Foto: Piotr Rybarczyk / PAP Na przełomie roku w katedrze w Płocku ma zacząć się remont
Dziś pierwszy z dwóch krótkich wpisów (dotyczy ich treści a nie komentarzy do nich zamieszczonych tu), dotyczący zagadnień, jak w tytule, a jutro druga część. Warto poczytać zamieszczone tam komentarze…
http://wiadomosci.onet.pl/warszawa/rzeczpospolita-poznamy-dna-piastow-biskup-sie-waha/00jtfc
PAP 5 lis, 06:20
„Rzeczpospolita”: Poznamy DNA Piastów? Biskup się waha
Naukowcy chcą ustalić piastowski profil genetyczny. Biskup się waha – czytamy w „Rzeczpospolitej”.
Na przełomie roku w katedrze w Płocku ma zacząć się remont tzw. Kaplicy Królewskiej. Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita”, prace konserwatorskie chcą wykorzystać do swoich badań historycy zajmujący się początkami polskiej państwowości. Kaplicę Królewską uznaje się bowiem za największą nekropolię Piastów.
Naukowcy chcieliby pobrać z kości m.in. materiał genetyczny. Liczą na to, że badania pozwolą im ustalić profil genetyczny Piastów, a przy okazji zweryfikować stawiane od kilku lat tezy, jakoby Mieszko I był wikingiem.
Bp Piotr Libera, ordynariusz płocki, w sprawie udzielenia zgody na badania konsultował się m.in. z płocką delegaturą Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków i wybitnym historykiem prof. Henrykiem Samsonowiczem.
- Z uwagi na trwający od kilku miesięcy remont wieży północnej katedry i planowany gruntowny remont Kaplicy Królewskiej nie wyrażono zgody na badania – informuje dr Elżbieta Grzybowska, rzecznik diecezji. Zastrzega jednak, że biskup „nie wyklucza w przyszłości wyrażenia swojej zgody” na badania.
Więcej w „Rzeczpospolitej”.
~Polak też Słowianin : 1000 lat to jedynie 50 pokoleń 20-letnich. Jeśli założymy że to dziadkowie opowiadają wnukom jak to kiedyś bywało to mamy 25 PRZEKAZÓW USTNYCH które relacjonują to co się działo 1000 lat temu. Owszem działa to jak głuchy telefon, ale mają rację antropolodzy i etnografowie, że mimo braku zabytków pisanych możemy dzięki etnografii porównawczej bardzo dobrze poznać dawne dzieje i zwyczaje społeczne. Wystarczy spisać wszelkie bajki, podania, przysłowia i poddać je analizie. W Polsce zrobił to m.im. Oskar Kolberg. Dla przykładu. Powiedzenie lelum polelum odnosi się do Lela i Polela dwóch chochlików leśnych. W wielu obrzędach katolickich wszyte są obrzędy słowiańskie. Może jest odpowiedni czas abyśmy odkryli swoje kulturowe korzenie. Może dzięki temu skończyłaby się nasza narodowa schizofrenia, nasze zamiłowanie do mesjanizmu, a jednocześnie do bylejakości. Bez poznania korzeni naszej kultury nie zmienimy swoich wad. To taka społeczna psychoanaliza.
~qwas do ~Polak też Słowianin: Dlatego jest nadzieja na odtworzenie naszej kultury.
~Straznik smoczka do ~Polak też Słowianin: Na poczatku calkiem spokojny dobry tekst a pozniej wszystko schrzaniles wpadajac w sidla jakies ideologi . Chcesz cos sprzedac ? Co do tego wszystkiego ma mesjanizm , o jakiej schizofreni mowisz ? Co ty uwazasz za wady i jak one sie maja do czastkowego poznania 1000 letniej histori . Z calkiem dobrego tekstu zrobiles reklame handlowa lub propagandowa 🙂 Szkoda .
~anty-postmodernista do ~Straznik smoczka : O to chodziło autorowi.
~Straznik smoczka do ~anty-postmodernista: No to mu sie nie udalo . Manipulacja tekstem zostala dostrzezona .
~Ludź do ~Polak też Słowianin: Co ty piszesz. Słowianie (a nie jest to narodowość tylko wyznanie sławili swoich bogów) mieli kilka systemów zapisu. System runów skłądał się z 246 znaków. Na ich podstawie zmajstrowano „cyrylicę” Te materiały są i przede wszystkim w Watykanie tylko dobrze schowane. Na terenie każdej świątyni słowiańskiej teraz stoi kościół i klasztor tak że nie ma możłiwości do niczego się dokopać. A jedź do SUlejowa i dobrze obejrzyj kościół wraz z muzeum. Na przykłąd jest tam czaszka ze śladami fachowo przeprowadzonej trepanacji. Jak myśłisz kto taką operację przeprowadził?
~Perun do ~Ludź: „System runów skłądał się z 246 znaków.” Możesz podać źródło?
~Ludź do ~Perun: Nie wiem czy przejdzie załacznik do tego się nie chce podłączyc. Daj jakiś mail może być na ten jeden raz to Ci wyślę mam ściągnięte
~Enter how you want to introduce do ~Ludź: Masz ściągnięte? Z internetu? No to jesteś autorytet!
~anty-postmodernista do ~Enter how you want to introduce: może z ”academica” 🙂
~123 do ~Perun: przeciez podal – watykan wszystko schowal. Ale mimo ze schowal ruSSek dobrze wie co tam bylo napisane… Dobra, dosych tych absurdow. Tu tak naprawde chodzi o cos innego. RuSSkie swoimi klamstwami usilujacymi wcisnac nam ze zachodnia nauka jest bzdura a wszedzie w Europie byli slowiania przemycaja idee „panslawizmu” chcac w ten sposob legitymować wladze swojego cara.
~ert54 do ~Polak też Słowianin: 1000 lat to nawet niedawno. Jajka nawet dzisiaj malujemy na Wiosnę
~POLAK znaczy ARCHANIOL do ~Polak też Słowianin: Panie Polak tez slowianin, Lelum Polelum to nie chochliki, tylko okrutnie znieksztalcona przez lacinnikow nazwa slowianskiego Leluja Polu, rowniez Pol Leluja, co znaczy dosl. Mlodzi (Bogowie) z Niebios i jest to dokladny odpowiednik slowianski tej samej nazwy co Tit An w Sumerze, Tytani, czyli Teutoni w Europie itd. w calym swiecie – nazwa gigantow, ktorzy zalozyli na Ziemi i dlugi czas prowadzili przez zycie rodzaj ludzki. wiecej tutaj poloneumcomPphtml
~anty-postmodernista do ~POLAK znaczy ARCHANIOL: Z tym ‚poloneumcom’ to chyba żart? Orłom skrzydła opadają…
~mg do ~Polak też Słowianin: No tak. Od bitwy na Kosowym Polu do XIX wiecznych serbskich pieśni ludowych ją opisujących minęło 450 lat. A i tak nie mają one wiele wspólnego z tym co się stało naprawdę. Tak jak bohater „pieśni o Rolandzie” niewiele miał wspolnego z historycznym hrabią Karola Wielkiego zabitym przez Basków w Pirenejach. Choć tu minęło tylko 200 lat. zwiń
~wer do ~PIO: ,,,,skandynawowie to nie niemcy
~olo do ~wer: Ale niemiecka neopogańska propaganda utożsamiała Skandynawów z Niemcami. Opierać się na Karolu Wielkim czy Ottonach było im trochę głupio, bo to byli chrześcijanie, a w dodatku mało nacjonalistyczni. Tak na marginesie – Niemcy wypierali nie tylko Słowian, ale i Skandynawów i zajmowali ich ziemie. Słynny duński ośrodek handlowy Hedeby leży dziś w Niemczech.
~Wiking do ~PIO: Mieszko był władcą „Gnezdum civitas”. Polska sensu stricte jeszcze nie istniała. Oczywiście, że mógł byc pochdzenia germańskiego. Wystarczy wiedzieć, że termin „Piast” nie oznacza osoby, ale urząd: to odpowiednik frankijskiego majordoma, chorwackiego dziada, ruskiego karmiciela itd. Piast był de facto piastunem/opiekunem i prawą ręką władcy. Władcy słowian wynajmowali często drużyny wikinków/normanów/waregów i mogło się zdarzyć, że jeden z nich obalił władzę swego Pana i go zastąpił. Co w tym dziwnego? Potwierdza to chociażby historia Rusi. Poza tym (chyba Piekosiski z UJ) pisał, że większość herbó szlachty polskiej jest oparta na znakach runicznych.. Od kiedy to Słowianie znali runy.. I tyle w temacie..
~Polak do ~Wiking: lecz komplerksy w domu
~e.z. do ~Polak : Nawet trudno z takim „Wikingiem” dyskutować bo on wie,że dzwonią tylko nie wie w którym kościele.
~Jeszcze Polak do ~Polak : Nie zgadzasz ię z „wikingiem”? Widzisz błąd w jego argumentacji? Śmiało wypowiedz się „uczony” Polaku. zamiast zarzucać komuś, że ma kompleksy.. Jakie to typowe dla polactwa..
~Polak do ~Jeszcze Polak: Nie nazwałby tych bzdur argumentacją. Jest jeden DOWÓD , ze teoria o germańskim pochodzeniu Piastów to tylko wymysł nacjonalistów niemieckich. Brak śladów kronikach , brak przekazów w tradycji. Gdyby Mieszko był wikingiem na 100 % Gall i Kadłubek by o tym napisali. Natomiast jak widać w Poplsce jest troche zakompleksionych kundli …
~Jeszcze Polak do ~Polak : Jest jeden dowód i to jest „brak” dowodu? Na germańskie pochodzenie Mieszka wskazuje kilka istotnych dowodów:
– znaki runiczne na herbach szlachty polskiej (o czym pisał „wiking”),
– wykopaliska archeologiczne datowane na VIII/IX wiek potwierdzające teorię obcego najazdu (ślady zniszczonych/spalonych grodów słowiańskich w Wielkopolsce z wszechobecną naokoło bronią charakterystyczną dla Germanów),
– kontakty Mieszka z Wikingami na Jomsborgu i wydanie siostry Chronrego za wikinga (to dowód pośredni: Mieszko współpracował z Wikingami a nie walczył z nimi jak jego przodkowie, na co wskazywał w „Starej baśni” Kraszewski).
Poza tym Germanie nie są tożsami z Niemcami: nie istniały wtedy narody w rozumieniu XIX – wiecznego nacjonalizmu (jak chcieliby głupi Polacy i głupi Niemcy. usiłujący z Mieszka uczynić Teutona – sic!). Poczytaj trochę fachowej literatury, zanim z retoryki historycznej uczynisz polityczną.. ;-)))))
~Ludź : Nie po to kościól katolicki fałszował historię Polski i Polaków, zeby teraz tak ot odpuścić.Chcecie przykłądy. Na „Dymarkach” w Nowej Słupii jedna sprzedajna pani psor opowiada, ż eCystersi nauczyli miejscową ludność wytapiać żelazo. Na pytanie jak to możłiwe bo odkopane dymarki mają po 4,5 tysiąca lat a chrześcijaństwo 2 odpowiada wrzaskiem. Wszyscy wiedzą, ze pod Grunwaldem walczyły po stronie wojsk Jagiełły Pułki Smoleńskie. Nikt nir mówi skąd się tam wzięły? A jak by tak policzyć konieczność zawarciawszelkich porozumień i szybkość przemieszczania się to rozmowy trzeba było rozpocząć z rok przed bitwą. A u nas spadłow z księżyca i jest
~! do ~Ludź: Cystersi nauczyli miejscową ludność lepszego oczyszczania uzyskanego żelaza – usuwania domieszek wywołujących kruchość metalu. Trzeba było lepiej słuchać wykładu zamiast klepać coś na Fejsie.
~Ludź do ~!: Jedyna umiejętność którą Cystersi przynieśłi na te tereny to pędzenie mocnego alkoholu. Ukradli tą wiedzą Arabom. A ja wiem co słyszałem bo sam pani psor to pytanie zadałem
~Wasyl : Pan redaktor mija się nieco z prawdą. Mówienie iż Mieszko był Wikingiem jest uznawane za błędną teorię już dosyć dawno. Obala tą tezę sposób w jaki Piastowie budowali swoje państwo. Zaczęło się to dużo wcześniej niż magiczna data 966 rok, którą nam wpajano w głowy. Właśnie stawianie tezy że była puszcza i dzikusy a potem rok 966 i państwo polskie doprowadziły do takich dziwnych teorii iż przyjechał jakiś wiking i zagonił dzikusów do roboty i zrobili państwo. A zaczęło to się dziać już na koniec wieku ósmego, i nie był to żaden wiking, bo ich tu po prostu nie było. Archeologia dokładnie ustaliła kiedy i w jakiej kolejności powstawały grody Polan i jaka to była ekspansja. To nie ma nic wspólnego z Wikingami. Trwało to ponad sto lat, a budowa Gniezna to jeden z ostatnich elementów tego procesu. Badania genetyczne mogą wyjaśnić pochodzenie Piastów, ale akurat obecnie podejrzewa się że wcale to nie byli wikingowie, ale elity Państwa Wielkomorawskiego, które zostało zniszczone przez plemiona z których powstały obecne Węgry. Tak akurat się składa iż zaraz po upadku Wielkich Moraw rozpoczęła się wielka ekspansja Polan i podejrzewa się że dokonały tego właśnie elity tej struktury które zbiegły na północ gdzie było bezpiecznie i nie było żadnego agresora. Nie można odnaleźć grobów elit Państwa Wielkomorawskiego, i raczej nierealnym jest iż Węgrzy wszystkich złapali i zakopali gdzieś w rowie. Ci ludzie wyparowali i nie pozostawili po sobie żadnych śladów. Nie pojawili się w Czechach czy w Niemczech. Znikli. Dlatego podejrzewa się iż uciekli na północ i założyli nowy ośrodek władzy. I właśnie te badania mogą tą koncepcje obalić albo potwierdzić, a nie jakieś bajki iż Mieszko był Wikingiem. Tłumaczenie iż Mieszko był Wikingiem było bardzo na rękę Panu Hitlerowi i to jemu głównie zawdzięczamy te bajki
~historyk do ~Wasyl: Jest dokładnie jak mówisz. Ale zobacz. Nikogo nie interesują fakty i najnowsze teorie co do powstania własnej ojczyzny. Inne narody by się tym ekscytowały. Polacy za to skaczą sobie do oczu wypisując jakieś brednie na tym forum. Człowiek czyta i oczy przeciera ze zdumieniem ile jest tu jadu.
~Dokładniejszy do ~historyk: „Jest dokładnie tak jak mówisz” – i to pisze osoba podpisująca się nickiem historyk i jeszcze twierdzi, że tylko on interesuje się historią… „Dokładnie” to Ty możesz wiedzieć najwyżej jak przebiegała II wś, a tutaj autor postu opiera się tylko i wyłącznie na spekulacjach, że skoro nie ma szczątków jakiejś „elity” Państwa Morawskiego, to musiała ona osiedlić się na terenach dzisiejszej Polski. Czyli jak nie ma ich szczątków – znaczy byli przodkami Słowian, Lechitów, Piastów itd… Przecież to są demagogie i spekulacje dla niedorozwiniętych dzieci, a nie poważnych badaczy historii.
~niedorozwinięty dzieciak do ~Dokładniejszy: Gdybyś śledził pojawiające się teorie i na czy są one opierane to wiedział byś iż nie są to teorie dla niedorozwiniętych dzieci. Bajką dla niedorozwiniętych dzieci jest właśnie mit roku 966. Autor postu stwierdził jedynie iż taka teoria istnieje i że badania genetyczne mogą ją potwierdzić lub obalić. Gdybyś potrafił zapanować nad potrzebą szczekania to byś dokładnie doczytał post a nie powoływał się na poważnych badaczy historii i szczekał przy tym. Zauważ iż „poważni badacze historii” mają poważny problem z badaniem historii początków państwa polskiego bo nie mają czego badać w zasadzie. Nie ma żadnych tekstów źródłowych, są tylko historyjki tak zwanych kronikarzy którzy wymyślali różne baśnie na potrzeby panujących. Są tylko badania archeologiczne, które wskazują kiedy i gdzie powstały pierwsze grody Polan, i jakie kierunki i chronologie miała ich ekspansja. Na tej podstawie wiąże się różne fakty z szerszej historii tej części świata i stawia hipotezy, które można co najwyżej próbować sprawdzić. I główną rolę mają tu do odegrania wcale nie „poważni badacze historii”, ale chyba mniej poważni archeolodzy. Badania genetyczne Piastów mogły by akurat tę hipotezę potwierdzić lub uwiarygodnić, albo obalić. Akurat spekulacją dla niedorozwiniętych dzieci jest demagogia o wątku wikingów w powstaniu Państwa Polan. Wykaż chociaż jedno znalezisko archeologiczne które wykazało by iż wikingowie zbudowali Państwo Polan, albo że Mieszko był Wikingiem. W całej chronologii rozwoju terytorialnego Polan nie ma nic co by wskazywało powiązanie ich z kulturą Wikingów. Grody rodzime z których zaczynali nie zawierają znalezisk świadczących o powiązaniu ich z Wikingami. Są drobne znaleziska świadczące o szerokiej wymianie handlowej z różnymi częściami europy, ale nic w zasadzie poza tym. Także grody które jak zapewnię wiesz były zdobywane przez Polan a następnie niszczone i budowane na nowo nie mają nic takiego. I tak dalej i tak dalej. Można by pisać w nieskończoność ale po co?
~Dokładniejszy do ~niedorozwinięty dzieciak: To nie ma znaczenia, bo to nie są dowody naukowe, tylko domysły – a więc spekulacje. Potem ktoś ni z gruszki ni z pietruszki ogłasza jak @historyk; „dokładnie tak jest jak mówisz”. No i co? Dla niego to prawda objawiona. Czyli spekulacje stają się prawdą naukową? I pochodzimy od elity morawskiej, bo nie od Wikingów? Właśnie chyba dla ludzi zupełnie bezmyślnych. „Łączyć” odkrycia archeologiczne można na tysiąc sposobów – na tyle, ilu jest „odkrywców”, którzy chcą zaistnieć swoimi „rewelacjami”. A może to Germanie są naszymi przodkami? Bo skąd niby germańskie osadnictwo nad Wartą i mieszane małżeństwa słowiańsko-germańskie? Ja może wolę pochodzić od Germanów, to sobie tak napiszę i już. Następnie pieprzysz od rzeczy, że skoro brakuje źródeł jakiejś wiedzy, to można naginać prawdę. To jest w nauce niedopuszczalne. Nie ma – to nie ma. I może nigdy nie będzie.
~Niedorozwinięty dzieciak do ~Dokładniejszy: A mi się wydaje iż „dokładnie jest tak jak mówisz” odnosiło się do bzdury jakoby Mieszko był Wikingiem. Czy może uważasz inaczej? Poza tym „poważny badaczu historii” powiedz mi zatem co można przebadać na poważnie w tej kwestii? Wincentego Kadłubka? Czy może teksty czeskie? Albo niemieckie? W poznaniu naszej historii najwcześniejszej niestety skazani jesteśmy na teorie i spekulacje, które możemy co najwyżej próbować weryfikować. I tak będzie chyba już zawsze, bo na odkrycie jakiejś zaginionej kroniki zakopanej w szklanej butelce nie możemy raczej liczyć… Niepodważalnym faktem jest jedynie że historia Polan nie zaczyna się od Mieszka który odzyskał wzrok i dał się ochrzcić. Mieszko miał wzrok bardzo dobry, dlatego się właśnie ochrzcił. Zresztą tylko siebie i najbliższy dwór… Nawet Chrobry nie zrobił dużo więcej poza tym że ochrzcił parę podgrodzi. Zapewne też wiesz iż być może dziadek, a może ojciec Mieszka zbudował Gniezno na tak zwanym gołym korzeniu (ewenement jeśli chodzi o Polan) po to by przejąć kontrolę nad najważniejszymi ośrodkami kultu (można by powiedzieć pierwsza państwowa religia Polan). I zapewne zdajesz sobie sprawę by prowadzić tak olbrzymie działania (zdobywanie, następnie burzenie i budowanie na tych gruzach grodów), trzeba mieć już wypracowany olbrzymi aparat nazwijmy to państwowy i nie starczy na to jednego awanturnika Wikinga który z kilkunastoma kolegami w łodzi pomylił rzeczki i zapłyną na Wielkopolskę…
~Dokładniejszy do ~Niedorozwinięty dzieciak: Nie, no można tak zinterpretować odpowiedź @historyka… na siłę ;). No, ale jednak autor dowodził pochodzenia Polan czy Lechitów od tych z Mołdawii.
Nie, no Kadłubek, czy nawet Gall itd. jasne – że to nie są poważne źródła. Ja tylko jeszcze raz powtarzam – nie powinno się z powodu Kadłubka, czy być może nietrafionej teorii o Wikingach – tworzyć nowych „prawd” popartych równie niepełnymi i wątpliwymi źródłami. No bo mamy kolejną teorię – skąd we współczesnym genotypie ludzi zamieszkujących wschodnią Europę tyle DNA z Bliskiego Wschodu – miejscami nawet 30%? Czyżbyśmy byli Izraelczykami? :). No i kolejną – przybyliśmy gdzieś aż z dalej Azji, może z obszarów współczesnych Indii.
~gtrd do ~Dokładniejszy: No ale co chcesz takimi metodami posługują się zydzi na Ukrainie A w zasadzie w całej Europie.
~E.Z. do ~niedorozwinięty dzieciak: A jakie to są geny Wikingów?
~to NASI przodkowie, a nie tylko jego : To są nasi przodkowie i mamy prawo znać prawdę. A nie tylko ten jeden jaśniepan może z chińskiej babki. Zaplacil sobie prywatnie za badania? Nie. A nawet gdyby to są to NASI przodkowie. Nasze geny, a nie jego rodziny. Niech przestanie zachowywać się bezczelnie popełniając grzech Pychy! Możemy poprosić Trybunał o pomoc. Poznając geny można znaleźć leki na wiele chorób ludzkości. Co za egoista z tego biskupa! Ciekawe co na to papież? Biskup ma się za kogoś lepszego.
~Ludź do ~to NASI przodkowie, a nie tylko jego : No właśnie osobniki z metropolii mają zbyt wielkie przywileje w kolonii. Pora na kolejna dekolonizację tym razem spod panowania Watykanu
~słowianin : Ciemnota kościoła kato0lickiego wiecznie żywa! Po co pytać o zgodę – to jest państwowa sprawa i krk nic do tego nie powinien mieć. Wszystko co mają to wyłudzili podstępnie klątwami królów albo zagarnęli siłą. Sami nic nie zapracowali. Skończyć z tymi PASOŻYTAMI !!!!!!\
~ad voc do ~słowianin: Dokladnie, ekipa powinna wejsc i zazadac wskazania miejsca pochowku, jak i wszelkiej pomocy na czas badan. Pobranie probek, to nie jest jakas przeogromna robota. Archeolodzy nie musza pytac o zgode, prawo tego nie wymaga.
~Teraz to my już nie bracia biskupa .. : Pora zacząć się wahać z chodzeniem do kościoła. Biskup nie traktuje nas jak braci i sióstr, więc jak mamy wspólnie spożywać Chleb, czyli Ciało Chrystusa podczas mszy? Dla niego jesteśmy obcy! Ponoć droższa Bogu modlitwa w rogu ciemnej izby, czyli własnego domu. Bo szczera i bez wrednych ludzi mających się za coś lepszego. Kto to widział, by brat robił tajemnicę przed bratem w kwestii pochodzenia wspólnych braci? Jak biskup właśnie pokazał, braćmi jesteśmy tylko, gdy trzeba kler utrzymać, kasę im dać. Wtedy to oczywiście jesteśmy braćmi i siostrami biskupa…. zwiń
~Poldek : Skad biora kase na remonty I konserwacje katedry ?
~remiks : No to pan Libera stanął na wysokości zadania. Bronić katedry przed badaczami. Do samego końca. Swojego lub ich. To nie islam jest zagrożeniem dla Polski. Katolstwo samo wykończy ten kraj. Swoja butą, arogancją, cynizmem i obłudą.
~endru : Katabasy zgodzą się ale za wielką kasę oni wszystko uczynią nawet wyprą się Boga,tylko dlaczego te potwory decydują co jest Polskie,taki sprzedawczyk Dziwisz decyduje kto może być pochowany na Wawelu to jest chore….
~olo : To jest demonstrowanie swojej buty i wladzy. Jesli jest remont i okazja do badan to dlaczego nie
~leszek 45 do ~olo: i co klechy będą udawadniać co było pierwsze jajko czy kura korzystając z kasy państwowej szag by ich trafił to oni powinni to zrobić ze swojej kasy wiadomo z historii iż w tamtych czasach trzeba było przyjąć odpowiednią religie by być uznawany przez watykan jasne i proste
~keram : Wprawdzie kręcił się tam jakiś kupiec Żyd a Rzepicha mogła być Rachela ale może to i Wikingi. Jedno jest pewne, byli lepsi od Jagiellonów, czy elekcyjnych, łby spadały równo, biskup, palatyn czy inny wielmoża, wystarczy że przeskrobał.
Brak Piastów odczuwamy do dzisiaj.
~probus(2) do ~keram: Podobno zrosły się szczątki biskupa Stanisława ze Szczepanowa. Po tym fakcie, ogłoszono go świętym. Mógłby IPN zbadać ich stan. Zrosły się, czy nie?
~. do ~keram: Onego czasu był tam q piec Yaro ibn Raymondo
~fakt do ~keram: …no Konrad Mazowiecki – Zakon NMP teraz Radio Maryja, rozbicie dzielnicowe ….zgadza się Maliniak ma wzór bo naśladowania…
~aj do ~keram: Przecież żyją potomkowie Piastów jak np. ROTSZYLDY co prawda są to ogierki żydowskie od bękartów Kazimierza i Esterki, ale jednak też od Piasta Kołodzieja…
~oz do ~keram: ale niektórzy z nich słono za to zapłacili
~bibliotekarz do ~keram: W Polsce nigdy nie było Żydów .. za „Żydów” przyjęło się uważać Chazarów czyli nieustalonej maści Azjatów zza Dniepru którzy stworzyli silne państwo graniczące z Wieką Lechicką Polską i przyjęli jako religię państwową Judaizm … Chazarowie zostali nazwani Żydami aszkenazyjskimi
Państwo Chazarów zostało rozbite przez wojska Swiatosława z Kijowa wywodzacego swoje korzenie z pnia Lechitów któremu pomagały wojska Wielkiej Lechii .. w X w. n.e. …a Chazarowie z rozbitego państwa emigrowali licznie na tereny dzisiejszej Ukrainy zwiń
~yatashi1 : Witam wszystkich . Dlaczego się boją bo , to tchórze cały czas chowają się za kieckami nigdy na nic nie pozwalają – bo . Oni wiedzą co im Piast zrobił , jako pierwszy władca europy pokonał tych zbrodniarzy ,gdy najechali nasze ziemie słowiańskie ,pokonał ich pod Ostrowem Tumskim i dlatego ci zbrodniarze nie mogli i nie mogą nadal nam tego wybaczyć tego zwycięstwa i imię ich boga . bo jak ten ich Bóg i Jezus mógł przegrać ze Słowianami dzikim ludem , oni szli przecież ze słowem bożym na mieczach . A właściwie dziwię się że oni jeszcze nie dyndają na drzewach jako przedstawiciele obcego państwa – czyli szpiedzy obcego wywiadu pracujący na naszą szkodę – RODACY SŁOWIANIE NIECH WSTĄPI W WAS DUCH PIASTA i przepędźmy te chordy zdrajców z naszego państwa . MOŻE TO NAJWYŻSZY CZAS OBUDZIĆ SIĘ
~archii1 : I niech mi ktoś jeszcze powie,że nie żyjemy w republice wyznaniowej skoro na genetyczne badania Króla Polski wyrazić łaskawie zgodę musi wyrazić jakiś klecha…jakiś watykański namiestnik.
~realista : A co to biskupowi przeszkadza? Niech kler robi tak dalej a niedługo w seminariach będą pustki. Wszystko do tego zmierza.
~tak z troski do ~realista: no tak bo teraz w show biznesie są większe zarobki i lepiej rozpoznawalnym sie jest
~j : Biskup powinien raczej się obawiać, że ktoś zbada DNA Jezusa, a przez to i tatusia. Mogłoby się okazać, że Jezus miał ojca Araba z Sydonu.
~Wiking do ~PIO: Mieszko był władcą „Gnezdum civitas”. Polska sensu stricte jeszcze nie istniała.
Oczywiście, że mógł byc pochdzenia germańskiego.
Wystarczy wiedzieć, że termin „Piast” nie oznacza osoby, ale urząd: to odpowiednik frankijskiego majordoma, chorwackiego dziada, ruskiego karmiciela itd.
Piast był de facto piastunem/opiekunem i prawą ręką władcy.
Władcy słowian wynajmowali często drużyny wikinków/normanów/waregów i mogło się zdarzyć, że jeden z nich obalił władzę swego Pana i go zastąpił. Co w tym dziwnego? Potwierdza to chociażby historia Rusi. Poza tym (chyba Piekosiski z UJ) pisał, że większość herbó szlachty polskiej jest oparta na znakach runicznych.. Od kiedy to Słowianie znali runy.. I tyle w temacie..
~Eryk2206 : To nie Mieszko I był wikingiem a wikingowie wywodzą sie od Lechitów (czytaj ; Polaków) Kościól się na to nie chce zgodzić bo boi sie że może wyjźdź na jaw ze Polska przed 966r była Wielkim Cesarstwem Lechitów na czele którego stali Polscy władcy i to właśnie Watykam spowodował upadek naszej ojczyzny.
~szkoda do ~Eryk2206: Masz rację. Też czytałem o podobnej teorii… a Watykan jak najbardziej przyczynił się do upadku polskiej państwowości oraz do eliminacji naszej pradawnej słowiańskiej wiary
~do winopijcy mamrota do ~Eryk2206: mówiłem nie pij tyle mamrota bo mamroczesz niezrozumiale wyrazy jak na haju
~”polski Słowianin” do ~Eryk2206: Pewne jest jedno. Przed tzw chrztem Polski, istniało na naszych terenach „silne państwo” ,którego ślady można znaleźć w wykopaliskach i legendach ( nie tylko polskich). Odkrywane są warownie i duże osady, nawet z czasów pne. …. Są też dowody pośrednie, z których jednym jest, skuteczny opór przed ekspansją cesarstwa rzymskiego. Państwowość ta miała swoje zwyczaje i wierzenia, które pomimo wypleniania ich przez KK, przetrwały w szczątkowym zarysie do dziś. Dlatego , nasze korzenie sięgają znacznie głębiej, niż „chrzest”. Sumując, aby coś chrzcić, to trzeba mieć co chrzcić.
~za jakie grzechy do ~”polski Słowianin”: Bylo dobrze i sie przedobrzylo, poniewaz przyszli krzyzacy …i sie zasiedzieli, pladruja ziemie Polan juz ponad wiek
~pogan do ~”polski Słowianin”: Czy istnialo PANSTWO, to dyskusyjne, ale na pewno istnialo wiele bogatych (jak na tamte standardy) plemion, bo inaczej papiestwu i Ottonowi nie oplacalo by sie inwestowac w wyprawy. Pod pretekstem „nawracania” okradali, a tych, ktorzy sie nie dawali – mordowali. Chrystianizacja spowodowala smierc 3/4 populacji, ktora zamieszkiwala te ziemie. Najezdzcy musieli miec pewnosc, ze ” inwestycja” im sie zwroci po wielokroc.
~”polski Słowianin” do ~pogan: Witam. …. Państwo, napisałem w cudzysłowie. W tych prahistorycznych czasach, państwa w Europie w dzisiejszym rozumieniu nie istniały. … Bez wątpienia jednak, na północnym wschodzie Europy, żyły plemiona (i przed naszą erą też), które wytworzyły swoja własną kulturę, niezależną od tej „południowej”. Więcej wiadomo o ludach z tzw „pnia germańskiego”, w północno-zachodniej części Europy. Można domniemać, że północny wschód (Europy), zasiedlały „ludy” z „pnia słowiańskiego”, o których mało jest informacji. Zgodnie z przyjętymi teraz nazwami, żyli tam Pogezanie, Pomezanie, Galindowie, Nadrowowie, Lechici …. itd, a następnie Jaćwingowie (których „imperium” rozciągało się od Bałtyku, po Morze Czarne). Coraz więcej dowiadujemy się o nich z wykopalisk. …. Budowa dróg szybkiego ruchu, odkrywa sporo tajemnic z przeszłości. … Pośrednim dowodem istnienia tych walecznych „plemion” (z których pochodzimy jako Polacy), jest fakt, że Rzymskie imperium zrezygnowało z podboju, północno-wschodniej części Europy. Niestety, ślady po tych „pogańskich kulturach”, były skutecznie zacierane przez setki lat. Nie jestem historykiem, ale jako mieszkaniec półocno-wschodnie Polski (Warmia), próbowałem zapoznać się z historią tych terenów (jest trochę publikacji na ten temat) i (w skrócie) doszedłem do wniosków jw. Pozdrawiam. zwiń
~pogan do ~”polski Słowianin”: Na ziemiach obecnej Polski odkryto wiele szkieletow, oraz otaczajacych ich przedmiotow, ktore swiadcza o tym, ze nie bylo ani biedy ani zacofania. Nazywa sie to „kulturami”… nikt nie chce przyznac, ze to byli praSlowianie… nikt nie przeprowadza (albo nie publikuje wynikow) badan DNA , bo mogloby sie okazac, ze Slowianie nie byli tacy jak nam probuje wmawiac Kosciol Katolicki i pisana przez Bismarcka wersja historii, ktora obowiazuje do dzis.
Ja sie zaczalem sklaniac ku badaniom naukowcow rosyjskich (tez w duzej mierze zwalczanych przez Kreml) . Dowiedzialem sie rzeczy, ktore wiedze na temat Slowian i Bialej Rasy wywrocily do gory nogami… niestety wiekszosc tych teorii nie wiedziec czemu jest na takich forach cenzurowana. (dodam, ze nie jest to teoria o wyzszosci Rosjan, bo wiekszosc jak widzi slowo „ruski” , to od razu mysli, ze wszyscy Ruscy uwazaja sie za uprawnionych do panowania nad Slowianami 🙂
~Polak do ~pogan: Nie myl genetyki z kulturą. Piszesz o ludach które zamieszkiwały te tereny przed pojawieniem się kultury słowiańskiej. A kultura ta powstał po zmieszaniu się rodzimej ludności z napływową ludnością koczowniczą. Tak bardzo cię boli fakt, że około 70% masy osobowej wczesnych Słowian stanowili przybysze, swego rodzaju „EMIGRANCI”. To jest nauczka dla współczesnych. Kiedyś o nas będą mówili „pra-muzułmanie”.
~pogan do ~Polak: Niczego nie myle. Mozna bez problemu przeprowadzic badania genetyczne tych ktorzy dzis sa okreslani jako „kultury” i potwierdzic lub zaprzeczyc ile w nich „slowianskosci”. To na wspolczesnym etapie rozwoju genetyki jest bardzo latwe. Widocznie komus bardzo zalezy na tym, zeby nie okazali sie Slowianami. Skad wiesz, ze i te „ludy koczownicze” i te ludy, ktore „zamieszkiwaly” to nie byli Slowinie? Na swoje teorie nie masz dowodow, tak samo ja na swoje, dopoki ktos nie przeprowadzi i nie opublikuje tych badan. Z tymi muzulmanami to juz calkiem pojechana teoria. Genetyka ma takie narzedzia, ktore pozwalaja sledzic migracje ludow, potrafia okreslic jak „stary” jest dany genotyp, kiedy ulegl mutacji, itd… wiec za 2000 lat z latwoscia dowioda w ktorym wieku muzulmanie zwiekszyli swoja populacje w Europie srodkowo-wschodniej i skad przyszli.
~Polak do ~pogan: Właśnie o tym piszę. Wytłumaczę ci sprawę bardziej brutalnie – jeśli jakiś hitlerowiec zgwałcił twoją babkę, to genetycznie jesteś w 25% Niemcem. Tak samo my wszyscy jesteśmy w około 20% potomkami pradawnych mieszkańców naszych ziem. W kolejnych 60% jesteśmy potomkami „emigrantów” z okresu pomiędzy V i VII wiekiem naszej ery, a cała reszta to późniejsze domieszki. Ty skoncentrowałeś się właśnie na tych 20% naszej puli genowej. Poza tym całkowicie pominąłeś czynniki kulturowe. Napisz więc na który rok datowane są najstarsze znalezione posążki Peruna czy Świętowita. Przecież to byli słowiańscy bogowie, prawda?
~pogan do ~Polak: Nie wiem na ktory rok sa datowane najstarsze ZNALEZIONE posazki, bo jako, ze wiekszosc byla z drewna, to dziwne, zeby sie zachowaly te najstarsze… Slowianie do czczenia swoich bogow-przodkow nie potrzebowali posazkow. Najpierw czczono sily przyrody bez ich personifikacji. Pierwsi Chrzescijanie tez nie nosili figury Jezusa 🙂 jego wizerunki pojawily sie dopiero w Sredniowieczu. Muzulmanie nie maja wizerunkow Mahometa do tej pory… to jest zabronione i wydaje sie ze nawet zbedne, bo wiare ma sie w sercu. Mozna by bylo wiedziec wiecej, gdyby nie to, ze katolicy stawiali koscioly w miejscach swiatyn poganskich, na poganskich kurhanach i innych miejscach kultu, wiec zeby sie dokopac, trzeba by bylo kopac w podlodze kosciola. Zaden biskup sie na to nie zgodzi. w Watykanie tez pewnie sa rozne ciekawe praslowianskie artefakty, co sie dalo, to spalono, ale nie wierze ,ze wszystko. Jeszcze jedno. Znam archeologow, mieli pare razy takie sytuacje, ze jak natrafiali na cos ciekawego, przyjezdzali „naukowcy” i to stanowisko bylo zamykane „z braku funduszy”. dodatkowy problem jest taki, ze najciekawsze rzeczy zaczynaja byc znajdywane na glabokosci ponad 7 metrow… wiem, ze tez sa jakies trudnosci ze zdobyciem pozwolenia na wykonywanie takich prac.. Temat genetyki nie jest taki prosty jak Tobie sie wydaje:-) Mimo tego, ze Niemiec mogl zgwalcic mojaj babke, genetyka i tak potrafi dowiesc tego, ze moi przodkowie sa Slowianami (czy przedstawicielami innej nacji), slkad przyszli itd… zapisu genetycznego nie da sie „wymazac”, ani „zastapic”. A ten Niemiec tez mogl miec geny slowianskie 🙂 i jesli mial niebieskie oczy, to znaczy, ze mielismy wspolnego przodka 🙂
~Polak do ~pogan: Były też posążki kamienne. Jednak żaden z nich nie przedstawiał postaci ze słowiańskiego panteonu. „Nasze” ludy przedsłowiańskie wyznawały wiarę w bóstwa chtoniczne. Pierwsze posągi bogów słowiańskich, zarówno drewniane jak i kamienne, pojawiają się w południowo wschodnich regionach naszego kraju około V wieku naszej ery. Nad Odrą odnajdujemy je w osadach z końca VI wieku. Co ciekawe, istnieją one równocześnie z posągami starszych bóstw chtonicznych. Dziwnym by było gdyby przybywający na te ziemie katolicy celowo rozkopywali dawno wymarłe osady i mieszali posążki starsze z nowszymi. Jeśli już to raczej niszczyli jedne i drugie. czyli wyniki badań archeologicznych można uznać za wiarygodne.
p.s. W przykładzie z babką – genetyka wykaże że 75% twoich przodków była „Słowianami” a 25% Niemcami. W dodatku sam zauważyłeś że ten Niemiec mógł mieć słowiańskich przodków. Mógł też mieć przodków galijskich albo wręcz rzymskich. Czyli problem jest dużo bardziej skomplikowany niżbyś chciał. Samą genetyką swojej słowiańskości nie udowodnisz. Bo to samo co dotyczy Niemca, dotyczy też twojej babki i jej przodków.
~Polak do ~pogan: p.s. Różnice genetyczne między „emigrantami” i „mieszkańcami” są ewidentne. Prawdopodobnie obie te grupy rozdzieliły się jeszcze nad morzem Kaspijskim jakieś 5 tysięcy lat temu. Badania, zarówno genetyczne jak i kulturoznawcze na podstawie odkryć archeologicznych były wykonywane i są dostępne. Jednak naukowcy cały czas spierają się o ich interpretację.
~pogan do ~Polak: Mozesz podac link do tych badan genetycznych dowodzacych roznice miedz „mieszkancami” a „emigrantami”, oraz do publikacji w tematach spornych interpretacyjnie?
~Polak do ~pogan: Badania parę lat temu organizował Uniwersytet Wrocławski. Musiałbym poszukać, bo czytałem o tym w „papierowym” periodyku. Wbrew pozorom nasze poglądy wcale nie muszą być wzajemnie sprzeczne. Częściowo jesteśmy potomkami ludności tubylczej, częściowo napływowej. W zasadzie podstawową kwestią byłoby jedynie ustalenie w jakim stopniu jesteśmy spokrewnieni z ludnością, która zamieszkiwała nasze ziemie 4 tysiące lat temu. Bo chyba nie zaprzeczysz istnieniu obcych „domieszek”. Sami Tatarzy w ciągu swej niezbyt długiej bytności u nas zostawili spory ślad genetyczny. można go zauważyć nawet. Sporo Polaków ma w dolnej części pleców ciemniejsze zabarwienie skóry. jest to cecha genetyczna typowa dla mieszkańców Mongolii.
~pogan do ~Polak: Z tymi Tatarami to tez troche naciagane, bo widzialem Tatarow na Krymie i wcale nie mieli ciemniejszej skory niz przecietny Polak. Mongolow nie ogladalem 🙂 W dodatku, jest coraz wiecej opracowan (wyklety przez Kreml i komunistow Sidorow), ze Tatarzy to nie lud z Mongolii, bo Mongolowie w swoich zbiorach historycznych nie maja ani slowa o swej rzekomen dawnej potedze, tylko ze to byli mieszkancy Tartarii (dzisiejszej Syberii). Ciekawe bylo to, ze stajac naprzeciw do walki z wojskami Rurykowiczow spiewali hymn Peruna, (ten sam co wojska moskiewskie). Sadzi sie, ze Orda to byly wojska plemion wyznajacych Rodoboze polaczona z tymi, ktorzy zdazyli przejsc na islam, przeciw usilujacym ich spacyfikowac i „nawrocic” wyznawcom prawoslawia, oraz przeciw katolikom. Pierwsze portrety Czyngis-chana powstaly wiele lat od najazdu Ordy, na podstawie wyobrazen, a nie na podstawie opisow czy kronik, wiec tez trudno sie tym sugerowac. Ten temat nie jest rozstrzygniety, dlatego caly czas szukam i sie dowiaduje.
~Polak do ~pogan: Większość z nich ma nieco ciemniejszą skórę, coś w rodzaju rozmytego znamienia. W BARDZO OKREŚLONYM MIEJSCU. Mówiąc precyzyjnie to na plecach, tuż powyżej tyłka. Oczywiści poza lekarzami i antropologami wie o tym niewiele osób.
Oczywiście Tatarzy to nie byli „czystej krwi Mongołowie” tylko koczowniczy lud zamieszkujący Syberię. jednak tą cechę fenotypową ma większość mieszkańców tamtych ziem. Dlatego łatwo jest wychwycić niektórych ludzi, wywodzących się genetycznie z tamtych okolic. Oczywiście nie wszystkich, bo gen odpowiedzialny za tą zmianę nie jest wystarczająco dominujący. Odnośnie historii Tatarów to też zetknąłem się swego czasu z podobnymi twierdzeniami. Temat jednak nie zainteresował mnie w wystarczającym stopniu bym badał go dogłębnie. Dlatego być może masz rację.
A tak przy okazji, skoro zeszliśmy na tematy ludów bliskowschodnich. Czy wiesz że Kopernik nie był pierwszym który „wstrzymał słońce, ruszył ziemię” i zrobił tego dowód matematyczny. Poczytaj o władcy Samarkandy Uług Beg’u. Jednak materiały o tym dotarły do Europy dużo później, więc w naszym kręgu kulturowym uważamy Kopernika za pierwszego odkrywcę. zwiń
~Ludź do ~”polski Słowianin”: W dodatku chrześcijaństwo przyszło do P{olsi z Konstantynopola tylko jak tamci zaczęłi mieć kłopoty z Turkami Watykaniści natychmiast tu wleźli, Bardzo ciekawe są badania nad zamieszkującą tereny Polski ludnością prowadzone przez międzynarodowy zespół naukowców w Toruniu. Miejscowa ludnośść znikąd nie przyszłą tylko mieskałą tu od co najmniej 7,5 tysiąca lat zwiń
~leliwa do ~”polski Słowianin”: „….Lechia, tajemnicze Lechici Imperii, jak zwie ten twór państwowy Johann Uphagen, pisząc o tajemniczym Slavici Foederis Imperatorem, które potwierdza XIX-wieczny historyk Bielowski dowodzi, że wspominany organizm państwowy ongiś istniał. Było to ogromne imperium, będące jedyną ogromną siłą zdolną przeciwstawić się rosnącej potędze Cesarstwa Rzymskiego. W wyżej wymienionych kronikach średniowiecznych Polskich również opisane są potyczki z Cesarstwem Rzymskim, a nawet z Aleksandrem Wielkim co potwierdzają i uwiarygadniają nie polskie, a obce kroniki jak np. czeskie. Wg nich wielki i dzielny lud Lechitów żyjący na terenach obecnej Polski stworzył ogromne państwo od Łaby po Ural, które toczyło liczne walki z Rzymianami. Co za tym przemawia? Ogromne dziedzictwo historyczne, które znajdujemy w innych kronikach wczesnośredniowiecznych. Przemawiają za tym także: opisy antycznych wypraw geograficznych poświęconych badaniu tych terenów, opis prowincji Lechickich np. pióra Adama z Bremy (żyjącego w latach 1050-1081 r.), wydarzenia z okresu panowania cesarza Nerona, zachowane nazwy toponimiczne z czasów starożytnych. Lechici (Wandale) toczyli zaciekłe walki przez kilkaset lat z Cesarstwem Rzymskim jak i Bizantyjskim, i były momenty gdzie łupili, i władali nie tylko Cesarstwem Rzymskim ale i Afryką (WP: Kolonizacja Afryki Północnej przez ówczesnych władców Imperium Lechickiego). A dokładniej po przełamaniu oporu legionistów na Renie i najechali rzymskie państwo. Złupili Galię (czyli obecną Francję) i Hiszpanię, przeprawili się do Afryki i tam założyli państwo na terenie obecnej Tunezji. Ślady tego rajdu podboju Wandali możemy odnaleźć w samej nazwie Andaluzja, „Wandaluzja”, czyli kraju Wandali, choć sami Wandalowie od dawna już tam nie zamieszkują. Dopiero w 534 roku rozbił ich i rozproszył cesarz Justynian. Przejście po Europie południowej Lechitów odbyło się „przy świadkach”. Ich najazdy odnotowali dwaj ówcześni dziejopisarze: Prokopiusz, oraz żyjący w Italii Jordanes. Odbył się również katastrofalny dla Bizancjum najazd Słowian na Bałkany w VI w. który był skutkiem kolejnych wojen Justyniana, ze Słowianami czego bez naszej słowiańskiej Lechiady wyjaśnić się nie da i tu nie obyło się bez nich. To że armia Lechitów ZAWALIŁA ŚWIAT RZYMSKI jest kazusem bizantyjskiej cenzury, która zakazała pisania o Wandalach, aby nie wywoływać paniki. Świadczy o tym relacja Prokopa z Cezarei o zdobyciu przez armię słowiańską miasta Toperos nad Morzem Egejskim, miasto było bronione przez regularną armię bizantyjską…”
~wilk do ~leliwa: Ty naprawdę wierzysz w to co napisałeś?
~e do ~wilk: A co, lakierujesz kosci swoje na wystawe ?
~pytanie do ~wilk: A dlaczego ma nie wierzyc, jesli to wszystko jest opisane w roznych kronikach, do ktorych nie dobral sie kosciol katolicki, i nie poniszczyl, zeby spisac jedynie sluszna swoja historie o ciemnoscie „nawroconej” przez papieza?
Ty w co wierzysz?
~campanilista do ~”polski Słowianin”: Może jakieś dowody. Zwłaszcza na tezę „oporu wobec cesarstwa rzymskiego”.
~polny do ~campanilista: Na YT byl dokument, o Rzymie w ktorym to jest po czesci przedstawione. Sam go szukam, zeby jeszcze raz obejrzec, jak dotrzesz to zarzuc tytul, bo ja nie pamietam. (nie jest produkcji polskiej, autorzy chyba nie mieli interesu w szerzeniu jakiejs propagandy, wiec moze byc wiarygodny w odniesianiu do naszych ziem) To jest pokazane od strony Rzymian, ktorzy nie bez powodu nie zapuscili sie dalej niz za Labe. Po prostu Sslowianie byli nie do pokonania dla nieprzywyklych do walk w zimnie, w lasach i na bagnach zolnierzy Cesarstwa. (ciekawostka, ze niektorzy kronikarze Rzymu wszystkich, ktorzy mieszkali na polnocny wschod od granic Imperium nazywali Germanami , rowniez plemiona zamieszkujace dzisiejsza RP. To dalo hitlerowcom podstawe do propagandowych atakow na Polakow, ze bezprawnie zamieszkujemy ziemie pragermanskie) 🙂 Tam jest tez mowa o pacyfikacji plemion germanskich , kazda rodzina musiala oddac co najmniej jednego syna dla Cesarstwa, gdzie byl urabiany na Legioniste, pozniej takich uzywano do podboju nowych ziem na polnocy. Przyjezdzali i przekonywali swoich, ze warto poddac sie Rzymowi. Jak nie po dobroci to przemoca.
~leliwa do ~”polski Słowianin”: Poniżej kronikarze piszący o państwie Lechitów czyli Polaków
Thietmar – X wiek,
Prokosz – X wiek,
Gall zwany Anonim – XII wiek,
Helmold – XII wiek,
Cholewa – XIII wiek,
Wincent Kadłubek – XIII wiek,
Boguchwał – XIII wiek,
Dzierżwa – XIV wiek,
Jan Długosz – XV wiek,
Marcin Kromer – XVI wiek,
Adam Naruszewicz – XVIII wiek,
Antoni Małecki – XIX wiek.
~polny do ~leliwa: Dorzuce Kroniki Frankonskie. Niestety w wersji francuskiej, bo ktos od lat usilnie zabiega o to, zeby nie byly tlumaczone na jezyk polski.
~stonoga do ~”polski Słowianin”: brednie. Do X wieku nie ma praktycznie niczego, co można by powiązać z państwem piastowskim. Wcześniej Biskupin (prawdopodobnie germański, a na pewno nie słowiański), Goci i Wandalowie, ale żadne „potężne państwo”
~wilk do ~stonoga: Biskupin to kultura łużycka, którą trudno powiązać z jakąkolwiek nacją ze względu na brak źródeł pisanych. Łączenie ich ze Słowianami to bardzo ale to bardzo karkołomna teoria.
~smok do ~wilk: Kolejny „mundrzolek”. a Luzyczanie to kto byl jak nie Slowianie. Dlaczego tazkim jak Ty, tak trudno zrozumiec, ze ziemie RP byly od tysiacleci zamieszkale przez Slowian? Jestes niemieckim, watykanskim, , albo zydowskim politrukiem? Na garnkach i ozdobach znalezionych w Biskupinie i w innych regionach, an przyklad na wyspie Wolin sa znaki run slowianskich, znakow, ktore wystepuja i na Syberii i w calej srodkowo-wschodniej Europie. Czego oczekujesz? Ze znajdziesz w Biskupinie butelke z kartka napisana w kilku jezykach „Tu zyli Slowianie”? Sa niezaprzeczalne fakty i powiazania, wystarczy uzyc LOGIKI. Jakos dziwnym trafem Zydzi moga jej uzywac w przypadku dowodzenia swojej obecnosci w roznych miejscach, a polscy (?) naukowcy tak ciezko mysla i kojarza…
~jest do ~stonoga: Tak sie sklada, ze w Kronikach Frankonskich sa dzieje panstwa Lechitow z V wieku ne.
~zaq do ~”polski Słowianin”: Czy w czasach cesarstwa na terenie obecnej Polski mieszkali Słowianie to raczej bardzo wątpliwe a odpór ekspansji cesarstwa na północ to dawali Germanie zamieszkujący tereny dzisiejszych Niemiec i Czech
~gdzie to państwo do ~”polski Słowianin”: No i popatrz – takie „silne państwo”, a żadnych po nim śladów, poza szczątkowymi. Nie to co cywilizacje Majów, Egipcjan, Rzymian, Greków… 🙂
~pogan do ~gdzie to państwo: Rozkop kopce Wandy i Kraka, to zobaczysz slady 🙂 .. Nie bylo panstwa w dzisiejszym znaczeniu tego pojecia, bylo tysiace RODOW, plemion, ktore zyly w ten sam sposob, nie bylo jako takiego wladcy, Slowianie nie uznawali i nie potrzebowali wladcow i scisle wytyczonych granic. Bo po co? Granice zostaly wytyczone tylko po to, zeby zagnac ludzi do jednego stada i wiedziec od kogo zbierac podatki. slowianie nie zbierali podatkow. . Mieli jedno jasne prawo (zachowali je do dzis niektorzy Kozacy) spory rozstrzygali w sadach plemiennych, jesli bylo trzeba walczyc, wszyscy zdolni do walki stawali przeciw wrogowi (rowniez niezamezne, bezdzietne kobiety i starcy). slowianie zyli zgodnie z natura, nie potrzebowali palacow i wojsk do podboju nowych terytoriow. Wszystkie wymienione przez ciebie cywilizacje wyrosly na krwi ludzkiej, tylko po to, zeby nienasyceni wladcy zyli w luksusach kosztem poddanych…
~cymes do ~Eryk2206: Zgoda narodu i panstwa chazarskiego byc musi.
POchodzenie POlim zostalo ustalone w latach 80 XX wieku.
~kikia22 do ~Eryk2206: to są jaja jak berety, jak może gość w sukience decydować o losach badań tak ważnych dla kraju a może i dla Europy.
wychodzi na to że władza kleru zatacza coraz szersze kręgi i pomimo upływu wieków wpływy kleru się nie zmieniły a śmię twierdzić że się pogłębiają.
~wilk do ~kikia22: A jak zareagujesz jak sie okaże że Mieszko był dzieckiem biskupa niemieckiego i wiejskiej dziewuchy?
~mg do ~wilk: A niby jak to się ma okazać ? Biskupstwo w Płocku powstało dopiero w roku 1075.Pierwszymi pochowanymi tam Piastami byli Władysław Herman i Bolesław Krzywousty którego szkielet prawdopodobnie zidentyfikowano w latach 70-tych i przeprowadzono rekonstrukcję wyglądu metodą Gierasimowa. Wszystko co można okeślić przy pomocy badań genetycznych to próba zidentyfikowania kilku kolejnych tam pochowanych członków dynastii i ewentualnie komputerowa rekonstrukcja ich wyglądu. Akurat genealogia tych ludzi jest znana 4-5 pokoleń wstecz.. Bo jak powiedział profesor Zientara „Genetyczna polskość” Piastów skończyła się definitywnie na Mieszku albo i wogóle nigdy nie istniała. zwiń
~histEryk do ~Eryk2206: Ciekawa teoria spiskowa. Szkoda, że badania archeologiczne jej nie potwierdzają. Na naszym terytorium było faktycznie kilka wielkich grodów. Potrafiliśmy też tworzyć ciekawą infrastrukturę – drewniane mosty i fortyfikacje z bali, zdolne wytrzymać najsroższe oblężenie. jednak wszystkie te rozwiązania były jedynie lokalne. Nie ma śladu po zjednoczonym organizmie pra-państwowym rządzonym z jakiegoś centrum. A imperia potrzebują centralizacji. Zwłaszcza w czasach, gdy wymiana informacji trwa tygodniami lub nawet miesiącami.
Oni nie mieli SMSów i Faceboooooooka 😉
~Poza tym wszyscy zdrowi? do ~Eryk2206: „Wielkie Cesarstwo Lechitów”, hahaha :))). A czemu nie Kosmitów? Najgorzej jak nawiedzony dzieciak przeczyta pierwszą książkę w życiu i trafi na jednego z tysiąca „odkrywców” nowej „prawdy” :).
~wilk do ~Poza tym wszyscy zdrowi?: A jest książka o Cesarstwie Lechitów? Chętnie poczytam.
~Ziom do ~wilk: Pewnie są jakieś takie dyrdymały, taj ka o Lemurii, Mu czy Atlantydzie. Są tysiące książek rozmaitych fantastów.
~phi! do ~Eryk2206: Zapewne nawet Sumerowie wywodzą się od Lechitów, a Gilgamesz to zniekształcone imię słowiańskie Gniewosz. No i oczywiście wiadomo, że biblijny Absalom to Obszalon, bo chłopina zwariował…
~Potek do ~phi!: Spoko. Zapomniałeś o sarmatach. Skoro polska szlach twierdziła, że od nich pochodzi to jakby mogło być inaczej:))
~phi! do ~Potek: Eee tam! Sarmaci to dla mnie za mało starożytne i imponujące. Zastanawiałem się nawet czy nie napisać, że neandertalczyk pochodził od Lechitów, ale uznałem, że to by jednak była lekka przesada i niektórym mogłoby się jakoś tak niechwalebnie i mało poważnie skojarzyć…
~Potek do ~phi!: Nie … Lechici to czysta linia homo sapiens. Nie skażona. Germanie to linia neandertalczyków. Inne lidu to mieszanka (takie tam kundle)
~phi! do ~Potek: Generalnie podoba mi się twój tok myślenia, ale można też argumentować inaczej: „linia słowiańska” to ta, która doprowadziła do Homo sapiens, a te germańskie neandertalczyki to degeneracja, wrzód na d//pie szlachetnego rodzaju Homo, którego zwieńczeniem są Słowianie.
~Mapa do ~Potek: Sarmaci to pożyteczny mit jakich wiele, który przydał się do zjednoczenia Polski i budowania polskiej narodowości. Dziś mamy tego świadomość, nikt poważny nie traktuje tego w kategoriach naukowych – tak jak nawiedzeni „Słowianie” swoich fanaberii o Wielkim Państwie Lechickim :).
~gosc : No to juz jest jakas pasranoja, zeby czarny (a moze raczej fioletowy) mial cos do powiedzenia w sprawie badan naukowych.
To jakies sredniowiecze czy co ? W jakim my w koncu zyjemy kraju ? Zra czarni i pasa sie z pieniedzy podatnikow – rowniez tych niewierzacych i jeszcze beda sie wtracac w to co moze robic nauka ? To skandal ! Nie mam zyczenia, zeby kosciol w osobie jakiegokolwiek buiskupa wsciubial nos w badania naukowe.
~janko do ~gosc: Czarny z fioletowym nosem.
5 lis 08:49
~EDI do ~gosc: ALE DURNIU KATEDRA OD ZAWSZE JEST WŁASNOŚCIA KOSCIOŁA I, A WŁASNOŚĆ PRYWATNA JEST ŚWIETA! CO MA WSPÓLNEGO NAUKA Z WŁASNOŚCIA PRYWATNĄ, KTÓRA NALEZY BEZWZGLĘDNIE SZANOWAC. DASZ SWOJE MIENIE NAUCE ZA DARMO????? TY DEBILU!!!!!!!!!!!!!!!!!
~ do ~gosc: Jakże wesoło czyta się „te słuszne i szczere głosy oburzenia”, zatem… do spotkania na najbliższej mszy!!!! Oczywiście nie ze mną, ja tam, ani do innych magicznych miejsc NIE CHODZĘ !
~alleluja!!! do ~gosc: tylko spokojnie… teraz aby coś załatwić w urzędzie trzeba będzie wpierw zaświadczenie od proboszcza przynieść i oczywiście opłacić
~kaer : Biskup czeka aż państwo zaproponuje odpowiednie wynagrodzenie za jego zgodę.
~on z tamtąd : Biskup się waha – okaże się że piastowskie dna z Jerozolimy pochodzi…potrafili zrobić coś z niczego – to byli inni ludzie…
~andyfelek : Każdy ksiądz to pomiot diabła!
~alena : Biskup się waha bo może się okazać że ci którzy uważani są za synów nimi nie są co będzie świadczyć w tamtych czasach tak bardzo nakazami nowej wiary się nie przejmowano a może niektóry Piast okaże się dzieckiem biskupa?
~Sandra : Nie bardzo rozumiem, co w tym przypadku ma do powiedzenia jakowyś biskup. Kościół nie jest właścicielem naszego państwa, nasza państwowość, czyli nasze korzenie sięgają dalej, niż chrzest Polski i kościół nie ma nic do tego. To jest historia naszej państwowości, skąd naprawdę pochodzimy, od … rozwiń całość
~Lorraine : po prostu, wyjawię wam, moze okazać się iż ksieża to czarownicy a baza ich władzy zasadza się wyłacznie na zjadaniu czosnku, okręcaniu się w lewo i sypaniu wąsów kota do gotującego kotła ?
~Słowianie : Najnowsza genetyka twierdzi że haplogrupa r1a1 czyli Polacy to tubylcy od tysięcy lat a Niemcy to mieszanka skundlona nie mająca swoich korzeni dla tego biskup się nie zgadza chroniąc spuscizne imperium rzymsko-niemieckiego. Niszczycie nas od tysiąca lat!
~Jur : Wybraliście „nową” władzę, to będziecie mili…Bo mówi Pismo”proście, a będzie wam dane” – nie mówi jednak, że będzie wam dane to, o co prosicie. Amen (w tłumaczeniu: tak jest).
~hydraulik : Elyta związana GW od dawna szuka w historii faktów które by podważyły zasługi w rozwoju Europy. Ostatnio prowadzą badanie mające udowodnić że w średniowieczu Pomorze było zamieszkałe przez ludność pochodzenia skandynawskiego. Sam pomysł ustalania narodowości władcy na podstawie DNA jest … rozwiń całość
~piotr.rarog : …………abrahamicznym złodziejom zdecydowane nie………dynastia Piastów….?………..jest przyczyną wszystkich nieszczęść tego watykańskiego burdelu…….ale tego nie dowiesz się w szkole
~pr88 : no i tym się powinniśmy zajmować, badaniem i wyjaśnianiem naszej przeszłości, a nie problemami jakiś tam arabów. zgodnie z porządkiem miłosierdzia obowiązującym w chrześcijaństwie, jesteśmy winni miłosierdzie w pierwszej kolejności nam Polakom, potomkom Mieszka I i jego plemienia. Nie ma żadnego przekonującego dowodu na to, żeby przypuszczać, iż Mieszko I nie było Słowianinem.
~fred : OOorwa , knury watykańskie nie daja zgody? A z czyich pieniędzy, knury watykańskie, jest robiony ten remont? Pytam sie gnoje watykańskie z czyich pieniędzy jest finansowana ta inwestycja? Już mi tu z odpowiedzią…w końcu ja płace. I na kolana knury watykańskie.
~ala : strach, że mieli dna chazarskie?, co wtedy?? he he he, jakie komenty będą?
~Zbyszko z Bogdańca : Dlaczego ktoś chce badać DNA dawnych władców, może wpierw zbadać DNA ostatnich tych z nowożytnej Polski. W przypadku dawnych władców w Polsce, często , a nawet dzisiaj pokazuje się w onecie, ich „skrywane” i „mroczne” tajemnice. Polskę trzeba przeorać pozbawić historii, obżydzić, mamy się wyrzec przodków, kultury i tradycji. Dobrze gada biskup że nie wydaje zgody na profanację królów i naszej historii, bo tylko o to w tym cyrku chodzi. Chodzi o to aby podważyć polskość władców, podkopać fundamenty Polski i zniszczyć naszą tożsamość i wieź narodową. Jeszcze pytanie, kto jest sponsor” tego przedsięwzięcia ? z nazwiskaiem
~PPPL do ~Zbyszko z Bogdańca: a rzucaj Zbyszko rękawicę … by nie dopuścić nauki do kości Mieszka … a jak biskup złamie nogę to też broń biskupa przed doktorami co by mu krzywdy nie zrobili… bo nauka może się zbyt wiele o biskupie dowiedzieć …. a Danuśka będzie ciebie bronić …. tylko gdzie teraz znajdziesz taką … dziewicę w Szczytnie ..? ? bardzo wątpię ! ! !
~Nie rozumiem : Dlaczego na ten temat wypowiada się jakiś biskup?? Groby pierwszych Piastów to własność jakiegokolwiek biskupa??
~ciemne społeczeństwa tak mają do ~Nie rozumiem: na to wychodzi
~latarnik : może być jeszcze ciekawiej – Mieszko I był Merowingiem!
~meh : za 22 mln dofinasowania jak niegdys Rydzowi z lalek Kaczej Partii od razu by sie zgodzil
~czx : I pomyslec dowolny artykluł na temat kościoła a hejterzy z Polski, Rosji Niemiec i Unii od razu ruszają i szczują. Za mowe nienawiści możecie zaczą dopowiadać drodzy oszczercy, hejkterzy i siewcy nienawiści. Ktos w końcu was za twarz wexmie i komornika przysle!!!
~tak tylko… : Przewielebni duchowni! Skoro od 1000 lat Polacy was karmią, odziewają i utrzymują, to może w podzięce raczcie coś zrobić dla Polski i Polaków. Od wielu lat trwają badania genetyczne, antropologiczne i archeologiczne mające na celu wyjaśnienie pochodzenia naszych przodków, a wy zamiast pomagać pokazujecie tylko butę i pychę. Nie zapomnimy wam tego pasibrzuchy.
~ot co do ~tak tylko…: Dokładnie. Katabasy chcą zawłaszczyć historię Polski.
~Wiecie do ~ot co: Oni już to zrobili. Jak przeczytałem, że w lokalnym komitecie obchodów rocznicy Powstania Styczniowego jest biskup to spadłem ze stołka. To jest majstersztyk propagandy, aby wmówić, temu zidjociałemu społeczeństwu, że kościół stał na straży polskości, podczas gdy od czasów reformacji aż po II WŚ Watykan robił wszystko, aby Polskę zniewolić i oddać pod kontrolę zaborców. Teraz stroją się w piórka patriotów. Teraz, kiedy w końcu dotarło do ich upasionych brzuchów, że tę walkę przegrali.
~123 do ~Wiecie: hahahah czego to ruSSki gawnojad nie wymysli. Od czasow reformacji kosciol patrzal jakby tu wepchac Polske w lapy zaborcow… buahahhahahahaahahahahahahah. Trzezwiejecie czasem tam w olginio ruSSkie swinie? Bo mi sie wydaje ze nigdy.
~historyk do ~123: dlaczego niby kościół miałby się przejmować jakaś tam polskością to korporacja światowa i dba o własne interesy a nie poszczególnych państw co pokazuje historia bardzo dobitnie
~123 do ~historyk: tak jest ruSSki idioto – tak bardzo dba o siebie ze rzekomo ma oddawac swoich wiernych na pastwe prawoslawnych i protestantow. Widziales kiedykolwiek jakas ksiazke oprocz bredni w stylu „wybrane dziela adolfa putlera”?
~historyk do ~123: czego nie zrozumiałeś synku?
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/dr-andrzej-zielinski-polak-nie-lubi-placic-podatkow-jak-sarmata-wywiad/ymdf1k
Dr Andrzej Zieliński: Polak nie lubi płacić podatków jak Sarmata [WYWIAD]
Mateusz Zimmerman Dziennikarz Onetu
Ordon ani nie wysadził „reduty Ordona”, ani nie zginął. Pół Polski ciągle wierzy, że to wielki bohater, bo Mickiewicz napisał o nim wiersz. To właśnie między innymi takie historie pokazują, że mity bywają dla Polaków przekleństwem – mówi dr Andrzej Zieliński w rozmowie z Onetem.
Twierdzi pan też, że jako naród lubimy sobie rezerwować prawo do wyłączności na wyjątkowość…
Poświęciłem temu rozdział na temat mitu Polski jako „przedmurza chrześcijaństwa”. To określenie nadawano w XIII i XIV wieku wszystkim państwom, które graniczyły z ekspansywnym islamem. Żeby było ciekawiej: nie chodziło o państwa tylko katolickie – ale również np. o księstwo halicko-włodzimierskie. Ono otrzymało od Stolicy Apostolskiej tytuł „przedmurza” na długo przed Polską, a przecież obowiązywał tam obrządek wschodni.
Dlatego komuś, kto dzisiaj mówi, że Polska była „przedmurzem”, odpowiadam: no owszem, była. Ale niekoniecznie tylko Polska i niekoniecznie chodziło o chrześcijaństwo rozumiane jako katolicyzm – trudno więc sobie takie miano uzurpować. W ten sposób nawiązujemy też do mitu „Polaka-katolika”.
Pan przywołuje opinię filozofa religii Stanisława Obirka, byłego księdza zresztą, że deprecjacja tego mitu odbywa się „na własne życzenie Kościoła”. Twierdzi on, że polski katolicyzm „nie jest ani religią, ani chrześcijaństwem”. Może pan rozwinąć tę myśl?
Najprościej odwołać się do Dekalogu. Myśli pan, że te dziewięćdziesiąt kilka procent ludzi, którzy się w Polsce uznają za katolików, przestrzega przykazań? Powiedzmy – od czwartego w górę?
Kładzie się u nas nacisk na manifestowanie przywiązania do Kościoła, ale to jest fasadowe. Nie jest sztuką mieć złoty krzyżyk na łańcuszku czy Matkę Boską w klapie. Boga się nosi w sercach, a nie na zewnątrz – i mówię to jako człowiek wierzący.
Rzuca pan cień na kilka postaci, których ikoniczny status wysysa się w Polsce z mlekiem matki, weźmy na przykład przeora Kordeckiego. Ale jednocześnie odwołuje się pan do faktów w zasadzie powszechnie znanych – co sprawia, że o tych faktach nie pamiętamy?
Sprawa oblężenia klasztoru na Jasnej Górze to jest właśnie jeden z takich epizodów, które każdy czytelnik może sam dość łatwo zweryfikować. Oczywiście jak już podejmiemy ten trud, to mniej jesteśmy skłonni wierzyć Sienkiewiczowi. Bo sprawa tzw. obrony Częstochowy wryła się w polską świadomość właśnie dzięki niemu. Tymczasem w historii wojen polsko-szwedzkich – z punktu widzenia Szwedów – Częstochowa nie istnieje jako epizod godny uwagi.
Jakoś nie pamiętamy też, że klasztor uznał Karola Gustawa za króla Polski.
Ani o tym, że podczas wojny ze Szwedami odmówił Rzeczypospolitej wsparcia finansowego z własnego skarbca. I o tym, co się stało 10 lat po „słynnej” obronie Jasnej Góry. Wtedy wojska litewskie pod sztandarami króla Jana Kazimierza, które walczyły ze zbuntowanymi oddziałami podczas rokoszu Lubomirskiego, próbowały się wycofać pod mury klasztoru i zostały powitane ogniem z jego dział. Potem buntownicy te wojska rozbili.
(…)
~histor : Oj, dobrze, ze inne narody nie maja takich szkodliwych mitow! Na szczescie Niemcy wiedza, ze milionow ludzi w czasie II wojny nie wymordowali Niemcy tylko nazisci, Austyjacy wiedza, ze wzieli udzial w zbrodniach II wojny zmuszeni przez Niemcow, a nie na wlasne zyczenie, Zydzi wiedza, ze przez 1000 lat mieli w Polsce a potem w Rzeczpospolitej bezpieczny azyl, Anglicy i Francuzi wiedza ze nigdy nie kolonizowali, nie eksploatowali innych panstw tylko krzewili kulture. Niech zyje wizja historii w/g oberredaktora GW! Niech zyje!
~bobiiik : „Natomiast szkodliwym problemem jest stosunek do podatków. Weźmy debatę liderów partii politycznych [rozmawiamy tuż przed wyborami – przyp. MZ] – słyszał pan, ilu z nich mówiło o jak najniższych podatkach? To jest przecież spuścizna tamtej epoki: przekonanie, że szlachcic-sarmata ma płacić z tego tytułu jak najmniej, a najlepiej nie płacić w ogóle” Co za kretyn… – to nie jest żadne sarmackie przekonanie, tylko kwestia poglądów ekonomicznych. Adam Smith też był Sarmatą
~luk001 : W książkach obalających „polskie mity” piszą jeszcze, że:
1. Członek przeciętnego Polaka ma 1,5 centymetra we wzwodzie.
2. Każda Polka się puszcza i ma choroby weneryczne (3 lub więcej).
3. Polak umiejący czytać należy do rzadkości.
4. Polacy jeżdżą wozami drabiniastymi.
5. Polacy się myją, jak spadną z wozu drabiniastego podczas przeprawy przez rzekę.
6. W Polsce nie ma mostów. UE i Gross Dojczland daje pieniądze na budowę mostów, ale Polacy nie potrafią zbudować mostu, a pieniądze kradną i przepijają.
7. Wszyscy „wielcy Polacy” byli obcego pochodzenia.
Itd, itp.
Jak czytam na temat „prostowania mitów”, to mam wrażenie, że odbywa się to według powyższych punktów. I wszelkie ankiety i porównania w „gazetach” typu Fukt „pokazują” to samo. Możemy się z takich „ankiet” dowiedzieć, że Polacy są głupsi od Portugalczyków (którzy mają kłopot z odpowiedzią na pytanie „ile zer ma milion”).
~(L)egia Warszawa do yamata: Dla Was wszystko co napawa dumą Polaków i daje im siłę to mity. Lubicie przekręcać historię, aż się wymiotować chce od tej lewackiej propagandy. Na szczęście jesteście mniejszością i w końcu wypadniecie z tego statku na dobre. Może uda wam się demoralizowac jakieś inne społeczeństwo? Ale to już nie bedzie Nasz problem, tylko twój i tobie podobnych zakłamanych szumowin.:)
PolubieniePolubienie
http://multibook.pl/pl/p/Andrzej-Zielinski-Miecze-Wikingow/4174
Autor Andrzej Zieliński
Format 170 x 245 mm
Liczba stron 192
Oprawa Twarda
Rok wydania 2013
Wydawca Rytm
Miecze Wikingów, książka Andrzeja Zielińskiego próbuje przynieść odpowiedź na pytanie, czy wikingowie trafili na ziemie polskie? Spór o ich obecność trwa już dwa wieki. Zapoczątkował go jeden z twórców Konstytucji 3 Maja – Tadeusz Czapski, sugerując uczestnictwo Normanów w tworzeniu najstarszej polskiej państwowości. Natychmiast spotkał się z ripostą Joachima Lelewela i … spór ten trwa po dzień dzisiejszy. Autor starannie pozbierał różne przeciwstawne sobie opinie historyków, dodał świadectwa archeologów, sięgnął do dawnych mitów i legend, a także do najstarszych skandynawskich sag. Czytelnicy Mieczy Wikingów znajdą w tej książce potwierdzenie swoich opinii i przekonań, sceptycy tematy do przemyśleń, a wszyscy interesującą lekturę o nieznanych na ogół wydarzeniach z zarania naszych dziejów.
http://www.polskieradio.pl/7/179/Artykul/884037,Dynastie-Jagiellonow-pograzyl-syfilis
Dynastię Jagiellonów pogrążył… syfilis
Nie każdy z naszych władców był odważny i zwycięski; ich panowanie często nie składało się z samych sukcesów politycznych, wygranych wielkich bitew i bohaterskich czynów. Bywali królowie nikczemni, okrutni i rozpustni.
Posłuchaj
13’22 Andrzej Zieliński o skandalistach na polskim tronie (Naukowy zawrót głowy/Jedynka)
PolubieniePolubienie
http://historia.org.pl/2012/02/29/oskarzony-jan-dlugosz-%E2%80%93-andrzej-zielinski-%E2%80%93-recenzja/
„Oskarżony Jan Długosz” – Andrzej Zieliński – recenzja
Niniejsza książka stanowi niebanalny osąd jednego z najbardziej znanych polskich kronikarzy. Bardzo prostym językiem, ale nie pozbawionym prawniczego słownictwa, nadającego sprawie autentyczności, został opisany wirtualny proces, w którym oskarża się Jana Długosza o subiektywizm historyczny, zakłamania i plagiaty.
„Ten »proces« powinien się wreszcie odbyć. Nie dlatego, by pastwić się nad najwybitniejszym polskim kronikarzem i rażącymi błędami popełnionymi przez niego, lecz w imię prawdy historycznej. Tworząc wiekopomne dzieło, Jan Długosz z premedytacją przeinaczał lub przemilczał niektóre wydarzenia w dziejach Polski, zmieniał fakty historyczne, krzywdząc niekiedy bohaterów swoich »Roczników, czyli kronik sławnego Królestwa Polskiego«, ale przede wszystkim wypaczają sens ich postępowania. Poprawiał historię tak, jak było mu wygodnie. (…) Gdyby proces Jana Długosza odbywał się w naszych czasach, w XXI wieku, to mógłby przebiegać właśnie tak…”
Proces nad Janem Długoszem odbył się na łamach książki Andrzeja Zielińskiego – doktora nauk politycznych, dziennikarza i historyka – który na potrzeby owego procesu wskrzesił historyczne postaci najbardziej skrzywdzone przez kronikarza, aby te mogły dać świadectwo prawdzie minionych wieków.
We wstępie swojej książki Zieliński przedstawia krótki stan badań, dotyczący europejskiego i polskiego dziejopisarstwa. Wymienia najpierw zagranicznych „kronikarzy” jak Widukind z Korbei, Ibrahim Ibn Jakub czy Konstantyn Porfirogenety, podając tytuły ich dzieł, w których znajdują się, często szczątkowe, informacje o dziejach Polski. Następnie przybliża kształt i treść pierwszej polskiej kroniki, którą była napisana w XII wieku Kronika polska Galla Anonima, powstająca prawdopodobnie na podstawie rozmów prowadzonych na dworze królewskim między samym kronikarzem a przebywającymi tam „sędziwymi Polakami„. Zakłada się więc, że doszło do zakłóceń w porozumieniu między stronami, gdyż Gall nie znał ojczystego języka Polaków, Ci z kolei nie znali dobrze łaciny. Tak więc dzieło przez niego stworzone także nie jest wolne od błędów, uproszczeń czy przeinaczeń. Również Wincenty Kadłubek dokonał udoskonalenia pewnych faktów oraz jak nazywa to Zieliński ”gorliwie zajął się tworzeniem nowych zdarzeń historycznych, wyłącznie dla potwierdzenia swojej wizji najstarszych dziejów Polski”1. Nie tylko więc głównemu oskarżonemu w tej sprawie zarzuca się kłamstwo przy tworzeniu kroniki, ale także jego poprzednikom, którzy podjęli się podobnego przedsięwzięcia. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że istnieli jednak kronikarze, których relacje moglibyśmy uznań za wiarygodne. Był wśród nich Marcin z Opawy, którego dzieło nie zachowało się do dzisiejszych czasów. Oprócz niego wymienia autor jeszcze Wincentego z Kielczy czy Piotra z Byczyny. Niestety dla większości polskich kronikarzy liczyła się bardziej forma i sensacyjność historii niż autentyczne dzieje. Zieliński zarzuca im, zwłaszcza Gallowi Anonimowi i Wincentemu Kadłubkowi, a pośrednio także Janowi Długoszowi, iż „traktowali pisanie kroniki jako popis własnej erudycji”2.
Sąd otwiera sprawę z powództwa interesu społecznego przeciwko kronikarzowi Janowi Długoszowi. Jako pierwszy głos ma oskarżyciel, który przedstawia krótko sylwetkę oskarżonego, podając najważniejsze informacje o jego rodzinie i pełnionych przez niego funkcjach. Przedstawia (nie są podane personalia prokuratora) w tym miejscu akt oskarżenia, mówiący o zniewadze, fałszywych zeznaniach i oświadczeniach, a także o plagiatach i wielu innych wykroczeniach tego typu. Wszystkie oskarżenia podparte są współczesnymi artykułami kodeksów karnych. Wielokrotnie zarzuca mu się subiektywizm na rzecz obiektywizmu historycznego. Za karygodne uważa się także wypisywanie nieprawdy o osobach już nieżyjących, a więc nie mogących bronić swego dobrego imienia. Proces miał więc być też szansą dla nich, by mogły przedstawić własną wersję wydarzeń, przeważnie inną od tej przedstawionej wRocznikach. Po przeprowadzonej analizie wypowiedzi świadków, nie ma wątpliwości, że to, w jaki sposób zostały przedstawione poszczególne wydarzenia czy osoby, zależało od humoru kronikarza i jego sympatii bądź antypatii. Zdumiewające jest to, że fałszywe są także jego relacje co do wydarzeń, w których sam uczestniczył. To kolejny powód, dla którego jego dzieło nie powinno być uważane za autentyczne.
Prokurator, chcąc potwierdzić wysunięte przez siebie zarzuty, powołuje się na autorytet współczesnych Długoszowi historyków i kronikarzy, który już wtedy uważali dzieło Długosza za bajki, wymysły, a jego styl określali szorstkim, język zaś pełnym skażeń i niedociągnięć. Stanisław Sarnicki określił dzieło Długosza „nieociosanych klocem, wymagającym dopiero obróbki”3. Według oskarżyciela, dzieło polegało na uzasadnianiu postawionych przez niego wcześniej tez, a więc jest ono „często pisane kłamstwem”4.
W kolejnych pięciu rozdziałach głos mają świadkowie oskarżenia, a są to kolejno: Mieszko II Lambert, Bolesław II zwany Zapomnianym, Bolesław Śmiały, Wincenty z Szamotuł (wojewoda poznański i starosta generalny Wielkopolski za panowania Władysława Łokietka) oraz Gniewosz z Dalewic (szlachcic herbu Kościesza). Każdy ze świadków krótko przedstawia swoje pochodzenie w celu zweryfikowania faktów z tym, co napisał o nich Długosz. Następnie przedstawiają swoje zarzuty.
Dwa kolejne rozdziały to mowa obrony i powołanych przez nią świadków. Tu następuje dopełnienie biografii Jana Długosza, która według obrony, została wcześniej przedstawiona pobieżnie, z pominięciem istotnych faktów, m.in. dotyczących edukacji oskarżonego. Pada tu istotne dla sprawy pytanie, mianowicie czy można stosować obowiązujące dziś prawo do osądu osoby, żyjącej w średniowieczu? W oskarżeniu wielokrotnie mówi się o popełnianych przez Długosza plagiatach, jednak w czasach kiedy on tworzył, nie było żadnych przepisów, które zabraniałyby korzystania z dóbr intelektualnych innych osób bez podawania źródła (prawo autorskie zostało ukształtowanie w XIX w. – przyp. recenzenta). Obrona w swoim wystąpieniu powołuje się na opinie historyków, którzy cenili pracę Długosza. Są to m.in.: Sędziwój z Czechła (uczony, żyjący w czasach Długosza), Jan Dąbrowski (prof. Uniwersytetu Wileńskiego i Jagiellońskiego, znawca dziejopisarstwa) i Julia Mruk (znawczyni twórczości Długosza). Ci, a także inni badacze dziejopisarstwa, doceniają próbę ukazania przez Długosza historii Polski na tle innych krajów europejskich, a błędy przez niego popełnione tłumaczą brakiem dostępu do wiarygodnych źródeł.
Do głosu zostaje dopuszczony sam oskarżony. „Podejmując, z boską pomocą, ten wysiłek, wiedziałem z góry, że nie będę chciał być tylko zwykłym annalistą ograniczającym się do podawania dat, imion i wydarzeń. Pisałem owe księgi naszych dziejów z myślą o pokazaniu także przyczyn i skutków tego wszystkiego, co zostało gdzieś już wcześniej zapisane”5. Na swoją obronę przytacza też fragmenty „Listu dedykacyjnego”, poprzedzającego Roczniki, w którym zaznaczył, że trudno jest uniknąć pomyłek przy tworzeniu tak wielkiego dzieła. Celem nadrzędnym jego pracy miało być uchronienie pamięci o narodzie polskim przez zapisanie wszystkich możliwych informacji. Tłumaczy, iż zapisywał wszystko to, o czym wówczas się mówiło i pisało. Prosi też historyków, by dzieło jego poprawili i dopełnili. Apeluje, by na bieżąco spisywali dzieje swojej ojczyzny w celu uniknięcia błędów, które on sam popełnił z braku wiedzy.
Sąd, po wysłuchaniu obydwu stron, ogłasza wyrok, przy pełnej świadomości tego, iż niemożliwością jest wymierzanie kary osobie od dawna nie żyjącej. Podaje się więc do publicznej wiadomości przebieg procesu w formie niniejszej książki. Taki wyrok, choć bardzo symboliczny, ma być przestrogą dla wszystkich, którzy przy pracy nad swoimi dziełami historycznymi stosowali metody subiektywne, jak czynił to Jan Długosz.
Podsumowują wirtualny proces, bo przecież tylko o takim możemy mówić w przypadku naszego oskarżonego, został on opisany przez Zielińskiego w sposób bardzo przystępny. Nie brakuje też humorystycznych wypowiedzi dotyczących Jana Długosza, sprzyjających łatwiejszemu odbiorowi książki. Pozycja ta jest ważnym źródłem sytuującym polskie kroniki na tle dziejopisarstwa europejskiego. Cenne są wskazówki autora, dotyczące czytania średniowiecznych kronik. „Trzeba, biorąc do ręki którąkolwiek z polskich kronik, najpierw uzmysłowić sobie, w jakich czasach ona powstawała, kim był piszący, komu służył i od kogo pozostawał materialnie i duchowo zależny, a przede wszystkim – skąd czerpał informacje do swoich zapisów”6. Jak mówi dalej Zieliński, trzeba być krytycznym nie tylko w stosunku do spraw, które dzieją się aktualnie, ale także do tych, mających miejsce w dalekiej przeszłości.
Plus minus
Na plus:
+ przedmowa autora wprowadzająca czytelnika w tematykę i wyjaśniająca cel publikacji
+ ciekawe ujęcie tematu
+ prawnicze słownictwo dodające autentyzmu
+ duża czcionka
+ twarda okładka
+ ładne wydanie
+ bogata bibliografia
+ zdjęcia z krótkimi opisami
Na minus:
– nieuporządkowana bibliografia
– brak przypisów
Tytuł: Oskarżony Jan Długosz
Autor: Andrzej Zieliński
Wydawnictwo: Świat Książki
Rok wydania: 2011
Format: 14,5 x 20,5 cm
ISBN: 978-83-7799-043-8
Stron: 176
Oprawa: twarda
Cena: 32,90 zł
Ocena recenzenta: 9/10
PolubieniePolubienie
http://www.polskieradio.pl/8/650/Artykul/875356,Tajemnice-Mieszka-I-Od-dziecka-mogl-byc-chrzescijaninem
Tajemnice Mieszka I. Od dziecka mógł być chrześcijaninem…
Książką „Mieszko Pierwszy Tajemniczy” profesor Przemysław Urbańczyk wywołał burzę. Badacz jeszcze raz przyjrzał się archeologicznym znaleziskom oraz historycznym źródłom i uznał, że Mieszko I wcale nie musiał być „stąd”.
Posłuchaj
29’51 Prof. Przemysław Urbańczyk o tym, kim mógł być Mieszko I? (Skarbiec Nauki Polskiej/Dwójka)
– Chciałem przedstawić całkowicie hipotetyczną sytuację – podkreślał archeolog, prof. Przemysław Urbańczyk w Dwójce. Jego zdaniem historia Mieszka mogła wyglądać tak: Państwo Wielkomorawskie, które odziedziczyli, po swoim ojcu Świętopełku I Wielkim, bracia Mojmir II i Świętopełk II, chyliło się ku upadkowi. W 905 roku w wielkim starciu pod Bratysławą, z Madziarami, którzy przez 50 lat terroryzowali połowę Europy, rozbita zostaje wielka armia morawska. Państwo się zapada, znikają elity rządzące, zamierają grody…
Profesor Przemysław Urbańczyk zastanawia się, gdzie elity państwa Wielkomorawskiego mogły się podziać? Gdyby książę Mojmir II albo Świętopełk II zginęli pod Bratysławą, mielibyśmy takie informacje od ówczesnych kronikarzy. – Najprawdopodobniej się uratowali. Jedynym logicznym kierunkiem ucieczki byłby kierunek północny. Tylko tam można było szukać szansy odbudowania swojej pozycji – opowiadał profesor.
Ziemie za Karpatami były Morawianom doskonale znane; zjawiska archeologiczne wskazują, że byli tam wcześniej obecni. Natomiast wybór Wielkopolski, kolebki polskiej państwowości, byłby dla nich doskonały, bo tam nie było żadnej konkurencji politycznej ani militarnej. – Argument, który historycy pomijają skrzętnie, to imię Świętopełk – mówił profesor w „Skarbcu Nauki Polskiej” – Mieszko, zgodnie z ówczesnym obyczajem, synowi nadawał imię swojego ojca albo swojego dziada. Musiał to być ktoś, kto już nie żył – wyjaśnił. Morawianie byli jednak chrześcijanami, i to od kilku pokoleń. Jak więc w tej koncepcji mieści się chrzest Mieszka?
– Wywędrowawszy do Wielkopolski, zapewne w dalszym ciągu czuli się chrześcijanami. Ale byli daleko od jakichkolwiek ośrodków kościelnych, więc ich wiara została przez kilkanaście lat zniekształcona. To dopiero było groźne. W tym czasie dla kościoła takie odstępstwa od ortodoksji stanowiły zapowiedź schizmy, podważenie jedności – opowiadał profesor.
Poparcie dla tej hipotezy przynosi archeologia. Na Ostrowie Tumskim w Poznaniu odkryto kamienne palatium wiązane z Mieszkiem I i, obok niego, maleńką kaplicę. Jedynym dobrym datownikiem jest belka progowa z tego palatium, którą oceniono na okres przed rokiem 941. Nie wiemy, ile słojów z tej belki brakuje. Ale, nawet jeśli dwadzieścia, to i tak jesteśmy przed datą 966, czyli przed przybyciem chrześcijańskiej księżniczki Dobrawy, pierwszej żony Mieszka. Dodajmy, że, przy ówczesnych technikach, budowa musiała trwać kilkanaście lat. – Jesteśmy w czasach przedchrześcijańskich. Żaden poganin nie buduje kościoła. Co charakterystyczne, nikt ze współczesnych kronikarzy i obserwatorów sceny środkowoeuropejskiej w ogóle nie zauważył chrztu Mieszka – opowiadał profesor.
***
To tylko jedna z wielu interesujących hipotez profesora Urbańczyka. W książce „Mieszko Pierwszy Tajemniczy” szuka on odpowiedzi na pytania: skąd wzięła się jego wiedza o tym, jak zbudować podstawy państwa terytorialnego, jak brzmiało oryginalne imię Mieszka, czy gorliwie szerzył chrześcijaństwo, gdzie został pochowany? Te interpretacje w bardzo odważny sposób godzą w utrwalony w naszej historiografii consensus na temat początków państwa polskiego. Według standardowej wiedzy Mieszko od szóstej dekady X wieku był samodzielnym władcą o niekwestionowanym autorytecie wewnątrz swojego rodowego terytorium, wzbudzającym respekt sąsiadów i przyciągającym uwagę kronikarzy. Nie wiemy jednak, choć chcielibyśmy się dowiedzieć, dlaczego właśnie on? Autor próbuje wykazać, że można znacznie poszerzyć zakres rozważań i zakwestionować niektóre mocno ugruntowane przekonania.
Z profsorem Przemysławem Urbańczykiem rozmawiała w „Skarbcu Nauki Polskiej” Katarzyna Kobylecka.
PolubieniePolubienie