84 Jak sobie samemu poprawnie narobić kłopotów, czyli jak długo można z uśmiechem srać na swoją własną twarz i na swój własny talerz

Dwa artykuły, dwie strony medalu. Widać, ze dobrze nie będzie… Krwawo to wszystko widzę… bo jak to ma się skończyć, no jak? Ale co tam ja, czy inni podobni do mnie wiemy… „Ktoś” zmusza ludzi, żeby sami wkładali swoje głowy do piekarnika i jak tu mają się nie poparzyć? Może jak „ktos” wysadzi się w tłumie na placu tzw. św Piotra, to „ktoś” inny wtedy oprzytomnieje? Nie mogę już czytać tego, co wyprawia się… I co, niech nikt mi nie mówi, że to co dzieje się teraz, było nie do przewidzenia dla tych wszystkich tzw. „analityków” i innych „mądrali”… Znów nie umieli przewidzieć oczywistego? Za co im płacą? A może właśnie za to?

~Wlocieski : Jak się narobiło bigosu,to ten bigos trzeba teraz zjeść. Próbowałem dwukrotnie dzisiaj napisać,kto jest winny tej sytuacji,że ludzie z Libii decydują się na ucieczkę morzem,bo mają już dość nieszczęścia, w które ich wepchnięto, ale cenzura nie puściła, obawiając się (słusznie) naruszenia dobrego imienia naszych dzielnych sojuszników, czyli polskiego interesu narodowego. Gdybym o Putinie zabredził, komentarz z całą pewnością by się pojawił na forum zgodnie z polską racją stanu..

~WYBÓR NALEŻY DO WAS : Zrozumcie na czym polega wasza (i tylko wasza) decyzja. To nie jest wybór między „pomóc biednemu Bambo” czy „nie pomóc biednemu Bambo”, jak próbują wam wmówić polityczni zdrajcy. To jest wybór między „pomóc moim dzieciom” czy „zaszkodzić moim dzieciom”. Tylko głupiec, hipokryta lub zdrajca może ignorować obiektywne statystyki dotyczące przestępczości wśród emigrantów z krajów arabskich. Jestem tolerancyjny, ale moim obowiązkiem jest stać na straży niewinnych bliskich, którzy nie mogą dziś decydować o swoim losie. Nie zgotujcie im piekła, bo wam nie wybaczą.

~Sas : Kiedyś, żeby obcokrajowiec mógł się osiedlić w Polsce musiał udowodnić królowi i jego urzędnikom, że jest potrzebny Polsce i nie będzie stanowił dla niej zagrożenia. Dzisiaj przygarniamy oto ludzi, którzy nie odnajdą się w naszej rzeczywistości, nie mają nic nam do zaoferowania, a na pewno będą dla nas zagrożeniem. No tak, ale też i nie królowie o tym decydują tylko ludki zgoła innego formatu i wcale propaństwowo nie nastawieni. Gorze nam!

http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/na-linii-frontu-zwrot-w-dzialaniach-ue-i-nato-isis-otworzylo-sobie-drzwi-do-europy/5hjkxf

„Na linii frontu”. Zwrot w działaniach UE i NATO. „ISIS otworzyło sobie drzwi do Europy”

Pogorszenie sytuacji na południowej flance NATO, której symbolem stały się katastrofy na Morzu Śródziemnym i tragiczna śmierć uchodźców, doprowadziło do zwrotu w działaniach UE i NATO. „Priorytetem nr 1” dla państw Zachodu stała się walka z przemytem ludzi oraz wsparcie wojskowe dla Libii w walce przeciwko ISIS, które, zdaniem adm. Jamesa Stavridisa, „otworzyło sobie drzwi do Europy”. Obecna sytuacja to wyzwanie dla bezpieczeństwa Europy – przyznał europoseł Javi Lopez.

Tragedia na Morzu Śródziemnym. UE i NATO szykują odpowiedź na zagrożenia

Pogarszająca się sytuacja w basenie Morza Śródziemnego, której symbolem stała się tragedia uchodźców z Afryki Północnej, pokazała konieczność odpowiedzi ze strony Unii Europejskiej oraz NATO. Po katastrofie kutra w Cieśninie Sycylijskiej, państwa UE uzgodniły m.in. wzmocnienie misji patrolowych i wydanie walki przemytowi ludzi. Także władze Sojuszu Północnoatlantyckiego zapowiedziały podjęcie kroków, które mogłyby zapobiec takim tragediom w przyszłości. Obydwie instytucje muszą jednak wypracować i wdrożyć całościowe strategie, ponieważ dotychczasowe działania mają jedynie charakter doraźny.

UE, ogólnie, mogłaby skoncentrować się na pomocy humanitarnej, podczas gdy NATO mogłoby zająć się walką z gangami przemycającymi imigrantów oraz wysłać doradcze misje wojskowe do państw Afryki Północnej. Jens Stoltenberg, podczas wizyty w Portugalii, podkreślił, że „tragiczne wydarzenia” na Morzu Śródziemnym są wynikiem ekspansji terroryzmu w Afryce Północnej. – To ogromna ludzka tragedia (…). Stoimy przed wielkim międzynarodowym wyzwaniem, które wymaga od nas całościowej odpowiedzi – oświadczył sekretarz generalny NATO, podkreślając, że źródła tego problemu obejmują także Bliski Wschód oraz Azję.

Ryzyko na flance południowej. „Wspólny front” dla Brukseli i Sił Odpowiedzi NATO
(…)
Szanse na efektywne działania daje postulowane zacieśnienie współpracy pomiędzy Unią Europejską i Sojuszem Północnoatlantyckim, o czym Stoltenberg rozmawiał już kilka miesięcy temu z przewodniczącym Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem. Strategia współpracy powinna przewidywać podział obowiązków pomiędzy UE i NATO, tak by uniknąć „konkurencji” i chaosu kompetencyjnego pomiędzy obiema organizacjami. Ale akcje ratunkowe ma Morzu Śródziemnym to tylko część szerszego problemu. Odbudowanie bezpieczeństwa na flance południowej będzie wymagać także pokonania ISIS oraz odbudowy struktur państwowych w Libii, która stała się głównym krajem tranzytowym dla uchodźców z Afryki i Bliskiego Wschodu.
(…)
– Sytuacja stwarza wyzwania dla bezpieczeństwa, ale moim zdaniem, nie możemy na tę sprawę patrzeć tylko z tej perspektywy. Zwrot polityce UE to szansa, by Bruksela przewodziła koniecznym wysiłkom głównie w zakresie misji ratunkowych oraz otwierania dróg na rzecz legalnej imigracji – stwierdził Lopez. Z drugiej strony, hiszpański europoseł ocenił jednak, że odbudowanie instytucji państwa w Libii powinno być „najważniejszym priorytetem” dla państw europejskich.

Kontrowersje wokół interwencji z 2011 r. Adm Stavridis: ISIS otworzyło drzwi do Europy

Jens Stoltenberg, podczas wizyty w Portugalii, zapewnił, że NATO jest gotowe do udzielenia wparcia Libii w zakresie doradztwa w budowaniu „instytucji obronnych”. Misja tego typu powinna być wysłana do Libii jak najszybciej, ponieważ w kraju swoją pozycję umacniają terroryści z Państwa Islamskiego. Krytycy Sojuszu twierdzą jednak, że obecna sytuacja to wynik interwencji zbrojnej NATO z 2011 roku, która ułatwiła libijskim powstańcom obalenie płka Muammara Kaddafiego. Zachodnie media coraz częściej zwracają jednak uwagę, że to nie interwencja Sojuszu przyczyniła się do obecnego chaosu, lecz faktyczne porzucenie nowych libijskich władz przez Zachód.

Dziennik „The Guardian” przyznał, że społeczność zachodnia powinna była zrobić więcej na rzecz libijskiego państwa, ale, jak zaznacza, w wysiłki te powinny były mocniej zaangażować się także Stany Zjednoczone. Tymczasem wysiłki społeczności międzynarodowej, takie jak np. misje szkoleniowe dla policji, ograniczone w swojej skali, na dobrą sprawę nie stały się nigdy elementem całościowej strategii, co przesądziło o kruchości budowanych od nowa instytucji państwowych. W rezultacie doszło do wybuchu wojny domowej, która ułatwiła także ekspansję ISIS.

– To otwarte drzwi do Włoch, kraju, który jest atrakcyjnym celem dla ISIS z uwagi na Rzym, Watykan oraz inne symbole chrześcijaństwa – ocenił wojskowy w rozmowie z magazynem „Stars and Stripes”. Zdaniem felietonisty dziennika „New York Times” Thomasa L. Friedmana, NATO mogłoby ustanowić, i objąć swoją kontrolą, „strefy zakazu żeglugi” wzdłuż libijskiego wybrzeża. Decyzje w tej sprawie muszą zostać wdrożone jak najszybciej, by zapobiec przenikaniu ISIS do państw znajdujących się w południowej części Europy.

~Pan FERDEK : Najpierw BAN .. DYCI z NATO rękami terrorystów zamordowali KADAFIEGO a teraz z tymi samymi terrorystami będą walczyć. Ktoś by powiedział że to nielogiczne. Nic bardziej mylnego. To zarządzanie przez chaos i destrukcję. Czy państwa arabskie bardziej ze sobą są skłócone, czym bardziej zdestabilizowane, tym słabsze a znaczenie USA w tamtym regionie większe. Jest to strategia jeszcze z czasów kolonizacji kontynentu amerykańskiego. Napuszczano jedne plemiona indiańskie na drugie, odgrzebując stare waśnie i spory. Potem ci co pozostali przy życiu byli mordowani przez kolonizatorów. Niedobitki zamykano w rezerwatach jak zwierzęta w ZOO.

~ewgsggrgeg : Kto rozpętał arabską wiosnę? Kto wtedy pierwszy urządzał manewry wojenne na morzu śródziemnym i nakłaniał inne kraje europejskie do do uczestnictwa w nich? Kto doprowadził do rozpadu Libii, Iraku i Syrii, tworząc podwaliny terytorialne do powstania IS? Kto urządzał rajdy wojenne by dopaść Kadaffiego? Kto zostawił Europie ten burdel a teraz siedzi cicho, bo napykał sobie w międzyczasie wrogów Rosja, Chiny, Brazylia, Argentyna etc etc. Winowajca musi być nazwany po imieniu, to: USA. Należałoby USA obciążyć kosztami wszelkich następstw tych działań także w przyszłości jak też odpowiedzialnością historyczną przed światem.

~bmw : A kto tego potwora wyhodował? Jakoś pan „redaktor” o tym nie mówi, tylko jakieś peany popełnia na cześć umiłowanych jankesów. Właśnie oni tego dżina z butelki wypuścili wspierając logistycznie, zbrojnie i finansowo bin ladena (ongiś kumpla krzaczora-busha w petrobiznesie i którego dopadli i zabili, gdy sam już był nad trumną) i jego kumpli w afganistanie. Oczywiście na złość wrednym ruskim. Nie ma to jak wojenny biznesik: rozpętać na całym świecie wojenki, straszyć ludzi jakimś zagrożeniem i … zarabiać na handlu bronią. A polskojęzyczne pomioty w ramach robienia jankesom „łaski” chętnie zadłużają nasze praprapraprawnuki kupując jankeski szmelc.

Druga strona medalu:

~Tani Drań : Znak naszych czasów: kiedy jest ok to wszyscy bracia a kiedy zaczynają się problemy wszystko się sypie i każdy jest wrogiem.

http://swiat.newsweek.pl/problem-imigrantow-z-biednych-krajow,artykuly,362422,1.html

Orban: Nie chcemy imigrantów z biednych krajów na Węgrzech

Zdaniem węgierskiego premiera Viktora Orbana, Węgry potrzebują prawnych regulacji, by powstrzymać falę imigrantów z biednych krajów, nawet jeśli to miałoby stać w sprzeczności z zasadami obowiązującymi w Unii Europejskiej.

Zdaniem Orbana, Bruksela powinna przystać na to, by państwa członkowskie UE same ustalały przepisy dotyczące imigrantów, których napływ – według Orbana – nie jest generalnie korzystny dla Europy. Premier powiedział to w wyemitowanym w piątek wieczorem wywiadzie dla telewizji Echo.

– Nie chcemy imigrantów na Węgrzech; jeśli inni chcą ich przyjmować, niech to robią, ale nie powinni ich odsyłać do naszego kraju lub przez nasz kraj – oświadczył Orban.

Uważa on, że Węgry powinny poruszyć sprawę nadmiernie swobodnych zasad imigracyjnych w UE, gdyż kraj ten przyjmuje relatywnie najwięcej imigrantów po Szwecji, jeśli weźmie się pod uwagę liczbę ludności.

Imigranci przybywający na Węgry z zasady pragną dostać się do bogatszych państw unijnych, ale Niemcy, Austria i niektóre inne kraje mają prawdopodobnie podjąć jakieś kroki, by zablokować rosnącą falę imigrantów z biednych krajów – twierdzi Orban. Dodał, że węgierska debata na temat imigracji może doprowadzić do przyjęcia ustaw, które mogą zirytować Brukselę.

– To będzie wielka batalia, wielki spór – powiedział. Jednocześnie premier Węgier zaznaczył, że UE, opierająca się na chrześcijańskich zasadach, ma moralny obowiązek pomagać biednym państwom, których obywatele próbują uciec z biedy do Europy.
(…)

~miro : a ryży „krul” będzie sciągał do polski zaturbanionych murzynów

~z daleka : ponad 2 mln Polakow musialo wyjechac, musialo!. Do wyjazdu szykuje sie jeszcze milion. Dzieci w szkola na pytanie co chcialyby robic w przyszlosci (ankieta jednego z nauczycieli) odpowiedzialy wyjechac zza granice i pracowac a PO i spolka chce tu przyjmowac imigrantow muzulmanskich! Dalszy ciag sami sobie dopowiedzcie i sami wyciagnijcie wnioski z kim i z czym mamt do czynienia

~dramira : Wreszcie Orban otwartym tekstem i głośno powiedział o imigracji z innych światów coś, co inni politycy boją się powiedzieć ze względu na przeklętą poprawność polityczną! Brawo Węgrzy. Oby i u nas znalazł się wreszcie tak odważny polityk, który musi przewidywać przyszłość i to w perspektywie co najmniej 30 lat. Materiału porównawczego mamy aż nadto z krajów zachodniej Europy. Czy takie piekło chcą naszym dzieciom i wnukom zgotować obecni polscy politycy, jakie „załatwili” zachodnim Europejczykom ich politycy wraz z wielkim kapitałem? Na szczęście dysponujemy potężną bronią przed ich tchórzostwem – kartką wyborczą. Nie zawaham się jej użyć wraz z całą moją dorosłą rodziną, oddając nasze głosy na taka partię, która obroni nas przed obcymi kulturowo imigrantami (żeby było wszystko jasne – kolor skóry nie ma tu nic do rzeczy, ale wyznanie religijne – owszem tak).

~qegb aster : W sumie premier Orban ma racje bo tam gdzie jest jednonarodowosc nie ma takich problemow jak w Uk np czy Usa Nie lataja murzyni z bronia i kamieniami nie ma grzbierzy sklepow I pidpalania czego sie da Ni ma odcinania glow maczetami przez wyznawcow islamu Nie ma protestow kulturowych i dyskryminacyjnych Europa powinna byc czysta przynajmnuej w tych krajach gdzie nie bylo koloni Reszta niech sie martwi sama i ne wciaga w to innych bo sama juz miejsca nie ma na milionow uchodzcow ,ktorzy z biedy rozmna zaja sie jak kroliki

~Myśląca do ~jan: Węgrzy bracia? Rakoczy napadl na Polskę podczas potopu, a Węgrzy współpracowali z Niemcami podczas obu wojen światowych.

~dodo do ~Myśląca: ale oni jako jedyni wspolpracownicy mieli zpis w umowie z niemcami ze ich armia nie bedzie wykorzystana przeciwko polsce i polakom

~Tom do ~Myśląca: I dobrze ze wspolpracowali,a po drugie Nasi slowianscy bracia lol z Ukrainy,Rosji co robili z nami …,zalosne ze nikt nie mowi glosno o zbroniach popelnionych przez ukraincow….