87 ~Rooster Izrael = Diabeł !!! ~mm Zawsze uwazalem Zydow za niezwykle madrych. W tym przypadku jest tak samo. Nauczyli sie wszystkiego od nazistow. Gratulacje.

~do matola 20 godzin i 51 minut temu
walcz z zydami to obrazasz Boga

~pilat 7 godzin i 25 minut temu
to żydzi obrażają Boga jak walczą z ludźmi (Bóg miłuje wszystkich ludzi, nie tylko żydów)

~Hans 23 godzin i 7 minut temu
Wynika z tego ze Izraelskie Luftwafe jest lepiej zorganizowane niz Nazistowskie ciekawe czy tez zaplaca za Ludo bujstwo jak im Niemcy

~tobi 22 godzin i 29 minut temu
Te opisy działań żydowskiej armii są jakby żywcem wyciągnięte z książek historycznych kiedy to podczas ostatniej wojny Niemcy w identyczny sposób pacyfikowali Powstanie Warszawskie… Cywilizowany świat, XXI wiek i „najbardziej pokrzywdzony naród świata” w roli katów… Ironia…

~trychu 22 godzin i 35 minut temu
strefa gazy to nic innego jak wielkie getto stworzone przez żydów aby unicestwić palestyńczyków… uczeń przerósł mistrza, żydzi są o niebo „leps”i od hitlera a ich perfidia w zabijaniu nie zna granic…no ale to żydzi im wolno wszystko!!!!

~Jani 22 godzin i 55 minut temu
czyżby nauczyli się od swojego prześladowcy od faszystów Niemieckich ?????????????

~pinokio 22 godzin i 13 minut temu
zydki dlugo studiowali dzialania niemcow w geccie i powstaniu warszawskim,stad ta skutecznosc ,przerosli mistrza.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Izraelscy-zolnierze-ujawniaja-szokujace-kulisy-bombardowania-Strefy-Gazy,wid,17507650,wiadomosc.html

Izraelska armia twierdzi, że robiła wszystko, by uniknąć ofiar wśród palestyńskich cywilów w trakcie ostatniej wojny w Strefie Gazy. – To zwykłe kłamstwo – mówi WP Jehuda Szaul z Breaking the Silence (BtS), izraelskiej organizacji byłych żołnierzy i rezerwistów. Zebrała ona relacje żołnierzy, którzy brali udział w ubiegłorocznej operacji. Wirtualna Polska jako pierwsza w Polsce publikuje ich fragmenty oraz analizę strategii wojskowych wdrożonych przez izraelską armię w trakcie walk.

Relacja nr 83

Sierżant piechoty: O 6 rano miało zacząć się humanitarne zawieszenie broni. Pamiętam, powiedzieli nam, że o 5.15 zacznie się przedstawienie. To była niesamowita precyzja sił powietrznych. Pierwszy pocisk uderzył co do sekundy o 5.15, a ostatni dokładnie o 5.59 i 59 sekund. To było niesamowite. Ogień non stop (…).

BtS: Gdy wracaliście do tej dzielnicy, co z niej zostało?

Sierżant piechoty: Nic. Zupełnie nic. Nic. Jak w scenie otwierającej „Pianistę”. Jest takie słynne zdjęcie Warszawy przed i po wojnie, które zawsze pokazują na wycieczkach do Polski. To zdjęcie pokazuje centrum Warszawy, eleganckiego europejskiego miasta. A potem pokazują miasto po wojnie. Dokładnie tę samą dzielnicę. Tylko z jednym stojącym domem, a reszta leży w gruzach. Tak właśnie wyglądała [palestyńska dzielnica].

Dzielnica, o której opowiada sierżant piechoty to Bet Lahija, jedno z wielu miejsc w Strefie Gazy zrównanych z ziemią latem 2014 r., podczas wojny nazwanej przez izraelską armię operacją „Ochronny Brzeg”. Była to już trzecia izraelska operacja w Strefie Gazy w ciągu ostatnich ośmiu lat, czyli od momentu, w którym władzę w Strefie objął radykalny Hamas, a Izrael w porozumieniu z Egiptem szczelnie zamknął jej granice, doprowadzając mieszkańców Strefy na skraj katastrofy humanitarnej.

„Ochronny Brzeg” rozpoczął się w pierwszych dniach lipca zeszłego roku, trwał pięćdziesiąt dni i obejmował z początku bombardowania Strefy Gazy, a później również inwazję lądową. Kosztował życie 2200 Palestyńczyków, w zdecydowanej większości cywili. 11 tys. Palestyńczyków zostało rannych. Po stronie izraelskiej życie straciło 66 żołnierzy i pięciu cywili, którzy zginęli wskutek ostrzału Izraela przez odpalane ze Strefy Gazy rakiety.

Oficjalnym izraelskim uzasadnieniem ataku na Gazę było wystrzeliwanie przez Hamas rakiet na przypadkowe cele w Izraelu, ale w rzeczywistości na przyczyny operacji złożyła się cała seria wydarzeń. Napięcie rosło od początku 2014 roku. Izraelskim władzom nie spodobało się pojednanie między Hamasem a Fatahem, drugim głównym palestyńskimi ugrupowaniem, które sprawuje władzę na Zachodnim Brzegu. Załamały się palestyńsko-izraelskie rozmowy pokojowe prowadzone pod egidą Stanów Zjednoczonych. Niedługo potem działający na własną rękę i luźno powiązani z Hamasem Palestyńczycy uprowadzili i zabili trzech izraelskich nastolatków. Izrael zareagował masowymi aresztowaniami na Zachodnim Brzegu. Zatrzymywano nie tylko członków i sympatyków Hamasu, ale również pracowników organizacji charytatywnych i działacze różnych ugrupowań politycznych.

Hamas odpowiedział wystrzeliwaniem prymitywnych rakiet, które pozbawione jakichkolwiek systemów naprowadzających, spadały na przypadkowe, a więc również cywilne cele. Na ulicach izraelskich miast rosło napięcie, żydowscy nacjonaliści napadali na palestyńskich przechodniów. Na początku lipca trzech żydowskich ekstremistów uprowadziło i spaliło żywcem szesnastoletniego Palestyńczyka Muhammeda Abu Khadeira. Trwały aresztowania, wskutek wojskowych interwencji na Zachodnim Brzegu ginęli Palestyńczycy, a Hamas wzmagał ostrzał rakietowy ze Strefy Gazy. Kilka dni po pogrzebie Abu Khadeira rozpoczęła się wojskowa operacja „Ochronny Brzeg”.

To właśnie relacje izraelskich wojskowych, którzy brali w niej udział, zebrała w najnowszym raporcie organizacja Breaking the Silence („Przełamując Ciszę”). W sumie ponad sto świadectw wojny.

BtS została założona przez byłych żołnierzy, którzy już od dekady gromadzą i publikują historie swoich kolegów z armii. Byli żołnierze opisują realia izraelskiej okupacji palestyńskich terytoriów, przebieg działań wojennych oraz nadużycia i zbrodnie, których dopuszcza się wojsko.

Najbardziej moralna armia świata

Relacja nr 17

BtS: Jakie były reguły użycia broni?

Sierżant piechoty: (…) Generalnie, jeśli coś zauważysz – strzelasz. Powiedzieli nam: „Nie powinno tam być żadnych cywilów. Jeśli kogoś zobaczysz, strzelaj.” Nie miało znaczenia czy było zagrożenie czy nie i moim zdaniem to jest logiczne. Jeśli zastrzelisz kogoś w Gazie, to spoko, żaden problem. Po pierwsze, dlatego, że to Gaza; po drugie – bo to działania wojenne.

Izraelczycy głęboko wierzą, że posiadają najbardziej moralną armię świata. To sformułowanie często powtarzają wojskowi rzecznicy i politycy. Żołnierzy ma obowiązywać tzw. zasada czystości broni, która według kodeksu IDF (Israeli Defense Force) oznacza, że „żołnierz powinien używać broni i siły tylko w celu wypełnienia misji i tylko w niezbędnym zakresie; nawet w walce zachowuje swoje człowieczeństwo. Żołnierz nie powinien używać swojej broni i przemocy przeciwko osobom niebiorącym udziału w walkach lub jeńcom i powinien zrobić wszystko, co w jego mocy, by nie naruszyć ich życia, nietykalności cielesnej, honoru i własności”.

Rzeczywistość wygląda jednak inaczej. Izraelska armia przyjęła w Strefie Gazy dwa podstawowe założenia. Po pierwsze, by za wszelką cenę nie narażać własnych żołnierzy na ryzyko. Po drugie, obowiązywała tzw. doktryna Dahiji, zgodnie z którą każde wystrzelenie palestyńskiej rakiety miało się spotkać z nieproporcjonalnie silną odpowiedzią.

– Te dwie doktryny stanowiły podstawę zasad użycia broni w Strefie Gazy. Można je nazwać celowym, precyzyjnie zrealizowanym zamachem na zasady prawa międzynarodowego – mówi WP Jehuda Szaul, weteran izraelskiej armii i jeden z założycieli Breaking the Silence.

– Unikanie narażania własnych żołnierzy na ryzyko jest z pozoru słuszne. Żołnierze chcą mieć świadomość, że gdy ich kraj wysyła ich na wojnę, to jednocześnie robi wszystko, żeby zminimalizować grożące im niebezpieczeństwo – mówi Szaul. – Problematyczna jest druga część tego założenia: „za wszelką cenę”, nawet kosztem ludności cywilnej po drugiej stronie. Są takie cztery słowa, które zna każdy izraelski żołnierz, „jesz safek, ein safek”, czyli „jeśli są wątpliwości, to nie ma wątpliwości”. Jeśli żołnierz ma wątpliwości, czyli jest w sytuacji, w której nie wie, jakie są reguły użycia broni, na przykład nie widzi dokładnie celu, to działa tak, jakby tych wątpliwości nie miał – nie pociąga za spust. Tak nauczono mnie interpretować tę zasadę i tego samego uczyłem moich żołnierzy. W Gazie, zgodnie z doktryną „zero ryzyka kosztem drugiej strony” nabiera ona dokładnie odwrotnego znaczenia. To znaczy: jeśli masz wątpliwości, strzelaj, koszty błędów ma ponosić druga strona – tłumaczy Szaul.

Zero ryzyka, zero strat – za wszelką cenę

Relacja nr 67

W trakcie operacji była taka naklejka: wartość życia naszych żołnierzy stoi ponad wartością życia cywilów wroga.

Hierarchia wartości ludzkiego życia nie wzięła się z hasła na wojennej wlepce. Moralne i etyczne usprawiedliwienie dla przenoszenia ryzyka i kosztów na drugą stronę, czyli w tym wypadku na palestyńską ludność cywilną, ma swoje źródła w opracowanej przez izraelskiego profesora filozofii Asę Kaszera i byłego szefa wywiadu generała Amosa Jadlina teorii „etycznej walki z terroryzmem”.

Kaszer w latach 90. XX w. przygotował na zamówienie izraelskiej armii kodeks etyczny dla żołnierzy zwany „Duchem IDF”. Później wraz z Jadlinem i ekspertami armii, opracował odpowiedź na moralne dylematy, jakie stanęły przed izraelskimi żołnierzami w trakcie palestyńskiego powstania. Choć postulaty Kaszera i Jadlina dotyczące zmiany reguł użycia broni w walkach z palestyńskimi bojownikami nie zostały nigdy oficjalnie wdrożone przez izraelską armię, to miały duży wpływ na kształtowanie jej doktryny.

Zgodnie z teorią Kaszera i Jadlina państwo jest bardziej zobowiązane do ochrony życia izraelskich obywateli, w tym żołnierzy, niż cywilów po drugiej stronie. Na tej podstawie stworzyli hierarchię wartości ludzkiego życia. W pewnym uproszczeniu wygląda to tak: na pierwszym miejscu stoją izraelscy cywile, na drugim izraelscy żołnierze, dopiero potem palestyńscy cywile w Strefie Gazy i na końcu palestyńscy bojownicy, zwani w tym dokumencie terrorystami.

Doktryna Dahiji. „Nawet w Libanie nie widziałem czegoś takiego”

Relacja nr 49

Wszystko było doszczętnie zniszczone, zdjęcia w internecie to wersja dla dzieci w porównaniu z tym, co tam zobaczyliśmy w rzeczywistości. Nie wszystko było zrównane z ziemią, tam przede wszystkim było spustoszenie, zdewastowane ruiny domów, urwane balkony, odsłonięte wnętrza salonów, zniszczone sklepy. (…) Nigdy czegoś takiego nie widziałem, nawet w Libanie. Tam też były zniszczenia, ale nigdy w życiu nie widziałem czegoś takiego jak to.

Relacja nr 11

BtS: O czym mówili podczas odprawy?

Sierżant: Można powiedzieć, że omówili większość spraw, które uznają za osiągnięcia. Wymieniali liczby: dwa tysiące zabitych, 11 tysięcy rannych, pół miliona uchodźców, zniszczenia, których odbudowa potrwa dziesięciolecia.

Za twórcę doktryny, o której mowa w powyższych fragmentach, uznaje się izraelskiego generała Gadiego Eisenkota. Zakłada ona masowe i nieproporcjonalne zniszczenia obiektów cywilnych na obszarach kontrolowanych przez wroga. Nazwa pochodzi od ubogiej szyickiej dzielnicy południowego Bejrutu, Dahiji, gdzie siedzibę ma Hezbollah i gdzie Izrael celowo zniszczył cywilną infrastrukturę, przede wszystkim ogromne bloki mieszkalne podczas drugiej wojny libańskiej w 2006 roku.

Szef północnego dowództwa Izraelskich Sił Obronnych gen. Gadi Eisenkot tak opisywał sposób działania zawarty w doktrynie: „To, co miało miejsce w dzielnicy Dahija w Bejrucie w 2006 r., nastąpi w każdej miejscowości, z której ostrzeliwany jest Izrael. (…) Zastosujemy wobec niej nieproporcjonalną siłę i spowodujemy potężne szkody i zniszczenia. Z naszego punktu widzenia nie są to cywilne miejscowości, lecz bazy wojskowe. (…) To nie zalecenie. Taki jest plan. I został on zatwierdzony.

Doktryna Dahiji nie jest nową regułą. Richard Goldstone, prawnik z RPA, który stanął na czele komisji ONZ badającej wydarzenia w Gazie w trakcie konfliktu na przełomie 2008 i 2009 roku doszedł do wniosku, że już wówczas przyświecała ona izraelskiej armii. Także wtedy skala zniszczeń wprawiała w zdumienie.

Jednak w trakcie operacji „Ochronny Brzeg” spustoszenie wywołane stosowaniem doktryny Dahiji było jeszcze większe. Trwające pięćdziesiąt dni bombardowania Strefy Gazy z powietrza, morza i lądu doprowadziły do zniszczeń potężniejszych niż w trakcie poprzednich operacji: 100 tysięcy domów zostało uszkodzonych, w tym około 18 tysięcy zostało zupełnie zniszczonych. Izraelska armia zbombardowała m.in. elektrownie, oczyszczalnie ścieków, studnie, wodociągi i inną infrastrukturę. Czołgi i buldożery rozjeżdżały drogi, budynki, sady, pola uprawne, słupy elektryczne, a żołnierze strzelali na przykład do zbiorników na wodę, które Palestyńczycy trzymają na dachach. Po kilku tygodniach konfliktu większość Gazy była odcięta od wody i prądu. Całe dzielnice zmieniły się w gruzowisko.

– Ze względu na cykliczność wojen, strategicznym celem nie jest już wyeliminowanie wroga, jak w tradycyjnych konfliktach, ale przedłużenie okresów między kolejnymi wybuchami – mówi Szaul. – Problemem stały się zasady gry, w tym zasada proporcjonalności. W odwecie za jedną wystrzeloną rakietę zbombardujemy jeden budynek. I na drugi dzień to samo. To może trwać w nieskończoność. Doktryna Dahiji tak naprawdę zakłada, że rozwiązaniem problemu jest łamanie zasad. Zamiast proporcjonalnej reakcji – odpowiedź radykalnie nieproporcjonalna. Ty dajesz mi pstryczka w nos, ja rozjadę cię czołgiem, ty odpalasz jedną rakietę – ja tysiąc. To jest komunikat: jest chuligan w tej dzielnicy, który nie przestrzega żadnych reguł. Jeśli go zaczepisz, słono za to zapłacisz. Na tyle słono, że zastanowisz się dwadzieścia razy zanim cokolwiek zrobisz – tłumaczy Szaul.

Zmiękczanie terenu

Relacja nr 30

Porucznik piechoty: Przed wejściem piechoty na ten cały teren wystrzelono szaloną ilość pocisków artyleryjskich. Dwie godziny, non-stop. Bum, bum, bum. Potem, w dwóch liniach wjeżdżały czołgi, a przed nimi D9 (opancerzone buldożery) przeorały teren. My szliśmy ich śladem.

Relacja nr 1

Major piechoty: Informuje się [palestyńskich] mieszkańców, rozrzuca się ulotki, kto uciekł, ten uciekł – a potem się strzela. I mówię tu o masowym ogniu. Artyleria. Chodzi o to, żeby nasze wojska mogły wejść bez ponoszenia strat.

Doktryną Dahiji wojsko kierowało się od pierwszych chwil w Gazie, przygotowując grunt pod wejście piechoty przez tzw. zmiękczanie terenu, czyli powodujące ogromne zniszczenia masowe bombardowania gęsto zabudowanych dzielnic. – „Zmiękczanie terenu” brzmi miło, miękko. A w praktyce to oznacza, że wystrzeliwuje się na cywilną dzielnicę 35 tysięcy granatów wielkości arbuza, które zabijają każdego w promieniu 50 metrów – mówi WP Awihaj Stollar z BtS. Żołnierze, którzy wchodzili do Gazy po tym ostrzale, opowiadają, że na zajmowanym terenie niemal nie było niezniszczonych domów.

Szaul: – „Zmiękczanie terenu” w Strefie Gazy oznacza masowy ogień artyleryjski, idą w ruch moździerze, czołgi, buldożery rozjeżdżają budynki, inżynierowie otwierają drogę zanim wejdzie piechota. W Gazie nie ma otwartych przestrzeni, to nie jest puste pole, na którym dwie armie mogą się bić. Gaza jest gęsto zabudowana, pełna ludności cywilnej. Co robi w takich warunkach armia izraelska? Zrzuca ulotki nawołujące ludność cywilną, by opuściła na przykład Bet Lahiję i przeniosła się do Dżabalii (miejscowości na północy Strefy Gazy). Wyznaczają im termin. Gdy mija, armia zaczyna traktować to miejsce jak normalne, tradycyjne pole bitwy.

Każdy może być zaangażowany

Relacja nr 8

BtS: Czy przedyskutowali z wami, co robić z niezaangażowanymi cywilami?

Sierżant, dywizji opancerzonej: W ogóle nikt z nami o tym nie rozmawiał. Z ich punktu widzenia, nikogo nie powinno tam być.

Relacja nr 2

Bts: Otworzyć ogień, co to znaczy?

Sierżant piechoty zmechanizowanej: Strzelać, żeby zabić. To jest walka w warunkach miejskich. Mawialiśmy: nie ma czegoś takiego jak osoba niezaangażowana. W tych okolicznościach, każdy kto tam jest, jest zaangażowany.

W trakcie izraelskiej inwazji ulotki na Strefę Gazy spadały z nieba masowo. Ci, którzy mogli i mieli dokąd, ewakuowali się. Agencja ONZ ds. palestyńskich uchodźców UNRWA otworzyła część swoich szkół w Strefie Gazy dla uciekinierów z przygranicznych miejscowości. UNRWA ma pod swoją opieką 70 proc. ludności Strefy Gazy, bo aż tyle stanowią uchodźcy i ich potomkowie z ziem, na których w 1948 roku powstał Izrael. Ale szybko zaczęło brakować miejsca w szkołach. Dlatego niektóre rodziny wolały zaryzykować pozostanie w domu, pomimo ostrzeżeń na ulotkach. Starsze, schorowane osoby i ich opiekunowie też często rezygnowali z ewakuacji. Nikt nie przewidział skali nadchodzących bombardowań.

Sytuację cywilów skomplikował nie tylko masowy ostrzał, ale również klasyfikacja ludności wprowadzona przez izraelską armię. Jak zauważa Awihaj Stollar z BtS, ta klasyfikacja przeniknęła do języka debaty publicznej. Z użycia wyszedł termin „niewinny cywil”, a zastąpił go podział na „niezaangażowanych” i „zaangażowanych”. – Gdy armia zrzuci ulotki i minie ustanowiony w nich termin na ewakuację, każdy kto zostanie, jest uznany za zaangażowanego – tłumaczy Szaul. Jeśli komuś udało się przetrwać zmasowany ostrzał artyleryjski, żołnierz, który zobaczył taką osobę ze swojego posterunku, miał obowiązek do niej strzelać.

„Broń statystyczna”

Relacja nr 20

Żołnierz: (…) starali się utrzymać stały ostrzał al-Burejż, tak, by tamci się nie wychylali. Nie było konkretnego celu. Co jakiś czas bum, pocisk, albo bum i potem nagle karabin maszynowy. (…) Cały czas gadało się o tym, ile wystrzeliliśmy, w co walnęło, kto nie trafił. Były osoby, które wystrzeliwały 20 pocisków dziennie. To było dość proste: kto miał chęć postrzelać więcej, strzelał więcej. Większość miała chęć. Dziesiątki pocisków [dziennie], przez całą operację. Pomnóż to przez 11 czołgów w kompanii.

„Broń statystyczna” – tak izraelscy wojskowi nazywają artylerię. Jest to broń z założenia nieprecyzyjna. Celem pocisku artyleryjskiego jest teren o wymiarze 50 na 50 metrów. Jeśli pocisk spadnie w promieniu 100 metrów od celu, to wciąż uważa się to za trafienie. Działa mają zasięg około 20 kilometrów. Ludzie, którzy je obsługują, nie widzą celu. Takie strzelanie nazywa się ogniem pośrednim. W terenie jest oficer łącznikowy, który działa jak zwiadowca – widzi, gdzie spadają pociski i jeśli trzeba poprawić, to przez radio mówi na przykład: 100 metrów na wschód, 200 metrów na południe itd. Jeden pocisk artyleryjski kalibru 155 mm waży ponad 40 kilogramów. Gdy wybucha, może zabić ludzi w promieniu 50 metrów, i poważnie zranić w zasięgu 150 metrów. – To nie jest zabawka – podsumowuje Szaul. Pociski moździerzowe kalibru 120 mm zabijają ludzi w promieniu 10 metrów, ranią w promieniu 20 metrów i są wystrzeliwane w odległości 7 km.

W trakcie operacji „Ochronny Brzeg” izraelska armia wystrzeliła 35 tysięcy pocisków artyleryjskich, w tym 19 tys. wybuchających i 16 tys. dymnych, oświetlających i innych. Dla porównania, w trakcie operacji „Płynny Ołów” (przełom 2008 i 2009 roku), Izraelczycy użyli podczas ostrzału Strefy Gazy ośmiu tysięcy pocisków, w tym trzech tysięcy wybuchających.

Izraelscy wojskowi są w pełni świadomi, że to bardzo nieprecyzyjna broń. Dlatego stosuje bardzo sztywne reguły dla ochrony własnych wojsk, jeśli znajdują się one w pobliżu ostrzału „statystycznego”. Izraelscy żołnierze nie mogą znajdować się bliżej niż 300 metrów od celu. Jeśli są w schronach, w bunkrach albo w czołgach, to dopuszczalna odległość spada do 250 metrów. Ale palestyńska ludność cywilna nie może zawsze liczyć na taką samą ochronę.

– W trakcie wojny, przy niektórych trybach działania, bezpieczny dystans dla ludności cywilnej był mniejszy niż bezpieczny dystans dla izraelskich żołnierzy – mówi Szaul. Tryby działania, o których wspomina, to ogólne wytyczne dotyczące niezbędnego stopnia ostrożności w stosunku do ludności cywilnej. W trybie pierwszym cywile są względnie najbezpieczniejsi, tzn. ich odległość od celu jest największa. Z każdym kolejnym trybem ta odległość się zmniejsza. – Tak m.in. w praktyce wygląda zasada „zero strat własnych nawet kosztem ludności cywilnej”. W Gazie trzeci tryb działania nie był rzadkością – podsumowuje były żołnierz.

Zasady – jak je złamać?

Tryby operacyjne mogą utrudniać ostrzał. Przy pierwszym rośnie nie tylko dystans oddzielający strefę ostrzału od cywilów, ale również od cywilnej infrastruktury – szkół, obiektów UNRWA czy przychodni. Ograniczone są rodzaje broni, z jakiej można strzelać, ograniczona jest liczba osób cywilnych, które mogą przy okazji zostać zabite.

W relacji nr 92 jeden z poruczników opowiada o odprawie, na której omawiane były różne protokoły. Po skończonym spotkaniu jeden ze starszych rezerwistów zaczął wyjaśniać, jak te ograniczenia obejść: „Jest taka stara sztuczka, korzystaliśmy z tego w Libanie”. I tłumaczy: „Jeśli cel jest za blisko ludności cywilnej i obawiacie się, że przez radio nie dadzą wam autoryzacji, możecie zamiast tego zwrócić się o autoryzację innego celu, który jest powiedzmy 200 metrów na zachód od tego pierwszego i dostatecznie daleko od cywilów. A gdy artyleria zacznie strzelać w tamtą stronę, ‚poprawicie’ im namiary na pierwotny cel. Po takim ostrzale zachowają się jedynie współrzędne oficjalnego celu. Korekty nie wpisuje się do sprawozdań, a już na pewno nie trzeba się z nich specjalnie tłumaczyć”.

Choć w świadectwach zebranych przez BtS nikt wprost nie potwierdza zastosowania tej „starej sztuczki”, to wiadomo, że w dzielnicach, w których izraelska armia przeprowadziła najcięższe bombardowania, nawet chronione obiekty zostały trafione.

Tak było chociażby w Szadżaiji, dzielnicy położonej na wschodnich obrzeżach miasta Gaza, blisko granicy. Przed wojną mieszkało tam około 100 tys. ludzi. Izraelska armia zamieniła ją w kupę gruzu i cmentarz. W ciągu kilku godzin bombardowań zginęło tam od 66 do 120 osób, a prawie 300 zostało rannych. Izraelczycy trafili na zacięty opór bojowników Hamasu. Żeby umożliwić swoim siłom wycofanie się na bezpieczne pozycje, artyleria stworzyła „zaporę ogniową”. W ciągu kilku porannych godzin na Szadżaiję spadło 600 pocisków artyleryjskich, a izraelskie bombowce zrzuciły sto jednotonowych bomb.

Według palestyńskich źródeł większość ofiar, które zginęły lub zostały ranne w tym zmasowanym ogniu, to cywile w przerażeniu uciekający z dzielnicy. Świadkowie opowiadali o ludziach skaczących z czwartego piętra, o samolotach F-16 latających tuż nad ich domami, o mężczyznach zdejmujących koszule i buty, żeby oddać je półnagim, bosym kobietom wybiegającym z domów. Wczesnym rankiem uciekinierzy z Szadżaiji w piżamach, najczęściej bez butów, czasem tylko z jednym kocem w rękach błąkali się po centrum Gazy, szukając schronienia. Wciąż w szoku, opowiadali o zwłokach na ulicy, o rannych, którym nikt nie mógł pomóc, bo nawet ambulanse były ostrzeliwane.

– To nie jest tak, że izraelscy generałowie siedzą w centrach operacyjnych i knują, podczas gdy liczba zabitych cywilów rośnie – mówi Szaul i dodaje: – Ale prawdziwy przebieg wydarzeń nie ma wiele wspólnego z oficjalną izraelską wersją, zgodnie z którą wojsko zrobiło wszystko, by uniknąć ofiar wśród cywilów. Ktokolwiek stworzył takie zasady użycia broni, ktokolwiek korzysta z artylerii i z moździerzy w miejscu tak gęsto zaludnionym jak Strefa Gazy, nie może w żaden sposób twierdzić, że zrobił wszystko by oszczędzić cywilów. To zwykłe kłamstwo.

~arecki 1 godzinę i 16 minut temu
szokujące jest to ilu to ludzi rocznie mordują muzułmanie na świecie w imię tej swojej „religi”

~patriota1 21 godzin i 6 minut temu
Tak to narzekają, że ich nikt nie lubi ale sami Żydzi robią wszystko aby ich wszyscy nienawidzić.

~zez 8 godzin i 37 minut temu
Cenzura! A co z wolnoscia słowa w Polinie?

~Detektor Hasbary 21 godzin i 42 minut temu
Może bedzie w szabas, jak się „rasa panów” popije…

~polik 20 godzin i 51 minut temu
to wirtualna polska tu prawo nie obowiązuje

~swiatowid 23 godzin i 9 minut temu
dziwne, ze caly swiat milczy, pomimo ze wie i patrzy na to jewrejskie zwyrodnialstwo, i rownie przerazajace jest to, ze NIKT nie naciska na usa, aby przestaly dozbrajac i finansowac usrahella! Bez „pomocy” amerykanskiej to „panstwo” lezace na terytorium Palestyny, zapewne zachowywalo by sie inaczej, i nie byloby tam nieustajacych dzialan wojennych i lamania miedzynarodowego prawa!

~jerzy 23 godzin i 10 minut temu
szokujące to jest milczenie świata zachodniego o tej zbrodni ?

~qrw21 godzin temu
Bo liczy sie pieniadz !!!!!!

~serth14 godzin temu
Wczoraj ukazał się artykuł na Washington Post o tym z linkiem do raportu. Próbowałem link do raportu wkleić do komentarza na onecie. Kasowali zawzięcie.

~rici 42 minut temu
Mi to kazdy tekst na temat Zydkow cenzuruja.

~mocium panie 6 godzin i 6 minut temu
Zachod milczy bo uwaza ze zbrodnia jest tylko to co uzna Waszyngton a Waszyngton broni Zydow jak wlasnej niepodleglosci.

~rici 44 minut temu
A kto rzadzi w Waszyngtonie? Prezydent to tylko taka marionetka w rekach finansjery, a kto to jest finansjera to wiadomo.

~Eeehhh 23 godzin i 16 minut temu
Niby narod tak strasznie doswiadczony … Szkoda slow!

~między sobą 21 godzin i 23 minut temu
przez siebie samych ale to temat na długie rozważana

~ehh 23 godzin i 4 minuty temu
A Izrael ponoć chce pokoju, tylko czemu ciągle zasila szeregi ekstremistów? Kto z nas po takim traktowaniu nie chciałby się odegrać? Czytałem historię z 2009 chyba, jak matka 2-jki dzieci została rozmazana na ścianie, podłodze i suficie ładunkiem przyczepionym do drzwi, bo za długo nie otwierała drzwi, ot taki peszek, a żołnierze jak zobaczyli co udało im się z kobietą zrobić, to wpadli w histeryczny śmiech, który, razem z matką w kawałkach oglądał jej 4-letni syn, ciekawe, co z niego wyrośnie za te hmm, 5 lat dajmy mu jeszcze, ile miłości do izraelskich żołnierzy i cywili będzie miał?

~tak to będzie wygladało 22 godzin i 44 minut temu
tego chłopaka wciągną do armii jak będzie miał szczęcie to dożyje do 18 urodzin tu nie chodzi o ludzki odruch sa nauczeni zabijać i robią to dziś ten dzieciak ma kilka lat za 5 czy 8 lat nie będzie pamiętał co się stało z rodziną z której pochodził jeśli jakimś cudem uda mu się przeżyć to będzie tylko jeszcze jednym nabytkiem w szeregach armii tylko taką mają rzeczywistość. Nauczą go dobrze zabijać cywilów

~ehh 9 godzin i 4 minuty temu
Myślisz, że czegoś takiego się nie zapamięta? Zapamięta, 4-letnie dzieci potrafią zapamiętywać takie właśnie rzeczy na całe życie. I przez całe życie to na nich ciąży. Zresztą, przy takim traktowaniu Palestyńczykom wcześniej czy później zostanie opcja getta warszawskiego, ot zginąć na własnych warunkach. Żydom naprawdę w gazie brakuje tylko obozów i planowanej eksterminacji. Trudno mi powiedzieć kto zaczął, ale jest cała masa dowodów na to, że Hamas i radykalizację ludności finansował Mossad.

11 thoughts on “87 ~Rooster Izrael = Diabeł !!! ~mm Zawsze uwazalem Zydow za niezwykle madrych. W tym przypadku jest tak samo. Nauczyli sie wszystkiego od nazistow. Gratulacje.

  1. ~nick 23 godzin i 43 minut temu

    Jak widać, w każdym narodzie świata znajdą się Sprawiedliwi. Nawet jeśłi nie ratują, ale przynajmniej mówią prawdę.

    ~system 23 godzin i 36 minut temu
    Powinniśmy być wdzięczny tym Izraelczykom którzy chcą mówić prawdę…

    ~realizm 23 godzin i 43 minut temu
    zydy i izrale wzbudzili juz tyle nienawiści do siebie ze publikacja tych żekomo dobrych żydow nic juz nie pomoze to za pózno na swiecie jest do nich nienawisc a juz muzulmanie palestynczycy maja ja razy 10 błędy izraela bo taka polityka zraził arabów i nic juz im nie pomoże

    ~Iceer 23 godzin i 37 minut temu
    Niestety żydzi postępują wielokrotnie jak ich hitlerowscy oprawcy.

    ~piernick 23 godzin i 7 minut temu
    stworzyli getto tylko tym razem są po drugiej stronie, jak mogli zapomnieć…

    ~kazimierzA 23 godzin i 8 minut temu
    Wlasnie slyszalem w informacjach wybuchly zamieszk w Izraelui mieszkajacy tam Etiopczycy protestuja przeciwko traktowaniu ich jak obywateli II kategorii.

    ~garbaty 23 godzin i 30 minut temu
    Co tu komentowac? Pozdro dla ONZ

    ~RYŻY KUNDEL 23 godzin i 7 minut temu
    Dlaczego bez przerwy piszecie o żydach,nie mamy własnych problemów,dzisiaj na szczeście zakopali tego co pluł na nas.

    ~Giwi 23 godzin i 37 minut temu
    Podobnie działały brunatne bataliony Azow, Ajar, Donbas i inne na wschodzie byłej ukrainy…

    ~gea 15 godzin i 35 minut temu
    Żydowskie wojsko równie bezwzględne jak żydowskie banki.

    ~oko 22 godzin i 1 minutę temu
    Teraz widać dokładnie, że żydzi niczym się nie różnią od hitlerowców. Żydzi są współczesnymi hitlerowcami, bo tylko hitlerowcy dobijali powstańców w szpitalach tak jak to robią żydzi z Hamasem, mordują masowo ludność cywilną. Jednak nauka nie poszła w las

    ~piter 16 godzin i 13 minut temu

    jakim trzba byc zwierzem zeby mordowac niewinne dzieci,jeszcze sie taki squfriel nie urodzil ktory kazal by mi bombardowac okolice w ktorych sa dzieci,przeklinam wszystkich zolnierzy i ich dowodcow wraz z politykami

    ~qrw 21 godzin i 42 minut temu
    Czy bedzie trybunal miedzynarodowy do osadzenia winnych holokaustu Palestynczykow ???????? Czy zostana powieszeni ci zbrodniarze wojenni….

    janmal6 17 godzin i 45 minut temu
    Zbrodniarze wojenni- tak jak wszyscy zbrodniarze muszą być ukarani za swoje zbrodnie. Tym bardziej że Żydzi doprowadzili do osądzenia, uwięzienia lub zabicia hitlerowskich zbrodniarzy. Natomiast zbrodniarze Izraelscy będą bezkarni? Chodzi nie tylko o wojskowych. Polityka Izraela prowokuje inne narody do piętnowania Żydów na całym świecie, również tych w diasporze którzy w aktach ludobójstwa nie brali bezpośredniego udziału. Przy takiej polityce Izraela eksterminacji narodu palestyńskiego rozpocznie się międzynarodowy antysemityzm na dobre.

    ~Katarzyna 20 godzin i 1 minutę temu
    I dopiero teraz wirtualna i jej dziennikarze do tego dotarli??? smiech na sali. Od prawie dwoch lat, na fejsie jest profil Israel is a War Criminal…nawet jesli dziennikarzyny nie potrafia po angielsku czytac, to filmy mogliby poogladac, a nie publikuja wielkie odkrycie.

    ~Piotr 15 godzin i 12 minut temu
    ONZ mając dowody zbrodni wojennych powinna natychmiast wdrożyć przymusowe miliardowe odszkodowania przez Izrael dla Strefy Gazy. Również powinny być sankcje gospodarcze czyli odizolowanie importu i eksportu towarów. Tylko tak można zmusić Żydów do respektowania prawa międzynarodowego!!!

    ~kl 22 godzin i 40 minut temu
    Po to ratowano Żydów żeby teraz mogli oni mordować innych?

    ~FreeP 22 godzin i 9 minut temu
    Jeśli ktoś mówi że Izrael to demokracja – jet kłamcą. To brutalna entokracja z udoskonalonym apartheidem rodem RPA i ustawami rasowymi rodem z III Rzeszy. Arabowie z Ziem Okupowanych są obywatelami drugiej kategorii. NIe podlegają prawu cywilnemu tylko arbitralnym nakazom administracyjnym trybunałów wojskowych. Panem życia i śmierci jest żydowski 19-letni poborowy lub uzbrojony osadnik, których sadyzm i okrucieństwo opisują światowe media. Arabowie pozbawiani są ziemi, wody, a domy i uprawy są niszczone lub zawłaszczane przez osadników. Tysiące ludzi bez wyroków są przetrzymywani w obozach. Tortury są powszechną techniką przesłuchań. Np akcja Iron Fist czyli łamanie rąk w łokciach skutym więziom. Osadnicy traktują pracowników Arabskich jak niewolników zatrudniając do pracy nawet 9 letnie dzieci. Podczas interwencji wojska wobec cywili używana jest broń zakazana przez ONZ. Izrael jako państwo ignoruje prawo międzynarodowe i rezolucje ONZ.

    Polubienie

  2. ~fessta : Żołnierz: (…) starali się utrzymać stały ostrzał al-Burejż, tak, by tamci się nie wychylali. Nie było konkretnego celu. Co jakiś czas bum, pocisk, albo bum i potem nagle karabin maszynowy. (…) Cały czas gadało się o tym, ile wystrzeliliśmy, w co walnęło, kto nie trafił. Były osoby, które wystrzeliwały 20 pocisków dziennie. To było dość proste: kto miał chęć postrzelać więcej, strzelał więcej. Większość miała chęć. Dziesiątki pocisków [dziennie], przez całą operację. Pomnóż to przez 11 czołgów w kompanii.

    http://wiadomosci.onet.pl/swiat/moglem-strzelac-kiedy-chcialem-i-do-kogo-chcialem-izraelski-czolgista-o-konflikcie-w/whfnte

    Mogłem strzelać kiedy chciałem i do kogo chciałem”. Izraelski czołgista o konflikcie w Strefie Gazy

    Według ONZ ubiegłoroczne 50-dniowe działania wojenne w Stefie Gazy doprowadziły do zniszczenia ponad 20 tysięcy domów – 60 tysięcy rodzin pozostało bez dachu nad głową. – Mogłem strzelać gdzie chciałem i kiedy chciałem – mówi izraelski czołgista biorący udział w walkach.

    Według ONZ ubiegłoroczne 50-dniowe działania wojenne w Stefie Gazy doprowadziły do zniszczenia ponad 20 tysięcy domów – 60 tysięcy rodzin pozostało bez dachu nad głową. – Mogłem strzelać gdzie chciałem i kiedy chciałem – mówi izraelski czołgista biorący udział w walkach.

    Izraelski żołnierz nie chce pokazać twarzy przed kamerą, bojąc się konsekwencji. W czasie wojny służył jako celowniczy czołgu, dziś jest cywilem. Mężczyzna twierdzi, że wstydzi się swoich czynów. – To przypominało Dziki Zachód. Mogłem skierować czołg w dowolną stronę i strzelać gdziekolwiek chciałem i kiedy tylko chciałem. To mi się nie podobało.
    REKLAMA

    To tylko jeden spośród blisko 70 izraelskich żołnierzy – świadków, którzy wystąpili w nowym filmie dokumentalnym krytykującym działania zbrojne prowadzone przez izraelską armię w czasie konfliktu w Strefie Gazy. Pojawiają się również oskarżenia o zbrodnie wojenne. Dokument wyprodukowała lewicowa organizacja pozarządowa „Breaking the Silence” („Przełamując milczenie” – red.), założona przez byłych żołnierzy, świadków zbrodni wojennych.
    (…)

    jur38 : Te czystki etniczne dotyczą nie tylko żołnierzy .Na terenach palestyńskich Polska Akcja Humanitarna zbudowała ujęcia wody, które IZRAELCZYCY zniszczyli.W ten sposón, bez jednego wystału zniszczą Palestyńczyków, podobnie jak kiedyś Turcy Ormian przxepędzanych po pustyni, bez wody!!

    ~fessta : BtS: O czym mówili podczas odprawy? Sierżant: Można powiedzieć, że omówili większość spraw, które uznają za osiągnięcia. Wymieniali liczby: dwa tysiące zabitych, 11 tysięcy rannych, pół miliona uchodźców, zniszczenia, których odbudowa potrwa dziesięciolecia.

    ~pb : Przeciez to wiadomo ze Izrael strzela do Palestynczykow jak do kaczek i to przy poparciu jankesow i idiotów z Polski, Niczym sie nie roznią zydki od faszystow , to to samo dziadostwo co banderowcy

    Polubienie

  3. http://wiadomosci.onet.pl/swiat/brutalny-atak-na-palestynczyka-napiecie-w-regionie-rosnie/c0x2d2

    W piątek po południu w okolicy obozu dla uchodźców Jalazone doszło do groźnego incydentu. Grupa izraelskich żołnierzy zatrzymała Palestyńczyka Shadi al-Ghobashi’ego. 40-letni mężczyzna został pobity i powalony na ziemię.

    Jeden z napastników uderzył go w tył głowy kolbą karabinu. Żołnierze przytrzymali go leżącego na ziemi, krępując mu dłonie z tyłu ciała.

    Według rzecznika izraelskich sił zbrojnych zdarzenie miało miejsce w trakcie trwających wiele godzin gwałtownych zamieszek. W trakcie akcji pacyfikacyjnej rany odniósł dowódca jednego z izraelskich oddziałów.

    Czterech żołnierzy może otrzymać karę nagany, choć według dowódcy ich jednostki areszt nałożony na mężczyznę był „uzasadniony”. Dowódca stwierdził jednocześnie, że zachowanie żołnierzy było „nieodpowiednie”.

    ~syk : osobiście zydki sa mi obojętni ,ani ich lubie ani nie lubie ,choć musze stwierdzić ze to ludzie z charakteru podobni do angielskich kiboli ,spotkałem się w Krakowie z jakas wycieczka z Izraela ,wulgarni ,gburowaci ,zero kultury ,byli ochraniani przez jakiś ludzi w garniturkach i ciemnych okularach ,polska policja zero interwencji mimo ze obsluga ich wezwala.ciekawe czy cos takiego tolewrowli by u siebie ,osobiście mysle ze jak maja swoje państwo to niech tam wracają i nie robia bydla na całym swiecie ,a określenie polski zyd ,amerykański zyd ,albo jest się Polakiem albo zydem ,ale zyd to jak nasza gron walz ,szabat obchodzi a papierza po rekach caluje,

    ~genzeryk : żydzi mają naturę plemienną, (nie narodową) – mają plemiennego Boga (tylko ich), prawo-etykę (tylko dla nich) i, tak jak inne ludy na etapie rozwoju plemiennego, tylko siebie uważają za ludzi (goj to nie człowiek a zwierzę). Różni eskimosi, czukcze czy plemiona żyjące w dżungli też na określenie siebie używali terminu „ludzie”, na innych homo sapiens już nie. Sęk w tym, że świat wyzwolił się z takiego myślenia co najmniej 2000 lat temu, a żydzi pozostali „skamieliną”. W świecie narodów pozwala im to bardzo dobrze funkcjonować, wiedzą to i bronią tak pojmowanej tożsamości. Dopóki złoto będzie im zastępowało uniwersalną etykę, tak pozostanie… Może na zawsze.

    ~@mk szczecin : Dzień dobry izrael ,dzień dobry żydki jak czytam dzień bez eksterminacji Palestyńczyków jest dla was dniem straconym no cóż taka wasza uroda ..bicie dzieci palestyńskich upokarzanie na punktach granicznych kobiet palestyńskich ,osobne autobusy z napisem „tylko dla żydów” osobne pewnie w waszej opini dla rasy gorszej czyli Palestyńczyków co to przypomina panie i panowie żydki……no i jak się czuje ten wasz główny ideolog twórca programu eliminacji Palestyńczyków jako narodu …bibibibi netanjahu!!!!

    ~karol : Wszystko jest zgodne z naukami Talmoudu: Wystarczy kilka cytatów z Talmudu by pokazać prawdziwy charakter jego treści:

    “Wycinajcie istoty ludzkie, gdyż narody świata nie są ludźmi, lecz zwierzętami.” Baba Mecia 114,6.

    “Na dom goja (goj znaczy nieczysty, ubliżające określenia nie-Żyda) patrzcie jak na zagrodę dla bydła.” Tosefta, Erubin VIII.

    “Kiedy ktoś patrzy na zamieszkałe domy gojów, mówi ‘Pan zniszczy dom dumnego.’ A kiedy widzi się je zniszczone, mówi ‘ujawnił się Pan zemsty.” The Babylonian Talmud, Beraszot 58,6.

    “Ci którzy nie znają Tory i proroków muszą być zabici. Kto ma władzę by ich zabić, niech zrobi to otwarcie mieczem, a jeśli nie, niech użyje podstępu i skończy z nimi.” Schulchan Aruch: Choszen Hamiszpat, 425,50.

    “Żyd może okraść goja, może go oszukać w rachunku, który winien być przez niego odebrany, inaczej byłoby zhańbione imię Boga.” Schulchan Aruch, Choszen Hamiszpat, 318.

    “Gdyby goj któremu Żyd jest winien pieniądze zmarł i jego potomkowie nie wiedzieli o długu, Żyd nie ma obowiązku go spłacić.” Schulchan Aruch, Choszen Hamiszpat 283,1.

    “Syn Noego, który ukradłby grosz powinien być skazany na śmierć, ale Izraelita może zrobić krzywdę gojowi, gdyż jest napisane nie zrobisz krzywdy sąsiadowi, ale nie jest powiedziane nie zrobisz krzywdy gojowi.” Miszna, Sanhedryn, 57.

    “Rzecz zgubiona przez Goja może nie tylko być trzymana przez tego kto ją znalazł, ale jest zakazane by ją zwrócić.” Schulchan Aruch, Choszen Hamiszpat. 266,1.

    “Kto złożył przysięgę w obecności Gojów, rabusiów i urzędnika celnego nie jest za nią odpowiedzialny.” Tosefta Szebnot, 11.

    Autorzy Talmudu wiedzieli co by to oznaczało gdyby ten okropny kodeks moralny kiedykolwiek został ujawniony gojom. Dlatego by chronić przywódców rasy odpowiedzialnej za praktykowanie tych doktryn wpisali następujące oświadczenie: “Ujawnić cokolwiek gojowi o naszych relacjach religijnych równałoby się z zabiciem wszystkich Żydów, gdyż gdyby goje dowiedzieli się czego o nich uczymy, zabiliby nas otwarcie.” Book of Libbre David 37

    ~LUIGI_VAMPA do ~karol: Rabin Owadia Josef, duchowy przywódca partii Szas wchodzącej w skład koalicji rządzącej Izraelem oznajmił, że „goje rodzą się po to, by służyć Żydom”. – Po co goje są tak naprawdę potrzebni? Będą pracować, będą orać, będą zbierać plony. My zaś będziemy tylko siedzieć i jeść jak panowie – zapowiedział rabin podczas przemówienia w synagodze. Potem porównał osoby, które nie są Żydami do… zwierząt pociągowych

    ~LUIGI do ~LUIGI_VAMPA: Tak jak każda osoba goje muszą oczywiście umrzeć, ale Bóg daje im długowieczność – stwierdził 90-letni Owadia Josef. Dlaczego? – Wyobraźcie sobie, że zdechł wam osioł. Stracilibyście w ten sposób pieniądze. To jest taki sam sługa. Właśnie dlatego goj otrzymuje długie życie. By dobrze pracować dla Żyda.

    ~obiektywnie do ~LUIGI_VAMPA: Czyli podobne klimaty jak w naszych kościołach – niesamowite ile mamy wspólnego!

    ~BOLO do ~obiektywnie: podaj więc konkretne cytaty z naszych kościołów, tak samo jak podano cytaty w przypadku tego rabina.

    ~obiektywnie do ~BOLO: Wybacz, nie uczęszczam do kościoła, tym bardziej z dyktafonem. Ale kilka razy byłem i takie „konkretne cytaty” to, że ateiści to ludzie upośledzeni, których trzeba leczyć, a zarazem wystrzegać się ich, bo są pozbawieni moralności. Że w wyznawcach innych religii nie ma miłosci do drugiego człowieka. To oczywiście mały pikuś w porównaniu z:bruzdami po in vitro i prowokowaniem duchownych przez patologiczne dzieci, albo Szatanem siedzącym w Internecie, ale miało być nt. stosunku do innych kultur i wyznań.

    ~ja do ~LUIGI_VAMPA: ta religia jest faszystowska i powinna być tępiona we wszystkich krajach świata

    Polubienie


  4. Imperium zła – Lektor PL

    Published on Jan 5, 2014
    Mógłbym tu wiele wytknąć wytykającemu, ale pozostawię to oglądającym (KRK który kradł, mordował, spiskował, stworzył strukturę „mafijną”-kościelną, rządził światem jako państwo-religia nadal chce mieć władzę nad światem.) Nagranie dla tych którzy umieją rozdzielić fakty od manipulacji.

    Polubienie

  5. akt. 18.10.2015, 17:52

    W czterech izraelskich miastach zakaz wstępu do szkół dla Arabów

    Ze względów bezpieczeństwa co najmniej cztery izraelskie miasta, w tym Tel Awiw, wprowadziły zakaz wstępu do szkół dla arabskich pracowników. Ma to związek z falą palestyńskich ataków z użyciem noża, do których doszło w ostatnich tygodniach w Izraelu.

    Zakaz, o którym poinformowały władze miejskie Tel Awiwu, Rehowot i Hod Haszaron nie dotyczy wprost Arabów, ale mówi o pracownikach odpowiadających za prace remontowe i czystość w szkołach. Wielu z nich to Arabowie, choć władze zaznaczają, że zakaz obejmuje także pracowników Żydów.

    Nowe ataki Palestyńczyków w Jerozolimie Z kolei miasto Modin-Makkabim-Reut w komunikacie wspomniało o „przedstawicielach mniejszości”, co jest terminem używanym najczęściej wobec Arabów, stanowiących 20 proc. izraelskich obywateli, mieszkających nie na palestyńskich terytoriach okupowanych, ale na terenie państwa żydowskiego.

    Największa reprezentująca ich partia, Zjednoczona Lista Arabska, określiła decyzję władz miejskich jako „rasistowską”.

    Czworo Palestyńczyków zostało zastrzelonych, a jeden ranny, gdy w sobotę atakowali lub próbowali zaatakować nożem Izraelczyków w Jerozolimie Wschodniej i na Zachodnim Brzegu Jordanu. W sobotę dochodziło też do sporadycznych starć między Palestyńczykami a izraelskimi siłami bezpieczeństwa w Jerozolimie Wschodniej i na Zachodnim Brzegu.

    Od początku października narasta przemoc w Jerozolimie i na terytoriach Autonomii Palestyńskiej. W wyniku ataków palestyńskich nożowników, a także zamachów bombowych w Jerozolimie i na Zachodnim Brzegu śmierć poniosło już ponad 40 osób, w większości Palestyńczyków.

    Czynnikiem inicjującym ten wzrost napięć była kolejna odsłona sporu o dostęp wyznawców islamu i judaizmu do obiektów sakralnych na Wzgórzu Świątynnym w Jerozolimie.

    ~dosc 13 godzin i 47 minut temu
    brawo zydzi..wywalcie arabow i z Jerozolimy i odbudujcie Swaitynie krola Salomona( na ktorej zbudowano meczet al aksa)

    ~No tak… 1 godzinę i 58 minut temu
    Proszę – Izraelowi wolno bronić się przed Arabami. Nas – Polaków – nazywa się ksenofobami i rasistami…

    ~aaaaaaaaaaaaaaaaaaa 4 godziny i 25 minut temu
    I to jest sluszna koncepcja… zyd wie jak sprawe sie z arabem zalatwia….

    ~Mlody 11 godzin i 56 minut temu
    Rasizm i terror

    ~Gośc 2 godziny i 8 minut temu
    Brawo żydzi za atak nożem każdy ma się prawo bronić i nie bać się użycia broni jest to obrona konieczna w Polsce za takie coś idzie się do pierdla na długie lata kiedy to się zmieni na pewno jeszcze nie jeden struż prawa zginie bo dziś bandzior ma większe prawo morze robić wszystko

    ~Taka prawda. 15 godzin temu
    I wszystko jasne. Żydzi specjalnie wspierają isis aby wygonić Arabów z ich miejsc zamieszkania i zasiedlic je zydkami. Ci imigranci to robota żydowska. Żydzi chcą zniszczyć Europę.

    ~fakjude 11 godzin i 49 minut temu
    Jakoś nie wiem kto atakuje skoro giną tylko Palestyńczycy…

    Polubienie


    • Policjantki zabezpieczające miejsce ataku na kandydatkę (PAP/EPA / FEDERICO GAMBARINI)

      http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Kandydatka-na-burmistrza-Kolonii-ciezko-raniona-nozem-Napastnik-uratuje-was-od-tych-ludzi,wid,17914790,wiadomosc.html

      akt. 17.10.2015, 18:19

      Kandydatka na burmistrza Kolonii ciężko raniona nożem. Napastnik: uratuję was od tych ludzi!

      Uzbrojony w nóż mężczyzna poważnie zranił w sobotę kandydatkę na burmistrza Kolonii Henriette Reker. Pchniętą w szyję kobietę operowano, jej życie nie jest zagrożone. Zatrzymany sprawca, którym okazał się 44-letni bezrobotny, działał z pobudek ksenofobicznych.

      – Stan Reker jest stabilny, ale kryzys jeszcze nie minął – powiedział komendant policji w Kolonii, Wolfgang Albers. Do zdarzenia doszło na dzień przed wyborami burmistrza Kolonii, czwartego pod względem liczby mieszkańców, blisko milionowego niemieckiego miasta.

      Bezpartyjna Reker popierana była w kampanii przez CDU, Zielonych i FDP. Jest urzędniczką władz miejskich odpowiedzialną za zakwaterowanie uchodźców.

      Zamachowiec zaatakował Reker przy stoisku CDU na jednym z placów w Kolonii. Miał przy sobie dwa noże, w tym jeden myśliwski. Zadając na oślep ciosy ranił jeszcze cztery dalsze osoby, w tym jedną poważnie. Obezwładnił go policjant po cywilnemu, który przypadkowo znalazł się na miejscu zdarzenia.

      Mężczyzna wykrzykiwał: „Uratuję Mesjasza. Wszystko, co się tutaj dzieje, jest błędem, uratuję was od tych ludzi”. Po zatrzymaniu oświadczył, że musiał wykonać zadanie. Jako motyw podał nienawiść do cudzoziemców – poinformowała policja.

      Sprawca, z zawodu malarz i lakiernik, był od wielu lat bezrobotny; pobierał zasiłek dla osób bez pracy. Nie był notowanych w policyjnych kronikach.

      Wybory burmistrza Kolonii odbędą się zgodnie z planem w niedzielę. Wszystkie partie postanowiły jednak przerwać kampanię. W najnowszych sondażach Reker ma przewagę nad swoim głównym rywalem, kandydatem SPD Jochenem Otto.

      Kanclerz Niemiec Angela Merkel, minister sprawiedliwości Heiko Maas i szef MSW Thomas de Maiziere potępili zamach. Premier Nadrenii Północnej-Westfalii Hannelore Kraft uznała czyn za zamach na demokrację.

      ~Polak 19 godzin i 27 minut temu
      Zdesperowanemu Niemcowi puściły nerwy. Będzie tego coraz więcej. Zobaczycie.

      ~Xerxes 20 godzin i 38 minut temu
      Typowe, gość miał dość sprowadzania nierobów a ci robią z niego wariata … Europa jest już stracona…

      ~Dziamdziak 17 godzin i 7 minut temu
      Jezeli juz bedzie coraz wiecej atakow z nozem w reku, to napewno beda to robic przybysze z Bliskiego Wschodu z okrzykiem po arabsku … a Niemki, nawet te brzydkie, beda rodzic nowe pokolenie „arabskich Niemcow”. Bardzo zle sie dzieje w Dojczlandzie.

      ~usagi 17 godzin i 12 minut temu
      Nie krzyczal nic o Mesjaszu, to prostuja wszystkie Niemieckie media, zostalo to wymyslone przez osoby z tlumu, w radiowozie przyznal sie ze zrobil to z pobudek rasistowskich, bo Rekel popiera pomoc uchodzcom, a sam napastnik to 44 letni Frank S. malarz lakiernik ktorzy od paru lat jest bazrobotny i pobiera zasilek HarzIV.

      ~Dobrze Poinformowany 12 godzin i 2 minuty temu
      Pani Henriette Reker jest szefową Działu Socjalnego we władzach miasta Kolonia. Do jej obowiązków służbowych należy m.in. zatwaterowanie „uchodźców” , których miasto dostało „w przydziale”. Żeby temu zadaniu sprostać ; to ta pani musi rzeczywiście nieźle się natrudzić. Tę „gościnność” narzucono Niemcom z zewnątrz i dodatkowo „uruchomiono” aferę z VW , jak również zaatakowano Niemiecki Związek Piłkarski , że „kupili” organizację MŚ 2006 w Niemczech. Dziwne , że wszystko akurat teraz ?!

      ~krzysiek 22 godzin i 36 minut temu
      „zamach na demokrację”?! no, to ja może przypomnę, co wiem z podstawówki: demokracja = (z gr.:) demos (lud) + kratos (władza). niech zatem ci podli faszyści przestaną wycierać swoje brudne ryje demokracją, bo tylko dolewają oliwy do ognia!

      Polubienie

    • http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Nowe-ataki-Palestynczykow-w-Jerozolimie,wid,17909649,wiadomosc.html

      akt. 14.10.2015, 19:37

      Nowe ataki Palestyńczyków w Jerozolimie

      Trwa seria ataków na obywateli Izraela w Jerozolimie. W pobliżu Bramy Damasceńskiej napadnięty został strażnik, a w pobliżu dworca autobusowego 70-letnia kobieta. W obydwu przypadkach napastnicy zostali obezwładnieni przez policję. Ranni są pod opieką lekarzy.

      W związku z napiętą sytuacją Izrael rozpoczął wprowadzanie dodatkowych środków bezpieczeństwa po ostatniej fali zamachów. Na ulicach miast pojawi się więcej żołnierzy, a niektóre arabskie dzielnice wschodniej Jerozolimy zostały już zablokowane. W nocy zmiany te zaakceptowała na specjalnym posiedzeniu izraelska Rada Bezpieczeństwa.

      Izraelska policja ustawiła nowe punkty kontrolne przy wjeździe do arabskich wiosek w rejonie Jerozolimy oraz do niektórych arabskich dzielnic miasta. Niemal całkowicie zamknięto dzielnicę Dżabal Mukaber, skąd mieli pochodzić napastnicy, którzy wczoraj zabili trzech Izraelczyków.

      Władze zdecydowały też o wprowadzeniu na ulice większych miast sześciu kompanii wojska, które mają pomóc policji. Już teraz bezpieczeństwa na ulicach pilnuje około 300 żołnierzy. Według zapowiedzi rządu, domy Palestyńczyków, którzy dopuścili się aktów terroru, zostaną zburzone, a na ich miejscu nie będzie można niczego budować. Rodziny takich osób mają zostać pozbawione prawa pobytu w Jerozolimie.

      Codzienne ataki nożowników i zamieszki na Zachodnim Brzegu trwają od początku miesiąca. Są odpowiedzią na żądanie przez ultraortodoksyjne żydowskie grupy prawa dostępu do Wzgórza Świątynnego w Jerozolimie. We wtorek, w najbardziej krwawym od wielu miesięcy dniu na terenach izraelsko-palestyńskich zginęło trzech Izraelczyków, a rannych zostało ponad 300 Palestyńczyków.

      W sumie, od początku miesiąca na terenach izraelsko-palestyńskich w atakach nożowników i w zamieszkach zginęło ośmiu Izraelczyków, 18 Palestyńczyków oraz kilkunastu zamachowców. Ponad tysiąc osób zostało rannych.

      ~Oniaq 13 godzin i 29 minut temu
      3 zabitych, 300 rannych- proporcje chyba mowia same za siebie Walka o wlasne panstowo jest bolesna dla obu stron. Dla okupantow i okupowanych.

      ~am 12 godzin i 44 minut temu
      …muzulmanie nie sa w stanie zyc z kimkolwiek w spokoju: czy to Zydzi, buddysci, hindusi, chrzescijanie czy tez inne nacje i religie, tam muzulmanie wprowadzaja terror, zadymy, konflikty…..Wzgorze swiatynne od dawna bylo swiete dla zydow, ale muzulmanie po smierci ichniego proroka zaczeli roscic sobie wylaczne prawa i nie maja zamiaru dzielic sie z kimkolwiek bez wzgledu na to, ze i judaizm , i chrzescijanstwo rowniez ma prawo do tego kawalka ziemi i to na dlugo przed powstaniem Islamu….za caly ten konflikt winni sa palestynczycy, ktorzy nigdy nie chcieli zadnych powaznych rozmow pokojowych i uzgodnien, a jedynie stwarzali pozory….rozwiazaniem konfliktu bylby podzial i rowny dostep, ale na to muzulmanie sie nigdy nie zgodza, bo im ta chora religia nie pozwala….

      ~Palestyńczyk 12 godzin i 13 minut temu
      Tu nie chodzi o religie. Piszesz głupoty bo nie znasz sprawy. Palestyńczycy to nacjonaliści walczący o swoje prawa i ziemie

      ~am 11 godzin i 24 minut temu
      …swoje ziemie ?…a od kiedy to jest ich ziemia ?….a prawa ?…o prawo do zamachow ?…nawet siedzac na nieswojej ziemi mieli dosc czasu, zeby zbudowac powazne panstwo – ale nie umieja, wiec nie sa warci ani tej nieswojej ziemi, ani istnienia jako panstwo…

      ~pepe 13 godzin i 37 minut temu
      Żal bohaterów Palestyńczyków ..Bandyci spod znaku Gwiazdy Zła zabierają ziemię i burzą domy A co Ty byś zrobił jako mężczyzna jak by takie bestie jak Garbate Nochy zrobiły krzywdę Twojej rodzinie dla mnie zemsta jest odpowiednią karą

      ~Polak 11 godzin i 21 minut temu
      70 lat terroru wobec przypadkowych i niewinnych ofiar, terroru za srebrniki od państw arabskich, które same nigdy nie nadały P. równych praw, ten terror spowodował, że obecnie są w opłakanym położeniu. W Gazie rządzi Hamas, kobiety chodzą w workach, a Chrześcijanie zostali praktycznie wypędzeni. Twój komentarz świadczyłby o Twoim intelekcie, gdyby nie to, że jesteś zapewne trollem Putina.

      Polubienie

      • ~FreeP 13 godzin i 3 minuty temu
        Jeśli ktoś mówi że Izrael to demokracja – jet kłamcą. Syjonizm to brutalna entokracja z udoskonalonym apartheidem rodem RPA i ustawami rasowymi rodem z III Rzeszy. Arabowie z Ziem Okupowanych są obywatelami drugiej kategorii. NIe podlegają prawu cywilnemu tylko arbitralnym nakazom administracyjnym trybunałów wojskowych. Panem życia i śmierci jest żydowski 19-letni poborowy na punkcie kontrolnym, gdzie procedura trwa godzinami lub uzbrojony osadnik, których sadyzm i okrucieństwo nawet wobec arabskich dzieci opisują światowe media. Od 2004 roku zanotowano 11 tysięcy ataków na arabskie domy, meczety czy szkoły. Dokumentują to setki filmów na Youtube i wypowiedzi byłych szefów bezpieczeństwa Izraela polecam Izraelski film „Strażnicy Izraela). Arabowie pozbawiani są ziemi, wody, a domy i uprawy są niszczone lub zajmowane przez osadników. Istnieją syjonistyczne organizacje terrorystycze wzywające do mordowania Arabów. Ostatnie podpalenia dzieci są dowodem. Tysiące ludzi bez wyroków są przetrzymywani w obozach. Tortury są powszechną techniką przesłuchań, potwierdza to sam Izrael (tzw. dynamiczne i ekstensywne metody przesłuchań). Niektórzy tych metod nie przeżyli. Np akcja armii Izraela Iron Fist czyli łamanie rąk w łokciach skutym więziom, czy przestrzeliwanie kolan. Osadnicy traktują pracowników Arabskich jak niewolników, wykorzystując skrają biedę, zatrudniają do niewolniczej pracy nawet 9 letnie dzieci. Według raportów HRW i AI, podczas interwencji wojska wobec cywili używana jest broń zakazana przez ONZ. Ludobójstwo Izraela podczas kolejnych wojen nie było potępiane, a ich własne dochodzenia uniewinniają sprawców, jak masakra tysięcy cywili w obozach Szabra i Szatila w Libanie czy ostatnio zabicie przez żołnierzy żydowskich kilku kilkuletnich chłopców grających w piłkę. Do akcji skrytobójstw wrogów politycznych poza granicami Izrael się nie przyznaje, mimo że są dowody na to że to ręce Mosadu. Izrael jako państwo posiadające broń jądrową nie podpisało porozumień o jej kontroli, ignoruje prawo międzynarodowe i rezolucje ONZ.

        ~am 12 godzin i 19 minut temu
        …i bardzo dobrze….tak sie z muslimami postepuje…za to lewactwo biadoli, jak to zle sie muslimom zyje….oj, biedne muslimy pod izraelskim butem….

        ~euro 13 godzin i 11 minut temu
        Dlaczego w artykule nie pisze nic o zabitych 30 Palestyńczykach, czy tysiącu rannych po atakach izraelskiego lotnictwa? Nienawiść ma swoje źródła i przyczyny. Tubylcy nie mają broni (trudno nóż uznać za uzbrojenie), za to Izrael ma jej za dużo. Tubylcy trzymani w gettach, strefach i autonomiach mają cicho siedzieć mimo, iż prawa jakie im przysługują są porównywalne do praw Żydów w Gettach Warszawy czy Łodzi.

        ~Alex 12 godzin i 47 minut temu
        tak, piszesz sobie co chcesz siedząc wygodnie w mieście w którym ataki agresywnych ludzi to niecodzienne odstępstwo od reguły, zaś oni Żydzi na co dzień zmagają się z miłością i pokojem przedstawicieli islamskiego świata. A jestem przekonany, że za swych sąsiadów nie chciałbyś mieć przedstawicieli islamskiego świata, zaś pomyśl, ile korzyści dla Polski, Europy i świata sprawili ludzie wywodzący się z żydowskich społeczności. Wymień 10 znaczących dla świata ludzi kultury czy nauki, wywodzących się z islamu…

        Polubienie

      • http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Izraelski-zolnierz-ugodzony-nozem-Sprawca-zabity-przez-sily-bezpieczenstwa,wid,17905287,wiadomosc.html

        akt. 12.10.2015, 21:30

        Izraelski żołnierz ugodzony nożem. Sprawca zabity przez siły bezpieczeństwa

        Izraelski żołnierz został wieczorem ugodzony nożem w autobusie w Jerozolimie. Sprawcę ataku zabili członkowie sił bezpieczeństwa – podała policja. Był to czwarty w ciągu dnia atak z użyciem noża w Izraelu. Żołnierz odniósł niewielkie obrażenia.

        Policja podała, że ataku dokonał „przedstawiciel mniejszości”, nie precyzując, czy chodzi o izraelskiego Araba czy też o Palestyńczyka.

        Od kilkunastu dni w Izraelu i w Autonomii Palestyńskiej wzrasta napięcie spowodowane przypadkami indywidualnych palestyńskich zamachów na cywilnych Izraelczyków i policjantów. Dotychczas zginęło pięciu Izraelczyków i co najmniej 26 Palestyńczyków, w tym dziesięciu napastników. Cztery osoby zginęły od ran zadanych nożem.

        Terroryzm w wykonaniu nożowników nie pokona Izraela – oświadczył w poniedziałek izraelski premier Benjamin Netanjahu na otwarciu nowej sesji Knesetu, dodając, że Izrael przetrwa obecną falę ataków z użyciem noża tak jak niegdyś przetrwał falę ataków bombowych.

        ~PP 12 godzin i 40 minut temu
        Palestyńska szkoła i szpital zbombardowane pociskami fosforowymi których tylko IZrael nie boi sie sie używać przeciw cywilom, 60 dzieci zabitych, 20 kobiet i 3 mężczyzn, dziesiątki rannych, sprawca odznaczonyw izaraelu najwyższymi odznaczeniami. Już wiecie dlaczego były tu ich pogromy bo czylynili to samo tylko nie daliśmy sie im sprowadzić do roli Palestyńczyków, to fakty bo ja arabow specjalnie nie kocham

        ~voytii 12 godzin i 42 minut temu
        zginęło 26 w tym 10 napastników ???? to 16 tu zabili Żydzi tak sobie ???

        ~polonosz 36 12 godzin i 35 minut temu
        i jak zwykle wielkie haloo bo ŻYDOSTWO zostalo zaatakowane,ale jak ŻYDOSTWO atakuje palestyne na to taka np WP za bardzo sie nie wychyla z opisywaniem

        ~m 12 godzin i 19 minut temu
        SS IZRAEL wszystko wolno.

        kulkakitka 12 godzin i 38 minut temu
        W ramach rewanżu znowu zburzą kilka palestyńskich domów.

        Polubienie


      • Palestyńscy demonstranci w ogniu walk z izraelskimi osadnikami z Zachodniego Brzegu, 3 października br. (AFP / Jaafar Ashtiyeh)

        http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Intifada-nozy-zywiol-ktory-wymyka-sie-spod-kontroli-przywodcow-Palestyny,wid,17906468,wiadomosc.html

        akt. 13.10.2015, 14:50

        Intifada noży -​ żywioł, który wymyka się spod kontroli przywódców Palestyny

        Nie po raz pierwszy w ciągu ostatnich lat, Palestyńczycy mówią o wybuchu trzeciej intifady – oddolnego powstania przeciwko izraelskiej okupacji. Ale w przeciwieństwie do poprzednich dwóch intifad z 1987 i z 2000 roku, obecna fala protestów i starć z izraelską armią nie ma żadnego przywództwa czy zaplecza palestyńskich partii. A to oznacza, że być może ani palestyński prezydent Mahmud Abbas na Zachodnim Brzegu, ani rządzący w Strefie Gazy Hamas, nie będą w stanie utrzymać kontroli nad tym, co się dzieje na ulicach.

        Ani palestyńskim, ani izraelskim politykom nie jest na rękę obecna eskalacja. Izrael, gdyby mógł, najchętniej utrzymywałby status quo wojskowej okupacji palestyńskich terytoriów w nieskończoność. Palestyńskie przywództwo tak na Zachodnim Brzegu, jak i w Strefie Gazy, choć dąży do zmiany sytuacji, chce utrzymać kontrolę nad ruchem oporu i walką narodowowyzwoleńczą. Młodzi Palestyńczycy, którzy – jak mówi gazański politolog Mkhaimer Abu Saada – „czują, że nie mają nic do stracenia”, wcale nie zamierzają dostosować się do oczekiwań polityków.

        Pięciu zabitych Palestyńczyków. Hamas: to trzecia intifada Intifada noży

        Ostatniej fali protestów towarzyszą ataki popełniane przez nastoletnich Palestyńczyków kuchennymi nożami lub śrubokrętami na izraelskich wojskowych i cywilów. O palestyńskim powstaniu z 1987 roku mówiło się, że to intifada kamieni; teraz palestyńska ulica zaczyna mówić o intifadzie noży.

        Napastnicy najczęściej działają na własną rękę, bez wsparcia organizacji, i nie mają żadnej historii zaangażowania w ruch oporu – dlatego ani palestyński, ani izraelski wywiad nie ma żadnych narzędzi powstrzymywania ich. Ich ataki są często samobójcze, bo wiele z nich kończy się natychmiastową egzekucją z ręki izraelskich sił bezpieczeństwa.

        W mediach społecznościowych krążą filmy, na których widać, że uzbrojeni żołnierze mogliby aresztować albo postrzelić w nogę lub w rękę atakującą lub podejrzaną osobę zamiast zabijać. W ciągu ostatnich sześciu dni doszło do przynajmniej 19 palestyńskich prób ataku nożem lub innym ostrym narzędziem na Izraelczyków. Nie wszystkie sytuacje są klarowne. Na przykład, w poniedziałek izraelski policjant zastrzelił mężczyznę przy jednej z bram jerozolimskiej starówki, bo ten miał wyciągnąć z kieszeni nóż. Jednak Al Jazeera podała, że naoczni świadkowie na miejscu zdarzenia zakwestionowali wersję policji, zaprzeczając by zabity Palestyńczyk miał w ręku nóż.

        Amnesty International opublikowała w piątek raport, w którym twierdzi, że „izraelskie siły zabiły przynajmniej dwoje Palestyńczyków, w tym jedno dziecko, w okolicznościach sugerujących, że zabójstwa były bezprawne i być może stanowiły pozasądowe egzekucje”, a także oskarżając policje i wojsko o „nadmierne użycie siły na masową skalę, w tym nadużywanie ostrej amunicji przeciwko osobom, które nie stanowią bezpośredniego zagrożenia dla życia lub zdrowia”.

        Napięcie w Jerozolimie i na Zachodnim Brzegu narasta od ponad roku. W lipcu izraelscy osadnicy podpalili dom śpiącej palestyńskiej rodziny w wiosce Douma na Zachodnim Brzegu. Zginął wtedy 18-miesięczny niemowlak Ali Dawabszeh i jego rodzice.

        Na początku października w palestyńskich atakach zginęło czworo Izraelczyków. Grupa Palestyńczyków zastrzeliła dwoje izraelskich osadników na oczach ich dzieci, a dwa dni później 19-letni Palestyńczyk zadźgał dwóch Izraelczyków na starym mieście Jerozolimy.

        Od tamtej pory, Izraelska armia zabiła 24 Palestyńczyków, w tym ośmioro dzieci i kobietę w ciąży. Spośród zabitych część osób to rzekomi napastnicy. Według danych Czerwonego Półksiężyca – około 1300 osób zostało rannych, głównie w masowych protestach.

        Osadnictwo – kość niezgody

        Sytuacji nie poprawił fakt, że w sierpniu Izrael wyburzył rekordową od pięciu lat liczbę palestyńskich domów i innych obiektów, pozbawiając dachu nad głową blisko 200 osób. Ataki osadników w ciągu ostatnich dwóch tygodni przybrały na sile. Według danych Palestyńskiego Departamentu ds Negocjacji, tylko w pierwszym tygodniu października doszło do 130 ataków na Palestyńczyków, ich własność i pola uprawne. Większość sprawców pozostaje bezkarna: zaledwie 7,4 proc. spraw otwartych w latach 2005-2014 przez izraelską policję w sprawie tych ataków skończyło się postawieniem zarzutów – wynika z opublikowanego w listopadzie zeszłego roku raportu izraelskiej organizacji Jesz Din na temat przemocy osadników.

        Ale jak sugeruje uwięziony palestyński lider Marwan Barghouti w liście opublikowanym w weekend w brytyjskim dzienniku „The Guardian”, źródeł obecnego powstania trzeba upatrywać nie w ostatnich aktach przemocy, ale w niezmieniającej się od lat sytuacji, w której „codziennie Palestyńczycy są zabijani, ranieni, aresztowani”.

        Podpisane na początku lat 90. palestyńsko-izraelskie porozumienia z Oslo, miały przygotować grunt pod powstanie niepodległej Palestyny. Zamiast dalszych kroków w stronę niepodległości, Oslo utrwaliło okupację, przyniosło ponad dwie dekady rozrostu żydowskiego osadnictwa na terytoriach okupowanych, konfiskatę ziem, wyburzenia domów, aresztowania tysięcy osób, zacieśnienie blokady i trzy wojny w Strefie Gazy. Dla młodego pokolenia Palestyńczyków stało się jasne, że negocjacje nie doprowadzą do końca izraelskiej okupacji ich ziem.

        Spór w Jerozolimie

        W połowie września Palestyńczycy oskarżyli izraelską policję o to, że w trakcie żydowskich świąt, ta próbowała ograniczyć obecność muzułmanów w pobliżu meczetu Al Aksa, w czasie, gdy wzgórze odwiedzały izraelskie wycieczki. Wybuchły protesty, a izraelska policja w odpowiedzi nałożyła kolejne ograniczenia w dostępie dla muzułmanów.

        Spory wokół tego miejsca narastają regularnie, szczególnie w okresie żydowskich świąt. Na starym mieście Jerozolimy, na wywyższonej platformie, mieszczą się święte dla muzułmanów obiekty: Al Aksa i Kopuła na Skale. Muzułmanie nazywają to miejsce Świątobliwym Sanktuarium, Haram al-Sharif. Jest to miejsce święte również dla Żydów, zwane przez nich Wzgórzem Świątynnym; w starożytności stała tam Świątynia Jerozolimska, zburzona przez Rzymian prawie dwa tysiące lat temu.

        Jedna ze ścian wspierających platformę, na której stoi meczet, to Ściana Płaczu. Gdy Izrael podbił w 1967 Jerozolimę Wschodnią, w pierwszej kolejności izraelskie buldożery zrównały z ziemią starą palestyńską dzielnicę. Teraz na jej miejscu jest obszerny plac, gwarantujący swobodny dostęp do Ściany Płaczu dla modlących się. Palestyńczycy, z wyjątkiem sprzątaczy, nie mają dostępu do placu i Ściany Płaczu. Również w 1967 roku izraelskie władze ustanowiły nowe zasady wstępu na Wzgórze Świątynne: Żydzi mogli odwiedzać święte miejsce, pod warunkiem, że będą się zachowywać z szacunkiem dla muzułmańskich wyznawców i nie będą się tam modlić.

        Powracające podejrzenia, że Izrael chce zmienić ten układ, prowadzą do wybuchu protestów. Na przykład, wybuch drugiej palestyńskiej intifady sprowokowała wizyta prawicowego polityka, ówczesnego lidera opozycji, Ariela Szarona właśnie pod meczetem Al Aksa.

        Więzienie pod gołym niebem

        Palestyńczycy na Zachodnim Brzegu i w Jerozolimie Wschodniej demonstrują od końca września. Studenci ze Strefy Gazy zwołali na piątek solidarnościowe protesty, tysiące osób dołączyły do ich inicjatywy.

        Ale sytuacja w Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu jest skrajnie odmienna. Na Zachodnim Brzegu, w bezpośrednim sąsiedztwie Palestyńczyków, na skonfiskowanych od nich uprzednio ziemiach, mieszka ponad pół miliona Izraelczyków. Radykalni, ideologiczni osadnicy atakują palestyńskie wioski, i jak wynika z kolejnych raportów izraelskich organizacji praw człowieka – nie tylko pozostają bezkarni, ale często są ochraniani przez izraelską armię.

        Strefa Gazy od 2007 roku, gdy wybory wygrał Hamas, jest pod ścisłą izraelską blokadą, stopniowo wdrażaną od początku lat 90. W 2005 roku Izrael ewakuował stąd swoich osadników. Ruch osób i towarów jest bardzo ograniczony. Palestyńczycy mówią o Gazie, że to największe na świecie więzienie pod gołym niebem.

        Krwawy protest

        By wyrazić solidarność z Zachodnim Brzegiem, Palestyńczycy w Strefie Gazy zbierają się na protesty wzdłuż granicy z Izraelem. W piątek, gdy protestowało kilka tysięcy osób, w tym wiele dzieci i kilkadziesiąt kobiet, izraelscy żołnierze, choć odseparowani od protestu podwójnym płotem, otworzyli ogień do tłumu.

        Karetki ledwo nadążały z wywożeniem rannych i zabitych. Zginęło siedem osób, ponad 60 zostało rannych. – Byliśmy na proteście, oczywiście, to nasz obowiązek – powiedzieli w rozmowie z WP Muhammed i Fadi, mieszkańcy pobliskiej dzielnicy, Szadżaiji, która w trakcie zeszłorocznej wojny została niemalże zrównana z ziemią. Droga do miejsca gdzie trwają protesty, wiedzie przez góry gruzu i splątanych metalowych prętów – pozostałości po zbombardowanych w zeszłym roku domach.
        – Hamas znalazł się w kropce. Gdyby zabronił w piątek protestującym zbliżyć się do granicy, zostałby oskarżony o współpracę z Izraelem i tłamszenie oddolnego oporu. Ale po demonstracji, w której zginęło siedem osób, to m.in. oni zostali obarczeni odpowiedzialnością. Ludzie zarzucali im, że powinni byli powstrzymać demonstrantów zanim doszli do samej granicy – mówi w rozmowie z WP Mkhaimer Abu Saada, profesor politologii z Uniwersytetu Al Azhar, w Gazie.
        Na piątkowy protest w Gazie trzeba patrzeć w kontekście ostatnich tygodni – uważa Abu Saada. – W zeszłym tygodniu 25 młodych Palestyńczyków podjęło próbę przejścia przez granicę na dziko do Izraela. To wyraz ich desperacji i frustracji. Młodzi Palestyńczycy czują, że osiągnęli kres swoich możliwości w Gazie, że tu nie ma nadziei na lepszą przyszłość, nie ma pracy, jest za to bieda i zamknięte granice. Ci, którzy przechodzą na dziko, wiedzą z góry, że albo zostaną aresztowani albo postrzeleni albo nawet zabici przez izraelskich żołnierzy. I mimo wszystko decydują się na to ryzyko. Setki osób próbują w ten sposób dostać się do Izraela – mówi w rozmowie z WP.

        Hamas i Abbas nie chcą intifady?

        W trakcie piątkowych modlitw, podczas kazania w meczecie Ismail Hanije, lider Hamasu, powiedział, że Gaza wywiąże się ze swojej roli w tej jerozolimskiej intifadzie i, że jest gotowa na konfrontację z Izraelem. Politolog Abu Saada uważa, że choć te słowa mogły zmotywować kolejne osoby do udziału w piątkowym proteście, to jednak rządzącym w Gazie wcale nie na rękę jest kolejna izraelska ofensywa.
        – Gaza do tej pory nie zaczęła się podnosić ze zniszczeń ostatniej wojny. Hamas nie jest zainteresowany wybuchem trzeciej intifady. Ich pozycja w Gazie jest bardzo osłabiona. Dochodzą mnie słuchy, że Hamas wysyła Izraelowi wiadomości przez mediatorów, że teraz nie chcą eskalacji – dodaje Saada.
        Gazańska ulica wydaje się podzielona w kwestii tego, na jak daleko idące poświęcenia Gaza jest gotowa. Rozmówcy WP – Muhammed i Fadi, którzy brali udział w piątkowym proteście też nie mogli się w tej sprawie zgodzić. Muhammed stanowczo twierdził, że nikt nie ma siły na kolejną wojnę, szczególnie w Szadżaiji. Jego kolega, Fadi – wręcz przeciwnie: – Jeśli sytuacja w Jerozolimie i na Zachodnim Brzegu nie zmieni się, będziemy gotowi na wojnę – mówił.

        – W piątek Hamas nie powstrzymał protestujących przed zbliżeniem się do granicy, by ludzie mogli dać upust nagromadzonym emocjom – dodaje gazański politolog, prof. Abu Saada. W sobotę, w protestach na południu Strefy Gazy, izraelscy żołnierze zabili dwóch nastoletnich chłopców. W nocy z soboty na niedzielę w odpowiedzi na palestyńską rakietę wystrzeloną z Gazy, izraelscy piloci zrzucili bombę obok domu rodziny Hassan, zabijając 30-letnią kobietę w ciąży i jej trzy-letnią córeczkę. Ich śmierć zmobilizowała ludzi do dalszego protestowania. – Jak tylko skończę pracę, idę na demonstrację. Byłem tam wczoraj do 22.00 – mówił w niedzielę właściciel małego stoiska z ubraniami. On, i wiele innych osób planowało dołączyć do niedzielnych protestów, zwołanych znowu z inicjatywy studentów.

        W poniedziałek Hamas próbował zabronić Gazańczykom protestowania pod granicą z Izraelem, ale mimo to w południowej części Strefy Gazy doszło do kolejnego protestu, w którym około 20 osobom udało się przedrzeć przez izraelską granicę. We wtorek rano protestujący podeszli pod Erez – jedyne przejście graniczne dla osób między Gazą a Izraelem.

        Zarówno Hamas, jak i Mahmud Abbas, palestyński prezydent na Zachodnim Brzegu, chcieliby utrzymać kontrolę nad sytuacją i monopol na walkę narodowowyzwoleńczą. Dla Abbasa jedyna droga do uzyskania niepodległości wiedzie przez negocjacje, dyplomacje i szukanie międzynarodowego uznania palestyńskiej państwowości. Kilka dni temu mówił, że Palestyńczycy nie chcą wojskowej eskalacji z Izraelem. Ale anektowana przez Izrael w 1967 roku Jerozolima Wschodnia, jest całkowicie poza zasięgiem jego wpływów.

        Wojna znów zawita do Gazy?

        Władze Autonomii Palestyńskiej (AP) na Zachodnim Brzegu prowadzą współpracę z Izraelem w zakresie bezpieczeństwa, co w praktyce oznacza, że w przeszłości palestyńska policja zatrzymywała protesty wyruszające z palestyńskich miast przed dotarciem do izraelskich posterunków albo aresztowała podejrzane osoby. O ile w Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu palestyńskie władze mają choćby ograniczony wpływ na sytuację, tak w Jerozolimie Wschodniej, gdzie dochodzi do większości ataków – nie mają zupełnie nic do powiedzenia. – W Jerozolimie, Palestyńczycy od lat są pozostawieni samym sobie. A ciągnący się konflikt wewnętrzny między Fatahem a Hamasem, sprawia, że młodzi w innych częściach okupowanych palestyńskich ziem, nie wierzą, że zmiany przyjdą od rządzących, więc biorą sprawy w swoje ręce – podsumowuje Abu Saada.

        Choć Zachodni Brzeg i Strefa Gazy są od siebie geograficznie odseparowane, w czasach rosnącego napięć są jak naczynia połączone. Mieszkańcy Strefy Gazy obawiają się więc, że Izrael zdecyduje się zmienić front i przenieść wojnę do ich małej enklawy.
        – Ludzie się boją, bo wiedzą, że zbombardowanie Strefy Gazy jest dużo prostsze dla Izraela niż zduszenie protestów na Zachodnim Brzegu i w Jerozolimie – mówi w rozmowie z WP palestyński dziennikarz, Ezz Zaa’noun.
        – Izraelowi jest na rękę przenieść konflikt do Gazy, bo na Zachodnim Brzegu żyje ponad pół miliona żydowskich osadników, którym oddolne powstanie szkodzi, utrudnia życie. A tutaj Izrael nie ma osadników, o których musiałby się martwić. Ale dla palestyńskiej sprawy oczywiście lepiej byłoby utrzymywać konflikt z Izraelem na Zachodnim Brzegu – zgadza się Abu Saada, choć dodaje, że przy wszystkich zabiegach Hamasu, by uniknąć eskalacji ten scenariusz nie jest bardzo prawdopodobny.

        ~jasio 2 godziny i 17 minut temu
        to JEST HOLOKAUST NA NARODZIE PALESTYŃSKIM.

        ~Flo 17 godzin i 54 minut temu
        Można by przyrównać okupację Palestyny do okupacji Warszawy przez Niemców. Te same metody walki z powstańcami.

        Polubienie

  6. to ja tylko dodam w temacie:

    Bardzo dziękuje Ci Tom za ten film! Gross, Tokarczuk, Wegener, Obama, Comey… i inni wam podobni mali Goebbelsi i przeciw-polscy, przeciw-słowiańscy oszczercy i kłamcy… napawajcie się… także i waszą jewropejska i usraelską spuścizną, skoro ośmielacie się zaprzeczać faktom!!! 😦

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.