359 Koń, czyli „słowiański wielbłąd”,.. czyli o tym, czego poza KL”o”S+aKieM boi się Tchórzliwy Grzegorz, o „niepozytywnych faktach” i „niepozytywnych faktach językowych”, czyli… allo-allo… Bo”J to jest wasz ostatni!!!

Ktoś może pomyśleć, że okrutnie czepiam się słów… i będzie miał jak najbardziej rację… 🙂

Oto pewno ostatni pełny wpis nawiązujący do językoznawstwa upowszechniony na SKRiBH.wordpress.com… a może nie… zobaczymy…

Postanowiłem, że już nadszedł właściwy czas, by wyjaśnić coś sobie do końca, wywiązać się z danych obietnic (głowa na srebrnej tacy, itp), skończyć coś, zacząć coś… i przy tej okazji… rozerwać na strzępy całe to pyszne towarzystwo wzajemnej adoracji,.. albo przynajmniej zacząć to robić,.. także allo-allo trzymajta się czego tam możeta, bo teraz My Słowianie będziemy bili w was długo i głośno, jak konni bębniarze walili w puste bębny, przed szarżą husarskiej jazdy…

Po pierwsze pragnę zaprotestować przeciwko manipulowaniu moimi wypowiedziami, jak i rzucaniu na mnie bezpodstawnych oszczerstw, na co pozwolił był sobie pewien, mimo że jak widać ciężko już przestraszony osobnik, to wciąż jednak natarczywie upowszechniający obżydliwie przeciw-słowiańską i  sprzeczną z ogólnie znanymi „faktami naukowymi”, a więc nieprawdziwą i rasistowską teorię allochtoniczną, której bez wątpienia sam jest gorliwym wyznawcą, patrz min. tu:

https://slowianowierstwo.wordpress.com/2015/09/12/koncepcje-pochodzenia-slowian/#comment-974

Ponieważ na tej stronie, mimo moich próśb nie dano mi możliwości odpowiedzi, to wstępnie odpowiedziałem min. tu:

https://slowianiegenetykahaplogrupy.wordpress.com/2016/08/18/usuwanie-komentarzy-skryby/#comment-77

https://slowianiegenetykahaplogrupy.wordpress.com/2016/08/18/usuwanie-komentarzy-skryby/#comment-96

… co jednak wg mnie nie wyczerpało tematu, a było z mojej strony jedynie grzecznym ostrzeżeniem i kolejną próbą polubownego załatwienia tej sprawy,.. niestety pozostało to bez odpowiedzi…

Widocznie wzięto moją cierpliwość i uprzejmość, jako oznakę słabości… dlatego więc teraz (i to jest po drugie) pragnę ostatecznie odnieść się do całego tego zdarzenia, ale szczególnie do tego, co było i jest jego prawdziwą, ale skrywaną, bo wstydliwą przyczyną, jak i do postawionych mi tam nieprawdziwych zarzutów.

Długo nad tym wszystkim myślałem, jednak nie dlatego że mnie to wszystko jakoś szczególnie dotknęło (bo oszczerstwa allo-allo spływają po mnie, jak woda po kaczorze… a to co stało się tam, było i jest darem od losu),.. ale dlatego że chciałem żeby moja odpowiedź była dokładnie przemyślana i w moim stylu, coś jak powiew świeżego powietrza,..  jednocześnie rzeczowa i łagodna,.. czyli taka, co z siłą belki zrzuconej z wodospadu, wbija zęby razem ze szczęką w mózg, kolejnego i kolejnego i kolejnego… allo-allo stojącego w długiej kolejce za tym, którego tu dziś zaczynam oporządzać, czyli brać na warsztat mojego słowiańskiego językoznawstwa… 🙂

Mimo, że mam to domyślacie się gdzie, to z powodu zasad, którymi kieruję się, nie mogę zupełnie zgodzić się nieuczciwym postępowaniem, którego niewinną ofiarą padłem na stronie opisanej powyżej. Dotyczy to zarówno tego, co zrobił (i nie zrobił) jej  gospodarz, którego po staremu będę dalej nazywał Tomassus’em, jak i osoba, która zarzuciła mi to, co jest zacytowane poniżej, którą ze względu na to, jak niegodnie i niezawodowo zachowała się i żeby oddać to, co min. o niej myślę, będę dalej nazywał Grzegorzem, tyle że Tchórzliwym, albo „tym osobnikiem” lub „nieomylnym nadczłowiekiem„… lub podobnie…

Uważam, że w świetle zgromadzonych poniżej „faktów”, „faktów medialnych”, „faktoidów”, itp, i tak są to nadzwyczaj powściągliwe określenia i powinny być odbierane, jako wyraz mojej dobrej woli i gołębiego serca, bo mógłbym nazwać rzeczy po imieniu bez ogródek, a wtedy byłoby naprawdę nieprzyjemnie…

Dlaczego nigdy nie będę „tego osobnika” tytułował słowiańskim tytułem „pan”, wyjaśnię przy końcu tego wpisu…

Najpierw odpowiem na (wg mnie) zupełnie bezpodstawne oszczerstwa, jakich dopuścił się „ten osobnik” wobec mojej osoby i mojego dobrego imienia, by na koniec odnieść się do zachowania Tomassusa i podsumować to wszystko razem, bo wszystko to jest ze sobą niestety ściśle powiązane.

Dziś nie będę za bardzo pastwić się nad fietzą jęsykosnaftzą „tego osobnika”, bo o sprawach dotyczących bezpośrednio i pośrednio językoznawstwa, będzie można od dzisiaj czytać na mojej nowej stronie temu poświęconej, czyli tu:

https://skrbh.wordpress.com

Tam też ostatecznie rozprawię się z Tchórzliwym Grzegorzem i innym jemu podobnymi przeciw-słowiańskimi krętaczami allo-allo, a szczególnie z ich przeciw-logicznymi językowymi kłamstwami i matactwami, tak jak obiecałem, tu:

https://slowianiegenetykahaplogrupy.wordpress.com/2016/08/18/usuwanie-komentarzy-skryby/#comment-96

Moim celem jest, by po przeczytaniu tego wstępu (bo tak traktuje tę odpowiedź na zapowiedź wycofania się Tchórzliwego Grzegorza na z góry upatrzone pozycje, czyli do germańskiej nory pod klasztornym murem), każdy allo-allo poszedł np. do lasu… i ze wstydu i strachu albo roztrzaskał sobie łeb o pierwszy lepszy napotkany pień, albo poszukał sobie paska i wygodnego konaru,.. albo żeby chociaż zgubił się tam tak dobrze, żeby go nikt już więcej nie zobaczył… (chociaż, nie miałbym nic przeciwko temu, jakby go płochliwe sarenki zeżarły,.. nawet i z ubraniem i butami)… 🙂

A zaczęło się to tak:

15.08.2016, Z powodu roszczeń autora, możliwość komentowania została wyłączona.

Tomassus 21 Wrzesień 2015 o 00:16
Dobrze że się wypowiedziałeś, bo warto podważać jego teksty także w innych miejscach, aby ludzie wiedzieli że nie jest taki mądry na jakiego się pisze.

W ogóle spójrz tutaj: https://slowianowierstwo.wordpress.com/2015/03/14/prasowka-slowianskie-napisy-sprzed-2500-lat/comment-page-1/#comment-314

Pewnie już widziałeś ten artykuł w którym autor podejmuje próby odczytania starożytnego napisu. Z powodzeniem. Jest tam słowo TiLT które zostało przetłumaczone na współczesny jako SZyLD, a ja odczytałem to jako pochylić się.

skribha 21 Wrzesień 2015 o 12:29
Szkoda, że bbc2poland nie chce się odezwać… On odczytuje teksty, ja no cóż,.. nie podejmuję się dyskutować, jak to jest, bo nie czuję się uprawniony do osądzania co i jak.

Grzegorz Jagodziński 13 Sierpień 2016 o 23:58
Artykuł skopiowano tu z mojej witryny bez mojej wiedzy i zgody. Nie życzę sobie, by zostawiali pod nim komentarze hejterzy w rodzaju osobnika o ksywie skribha, którzy są tak prymitywni, że jedyne, co potrafią powiedzieć, to jest to, że mnie nie lubią****, tudzież obrzucają mnie stekiem wyzwisk*****. Tego rodzaju chamów****** powinno się usuwać z przestrzeni publicznej*******. Powinni najpierw wrócić do szkoły, zdobyć nieco wiedzy********, a do tego ogłady*********, a dopiero wtedy wypowiadać się, na jakikolwiek temat**********.

W związku z działalnością tego hejtera*********** żądam zablokowania jego komentarzy zawierających ataki personalne przeciwko mojej osobie************, a w razie odmowy zablokowania tego osobnika*************, domagam się usunięcia stąd mojego tekstu.

Mój artykuł jest i będzie dostępny na mojej witrynie, tam jednak nie ma i nie będzie możliwości jego komentowania. Nie zamierzam dyskutować z prymitywnymi hejterami************** na żaden temat. Chcę mieć spokój. I to uzasadnia moje żądanie.

Możliwość komentowania jest wyłączona.

…..

Tyle komentarzy jest teraz widocznych na tej stronie. Wcześniej widoczny był tam tylko ten ostatni komentarz, a jeszcze wcześniej widoczne były te usunięte, które w całości przytoczę pod spodem, a które widoczne są także i tu:

https://slowianiegenetykahaplogrupy.wordpress.com/2016/08/18/usuwanie-komentarzy-skryby/#comment-79

Chcę teraz pokazać i udowodnić, jak niesprawiedliwie zostałem potraktowany:

Komentarz nr 1

Oto treść komentarzy, usuniętych bez sensu przez Tomasussa:

Za wschodnią ojczyzną Słowian świadczyć by mogły i inne pozytywne fakty językowe*. Na przykład rodzina wyrazów bóg, bogaty, ubogi, zboże urobiona od terminu obecnego w językach irańskich (ale nie np. w germańskich)**. Jestem również w trakcie opracowywania zbieżności słowiańsko-turkijskich, z których przynajmniej część wydaje się starsza od czasów Tatarów, Bułgarów czy Pieczyngów. To są akurat fakty pozytywne, trudne do wytłumaczenia na gruncie hipotezy autochtonicznej***.”

No tak… A jak ma być inaczej, jak nie może przyjść takiemu jewropejczykowi, jak Jagodziński do głowy, że z tym jest tak jak z tym jego wielbłądem, jako sugerowaną pożyczką na słowiańskiego koniaOn z jakichś tam powodów, albo NIE ZNA słowa KŁuS, KŁuSaK itp., albo… jest mu ono NIE NA RĘKĘ*!!!

Z rdzeniem BG, BoG jest TO SAMO!!!

Ile celowej przeciw-słowiańskiej złości trzeba w sobie mieć**, żeby nie skojarzyć słowiańskiego ciągle istniejącego w swoim pierwotnym znaczeniu słowa KŁuSaK, jako KOŃ DO RYDWANU, z łacińskim equus itp?!!

https://en.wiktionary.org/wiki/equus

Etymology

From Proto-Italic *ekwos, from Proto-Indo-European *h₁éḱwos ‎(“horse”). Cognates include Ancient Greek ἵππος ‎(híppos), Sanskrit अश्व ‎(áśva) and Old Armenian էշ ‎(ēš, “donkey”), Tocharian B yakwe, Gaulish epos.

Jagodziński to przeciw-słowiański manipulant*** i ślepiec****, a to co tu napisał, to jest argumentacja ślepca, co sam sobie oczy KŁuSaKieM wydłubał, żeby tylko nic więcej nie zobaczyć*****!!!

Komentarz nr 2

A i tu macie KŁuSaKa:

https://pl.wikipedia.org/wiki/K%C5%82usak

https://pl.wiktionary.org/wiki/k%C5%82usak
https://pl.wiktionary.org/wiki/k%C5%82us

Źródłosłowu brak!!!

…..

Ponownie upowszechniam także i tę część tego sążnistego i w całości nielogicznego i przeciw-słowiańskiego paszkwilu napisanego przez Tchórzliwego Grzegorza, do której odniosłem się pisząc, co napisałem.

Pragnę zaznaczyć, że cały ten haniebnie przeciw-słowiański tekst, z tym obżydliwym komentarzem Tchórzliwego Grzegorza jest ciągle widoczny na było nie było słowiańskiej stronie Tomassusa!!! 😦

Oto mój komentarz napisany o tym, tu:

https://slowianiegenetykahaplogrupy.wordpress.com/2016/08/18/usuwanie-komentarzy-skryby/#comment-82

„A tu jest tylko jedna z wielu części tego tekstu, który jest jednym wielkim śmierdzącym przeciw-słowiańskim krętactwem, za ukazanie czego jego tchórzliwy autor znieważył mnie bezpodstawnie, jak to on ma w swym „nie-prymitywnym” zwyczaju… Poddaję to pod ocenę czytających te słowa…

https://slowianowierstwo.wordpress.com/2015/09/12/koncepcje-pochodzenia-slowian/comment-page-1/#comment-974

4. Słowiańska nazwa konia.

Nie jest wiarygodne, że między kobyła i koń nie ma pokrewieństwa. W każdym razie koń zdaje się pochodzić od komoń, albo, jak sądzi Vasmer, od komń (w komoń -o- wstawione dla ułatwienia wymowy). Stare komń z kolei może wywodzić się od jeszcze wcześniejszego kobń, a tu już widać ewidentny związek z kobyłą, z łacińskim caballus oraz cabō, dop. cabōnis (‘koń’, obok equus), z greckim kaballēs. Termin, zdaje się, zapożyczony jest z jakiegoś języka nieindoeuropejskiego, por. sttur. käväl, pers. kaval‘rączy koń’, fiń. hepo ‘rumak’, hevonen ‘koń’. Kusi zestawienie z semicką nazwą wielbłąda – kamel / gamal, por. litew. kumelỹs ‘koń’, kumẽlė ‘kobyła’. Ale nie odbiegajmy od tematu. Słowianie zapomnieli własnej nazwy konia (co o niczym nie świadczy, jak każdy argument ex silentio – zapomnieli też starych nazw głowy, ręki i nogi, a przecież organów tych nie postradali!), przyjęli nazwę obcą, być może przyniesioną im przez lud o wiele bardziej „konny” (przypominają się znowu Sarmaci! – a może nawet Scytowie). Koni nie musieli sami nawet hodować, znali je jednak doskonale. I dlatego w ich ustach wyrazkoń zmieniał się w sposób nieregularny, co zwykle przytrafia się wyrazom często używanym. Moim zdaniem duży plus dla Sarmatów, minus dla autochtonistów.
(…)”

…..

Mam nadzieję, że widać teraz dokładnie do czego odnosiłem się, pisząc moje usunięte komentarze i do czego także ciągle odnoszę się i teraz.

Proszę nie myśleć, że równie kłamliwych przeciw-słowiańskich stwierdzeń tam (i w całej przeciw-słowiańskiej radosnej tfurczości tego „nieomylnego nadczłowieka”) więcej nie ma!!! 😦 Jest ich nieprzebrana ilość… ale zajmę się nimi innym razem…

To, co Tchórzliwy Grzegorz od początku pisał i nadal (jak widać) pisze, było i jest jednym wielkim ciągiem przeciw-słowiańskich oszczerstw, krętactw i zwyczajnych kłamstw, a także zwyczajnego nieuctwa, lenistwa intelektualnego, ale co najważniejsze… WRODZONEJ NIENAWIŚCI DO WSZYSTKIEGO CO MA ZWIĄZEK ZE SŁOWIAŃSZCZYZNĄ, co zaraz udowodnię, na podstawie kilku przykładowych jego twierdzeń.

Wykażę ponad wszelką wątpliwość, że to co w pierwszej chwili wydawać mogłoby się napisanym przez niego „niepodważalnym faktem naukowym”, było i jest w rzeczywistości w najlepszym razie tylko nieprawdziwym „faktem medialnym / prasowym” lub co gorsza niczym więcej, jak „faktoidem”, czyli celowym nielogicznym bełkotem nienawistnego umysłu, ograniczonego 19 i 20 wiecznymi rasistowskimi przeciw-słowiańskim teoriami bez pokrycia, który to umysł za wszelką cenę broni się przed przyjęciem do swej wiadomości czegokolwiek, co podważa ten jego stan niczym nie zachwianej germańskiej „aryjskiej i czystej krwi” wyższości nad słowiańskimi podludźmi, naszym językiem, tradycją, dziejami i kulturą

Najpierw jednak pozwoliłem sobie zebrać tu przymiotniki i zwroty, jakich ja „słowiański prymityw” użyłem na określenie „tego nieomylnego nadczłowieka” i jakich Tchórzliwy Grzegorz użył na określenie mojej słowiańskiej „podludzkiej” osoby, a to dla zestawienie mojego „prostackiego” i jego (tuszę, że) „wyszukanego” słownictwa i porównania tego. I tak odpowiednio:

SKRiBHa

(*) – nie może przyjść takiemu jewropejczykowi, jak Jagodziński do głowy, że z tym jest tak jak z tym jego wielbłądem, jako sugerowaną pożyczką na słowiańskiego koniaOn z jakichś tam powodów, albo NIE ZNA słowa KŁuS, KŁuSaK itp., albo… jest mu ono NIE NA RĘKĘ

(**) – celowej przeciw-słowiańskiej złości trzeba w sobie mieć

(***) –  przeciw-słowiański manipulant

(****) – ślepiec

(*****) – argumentacja ślepca, co sam sobie oczy KŁuSaKieM wydłubał, żeby tylko nic więcej nie zobaczyć

Tchórzliwy Grzegorz

(*) – hejterzy w rodzaju osobnika o ksywie skribha

(**) – którzy są tak prymitywni

(***) –  jedyne, co potrafią powiedzieć

(****) – to jest to, że mnie nie lubią

(*****) – obrzucają mnie stekiem wyzwisk

(******) – Tego rodzaju chamów

(*******) – powinno się usuwać z przestrzeni publicznej

(********) – Powinni najpierw wrócić do szkoły, zdobyć nieco wiedzy

(*********) – a do tego ogłady

(**********) – a dopiero wtedy wypowiadać się, na jakikolwiek temat

(***********) – W związku z działalnością tego hejtera

(************) – zawierających ataki personalne przeciwko mojej osobie

(*************) – a w razie odmowy zablokowania tego osobnika

(**************) – Nie zamierzam dyskutować z prymitywnymi hejterami na żaden temat

Samo proste zliczenie przymiotników i zwrotów użytych powyżej do określenia drugiej osoby wygląda tak:

SKRiBHa – 5, Tchórzliwy Grzegorz – 14… czyli prawie 1 do 3, „na korzyść” tego drugiego!!! 🙂

Przyjmijmy więc teraz, że moje słownictwo jest bardziej „prostackie, chamskie i hejtersko-przaśne” i przez to swoje „przyrodzone słowiańskie barbarzyństwo” ma większą siłę rażenia, niż to jak rozumiem tak „wykwintne”, itp i zupełnie przeciwne memu, a użyte przez Tchórzliwego Grzegorza, który jak rozumiem jest także „wyszukaną, wyuczoną ponad miarę, nieomylną”, itp a więc zupełnie przeciwna mi osobą, która zjadła już wszystkie rozumy, itp. i itd.

Sprawdźmy zatem, czy jest to rzeczywiście prawdziwe twierdzenie i oddaje rzeczywistą rzeczywistość, a nie tyko hm… jakiś taki jej schizofrenicznie mitomański obraz, który powstał w najciemniejszych zakamarkach jego tak przeraźliwie jasnego umysłu…

(*) – nie może przyjść takiemu jewropejczykowi, jak Jagodziński do głowy, że z tym jest tak jak z tym jego wielbłądem, jako sugerowaną pożyczką na słowiańskiego koniaOn z jakichś tam powodów, albo NIE ZNA słowa KŁuS, KŁuSaK itp., albo… jest mu ono NIE NA RĘKĘ

Sądząc po tym, co do tej pory przeczytałem, Tchórzliwy Grzegorz ZUPEŁNIE NIE UTOŻSAMIA SIĘ ZE SŁOWIAŃSZCZYZNĄ, ANI NIE CZUJE SIĘ SŁOWIANINEM,.. więc skoro nie czuje się nim, itp… NO TO ON NIM NIE JEST…!!!  (A co może nim jest, zwłaszcza jak kłamliwie nieustannie tylko kala „własne słowiańskie gniazdo”?!!)

Umiejętność używania Naszego Trudnego Słowiańskiego Języka też u niego „jakby” kuleje…  Dodatkowo robi gdzie tylko może te przeróżne odwołania do wszystkiego co nie-słowiańskie, np. cytat z jego tekstu zawarty w moim Komentarzu nr 1, albo to:

(…) Kusi zestawienie z semicką nazwą wielbłąda – kamel / gamal, por. litew. kumelỹs ‘koń’, kumẽlė ‘kobyła’. Ale nie odbiegajmy od tematu. Słowianie zapomnieli własnej nazwy konia (co o niczym nie świadczy, jak każdy argument ex silentio – zapomnieli też starych nazw głowy, ręki i nogi, a przecież organów tych nie postradali!), przyjęli nazwę obcą, być może przyniesioną im przez lud o wiele bardziej „konny” (przypominają się znowu Sarmaci! – a może nawet Scytowie). Koni nie musieli sami nawet hodować, znali je jednak doskonale. I dlatego w ich ustach wyrazkoń zmieniał się w sposób nieregularny, co zwykle przytrafia się wyrazom często używanym. Moim zdaniem duży plus dla Sarmatów, minus dla autochtonistów .(…)

… a skoro tak… no to logicznie jest on Nie-Słowianinem.. Nie wiem, za kogo on ma się, czy uważa i nie drążę tego, a ponieważ nie określił się jasno kim jest, („bycie biologiem” itp, nie jest dla mnie jednoznaczne z „byciem Słowianinem”),.. więc może być dla mnie bliżej nieokreślonymjewropejczykiem” właśnie! A niby dlaczego nie może,.. skoro wszystko wygląda i wskazuje na to, że właśnie nim jest?!!

Jak komuś to nie pasuje,.. bo to, czy tamto… to nie ma sprawy, bo może on być dla mnie i „Pieczyngiem” i „Tatarem”, czy innym tam „Bułgarem”, Czukczą, czy nawet zmartwychwstałą tzw. św. Teresą z Kalkuty, czy kim se tam chce… mi bez różnicy… bo nie zmienia to „faktu”, że Tchórzliwy Grzegorz SŁOWIANINEM NIE JEST, CHOĆBY DLATEGO, ŻE NIGDY TAK NIE OKREŚLIŁ SIĘ, ANI NIE ZACHOWYWAŁ JAK NA SŁOWIANINA PRZYSTAŁO!!!

PRZECIWNIE… WYPOWIADAŁ I NADAL WYPOWIADA SIĘ, JAKO ZAPIEKŁY WRÓG NIE TYLKO SŁOWIAN I SŁOWIAŃSZCZYZNY, ALE PRAWDY NAUKOWEJ JAKO TAKIEJ!!!

Zresztą… jak macie ochotę, to sprawdźcie to… i np. sami go o to kim on czuje się zapytajcie… Ciekawe co on Wam odpowie..? Nieważne…

Oto kolejny przykład jedynie małej drobiny jego haniebnych i wściekle przeciw-słowiańskich wypowiedzi, dokładnie widocznych w poniższych cytatach, np.:

Za wschodnią ojczyzną Słowian świadczyć by mogły i inne pozytywne fakty językowe*.

(*) Co to jest „pozytywny fakt językowy”… i co to w ogóle znaczy, bo brzmi jak mowa trawa, na dodatek na grubo posmarowana zjełczałym kobylim masłem?!! Ja szukałem i szukałem,.. ale co to takiego jest ten „pozytywny fakt językowy” nie znalazłem… ale za to znalazłem definicję „faktu językowego”… ale nie sądzę, żeby ona spodobała się autorowi tych bezładnych słów… Cytuję, za tym naukowym źródłem:

Koncepcja języka teoretycznoliterackiego strukturalistów polskich”. Bartosz Ryż

(…) Z kolei fakt literacki to, analogicznie jak przy opozycji languelparole, powielanie na materiale literackim tezy strukturalistycznego językoznawstwa, że mowa to fakt językowy w całej swojej różnorodności, język natomiast to system umożliwiający mowę i ją normujący.239(…)

Pozwolę sobie teraz poprawić to już zacytowane zdanie, zgodnie z definicję przedstawioną powyżej:

„Za wschodnią ojczyzną Słowian świadczyć mogłyby i inne pozytywne fakty językowe, czyli  mowy, w całej swojej różnorodności.

Rozumiecie coś z tego zdania?!! A co?!! A co rozumiecie z tego pierwotnego?!!

Pomijając to, czym wg. autora tych „naukafych” słów jest ten cały „pozytywny fakt językowy”, czy też „fakt językowy”… to co znaczy „pozytywny” w tym, hm… jakimś sensie,.. zresztą „pozytywny”… dla kogo?!! Jak widać to tajemnicze coś jest pozytywne dla „tego nieomylnego nadczłowieka”,.. ale czy jest to coś równie „pozytywne” dla Nas Słowian?!!

Można się wkurzać i oburzać… ale niestety wynikające z tego „niepozytywne fakty językowe” i wnioski są takie, że stety, czy niestety,.. ale pomijając to, że Tchórzliwy Grzegorz zwyczajnie nie wie co pisze, ale zawsze i wszędzie wyraźnie staje po stronie zwolenników allochtonicznej teorii o pochodzeniu Słowian,..

(UWAGA!!! wikipedia nie posiada nawet ujednoliconej strony temu poświęconej!!!)

…czyli popiera „ofitzjalne germańskie prawdy naukowe”, głoszone min. przez KoSSinę i innych nazistów i ich późniejszych zwolenników i wyznawców, których nie będę tu wymieniał z imion i nazwisk, bo budzą we mnie obżydzenie!!!

Szokujące, co nie,.. no cóż… ale niestety do bólu logiczne i prawdziwe, bo „ten nieomylny nadczłowiek” nieustannie głosząc to, co głosi… kieruje się ni mniej, ni więcej, ale oficjalną rasistowską wykładnią wymyśloną min. przez niemieckich nazistów dla Słowian, jako podludzi pochodzących gdzieś z bagien Prypeci, co to w łapciach z kory brzozowej i za pomocą drewnianych scyzoryków, było nie było gdzieś około tzw. 6w tzw. ne…

POKONALI (RESZTKI) NIEZWYCIĘŻONYCH I ODWIECZNIE CYWILIZOWANYCH GERMANÓW… (eee… przepraszam) PODSTĘPNIE I CICHACZEM ZAJĘLI ICH PRASTARE ZIEMIE MIĘDZY RENEM A BUGIEM, (a także jakoś)… NAUCZYLI SIĘ OD NICH… SWOJEGO JĘZYKA, (a przynajmniej)… ZAPOŻYCZYLI WIĘKSZOŚĆ JEGO SŁÓW… itp, itd!!!

Tak, tak… wg mnie Tchórzliwy Grzegorz w swoich poglądach na temat Słowian, NIE RÓŻNI SIĘ NICZYM od tych samych niemieckich nazistów, od niemieckich obozów zagłady, zagłady Słowian i innych ludów, którzy tym „aryjczykom czystej germańskiej krwi” przeszkadzali!!! A co może nie?!!

Idźmy dalej, bo dalej wcale nie jest ani lepiej, ani weselej… 😦

Na przykład rodzina wyrazów bóg, bogaty, ubogi, zboże urobiona od terminu obecnego w językach irańskich (ale nie np. w germańskich)**

(**) Co znaczy urobiona od terminu? Czy ten zwrot jest równoznaczny znaczeniowo ze słowem „zapożyczona” lub „pochodzi”, itp? Jeśli tak, to po co zamiast tego słowiańskiego i zawodowego słowa „ten nieomylny nadczłowiek” użył tu znów słów niejednoznacznych znaczeniowo, czyli w polacinie ambiwalentnych?

Wyjaśnię, że słowo „termin” jest tzw. makaronizmem, czyli słowem obcym, niesłowiańskim, nierodzimym i ma lepsze i jednoznaczne odpowiedniki w języku polskim, jak RDzeN’, SL”oWo, Wy+RaZ, Wy+RaZ”+eNie, ZNaC”+eNie, Z+WRoT, itd… A oto dla niewiernych Grzegorzy znaczenie tego słowa za wikipedią:

https://en.wiktionary.org/wiki/termin

Polish Etymology From Latin terminus.

Noun termin m inan

  1. deadline, due date
  2. (pregnancy) due date
  3. term; a word or phrase, especially one from a specialised area of knowledge
  4. (dated) apprenticeship

https://en.wiktionary.org/wiki/terminus#Latin

Etymology

From Proto-Indo-European térmn̥ ‎(boundary), perhaps from terh₂- ‎(pass through). Cognate of Ancient Greek τέρμα ‎(térma, a goal) and τέρμων ‎(térmōn, a border); perhaps cognate of Sanskrit तरति ‎(tar-, to overcome), Latin trāns ‎(through, across, over) and intrō ‎(I enter, I go into).

https://en.wiktionary.org/wiki/Reconstruction:Proto-Indo-European/terh%E2%82%82-

Proto-Indo-European Root *terh₂-[1]

  1. to cross over, pass through, overcome

… czyli po polsku „przejść na drugą stronę, przechodzić, pokonywać”… Czyli znów czy tego „ten nieomylny nadczłowiek” tego chce, czy nie… mowa jest tu o Pra-Słowiańskim rdzeniu… A ktoś może wie jakim? Ano takim:

DR,.. jak np. DR”eC’/T’, PR”e+DR”eC’/T’, DaR+C/Tie, DeR+Ka

(Pamiętacie, że dźwięk tzw. PIE zapisywany znakiem D, jest starszy od późniejszego zniekształconego dźwięku zapisywanego znakiem T?)

O i proszę temat na nowy wpis sam napatoczył był się… ale cytując klasyka… „Ale nie odbiegajmy od tematu.”… hehehe 🙂

Czy dzięki temu niejednoznacznemu makaronizmowi, czyli polacinie właśnie, to co autor tego zdania chciał nam przekazać, zostało przekazane jakoś lepiej, czytelniej… lub choćby określone podobnie jednoznacznie naukowo? A jak?!!

A może jemu nie chodziło o „zapożyczenie” albo „pochodzenie”… a jak nie o to,.. to o co..?!!

Ano wg. mnie oto, żeby zamiast dokładnie zrozumiałego słowiańskiego słowa użyć słów obcych, tak żeby ukryć to, że z tego co tu „ten nieomylny nadczłowiek” napisał… NIC NIE WYNIKA,.. ale za to „wydaje się”, że to bardzo „naokofo brzmi”,..  a on jest „nieomylnym i wszystko fietzącym naukoftzem”!!!

Wg mnie jego „ja” nadęte jak wielki pusty balon, zaczyna uwierać go w jego „nieomylny jewropejski mózg”,.. ale niech mu tam. Jak lubi to, niech se ten „nieomylny naukofy znaftza” ma to, co lubi… Tchórzliwy Grzegorzu… jesteś taki Wielki, Odważny, Nieomylny, Najmądrzejszy, Najpiękniejszy… Wystarczy?… No to jedźmy z tą taczką pełna „koksu”dalej…

„Urobienie”… tylko czego lub kogo,.. bo to mi np. z byciem „urobionym po pachy” kojarzy się?

Słowo „termin” łączy mi się z pojęciem określającym pewien określony czas… albo z nazwą dawnego pracownika przyuczanego do zawodu,.. czyli z czeladnikiem, itd…

Jak widać „ten nieomylny nadczłowiek” zwyczajnie widać NIE ZNA I NIE ROZUMIE POJĘCIA „RDZEŃ” (BG), JAKI NA JAKIM ZBUDOWANE SĄ WSZYSTKIE TE PRA-SŁOWIAŃSKIE SŁOWA, JAK: BoG,  BoG+aTy, o”+BoGi, Z+BoZ”e…!!!

Pomijam także to że wg. mnie zgubiony został i tak sens tego całego zdania, bo zgubiony został tam czasownik „zostać”, albo „pochodzić”, albo „być”… tak by to zdanie brzmiało poprawnie w języku polskim, to zamiast:

Na przykład rodzina wyrazów bóg, bogaty, ubogi, zboże urobiona od terminu obecnego w językach irańskich (ale nie np. w germańskich)**

raczej powinno być:

Na przykład rodzina wyrazów bóg, bogaty, ubogi, zboże POCHODZI / ZAPOŻYCZONA BYŁA / ZOSTAŁA OD RDZENIA obecnego w językach irańskich (ale nie np. w germańskich).

Pomijam w całości prawdziwość tego wywodu o tzw. zapożyczeniach od-irańskich, a wszystkich „niewiernych, nieomylnych”, itp. Grzegorzy odsyłam, by se to i owo o tym poczytali tu:

https://skribh.wordpress.com/2016/10/10/346-nasi-bracia-wandalowie-czyli-prawda-historyczna-wg-newsweeka-autor-tekstu-nie-znany/#comment-7750

i tu:

https://skribh.wordpress.com/2016/08/03/332-o-jezykoznawstwie-i-nie-tylko-czyli-podsumowania-i-wyjasnienia-do-przygotowan-przed-wielkim-marszem-w-nieznane-01/

Dalej:

Jestem również w trakcie opracowywania zbieżności słowiańsko-turkijskich, z których przynajmniej część wydaje się starsza od czasów Tatarów, Bułgarów czy Pieczyngów.

Mi prostakowi mogłoby znów „wydawać się”,.. że słowo „wydawać”, powinno było być użyte w tym zdaniu łącznie ze znów zgubionym gdzieś… czasownikiem „być”, jako „wydaje się być”, patrz:

Jestem również w trakcie opracowywania zbieżności słowiańsko-turkijskich, z których przynajmniej część wydaje się BYĆ starsza od czasów Tatarów, Bułgarów czy Pieczyngów.

Ale co to ja „hejter, prostak i niedouczony cham, itd” tam wiem, no nie..? Nieważne…

No to kto wie i mi „hejterowi, prostakowi, chamowi, itd” powie, co „ten poeta” miał pisząc to wszystko na myśli? W jakim w sumie znaczeniu to „wydaje się” zostało użyte, bo mi kojarzy się to np. z brakiem pewności… albo za mąż pójściem, albo wydaniem posiłku, reszty, albo wydawaniem gazety, itd…

Jak to jest że „temu wielkiemu nadludzkiemu mózgu” tylko „wydaje się” (i to z błędem)… a nie JEST NIEPODWAŻALNIE TEGO PEWIEN… co bada, myśli i pisze?!!

Ale nic… „ten wielki mózg” pewno umie dokładnie i nieomylnie mierzyć czas nie tylko powstawania lub zapożyczania jakiejś „zbieżności”, jedynej możliwej i słusznej drogi, jaką przebyło skądś, gdzieś, jakoś jakieś niewymienione tu słowo, itp… Przy tej okazji pewno także umie (tak wydaje mi się) dokładnie datować i czas powstania kamiennych przedmiotów, jak np. topory, czy młoty, nie wyłączając i tego: https://en.wikipedia.org/wiki/Mj%C3%B6lnir

Ciekawe, czy ktoś wie o co tu z tym Mjölnirem chodzi i umie wytłumaczyć bez żadnych wątpliwości właściwe znaczenie tego „pradawnego germańskiego” słowa? Hm? Jeśli ktoś umie, to dobrze, bo oto następna zagadka:

To są akurat fakty pozytywne, trudne do wytłumaczenia na gruncie hipotezy autochtonicznej***.”

A co to są te „fakty pozytywne”, w powiązaniu do „pozytywnych faktów językowych”, „urobienia”, „wydawania się”, itd, których to nie można wytłumaczyć na gruncie hipotezy autochtonicznej?

Czy „pozytywny fakt językowy”, jest tym samym co „urobić się” lub „wydawać się” lub „fakt pozytywny”?

Czy istnieją „niepozytywne fakty językowe”? Gdzie? A może istnieją chociaż „fakty niepozytywne”? A dla kogo one są niepozytywne i dlaczego..? Dużo pytań…

Wydaje mi się, że musiałbym urobić się po pachy, żeby ogarnąć moim „prostacko-chamsko-hejterskim, itd” umysłem, tę nieskończenie przeogromną otchłań głębi mądrości, którą „ten nieomylny nadczłowiek” zawarł był, w tych tak z pozoru niewinnie wyglądających słowach…

Morze znaczeń… może i morze… ale dla mnie jest to tylko lanie wody i to bynajmniej nie źródlanej!!! 😦

A no i co… może KL”o”S+aK, itp, nie istnieje i to tylko ja se go wymyśliłem?!!

Pragnę przypomnieć, że Tchórzliwy Grzegorz sam siebie określa jako „biologa z wykształcenia”, a KL”o”S+aK to przecież nie tylko „pozytywny fakt językowy”, ale i także rzeczywiście „pozytywny fakt”, czyli takie biologiczne coś, jak ssak z rodziny koniowatychI ON O TYM NIE WIE, NIE ZNA, ZAPOMNIAŁ… ON „WIELKI I NIEOMYLNY UMYSŁ”?!!

I ktoś taki ma czelność wytykać tu innym brak wiedzy i być śmiertelnie obrażonym, kiedy mu się na to zwraca uwagę?!! Czyli co, brak wiedzy ma być teraz powodem do chwały Tchórzliwego Grzegorza, a nie do wstydu?!! 😦

A może… (przecież to nie głupi facet)… a może… to słowiańskie słowo…i wszystkie inne słowiańskie słowa jemu znów z jakiegoś powodu nie pasują..? A dlaczego,.. czyżby je znał… ale np. nie lubił Słowian, np. dokładnie tak samo jak KoSSina i inni naziści lub inni rasiści?!!

Może jest inny powód, nie wnikam w to,.. jednakże jakby na to nie spojrzeć, to brak tej wiedzy jest i „niepozytywnym faktem”, a także „niepozytywnym faktem językowym”, ponieważ został on zapisany, jak te zacytowane zdania powyżej, nieprawdaż?!!

Coś Wam powiem, założę się, że teraz zwroty „niepozytywny fakt”, a także „niepozytywny fakt językowy”, jak i „koń, czyli słowiański wielbłąd” będą ZAWSZE JUŻ kojarzone z osobą Tchórzliwego Grzegorza… Nie zapominając też o nie znanym przez niego KL”o”S+aKo”… bo już dobre słowiańskie duchy i SEO o to zadbają… 🙂

KL”o”S+aK zresztą nie jest już ważny… bo znalazłem dwa inne słowa opisujące tego „słowiańskiego wielbłąda”, które są nadal używane w języku słowiańskim, a które są oparte na tym samym rdzeniu, co ten cały eKKo”S, itp…

Wszystkich ciekawych min. i tej wiedzy zapraszam, ale już na moją mową stronę poświęconą językoznawstwu itp.

(**) – celowej przeciw-słowiańskiej złości trzeba w sobie mieć

A może… a może to w ogóle słowiańskie rdzenie i słowa… z jakiegoś powodu nie pasują „temu nieomylnemu nadczłowiekowi”… patrz powyżej..? Myślicie, że wszyscy kochają Słowianki, Słowian, Słowiańszczyznę, Słowiański Język i Słowiańską Tradycję? Czy muszę pisać jak to z tym jest, czy już nie jesteście „naiwne / naiwni” i umiecie same / sami myśleć?

(***) –  przeciw-słowiański manipulant

No tu zgodzę się, że dobór słowa „manipulant”, jest nie na miejscu, bo zamiast tego polacińskiego makaronizmu, powinienem był napisać słowiańskie: krętacz, mąciciel, kłamca,.. a teraz i nieuk i oszczerca… itp, żeby tylko na tym poprzestać…

Karcę się sam, za jego użycie!!! Tęgie baty i razy na me plecy!!! Srooo!!! 😦

(****) – ślepiec

Hm… Tchórzliwy Grzegorz KL”o”S+aKa nie zna,.. albo nie widzi… bo może zwyczajnie niedowidzi… bo ma coś z oczami… jak ten Turecki z kabaretu..? No to niech zmieni okulistę… albo okulary, bo jego ułomność to nie moja broszka… i niczego nie tłumaczy, ani nie usprawiedliwia! Jeśli „ten osobnik” jest jednak ślepy jak kret, no to teraz już rozumiem, dlaczego ma takie kłopoty z dostrzeżeniem… np. nie tylko konia… 🙂

(*****) – argumentacja ślepca, co sam sobie oczy KŁuSaKieM wydłubał, żeby tylko nic więcej nie zobaczyć

No co tu dłużej pisać,.. KL”o”S+aK jaki jest każdy inny widzi… i Tchórzliwy Grzegorz choćby i wił tu się, jak piskorz, to i tak nic nie wskóra, bo został przyłapany na gorącym uczynku i tyle! A skoro myli się choćby tylko w jednej „błahej” sprawie… i nie chce, nie może, czy też nie umie się do tego przyznać… to w jakim świetle stawia to i jego i całą jego przeciw-słowiańska spuściznę i jej WIARYGODNOŚĆ?

…..

Teraz dla odmiany szybciutko przyjrzę się „nieprymitywnemu” słownictwo użytemu przez „tego osobnika”, na określenie Mię:

(*) – hejterzy w rodzaju osobnika o ksywie skribha – a gdzie dowody na moją nienawiść?

(**) – którzy są tak prymitywni – nie wszystko co „nieprymitywne”, musi od razu być lepsze… zresztą „lepszym” może jedynie komuś „wydawać się”…

(***) –  jedyne, co potrafią powiedzieć – oj, nie jedyne, nie jedyne… i jeszcze się o tym Tchórzliwy Grzegorzu nie raz mam nadzieję przekonasz,.. a i jeśli już to „naskrobać”…

(****) – to jest to, że mnie nie lubią – nie mylić nie lubienia… z wytykaniem braków, wskazywaniem błędów, itp, itd,.. i wynikającym z tego braku szacunku… bo ciężko jest szanować kogoś tylko za uporczywe upowszechnianie kłamstw na mój temat… i nie tylko mój…

(*****) – obrzucają mnie stekiem wyzwisk – jakim stekiem, a może ze stękiem..? 🙂

(******) – Tego rodzaju chamów – jakiego rodzaju..?

(*******) – powinno się usuwać z przestrzeni publicznej – a jak usuwać,.. przez cenzurowanie, wsadzenie do lochu… a może spalenie na stosie,.. albo „tylko” zagazowanie..?!!

Oj, ktoś tu wyraźnie ma ciągoty do zabawy w małego cenzorka, albo  inkwizytorka, albo i nawet hitlerka, (przypominam koSSinizmy powyżej)!!! To mi nawet „pachnie” podżeganiem i ograniczaniem wolności wypowiedzi,.. a co gorsza na kilometry cuchnie przeciw-słowiańską mową nienawiści… ale… ponieważ słowo „powinno” powinno być zakazane… puszczę to mimo uszu, bo rozumiem tę panikę i to zdenerwowanie buchające z tych wszystkich „wytrawnie wyrafinowanych i jakże subtelnych” obcych, niesłowiańskich słów… 🙂

No cóż… ktoś tu długo i ciężko pracował na to,.. czego w końcu dochrapał się…:-(

Wyobrażacie sobie jak trzeba było być naiwnym, żeby myśleć, że całe to przeciw-słowiańskie krętactwo nigdy nie zostanie wykryte i nazwane po imieniu? Taki „wielki mózg” i taka wielka pycha i niezachwiana pewność siebie… a tu nagle taki „prymitywny cham” jak ja, ale przede wszystkim taki „prostacki” słowiański KLo”S+aK, wzięli byli i rozdeptali toto w drobny pył!!! Jaki „bul”, jaka rozpacz… Czujecie to..? O jakże mi przykro!!! 😉

Rozumiecie już dlaczego „ten nieomylny nadczłowiek” NIGDY NIE PRZYZNA SIĘ DO TEGO, ŻE JEST SAM SOBĄ OGRANICZONY I DLACZEGO JAKBY MÓGŁ TO NAJLEPIEJ ZNIKNĄŁBY MNIE I WSZYSTKO CO O NAPISAŁEM?!! Och, jaka to szkoda, że nie może spalić tego wszystkiego, tak jak to dawniej robiono z np. z tzw. „heretykami”… albo jak chociaż z ich książkami,.. a wszystko to ma się rozumieć… „tylko dla dobra ludzkości”,.. nieprawdaż..? 😉

(********) – Powinni najpierw wrócić do szkoły, zdobyć nieco wiedzy – co właśnie robię i co i innym zalecam, patrz tu:

(*********) – a do tego ogłady – dobrze,.. że „ten osobnik” nie domaga się całowania po stopach i w pierścień… albo czegoś dużo gorszego… 🙂

(**********) – a dopiero wtedy wypowiadać się, na jakikolwiek temat – czyli każdy, kto ośmiela się krytykować te „wykwintne” duby smalone Jaśnie Nieomylnego Grzegorza,.. to (najdelikatniej rzecz ujmując) albo morda w kubeł… albo… razem z nim wielbić nazistę KoSSinę i jego spuściznę, jak innych przeciw-słowiańskich rasistów… albo, albo… nie ma nic w pomiędzy…

(***********) – W związku z działalnością tego hejtera – aż dziw, że nie padło „wrażą i suto opłacaną przez takiego jednego pansłowiańskiego ludożercę zawsze niczemu niewinnych allo-allo”,..

(************) – zawierających ataki personalne przeciwko mojej osobie – a niby jakie?

(*************) – a w razie odmowy zablokowania tego osobnika – uuu… czy to nie jest zastraszanie i pogróżki… bo nie tylko chleba, ale i argumentów nie staje?

(**************) – Nie zamierzam dyskutować z prymitywnymi hejterami na żaden temat – do dyskusji kochaniutka, to trzeba mieć i jaja… i jakieś argumenty… bo granie obrażonej dziewicy i strzelanie focha nie wystarcza… zrozumiałaś? Fontpiem…

No i to byłoby na tyle, bo i tak za długo roztrząsam tu ten „wykwintnie wyborny” jewropejski obornik…

Jak ktoś ma ochotę, to niech se sam sprawdza, co dokładniej znaczą te przymiotniki i zwroty, których Tchórzliwy Grzegorz, jak widać nie tylko ślepy jak kret użył był, by oddać istotę Mię, zgodnie z  jego „prawdziwym postrzeganiem rzeczywistości” i to nie tylko językowej… Czy mu udało się to, oceńcie sami…

A i przy okazji tego wszystkiego, prawie zapomniałbym o Tomassusie…

…..

Tomassus, przyjacielu… przyznam że mimo, że bardzo starałem się, to jednak zupełnie nie umiem zrozumieć, po jaką ciężką cholerę zrobiłeś i nadal robisz, to wszystko?!!

To jest tak od czapy, że mnie zwyczajnie do tej pory zatyka i zadziwia!!! Nigdy nie spodziewałem się tego po Tobie, a myślę, że możesz sobie wyobrazić moje rozczarowanie…

Dawałem Ci wcześniej możliwość wypicia bez zbędnego rozgłosu tego piwa, które sam naważyłeś, ale nie posłuchałeś, więc nie pozostawiłeś mi żadnego wyboru…

Na początek:

Po pierwsze. Czy możesz mi łaskawie wyjaśnić, na jakiej podstawie Tchórzliwy Grzegorz twierdząc, co następuje…

(…)Artykuł skopiowano tu z mojej witryny bez mojej wiedzy i zgody.(…)

… miał prawo zażądać od Ciebie usunięcia tego tekstu, jak i moich krytycznych dla niego komentarzy?!!

Oto cytat z jego strony dotyczący praw autorskich: http://grzegorj.interiowo.pl/copy.html

(…) Wszystkie materiały mojego autorstwa udostępniane na tej witrynie mogą być bez ograniczeń kopiowane do użytku prywatnego. Zezwalam również na nieograniczone kopiowanie bez pytania mnie o pozwolenie do Wikipedii i każdej innej wolnej encyklopedii internetowej działającej na takiej samej zasadzie jak Wikipedia. Wobec tych już skopiowanych treści nie zastrzegam sobie żadnych dodatkowych praw, a w szczególności zezwalam na ich dalsze kopiowanie i modyfikację przez inne osoby, tak długo, jak zachowana jest kopia oryginalnego tekstu (Wikipedia spełnia ten warunek). Podanie mojego nazwiska jako autora i adresu mojej witryny jako źródła, w celach czysto informacyjnych, czy to w samym artykule, czy to w dyskusji do niego, jest mile widziane, lecz nie jest wymagane bezwzględnie.

Zezwalam także na kopiowanie moich materiałów w innych celach, jednak z zachowaniem następujących warunków:

  • mój tekst (cała strona, wydzielony jej fragment) będzie cytowany dosłownie i w całości, bez żadnych poprawek i uzupełnień (np. można skopiować tylko jedno zdanie, nie można jednak pominąć którekolwiek z wyrazów wewnątrz tego zdania, nie można też niczego dopisać);
  • tekst ten może być przetłumaczony na dowolny język, jednak w taki sposób, by przekład był możliwie wierny; oryginał nie musi być przy tym cytowany;
  • wraz z cytowanym fragmentem musi znajdować się moje nazwisko jako autora i adres mojej strony, z której tekst skopiowano;
  • nie wolno żądać pieniędzy za korzystanie z moich tekstów ani dołączać ich do jakichkolwiek materiałów płatnych.

Powiadomienie mnie o fakcie wykorzystania materiałów mojego autorstwa jest mile widziane, choć nie jest koniecznie wymagane, o ile wszystkie podane warunki są zachowane.(…)

Strony eioba nie biorę pod uwagę, gdyż, zgodnie z danymi zawartymi w jej regulaminie, stoi tam co następuje: (…) Właścicielem Serwisu  internetowego EIOBA jest Wise Web Mariusz Żurawek (…), patrz: http://www.eioba.pl/regulations

Po drugie. Czy możesz mi uprzejmie wyjaśnić, na jakiej podstawie usunąłeś mój drugi komentarz, patrz (************) – zawierających ataki personalne przeciwko mojej osobie?!! Proszę o wskazanie tam tych jakichkolwiek rzekomych ataków osobistych, przeciwko „temu osobnikowi”!!!

A teraz do rzeczy…

Tomassus, możesz wytłumaczyć mi, po jaką ciężką cholerę kumasz się z tym przeciw-słowiańskim krętaczem i kłamcą, będącym jednocześnie jako znaftza Słowian, Naszych Dziejów i Języka… raczej bardzo wątpliwym i mało wiarygodnym autorytetem, żeby nie powiedzieć okrutnej prawdy wprost… a co tam… właśnie na naszych oczach konającym intelektualnym trupem?!!

Przecież sam ostatnio przywróciłeś ten swój komentarz, którego część przytaczam poniżej:

(…)Dobrze że się wypowiedziałeś, bo warto podważać jego teksty także w innych miejscach, aby ludzie wiedzieli że nie jest taki mądry na jakiego się pisze.(…)

Nie pamiętasz, co sam o nim napisałeś?!!

Po co nagle teraz stajesz po stronie człowieka, który w żadnym ze swoich przeciw-słowiańskich tekstów nie wysilił się by napisać coś innego, niż „najczystsze rasowo” rasistowskie faszystowskie brednie, wyjęte z dup i ust KoSSiny i jego nazistowskich kolegów?!!

Dlaczego zamiast skasować cały ten obrzydliwie zakłamany przeciw-słowiański i przeciw-intelektualny paszkwil i pozostawić wszystkie komentarze, jak i możliwość dalszego ich zamieszczania,.. przeciwnie zdecydowałeś się ocenzurować wszystko to, co było nie wygodne dla tego kłamcy i krętacza, a na dodatek jeszcze pozwoliłeś mu na zamieszczenie tych bezpodstawnych i haniebnych oskarżeń i oszczerstw, skierowanych pod moim adresem?!!

Chciałbyś się znaleźć na moim miejscu?!! Lubiłbyś tak?!!

No i co, jesteś jeszcze nadal zdziwiony, tym jak ja widzę to, co Ty sam zadecydowałeś zrobić u siebie?!! Niech tam, Twoja strona, Twoje decyzje…

Miej jednak świadomość, że po tym co zrobiłeś zniszczyłeś całe zaufanie, jakim Ciebie obdarzyłem. To samo dotyczy się mojego udziału w administracji i współtworzeniu forum.jawia.pl, na które od tamtego czasu nie wszedłem, a z którym wiązałem tyle nadziei, choćby jako miejsce łączące budowniczych Słownika Rdzeni Pra-Słowiańskich itd…

Opowiadając się po stronie Tchórzliwego Grzegorza, wiodącego przeciw-słowiańskiego krzykacza i całego obozu allo-allo, czyli w prostej linii naśladowców i pogrobowców nazistowskich kłamstw KoSSiny, jedną swoją decyzją (nie wierzę, że tego nie przemyślałeś, skoro byłeś przeze mnie ostrzeżony, co nastąpi) zniszczyłeś to wszystko!!! Ale niech tam, jak nie da się w tamten sposób, to zrobię to inaczej, już bez Twojej pomocy… u siebie

Jeszcze raz proszę Cię o opamiętanie się, o usunięcie całości lub części (zgodnie ze zwyczajem prasowym) tego haniebnego przeciw-słowiańskiego i przeciw-naukowego tekstu! W zamian za to przywróć proszę wszystkie skasowane komentarze, jak i możliwości ich dalszego zamieszczania, tak, żeby można było wykazać tam i udowodnić całą niewłaściwość postępowania Tchórzliwego Grzegorza i jego faszystowskich wzorów, jak i nieprawdziwość ich dowodzenia i argumentacji!!!

Wybieraj teraz… albo ja SKRiBHa i moja szabla, czyli mój cięty język. i nie tylko.. albo ten zaślepiony swoją pychą i nienawiścią do Słowiańszczyzny, Jej Tradycji, Dziejów i co najważniejsze Języka… przeciw-słowiański „hałturytet i znaftza”, czyli zakłamany umysłowy tchórz, co to słowiańskiego KL”o”S+aKa (i nie tylko), nie zna, nie widzi, nie czuje i nie rozumie… a za to śni lepkie sny o wielbłądach i innych takich tam…

Jak możesz ufać jego „niepodważalnym osądom”, skoro on „nieomylny autorytet” nie umie i nie ma odwagi nawet przyznać się do tego, że jeden przaśny słowiański KL”o”S+aK jednym kopem kopyta rozmaślił go i jego całą fielką fietzę o jęsykosnafztfie,.. niczym purchawkę napuchłą kłamstwem, a wyrosłą na tej jego mowie trawie?!!

Pamiętaj, że jeśli tego o co proszę szybko nie zrobisz, ja i tak dopnę swego i obedrę Tchórzliwego Grzegorza i wszystkich, którzy z tym nielogicznym nie-Słowianiniem trzymają z ich kłamstw, jak króliki ze skóry. To co z nich zostanie, jakby skalpy pokonanych wrogów Słowiańszczyzny, nabiję na pale i powieszę wysoko, przed wejściem na moją stronę, tak by nikt w przyszłości nie śmiał bezkarnie szargać ani mojego dobrego imienia, ani tym bardziej Naszych Słowiańskich Świętości, a zwłaszcza Naszego Prastarego Słowiańskiego Języka!!! Jeśli myślisz jeszcze, że żartuję,.. albo że to rozejdzie się po kościach… no cóż winszuję Ci w takim razie łatwowierności…

Jeśli spełnisz moją prośbę, usuniesz ten haniebny wpis, przywrócisz wszystkie uwagi i możliwość ponowną możliwość ich dodawania, wszystko między nami powróci do stanu poprzedniego.

Jeśli wybierzesz inaczej,.. Twoja wola, ale pamiętaj, że także i dla Ciebie nie będę mógł mieć ani odrobiny litości i nasza jakakolwiek dalsza współpraca nie będzie niestety możliwa… a dodatkowo tylko na Twoje własne dziwne życzenie… utoniesz w hańbie, jak w BaG+Nie na zawsze już złączony w uścisku z Tchórzliwym Grzegorzem i innymi zdechlakami allo-allo,.. kojarzony jako jeden z nich, co mam ciągle nadzieję nie jest prawdą… brrr…

Zabawa jest skończona… Mam nadzieję, że wyraziłem się jasno i dokładnie… jak na Słowianina przystało…

…..

Nu ładna, ładna… Pożartowaliśmy sobie i wymieniliśmy już wszystkie uprzejmości… a teraz… Tchórzliwy Grzegorzu, mój ty bohaterze zaślepiony światłem swojej własnej pychy… teraz to dopiero zacznie się zabawa… 🙂

A i znów byłbym zapomniał…

Określenie „Pani, Pan” jest używane tylko przez Słowianki i Słowian… i nie jest używane w innych tradycjach, z którymi sądząc po powyższych przykładach… ty, przeciw-słowiański krętacz jesteś uczuciowo związany, dlatego ja go nigdy nie użyję w powiązaniu z tobą, o wielbicielu wielbłądów

Chcę mieć spokój. I to uzasadnia moje żądanie.

Jak sobie tchórzu narysujesz!!! Jak przyrzekłem, „idę” po ciebie i już niedługo wszyscy przekonają się, że tylko samymi słowiańskimi słowami „urwę” ci ten twój nadęty przeciw-słowiański łeb (w stylu Duke Nukem),.. a potem „nabiję” go na pal Naszej Słowiańskiej Palisady… tuż przed wejściem do Naszego Słowiańskiego G+RoD+o”… jako „dobrą nowinę” dla wszystkich innych allo-allo… i ku przestrodze i pamięci…

Tak, czy inaczej, choć byś nie wiem jak chciał, to już ode mnie nie uciekniesz ani ty, ani inni tobie podobni allo-allo. Spotkacie mnie w polu, czyli w sieci.. w wielu miejscach i postaciach, bo od dziś będę uczył tam innych, jak radzić sobie z tymi waszymi podłymi krętactwami. Jak ci jaj nie stanie, żeby odpowiedzieć mi np. tu, to i tak dorwę cię, choćby i u ciebie w twoim germańskim klasztorze, gdzie sam siebie zamknąłeś, skąd czy nawet i z jakiejś lisiej norki i tak wywlekę cię za nogi min. liczebnikami, Ko”C+eM (czy też Ko”C+yKieM), itd… 🙂

Który, zmarnowałeś świetną okazję, żeby siedzieć cicho… oto haiku o R(o)Dz+eNia(c)H tzw. satem i tzw. kentum, ode mnie w DaR”e:

PRa+W(e)De” Po+ZNaJ

KoN’ GNaJa”C/T GoNi C/Tie”, WieC/T

ZNiK+aJ, GiN’ GNi+Ja”C/T

Tymczasem nara i gorące buziaki! Szykuj się, oT(c)HL”aN’ czeka… i czuj się oszczeżony… 🙂


Koniki polskie ze źrebiętami

A i ponowne dzięki za darmową reklamę i wspaniały powód do zwycięskiej wojny o C”eS’C’/T’, SL”aWe” i HoN+oR Słowiańszczyzny,.. z której mam nadzieję, będą śmiały się długo przyszłe pokolenia świadomych już Słowianek i Słowian!

SKRiBHa SKRoB+Na”L” Te SL”oWa Na HWaL”e” PR”oD+KoW i JaKo DRoGo+WSKaZ DLa Na+STe”P+Co”W, Bo SL”oW+iaNie WRaC/TaJa” Na SWoJe, a Z NaMI WRaC/Ta WieLKa i D+o”M+Na SL”oW+iaN’+S”C”yZNa!!!

 

85 thoughts on “359 Koń, czyli „słowiański wielbłąd”,.. czyli o tym, czego poza KL”o”S+aKieM boi się Tchórzliwy Grzegorz, o „niepozytywnych faktach” i „niepozytywnych faktach językowych”, czyli… allo-allo… Bo”J to jest wasz ostatni!!!

  1. Przy okazji jak to z tym „chamstwem i prostactwem” jest… Myślę, że poniższy przykład jest dobrą ilustracją, jak nie należy używać tych słów… Nie wspominając nawet o „ubeckich metodach”…

    GWN ma takie samo zdanie na temat ofitzjalnej firtzy nie tylko na temat Słowian, więc Tchórzliwy Grzegorz powinien czuć się, jak w rodzinie, np. na obiedzie…

    http://wpolityce.pl/polityka/313348-michnik-nerwowo-reaguje-na-przypomnienie-jego-brata-jest-pan-po-prostu-glupim-chamem-to-klasyczne-ubeckie-argumenty-zobacz-wideo

    Michnik nerwowo reaguje na przypomnienie jego brata: „Jest pan po prostu głupim chamem! To klasyczne ubeckie argumenty”. ZOBACZ WIDEO

    opublikowano: 2016-10-27 · aktualizacja: 2016-10-27


    fot. YouTube

    Adam Michnik angażuje się w spotkania Komitetu Obrony Demokracji. Tym razem odwiedził podwarszawskie Piaseczno, gdzie spotkała go mała niespodzianka.

    Redaktor naczelny coraz słabiej sprzedającej się „Gazety Wyborczej” wziął udział w spotkaniu sympatyków Komitetu Obrony Demokracji. W budynku miejscowego Urzędu Miast i Gminy Michnik snuł swoją opowieść o dzisiejszej Polsce, odpowiadał na pytania widowni, a wsparcie zapewniła mu nieoceniona Renata Kim z tygodnika „Newsweek”.

    Spotkanie przebiegało w spokojnej atmosferze, gdy nagle jeden z młodych ludzi obecnych na spotkaniu, wychodząc z sali, postanowił pożegnać Michnika

    Do widzenia panie Adamie, pozdrowi pan brata

    – powiedział mężczyzna w stronę naczelnego „Wyborczej”.

    Przyrodni brata Adama Michnika to Stefan Michnik, były stalinowski prokurator, który od 1968 roku mieszka w Szwecji. Stefan Michnik wydawał wyroki śmierci na polskich patriotów. Jest oskarżony o zbrodnie stalinowskie.

    Adam Michnik, w pełni świadomy tego kim jest jego brat, na przypomnienie jego postaci zareagował bardzo nerwowo:

    Wie pan co? Jest pan po prostu głupim chamem!

    – odpowiedział młodemu człowiekowi.

    Następnie próbował przekonywać zebranych, że przypomnienie postaci jego brata to… ubeckie argumenty.

    Klasyczne ubeckie argumenty. (…) Jeżeli ktoś nie umie dyskutować, to posługuje się oszczerstwem i tego typu plotkami.

    Reakcja Michnika od ok. 17 minuty nagrania:

    https://twitter.com/pikus_pol/status/791529955771441152

    Polubienie

    • http://www.kresy.pl/wydarzenia,europa-zachodnia?zobacz/niemcy-rodzice-ukrani-grzywna-za-niewyslanie-dziecka-na-wycieczke-do-meczetu


      Foto: wikimedia.org

      Niemcy: rodzice ukarani grzywną za niewysłanie dziecka na wycieczkę do meczetu

      Dodane przez Lipinski Opublikowano: Niedziela, 30 października 2016 o godz. 11:11:06

      Sprawa skończy się w sądzie, gdyż rodzice nie zgadzają się z decyzją i odmawiają zapłaty.

      Rodzice 13-latka, którzy nie identyfikują się z żadną religią, nie wyrazili zgody na udział syna w wycieczce z obawy przed indoktrynacją ze strony islamskich ekstremistów. Jak napisali w liście do nauczyciela, motywującym ich decyzję: Przez lata słyszeliśmy o raportach dotyczących motywowanej religijnie przemocy stosowanej przez muzułmanów.

      Spowodowało to jednak nałożenie przez władze oświatowe na nich kary. Lokalne przepisy zezwalają na karanie rodziców, których dzieci opuszczają zajęcia szkolne. Małżeństwo ma zapłacić grzywnę w wysokości 300 euro.

      Para sprzeciwiła się decyzji podjętej przez urzędników i skierowała sprawę do sądu. Odrzuca też wysuwane z różnych stron oskarżenia o „islamofobię”. Adwokat rodziny stwierdził, że rodzice powinni mieć prawo do podejmowania takich decyzji, jeżeli obawiają się o bezpieczeństwo dziecka.

      kresy.pl / wpolityce.pl

      UPAdlina:
      czyli jak w zdegenerowanej hujni gejropejskiej zaczną nauczać dzieci pedalskich kontaktów seksualnych a rodzice odmówią udziału ich dzieci w takich zajęciach, to się ich będzie karać !!.. Nadszedł czas, gdy wszystko stanęło na głowie!!… Dobro jest złem, a zło dobrem… szlachetność jest plugastwem, a plugastwo szlachetnością… bandyta jest zacnym człowiekiem, a zacny człowiek bandytą……!! Obym się nie musiał odrodzić na powrót w tym hu**stwie !!

      Polubienie

    • Tak tylko wtrącę, dla wiedzy ogółu, że gj pisze o sobie „biolog z wykształcenia”, bo kilkanaście lat temu został skazany za pedofilię, więc w życiorysie zostało mu wpisywać wówczas jedynie wykształcenie. Mam nadzieję, że trochę rozjaśniłam tą kwestię.

      Polubienie

    • Ja nigdy nie wklejam głupot,.. a to jest w nawiązaniu do tego filmu…

      Published on Oct 28, 2016
      Krzysztof Jackowski przeprowadza wizję na zlecenie Tagen TV, wizję bardzo nietypową. Kamienie, które mu wręczyliśmy pochodziły z kujawskich megalitów. Co z tego wynikło oceńcie sami.

      …..i następnych wpisów, które będą dotyczyły min. WeNeDo”W… i Tchórzliwego Grzegorza także…

      JAD FX9 hours ago (edited)
      To były wędzarnie, dobrze to opisał, miało się wędzić a nie smażyć. To taka ceremonia coś w rodzaju oddania czci, wdzięczności „jakiemuś stwórcy” podziękowanie, za możliwość upolowania w tej okolicy zwierzyny dla cennego tłuszczu, robiono tutaj zapasy na cały rok. W okresie zimowym prawdopodobnie przetrzymywano tutaj jedzenie, gromadzono zapasy.

      Polubienie

      • JAD FX9 trochę jakby nie znał ważnego słowiańskiego święta, tym bardziej dziwne, że obchodzimy go za 2 dni, natomiast Słowianie obchodzili go częściej, słyszałem w jednej wersji, że 4 razy do roku, w innej-dwa razy do roku.
        Owo 2 razy do roku idealnie by pasowało, miało by i sens bez tej wizji, wszak potwierdzają archeolodzy ślady palenia na powierzchni.
        W skrocie, wygląda to -i z wizji, i z archeologiczności- na święto Dziadów obchodzone 2 razy w roku.
        W święcie Dziadów, zbierano się i ucztowano na cmentarzach, zatem i wędzono mięso nad ogniem, a to miejsce, te kopce to są miejsca pochowku, jak domyslamy sie kogoś ważnego, podobno kilku osób.
        Dziady, jako ostatnie już obrzędu u Słowian, mamy opisane u Słowackiego, są tam osoby zakryte wywołujące duchy.

        Polubienie

      • Dziady były obchodzone w każde przesilenie i każdą równonoc, zatem 4 razy w roku.

        Polubienie

      • „Dziady były obchodzone w każde przesilenie i każdą równonoc, zatem 4 razy w roku.”
        Czas i jeszcze raz czas.
        Czterokrotne obchodzenie znane jest z zupełnie innego okresu dziejów, niz czas w którym piramidy były uzywane do obrzędów, innymi słowy 1000 lat temu obchodzono 4 krotnie, zaś 5000 lat temu mogły odbywać się dwukrotnie. Naukowcy nic nie nam nie powiedzą o czasie sprzed 5000 lat, więc uznaję za słuszną wersję z wizji Jackowskiego, szczególnie, że jest ona nadzwyczaj trafna.

        Polubienie

      • Krzyż równoramienny na to wskazuje, który jest starszy od pustynnej zarazy i wizji Jackowskiego, zatem ten ostatni chrzani.

        Polubienie

  2. „To są akurat fakty pozytywne, trudne do wytłumaczenia na gruncie hipotezy autochtonicznej”

    Ogólnie rzecz biorąc jest to zwykłe bokserskie ustawianie sobie przeciwnika w narożniku.
    Teoria autochtoniczna nie musi tłumaczyć tego, bo i po co miałaby tłumaczyć komukolwiek skąd u irańczyków wziął się rdzeń B.G?
    Zuważam przy okazji ciekawą zbieżność tłum>tłumaczyć. Słowo tłum nie ma odpowiedników w innych językach?
    łaciński: (1.1) turba f
    nowogrecki: (1.1) πλήθος n (ανθρώπων)
    rosyjski: (1.1) толпа f, сборище n, орда f, орава f, народ m, масса f
    węgierski: (1.1) tömeg

    Polubienie

    • TŁuM węgierski: (1.1) tömeg
      Łu -> ó T(Łu)MeK -> TóMeG
      Łu -> ó KŁ(aueio)NiaC’/T -> KóNiaC’/T -> KoŃ

      Ruchy łbem końskim są znane każdemu. 🙂

      Polubienie

  3. Pragnę zwrócić uwagę, że stary komentarz zacytowany tu, został „magicznie” zamieniony na nowy, dokładnie pod tym samym url… Wygląda na to, że ktoś tu próbuje robić ze mnie idiotę… Nieładnie… coraz bardziej mi nie podobuje się to, co miało i ma miejsce w związku z tym wpisem i cenzurą komentarzy jego dotyczącą!!! Ostrzegam, że nie ze mną takie numery chłopaki…

    Czy teraz rozumiesz Robercie po co wklejam to, co wklejam? Dowody mają to do siebie, że znikają z sieci… a u mnie nawet zniknięte gdzie indziej… są nadal widoczne…

    Koncepcje pochodzenia Słowian

    Grzegorz Jagodziński
    13 Sierpień 2016 o 23:58

    Wszystkie materiały mojego autorstwa udostępniane na tej witrynie mogą być bez ograniczeń kopiowane do użytku prywatnego. Zezwalam również na nieograniczone kopiowanie bez pytania mnie o pozwolenie do Wikipedii i każdej innej wolnej encyklopedii internetowej działającej na takiej samej zasadzie jak Wikipedia. Wobec tych już skopiowanych treści nie zastrzegam sobie żadnych dodatkowych praw, a w szczególności zezwalam na ich dalsze kopiowanie i modyfikację przez inne osoby, tak długo, jak zachowana jest kopia oryginalnego tekstu (Wikipedia spełnia ten warunek). Podanie mojego nazwiska jako autora i adresu mojej witryny jako źródła, w celach czysto informacyjnych, czy to w samym artykule, czy to w dyskusji do niego, jest mile widziane, lecz nie jest wymagane bezwzględnie.

    Zezwalam także na kopiowanie moich materiałów w innych celach, jednak z zachowaniem następujących warunków:

    mój tekst (cała strona, wydzielony jej fragment) będzie cytowany dosłownie i w całości, bez żadnych poprawek i uzupełnień (np. można skopiować tylko jedno zdanie, nie można jednak pominąć
    którekolwiek z wyrazów wewnątrz tego zdania, nie można też niczego dopisać);
    tekst ten może być przetłumaczony na dowolny język, jednak w taki sposób, by przekład był możliwie wierny; oryginał nie musi być przy tym cytowany;

    wraz z cytowanym fragmentem musi znajdować się moje nazwisko jako autora i adres mojej strony, z której tekst skopiowano;
    nie wolno żądać pieniędzy za korzystanie z moich tekstów ani dołączać ich do jakichkolwiek materiałów płatnych

    Przepisy wyżej podane wchodzą w życie z dniem 03 października 2006. Każdy, kto skorzystał z moich materiałów w sposób niezgodny z podanymi zasadami przed tą datą i może to udowodnić, nie musi dostosowywać się do powyższych ograniczeń.

    http://grzegorj.interiowo.pl/copy.html

    Polubienie

    • Znikanie komentarzy w sieci to nic nadzwyczajnego, każdy to wie, mi skzoda by bylo czasu i sił na podejmowanie dyskusji z wenedzko-italskim Grzegorzem.

      Polubienie

      • Tu nie chodzi o podejmowanie czegoś, zwłaszcza jeśli nie ma możliwości tego czegoś podjęcia. Jak napisałem, mnie obchodzi pokazanie, że to co głosi min. ten przeciw-słowiański krętacz, a i inni za nim,.. że to jest stek bzdur i rasistowskich przeciw-słowiańskich kłamstw. Nie będzie tu żadnej dyskusji, bo nikt nie wierzy w to, że tchórze odważą się przyjść tu i na oczach wielu ludzi „bronić” swoich racji… bez usłużnej cenzury za ich plecami, itp… Aż tak łatwowierny no to ja nie jestem…

        Hehehe… Wyjaśniam, że cały czas podpuszczam ich… Chodźcie tu, chodźcie „bohaterowie ofitzjalnej fietzy”… Tatuś już od dawna na was tu czeka… z okrutną rózgą w ręce… 🙂

        Polubienie

    • SŁOWIAŃSZCZYZNA TCHÓRZE!!! SŁOWIAŃSZCZYZNA!!!

      Można być albo ze mą i ze Słowiańszczyzną… albo przeciw mnie… i przeciw Niej… Pamiętaj o tym Tomassusie… 😦

      Obiecuję, że w jednym z kolejnych wpisów pokażę, jaką firtzę z biologii ma tfój przeciw-słowiański oblubieniec… Jest mi bardzo przykro, że tym zmanipulowanym komentarzem podjąłeś już swoją decyzję, po której stronie stoisz… Wystąpisz zatem razem na arenie z Tchórzliwym Grzegorzem… Bądź gotów i pamiętaj, że grzecznie ostrzegałem i prosiłem o opamiętanie…

      Polubienie

  4. Panie Skribha! W pełni Pana popieram w walce ze zwolennikami nazistowskich teorii pochodzenia Słowian i języka Słowian. Popieram Pana w krytyce tego mało inteligentnego manipulanta i kłamcy, pełnego pychy zwolennika nazistowskich bredni, intelektualnego bankruta, Grzegorza J. z Libiąża. Nie dość, że ma Pan moje poparcie, i to co ważniejsze – ma Pan rację w tym sporze.
    Przeczytawszy Pański powyższy artykuł, uważam ponadto że ma Pan rację w sporze z Tomassusem. Nie wiedziałem, że Grzesiu na swojej witrynie wyraził zgodę na kopiowanie treści jego żałosnych wypocin. Nie wchodzę od dawna na jego witrynę, gdyż nie ma ona większej wartości naukowej (poza zestawieniami podobieństw językowych słowiańskich z innymi językami) i szkoda mi czasu na czytanie bełkotu, będącego powieleniem poglądów niemieckich nazistów. Natomiast, jeśli bufon zażądał od Tomassusa usunięcia tekstu lub komentarzy pod jego tekstem, to wg mojej prawniczej wiedzy, nie miał do tego prawa. Kłóci się to bowiem z jego powyżej zacytowanymi zasadami kopiowania jego tekstów, ustalonymi przez samego Jagodzińskiego. Reakcją Tomassusa na ostry wpis Grzesia była panika. Tomassus w strachu usunął komentarze Skribhy. Podejrzewam, że nie znał w/w zasad, które sam Jagodziński ustalił. Zatem Tomassus, zgodnie z ustalonymi zasadami nie miał obowiązku ani usuwania tekstu ani usuwania jakichkolwiek komentarzy. Tomassus powinien skopiować te zasady Jagodzińskiego i nimi się posłużyć przy ewentualnych zarzutach ze strony tego prypeckiego, niesympatycznego, emocjonalnego awanturnika. Przynajmniej ja bym tak zrobił (tyle, że ja należę raczej do ludzi odważnych, kpiących sobie ze wszelkiego rodzaju gróźb). Wkleiłbym z powrotem komentarze Skribhy. W skrajnym przypadku usunąłbym wszystkie komentarze, łącznie z komentami Jagodzińskiego. Usunięcie komentów Skribhy, a pozostawienie nienawistnego wpisu Grzesia nie świadczy dobrze o Tomassusie. W skrajnym przypadku usunąłbym tekst Jagodzińskiego, gdyż jest on bezwartościowy naukowo. Poza tym nie wiem jaki jest cel zamieszczania jagodzinowych wypocin na stronie o Słowianach.(?) Co prawda nie jest to moja sprawa, ale jeśli mam wyrazić pogląd, to nie wiem do czego Tomassusowi potrzebny jest ten kossinowy bełkot Jagodzińskiego? Ja bym wolał trzymać ze swoimi, zamiast dać się podzielić jakiemuś wrogiemu awanturnikowi i co istotniejsze – intelektualnemu bankrutowi o totalitarnych zapędach. Nie dał bym się podzielić frustratowi, który uzurpuje sobie prawo do cenzurowania tekstów innych autorów w internecie. Przy tej okazji przypomnę, że swego czasu pieniacz ten zażądał od właściciela portalu Taraka usunięcia (!!!) moich tekstów z tego portalu 🙂 Ponieważ te absurdalne żądanie zostało oczywiście zignorowane, to zażądał usunięcia swoich dwóch artykułów z Taraki, co szef portalu spełnił, a czego wedle powyższych faktów wg mnie nie musiał czynić.
    Ja tym człowiekiem (mowa o GJ) nie zamierzam się zajmować. Kiedyś chciałem nawet odnieść się do jego „twórczości” w jednym z moich artykułów, ale stwierdziłem, że nie warto. Po co bowiem zapisywać nazwisko tego ignoranta i manipulanta na kartach moich artykułów? Po to, by przedłużyć żywot komuś, kto na naszych oczach umiera wraz ze swoimi przestarzałymi, nienaukowymi hitlerowskimi poglądami? Nie jest tego wart… Zasługuje tylko na zapomnienie i taki los go nieuchronnie czeka. To intelektualny bankrut, taki sam jak pieniacz A. Szechter – syn antypolskiej bolszewii. On po prostu przegrał i nic już tego nie zmieni.
    Pozdrawiam!

    Polubienie

    • Panie Adrianie…

      Mam nadzieję, że zawartość srebrnej tacy, jest miła dla Pańskiego oka… szczególnie, że taca jest szczelnie zakryta gładką srebrną pokrywą i nie trzeba oglądać jej zawartości… hehehe…

      Przechodząc do rzeczy.

      To co dotyczy działań Tomassusa, pozostawiam bez zbędnego komentarza, bo już wypowiedziałem się.

      Co do prób cenzurowania i kasowania Pańskich artykułów, jak i uwag, wypowiadałem się również. Powtórzę, że wg mnie świadczy to o tym samym, co ma miejsce i na brunatnych i w innych podobnych miejscach albo opłacanych przez nazistowskie (niemieckie lub inne) pieniądze, albo takich które np. z „dobroci serca” popierają lub wyznają przeciw-słowiańską rasistowską wykładnię naukofą, rodem z dupy KoSSiny lub jego poprzedników,.. czyli świadczy to o PANICE, PRZERAŻENIU i bankructwie całej ich strategii… o odwadze nawet nie wspominając…

      Skoro jednak zostałem zprowokowany… no to jak dawniej mam w zwyczaju ciągnąć sprawę, aż do porzygu, co zrobię, bo zależy mi na tym, by nieobeznani ludzie zrozumieli, o co chodziło w tych naukofych fyfodach… i jeśli będzie potrzeba mogli odwołać się nie tylko do naszej słusznej krytyki takich przeciw-naukowych bredni, ale przede wszystkim do dowodów popierających nasze stanowisko.

      Uważam, że należy dowodami i objaśnieniami jego własnych słów… wdeptać go w BaGNo, tak żeby dać przykład wszystkim innym przeciw-naukowym i przeciw-słowiańskim rasistom co i ich spotka… Kiedy skończę z nim po allo-allo nie pozostanie nic, poza spalonym stepem i czystym niebem… a no i wiatrem, który rozwieje te popioły…

      Co mnie śmieszy w tym wszystkim, to to, że Tchórzliwy Grzegorz sam uwił sobie na siebie i innych allo-allo bicz z tego co w pocie czoła urodził… Wystarczy tylko zacytować jego teksty, na co sam był wyraził zgodę… i wypunktować go wskazując na błędy, krętactwa, niedopowiedzenia, niedorzeczności itd, od których aż roi się w jego nadętych tekstach,.. a co z prawdziwą przyjemnością skrzętnie wykorzystam… 🙂

      Obiecuję, ze Tchórzliwy Grzegorz będzie przykładem na to, jak można ukarać się samemu… Proszę śledzić https://skrbh.wordpress.com

      Oprawianie jego zajęczej skórki już niedługo tam zacznie się… i trochę to potrwa… bo skopiowałem dużo jego tekstów i nie zawaham się ich użyć… a dodatkowo jestem zupełnie głuchy na zawodzenia i jęki oprawianych przeciw-słowiańskich kłamczuszków… 🙂

      Polubienie

  5. Co do merytoryki, to o czy w ogóle rozmawiać? A przede wszystkim Z KIM??? Z Jagodzińskim? Ten ignorant o totalitarnych zapędach nie jest partnerem do rozmów. Wystarczy wspomnieć sprawę słów „bóg, bogaty, niebo”. Facet uważa te słowa za zapożyczenia, ignorując zupełnie fakt, że słowa te są wspólnym dziedzictwem ludów słowiańskich jak i irańsko-aryjskich i ogólnie aryjskich. Potwierdza to fakt, że zarówno j. słowiańskie jak i aryjskie (zwłaszcza te w dawnej formie – awesta i sanskryt) są sobie bardzo bliskie, co jest ogólnie potwierdzonym faktem naukowym. Faktem też jest to, że Słowian jak i Ariów łączy pokrewieństwo biologiczne, co wykazały ponad wszelką wątpliwość badania genetyczne (ale też i antropologiczne). Zatem dziwne jest, aby kuzyni zapożyczali od siebie słowa. Bardziej przekonującym wytłumaczeniem jest to, że obaj kuzyni te słowa przejęli dziedzicznie po swym wspólnym przodku. Piszę o tym w artykule http://www.taraka.pl/jezyki_slowianskie_a_haplogrupa_R1a1 .
    Równie zabawne jest to, że uważa on iż Słowianie zapomnieli (hehe!! co za bzdura!!) tak istotnych i pierwotnych słów, jak te, które określają części ciała i zapożyczyli je od Kreolów, których język powstał ze zmieszania innych języków (czy osoba niemieckiego językoznawcy Sigmunda Feista jest Jagodzińskiemu znana?). Przecież to też jest wspólne dziedzictwo, bo dzięki badaniom genetycznym wiemy, że powstanie Germanów (w dzisiejszym tego słowa znaczeniu) wiązało się ze zmieszania trzech grup biologicznych, w tym słowiańsko-aryjskiej R1a. I stąd te same słowa u Germanów i u Słowian (u których R1a dominuje). A brak słów „bóg, bogaty, niebo” u Germanów wiąże się najprawdopodobniej z tym, że te słowa Germanie przejęli od innych ludów, które także tworzyły ich etnos – od R1b lub od I1/I2. Wszystko jest takie jasne i logiczne. Ale nie dla intelektualnego bankruta taplającego się w bagnach Prypeci ze swoimi zjełczałymi książkami archaicznych nazistów. Tak długo się tapla w tych bagnach, że nie zauważył, że współcześni wolą kąpać się w basenach z automatycznie filtrowaną wodą, a nie w brudach prypeckich. Archaiczny sfrustrowany dinozaur o totalitarnych zapędach.
    I czy Ty Sławku nadal uważasz tego bełkociarza za inteligentnego??? On i inteligencja wzajemnie się wykluczają. Nie mają nic ze sobą wspólnego.

    Polubienie

    • „Co do merytoryki, to o czy w ogóle rozmawiać? A przede wszystkim Z KIM??? Z Jagodzińskim? Ten ignorant o totalitarnych zapędach nie jest partnerem do rozmów. Wystarczy wspomnieć sprawę słów „bóg, bogaty, niebo”. Facet uważa te słowa za zapożyczenia, ignorując zupełnie fakt, że słowa te są wspólnym dziedzictwem ludów słowiańskich jak i irańsko-aryjskich i ogólnie aryjskich. Potwierdza to fakt, że zarówno j. słowiańskie jak i aryjskie (zwłaszcza te w dawnej formie – awesta i sanskryt) są sobie bardzo bliskie, co jest ogólnie potwierdzonym faktem naukowym. Faktem też jest to, że Słowian jak i Ariów łączy pokrewieństwo biologiczne, co wykazały ponad wszelką wątpliwość badania genetyczne (ale też i antropologiczne). Zatem dziwne jest, aby kuzyni zapożyczali od siebie słowa. Bardziej przekonującym wytłumaczeniem jest to, że obaj kuzyni te słowa przejęli dziedzicznie po swym wspólnym przodku. Piszę o tym w artykule http://www.taraka.pl/jezyki_slowianskie_a_haplogrupa_R1a1„(…)

      Zło należy piętnować. Co jest w tym wszystkim naj naj najzabawniejsze, że Tchórzliwy Grzegorz wyłożył się na biologii… czyli na genetyce, której jak widać ZUPEŁNIE NIE ROZUMIE!!!

      Kij z KL”o”S+aKieM, Ko”CeM, KLaC”a” (przy okazji oto te trzy słowa opisujące eKKo”Sa, o których kiedyś wspominałem)… ale żeby nie rozumieć tego, co wynika genetyki?!!

      Biologia (pomijając inne nauki) kopie go kopytem w miętkie wątpie,.. To mnie zadziwia… i rozśmiesza, tak że dostaję zajadów ze śmiechu… Biologia, a nie językoznawstwo już dawno zarżnęła tego „wykształconego” biologa,.. tyle że on tego zwyczajnie nie umie dostrzec,.. bo TEGO CO Z NIEJ WYNIKA… NIE ROZUMIE!!! Dla mnie to szok… 😦 ale miły… 🙂

      A… językoznawstwo stratowało go min. np. tzw. rough breathing, itd. (o czym jak widzę nie ma on bladego pojęcia), ale o tym już nie na sensu nawet pisać, bo ten „nieomylny mózg” nigdzie nie widzi żadnych logicznych powiązań, które wynikają z badania dowodów,.. On umie tylko cytować jakieś ułomne definicje… i to oddzielnie od siebie, bo jeszcze by i tak coś z tego innego wynikło… hehehe

      Nie chciałbym być teraz w jego skórze, oj nie…

      Polubienie

      • Panie Skribha, nasz ulubieniec z Libiąża nie rozumie genetyki i nie umie powiązać licznych faktów z niej wynikających, ponieważ jest człowiekiem mało inteligentnym. Prosta i oczywista sprawa. Facet przegrał i chyba sam tego nie dostrzega. Człowiek chory psychicznie też nie dostrzega swojej choroby. Tak samo nasz ulubieniec nie dostrzega swojej śmieszności, nie dostrzega absurdów, które głosi. To również dowód na brak inteligencji. Facet dla mnie jest totalnym bankrutem. Dobrze, że Pan skopiował jego teksty z netu, bo cwaniak może będzie chciał je usunąć, gdy okaże się na 100%, że są totalnie obciachowe i bzdurne. Bez przeprosin z jego strony nie będzie dla niego taryfy ulgowej. Dla innych nazi-allochtonistów również. Albo przeproszą za swoje kłamstwa i pomyje wylewane na tych, którzy pisali prawdę i którzy są mądrzejsi od nich, albo nie zaznają spokoju, a ich głupota będzie im wypominana nieustannie.

        Polubienie

      • PEŁNA ZGODA I TO DLATEGO NIE MOŻNA OT TAK ZWYCZAJNIE DAĆ ALLO_ALLO SPOKOJU! NALEŻY NABIĆ ICH NA PALE, WYNIEŚĆ WYSOKO I POKAZYWAĆ CAŁEMU ŚWIATU JAK KUKIEŁKI W TEATRZE… PATRZCIE NA KŁAMCÓW I ŚMIEJCIE SIĘ Z NICH!!! 🙂

        A to, że coś kopiuję i np. wklejam tu, to właśnie dlatego, że w sieci rzeczy „magicznie” znikają… a potem nikt nie chce uwierzyć, że coś takiego było napisane, patrz nowy zamieniony tekst, do którego nie mógłbym się teraz odnieść, a no bo go „dobre serduszko” Tomassus pozwolił Tchórzliwemu Grzegorzowi zamienić…

        I niby co to zmieniło, po za tym, że tchórz tylko pokazał, jakim jest tchórzem, a Tomassus,.. że nadal słucha się tego tchórza? Dla mnie panika i zwykłe wariactwo bez odrobiny sensu… Nic z tego nie umiem zrozumieć…

        Polubienie

      • 332 O językoznawstwie i nie tylko, czyli podsumowania i wyjaśnienia do przygotowań przed Wielkim Marszem… w nieznane 01

        skribha on 2016-08-24 o 14:48 said:

        Słowo rzekło się…

        cafelatte
        III ranga
        Grupa: Użytkownik
        Postów: 185
        Nr użytkownika: 99.054
        Bogdan
        Stopień akademicki: mgr
        Zawód: emeryt

        Post #292 Dzisiaj, 09:13
        Proso zwie się po szwedzku „hirs” (wymowa – „hirsz”). Czy nie jest to identyczne słowo jak „ryż”, po jakiejś „przestawce”?

        welesxxi
        Conan The Historian
        Grupa: Moderatorzy
        Postów: 2.328
        Nr użytkownika: 13.919
        Stopień akademicki: mgr

        Post #293 Dzisiaj, 09:23
        Apel o zachowanie rozsądku w tym wątku nie przyniósł rezultatu – ostrzeżenie przed zamknięciem wątku. Subiektywne dobieranie słów i tworzenie fantastycznych teorii na podstawie ich podobieństw ma się dalej dobrze. Nikt z tych osób ani nie sprawdził jak ustala się pokrewieństwo języków, ani jak poprawnie wygląda metoda komparatystyczna, ani nie widzę jakiegokolwiek innego postępu. Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego – w błędzie trwać. Niniejszym wątek zamknięty.

        moderator

        http://www.historycy.org/index.php?showtopic=142529&view=findpost&p=1569237

        …..

        Jak widać allo-allo to już posrane ze strachu zdechłe ryby są!!! Szybko to poszło… Świetnie!!!

        WieDza wylewa się allo-allo przez palce i to dlatego taka panika i na brunatnych histerykach, jak i np. u Tomassusa, patrz manipulacje Tchórzliwego Grzegorza z Lubiąża, co to go KL”o/o”/u/vS+aK kopnął był sążniście w nadęty i nabrzmiały pęcherz… itd.

        Wspaniale, bo teraz wszyscy to już widzą i nikt temu nie będzie mógł zaprzeczyć!!! 🙂 Błąd na błędzie, jak wielbłąd na wielbłądzie… panie i panowie przeciw-Słowianie… hehehe… Wielkie dzięki, padam do nóżek!!! 🙂

        Trzeba nam teraz tylko usilniej zbierać topory i szable i ostrzyć je odpowiednim nauczaniem, o co zadbam już wkrótce, o czym sami przekonacie się…

        Szkoda, że naiwny albo nagle zamotany Tomassus zdecydował się wspierać przeciw-słowiańskiego kłamcę i krętacza i tchórzliwego oszczercę, ale to jego broszka… Niestety to jednak zmusza mnie do podjęcia pewnych kroków, celem przeciwstawienia się niesłusznym pomówieniom i oskarżeniom, jakie Tchórzliwy Grzegorz ośmielił się upowszechnić pod moim adresem na stronie Tomassusa…

        Nie dano mi tam, mimo kilku próśb możliwości wytłumaczenia sytuacji, ani żadnej obrony, co mnie dotknęło do żywego… Muszę więc zastanowić się, co zrobić z tym dalej, jak i jak powinien wyglądać udział mojej osoby w administracji i wspieraniu forum.jawia.pl… bo sprawa jest dla mnie bardzo poważna, bo jak może pamiętacie, nienawidzę cenzury, ani bezpodstawnego rzucania oszczerstw, zwłaszcza jeśli dotyczy to mojej osoby…

        Przemyślę to i poinformuję tu wszystkich o moich decyzjach. Będzie jak będzie, ale tak czy siak, jak to obiecałem Adrianowi Leszczyńskiemu, którego niezmiernie cenię i szanuję… i tak głowę Tchórzliwego Grzegorza, złożę u jego stóp na srebrnej tacy, tak żeby wszyscy allo-allo zrozumieli, co ich czeka w najbliższej przyszłości…

        …..

        To jest moje ostateczne wezwanie do Tchórzliwego Grzegorza i Tomassusa:

        Tchórzliwy Grzegorzu z Lubiąża, to jest tfoja ostatnia szansa, na uratowanie głowy i resztek wątpliwego honoru. Już teraz przyznaj się do swoich win, wyznaj je tu, pokajaj się i zacznij działać na Chwałę Słowiańszczyzny, a okażę ci moją łaskę, w imieniu Moich Słowiańskich Przodków, Naszej Prastarej Tradycji i Kultury, Losu i Słowiańskich Bogiń i Bogów… A to co było… puszczone będzie w niepamięć…

        W innym razie oczekuj Mię i mojego pieruńskiego gniewu, tak jak tzw. Chazarzy doczekiwali Światosława I… i pamiętaj, że nie będę miał litości, ani dla ciebie, ani dla tfoich przeciw-słowiańskich kłamstw, matactw, krętactw, itd, a także dla oszczerstw, którymi mnie niesłusznie zarzuciłeś… Wszystko, co uznam za stosowne, zostanie obdarte ze skóry, wybebeszone i wytłumaczone, a następnie nabite na PaLe NaS”ej PaLi+SaDy, patrz:

        201 Czy KaRa” Za S’WiaDoMe GL”oSzeNie NiePRaWDy WiNNo ByC’/T’ ToPieNie W BaGNie, NaBijaNie Na PaL, Czy STRaToWaNie a PoTeM WL”o”/u/vCzeNie Za KL”o”/u/vSoWNiKieM KL”o”/u/vSo”/u/vja”CyM W DaL Na Ra”CzyM KL”o”/u/vSaKu?

        Wybieraj i bądź świadom następstw swoich własnych wyborów…

        Tomassusie,

        Po raz ostatni proszę Cię, o rozsądek… Skasuj cały wpis autorstwa Tchórzliwego Grzegorza, przywróć wszystkie komentarze i daj możliwość komentowania innym użytkownikom… Na cholerę Ci to przeciw-słowiańskie kłamstwo, jakie upowszechniłeś u siebie? Zamiast tego, podaj odnośnik, na oryginalny tekst i wyjdźmy wszyscy z tego z twarzą… bo jeśli nie… to uprzedzam, że będę zmuszony tu wyjaśnić całą niewłaściwość także i Twojego postępowania, bo nie pozostawia mi się innego wyboru… Wybieraj…

        Ogłaszam, że każdy, kto stanie po stronie krętaczy allo-allo zostanie pobity i będzie traktowany bez litości na równi z tymi, których koniec jest już tak bliski…

        Oddaję się w służbę Przedwiecznemu Piorunowi, który mnie prowadzi do Naszego wielkiego Zwycięstwa. Niech On rozstrzygnie, kto ma rację…

        Mam nadzieję, że czytające i czytający te słowa będą miały i mieli niezły ubaw… na co i ja liczę… hehehe

        Sława Przodkom i Naszemu Prastaremu Językowi, a naszym wrogom to, co Biały Wilk miał wyryte po krasnoludzku na mieczu, tym nie na potwory!!! 🙂

        Podpalam wici i niniejszym ruszam dorżnąć wszystkich allo-allo, wraz z ich haniebnymi kłamstwami. Od teraz każdy dzień, to będzie dobry dzień na śmierć waszych przeciw-słowiańskich i przeciw-naukowych krętactw…

        Polubienie

    • Gustowne zdjęcie… Pewno to ja Słowianin… tyle że w trzech osobach… Jem swoich przeciwników… na surowo… i popijam ich krew z fajansowego kubeczka… hehehe

      Polubienie

    • Z kim tak naprawdę spokrewnieni są współcześni Polacy?

      Published on Aug 4, 2016

      Współcześni Europejczycy wywodzą się od zaledwie siedmiu kobiet – wynika z badań profesora Bryana Sykesa. Większość współczesnych Polaków to potomkowie tylko jednej z nich. W kolejnych wiekach w DNA mieszkańców Polski pojawiały się geny pochodzące z różnych grup charakterystycznych dla innych narodowości.

      rafal ofa2 months ago
      kurwa zebym wiedzial ze to wp to bym nie wlaczyl

      Osariusz MakMak1 month ago
      Fajnie pokazujecie historię 😀 Z taką precyzyjną dokładnością

      arcin Iwa2 months ago
      ale brednie..

      Rebeliant PL1 month ago
      Ale kłamstwa.. Na początku było imperium lechickie którym władali tamtejsi Polacy. Potem byli to Słowianie.

      Assasmine1 month ago
      Daj jakieś wiarygodne źródło na to

      Osariusz MakMak1 month ago
      Widzę kolejnego zjeba od turbosłowian :P

      SzyK3 weeks ago
      Byłoby to możliwe, gdyby nie to, że sami ze sobą nie potrafimy się porozumieć, a według turbosłowian Imperium Lechickie to połączenie wielu plemion, Hunów, Wandali i tak dalej.

      Polubienie

    • Scenariusz filmiku napisał Robert Jurszo – mainstreamowy, allochtonistyczny propagandysta. Po jego obejrzeniu zastanawiam się, czy pan Jurszo nie jest czasem naszym cichym wspólnikiem, bo filmik de facto wspiera ważną dla autochtonistów tezę, którą sam wiele razy głosiłem. Filmik niby sprytnie próbuje zdyskredytować genetykę, jako naukę pomocną w badaniu etnosów, a rzeczywiście jej sprzyja. Nie wiem czy R. Jurszo jest świadom tego, że wręcz nam pomaga czy może pomaga nam celowo, bo potajemnie nas wspiera?… Może to nasz cichy mainsrtreamowy wspólnik, który udaje naszego oponenta, a cichaczem nam pomaga? A pomógł nam w ten sposób, że przyznał w filmiku, że im dalej wstecz, tym wzrasta prawdopodobieństwo łączenia człowieka o haplogrupie R1a1 z językami słowiańskimi. Piszę to od dawna, piszę i powtarzam do znudzenia zarówno w komentarzach jak i w artykule. Mówię o tym wyraźnie w artykule http://www.taraka.pl/jezyki_slowianskie_a_haplogrupa_R1a1 . Im dalej wstecz historii, tym wyższa jest korelacja R1a1 z językami słowiańskimi i aryjskimi. W miarę upływu czasu korelacja się zmniejsza, ale mimo to wciąż jest silna aż po dzień obecny. Filmik Roberta Jurszo też to sugeruje i w zasadzie to potwierdza. A korelacja zmniejsza się w wiekach nam bliższych, bo następują liczne migracje, mieszanie się etnosów w ramach różnych państw, mieszane małżeństwa, podboje, przymusowe asymilacje itp. Jurszo o tym wspomina i tym samym potwierdza, że im dalej wstecz, tym wyższa korelacja hg R1a1 z językami słowiańskimi. Zatem to nasz cichy wspólnik 🙂 Świadomy lub nieświadomy, ale jednak wspólnik. Zatem trzeba o niego dbać 🙂

      Polubienie

  6. Widać, że allo już manipulują danymi z badań genetycznych. Nie tyle ważne są więc fakty, ile ich interpretacja.

    Co do GJ… Jak mówiłem: czytałem Go dawno i nie analizowałem aż tak głęboko jego tekstów. Zresztą… wtedy sam byłem allo. Teraz to oczywiście szkoda mi już czasu na analizę i własne wnioski, przyjmuję więc Wasz pogląd, Adrianie i Skribho, pozostając przy waszym zdaniu.

    Generalnie trzeba zweryfikować te wszystkie niby germańskie pożyczki, albowiem ostatnie odkrycia najstarszego zapisu słowiańskiego języka (chodzi o Filistynów), datowane (jeżeli dobrze pamiętam) bodaj na VII-VIII w. p.n.e., przesuwają wiedzę o nim do czasów, w których nikt nawet nie słyszał o Germanach i ich kreolskim bełkocie.

    Polubienie

    • Sławku, wszystko na nowo trzeba zweryfikować. Wszystko dosłownie! Całe działy nauki trzeba na nowo pisać! Nieuchronnie nas to czeka, bo allo-nazistowski bełkot w kwestii pochodzenia Słowian i języków słowiańskich prędzej czy później oficjalnie padnie. Prędzej czy później oficjalnie ogłosi kapitulację. Nie ma innej możliwości! I jak padnie, to wszystko trzeba będzie weryfikować na nowo i pisać na nowo. My, prekursorzy tych zmian, wyznaczamy już teraz kierunki nauce jak to należy weryfikować i co należy zbadać. Podpowiadamy zmiany, które powinny nastąpić. To my jesteśmy tymi pierwszymi traperami na odkrywanej ziemi. My jesteśmy pionierami. My to już robimy: amatorsko, ale jednak robimy. Niebawem zacznie to robić tzw. oficjalna nauka. Być może potrzeba do tego zmiany pokoleniowej, aby stary postkomunistyczny allochtonistyczny beton odszedł na „zasłużoną” emeryturę albo do „krainy wiecznych łowów”.

      Polubienie

  7. A widzieliście to? https://histmag.org/Skad-wzieli-sie-Polacy-11058#comment-53213
    Już Niemcy zaczynają zmieniać narrację 🙂 Świat się zmienia, idzie do przodu, ale Grzesiu z Libiąża i jego postkomunityczni allo-geriatrycy z uniwersytetów dalej kąpią się zamiast w podgrzewanym basenie, to w bagienku prypeckim. Zamiast jechać mesiem z najnowszym wyposażeniem, to jadą maluszkiem i myślą, jacy są „nowocześni i postępowi”.

    Cytat: „Niemiecki językoznawca Harald Haarmann twierdzi w swojej książce z 2016 roku „Śladami Indoeuropejczyków” że Lutici są potomkami Słowian którzy stworzyli kulturę łużycką. cytat Wikipedia: “Der deutsche Sprachwissenschaftler Harald Haarmann behauptet in seinem Buch Auf den Spuren der Indoeuropäer von 2016, dass die Lutizen Nachkommen von Slawen sind, die die nach ihnen benannte Lausitzer Kultur begründet haben. ” https://de.wikipedia.org/wiki/Lausitzer_Kultur https://de.wikipedia.org/wiki/Harald_Haarmann https://de.wikipedia.org/wiki/Liutizen http://www.spektrum.de/rezension/buchkriti…ropaeer/1412315 Kultura przeworska powstała na podstawie kultury łużyckiej.”

    Polubienie

  8. Niemcy zdecydowanie zmieniają narrację, faktycznie:

    Przypomnę ponadto w tym miejscu co niemiecki Spiegel pisał o rzemiośle Słowianach Połabskich:

    .

    „Deutsche Handwerker wiederum guckten sich Techniken und Künste ab. So lassen Keramikfunde aus dem frühen Mittelalter in Oberfranken eine slawische Handschrift bei Formen und Verzierungen deutlich erkennen. Ohrenschmuck aus Silber, Halsketten aus Glasperlen, gläserne Fingerringe, silberne Armreifen und Schläfenringe mit charakteristischen S-Schleifen – die Slawen waren im Schmuckdesign des Mittelalters durchaus Trendsetter.”

    .

    (Niemieccy rzemieślnicy z kolei podglądali u Słowian technikę i sztukę. W znaleziskach ceramicznych z wczesnego średniowiecza w górnej Frankonii widać wyraźnie wpływy słowiańskie na kształty i ozdoby niemieckich wyrobów ceramicznych. Biżuteria, kolczyki ze srebra, korale ze szklanych paciorków, szklane pierścionki, bransolety ze srebra, diademy zdobione charakterystycznymi pętlami w kształcie litery S pokazują, że Słowianie byli obeznani w produkcji i używaniu biżuterii i ozdób w średniowieczu i nadawali ton modzie.)

    https://opolczykpl.wordpress.com/2014/03/29/zamet-wokol-posagu-swiatowidaswietowita-ze-zbrucza/

    Dotąd zawsze nam przecież wmawiano i na tym opierali się językoznawcy, że kultura materialna i technika podążały z zachodu na wschód; że światli Germanie nieśli kaganek oświaty ciemnej, słowiańskiej gawiedzi, a razem z nim słowa, których Słowianie nie znali.

    Polubienie

    • „Dotąd zawsze nam przecież wmawiano i na tym opierali się językoznawcy, że kultura materialna i technika podążały z zachodu na wschód; że światli Germanie nieśli kaganek oświaty ciemnej, słowiańskiej gawiedzi, a razem z nim słowa, których Słowianie nie znali.”

      I wielu w to uwierzyło, patrz:

      (…)
      *plugъ ‘pług’ (← germ. *plōga-, por. niem. Pflug, ang. plough, z przedIE, może z retyckiego; plaumorati u Pliniusza ‘nowe narzędzie do orki wśród Galów, na dwóch kołach’, langobardzkie plovum w VI–VII w.; w goc. znane tylko hōha w tym znaczeniu, sgn. huohili);
      (…)

      Kto zgadnie kto to napisał? Odpowiedź podam na samym końcu a tymczasem proszę spojrzeć na to oficjalne naukowe źródło…

      http://bialczynski.pl/2014/06/11/giacomo-benedetti-indo-europejska-lingwistyka-indo-iranscy-niszczyciele-glosek/#comment-17382

      Rechot Aku 11 czerwca 2014 o 22:08 Odpowiedz

      !!! UWAGA !!! UWAGA !!! UWAGA !!!

      „In most of Europe, the new plow did not replace the old ard or hook plow before the eleventh century. In fact, it is not clear that Slavic forms such as ORuss., Russ. plugu˘, Pol. pług, Cz., Slov. pluh etc. should be viewed as borrowings from German (The OED cites the Slavic forms as loanwords from German, though the archaeological record casts doubt on that analysis; cf. also Vasmer, 1953– 1958, s.v.). There is evidence that Slavic peoples were already using the more advanced plows before the spread of German colonization eastward in the medieval period (Ro¨sener, 1992:110)”.(…)

      Kliknij, aby uzyskać dostęp LINGUA1158.pdf

      Europa Vasconica-Europa Semitica Theo Vennemann

      „2.4.4. Plow
      V (659) notes that the etymology of plow is obscure (see Kluge, 1995). He argues that it is a borrowing from Semitidic, citing the Hebrew root plh: ‘‘to furrow’’. He notes that there is a tight semantic correlation between the root with this meaning and the tool which is used to make furrows. V (661) acknowledges that his proposal requires that the borrowing occurred relatively late, namely after the Germanic consonant shift, since the initial p has not shifted to f . V argues that this poses no problem since the Atlantic population language survived for an extended period in Western Europe, until the early Middle Ages in the case of the Picts.

      Though the etymological origin of plow is indeed obscure, V’s argument is problematic. There is an Indo-European etymon meaning ‘‘plow’’. Mallory and Adams (1997:434) reconstruct PIE *hae´rh3 e=o ‘‘to plow’’ (more standardly *h2erh3-) with reflexes throughout Indo-European: MIr. airid ‘‘plows’’, Lat. aro¯ ‘‘to plow’’, OE erian ‘‘to plow’’, Lith. ariu` ‘‘plow’’, Toch. AB a¯re ‘‘plow’’. Indeed, it is necessary to distinguish two methods for tilling the soil and the respective tools used, the ard and the plow. The Germanic reflexes of PIE *h2erh3- include OE erian (Eng. ear), OHG erran, Goth. arjan, ON erja and the deverbative forms Eng. ard, ON arðr ‘‘primitive plow used to scratch the earth’’.

      These forms all refer to an early agricultural method for cultivating the soil by which a lightweight plow would scratch the surface of the soil but not turn it over. In contrast, the use of a heavier plow with a moldboard that served to turn the soil over was not developed until sometime in the Common Era (see discussion in Ro¨sener, 1992:108–111). In most of Europe, the new plow did not replace the
      old ard or hook plow before the eleventh century.

      In fact, it is not clear that Slavic forms such as ORuss., Russ. plugu˘, Pol. pług, Cz., Slov. pluh etc. should be viewed as borrowings from German (The OED cites the Slavic forms as loanwords from German, though the archaeological record casts doubt on that analysis; cf. also Vasmer, 1953– 1958, s.v.).

      There is evidence that Slavic peoples were already using the more advanced plows before the spread of German colonization eastward in the medieval period (Ro¨sener, 1992:110).
      (…)

      Mamy tu w 100% działaniu prawo Raska/Grima i przejście tzw. PIE „P” w czysto germańskie „PF” i „F”, połączone z twardymi danymi od skorupiaków archeo, o „szlachetnym germańskim zaawansowaniu” w rolnictwie itd!!!

      P.S.
      Czy już rozumiecie, dlaczego ostatnio allo-allo odpuszczają sobie tu wizyty i pro-germańskie gościnne występy? Że zacytuję ostatniego klasyka z pamięci – „bo wnioski może i dobre, ale błędy pojawiają się”, co jest niedopuszczalne i co dyskwalifikuje całość… Miłuję to! Przez chwilę nawet myślałem, że będzie tu wezwany na pomoc, naczelny „polski” allo-allo pan Jagodziński, co pojawiając się samą swoją osobą zasiałby strach w naszych sercach… ale tak sobie myślę, że on jest za inteligentny, żeby tu się tak w bagno słowiańskie w-pier-niczyń po szyję… Dlatego jak obiecałem, zapukamy jeszcze do jego festungu, oj zapukamy… ale jeszcze poczekamy, żeby festung z samego strachu się poddał…

      Zresztą jedzenie, jak leży lub wisi dłużej to kruszeje, a ja lubię bawić się jedzeniem, przed wyssaniem zeń życiodajnych soków… Sssatem Roollesss!

      …..

      A teraz rozwiązanie zagadki…

      http://grzegorj.cba.pl/lingwpl/slowzap.html

      Zapożyczenia w językach słowiańskich

      Na tej stronie przedstawione są tylko stare zapożyczenia, najczęściej takie, które można znaleźć w kilku językach słowiańskich. Związkom genetycznym poświęcono inny artykuł. Podane listy zapożyczeń warto porównać z literaturą, np. Pronk-Tiethoff, 2013.

      Zapożyczenia germańskie
      (…)

      …..

      Jak widać już jakiś czas temu zastawiłem pułapkę na Tchórzliwego Grzegorza… I co, warto było trochę poczekać, co nie?!! Mniam, mniam!!! 🙂

      A i byłbym zapomniał… Tu jest źródło na te „nieznane” przez ofitzjalnych naukaftzów źródłosłowy tego bidnego płaskiego PL”o”Ga… 🙂

      https://skribh.wordpress.com/2015/09/02/155-slowianski-zrodloslow-dla-slow-flat-i-petal-czy-to-i-owo-o-plaskim-platku/

      A i jeszcze… Wygląda na to, że i Mallory i Adams (i inni jęsykosnaftzy za nimi)… wyszli na zupełnych gupkóf!!! 😦

      Polubienie

      • Narracja się zmienia. Niemcy zaczynają mądrzeć i obiektywniej patrzeć na przeszłość ziem, na których obecnie mieszkają. A co na to nasz ulubieniec i jego ferajna ze „szkoły krakowskiej”? Dalej błogo taplają się w prypeckim bagienku nieświadomi tego, co dzieje się w światowej nauce? Ignoranci przepełnieni nazistowską „inteligencją”… 🙂

        Polubienie

      • Panie Skribha, odruchowo kliknąłem na ten link, który Pan podał do witryny naszego „guru” i już pierwsze zdanie to bzdet na kółkach:

        „Według niektórych autorów (np. Vasmer) pierwsze germańskie zapożyczenia w słowiańskim dokonały się przed germańską przesuwką spółgłosek, którą nieprecyzyjnie datuje się na okres między V w. p.n.e. a III w. n.e.”

        Pytanie zasadnicze: w jaki sposób dzicy Słowianie ukryci na bagnach Prypeci mieliby zapożyczyć słowa od zacnych Niemców, którzy mieszkali z dala od bagien Prypeci i w momencie powstania przesuwki stanowili niewielką grupę zamieszkałą na stosunkowo niedużym terytorium? Gdyby Germanie byli już silnie podzieleni, to przesuwka nie mogła mieć miejsca u wszystkich plemion. U części by zaszła, u innych nie. Zatem w momencie powstania przesuwki, Germanie musieli stanowić stosunkowo jednolitą społeczność i proces ten dokonał się u wszystkich jej przedstawicieli. Jak zatem ta społeczność zamieszkała w Holsztynie, Jutlandii czy tym bardziej w Skandynawii miałaby przekazać swoje słowa nikomu nieznanym dzikusom z ukrytych w nieprzebytych bagnach? Rzekomi germańscy Goci, którzy zamieszkali później na Ukrainie trafili tam już z przesuwką. Zatem nie oni przekazali te słowa sprzed powstania przesuwki.
        Każde zdanie u Jagodzińskiego to bzdet na bzdecie.
        Kolejne zdanie „inteligenta”:

        „W III–IV wieku n.e. (migracja Gotów z ujścia Wisły na Ukrainę) do języka słowiańskiego przedostało się sporo pożyczek germańskich. Część pożyczek ma niegocki charakter (np. zawierają e, które w goc. zmieszało się z i), inne wywodzą się od wyrazów germańskich niezaświadczonych w gockim”.

        Najpierw coś, co można porównać do zjawiska, które w logice, a tym samym w prawie nazywa się błędem logicznym „idem per idem” (to samo przez to samo), o którym studenci prawa uczą się już na pierwszym roku studiów. Widać, że facet ma problemy także z j. polskim. Najpierw pisze, że cześć pożyczek ma „niegocki charakter”, a następnie że inne „wywodzą się od wyrazów niezaświadczonych w gockim”. Skoro mają niegocki charakter, to tym samym są niezaświadczone w gockim. Jedno to to samo, co drugie. Po co pisać dwa razy to samo innymi wyrazami? Chyba tylko po to, by treści było więcej lub by trąciło to „naukowością”. Typowy grzech bolszewickich parweniuszowskich „naukowców” z poprzedniej epoki ustrojowej, którzy tworząc pseudonaukową komuszą nowomowę popełniali typowe błędy językowe i logiczne próbując kreować się na ludzi oczytanych i inteligentnych.
        Po drugie: w jaki sposób do j. słowiańskiego przedostały się te „niegockie” pożyczki? Z jakim ludem germańskim oprócz Gotów w III-IV w. prypeccy biedni Słowianie w łapciach mieli mieć styczność??? Jaki inny lud germański tam się zapuszczał, że Słowianie mieliby zapożyczyć od niego słowa o „niegockim charakterze”? Przecież w III-IV Słowianie jeszcze nie pojawili się na kartach historii i żyli w ukryciu w bagnach z dala od germańskich, cudownych cywilizacji…

        Skala bredni, jakie wypisuje ten domorosły libiąski pseudointeligent jest porażająca. Facet z logiką, wiedzą, ani z inteligencją nie ma nic wspólnego. To ignorant pozbawiony jakiegokolwiek samodzielnego myślenia, zwłaszcza logicznego. To zwykły błazen próbujący mienić się na autorytet naukowy. Dalej nie chce mi się czytać tego skretyniałego bełkotu dinozaura zasiedziałego w domu i oderwanego od współczesności.

        Polubienie

  9. Przekaz od prasłowiańskich przodków – Marzena Bielińska – 28.10.2016 r.

    Published on Oct 29, 2016
    Spotkanie w NTV z Marzeną Bielińską i rozmowa nt. przekazu dotyczącego naszych słowiańskich korzeni od prasłowiańskich przodków.

    Polubienie

    • Polskie Słowo1 day ago (edited)
      Wedy i obrazy katolickie – polska, slowianie, duch swiety, rozokrzyzowcy z Maria Magdalena, postacie swietliste, egzorcyzmy i gnoza, i moj lekarz domowy – czyli super BIGOS – polska specjalnosc, a to wszystko w jednej pigulce, ktora mozna zasponsorowac na Polak potrafi.

      Sarmata Miroslaw22 hours ago
      … przysiegi pani sklada , to nie jest lechickie ! u Lehitov same slovo vystarcza ! miesza pani katolicyzm z vedami , to tak jakby miala pani jedna noge v ( govnie ) Vielkopolanin sie klania !

      Soliman99902 hours ago
      Ile jeszcze podobnych manipulacji nadacie? Kobieta myli Arian z Ariami i Boże, wydaje się nie mieć pojęcia, o co chodzi. Mimo to dostaje sto komentarzy od zadowolonych troglodytów. Gdzie ja żyję?

      Siddharta16 hours ago (edited)
      Zniszczyło nas chrześcijaństwo które zostało nam narzucone. Jesteśmy ludźmi światła i dlatego od wieków taki opór wobec naszego narodu istnieje do dnia dzisiejszego. Szczególnie upodobali sobie zniszczenie nas potomkowie gwiazdy śmierci i wszyscy ci którzy im służą. Dopóki Słowianie nie zjednoczą się, dopóty będą nami gardzić i usiłować nas zdominować. Mamy tego przykład obecnie w europejskim kołchozie i dlatego tak kopścią w gardle stoi im grupa wyszehradzka.

      rafał11 hours ago (edited)
      super. haplo grupa. nie halo 😂😂😂

      Sattivasa12 hours ago
      Nawet jak na NTV przednia błazenada.

      Li beryjka1 day ago
      Sarah ( córka Jezusa i Marii Magdaleny) jest protoplastą rodu Sarmatów „Lachickiej” linii???? Co za bzdury!!! Sarmaci/Lechici (nie Lachici,jak zwą nas ukraińcy-kozacy do dzisiaj) są na swoich ziemiach od tysięcy lat,a nie od pojawienia się Jezusa…zaledwie 2000 tyś lat temu. Channelingi od manipulującymi nami obcymi lub od niskich wibracji-demonów mają to do siebie,że zawsze jest szantaż”kiedy nie robiłam tak jak mówiło,wtedy dostawałam mdłości”….. Ludzie,nastała nowa era na przekazy od praprzodków słowiań (bo taki mamy trend)….. Terapie kwantowe już się przejadły….Channelingi od Arkturian i Plejadian zostały zdemaskowane ,więc trzeba nowoobudzonych wodzić na manowce katolo-słowiańskie? Sława Lechici! Nie dajcie się zwodzić ;(

      Polskie Słowo1 day ago
      „katolo- slowianie” – z kozackim blogoslawienstwem – tego dokladnie nam potrzeba tworzac nowy trend niedopowiedzianej histori slowian.

      Przemek1 day ago
      Właśnie o tym mówi ta Kobieta. Lechici są na tych ziemiach od tysięcy lat a Sara została przez nich przyjęta niejako pod opiekę. Ich Rody przez to wzajemnie się wzmocniły i wzbogaciły. Proszę słuchać ze zrozumieniem…

      Li beryjka14 hours ago
      Proszę mi tu nie mieszać naRodu Słowiańskiego z mitami Palestyńsko- Izraelskimi ! To obraża nas Lechitów ! Proszę nie tworzyć chorych hybryd,nie potrzebujemy i nigdy nie potrzebowaliśmy domieszek Różokrzyżowców…gnozy i kultu Jezusa w Słowiańszczyźnie. Jezus był tylko posłańcem/prorokiem i ważne było co przekazał,a nie jego życie i jego domniemywana rodzina.To tak jakby się skupiać na pochodzeniu listonosza,zamiast na telegramie jaki przyniósł.

      Ja Jan19 hours ago
      Kobieta zniekształca i kręci,wciska umiejętnie religię pustynnego bożka.Ogólnie to reklama książeczki z diabelskim przesłaniem. Lechici takie czarownice gonili za mur na banicje.

      Wiesława Rutkowska5 hours ago
      Ta pani to zaczipowana ofiara kontroli umyslu. Oczywiste jak dzien i noc – wystarczy jej posluchac.

      …..

      Także uwaga na tę panią… To, że ona wplata trochę prawdy w ten pustynny bełkot, no to cóż… A jak ma być?!! Dla mnie jest tu tyle debilizmów, że szkoda mi tego swoimi słowami komentować…

      Sarah, córka Joshue i Marii Magdaleny… i to od niej wywodzi się haplogrupa R1a, którą odnajdujemy wśród Słowian… NTV może bardziej na NOL przeszłoby, to byłoby bardziej fiarygodne… Makabra… Kolejne podejście do Wielkiego Turystycznego Zlotu SŁowian… 😦

      Polubienie

    • Czysta biała propaganda judeochrześcijańska. Kobieta miesza wszystko ze wszystkim. Podaje trochę prawdy do uwiarygodnienia swoich pustynnych bredni.
      To jest ta nowa ewagelizacja, czyli przekręcenie nowych informacji o Słowianach, aby Ci współcześni na nowo uwierzyli, że zawsze byli chrześcijanami.
      Ta baba jest zwykłym przekrętem kościółkowym, a żeby było jeszcze bardziej tajemniczo i wiarygodnie, wciska tu jakąś ezoterykę i przekazy nie wiadomo z kąd.
      Cały ten Jej bełkot jest nawiązaniem do pustynnej zarazy – judeochrześcijaństwa.
      Wedy to gnoza, w domyśle chrześcijaństwo? Chyba ta kobieta mocno na głowę upadła lub jest następną nasłaną „nawracaczką – podpuszczaczką”.
      Pustynna zaraza sypie się w posadach, więc szuka deski ratunku i brzytwy się chwyta. 😀

      Polubienie

      • Potwierdzam. Keaisia niezadowolona… ale cóż… Nie każdy kto występuje w NTV i gada o Słowianach… musi być od razu Nasz…

        Polubienie

      • „(…)i gada o Słowianach… musi być od razu Nasz…(…)”.
        Trafiony, zatopiony, tym bardziej na przyszłość. 🙂

        Polubienie

      • Pocieszające jest to, że ludzie szybko połapali się, że ta „natchniona słowiańska pisarka” to kolejny ściemniający pustynny pasożyt…
        A to, że takie „krześcijańskie / gnostyczne (jak zwał) Słowiany” gadają o Słowiańszczyźnie, o PRa+W(ie)Dzie… i mieszają wszystko ze wszystkim… chyba już nie dziwi nikogo… nieprawdaż?

        Już nie z nami te numery Brunery!!! 🙂 Wynocha na pustynię!!!

        Polubienie

  10. Zę zacytuję znowu KLASYKA : „Za wschodnią ojczyzną Słowian świadczyć by mogły i inne pozytywne fakty językowe*. Na przykład rodzina wyrazów bóg, bogaty, ubogi, zboże urobiona od terminu obecnego w językach irańskich (ale nie np. w germańskich)**. Jestem również w trakcie opracowywania zbieżności słowiańsko-turkijskich, z których przynajmniej część wydaje się starsza od czasów Tatarów, Bułgarów czy Pieczyngów. To są akurat fakty pozytywne, trudne do wytłumaczenia na gruncie hipotezy autochtonicznej***.””

    A co tu tłumaczyć? Dla kogoś, kto ma wiedzę, a nie trociny we łbie, sprawa jest jasna i oczywista. Już o tym zresztą pisałem: Odłam wojowniczych Prasłowian o haplogrupie (głównie) R1a1 odłączył się od swych europejskich pobratymców i poszedł do Azji, gdzie stworzył wielkie cywilizacje. Najpierw Arkaim, potem cywilizacje irańskie oraz indyjskie. Ten odłam Prasłowian o haplogrupie R1a1 nazywano Ariami. Kultura Ariów była tak kwitnąca, że sąsiednie azjatyckie ludy przejmowały słowa od wysoko cywilizowanych i dobrze wojskowo zorganizowanych Ariów. Stąd słowiańskie słowa u tych nie-indoeuropejskich ludów, które wymienił imć KLASYK. I stąd zbieżności słowiańsko-irańskie. Wszak oba ludy – Słowianie i Ariowie (irańscy czy indyjscy) to krewniacy. Podobieństwo ich języków wynika ze wspólnoty przodków. Odsyłam znowu do mojego artykułu http://www.taraka.pl/jezyki_slowianskie_a_haplogrupa_R1a1 . Sprawa jasna i logiczna, dla kogoś, kto ma mózg…

    A imię KLASYKA proszę pisać nie tylko wielką literą na początku, ale wszystkie litery muszą być wielkie. Panie Skribha! Proszę pamiętać o tym, bo imć KLASYK LIBIĄSKI się pozytywnie zdenerwuje i będzie pozytywna rzeźnia 😉

    Polubienie

    • Myślę, że do tego R1a dobrze nawiązuje ten cytat:

      „Ciekawostka, dwa R1a-M17 nad Bajkałem . Wczesnoneolityczny cmentarz Lokomotiv (6000-4800 p.n.e.)

      https://era.library.ualberta.ca/files/w … 09_PhD.pdf

      Znaleziono tam też dwa U5a mtDNA.”
      http://eng.molgen.org/viewtopic.php?p=27131#p27131

      Koniec cytatu.

      Zwraca uwagę datowanie: 6800-8000 lat temu!
      M17 to jest dziadek dla M417, a pod M417 są wszystkie niemal R1a z europy zachodniej, środkowej i wschodniej, także aryjskie R1a obecne w Indiach.

      Był motyw Tocharskiego R1a odnalezionego w zachodnich Chinach (słynne mumie z pustyni Takla Makan), który jakoby (dane z przecieków, są niepublikowane przez Chińczyków) nie należał do indo-aryjskiego Z93. Podejrzewam, że ci Tocharowie to są potomkowie właśnie tych ludzi z R1a M17.

      Polubienie

      • Napiszę tak…

        Nie jestem jakimś ślepym zwolennikiem Klyosova, ale… (chyba… bo coś jakoś wydaje mi się, że widziałem jej inny wygląd, ale nie pamiętam dokładnie… Może ktoś pomoże, bo coś mieszam?)… w tej pracy napisał coś takiego, że tzw. Tocharowie (ale jest to nazwa zupełnie niewłaściwa, bo tzw. Białe Mumie i tzw. Tocharów z tzw. 8w ne dzieli nawet 3500 lat, a raczej lud który przybył do Basenu Tarim około nawet tzw. 2800pne), mieli przybyć nie z Europy… a z Ałtaju lub z okolic Bajkału,.. jako DRUGIE NAJSTARSZE R1a…

        Tu jest odnośnik na (chyba) tę pracę z 2012r (Jest dostępna u mnie tu: https://skribh.wordpress.com/zrodla/genetyka/r1a/ )

        http://www.scirp.org/journal/PaperDownload.aspx?DOI=10.4236/aa.2012.21001
        Haplogroup R1a as the Proto Indo-Europeans and the Legendary Aryans as Witnessed by the DNA of Their Current Descendants
        Anatole A. Klyosov, Igor L. Rozhanskii

        A tu jest np. taki cytat ze strony nr 2:

        (…)
        As described in (Klyosov & Rozhanskii, 2011), Europeoids
        (Caucasoids) appeared ~58,000 ybp. They gradually branched
        to downstream haplogroups and migrated to the west, south and
        east. Haplogroup NOP, which was among them, arose ~48,000
        ybp, and moved eastward, presumably towards South Siberia
        and/or adjacent regions. Haplogroup P arose ~38,000 ybp, ap-
        parently in South Siberia, and gave rise to haplogroup R and
        then R1 ~30,000 – 26,000 ybp (see the diagram in Klyosov &
        Rozhanskii, 2011). The timing of haplogroup R1a’s appearance
        can be reconstructed from series of R1a haplotypes, made
        available from the databases (see the list in Materials and Me-
        thods and the Appendix). The most ancient common ancestors
        of this haplogroup lived in: northern and northwestern China
        (in particular, Xinjiang region, which is the south Altai area), in
        southern Siberia, in the Eastern Himalayas, India and Pakistan,
        the Comoros Islands, and in Europe, where their bearers ap-
        parently migrated from the east during both the remote past and
        later, for example, with the Scythians.
        (…)
        Therefore, haplogroup R1a arose at approximately 20,000
        ybp with the territory geographically belonging to Central Asia.
        (…)
        Conclusion
        The results of this study lend a support to the theory that
        haplogroup R1a arose in Central Asia, apparently in South Si-
        beria or the neighboring regions, such as Northern and/or North-
        western China, around 20,000 years before present. The pre-
        ceding history of the haplogroup is directly related to the ap-
        pearance of Europeoids (Caucasoids) ~58,000 ybp, likely in the
        vast triangle that stretched from Western Europe through the
        Russian Plain to the east and to Levant to the south, as it was
        suggested in the preceding article (Klyosov & Rozhanskii,
        2011). A subsequent sequence of SNP mutations in Y chromo-
        some, with the appearance of haplogroups NOP ~48,000 ybp
        and P ~ 38,000 ybp in the course of their migration eastward to
        South Siberia, eventually gave rise to haplogroup R ~30,000
        ybp and R1 ~26,000 ybp, and then to haplogroup R1a and R1a1
        ~20,000 ybp. The timeframe between the appearance of R1a
        and R1a1 is uncertain.

        At some point in time, the bearers of R1a1 began migration
        to the west, over Tibet and the Himalayas, and not later than
        12,000 ybp they were in the Hindustan. They continued their
        way across the Iranian Plateau, along Anatolia and Asia Minor
        apparently between 10,000 and 9000 ybp. By 9000 – 8000 they
        arrived in the Balkans and spread westward over Europe and to
        the British Isles. At that point, R1a1 still had DYS392 = 13 in
        their haplotypes, as did their brother haplogroup R1b1. This
        marker is very slow, and mutates on average once in 3500 con-
        ditional generations. Somewhere on this extended timescale,
        bearers of R1a1 (or the parent, upstream haplogroups) devel-
        oped Proto-IE language and carried it along during their jour-
        ney from Central Asia to Europe. The earliest signs of the lan-
        guage in Anatolia were detected by linguists, and dated by 9400
        – 9600 – 10,100 ybp, which coincides with the data of DNA
        genealogy that is described in this paper.

        The arrival of R1a1 in Europe might be marked by known
        chaeological cultures in the Balkans and Central/Eastern
        Europe, dated back to 9000 – 7000 ybp. Yet they also can be
        attributed to other ancient haplogroups, such as I, J, E, G.

        As the bearers of haplogroup R1b1a2 began to popu
        urope after 4,800 ybp (the Bell Beakers and other R1b1 mi-
        gratory waves to Europe, including perhaps the Kurgan people,
        though their identification and haplogroup assignment remains
        unclear), haplogroup R1a1 had moved to the Russian Plain
        around 4800 – 4600 ybp. From there R1a1 migrated (or moved
        as military expeditions) to the south, east, and south-east as the
        historic Aryans. Dates for these movements are strikingly simi-
        lar, and they span 4200 and 3600 ybp. As a result, in Anatolia
        and Mitanni, South Ural, Iran, India, and beyond the Ural
        Mountains, in South Siberia, in all those areas today’s linguists
        find the same languages: the Aryan, or the Indo-European lan-
        guage, or the Iranian family of languages. They all have the
        same Aryan roots. They founded common horse breeding ter-
        minology and shared essentially the same vocabulary for
        household items, gods and religious terms, although sometimes
        twisted due to “human factor” as found in India and Iran.

        Currently, most of those with European R1a1 live in Easern
        Europe, primarily in Russia (up to 62% of the population) and
        Poland, Ukraine, Belarus (up to 55% of the population in the
        last three countries). In depth reports on their haplotype
        branches and distinct SNP (characteristic mutations in the DNA)
        will be explored in forthcoming publications.
        (…)

        Polubienie

      • „Może ktoś pomoże, bo coś mieszam?)… w tej pracy napisał coś takiego, że tzw. Tocharowie (ale jest to nazwa zupełnie niewłaściwa, bo tzw. Białe Mumie i tzw. Tocharów z tzw. 8w ne dzieli nawet 3500 lat,”

        Tocharowie są już opisani w kronikach na przełomie er, więc spokojnie można odjąć te 1000 lat, a to „robi” nam 2500 lat odległości.
        2500lat to już niebezpiecznie blisko, tym bardziej, że jeśli są negatywni dla indo-aryjskiego Z93, a pozytywni dla M17, pozwala uprawdopodobnić ich identyczność.

        Wszelkie europoidalne cechy mieszkańców zachodnich Chin pochodzą od nich, a jednocześnie, są genetycznymi pobratymcami Słowian/

        Polubienie

    • ciag dalszy..

      Jeszcze inny cytat z tropie.tarnów:
      „Haplogrupa M17 (bez mutacji M417) spotykana jest w ilości śladowej w pasie od Arabii do Wysp Brytyjskich; czas ok.6000 lat przed Chr.”

      Posluzyłem się nim dla poparcia mojej hipotezy o staroeuropejskości R1a.
      A także, że R1a jest autorem rolnictwa w Polsce, o czym kiedyś „ryzykownie” pisalem.

      Polubienie

      • „A także, że R1a jest autorem rolnictwa w Polsce (…)”.
        Co raz bardziej wygląda, że nie tylko na terenie obecnej Polski.

        Polubienie

      • Czy jest jeszcze gdzieś jakiś niewierny Grzegorz, który ośmiela się podważać słowa oficjalnych zachodnich naukowców, np. co do pochodzenia PL”o”Go”? 🙂

        Zapraszamy takich wszystkich mocarzy… Wypowiedzcie się… Nie bójcie się… Nie urwę wam głów… od razu… 😉

        Polubienie

  11. Praindoeuropejczycy, cz też Prasłowianie, zdominowali całą północną Azję, aż po Ałtaj. Pierwszą historyczną dynastię chińską, Shang, mieli założyć rudowłosi najeźdźcy na rydwanach, czyli tacy sami, jak ci, którzy nieco później najechali Indie, Anatolię i Grecję. Legendy te zdają się potwierdzać mumie z pustyni Takla Makan. Za panowania dynastii Shang pojawia się w chinach tytuł „wang” – „król”, natomiast w tym samym czasie achajscy władcy Grecji mykeńskiej tytułowani są „wanaka”. Mongoloidalny element etniczny pojawia się po zachodniej stronie Ałtaju dopiero w pierwszym tysiącleciu p.n.e. Ci łowcy reniferów uczą się od Indoeuropejczyków kultury konia i przejmują ich etnonimy, m.in. etnonim Turok. Wiele późniejszych, tzw. ludów tureckich to sturczeni Słowianie, jak np. rudowłosi Połowcy. Kronikarze arabscy opisują np. Kirgizów jako sturczonych Słowian. Jeżeli dobrze pamiętam, to R1a jest tak samo powszechna pośród Kirgizów, jak pośród Polaków. Podobnie musiało być z Bułgarami, tyle że ci się na powrót zeslawizowali. Dlatego również nie wierzę w pożyczki turskie do języków słowiańskich. Jeżeli mówimy tutaj o pożyczkach – to tylko w odwrotną stronę.

    Polubienie

    • Ludy „tureckie” we wschodniej Azji, to jeszcze nie są właściwi Turcy. Kroniki chińskie i arabskie opisują ich jako „Turkuciów”, czyli mieszankę słowiano-mongolską lub Słowian posługujących się kreolskim językiem słowiańsko-mongolskim.
      Właściwi Turcy pojawiają się dopiero na terenie Persji, będąc już mieszanką arabsko-semicko-mongolsko-słowiańską.
      Do dzisiaj, jak się wsłuchać, pobrzmiewają słowa słowiańsko-podobne.
      Choćby w filmie „Wspaniałe stulecie” wyraźnie to słychać.

      Polubienie

  12. Również tytuł „chagan” jest indoeuropejskiego (czytaj: słowiańskiego) pochodzenia. Kończę powoli mój artykuł, który, mam nadzieję, wyjaśni kilka ciekawych kwestii językowych.

    Polubienie

  13. http://wpolityce.pl/polityka/314022-w-odpowiedzi-stepniowi-prosze-o-podanie-zrodla-antyfaktu-nie-zamierzam-sie-z-nim-spotykac-nie-licze-na-zadna-gotowke

    W odpowiedzi Stępniowi. Proszę o podanie źródła antyfaktu. „Nie zamierzam się z nim spotykać, nie liczę na żadną gotówkę”

    opublikowano: wczoraj, g. 18:57 · aktualizacja: wczoraj, g. 23:54


    fot. polskieradio.,pl/YT

    Szanowna Redakcjo,

    Uprzejmie informuję Czytelników, że nie przypominam sobie bym kiedykolwiek interesował się aż tak postacią sędziego Jerzego Stępnia, bym musiał sie dzielić swoimi przemyśleniami na Jego temat z Czytelnikami.

    Stępień grozi procesami prof. Żarynowi! „Chyba że mnie szybko przeprosi i zapłaci jakąś odpowiednią kwotę”

    Nie przypominam sobie zatem także, bym w ciągu ostatnich 25-lat kiedykolwiek nazwał pana sędziego „postpezetpeerowcem”. Pan sędzia skoro był łaskaw przypisać mi wypowiedź nieznaną autorowi, jest proszony o podanie źródła. Tym bardziej jest to zasadne, że przy okazji pan profesor był łaskaw wykorzystać „antyfakt” do stworzenia faktu realnego, czyli pomówienia mnie z kolei o rzekomy brak profesjonalizmu i warsztatowe ułomności.

    Od razu uspakajam, że w odróżnieniu od pana sędziego nie zamierzam się z nim spotykać, nawet w sądzie, a także nie liczę na żadną gotówkę. Z poważaniem. Jan Żaryn

    autor: prof. Jan Żaryn

    Polubienie

    • Przytaczam z tamtej strony :

      Adrian Leszczyński Autor głupio się pyta: o co w tym wszystkim chodzi? Chodzi o to, że historia Słowian jest zakłamana przez m.in. takich zakompleksionych dzieciaków jak autor tej strony i ich mało inteligentnych naukowych promotorów, zjełczałych dinozaurów, starych mało chłonnych wiedzy profesorów, zakompleksionych kolekcjonerów niemieckich grantów. Chodzi w tym o to, że ludzie z pasją chcą poznać historię swoich przodków opartą na prawdzie, a nie na hitlerowskiej propagandzie promowanej przez zidiociałych i tępych profesorów na polskich uniwersytetach. Chodzi o to, że nie każdy jest idiotą i nie każdy łyka allochtonistyczny bełkot wzajemnie wykluczających się niespójnych teoryjek wymyślonych przez prusacko-nazistowską propagandę dla pokrzepienia serc i dla ich polskich sługusów powtarzających brednie o Odwiecznym Imperium Germanów ( w domyśle: Niemców) nad Wisłą. Wiesz już synku o co w tym wszystkim chodzi? O PRAWDĘ chodzi. I przy okazji, abyś mi chłopcze nie zarzucał bredni: nie jestem zwolennikiem teorii o istnieniu Imperium Lechitów, natomiast nie mam wątpliwości, że na terenie współczesnej Polski i Połabia istniały w starożytności dobrze zorganizowane słowiańskie (!!!) organizmy plemienne/państwowe, które mogły łączyć się w szersze związki ponadplemienne. Widzę także panikę takich stron jak ta, że „trurbosłowianie” są coraz silniejsi i dobrze zorganizowani i że trzeba jakoś temu przeciwdziałać 🙂 Nic nie wskóracie turbonaziści, bo ludzi którzy odkrywają prawdę o pochodzeniu Słowian jest coraz więcej. Nie macie szans w tym starciu z jednego bardzo prostego powodu: nie macie racji w tym sporze. A prawdy, dzięki postępowi nauki, nie da się już ukrywać. Prawda o pochodzeniu Słowian wychodzi na jaw, a gwoździem do trumny Waszej idiotycznej hitlerowskiej propagandy, której jesteście bezkrytycznymi wyznawcami będą nowe odkrycia nowoczesnych dziedzin nauki, o których nie macie większego pojęcia i które już w tej chwili wniosły nowe światło na tę historię. Dłużej tego adolfowego bełkotu o cudownie rozmnożonych Słowianach z Prypeci nie da się bowiem utrzymać. Mam tylko nadzieję, że będziecie na tyle honorowi, uczciwi i odważni, aby w swoim czasie przyznać Waszym oponentom rację w kwestii pochodzenia Słowian, którzy na ziemiach polskich żyją nieprzerwanie od co najmniej neolitu. Przegrywacie tę sprawę, bo nie umiecie logicznie uargumentować kossinnowych teorii. Zresztą nie dziwię się, bo ich się nie da logicznie uargumentować. Tracicie zwolenników i przegracie z kretesem. Można dyskutować czy Imperium Lechitów było czy nie, ale ws. pochodzenia Słowian Wasza przegrana już się w zasadzie dokonała. Ogłoszenie werdyktu to tylko kwestia czasu. I przyznajcie to uczciwie: jesteście zwolennikami prusacko-nazistowskich teorii pochodzenia Słowian. Teorię tę wymyślili bowiem pruscy i hitlerowscy naukowcy, w tym niejaki G. Kossinna, pupil nazistów, którego Wy uważacie za wybitnego naukowca. Wasz inny guru w tej materii, niejaki Godłowski był tylko kopistą tych nazi-niemieckich wypocin. Na nic więcej nie było go stać poza kopiowaniem bredni pisanych przez zbrodniczy reżim III Rzeszy. Życzę otwartego umysłu i mniej kompleksów. Adrian Leszczyński

      Polubienie

      • Powtarzałem i będę powtarzał, genetyka alla-allo trafiła, ale oni na dobre potkną się o własną pychę, a przewrócą się na własnym języku… już ja o to zadbam…

        Allo-allo popełniają jeszcze jeden błąd… bo lepiej nie pisać nic, żeby nie słać memów w sieć,.. niż pisać… nawet i źle, ale te memy słać,.. i potem nagle być zadeptanym np. przez Ko”Ca, KLaC”,.. lub starego już KL”o”S+aKa, patrz Tchórzliwy Grzegorz i ini za nim… Sieć rządzi się innymi prawami niż dawna analogowa rzeczywistość, patrz PO, Szechter i porażka Szczynukowicza, który jednak przejechał po pijaku zakonnicę w ciąży na pasach… hehehe

        Dla mnie szkoda czasu na takie przepychanki z debilami, ale nikomu niczego nie zabraniam…

        PZDRWM
        SKRiBHa

        Polubienie

      • Hehehe… Panie Skribha, Lubię Pańską cięta ripostę. Ten tekst o Szczynukowiczu i Michniku spowodował u mnie wybuch śmiechu. Cieszę się, że ws. politycznych także jesteśmy po tej samej stronie barykady 🙂 Chyba podobnie mamy postykane kabelki w makówkach 🙂 Te same efekty myślowe one tworzą, hehehe…

        Polubienie

      • Do usług! To miło, że myślimy podobnie nie tylko o Słowiańszczyźnie. Wygląda na to, że Ghandi miał rację, kiedy powiedział te słowa:

        Mahatma Gandhi
        Naj­pierw cię ig­no­rują. Po­tem śmieją się z ciebie. Później z tobą wal­czą. Później wyg­ry­wasz.

        Z tym, że w naszym przypadku ich walka z danymi to kabaret i to kiepski, bo nieśmieszny… Należy zwyczajnie cięgle robić swoje i to wystarczy, bo już widać że gdyby nie propaganda i pieniądze niemieckie, to byłoby już dawno pozamiatane po allo-allo… To szamotanina i to paniczna, co widać wszędzie, a że dzbany to kupują… Dzbany tak majom, bo taka ich pusta natura…

        Nam nie śpieszy się nigdzie. Czekaliśmy trochę… to poczekamy jeszcze z roczek i wtedy zobaczymy kto gdzie doszedł wycofując się… hehehe

        Polubienie

  14. Niemcy to, Niemcy tamto,
    Niemcy Słowianom dzieje wymazali. Tak, owszem, Niemcy też.
    Czy, aby tylko Niemcy?
    Coś takiego jak Niemcy istniej dopiero ok. 250 lat.
    Kiedy zaczęło się wymazywanie dziejów Słowian, coś takiego jak Niemcy jeszcze nie istniało.
    O głównym wymazywaczu Naszych dziejów, jakoś nikt tu nie wspomina?
    A przecież ten wymazywacz działa już grubo ponad 1000 lat, niosąc ze sobą system i religię, która nie tylko materialnie wymazała dzieje Słowian, ale przede wszystkim zmieniła Ich świadomość i mentalność.
    To właśnie chrześcijańska mentalność Kalego działa w świadomości allo allo.
    Ta właśnie mentalność nie pozwala im przyznać racji Słowianom, bo tym samym trzeba by było przyznać, że chrześcijaństwo jest powodem wszelkiego zła.
    Kiedy na rzece prawdy o Słowianach, dopływa się do jej brzegu, tam czeka wielka bariera, pt. chrześcijaństwo, która dla wielu jest nie do przebycia. Ponieważ trzeba ją przebić, albo się od niej odbić. Nie każdego stać na jej przebicie.
    Jak sam Skryba nie dawno powiedział: „Nie każdy kto gada o Słowianach… od razu musi być Nasz”.

    Polubienie

    • Zapytacie, skąd u mnie ta „rzeka prawdy o Słowianach”?

      U Masajów usłyszałem takie przysłowie: ” Rzucaj do rzeki kamienie, siedź cicho i słuchaj. Krokodyl na pewno wypłynie”.
      Dziwne ono jakieś. Niby proste, ale, o co w nim właściwie chodzi?
      Rozszyfrować je można tylko znają symbole poszczególnych elementów.
      Rzeka to prawda.
      Krokodyl to kłamstwo.
      Kamienie zaś, to takie testy prowokacji rzucane do rzeki – prawdy.
      Kiedy się siedzi cicho, rzucając te kamienie, słuchając tylko, co one przynoszą i dalej nic nie mówiąc, to wreszcie zobaczy się krokodyla – kłamstwo w rzece prawdy. Krokodyl sprowokowany na pewno wypłynie.
      Sprawdziło mi się to po tysiąckroć. Zawsze wypływa.

      Polubienie

    • http://kronikihistoryczne.blogspot.co.uk/2016/10/edukacja-czy-programowanie-wykad-dr.html

      Edukacja czy programowanie – wykład Dr Jerzy Jaśkowski

      Szukając odpowiedzi dot. naszej historii trafiamy na ciekawe wykłady. Takim ciekawym wykładem jest wykład dr Jerzy Jaśkowski. Daje on dużo odpowiedzi na pytania, o których większośc ludzi nie ma bladego pojęcia.

      Świat jest inny – cz. 11 Edukacja czy programowanie?

      i trzecie dno

      Świat jest inny – cz.14 – trzecie dno

      i ciekawe spojrzenie na wrzesień 1939 r

      Świat jest inny cz 7 ustawka 1939

      Polubienie

  15. http://bialczynski.pl/2016/11/08/scientific-research-an-academic-publisher-kontra-polskie-lemingi-antyslowianskie-na-uslugach-niemieckiej-miedzynarodowej-banksterki/#comment-29702

    Scientific Research an Academic Publisher kontra Polskie Lemingi Antysłowiańskie na usługach niemieckiej międzynarodowej banksterki!

    Scientific Research an Academic Publisher kontra Polskie Lemingi Antysłowiańskie na usługach niemieckiej międzynarodowej banksterki!

    Opublikowano 09:39 8 listopada 2016 przez Białczyński

    Bez komentarza. CB

    scientific-reaserch

    Open Access

    The Philistine Inscription 4.5 from Ashkelon (Israel)

    Download Download as PDF (Size:752KB) HTML XML PP. 45-50
    DOI: 10.4236/aa.2016.63006 570 Downloads 1 168 Views

    ABSTRACT

    The origin and the nature of the Philistines is an enigma for the contemporary historical studies. They appear to have first settled the Aegean area and then, as a Sea People, around 1200 B.C. to have invaded and settled the south part of present Israel. The recent Harvard Leon Levy Expedition excavations in the area of the port of the ancient Philistine Ashkelon recovered 18 jar handles and one inscribed ostracon made from local clay. The ostracon, classified as RN 9794, hosts the inscription 4.5 that is particularly illuminating about the origin and nature of the Philistines. The analysis of all the possible 27 spellings of the inscription reveals one of them which, compared with the present surviving Slavic languages, appears to have the specific meaning of: People come in, we see, or in loose translation: Come and see. The inscription and the considerations developed in this article indicate that the Philistines of the ancient Ashkelon, or the Philistines in general, was a Proto-Slavic tribe or people which spoke a non-survived Proto-Slavic language, which settled in the south part of present Israel in the Iron Age, i.e. well before the VII century A.D. generally accepted period of the Slavs arrival in Eastern Europe.

    Cite this paper

    Tomezzoli, G. and Stein, R. (2016) The Philistine Inscription 4.5 from Ashkelon (Israel). Advances in Anthropology, 6, 45-50. doi: 10.4236/aa.2016.63006.

    References

    [1] Ambrozic, A. (2005). The “Warrior” Stele from Lemnos. In Proceedings of the 10th International Topical Conference Ancient Settlers of Europe (pp. 107-120). Ljubljana: Zaloznistvo Jutro.
    http://www.korenine.si/zborniki/zbornik05/ambrozic_warrior.pdf
    [2] Chadwick, J. (1987). Linear B and Related Scripts (pp. 50-56). Berkeley: University of California Press.
    [3] Chadwick, J. (1995). Linear B and related scripts. British Museum Press., London. ISBN 0-7141-8068-8.
    [4] Colless, E. B. (no date), Cyprus Scripts. Proposed decipherment by Brian E. Colless.
    [5] Cross, F. M., & Stager, L. E. (2006). Cypro-Minoan Inscriptions Found in Ashkelon. Israel Exploration Journal, 56, 129-159. https://sites.google.com/site/collesseum/cyprusscripts
    [6] Evans, A., & Myres, J. (1961). Inscriptions in the Minoan Linear Script of Class A. W. C. Brice (Ed.), London: Oxford University Press.
    [7] Facchetti, G., & Negri, M. (2014). Riflessioni preliminari sul ciprominoico. Do-so-mo, 10, 9-25.
    [8] Faucounau, J. (1977). études Chypro-Minoennes. Syria Tome, 54, 209-249.
    http://www.persee.fr/doc/syria_0039-7946_1977_num_54_3_6604
    [9] Faucounau, J. (1980). études Chypro-Minoennes. Syria Tome, 57, 375-410.
    http://www.persee.fr/doc/syria_0039-7946_1980_num_57_2_6701
    http://dx.doi.org/10.3406/syria.1980.6701
    [10] Faucounau, J. (1994). The Cypro-Minoan Scripts: A Reappraisal Fifty Years after John F. Daniel’s Paper. Κυπριακη Αρχαιολογiα Τóμοxi ΙΙI. Archaeologia Cypria, IΙI, 93-106. https://lekythos.library.ucy.ac.cy/bitstream/handle/10797/6383/Faucounau.pdf?sequence=1
    [11] Faucounau, J. (2007). Les Inscriptions Chypro-Minoennes. Paris: L’Harmattan.
    [12] Lytov, D. (2015).
    http://dmitri-lytov.livejournal.com/233453.html
    [13] Masson, O. (1994). La plus ancienne inscription chypriote syllabique (opheltau). Cahier du Centre d’études Chypriotes, 22, 33-36.
    [14] Serafimov, P. (2007). New Reading of the Thracian Inscription on the Golden Ring From Ezerovo. In Proceedings of the Fifth International Topical Conference Origin of Europeans (pp. 176-183). Ljubljana: Zaloznistvo Jutro.
    http://www.korenine.si/zborniki/zbornik07/serafimov_ezer07.pdf
    [15] Serafimov, P. (2007). Translation of Eteocretan Epioi Inscription. In Proceedings of the 5th International Topical Conference Origin of Europeans (pp. 199-206). Ljubljana: Zaloznistvo Jutro.
    http://www.korenine.si/zborniki/zbornik07/serafimov_epioi07.pdf
    [16] Serafimov, P., & Perdih, A. (2009). Translation of the Linear Tablet HT 13From Crete. In Proceedings of the 7th International Topical Conference Origin of Europeans (pp. 58-73). Ljubljana: Zaloznistvo Jutro.
    http://www.korenine.si/zborniki/zbornik09/seraf_ht13.pdf
    [17] Serafimov, P., & Tomezzoli, G. (2011). Evidence for Early Slavic Presence in Minoan Crete. In Proceedings of the 9th International Topical Conference Origin of Europeans (pp. 219-229). Ljubljana: Zaloznistvo Jutro.
    http://www.korenine.si/zborniki/zbornik11/serafimov_slavic_crete.pdf
    [18] Serafimov, P., & Tomezzoli, G. (2012). New Reading of the Linear A Inscription on the Golden Pin CR-ZF-1 from Crete. In Proceedings of the Tenth International Topical Conference Origin of Europeans (pp. 83-89). Ljubljana: Zaloznistvo Jutro.
    [19] Stein, S. R., & Tomezzoli, G. T. (2016). The Inscription of Parvomai (Bulgaria). Advances in Anthropology, 6, 25-29.
    http://file.scirp.org/pdf/AA_2016051914541451.pdf
    [20] Tomezzoli, G., & Serafimov, P. (2013). The Linear A Inscriptions II.1, II.2 from the Palace of Knossos. In Proceedings of the Eleventh International Topical Conference Origin of Europeans (pp. 105-114). Ljubljana: Zaloznistvo Jutro.
    [21] Uziel, J. (2007). The Development Process of Philistine Material Culture: Assimilation, Acculturation and Everything in between. Levant, 39, 165-173.

    Kliknij, aby uzyskać dostęp Philistine-Material-Culture.pdf

    http://dx.doi.org/10.1179/lev.2007.39.1.165

    [22] Wilford, J. N. (2007). Philistines but Less and Less Philistines. The New York Times Online Edition, 13 March 2007.

    …..

    SKRiBHa 8 listopada 2016 o 10:35

    Ten sam Giancarlo T. Tomezzoli jest współautorem tej pracy:

    Kliknij, aby uzyskać dostęp AA_2013051612554944.pdf

    DNA Genealogy and Linguistics. Ancient Europe
    Anatole A. Klyosov, Giancarlo T. Tomezzoli

    Bardzo dziękuję za upowszechnienie tych wiadomości! 🙂

    Polubienie

  16. Już była o tym mowa ale jeszcze wspomnę:
    Komoń
    Kamel
    K M N
    k o M N
    Komno, konno, komin itd.
    Nazwa sugeruje, że jazda wierzchem pozwalała na mijanie, omijanie. Szybkie przemieszczanie bez przeszkód. Czyli „komunikacja”.
    Pisaliśmy już o MN i koń też do tego pra rdzenia pasuje. Czy się mylę?

    Polubienie

    • To daje do myślenia na temat angielskiego kaman i niemieckiego komm.
      Takie k MN, to raczej nasze „ku mnie”. Występuje jeszcze w polszczyźnie w tej formie oryginalnej oraz wtórnej „do mnie „. Sens jest ten sam, co we wskazanych językach. Czyli skojarzenie z omijaniem jest złudne lub bardzo dalekie.

      Polubienie

      • Z ‚kaman’ jako ‚ku mnie’ to będzie dobry strzał, co u Stefka jest wyjatkiem nad wyjatkami.

        Polubienie

      • Przypomniało mi się też TR, w formie „tur” i „tar”. Tur, wiadomo. A tarpan?
        Stary tur był czarny. Dorosły leśny tarpan był czarno-siwy (bardziej fioletowy) ale źrebaczki były czarne (jak u andaluzyjskich). Czyli skojarzenie z kolorem by występowało.
        Wtórne skojarzenie w „Tarnopolu” i „Tarnowie” to od czarnej ziemi czy hodowanych tam koni?

        No i jeszcze na koniu jeździł „rajtar”.

        A może „pan” jeździł przede wszystkim na rączym i wytrzymałym źwierzu, nie pozwalając na takie korzystanie zeń nie panom?

        Witam Robciu i dziękuję za uznanie mych wysiłków. 😊

        Polubienie

  17. Pingback: 53 SKRiBH 501 Folny słofiański bociuś i takie tam inne nieistotne gadanie, przeważnie o „folnych słofiańskich zjabactfach”, choć nie tylko… | SKRBH

  18. Wielokrotnie używałem okreslenia ‚półwysep europejski’ jako szyderstwo na ego zachodnieuopejskich naukowców-manipulatorów, teraz jestem zadowolony:
    http://eurogenes.blogspot.com/2017/06/matters-of-geography.html

    Sercem europy była i jest Słowiańszczyzna, tutaj podana w zjadliwej dla giermańców formie: https://2.bp.blogspot.com/-gMx8_z26NiU/WVGpDFlerTI/AAAAAAAAFzA/GwROQsR8WsYOwPzzJB2Mdgd4XkMJ3IrnACLcBGAs/s1600/Mainland_vs_Peninsular_Europe.png

    Zjadliwej -choć i tak zapewne szokującej- bo bez językowych powiązań, a dobrze współgra to z centralnością j.słowiańskiego.

    Polubienie

  19. Szanownym Panom Leszczyńskiemu, który przynajmniej nie wstydzi się swojego nazwiska (ba, nie wstydzi się nawet tego, by przyznać, że udało mu się wydać bezsensowny i nienaukowy artykuł w podrzędnym czasopiśmie, tylko dlatego, że jego wujek jest tam redaktorem – co za powód do chwalby, prawda?), i Skribhie, który ukrywa się za pseudonimem, bo nie stać go nawet na to, by ujawnić swoją tożsamość, dziękuję bardzo za bezpłatną reklamę mojej skromnej witryny.

    A inwektywami ze strony Panów pod moim adresem zajmie się już wkrótce prokurator. Strona została już zabezpieczona i stanowi dowód w sprawie. Panom to pewnie niewiele pomoże, bo kultury już was raczej nikt nie nauczy, za późno po prostu. Może jednak nauczycie się przynajmniej tego, że nie można bezkarnie publicznie leczyć swoich frustracji, obrażając innych. Ale jak zapłacicie za to, to może się przynajmniej trochę uspokoicie. Będzie spać spokojniej. Czego wam życzę szczerze

    Grzegorz Jagodziński

    Polubienie

    • Do usług. Miło, że moja działalność przyczynia się do wzrostu zainteresowania problematyką językoznawstwa. Proszę przy okazji pamiętać, że ja też mam to i owo skopiowane i nie zawaham się tego użyć… 🙂

      (…) Będzie spać spokojniej. Czego wam życzę szczerze (…)

      Kto lub co „będzie spać spokojniej”, hm? To po polskiemu? A co do „szczerych życzeń”, to może lepiej przestać się tu zupełnie ośmieszać, proszzzz… No chyba, że ta „szczerość” jest taka jak „wiarygodność” tych wszystkich krętactw. Wtedy w porządku. Zgoda.

      A… Jeśli to „Będzie spać spokojniej” miało być do Mię, to wiedz, że śpię dobrze, jak dziecko, bo właśnie po 4 miesiącach bardzo ciężkich przygotowań wygrywam moją kolejną sprawę. Adrian Leszczyński też ma do czynienia z prawem, więc nas ciężko przestraszony koleszko tylko bardziej zbliżysz do siebie. 🙂

      Pamiętaj jedynie, że po tfoich przeciw-słowiańskich kłamstwach nie pozostanie nawet smród i to sam do tego doprowadzisz… 🙂

      A jeśli chodzi o darmową reklamę… no to teraz patrz, co będzie działo się. Upowszechnię tu dane, co do ruchu, bo pewno teraz to oglądalność mi poszybuje jeszcze bardziej. Wiesz, że właśnie przechodzisz do historii?

      Wielkie dzięki, całuski i uważaj, żebyś się za bardzo nie spocił… 🙂

      …..

      A i jeszcze jedno. Jak było do przewidzenia jesteś takim wielkim tchórzem, że nie masz jaj by tu bronić tych tfoich wrednych przeciw-logicznych i przeciw-słowiańskich kłamstw, ale ja rozumiem. Słowiański KL”o”S+aK, KLaC” i Ko”C musiały cię widocznie bardzo boleśnie w turgogockie jajeczka kopnąć, więc wijesz się teraz z „bulu” w niemocy, jak przedszkolak. 🙂

      Polubienie

  20. Niemcy Zdecydowali – Kto Ma Być Premierem Polski

    Published on Jul 27, 2017

    atologius14 hours ago
    NIE BĘDZIE NIEMIEC PLUŁ NAM W TWARZ
    NI DZIECI NAM GERMANIŁ
    STANIE ORĘŻNY HUFIEC NASZ
    DUCH BĘDZIE NAM HETMANIŁ

    Putas1 hour ago
    Pan Donald Tusk oświadczył że polskość to nienormalność i miał rację chociaż moim zdaniem użył zbyt łagondych słów Ja tam od wielu lat powtarzam że polska (specjalnie z małej) to jebana dzicz a polacy to śmiecie i kurwy

    Lambert14 hours ago
    Usunęli Ci film chamy. Dobrze, że jeszcze raz dodałeś. Nie dawaj się!

    Polubienie

  21. http://wolnosc24.pl/2017/07/18/leszek-zebrowski-mistrzowsko-wskazuje-hipokryzje-adama-michnika-tworca-gazety-wyborczej-broni-kasty-sedziow-i-jest-wulgarny-kiedy-przypomina-mu-sie-brata-stalinowskiego-sedziego/

    Leszek Żebrowski mistrzowsko wskazuje hipokryzję Adama Michnika. Twórca „Gazety Wyborczej” broni kasty sędziów, i jest wulgarny kiedy przypomina mu się brata, stalinowskiego sędziego

    Przez Jan Bodakowski – 18 lipca 2017


    Przeciwnicy PiS fot Jan Bodakowski

    W swoim najnowszym wpisie na Facebooku Leszek Żebrowski pisząc o hipokryzji Adma Michnika stwierdził: „Grzeczny Adam M., wygładzony, postępowy „demokrata”, „Jewropejczyk” a tu takie coś?”

    „Od początku kierowana przez niego gazetka biczuje nas tekstami opartymi o fałszywą faktografię, wzywa, wręcz żąda, abyśmy wszystkich i za wszystko przepraszali, choć nie mieliśmy i nie mamy z tym nic wspólnego” – napisał Żebrowski.

    „Ale grzeczne przecież i spokojne wezwanie, aby „brata pozdrowił”, czy „przeprosił za brata” ukazuje jego prawdziwe oblicze.

    Jego brat kpt. Stefan Michnik był komunistycznym sędzią wojskowym, mordercą sądowym.

    Czy to nie jest wystarczający podwód do przeprosin? A nie tylko o niego tu chodzi. Adam chował się w komunistycznym cieniu autorytetu swego brata.

    Do tego komunistyczny ojciec, funkcjonariusz nielegalnej, terrorystycznej Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy, de facto agentury Związku Sowieckiego. Matka – wykładowczyni „historii” w ubeckiej szkole.

    Przecież tak za nic komuna po wojnie nie rozdawała luksusowych apartamentów w Alei Przyjaciół!”

    Swój wpis Leszek Żebrowski zilustrował linkami do filmów z zachowaniem Adama Michnika.

    Adam Michnik wulgarnie po demonstracji KOD (16.07.2017)

    Adam Michnik. Bez komentarza.

    Jan Bodakowski

    rniski 18 lipca 2017 at 09:54
    Co za kawał gnoja z tego Żebrowskiego. Rodziny przecież się nie wybiera. Michnik wybrał demokrację a Żebrowski chamstwo.

    Jack_Holborn 18 lipca 2017 at 10:33
    Całkiem odleciałeś, skoro uważasz, iż Michnik wybrał demokrację.

    Jack_Holborn 18 lipca 2017 at 10:41
    Gdyby temu oszołomowi pozwolić, wprowadziłby tu komunistyczny reżim a la Korea Północna.

    rniski 18 lipca 2017 at 10:43
    Może tak, może nie, to tylko twoje bajania.

    szybki20@wp.pl 18 lipca 2017 at 11:02
    Rodziny się nie wybiera, ale ubecka rodzina POMAGA! Znasz drogę Michnika?!

    tango1234 18 lipca 2017 at 16:43
    To szmatławiec towarzysza Michnika cały czas każe Polakom przepraszać za rzekomy antysemityzm,za nacjonalizm.Mamy się wstydzić za czyny których nie popełniliśmy a może niech ten etalon obłudy zacznie od siebie i przeprosi za mordy sądowe przyrodniego brata.Michnik zachowuje się jak świnia nawołująca do higieny.

    Jack_Holborn 18 lipca 2017 at 10:34
    Adam Michnik to komunistyczny, totalitarny fanatyk.

    Jack_Holborn 18 lipca 2017 at 11:03
    Jasne, moje bajania. To raczej reakcja na jego poglądy.

    Polubienie

  22. Pingback: 105 SARMACI, GERMANIE I SŁOWIANIE. Moja odpowiedź na tekst Adriana Leszczyńskiego | SKRBH

  23. Pingback: 122 III Festiwal Historyczny w Muchowie, czyli czy to szansa na wiekopomne starcie allo-allo przeciw auto, na gruncie rzekomych tzw. zapożyczeń od-irańskich? | SKRBH

  24. Pingback: SKRiBH: O turbokatolickim rozdwojeniu jaźni i wielkiej „sarmackiej” ofensywie KK( część 03 ostatnia, a po drodze 02.) | Białczyński

  25. Pingback: 177 Podsumowanie 5 lat działalności SKRiBH i SKRBH, czyli znów kolejna wiosna nadejszła | SKRBH

  26. https://wgospodarce.pl/informacje/75386-w-sredniowiecznej-polsce-kon-byl-czlonkiem-rodziny

    W średniowiecznej Polsce koń był członkiem rodziny

    16 lutego 2020

    Konie w czasach piastowskich często traktowane były jak członkowie rodziny. Szkielety tych zwierząt, które odkrywane są w mogiłach ludzkich świadczą o szczególnym znaczeniu wierzchowców, które nie były hodowane na mięso – twierdzi archeozoolog prof. Daniel Makowiecki z UMK w Toruniu.

    Nowatorskie badania dotyczące roli koni w życiu wczesnośredniowiecznego społeczeństwa na ziemiach polskich trwają na UMK od 2018 roku. Naukowcy, którym przewodzi archeolog i inżynier zootechnik prof. Daniel Makowiecki z Instytutu Archeologii UMK dokonali już pierwszych ustaleń.

    „Udało nam się zebrać do tej pory pokaźną ilość materiałów z całej Polski. Okazało się, że są problemy badawcze, których wcześniej nie dostrzegaliśmy. Jednym z ciekawszych odkryć dotyczących tamtego okresu jest obecność koni, które trzeba wprost nazwać kucami. Mierzyły one w kłębie od ok. 90 do 120 cm i trzymano je w zasadzie w każdym z ważniejszych grodów badanych przez archeologów. To dzięki prowadzonym systematycznie wykopaliskom mamy końskie kości do naszego projektu” – powiedział PAP prof. Makowiecki.

    Koń w średniowieczu był zwierzęciem elitarnym. W ocenie archeozoologa z UMK szczątki „małych wierzchowców” mogą świadczyć o tym, że dzieci ówczesnych elit – książąt, królów i kasztelanów – dzięki kucom uczyły się jazdy konnej.

    „Z jednej strony zapewne była to dla nich zabawa i rozrywka, a z drugiej przysposabianie się do jazdy wierzchem w dorosłym życiu pełnym wypraw wojennych. To najprostsze rozumowanie, ale trudno mu zaprzeczyć. Na pewno dorosły, ciężki mężczyzna w zbroi nie ruszał na kucu w bój, a tym bardziej nie paradował na nim kasztelan” – dodał nieco żartobliwie archeolog.

    „Kuce na ziemiach polskich były obecne wcześniej niż na początku średniowiecza, bo mamy szczątki najstarszego kuca odnalezione w miejscowości Łyszkowice (pow. łowicki), które pochodzą sprzed 1700 lat. Na ziemi chełmińskiej w miejscowości Kałdus (najstarsze Chełmno) odnaleźliśmy kości kuca sprzed 2500 lat. Można więc zaryzykować tezę, iż przysposabianie dzieci do jazdy konnej musiało mieć miejsce już znacznie wcześniej niż w okresie średniowiecza” – ocenił naukowiec.

    Na realizację projektu pt. „Koń w Polsce wczesnopiastowskiej i dzielnicowej. Studium interdyscyplinarne” kierowana przez niego grupa badawcza otrzymała grant z Narodowego Centrum Nauki.

    Na czaszki końskie badacze natrafiają w okolicach dawnych budowli i wałów obronnych (ofiary zakładzinowe), a także wśród materiałów kostnych, będących odpadkami po spożytym mięsie takich zwierząt jak bydło, świnie, owce czy kozy. Dotychczas jednak ten materiał badawczy traktowany był nie tak pieczołowicie, gdyż archeozoologów interesowały inne gatunki.

    Badania DNA, przeprowadzone w ramach grantu w Centrum Nowoczesnych Technologii Uniwersytetu Warszawskiego pod kierunkiem dr Danijeli Popovic, wskazują także, że umaszczenie koni w średniowiecznej Polsce było bardzo zróżnicowane. Występowały bowiem konie gniade, kasztanowate, kare, ale także pstrokate.

    „Są to zupełnie nowe ustalenia. Różnorodność naszym zdaniem brała się z estetycznych upodobań i preferencji obowiązujących w tamtym okresie oraz zmian tych preferencji. Trzeba pamiętać, że konie i ich rodzaje są świetnym nośnikiem wiedzy o transferach handlowych i migracji ludzi oraz idei” – powiedział archeozoolog.

    W tej chwili naukowcy mają już także coraz więcej udokumentowanych szczątków koni w obrębie ludzkich cmentarzy.

    „Często konie grzebane w tak ważnych miejscach dla człowieka służyły mu nawet 15-20 lat. Nie były to zwierzęta, które padły w boju. O ich użytkowaniu świadczą m.in. narośla kostne oraz zaawansowane zwyrodnienia w obrębie stawów i kręgosłupa. Obecnie pod kierunkiem prof. Macieja Janeczka trwają szczegółowe badania paleopatologiczne w Zakładzie Anatomii Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Można już jednak uznać, że te konie traktowane były jak członkowie rodów, jako instytucja sama w sobie (…)” – wskazał prof. Makowiecki.

    Dodał jednak, że występuje pewna ambiwalencja, gdyż naukowcy wiedzą też o konsumowaniu koniny. „Nasza współczesna czułość nie jest niczym nowym. Tamci ludzie też mieli podobne myślenie, ale jednocześnie poza docenieniem uzyskiwali z koni surowiec zwierzęcy – mięso oraz kości, z których wytwarzano płozy sań oraz łyżwy. Kości konia ze względu na kształt i długość były do tego najbardziej przydatne. Wśród starszego grona archeozoologów byli sympatycy koni, którzy nigdy nie napisali w swych artykułach o zjadaniu koniny. Jednak o tym, że konie były zjadane, świadczy zebrany przez nas materiał, w postaci śladów rąbania na kościach. Trzeba jednak dodać, że koń na pewno nie był hodowany po to, aby go zjeść. W tym celu trzymano liczne stada świń, bydła, owcy i kozy” – stwierdził prof. Makowiecki.

    Dodał, że nie rozpoczął badań od najstarszych dziejów konia, ale od tych średniowiecznych, bo materiał z tego okresu jest olbrzymi, co pozwala łatwiej przetestować przyjętą w projekcie strategię badawczą, poznać przydatność najnowszych metod badań genetycznych i izotopowych.

    „Doświadczenia będą bardzo przydatne do studiów nad końmi prehistorycznymi, których kości są zdecydowanie mniej liczne” – zakończył naukowiec.

    PAP/ as/

    Polak m.
    No i prosze jaki piekny tytul artykulu.Jezeli zwierze bylo czlonkiem rodziny to i ta rodzina to zwierzaki tylko ludzkie.,,Smierc Polaka byla kwestia biologiczna,dla zydów spotkanie z Najwyzszym”.

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.