Jak się robi w Polsce interesy, ano tylko zgodnie z zasadą, że pokorne ciele dwie matki ssie. No i trzeba jeszcze być między swymi, bo kruk krukowi oka nie wykole, ani murwa murwie łba nie urwie. No bo jak się nie jest, no to na stówę będzie nieciekawie, bo to oznacza, że jest się tym nieuprzywilejowanym, czyli tzw. niewidzialna ręka rynku, prędzej czy później wyciągnie do kogoś takiego swoje niewidzialne szpony. Tak czy tak, zawsze końcówka jest taka sama, takie czy inne udupienie naiwnego. Zdarza się nawet, że i samym swoim, też coś złego przydarzyć się może… W sumie to nigdy nic nie wiadomo, ot trochę taka rosyjska ruletka…
„Newsweek” dotarł do zdjęć z trzech zamkniętych imprez urodzinowych SKOK-u Wołomin. W towarzystwie Piotra P. i Mariusza G. podejrzanych o wielomilionowe wyłudzenia bawili się politycy wszystkich partii, m.in. Jacek Sasin i Ryszard Kalisz. Politycy PiS od kilkunastu dni pokazują w telewizji zdjęcie z premiery filmu „1920. Bitwa warszawska”, na którym prezydent Bronisław Komorowski pozuje z byłymi decydentami ze SKOK-u Wołomin Piotrem P. i Mariuszem G.. Obaj jesienią ubiegłego roku trafili do aresztu. Pierwszy jest podejrzany o wyłudzenie 360 mln zł a na drugim ciąży zarzut działania w zorganizowanej grupie przestępczej. Fotografia zdaniem polityków PiS była dowodem na znajomość prezydenta z biznesmenami, którzy w przeszłości byli powiązani z WSI.
Tymczasem na imprezach organizowanych przez ludzi z Wołomina bawili się politycy wszystkich partii.
(…)
No właśnie no i po co się wysilać i produkować cokolwiek, jak zawsze można skubnąć trochę tego lub tamtego? Człowiek się od kieliszka wódeczki nie przedźwignie…
~Wicher : Trochę wyjaśnienia. Stanisław Michałkiewicz cytując bolszewickiego klasyka twierdzi, że najważniejsza jest alternatywa wyborcza. Znaczy to tyle, że nieważne kto wygra wybory, ważne by były wygrane. Parę lat temu Gromosław Czępiński w przypływie szczerości, stwierdził, że PO założyli oni tzn służby. Więc nie ma się co dziwić, że służby obstawiają na różne opcje polityczne. Widząc słabość PO, próbują skumać się z SLD, z PiSem a nawet z Korwinem (znaczy ma szanse na wygraną). Dziwne, że nie postawili na PSL. Znaczy to, że postawili na nich krzyżyk, lub krótko trzymają ich na smyczy. Teraz o sondażach. Nie obrażajcie się, gdy czytacie o poparciu dla Komorowskiego 48%, to zwykle jest to wynik z pośród osób deklarujących udział w wyborach, a tych jest ok 35%. Co więcej są to w większości osoby uzależnione od stanowisk państwowych czyli od PO. Z tego wniosek, że rzeczywiste poparcie społeczne dla Komorowskiego wynosi 13%. Dlatego też PO stworzyła potężna biurokrację, marnując nasze podatki by utrzymać się u władzy. A TERAZ NAJWAŻNIEJSZE. W tym roku mamy niesłychaną szansę by zakończyć rządy aferzystów, wyzyskiwaczy Polski i narodu polskiego. Mamy podwójne wybory. IDŹCIE NA WYBORY I MĄDRZE ZAGŁOSUJCIE. Na tych którzy zmienią Polskę z republiki bananowej na nowoczesne bogate państwo. Nie pozwólmy by niewielka grupa 13% wybierała przywódców Polski, którzy będą reprezentować ich interesy kosztem reszty społeczeństwa.
~laufer : powiem tak dlaczego PIS ciągle mówi że afera SKOK -u to PO tylko mnie jedno zastanawia w tym czasie co działał SKOK i robił imprezy publiczne i nie publiczne w tedy w Wołominie rządzili Ludzie PIS burmistrz tak samo i rada miasta i powiatu to ludzie z PiS u i nie wierze że ci ludzie nie mają nic wspólnego z tym czymś …………..
Uratował Polskę, gdy Gazprom zakręcił kurek z gazem. Dogadał się z Rosjanami, a jego firma Bartimpex zarobiła miliony. Jednak Aleksander Gudzowaty zapłacił za to wysoką cenę. Bezzasadnie zarzucano mu konszachty z Moskwą. Skarżył się, że grożono mu śmiercią i porwaniem dziecka. Dziś jego syn Tomasz kontynuuje ostatnie dzieło swojego ojca. Choć w nieco innej branży.
(…)
~TAKA PRAWDA : A po co mi ten pośrednik żeby cenę zawyżał i marżę dodawał bo jachtu potrzeba ,pałacu ,samolotu ,złota i konta w Szwajcarii a reszta to robienie ludziom wody z mózgu
~AMO Z do ~Nichuchu: AMO Z do Nichuchu- Szukaj Paka .Boski Waldi podpisał hańbiące umowy i zniknął bo bał się oskarżenia o niegospodarność.To „NASI „: nas okradają a Ty zawalasz na Ruska jak każdy rusofob. Waldi wróci na razie się przyczaił by tacy jak Ty obwinili Ruska. o wiadomo nic się nie stało -jak zwykle Ty- tak jak ta tzw.władza chce będziesz tkwił w przesądach i zmanipulowanych poglądach.To Pawlak schrzanił a m może nie tak zupełnie przypadkowo więc szukaj tu przyczyny.Energię też mamy najdroższą w Europie i co-znów Rusek Ci zawinił czy ktoś zupełnie inny..Pomyśl geniuszu.
~prawdunia do ~Nichuchu: Rosja nie sprzedaje gazu Polakom tylko PObolszewickiemu reżimowi który rządzi w Polsce i łupi Polaków sto razy bardziej niż jakikolwiek rząd w Europie rządzący swoim krajem. Szubrawcy PObolszewiccy prą do wojny z Rosją a gaz dają za darmo dziczy banderowskiej mordercom 300 tys Polaków na polskich Kresach
~alex do ~Nichuchu: A dlaczego Rosjanie nie sprzedają gazu po zawyżonych cenach Czechom, Węgrom. Bo zarówno rządom tych krajów zależało aby ich obywatele płacili mniej za gaz.
…..
Czyli jest jak zwykle, nikt nic nie wie i nie ma nikogo winnego… tyle tylko, że skoro jest tak cudownie, to dlaczego jest jak jest? Chcielibyśmy mieć ceny jak inni, no to może dajmy się najechać Czechom, bo oni nie tylko swojego Prezydenta mają…
SKRiBH 
Groza i zgroza? Nie to tylko Generalny Katoland, we własnej prawdziwej osobie…
http://wiadomosci.onet.pl/lublin/biznesmen-twierdzi-ze-urzednicy-doprowadzili-jego-firme-do-ruiny/dzltt7
„W roku 2010 moja firma Nexa miała przychody w wysokości 340 mln zł, zatrudniała 184 osoby i wpłaciła do budżetu za lata 2009-2010 blisko 10 mln zł podatku. Panie prezydencie, dzisiaj moja firma nie zatrudnia nikogo” – ten dramatyczny apel do Bronisława Komorowskiego umieścił w sieci Stanisław Kujawa. Mężczyzna twierdzi, że urzędnicy doprowadzili jego kwitnąca firmę do ruiny. – To było moje ukochane dziecko i paru przestępców zniszczyło mi tę firmę – oskarża Kujawa.
(…)
Kilkakrotnie proszono Urząd Kontroli Skarbowej w Lublinie o wypowiedź przed kamerą. Rzecznik Marek Kostyła odmówił odsyłając reporterów UWAGI! do „białej księgi”. Tam, jego zdaniem, opublikowano wszelkie możliwe informacje na temat niezgodnych z prawem działań spółki Nexa. Rozmawiać z dziennikarzami nie chcieli również urzędnicy ministerstwa finansów, które ujawniło wyniki kontroli.
Tak zwana „biała księga” to w skróconej formie cztery, a wydłużonej – dziesięć stron informacji o wynikach kontroli oraz odpowiedzi na zarzuty Kujawy. Według kontrolerów spółka była częścią międzynarodowego łańcucha firm wyłudzających podatki. Kujawa zaś jako prezes spółki ponosił pełną odpowiedzialność za firmę.
– Osobiście poinformowałem naczelnik US, że w mojej firmie były niejasne transakcje! – odpiera zarzuty przedsiębiorca. – W „białej księdze” nie jest napisane, że pan sam na siebie doniósł – zauważa reporter UWAGI! – Szkoda, bo to ja zawiadomiłem urzędników. Zrobiłem to przed rozpoczęciem kontroli i dokonałem korekt na półtora miliona zł – przekonuje Kujawa.
Twierdzi, że za całym procederem stał były dyrektor handlowy, który w 2010 roku „wszedł w porozumienie z przedstawicielem spółek z Izraela”. – Chodziło o wyłudzenie podatku VAT? – dopytuje reporter. – Tak – przyznaje Kujawa. Ale od razu stanowczo podkreśla: – Kiedy odkryłem ten proceder zrobiłem wszystko, co powinienem zrobić: zaangażowałem biegłego rewidenta wyjaśnienie wszystkiego, co się wydarzyło w mojej firmie. Mój ówczesny dyrektor handlowy podejmując te wszystkie działania robił to poza moimi plecami.
Kontrola skarbowa u Stanisława Kujawy trwała cztery lata. Urzędnicy przedłużali ją 45 razy co wytknął im sąd administracyjny. Sędziowie działania skarbówki określili, jako rażące naruszenie obowiązujących przepisów. Orzeczenie jednak jest nieprawomocne a urzędnicy odwołali się do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Według informacji Kujawy na poczet ewentualnych kar i zaległych podatków bez sądowego wyroku skarbówka zablokowała już majątek o wartości ponad 30 milionów złotych. – To było moje ukochane dziecko i paru przestępców zniszczyło mi tę firmę – oskarża Kujawa. Kontrola urzędu została zakończona. Jednak w sytuacji Stanisława Kujawy niewiele się zmieniło. Nie postawiono mu zarzutów kryminalnych a na sądowe rozstrzygnięcie sporu z urzędem skarbowym będzie musiał poczekać co najmniej dwa lata.
~opserfator :
niektórzy twierdzą, że mamy państwo policyjne, ale to nie prawda, bo mamy państwo urzędnicze, rozpasana administracja, bezdusznych, bezmyślnych i samowolnych ksążąt udzielnych, których nikt i nic nie jest w stanie ruszyć. Siedzą sobie na ciepłych posadkach, obstawiają sie rodziną i znajomymi, tworzą bzdurne przepisy tylko po to żeby mieli co robić. Urzędy puchną do monstrualnych rozmiarów w postępie geometrycznym. Podatnicy płacą, a oni gnębią obywateli nie licząs się z nikim, niczym, żadnymi normami, a najmniej z prawem
~amerykamerykanin polskiego pochodzenia, nie polak :
administracja pasozytow w polsce zniszczyla setki tysiecy firm ludzi z mozgiem i obrotnoscia, okradajac ich tysiacami grabieznych przeoisow, dlatego wiekszosc z tych biznesmenow wyjechala z polszy na stale i tam rozwija swoja dzialalnosc juaz na normalnych zasadach w cywilizowanych krajach z dobrem dla siebie i krajow w ktorym zyja i placa normalne podatki, miedzy innymi i jak 20 lat temu opuscilem tem bandycki kraj mafijnych powiazan przy korytach rzadowych
~alefajnie :
Ja może mam nieco mniejszą firmę niż ten Pan, ale zasada działania urzędników jest ta sama…zniszczyć! U mnie kontrola trwała 2 lata…”dzięki” temu zaangażowała mnie tak (i moich współpracowników), że odbiło się to na moim zaangażowaniu w firmie…więc wniosek jest oczywisty…firma upadła… Miałem na tyle sił, że założyłem nową firmę, ale na moje nieszczęście noszę to samo nazwisko, co w poprzedniej i za urzędu na starcie (czyt: po ok 8 miesiącach) US zaczął tą firmę kontrolować…to mały pikuś, bo młoda firma więc mało papierów więc kontrola szybko się zakończyła…ale u mnie…nie u moich kontrahentów (zrobili kontrolę krzyżową)…w efekcie końcowym: nic nie znaleźli, ale dzięki kontrolom kontrahenci mi podziękowali…to inny sposób na załatwienie delikwenta….
~z Kanady do ~electrician_engineer:
właśnie problem polega na ściągalności długów. Ja mam firmę w Kanadzie, jeżeli ktoś mi nie zapłaci w wyznaczonym terminie to wysyłam powiadomienie, aby w ciągu 7 dni uregulował zaległość. Jeżeli nie ureguluje, biorę wyciąg z konta, idę do szeryfa danego okręgu, on bierze ludzi i jedzie do tej osoby ( firmy ), która nie uregulowała należności. Na miejscu jest zatrzymywana, ma blokade konta i pieniądze są w ciągu kilku dni na koncie. Poza tym za niepłacenie jest kara nawet do kilkudziesięciu tyś dolarów .
~WS do ~electrician_engineer:
Swięta prawda ,gorzej chora komuna .Bo za komuny człowiek ,który pracowała w miarę uczciwie to mial za co przeżyć od pierwszego do pierwszego dzisiaj niszczy się godność człowieka ,wysmiewa się jego wyznania ,depcze się jego walory dodatnie ,a uzewnętrznia się wszystko co złe w rodaku Polaku.Nie jest to kraj do budowania POlskości.Przyre ale prawdziwe.Za granicami Polacy doznają szacunku dla ich wysiłku włożonego w pracę ,ale zawsze będzie ich prześladował cień dlaczego tego nie mogli doznać we własnym kraju
~1234 do lekarzniezwarszawy(2):
Dla mnie sprawa jest oczywista – skoro nie ma wyroku to człowiek jest niewinny i bandyci ze skarbówki ukradli mu te kilkadziesiąt milionów zablokowane „na poczet ewentualnej kary”. Jeżeli jest winny to trzeba go skazać prawomocnym wyrokiem i zabrać co trzeba. Jeżeli niewinny – pozwolić mu dalej prowadzić biznes. A tak? Sprawa się ciągnie latami, kontrole ciągnęły się latami i gościu jest ugotowany. Bo tak. Niech zna miejsce w szeregu. Mógł dać łapówę i by miał spokój, nie?
PiSanka do lekarzniezwarszawy(2):
A czy mieści Ci się w głowie, że Urzad skarbowy nałożył karę 1,1 mln zł na właściciela baru mlecznego za stosowanie przypraw?Pewnie nie uwierzysz, ale to się niestety zdarzyło tu w kraju nad Wisłą, w którym podatkowy stalinizm jest normą, a kontrole skarbowe maja na celu nakładanie kar przede wszystkim.Zgodnie z wytycnymi MF, zgodnie najświeższą instrukcją.Żadnej prewencji, tylko karać.A przykład realizacji tych wytycznych pokazałam niżej:
http://niewygodne.info.pl/artykul5/02165-Ponad-milion-zlotych-kary-dla-baru-mlecznego.htm
~ech do lekarzniezwarszawy(2):
Po to zatrudnia się dyrektora aby kierował firmą . Po to zatrudnia się księgową aby księgowośc prowadziła. A sprżataczkę zatrudnia sie po to aby sprzątała. Czy ty naprawdę myślisz , ze facet jest winny , czy tylko udajesz. Jeżeli tak myślisz to w takim razie dlaczego nie siedzi jeszcze komendant główny policji skoro w komendzie głównej polskiej policji amerykańskie służby ujawniły gigantyczną korupcję i gotowe dokumenty z dowodami przekazaly polskim odpowiedznim władzom. Przecież nawet minister w takim wypadku powinien iśc siedzieć bo to na jego podwórku i w końcu premier bo to on ich wszystkich zatrudnił (nominował). No to jak jest wg ciebie. Urzędnik może wałaki kręcić i nikt za to nie odpowiada a jeśli właściciela firmy okradnie jego pracownik to właściciel jest winny?
~ech do lekarzniezwarszawy(2):
Dyrektor nie był właścicielem. A firma która zatrudnia 100 osób to nie jest mała firm. Mała firma to taka, która zatrudnia średniorocznie więcej niż 10 a mniej niż 50 pracowników i ma obroty do 10 mln euro. Dlaczego więc wypowiadasz sie w sprawach o których nie masz pojęcia . ….Skoro wg ciebie w przypadku podatków ma odpowiadać firma aż do zniszczenia jej to dlaczego w przypadku korupcji w budżecie nikt nie odpowiada. No przecież wg ciebie porównując sytuacje należałoby też zamknąc i zaorać Komendę Główną Policji i MSW.
PolubieniePolubienie