565 ZUS POTWIERDZA: POLSCY PODATNICY SFINANSUJĄ UKRAIŃCOM EMERYTURY ZA LATA PRZEPRACOWANE NA UKRAINIE. RZĄD NABIERA WODY W USTA


Kukiz: Alkomat powinien być przy sejmowej mównicy Kukiz’15. Fot. facebook.com

tagore @tagore:
Kosiniakowi Kamyszowi i PSL to się nie spodoba.


Huk, czy to spodoba się temu pipipip powyżej… Ja zastanawiam się, czy cały czas podoba się folnym ludziom, jak to Kukiz15 jedzie po ich ukochanych żydobanderowcach, hm? 🙂

Folni ludziofie, załapaliśta może w końcu, że coś tu nie gra? Mata jeszcze to ciastko, czy już je zjedliśta? Nadal smakuje czarno czerwona czekulada, hm? Jeśli tak, no to smaczneho… i na zdrowie! 🙂

I co nadal cicho, ale bohatersko stoita w kącie, gdzie się sami postawiliśta? Widać stamtąd jeszcze coś? A no tak zapomniałem,.. macie przecież ręce pełne roboty, a usta „frazesów”, więc nie odpowiecie,.. bo jeszcze się zadławicie… 🙂

Ułauła, mm, ułauła, mm… Buhahaha… LOL


Posłowie Kukiz’15 zapowiadają interwencję w ministerstwie ws. emerytur i rent z ZUS dla Ukraińców

POSŁOWIE KUKIZ’15 ZAPOWIADAJĄ INTERWENCJĘ W MINISTERSTWIE WS. EMERYTUR I RENT Z ZUS DLA UKRAIŃCÓW

17 października 2017|1 Komentarz|w polityka, Polska, społeczeństwo, Ukraina, Wydarzenia |Przez Marek Trojan

Posłowie Kukiz’15 w reakcji na publikację Kresów.pl nt. sposobu finansowania przez polskich podatników emerytur i rent dla Ukraińców przyjeżdżających do Polski zapowiedzieli złożenie interpelacji do Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.

Jak dziś podaliśmy, w odpowiedzi na zadane przez nas pytania, ZUS potwierdził, że polski podatnik sfinansuje emerytury Ukraińców przyjeżdżających do Polski, zarówno za lata przepracowane w Polsce, jak i za lata przepracowane na Ukrainie. Przy czym strona ukraińskie nie przekazuje żadnych aktywów na pokrycie tych zobowiązań.

Przeczytaj więcej: ZUS potwierdza: polscy podatnicy sfinansują Ukraińcom emerytury za lata przepracowane na Ukrainie. Rząd nabiera wody w usta

– UWAGA! ZUS potwierdził, że polski podatnik sfinansuje w całości emerytury Ukraińców przyjeżdżających do Polski, zarówno za lata przepracowane w Polsce, jak i za lata przepracowane na Ukrainie. Pieniądze przeznaczone na emerytury dla Ukraińców będą w całości pochodziły z polskich składek i nie zostaną w żaden sposób zrekompensowane przez stronę ukraińską. Apelujemy o UDOSTĘPNIANIE! Marszałek Stanisław Tyszka – Kukiz’15 złoży jutro bardzo ważną interpelację w tej sprawie! Na pewno nie odpuścimy tego tematu! – napisano we wtorek wieczorem na profilu klubu Kukiz’15 na Facebooku.

Jak pisaliśmy już wcześniej na mocy zawartej w 2012 r. polsko-ukraińskiej umowy, która miała zagwarantować osiedlającym się w kraju Polakom ze Wschodu wypłatę emerytury za lata pracy na Ukrainie, w praktyce skorzystają głównie masowo napływający do Polski Ukraińcy. Polsce grozi imigracja emerytalna, a polskiemu systemowi emerytalnemu całkowita zapaść.

PRZECZYTAJ: „Rzeczpospolita”: ZUS wypłaci emerytury Ukraińcom za czas pracy na Ukrainie

W związku z powagą sprawy, zwróciliśmy się z pytaniami do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Z odpowiedzi ZUS wynika, że Ukraińcom wystarczy nawet krótki czas legalnej pracy w Polsce, by móc pobierać z ZUS emeryturę o wysokości 1000 zł brutto, czyli tzw. emeryturę minimalną (średnia emerytura na Ukrainie to 2000 hrywien, czyli 270 zł). Jedynym warunkiem jest, by świadczeniobiorca mieszkał na stałe w Polsce. Co więcej, zgodnie z umową, nie wiąże się to z przekazaniem ze strony Ukrainy żadnych aktywów na poczet pokrycia takich świadczeń. Odpowiedzi udzielił Radosław Milczarski, ekspert z biura prasowego ZUS.

– Jutro składamy interpelację w tej sprawie. Jeśli informacja się potwierdzi to … grubo (po ukraińsku „bohato”)… Na dziś ok. 2 milionów emerytur… – napisał na Facebooku Paweł Kukiz, odnosząc się do opublikowanych przez Kresy.pl informacji.

– No to wygląda na grubą sprawę. ZUS, który już jest bankrutem, ma wypłacać emerytury minimalne pracownikom z Ukrainy, bez wzgledu na okres, który w Polsce przepracowali, i bez żadnego przekazania pieniędzy przez Ukrainę. Złożę w tej sprawie jutro interpelację do minister Rafalskiej – zapowiedział z kolei Stanisław Tyszka, wicemarszałek Sejmu z ramienia Kukiz’15.

– To jest wyjątkowy skandal i złodziejstwo. To działanie antypolskie. Ten kto się na to godził winien stanąć przed sądem – komentuje na twitterze poseł K’15 Bartosz Jóźwiak, prezes UPR.

Niekorzystne i nielogiczne zapisy

– Z wyjaśnień ZUSu wynika, że osobom w odpowiednim wieku i z określonym stażem pracy na Ukrainie wystarczy, że popracują krótki czas w Polsce, by móc pobierać z ZUSu minimalną emeryturę. Jest to niezgodne z zasadami reformy emerytalnej w sytuacji, w której nie wiąże się to z żadnym przekazaniem aktywów na wypłatę tych środków przez stronę ukraińską – komentował wcześniej sprawę dla Kresów.pl ekonomista i były wiceminister finansów, dr Cezary Mech.

Uważa on również, że zapisy umowy w obecnym kontekście są niekorzystne i nielogiczne, a zarazem atrakcyjne dla Ukraińców, co może skłaniać do imigracji emerytalnej osób starszych, chcących łatwo nabyć prawo do emerytury z ZUS. Zdaniem ekonomisty, dotyczy to nie tylko emerytur, ale również rent.

facebook.com / Kresy.pl

…..

jazmig @jazmig:
Na emerytury nie ma pieniędzy, a teraz tym bardziej nie będzie.

Monroe @Monroe:
Całe bezmyślne, bezwarunkowe i bezgraniczne wspieranie Banderlandu to nic w porównaniu do tej jednej sprawy.

greg @greg:
Poczynajac od pamietnego wystapienia w Kijowie Jarkacza-Majdaniarza, zakonczonego jego pamietntm, banderowskim „Sława Ukrainie” (na co zgromadzona tam banderia skwapliwie i glosno odkrzyknela mu, ostatnim okrzykiem slyszanym przez mordowanych przez bandero-nazistow Polakow „Geroyam slava”, „Smert vorogam”) wszystko dowodzi, ze polscy pateioci i Kresowianie, stoja tam, gdzie zawsze stali, czyli po stronie Ojczyzny, a pisdzielcy stoja po stronie bandero-nazistow, bestialskich ludobojcow polskiej ludnosci cywilnej!

ZUS potwierdza: polscy podatnicy sfinansują Ukraińcom emerytury za lata przepracowane na Ukrainie. Rząd nabiera wody w usta


Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Vivienne Mackie, wordpress com

ZUS POTWIERDZA: POLSCY PODATNICY SFINANSUJĄ UKRAIŃCOM EMERYTURY ZA LATA PRZEPRACOWANE NA UKRAINIE. RZĄD NABIERA WODY W USTA

17 października 2017|7 komentarzy|w gospodarka, polityka, Polska, społeczeństwo, Ukraina, Wydarzenia |Przez Marek Trojan

Udało nam się potwierdzić niepokojące pogłoski, na temat finansowania ukraińskich emerytur z pieniędzy polskich podatników. W odpowiedzi na zadane przez nas pytania, Zakład Ubezpieczeń Społecznych potwierdził, że polski podatnik sfinansuje w całości emerytury Ukraińców przyjeżdżających do Polski, zarówno za lata przepracowane w Polsce, jak i za lata przepracowane na Ukrainie. Pieniądze przeznaczone na emerytury dla Ukraińców będą w całości pochodziły z polskich składek i nie zostaną w żaden sposób zrekompensowane przez stronę ukraińską.

Jak pisaliśmy już wcześniej na mocy zawartej w 2012 r. polsko-ukraińskiej umowy, która miała zagwarantować osiedlającym się w kraju Polakom ze Wschodu wypłatę emerytury za lata pracy na Ukrainie, w praktyce skorzystają głównie masowo napływający do Polski Ukraińcy. Polsce grozi imigracja emerytalna, a polskiemu systemowi emerytalnemu całkowita zapaść.

PRZECZYTAJ: „Rzeczpospolita”: ZUS wypłaci emerytury Ukraińcom za czas pracy na Ukrainie

W związku z powagą sprawy, zwróciliśmy się z pytaniami do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Z odpowiedzi ZUS wynika, że Ukraińcom wystarczy nawet krótki czas legalnej pracy w Polsce, by móc pobierać z ZUS emeryturę o wysokości 1000 zł brutto, czyli tzw. emeryturę minimalną (średnia emerytura na Ukrainie to 2000 hrywien, czyli 270 zł). Jedynym warunkiem jest, by świadczeniobiorca mieszkał na stałe w Polsce. Co więcej, zgodnie z umową, nie wiąże się to z przekazaniem ze strony Ukrainy żadnych aktywów na poczet pokrycia takich świadczeń. Odpowiedzi udzielił Radosław Milczarski, ekspert z biura prasowego ZUS.

W komentarzu dla Kresów.pl dr Cezary Mech, ekonomista i były wiceminister finansów oraz były szef nadzoru emerytalnego, zauważa, że z odpowiedzi ZUS wynika, że w  Urzędzie panuje niesamowity bałagan w rachunkowości zarządczej sprawiający że podatnicy są nieświadomi przyczyn narastania dziury budżetowej Funduszu Ubezpieczeń Społecznych:

– Z wyjaśnień ZUSu wynika, że osobom w odpowiednim wieku i z określonym stażem pracy na Ukrainie wystarczy, że popracują krótki czas w Polsce, by móc pobierać z ZUSu minimalną emeryturę. Jest to niezgodne z zasadami reformy emerytalnej w sytuacji, w której nie wiąże się to z żadnym przekazaniem aktywów na wypłatę tych środków przez stronę ukraińską.

– Kluczowym jest również, że nawet w ramach rozliczeń budżetowych z ZUS, środków na uzupełnienie rachunku emerytalnego (nawet ponad 200 tys. zł na osobę) nie wpłaca organ przyznający prawo do stałego pobytu w momencie podjęcia tak finansowo obciążającej decyzji. Według ZUSu w tym przypadku to właśnie ten organ jest odpowiedzialny za generowanie deficytu FUS, gdyż świadczenie powstaje pod warunkiem, że osoby te mieszkają na stałe w Polsce” – zaznacza dr Mech.

Przeczytaj: DGP: składki Ukraińców ratują ZUS. Dr Mech: to bardzo mylące informacje

– Teraz ZUS, mający dane dotyczące wysokości strat może twierdzić, że nawet w  przypadku wyemigrowania wszystkich emerytów z Ukrainy do Polski „Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie zna opinii Ministerstwa” czy atrakcyjność umowy może „sprzyjać napływowi osób, zainteresowanych pobieraniem w przyszłości atrakcyjniejszej dla nich emerytury”! – zwraca uwagę.

Zdaniem ekonomisty, dotyczy to nie tylko emerytur, ale również rent. Gdyż zasada, że beneficjenci powinni ponosić pokrywającą dodatkowe ryzyko składkę rentową w tym przypadku nie jest respektowana.

– Mimo obniżenia, w porównaniu z polskimi obywatelami, okresu składkowego, pracodawcy zatrudniający obywateli Ukrainy nie płacą pokrywającej wyższe wypłaty ekstra składki. Również w sytuacji dopłacania przez ZUS do ukraińskich świadczeń należy uznać, że zasada wypłaty nawet niewielkich składek z rachunku emerytalnego obywateli Ukrainy jest wątpliwa, zwłaszcza w kontekście bulwersującej sytuacji, w której ZUS nie zagwarantował analogicznych częściowych świadczeń nawet dla obywateli Polskich pracujących przymusowo w Niemczech podczas wojny –uważa ekonomista.

Dr Mech uważa, że zapisy umowy w obecnym kontekście są niekorzystne i nielogiczne, a zarazem atrakcyjne dla Ukraińców, co może skłaniać do imigracji emerytalnej osób starszych, chcących łatwo nabyć prawo do emerytury z ZUS:

– Ponadto, opinia publiczna jest nieświadoma finansowych konsekwencji realizacji postulatu zalegalizowania pobytu wszystkich Ukraińców, którzy już znajdują się w Polsce i tutaj pracują. Mieliby oni automatycznie otrzymać prawo stałego pobytu. W takiej sytuacji, może dojść do gwałtownego wzrostu liczby osób uprawionych do otrzymywania świadczeń, ponieważ nawet minimalna polska emerytura będzie atrakcyjna dla obywateli Ukrainy. Dlatego bałagan rachunkowy ZUSu już przy najbliższym kryzysie spowoduje że emerytury w Polsce zamiast doganiać świadczenia unijne zostaną jeszcze bardziej zredukowane do poziomu symbolicznej tzw. emerytury obywatelskiej.

Zaznaczmy, że analogiczne uprawnienia już posiadają posiadacze Kart Polaka. Zgodnie z nowelizacją ustawy, ułatwiono im procedurę uzyskiwania prawa stałego pobytu. W założeniu autorów nowelizacji, ma to sprzyjać zwiększeniu ich imigracji z Kresów na terytorium Polski. Krytycy takiego rozwiązania, m.in. eksperci i środowiska kresowe, a także część organizacji kresowych Polaków ostrzegały, że doprowadzi to do faktycznej depolonizacji Kresów. Nie należy również zapominać o kontrowersjach, związanych m.in. z przyznawaniem Kart Polaka osobom, które faktycznie nie uważają się za Polakówa także nielegalnego pozyskiwania takich dokumentów.

Przeczytaj: Wiceminister Dziedziczak przyznaje, że depolonizacja Kresów to część pomysłu rządu PiS na migrację

Co odpowiedział ZUS

Jak wskazuje ZUS w odpowiedzi na zapytanie Kresów.pl, ustawodawstwa obu państw-stron umowy z 2012 r., określają warunki nabycia prawa do emerytury lub renty. Wynika z tego, że osoba, która pracowała i podlegała ubezpieczeniom w Polsce i na Ukrainie, emeryturę może uzyskać w każdym z tych krajów. Pod warunkiem, że spełnia warunki wymagane do nabycia prawa do emerytury lub renty w tych państwach.

Jednym z kluczowych zapisów umowy jest możliwość zsumowania okresów ubezpieczenia i składkowych zarówno dot. pracy w Polsce, jak i na Ukrainie. Według art. 16, jeżeli prawo do emerytury lub renty przysługuje po zastosowaniu zasady sumowania okresów ubezpieczenia, instytucja właściwa tej strony umowy ustala emeryturę lub rentę. Odbywa się to w ten sposób, że najpierw obliczana jest teoretyczna (pełna) kwota świadczenia, jaka przysługiwałaby danej osobie, gdyby wszystkie jej okresy ubezpieczenia zostały przebyte w państwie ustalającym świadczenie. Następnie, na podstawie kwoty teoretycznej obliczana jest rzeczywista (częściowa) kwota świadczenia, która odpowiada stosunkowi okresów ubezpieczenia przebytych w państwie ustalającym świadczenie do sumy wszystkich okresów ubezpieczenia (w tym zagranicznych).

Tak obliczona kwota emerytury lub renty proporcjonalnej stanowi kwotę świadczenia należną osobie zainteresowanej. ZUS zaznacza, że według takiej zasady ustalana jest renta z tytułu niezdolności do pracy oraz emerytura z ZUS uzależniona od długości przebytych okresów. W tym również emerytura na tzw. starych zasadach, czyli osób urodzonych przed 1949 rokiem.

ZUS podaje przykład osoby ubiegającej się o rentę z tytułu niezdolności do pracy, spełniającej określone warunki, w tym 5 lat stażu w okresie ostatnich 10 lat przed złożeniem wniosku lub powstaniem niezdolności do pracy, z czego 3 lata przepracowano w Polsce, a 2 na Ukrainie.

– Ponieważ do ustalenia prawa do renty zostały uwzględnione okresy ukraińskie to wysokość świadczenia zostanie ustalona proporcjonalnie. Tak więc okresy ukraińskie pozwolą otworzyć prawo do świadczenia, ale wysokość świadczenia zostanie ustalona wyłącznie za polskie okresy (tj. w stosunku proporcjonalnym między polskim okresem ubezpieczenia a sumą polskich i ukraińskich okresów ubezpieczenia).

W uproszczeniu: jeśli z wyliczenia kwoty świadczenia za łączone okresy polskie (3 lata) i ukraińskie (2 lata) kwota świadczenia wynosi 1000 zł, to po zastosowaniu proporcji 3/5 kwota renty będzie wynosiła 600 zł.

W przypadku osób urodzonych po 1948 r., którym obecnie jest przyznawana emerytura na tzw. nowych zasadach, wyżej opisana zasada proporcjonalnego obliczenia wysokości świadczenia nie ma zastosowania, gdyż przysługuje im emerytura po osiągnięciu powszechnego wieku emerytalnego.

ZUS zaznacza, że prawo do tej emerytury zależy tu wyłącznie od osiągnięcia wieku emerytalnego, długość okresu ubezpieczenia nie ma tu znaczenia.Należy tylko wykazać, że w jakimś czasie było się ubezpieczonym w Polsce.

Ponadto, ZUS wyjaśnia, że „emerytura na nowych zasadach stanowi równowartość kwoty będącej wynikiem podzielenia podstawy obliczenia emerytury przez średnie dalsze trwanie życia dla osób w wieku równym wiekowi, w którym ubezpieczony przechodzi na emeryturę”. Ponieważ prawo i wysokość nowej emerytury nie zależy od długości okresów ubezpieczenia, „przy obliczaniu jej wysokości  brak jest możliwości zastosowania przewidzianej w umowie zasady proporcjonalnego ustalenia wysokości świadczenia”.

– Oznacza to, że wysokość nowej emerytury ustalana jest wyłącznie na podstawie polskich okresów ubezpieczenia, bez uwzględniania zagranicznych okresów ubezpieczenia przebytych na Ukrainie – podkreśla ZUS.

Jednak ZUS oświadcza, że zarazem nie wiąże się to z przekazaniem ze strony Ukrainy żadnych aktywów na wypłatę świadczeń. Ponieważ, w związku z  proporcjonalnym charakterem umowy, „instytucja ubezpieczeniowa każdego państwa w ten sposób finansuje tylko „własne” okresy ubezpieczenia”.

Zapytaliśmy również ZUS, czy model zawarty w Umowie sprawi, że dzięki legalnej pracy w Polsce i nabyciu praw emerytalnych obywatele Ukrainy będą mogli pobierać emerytury także za czas pracy na Ukrainie. W odpowiedzi stwierdzono, że „w przypadku wielu osób migrujących, polsko-ukraińska umowa o zabezpieczeniu społecznym może umożliwić nabycie prawa do polskich i ukraińskich świadczeń emerytalnych i rentowych, ponieważ przewiduje sumowanie okresów ubezpieczenia przebytych w Polsce i na Ukrainie”.Ponadto, umowa przewiduje transferowanie polskich emerytur i rent na rachunki bankowe świadczeniobiorców zamieszkałych na Ukrainie oraz transferowanie ukraińskich  świadczeń do Polski.

Kluczowa jest jednak odpowiedź na kolejne pytanie. Jeśli staże pracy sumują się, to nawet krótki okres pracy w Polsce może dawać prawo do emerytury. Czy w takim razie obywatel Ukrainy miałby prawo do minimalnej emerytury po przepracowaniu np roku w Polsce? Z odpowiedzi ZUS wynika, że tak, jeśli na stałe mieszka on w Polsce:

– Nowa emerytura z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, której kwota jest niższa od kwoty najniższej polskiej emerytury, podlega podwyższeniu do kwoty najniższej emerytury pod warunkiem, że osoba zainteresowana udowodni polskie okresy ubezpieczenia (okresy składkowe i nieskładkowe), wynoszące 20 lat w przypadku kobiet  (od 1 października 2017 r.) i 25 lat w przypadku mężczyzn. Podwyższenie to jest niezależne od obywatelstwa i państwa zamieszkania emeryta. Natomiast osobom, które warunek posiadania okresu ubezpieczenia 20 lat dla kobiet, 25 dla mężczyzn spełniają dopiero po zsumowaniu polskich i ukraińskich okresów ubezpieczenia ustalana jest tzw. dopłata do minimum, pod warunkiem, że osoby te mieszkają na stałe w Polsce. Dopłata do minimum stanowi różnicę między kwotą najniższej polskiej emerytury a sumą kwot polskiej emerytury i ukraińskiej emerytury lub renty z tytułu niezdolności do pracy, pobieranych przez te osobę.

Ponadto, wspominana dopłata przyznawana jest również do świadczeń ustalanych na starych zasadach, np. osób urodzonych przed 1949 rokiem, do których prawo powstało po uwzględnieniu ukraińskich okresów ubezpieczenia. Dopłata nie przysługuje zarazem do starej emerytury przyznanej z tytułu obniżonego stażu wynoszącego 15 lat dla kobiet, 20 lat dla mężczyzn. ZUS zaznacza, że w razie zmiany kraju zamieszkania, dopłata przestaje obowiązywać.

– Dopłata do minimum ustalana jest na takich samych zasadach obywatelom ukraińskim, jak obywatelom polskim – zaznacza ZUS.

Czy względna atrakcyjność modelu zawartego w umowie dla Ukraińców może według Ministerstwa sprzyjać napływowi osób, zainteresowanych pobieraniem w przyszłości atrakcyjniejszej dla nich emerytury? ZUS nie odpowiedział na to pytanie, tłumacząc się brakiem znajomości opinii ministerstwa. 

Zakład zaznacza również, że polsko-ukraińska umowa o zabezpieczeniu społecznym statuuje zasadę równego traktowania. – Polska i ukraińska instytucja zobowiązane są zatem traktować obywateli drugiej strony umowy – w zakresie ustalania i wypłaty emerytur i rent –  na takich samych zasadach jak własnych obywateli – wyjaśnia ZUS.

Z podobnymi pytaniami zwróciliśmy się do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Jednak mimo wielokrotnych przypomnień, od blisko dwóch miesięcy ministerstwo nie przesłało Kresom.pl obiecanej odpowiedzi, tłumacząc się kłopotami technicznymi.

Q&A ZUS

Poniżej przedstawiamy pełny zapis pytań skierowanych przez nas do ZUS wraz z przesłanymi odpowiedziami.

  1. Zgodnie z umową o zabezpieczeniu społecznym z 2012 roku, obywatele Ukrainy legalnie pracujący w Polsce, tj. ubezpieczeni w Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, mają zagwarantowane nabycie prawa do emerytury i renty w Polsce. Wysokość emerytury ma być obliczana proporcjonalnie na podstawie stosunku okresu ubezpieczenia w Polsce do zsumowanego okresu ubezpieczenia w Polsce i na Ukrainie. Czy w takim razie należy rozumieć, że w związku z zastosowanym modelem wyliczenia obywatel Ukrainy pracujący w Polsce będzie miał prawo do świadczenia również za czas pracy na Ukrainie? Jak w praktyce wyglądałby taki wymiar proporcjonalny?

Z umowy między Rzecząpospolitą Polską a Ukrainą o zabezpieczeniu społecznym, sporządzonej w Kijowie dnia 18 maja 2012 r. (Dz.U. 2013 r. poz. 1373) wynika, że ustawodawstwa obu państw-stron umowy, określają warunki nabycia prawa do emerytury lub renty. Osoba, która pracowała i podlegała ubezpieczeniom w Polsce i na Ukrainie, emeryturę może uzyskać zarówno z Polski, jak i z Ukrainy, o ile spełni warunki wymagane do nabycia prawa do emerytury  lub renty w tych państwach. Jeśli do nabycia prawa do emerytury lub renty przepisy danego państwa wymagają posiadania określonej długości okresów ubezpieczenia instytucja ustalająca uprawnienia do świadczeń w danym państwie uwzględnia również okresy przebyte w drugim państwie-stronie umowy, o ile okresy te nie pokrywają się (art. 12 ust. 1 umowy).

W myśl art. 16 polsko-ukraińskiej umowy o zabezpieczeniu społecznym, jeżeli zgodnie z ustawodawstwem jednej ze stron umowy prawo do emerytury lub renty przysługuje po zastosowaniu zasady sumowania okresów ubezpieczenia, instytucja właściwa tej strony umowy ustala emeryturę lub rentę w następujący sposób:

  • w pierwszej kolejności obliczana jest teoretyczna (pełna) kwota świadczenia, jaka przysługiwałaby danej osobie, gdyby wszystkie jej okresy ubezpieczenia zostały przebyte w państwie-stronie umowy ustalającym świadczenie,
  • następnie, na podstawie kwoty teoretycznej obliczana jest rzeczywista (częściowa) kwota świadczenia, odpowiadająca stosunkowi okresów ubezpieczenia przebytych w państwie ustalającym świadczenie do sumy wszystkich okresów ubezpieczenia (a więc zarówno własnych, jak i zagranicznych)

Tak obliczona kwota emerytury/renty proporcjonalnej stanowi kwotę świadczenia należną osobie zainteresowanej.

Według powyższych zasad ustalana jest renta z tytułu niezdolności do pracy oraz emerytura z ZUS uzależniona od długości przebytych okresów, np. emerytura na tzw. starych zasadach, czyli osób urodzonych przed 1949 r.

Przykładowo: prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy przysługuje osobie, która spełniła m. in. warunek posiadania 5-cio letniego stażu w okresie ostatnich 10 lat przed złożeniem wniosku lub powstaniem niezdolności do pracy. Jeśli więc ktoś przepracował 3 lata w Polsce i 2 lata na Ukrainie w wymaganym okresie to spełni opisany wyżej warunek. Ponieważ do ustalenia prawa do renty zostały uwzględnione okresy ukraińskie to wysokość świadczenia zostanie ustalona proporcjonalnie. Tak więc okresy ukraińskie pozwolą otworzyć prawo do świadczenia, ale wysokość świadczenia zostanie ustalona wyłącznie za polskie okresy (tj. w stosunku proporcjonalnym między polskim okresem ubezpieczenia a sumą polskich i ukraińskich okresów ubezpieczenia). W pewnym uproszeniu wygląda to następująco: jeśli z wyliczenia kwoty świadczenia za łączone okresy polskie (3 lata) i ukraińskie (2 lata) czyli łącznie 5 lat kwota świadczenia wynosi przykładowo 1000 zł to po zastosowaniu proporcji 3/5 kwota renty będzie wynosiła 600 zł.

Osoba taka będzie również mogła ubiegać się o ukraińską rentę z tytułu niezdolności do pracy, ale musi spełnić warunki wymagane przez ukraińskie przepisy prawa.

Natomiast w przypadku osób urodzonych po 1948 r., którym obecnie jest przyznawana emerytura na tzw. nowych zasadach, wyżej opisana zasad proporcjonalnego obliczenia wysokości świadczenia nie ma zastosowania. Osobom urodzonym po dniu 31 grudnia 1948 r. przysługuje bowiem emerytura po osiągnięciu powszechnego wieku emerytalnego. Prawo do tej emerytury zależy więc wyłącznie od osiągnięcia wieku emerytalnego. Natomiast okres pozostawania w ubezpieczeniu, a więc zarówno długość tego okresu (rok czy 20 lat), jak i tytuł ubezpieczenia (zatrudnienie czy prowadzenie pozarolniczej działalności) nie ma znaczenia przy ustalaniu prawa do tej emerytury. Konieczne jest jednak udowodnienie jakiegokolwiek polskiego okresu ubezpieczenia. Emerytura na nowych zasadach stanowi równowartość kwoty będącej wynikiem podzielenia podstawy obliczenia emerytury przez średnie dalsze trwanie życia dla osób w wieku równym wiekowi, w którym ubezpieczony przechodzi na emeryturę. Podstawą do obliczenia tej emerytury jest kwota:

  • zwaloryzowanych składek na ubezpieczenie emerytalne w Polsce zewidencjonowanych na indywidualnym koncie ubezpieczonego do końca miesiąca poprzedzającego miesiąc, od którego przysługuje wypłata emerytury oraz
  • zwaloryzowanego kapitału początkowego oraz
  • kwot środków zaewidencjonowanych na subkoncie.

Z uwagi na to, że prawo i wysokość nowej emerytury nie zależy od długości okresów ubezpieczenia, przy obliczaniu jej wysokości  brak jest możliwości zastosowania  przewidzianej w umowie zasady proporcjonalnego ustalenia wysokości świadczenia.

Oznacza to, że wysokość nowej emerytury ustalana jest wyłącznie na podstawie polskich okresów ubezpieczenia, bez uwzględniania zagranicznych okresów ubezpieczenia przebytych na Ukrainie [podkr. ZUS – red.]

  1. Czy umowa wiąże się z przekazaniem aktywów ze strona państwa, z którym zawarta jest umowa (tu: z Ukrainy) na wypłatę świadczeń?

Nie. Polsko-ukraińska umowa o zabezpieczeniu społecznym nie przewiduje „przekazywania aktywów” między stronami umowy. Wymieniona umowa należy do tzw. umów proporcjonalnych, tj. przewiduje ustalanie wysokości emerytur i rent z tytułu zsumowanych okresów ubezpieczenia przebytych w obu państwach-stronach umowy, ale w stosunku proporcjonalnym między „własnym” okresem ubezpieczenia a sumą okresów ubezpieczenia przebytych w obu państwach-stronach umowy. Instytucja ubezpieczeniowa każdego państwa w ten sposób finansuje tylko „własne” okresy ubezpieczenia.

  1. Czy model zawarty w Umowie sprawi, że dzięki legalnej pracy w Polsce i nabyciu praw emerytalnych obywatele Ukrainy będą mogli pobierać emerytury także za czas pracy na Ukrainie?

Osoby, które pracowały w Polsce i na Ukrainie mogą nabyć prawo do emerytur w każdym z tych państw, jeżeli spełnią warunki wymagane przepisami prawa krajowego tych państw. Z tytułu okresów pracy na Ukrainie świadczenie emerytalne będzie wypłacać ukraińska instytucja ubezpieczeniowa, jeżeli osoba zainteresowana spełni warunki nabycia prawa do emerytury przewidziane w ukraińskim ustawodawstwie.

W przypadku wielu osób migrujących, polsko-ukraińska umowa o zabezpieczeniu społecznym może umożliwić nabycie prawa do polskich i ukraińskich świadczeń emerytalnych i rentowych, ponieważ przewiduje sumowanie okresów ubezpieczenia przebytych w Polsce i na Ukrainie.

Wymieniona umowa przewiduje również transferowanie polskich emerytur i rent na rachunki bankowe świadczeniobiorców zamieszkałych na Ukrainie oraz transferowanie ukraińskich  świadczeń do Polski.

  1. Jeśli staże pracy sumują się, to nawet krótki okres pracy w Polsce może dawać prawo do emerytury. Czy obywatel Ukrainy miałby prawo do minimalnej emerytury np. za rok pracy w Polsce, czy też w wysokości proporcjonalnej, do części świadczenia? Czy polscy obywatele, pracujący w Polsce, mają podobne możliwości?

Nowa emerytura z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, której kwota jest niższa od kwoty najniższej polskiej emerytury, podlega podwyższeniu do kwoty najniższej emerytury pod warunkiem, że osoba zainteresowana udowodni polskie okresy ubezpieczenia (okresy składkowe i nieskładkowe), wynoszące 20 lat w przypadku kobiet  (od 1 października 2017 r.) i 25 lat w przypadku mężczyzn. Podwyższenie to jest niezależne od obywatelstwa i państwa zamieszkania emeryta.

Natomiast osobom, które warunek posiadania okresu ubezpieczenia 20 lat dla kobiet, 25 dla mężczyzn spełniają dopiero po zsumowaniu polskich i ukraińskich okresów ubezpieczenia ustalana jest tzw. dopłata do minimum, pod warunkiem, że osoby te mieszkają na stałe w Polsce [podkr. ZUS – red.]. Dopłata do minimum stanowi różnicę między kwotą najniższej polskiej emerytury a sumą kwot polskiej emerytury i ukraińskiej emerytury lub renty z tytułu niezdolności do pracy, pobieranych przez te osobę.

Dopłata do minimum przyznawana jest również do świadczeń ustalanych na starych zasadach (emerytura dla osób urodzonych przed 1949 r. i rent z tytułu niezdolności do pracy), do których prawo powstało po uwzględnieniu ukraińskich okresów ubezpieczenia. Dopłata nie przysługuje do starej emerytury przyznanej z tytułu obniżonego stażu wynoszącego 15 lat dla kobiet, 20 lat dla mężczyzn.

Dopłata do minimum nie przysługuje w razie zmiany miejsca zamieszkania z Polski za granicę (np. na Ukrainę) [podkr. ZUS – red.]. Dopłata do minimum ustalana jest na takich samych zasadach obywatelom ukraińskim, jak obywatelom polskim.

  1. Czy względna atrakcyjność modelu zawartego w umowie dla Ukraińców może według Ministerstwa sprzyjać napływowi osób, zainteresowanych pobieraniem w przyszłości atrakcyjniejszej dla nich emerytury?

Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie zna opinii Ministerstwa dotyczącej wpływu zawarcia polsko-ukraińskiej umowy o zabezpieczeniu społecznym na wzrost napływu pracowników migrujących z Ukrainy do Polski.

  1. Czy istnieją jakieś ograniczenia dot. możliwości nabywania przez obywateli Ukrainy praw emerytalnych w Polsce?

Polsko-ukraińska umowa o zabezpieczeniu społecznym statuuje zasadę równego traktowania. Zgodnie z art. 4 polsko-ukraińskiej umowy o zabezpieczeniu społecznym, jeżeli umowa nie stanowi inaczej, osoby do których stosują się postanowienia tej umowy, podlegają obowiązkom i korzystają z uprawnień wynikających z  ustawodawstwa drugiej strony na tych samych warunkach, co obywatele tej strony. Polska i ukraińska instytucja zobowiązane są zatem traktować obywateli drugiej strony umowy – w zakresie ustalania i wypłaty emerytur i rent –  na takich samych zasadach jak własnych obywateli.

Podpisano: Radosław Milczarski, Samodzielne stanowisko ds. obsługi mediów, Zakład Ubezpieczeń Społecznych, Centrala, Gabinet Prezesa ZUS.

KRESY.PL

greg @greg:
Niedawna sytuacja z Urzedu Pracy w Warszawie. Wsrod petentow jest wielu starszych Ukraincow w wieku przedemerytalnym, sposrod ktorych szczegolnie rzucaja sie w oczy dwa niesympatyczne typki w wieku okolo 60-63 lat, glosno i bez skrepowania, rozmawiajacy miedzy soba i przez telefon po ukrainsku, cwaniaczac przy tym w sposob wrecz odrazajacy. Wezwani do srodka sali, gdzie ma miejsce obsluga petentow, jak na zawolanie lagodnieja i przechodza na calkiem plynny polski, po czym okazuje sie, ze to nawet posiadacze Karty Polaka. Pytam, jaki (do ku.wy nedzy) Polak, znajac dobrze j. polski, bedzie w Polsce, z drugim Polakiem rownie dobrze wladajacym polskim, rozmawial PO UKRAINSKU?! Tym bardziej w sytuacji oficjalnej, w polskim urzedzie?! Po prostu, chytra obludna i cyniczna ukrainska banderia, od tepych (nie badajacych nawet dokladnie, czy kandydaci do Karty Polaka, podzielaja polska narracje historyczna i racje stanu, oraz czy deklarowali polska narodowosc w czasach ZSRS i po 1991r.) i przekupnych pracownikow polskich konsulatow na Ukrainie, wyludza Karty Polaka i czerpiac nienalezny socjal smieje sie w nos naiwniakomi matolom czerpiac garsciami od Polski co sie da, jednoczesnie gardzac Polska i Polakami. Przedstawiaja kupione za lapowke sfalszowane zaswiadczenia z ukrainskich przesiaknietych korupcja archiwow, badz podaja sie za potomkow bestialsko zamordowanych Polakow, ktorych dokumenty ukradli. Hanba, szkosnictwo i zdrada narodowa!

banderacwel @banderacwel:
U nas rządzący to kurwy banderowskie czyli banda szumowin dla których UPDlina jest najważniejsza

tagore @tagore:
No cóż ,umowę podpisał w imieniu Rządu Polski niejaki Kosiniak Kamysz, jej tekst można przeczytać pod linkiem: https://www.mpips.gov.pl/gfx/mpips/userfiles/File/Departament%20Koordynacji/UMOWA.pl.pdf
Realna kontrola przyznawanych świadczeń i renegocjacja umowy wydaje się konieczna. Jedno jest pewne, w każdej chwili można ją wypowiedzieć.

greg @greg:
Czas najwyzszy, te jedostronne koncesje i przywileje ( np. przeprowadzona juz w l. 90-
tych, bez zadnej wzajemnosci ze strony Ukrainy, jednostronna i pelna reprywatyzacja ukrainskiego mienia w Polsce) dla Ukraincow wypowiedziec, a prawdziwych, dobrze zweryfikowanych Polakow aktywizowac i wspierac w Polsce w sposob mniej slepy i automatyczny, np. zasilkami socjalnymi.

23 thoughts on “565 ZUS POTWIERDZA: POLSCY PODATNICY SFINANSUJĄ UKRAIŃCOM EMERYTURY ZA LATA PRZEPRACOWANE NA UKRAINIE. RZĄD NABIERA WODY W USTA

  1. Chyba zrobie to jak Tadzio Cichocki, wypowiem posluszenstwo przedstawicielom narodu i przestane placic vat i rozliczac sie z us. Do momentu kiedy sad najwyzszy nie potwierdzi jednoznacznie ze ci wybrani ludzie w wyborach sa wybrani zgodnie z wola naroduczy ze nie sa sfalszowane. Skribh znasz sprawe Cichockiego? Co o nim sadzisz?

    Polubienie

      • http://www.tcichocki.pl

        W kategorii do pobrania jak się prześledzi od początku szczególnie te wytłuszczone na czerwono linki to wszystko wyjaśnia w listach.

        Ogólnie facet pisał listy do „wszystkich” instytucji państwowych aby udowodnili swoją legitymację społeczną, oraz wyjaśnił dlaczego aktualne karty do głosowania są nie zabezpieczone oraz nie można potwierdzić poprawność oddania głosu oraz prawidłowego policzenia ze względu na anonimowość podczas głosowania.

        Czyli jeśli chcesz sprawdzić czy Twój głos został poprawnie policzony to sąd najwyższy który jest posiadaczem kart do głosowania nie jest w stanie potwierdzić czy konkretnie Twój głos został dobrze policzony. To samo się dzieje z resztą milionów kart do głosowania co daje pole do manewru z dziedziny oszustwa/fałszerstwa. My jako obywatele nie mamy żadnego potwierdzenia.

        Więc kazał na podstawie konstytucji udowodnić sobie że aktualna władza została legalnie wybrana podstawa:
        Art. 4.

        Władza zwierzchnia w Rzeczypospolitej Polskiej należy do Narodu.

        Naród sprawuje władzę przez swoich przedstawicieli lub bezpośrednio.

        Żaden organ państwowy nie przedstawił mu takiego dowodu to on jako suweren wypowiedział posłuszeństwo wszystkim organom państwowym i zaczął stosować się do tego art. konstytucji. I od tego momentu przestał płacić VAT rozliczać się z US itp itd. Potem postawił ultimatum że uzurpatorzy mają się wycofać z kraju i stanowisk państwowych pod pretekstem zdrady, czy też kolaboracji z wrogiem narodu Polskiego pod groźbą kary śmierci.

        (wypowiadając posłuszeństwo automatycznie takiego obywatela obowiązuje tylko konstytucja oraz prawo naturalne, ponieważ wszystkie następne akty prawne i ustawy zostały uchwalone przez potencjalnie wrogi nam rząd więc są z automatu nielegalne) – tak jakoś to sobie tłumaczy co gorsza ma to sens, a i ciekawostka – prawo do posiadania broni na podstawie ustawy też w takiej sytuacji nie obowiązuje tzn. jeżeli konstytucja nie zabrania to możesz ją mieć ale nie wolno Ci zabijać bez powodu tak jak to przy jest przy prawie naturalnym.

        Teraz ciągle facet żyje więc służby go nie męczą lub uznali za małe zagrożenie.
        Wymieniłem się z nim paroma mailami by wypytać o jego sytuację i to jak się z tym czuję, on dalej idzie w zaparte z tego powodu a wszyscy (tzn. urzędy itp.) traktują go jak świra i pewnie większość ludzi gdyby o nim wiedziała.

        Ciekawy gość podejrzyj go i przeczytaj chociaż te linki na czerwono da Ci to obraz całej sytuacji i to czym się przy tym kierował.

        W mojej ocenie Tadziu ma jaja pomimo swojego wieku, oraz zdaje mi się że ma racje bo póki co urzędy nie przedstawiły konkretnej odpowiedzi na jego pytania momentami żądania jako suwerena. Utrzymał logikę myślenia która w aktualnej mentalności Polaków może wykraczać poza próg ich percepcji co jest dosyć bolesne.

        Chciałbym abyś ustosunkował się do tego typka może coś wygrzebiesz co mogłem przeoczyć i rzucisz na jego sprawę nowe światło.

        Pozdro,
        Sacred

        Polubienie

      • (…) (wypowiadając posłuszeństwo automatycznie takiego obywatela obowiązuje tylko konstytucja oraz prawo naturalne, ponieważ wszystkie następne akty prawne i ustawy zostały uchwalone przez potencjalnie wrogi nam rząd więc są z automatu nielegalne) (…)

        Konstytucja też jest nielegalna, bo uchwalił ją nielegalny sejm, nielegalny senat zatwierdził, a nielegalny prezydent podpisał… Mylę się?

        Także obowiązuje TYLKO PRAWO PRZYRODZONE…

        Polubienie

      • Prawo przyrodzone to nawet lepiej, nie wiem czy konstytucja z 20 lecia międzywojennego nie jest tą akurat legalną niestety jej nie znam.

        Polubienie

    • Hrabia Jan Zbigniew Potocki! Kim jest człowiek, który twierdzi, że jest legalnym prezydentem!

      wRealu24.pl
      Nadawana na żywo 16 godzin temu

      Justyna Walska
      13 godzin temu
      Jedno pytanie. Jak rządził Prezydent Bronisław Komorowski, to gdzie, przepraszam, Pan Hrabia Potocki był? Pod stołem się schował i siedział tam przez 8 lat?

      Polski Nosacz
      11 godzin temu
      Justyna Walska dobre spostrzeżenie

      Fikumikasy Poland
      10 godzin temu
      To trwa już lata, od 1989 roku.

      Bla Bla Bla
      10 godzin temu
      Właśnie kolejny człowiek znikąd, jak A. Duda. W Polsce prezydent i tak gówn może.

      Kamil K
      9 godzin temu
      Obojętnie kiedy by się pojawił ludziom by się nie podobało, tradycyjne polskie narzekanie. Mało filmików nagrywał przez ostatnie dwa lata? Jak ktoś jest dociekliwy to dojdzie co robił i czy jest godny zaufania

      Pagonar
      9 godzin temu
      Jak by wcześniej się pokazał to by skończył jak Lepper i Petelicki.Więc zamknij ryj farbowany lisie..!

      Fikumikasy Poland
      9 godzin temu
      Gówno wiecie, a mordą sracie. Dowiedzcie się więcej o człowieku, a nie plujecie w mordę jak psu!

      Justyna Walska
      9 godzin temu
      Polski Nosacz po prostu się zastanawiam, bo sama rozmowa jest dość mocna w swoim przekazie. Pan Hrabia, jakby na to nie patrzeć, podważa legalność istnienia i funkcjonowania III RP, nie wspominając o tym, że rosci sobie prawa do pieniędzy z reparacji…

      Fikumikasy Poland
      9 godzin temu
      @Justyna Polecam przeczytać artykuł dr Stanisława Krajskiego:
      https://kukonfederacjibarskiej.wordpress.com/2014/02/05/ustroj-polski-jest-sprzeczny-z-polska-konstytucja/

      krzysztof baczewski
      8 godzin temu
      moze sie bal seryjnego samobojcy ,zreszto za rzadow POkemonow taka telewizja jak W Ralu czy podobne byly by zlikwidowana w ciagi jednego dnia a TVN Polsat czy TVP nawet by o tym nie wspomnialy

      Miroslaw Karwat
      6 godzin temu
      Justyna Walska przyczyną tego, że nie słyszałaś o naszym legalnym prezydencie Potockim są media które tajemniczo milczały na ten temat.

      krzysztof k
      2 godziny temu
      W tym czasie zrobił dla Polski wiecej niż wszyscy ci prezydenci razem wzięci którzy rozsprzedali Polskę. Wszyscy byliśmy w amoku solidarnościowym i sami na nich głosowaliśmy zwodzeni żydowskimi mediami. Pan Potocki zjawił się w odpowiednim momencie by położyć kres tej grabieży Polski i krzywdzenia Polaków.

      Justyna Walska
      1 godzinę temu
      krzysztof baczewski Aha, czyli każdy miał prawo się bać niszczenia psychicznego i fizycznego oraz smierci z wyjątkiem J. Kaczyńskiego?

      Mazjan
      1 godzinę temu
      Prosze pisac poprawnie Pan pRezydent Bronisław „hrabia” Komorowski !!! Lepiej zapytac gdzie byl „hrabia” Komorowski ?.Pewnikiem jako „czarny kot w worku pod stolem” Marka Dukaczewskiego :_)))

      Jakub Jabłoński
      14 godzin temu
      Hrabia Potocki wzbudza kontrowersje, ale to nie znaczy, że nie warto wysłuchać każdego. Kamil Całek dał radę! Oby więcej takich występów w ROLI prowadzącego.
      Chapeau bas!

      Polubienie

      • Bardzo nie podoba mi się to co ten pan powiedział w 30:15 o rzekomych odszkodawaniach dla „narodu żydowskiego”, itp.

        Po pierwsze nic takiego jak naród żydowski nie istnieje i nie istniało, a do 1948 nie istniało państwo Izrael.

        Po drugie to tzw. żydzi są winni zadość uczynienie za ich zbrodnie przeciw Polsce, Polakom, Słowianom i całej Słowiańszczyźnie, nie zapominając o innych np. o tzw. Murzynach z Afryki, czy Indianach z obu Ameryk, itp.

        Jeśli ktoś nie wie o co chodzi podpowiadam poczytać tzw. Talmud i dane dotyczące handu niewolnikami, który był jednym z ulubionych zajęć tzw. żydów od co najmniej początku tzw. naszej ery…

        Tak, tak.. Lekko nie ma…

        Polubienie

  2. info .ZUS EMERYTURY DLA UKRAIŃCÓW i DODATKI EMERYTALNE DLA ŻYDÓW

    jack caleib
    Published on Oct 18, 2017

    KotSphinx
    11 hours ago
    Jak ZUS dopiero płakał że dla Polaków nie będzie miał na emerytury a jak widać dla Ukraińców się znajdą

    Iwona Ijaz
    10 hours ago
    Niech Żydzi mają pretensje do Niemiec i Rosi ! Niech się od pierdola od nas Polaków ! PiS to sciero ! Polacy powinni się przeciwstawić ! Jestem kurwiona na ten Zad Polski !

    Pawel Cajdler
    11 hours ago
    Jebac banderowcow jebac ukraincow. HANBA. TO MY MAMY ZAPIERDALAC NA UKRAINCA TO JEST POPIERDOLONE.

    Marek Viva
    11 hours ago
    Rany boskie te huje nas załatwia dalej polacy ufajcie pisowcom nosz kulwa jego mac

    Mateusz
    11 hours ago (edited)
    ZUS – Związek Ukraińsko-Syjonistyczny.

    Mp Mp
    11 hours ago
    Baran nie protestuje to go można golić, baramowi Starczy stare bmw od Hansa i swiezoki w biedronce zubr na stole, resztą baran się nie interesuje. To świadczy o tym że to prawda że wybili nam inteligencje a tumany zostały i rządzą stadem imbecyli! Zamiast kopnac w dupe tą parchata bandę to im styknie promocja skarpet do sandal w lidlu

    Mp Mp
    11 hours ago
    Kuźwa łupią nas z każdej strony! Ja pytam jak długo jeszcze?? Kiedy się Polacy otrząsną?

    Mirosław J.
    11 hours ago
    Dramat!

    Majka Majka AntiAntifa Poland
    11 hours ago
    Osobiście widziałam Ukraińców w wieku około 50,60 lat obydwoje schorowani na moje oko nie nadają się do żadnej pracy. Z tego co zrozumiałam przyjechali tu na pobyt stały Moje pytanie z czego oni chcą u nas żyć za co?Teraz to wszystko układa się w jedną całość

    Polubienie

  3. Politycznie patrząc, nie widzę żadnej partii poza Kukizem by ogarnąć temat odsunięcia PIS od wladzy, by to odkęcić – tzw. prawa nabyte, także wyrzucić 2 mln banderowców z kraju.
    Na prawicy pozostali sami dziwacy, z egzotyczną polityką zagraniczną i myśleniem o świecie, małpiarnia godna ZOO.

    Z banderowcami wkrótce się zacznie, żądania praw politycznych, PIS tworzy nam drugą Jugosławię.

    Polubienie

    • Niestety 100%! 😦

      I co mnie gotuje do białego, że folni ludziowie wspierają to, jednocześnie rzekomo wspierając Kukiz15… To nazywa się schizofreną,.. no ale folnym ludziom podoba się to… ciągle…

      Polubienie

      • A Jabłonowski to według Ciebie nadaje się do ZOO czy wręcz przeciwnie,np. na stolec prezydencki?

        Polubienie

      • Za nerwowy, ale dykcję ma dobrą… Z drugiej strony, mnie też kurwica trzącha,.. ale ja do „wadzy” nie pcham sięm… On chyba te z nie…

        Polubienie

      • Nie chodzi o zachowanie, tylko o poglądy.
        Występuje przeciw sojuszowi Polski z USA, wyzywa wojska USA obecne w Polsce.
        To jest normalne czy zwariowane?

        Polubienie

      • Dla mnie żadnych obcych wojsk na terenie Polski być nie powinno. Nie robi mi różnicy, czy to wojaka czeskie, słowackie, NKWD, sowieckie, rosyjskie, austro-węgierskie, pruskie, krzyżackie, niemieckie SS, czy SS-Galizien, czy amerykańskie, czy np. chińskie…

        Nic dobrego z tego niestety nie będzie,.. ale… mam to w dupie, bo nie mam nic do gadania, a jak pierdolnie Yellowstone, to i tak pozamiata nas wszystkich, ale Usrael oberwie i tak w pierwszej kolejności,.. więc nie napinam się…

        Polubienie

  4. jazmig @jazmig:
    Należy po prostu wypowiedzieć tę umowę i po problemie.

    https://kresy.pl/wydarzenia/zus-zarzuca-nam-pisanie-nieprawdy-podtrzymujemy-napisalismy/


    Media: PiS wprowadzi emerytury obywatelskie na poziomie 1000 zł bruttoZUS, foto: wikimedia.org

    ZUS ZARZUCA NAM PISANIE NIEPRAWDY. PODTRZYMUJEMY TO, CO NAPISALIŚMY

    19 października 2017|1 Komentarz|w polityka, Polska, społeczeństwo, Ukraina, Wydarzenia |Przez Marek Trojan

    W swoim wczorajszym oświadczeniu ZUS twierdzi, że: „Nie jest prawdą, że polski ZUS będzie finansował emerytury i renty obywateli Ukrainy za okresy pracy na terenie ich macierzystego kraju”. Tymczasem z treści oświadczenia ZUS wynika jednoznacznie, że ukraiński emeryt nabywa prawa do minimalnej polskiej emerytury (1000 zł) nawet wówczas, gdy zostanie ona w 99% wypracowana na Ukrainie.

    W reakcji na nasz artykuł dotyczący finansowania emerytur dla osiedlających się w Polsce Ukraińców z pieniędzy polskich podatników, ZUS opublikował wczoraj oświadczenie, w którym broni zapisów umowy między Polską a Ukrainą o zabezpieczeniu społecznym z 18 maja 2012 roku.

    Przeczytaj: ZUS potwierdza: polscy podatnicy sfinansują Ukraińcom emerytury za lata przepracowane na Ukrainie. Rząd nabiera wody w usta

    W treści tego oświadczenia ZUS potwierdza, że jednym z głównych założeń umowy jest branie pod uwagę również długości okresów ubezpieczenia w drugim państwie-stronie (wzajemnie się niepokrywających) oraz ich sumowania.

    ZUS twierdzi jednak, że „nie jest prawdą, że polski ZUS będzie finansował emerytury i renty obywateli Ukrainy za okresy pracy na terenie ich macierzystego kraju”. Dodając, że na mocy umowy możliwe jest transferowanie świadczeń dla świadczeniobiorców mieszkających w Polsce, na ich rachunki bankowe. Przy czym podobne uprawnienie przysługuje Polakom mieszkającym na Ukrainie i w niektórych innych krajach.

    Jednocześnie, odnośnie sumowania okresów ubezpieczenia w obu krajach umowy ZUS przyznaje, że znajduje to zastosowanie przy nadaniu uprawnień np. do minimalnej emerytury. Podkreślając, że „wyrównanie świadczenia do kwoty minimalnej emerytury nastąpi od kwoty zsumowanych świadczeń wypracowanych w Polsce i na Ukrainie”.

    Potwierdza to to, o czym informowaliśmy wcześniej, na podstawie odpowiedzi Radosława Milczarskiego, eksperta z biura prasowego ZUS na zadane przez Kresy.pl pytania. Mianowicie, że Ukraińcom wystarczy nawet krótki czas legalnej pracy w Polsce, by móc pobierać z ZUS emeryturę o wysokości 1000 zł brutto, czyli tzw. emeryturę minimalną (średnia emerytura na Ukrainie to 2000 hrywien, czyli 270 zł, przy czym świadczenia te statystycznie często są niższe). Jedynym warunkiem jest, by świadczeniobiorca mieszkał na stałe w Polsce. Co więcej, zgodnie z umową, nie wiąże się to z przekazaniem ze strony Ukrainy żadnych aktywów na poczet pokrycia takich świadczeń.

    Dodajmy, że wcześniej Milczarski w rozmowie z „Rzeczpospolitą” powiedział, że „warunkiem nabycia prawa do emerytury z polskiego systemu jest przekroczenie wieku emerytalnego i posiadanie składek zewidencjonowanych na koncie w ZUS, niezależnie od ich wysokości (podkr. Kresy.pl)”.

    ZUS jednak podaje przy tym inny przykład, odnoszący się do osoby, która pracowała legalnie w Polsce aż przez 10 lat:

    – Jeżeli obywatel Ukrainy przepracuje 15 lat w ojczyźnie i 10 lat w Polsce,  osiągnie okres uprawniający do minimalnej emerytury (od 1 października w Polsce  wynoszący 25 lat dla mężczyzn). Następnie zsumowane zostanie świadczenie wypracowane na Ukrainie. Warunkiem wypłacanie minimalnej emerytury  przez ZUS obywatelom Ukrainy jest ich stałe zamieszkanie na terytorium Polski.

    Ten przykład nie wydaje się jednak oddawać istoty sprawy, którą jest to, że obywatelom Ukrainy, zgodnie z wcześniejszą odpowiedzią ZUS, wystarczy dużo krótszy okres legalnej pracy w Polsce, by przy spełnieniu pozostałych wspomnianych warunków, nabyć prawo do minimalnej emerytury.

    ZUS sam przyznał wcześniej, że w przypadku osób urodzonych po 1948 r., którym obecnie jest przyznawana emerytura na tzw. nowych zasadach, zasada proporcjonalnego obliczenia wysokości świadczenia nie ma zastosowania, gdyż„przysługuje [im] bowiem emerytura po osiągnięciu powszechnego wieku emerytalnego”. ZUS zaznacza, że prawo do tej emerytury zależy tu „wyłącznie od osiągnięcia wieku emerytalnego”.

     Więc zarówno długość tego okresu (rok czy 20 lat), jak i tytuł ubezpieczenia (zatrudnienie czy prowadzenie pozarolniczej działalności) nie ma znaczenia przy ustalaniu prawa do tej emerytury. Konieczne jest jednak udowodnienie jakiegokolwiek polskiego okresu ubezpieczenia[podkr. Kresy.pl] – odpowiedział Kresom.pl ekspert ZUS.

    – Z wyjaśnień ZUSu wynika, że osobom w odpowiednim wieku i z określonym stażem pracy na Ukrainie wystarczy, że popracują krótki czas w Polsce, by móc pobierać z ZUSu minimalną emeryturę. Jest to niezgodne z zasadami reformy emerytalnej w sytuacji, w której nie wiąże się to z żadnym przekazaniem aktywów na wypłatę tych środków przez stronę ukraińską – powiedział wcześniej Kresom.pl dr Cezary Mech, ekonomista i były wiceminister finansów oraz były szef nadzoru emerytalnego. Swój komentarz (dla formalności dodajmy – autoryzowany) oparł na pełnej treści odpowiedzi ZUS na nasze pytania, którą udostępniły mu Kresy.pl.

    Dr Mech dodał również, że zdaniem ekonomisty, dotyczy to nie tylko emerytur, ale również rent. Gdyż zasada, że beneficjenci powinni ponosić pokrywającą dodatkowe ryzyko składkę rentową w tym przypadku nie jest respektowana.

    ZUS na koniec wydanego oświadczenia stwierdza, że „mimo dużych różnić w poziomie wynagrodzeń i świadczeń między poszczególnymi krajami nie zaobserwowano masowego wykorzystywania tego mechanizmu do korzystania z wyższych świadczeń poza granicami kraju”. Zakład przyznaje więc, że migracja z Ukrainy osób w odpowiednim wieku i z odpowiednim stażem pracy celem nabycia prawa do minimalnego świadczenia emerytalnego w Polsce ma swoje racjonalne, m.in. z punktu widzenia społeczno-ekonomicznego Ukraińców, uzasadnienie. Ponadto podaje, że nie stwierdza się obecnie „masowego korzystania” z tej możliwości. Choć na wcześniejsze pytanie Kresów.pl, czy względna atrakcyjność modelu zawartego w umowie dla Ukraińców może sprzyjać napływowi osób, zainteresowanych pobieraniem w przyszłości atrakcyjniejszej dla nich emerytury ZUS nie odpowiedział, tłumacząc się brakiem znajomości opinii ministerstwa rodziny, pracy i polityki społecznej.

    Przypomnijmy zarazem, że eksperci na których w sierpniu powoływała się „Rzeczpospolita” przyznawali, że perspektywa polskiej emerytury ma znaczenie dla Ukraińców. Mówił o tym m.in. Krzysztof Inglot, prezes firmy Personnel Service, zajmującej się rekrutacją Ukraińców do pracy w Polsce. Przyznał on, że perspektywa polskiej emerytury przyjeżdżających do Polski Ukraińców duże znaczenie, ale nie kluczowe.

    Dr Mech uważa, że zapisy umowy w obecnym kontekście są niekorzystne i nielogiczne, a zarazem atrakcyjne dla Ukraińców, co może skłaniać do imigracji emerytalnej osób starszych, chcących łatwo nabyć prawo do emerytury z ZUS:

    – Ponadto, opinia publiczna jest nieświadoma finansowych konsekwencji realizacji postulatu zalegalizowania pobytu wszystkich Ukraińców, którzy już znajdują się w Polsce i tutaj pracują. Mieliby oni automatycznie otrzymać prawo stałego pobytu. W takiej sytuacji, może dojść do gwałtownego wzrostu liczby osób uprawionych do otrzymywania świadczeń, ponieważ nawet minimalna polska emerytura będzie atrakcyjna dla obywateli Ukrainy.

    Przypomnijmy, że według pierwotnych szacunków sprzed lat, omawiana umowa nie miała spowodować żadnych znacznych skutków finansowych dla budżetu państwa. Okazało się jednak, że szacunki te były całkowicie chybione właśnie dlatego, że Polskę zalała fala pracowników z Ukrainy. – To oni staną się największymi beneficjentami tej umowy, a jej znaczenie dla polskiego systemu emerytalno-rentowego jest ogromne – pisała na ten temat „Rzeczpospolita”.

    Sprawą zajęli się posłowie Kukiz’15, którzy składają do ministerstwa pracy interpelację.

    KRESY.PL

    Polubienie

  5. Kasia 89.64.37.*za godzinę
    Wygląda że Ukraińcy ukryci w PO-PSL przedtem rządzili Polską a teraz ukryci w PISie rządzą Polską i nas Polaków rolują w białych rękawiczkach

    Repolonizacja 78.10.204.*36 minut temu
    Nie przyzwolono na wyższe pensje Polakom. Mają marne emerytury i renty. Dzieci narodu wyjechały za granicę za chlebem, żeby tu fundować emerytury obcym? Straci PIS polskich wyborców. Strzał w stopę.

    dziobal5@dziobal5za 39 minut
    PIS. NAWET NIE PRÓBUJCIE NATYCHMIAST BĘDZIE PO WAS!!.

    bos 217.99.208.*za 16 minut
    Jeśli PiS nie przestanie cackać się ,finansować ,wspomagać Ukraińców TO NA PEWNO JA Z RODZINĄ NIGDY NA NICH NIE ZAGŁOSUJĘ. Ukraińcy nie przeprosili, nie oddali co zagarnęli SĄ ZDRADZIECCY BANDEROWCY

    https://wpolityce.pl/polityka/363140-stanislaw-tyszka-pyta-minister-rafalska-o-finansowanie-przez-polske-emerytur-pracownikom-z-ukrainy

    Stanisław Tyszka pyta minister Rafalską o finansowanie przez Polskę emerytur pracownikom z Ukrainy

    opublikowano: za godzinę


    autor: Fratria

    Wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka (Kukiz‘15) w interpelacji skierowanej do minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbiety Rafalskiej pyta dlaczego Polska ma finansować emerytury minimalne pracownikom pochodzącym z Ukrainy.

    O temacie finansowania emerytur pracowników pochodzących z Ukrainy pisała już w sierpniu „Rzeczpospolita”. Według gazety z umowy o zabezpieczeniu społecznym z Ukrainą, która miała zagwarantować osiedlającym się w kraju Polakom ze Wschodu wypłatę emerytury za lata pracy na Ukrainie, w praktyce skorzystają głównie pracujący w Polsce Ukraińcy.

    Z kolei na portalu „Kresy.pl” pojawił się ostatnio artykuł pt. „ZUS potwierdza: Polscy podatnicy sfinansują Ukraińcom emerytury za lata przepracowane na Ukrainie. Rząd nabiera wody w usta”. Portal informuje, że pieniądze przeznaczone na emerytury dla Ukraińców będą pochodziły z polskich składek i nie zostaną w żaden sposób zrekompensowane przez stronę ukraińską”.

    W związku z doniesieniami mediów Kukiz‘15 złożył interpelację do minister rodziny, pracy i polityki społecznej.

    Pytam panią minister Rafalską, jak to możliwe, żeby polski podatnik w sytuacji już praktycznego bankructwa naszego systemu emerytalnego, miał jeszcze finansować emeryturę minimalną pracownikom z Ukrainy w sytuacji, w której rząd ukraiński proporcjonalnie w tym nie partycypował

    — podkreślił w rozmowie z PAP wicemarszałek Tyszka.

    Według niego wszystko wskazuje na to, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych, „który już jest praktycznie bankrutem będzie finansował na mocy umowy z 2012 roku emerytury pracownikom z Ukrainy”.

    Czyli może być taka sytuacja, że ktoś pracował 20 lat na Ukrainie i później pół roku w Polsce i będzie otrzymywał od polskiego państwa, od polskich podatników emeryturę minimalną i nie będzie wyrównania ze strony ukraińskiej

    — wyjaśnił wicemarszałek Sejmu.

    Tyszka w interpelacji pyta minister Elżbietę Rafalską, czy strona ukraińska zobowiązana jest do przekazania pieniędzy w sytuacji, gdy polski okres składkowy wynosił kilka miesięcy, a emerytura z ZUS-u wypłacana jest w minimalnej wysokości, czyli 1000 zł brutto.

    Chce też wiedzieć, czy planowana jest renegocjacja umowy o zabezpieczeniu społecznym z 2012 r. lub zmiana polskiego ustawodawstwa tak, aby ograniczyć negatywne konsekwencje opisanego zjawiska oraz, czy te zasady dotyczą tylko emerytur, czy także rent.

    Wicemarszałek pyta również, ilu obecnie obywateli ukraińskich pobiera emerytury z ZUS i jaka jest kwota świadczeń wypłacanych z ZUS na rzecz obywateli ukraińskich.

    Kolejną rzeczą, o którą pyta to, czy Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej opracowało, bądź planuje opracować szacunki, ilu obywateli ukraińskich może w przyszłości pobierać emeryturę z ZUS.

    Czy te szacunki obejmują kwoty, jakie trzeba będzie w przyszłości zabezpieczyć na wypłatę takich świadczeń? Jeśli tak, to proszę o podanie tych kwot

    — podkreśla w interpelacji.

    Wicemarszałek chce też wiedzieć, w jaki sposób ZUS sprawdza, czy osoba uprawnionado emerytury rzeczywiście zamieszkuje na stałe w Polsce.

    Czy odbywa się to tylko w chwili przyznania świadczenia, czy ma charakter cykliczny, także w okresie, gdy wypłacana jest emerytura

    — podkreśla poseł Kukiz‘15.

    as/PAP

    info udokumentowane – zobacz 78.110.172.*za 12 minut
    info .ZUS EMERYTURY DLA UKRAIŃCÓW i DODATKI EMERYTALNE DLA ŻYDÓW https://www.youtube.com/watch?v=XJ7dIT0BppI

    zulu i gula 77.255.93.*za 11 minut
    o takie same emerytury dla icków już nie pyta

    +200.000 kapital poczatkowy 78.110.172.*za 9 minut
    Taki kapital ufunduje im polski rzad Kazdy UPAdliniec 200.000 zl. Pomnozyc to x min.1.000.000 UPAdlincow w Polsce. SZOK. To zdrada narodu. Polakom podwyzki o 6 zl. ZDRADA, ZDRADA, ZDRADA!!!! AntyPolacy.

    ada 185.63.200.*za 7 minut
    Donaldinio był szczodry.

    tekla 217.85.68.*za 6 minut
    Zeby dostać pieniadze w Niemczech musi byc 10 lat pracy i wtedy dopiero moze dostac 200 euro nie ma mowy o innych pieniadzach wielu naszych rodakow dostaje tylko 200 euro ale 10 lat pracy

    Anka 5.172.235.*19 minut temu
    Naprawdę? Proszę szybko naprawić ten błąd.

    vh 213.155.171.*20 minut temu
    W Holandi by nabrac prawo do 100% panstwowej emerytury (AOW – 70% minimalnego uposazenia) trzeba przepracowac 50 lat – jesli komus nie starcza na zycie to moze ubiegac sie o pomoc np gminy.

    janijarek@janijarek29 minut temu
    Panie marszałku informuje pana ze tak postepuja niemcy wobec polakow. Kazdy kto osiedla sie w Niemczech i popracuje 5 lat w Reichu ma zaliczona ciaglosc pracy i dostaje 1600 euro emerytury. Oraz Niemcy zaliczaja nauke zawodu do ciagłosci.wiec jesli skonczył pan w Polsce technikum 5 lat ma pan dluzszy staz pracy. W Polsce ukonczenie technikum daje bat w plecy .nawet jesli na tzw warszatatch zrobił pan wagon pelen młotkow i przy spawaniu blach zuzył 10 ton elektrod i w dymie wypluł pan płuca. Podobnym jak pan dupkom wydaje sie ze kazdy pracujacy Ukrainiec musi byc Pietaszkiem do chamskiej roboty. Kazdy kto płaci podatki nalezy mu sie ekwiwalent w postaci emerytury. W Uk obecnie minimum 10 lat pracy daje 450 funtow emerytury. plus trzynasta emerytura 450 Funtow plus dar od Krolowej 50 funtow..

    https://kresy.pl/wydarzenia/stanislaw-tyszka-kukiz15-pyta-minister-rafalska-o-emerytury-dla-ukraincow-artykule-kresy-pl/

    Polubienie

    • https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/emerytury-waloryzacja-inflacja,17,0,2378257.html

      Waloryzacja emerytur i rent. W 2018 padnie rekord

      18.10.2017, godz. 7:25


      Z powodu inflacji waloryzacja ma sięgnąć rekordowy poziom 2,7 proc.

      Polscy emeryci od marca 2018 roku mogą liczyć na podwyżkę. Wszystko przez waloryzację. W przyszłym roku ma ona wynieść jeszcze więcej niż zakładał rząd w połowie roku. Z powodu inflacji waloryzacja ma sięgnąć poziomu 2,7 proc.

      To oznacza co najmniej 27-złotową podwyżkę dla ponad 5 mln emerytów ZUS-owych i blisko 1,2 mln pobierających świadczenia z KRUS – podaje „Rzeczpospolita”.

      W połowie roku, w ustawie budżetowej rząd zapisał 2,4 porc. wskaźnik waloryzacji, co i tak było dużym skokiem. W ubiegłym roku podwyżka wyniosła zaledwie 0,44 proc. Teraz rząd podnosi wskaźnik do 2,7 proc.

      Jak donosi „Rz”, w drugiej połowie roku rząd obiecuje również jednorazowe dodatki.

      To ważna informacja dla seniorów. Ci, którzy dostają 1000 zł brutto emerytury lub renty po zmianach mogliby liczyć na 1027 zł. Oczywiście zmiany mocniej odczują ci seniorzy, którzy pobierają wyższe świadczenia.

      Waloryzacja rent i emerytur w 2018 r. Będą podwyżki świadczeń

      Jak tłumaczyliśmy w money.pl, tak wysoka (w porównaniu do ubiegłorocznej) waloryzacja nie jest wyłącznie dobrym gestem rządzących. Od tego roku w Polsce obserwujemy inflację, czyli rosnące ceny towarów i usług. Gdyby emeryci dostali mniej niż 2 proc., to w ciągu roku byłoby ich stać na o wiele mniej. W skrócie: straciliby.

      Podwyżka obejmuje wszystkie świadczenia, czyli zarówno te finansowane z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, jak i te wypłacane przez Kasę Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Nowe stawki wchodzą w życie co roku od 1 marca. Większe emerytury renciści pobiorą więc dopiero za dziewięć miesięcy.

      WKURZONY EMERYT 2017-10-19 18:58
      dostaniemy kilo ryżu i pała po krzyżu NIE DAJCIE SIĘ OTUMANIĆ

      grubas 2017-10-19 18:57
      podwyżki które otrzymali emeryci w latach 2016- 2017 to było dziadostwo ze strony rządu wielkiej rzeczpospolitej / rząd PISowski pominoł honor człowieka który dla ojczyzny ciężko pracował co najmniej 30-40-45 lat i za tą ciężką prace zabierano na ZUS składki przymusowo po to by na emeryturze mógł życz spokojnie i godnie człowieka 21 wieku Dano po kilka złotych waloryzacji pytanie dlaczego są głodówki służby zdrowia głodówki nauczycieli dlaczego są 13nastki w budżecje dlaczego tego wszystkiego nie ma u prywaciarzy nie mówiąc już o jubileuszuwkach premiach itp nie jestem przeciwny temu że jest 500 + ale jak to się ma do kobiety która przepracowała 35 lat i otrzymuje zaledwie 860 zł To jest rząd tak chory jak chory jest minister zdrowia i pozostali ministrowie dziękuje za przeczytanie mojego komentarza

      ELSA 2017-10-19 18:52
      PROPONUJĘ DAĆ URZĘDNIKOM PODWYŻKI W WYS 27 PLN A EMERYTOM PODWYŻKI URZĘDNIKÓW

      co za bełkot 2017-10-19 18:37
      „W 2018 padnie rekord” Rekord – czego?

      sedan 2017-10-19 18:09
      Inflacja jest wyższa niż ta zakichana waloryzacja.

      Polubienie

  6. https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/praca-rynek-ukraincy,105,0,2378857.html

    Więźniowie i roboty zamiast Ukraińców. Wykwalifikowani pracownicy uciekają z Polski

    19.10.2017, godz. 9:47


    Zwłaszcza branża budowlana odczuwa na bark rąk do pracy.

    Zwłaszcza branża budowlana narzeka na bark pracowników. W wrześniu problem ten ogłaszało blisko 45 proc. przedstawicieli tej branży. Ratunkiem mieli być pracownicy ze wschodu, ale wraz ze zniesieniem wiz masowo zaczęli wyjeżdżać z Polski na Zachód.

    W Niemczech stawki dla pracowników budowlanych są nawet 3 razy wyższe, dlatego wielu Ukraińców pracujących dotychczas w Polsce zdecydowało się wyjechać dalej – pisze „Puls Biznesu”.

    Blisko 45 proc. przedstawicieli branży budowlanej deklaruje, że niedobór wykwalifikowanych pracowników utrudnia im działalność. Dla porównania siedem lat temu odsetek ten wynosił tylko 19,8 proc. – wynika z danych portalu SpotData na które powołuje się „PB”.

    Na rynku wciąż obecni są Białorusini, ale ich liczba nie stanowi ratunku dla całej branży, która bez pracowników ze wschodu popada w paraliż. Dlatego pracodawcy muszą szukać innych rozwiązań.

    — Jednym ze stosowanych przez nas rozwiązań jest poprawa wydajności pracy poprzez automatyzację produkcji. W ramach strategii długoterminowej zdecydowaliśmy się także na partnerstwo ze szkołami budowlanymi, których uczniowie odbywają u nas praktyki. Patronatem objęliśmy placówki w Poznaniu i Gdańsku – mówi „Pulsowi Biznesu” Przemysław Borek, wiceprezes spółki Pekabex. Firma zatrudnia ponad 200 pracowników ze Wschodu, ale spodziewa się, że Ukraińcy będą wyjeżdżali na Zachód i ściągali tam kolejnych.

    – Dajemy pracę także kilkudziesięciu więźniom w naszych zakładach w Poznaniu i Mszczonowie. Problemy kadrowe budownictwa w dużej mierze może rozwiązać prefabrykacja, co widać na przykładzie Skandynawii – dodaje Borek.

    —- 2017-10-19 19:20
    Ukrainiec mało znający się na budowlance zarabia 15 zł na godzinę

    CZARNOWIDZ 2017-10-19 19:14
    NIEMCY – co raz więcej tu Ukraińców i to najciekawsze, Polacy robią za 5 – 6 Euro na godzinę a Ukraince mają 7 – 9 Euro, no wiadomo na czarno

    dev 2017-10-19 19:14
    No kiedy Ukraińcy już wyjadą,to pani premier nie będzie mogła już mówić w Uni,że Polska ma tylu (przypominam 1 mln) uchodźców.

    dssv 2017-10-19 19:28
    No kiedy wyjadą bo na razie nie wyjechali.

    sergiej 2017-10-19 19:12
    a co potrafią ukraińcy po za podrzynaniem gardeł????

    pracowity 2017-10-19 18:47
    niech wyjezdzaja.. i niech polscy pracodawcy przejrza na oczy wreszcie,ze aby miec dobrego pracownika trzema mu godziwie zaplacic..a nie jalmuzne..

    swe 2017-10-19 19:11
    Tylko ty temu polskiemu pracodawcy za mieszkanie zapłacisz dużo drożej,aby on mógł zapłacić swojemu robotnikowi

    …..

    https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/ukraincy-bezrobocie-rynek-pracy-deficyt,25,0,2378521.html

    Ukraińcy mają dość i wychodzą na ulicę. Eksperci mówią o wzroście fali emigracji do Polski

    19.10.2017, godz. 6:22


    FOT. LESZEK ZYCH/REPORTER

    Fundacja Energia dla Europy przekonuje, że przed brakiem rąk do pracy w 2060 roku uratuje polską gospodarkę tylko 5 mln imigrantów.

    Protest i przepychanki z policją w Kijowie pokazują zniecierpliwienie Ukraińców, oczekujących szybszej poprawy warunków życia. Eksperci studzą emocje i uspokajają, że nie dojdzie do drugiego Majdanu. Należy się jednak spodziewać, że w najbliższym czasie większa liczba naszych wschodnich sąsiadów, będzie chciała zarabiać w Polsce.

    Na początku tygodnia tysiące Ukraińców wyszło na ulice stolicy tego kraju, by domagać się szybszych reform politycznych i bardziej skutecznej walki z korupcją. Jak informowało radio Swoboda, po przepychankach demonstrujących z policją kilka osób zostało rannych. Z kolei radio Wnet podało w środę o budowanym – po ukraińską Radą Najwyższą – miasteczku namiotowym.

    W ocenie Tadeusza Iwańskiego, analityka z Ośrodka Studiów Wschodnich, ten wzrost politycznej temperatury na Ukrainie, jest efektem ślimaczących się reform u naszego wschodniego sąsiada.

    – Nie można powiedzieć, że te trzy lata od Majdanu to czas całkowicie zmarnowany. Jednak wyraźnie widać, że na początku tempo zmian było szybsze. Władza była pod silną presją społeczną, bo sytuacja była fatalna. Państwo realnie było na progu bankructwa – mówi money.pl Iwański.

    Lepiej, czyli gorzej

    W jego ocenie samo ustabilizowanie sytuacji makroekonomicznej z pomocą kredytu z MFW i fakt, że jednak państwo nie zbankrutowało, to olbrzymi sukces. Jednak to właśnie ta obawa była napędem dla rządu, który szybko wprowadzał głębokie reformy.

    Paradoksalnie zatem powolny wzrost PKB (na poziomie około 2-2,5 proc PKB w 2017 i 2016) tempo tych zmian spowolnił.

    – Trzeba jednak pamiętać, że skumulowany spadek PKB za 2014 r. i 2015 r. wyniósł 17 proc., a więc odbicie jest dość skromne. Poziom życia Ukraińców przez te lata dramatycznie się obniżył. Stało się tak wskutek wojny i kryzysu gospodarczego – dodaje ekspert.

    Sytuację dodatkowo pogorszył trzykrotny spadek wartości hrywny. Przed Majdanem dolar kosztował 8 hrywien teraz prawie 27. Trudno więc dziwić się zniecierpliwieniu Ukraińców, którzy jednak – w ocenie Tadeusza Iwańskiego – nie idą w kierunku drugiego Majdanu.

    Jak przekonuje, nastroje w badaniach są złe, ale nie są tak silne, żeby to spowodowało masowe protesty. Pewne reformy są jednak przeprowadzane. Poza tym Ukraina prowadzi wojnę, co jest też ważnym czynnikiem powstrzymującym przed masowymi demonstracjami przeciwko władzy, które byłby prezentem dla Putina.

    Drugiego Majdanu nie będzie

    Wreszcie dzieje się tak również dlatego, że obecnie na Ukrainie nie ma realnej, politycznej alternatywy dla obecnie rządzących, poza populistyczną partią Batkiwszczyna byłej premier Julii Tymoszenko.

    Podobnie całą sprawę ocenia też Jakub Bornio, z Katedry Studiów Europejskich Uniwersytet Wrocławskiego, redaktor Uniwersal.info.

    – Ostatnimi czasy na Ukrainie starcia stały się swojego rodzaju normą. Mogą oznaczać ciągle słabnące poparcie społeczne dla obozu rządzącego. Jednak najprawdopodobniej nie należy się spodziewać wariantu drugiego Majdanu w formie z przełomu lat 2013/14. Prognozowanie jest jednak zawsze niebezpieczne – zaznacza Bornio.

    Udało się ustabilizować sytuację makroekonomiczną kraju, zdywersyfikować źródła surowców energetycznych czy przeprowadzić dekomunizację i zmiany np. w systemie emerytalnym. Jednak dla eksperta również jasne jest, że ostatnie reformy na Ukrainie nie mają przełożenia na jakość życia przeciętnych obywateli.

    Minimalna emerytura w górę. Ze 178 zł na 187 zł

    Problem braku bezpośredniego wpływu na domowe budżety widać najlepiej na przykładzie bardzo ważnej systemowo reformy ubezpieczeń społecznych z 3 października tego roku.

    Ustawowo wydłużono wtedy minimalny staż pracy niezbędny dla uzyskania emerytury z 15 lat obecnie do 25 lat od 2018 r. Zlikwidowano też inne obciążenia systemu, jak choćby specjalne emerytury dla urzędników, prokuratorów i sędziów.

    Wszystko to ma pomóc uratować ukraiński ZUS przed zapaścią, ale niewiele zmienia w codziennej sytuacji tamtejszego emeryta. W tej samej noweli podniesiono bowiem wysokość minimalnego świadczenia z 1312 do 1373 hrywien, czyli ze 178 zł do 187 zł. Tyle otrzymuje osiem z 12 mln ukraińskich emerytów.

    Na niewiele się też zdało zdecydowane podniesienie najniższej pensji. Od 1 stycznia 2017 r. dwukrotnie ją zwiększono. Obecnie jest to już 3200 hrywien zamiast 1600. Nie zmienia to jednak faktu, że nowa minimalna na Ukrainie to obecnie 436 zł (2000 zł w Polsce).

    Trudno się zatem dziwić protestom na ulicach i Ukraińcom, którzy szukają szansy na poprawę warunków życia w Polsce. Spowolnienie reform będzie też powodowało, że fala emigracji zarobkowej ze Wschodu nie będzie słabła, a wręcz przeciwnie.

    – Trudno oczekiwać, żeby Ukraina w perspektywie 5-10 lat była w stanie osiągnąć nasz poziom zarobków. Oczywiście mogą być one zróżnicowane w poszczególnych sektorach, ale nie liczyłbym, że sytuacja będzie się na tamtejszym rynku pracy poprawiać dynamicznie – mówi Tadeusz Iwański.

    Potrzebujemy 5 mln imigrantów

    Również ekspert z Uniwersytetu Wrocławskiego ocenia, że w najbliższym czasie należy się spodziewać większego napływu Ukraińców do Polski. Nie podejmuje się jednak oceny skali tego zjawiska, bo jak zaznacza „brak jest precyzyjnych danych, dotyczących nawet samej ilości zamieszkujących obecnie w Polsce obywateli Ukrainy”.

    – Nie spodziewałbym się również masowego odpływu pracowników z Ukrainy w kierunku zachodnim. Polski rynek pracy oferuje przybyszom ze Wschodu nie tylko atrakcyjne warunki ekonomiczne, ale jest dla nich środowiskiem łatwiejszym, przede wszystkim ze względu na bliskość kulturową – podkreśla Jakub Bornio.

    Paradoksalnie zatem kłopoty naszego sąsiada są wybawieniem dla naszego rynku pracy, na którym trudno o pracowników. W niektórych firmach nowo zatrudnieni mogą być już nawet w połowie emigrantami zarobkowymi ze Wschodu.

    Jak pisaliśmy w money.pl, Budimex poinformował ostatnio, że na tysiąc nowo zatrudnianych prawdopodobnie połowa pochodzić będzie z Białorusi i Ukrainy. Powoli też wzrasta liczba pracowników z Ukrainy, za których pracodawcy płacą ZUS.

    Pod koniec czerwca składki odprowadzano od ponad 270 tys. osób. Dla porównania pod koniec ubiegłego roku do ZUS zgłoszono ponad 194 tys. Ukraińców. Według ostatnich szacunków Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej do września tego roku zarejestrowano 1,2 mln oświadczeń o zamiarze zatrudnienia cudzoziemców – w większości Ukraińców.

    Resort ostrożnie szacuje, że obecnie w Polsce może pracować ich około 900 tys. Nieoficjalne dane mówią jednak nawet o 1,2 do 1,3 mln. To jednak wciąż za mało. Jak już pisaliśmy w money.pl, z badań SGH wynika, że będziemy potrzebowali napływu rzędu 140 tys. imigrantów rocznie, by uniknąć poważnego kryzysu.

    Fundacja Energia dla Europy przekonuje z kolei, że przed brakiem rąk do pracy w 2060 r. uratuje polską gospodarkę tylko 5 mln. ludności napływowej.

    CDN 2017-10-19 19:05
    Propaganda jak za towarzysza Wiesława. Polska nie potrzebuje i nie będzie potrzebować żadnych emigrantów. Polska potrzebuje jedynie odetchnąć od wyzysku. Granice powinny zostać zamknięte szczególnie te z kalifatem niemieckim.

    rezydent 2017-10-19 19:36
    I żółtaczka i czerwonka i …………

    stefan 2017-10-19 19:33
    lepszy ukrainiec niż ciapaty z afryki, przynajmniej się zintegruje i będzie sam na siebie pracował.

    Adam 2017-10-19 19:32
    POdobno doradza im balcerowicz.

    prawda 2017-10-19 19:30
    Studenci też masa ukrów dlaczego? ano dlatego że ich dyplomów nie uznają w innych krajach bo zdobywane są za łapówki, kierowcy tirów z updaliny? prawka kupuja tam i tu szukają pracy jako kierowcy ile na cb słyszałem jak się tu biegi włącza? na budowę ? ilu ich ma uprawnienia na sprzęt? zdobyty legalnie z nauki?

    szok 2017-10-19 19:28
    PO PIS szykuje nam drugi Wołyn?

    Polubienie

  7. zglosic do Amnesty Imt. i eu! 109.47.1.*7 godzin temu
    gdzie Amnesty International!? Wlasnie wiadomosci podaly ze oglosili raport Berlinie ze w Pl lamie sie prawo do demonstracji, szykanuje demonstrantow w straszliwy sposob itd

    Jerzy 91.227.64.*9 godzin temu
    A co się tak oburzacie wPolityce. Jak w Polsce pis nie pozwala demonstrować to już jest ok?

    https://wpolityce.pl/swiat/362999-dantejskie-sceny-w-kijowie-ukrainska-policja-po-brutalnych-przepychankach-zatrzymala-11-przeciwnikow-wladz

    Dantejskie sceny w Kijowie. Ukraińska policja po brutalnych przepychankach zatrzymała 11 przeciwników władz

    opublikowano: wczoraj


    autor: PAP/EPA/STEPAN FRANKO

    Ukraińska policja po brutalnych – jak mówią świadkowie – przepychankach z demonstrującymi przed parlamentem w Kijowie zatrzymała w środę wieczorem 11 osób z ustawionego tam miasteczka namiotowego przeciwników władz.

    Policja oświadczyła, że użyła siły, gdyż znajdujący się w miasteczku protestujący nie chcieli oddać tarcz, które odebrali policjantom dzień wcześniej. Według opozycyjnego deputowanego Jehora Sobolewa w akcji uczestniczył policyjny oddział specjalny.

    Specnaz napadł na nasz obóz pod parlamentem. Trują nas gazem, kopią po kolanach, starają się wyprzeć ludzi [z obozu]

    — napisał na Facebooku.

    Rzecznik policji Jarosław Trakało powiedział tymczasem gazecie internetowej „Ukrainska Prawda”, że rozmowy o zwrocie tarcz prowadzone z demonstrantami, nie przyniosły żadnych skutków.

    Po odmowie zaczęły się bójki i przepychanki, w wyniku których zatrzymano 11 osób

    — poinformował.

    Policja zapewniła po raz kolejny, że miasteczko namiotowe, w którym przebywa kilkaset osób, nie zostanie zlikwidowane. Niemniej w okolicach parlamentu dyżurują wzmożone siły policyjne.

    Policja zapewnia bezpieczeństwo publiczne. Mamy jasne informacje, mówiące o możliwych prowokacjach z użyciem broni

    — powiedział komendant główny ukraińskiej policji Serhij Kniazew.

    Akcja przed siedzibą Rady Najwyższej Ukrainy trwa od wtorku, kiedy odbył się tam kilkutysięczny wiec. Zwołał go Ruch Nowych Sił byłego prezydenta Gruzji Micheila Saakaszwilego, któremu w lipcu prezydent Petro Poroszenko odebrał ukraińskie obywatelstwo.

    W demonstracji uczestniczyły także m.in. partie: Batkiwszczyna byłej premier Julii Tymoszenko, Pozycja Obywatelska byłego ministra obrony Anatolija Hrycenki oraz Samopomoc mera Lwowa Andrija Sadowego.

    Ich postulaty to: zniesienie immunitetu parlamentarzystów, wprowadzenie sądów antykorupcyjnych i zmiany w prawie wyborczym. Saakaszwili, który oskarża Poroszenkę o popieranie klanów korupcyjnych, wezwał szefa państwa do złożenia dymisji.

    Dopóki jest Poroszenko, nie będzie żadnego postępu, żadnego zwalczania korupcji

    — powiedział.

    Prezydent ze swej strony wniósł we wtorek rano do parlamentu projekt ustawy o likwidacji immunitetu poselskiego. Zgodnie z dokumentem ma on być zniesiony dopiero w styczniu 2020 roku; opozycja chce, by nastąpiło to najpóźniej w przyszłym roku.

    Protestujący zapowiedzieli, że nie usuną miasteczka namiotowego, dopóki nie zostaną spełnione ich żądania. Kolejną demonstrację zaplanowano na czwartek.

    gah/PAP

    Polubienie

  8. https://kresy.pl/wydarzenia/posrednicy-kusza-ukraincow-polskimi-emeryturami/


    Zdj. ilustr. Fot. napolshu.com

    POŚREDNICY KUSZĄ UKRAIŃCÓW POLSKIMI EMERYTURAMI

    25 października 2017|0 Komentarze|w gospodarka, Polska, społeczeństwo, Ukraina, Wydarzenia |Przez Marek Trojan

    Wcześniej zwracaliśmy uwagę, że niekorzystne zapisy w umowie polsko-ukraińskiej dotyczącej m.in. wypłat emerytur Ukraińcom pracującym w Polsce mogą wywołać efekt ukraińskiej „turystyki emerytalnej”.  Okazuje się, że pośrednicy już teraz kuszą Ukraińców wyższą polską emeryturą po krótkim czasie pracy w Polsce.

    Jak pisaliśmy tydzień temu, w odpowiedzi na zadane przez nas pytania, ZUS potwierdził, że polski podatnik sfinansuje emerytury Ukraińców przyjeżdżających do Polski, zarówno za lata przepracowane w Polsce, jak i za lata przepracowane na Ukrainie. Przy czym strona ukraińska nie przekazuje żadnych aktywów na pokrycie tych zobowiązań.

    Z zapisów zawartej w 2012 r. polsko-ukraińskiej umowy, która miała zagwarantować osiedlającym się w kraju Polakom ze Wschodu wypłatę emerytury za lata pracy na Ukrainie, w praktyce skorzystają głównie masowo napływający do Polski Ukraińcy. Polsce grozi imigracja emerytalna, a polskiemu systemowi emerytalnemu całkowita zapaść. Warunkiem otrzymania dopłaty do minimalnej polskiej emerytury (1000 zł brutto) jest nawet bardzo krótki (poniżej roku) okres legalnej pracy w Polsce i prawo stałego pobytu w naszym kraju.

    Przeczytaj więcej: ZUS potwierdza: polscy podatnicy sfinansują Ukraińcom emerytury za lata przepracowane na Ukrainie. Rząd nabiera wody w usta

    Przykładowo, Ukrainiec w odpowiednim wieku, z 25 letnim stażem pracy i średnią ukraińską emeryturą (270 zł), który trochę pracował w Polsce i ma prawo do 100 zł emerytury miesięcznie, dostanie z ZUS uzupełnienie do kwoty 1000 zł, czyli ponad 600 zł. Warunkiem jest uzyskanie w Polsce prawa stałego pobytu.

    Przypomnijmy zarazem, że eksperci na których w sierpniu powoływała się „Rzeczpospolita” przyznawali, że perspektywa polskiej emerytury ma znaczenie dla Ukraińców. Mówił o tym m.in. Krzysztof Inglot, prezes firmy Personnel Service, zajmującej się rekrutacją Ukraińców do pracy w Polsce. Przyznał on, że perspektywa polskiej emerytury przyjeżdżających do Polski Ukraińców duże znaczenie, ale nie kluczowe.

    Teraz pojawiły się informacje, według których pośrednicy pracy kuszą Ukraińców perspektywą dużo wyższej emerytury za bardzo krótki okres pracy w Polsce. Na Ukrainie średnia emerytura to obecnie 2 tys. hrywien, czyli ok. 270 zł. Często świadczenia te są jednak niższe. W takim przypadku, ZUS dopłacałby do emerytury Ukraińców kilkaset złotych miesięcznie.

    PRZECZYTAJ: ZUS zarzuca nam pisanie nieprawdy. Podtrzymujemy to, co napisaliśmy

    O sprawie pisze m.in. „Gazeta Wyborcza”, która przytacza relację 57-letniej Ukrainki spod Lwowa, która od paru miesięcy pracuje w jednym ze sklepów w Warszawie. Ukraiński pośrednik przekonywał ją, że nie tylko zarobi więcej niż na Ukrainie, ale również będzie mogła się starać o polską emeryturę – kilka razy wyższą, niż ukraińska.

    W kwestii warunku posiadania stałego pobytu, na ważną kwestię zwracał uwagę w komentarzu dla Kresów.pl dr Cezary Mech, były wiceminister finansów. Zauważa, że zapisy umowy w obecnym kontekście są niekorzystne i nielogiczne, a zarazem atrakcyjne dla Ukraińców, co może skłaniać do imigracji emerytalnej osób starszych, chcących łatwo nabyć prawo do emerytury z ZUS:

    – Ponadto, opinia publiczna jest nieświadoma finansowych konsekwencji realizacji postulatu zalegalizowania pobytu wszystkich Ukraińców, którzy już znajdują się w Polsce i tutaj pracują. Mieliby oni automatycznie otrzymać prawo stałego pobytu. W takiej sytuacji, może dojść do gwałtownego wzrostu liczby osób uprawionych do otrzymywania świadczeń, ponieważ nawet minimalna polska emerytura będzie atrakcyjna dla obywateli Ukrainy.

    Takie postulaty składa m.in. Związek Przedsiębiorców i Pracodawców na czele z Cezarym Kaźmierczakiem.

    Zaznaczmy, że analogiczne uprawnienia mają już posiadacze Kart Polaka. Zgodnie z nowelizacją ustawy, ułatwiono im procedurę uzyskiwania prawa stałego pobytu. W założeniu autorów nowelizacji, ma to sprzyjać zwiększeniu ich imigracji z Kresów na terytorium Polski. Krytycy takiego rozwiązania, m.in. eksperci i środowiska kresowe, a także część organizacji kresowych Polaków ostrzegało, że doprowadzi to do faktycznej depolonizacji Kresów. Nie należy również zapominać o kontrowersjach, związanych m.in. z przyznawaniem Kart Polaka osobom, które faktycznie nie uważają się za Polakówa także nielegalnego pozyskiwania takich dokumentów.

    Przeczytaj: Stanisław Tyszka (Kukiz’15) pyta minister Rafalską o emerytury dla Ukraińców po artykule na Kresy.pl

    Wybocza.biz / Kresy.pl

    Polubienie

  9. AleksanderWilkk @AleksanderWilkk:
    Wolna Polska nie istnieje, to jest wystarczający dowód, żydowskie pijawki z rządu warszawskiego doją Polaków na rzecz obcych ile tylko moga, wszsystko pod stworzenie tworu pod nazwą pasożydopolonii.

    gotan @gotan:
    no i się rypsło….teraz widać jak na dłoni co robi PiSuar….co jeszcze oddacie z naszych pieniędzy ? Szmaciarze!….Zdrajcy narodowego interesu! Ci co myślą kategoriami Polski powinni zapamiętać te nazwiska,które zdradzają i okradają Polaków…Szczęście,że przeczuwałem do czego są zdolni co pokrzykiwali u upadlińców „sława hierojom” itp….A na „dobrą zmianę” nie głosowałem…Mam czyste sumienie. Żałuję,że oddałem głos na maliniaka…bo to był błąd!…”Dobra zmiana „okrada biednych polaków z ostatnich groszy i daje upadlińcom…To podłe i zdradzieckie. Zapomnieli co tzw .UPAdlina zrobiła na Wołyniu i Polsce Południowp-Wschodniej…PiSuary kiedy rozliczycie tzw. Ukrainę z historii ludobójstwa na Wołyniu..Kiedy?

    Monroe @Monroe:
    Dużo słów, żeby nie potwierdzić najgorszych obaw. Pijawka podczepi się pod nowego żywiciela.

    Monroe @Monroe:
    Z trochę innej beczki, ale a propos pijawek: czy Redakcja mogłaby sprawdzić, ile jest w Polsce ukraińskich szkół / klas; ilu uczniów uczyło się w nich w 2012 i teraz; czy o założeniu takowej faktycznie decyduje lokalny samorząd; itp.

    https://kresy.pl/wydarzenia/sejm-ministerstwo-odpowiada-ws-emerytur-dla-ukraincow-pracujacych-polsce/


    Media: PiS wprowadzi emerytury obywatelskie na poziomie 1000 zł bruttoZUS, foto: wikimedia.org

    SEJM: MINISTERSTWO PRZYZNAJE, ŻE ZUS DOPŁACA DO MINIMALNYCH EMERYTUR DLA UKRAIŃCÓW PRACUJĄCYCH W POLSCE

    26 października 2017|4 komentarze|w polityka, Polska, społeczeństwo, Ukraina, Wydarzenia |Przez Marek Trojan

    Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w odpowiedzi na pytania Kukiz’15 odn. wypłaty emerytur z ZUS dla Ukraińców pracujących w Polsce poinformowało, że obecnie miesięcznie na dopłatę do emerytury minimalnej przeznaczanych jest 112 tys. zł.

    Podczas trwającego posiedzenia Sejmu posłowie Kukiz’15, Bartosz Jóźwiak, Tomasz Rzymkowski i Sylwester Chruszcz w ramach pytań w sprawach bieżących pytali Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej o kwestię prawa do emerytur i rent dla Ukraińców wynikającego z umowy o zabezpieczeniu społecznym z Ukrainą.

    Jak pisaliśmy tydzień temu, w odpowiedzi na zadane przez nas pytania, ZUS potwierdził, że polski podatnik sfinansuje emerytury Ukraińców przyjeżdżających do Polski, zarówno za lata przepracowane w Polsce, jak i za lata przepracowane na Ukrainie. Przy czym strona ukraińska nie przekazuje żadnych aktywów na pokrycie tych zobowiązań.

    Przeczytaj więcej: ZUS potwierdza: polscy podatnicy sfinansują Ukraińcom emerytury za lata przepracowane na Ukrainie. Rząd nabiera wody w usta

    Pytanie ze strony Kukiz’15 dotyczyło konsekwencji umowy z Ukrainą o zabezpieczeniu społecznym z 2012 roku. Poseł  Bartosz Jóźwiak w imieniu K’15 pytał, czy na mocy tej umowy Polska jest zobowiązana do wypłaty emerytur Ukraińcom pracującym w Polsce i czy będzie ona wypłacana przez ZUS nawet wówczas, jeśli okres ich pracy wynosiłby tylko kilka miesięcy.

    Przeczytaj: Stanisław Tyszka (Kukiz’15) pyta minister Rafalską o emerytury dla Ukraińców po artykule na Kresy.pl

    – Czy strona Polska występowała o to, żeby strona ukraińska rekompensowała takie wydatki emerytalne, jeśli pracownik z Ukrainy pracował w Polsce zaledwie kilka miesięcy, a Polska musiałaby wypłacać mu emeryturę minimalną? A jeśli nie, to dlaczego polski podatnik, a właściwie zrujnowany polski system emerytalny miałby jeszcze wypłacać pieniądze takim osobom? – pytał Jóźwiak.

    Z zapisów zawartej w 2012 r. polsko-ukraińskiej umowy, która miała zagwarantować osiedlającym się w kraju Polakom ze Wschodu wypłatę emerytury za lata pracy na Ukrainie, w praktyce skorzystają głównie masowo napływający do Polski Ukraińcy. Polsce grozi imigracja emerytalna, a polskiemu systemowi emerytalnemu całkowita zapaść. Warunkiem otrzymania dopłaty do minimalnej polskiej emerytury (1000 zł brutto) jest nawet bardzo krótki (poniżej roku) okres legalnej pracy w Polsce i prawo stałego pobytu w naszym kraju.

    Wcześniej zwracaliśmy m.in. uwagę, że niekorzystne zapisy w umowie polsko-ukraińskiej dotyczącej m.in. wypłat emerytur Ukraińcom pracującym w Polsce mogą wywołać efekt ukraińskiej „turystyki emerytalnej”.  Okazuje się, że pośrednicy już teraz kuszą Ukraińców wyższą polską emeryturą po krótkim czasie pracy w Polsce.

    Poseł K’15 pytał również ministerstwo, jaki będzie tego koszt i czy w jakiś sposób to oszacowano, biorąc pod uwagę dynamiczny wzrost liczby pracowników z Ukrainy Polsce. Ponadto zapytał o szacunki nt. tego, ilu Polaków chcących przenieść się z Ukrainy do Polski miałoby być objętych zapisami tej umowy.

    Ministerstwo: nie ma powodu do obaw

    W odpowiedzi wiceminister pracy, Marcin Zieleniecki stwierdził, że „obawy związane z wypłatą przez ZUS polskich emerytur za okresy przepracowane na Ukrainie są nieuzasadnione”. Zaznaczył, że polskie emerytury mogą być wypłacane za okresy ubezpieczenia w Polsce. – Nie jest możliwe wypłacanie z polskiego systemu ubezpieczenia społecznego emerytur za okresy osiągnięte na Ukrainie –powiedział. Jego zdaniem, odpowiada za to ukraiński odpowiednik ZUS. Zaznaczmy, że Kresy.pl pisały o tej kwestii, zwracając uwagę na zasadę proporcjonalności zawartą w umowę.

    PRZECZYTAJ KONIECZNIE: ZUS zarzuca nam pisanie nieprawdy. Podtrzymujemy to, co napisaliśmy

    Odnośnie kwestii emerytur minimalnych Zieleniecki powiedział, że umowa polsko-ukraińska nie reguluje tego wprost, podobnie jak podwyższania wypłacanych obywatelom Ukrainy świadczeń do kwoty minimalnej, czyli 1000 zł brutto.– Stąd do obywateli Ukrainy mają zastosowanie takie same uwarunkowania, jak do wszystkich innych osób uprawnionych do polskich emerytur, niezależnie od obywatelstwa.

    Wiceminister zaznaczył, że kwota podwyższenia do kwoty minimalnej polskiej emerytury zależy od spełnienia określonych warunków. Sprecyzował, że kwota dopłaty zależy od sumy świadczenia zagranicznego i polskiego. Dodał, że nawet po spełnieniu określonych warunków, kwota dopłaty nie osiągnie wysokości tysiąca złotych. – Nie jest możliwe,  żeby za ukraińskie okresy zatrudnia była wypłacana [w całości] polska emerytura minimalna – powiedział.

    Przypomnijmy, że Kresy.pl również pisały o tej kwestii, zwracając jednak uwagę na znaczną różnicę wysokości średniej emerytury na Ukrainie (270 zł), a minimalnej emerytury w Polsce, co przy sprawia, że po krótkim okresie legalnej pracy w Polsce ZUS musiałby dopłacać w takich przypadkach nawet ponad kilkaset złotych.

    Odnośnie skutków finansowych dot. stosowania tej umowy posiłkował się szybką analizą kosztów, przeprowadzonej przez ministerstwo, jakie ponoszone są obecnie. – Łączna kwota dopłat do minimum w październiku wypłacanych przez oddział ZUS w Rzeszowie, który realizuje postanowienia umowy, wyniosła 111 tys. 934 zł. Nie ma danych w wysokości dopłat dla poszczególnych emerytów – powiedział Zieleniecki. Dodał, że ponieważ dopłaty pobierają na razie 263 osoby, to jej średnia wysokość wynosi 425 zł.Wiceminister nie odniósł się dokładniej do kwestii skutków finansowych umowy, tłumacząc, że były one wcześniej omawiane podczas prac nad ratyfikacją dokumentu.

    Poseł Jóźwiak po tych odpowiedziach zwrócił uwagę, że strona Polska jednak dopłaca do minimum, a wzrost skali imigracji ukraińskiej do Polski z czasem może wygenerować znaczne koszty dla polskiego systemu emerytalnego. – Czy Polska zamierza renegocjować tę umowę, by strona ukraińska w tym partycypowała, a nie, żeby obciążało to tylko polskiego podatnika? – pytał poseł Kukiz’15. Zapytał też, czy są plany dotyczących takich umów z Białorusią, Rosją czy Kazachstanem.

    Wiceminister Zieleniecki w odpowiedzi powiedział, że wraz z rosnąca liczbą pracowników z Ukrainy rośnie liczba pracujących w Polsce Ukraińców wpłacających składki do systemu polskiego. Jak powiedział, obecnie jest to ok. 275 tys. osób.

     – Teraz jesteśmy na etapie 3 lat po wejściu w życie ustawy, ale kwota wydatków przeznaczonych na pokrycie tego wyrównania do wysokości emerytury minimalnej i tego, ile system osiąga ze składek opłacanych przez pracowników pochodzenia ukraińskiego jest nieporównywalna.

    Przeczytaj: DGP: składki Ukraińców ratują ZUS. Dr Mech: to bardzo mylące informacje

    Wiceminister powiedział, że negocjacje robocze  podobnej umowy z Białorusią zostały zakończone . – Czeka nas cała procedura związana z jej podpisaniem i ratyfikacją. Zieleniewicz nie odpowiedział jednoznacznie, czy Polska zamierza renegocjować umowę z Ukrainą.

    Kresy.pl

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.