341 Wołyń – wołanie o sprawiedliwość,.. czyli tylko współwinni boją się prawdy o samych sobie… 01

Polajk
Nic tak nie gorszy jak prawda – Kisiel. O Wołyniu nie wolno nam Polakom nic mówić. Polakom nie wolno tez mówić o Chaimie Rumkowskim – król łódzkiego Getta. Nic o Hotelu Polskim w Warszawie podczas II w.ś o Odemanach, o ul. Leszno 13 o krakowskich oprawcach itd… No cóż sumienie (o ile się ma) kogoś uwiera, dlatego oskarża się Polaków o wszystko, nawet o rzeczy nieprawdziwe. Natomiast WŁASNE zdrady i potworne hańby obarcza się Polaków. Nie ma na świecie drugiego takiego narodu, który by własne dzieci posłał do obozów śmierci!!!!!!!!!!! A tego dokonał – PRZEKONAŁ, ŻE TO BĘDZIE DOBRE – Chaim Rumkowski . Czy coś jeszcze można dodać, kto odważy się zaprzeczyć. N I K T

zenekd60
od ponad 10 la rządzi nami popis w której większość mają polity ukraińskiego pochodzenia lub finansowani przez biznes ukraiński takie jest moje zdanie

ASX
Dyrektor festiwalu w Gdyni woli filmy takie jak „Pokłosie”, które są naprawdę są paranoiczne, a nie „Wołyń”, który pokazuje prawdę historyczną.

linka
dziekuje za film , wnuczka kresowian z chobołtowej

To nie jest paranoja… ale mi nie chodzi o nagrody nadawane przez jewropejczyków, czy innych żydobanderowców… Pomyślcie teraz, że dla Słowiańszczyzny, dla Tradycji Słowiańskiej, dla Słowianek i Słowian… taka „Rzeź Wołyńska” trwa od 3000 lat…

Ten tekst poświęcony jest pamięci o Polkach i Polakach bestialsko zarżniętych przez upadlińskich bydlaków z OUN-UPA, jak i wszystkim tym żydobanderowcom, którym pamięć o Naszych Rodaczkach i Rodakach nie pasuje… Tytuł tego wpisu powinien brzmieć: „O językoznawstwie i nie tylko, czyli podsumowania i wyjaśnienia do przygotowań przed Wielkim Marszem… w nieznane 09”

SŁAWA I CHWAŁA NASZEJ PRASTAREJ TRADYCJI SŁOWIAŃSKIEJ!!!

SŁAWA I CHWAŁA PRZODKOM!!! SŁAWA I CHWAŁA POMORDOWANYM!!!

… I WIECZNA HAŃBA WSZYSTKIM TYM, KTÓRZY ZA TYM STALI I STOJĄ!!!

CHOĆBYŚCIE WYLEŹLI ZE SKÓRY, NIGDY JUŻ NIE ZMYJECIE KRWI NIEWINNYCH Z WASZYCH RĄK!!! BYLIŚCIE, JESTEŚCIE I BĘDZIECIE PRZEKLĘCI I NIC NIE BĘDZIE WAM ANI ZAPOMNIANE… ANI WYBACZONE…

http://film.wp.pl/wolyn-klotnia-o-film-smarzowskiego-dyrektor-festiwalu-w-gdyni-to-paranoja-6041143740097665a

http://wpolityce.pl/kultura/309771-portal-filmpl-opisuje-moje-stanowisko-w-sprawie-filmu-wolyn-falszywymi-cytatami-mam-nadzieje-ze-to-sprostuje

…..

http://wpolityce.pl/kultura/309984-fatalna-decyzja-pisf-nie-wolyn-i-ostatnia-rodzina-ale-film-wajdy-powalczy-o-oscara-mam-nadzieje-ze-to-nie-polityczna-decyzja

Fatalna decyzja. Nie „Wołyń” i „Ostatnia rodzina”, ale film Wajdy powalczy o Oscara! Mam nadzieję, że to nie polityczna decyzja

(…)
Oczywiście, że chciałbym by do walki o Oscara zgłoszono „Wołyń” Wojtka Smarzowskiego. Im dalej od festiwalu, tym bardziej moje serce mi podpowiada, że ten film przejdzie do klasyki polskiego kina. Film ten jednak nie był przez PISF brany pod uwagę. Walka rozgrywała się między genialną „Ostatnią rodziną” Jana P. Matuszyńskiego, która właśnie wygrała Złote Lwy w Gdyni i „Powidokami” 90 letniego Andrzeja Wajdy. Wybór tego drugiego filmu z kilku powodów jest fatalny.
(…)

manko1492 178.42.48.*
polskojęzyczny instytut antysztuki filmowej = POkłosie gebelsstalinowskich opluwaczy Polski i Polaków.

cześć 37.163.130.*
Fatalna decyzja:film o psychopatycznej rodzinie, i gniot „wielkiego”reż. ważniejsze niz film o tragedii setek tysięcy rodakow.Obłęd,robienie we własne gniazdo!

CEO @MateoKostecki
Wajda, który szedł na każdy układ z komunistyczną władzą i stał się jej pupilkiem, robi film o artyście, który nie poszedł na układ z komunistyczną władzą. Pocieszne. A potem pojedzie tam do USA i będzie pluł na nowy polski rząd, że jego film jest aktualny, bo znów przy władzy w Polsce jest totalitaryzm. O co zakład?

Sema4@Sema4
Towarzystwo wzajemnej adoracji skupione na obronie historii własnego pokolenia nie jest w stanie obiektywnie oceniać filmów. Konwicki nazywał to „zakochaniem we własnym losie”, a Wajda jest personifikacją historii i twórcą filmowej mitologii czasów w których żyli, niezależnie od stopnia fałszowania historii przez Wajdę jest to również historia tego odchodzącego pokolenia, której gotowi są bronić.W tym kontekście walory artystyczne innych fimów czy szanse na zdobycie Oskara stają się nieistotne, a Wajda staje się jedynie ikoną i obrońcą tego pokolenia.

rrrrr 83.31.210.*
Oscary to przecież polityka. Gł lewicowo-liberalno-syjonistyczna i filmy które pasują pod tą definicję są nagradzane

gmin 213.238.86.*
Wystarczy wczytać się w nazwiska, które decydowały o wyborze, by móc ocenić intencje i kompromitację tego grana? Zabaczyć galę w Gdyni, by widziać jak dziadostwo spijało sobie z dzióbków fundusze

rafa 84.141.202.*
Jak komunista moze pokazac barbarzyństwo tej idei politycznej, karcic swoich politycznych „BRACI” 🙂 „Wolyn” pokazuje tragiczne losy Polakow, a to slowo „tragiczne” jest zarezerwowane dla migrantow

…..

mika 11 min. temu
Do Ukraińców, potomków morderców ,ludobójców. Wcale mi was nie żal .Nie zasługujecie na pokój, ani dobrobyt. Krew i niemy krzyk pomordowanych niewinnych Polaków na Wołyniu dosięga was. Obyście nie mogli zaznać spokojnego snu. Oby wasze dzieci codziennie budziły się głodne i z krzykiem. Nawet wami nie gardzę bo gardzić można najgorszymi z ludzi ,a wy nie zasługujecie na takie miano. Oby ziemia pod wami się otworzyła i żywcem was pogrzebała. Polska postawi jeszcze krzyże na grobach tych którzy grobów nie mają. A wy zaznacie smaku Rosyjskiego chleba. Tego wam banderowcy życzę.

http://film.wp.pl/wolyn-doswiadczenie-graniczne-recenzja-6040115303187585a

http://film.wp.pl/wolyn-zwierzeta-sie-nie-znecaja-recenzja-6040115303187585a

…..


YT

http://wpolityce.pl/historia/310035-nasz-wywiad-ks-isakowicz-zaleski-o-filmie-wolyn-rezyser-pokazuje-w-nim-wszystko-to-czego-do-tej-pory-bali-sie-powiedziec-politycy

NASZ WYWIAD. Ks. Isakowicz-Zaleski o filmie „Wołyń”: „Reżyser pokazuje w nim wszystko to, czego do tej pory bali się powiedzieć politycy”

Uważam, że są dwa przełomowe wydarzenia: uchwała polskiego Sejmu i Senatu na temat ludobójstwa oraz film „Wołyń” — powiedział portalowi wPolityce.pl ks. Tadeusz Isakowicz- Zaleski.

wPolityce.pl: Widział już Ksiądz „Wołyń” Wojciecha Smarzowskiego?

Ks. Tadeusz Isakowicz- Zaleski: Widziałem na razie tylko jego fragmenty, a całość obejrzę jutro. Natomiast reżyser kontaktował się ze mną w sprawie użycia do głównego motta filmu słów z pamiętnika mojego, stąd byłem zorientowany jaki jest przebieg filmu.

O jakie słowa chodzi?

Mój ojciec Jan Zaleski był mieszkańcem Monasterzysk koło Buczacza na ziemi tarnopolskiej i naocznym świadkiem zagłady swojej rodzinnej wsi Korościatyn, gdzie bandy UPA wspierane przez okolicznych ukraińskich chłopów wymordowały w nocy z 28 na 29 lutego 1944 roku 150 Polaków. Ojciec uratował się wraz z babcią, gdyż ukryli się w zagłębieniach ziemi, skąd widzieli, co się działo, jak ginęli ich krewni. Ojciec opisał to wszystko po wojnie w pamiętniku, w którym zawarł następujące zdanie: „Kresowian zabito dwukrotnie: raz przez ciosy siekierą, drugi raz przez przemilczenie”. I dodał, że śmierć przez przemilczenie jest o wiele bardziej okrutna od śmierci fizycznej, bo wymazuje z pamięci całe rodziny czy całe narody. Pan Wojciech Smarzowski zwrócił się do mnie pocztą internetową z prośbą o użycie w filmie pierwszej części tego zdania. Oczywiście zgodziłem się na to.

Film, który był długo oczekiwany, zebrał przed premierą bardzo pochlebne opinie.

Sam na niego czekałem. Chcę tutaj jasno powiedzieć, że motto tego filmu pokazuje dwie strony wydarzenia. Po pierwsze ludobójstwo, które do dzisiaj nigdy nie pokazało się na ekranach filmowych czy telewizyjnych, bo żaden polski reżyser nie miał odwagi podjąć tego tematu. Po drugie – co szalenie istotne- ta sprawa została przemilczana przez 70 lat. Oczywiście w czasach komunizmu nie można było mówić o wielu sprawach, w tym o zbrodni katyńskiej, zsyłkach na Sybir czy do Kazachstanu. Natomiast dramatem rodzin ofiar jest to, że III Rzeczypospolita przez 27 lat nie potrafiła w jasny i wyraźny sposób powiedzieć prawdy o ludobójstwie i uczcić ofiar. Dopiero w tym roku Polski Sejm i Senat przyjęły uchwałę, w której powiedziano wreszcie, że było to ludobójstwo i oddano część pomordowanym Polakom i obywatelom Polski innych narodowości, czyli Ormianom i Żydom oraz Ukraińcom, którzy ratowali Polaków.

Uchwałę tę ostro skrytykował parlament Ukrainy.

Tak, ale to właśnie pokazuje, że tu polityka wchodzi z butami w prawdę historyczną. Kolejne rządy polskie milczały, Sejmy kolejnych kadencji nie chciały podjąć tej uchwały, bo mówiono, że trzeba dbać o wrażliwość ukraińską. Tymczasem Ukraina kompletnie nie dba o wrażliwość polską, bo przecież od 25 lat mamy tam do czynienia z gwałtownym kultem zbrodniarzy. Tak było szczególnie za prezydentury Wiktora Juszczenki, który był wspierany przez śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, jak i obecnie za prezydentury Petro Poroszenki, którego z kolei wspiera prezydent Andrzej Duda. No i ciągle Polska ma jag dyby zakneblowane usta na pewne sprawy, natomiast poszczególne instancje państwa ukraińskiego gloryfikują zbrodniarzy. To jest chora polityka. Dlatego uważam, że są dwa przełomowe wydarzenia: przywołana przeze mnie uchwała polskiego Sejmu i Senatu oraz film „Wołyń”. Paradoksem jest to, że reżyser pokazuje w nim to wszystko, czego do tej pory bali się powiedzieć politycy.

Pokazuje to tak umiejętnie, że nie uderza bezpośrednio w Ukraińców. Film może przyczynić się do pojednania polsko- ukraińskiego?

W Ewangelii jest napisane wyraźnie: Poznacie Prawdę, a Prawda was wyzwoli”. Jeden z historyków napisał, że jeszcze nigdy nie zbudowano pojednania i przebaczenia w oparciu o kłamstwo czy przemilczenie. Natomiast bardzo fatalna polityka III RP próbowała na przemilczeniu, na fałszach i mówiąc kolokwialnie zamiataniu pod dywan zbudować pojednanie polsko- ukraińskie. Myślę, że i uchwała i film obalają tę drogę. Trzeba pokazać prawdę, powiedzieć wyraźnie, kto jest odpowiedzialny za ludobójstwo i że ci, którzy są na pomnikach na Ukrainie mają na rękach krew Polaków. Bez tego nie ma żadnej możliwości na pojednanie. Praktycznie zaczynamy od początku, 27 lat w dużym stopniu zostało straconych, bo nie potrafiono tego powiedzieć. Jestem na wielu spotkaniach kresowych, gdzie upamiętnia się pomordowanych i jak na lekarstwo nie można tam spotkać polskich polityków, którzy zwyczajnie boją się tej sprawy. To, co najbardziej boli rodziny kresowe, to rzucanie na ludzi broniących prawdy o ludobójstwie rozmaitych obelg i nazywanie ich agentami Putina. To, co pisała „Gazeta Wyborcza” czy niestety też „Gazeta Polska” zadaje ból rodzinom po raz drugi. Film „Wołyń” jest oddaniem czci sprawiedliwym Ukraińcom, którzy ratowali Polaków oraz tym, którzy przez 70 lat tej prawdy bronili.

Zapewne Ukraińcy nie są jednak gotowi na taki film.

Zależy którzy Ukraińcy, bo teraz przyjęto fałszywą teorię, że Petro Poroszenko jest jakby reprezentantem w tej sprawie wszystkich Ukraińców. On został wybrany w wyborach, natomiast jego polityki historycznej nie akceptuje wielu Ukraińców, którzy zdają sobie sprawę, że na kulcie morderców Polaków i Żydów nie da się zbudować niczego pozytywnego. Myślę jednak, że dzisiaj sami Ukraińcy muszą zrobić sobie rachunek sumienia i przyznać, że kult UPA, czerwono-czarne flagi i odwoływanie się na Majdanie do Bandery- to fałszywa droga, że trzeba szukać wspólnych bohaterów.

Rozmawiał Piotr Czartoryski-Sziler

prawda 130.255.154.*
Popieram kazde zdanie. Wolyn to najwazniejszy polski film ostatniego 20lecia!

Zyzol @Zyzol
Na pewno pójdę na ten film do kina. Szczęść Boże księdzu za wytrwałość w walce o pamięć ofiar na Wołyniu.

Legion 83.31.210.*
Po 1 komunizm gł. mordował Rosjan który im narzucono a którego to nie wymyślili. Po 2 zajmujemy się jego zbrodniami od lat. Po 3 Rosja przepraszała, Ukraina nie. Po 4 dobrze, że ten film powstał.

Warto obejrzeć 46.169.81.*
Z trailerów wynika, że „Wołyń” pokazuje też wywózki Polaków na Sybir i kolaborację Żydów i Ukrów z okupantami, polowanie ukrów na wracających żołnierzy września, całą podłość tej dzikiej nacji.

Polak 176.221.121.*
Ks Zalewski jeździ po Polsce i obok prawdy o Wołyniu wbija szpile prezydentem śp,Kaczynskiemu Prezydentowi Dudzie i Gazecie Polskiej Czyje zadanie spełnia?

andre 77.114.106.*
Moja mama ur 1922 pow Turka/POLSKA/ jako jedyna z rodziny znalazła się w Polsce, reszta pozostała bo był to ich dom i rodowód bojkowski. Dlaczego stosujecie w okresleniach grubą kreskę Ukraińcy.

sos 37.47.1.*
Nie do końca prawda z tym zatajaniem zbrodni UPA w PRL. W tamtych czasach była wydana książka „Czerwone noce” Henryka Cybulskiego. Zrobiła na mnie ,młodym chłopaku, duże wrażenie. Polecam .

henryk 83.11.229.*
ma rację ksiądz a politycy nasi to krótkowzroczni ,,,nie urzyję epitetu

tom 89.69.38.*
„Ogniomistrz Kaleń”,to też świetny film.

maja 89.71.160.*
zbrodnia rzadzacych Polska lekcewaza ofiary polskiej krwi milcza o meczenstwie Polakow TO RZADY OBCYCH POLSKI RZAD DBALBY O PAMIEC O KAZDYM POMORDOWANYM POLAKU PRZEZ RUSKICH NIEMCOW ZYDOW UKRAINCOW

NiePOprawny 37.47.43.*
Żeby mogły wrócić normalne relacje to tak naprawdę Ukraińcy muszą przespać się z tym oswoić i przyjąć do świadomości innej drogi nie ma -inaczej będzie jak było czyli złość i nienawiść

df 51.37.21.*
https://www.youtube.com/watch?v=YKpJ1-ECpPg

df 51.37.21.*
Banderowska dzicz ma mordowanie we krwi, za polskie pieniądze uczy się młodych rezunów nazistowskiej ideologii http://prostozmostu.net/news/stepan-bandera-i-ja-propaganda-w-polskiej-szkole

Zdziwiony 173.38.209.*
Czy nie istnieli w czasach historycznych jacyś NORMALNI ukraińcy, których obywatele tego państwa mogą dziś wziąć za wzór. To niebywałe, że nie było ludzi lepszych od zbrodniaży z UPA.

Legion 83.31.210.*
Milczenie to przyzwolenie więc GP broniła bandytów z UPA. śp. Lech Kaczyński promował banderowca Juszczenkę.

WEST 95.49.246.*
Polityka L. Kaczynskiego to swiadome ,perfidne zamiatanie historii pod dywan . Ma zdolnego nastepce A.Dude .Maly człowiek na Wawelu

Gość 77.253.59.*
Ani Gazeta Polska ani Lech Kaczyński nigdy nie bronili bandytów z UPA.

Gość 77.253.59.*
Polską racja stanu było, jest i bedzie wspieranie wolnej, niezależnej od Rosji Ukrainy. Ale o zbrodni na Wołyniu tez trzeba mówić i kręcić filmy.

Legion 83.31.210.*
@gość To może oddajmy Ukrainie Mazury? Wszak z Rosją graniczymy tylko tam a bufor jest potrzebny. Polska racja stanu nie nakazuje wspierać tych którzy część naszego terytorium uważają za swoje.

antybul @antybul
Na ten film powinny obowiązkowo chodzić klasy I liceum i technikum oraz szkół zawodowych.

BB 83.7.44.*
http://www.kresy.pl/publicystyka,opinie?zobacz/jak-nowy-ambasador-w-kijowie-spowiada-sie-ukraincom-z-polskiej-pamieci-historycznej

BB 83.7.44.*
http://www.kresy.pl/wydarzenia,spoleczenstwo?zobacz/prezydent-izraela-w-ukrainskim-parlamencie-ukraincy-bojownicy-oun-brali-udzial-w-holokauscie

BB 83.7.44.*
http://www.kresy.pl/wydarzenia,polityka?zobacz/oleh-laszko-do-prezydenta-izraela-niech-przeprosi-ukraine-i-ukraincow

Coraz więcej pomników bandery, 31.134.49.*
szuchewycza, klaczkiwskiego. W szkole, od najmłodszych począwszy istnieje kult tych (i innych) ZWYRODNIAŁYCH BANDYTÓW, KATÓW NARODU POLSKIEGO! Wyprostować więc ścieżki tej tragedii nie będzie łatwo.

…..

http://wpolityce.pl/kultura/309890-wolyn-uroczysty-pokaz-oraz-spotkanie-z-tworcami-smarzowski-to-nie-jest-podrecznik-historii-tylko-moja-wypowiedz-na-ten-temat-wideo

http://wpolityce.pl/kultura/309473-wolyn-czyli-opus-magnum-wojciecha-smarzowskiego-to-film-bolesnie-uczciwy-recenzja

http://wpolityce.pl/kultura/309552-fatalnie-ze-wolyn-dostal-tak-malo-nagrod-w-gdyni-zaslugiwal-na-jedna-z-glownych

http://wpolityce.pl/kultura/309385-adamski-z-festiwalu-w-gdyni-wolyn-idz-i-patrz-recenzja

http://wpolityce.pl/swiat/308504-premier-ukrainy-o-stosunkach-z-polska-nie-mozemy-pozwolic-by-przeszlosc-zaszkodzila-naszej-przyszlosci

http://wpolityce.pl/swiat/306884-prezes-ukrainskiego-ipn-o-symetrycznej-odpowiedzi-na-uchwale-ws-wolynia-takim-samym-bledem-bedzie-nazwanie-dzialan-ak-ludobojstwem

http://wpolityce.pl/polityka/306596-grupa-ukrainskich-intelektualistow-i-politykow-domaga-sie-ustanowienia-dni-pamieci-polskich-zbrodni

http://wpolityce.pl/polityka/307699-parlament-ukrainy-potepil-uznanie-rzezi-wolynskiej-za-ludobojstwo-to-upolitycznianie-historii

http://wpolityce.pl/kultura/309073-wojciech-smarzowski-o-wolyniu-to-najtrudniejszy-film-ktory-robilem-wideo

http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/308958-powiedziec-ze-wbija-w-fotel-to-nie-powiedziec-absolutnie-nic-pierwsze-opinie-o-filmie-wolyn-smarzowskiego

http://www.gazetakrakowska.pl/magazyn/a/z-siekiera-na-widza-czyli-prowokator-wojciech-smarzowski,9753844/

http://wpolityce.pl/kultura/252409-ukraincy-oburzeni-pomyslem-smarzowskiego-nie-chca-filmu-o-wolyniu

vhttp://wpolityce.pl/kultura/275880-smarzowski-o-rzezi-wolynskiej-zamiatanie-prawdy-o-zbrodniach-to-prosta-droga-do-nowych-zbrodni

http://film.wp.pl/id,160080,title,Wolyn-zgodnie-z-planem,wiadomosc.html

http://wpolityce.pl/kultura/295809-producent-wolyn-trafi-do-kin-zgodnie-z-planem-7-pazdziernika

http://wpolityce.pl/kultura/282113-smarzowski-nie-ma-za-co-skonczyc-filmu-sponsorzy-na-hasla-ludobojstwo-banderowcy-ukraina-od-razu-sie-wycofuja-wideo

http://wpolityce.pl/kultura/282351-wolyn-wojciecha-smarzowskiego-na-cenzurowanym-tworca-hitow-kinowych-musi-prosic-widzow-o-zbiorke-pieniedzy

http://wpolityce.pl/gwiazdy/287926-piekny-gest-solidarnosci-kina-z-lubelszczyzny-wspieraja-smarzowskiego-i-pomoga-w-zbiorce-pieniedzy-na-dokonczenie-filmu-wolyn

http://wpolityce.pl/kultura/236837-stanislaw-srokowski-o-filmie-wolyn-to-bedzie-wielki-wstrzas-ktory-odklamie-historie

http://wpolityce.pl/kultura/295809-producent-wolyn-trafi-do-kin-zgodnie-z-planem-7-pazdziernika

http://wpolityce.pl/kultura/290722-pierwszy-zwiastun-filmu-wolyn-wojciecha-smarzowskiego-zobacz-wideo

http://www.kresy.pl/wydarzenia,kultura?zobacz/nowy-zwiastun-wolynia-smarzowskiego-video

http://wpolityce.pl/kultura/282113-smarzowski-nie-ma-za-co-skonczyc-filmu-sponsorzy-na-hasla-ludobojstwo-banderowcy-ukraina-od-razu-sie-wycofuja-wideo

http://wpolityce.pl/kultura/301177-wolyn-smarzowskiego-powalczy-o-zlote-lwy-podczas-festiwalu-filmowego-w-gdyni

39 thoughts on “341 Wołyń – wołanie o sprawiedliwość,.. czyli tylko współwinni boją się prawdy o samych sobie… 01

  1. http://www.kresy.pl/wydarzenia,spoleczenstwo?zobacz/ukrainski-dziennikarz-recenzuje-wolyn-to-bedzie-element-antyukrainskiej-propagandy


    Arkadiusz Jakubik w filmier Wołyń. Fot. Krzysztof Wiktor Film.it bezprzesady com

    Ukraiński dziennikarz recenzuje „Wołyń”: to będzie element antyukraińskiej propagandy

    Dodane przez Lipinski Opublikowano: Środa, 28 wrzesnia 2016 o godz. 15:03:05

    W recenzji filmu „Wołyń” dla ukraińskiej agencji Ukrinform dziennikarz Jurij Banachewycz krytycznie ocenia film Samrowskiego, zarzucając mu m.in. brak obiektywizmu, uproszczenia historyczne i niepotrzebne epatowanie przemocą. W jego ocenie temat „zbrodni wołyńskiej” jest obecnie częścią anty-ukraińskiej propagandy prowadzonej przez Rosję i sugeruje, że film może stanowić zagrożenie w zakresie bezpieczeństwa.

    – Z całą pewnością można powiedzieć, że [film „Wołyń”] może stać się czymś w rodzaju miny, podłożonej, w pierwszej kolejności, pod fundamenty dobrosąsiedzkich stosunków ukraińsko-polskich. I tylko od wspólnych wysiłków Ukraińców i Polaków zależy, czy ta mina nie wybuchnie… – pisze z Warszawy dla ukraińskiej agencji informacyjnej Ukrinform Jurij Banachewycz.

    Na początku tekstu Banachewycz, w części rozpoczynającej się śródtytułem „Dobrymi intencjami…” określa reżysera filmu Wojciecha Smarzowskiego mianem „polskiego Quentina Tarantino”

    – Smarzowski podkreśla, że taki film jest potrzebny, aby „budować mosty”, inicjować aktywny dialog między Ukraińcami i Polakami na temat wydarzeń na Wołyniu. Jego zdaniem obraz powinien zachęcić do refleksji, do głębokich przemyśleń i, ostatecznie, do studiowania własnej historii. Przed premierą wielokrotnie podkreślał, że zdaje sobie sprawę z emocji, które może wywołać ten film. Jednak reżyser sugeruje, że szybko opadną, a następnie historycy i badacze spokojnie przystąpią do swojej pracy, a konieczny do tego klimat zagwarantują im politycy z obu stron. Jednakże, reasekurując sam siebie, mimo wszystko dodał, że trochę się obawia i do końca nie może przewidzieć, w którą stronę wybuchną emocje spowodowane przez film – pisze ukraiński dziennikarz pracujący w Polsce.

    Zdaniem Banachewycza, kwestia rzezi wołyńskiej jest obecnie elementem rosyjskiej, antyukraińskiej propagandy:

    – Reżyser informuje, że rozpoczął pracę nad filmem cztery lata temu, jeszcze przed wydarzeniami na Majdanie i przed wojną Ukrainy z Rosją. Od tego czasu realia zmieniły się radykalnie, a niektóre tematy, w szczególności zbrodnia wołyńska, postrzegane są bardzo ostro i są częścią anty-ukraińskiej propagandy prowadzonej przez Rosję. Zmieniły się także realia w samej Europie. Jednak nie wstrzymał prac nad filmem.

    Przeczytaj: „Wołyń” Wojtka Smarzowskiego bez nagród na festiwalu w Gdyni

    Banachewycz zarzuca Smarzowskiemu, że przygotowując Siudo kręcenia filmu korzystał korzystał wyłącznie z polskich źródeł, „faktycznie ignorując argumentacje strony ukraińskiej”. – I być może to stało się jednym z jego głównych błędów przy realizacji filmu – podkreśla. Dziennikarz przypominając o kłopotach przy realizacji filmu twierdzi, że „w procesie zapoznawania się ze scenariuszem i zdając sobie z możliwych konsekwencji filmu, niektórzy sponsorzy odmówili swego wsparcia [finansowego]”. Powołuje się przy tym na niesprecyzowane podejrzenia „niektórych”, że był to tylko chwyt marketingowy.

    – Znane powiedzenie mówi: „dobrymi intencjami wybrukowana jest droga do piekła”. Właśnie tak chciałoby się opisać efekt końcowy Smarzowskiego i owoce, które może przynieść – pisze ukraiński dziennikarz.

    W kolejnej części, zatytułowanej „TARANTINO-STYLE: Rzeki krwi i okropności tortur”, Banachewycz przyznaje, że film został profesjonalnie zrealizowany, ale krytykuje Smarzowskiego za epatowanie przemocą:

    – Na początku filmu reżyser pozwala się rozluźnić widzowi, który od samego początku nastawił się na poważną próbę wizualnej [wytrzymałości]. Twórcy filmu zdają się rzucać na widza fascynujący czar: poczekaj, zrelaksuj się! I widz temu się „poddaje”! Pierwsze pół godziny – to sceny radosnych zabaw, scen weselnych z elementami erotyki i beztroskich pijatyk, wywołujące uśmiech i nastawiające pozytywnie. Widz ma cichą nadzieję, że tak będzie przez cały film, lub przynajmniej nie będzie aż tak strasznie. Ale czeka go głębokie rozczarowanie. Po początkowym „miodowym” etapie filmu rozpoczyna się prawdziwa „rąbanka mięsna”, która trwa aż do końca filmu i sprawia, że widz nieustannie zadaje sobie wewnętrzne pytanie, kiedy to się wreszcie skończy? Otwarte sceny przemocy (wykłuwanie oczu, odcinanie głów i kończyn, rozpruwanie brzuchów, zdzieranie skóry z żywego człowieka, rozrywanie ludzi końmi, palenie żywcem, etc.) wywołują u widza przyspieszone bicie serca, palpitację wręcz, pocenie się dłoni i mimowolnie, w kulminacyjnych momentach, zmuszają do odwrócenia głowy lub zakrycia oczu. Jednak ludzka natura robi swoje, i ciekawość „co dalej?” bierze górę.

    Kolejna część, „Zawistni Ukraińcy, zamożni Polacy i hitlerowcy – „obrońcy””, przybliża ogólnie fabułę filmu, prowadzącą do „tragedii wołyńskiej”. W tym kontekście krytykuje to, jak zbiorowo ukazani zostali Polacy i Ukraińcy:

    Ukrainiec w filmie – to taki sobie podstępny, zawistny sąsiad zamożnego Polaka, który kradnie wszystko, co wpada mu w ręce, wójt-kolaborant, który niczym Neczypor w „Weselu w Malinówce” z frazą „władza znowu się zmieniła!” gotów jest chlebem i solą witać każdego okupanta. Ewentualnie jest to bezkompromisowy i podstępny nacjonalista, odczuwający przyjemność podczas dokonywania okrutnego mordu, albo kapłan z ambony cerkiewnej poświęcający widły i kosy ukraińskich nacjonalistów i zachęcający ich do oczyszczenia ziemi z „Lachów”. Dla równowagi reżyser stara się pokazać także dobrych Ukraińców, czy to innego kapłana, wzywającego do zachowania ludzkiej twarzy w okrutnych czasach, lub Ukraińców, którzy ratowali Polaków. Ale ludzkiemu oku nie umyka fakt, że nawet pozytywni bohaterowie mają jakieś swoje merkantylne interesy: jeden kocha Polkę, którą ratuje przed deportacją przez „Sowietów” na Syberię, a w innym przypadku Polka jest żoną Ukraińca.

    Natomiast Polacy w filmie – to albo zamożni rolnicy z poczuciem własnej godności, albo oficerowie, którzy w każdej chwili gotowi są oddać swoje życie za ojczyznę. Dla sprawiedliwości należy zauważyć, że dla równowagi „dobrych” i „złych” pod koniec filmu Smarzowski pokazał również Polaków wyrzynających ukraińską wieś.

    Zdaniem recenzenta, choć w filmie „mniej-więcej prawdziwie” pokazano sowieckich żołnierzy, o tyle Niemcy czasem sprawiają wrażenie, że byli na Wołyniu nie okupantami, ale „kimś w rodzaju sił pokojowych ONZ, których zadaniem była obrona Polaków przed Ukraińcami”.

    Banachewycz zarzuca Smarzowskiemu, że w warstwie historycznej film jest uproszczony i charakteryzuje się daleko posuniętym subiektywizmem. Krytykuje reżysera, który jego zdaniem tworzy mylne wrażenie, że okropności przedstawione w filmie były na Wołyniu powszechne, pomijając „ucisk Ukraińców przez polskie państwo”:

    – Pisząc scenariusz Smarzowski starał się włożyć w 150 minut swego „horroru” najbardziej rażące fakty tragicznych wydarzeń na Wołyniu. Jednak prawie wszystkie z nich „wycisnął” z życia jednej wsi, i przeciętny widz może odnieść wrażenie, że taki straszny zestaw odbywał się w każdej wsi na Wołyniu. Reżyser niestety nie wspomniał w filmie o ucisku Ukraińców przez polskie państwo do 1939 roku, pokazując na początku filmu wielonarodową beztroską sielankę, a nie oczywiste napięcia społeczne i gnębienie Ukraińców, co w wyniku wojny i kilku okupacji przerodziło się w horror upadku ludzkiej godności.

    Film w oczach przeciętnego polskiego widza, nie znającego szczegółów historycznych, jednoznacznie wzmocni negatywny stereotyp współczesnego Ukraińca. Niestety. I co by nie mówić się o konieczności „powiedzenia prawdy”, a następnie o „budowaniu mostów”, film jest subiektywną interpretacją autora ówczesnego obrazu świata opartego na wspomnieniach ludzi, a nie jakimś spójnym historycznym dokumentem ze źródeł archiwalnych. Ale większość ludzi w Polsce nie „zawraca sobie głowy” skomplikowanymi związkami przyczynowo-skutkowymi tych zdarzeń historycznych, lecz chce zobaczyć proste odpowiedzi na skomplikowane pytania. I faktycznie je otrzymuje.

    Banachewycz ostrzega wręcz, że film może stać się przyczyną wybuchu agresji Polaków przeciwko przebywającym w Polsce Ukraińcom – z czego według niego zdają sobie sprawę polskie władze:

    – Oczywiście, że oni będą postrzegać film jako dokument historyczny, jako prawdę objawioną w ostatecznej instancji. I to jest przerażające. W Polsce przebywa kilkaset tysięcy Ukraińców, a w Europie szaleją nastroje i postawy anty-imigracyjne i ksenofobiczne. To właśnie tego obawia się Smarzowski. Właśnie tego zaczynają się obawiać polskie władze i prawdopodobnie już przygotowują się na najgorsze. W Polsce w okresie ostatnich dwóch lat zniszczono wiele ukraińskich pomników, dochodzi do nadużyć w stosunku do ukraińskich cerkwi, w Przemyślu w lecie agresywni młodzi mężczyźni pobili ukraińską procesję religijną. Rząd polski póki co wszystko interpretował jako chuligańskie wybryki, a nie ksenofobię i nienawiść na podłożu etnicznym. Teraz film może stać się oliwą zdatną do rozpalania ognia ksenofobii i nietolerancji.

    Przeczytaj: Przemyśl: prokuratura wszczęła śledztwo ws. znieważania RP i propagowania banderyzmu podczas marszu Ukraińców

    Ostatnią część recenzji zatytułowano „Podarunek dla Moskwy od polskiego „Dostojewskiego””. Banachewycz odnotowuje, że „Wołyń” zbiera w Polsce bardzo dobre recenzje, przytaczając fragment jednej z nich, w które porównano Smarzowskiego do „współczesnego Dostojewskiego kina”. Podkreśla też, że w innej polskiej recenzji film powstał w wyjątkowo nie sprzyjającym czasie, „gdyż zostanie umiejętnie wykorzystany przez rosyjską propagandę w walce z Ukrainą”, a w kolejnej zawarto sugestię, że Rosja nie zdecyduje się na pokazanie „Wołynia” w kinach, ponieważ w negatywnym świetle przedstawia Rosjan podczas okupacji Wołynia.

    Chciałoby się odpowiedzieć autorowi: oni nie potrzebują tego robić! Po to istnieje propaganda, aby sprytnie manipulować faktami, eksponując jedne obrazy, ukrywając inne. Nie ma potrzeby nawet mieć umiejętności przewidywania: kremlowskie kanały telewizyjne będą dokonywać odpowiednich cięć w filmie i w reżimie non-stop będą straszyć swoich obywateli, a także cudzoziemców ukraińskimi „neobanderowcami” i „faszystami”. Z całą pewnością, oprócz scen przemocy, szczególnie będą smakować epizod, gdzie ukraińscy nacjonaliści pod czerwono-czarnymi i niebiesko-żółtymi flagami oraz wykrzykując „Sława Ukrainie! – Bohaterom Sława” ideologicznie indoktrynują i zachęcają do eksterminacji polskich wsi – pisze ukraiński recenzent.

    Banchewycz przywołuje również słowa prof. Andrzeja Zybertowicza (nie wymieniając go z nazwiska), doradcy prezydenta Dudy ds. bezpieczeństwa, który po zamkniętym pokazie filmu zasugerował możliwość realizacji „czarnego scenariusza”. Mianowicie, że film doprowadzi do tego, że z pomocą agentury rosyjskiej i polskich fanatyków (jak precyzuje Banachewycz – polskich nacjonalistów) sytuacja wymyka się spod kontroli.

    – Wyobrażam sobie efekt, w którym film mający być opisem prawdy, dzięki której przezwyciężymy niebywale trudną fazę naszych dziejów, stanie się w czyichś rękach zagrożeniem dla naszego bezpieczeństwa – mówił prof. Zybertowicz. Jak zaznacza Banachewycz, „trudno nie zgodzić się z tymi stwierdzeniami”.

    – Jeden z autorów starał się spojrzeć w przyszłość stosunków ukraińsko-polskich po premierze filmu „Wołyń”. „Film uruchomi wybuch bomby, która miała wybuchnąć już dawno. Przeniesie rozliczenie z historią na poziom popkultury, finału czego nie jesteśmy w stanie przewidzieć” – podkreślił. Publicysta stwierdził, że teraz jesteśmy w przededniu wielkich debat, które będą prowadzić już nie historycy, a głównym bohaterem będzie tam „typowy Janusz ubrany w koszulkę z napisem „Wołyń. Pamiętamy”. Zaznacza, że film Smarzowskiego jest świadectwem tego, że po 25 latach dialogu historycznego Ukraina i Polska są w punkcie wyjścia, a każda następna minuta filmu „demontuje fikcję ukraińsko-polskiego dialogu” – pisze recenzent.

    Na koniec Banachewycz pyta, czy „Wołyń” powinien był powstać i czy odzwierciedla prawdę”

    – Oczywiście, Smarzowski miał prawo zrealizować ten film. Powstaje jednak wątpliwość, czy należało epatować tak szokującymi aktami przemocy, czy to wystarczyłoby, aby poczynić na ich temat aluzje i niechby widzowie już sami domyślili się i dopowiedzieli sobie resztę. Po tym wszystkim, agresja rodzi agresję. (…) Przemoc rodzi przemoc, to metafizyka, i od tego nie da się uciec. Film nie może również pretendować do jakiegoś obiektywizmu, choćby z tej prostej przyczyny, że odzwierciedla subiektywny pogląd reżysera tych wydarzeń, wsparte wspomnieniami polskich naocznych świadków. Natomiast ukraiński punkt widzenia w nim w ogóle nie został przedstawiony.

    Zdaniem recenzenta, trudno spodziewać się, jakie będą konsekwencje filmu:

    – To najtrudniejsze pytanie. Nikt nie może przewidzieć kierunku, w którym popłynie gorąca lawa ludzkich emocji. A może trzęsienie ziemi wcale nie będzie. Kto wie. Jedno jest pewne, że film „Wołyń” wkrótce stać się obiektywna rzeczywistością z nieprzewidywalnymi konsekwencjami, które powinny być brane pod uwagę po obu stronach granicy.

    Ukrinform.ua / Kresy.pl, opracował M. Trojan na podstawie tłum. W. Tokarczuka

    bejski:
    No i wreszcie zaczęło się . Uderz w stół a odezwą sie nożyce. Do książek Ukraińcy, od nowa. Na początek Pana Poliszczuka polecam.

    UPAdlina:
    Prawda bandero-upadlińcom nie w smak!!.. Ale nam Polakom nie w smak kłamstwo!!.. Tak więc nie po drodze jednym i drugim !!.. PS: Banderowskim ku*wom nie podoba się epatowanie przemocą w filmie, a przecież pewnie to, co tam pokazano to tylko cień tego, co rzeczywiście działo się na Wołyniu!!

    Algirdaitis:
    Banachewycz, po kolei. Mine pod stosunki polsko-ukrainskie to wy juz podlozyliscie obierajac bandere, suchewycza za waszysch bohaterow narodowych. To bylo jak pluniecie w twarz Polsce. Polsce, ktora tak wam pomagala i nadal pomaga. Za duzo epatowania przemoca? Ale przeciez tak bylo? Wiec czego sie boicie? Ze ludzie zobacza jakich zwyrodnialcow macie za bohaterow? Zalosny jestes.

    Kojoto:
    Zachęcająca recenzja – z tego co widzę to w filmie nie zabrakło najważniejszych motywów ludobójstwa na Wołyniu. Skoro nie podoba się banderowcom to już coś.

    jaro7:
    Stara śpiewka banderowców,czyli kto przeciw UPAinie ten zwolennik i współpracownik Putina.Otóż dziennikarzyno ,pomniki które postawiono NIELEGALNIE owszem sa niszczone(i słusznie) bo sa postawione ku „czci”bandytów z UPA.A niechęć do was rośnie nie przez film tylko takich Wiatrowiczów,Tymów,Parubijów innych miłośników banderowców.Mieliście swoje 5 minut na nawiązanie dobrosąsiedzkich stosunków z sąsiadami w tym i Polską,zmarnowaliście to gloryfikując bandytów odpowiedzialnych za bestialskie mordy na Polakach(w większości kobietach i dzieciach).My już nie chcemy się z wami bratać,bo wstyd mieć „brata’ bandytę.Dlatego tez wolę Rosjanina od bandersyna.

    kresmen:
    TRZEBA BYŁO NIE BRNĄĆ W BANDERYZM SUCZE SYNY !

    jaroslaus:
    niewiarygodna wręcz bezczelność tego chachłatego chuja z kurnej chaty – Smarzowski miałby przerwać robienie filmu, bo tym bydlakom źle się działo? I jeszcze do tego miał się tego sam domyślić?! A na powróz go!

    baciar:
    kazda prawda o świniołakach jest dla nich propagandą a każde kłamstwo i banderowska propaganda sa dla nich swietością tylko w tych kłamstwach daleko nie zabrną

    KrakuS:
    Ucisk Ukraińców w II RP? A jak autor nazwałby sytuację Ukraińców w latach 30 w ZSRR, gdzie podczas planowanego głodu zmarło 5 mln Ukraińców? Jak można porównywać ucisk to brutalnych morderstw całych społeczności?

    KrakuS:
    Filozofia Ukraińców jest prosta. Wy (Polacy) nie możecie przypominać o pomordowanych Polakach przez Upa bo działacie na korzyść Kremla. Ale My (Ukraińcy) możemy gloryfikować zbrodniarzy i stawiać im pomniki. Dość tej obłudy !!! Prezydent Izraela pokazał im ostatnio w ich parlamencie – potępił zwyrodnialców.

    Polubienie

  2. Ten żydobanderowiec pochodzi z Kresów!!! Już chyba owsik, ma więcej dumy i honoru, niż to coś!!! 😦 Nie chyba… Ma!!!

    http://www.kresy.pl/publicystyka,opinie?zobacz/jak-nowy-ambasador-w-kijowie-spowiada-sie-ukraincom-z-polskiej-pamieci-historycznej


    Film Wojciecha Smarzowskiego pt. „Wołyń” entuzjastycznie zmuszone były przyjąć nawet środowiska giedroyciowskie. fot. istpravda.com.ua

    Jak nowy ambasador w Kijowie spowiada się Ukraińcom z polskiej pamięci historycznej

    Dodane przez Lipinski Opublikowano: Wtorek, 27 wrzesnia 2016 o godz. 00:12:47

    Jan Piekło, nowy ambasador Polski na Ukrainie, jeszcze nie objął placówki w Kijowie, a już zaczął stawać na głowie, by zdyskredytować w oczach Ukraińców polską pamięć historyczną. Nie oszczędził on także najnowszego filmu Wojciecha Smarzowskiego pt. „Wołyń”, który entuzjastycznie zmuszone były przyjąć nawet środowiska giedroyciowskie.

    Rozpatrywanie i ostateczna aprobata kandydatury Jana Piekło na stanowisko ambasadora RP w Kijowie wpisuje się w dość osobliwą politykę obozu „Dobrej Zmiany” w dyplomacji. Szczególnie odcinek wschodni za rządów PiS obsadzany jest ludźmi, których poglądy nie gwarantują spełnienia zapowiedzi przedstawicieli obecnej władzy, zarzekających się, iż „Polska powstanie z kolan”.

    Niemal bez echa przeszła podawana przez Kresy.pl informacja, że pod rządami Witolda Waszczykowskiego I Radcą Ambasady RP w białoruskim Mińsku został były dziennikarz Gazety Wyborczej – Marcin Wojciechowski, a jest to informacja ciekawa choćby z tego względu, że Witold Waszczykowski jako poseł opozycyjnego jeszcze PiS mocno sprzeciwiał się planom Platformy Obywatelskiej, by redaktor Wojciechowski objął placówkę w Kijowie.

    „(…) tam powinien być wysokiej klasy bądź to dyplomata, bądź polityk, który ma dobry kontakt z obecną władzą. Tak właśnie Ukraińcy przysłali do nas jako ambasadora swojego byłego ministra spraw zagranicznych. To świadczy również z tamtej strony jaką wagę przykładają do relacji z Polską. Tutaj powinna obowiązywać zasada wzajemności i musimy poszukać również odpowiedniego kandydata” uzasadniał wówczas Waszczykowski swój opór wobec kandydatury byłego dziennikarza „Gazety Wyborczej”.

    Ostatecznie redaktor Wojciechowski, którego kompetencje Waszczykowski jako poseł opozycji negował, został przez tego samego Waszczykowskiego wysłany na Białoruś, gdzie do dziś pracuje w ambasadzie Rzeczypospolitej w Mińsku.

    Jan Piekło jako nominat PiS

    Tymczasem, na placówkę w Kijowie przez Witolda Waszczykowskiego został wysłany z kolei Jan Piekło, który nie jest ani politykiem, ani zawodowym dyplomatą. MSZ pod kierownictwem Waszczykowskiego ignorował także apele parlamentarzystów, którzy zwracali uwagę na to, iż Jan Piekło neguje fakt dokonania ludobójstwa na Polakach zamordowanych przez UPA w latach II wojny światowej i tuż po niej:

    „Liczne publikacje Pana Jana Piekło są powszechnie znane. Należy podkreślić, że znane są również działania ww. jako wybitnego specjalisty ds. wschodnich, w tym na rzecz budowania dobrych polsko – ukraińskich relacji”zapewniał w imieniu MSZ Jan Dziedziczak z PiS, będący nie tylko partyjnym kolegą Waszczykowskiego, ale i jego zastępcą w resorcie. Komplementy Dziedziczaka pod adresem Jana Piekło mają rangę oficjalnej odpowiedzi resortu spraw zagranicznych na interpelację posła Tomasza Rzymkowskiego (Endecja, Kukiz’15). Rzymkowski zwrócił uwagę przede wszystkim na określenie Rzezi Wołyńskiej mianem „epizodu bratobójczej walki między Ukraińcami a Polakami”. Odpowiedź na interpelację Tomasza Rzymkowskiego nadeszła 29 czerwca 2016 roku, tymczasem, 12 dni po udzieleniu posłowi Rzymkowskiemu odpowiedzi wiceminister Jan Dziedziczak mówił podczas Marszu Wołyńskiego 11 lipca w Warszawie do środowisk kresowych:

    „Będziemy się tej prawdy dopominać i zależy nam na tym, żeby nasz sąsiad, nasz partner ukraiński też pamiętał o tym, co działo się 73 lata temu, żeby na tożsamości banderowskiej nie budował swojej tożsamości. Dziś my mówimy jako polski rząd „tak” dla Ukrainy błękitno-żółtej, ale „nie” dla Ukrainy czarno-czerwonej […] Tu nie ma zgody, nasz rząd interweniuje” – zapewniał wiceminister spraw zagranicznych.

    Dyskredytacja „Wołynia” i bezwarunkowe poparcie

    Nominacja nowego ambasadora w Kijowie została zaaprobowana mimo świadomości jego dotychczasowych poglądów na Rzeź Wołyńską. Tymczasem, w wywiadzie z 26 września 2016 roku dla portalu „Nasz Wybir” (Nasz Wybór), prowadzonego przez mniejszość ukraińską w Polsce, pada pytanie:

    „Na Ukrainie dopiero co przygasł temat „uchwały wołyńskiej” Sejmu, a już na początku października będzie miała miejsce premiera filmu „Wołyń” Wojciecha Smarzowskiego, która przywróci ten bolesny temat do dialogu między dwoma narodami. Jak zamierza Pan przedstawiać polski punkt widzenia na tę sprawę wobec Ukraińców?”.

    Film Smarzowskiego nie jest kinem dokumentalnym, lecz dziełem artystycznym, które przedstawiać będzie artystyczny punkt widzenia na wydarzenia” – odpowiada Piekło – „Powstała już polsko-ukraińska komisja historyków, która pracuje nad dokumentami z tego okresy, której rezultaty pracy naukowych zostaną ogłoszone. Ostatnie wizyty Dudy i Waszczykowskiego pokazały, że kierownictwa i Polski, i Ukrainy chcą myśleć o przyszłości, realizować wspólne projekty. Jest kwestia różnych interpretacji wydarzeń, które w Polsce nazywane są Rzezią Wołyńską, ale interpretacja ta nie może rozmywać naszego wspólnego celu – budowy bezpiecznej Europy, bezpiecznej i silnej Ukrainy, która integruje się z UE” .

    Jan Piekło, przyszły ambasador w Kijowie, zaczął tym samym dyskredytować „Wołyń” jako dzieło, które nie przedstawia faktów, a jedynie jest środkiem wyrazu artystycznego. Wywiad miał miejsce 26 września, czyli ponad 2 miesiące po przyjęciu uchwały wołyńskiej przez Sejm RP. W związku z tym nowy ambasador przedstawia w imieniu Państwa Polskiego stanowisko inne, niż wyraził polski parlament.

    Zarazem korzenie, do których przyznaje się Jan Piekło, wykluczałyby niewiedzę nowego ambasadora na Ukrainie w kwestii ludobójstwa na Wołyniu. Jak podkreślił we wspomnianym wywiadzie, jego ojciec urodził się w Pieniakach, niedaleko Huty Pieniackiej. Tymczasem, to właśnie w Hucie Pieniackiej dokonano jednej z najgłośniejszych zbrodni UPA (wraz z ukraińskimi ochotnikami do SS-Galizien) na kresowych Polakach – miało to miejsce 28 lutego 1944 roku. Z kolei część rodziny Jana Piekło od strony matki – jak sam przyznaje – wywodzi się z Wołynia. Trudno więc, by w takim przypadku Jan Piekło mógł nie znać prawdziwej historii kresowego ludobójstwa.

    Portal „Nasz Wybir” poprosił Jana Piekło także o ustosunkowanie się do kwestii współpracy polsko-ukraińskiej w kontekście uznania przez Sejm RP Rzezi Wołyńskiej za ludobójstwo:

    „Polsko-ukraińskie stosunki tego lata przeżywały okres ochłodzenia z uwagi na uchwalenie przez Sejm „uchwały wołyńskiej”. W Kijowie można było usłyszeć niemało głosów, że okres radosnej przyjaźni się zakończył i Warszawa już nie będzie naszym adwokatem w UE”.

    Jan Piekło zapewnił, że nie wpłynie to na bezwarunkowe wsparcie dla polityki Kijowa:

    Ostatnie wizyty prezydenta Polski Andrzeja Dudy i szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego w ukraińskiej stolicy mają rozwiać wątpliwości sceptyków. Kierunek ukraiński wciąż jest bardzo ważnym dla polskiej polityki zagranicznej, w tej materii nic się nie zmieniło” – powiedział przyszły ambasador RP w Kijowie.

    Ponadto, Jan Piekło określił priorytety swojej kadencji na stanowisku ambasadora w Kijowie następująco:

    „Na pewno na pierwszym miejscu jest dziś pomoc Kijowowi w implementacji Umowy o stowarzyszeniu i strefie wolnego handlu z UE, plus polityczna pomoc w kwestii rosyjskiej agresji i aneksji Krymu” – mówił.

    W podobnym tonie Jan Piekło wypowiadał się dla portalu Ukrinform.ua w wywiadzie z 21 września 2016 roku. Na temat filmu „Wołyń” mówił on następująco:

    Należy pamiętać, że nie jest to film dokumentalny, a fabularny. Jest to artystyczna interpretacja tych wydarzeń przez autora scenariusza i reżysera filmu. I trzeba mieć do tego właśnie taki stosunek. Artyści mają prawo realizować swój punkt widzenia w różnych formach. I warto tu pamiętać, że ten film nie jest jakimś dokumentem historycznym. Obecnie działa komisja historyków, która pracuje nad dokumentami dotyczącymi Rzezi Wołyńskiej. Prawdopodobnie wkrótce ukażą się jakieś wspólne opracowania, które zbliżą nas do obrazu tego, co się wówczas działo. Będzie się to działo profesjonalnie i fachowo, nie tak, jak ma to miejsce w filmach fabularnych. Oczywiście, może oczekiwać, że ten film wywoła pewne emocje. Ale nie uważam, że będzie to zjawisko trwałe i że doprowadzi on do jakiegoś zaostrzenia w ukraińsko-polski stosunkach” – mówił Jan Piekło.

    Co więcej, nominowany przez rząd PiS nowy ambasador nie tylko zapewnił Ukraińców, że Polska będzie optować za przedłużeniem sankcji wobec Rosji tak długo, jak nie odda ona Krymu, ale też gwarantował, że będzie do tego stanowiska namawiać kraje Grupy Wyszehradzkiej i Trójkąta Weimarskiego:

    „Stanowisko Polski w tej kwestii jest również niezmienne: sankcje trzeba przedłużać, a warunkiem od odstąpienia od nich jest rezygnacja Rosji z agresji na wschodzie Ukrainy i, jednocześnie, zwrot Krymu, który jest terytorium Ukrainy, a nie Rosji. To stanowisko, którego Polska będzie się trzymać. Natomiast bez wątpienia Polska będzie usiłować wpływać w tej kwestii na stanowiska innych państw i naszych partnerów z Grupy Wyszehradzkiej i Trójkąta Weimarskiego” – oznajmiał przyszły kierownik polskiej placówki dyplomatycznej w Kijowie.

    Zawsze po stronie Ukrainy

    Co więcej, już wcześniej Jan Piekło uspokajał Ukraińców w tamtejszych mediach, że gloryfikacja zbrodniarzy z UPA nie stanowi dla niego problemu:

    „Ten proces trwa i nie ma problemu w tym, że polskie społeczeństwo będzie protestować przeciw tryzubowi czy pomnikowi Bandery” – mówił w wywiadzie dla „Radia Swoboda” w listopadzie 2014 roku.

    Na podzielanie ukraińskiego punktu widzenia na historię przez Jana Piekło zwracał także uwagę ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Duchowny przypomniał w jednym ze swoich artykułów wypowiedź Piekło o położeniu Ukraińców w II RP:

    „Nie chcemy też wiedzieć, że w II Rzeczpospolitej Ukraińcy byli obywatelami trzeciej lub czwartej kategorii, że niszczono ukraińską kulturę i na siłę ich polonizowano” – mówił przyszły ambasador w Kijowie w wywiadzie dla „Dziennika Polskiego”. Warto zaznaczyć, że Polska była wówczas państwem, które na tle standardów panujących w ówczesnej epoce traktowała mniejszości narodowe wyjątkowo tolerancyjnie, a na pewno Ukraińcy w II RP cieszyli się lepszą pozycją, niż obecna mniejszość polska na Ukrainie. Tymczasem, w uchwale z 30 stycznia 1932 roku Liga Narodów stwierdziła, iż „Polska nie prowadzi przeciwko Ukraińcom polityki prześladowań i gwałtów”.

    Wreszcie, w Święto Wojska Polskiego Jan Piekło, już jako zatwierdzony przez Sejm ambasador Polski na Ukrainie, napisał na swoim profilu na Facebooku:

    „Dziś, 15 sierpnia w Dzień Wojska Polskiego obchodzony na pamiątkę zwycięskiej bitwy warszawskiej, pamiętajmy o solidarności z naszymi ukraińskimi sojusznikami, którzy właśnie toczą ze spadkobiercami bolszewickiej tradycji bój o swoją niezależność… To także są zmagania (nie bójmy się tego powiedzieć) o przyszły kształt Europy. Podobnie jak wtedy…” – można było przeczytać. W ten oto sposób polskie zwycięstwo w Bitwie Warszawskiej, które zapobiegło zalaniu Europy przez komunizm, zostało porównane do walki Ukraińców o pozostanie Donbasu w granicach ich państwa.

    Czytaj dalej pod grafiką

    Podsumowanie

    Przed nominacją na stanowisko ambasadora w Kijowie Jan Piekło miał prawo do dowolnej interpretacji wydarzeń historycznych, a nawet zajmowania bezkrytycznie pro-ukraińskiego stanowiska. To, że jego twierdzenia odnośnie do stosunków polsko-ukraińskich nie zdyskwalifikowały go w oczach Witolda Waszczykowskiego czy Jana Dziedziczaka jeszcze przed wysunięciem jego kandydatury, jest niestety tylko potwierdzeniem, iż „Dobra Zmiana” w dyplomacji polega przede wszystkim na nominacjach dla byłych dziennikarzy „Gazety Wyborczej” czy też negacjonistów wołyńskich.

    Sam Jan Piekło jako ambasador in spe nie tylko nie ograniczył swoich wypowiedzi, ale wręcz zaczął swoje dotychczasowe tezy rozpowszechniać także w mediach ukraińskich, dając jednocześnie rękojmię, że jako reprezentant Rzeczypospolitej nie będzie stawiał Ukraińcom żadnych warunków.

    CZYTAJ TEŻ: Waszczykowski kapituluje przed ukraińskim spojrzeniem na rozwiązanie kwestii Wołynia

    Tomasz Jasiński

    baciar:
    NO CÓZ dobra zmiana nie dla wszystkich korzystna niedługo wybory i takich wywrotowców odsuniemy od władzy a wtedy moga swoje herezje opowiadac do woli ale na upadlinie bo w Polsce to będą zdrajcy

    Wolodyjowski:
    Niestety, baciar, ale mam dla Ciebie złą wiadomość: są bardzo małe (nikłe) szanse na objęcie władzy w Polsce przez kogoś kto postawiłby realną i wysoką tamę banderowskiej propagandzie i wymógł na Ukrainie odwrót od banderowskich korzeni. Nawet proponowana przez Kukiza penalizacja banderyzmu w Polsce ma małe szanse powodzenia. Niestety, jesteśmy politycznie zbyt słabi.

    mop:
    BO w Polsce mamy 6mln ludzi cierpiących na choroby psychiczne, a w ostatnich wyborach na PIS głosowało 5 711 687 wyborców. Wnioski nasuwają się same,prawda! Tylko dinozaury były głupsze od Polaków. Skoro jednak one wyginęły ileś tam milionów lat temu to teraz …

    baciar:
    pozostaje nadzieja i wiara ktora ponoć czyni cuda pocieszam sie tym że nie takie potęgi upadały

    gotan:
    kolejny szmaciarz,po Waszczykowskim,Dudzie ,Kowalu,Gosiewskiej…i wymieniać można i wymieniać..kolejne kanalie,szkodzące Narodowi Polskiemu.To zdrajcy !Szkoda czasu na komentarze.Musimy przeczekać i w przyszłych wyborach stawiać na takich,których będziemy mogli rozliczać za swoje działania. Jeśli Kresowianie postawia na siebie…to wygrają…!!!

    Hamiwka:
    PiSdzielcom wielki ch*j w ich chazarskie tłuste zady. Rozliczymy was ścierwaki banderowskie. Wszystkich. Nie będzie litości

    tagore:
    Ten Ambasador jest idealnym materiałem na „zderzak”,a że w najbliższym czasie dojdzie pewnie do konfrontacji pomiędzy Polską i Ukrainą będzie zabawnie. tagore

    Poznaniak74:
    Doskonały przykład osobnika nazywanego kiedyś WYRODKIEM lub ZAPRZAŃCEM…

    Algirdaitis:
    Zwykla kanalia z niego. Czy te matoly z polskich rzadow naucza sie, ze nie ma czegos takiego jak wsparcie bezwarunkowe? W historii panstw bylo zawsze tak, ze to silny wymaga a slabszy, jezeli cos chce otrzymac od silniejszego, najpierw pierwszy musi cos dac. Ale u nas zawsze to bylo postawione na glowie. I dalej jest to kontynuowane. Bezwarunkowe wsparcie Ukrainy to kompletny idiotyzm. I jak oni maja nas szanowac, skoro my tak idiotycznie postepujemy?

    UPAdlina:
    Zdrady polskiej racji stanu nazi-banderowskim PISuarom nie zapomnimy !!

    wiarus:
    Taki ambasador, jaka polityka. Bydło im pasać, a nie politykę uprawiać.

    poligrafdruk:
    to jest skandal…

    banderacwel:
    Piekło ty szmato ścierwojadzie jesteś gorszy niż karaluch śmieciu banderowski

    wj51:
    Wyjątkowy szmaciarz…

    mop:
    „”Prawda jest tym, co dostaliśmy w spadku i jest naszym dziedzictwem, które oddamy następnemu pokoleniu. Mówić prawdę jest naszym obowiązkiem wobec samych siebie i wobec innych; To honor, obowiązek i nasz zapis dla przyszłych pokoleń. Jest to część naszego prawowitego dziedzictwa.”” Tajna uchwała OUN przeciwko Polsce, podjęta została 22 czerwca 1990 r., a jak zachowują się senatorowie III Rzeczpospolitej Polskiej w tym czasie. Wstyd pisać. W euforii zwycięstwa „Solidarności”, odwracają się plecami do znienawidzonej przez nich PRL i realizują, jako pierwsi, tajną uchwałę OUN z 22 czerwca 1990 r. skierowaną przeciwko Polsce i Polakom. 3 sierpnia 1990 roku Senat RP podejmuje haniebną dla Polski uchwałę, w której potępia akcję „Wisła”. Oto jej treść: „Uchwała Senatu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 3 sierpnia 1990 r. w sprawie akcji „Wisła”. Zmiany społeczne i polityczne dokonujące się u nas i w sąsiednich krajach stawiają przed nami nowe wyzwania. Ze względu na obecność ludności ukraińskiej w Polsce szczególnego znaczenia nabiera wzajemne poznanie, zrozumienie i pojednanie Polaków i Ukraińców. Różnie przeplatały się losy obu narodów w ciągu dziejów. Polacy i Ukraińcy nie tylko pracowali razem i żyli obok siebie jako sąsiedzi, ale również łączyli się często w tych samych rodzinach. Jednak obok zgodnego współżycia, wiele było wzajemnych krzywd i niechęci. Była nienawiść, a nawet przelana krew. Ta przeszłość obciąża nasze stosunki. Tę przeszłość trzeba przezwyciężyć. Pragnąc pojednania dążymy do ukazania naszej trudnej historii w świetle prawdy. W szczególności wymaga to ujawnienia bolesnych wydarzeń, które zdarzały się w kresie powojennym w naszej wspólnej Ojczyźnie. Jednym z nich była wojskowa „akcja Wisła”, którą na mocy uchwały Prezydium Rady Ministrów z dnia 24 kwietnia 1947 roku przeprowadzono w południowej i środkowo – wschodniej części Polski. Komunistyczne władze przystępując do likwidacji oddziałów Ukraińskiej Powstańczej Armii dokonały wówczas przymusowych przesiedleń ludności w większości ukraińskiej. W ciągu trzech miesięcy wysiedlono z rodzinnych miejsc około 150 tysięcy osób, pozbawiając je majątku, siedzib i świątyń. Przez wiele lat uniemożliwiano im, a potem utrudniano powroty. Senat Rzeczypospolitej Polskiej potępia akcję „Wisła”, w której zastosowano – właściwą dla systemów totalitarnych – zasadę odpowiedzialności zbiorowej. Senat Rzeczypospolitej Polskiej dążyć będzie do tego, by naprawione zostały – na ile to możliwe – krzywdy powstałe w wyniku tej akcji” (Stenogram z 30 posiedzenia Senatu w dniu 5 sierpnia 1990 r. NA RUBIEŻY Nr 88/2006 r. str.1 i 2). Głównym inicjatorem podjęcia jednostronnej uchwały Senatu w sprawie potępienia akcji „Wisła”, był aktywny działacz „Solidarności” narodowości ukraińskiej, uchodzący w tym czasie za Polaka, prof. Roman Duda z Uniwersytetu Wrocławskiego. Poparł go w swoim wystąpieniu drugi senator narodowości ukraińskiej Mieczysław Trochimiuk z Podlasia. Kolejnego poparcia udzielił senator Andrzej Wielowiejski, któremu ślepa nienawiść do systemu ustrojowego PRL i osobiste doznane krzywdy od tego ustroju, przesłoniły realizm myślenia i poparł banderowsko – ounowski projekt uchwały potępiający operację „Wisła”.”(NA RUBIEŻY Nr 88/2006, str. 2). Za uchwałą, na obecnych tego dnia 55 senatorów, głosowało 49 senatorów w tym Lech Kaczyński, 4 było przeciwnych i 2 wstrzymało się od głosu. Podjęto haniebną jednostronną uchwałę kompromitującą 49 senatorów i Senat Rzeczpospolitej. Mimo protestów w tej sprawie Kresowian, Senat III RP do tej pory nie uchylił tej haniebnej uchwały i obowiązuje ona do dziś, ze wszystkimi następstwami. Skoro więc Senat III RP jest tak wyrozumiały dla UPA i uważa, że ta uchwała jest słuszna, to nic nie stoi panowie senatorowie na przeszkodzie, by podjąć następną uchwałę o oddaniu ziem Podkarpacia Ukrainie, na których walczyła UPA,( domagają się tego już teraz nacjonaliści z partii „Swoboda„ we Lwowie), a wówczas nabierze sensu uchwała potępiająca akcję „Wisła„. Dla walczących z OUN i UPA , a pohańbionych tą uchwałą Senatu, będzie bardziej zrozumiałym dlaczego Wojsko Polskie nazwano „związkiem przestępczym” – dowodzonym przez gen. Wojciecha Jaruzelskiego. PS. Współdziałanie z neobanderowcami kwitnie w najlepsze. B. prezydent Lech Wałęsa z fundacji skromnie nazwanej jego imieniem zaopatruje w 200 tys. euro majdanowców. W składzie delegacji odbierającej tę nagrodę znalazł się, prócz Witalija Kłyczki, również szef skrajnie szowinistycznej partii „Swoboda” – Oleg Tiahnybok. Postąpił jak przystało na noblistę i mianowanego mędrca europejskiego. Jak by tego było mało, Wałęsa w kilka dni potem poleciał do Kijowa, gdzie w cerkwi składał kwiaty i bił pokłony przed tablicą upamiętniającą tzw. „bohaterów” Ukrainy. Owi „bohaterowie”, to bandyci z UPA, którzy w sposób wyjątkowo bestialski dokonali ludobójstwa na 200 tys. Polaków i 80 tys. Ukraińców, o innych narodowościach nie wspominając. Czy upodlenie ma jeszcze jakieś granice? Wałęsa jednak nie był pierwszy w hołdach. Pamiętajmy, że prezes PiS pod czarno-czerwonym sztandarem OUN-UPA wzniósł pozdrowienie „Sława Ukraini. Herojam sława!” PRZYPOMINAM CO TO ZA POZDROWIENIE! To zawołanie-pozdrowienie („Sława Ukraini. Herojam sława!”) banderowskich bojówkarzy. Po każdym zakończonym akcie mordu na bezbronnej ludności cywilnej Kresów taki właśnie okrzyk wznoszono. Jeśli prezes największej partii opozycyjnej nie wiedział co to za sztandar i co to za pozdrowienie, to powinien się dowiedzieć. Jeśli jednak wiedział, to niech nie przyznaje się do patriotyzmu. Taki okrzyk jest bowiem deptaniem pamięci polskich męczenników. NALEŻY ZAKAZAĆ działnośc Związku Ukraińców w Polsce, gdyż ta nacjonalistyczna szowinistyczna organizacja naucza w Polsce ukraińskie nazistowskie doktryny Bandery oraz Szuchewycza, zamieszkałych młodych UKRAICÓW w III RP. Ci młodzi ukraińcy zamieszkali w Polsce są HODOWANI na LUDOBUJCZYCH ANTY-polskich DOKTRYNACH ukraińskich NAZISTÓW jak Szuchewycza czy Bandery co jest SKANDALEM oraz NIE zgodne z polskim prawem, które zabrania nauczania nazizmu. Taka sytuacja jest możliwa, tylko dlatego, że Kaczyńscy, Tusk, Komorowski … czyli „polscy politycy” z piedestałów władzy „warszawki” dopuścili się ZDRADY ofiar RZEZI wołyńskiej, wspierając NAZISTÓW ukraińskich z „Prawego Sektora” i „Swobody” których celem było i jest ZŁAMANIE kręgosłupa moralnego Polaków. Zdrady Polskiej Racji Stanu dopuściły się ANTY-polskie partie-gangi malwersantów oraz złodziei z PO, PiS, SLD … itd. Ten akt zdrady POSIADA znaczenie historyczne oraz DRUZGOCĄCE dla Polski i Polaków. Posłuchajcie i KONIECZNIE obejżyjcie jak nacjonalista UKRAINSKI z polskim obywatelstwem Piotr Tyma zamieszkały w III RP, obecny prezes Związku Ukraińców w Polsce – BRONI spadkobierców oraz LUDOBUJCZĄ spuściznę ukraińskich UPA-wców morderców Szuchewycza i Bandery: http://youtu.be/crRYWwT9-wE https://i2.wp.com/wolna-polska.pl/wp-content/uploads/2015/05/a194.jpg

    krok:
    Nie rozumiem jak PIS mógł takiego szmaciarza dać na ambasadora ? Widać w PISie ewidentny brak kadr do rządzenia, by w interesie Polski to robili, a nie jak ten ambasador w interesie ludobójców banderowców.

    jaroslaus:
    byłem dzisiaj na przedpremierowym pokazie Wołynia – film jest po prostu – cóż, naprawdę trudno dobrać słowa – niesamowicie prawdziwy. Aktorzy, w tym ukraińscy, zagrali fenomenalnie, w czasie scen ludobójstwa skóra na plecach cierpnie. Pan Wojciech był w stanie oddać tę grozę, co samo w sobie świadczy o jego talencie. Po obejrzeniu filmu jest też oczywistym, że hołota w Gdyni po prostu nagrody rozdała pod dyktando żydów.

    Polubienie

  3. http://www.gwfoksal.pl/ksiazki/wolyn-sila-traumy.html

    Autor: Maria Fredro-Boniecka
    Tytuł oryginalny: Wołyń. Siła traumy
    Wydawca: W.A.B.
    ISBN: 978-83-280-2690-2
    Liczba stron: 320
    Wymiary: 160mm x 235mm
    Okładka: twarda

    Siedmioro świadków, trzech komentatorów, dziesiątki spisanych relacji. Ponad siedemdziesiąt lat po rzezi wołyńskiej (1943–44) wracają oni do tamtych wydarzeń, jako ciągle żywej traumy na poziomie jednostkowym i zbiorowym, lokalnymi narodowym. Opowiadają o osobistych doświadczeniach, ukazując niewyobrażalne okrucieństwo wydarzeń oraz ich tło historyczne i społeczne.

    Polubienie

  4. http://www.kresy.pl/wydarzenia,spoleczenstwo?zobacz/wicepremier-ukrainy-ostrzega-przed-polityczna-gra-rzezia-wolynska


    fot. youtube

    Wicepremier Ukrainy ostrzega przed polityczną grą Rzezią Wołyńską

    Dodane przez Lipinski Opublikowano: Poniedziałek, 26 wrzesnia 2016 o godz. 11:11:48

    Wicepremier Ukrainy Iwanna Kłyumpisz-Cincadze przestrzega przez „polityczną grą Wołyniem” i używaniem tej kwestii w konfrontacjach na płaszczyźnie politycznej.

    Ukraińska wicepremier stwierdziła, że apel ukraińskich intelektualistów, w którym przebaczają i proszą o przebaczenie jest konsekwencją uchwały polskiego Sejmu w sprawie Zbrodni Wołyńskiej. Polscy parlamentarzyści zaznaczyli w nim, że ofiary tej tragedii nadal nei zostały należycie upamiętnione.

    To bardzo naturalna reakcja prawicowych partii na Ukrainie. Nie oznacza to jednak, że to przeważający głos w ukraińskim parlamencie, że taka decyzja zostanie podjęta. To jednak pokazuje, co może oznaczać nieprzemyślany do końca krok – oceniła ukraińska Kłyumpisz-Cincadze.

    (…)mam nadzieję, że to jest lekcja, z której wszyscy wyciągniemy wnioski, która pozwoli nam zrozumieć, że taka konfrontacja na politycznej płaszczyźnie nie jest korzystna dla nikogo z nas. Jestem przekonana, że to dyskusja dla historyków i potem zaakceptujemy, cokolwiek oni przedstawią, jako wspólne stanowisko specjalistów w tej dziedzinie. To nieodpowiedzialne ze strony polityków, żeby grać tą kartą politycznie – dodała.

    Najwyższa Rada potępiła uchwałę polskiego Sejmu i Senatu. Ukraińcy zaapelowali o wzajemne przebaczenie.

    Czytaj także:

    Źródło w PiS: USA naciskały na Polskę ws. uchwały o ludobójstwie wołyńskim

    Sejm przyjął uchwałę o ludobójstwie na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej

    Parlament Ukrainy potępił polski Sejm za uchwałę ws. ludobójstwa na Wołyniu

    PAP/KRESY.PL

    krok:
    Ale głupoty plecie ta Pani ukraińska wicepremier. Przecież niejednokrotnie była próba konfrontacji ze strony historyków i działaczy kresowych Polskich, zaproszenia na wspólne spotkania, na których omawiano kwestie ludobójstwa na Wołyniu. Przedstawiano dowody, zeznania światków, dokumenty i inne materiały w tym fotograficzne, świadczące bezspornie o ludobójstwie Polaków, nie przez jakiś tam nacjonalistów, lecz przez sąsiadów zza płotu, ukraińców. Na każdy taki apel, próbę rozmowy, krzyczeli swoje hańba, wychodzili mówiąc , że to nie prawda, ale najczęściej się nie pojawiali. Ni można dać ukrianie, żeby zakłamywali, tuszowali, o tym prawdę. A JEŚLI POLSKA O NICH ZAPOMNI, TO KAMIENIE O POMSTĘ WOŁAĆ BĘDĄ

    banderacwel:
    A ta szmata banderowska niech sobie pierniczy głupoty w swoim ciemnym banderlandzie

    General:
    Ukry pięknie wykuli w świadomości i kują dalej pojęcie etniczne ziemie ukraińskie. Nas nazywają okupantami. Czas najwyższy aby polscy historycy zaczęli działać na tej płaszczyźnie. Wczoraj przeglądałem na wikipedii informacje na temat ukraińskich strojów ludowych gdzie znalazłem określenie Polski wschodniej „na etnicznych ukraińskich ziemiach w granicach II RP”. Trzeba to zatrzymać.

    kresmen:
    ależ oczywiście . NIEMCY by chcieli aby zapomnieć o holokauście, TURCY – by chcieli aby zapomnieć o mordach Ormian – ROSJANIE by chcieli aby zapomnieć o Katyniu – dlaczego BANDEROWCY by nie chcieli chcieć, aby wszyscy zapomnieli o ludobójstwie jakiego się dopuścili – WYJĄTKOWO SADYSTYCZNEGO , ROBIONEGO Z SADYSTYCZNĄ PASJĄ !

    UPAdlina:
    Polacy nie zapomną o ludobójstwie na Wołyniu dokonanym przez upadlińców – naszych śmiertelnych wrogów !!… Nie zamieciecie tego barany pod dywan !!.. Zapomnijcie o takiej opcji banderowskie gnidy !!

    tagore:
    Ta Pani zapewniła w swoim czasie o skorygowaniu ustawy o kombatantach UPA z OUN-B. Jakoś zapomniała. tagore

    MP:
    chazarska wywłoka,karnacja chazarska,nazwisko chazarskie,buta chazarska.Coś mi mówi że za WOŁYŃSKA RZEZIĄ kryja sie CHAZARY

    Polubienie

  5. http://wpolityce.pl/kultura/305785-bugajski-o-krwawej-lunie-zwiastun-filmu-o-komunistycznej-zbrodniarce


    Kino Świat/materiały prasowe

    Bugajski o „Krwawej Lunie”. Zwiastun filmu o komunistycznej zbrodniarce

    opublikowano: 24 sierpnia · aktualizacja: 24 sierpnia

    W sieci pojawił się zwiastun „Zaćmy” – nominowanego do Złotych Lwów obrazu Ryszarda Bugajskiego. Film z udziałem Marii Mamony i Janusza Gajosa, w kinach od 14 października 2016 roku.

    Była doktorem filozofii, pisarką, modelką Pabla Picassa i Amadeo Modiglianiego. Jednak do historii przeszła jako „Krwawa Luna” – jedna z najbardziej niesławnych postaci powojennej Polski. Osobie Julii Brystygierowej, sadystycznej funkcjonariuszki UB, swój najnowszy film poświęcił Ryszard Bugajski – twórca wielokrotnie nagradzanych produkcji: „Przesłuchanie” i „Układ zamknięty”. Światowa premiera obrazu odbędzie się jednak wcześniej, bo w ramach 41. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Toronto.

    Obok Marii Mamony („Układ zamknięty”), która zagrała w „Zaćmie” główną rolę, w filmie zobaczymy, m.in.: Janusza Gajosa – zdobywcę nagrody dla Najlepszego Aktora na 40. edycji Festiwalu Filmowego w Gdyni, Małgorzatę Zajączkowską, Olgę Bołądź, Piotra Głowackiego i Marka Kalitę.

    Druga połowa lat. 50. Julia Brystygierowa, zwana „Krwawą Luną”, to eks-funkcjonariuszka Ministerstwa Bezpieczeństwa. Tam, jako szefowa owianego złą sławą Departamentu V, osobiście i z sadystyczną zawziętością katowała więźniów politycznych. Słynęła z donosów do NKWD, nie oszczędzając swoich partyjnych towarzyszy. Teraz, szukając porady duchowej, ubiega się o prywatną audiencję u prymasa Stefana Wyszyńskiego (Marek Kalita). Zanim jednak dojdzie do spotkania z głową Kościoła, Brystygierowa będzie musiała przekonać do swoich racji oślepionego księdza (Janusz Gajos) i cierpiącą na kryzys wiary zakonnicę (Małgorzata Zajączkowska).

    Moim celem jest, by zewnętrzne wydarzenia stały się drugorzędne wobec tego, co dzieje się w psychice mojej bohaterki przeżywającej psychiczny kryzys. Stanęła ona na moralnym rozdrożu. Jeżeli chce odkupienia, musi potępić całe swe dotychczasowe życie, przyjąć zupełnie inną hierarchię wartości. Wspomnienia z przeszłości – prawdziwe i zmyślone – współczesne projekcje marzeń, przeplatają się ze sobą, nakładają na realne zdarzenia. Chodzi o to, by widz miał wrażenie, że „siedzi w głowie” bohaterki, by w jak największym stopniu mógł utożsamić się z nią, zrozumieć jej dramat, jej motywacje. – mówi Ryszard Bugajski.

    Q/Kino Świat

    CM 88.220.124.*
    ALE CZY TAKIE WYDARZENIE MIAŁO MIEJSCE? CZY KONKRETNIE LUNA SIĘ NAWRÓCIŁA? ZGODNIE Z WSZYSTKIM ZASADAMI CHRZEŚCIJAŃSKIMI? ZADOŚĆUCZYNIENIEM TEŻ? NAPRAWDĘ??? CZY MOŻE TO LUNA BĘDZIE TERAZ „NAWRACAĆ”?

    Jagoda 75.56.192.*
    Nie mam najmniejszego zamiaru nawet probowac zrozumiec zboczona sadystke, zaslepiona nienawiscia do Polakow. Bugajski, kim ty jestes facet?

    boma@boma
    Pojawiają się pytania w związku z tym produktem- propagandowym „jak najbardziej ” (że użyję ulubionego podkreślacza Jacka Petryckiego ) 1. KTO ( personalnie) zgodził się i podpisał finansowanie produkowania tej propagandowej ściemy ? 2. DLACZEGO Minister Kultury zgadza się i finansowo popiera „światową premierę” tego zakłamywacza w Kanadzie? Taki pokaz, to pieczątka dla prawomocnej oceny „postaci historycznej ” właściwie, powiedzmy szczerze, świętej z Lasek. Śmieszy naiwność metafory . Co nie śmieszy, to fakt , że wpływ na politykę kulturalną w Polsce mają ciągle mocno usadowione w agenturalno-komunistycznych układach środowiska „wybitnych działaczy” tzw. kultury. Pozwolę sobie skomentować retoryczne pytanie „ewalew 67”. Pytasz „wcisnąć” ? A czym ten produkt różni się od poprzednich. Przemyj oczy ewalew – 67 !! M

    x 188.146.4.*
    Widz ma zrozumieć dramat tej bolszewickiej suki? A o dramatach jej ofiar ma zapomnieć? Bugajski, staczasz się!

    kkkk 123.243.129.*
    Bugajski zszedles na psy

    Syrena@Syrena
    JEJ dramat… biedulka… ile ta sie musiala nacierpiec… no naprawde dramat! Po tych bzdurach jakie wyszly z pana rezysea,r przeszla mi ochota na zobaczenie tego dramatu osobiscie…

    mich 89.132.209.*
    To już o takich bolszewickich q***ach filmy się kręci, zamiast je wymazywać z pamięci??? Bugajski sięga dna.

    blok 188.146.135.*
    Prawdy w tym tyle, co w pijackim „nawróceniu” Wandy Wasilewskiej i tzw. liście Lenina do KC w sprawie ostrzeżeń przed Stalinem. Majaczenie o nawróceniu, którego nie było.

    Aurelia Siwa 213.5.212.*
    A kiedy film o cierpieniach towarzysza Stalina, dramacie człowieka, który w każdej chwili życia musiał się liczyć z tym , że ktoś go chce zamordować? Nieustanny strach, do nikogo zaufania. Straszne.

    Aurelia Siwa 213.5.212.*
    Nie obchodzi mnie, czy się próbowała nawrócić, czy nie. Obchodzi mnie co było w głowach ludzi, których torturowała. Ilu z nich świat się zawalił, przeklęli Boga i chwilę gdy przyszli na świat?

    Grzyb 89.76.120.*
    Zwiastun ewidentnie zniechęcający. A hecy z nawróceniem „Luny”, nie potwierdził żaden świadek.

    Polubienie

    • http://wpolityce.pl/historia/310298-powstal-film-o-katowniach-praskich-ewa-szakalicka-chcialam-trafic-do-wrazliwosci-ludzi-potrzasnac-ich-sumieniami-nasz-wywiad


      Fot. Arch. E.Szakalickiej

      Powstał film o katowniach praskich. Ewa Szakalicka: „Chciałam trafić do wrażliwości ludzi, potrząsnąć ich sumieniami”. NASZ WYWIAD

      Praga była w pewnym momencie jednym wielkim więzieniem, katownią i miejscem martyrologii, czego sobie dziś kompletnie nie uwiadamiamy. Do tego stopnia, że dzieją się rzeczy straszne. Kilka lat temu przy ul. Namysłowskiej, dawnej Ratuszowej, przy której mieściło się najstraszniejsze wówczas więzienie tzw. Toledo, powstało nowe osiedle —mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl reż. Ewa Szakalicka, dokumentalistka i działaczka kresowa.

      wPolityce.pl: Kilka dni temu, w Dniu Polskiego Państwa Podziemnego, miał swoją premierę w kinie Praha Pani najnowszy dokument „Katownie praskie”. Dlaczego zajęła się Pani tematem martyrologii polskich żołnierzy, więzionych przez NKWD w piwnicach warszawskich kamienic?

      Ewa Szakalicka: W pewnym momencie uświadomiłam sobie, że właściwie niewiele się mówi o tym, że kamienice na Pradze kryją mroczne tajemnice. W wielu z nich więzieni byli nasi bohaterowie, żołnierze Polskiego Państwa Podziemnego. Wielu z nich pochodziło z Kresów. W jednej z takich piwnic przebywał przez pewien czas komendant okręgu nowogródzkiego AK ppłk Janusz Prawdzic-Szlaski ps. „Prawdzic”. Byłam bardzo wzruszona, gdy na cegle znalazłam wyryty napis „Prawdzic 1945”. Tym bardziej, że pochodzę z rodziny kresowej i mój tato i jego kuzyni byli również w okręgu nowogródzkim AK. Pierwszy raz poczułam się na Pradze, jak u siebie. Przed pokazem filmu powiedziałam do zebranych gości: „Ilu tutaj naszych”.

      Co według Pani film wnosi najcenniejszego?

      Po raz pierwszy zostały pokazane piwnice niektórych miejsc, które dziś nie są dostępne. Udało mi się wejść do piwnic należących obecnie do Centralnej Dyrekcji PKP oraz podziemi, gdzie mieści Komenda Główna Policji Centralne Biuro Śledcze. W trakcie realizacji filmu dostawałam sygnały, że warto udać się również na Ząbkowską, gdzie też stacjonowała Armia Czerwona, że było inne więzienie NKWD na Śnieżnej, Cyryla i Metodego, Sierakowskiego, oprócz tych znanych już miejsc, jak Strzelecka 8, czy dawne więzienie Toledo na ul. Ratuszowej. Takiego filmu jeszcze nie było. Były jedynie jakieś amatorskie filmy, kręcone w związku z obchodami Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Mój film jest pewnym sygnałem, wywołaniem tematu, uświadomieniem ludziom skali problemu.

      Jaka jest świadomość Warszawiaków na temat tych miejsc na Pradze?

      To, co tutaj robiła Armia Czerwona, wszystkie katownie praskie są białą plamą w świadomości wielu Polaków, nawet Warszawiaków. IPN prowadzi jeszcze badania na ich temat, bo obecnie nie ma jeszcze skatalogowanych wszystkich katowni praskich. Jest to dopiero w trakcie realizacji, mówi o tym w filmie naczelnik Oddziałowego Biura Badań Historycznych IPN w Warszawie dr Tomasz Łabuszewski.

      Kto poza nim wypowiada się jeszcze w filmie?

      Panowie Leszek Żebrowski i Tadeusz Płużański. Także świadkowie tamtych czasów opowiadają swoje historię. Wśród nich pan płk Witalis Skorupka, powstaniec warszawski Henryk Kończykowski ps. Halicz oraz prezes Związku Więźniów Politycznych Okresu Stalinowskiego pani Jadwiga Obrębalska. Opowiadam ten film przez pryzmat tych trzech historii i pokazuje archiwalia. Cały dokument trwa około 50 minut.

      Gdzie go można zobaczyć?

      Prawa do filmu ma dzielnica Praga Północ, która zrobiła jego promocję. Zamierza ona na pewno pokazać go w szkołach praskich oraz zgłosić na różne festiwale. Będziemy także zabiegać o wyemitowanie go w TVP Historia. Takie są plany, bo film bardzo poruszył ludzi. Dla mnie jako reżysera wielkim wyróżnieniem i spełnieniem marzeń było to, że film miał premierę właśnie w dniu Polskiego Państwa Podziemnego i w towarzystwie samych bohaterów tamtych wydarzeń oraz tak znamienitych gości, jak chociażby metropolita warszawsko-praski abp Henryk Hoser.

      Co mówili po pokazie?

      Że przez ten film nieznane miejsca na Pradze nabrały innego znaczenia. Chciałam trafić do wrażliwości ludzi, potrząsnąć ich sumieniami, by zdali sobie sprawę z tego, co tutaj się stało. Że ta Praga była w pewnym momencie jednym wielkim więzieniem, katownią i miejscem martyrologii, czego sobie dziś kompletnie nie uwiadamiamy. Do tego stopnia, że dzieją się rzeczy straszne. Kilka lat temu przy ul. Namysłowskiej, dawnej Ratuszowej, przy której mieściło się najstraszniejsze wówczas więzienie tzw. Toledo, powstało nowe osiedle. Niestety muszę powiedzieć wprost: powstało na trupach pochowanych tam ofiar. Nie wiem czy to było nieświadome czy celowe zacieranie śladów, ale tam stoją już bloki i nie da się przeprowadzić ekshumacji. To tak jakby stworzyć osiedle na cmentarzu. Zostało tam tylko suche drzewo, na którym tych więźniów wieszano, a o którego zabezpieczenie apeluje pan Witalis Skorupka.

      Rozmawiał Piotr Czartoryski-Sziler

      Rtg 83.6.127.*
      A co na to Michnik?

      zgaga 173.72.11.*
      Smutne, co tu powiedzieć… Uczmy się na nowo historii, bo ludzmi świadomymi tej historii trudniej manipulować.

      JUZ NAJWYZSZA PORA NA TO!!! 99.247.144.*
      PODAJCIE NAZWISKA i IMIONA KANALII, ktore na nich donosily, przez co CI LUDZIE „ladowali” w tych KATOWNIACH!!!

      andrzej2000 83.6.249.*
      A HGW chciała zostawić pomnik „4 śpiących”. Z głupoty, niewiedzy?

      stahlah 138.59.177.*
      Moi rodzice i wojkowie byli w AK. Musieli milczec. Przekazali nam polskosc i historie. Ja za mowienie prawdy bylem przesluchiwany na UB.

      Polubienie

  6. http://wpolityce.pl/historia/310366-polska-musi-zatrudnic-amerykanska-firme-lobbyingowa-to-kosztuje-ale-sie-na-pewno-oplaci-powstaniec-warszawski-o-polityce-historycznej-wideo

    „Polska musi zatrudnić amerykańską firmę lobbyingową. To kosztuje, ale się na pewno opłaci”. Powstaniec warszawski o polityce historycznej. WIDEO


    fot. Festiwal NNW

    opublikowano: godzinę temu

    Z goszczącym na festiwalu NNW w Gdyni Julian Kulski rozmawialiśmy o skuteczności polskiej polityki historycznej. Według mieszkającego w Waszyngtonie powstańca rządowi brakuje zmysłu biznesowego, który jest konieczny, by prawda o Polsce dotarła do szerokiego grona poza krajem.

    Ten mój nowy rząd jest mądrzejszy od poprzednich, ale Polska jest jedynym krajem, który nie ma wielkiego lobby w Stanach Zjednoczonych. To jest niezbędne, aby się przebić ze swoimi racjami. Trzeba patrzeć na inne kraje: Francję, Wielką Brytanię, Niemcy, a nawet Izrael. My kupujemy broń za wielką cenę, a to samo Izrael dostaje za darmo — mówił Julian Kulski, gość Festiwalu NNW, powstaniec warszawski, który mieszka w Stanach Zjednoczonych.

    Według niego, wszystko wynika z tego, że nie Polska nie potrafi walczyć z pojawiającymi się w przestrzeni publicznej kłamstwami. Dla porównania, Izrael walczy z tym niezwykle skutecznie, angażując w to wiele instytucji i rząd.

    Polska ma wspaniałą historię i trzeba o tym mówić, nie tylko w swoim gronie. Trzeba angażować lobbystów, dobrą firmę lobbyingową, to oczywiście kosztuje, ale to się naprawdę opłaca. W Ameryce bez wkładu pieniężnego nic nie może się udać — radzi Kulski.

    OBEJRZYJ CAŁĄ ROZMOWĘ:

    Julian Eugeniusz Kulski ps. Chojnacki, Goliat (ur. 3 marca 1929) − polski architekt, żołnierz AK, powstaniec warszawski. Pracuje jako ekspert Banku Światowego w Azji, Ameryce Południowej, Afryce i Europie, nadzorując projekty architektoniczne finansowane przez BŚ. Jego ojciec Julian Spitosław Kulski od 1935 wiceprezydent Warszawy, zastępca Stefana Starzyńskiego.

    WUj

    autor: Niepokorny festiwal

    canadol 83.23.251.*
    Bardzo dobra rada. Polska ma piekna historie i trzeba ja naglosnic tak jak Izrael. Mieszkajac w USA i Kanadzie widac te braki . Prezydent i obecny rzad robi wiele dobrego w postrzeganiu Polski.

    innym krajom nikt nie szkodzi 77.254.128.*
    Taki doświadczony człowiek, a nie rozumie że wszelkie nasze wysiłki są dywersją paraliżowane m.in przez wszechmocne lobby żydowskie, roszczeniowe? Chociażby te wizy do USA, są bo to nas upokarza.

    kazik 83.28.28.*
    Żydzi nas gnębią i będą nas promować . Czy to ma sens ?. Czym więcej podłości wyjawią tym więcej prawdy kupimy . Będziemy płacić za marzenia .

    Polubienie

  7. http://film.wp.pl/nagroda-kurskiego-wybuczana-w-gdyni-tvp-cenzuruje-gale-rozdania-nagrod-6041211238712449a

    26.09.16 (16:52)

    Nagroda Kurskiego wybuczana w Gdyni. TVP cenzuruję galę rozdania nagród

    41. Festiwal Filmowy w Gdyni zakończył się 24 września wraz rozdaniem nagród na uroczystej gali. Na stronie TVP jest dostępny zapis transmisji tego wydarzenia, ale widzowie mogą zobaczyć przebieg uroczystości w ocenzurowanej wersji. Wyciętego z niej fragment, w którym publiczność wyraziła niezadowolenie z powodu inicjatywy prezesa TVP Jacka Kurskiego.

    Widzowie TVP nie zobaczą fragmentu gali, w której publiczność nie zareagowała przychylnie na informację o zapowiedzi wręczenia specjalnej pozaregulaminowej nagrody Prezesa TVP. Jacek Kurski z budżetu państwowej telewizji przyznał 100 tysięcy złotych Wojtkowi Smarzowskiemu za film „Wołyń”. Po tym ogłoszeniu na sali można było usłyszeć wyrazy niezadowolenia publiczności, ale tego w opublikowanym materiale nie można zobaczyć.

    Ocenzurowaną transmisję z gali można zobaczyć tutaj. Informacja o wręczeniu nagrody pojawia się w 3 minucie zapisu, po niej nastąpuje cięcie. Widzowie zamiast buczenia widowni usłyszą… oklaski.

    Warto przypomnieć, że Wojtek Smarzowski odmówił przyjęcia nagrody Kurskiego. Odbiorą ją producenci „Wołynia”, którzy zapowiedzieli, że przeznaczą pieniądze na cele charytatywne.

    Lucyna
    To buczenie bardzo źle świadczy o kulturze ludzi „kultury”. Choćby przez wzgląd na ofiary ludobójstwa na Wołyniu należało się powstrzymać od tej niegodnej reakcji. Jednak liberalne trendy i lewactwo wypaczyło, widać , sumienia ludzi bez moralnego kręgosłupa . Trzeba pozbyć się zarazy nietolerancji i nienawiści dla ludzi innych przekonań , bo ci którzy najgłośniej domagają się demokracji, wykazują się brakiem tolerancji dla katolików i konserwatystów, uznając arbitralnie i autokratycznie wyższość ideologii światowego lewactwa. To już prawie komunizm. Pozdrawiam redakcję, która z mozołem , ale i żelazną konsekwencją usuwa wpisy ludzi o poglądach sprzecznych z linią propagandową i agitacją tego portalu !

    Lucyna
    Środowisko filmowców wychowane w PRL nie wie co to kultura. Wstyd ! Powinni, z uwagi na aspirowanie do miana ludzi kulturalnych , odróżniać się od tłuszczy buczącej na uroczystościach z udziałem Komorowskiego czy Bartoszewskiego, co potępiam.

    buc7h temu
    Sama jesteś „kulturalna” ciemna masa pisowska

    Kinoman40
    Nagroda nie nagroda… Czy to najważniejsze? Właśnie dziś obejrzałem ten film. Naprawdę jest świetny. Tylko nie wpuszczać na seanse dzieci. Film krwawy okropnie. Ale warto poświęcić ponad dwie godziny żeby go obejrzeć.

    STAN
    Festiwal w Gdyni to posiedzenie towarzystwa wzajemnej adoracji, wzajemne kadzenie sobie i dorabianie artyzmu różnym gniotom ale zrobionym przez tych co trzeba. Środowisko tzw. artystów jest, po prawnikach i medykach , związanych z uczelniami, głęboko zakorzenione w służbach PRL-u. Liderami tego środowiska są przeważnie synowie i córy Narodu Wybranego . Próba przewietrzenia tego środowiska rodzi protesty. Wystarczy , że Janda nie dostała publicznej kasy na swój prywatny teatrzyk i od razu się uaktywniła w walce o demokrację i prawa kobiet.

    mz
    A skąd będą pieniądze na tę nagrodę ? Od podatników a nie od p.Kurskiego! Chyba ,że wyłoży z własnej kieszeni to wtedy będzie JEGO nagroda..

    s.wolny
    to była łapówka te 100tys?…..czy datek na wode dla rezysera….na trzezwo z takkim ,,dorobkiem….długo nie pociagnie

    Polubienie

  8. http://wpolityce.pl/historia/310399-eksperci-o-polityce-historycznej-nalezy-ja-dobrze-rozplanowac-i-dbac-aby-nie-byla-instrumentalna


    Fot. Beax/CC-BY-SA-2.5-pl (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.5/pl/deed.en), via Wikimedia Commons

    Eksperci o polityce historycznej: „Należy ją dobrze rozplanować i dbać, aby nie była instrumentalna”

    Polityka historyczna kształtuje zbiorowość. Należy ją dobrze rozplanować i dbać, aby nie była instrumentalna – mówili eksperci podczas sobotniej debaty na Zamku Królewskim w Warszawie.

    Zdaniem byłego rektora Uniwersytetu Warszawskiego i byłego ministra nauki prof. Henryka Samsonowicza polityka historyczna to termin, który jest bronią w ręku rozmaitych polityków. „Nie jestem jej przeciwnikiem. Ona pozwala nam wypunktować elementy naszej przeszłości, które mogą nam pomóc w skupieniu się wokół pewnych idei” – mówił podczas sobotniej debaty.

    Kształtuje wspólną pamięć i poczucie przynależności do pewnej zbiorowości, do społeczeństwa. „Niestety, na ogół jest wykorzystywana do realizacji konkretnych celów politycznych. To coś, co trapi historyków —dodał. Do jego wypowiedzi odniósł się dyrektor Instytutu Historii Polski Polskiej Akademii Nauk prof. Wojciech Kriegseisen, który mówił, że „polityka historyczna wiąże w relację historię i politykę – w tym duecie polityka jest zawsze silniejsza”

    Polityka historyczna tworzy pokusy, może wchodzić na pole badań naukowych historyków. Tylko niektórzy badacze sobie z tym radzą —dodał. W opinii pełnomocniczki dyrektora Muzeum Historii Polski Leny Dąbkowskiej-Cichockiej „przywracanie pamięci” – czyli cel działania polityki historycznej – może być negatywnie odbierane i deprecjonowane przez pojęcia, których się wobec tego używa.

    Czasami „politykę historyczną” zastępuje się określeniem „polityka pamięci”, jakby to słowo „historyczna” było w jakiś sposób obciążone. To nie o to chodzi, problem tkwi w słowie „polityka”. To ono jest negatywne, jest bardzo dużo ludzi, którzy niekoniecznie chcą się mieszać —zauważyła ekspertka.

    Może powinniśmy przekształcić to pojęcie np. w „strategię pamięci” albo „strategię historyczną” i wtedy dopiero planować konkretne działanie? —dodała. Według Dąbkowskiej-Cichockiej trzeba starannie zaplanować wszystkie działania gospodarujące politykę historyczną.

    Trzeba przemyśleć strategię, rozpocząć współpracę z artystami, np. filmowcami. Ich rola jest ogromna. Poza tym trzeba współpracować z instytucjami – zarówno tymi, które już funkcjonują, jak i tymi, które dopiero powstają —zaznaczyła. Jej zdaniem, „jeżeli te instytucje będą dobrze współpracować ze sobą nawzajem i z resortami – ministerstwami Spraw Zagranicznych, Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Nauki i Edukacji Narodowej – to będzie to ogromny sukces także w kwestii postrzegania Polski za granicą”.

    Wicedyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego dr Paweł Ukielski zastrzegł, że „polityka historyczna występuje niezależnie od tego, jak ją nazwiemy”.

    Są to wszystkie działania, które prowadzą instytucje publiczne. Celowo nie mówię „państwowe” czy „rządowe”, bo politykę historyczną prowadzą także NGOsy, stowarzyszenia —zauważył.

    Polityka historyczna jest wszystkimi działaniami, które osadzają naszą pamięć i budują nasze więzi społeczne na wspólnej pamięci. To wymiar wewnętrzny -budowa więzi społecznych, odwoływanie się do wspólnych wartości, tradycji i tożsamości —dodał.

    Jest niezwykle istotnym także wymiar zewnętrzny, czyli polityka historyczna prowadzona w wymiarze zagranicznym. Jej kluczową rolą jest tutaj dbanie o wizerunek naszej wspólnoty w oczach w innych wspólnot. Trzeba też rozszerzyć mówienie o polityce historycznej w kontekście naszego bezpieczeństwa —dodał. Eksperci zgodzili się, że polityka historyczna bywa upraszczająca. Zdaniem prof. Samsonowicza nie można z niej wyrzucać negatywów – np. udziału Polaków w Holokauście. Według doktora Ukielskiego to właśnie od tego, czy polityka historyczna wyklucza pewne postaci czy wydarzenia zależy, czy jest dobrze lub źle prowadzona.

    W polityce historycznej – mówił prof. Kriegseisen – mamy się odwoływać do prawdy.

    Ale co to jest prawda? To trzeba dopiero zbadać. Tym zajmują się historycy. Ich obowiązkiem jest dążenie do prawdy, ale ze świadomością, że tak naprawdę nigdy do niej nie dojdą —dodał.

    Nie ma jednej słusznej wersji historii najnowszej — podsumował prof. Samsonowicz. Eksperci rozmawiali także o konfrontowaniu się polityk historycznych – np. polskiej i ukraińskiej. Poruszony został m.in. temat filmu „Wołyń” w reż. Wojciecha Smarzowskiego. Zdaniem Ukielskiego produkcja nie przyniesie poprawy stosunków z Ukrainą.

    Trudno zrobić wielki przełom we wzajemnym zrozumieniu w ciągu roku, dwóch. Może artystyczne odniesienie do zbrodni wołyńskiej, niezwykle realistyczne u Smarzowskiego, w jakimś stopniu pokaże naszym sąsiadom z Ukrainy, że ten temat jest u nas bardzo żywy

    —dodał. Dąbkowska-Cichocka odwołała się także do niemieckiej polityki historycznej.

    Nagle jednak jesteśmy zaskakiwani filmem „Nasze matki, nasi ojcowie” i wtedy powstaje kłopot, co z tym zrobić. Na takie aspekty powinniśmy uważać —zauważyła.

    Trzeba też pamiętać, że jeżeli zamawiane utwory będą na niskim poziomie, to ich efekt będzie odwrotny do założonego —zauważył prof. Kriegseisen.

    Jeśli powstanie film o rotmistrzu Pileckim – a bardzo bym chciał, żeby powstał – to przede wszystkim powinien być dobry, a dopiero potem polityczny —podkreślił. Prof. Samsonowicz wyznał, że nie jest przekonany, że „filmy finansowane z kieszeni podatników będą przekazywały tylko prawdę”.

    Propaganda jest odbiciem pewnych potrzeb grup, stronnictw, ideologii itd. —zaznaczył. Organizatorami wydarzenia było Stowarzyszenie Potomków Sejmu Wielkiego oraz Zamek Królewski. Gośćmi debaty byli także red. Maciej Zakrocki (TVP Historia), prof. Richard Butterwick-Pawlikowski ze Szkoły Studiów Wschodnio-Europejskich Uniwersytetu Londyńskiego i Kolegium Europejskiego w Natolinie, dr Hieronim Grala z Wydziału Artes Liberales Uniwersytetu Warszawskiego, dr Paweł Kowal z Instytutu Studiów Politycznych Polskiej Akademii Nauk, były wiceminister edukacji narodowej dr Krzysztof Stanowski oraz nauczyciel akademicki i dziennikarz Jan Wróbel.

    Ryb, PAP

    mordechaj 78.11.233.*
    Cała polityka historyczna powinna koncentrować się KULCIE ZWYCIĘSTW, a nie na KULCIE KLĘSK. I tyle filozofii w tym wszystkim, natomiast obecnie dominuje kult klęsk i trzeba z tym skończyć !

    adam 78.154.94.*
    W ten sposón ww KRETY, realizują polecenie prez.Izraela, który kazał UJ, nie uczyć Polaków Historii. WW. Na nic nasiadówki. Ojciec,Matka uczy POLSKOŚCI. PÓKI MY ŻYJEMY. A wy. PRECZ. Polacy Suwerenem

    eminem 31.175.64.*
    A gdzie – Samsonowoczesne, Ukielski – DR EWA KUREK?

    blok 188.146.79.*
    Panie prof. Samsonowicz. Pan i pańska Unia Wolności udowodniliście już swój stosunek do prawdy historycznej, sprawując rządy w latach 90-tych. Dość waszego relatywizmu i zakłamania.

    Polubienie

  9. http://wawalove.pl/72-lata-temu-upadlo-Powstanie-Warszawskie-a24176


    Powstanie Warszawskie. Fot. PAP

    72 lata temu upadło Powstanie Warszawskie

    Powstanie Warszawskie było największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez Niemców Europie. Planowane na kilka dni, trwało ponad dwa miesiące.

    72 lata temu, 2 października 1944 r., po 63 dniach heroicznego boju powstańców z wojskami niemieckimi, przedstawiciele KG AK płk Kazimierz Iranek-Osmecki „Jarecki” i ppłk Zygmunt Dobrowolski „Zyndram” podpisali w kwaterze SS-Obergruppenfuehrera Ericha von dem Bacha w Ożarowie układ o zaprzestaniu działań wojennych w Warszawie.

    Powstanie Warszawskie było największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez Niemców Europie. Planowane na kilka dni, trwało ponad dwa miesiące. Jego militarnym celem było wyzwolenie stolicy spod niezwykle brutalnej niemieckiej okupacji, pod którą znajdowała się od września 1939 r.

    Dowództwo AK zakładało, że Armii Czerwonej zależeć będzie ze względów strategicznych na szybkim zajęciu Warszawy. Przewidywano, że kilkudniowe walki zostaną zakończone przed wejściem do miasta sił sowieckich. Oczekiwano również pomocy ze strony aliantów.

    Opanowanie miasta przez AK przed nadejściem Sowietów i wystąpienie w roli gospodarza przez władze Polskiego Państwa Podziemnego w imieniu rządu polskiego na uchodźstwie miało być atutem w walce o niezależność wobec ZSRS. Liczono na to, że ujawnienie się w Warszawie władz cywilnych związanych z Delegaturą Rządu na Kraj będzie szczególnie istotne w związku z powołaniem przez komunistów PKWN.

    Premier Stanisław Mikołajczyk, udający się pod koniec lipca 1944 r. na rozmowy ze Stalinem, liczył, iż ewentualny wybuch powstania w stolicy wzmocni jego pozycję negocjacyjną wobec Sowietów.

    Opinii premiera nie podzielał Naczelny Wódz gen. Kazimierz Sosnkowski, który uważał, że w zaistniałej sytuacji zbrojne powstanie pozbawione jest politycznego sensu i w najlepszym przypadku zmieni jedną okupację na drugą. W depeszy do gen. Komorowskiego pisał: „W obliczu szybkich postępów okupacji sowieckiej na terytorium kraju trzeba dążyć do zaoszczędzenia substancji biologicznej narodu w obliczu podwójnej groźby eksterminacji”. Pomimo takiego stanowiska, gen. Sosnkowski nie wydał w sprawie powstania jednoznacznego rozkazu.

    Przy podejmowaniu decyzji o rozpoczęciu walki w stolicy nie bez znaczenia były także działania propagandy sowieckiej. Pod koniec lipca na ulicach Warszawy zaczęły pojawiać się bowiem odezwy informujące o ucieczce KG AK i o przejęciu dowództwa nad siłami zbrojnymi podziemia przez dowództwo Armii Ludowej. Z kolei oddana przez Sowietów Związkowi Patriotów Polskich radiostacja Kościuszko wzywała warszawiaków do natychmiastowego podjęcia walki. W tej sytuacji KG AK obawiała się, że komunistyczna dywersja może doprowadzić do niekontrolowanych i spontanicznych wystąpień zbrojnych przeciwko Niemcom, na czele których będą stawać komuniści.

    Za rozpoczęciem walk w stolicy przemawiała również ewakuacja Niemców, która w drugiej połowie lipca 1944 r. objęła niemiecką ludność cywilną i wojskową, oraz widoczne przejawy zaniku morale niemieckiej administracji i wojska, wywołane sytuacją panującą na froncie, a także zamachem na Hitlera (20 lipca 1944).

    Były również poważne obawy co do konsekwencji bojkotu zarządzenia gubernatora Fischera wzywającego mężczyzn z Warszawy w wieku 17-65 lat, do zgłoszenia się 28 lipca 1944 r. w wyznaczonych punktach stolicy, w celu budowy umocnień. Istniało niebezpieczeństwo, że zarządzenia niemieckie, mogą doprowadzić do rozbicia struktur wojskowych podziemia i uniemożliwić rozpoczęcie powstania. Dodać należy, iż w ostatnich dniach lipca Niemcy wznowili gwałty i represje wobec ludności oraz rozstrzeliwanie więźniów.

    Godzina „W”

    Rozkaz o wybuchu powstania wydał 31 lipca 1944 r. dowódca AK gen. Tadeusz Komorowski „Bór”, uzyskując akceptację Delegata Rządu Jana S. Jankowskiego.

    1 sierpnia 1944 r. do walki w stolicy przystąpiło ok. 40-50 tys. powstańców. Jednak zaledwie co czwarty z nich liczyć mógł na to, że rozpocznie ją z bronią w ręku.

    Na wieść o powstaniu w Warszawie Reichsfuehrer SS Heinrich Himmler wydał rozkaz, w którym stwierdzał: „Każdego mieszkańca należy zabić, nie wolno brać żadnych jeńców, Warszawa ma być zrównana z ziemią i w ten sposób ma być stworzony zastraszający przykład dla całej Europy”.

    Upadek Powstania Warszawskiego

    Przez 63 dni powstańcy prowadzili heroiczny i samotny bój z wojskami niemieckimi. Ostatecznie wobec braku perspektyw dalszej walki 2 października 1944 r. przedstawiciele KG AK płk Kazimierz Iranek-Osmecki „Jarecki” i ppłk Zygmunt Dobrowolski „Zyndram” podpisali w kwaterze SS-Obergruppenfuehrera Ericha von dem Bacha w Ożarowie układ o zaprzestaniu działań wojennych w Warszawie.

    Gen. Komorowski wspominając to wydarzenie pisał: „Po raz drugi w tej wojnie musiała Warszawa ulec przewadze wroga. Na początku i na końcu wojny stolica Polski walczyła sama. Ale warunki walki w roku 1939 były całkiem inne niż w roku 1944. Pięć lat temu Niemcy stały u szczytu swej potęgi. Słabość Sprzymierzonych uniemożliwiała danie pomocy Warszawie. Upadek stolicy Polski był pierwszy w szeregu zwycięstw niemieckich. W roku 1944 sytuacja była odwrotna. Niemcy chyliły się ku upadkowi i my wszyscy mieliśmy gorzkie przeświadczenie, że upadek Warszawy będzie prawdopodobnie ostatnim zwycięstwem Niemców nad Sprzymierzonymi”. (T. Bór-Komorowski „Armia Podziemna”).

    Według postanowień układu żołnierze AK z chwilą złożenia broni mieli korzystać ze wszystkich praw konwencji genewskiej z 1929 r., dotyczącej traktowania jeńców wojennych. Takie same uprawnienia otrzymali żołnierze AK, którzy dostali się do niemieckiej niewoli w czasie walk toczonych od początku sierpnia w Warszawie. Niemcy przyznali prawa jeńców wojennych także członkom powstańczych służb pomocniczych.

    W podpisanym dokumencie strona niemiecka stwierdzała ponadto, że osoby uznane za jeńców wojennych „nie będą ścigane za swoją działalność wojenną ani polityczną tak w czasie walk w Warszawie jak i w okresie poprzednim, nawet w wypadku zwolnienia ich z obozów jeńców”.

    Odnośnie ludności cywilnej znajdującej się w czasie walk w mieście, Niemcy zapewnili, że nie będzie stosowana wobec niej odpowiedzialność zbiorowa. Dodatkowo gwarantowali, iż: „Nikt z osób znajdujących się w okresie walk w Warszawie nie będzie ścigany za wykonywanie w czasie walk działalności w organizacji władz administracji, sprawiedliwości, służby bezpieczeństwa, opieki publicznej, instytucji społecznych i charytatywnych ani za współudział w walkach i propagandzie wojennej. Członkowie wyżej wymienionych władz i organizacji nie będą ścigani też za działalność polityczną przed powstaniem”.

    Zgodnie z żądaniami niemieckiego dowództwa miasto mieli opuścić wszyscy jego mieszkańcy. Układ przewidywał, że ewakuacja „zostanie przeprowadzona w czasie i w sposób oszczędzający ludności zbędnych cierpień”, a „dowództwo niemieckie dołoży starań, by zabezpieczyć pozostałe w mieście mienie publiczne i prywatne”.

    O realizacji ustaleń zawartych w układzie z 2 października 1944 r. tak pisał prof. Norman Davis: „W pierwszym stadium Niemcy z pewnością trzymali się postanowień zawartego układu. Po Powstaniu nie wróciły straszliwe masakry, jakie się zdarzały w czasie jego trwania. Nie próbowano tępić Żydów czy innego ‚niepożądanego elementu’ i – ogólnie rzecz biorąc – ewakuowanych do obozów przejściowych nie bito, nie głodzono ani nie maltretowano na inne sposoby. Wiele tysięcy ludzi znalazło sposób, aby się wymknąć z oczek sieci, wielu też natychmiast zwolniono. Przeważająca część jeńców z Armii Krajowej została – zgodnie z umową – odesłana do regularnych obozów jenieckich pozostających pod nadzorem Wehrmachtu. (…) Kobiety, które trafiły do niewoli, zgodnie z umową kierowano do specjalnych obozów (…) albo po prostu uwalniano. Jednak w miarę upływu czasu, gdy początkowa masa zaczynała topnieć, ujawniały się bardziej nieprzyjemne aspekty hitlerowskiej machiny. Kiedy dokonano ostatecznych obliczeń, okazało się, że znacznie ponad 100 000 warszawiaków wysłano na przymusowe roboty do Rzeszy, wbrew układowi o zaprzestaniu działań wojennych w Warszawie, a dalsze kilkadziesiąt tysięcy umieszczono w obozach koncentracyjnych SS, w tym w Ravensbrueck, Auschwitz i Mauthausen”. (N.Davis „Powstanie`44”)

    W wydanej nazajutrz po kapitulacji odezwie do „Do Narodu Polskiego” Krajowa Rada Ministrów i Rada Jedności Narodowej z goryczą stwierdzały: „Skutecznej pomocy nie otrzymaliśmy. (…) Potraktowano nas gorzej niż sprzymierzeńców Hitlera: Italię, Rumunię, Finlandię. (…) Sierpniowe powstanie warszawskie z powodu braku skutecznej pomocy upada w tej samej chwili, gdy armia nasza pomaga wyzwolić się Francji, Belgii i Holandii. Powstrzymujemy się dziś od sądzenia tej tragicznej sprawy. Niech Bóg sprawiedliwy oceni straszliwą krzywdę, jaka Naród Polski spotyka, i niech wymierzy słuszną karę na jej sprawców”.

    Kontrowersyjne powstanie

    W czasie walk w Warszawie zginęło ok. 18 tys. powstańców, a 25 tys. zostało rannych. Poległo również ok. 3,5 tys. żołnierzy z Dywizji Kościuszkowskiej.

    Straty wśród ludności cywilnej były ogromne i wynosiły ok. 180 tys. zabitych.

    Pozostałych przy życiu mieszkańców Warszawy, ok. 500 tys., wypędzono z miasta, które po powstaniu zostało niemal całkowicie zburzone. Specjalne oddziały niemieckie, używając dynamitu i ciężkiego sprzętu, jeszcze przez ponad trzy miesiące metodycznie niszczyły resztki ocalałej zabudowy.

    Do niemieckiej niewoli poszło ponad 15 tys. powstańców, w tym 2 tys. kobiet. Wśród nich niemal całe dowództwo AK, z gen. Komorowskim (mianowanym przez prezydenta W. Raczkiewicza 30 września 1944 r. Naczelnym Wodzem), gen. Pełczyńskim i gen. Chruścielem na czele.

    Wielkość strat poniesionych przez stronę polską w wyniku powstania powoduje, że decyzja o jego rozpoczęciu do dziś wywołuje kontrowersje.

    Źródło: (PAP)

    elka 2 godziny temu
    Dlaczego polscy oficerowie wysyłali do walki dzieci a sami wywiali zagranicę.

    jerzy 4 godziny temu
    jakie 63 dni heroicznej walki, walki to było ze 3 dni a potem to było polowanie na powstańców i cywili i ich mordowanie na wiele sposobów ?

    Teść Powstaniec 4 godziny temu
    Powstanie nie wybuchło aby przepędzić Niemców tylko żeby nie wpuścić Sowietów.

    CHWAŁA BOHATEROM! 5 godzin temu
    Wieczna chwała i cześć Powstańcom Warszawskim, bo zapisali oni najwspanialszą kartę heroizmu i poświęcenia w obronie swojej stolicy. Natomiast słowa najwyższego potępienia i dyshonoru dla decyzji o wybuchu powstania przy świadomości dramatycznego braku broni u Powstańców. Wysyłanie młodych ludzi z gołymi rękami do walki z regularną armią, to już nie jest nawet bezmyślność – to porażająca głupota, motywowana politycznie.

    szczecinianin 5 godzin temu
    Nie wiem jak ocenić decyzję o wybuchu powstania? Głupotą czy dywersją. Jeszcze w lipcu 1944 wywożono z Warszawy broń do oddziałów w głębi kraju. Straciliśmy wielu wartościowych ludzi, ułatwiając Stalinowi zniewolenie kraju. Najgorsze jest to, że podejmujący decyzje nie ponoszą ich konsekwencji. Anders chciał ich ukarać.

    Ruppert 5 godzin temu
    240 tys. niewinnych ofiar, miasto obrócone w perzynę , 500 tys.mieszkańców wypędzonych …..z powodu bezmyślności, głupoty i braku wyobraźni 8 głównych organizatorów Powstania Z KTÓRYCH ANI JEDEN NIE ZGINĄŁ! Chwała TYLKO niewinnym ofiarom tej hekatomby – przekleństwo dla ORGANIZATORÓW tego potwornego dramatu!

    xxxx33333333 5 godzin temu
    głupota polska nie ma granic jeszcze się ją chwali i uczy się o tym następne pokolenia

    Gość 5 godzin temu
    zbrodniarze POLEGŁYCH ponad 200tys cywilow….siedzieli w londynie przepijajac polskie zloto….teRaz ich wynosza na ołtarze……..

    JANKRY1989 5 godzin temu
    Powstanie Warszawskie było organizowane ze strony Aliantów – USA i musiało upaść, innej obcji nie mogło być, bo już Polska była przez nich sprzedana dla Ruskich – Stalina a jedyna Warszawa w Europie mogłaby przeciwstawić Bolszewikom, tak samo w zmowie zamordowali Sikorskiego, który przeciwstawiał się temu zamiarowi

    Dan 5 godzin temu
    80% Powstańców było nieuzbrojonych !!!!! Wysłali ludzi z gołymi rękoma pod lufy karabinów w mieście pełnym cywilów. Powstanie a raczej rzeź, zostało przegrane w ciągu pierwszych 24 godzin, te sławne 63 dni, to mordowanie ludności Warszawy i szukanie niedobitków po kanałach. Polecam dokonałą książkę Piotra Zychowicza „Obłęd 44”

    gostek 5 godzin temu
    A co to mnie kurna obchodzi. Jest to lokalna sprawa Warszafki i niech oni sie o to martwią. Mnie obchodzą zwycięskie Powstania Śląskie i Wielkopolskie

    eni 5 godzin temu
    „Powstanie Warszawskie było największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez Niemców Europie.” – powstanie warszawskie nie było ani największą akcją zbrojną podziemia okupowanej Europy, ani AK nie była największą partyzantką w Europie. Przerastały ją kilkakrotnie partyzantka jugosłowiańska oraz partyzantka radziecka (odpowiednio 800tys i 1,1 miliona ludzi). Pod względem zaangażowania sił i środków większy niż powstanie warszawskie zakres, a już bez dwóch zdań większą skuteczność i sens, miały bitwy nad Neretwą i Sutjeską w BIH, oraz „bitwa o szyny” w okresie poprzedzającym i w czasie trwania bitwy kurskiej. Powstanie warszawskie zaś, to była bezsensowna awantura sanacyjnych oficerków, którym marzył się powrót do przedwojennego bantustanu, gdzie oni siedzieli w fotelach i kurzyli cygara a naród tyrał za dolara dziennie. Kosztowała ta awantura śmierć ćwierć miliona ludzi, w większości cywilów, wyniszczenie młodego pokolenia Warszawiaków i zniszczenie jednego z największych miast Eu

    agotar 4 godziny temu
    Chwała bohaterom a hańba dla dowódców którzy wywołali powstanie ! To przez nich zginęło ponad 200 000 Polaków a Warszawa zrównana była z ziemią. Dlaczego żadna władza po 1989 roku publicznie nie potępiła tego czynu ? A PiS jeszcze mocniej gloryfikuje tę tragedię i jątrzy w świadomości młodym Polakom.podobnie jak Wyklętymi i Niezłomnymi. Dla tej partii martwi Polacy są bohaterami a nie żyjący.

    Piotrek_S 4 godziny temu
    Tak obwiniajmy Polaków za wybuch II wojny światowej, za zniszczenie Warszawy itd. Skoro Polacy sami mają takie zdanie o sobie to co się dziwić, że na zachodzie zwycięża retoryka niemiecka. Sami pod sobą kopiecie dołki. Przeproście też Żydów za holocaust. W końcu to też wina Polaków, bo obozy były w Polsce.

    Polubienie

  10. http://wpolityce.pl/kultura/310655-po-uroczystej-premierze-wolynia-smarzowski-stworzyl-cos-wiecej-niz-film-takie-dziela-po-prostu-przechodza-do-historii-recenzja


    mat. prasowe

    Po uroczystej premierze „Wołynia”. Smarzowski stworzył coś więcej niż film. Takie dzieła po prostu przechodzą do historii. [RECENZJA]

    opublikowano: 11 godzin temu · aktualizacja: 18 minut temu

    Powiedzieć, że „Wołyń” to film ważny, potrzebny i mądry to nie powiedzieć nic. Banałem, choć prawdziwym, wydają się już powtarzane stwierdzenia, że Wojciech Smarzowski przywrócił swoim dziełem pamięć o tych strasznych wydarzeniach, że Wołyniacy odzyskali dzięki tej produkcji godność, a sam film łata haniebną dziurę w polskiej dyskusji o tożsamości i historii.

    W poniedziałkowy wieczór miała miejsce uroczysta premiera produkcji. Wnioski po seansie? Spokojni mogą być ci widzowie, którzy obawiali się z jednej strony jakiegoś „antyukraińskiego” wydźwięku filmu, z drugiej zaś asekuranctwa i politycznej poprawności, które kazałyby równomiernie rozkładać winy i nie mówić o motywach tego ludobójstwa. Nic takiego nie ma miejsca. To film do bólu prawdziwy, a przy tym nie grzebiący w ranach, nie jątrzący – a połączyć te dwie cechy to wielka sztuka. Tym bardziej, że nie brakuje dziś tych, którzy chcieliby „Wołyń” wykorzystać do swojej propagandy i gry politycznej. Ten film wymyka się temu w sposób niezwykle umiejętny – charakterystyczne, że chwalony jest i przez „wSieci”, i przez ks. Isakowicza-Zaleskiego i Kresowiaków, i przez „Wyborczą”.

    „Wołyń” to wielki traktat o nienawiści i miłości w czasach wielkiego okrucieństwa. Smarzowski z chirurgiczną precyzją pochyla się nad przyczynami tego stanu rzeczy, nie formułuje prostych oskarżeń, nie ulega publicystycznej pokusie. To film o złu, które triumfując, niszczy na swojej drodze absolutnie wszystko: rodziny, sąsiedzkie relacje, przepiękną kulturę Kresów, patriotyzm. Złu, które nie jest jednak w stanie zwyciężyć ostatecznie – „Wołyń” mimo ogromu pokazanego bestialstwa, mimo gigantycznych emocji, jakie budzi i brutalności, jaka wylewa się z ekranu, paradoksalnie daje nadzieję. I znów – trzeba tylko pochylić z szacunkiem głowę przed kunsztem Smarzowskiego.

    Można się było obawiać – znając poprzednie filmy reżysera – że Smarzowski utopi „Wołyń” w jakiejś apokaliptycznej masakrze i morzu krwi. Że przesłanie, jakie niesie ta dramatyczna historia zostanie przesłonięte efektami specjalnymi i niezdrową fascynacją nad rzezią. Wydaje się, że sam artysta był świadom tego zagrożenia, czego wyraz dawał w swoich wywiadach.

    Musiało tu być skalowanie okrucieństwa. Nigdy nie robiłem takiego filmu, podczas pracy nad którym tak bardzo bym uważał, nie chuchał na zimne. Temat jest delikatny, a tajemnica tkwi w wyważeniu proporcji — powiedział Smarzowski.

    O ile reżyser nie wpadł w pułapkę zastawioną przez swoje poprzednie produkcje, o tyle przeniósł do „Wołynia” niemal wszystkie artystyczne walory swoich dotychczasowych filmów. Rewelacyjne zdjęcia, przekonująca i dopasowana gra aktorska, nastrojowa muzyka – wszystko to składa się na niezwykły klimat. Klimat, który z polskich twórców mógł stworzyć chyba tylko Smarzowski.

    Można oczywiście dyskutować, czy nieco inaczej nie mogły zostać rozłożone historyczne akcenty i szczegóły, czy nie należało lepiej zadbać o fabularne tło i ciągłość opowiadanej historii – to zapewne potrzebna debata – ale mam wrażenie, że byłoby to szukaniem dziury w całym. Film Smarzowskiego wymyka się zresztą tradycyjnym kategoriom recenzji i oceny, bo – co tu dużo mówić – „Wołyń” to coś więcej niż film. To dzieło, które z pewnością zapisze się w polskiej historii: i pod względem artystycznym, ale przede wszystkim w wymiarze społecznym, tożsamościowym.

    Dobrym podsumowaniem, a przy tym pewną miarą tego rodzaju produkcji jest reakcja widzów po końcowych napisach. Jestem pewien, że w każdej kinowej sali po projekcji dominować będzie przejmująca cisza. „Wołyń” porusza, uderza widza, zmusza do refleksji, a przy tym jest czymś więcej niż tylko lekcją historii o strasznych wydarzeniach sprzed lat. To także – a może i przede wszystkim – opowieść o człowieczeństwie, złu i miłości w czasach przypominających piekło. Takie filmy po prostu przechodzą do historii.

    Sponsorem i mecenasem filmu jest Kasa Stefczyka.

    WIĘCEJ O FILMIE:

    NASZ WYWIAD. Ks. Isakowicz-Zaleski o filmie „Wołyń”: „Reżyser pokazuje w nim wszystko to, czego do tej pory bali się powiedzieć politycy”

    Jak żyć po „Wołyniu”? Skwieciński we „wSieci”: „Przez całe dekady pracowaliśmy nad tym, aby Ukraińcy, broń Boże, źle sobie o nas nie pomyśleli”

    Łukasz Warzecha: „Wołyń”, czyli opus magnum Wojciecha Smarzowskiego. To film boleśnie uczciwy. [RECENZJA]

    Łukasz Adamski z festiwalu w Gdyni: „Wołyń”. Idź i patrz! RECENZJA

    Pominięcie „Wołynia” na festiwalu w Gdyni to ważny sygnał, gdzie są nasze elity kulturalne.

    Nigdy niepublikowane drukiem relacje tych, którzy przeżyli wołyńską rzeź w 1943 roku: „Wołyń. Bez komentarza”. Książka do kupienia „wSklepiku.pl”!

    Zdjęcie Marcin Fijołek
    autor: Marcin Fijołek

    Pegg 83.29.149.*
    Nareszcie mądry i napisany poprawnie po polsku tekst o kinie. Adamski powinien zniknąć, bo kompromituje wpolityce.

    Nick 80.55.233.*
    Jest prawdą, że pewna ilość zezwierzęconych Ukraińców mordowała ok. 200000 Polaków niezwykle brutalnie.. Jest też prawda, że to Niemcy i Rosjanie wymordowali miliony Polaków i o tym trzeba pamiętać!!

    Bona 94.254.174.*
    „Wołyń” porusza, uderza widza, zmusza do refleksji,” – i takich emocji oczekuje, na pewno pójdę na film. To będzie bardzo ważny film w polskiej kinematografii na pewno.

    Iwona 89.75.177.*
    Ja jestem bardzo ciekawa jak została pokazana miłość w nieludzkich czasach. Mnie za serce bardzo chwyta plakat, jak sobie pomyśle co robili na Wołyniu dzieciom 😦 straszne czasy 😦

    Róża 94.254.166.*
    Im więcej czytam na temat tego filmu, tym bardziej chcę go zobaczyć. oczekiwania mam duże, ale jak dotąd Smarzowski jeszcze mnie nie zawiódł…

    Legion 178.43.4.*
    @ nigdy taki film nie powstanie. Jak na razie to w USA nakręcili film gloryfikujący sowiecko-żydowską partyzantkę odpowiedzialną za zbrodnię na Polakach. Film ‚Opór’ z 2008r.

    Ireneczka@Ireneczka
    @ Legion: Ukraińcy byli brutalni, ale nie WSZYSCY. Nie porównujmy zabijania widłami i palenia w piecu krematoryjnym (brutalność Niemców). Redaktor Piotr Zychowicz pisze, że nie ma dobrych i złych narodów. To ich przedstawiciele są dobrzy lub źli.

    Legion 178.43.4.*
    Czy gdzieś napisałem, że wszyscy Ukraińcy? I czy usprawiedliwiam Niemców i Sowietów? Mordy idą jednak na konto Ukraińców.

    HGW 83.23.252.*
    Teraz czekam na film o żydach w UB-cji, którzy po 1945 roku dokonywali eksterminacji narodu polskiego.

    launau 213.238.77.*
    ……. i co PO-cznie lewactwo

    jarek 192.168.1.*
    a do ameryki kolesie wysyłają powidoki bo wajdy

    Z UK 82.19.137.*
    Wazne ze powoli jest szansa na koniec tepego wajdzizmu w polskim kinie. Beznadziejnego, lopatologicznego kina. Smarzowski ociera sie o geniusz albo i nawet jest geniuszem kina.

    Polubienie

  11. http://wpolityce.pl/kultura/309595-pominiecie-wolynia-na-festiwalu-w-gdyni-to-wazny-sygnal-gdzie-sa-nasze-elity-kulturalne


    fot. Filmweb

    Pominięcie „Wołynia” na festiwalu w Gdyni to ważny sygnał, gdzie są nasze elity kulturalne

    opublikowano: 25 września · aktualizacja: 27 września

    Po przedpremierowej projekcji filmu „Wołyń” Wojciecha Smarzowskiego prof. Andrzej Nowak powiedział, że nie wyczuł w tym wybitnym filmie historycznym jednego fałszywego tonu. Ale poruszony był też uparty propagator przyjaźni z Ukraińcami Henryk Wujec, człowiek z zupełnie innej strony.

    To poruszenie udzieliło się wielu krytykom. Tadeusz Sobolewski, główny recenzent „Gazety Wyborczej”, uznał film za arcydzieło. To są powszechne opinie krytyków – od Tomasza Raczka po naszego Łukasza Adamskiego. Ten klimat, mówię to na podstawie Internetu, podzielało wiele osób oglądających film na festiwalu w Gdyni, gdzie został oficjalnie pokazany w piątek.

    A jednak jury pod przewodnictwem Filipa Bajona w praktyce film zignorowało. Dostał jakby dla żartu nagrodę za charakteryzację i zdjęcia, skądinąd wspaniałe (Piotr Sobociński). A, jeszcze za najlepszy debiut aktorski dla Michaliny Łabacz grającej główną rolę kobiecą.

    Dodajmy, że to jury miało wiele możliwości uhonorowania tego filmu. Poza złotymi i srebrnymi lwami, których film nie dostał, są jeszcze nagrody za reżyserię, scenariusz czy za „przekraczanie granic gatunku”. Jeśli wszystkie okazały się dla „Wołynia” niedostępne, można to uznać, wobec opinii o „arcydziele”, za wręcz demonstrację.

    Powiem coś nie własnymi słowami. Pewien krytyk filmowy, bynajmniej nie związany z mediami prawicowymi, napisał to otwarcie na Facebooku – krytykując te pominięcia. Nazwiska nie przytaczam, bo traktuję Facebook za miejsce komunikacji półprywatnej (choć inni tak nie robią). Napisał, że jury kojarzyło Wołyń z PiS. Napisał to człowiek dobrze znający filmowe środowisko.

    Ja nawet nie będę tak radykalny. Możliwe są różne odpowiedzi na pytanie o to pominięcie – na przykład obawa przed polityczną awanturą. Film był i czasem nadal bywa, krytykowany przez tych, którzy obawiają się dania amunicji propagandzie rosyjskiej i zadrażnienia relacji z Ukraińcami.

    Zarazem kto oglądał tę galę, widzi polityczny klimat, choćby reakcje na cienkie antyrządowe aluzje. Owacje wzbudziła pani nagrodzona za montaż grzmiąca, że kobieta ma prawo do własnego ciała. Oczywiście można tak uważać i pokochać film „Wołyń”, ale ta sala była pogrążona w klimacie antyprawicowej obsesji. Więc mogę uwierzyć w to, że kierowało się nią także jury spychając film Smarzowskiego na odległy plan.

    Nie oglądałem ani zwycięskiej „Ostatniej rodziny” Jana Matuszyńskiego, ani „Jestem mordercą” Macieja Pieprzycy. Chętnie wierzę, że pierwszy jest filmem wybitnym, zaś kino Pieprzycy od lat uwielbiam. Choć nie doczytałem się tego u kogokolwiek, że przynajmniej drugi z tych filmów jest arcydziełem.

    Akt oskarżenia mógłbym pisać dopiero po obejrzeniu i porównaniu, a i tak nie ma wzoru matematycznego na wyższość jednego filmu nad drugim. Jest jednak coś głęboko symbolicznego w tym, że „Wołyń” pokonuje film o indywidualnej historii dwójki pokręconych artystów, oraz film o pewnym detalu historii PRL, już opisywanym, także przez samego Pieprzycę w formie dokumentu.

    Nie pomylę się jeśli powiem, że waga dzieła z punktu widzenia zbiorowości i nowatorstwo tematu, dla jury nie miały najmniejszego znaczenia. A dla mnie mają i sądzę, że dla wielu Polaków, różnych poglądów politycznych, także. Nie jest to jedyne kryterium, ale w połączeniu z wybitnymi walorami artystycznymi, których nikt nie kwestionuje, powinny być brane pod uwagę.

    Zresztą czy tematyka nie ma w Gdyni znaczenia? Nagrodę za reżyserię zgarnął film „Zjednoczone stany miłości” Tomasza Wasilewskiego, sprawnie nakręcony nie przeczę, ale czy budzący w jednej setnej takie emocje jak „Wołyń”? No tak, ale to przykład, gdy idzie o tematykę, tzw kina kobiecego. To są ciągle preferencje tematyczne gremiów zgromadzonych w Gdyni.

    Biorąc pod uwagę gdyńską atmosferę, ja się nawet nie dziwię, że Smarzowski, człowiek nie mojej politycznej strony, w pierwszym odruchu nie przyjął nagrody prezesa TVP Jacka Kurskiego. Absurdalna teza, że „Wołyń” to PiS, zostałaby tym samym potwierdzona. To istna komedia omyłek, zwłaszcza że ma ją ostatecznie zdaje się przyjąć i przeznaczyć na fundację wołyniaków.

    Prawica została jednak skazana na to aby filmu bronić, nawet jeśli poszczególni jej przedstawiciele kręcą nosem nie rozumiejąc różnicy między dziełem artystycznym a dokumentem historycznym, bojąc się o relacje z Ukrainą, albo przeciwnie uważając, że miejscami niepotrzebnie wybiela Ukraińców. Musi bronić, bo jego pominięcie to sygnał, gdzie znajdują się polskie elity kulturalne. Piszę to, powtarzam, bez żadnych epitetów czy oskarżeń. Chłodno stwierdzam fakt.

    O filmie, i o błędach tych co go krytykują, napiszę osobno. Zachęcam do oglądania. Myślę, że widzowie zagłosują nogami.

    autor: Piotr Zaremba

    JanuszW.@JanuszW.
    Polskie elyty kulturalne to szambo – wiadoma sprawa. A jak mawiał klasyk, szambo to nie perfumeria. I to też wiadoma sprawa. Ale gdzie są nasze elity polityczne, od lewa do prawa – bez wyjątku?! Bokiem wam wszystkim wyjdzie ta rusofobia i robienie laski jankesom de facto rządzonym przez syjonistów…

    Artur 91.226.23.*
    Bez przesady, nawet wasz recenzent zachwycał się „Ostatnią rodziną”. Może „Wołyń” jest filmem bardzo dobrym, ale nie na tyle, żeby wygrać. A już pretensje o aluzje i dowcipy to żenada.

    MM 83.13.100.*
    Dobrze, że prawica przestaje się kryć ze swoją kacapską ukrainofobią oraz uwielbieniem dla Trumpa.

    dr hab. inż. 46.113.55.*
    Każdy Polak powinien oglądnąć film „Wołyń” Wojciecha Smarzowskiego

    TEKLA 94.254.243.*
    MY NIE MAMY ZADNYCH ELIT TO ZWYKLICWANIACY ROBIACY KASĘ WOLYŃ POKAZAŁ TO JUZ OFICJALNIE KIM SĄ NASZE ELITY POLITYCZNE I KULTURALNE

    iza123@iza123
    „gdzie są nasze elity kulturalne” – no właśnie też się nad tym zastanawiam, ponieważ zgrabnie Pan ominął fakt, że również nagroda dziennikarzy nie przypadła „Wołyniowi”. Gdzie więc są nasze elity dziennikarskie? Gdzie?

    es 178.36.57.*
    Ani elity, ani kulturalne!

    sws 83.30.209.*
    Wszak wszyscy jesteśmy Wołyniakami.

    Zyga@Zyga
    Panie Redaktorze, tutaj prawda jest prosta. Dzisiejsze „elity” artystyczne nie są zainteresowane twórczością historyczno – narodowo – patriotyczną. Te określenia są dla nich „passe”. Kto choć trochę interesuje się wypowiedziami „czołowych” polskich aktorów, czy reżyserów wie o tym doskonale. Dzisiaj raczej walczą oni o Dyrektora Teatru w imię „wolności” pokazywania spektakli ocierających się o pornografię. „Wołyń” czy „Smoleńsk” jest przez nich nieakceptowany. Powiem więcej – „wyśmiewany” jest już sam pomysł wyprodukowania filmu z tematyki „historycznej świetności Polski” nawet gdyby był arcydziełem kina w doskonałej, międzynarodowej obsadzie.

    sws 83.30.209.*
    Wołyniacy i ich potomni to przecież nie PiS. Wnioski – słuszne.

    marta0000001@marta0000001
    Współczuję panu Smarzowskiemu, który został odrzucony przez środowisko, z którym się utożsamia a jednocześnie nie potrafi docenić środowiska, które jest na prawo od tych ,,elit kulturalnych”. Dziwi mnie strach tych elit przed tym filmem, przed tym tematem. A może chodzi o to, by w polskim kinie pokazywać Polaków jako oprawców a nie ofiary.

    Eska 37.248.165.*
    Nie dziwi mnie taka decyzja jury, od lat nagradzane są przede wszystkim filmy szkalujące Polaków…

    http://wpolityce.pl/kultura/310670-zobacz-wyjatkowe-zdjecia-z-premiery-filmu-wolyn-na-sali-nie-zabraklo-gwiazd-i-znanych-postaci-galeria

    Polubienie

  12. http://wpolityce.pl/kultura/310670-zobacz-wyjatkowe-zdjecia-z-premiery-filmu-wolyn-na-sali-nie-zabraklo-gwiazd-i-znanych-postaci-galeria


    Fot. JUlita Szewczyk

    Zobacz wyjątkowe zdjęcia z premiery filmu „Wołyń”! Na sali nie zabrakło gwiazd i znanych postaci… [GALERIA, WIDEO]

    opublikowano: 4 godziny temu · aktualizacja: godzinę temu

    Cztery lata żmudnej pracy, walki o fundusze i zmagań z mniej lub bardziej sprzyjającą rzeczywistością – w artystycznej karierze Wojciecha Smarzowskiego nie było chyba tak trudnego, ale, jak sam przyznaje, także tak ważnego, istotnego filmu.

    Chciałem podziękować producentom, koproducentom, ekipie, aktorom polskim i ukraińskim. Jestem dumny

    Mowa oczywiście o „Wołyniu”, który w poniedziałkowy wieczór w kinie na warszawskiej Sadybie doczekał się uroczystej premiery. Jak zwykle nie zabrakło gwiazd i przedstawicieli środowisk artystycznych, choć – poza drobnymi wyjątkami – trzeba przyznać, że premiera odbyła się w nieco innej atmosferze niż zwyczajne premiery. Obyło się bez tłumu celebrytów, nie zabrakło za to wielu postaci ważnych dla środowisk, które walczą o pamięć o ludobójstwie sprzed lat.

    Jestem dumny, że mogę reprezentować Kasę Stefczyka – staramy się partycypować w ważnyhch wydarzeniach kulturalnych. Gdy zwrócił się do nas producent filmu „Wołyń”, to byliśmy przekonani, że temat jest tak istotny, że nie mogło zabraknąć naszego mecenatu przy tym filmie. Powstało dzieło wybitne, które w sposób godny wskrzesi pamięć o Polakach zabitych przez ukraińskich nacjonalistów. To krok milowy w przywracaniu pamięci.

    Smarzowski zmierzył się z najtrudniejszym tematem w historii relacji polsko-ukraińskich. To wielka tragedia przemilczana przez PRL, zapomniana przez III RP. To film potrzebny – powinni go obejrzeć wszyscy, którzy pamiętają, ale i młodzi – by pamięć pozwalała w sposób właściwy ocenić współczesne relacje. Powinni to obejrzeć także Ukraińcy, którzy często zapominają, kogo wynoszą na ołtarze — powiedział Andrzej Sosnowski, prezes Kasy Stefczyka, sponsora i mecenasa filmu „Wołyń”.

    Po uroczystej premierze „Wołynia”. Smarzowski stworzył coś więcej niż film. Takie dzieła po prostu przechodzą do historii. [RECENZJA]

    To film o bolesnych wydarzeniach, o rzezi wołyńskiej – dzieło, o którym reżyser mówi, że jest nakręcony „przeciw nienawiści i nacjonalizmowi”. Scenariusz Smarzowski napisał sam, na kanwie opowiadań Stanisława Srokowskiego.

    Poraziły opowiadania pana Stanisława Srokowskiego z tomu „Nienawiść”. Pojechałem do niego, dużo rozmawialiśmy. Był moim nauczycielem. Moja wiedza na ten temat była wtedy nieuporządkowana, a on mi wiele spraw wyjaśnił — powiedział Wojtek Smarzowski.

    Widzowie w całym kraju zobaczą „Wołyń” od piątku 7 października. Sponsorem i mecenasem filmu jest Kasa Stefczyka.

    ZOBACZ WYJĄTKOWE ZDJĘCIA Z PREMIERY:

    Sam film był gigantycznym przedsięwzięciem, na które złożyło się 80 dni zdjęciowych, 130 aktorów na planie, w tym wielu z Ukrainy, a także cztery sesje zdjęciowe: jesień 2014, zima 2015, wiosna 2015 i wiosna 2016.

    Na zakończonym niedawno Festiwalu Filmowym w Gdyni „Wołyń” dostał zaledwie trzy nagrody regulaminowe: za zdjęcia Piotra Sobocińskiego Jr., dla rewelacyjnej debiutantki Michaliny Łabacz, która zagrała główną rolę oraz za charakteryzację dla Ewy Drobiec.

    WIĘCEJ O FILMIE:

    NASZ WYWIAD. Ks. Isakowicz-Zaleski o filmie „Wołyń”: „Reżyser pokazuje w nim wszystko to, czego do tej pory bali się powiedzieć politycy”

    Jak żyć po „Wołyniu”? Skwieciński we „wSieci”: „Przez całe dekady pracowaliśmy nad tym, aby Ukraińcy, broń Boże, źle sobie o nas nie pomyśleli”
    Łukasz Warzecha: „Wołyń”, czyli opus magnum Wojciecha Smarzowskiego. To film boleśnie uczciwy. [RECENZJA]

    Łukasz Adamski z festiwalu w Gdyni: „Wołyń”. Idź i patrz! RECENZJA

    Pominięcie „Wołynia” na festiwalu w Gdyni to ważny sygnał, gdzie są nasze elity kulturalne

    autor: Zespół wPolityce.pl

    c-mol@c-mol
    OPZZ: „Z czasem przestaniemy być krajem jednonarodowościowym”. Powstał związek zawodowy dla Ukraińców

    RYSK 31.179.118.*
    ks.zaleski nie był widziany na filmie „KATYN” ani „SMOLENSK” typowy kacapski ormianin!!!

    c-mol@c-mol
    Dlaczego sprowadzamy do Polski Ukraińców? http://www.pch24.pl/dlaczego-sprowadzamy-do-polski-ukraincow-,46257,i.html

    Gość 5.60.168.*
    Nie obejrzę filmu. Trauma jest zbyt wielka. Pilnujmy, aby nigdy więcej nikt nie podniósł ręki na naród polski. Oko za oko ząb za ząb. W przeciwnym razie bójmy się o nasze dzieci. V-ta kolumna czuwa

    tse 188.33.83.*
    A misiaki pisiaki pochowały się po kątach i nie zaciągniesz ich siłą na Ten film

    morda 79.185.230.*
    oto jak zamazywana jest polskość na ukrainie: http://www.klubinteligencjipolskiej.pl/2016/09/bozena-ratter-refleksje-z-wycieczki-do-lwowa/

    duch soboru 5.172.255.*
    Podsekretarzem stanu odpowiedzialnym w MSZ za dyplomację ekonomiczną oraz politykę amerykańską i azjatycką został Amerykanin Robert Grey. Szydło podpisała nominację z dniem 30 września 2016

    EVA 80.50.137.*
    CHĘTNIE PÓJDĘ NA TEN WARTOŚCIOWY FILM, PANU REŻYSEROWI WIELKIE DZIĘKI

    Gabi 94.254.166.*
    Takiej tematyki podjąć mógł się tylko jeden reżyser w Polsce i wierzę, że zrobił to doskonale. Na Wołyń idę w piątek.

    Polubienie

    • http://wpolityce.pl/kultura/309636-nasz-wywiad-jacek-kurski-o-wolyniu-kulisach-festiwalu-i-rozmowie-ze-smarzowskim-rola-tvp-jest-obrona-polskiej-tozsamosci


      Fot. Fratria/Julita Szewczyk

      NASZ WYWIAD. Jacek Kurski o nagrodzie dla „Wołynia”, kulisach festiwalu i rozmowie ze Smarzowskim: „Rolą TVP jest obrona polskiej tożsamości”

      opublikowano: 25 września · aktualizacja: 27 września

      W piątek, gdy gratulowałem Wojciechowi Smarzowskiemu i ekipie znakomitego dzieła, poinformowałem twórców, że jeśli nie dostaną nagrody głównej, to przyznam im równorzędną finansowo nagrodę specjalną Telewizji Polskiej, nie precyzując gdzie i jak zostanie wręczona. Przyjęto moją zapowiedź życzliwie — mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Jacek Kurski.

      wPolityce.pl: w mediach krąży informacja, że Wojciech Smarzowski nie przyjął przyznanej przez Pana nagrody za film „Wołyń”. To prawda?

      Jacek Kurski, prezes Telewizji Polskiej: Mamy tu do czynienia z ewidentną nadinterpretacją. Było tak. Spodziewałem się, że na tym festiwalu najlepszy pokazywany film może nie otrzymać żadnej z głównych nagród. Zdawałem sobie sprawę z tego, że w ręce Smarzowskiego może nie trafić ani nagroda za najlepszy film ani najlepszą reżyserię ani nawet za najlepszy scenariusz. Choćby dlatego, że dostał już Srebrne Lwy za „Pod mocnym aniołem”, nagrodę za reżyserię i scenariusz za „Dom zły”, więc jest świetna okazja, żeby Wołyń „padł ofiarą” wcześniejszych sukcesów Smarzowskiego. Czułem te unoszące się fluidy poprawności podporządkowanej raczej kosmopolitycznemu mainstreamowi niż polskiej duszy i polskiej prawdzie. Dlatego po pokazie konkursowym Wołynia w piątek, gdy gratulowałem Wojciechowi Smarzowskiemu i ekipie znakomitego dzieła, poinformowałem twórców, że jeśli nie dostaną nagrody głównej, to przyznam im równorzędną finansowo nagrodę specjalną Telewizji Polskiej, nie precyzując gdzie i jak zostanie wręczona. Przyjęto moją zapowiedź życzliwie.

      Nie chciał pan wręczyć tej nagrody na gali? Miejsce było chyba do tego odpowiednie.

      Ależ oczywiście, że chciałem wręczyć ją w czasie gali finałowej ze sceny! Już w środę 21.09 poleciłem dyrektor OTV Gdansk skontaktowanie się z organizatorem w sprawie możliwości wręczenia dodatkowej nagrody przez TVP. Uzyskałem odpowiedz negatywną. Poprosiłem zatem osobiście o taką możliwość Dyrekcję festiwalu w przeddzień gali. Niestety znów spotkałem się z odmową i stwierdzeniem, że jury nie dopuszcza wręczenia na gali żadnej nagrody nieregulaminowej. Dlatego byłem zmuszony ogłosić przyznanie tej nagrody na briefingu w foyer teatru muzycznego po gali. Zależało mi na tym, żeby jeszcze tego samego dnia wysłać sygnał, że przynajmniej w ocenie jednego głównych podmiotów polskiej produkcji filmowej, czyli TVP, film „Wołyń” jest na tym festiwalu filmem najwybitniejszym, prosty gest w imię elementarnego poczucia sprawiedliwości.

      Nieporozumienie wzięło się, że dano do zrozumienia, że będę tę nagrodę wręczał w sytuacji, gdy ja zamierzałem po prostu ogłosić jej przyznanie, pozostawiając twórcom filmu swobodę czasu i miejsca jej odbioru. Po gali umówiliśmy się z twórcami, że może to być wtorek w Warszawie. Uważam odmowę wręczenia przeze mnie tej nagrody na gali (w sytuacji nieuhonorowania tak wybitnego filmu przez jury) za praźródło tego zamieszania. Pokutuje wciąż i wygrywa pragnienie utrzymania monopolu na reglamentację prestiżu i wyznaczanie kulturowego kanonu ignorującego polską tożsamość i wrażliwość. Tymczasem rolą TVP jest obrona polskiej tożsamości i wrażliwości. Dlatego takie filmy jak Wołyń, dotykające traumatycznych wydarzeń w życiu narodu, zasługują na szczególne wyróżnienie w przestrzeni publicznej.

      Dlaczego „Wołyń”?

      To film wybitny i sadzę, że jedyny, który przejdzie do historii z tego festiwalu. „Ostatnia rodzina” czy „Jestem mordercą” to, owszem, filmy dobre, ale nie zjawiskowe. „Wołyń” jest wyjątkowy. Smarzowski udźwignął temat – wydawałoby się nie do udźwignięcia. Pokazał prawdę i przywrócił godność ofiarom rzezi na Kresach. W dodatku przy tak trudnym temacie udało mu się uniknąć historycznej publicystyki, ukłonu w stronę jakiejkolwiek opcji politycznej wizji historii czy posądzenia o to, że film jest elementem polityki rosyjskiej w skłócaniu Polaków z Ukraińcami. Film jest epicki, wręcz epopeiczny, na pewno najwybitniejszym filmem o historii jaki zrobiono w wolnej Polsce, przewyższający artyzmem i świeżością choćby produkcje Wajdy czy Hoffmana z ostatniego ćwierćwiecza.

      Mówił Pan o tym jak dobry i ważny jest to film. Czy brak głównych nagród dla „Wołynia” może być spowodowany poruszonym przez Smarzowskiego tematem?

      Nie sądzę. To raczej świadectwo kondycji aksjologicznej elity polskiego kina, gdy cokolwiek pretensjonalne manifesty ideologiczne zgarniają statuetkę za statuetką, a Wołyń” nie dostaje żadnej ważnej nagrody. Tak jakby ludzie przyznający regulaminowe nagrody nie czuli w najmniejszym stopniu jak ważny jest ten film. A jest to kino wbijające w fotel. Smarzowski udźwignął temat, który do tej pory był zapomniany, przemilczany. Temat, który został skazany na śmierć. Zarówno przez komunę, dla której ludobójstwa na Wołyniu nie istniało, bo jak mogła być na Wołyniu Polska skoro tam jest Związek Radziecki, jak i do pewnego stopnia dla środowisk patriotycznych, opozycyjnych za komuny, bo temat rzezi wołyńskiej wymykał się jasnemu podziałowi, w którym wróg był jeden i była nim komuna i właśnie Związek Radziecki. Z kolei w wolnej Polsce prawda o Wołyniu została położona na ołtarzu budowania dobrych stosunków z niepodległą Ukrainą, jako buforem przed imperialną recydywą Moskwy. Nigdy nie było dobrej atmosfery do pokazania prawdy o gehennie Kresów. Dlatego ogromną zasługą Smarzowskiego jest to, że pokazał prawdę, nie wikłając jej w żadne interesy. Na tym polega wielkość tego filmu. Jest po prostu prawdziwy. Dlatego uznałem, że musi zostać uhonorowany.

      Zanim zakończyła się produkcja filmu, już pojawiły się głosy, że będzie on dużym problemem w stosunkach polsko-ukraińskich.

      Oczywiście, że będzie, ale przez ten problem trzeba i tak przejść. Nie zbuduje się dobrych relacji polsko-ukraińskich, a cóż dopiero mówić o pojednaniu, bez prawdy o Wołyniu. Ta prawda powinna być pokazana już ponad dwadzieścia lat wcześniej. Smarzowski się z tym wyzwaniem zmierzył i problem udźwignął. Jako prezes TVP kibicowałem tej produkcji brałem udział w prezentacji przedpremierowej w TVP, która zrobiła na mnie olbrzymie pozytywne wrażenie – jedno z większych w życiu. Telewizja wspierała zbiórkę na ten film specjalnymi spotami.

      Mówimy o kinie opowiadającym o historii. To z pańskiego punktu widzenia powinna być szczególnie ważna kwestia. Czy w planach Telewizji Polskiej jest produkcja seriali historycznych?

      Jak najbardziej. Rozpoczyna się produkcja serialu o Żołnierzach Wyklętych i mam nadzieję, że trailer uda się pokazać już na festiwalu „Niepokorni, Niezłomni, Wyklęci”. Są też rozmowy o koprodukcji z BBC dotyczącej serialu o Witoldzie Pileckim, jest podejście do ekranizacji opowieści o Brygadzie Świętokrzyskiej Narodowych Sił Zbrojnych. Kończą się zdjęcia do serialu „Dziewczyny wojenne”, rodzaju żeńskiej wersji „Czasu Honoru”, itd. Rozwijamy literacko serial kostiumowy o złotych czasach Jagiellonów, przymierzamy się do serialu o Adamie Mickiewiczu. Robimy co się da dla pielęgnowania polskiej tożsamości w obecnych trudnych warunkach, i jeśli tylko będą pieniądze z abonamentu, to jeszcze inne, nowe produkcje bardzo szybko ruszą z kopyta.

      not. Tomasz Karpowicz

      STYX 89.228.19.*
      Polskiej czy pisowskiej ? Bo póki co kurski, to tą polskość grzebiecie.

      tyle 83.23.146.*
      tow bajon jest zazdrosny i nagrody ni ma ot komuszek maly czlowieczek

      Ja no 194.181.131.*
      Panie Prezesie Kurski Wielki Szacun. Trzeba dbać o naszą kulturę i polskość. Lewactwo się przestraszyło B. dobrego filmu, który na pewno większość polaków go obejrzy. Jury festiwalu Trzeba WYMIENIć !

      drJudym@drJudym
      jak najwiecej robic dla pokazania trudnej Polskiej historii. Serial o powstaniach i insurekcji, o tym dlaczego doszlo do rozbiorow. O Swietnosci panstwa o Unii Lubelskiej. Wiecej wiecej tego.

      miki 95.51.236.*
      Panie Jacku wielki szacun dla Pana. Lewackie Jury, oceniło lewaków, błazenada, jak można mieć w głebokim POważaniu Polską Historię, Polską Tożsamość, Polską Rację Stanu. Kto wybiera członków żiury.

      Oleg 78.8.93.*
      Niech władza twórcom nie przeszkadza i dofinansuje, oni sobie ze sztuką poradzą. Smarzowski to reżyser przez duże R niejedno już nakręcił co wgniata w fotel. Teraz też tak się zapowiada.

      niuniek 94.254.144.*
      Brawo Kurski! Chociaż Czabański stanie na uszach żeby cię odstrzelić. Masoni nie takie przekręty robią

      df 137.191.229.*
      Nie tylko PRL znisczyl pamiec o ludobojstwie wolynskim. Rowniez pisowskie elyty skutecznie powielaja ten schemat. BEDZIECIE ZA TO ODPOWIADAC przed historia I Narodem ZDRAJCY!!!

      MacieKRK 89.68.20.*
      Nosz q…a ludzie, czytajcie ze zrozumieniem!! – przecież jasno wynika że Smarzowski nagrode od Kurskiego PRZYJĄŁ!!! Gdzie, poza (rynszTOK-iem FM) macie napisane, że jej nie przyjął???!!?!?!

      Sceptyk *
      Smarzowskie zrobił kolejny świetny film, a Kura postanowił ogrzać się w nie swoim sukcesie (bo swoich nie ma za grosz), więc Smarzowski się obciął. Dość proste

      Polubienie

  13. http://www.kresy.pl/wydarzenia,spoleczenstwo?zobacz/piotr-zychowicz-o-wolyniu-najwybitniejszy-film-historyczny-w-dziejach-polskiego-kina


    Fot. Krzysztof Wiktor / Film.it / bezprzesady.com

    Piotr Zychowicz o „Wołyniu”: najwybitniejszy film historyczny w dziejach polskiego kina

    Dodane przez Lipinski Opublikowano: Środa, 05 października 2016 o godz. 11:11:04

    Publicysta historyczny Piotr Zychowicz zamieści na portalu społecznościowym fragment swojej obszernej recenzji filmu „Wołyń” w reżyserii Wojciecha Smarzowskiego.

    – Ja już film widziałem i bardzo go Państwu polecam. Nie mam wątpliwości, że to najwybitniejszy film historyczny w dziejach polskiego kina – napisał na Facebooku Zychowicz, odnosząc się do zbliżającej się premiery filmu. Przytoczył również fragment swojej recenzji tego filmu, która ukazała się w najnowszym numerze miesięcznika „Historia Do Rzeczy”.

    Przeczytaj także: Zychowicz dla Kresy.pl: Z Grossem trzeba walczyć na argumenty

    Poniżej zamieszamy opublikowany fragment recenzji filmu autorstwa Piotra Zychowicza:

    „Wołyń” oglądałem na zamkniętym pokazie dla dziennikarzy, historyków i osobistości zajmujących się polityką wschodnią. Po projekcji obyła się dyskusja. Mój Boże, cóż za kontrast!

    Najpierw przez 2,5 godziny oglądaliśmy wstrząsając opowieść o rzezi kilkudziesięciu tysięcy ludzi. Kobiet, dzieci, mężczyzn, starców. Widzieliśmy przerażające sceny okrutnych mordów dokonywanych na bezbronnych, niewinnych istotach ludzkich.
    Bezmiar, prawdziwy bezmiar, cierpienia.

    Tymczasem po projekcji zaczęło się… „Eksperci” jeden po drugim wstawali i, z wyrazem troski na twarzach, wypowiadali swe zdanie:

    •Jeden martwił się, jak film wpłynie na dialog Warszawy z Kijowem.
    •Drugi o to czy „Wołynia” propagandowo nie wykorzysta Putin [opinia prof. Andrzeja Nowaka i prof. Andrzeja Zybertowicza – red.].
    •Trzeci o to czy Polacy po wyjściu z kin nie zabiorą się za pogromy ukraińskich imigrantów [opinia prof. Andrzeja Zybertowicza, a takze Witolda Jurasza – red.].
    •Czwarty o to czy film nie urazi polskich Ukraińców.
    •Piątemu z kolei nie podobało się… i tak dalej, i tak dalej…

    Podczas tej dyskusji jak w soczewce skupił się cały problem, jaki spora część polskich elit miała i ma z ludobójstwem na Wołyniu i jego ofiarami. Otóż ci nieszczęśni ludzie – zwykli chłopi z odległego kawałka Polski – uznawani są po prostu za balast.

    Ich tragedia jest kłopotliwa bo zginęli z ręki „nieodpowiednich” oprawców. Gdyby zabili ich Niemcy – o, to co innego! Wtedy można by kręcić na ich temat nawet najbardziej wstrząsające filmy. Wydawał książki, urządzać wystawy, stawiać im pomniki. Upominać się o nich.

    Oni jednak mieli tego pecha, że zginęli z ręki Ukraińców…

    Przeczytaj więcej:

    Zychowicz: Dowództwo AK nie zrobiło nic żeby ratować Polaków na Wołyniu

    Zychowicz: Do wołyńskiego ludobójstwa nie musiało dojść [VIDEO]

    Facebook.com / Kresy.pl

    General:
    Oni jednak mieli tego pecha, że zginęli z ręki Ukraińców…Ostro i prawdziwie! Tymczasem młodzi ukraińcy wychowywani w duchu integralnego nacjonalizmu ukraińskiego przy współfinansowaniu przez nas Polaków dziękują za rzeź wołyńską i cieszą się z niej. Są dumni z zabijania bezbronnych. W walce to ukrainiec nigdy się w historii nie wykazał, tyko rzezie i mordy. Brzydzę się nimi choć uszanuję każdego ukraińca który wyrzeknie się banderyzmu

    orfyreus:
    Może czas najwyższy, zacząć martwic się o własny naród a nie cudzy.

    Algirdaitis:
    Wychodzi ich „inteligencja” tych rzekomych elit. Ich krotkowzrocznosc. Mysleli, ze taki temat da sie zamiesc pod dywan. I osiagneli rezultat odwrotny od zamierzonego. Prawda jednach wyplynela na wierzch. Ale za pozno. Przez ponad cwierwiecze nasze glaby, ze wszystkich rzadow jakie byly, nie dopominaly sie prawdy od Ukraincow, milczaly, to teraz Ukraincy sie dziwia. I teraz sa wsciekli i Polacy i Ukraincy. Tak sie konczy falszywa polityka zaklamania i braku jaj. Panie Zychowicz, prosze powiedziec tym profesorkom, ze obecna sytuacja i atmosfera to wlasnie ich sprawka. Niech sie ucza od prezydenta Izraela, ktory Ukraincom powiedzial wprost, i to w ich parlamencie w Kijowie, ze ich aktualni bohaterowie byli mordercami. Wstyd mi, ze zaden polski prezydent nie mial tyle odwagi ile ten Izraelczyk, zeby Ukraincom prawde wygarnac prosto w twarz.

    jaroslaus:
    rezun Tyma „recenzuje” Wołyń. Zwracam uwagę, że przez jego banderowskie gardło nie przechodzi „Małopolska Wschodnia”:

    Polubienie

  14. Published on Oct 4, 2016
    Петро Тима – Piotr Stanisław Tyma prezes Związku Ukraińców w Polsce komentuje film Wołyń.

    George Ford
    Kim byli rodzice i dziadkowie Tyma? Czy brali udzial w mordowaniu Polakow? Tyma wyglada na Zyda, czyli parcha po ukrainsku.

    panslavic
    widzę chachle, że ci przez to twoje banderowskie gardło nie przejdzie „Małopolska Wschodnia”, albo po prostu „Małopolska”, jak w Polsce przed rozbiorami – tylko „Galicja wschodnia” – co się hamujesz- dawaj od razu „ukraina zachodnia”, no dawaj.

    Terminator
    niechby sprobolwal zaprzeczyc zydom,ze nie maja nazwisk i miejsc zaglady 6 mln w holokauscie-polakom naplul w twarz tuz po emisji filmu-18 tys,bo tyle nazwisk ustalono.A ILE NAZWISK ustalono w grobie w Jedwabnym”,czy ktos ma takie dane,a jednak kwachu i bull przepraszali za 1600 osob,ktorych nigdy w takiej ilosci zydowskiej nie bylo w Jedwabnym.

    1BEATTA
    a mnie cały czas zastanawia kto opłacał całą ukraińską maszynerię do zabijania? no bo przecież bandytom musi się oplacic rabunek ktoś tym musiał kierować z góry ciekawe czy fuck-tykan również i tam maczał swoje święte paluszki?

    Miszcz Tu
    W pierwszej chwili nieźle rzuca tym kłamcą… kręci dookoła zero konkretów. Dla niego kłamstwo jest lepsze od prawdy.

    Biały Polak
    są świadkowie ty ukraińska kurwo won z Polski jebać banderowskie ścierwo !!!!!!!

    Marek Polkowiczanin
    A jak ma gość spoglądać na historię ? Niepodległość obiecał im Hitler za kolaborację z niemcami. Generał G.A Custer jest bohaterem fasolożerców, a łapki po łokcie umoczone miał w indiańskiej krwi

    Grzegorz Wysok
    Na Ukrainie powstało wiele filmów gloryfikujących OUN-UPA np „Zelazna sotnia” ,w którym Polacy pokazani są jako odrażający,zwyrodniali bandyci-niech pan Tyma się do tego łaskawie odniesie zanim zacznie krytykować Polaków

    jesttu
    Ukraincy, paradoksalnie, sa bandyckim narodem. Pozwolcie im sie popanoszyc a skutki beda paradoksalne. Nie zapomnijmy o wojnie polsko-ukrainskiej z 1918 o Galicje. Juz wtedy ich zamiary wobec Polakow byly paradoksalne. Potem Wolyn, a teraz co?
    Polski problem polega na tym, ze nam nie wolno naszych praw glosic, a bron Boze ich bronic. To jest dopiero paradoks, panie Tyma.

    Ozoń
    Człowieku, czyż łańcuszki z polskich dzieci nie fascynowały Ukraińców? Smarzowski pokazał prawdę, a prawda bywa bolesna, tym bardziej, że przynosi ujmę własnemu narodowi. „Pasja” Gibsona też zebrała złe recenzje środowisk żydowskich. Jak myślicie, dlaczego?

    panslavic
    ty gnoju – „ofiar nie policzono” – a zrobiliście ekshumacje? Czy dalej są trupie pola gdzie kości Polaków bieleją?!

    natsted
    „w rzeczywistoci bywalo bywalo” i co ze bywalo – film mowi o faktach, o ktorych wlasnie sie nie mowi, ktore sie przemilcza ktore sie zaklamuje i mnimalizuje obraz zbrodni
    jasne, bylo by „dobrze” jakby pokazli jakim byl dzielny narod ukrainski… wlasnie dlaczego nie policzono? Rozne dane, jasne bo jest sie czym chwalic? wstyd i chanba dla mordercow ile sie lachow wyrznelo?

    Adam87
    pewnie jego dziadzio też był w upa i pocioł piłą parę noworodków za młodu.

    Polubienie

  15. http://wpolityce.pl/historia/310881-w-szkolach-brakuje-materialow-o-rzezi-wolynskiej-od-17-pazdziernika-mozna-je-odbierac-w-placowkach-ipn


    Fot. mat. prasowe IPN

    W szkołach brakuje materiałów o rzezi wołyńskiej? Od 17 października można je odbierać w placówkach IPN!

    Od 17 października 2016 roku w Biurach Edukacji Narodowej IPN w całej Polsce nauczyciele będą mogli odebrać materiał edukacyjny „»Kto tego nie widział, nigdy w to nie uwierzy«. Zbrodnia Wołyńska – historia i pamięć” adresowany do nauczycieli i uczniów szkół ponadgimnazjalnych.

    Materiał zawiera wstęp historyczny o stosunkach polsko-ukraińskich w latach 1918–1945, scenariusze zajęć oraz blok materiałów pomocniczych: fragmenty relacji świadków (nagranych w całości na dołączonej do tomu płycie), dokumenty polskiego podziemia, opis stanu śledztwa dotyczącego Zbrodni Wołyńskiej i fragmenty debaty „Wołyń 1943: jak o tym uczyć”, a także zdjęcia archiwalne oraz mapy.

    Liczba egzemplarzy przeznaczonych do kolportażu w ramach akcji jest ograniczona. Materiał jest także dostępny w wersji elektronicznej na portalu edukacyjnym IPN pamiec.pl

    pc/IPN

    BB 83.5.58.*
    http://namzalezy.pl/ukraincy-o-filmie-wolyn-az-duma-rozpiera-za-rodzimy-kraj-wyrezalismy-lachow-wyrzniemy-i-kacapow-video/

    Dziękuję 88.74.31.*
    Lepiej póno niż wcale. Całkiem, całkiem dorosły jestem ale natychmiast pobrałem i czytam!!!

    Rele 213.136.241.*
    Niech o tym będzie w szkolnych książkach !

    df 109.79.3.*
    @takich popiera polski rzad: Ta pro-banderowska rzygowina, utrzymywana z pieniędzy polskich podatników, ma tak cyniczny pysk, że pięść się sama składa, aby dać w mordę…

    qw 79.185.87.*
    „Liczba egzemplarzy przeznaczonych do kolportażu w ramach akcji jest ograniczona.” Komentarz zbędny, co na to nasz Pan Kowal i inni z majdanu.

    ,,,, 79.141.162.*
    Prawy.pl recenzuje film Wołyń – Aleksander Szycht

    takich popiera polski rzad 79.141.162.*
    Петро Тима prezes Związku Ukraińców w Polsce komentuje film Wołyń. https://www.youtube.com/watch?v=NMvRmsX1_04

    c-mol@c-mol
    „Otóż ci nieszczęśni ludzie – zwykli chłopi z odległego kawałka Polski – uznawani są po prostu za balast. Ich tragedia jest kłopotliwa bo zginęli z ręki „nieodpowiednich” oprawców. Gdyby zabili ich Niemcy – o, to co innego! Wtedy można by kręcić na ich temat nawet najbardziej wstrząsające filmy. Wydawał książki, urządzać wystawy, stawiać im pomniki. Upominać się o nich. Oni jednak mieli tego pecha, że zginęli z ręki Ukraińców…” – Piotr Zychowicz nt dyskusji po pokazie filmu „Wołyń” http://www.kresy.pl/wydarzenia,spoleczenstwo?zobacz/piotr-zychowicz-o-wolyniu-najwybitniejszy-film-historyczny-w-dziejach-polskiego-kina

    Polubienie

  16. Stefek Bandera dziwka Hitlera 87.207.180.*
    Smarzowski stworzył w 4 lata filmową bombę atomową, która już 7 października zostanie zrzucona na neobanderowską narrację historyczną prowadzoną przez junte kijowską w kraju i poza granicami UPAiny

    http://wpolityce.pl/kultura/310655-po-uroczystej-premierze-wolynia-smarzowski-stworzyl-cos-wiecej-niz-film-takie-dziela-po-prostu-przechodza-do-historii-recenzja

    Po uroczystej premierze „Wołynia”. Smarzowski stworzył coś więcej niż film. Takie dzieła po prostu przechodzą do historii. [RECENZJA]

    opublikowano: 2016-10-04


    mat. prasowe

    Powiedzieć, że „Wołyń” to film ważny, potrzebny i mądry to nie powiedzieć nic. Banałem, choć prawdziwym, wydają się już powtarzane stwierdzenia, że Wojciech Smarzowski przywrócił swoim dziełem pamięć o tych strasznych wydarzeniach, że Wołyniacy odzyskali dzięki tej produkcji godność, a sam film łata haniebną dziurę w polskiej dyskusji o tożsamości i historii.

    W poniedziałkowy wieczór miała miejsce uroczysta premiera produkcji. Wnioski po seansie? Spokojni mogą być ci widzowie, którzy obawiali się z jednej strony jakiegoś „antyukraińskiego” wydźwięku filmu, z drugiej zaś asekuranctwa i politycznej poprawności, które kazałyby równomiernie rozkładać winy i nie mówić o motywach tego ludobójstwa. Nic takiego nie ma miejsca. To film do bólu prawdziwy, a przy tym nie grzebiący w ranach, nie jątrzący – a połączyć te dwie cechy to wielka sztuka. Tym bardziej, że nie brakuje dziś tych, którzy chcieliby „Wołyń” wykorzystać do swojej propagandy i gry politycznej. Ten film wymyka się temu w sposób niezwykle umiejętny – charakterystyczne, że chwalony jest i przez „wSieci”, i przez ks. Isakowicza-Zaleskiego i Kresowiaków, i przez „Wyborczą”.

    Wołyń” to wielki traktat o nienawiści i miłości w czasach wielkiego okrucieństwa. Smarzowski z chirurgiczną precyzją pochyla się nad przyczynami tego stanu rzeczy, nie formułuje prostych oskarżeń, nie ulega publicystycznej pokusie. To film o złu, które triumfując, niszczy na swojej drodze absolutnie wszystko: rodziny, sąsiedzkie relacje, przepiękną kulturę Kresów, patriotyzm. Złu, które nie jest jednak w stanie zwyciężyć ostatecznie – „Wołyń” mimo ogromu pokazanego bestialstwa, mimo gigantycznych emocji, jakie budzi i brutalności, jaka wylewa się z ekranu, paradoksalnie daje nadzieję. I znów – trzeba tylko pochylić z szacunkiem głowę przed kunsztem Smarzowskiego.

    Można się było obawiać – znając poprzednie filmy reżysera – że Smarzowski utopi „Wołyń” w jakiejś apokaliptycznej masakrze i morzu krwi. Że przesłanie, jakie niesie ta dramatyczna historia zostanie przesłonięte efektami specjalnymi i niezdrową fascynacją nad rzezią. Wydaje się, że sam artysta był świadom tego zagrożenia, czego wyraz dawał w swoich wywiadach.

    Musiało tu być skalowanie okrucieństwa. Nigdy nie robiłem takiego filmu, podczas pracy nad którym tak bardzo bym uważał, nie chuchał na zimne. Temat jest delikatny, a tajemnica tkwi w wyważeniu proporcji

    — powiedział Smarzowski.

    O ile reżyser nie wpadł w pułapkę zastawioną przez swoje poprzednie produkcje, o tyle przeniósł do „Wołynia” niemal wszystkie artystyczne walory swoich dotychczasowych filmów. Rewelacyjne zdjęcia, przekonująca i dopasowana gra aktorska, nastrojowa muzyka – wszystko to składa się na niezwykły klimat. Klimat, który z polskich twórców mógł stworzyć chyba tylko Smarzowski.

    Można oczywiście dyskutować, czy nieco inaczej nie mogły zostać rozłożone historyczne akcenty i szczegóły, czy nie należało lepiej zadbać o fabularne tło i ciągłość opowiadanej historii – to zapewne potrzebna debata – ale mam wrażenie, że byłoby to szukaniem dziury w całym. Film Smarzowskiego wymyka się zresztą tradycyjnym kategoriom recenzji i oceny, bo – co tu dużo mówić – „Wołyń” to coś więcej niż film. To dzieło, które z pewnością zapisze się w polskiej historii: i pod względem artystycznym, ale przede wszystkim w wymiarze społecznym, tożsamościowym.

    Dobrym podsumowaniem, a przy tym pewną miarą tego rodzaju produkcji jest reakcja widzów po końcowych napisach. Jestem pewien, że w każdej kinowej sali po projekcji dominować będzie przejmująca cisza. „Wołyń” porusza, uderza widza, zmusza do refleksji, a przy tym jest czymś więcej niż tylko lekcją historii o strasznych wydarzeniach sprzed lat. To także – a może i przede wszystkim – opowieść o człowieczeństwie, złu i miłości w czasach przypominających piekło. Takie filmy po prostu przechodzą do historii.

    Sponsorem i mecenasem filmu jest Kasa Stefczyka.

    WIĘCEJ O FILMIE:

    NASZ WYWIAD. Ks. Isakowicz-Zaleski o filmie „Wołyń”: „Reżyser pokazuje w nim wszystko to, czego do tej pory bali się powiedzieć politycy”

    Jak żyć po „Wołyniu”? Skwieciński we „wSieci”: „Przez całe dekady pracowaliśmy nad tym, aby Ukraińcy, broń Boże, źle sobie o nas nie pomyśleli”

    Łukasz Warzecha: „Wołyń”, czyli opus magnum Wojciecha Smarzowskiego. To film boleśnie uczciwy. [RECENZJA]

    Łukasz Adamski z festiwalu w Gdyni: „Wołyń”. Idź i patrz! RECENZJA

    Pominięcie „Wołynia” na festiwalu w Gdyni to ważny sygnał, gdzie są nasze elity kulturalne

    .Nigdy niepublikowane drukiem relacje tych, którzy przeżyli wołyńską rzeź w 1943 roku: „Wołyń. Bez komentarza”. Książka do kupienia „wSklepiku.pl”!

    Prawda 77.243.189.*
    Wołyń http://filmowa-baza.pl/A1/8b6edebaf3/1d717919
    Film raczej dla ludzi o mocnych nerwach, ale pokazuje prawdziwą historie.

    tylko prawda jest ciekawa 87.207.180.*
    Każdy wyczuwa, że ten film niesie wstrząsającą PRAWDĘ o niewyobrażalnych zbrodniach OUN-UPA i ukraińskiego motłochu na Polakach na Kresach Wschodnich po 70 latach kłamstw, niedopowiedzeń i milczenia

    lilipo 91.145.190.*
    Jeszcze nie widziałam, ale film zapowiada się wyśmienicie. Już trailer pokazuje jak fenomenalnie zagrali tam aktorzy. Wybieram się w przyszłym tygodniu i jestem przekonana, że się nie zawiodę 😉

    vcvc 178.214.30.*
    Juz nie piszcie jednostornnie, że Niemcy borni Polaków bo były też przypadki gdy wskazywali nacjonalistom ukrainskim wioskę z Polakami aby ją zlikwidowali. Podsycali konflikt.

    ddf 109.95.6.*
    A czy momenty były? Film bez momentów to film stracony, szczególnie dla młodzieży, nieprawdaż?

    taka_prawda 79.185.230.*
    na Wołyniu było wiele przypadków że Niemcy bronili Polaków przed banderowskim ścierwem, także Rosjanie pomagali Polakom, np, w obronie Przeobraża…

    na szubienicę! 84.38.223.*
    śmierć wrogom Ojczyzny.

    Łowca Lisów 138.226.68.*
    @Fritz – powiem Ci, (z opiwieści Ojca), że jak przyszli „rezat Lachy” do jego wioski i akurat był tam postrunek Luftwaffe z wozem pancernym, to Niemcy wzieli się do obrony i ukrom zmiekła rura.

    Pegg 83.29.149.*
    Nareszcie mądry i napisany poprawnie po polsku tekst o kinie. Adamski powinien zniknąć, bo kompromituje wpolityce.

    Polubienie

  17. http://wpolityce.pl/kultura/309385-adamski-z-festiwalu-w-gdyni-wolyn-idz-i-patrz-recenzja

    Adamski z festiwalu w Gdyni: „Wołyń”. Idź i patrz! RECENZJA

    opublikowano: 23 września · aktualizacja: 23 września


    Forum Film Poland/materiały prasowe

    Wojciech Smarzowski zrobił film wstrząsający. Wgniatający w glebę. Trzymający przy niej i nie pozwalający na oddech. Ale jednocześnie jest to wyważony i mądry film o ludobójstwie, jakie dotknęło Polaków na Wołyniu. Ludobójstwie przemilczanym. Spychanym przez źle pojęty interes geopolityczny i zwykłe tchórzostwo. Czy film Smarzowskiego rozdrapuje rany? Nie można rozdrapać czegoś, co i tak nie jest zabliźnione. Tylko na prawdzie można budować pojednanie. Ten film mówi prawdę. Od nas zależy co z nią dalej zrobimy.

    Mała wioska w południowo-zachodniej części Wołynia, zamieszkała przez Ukraińców, Polaków i Żydów. Rok 1939. Zosia Głowacka (Michalina Łabacz) jest zakochana w ukraińskim chłopcu z tej samej wsi. Jej ojciec postanawia jednak wydać ją za mąż za bogatego polskiego gospodarza Macieja Skibę (Arkadiusz Jakubik). Skiba to znacznie starszy od niej wdowiec z dwójką dzieci. Życie wioski odmienia najpierw okupacja sowiecka, a niemal dwa lata później niemiecki atak na ZSRR. Przez następny rok trwa polowanie i brutalne mordy na Żydach. Przez ukraińskie dążenia do niepodległości rosną napięcia między Polakami i Ukraińcami. Do wsi docierają wieści o krwawych zdarzeniach na wschodzie Wołynia. W końcu, latem 1943 roku, wybucha pożoga mordów i okrucieństwa. Oddziały UPA atakują polskie osady bestialsko mordując sąsiadów.

    Nie przez przypadek Smarzowski oparł swój film na książce Stanisława Srokowskiego „Nienawiść”. „Wołyń” to narodowa epopeja o tragicznych losach Polaków, ale też uniwersalna wiwisekcja nienawiści. Nienawiści potwornie czystej. Niszczącej wszystko, co spotyka na swojej drodze. Takiej, która mogła wypłynąć tylko z podszeptów demona. Lubujący się zazwyczaj w obrazowej przemocy i narracyjnej dosłowności Smarzowski tym razem nie przytłacza akcji bestialstwem Ukraińców. Nie odwraca kamery od potworności. Są flaki wypływające z brzuchów ofiar. Są wydłubywane oczy. Jest rozrywanie koniem i palone w snopkach dzieci. Z ekranu bije odór bestialstwa, barbarzyństwa. Odór rzezi. Te sceny musiały powstać. Znieczuleni powszechnie obrazową przemocą z horrorów widzowie inaczej nie poznają grozy tego, co działo się na Wołyniu.

    Nie jest to jednak film o złu przypisanym do jakiegoś konkretnego narodu. Bestiami są Sowieci, Niemcy, Ukraińcy, ale i robiący odwet za zbrodnie Polacy, choć Smarzowski nie stawia między zbrodniami Ukraińców a polską odpowiedzią znaku równości.

    Smarzowski zachowuje jednak umiar tak bardzo potrzebny przy tak rozliczeniowym dziele. Dziele o ogromnym ładunku emocjonalnym i politycznym. Reżyser wykazał się ogromną odpowiedzialnością, ale również zachował uczciwości wobec Wołyniaków. Oddał cześć ofiarom i potępił oprawców. Trudno będzie po tym filmie spokojnie patrzeć na gloryfikowanych na Ukrainie siepaczy z UPA.

    Z drugiej strony nie jest to film antyukraiński. Smarzowski dobitnie podkreśla polskie zaniedbania i winy przed rokiem 1939, które zostały potem w taki sposób odreagowane. Nie ma tutaj oczywiście ani grama usprawiedliwienia zbrodni Ukraińców. Ważne, że reżyser stara się naświetlić społeczne i polityczne tło życia na Kresach. Z drugiej strony widzimy w filmie postacie dobrych Ukraińców, płacących najwyższą cenę za pomaganie Polakom. Niemniej jednak „Wołyń” jest hołdem oddanym ofiarom. Nie zapominajmy, że Wołyniaków zamordowano dwa razy. Raz siekierami i drugi raz zapomnieniem. Smarzowski przywrócił im godność.

    Reżyser jak zwykle pracuje ze swoją sprawdzoną ekipą z „Drogówki”, „Domu złego” czy „Wesela”. Znów widzimy część jego trupy aktorskiej na czele ze wzruszającym Arkadiuszem Jakubikiem i świeżą, nieograną, bezbłędnie naturalną Łabacz. Nastrojową i złowieszczo podkreślającą koszmar oglądany na ekranie muzykę napisał Mikołaj Trzaska. Przebił głównymi motywami „Wołynia”, to co pokazał w najlepszym do tej porze filmie Smarzowskiego „Róża”. Filmu, który okazał się być przedsmakiem tego, co reżyser zaprezentował nam w tym roku. Znakomite są też zdjęcia Piotra Sobocińskiego Jr. W jego obiektywie skąpane w ogniu polskie wsie porażająco komponują się z polską krwią wsiąkającą w ziemię.

    Szukamy przykładu kina patriotycznego, o którym tak wiele mówią prawicowe środowiska? Smarzowski właśnie pokazał, jak je robić. Jego film jest znakomicie zagrany, ma doskonale zbudowaną dramaturgię i od pierwsze do ostatniej minuty jest robiony pewną ręką. „Wołyń” to przejmujące kino. Mocne, intensywne i prawdziwe. Ten film boli, ale też oczyszcza. To jest po prostu polskie „Idź i patrz”.

    5/6

    „Wołyń”, reż: Wojciech Smarzowski, dystr: Forum Film Poland

    autor: Łukasz Adamski

    Irena 89.75.177.*
    Widziałam film, cały czas o nim myślę, zrobił na mnie ogromne wrażenie. Polecam każdemu, film obowiązkowy.

    bazalt 83.31.108.*
    Teraz nadchodzi czas egzaminu dla elit ukraińskich. Będzie to egzamin trudny. Ukraina musi go zdać, by przetrwała jako niepodległe państwo.

    bazalt 83.31.108.*
    26 lat czekania na głos, na obraz o rzezi wołyńskiej. Wreszcie! Jeszcze filmu nie oglądałem. Mamy pierwszy seans 7 października. Czas, by wreszcie Kresy Wschodnie zaistniały w świadomości.

    karola 193.63.75.*
    Dziekuje. Wreszcie, jak powiedzilam tylko szatan mogl naklonic do takiego bestilastwa. Mam nadzieje, ze smaza sie w piekle.

    Justyna 185.13.235.*
    Panie Łukaszu, to dlaczego dał Pan filmowi w takim razie tylko 5, a nie 6 punktów?

    wyważony 212.247.96.*
    @JK – a film oglądałeś? Ocenia się dzieło, a nie twórcę. A ja pójdę. Jestem to winny pradziadkom.

    wawalove 185.137.19.*
    Zaraz gieroje z UPAdliny zbierający kartofle u polskiego Pana rzuca się do spamowania jacy to oni odważni i bohaterscy a Krym oddali bez jednego strzału.Potrafią walczyć tylko z kobietami i dziećmi.

    ojojoj 89.64.32.*
    Brawo dla Pana Smarzowskiego za odwagę i energię. Temat przemilczany przez kolejne władze RP w ramach źle pojmowanej poprawności politycznej zasługiwał na poruszenie w dziele filmowym.

    lolas 94.254.236.*
    Wołyń to przykład bestialstwa antyludzkiej nienawiści.Lecz my Polacy nie możemy ciągle żyć uprzedzeniami.Ukraincy także wiele wycierpieli w latach 30 XX w-wielki głód.Także są poranieni jak Rosjanie

    DON 148.87.19.*
    Dziekujemy za film. To powinla byc lektura/film obowiazkowa.

    AK 31.178.71.*
    Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla ludobójstwa, mordowania tysięcy dzieci i kobiet. Można się spierać, można kogoś lubić lub nie ale nie da się znaleźć wytłumaczenia dla zbrodni i to na taką skalę.

    Anna. 172.56.35.*
    Dziekuje Rezyserowi!

    Polubienie

  18. http://opinie.wp.pl/pawel-lisicki-wolyn-sila-pamieci-6044392535683713a


    Plan filmu „Wołyń” Wojciecha Smarzowskiego (PAP)

    Paweł Lisicki wczoraj (17:02)

    Paweł Lisicki: „Wołyń” – siła pamięci

    Rzadko zdarza mi się siedzieć wbitym w fotel i łapać z trudem powietrze. Tak było podczas pokazu „Wołynia”. I nie był to tylko mój przypadek. W całym kinie, myślę, czuło się, niemal dotykało, przygniatającą grozę. Tak jakby reżyserowi Wojciechowi Smarzowskiemu udało się uchwycić tajemnicze demoniczne siły, złapać je i pokazać widowni – pisze Paweł Lisicki dla WP Opinii.

    Przeczytaj też – Jakub Majmurek: kto zawłaszczy „Wołyń”?

    Może osiągnął to zaczynając ten mroczny film od obrazów wesela, które niesie radość, szczęście i nadzieję na nowe życie? Może pokazując dzikie i nieokiełznane okrucieństwo ukraińskich oprawców, którzy mordowali przy użyciu najwymyślniejszych i najbardziej nieprawdopodobnych sposobów jakie jest sobie w stanie (albo nie jest) wyobrazić człowiek? A może dlatego, że zmienił utrwalone w powszechnej świadomości role, w taki sposób, że w tym filmie Niemcy stali się niemal dobrymi bohaterami? Nie tylko w zakończeniu, kiedy to jedna z bohaterek przechodzi przez pilnowany przez nich most (wyglądają przy tym niczym amerykańscy marines), ale wcześniej, kiedy to przerażona, trzymając w ramionach szlochającego synka, ratuje życie dołączając do oddziału Wehrmachtu, z którym przemierza lasy Wołynia, raz po raz natykając się na rozrzucone, okrutnie okaleczone, wybebeszone, poćwiartowane trupy. Żeby była jasność: nie ma tu jednak mowy o żadnym wybielaniu czy usprawiedliwianiu Niemców, ich ohydna polityka mordowania Żydów pokazana jest bez żadnego znieczulenia. Tyle, że w zderzeniu z chłodną i przemysłową śmiercią od kul karabinowych niemieckich oprawców, śmierć kresowian z rąk ukraińskich chłopów, ze względu na swe przerażające pastwienie się – rozcinanie brzuchów kobiet w ciąży, odzieranie ze skóry jeszcze żywych, rozdzieranie na kawałki, patroszenie, krzyżowanie – jawi się jako forma bardziej jeszcze, jeśli to w ogóle możliwe, okrutna.

    Kresowian zabito dwa razy

    Nim film obejrzałem bałem się, że reżyser będzie epatował cierpieniem i makabreską. Nic bardziej błędnego. Owszem, straszliwe okrucieństwa dokonywane przez hołotę i wspierających ją żołnierzy UPA są pokazane, ale trudno nazwać te sceny epatowaniem. Raczej widzimy długi szereg krótkich ujęć, który pozwala, na ile to w ogóle dzisiaj żyjącym jest dane, doświadczyć i zrozumieć co musieli wycierpieć polscy mieszkańcy Kresów. Najdłużej i najdokładniej pokazana jest zresztą scena obrazująca polski odwet, kiedy to Polacy mordują Ukraińca i jego polską żonę. Każdy kto czytał wspomnienia mieszkańców Wołynia czy to w formie literackiej przekazane w opowiadaniach Stanisława Srokowskiego, do których zresztą wprost odwołuje się scenariusz filmu, czy te przechowane w wielkim dziele Siemaszków „Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich na ludności polskiej Wołynia” zrozumie, że Smarzowski trzymał się faktów. Tak, wskutek obłędnej ideologii ukraińskich nacjonalistów z OUN i UPA, polskość miała zostać wyrwana z korzeniami i poddana całkowitej anihilacji. To prawda, film dobrze pokazuje wzajemną wrogość i napięcie, opowiada o tym, jak w okresie II Rzeczpospolitej narastała ukraińska frustracja i złość. Napomyka o zamykanych cerkwiach, o polskich przywilejach, o częstym nadużywaniu swojej dominującej pozycji. Jednak czy można w ten sposób tłumaczyć późniejszą feerię gwałtu i krwawej, dzikiej przemocy?

    Zanim mogłem obejrzeć ten film słyszałem, że zburzy on dobre stosunki Polaków i Ukraińców, że to co udało się zbudować dzięki poparciu dla Majdanu zostanie zaprzepaszczone. Hm, jeśli to byłaby prawda, znaczyłoby to jednak, że w czasie Majdanu niczego zbudować się nie udało. Dobre stosunki Ukraińców i Polaków nie mogą być oparte na przemilczaniu, tuszowaniu przeszłości, wypieraniu jej. Nie wolno na ołtarzu przyszłych czy obecnych interesów składać w ofierze prawdy o przeszłości. Raz, bo to dwuznaczne moralnie, dwa, bo nieskuteczne.

    Film zaczyna się od motta Jana Zaleskiego: „kresowian zabito dwa razy, raz ciosami siekierą, a raz przez przemilczenie”. O ile w okresie PRL o ofierze Polaków na Wołyniu nie wolno było pamiętać, bo godziło to sojusze z ZSRR i przypominało o tym, jak daleko na wschód sięgały polskie wpływy, o tyle po 1989 roku powody zapomnienia były inne. Jedni w ogóle odmawiali dyskusji o polskiej martyrologii, sądząc, że jest to temat niebezpieczny, bowiem pamięć o własnym cierpieniu miała rzekomo uzasadniać wrogość wobec obcych, podsycać nacjonalizm i ksenofobię. Dlatego zamiast przypominać o strasznych ranach własnego narodu duża część polskich elit wolała skupiać się na uprawianiu pedagogiki wstydu. Polacy mieli się jawić albo jako opresorzy innych, albo współsprawcy mordu na Żydach. Zamiast dumy z własnej przeszłości miało pojawić się poczucie wstydu. Drudzy sądzili, idąc tutaj za naukami Jerzego Giedroycia, że dobre stosunki z Ukraińcami wymagają puszczenia w niepamięć cierpień przeszłych. W tym sensie zbrodnia na Polakach na Wołyniu okazywała się w prawdziwym tego słowa znaczeniu politycznie niepoprawna: nie tylko budziła demona nacjonalizmu, ale też podważała dobre relacje ze współczesnym państwem ukraińskim.

    Jądro ciemności

    „Wołyń” jest zerwaniem z takim podejściem. Nie dlatego, że reżyser tu z kimkolwiek polemizował – nie, sama prawda, samo pokazanie historii wystarcza za odpowiedź. Smarzowskiemu udało się to, co wiele lat wcześniej potrafił osiągnąć swoich powieściach Józef Mackiewicz: pokazał przerażającą tragedię i zbrodnię lat 40. z kilku różnych perspektyw. Nikt tu nie jest, można powiedzieć, skazany na swoją rolę. Sam ją wybiera. Może być księdzem prawosławnym, który pamięta o powszechnej miłości bliźniego i kaznodzieją, który mając za plecami taki sam ikonostas wzywa do mordu. Być może zresztą to najbardziej diabelska i demoniczna scena całego filmu, kiedy to przyodziany w złote szaty pop krzyczy, że nadszedł czas oddzielenia ziaren pszenicy od kąkolu i interpretuje przypowieść Jezusa, która zakazywała doczesnego wymierzania sprawiedliwości tak jakby wzywała ona do samosądu i mordów. Rzeczywiście, chwila, kiedy ksiądz błogosławi cepy, kosy, noże i widły, które lada moment rozsiekają ciała i spłyną krwią niewinnych ofiar jest apogeum metafizycznego zła. Nie ma ono jednak narodowego charakteru. Nie jest to opowieść o złych Ukraińcach i dobrych Polakach, ale o tym, jak groźna okazała się dla Ukraińców chora ideologia rasizmu. Nie wszystkich na szczęście zainfekowała: widać to na przykładzie dwóch małżeństw mieszanych, polsko-ukraińskich. W obu przypadkach miłość i bliskość między ludźmi – mężem i żoną – bierze górę nad ślepym fanatyzmem dogmatycznych głosicieli czystej, niepodległej Ukrainy.

    Inaczej niż ci, którzy tak bardzo obawiają się skutków rozpowszechniania „Wołynia” na Ukrainie sądzę, że może on przynieść dobre owoce. Jeśli Polacy chcą szukać na Wschodzie przyjaciół, to muszą to robić bez zapominania o swoich zmarłych, o swoich zabitych.

    Paweł Lisicki dla WP Opinii

    Polubienie

    • Ja wiem
      Moja św. pamięci babcia uciekała przed nimi całą rodziną do lasów i na własne oczy widziała jak rozrywają małe dzieci na kawałki a potem sikają na zwłoki, jak żywcem podpalali ludzi itp. Opowiadała to ku przestrodze, żeby tej Ukraińskiej chołoty nigdy nie uważać za przyjaciół. A opowiadała mi to 20 lat temu…

      Paweł4h temu
      mojej św pamięci Dziadek opowiadał podobne historie widział jak porwali księdza i kobiete w zaawansowanej ciąży – obojdu rozpruli brzuchy, włożyli płód księdzu i zaszyli niciami tkackimi, a kobiete zarneli siekara. Dziadek mowil tez tej samy nocy razem z oddzialem kula w leb kazdemu kto w ty uczestniczyli. to byla wies za wies jedyna roznica z tego co Dziadek opowiadal, że polacy strzelali w leb i na tym sprawę kończyli

      Nikita
      Prawda jest taka, że moja rodzina mieszkająca przed wojną nieopodal Kowla przeżyła napaść UPA tylko dzięki Niemcom, znaleźli bowiem schronienie na niemieckim posterunku. Bardzo się cieszę, że powstał ten film, dzięki niemu może wreszcie ZBRODNIA zostanie nazwana po imieniu!!!!

      Be
      Wydaje mi sie, ze autorowi filmu i tego tekstu nie chodzi o to abysmy po jego obejrzeniu sie nakrecali w nienawisci. Chodzi im chyba abysmy poznali okrucienstwo nienawisci, pamietali o tym oraz na chlodno bez emocji budowali przyszlosc. W szcunku do pomordowanych.

      Twój Mick
      A co, jeśli ktoś żąda od nas szacunku dla morderców?

      Marek
      Przypominam tylko, że sporo komentarzy pochodzi od ruskiej propagandy. Pozdrawiam

      Jerzy
      To wszystko to jest znajdowanie tematów zastępczych, żeby się Polacy kłócili między sobą. Temat może być dowolny: Żołnierze wyklęci, Smoleńsk , Trybunał Konstytucyjny, Wołyń czy aborcja. Takim sku.. synem jest Jarosław Kaczyński .

      kark
      Moja rodzne z okolic Stanislawowa przed majaca nastapic rzezia, ostrzegli niemcy, dzieki temu wiekszosc mieszkajacych tam Polakow zdolalo uciec, to nie bylo jakies bohaterstwo ze strony Niemcow, poniewaz niczym nie ryzykowali, ale byla to ludzka przyzwoitosc.

      Ania
      Trudno sie dziwic ze Rosjanie mieszkajacy na wschodzie Ukrainy boja sie ich i dlatego zlapali za bron. Juz Tymoszenko obiecywala ze uzyje na nich broni jadrowej. Gosiewska, ich przyjaciolka i sprzymierzeniec tez Rosjan podobnie nienawidzi. Pewnie ktos z rodziny bral udzial w rzeziach Polakow

      JANKRY1989
      Wybielać ukrainców, tylko że mniej wymordowali Polaków od Niemców ale więcej wymordowali jak Ruskie i syn zabijał tylko swoją matkę, bo była Polką a ojca miał ukrainca

      siemowit
      Co polacy mogą powiedzieć o niemcach to jest nic dobrego – jak dostali rozkaz byli bydletami dla ludności cywilnej to byli – ale jak dostali rozkaz. Rozstrzelanie przez niemców ludności cywilnej to przy wojnie domowej to komfort. Sąsiad sąsiada. To najgorszy rodzaj wojny. Nie dziwie się ze ukrańcy nie chca patrzeć na ten film ponieważ porusza on wycinek historii stosunków polaków i ukraińców, podobnie jak polacy nie chca patrzeć na stosunki polsko zydowskie. (tylko skala była inna a polacy jako jedyny naród płacił za to ze ratował zydów). Bardzo bym prosił o wypowiedzi ukraińców na sieci w tedy polacy by zobaczyli co utkwiło w świadomości ludzi. Jakie były powody takiego okrucieństwa.

      PRAWDA
      Ukraińcy byli gorsi i to prawda !!! Niemiec nie mordował zadając tyle bulu co Ukraincy !!!Rozrywali dzieci za nogi i kładli matkom na piersi !!!

      alagarb
      Nigdy Polak nie będzie dla banderowca bratem…………………….żyłam z Ukraińcami z akcji Wisła było ok………………………….dopóki się nie napili jak się napili to krzyczeli …………..Lachy rezać……………tyle mam do powiedzenia:(

      qqqq
      Ale tu dużo UKRAIŃCÓW się wypowiada .

      hfhj
      Problem z Ukraińcami jest tego rodzaju, że nienawiść do Polski i Polaków jest u nich wciąż żywa i aktualna. Dlatego bełkot o jakimś pojednaniu, to są jedynie mrzonki.

      508jacek
      Należy uznać w Polsce UPA za organizację zbrodniczą jak komunizm i faszyzm.

      gryzzli
      Zdecydowanie popieram i nie wiem, na co jeszcze nasze posły czekają!!! Ukraińska rada najwyższa działa bardzo sprawnie, gloryfikując UPA, jak tylko można, więc powinniśmy godnie na to odpowiedzieć!

      WON banderSSyny
      A ten je..ny rząd wpuścił do Polski już blisko MILION banderowców.

      Roman
      Czyli byli gorsi w metodach mordowania od obecnego ISIS, czyli bestie, a było to nie tak dawno temu.

      Ed
      ukraińskie bydło było i jest fałszywe. na drzewie ewolucji są na równi ze zwierzętami.. jak można przyjmować ich do pracy ?? trzeba to tępić jak stonke!

      mm
      Za to w ,,poklosiu” zrobili z nas bardzo bohaterow panie lisicki,wtedy nie komentowales kur…..

      obserwator
      A może Lisicki warto by było się pochylić nad tym co legło u podstaw obłędnej ideologii OUN oraz UPA?

      Marco
      U podstaw obłędnej ideologii leży obłęd

      mee
      dla osób ziejących nienawiścią do współczesnej Ukrainy… wiem, że jest tylko 1 godzina historii w szkole tygodniowo, ale… wykorzystajcie ten czas dobrze i nie piszcie głupot, ze trzeba ich nienawidzić. Dla niekumatych polecam lekturę konfliktów 17-18 wiek (dla jeszcze bardziej niekumatych pod hasłem historia powszechna)

      jeszcze cóś?
      dla niekumatych ? A kumasz, że w bartoszycach w bibliotece szkoły podstawowej jest podręcznik „bandera i ja”. taka to przyjaźń z banderowacami
      Ed3h temu

      te ku*wy trzeba tępić.. a nie tylko nienawidzić… to jest nasz obowiązek chronić kraj przed bydłem ukraińskim

      hans
      mee dzisiajsza ukraina odbudowuje faszystoski banderyzm tak cie to cieszy . a jak by niemcy ssmanow oglosili bochaterami i filerowi pomniki stawiali tez bys to tak popieral

      Urodzony na Kresach
      Redakcjo WP!!! Dlaczego został „wycięty” mój komentarz do wpisu, który próbował usprawiedliwiać okrucieństwa UPA, a który też został „wycięty”. Czy Wy nawet przy takim nieszczęściu jakim były mordy UPA musicie „uprawiać poprawność polityczną”????

      wac7
      Kazdy film Smazowskiego jest drastyczny po to zebyscie pisali te bzdury (z calym szacunkiem do ofiar UPA I ich rodzin). On teraz siedzi w domu I liczy kase ktora jemu nakrecacie.

      ver
      za duzo chyba sobie nie policzy skoro film konczyl krecic ze skladek spolecznych… Echhh. Jak to jest jak sie dyletanci wypowiadaja.

      taka prawda
      Moja matka jako 5 letnie dziecko uciekała przed Niemcami z rodziną,az pod Lwów..Tam zostaliby wymordowani przez Ukrainców,gdyby nie radziecki oficer ,moze Polak,bo świetnie mówił po polsku.który ostrzegł Ukraińców,ze jak zrobią krzywdę Polakom,to zostaną rozstrzelani a po ich wiosce nie pozostanie kamień na kamieniu.

      gryzzli
      „banan!!! – nie „ruscy” tylko JEDEN rusek!!! Czaisz chyba różnicę?

      FYJ
      I tu może właśnie wychodzić powód, przemilczenie tematu ludobójstwa na wschodnich terenach II Rzeczypospolitej. Uchodzący przed oprawcami ludzie często znajdowali schronienie właśnie u Niemców albo u sowieckiej partyzantki np. partyzanci sowieccy wspierali polską ludnosc ktora skutecznie dała odpór ukraińskiej dziczy w Przebrażu. A to dla tzw. „polskich” elit bardzo niewygodne fakty, podobnie jak żydowska policja która rządziła w gettach.
      banan3h temu

      No prosze jacy ci ruscy byli wspanialomyslni, szkoda tylko ze wczesniej szczuli Ukraincow na Polakow.

      eee
      dlaczego tu nie ma moich komentarzy?

      Mariokrak
      Komu to potrzebne aby oglądać takie filmy ? Po co wracać do strasznej przeszłości i pokazywać okropne cierpienie ? Tyle przykrości i zła w obecnej Polsce niesie partia rządząca PiS, tyle nienawiści i zemsty proponuje prezes Kaczyński, zakłamując najnowszą historię, starając się być tyranem i dowódcą dla wszystkich Polaków na przekór im. Czemu ma służyć ten film ? Straszyć przed wojną, Ukrainą czy pokazywać jak można zabijać niewinnych ludzi. Co komu z tego ? Nie ma piękniejszych rzeczy do obejrzenia , czytania i pokazywania ?
      Jerzy2h temu

      Zgadzam się z tobą całkowicie. To wszystko to jest znajdowanie tematów zastępczych, żeby się Polacy kłócili między sobą. Temat może być dowolny: Żołnierze wyklęci, Smoleńsk , Trybunał Konstytucyjny, Wołyń czy aborcja. Takim sku.. synem jest Kaczyński .
      ewa2h temu

      Między innymi po to aby takie osoby jak ty oduczone myślenia też wiedzieli, jak było.

      lilo
      Ale pokłosie, Katyń czy Smoleńsk to pewnie oglądasz co wieczór? banderowska wszo

      ja
      na taki komentarz – wszystko opada….

      Kresowiak
      „Mariokrak” – Współczuję Ci takiego poziomu „refleksji” jeżeli Ty kojarzysz tamte okrucieństwa (których ja byłem świadkiem) z obecnym sporem politycznym w Polsce. Ja pamiętam tamte czasy i obserwuję bacznie obecną sytuację polityczną w Polsce i jakoś nie mogę się dopatrzyć tej „nienawiści i zemsty” proponowanej przez Kaczyńskiego. Jestem przerażony takim stanem umysłu (mam nadzieję że nielicznych) niektórych osób.
      Paweł4h temu

      bzdury piszesz – trzeba pokazac i ujawnic to co kilkadziesiat lat bylo ukrywane a zdarzyło się. Należy o tym pamiętać i wyciągać wnioski

      axxa
      To jest film dla ludzi mądrych. Obawiam się jednak, że znajdzie się znaczna grupa ludzi, którzy będą używać filmu do szerzenia nienawiści. Dotyczy to przede wszystkim nacjonaistów po obu stronach granicy . Skoro pojednaliśmy się z Niemcami, chociaż przy ludobójstwie niemieckim sprawa Wołynia wydaje sie być marginalna, to nie rozumiem czemu nie miało by to dotyczyć Ukrainy. Rozumiem, że Niemcy to bogaty sąsiad i pojednanie przełknięto łatwiej . Ale mamy takie same korzenie, podobna mowę, zwyczaje . Wystarczy dobra wola. Nie by zapomnieć, ae by pamiętać na przyszłe pokoenia
      Realista4h temu

      Ja i bez tego filmu uawzam, ze Ukraina i Ukraincy sa wrogiem Polakow i nie chce tzw.”dobrych stosunkow” z wrogami

      Pedro
      W interesie Polski leży, aby wojna Rosji z Ukrainą nie zakończyła się szybko. Trzeba pomagać Ukrainie, ale tylko w takim stopniu, aby nie przegrała, nie mogąc też wygrać. Na wschodzie znajduje teraz zajęcie wielkoruski imperializm i ukraiński nacjonalizm. To dla nas idealna sytuacja i niech trwa…

      as
      Pedro , od kiedy to ukraina walczy z rosjo jak narazie to walczy ze swymi nieposlusznymi obywatelami , kturzy niechco banderowskiej wladzy , nawet syjonistyczne medja w swej propagandzie muwio ze ukraina walczy z prorosyjskimi separatystami . a ty chy ba nawet niewiesz co znaczy slowo pro

      Marcin
      Mam nadzieje ze film jest tak dobry jak go opisuja. Niechcialbym jednak by byl uzywany jako nazedzie do sklucania nas z Ukraina. PAMIETAJCIE pamietac nie znaczy nienaiwidziec. Pamiec jest potrzebna czlowiekowi a nienawisc zabija dusze. Tak samo polska jak i ukrainska

      elf
      Taaaa, rzymianie namiętnie krzyżowali pół Europy, święci inkwizytorzy lubili palić na stosie, tatarzy wyrzynali w pień, polacy lubili naciągać na pal, Niemcy lubowali się w krematoriach, aztekowie wyrywali żywcem serca i tak dalej i tak dalej. Nie zapomnijmy nikomu, nie wybaczajmy . Wrogów trzeba zabić! No to źle wróżę takim narodom

      fsdfd
      co by nie było TO W POWSTANIU WARSZAWSKIM MORDOWALI UKRAIŃCY których celowo po to sprowadzili Niemcy, by sobie nie brudzić rączek, bo sami tak bardzo pomysłowi w metodach mordowania nie byli. NIE SĄ LEPSI OD UKRAIŃCÓW, jedynie nie mieli aż takiej odwagi by sami tak robić, bo to wymaga ODPOWIEDNIO SKRZYWIONEJ PSYCHIKI którą ukraińcy posiadali. Jedynie młode pokolenie z Ukrainy, które zna świat dzięki mieszkaniu zagranicą, nie będzie skażone tą historią.

      Polubienie

  19. Hañba! Na premierze zabrakło 83.6.204.*
    prezydenta, premier i lidera PiS. Trwa w najlepsze podlizywanie się czczącej pamięć ludobójców z UPA Ukrainie! A WPolityce oczywiście tego faktu nie zauważyła. Hańba!

    Chwalba 83.5.192.*
    Kiedy ludzie zobaczą czym była rzeź wołyńska to inaczej zaczną oceniać obecne władze na Ukrainie ale także i obecne władze polskie , w tym i PAD

    Znamienne, smutne,ale i niepo 31.134.49.*
    kojące: BRAK OBECNOŚCI Prezydenta, Pani Premier, Prezesa i reszty oficjeli z obecnego rządu. A przecież KAŻDA z w/w osób na KAŻDYM kroku deklaruje PATRIOTYZM.Rzeczywistość ma u nich jednak INNĄ TWARZ

    http://wpolityce.pl/kultura/310986-ten-film-to-krok-milowy-w-przywracaniu-pamieci-historycznej-niemych-ofiar-mordu-na-wolyniu-zobacz-wideo-z-premiery-wolynia

    „Ten film to krok milowy w przywracaniu pamięci historycznej niemych ofiar mordu na Wołyniu”. ZOBACZ WIDEO z premiery „Wołynia”


    fot. YouTube

    Film Wojciecha Smarzowskiego to krok milowy w przywracaniu pamięci historycznej niemych ofiar mordu na Wołyniu — mówił po uroczystej premierze filmu „Wołyń”, która odbyła się 3 października w Warszawie, Andrzej Sosnowski, prezes Kasy Stefczyka, która finansowo wsparła realizację obrazu.

    Droga, przez którą musieli przejść twórcy „Wołynia”, nie była prosta. Od początku borykali się oni z problemami finansowymi. Temat filmu okazał się tak trudny i odważny, że wielu potencjalnych sponsorów bało się udzielić wsparcia.

    Produkcję „Wołynia” wsparła finansowo Kasa Stefczyka, która została także mecenasem filmu. Podczas uroczystej gali podziękowano zarówno KS, jak i fundacji im. Franciszka Stefczyka.

    Kasa Stefczyka zawsze stara się partycypować w ważnych wydarzeniach artystycznych i artystycznych. W momencie, gdy zwrócili się do nas producenci filmu „Wołyń”, byliśmy przekonani, że temat jest tak ważny dla współczesnej Polski, dla pamięci historycznej Polaków, że nie może zabraknąć mecenatu Kasy Stefczyka w tym przedsięwzięciu — tłumaczył prezes Kasy Stefczyka.

    Po obejrzeniu tego filmu mogę powiedzieć, że powstało dzieło wybitne, które w sposób właściwy i dobitny wskrzesi pamięć pomordowanych Polaków przez ukraińskich nacjonalistów. Ten film był potrzebny — podkreślił Sosnowski.

    Zachęcamy do obejrzenia całej relacji z pokazu:

    WIĘCEJ NA TEMAT FILMU:

    Wojtek Smarzowski: Chodzi o pamięć, nie zemstę. „Nigdy nie było dobrego okresu na kino o Wołyniu”. NASZ WYWIAD

    Zobacz wyjątkowe zdjęcia z premiery filmu „Wołyń”! Na sali nie zabrakło gwiazd i znanych postaci… [GALERIA]

    „Wołyń” – uroczysty pokaz oraz spotkanie z twórcami. Smarzowski: „To nie jest podręcznik historii, tylko moja wypowiedź na ten temat”. WIDEO

    autor: wSumie.pl

    c-mol@c-mol
    Lider Żydów na Ukrainie: UPA walczyła o wolną Ukrainę – ale wolną od Żydów i Polaków http://www.kresy.pl/wydarzenia,spoleczenstwo?zobacz/lider-zydow-na-ukrainie-upa-walczyla-o-wolna-ukraine-ale-wolna-od-zydow-i-polakow-video

    Jastrzebiec@Jastrzebiec
    Liczę że ten film pozwoli zerwać z „pojednaniem” uprawianym od 25 lat w postaci poklepywania się po plecach, ale uda się rzeczywiste pojednanie, ale do tego jest potrzebne uznanie win i odrzucenie tradycji UPA na Ukrainie. Liczę także, że film uświadomi wszystkim fałsz „pojednania” wysuwanego przez Ukrainę a polegającego na uznaniu symetrycznych win UPA i AK. To ukraińskie kłamstwo, bo takiego znaku równości nie można stawiać. UPA realizował plan czystki etnicznej dokonywanej brutalnymi metodami wobec ludności cywilnej, a AK próbowało jej przeszkadzać.

    z zycia wziete 83.143.240.*
    http://kresywekrwi.neon24.pl/post/134165,cienie-przeszlosci

    Runnerrr@Runnerrr
    Promoskiewski rząd PO-PSL nie chciał, zeby ten film kiedykolwiek powstał. Wspierano finansowo kolejne gnioty firmowane przez stado usłużnych reżyserów. Powstanie dzieła tak wybitnego jest kolejnym sukcesem p. Smarzowskiego ale także wszystkich, którzy wspierali te produkcje, a w tym środowiska związane z PiS i polska prawica patriotyczną.

    Runnerrr@Runnerrr
    Ten film – wybitne dzieło artystyczne – dobrze się przysłuży pojednaniu Ukrańców z Polakami.

    Polubienie

  20. Film Wołyń pokazuje prawdę – Ks. Tadeusz Isakowicz Zaleski

    Published on Oct 5, 2016
    Cerkiew Greko Katolicka na Ukrainie do dnia dzisiejszego nie rozliczyła się z podżegania do ludobójstwa Polaków. Jak się czują ci polscy politycy, co jeździli na majdan i krzyczeli chwała ukrainie.

    Aleks Pe1 day ago
    Bardzo trafna ocena ks. Isakowicza. Bez emocji ocenił tamte czasy tragiczne dla Polaków.To było zaplanowane ludobójstwo przez bandy UPA. Ukraińcy muszą się do tego przyznać i zmierzyć z PRAWDĄ przedstawioną w tym filmie.

    miziatv1 day ago
    Ukraina młodzi wykształceni ( w Polsce) z wielkich miast komentują film „WOŁYŃ”
    https://miziaforum.wordpress.com/2016/10/05/ukraina-mlodzi-wyksztalceni-w-polsce-z-wielkich-miast-komentuja-film-wolyn/

    Polubienie

  21. WOŁYŃ RECENZJA KINOMANIAKA

    Marcin Piotrowski2 days ago
    Chyba boję się obejrzeć.

    Stevie Wonder2 days ago
    Ja po obejrzeniu filmu „ludobójstwo” też nie mam ochoty zbytnio. To czego dokonali Ukraińcy to jest takie bestialstwo, że za to powinno się ich kraj zrównać z ziemią. A oni to tłumaczą jakimiś zatargami z przeszłości. A to niby żydzi są krajem pokrzywdzonym.

    Polubienie

  22. Wołyń – RECENZJA

    Published on Oct 6, 2016
    Kolejny film Wojtka Smarzowskiego, tym razem o wydarzeniach z roku 1943/44 które na nowo podzieliły dwa sąsiadujące kraje i dały upust nacjonalizmowi.

    Polubienie

  23. Telewizja Republika – „WOŁYŃ” – TO UCZCIWY FILM – R. Gromadzki – E. Siemaszko 2016-10-06

    Published on Oct 6, 2016
    „WOŁYŃ” – TO UCZCIWY FILM – R. Gromadzki – E. Siemaszko (badaczka ludobójstwa wołyńskiego)

    wojtaswrr19 hours ago
    ukrajnicy zrobią film w którym pokażą że musieli powstrzymać strasznych polskich bandytów w postaciach: niemowląt, kobiet ciężarnych, dzieci, matek i starców.

    Polubienie

  24. Wołyń – nierozliczone ludobójstwo

    Published on Jul 26, 2016
    Zbrodnia Wołyńska to symbol ludobójstwa dokonanego na Polakach przez Ukraińców. Mordy te rozpoczęły się już w latach trzydziestych i trwały aż do 1948 roku. Ich kulminacja przypadła na lipiec 1943 roku. Była to zaplanowana i skoordynowana akcja eliminacji Polaków z terenów województw: wołyńskiego, tarnopolskiego, stanisławowskiego, lwowskiego oraz lubelskiego. W filmie zaprezentowane są wypowiedzi historyków i badaczy tej zbrodni w kontekście ludobójstwa dokonanego 73 lata temu i jego przełożenia na czasy współczesne.

    cendoll5 days ago
    Podobno rzez na Wołyniu to była zemsta za polskie morderstwa na ukraincach, tylko co byli winni cywile 

    antylemingable2 months ago
    Przypominają się takie wydarzenia jak Rzeź Humańska,zbrodnia pod Batohem,Koliszczyzna…Czy historia nas nic nie nauczyła?

    anna annowska3 weeks ago
    niestety nie , bo nasz prezydent wysyła im prezenty w miliardach a studiują w PL za friko i dostają stypendium za studiowanie a nie za wyniki w nauce jak Polak

    Ewa-Elzbieta Deoniziak2 weeks ago
    Musimy rozpowszechniac film Wolyn, cenzura chce wyciac ponad 40 min. scen, ktore sa prawda o okrucienstwie banderowcow wobec polakow, a dzis kolejne pokolenie ukraincow podnosci glowe na polskiej ziemi, dotacje z budzetu na ich wroga propagande. Czy film o Smolensku rowniez bedzie poddany cenzurze..czy tylko Wolyn, aby zadowolic ukraincow.

    Adela B1 month ago
    Całe szczęście, że ktoś taki jak Smarzowski zajął się tym tematem. Trochę przeraża mnie, że tak łatwo jest balansować pomiędzy opozycjami binarnymi. Świat nie jest czarno-biały. Szkoda, że niektórzy nie potrafią tego pojąć.

    Ar Aryman1 month ago
    Napiszę tak: mam 30 lat i o Wołyniu słyszałem już lata świetlne temu i bardzo dziwi mnie, że naglę jest taki boom na to. Onegdaj pracowałem z młodym Ukraińcem i dobrze się z nim dogadywałem, ale raz wracając z delegacji popiłem i zacząłem o Wołyniu, z ciekawości (to było z 5 lat temu). Zaczęła się jakaś taka nerwówka w dyskusji… ale dobrze znałem temat i jego argumenty obalałem z łatwością, nie mogąc wybrnąć z sytuacji, wypalił że i Polacy dokonywali mordów, na co ja parsknąłem śmiechem i mówię mu, że wszędzie są zwyrodnialcy… on na to z zadowoleniem „NO WŁASNIE!!!”, a ja mu: „Ale prawdziwi Polacy, nie mają żadnego zwyrodnialca za bohatera narodowego”…. wtedy ten młody człowiek spojrzał na mnie i zauważyłem w jego oczach, że dopiero pojął, o co tak naprawdę w tym wszystkim chodzi… nie odezwał się już do końca podróży, a po weekendzie już nie pojawił się w pracy….

    Ar Aryman1 month ago
    PS: Krzewienie natomiast tej całej nienawiści do wszystkich Ukraińców… to jest właśnie zwyrodnienie. Gdyby ukraińscy nacjonaliści, chcieli w Polsce robić marsze, z flagami UPA itp. to rozumie… wtedy sam bym wyszedł i tłukł to bydło! ale to co skrajna grupa robi w innym kraju… to sorry, co mnie to interesuje? jakoś nie słyszę, żeby był taki hejt na Niemców wszystkich za to, że są tam duże organizacje neonazistowskie… i błagam, niech nikt mi nie wyskakuje, że Niemcy się z nazistowskich zbrodni z Polakami „rozliczyli”. Obserwując tę całą, małą Polsko-Ukraińską wojenkę, odnoszę wrażenie, że rzeczywiście jest to sterowane jakoś… albo odradza się ta „groźna” wersja nacjonalizmu, ta która jeszcze żadnemu narodowi na zdrowie nie wyszła.
    Pozdrawiam! :-)

    Polubienie

  25. Nie zapomnijmy o nich. [Film Dokumentalny] Lektor PL

    Published on Jun 24, 2016
    Antypolska akcja, zbrodnia lub rzeź wołyńska bądź wołyńsko-galicyjska – różnie nazywamy systematyczne mordy dokonywane przez ukraińskich nacjonalistów . Antypolska akcja, zbrodnia lub rzeź wołyńska bądź wołyńsko-galicyjska – różnie nazywamy systematyczne mordy dokonywane przez ukraińskich nacjonalistów . Poruszająca opowieść o jednym z najbrutalniejszych epizodów rzezi wołyńskiej – mordzie blisko tysiąca Polaków w Ostrówkach i Woli Ostrowieckiej. W filmie .

    Ewa-Elzbieta Deoniziak2 weeks ago
    dzis wnuk mordercy stepana bandery, ktory tez nazywa sie stepan bandera finansuje ukrainski majdan, a Polski zolnierz bedzie musial walczyc o wolnosc banderowcow na ukrainskiej ziemi przeciwko Rosjanom, za te nierozliczone mordy , za cenzure filmu Wolyn niech bedzie polski rzad przeklety, na wieki.

    Win Ton1 month ago (edited)
    Banderowcy z band OUN, UPA dziś płoną w piekle, rozszarpywani przez demony – tak jak zrobili to Polakom, Cierpieniom zbrodniarzy nie będzie końca. Naśladowcy Bandery powinii zaglądnąć na chwilę do piekła, by zobaczyć wieczne skutki ulegania obłędnej ideologii. Ukrainę, jeśli masowo nie nawróci się, pokutując za zbrodnie swoich „idoli” czeka tak samo okrutny los, gdy będzie wyrzynana przez wojska żółtej rasy w trakcie III wojny św. Polska może Ukraińcom pomóc, ale jak już będzie po wszystkim, jeśli skruszeją … nie wcześniej. A i tak trzeba będzie mieć wzrok naokoło
    głowy i nie odsłaniać pleców. Skorpion pozostaje sobą, nawet jak mu dasz serce, to cię użądli, taka już jego natura.

    Polubienie

  26. Most monstrous yet forgotten genocide in the history of Europe – Wołyń 1943-2016 – UPA Ukrainians

    Published on Jul 11, 2016

    Animated movie about the UPA genocide was made by Arkadiusz Olszewski and was used with his approval.
    Watch the entire movie „Genocide” with english substitles here: https://www.youtube.com/watch?time_continue=2712&v=Pn1xzeQy1Lk
    Arkadiusz Olszewski’s FB page: https://www.facebook.com/arkadiusz.olszewski.art/
    Music by Natalia Karpińska „Ojczyzno ma”: https://www.youtube.com/watch?v=0W7fjd_R3fk&feature=youtu.be

    mateusz kracaj2 months ago
    Co te ukraińskie kurwy zrobili z naszymi przodkami to w glowie się nie miesci ! Gorzej niż kurwa zwierzęta ! Kurwa dlaczego w Polsce nikt nie zareaguje na tej jebany zespół muzyczny „enej” ? Enej to pseudonim besti która byla znana z bardzo okrutnych metod mordów Polaków … chuje z enej ! Ludzie musimy się obudzić kurwa mać , ile bedziemy psami polityków ? Mało mamy patriotów ktorzy wyprowadzili nasz kraj na prostą ? Kurwy banderowskie krzyczą „smierć Polakom ” a wy kurwa chcecie im pomagac ! Kurwa mać co z wami jest Rodacy ? Hitlerowcy nie stosowali takich metod tortur na zydach jak ukry na Polakach ! Ale dla was to kurwa przeszlosc , to bylo minelo i po co drazyc temat , przyjmijcie ukraincow z otwartymi rekoma , no pewnie ! KURWA MAĆ PRZESZŁOŚĆ JEST WAŻNA , NIE MOZNA ZAPOMNIEC O NASZYCH BIEDNYCH PRZODKACH , NIE MOZNA ZAPOMNIEC O MORDACH UKRAINCOW NA NASZYM NARODZIE !ukraincy „przebaczają nam i proszą o przebaczenie ” ja sie pytam za co kurwa oni nam przebaczają ? Nigdy im nie wybaczymy , Lwów jest Polski , tak samo Jak Wołyń ! Stepan bandera to kawał kurwy i cwela , żaden ukrainiec nie jest moim bratem i kurwa nie bedzie . Amen

    Sandro Olani2 months ago
    nie jestem więcej katolikiem, bo to nie słowiańskie.Co to za słowianie ci ukraińcy? .Jeżeli jest szatan, a najwidoczniej jest, zło definitywnie jest, to muszą oni pracować dla zła, jest to definitywnie opętanie. Skąd w ludziach tyle zła? .Zło ma swoje źródło .Pytanie kto to wszystko organizuje i organizował, finansuje i finansował? Bardzo dziwni słowianie ci ukraińcy.

    Sandro Olani2 months ago
    Co jeszcze zauważyłem, nie mamy problemôw ani z białorusinami ani rosjanami, tylko z ukraińcami. Trzeba też odzielić rząd od narodu. Nie słyszałem osobiście nic złego o narodzie białoruskim i ruskim.

    Kaczankuku2 months ago
    Prawda, Litwini podobno też są nacjonalistyczni, ale oni takich rzeczy nie wyprawiali na Wileńszczyźnie. Z Ukraińcami Polska nigdy nie zrobi porządku, czyli nigdy nie będzie przeprosin za rzeź, Polska nadal będzie wspomagać finansowo Ukrainę, w telewizji nadal będzie propaganda, że Ukraina jest zaatakowana przez Rosję. To wszystko jest spowodowane tym, że Polacy i Ukraińcy są przemieszani. To słychać w wielu nazwiskach na -uk, -ko ale wielu innych nazwiskach. Wielu Polaków ma po prostu dziadka Ukraińca albo się żeni z nowo przybyłymi do Polski Ukraińcami. Takie życie.

    Sandro Olani2 months ago
    +Kaczankuku jesteśmy europejskimi indianami. Byłem w meksyku i wiem coś na temat indian i ich wiedzy. Jesteśmy traktowani tak samo jak indianie, poniżani, obrażani, zwatykanizowani, najlepiej jakby polska była bez polaków.Powód jest ten sam, WIEDZA którą indianie w przeciwieństwie do nas zachowali, i nasza historia. Jesteśmy resztkami potężnego państwa Lecha, państwa Lechitów. Czemu ulraińcy mówią Lachy? .

    Polubienie

  27. banderowcy to czyste zło. Prawy.pl recenzuje film Wołyń – Aleksander Szycht

    Published on Oct 5, 2016
    banderyzacja na ukrainie postępuje całą parą.

    Борис Король1 day ago
    Armia Krajowa to czyste zło

    Kuba Łysion22 hours ago
    Chciałbyś.Banderowiec?

    Polubienie

  28. Wołyń recenzja filmu – Ewa Siemaszko

    Published on Oct 4, 2016
    Film pokazuje, to co naprawdę się wydarzyło na Wołyniu.
    Ewa Siemaszko – badaczka ludobójstwa dokonanego przez nacjonalistów ukraińskich na cywilnej ludności Polskiej.

    Mihsahn2 days ago
    Ja lepszej rekomendacji nie potrzebuję. To będzie kapitalny film!

    Polubienie

  29. 41. Festiwal Filmowy w Gdyni – konferencja prasowa filmu „Wołyń”

    Jakub W3 days ago (edited)
    Też tak bym chciał z tym „mostem” jak to powiedział tutaj Smarzowski. Ale nie wydaje mi się. Łatwiej powiedzieć trudniej zrobić. Prawdziwym problemem w całej prawie nie są zwykli, nieświadomi, często antypolsko nastawieni zwykli obywatele ukraińscy. To przede wszystkim wina systemu. Bo to ukraińska telewizja, propaganda wrogo do nas nastawia Ukraińców podając fałszywe informacje np. że my podobnie jak oni mordowaliśmy cywilów i liczba ofiar była do siebie zbliżona. Ludzie, którzy próbują zażegnać tę kampanię kłamstw nie są traktowani poważnie. Traktuje ich się tam jako ludzi przychylnych Rosji. Więc dopóki ta propaganda i ten system tam rządzi to nie ma takiej możliwości. Oczywiście też są bardziej myślący Ukraińcy, ale oni są, bądź przez ten system stają się marginesem. I mi pozostaje tylko tym ludziom bardziej współczuć, bo tam nie można być wolnym Ukraińcem we własnym kraju i to najbardziej boli.

    Justyna Kobus1 week ago
    Wielkie kino, konferencja tez była w Gdyni świetna. Number one, skrzywdzony potwornie Wojtek Smarzowski!

    listonoszpat2331 week ago
    Cały Naród Polski skrzywdzono i poniżono,ale takie mamy elyty i polityków !

    mmzbl2 days ago
    Najlepszy film, Wojtek Smarzowski obrzydliwie skrzywdzony, wstydźcie się pro-żydowska komisjo!

    Polubienie

  30. Przedpremiera filmu „Wołyń” we Wrocławiu

    Published on Oct 1, 2016
    We Wrocławiu odbył się pokaz filmu Wołyń z udziałem reżysera Wojciecha Smarzowskiego i pisarza Stanisława Srokowskiego, który był współautorem scenariusza. Zorganizowana przy tej okazji przez Dolnośląski Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli, dyskusja, zgromadziła pedagogów, dyrektorów szkół, duchownych, samorządowców, działaczy organizacji kresowych. Rozmawiano o przywracaniu prawdy historycznej, zatajanej przez kilkadziesiąt lat. O zbrodniach na Wołyniu i Małopolsce Wschodniej ponad połowa Polaków nie ma żadnej wiedzy. Te wiedzę przywraca film Wojciecha Smarzowskiego.

    Polubienie

  31. Dlaczego „Wołyń” nie dostał ważnych nagród w Gdyni?

    Published on Sep 29, 2016
    Grażyna Torbicka gościem Tomasza Raczka w Szczerotoku
    ©RadioTOKFM Pierwsze Radio Informacyjne

    panslavic2 days ago
    TOK TF jest żydowskim gniazdem żmij.

    Radosław Rawski20 hours ago
    Twierdzenie, ze każdy nacjonalizm jest złem ( p. Torbicka) jest bzdurą z punktu widzenai nauki, warsztatu historycznego. Maurice Barres, francuski teoretyk nacjonalizmu, na łamach Le Figaro napisał, ze ” Nacjonalizm to kierowanie się w polityce interesem narodowym jako wartością najwyższą”. To jest klasyczna definicja nacjonalizmu. Nacjonalizm paradoksalnie wywodzi się z ideologii lewicowej, a opiera się o zasadę „suwerenności narodu” która stała w sprzeczności z prawicową idea „suwerennosci monarchii”. Wracając do sedna sprawy, w myśl tej definicji zarówno Rosja jak i Stany Zjednoczone prowadzą politykę nacjonalistyczną. A nie słyszałem, zeby w tych państwa tlumy biegały z pochodniami i siekierami w rękach celem dokonania masowych mordów. Każdy nacjonalizm ma inne oblicze, w tym celu apeluję aby Pani Torbicka zapoznała się z monumentalnym dziełem prof. Bogumiła Grotta – wybitnego znawcy nacjonalizmów z Uniwersytetu Jagiellońskiego, dzieło nosi tytuł ” Nacjonalizmy Europejskie”. Zrozumie, ze z punktu widzenia logiki jej wypowiedź jest najzwyczajniej w świecie fałszywa, pozbawiona umocowania w doktrynie nauk historycznych, myśli politycznej. Nacjonalizm ukraiński zakorzeniony w idei Doncowa z 1926 roku jest wybitnie szowinistyczny. Nie wiem czy w źródłach naukowych znajdziemy równie nienawistną formę idei narodowej.

    Polubienie

  32. Wołyń – Wojtek Smarzowski o filmie

    Published on Sep 29, 2016

    „Wołyń” w kinach od 7 października!

    Akcja filmu „Wołyń” rozpoczyna się wiosną 1939 roku w małej wiosce zamieszkałej przez Ukraińców, Polaków i Żydów. Zosia Głowacka ma 17 lat i jest zakochana w swoim rówieśniku, Ukraińcu Petrze. Ojciec postanawia jednak wydać ją za bogatego polskiego gospodarza Macieja Skibę, wdowca z dwójką dzieci. Wkrótce wybucha wojna i dotychczasowe życie wioski odmienia najpierw okupacja sowiecka, a później niemiecki atak na ZSRR. Zosia staje się świadkiem, a następnie uczestniczką tragicznych wydarzeń wywołanych wzrastającą falą ukraińskiego nacjonalizmu. Kulminacja ataków nadchodzi latem 1943 roku. Pośród morza nienawiści Zosia próbuje ocalić siebie i swoje dzieci.

    Mark 131 week ago
    Niech kazdy Polak po obejrzeniu filmu zda sobie sprawe ze obecny rzad dal banderowskim wladzom na ukrainie 4 mlrd zlotych i dalej czynnie ich wspiera a minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski powiedzial ostatnio bedac na ukrainie ze historią niech sie zajmuja historycy oraz ze trzeba znalezc sprawcow tego ludobojstwa…pare miesicy po tym jak polski sejm uchwalil ustawe o ludobojstwie oraz 70 lat po wydarzeniach gdzie sprawce zna kazdy zainteresowany ten czlowiek chce szukac sprawcow…pierdole polski probanderowski rzad i tak samo PAD nie dostanie juz mojego glosu w wyborach prezydenckich za jezdzenie do tych bydlakow i ich wspieranie.

    Bogdan Kutcher1 week ago (edited)
    Sejm przyjął uchwałę dotyczącą Wołynia ze stwierdzeniem o ludobójstwie 70 lat po wydarzeniach bo trzeba było zapomnieć, że wydarzenia miały miejsce na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej (1918–1945). Między obywatelami Rzeczypospolitej Polskiej. Rzeczpospolita Polska po II wojnie światowej straciła Wołyń a teraz można nienawidzić całą Ukrainę.

    Wołyń – Michalina Łabacz o filmie

    Wołyń – Arek Jakubik o filmie

    Maria Orzeszkowa1 week ago
    A ja bym chciała obejrzeć film o obronie Przebraża, bo ta historia dobrze się kończy., A przecież opowiada o tym samym. Ale podnosi na duchu i krzepi – jak Sienkiewicz. Polecam „Czerwone noce” Cybulskiego. Może jakiś polski reżyser się zlituje i pokaże nam, jak Polacy SKUTECZNIE obronili się przed banderowcami?

    IUnknown16 hours ago
    polske bydlo

    Polubienie

  33. Arkadiusz Jakubik cała rozmowa

    Published on Sep 5, 2016

    Arkadiusz Jakubik gościem Mikołaja Lizuta w audycji A teraz na poważnie (cała rozmowa)
    ©RadioTOKFM Pierwsze Radio Informacyjne

    Film WOŁYŃ – Michalina Łabacz o roli Zosi – premiera i zwiastun – Forum Film Poland

    Polubienie

  34. „Wołyń”. Będzie mostem czy murem?

    Artur Kwiatkowski2 weeks ago
    Ale ustawka…

    Tom1 week ago
    Tak wychodzi Multkulti.

    jan nowak2 weeks ago
    Tak, tylko, że wtedy też były takie pary mieszane i nie zapobiegło to rzezi. Dziś w Polsce też jest wielu potomków, piewców UPO’wców. Przyjechało to do nas i po cichu tworzy V kolumnę. Przemyśla im się kurwa zachciewa. Nie wrzucam wszystkich do jednego wora, ale te skurwysyny , którym śni się powtórka z historii niech wiedzą, że to nie my pierwsi zaczeliśmy, ale to my kurwa skończymy z wami UPO’wcami.

    Jan Markizanski3 days ago
    Jan z mojej rodziny nikt nie zginą z rak Rosjan ani Niemców ale z rak sąsiadów,Ukraińców owszem-zaryzali babcię,stryjka,stryjenke i ich troje dzieci.slawa ukrainie

    Piotr Szynkowski1 week ago
    Mieszkałem u człowieka ,który pamięta jak banderowcy rozcinali na stołach niemowlęta na pół i obcinali szablami piersi kobietom……Zapytajcie jego jakie ma zdanie na temat Ukraińców

    41. FFG „Wołyń” reż. Wojciech Smarzowski

    panslavic22 minutes ago
    „zbrodniarzami są wszyscy” – bełkot, bełkot i jeszcze raz bełkot. Rozumiem, że jak cię murzyn „uchodźca” napadnie w celu zgwałcenia, a ty go zastrzelisz – to też będziesz zbrodniarka? Moją Rodzinę na Wołyniu chachły mordowali – to że Mężczyźni czatowali w stodole, i kiedy banda napadła zastrzelili co najmniej jednego bydlaka – to też czyni ich zbrodniarzami?

    panslavic26 minutes ago
    jesteś lewaczką czy jesteś po prostu naiwna? Nacjonalizm nie jest równy nacjonalizmowi – polski Nacjonalizm nikogo nie wykluczał, a „nacjonalizm” chachłów to szowinizm gorszy niż nazizm.

    Jakub W3 days ago
    Przeciw nacjonalizmowi na całym świecie. Ja poznając ludzi, którzy nazywają siebie nacjonalistami nacjonalizm odbieram zupełnie inaczej. Może to błędne rozumowanie nacjonalizmu przez historię Ukraińców bierze się z nazewnictwa organizacji, do której należeli ukraińscy mordercy Polaków: OUN (Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów).

    Brat Brat2 days ago
    Nie zgadzam sie do konca z ta recenzja, a przedewszystkim pewnego naduzycia semantyczno- intelektualnego, ktorego dopuszcza sie rowniez Smarzowski.Osobiscie irytuje mnie stwierdzenie, iz ten film jest pokazaniem okrucienstwa i niebezpieczenstw nacjonalizmu.Jakos po filmie Katyn nie slyszalem,ze ten film jest przestroga przed internacjonalizmem- bolszewizmem w tym przypadku, ktory notabene zabil wiecej istnien ludzkich niz jakikolwiek nacjonalizm. Zarowno ty jak i Smarzowski,zapominacie o tym,ze ,,nacjonalizm,, to nic innego jak ,,umilowanie narodu,,- nic wiecej.Ponorwaz niestety mielismy w niedawnej historii do czynienia,z jego skrajna forma, czyli nazizmem niemieckim, a w Europie do dzis utrzymuja sie u wladzy ludzie szeroko pojetej lewicy-nacjonalizm wiec stal sie slowem powszechnie potepianym i rownowaznym automatycznie z niemieckim nazizmem. Pragne jednak przypomniec,ze chocby Polski nacjonalizm nie byl choc troche podobny do Niemieckiego, i byl budowany na zupelnie innych podstawach- o tym dzis wielu zapomina.Patriotyzm to przeciez tez forma nacjonalizmu…Niemiecki nacjonalizm byl budowany na poganstwie i kryteriach rasowych. Byl rowniez szowinistyczny poniewaz wywyzszal narod Niemiecki ponad inne narody, co nie dzialo sie czesto zupelnie w innych ,,nacjonalizmach,, europejskich, a szczegolnie nie w Polskim, ktory bazowal przedewszystkim na kryteriach tradycji i swiadomosci narodowej- wedlug niego Polakiem mogl byc kazdy, kto kochal Polske, poczuwal sie do jej obrony, wartosci itd. Przypomnijmy rowniez,ze wlasnie Ukrainski Nacjonalizm opieral sie dokladnie na tych samych zasadach, co niemiecki nazizm, i z niego czerpal wzorce.Wsadzanie wiec wszystkich nacjonalizmow do jednego worka, i mowienie,ze sa one tym samym, uwazam za niesprawiedliwe i krzywdzace. To tak jakby powiedziec,ze kazdy socjalista to komunista, a kazdy komunista to bolszewik….Kiedys Stalin nakazal nazywac Pilsudskiego faszysta…Niestety dzis podobna narracja panuje w lewicowo-lewackich kregach opiniotworczych Europy, i tej retoryce ulegaja rowniez tak wybitni i wydawaloby sie swiadomi politycznie rezyserzy jak Smarzowski….

    Polubienie

  35. Aleksander Jabłonowski: „To co robią z Wołyniem to KUR*STWO!” MOCNE 18+

    Published on Jul 7, 2016
    Protest w sprawie uchwały o ludobójstwie na Wołyniu 7.07.2016

    Jabłonowski: „Ukraińcy wyciągają z niebytu banderowskie bestie”

    Published on Jul 10, 2016
    Aleksander Jabłonowski (Wojciech Olszański) pyta jak powinien zachować się polski rząd, gdyby w Niemczech doszło do zamachu stanu, a nowa władza oparła państwowość na kulcie nazistów? Odpowiedź zdaje się oczywista, a jednak taki scenariusz już się wydarzył z tym, że na Ukrainie. Pomimo ćwierć miliona ofiar rzezi banderowskiej na Wołyniu, polski rząd nie tylko nie protestuje, ale wręcz wspiera Ukraińców w ich poczynaniach, depcząc zarazem pamięć i godność pomordowanych rodaków.

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.