414 SKRBH 21 Lechici => Lachy => Polachy => Polacy. Od Lacha do Polaka – kim jesteśmy?

Sam bym tego lepiej nie mógł napisać… 🙂

https://slowianowierstwo.wordpress.com/2015/03/11/lechici-lachy-polachy-polacy/

Od Lacha do Polaka – kim jesteśmy?

Slaviceter, 11 Marzec 2015

Edycja: 23.03.2016
Został zmieniony tytuł, ze względu na to, że aktualny lepiej odwzorowuje tematykę artykułu.

Temat wraca jak jak bumerang, w końcu nasza historia ma nie zgłębione tajemnice i można wysnuć wiele teorii powstania naszego wielkiego Rodu, dlatego przedstawiam tekst znaleziony na profilu Elżbieta Wandal ale także na innych stronach na których ten tekst został udostępniony. Pozwalam sobie także umieścić, bo dobrych artykułów nigdy za wiele! Sam pozwoliłem sobie poprawić trochę błędy językowe jakie pojawiły się w tekście.

Lechici => Lachy => Polachy => Polacy

10818394_1546273132298713_1109965988613387420_oKim są Polacy? Czy rozwiązanie tej zagadki jest niemożliwe? Jest trudne, ale nie niemożliwe. Obecnie Polacy maja problem ze swoją tożsamością i kulturą. Nie ma co się dziwić, ponieważ zostaliśmy poddani zmianie tożsamości, a obecna nauka będąca widocznie pod czyimś „butem” nie kwapi się na udzielenie nam wyczerpujących wiadomości na ten temat. Jakie są zatem możliwości działanie przy takim stanie rzeczy? Jedyną rzeczą jaką nam pozostała to indywidualne dochodzenie do prawdy, opierając się na szczątkowej antycznej wiedzy historycznej pozostawionej, przez średniowiecznych kronikarzy, religioznawstwie i językoznawstwie słowiańskim, jak i umiejętności logicznego myślenia i powiązania znanych faktów w jedną całość.

Na podstawie faktów jak i drobnych szczegółów można w przybliżeniu zrekonstruować zarówno naszą antyczną historię jak i system wierzeń. Jest to trudne, bo zmieniono nam naszą tożsamość, naszą nazwę jak i nasze rodzime wierzenia i kulturę. Polska (Lechia – przed katolicka nazwa Polski) ma dość dobrze udokumentowaną historię przez średniowiecznych kronikarzy. Wszystkie antyczne mapy zachodnie pokazują Europe podzieloną między dwa mocarstwa. Cesarstwo Rzymskie i (białą plamę) Imperium Lechitów w którego skład wchodziły słowiańskie plemiona:

  • Wandali,
  • Wenetów,
  • Gotów,
  • Polan,
  • Alanów,
  • Sarmatów
  • i Scytów.

A napisali w formie dłuższych historii lub wzmianek tacy pisarze jak:

  • Thietmar – X wiek,
  • Prokosz – X w.,
  • Gall zwany Anonim – XII w.,
  • Helmold – XII w.,
  • Cholewa – XIII w.,
  • Wincent Kadłubek – XIII w.,
  • Boguchwał – XIII w.,
  • Dzierżwa – XIV w.,
  • Jan Długosz – XV w.,
  • Marcin Kromer – XVI w.,
  • Adam Naruszewicz – XVIII w.,
  • Antoni Małecki – XIX w.
  • i wielu innych zagranicznych kronikarzy antycznych.

Jednoznacznie twierdzą, ze LECHIA to antyczna nazwa Polski z przed chrztu w 966 r. Nazwy Polski (Lechia) używane przez obcych kronikarzy to:

  • perskie – Lachestan,
  • litewskie – Lenkija,
  • tureckie – Lehistan,
  • ormiańskie – Lehastan,
  • węgierskie – Lengyelország.

Polaków nazywano także wszędzie Lechitami na ziemiach które są dalekie od kultury łacińskiej czyli:

  • tureckie Lehce,
  • ruskie Lachy,
  • węgierskie Lengyel,
  • rumunskie Leah,
  • Ledianin u Serbów.

Czytaj dalej

8 thoughts on “414 SKRBH 21 Lechici => Lachy => Polachy => Polacy. Od Lacha do Polaka – kim jesteśmy?

  1. Większość zagłebia sie tak mocno w „rzymskość”, owe „genialnie zorganizowane rzymskie legiony”, „wspaniałych rzymskich dowódców”, że nie widzą tego co jest na dłoni, wystarczy spojrzeć na żółtą mapę. Od granic współczesnych Włoch zdołali podporządkować paseczek o szerokości 100km, oraz zaledwie 250km w kierunku wschodnim, do 300km wzdłuż wybrzeża adriatyckiego, gdy z drugiej strony podbili calusieńki płw.iberyjski, dzisiejszą Francją, Belgię i Holandię oraz wyprawili się hen za kanał, by podbić całą Anglię, której nie dali rady zagarnąć tacy militarni mocarze jak Napoleon i Hitler.
    To jest odpowiedź dla szefuncia Taraki, który dumał nad tą wielką zagadką w formie „dlaczego byliśmy białą plamą dla Rzymu”. No właśnie dlatego 🙂 zatrzymała ich „niewidzialna ręka”, która choć sama niewidzialna trzymała ostry miecz.

    Chciałbym zwrócić uwagę, że ten charakterystyczny klin wbijający się w serce „najpotęzniejszego cesarstwa”, od strony Szwajcarii, jest identyczny, pokrywający się z klinem podwyższonego R1a. Nie ma źródła, ale tak to zapamiętałem, że zachodnia Szwajcaria ma mocno podwyższone R1a. To są tereny, gdzie leży jezioro Bodeńskie, oryginalnie nazywane Wenedzkim.

    Polubienie

    • http://journals.plos.org/plosone/article?id=10.1371/journal.pone.0041885
      Pasture Names with Romance and Slavic Roots Facilitate Dissection of Y Chromosome Variation in an Exclusively German-Speaking Alpine Region, 2012
      Harald Niederstätter, Gerhard Rampl, Daniel Erhart, Florian Pitterl, Herbert Oberacher, Franz Neuhuber, Isolde Hausner, Christoph Gassner, Harald Schennach, Burkhard Berger, Walther Parson

      PLOS
      Published: July 27, 2012
      http://dx.doi.org/10.1371/journal.pone.0041885

      Abstract

      The small alpine district of East Tyrol (Austria) has an exceptional demographic history. It was contemporaneously inhabited by members of the Romance, the Slavic and the Germanic language groups for centuries. Since the Late Middle Ages, however, the population of the principally agrarian-oriented area is solely Germanic speaking. Historic facts about East Tyrol’s colonization are rare, but spatial density-distribution analysis based on the etymology of place-names has facilitated accurate spatial mapping of the various language groups’ former settlement regions. To test for present-day Y chromosome population substructure, molecular genetic data were compared to the information attained by the linguistic analysis of pasture names. The linguistic data were used for subdividing East Tyrol into two regions of former Romance (A) and Slavic (B) settlement. Samples from 270 East Tyrolean men were genotyped for 17 Y-chromosomal microsatellites (Y-STRs) and 27 single nucleotide polymorphisms (Y-SNPs). Analysis of the probands’ surnames revealed no evidence for spatial genetic structuring. Also, spatial autocorrelation analysis did not indicate significant correlation between genetic (Y-STR haplotypes) and geographic distance. Haplogroup R-M17 chromosomes, however, were absent in region A, but constituted one of the most frequent haplogroups in region B. The R-M343 (R1b) clade showed a marked and complementary frequency distribution pattern in these two regions. To further test East Tyrol’s modern Y-chromosomal landscape for geographic patterning attributable to the early history of settlement in this alpine area, principal coordinates analysis was performed. The Y-STR haplotypes from region A clearly clustered with those of Romance reference populations and the samples from region B matched best with Germanic speaking reference populations. The combined use of onomastic and molecular genetic data revealed and mapped the marked structuring of the distribution of Y chromosomes in an alpine region that has been culturally homogeneous for centuries.

      http://journals.plos.org/plosone/article/figure/image?size=large&id=10.1371/journal.pone.0041885.g002
      http://journals.plos.org/plosone/article/figure/image?size=large&id=10.1371/journal.pone.0041885.g002

      Polubienie

      • R1a M17 (badano zgrubnie, M17 zawiera pod sobą niemal wszystkie R1a) było najczęstsze w słowiańskim regionie, zaś R1b w niesłowiańskim, ale to jeszcze nie jest ten region o którym pisałem.
        Tyrol leży nad Wenecją (znaną ze swoich Słowian-Wenetów) w kierunku północnym, a pod Monachium (również znanym ze swoich Słowian-Wenetów), ja zaś pisałem o zachodniej Szwajcarii, jeszcze bardziej na zachód, mająca na kierunku północnym obecną Francję.
        Nie chce się mi szukać tych danych, myślę, że należy poczekać kilka lat na właściwą publikację, bo wcześniej czy później ona ukaże się. Wiadomo też jaka będzie anty słowiańska argumentacja, gdy zawyżone R1a będzie korelować ze słowiańskością, czy to w Tyrolu, czy w Szwajcarii, iż „to nie są słowiańskie kłady w R1a, a typowo giermańskie, więc są to giermanie”, chociażby swoja publikacją udowadniali coś odwrotnego ale i zgodnego z zapisami kronikarskimi o Słowianach tam mieszkających, to tak ją własnie podsumują.

        Polubienie

      • Nie pamiętam gdzie to czytałem, może coś źle zapamietałem. Poza tym nie ma sie co tym martwić, nie dość, że to obrzeża Słowiańszczyzny, to w dodatku wazniejsze będą YDna z terenu Polski, na jakie jest ogólnokrajowa podnieta oczekiwania.
        Niechby tylko, dajmy na to, odnaleziono współczesne słowiańskie kłady YDna w k.unietyckiej…

        Polubienie

  2. Zwracam uwagę na mapę, a w szczególności na istniejące w 1513r Holy Roman Empire i brak jakichkolwiek germańskich Niemiec…

    The Battle of Flodden 1513 AD

    Published on Feb 13, 2017

    One of the biggest battles between Kingdom of England and Kingdom of Scotland. James IV honors the Auld Alliance with France and invades Northumberland. Young English King Henry VIII is campaigning in northern France. He designated Thomas Howard, Earl of Surrey to form an army to counter the anticipated Scottish invasion. In August of 1513 nearly 40,000 Scots crossed the border, many of them will never see Scotland again.

    Polubienie

  3. http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Prof-Lukasz-Turski-nie-zostawia-suchej-nitki-na-decyzji-Anny-Zalewskiej-XIX-wieczne-myslenie-bledy-absurdy,wid,18702874,wiadomosc.html

    akt. 16.02.2017, 13:58

    Znany naukowiec stracił cierpliwość. MEN wyrzuciło jego pomysły do kosza

    Minister edukacji Anna Zalewska z dumą podpisała nowe podstawy programowe. Do ich projektów pojawiło się sporo zastrzeżeń. Program nauczania fizyki negatywnie oceniał prof. Łukasz Turski, twórca Centrum Nauki Kopernik. – Przeczytałem połowę tego programu i uwzględnili jedną moją poprawkę. Przy okazji popełniając jeszcze większy błąd – mówi Wirtualnej Polsce.


    Prof. Łukasz Turski Prof. Łukasz Turski (PAP / Marcin Obara)

    Reforma edukacji to nie tylko zmiana szyldów podstawówek na gimnazja, ale też nowe programy nauczania. Kiedy Ministerstwo Edukacji Narodowej pokazało ich projekty, eksperci załamywali ręce. Podstawy nauczania z fizyki krytykował prof. Łukasz Turski, twórca Centrum Nauki Kopernik.

    Poprawki do kosza

    Anna Zalewska właśnie podpisała podstawy programowe dostosowane do nowego trybu nauczania. Ich analiza wskazuje, że niespecjalnie przejęto się uwagami. Być może dlatego, że już przed końcem konsultacji gotowe były podręczniki.

    Do śmietnika trafiły też uwagi prof. Turskiego. – Moja opinia o tej podstawie nie zmieniła się od grudnia, bo od grudnia nie zmieniła się podstawa – mówi Wirtualnej Polsce naukowiec. – Przeczytałem połowę, bo na tyle miałem czas, i uwzględniono jedną moją poprawkę. W dodatku z tego błędu, na który zwróciłem uwagę, zrobiono jeszcze większe głupstwo – stwierdza.

    Poza tym jedyne zmiany, które wprowadzono, to poprawki stylistyczne i językowe. – Napisałem uwagi, wysłałem, co ja więcej mogę zrobić? – pyta zrezygnowany prof. Turski. I ostro krytykuje tych, którzy podjęli się napisania podstawy. – To jest problem intelektualnej uczciwosci autorów. Politycy nie piszą programów, tylko szukają ludzi, którzy twierdzą, że są ekspertami. Przykre, że są ludzie, którzy uważają, że są kompetentni, a nie są. I w dodatku nie wyciągają wniosków z krytyki – mówi fizyk.

    XIX-wieczne myślenie

    Twórca Centrum Nauki Kopernik proponuje szokujące rozwiązanie problemu. – Mam nadzieję, że nauczyciele tę podstawę zignorują i po prostu będą uczyć fizyki – nawołuje. Jego zdaniem największym problemem jest archaiczne podejście, kompletnie nieprzystosowane do XXI wieku. – Tam są konceptualne błędy, wynikające z XIX-wiecznego myślenia – przekonuje.

    I podaje przykład: – Absurdem jest, że uczy się dzieci, że od pocierania futerkiem plastikowej rurki powstaje ruch elektronów i prąd, co jest zresztą nonsensem, a z drugiej strony nie tłumaczy się dzieciom, co to są elektrony. To skąd one będą czerpały wiedzę? Z „wujka Google” – denerwuje się prof. Turski.

    Dlatego fizyk podtrzymuje swoją miażdżącą ocenę z konsultacji. – Po tych konsultacjach nic w tej podstawie nie zostało merytorycznie naprawione. Wielka odpowiedzialność za ten stan rzeczy spoczywa na ludziach, którzy nie czują obowiązku pisać dobrej podstawy. Tego nie da się zrobić w 6 tygodni – dodaje.

    Na ten aspekt zwracają też uwagę doświadczeni nauczyciele szkół podstawowych, z którymi rozmawialiśmy. Przygotowanie dobrej podstawy programowej to proces, który trwa kilka lat, bo pierwsza wersja – niezależnie od przedmiotu, którego dotyczy – właściwie zawsze musi być zmieniana. Ta podpisana właśnie przez minister Zalewską już teraz potrzebuje nie tyle modyfikacji, co gruntownej przebudowy.

    ~obserwator
    Niestety, podstawa programowa jest totalnym bublem. Pani Zalewska to osoba wyjątkowo niekompetentna a na dodatek bezczelna. Ale w tej „reformie” przecież od początku nie chodziło o naprawę systemu polskiej oświaty, niszczonego przez 25 lat, tylko o zawłaszczenie kolejnego obszaru. Za chwilę po szkołach będą krążyły całe tabuny politycznych komisarzy, którzy będą sprawdzali, czy ta podstawa jest realizowana. Ale pisowski elektorat jest w większości zadowolony. Chociaż większość tego elektoratu skończyła swoją edukację najwyżej na poziomie PRLowskie szkoły zawodowej albo współczesne szkoły wyższe niepubliczne w małych miasteczkach

    ~Marek
    „obserwator” w jednym masz rację, podstawa jest słaba, ale to efekt braku czasu – oczywiście nie jest to usprawiedliwienie. Reszta Twoich wywodów nie opiera się o fakty i przemyślenia, tylko o emocje rodem z GW i TVN.

    ~franek tornado
    obserwator miał możliwość i czas aby zapoznać się z tym dokumentem? wątpię, ale nie przeszkadza mu pisać bezpodstawne dyrdymały 🙂

    ~aza
    Zalewska wyrzuciła z programu Szekspira i Moliera a dodała Karola Wojtyłę. Uważasz że papież jest lepszym poetą ? Ja wolę Szekspira. Szkoda, że Zalewska nie wyrzuciła do kosza swoich sztucznych zębów.

    Polubienie

  4. http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/327628-polska-byla-pomylka-dla-slaska-a-ziemie-zachodnie-sie-nie-przyjely-to-przekaz-elit-iii-rp-szykuja-jakis-rozbior?strona=1


    Polska „była pomyłką” dla Śląska, a ziemie zachodnie się „nie przyjęły” – to przekaz elit III RP. Szykują jakiś rozbiór?

    opublikowano: wczoraj

    Kołacz królewski – alegoria rozbioru Polski, miedzioryt wykonany na podstawie rysunku przez Nicolas Noël Le Mire

    Od kilku już lat coraz częściej zadajemy sobie pytanie o prawdziwy cel antypolskiej propagandy, obecnej w tylu miejscach, od kultury przez historię po politykę.

    Wyraźnie widać dążenie do osłabienia narodowej wspólnoty w wymiarze duchowym (atak na Kościół) oraz tożsamościowym (redukcja nauczania historii, ośmieszanie patriotyzmu). Mniej rzuca się w oczy, ale niestety przybiera na sile, nurt ataku na wymiar historyczno-państwowy, związany z obecnym kształtem granic Rzeczypospolitej.

    Zostały one, jak wiemy, ukształtowane w wyniku II Wojny Światowej. Związane to było ze zdradą jałtańską, tragedią zbrodniczej sowieckiej okupacji i wygnaniem Polaków z Kresów, ale dzięki wysiłkowi zbrojnemu Polaków i w efekcie zbrodni niemieckich, alianci zmuszeni byli przyznać nam rekompensatę z pradawnych ziem polskich na Zachodzie. Kwestionowanie tego stanu rzeczy, podmywanie fundamentów tamtej decyzji. jest dziś działaniem skrajnie nieodpowiedzialnym, wyjątkowo szkodliwym dla polskiej racji stanu. A to właśnie establishment III RP od dawna czyni.

    Po pierwsze kłamliwie kwestionując rolę Polski w czasie II Wojny Światowej, pozwalając Niemcom na zatarcie swojego sprawstwa i przerzucenie jego części na Polaków. Po drugie zaś, powielając tezy starej propagandy niemieckiej o „niepolskości” Ziem Odzyskanych oraz sugerując jakąś odrębność tych terenów od organizmu Rzeczypospolitej Polskiej.

    Sukcesywnie czyni to na przykład separatystyczny i wulgarnie antypolski RAŚ na Śląsku, niestety przy wsparciu Platformy Obywatelskiej. Z kolei na Warmii i Mazurach państwo polskie spokojnie patrzy jak przekaz o polskości tych ziem sukcesywnie jest wymywany przez postmodernistyczną i proniemiecką opowieść o „tutejszości”, co stanowi zawsze pierwszy etap działań zmierzających do zmiany ich przynależności. Tak samo na Śląsku.

    Za mocno? To poczytajcie co ogłosiła w Berlinie, przy okazji premiery filmu „Pokot” (ponoć gniot nad gnioty) pani Agnieszka Holland:

    Agnieszka Holland opowiadała dziś w Berlinie, że niektóre rejony się do Polski po 1945 roku „nie przyjęły”. Naprawdę Polska ma takie elity

    relacjonował na Twitterze Eryk Mistewicz.

    To trochę ziemia niczyja – zwierzęta zresztą też nie mają ojczyzny. Nie przypadkiem czują się tu dobrze takie osoby jak Duszejko czy Dyzio. Nie muszą udowadniać, że mają prawo tu żyć

    cytowała reżyserkę PAP.

    A pisarka Olga Tokarczuk, na podstawie książki które nakręcono film, stwierdziła:

    Ten region stał się polski dopiero po Jałcie. Wcześniej był czeski, potem pruski. Dla mnie to ważna metafora Europy, zwłaszcza Środkowej

    — mówiła o Kotlinie Kłodzkiej, której mieszkańców perfekcyjnie obie panie w swoich dziełach obsmarowały.

    Z kolei **Kazimierz Kutz, reżyser i były działacz ruchu Palikota, bijący wszelkie rekordy niechęci do polskości i otwarcie już zaprzeczający swojej wcześniejszej twórczości, w rozmowie z weekendową gazetą Michnika, stwierdza:

    Jeśli to poniżanie Ślązaków przez Polskę trwa już sto lat, to oni mają prawo powiedzieć, że Polska była dla nich pomyłką. To stwierdzenie faktu. Ślązacy są dla Polaków tym, kim byli dla Niemców: obywatelami drugiej kategorii.

    Wypowiedź ta zawiera oczywistą nieprawdę, bo jak tłumaczył kiedyś na tych łamach profesor Franciszek Marek, to Polska dopiero Śląsk naprawdę doceniła i podniosła ten region także do intelektualnego i uniwersyteckiego znaczenia.

    CZYTAJ: Śląski historyk o problemach z separatyzmem RAŚ i „opcją niemiecką” na Śląsku. NASZ WYWIAD

    oraz

    „RAŚ lansuje narodowość śląską. To oczywiście idzie po linii myślenia hitlerowców o Polsce, która ma być podzielona”

    Ale przede wszystkim, wypowiedź ta zawiera sugestię, że możliwa jest zmiana przynależności państwowej Śląska. Na łamach polskiej gazety, z ust polskiego reżysera wychodzi coś takiego! Że też krew pokoleń przelewana za Polskę nie śni im się po nocach.

    Podsumujmy: pan Kutz chce oddawać Śląsk, panie Holland i Tokarczuk szabrują nasze ziemie zachodnie, a inni wynaradawiają Warmię i Mazury.

    Takie to „elity” i taki przekaz III RP zostawia nam w spadku. Szykują jakiś rozbiór? Tak czy inaczej – słuchajmy uważnie i czytajmy co mają nam do powiedzenia.

    autor: Michał Karnowski

    www 217.67.203.*
    Z czym tu dyskutować? Kotlina Kłodzka rzeczywiście dołączyła do Polski po Jałcie – zwykła historia. I ludzie – przesiedleńcy – na tych ziemiach nigdy nie związali się z ziemią tak jak w innych rejon

    borizm 83.8.160.*
    W Austrii leży gmina Lech, a w Niemczech płynie rzeka Lech. To są pozostałości po wielkim imperium Lechitów, gdy jeszcze nie Rzymu nie zbudowano. Tak więc to Niemcy są tymi, co ziemię zabrali nam.

    oma 178.200.237.*
    Muj wujek rodowity slazak bral udzial w 3 powstaniach slaskich. Sprubowalibyscie przy nim powiedziec ze slask nie jest polski .Ale to byl CZLOWIEK nie szmata jak kutz czy holland.

    olo 95.160.156.*
    A dlaczego te szmaty mają Polskie obywatelstwo.

    krytyczneoczko@krytyczneoczko
    Nikomu źle nie życzę, ale te szkodniki długo już nie pociągną.

    „a nie, wyrok był jak należy!” 89.229.30.*
    Tylko teraz trza się takiemu Szwagrzykowi postawić, bo znajdzie ich wszystkich i będzie POruta.

    sowa 109.196.49.*
    Nam, „kaściarzom” różnego autoramentu, żadne tam rozbiory niestraszne. Grunt – żeby było, tak jak było. N’est pas, madame Hollande?

    jb 109.173.155.*
    Sobory „nakazywały mianować nauczycieli znających dobrze język polski i powierzać beneficja kościelne tylko kapłanom urodzonym w Polsce i dobrze władającym jęz. ojczystym.” Kronika Polski Przegląd 2000

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.