661 Ireneusz Lisiak. Żydowscy Kolaboranci Hitlera i inne źródła dotyczące żydowskiej współpracy z niemieckimi nazistami przy zagładzie ich ziomków


Naziści wszelkiego koloru, kształtu, czy płci, a także i ich niemieccy, chazarscy, czy inni przodkowie, a wcześniej inni wyznawcy tradycji pustynnej są od ponad 2000 lat WINNI nieustającego ludobójstwa Słowian, Słowiańszczyzny i Tradycji Słowiańskiej! Logicznie więc, każdy kto w jakikolwiek sposób działa przeciwko Słowianom i Słowiańszczyźnie i Tradycji Słowiańskiej jest nazistą!


koncerz | 2015-08-20
Książka zgodna z polską racją stanu. Autor bazując głównie na pracach żydowskich historyków udowadnia i opisuje ogrom kolaboracji Żydów z Niemcami. Było to współpraca nie tylko przeciwko II RP a głównie w zagładzie żydowskiego narodu. Obecni żydowscy opluwacze Polaków widzą drzazgę w naszej postawie w czasie II WŚ nie chcą a raczej celowo nie widzą belki w swojej. Kolaboracja Żydów z Niemcami i Sowietami powinna być obligatoryjnie przedstawiana na lekcjach historii.

Ania | 2015-07-19
Jestem dopiero w trakcie czytania tej książki, jednak muszę dodać już teraz opinię (jak dotąd są same gwiazdki, które niestety nie zachęcają do lektury). Książka jest napisana przystępnym językiem, mimo, że wiele jest w niej faktów, nazwisk, nazw instytucji itp to czyta się ją bardzo przyjemnie i szybko. Jest napisana dokładnie tak jakbym chciała opowiedzieć komuś to co już wiem na temat Holocaustu, jego prawdziwych jednak celowo przemilczanych przyczyn oraz przebiegu. We wstępie Autor tłumaczy czym jest syjonizm, jak wiele ma wspólnego z nazizmem, w kolejnych rozdziałach omawia rolę instytucji żydowskich w mordowaniu Żydów. Książka zapowiada się świetnie, czytając ją mam wypieki na twarzy i co rusz mam ochotę krzyknąć „wiedziałam!!”. Autor podaje również tytuły książek, dokumentów z których czerpał wiedzę w związku z czym moja lista obowiązkowych lektur rośnie z każdym rozdziałem. Bardzo polecam, otwiera oczy.

Jestem już po lekturze – zajęła mi 3 wieczory, więc możecie się Państwo domyślić, że czyta się „ciurkiem”. Ale szybciutko opowiem czy książka trzyma poziom – tak, trzyma. Szczerze mówiąc autor pojechał i zmieszał z błotem tytułowych bohaterów:) Nie jestem antysemitką, ale po tym wszystkim co fundują nam media, politycy nie tylko zagraniczni ale też „polscy” wmawiając nam czynny udział w mordowaniu Żydów, a naród żydowski milczy to naprawdę mam dosyć udawania, że wszystko jest ok i przeszłość nic nie znaczy. Książka jest naprawdę bardzo ciekawa, ponieważ każda strona ukazuje jak potworną rzeź zgotował swoim członkom naród żydowski, nie tylko wszystkie instytucje zawiodły, ale też same ofiary w wielu przypadkach dla ratowania własnego życia wybierały – nie walkę jak Polacy – ale donosicielstwo, rabunek, bicie i zaciąganie na wywózkę innych. Może i w Polsce byli źli Polacy, ale w porównaniu z tym jakimi metodami posługiwali się Żydzi i na jaką skalę… to na prawdę jako naród możemy być z siebie dumni. MY nie zasługujemy na „metkę” sojuszników Hitlera.

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/204293/zydowscy-kolaboranci-hitlera

Żydowscy Kolaboranci Hitlera

Ireneusz Lisiak
Wydawnictwo: Capitak
data wydania 2 grudnia 2013
ISBN9788364037535
liczba stron 300
słowa kluczowe Historia, żydzi, syjonizm, syjoniści, izrael, judenrat, żyd
kategoria historia
język polski

„Poszukując bardzo aktywnie kolaborantów wśród narodów europejskich, zapomina się o narodzie, który był dla Żydów najgroźniejszy, a o którym można wspominać jedynie w takim kontekście i przy takich okazjach, na jakie naród ten pozwala. Mowa tu o narodzie żydowskim.” (fragment książki)

Ireneusz Lisiak łamie cenzurę obowiązującą wśród historyków i porusza „zakazany” temat współpracy Żydów z Niemcami w czasie II wojny światowej. Niezwykle ciekawe, bogato udokumentowane opracowanie, ukazujące niechlubną stronę losów narodu żydowskiego.

źródło opisu: https://capitalbook.com.pl/pl/p/Zydowscy-kolaboranci-Hitlera-Ireneusz-T.-Lisiak/101
źródło okładki: zdjęcie autorskie

…..

Zakłamany Holokaust – Ireneusz T. Lisiak

Liczba stron 320
Okładka miękka
Format A5
ISBN 978-83-64037-08-5
Wydawnictwo Capital
Rok wydania 2017

Książka Ireneusza Lisiaka „Zakłamany holokaust” nie jest pierwszą publikacją tego Autora, poświęconą stosunkom polsko-żydowskim w ostatnich kilkudziesięciu latach. Autor pokazał, że potrafi jasno, precyzyjnie, bez zbędnych emocji przekazać zweryfikowaną wiedzę z tego zakresu, usystematyzowaną i w wielu przypadkach – dla większości Czytelników – nieznaną, czasem szokującą.

Autor wzbogaca zatem coraz szersze spectrum publikacji z tego zakresu i robi to bardzo dobrze. Pozostaje mi tylko polecić tę książkę Czytelnikom, do czegoś więcej niż zwykłego przeczytania. To jest zbiór konkretnych argumentów, bez których obracanie się w świecie nachalnej, zakłamanej propagandy prowadzi donikąd.

…..

https://capitalbook.com.pl/pl/p/Nie-musimy-placic-Zydom-Ireneusz-T.-Lisiak/373

Nie musimy płacić Żydom! – Ireneusz T. Lisiak

Liczba stron 304
Okładka miękka
Format A5
ISBN 9788393514458
Wydawnictwo Capital
Rok wydania 2013

Jednym z najbardziej znaczących tekstów, jakie zamieszamy w tym tomie są te poświęcone umowom, jakie Polska zawarła z państwami zachodnimi po 1945 roku. Dotyczyły one spłacenia roszczeń obywateli pochodzenia żydowskiego, którzy utracili swoje majątki w Polsce. Kluczowa z dzisiejszego punktu widzenia była umowa ze Stanami Zjednoczonymi z 1960 roku. Jej realizacja zamykała (a przynajmniej powinna zamknąć) kwestię roszczeń obywateli USA pochodzenia żydowskiego wobec Polski.

…..

Żydzi na usługach Hitlera: żydowscy agenci Gestapo

Żydzi na usługach Hitlera: żydowscy agenci Gestapo

Czerwiec 21, 2013 · by 

Tytuł oryginalny: Lonek Skosowski: koniec żydowskich kolaborantów Gestapo;
Źródło: http://chodakiewicz.salon24.pl/81001
Na ten temat pisze także Albin Siwak:http://palmereldritch1984.wordpress.com/2012/08/12/zagiew-zydzi-jako-zdrajcy-mordercy-i-szmalcownicy/

Najbardziej kontrowersyjny chyba to przypadek Elke Sirewiza. Załatwił on sobie fałszywe papiery na nazwisko Fritz Scherwitz. Został członkiem NSDAP. Służył w SS jako Obersturmführer. Był komendantem obozu koncentracyjnego w Lenta pod Rygą na Łotwie. Osobiście nadzorował mordy Żydów i gwałcił Żydówki.1

Inni starali się dojść do porozumienia z władzami narodowo-socjalistycznymi, starali się wykazać, że są niezbędni dla Trzeciej Rzeszy. Na przykład, około 150,000 Niemców żydowskiego pochodzenia służyło w Wehrmachcie. Jeszcze inni współpracowali z policją.

Stella Kuebler-Goldschlag dowodziła grupą kilkunastu informatorów Gestapo w Berlinie. Zadaniem jej grupy było wyłapywanie współwyznawców. Jej ofiary posłano do gazu. Kuebler-Goldschlag żyje do dziś w Berlinie.2

Żydzi polscy mieli dużo mniejsze pole do manewru niż ich niemieccy ziomkowie. Jednak i w Polsce możemy wyróżnić postawy ekstremalne, a w tym współpracę z policją niemiecką. Współpraca ta odzwierciedlała się w rozmaity sposób: od denuncjowania współwyznawców oraz chrześcijan w sposób niezorganizowany i dorywczy, a w tym często pod przymusem, aż do zorganizowanej walki z żydowskim i polskim podziemiem w służbie niemieckiej.

W Warszawie w porozumieniu z policją niemiecką działała tzw. „Pierwsza pomoc”, Żydowskie Pogotowie Ratunkowe, oraz „Trzynastka”. Ta ostatnia oficjalnie nazywała się Biuro Zwalczania Lichwy i Spekulacji (Preisüberwachungstelle). Podlegało bezpośrednio Policji Kryminalnej (tzw. Kripo: Kriminal Polizei), która wraz z Tajną Policją Polityczną (Gestapo) była częścią Służby Bezpieczeństwa (Sicherheitsdienst– SD).

Część konfidentów policji należała też do organizacji Gwardia Wolnych Żydów „Żagiew,” kierowanej przez prowokatorów. W ramach struktur agenturalnych działało około 200 osób. Dowodzili nimi: Leon (Lejb) Skosowski („Lonek”), Abraham Gancwajch, Dawid Sternfeld, Kenigl i „kapitan” Lontski.

Jak pisze Ionas Turkov. „Leon Skosowski i Kenigl urzędowo służyli jako kolaboranci SD i operowali częściej na stronie »aryjskiej« niż w getto. Ich zadaniem była denuncjacja Żydów znajdujących się na stronie »aryjskiej« oraz denuncjacja Polaków zajmujących się działalnością [podziemną] polityczną”.3

W Krakowie około 30-osobowym zespołem żydowskich agentów kierowali Maurycy Diamant i Julian Appel. Osobna, sześcioosobowa komórka była dowodzona przez Aleksandra Förstera. Podobnym zespołem w białostockim getcie kierował Grysza Zełkowicz, a w lubelskim Szamaj Grajer. Bez dokumentów policji niemieckiej nie jesteśmy w stanie odtworzyć dokładnie składu tych grup, ich struktury oraz poszczególnych operacji. 4 Do powstania żydowskiego w kwietniu 1943 r. agenci żydowscy operowali zarówno w getcie, jak i po tzw. stronie „aryjskiej”. Potem z jasnych powodów działali jedynie poza ruinami getta. Przynajmniej niektóre grupy konfidentów były najpewniej etnicznie mieszane. Na przykład zespół Skosowskiego składał się z Żydów i Polaków, chrześcijan. Ich zadaniem było rozpracowanie jednostek i infiltracja środowisk łamiących niemieckie prawo okupacyjne. Do tej kategorii należeli zarówno ukrywający się Żydzi, jak też członkowie podziemia niepodległościowego oraz ruchu komunistycznego.

Agenci pochodzenia żydowskiego mieli nadzieję, że dzięki swojej służbie Niemcy darują im życie. Jednocześnie jest całkiem możliwe,że z właściwą podwójnym agentom psychiką, ludzie ci starali się wyzyskać swoje kontakty z konspiracją jako alibi na przyszłość, po klęsce III Rzeszy. Dlatego między innymi po okresie obopólnych owocnych kontaktów niektórych żydowskich agentów ich nazistowscy mocodawcy poszukiwali listami gończymi.5 Agenci żydowscy okupacyjnego aparatu terroru przewijają się w dokumentach konspiracyjnych i wspomnieniach. W grudniu 1942 r. kontrwywiad Delegatury Rządu odnotował działalność takich osób, wymieniając fałszywe nazwiska dwóch z nich: Tadeusz i Waleria Rębowscy z Anina.6 We wrześniu 1943 r. komuniści meldowali:

„Na terenie GG pracuje t.zw. banda Ganzweicha; jest to grupa żydów [sic], agentów g-po [Gestapo], których zadaniem jest wykrywanie żydów i walka z komunizmem. Należą do niej: Ganzweich, Paweł Włodawski i jego żona Matia Goldman, Adam, kto to jest nie sdołano [sic!] ustalić, Lolek Skosowski, Hermanowski i żona jego Wanda Mostowicz, żona Weisberga, Lola Kochman, Manówna tancerka; Weintraub.

Ponadto na usługach g-po podobno żydówka Zuzanna Gińczanka”.7Następnie wyjaśniano, że „w g-po pracuje wg danych z SPD [sic ? Sicherheitspolizei], Eryk Lipiński (grafik) i Zuzanna Gińczanka (żydówka [sic], literatka)”.8 Według raportu komunistycznego z zimy 1944 r.: „Jedno z ogniw przeciw peperowskiej Brygady g-po i niemieckiego wywiadu…. ma do dyspozycji 40 agentów”. Wśród nich wymieniano: „Wilson, ps. Stekier – Żyd, kieruje sprawami Żoliborza. Rysopis jego: tłusty, nalany, twarz dupa, budowa głowy plaska, podłużna, włosy czarne.Stanisława Lepianka, lat 19, blondynka, zam. Fabryczna lub Przemysłowa 10. Jest agentką od spraw wschodnich. Podobno ma dotarcie do PPR”. Oprócz tego: „Agenci g-po:… Fijałkowski Władysław, nazwisko fikcyjne, Żyd, pracuje w g-po pokój n. 386.Mieszka Widok 22, podczas konfrontacji wskazywał pewnych ludzi, którzy byli zatrzymani w związku z wykryciem drukarni na Długiej.9Rajchman Żyd z Łodzi, do niedawna w centrali g-po, został przeniesiony na tramwaje, jako Romanowski, otrzymał posadę kontrolera”.10

23 stycznia 1944 r. komuniści meldowali, że ich „organizacja krakowska kompletnie rozbita… Aresztowania są rezultatem kilkumiesięcznej, systematycznej pracy Gestapo”. Prowokację zorganizował żydowski konfident policji niemieckiej Diamant i jego ludzie.11

19 lutego 1944 r. żydowska konfidentka Gestapo zadenuncjowała komórkę AK zakamuflowaną w firmie „Auto-Sped” w Warszawie. Żołnierze konspiracji zostali zaaresztowani a następnie rozstrzelani.12

Nie znamy ani skali ani natężenia tego zjawiska. Jasne jest jednak dlaczego członkowie konspiracji traktowali każdego podejrzanego o współpracę z niemieckim aparatem terroru jako śmiertelne zagrożenie. Bezwzględnie wykonywano na nich wyroki śmierci. Naturalnie żadnego znaczenia nie odgrywał tutaj wiek, płeć, wierzenia religijne, czy etniczne korzenie podejrzanych. Niektóre egzekucje były wynikiem długiego i dogłębnego dochodzenia. Inne wykonywano kierując się intuicją, niejako odruchowo, w samoobronie. Nie można wykluczyć, że w tym drugim wypadku dochodziło do pomyłek.

Przedstawione poniżej dwie relacje są przyczynkiem zarówno do walki  z agenturą Gestapo jak i do stosunków polsko-żydowskich. Autorem pierwszej jest Maria Ossowska, a drugiej Janusz W. Cywiński. Dotyczą one likwidacji przez żołnierzy Armii Krajowej (a w tym harcerzy) 14 agentów Gestapo wraz z Leonem Skosowskim, oraz wcześniejszego, nieudanego zamachu na tego konfidenta. Likwidacja odbyła się w listopadzie 1943 r. w Warszawie.13

Natomiast pierwsza akcja AK (wspólnie z Żydowskim Związkiem Wojskowym)14 miała miejsce jeszcze w sierpniu 1943 r. w Hotelu Polskim. Hotel Polski był centrum ogromnej prowokacji Gestapo skierowanej przeciw Żydom w stolicy. Brała w niej udział nie tylko grupa Skosowskiego. Pewną rolę odegrała również powiązana z NKWD komunistyczna ekipa infiltrująca pod kierownictwem Bogusława Hrynkiewicza („Aleksander”) skrajnie prawicową organizację Ruch „Miecz i Pług”. Wywabiono z bezpiecznych kryjówek około 3,500 osób. Większość z nich zapłaciła ogromne łapówki za fałszywe obietnice Gestapo wypuszczenia ich na paszportach państw neutralnych (do Ameryki Łacińskiej). W rzeczywistości wysłano ich do komór gazowych w Auschwitz.15

Armia Krajowa zastrzeliła przynajmniej niektóre osoby zamieszane w tę zbrodnię. Część z nich to Żydzi, którzy współpracowali z Gestapo. Jak widać, wbrew obowiązującym na Zachodzie stereotypom, zdarzało się, że zabijanie osób pochodzenia żydowskiego przez polskie podziemie niepodległościowe było nie tylko w pełni uzasadnione, ale też całkowicie usprawiedliwione.16 Co więcej, przedstawiane poniżej fakty rzucają światło na komunistyczne kalumnie, że warszawscy harcerze śledzili, denuncjowali, a nawet zabijali Żydów. Okazuje się, że harcerze rzeczywiście śledzili, ale były to osoby pochodzenia żydowskiego związane z narodowo- socjalistycznym aparatem terroru.

Relacja nr 1

Maria Ossowska

Zamach w Hotelu Polskim

W dobrej konspiracyjnej grupie nikt nie wiedział dokładnie gdzie należał, czy jak się nazywał dowódca. Tylko tych kilku na górze wiedziało. Ludzie walczący w Powstaniu mieli inne warunki, znali się, nie bali się wiedzieć. Jak Alka tłukli na Gestapo, to on nie chciał wiedzieć jak kto się nazywa. Cieszył się, że nic nie wie, bo z niego wybić nie mogą. I tak miał dosyć zmartwienia żeby swoich nazwisk nie poplątać, bo był na fałszywych papierach jako uciekinier przed poborem do niemieckiej armii rodem z Pomorza. Wszystkie informacje [o oddziale] przyszły dopiero 20 lat po wojnie od kolegi z konspiracji, mieszkania i obozu. Nazywał się Edek Łopatecki, uciekł z obozu, walczył w Powstaniu, dostał V.M. i rozpłataną twarz. Jeszcze zdążył dać w czapę – jak mówili – gestapowcowi co się nad nim znęcał…. Tak więc Alek był w ZWZ-AK, oddział Bończa, kompania 103, dowódca rotmistrz Edward Sobeski. Był też kontakt na 2 pluton dowódca por. „Wilk” – Jan Sękowski.

Alek i Edek dostali rozkaz wykonać wyrok na Lolku Skosowskim i jego towarzyszu o nazwisku Adam Żurawina [sic Adam Żurawin]…. Sprawa ta odbywała się między końcem kwietnia 1943 roku (upadek Powstania w Gecie), a sierpniem 1943 gdy Alka aresztowano w Hotelu Polskim. Otóż jakoby Żydowski Związek Wojskowy prosił o przechowanie dwóch swoich bojowców. Chłopcy ci przed powstaniem robili zamach na Lolka Skosowskiego w getcie, gdzie zginęli ludzie z jego otoczenia, ale nie on.

Bojowcy ci nazywali się Łopata i Turower. Więc Alek i Edek wyciągnęli gdzieś z włazu kanałowego ich obu i zabrali do domu gdzie mieszkali na ul. Moniuszki 8. Dozorczynią tam była matka Edka i miała klucze do pustego na razie mieszkania po pianiście o nazwisku Wiłkomirski. Przemieszkali tam 2 miesiące.

Była tam nawet kobieta i ciągłe kłótnie i hałasy. Gdy trzeba było zmienić locum,dorożka cena 500 zł. czyli góral i wyciągnięta spluwa, gdy dorożkarz wahał się brać Żydów. Alek i Edek przewieźli ich na Mokotów.Gdzieś na początku sierpnia granatowy policjant, który był w komórce [AK], przyniósł wiadomość, że Łopata i Turower są w Hotelu Polskim z własnej woli, czekają na paszporty, ale chętnie pomogą załatwić Lolka, tylko trzeba się tam spotkać. Wtedy już dwóch ludzi z komórki siedziało. Trzeba się było dowiedzieć co się dzieje więc Alek poszedł, no i wpadł! Ale trochę był przyszykowany, miał rozmaite wytrychy w kieszeniach. Akurat kupił pachnące mydło dla swojej panny, a gestapowcy krzyczą – „Oddaj broń,” a to było mydło. Jakoś wytrwał w swojej opowieści, że przyszedł kraść, bo wszyscy wiedzieli, że Żydzi w Hotelu Polskim byli zamożni, mieli brylanty pochowane. I dlatego Alek „tylko” do Oświęcimia się przejechał,a nie na gruzy getta, gdzie rozstrzeliwano więźniów Pawiaka.

Relacja nr 2

Janusz W. Cywiński

Zamach na Lolka Skosowskiego i jego ludzi

Znana mi jest dobrze z własnego doświadczenia sprawa zlikwidowania 14 konfidentów Gestapo, którzy byli kontrolowani przez podziemie komunistyczne w Polsce, co się okazało dopiero po ich likwidacji.W końcu 1942 roku nastąpiła reorganizacja harcerstwa podziemnego, Szarych Szeregów. Harcerze w wieku powyżej 17 lat przeszli do dywersji, a mój zastęp jako młodszych harcerzy, zastęp rozpoznawczy, przydzielony został do kontrwywiadu AK Okręg Warszawa jako brygada inwigilacyjna. Dostaliśmy zlecenie pilnowania  lub śledzenia podejrzanych osób. Jednym z zadań była obserwacja biura handlowo-transportowego na ulicy Brackiej 22, którego właścicielem był Stanisław Mierzeński z Biura Informacji i Propagandy (BiP) AK. Celem ułatwienia nam pracy Mierzeński zgodził się zatrudnić członka naszej grupy Lilkę Hübner, siostrę znanego dziś w Polsce dyrektora teatru i aktora.W ramach inwigilacji ustaliliśmy, że jedna z urzędniczek biura, panna Jezusek,była blisko związana ze środowiskiem kilkunastu osób pochodzenia żydowskiego, wśród których zaobserwowaliśmy dwóch mundurowych członków SD czyli Gestapo. Szefem tej grupy był Lolek Skosowski z Łodzi. Ustaliliśmy, że poza penetrowaniem organizacji podziemnych prowadzili oni dziwną akcję kontaktowania się z ukrywającymi się w Warszawie i okolicach osobami pochodzenia żydowskiego. Zwróciło naszą uwagę częste bywanie Skosowskiego i jego zastępcy Koeniga w Hotelu Polskim przy ulicy Długiej. Inne nasze jednostki potwierdziły nasze ustalenia informując moich szefów, że ludzie Skosowskiego zwabiają do tego hotelu Żydów posiadających paszporty cudzoziemskie, ofiarowując im za dużą opłatą możliwość wymiany na obywateli niemieckich interowanych w Ameryce Południowej.Skosowski, jak nas informowano, pokazywał kandydatom na wymianę, jako dowód autentyczności jego oferty, listy dziękczynne, które otrzymywał z obozu internowanych cudzoziemców w [okupowanej Francji] w miejscowości Vittel, gdzie czekali na wyjazd do Argentyny. „Klienci” Skosowskiego, a tym samym kandydaci na taką wymianę wychodzili z bezpiecznych ukryć i z całym majątkiem przenosili się do Hotelu Polskiego skąd mieli jakoby być przewożeni na wolność. Innymi już drogami wywiad AK ustalił, iż rzeczywiście pierwszy transport tych ludzi doszedł do obozu w Vittel, natomiast wszystkie inne transporty szły wprost do obozów zagłady.W związku z ustaleniem tego ohydnego zbrodniczego procederu, szef kontrwywiadu AK Okręgu Warszawa, kpt. Bolesław Kozubowski, uzyskał od płk.Chruściela, późniejszego dowódcy Powstania Warszawskiego, zgodę na natychmiastowe zlikwidowanie całej szajki bez oczekiwania na wyrok sądowy, aby ratować jak największą liczbę kandydatów na tak organizowany przez Skosowskiego wyjazd do obozów zagłady. Ponieważ grupa moja przez okres kilkumiesięcznej inwigilacji poznała dobrze członków bandy, ich adresy i zwyczaje, dostaliśmy rozkaz zlikwidowania całej grupy. 1 listopada 1943 r. w restauracji na rogu Marszałkowskiej i Nowogrodzkiej zastrzeliliśmy szefa bandy konfidentów Gestapo Lolka Skosowskiego. Następnie w okresie trzech dni przeprowadziliśmy likwidację 14 osób. W lokalu na ulicy Solec 70 odbywała się „odprawa” 7 członków bandy gdyśmy tam weszli.Po likwidacji zabraliśmy z mieszkania walizkę pełną papierów i dokumentów gdyż uwagę naszą zwróciły czyste blankiety tak zwanych Kennkart czyli okupacyjnych dowodów tożsamości oraz gumowe pieczątki władz niemieckich. Całość została przekazana do Archiwum, czyli referatu badawczego kontrwywiadu AK, który ustalił, że Skosowski pochodził z Łodzi, gdzie został aresztowany jako Żyd. W czasie przesłuchania nawiązał kontakt z Gestapo, podjął zobowiązanie współpracy i został przeniesiony do Warszawy, gdzie otrzymał mieszkanie przy ulicy Nowogrodzkiej 31.Stworzył grupę podległych mu około 20 osób, przeważnie pochodzenia żydowskiego, świadomych swych akcji konfidentów Gestapo, pracujących dla okupanta niemieckiego za prawo do życia.Sam Skosowski szukał sobie zabezpieczenia na okres powojenny i związał się z wywiadem Gwardii Ludowej i Polskiej Partii Robotniczej, czyli dwóch organizacji kontrolowanych wojskowo i politycznie przez Moskwę. Dla nich w lokalu swoim, lokalu agentów Gestapo a za tym zupełnie bezpiecznym prowadził warsztat wystawiania fałszywych dokumentów tożsamości, który zabraliśmy. Wgląd szczegółowy w zabrane dokumenty pozwolił ustalić fakt współpracy grupy konfidentów Gestapo Skosowskiego z podziemnymi organizacjami komunistycznymi. Fakt, który nie był nam znany przed likwidacją.Nie potrafię dziś podać żadnych dowodów dotyczących rezultatów penetracji jednostek Armii Krajowej i Delegatury Rządu przez grupę Skosowskiego. Przypuszczalnie była bardzo poważna. Trzeba bowiem pamiętać, że w opinii przeciętnego mieszkańca Warszawy już sam fakt, że ktoś był z pochodzenia Żydem, dawał poczucie bezpieczeństwa i pewności, że dana osoba nie mogła być konfidentem Gestapo. Członkom grupy Skosowskiego łatwo było więc penetrować organizacje podziemne. Wiadomo mi tylko, że w lecie 1943 roku Gestapo na skutek spenetrowania jednostek Armii Krajowej Obszaru Warszawskiego aresztowało prawie całą siatkę oficerów informacyjnych i oficerów Oddziału Drugiego w miejscowościach podmiejskich Warszawa. Czy były to rezultaty niezależnej akcji Skosowskiego cz też rezultaty inspiracji idącej ze wschodu, nie umiem powiedzieć.Nie ulega jednak żadnej wątpliwości, że Skosowski i jego grupa byli odpowiedzialni za śmierć wielkiej ilości Polaków, niezależnie od ich wyznania. Za to,jako zbrodniarze, zostali przez AK straceni. Niestety tożsamości kilku z nich nie zdołaliśmy ustalić, a jeden zastępca Skosowskiego,  Koenig uciekł do Szwajcarii i być może do dziś tam mieszka.

Przypisy: 

1 Bryan Mark Rigg, Hitler’s Jewish Soldiers: The Untold Story of Nazi Racial Laws and Men of JewishDescent in the German Military (Lawrence, Kansas: University Press of Kansas, 2002): s. 258; AnitaKugler, Scherwitz: Der jüdische SS-Offizier, Anita Kugler (Cologne: Kiepenheuer & Witsch, 2004).

2 Erica Fischer, Aimee und Jaguar: Eine Frauenliebe, Berlin 1943 (Munchen: DTV, 1999); Peter Wyden,Stella: One Woman’s True Tale of Evil, Betrayal, and Survival in Hitler’s Germany (New York: Simon andSchuster, 1992).

3 Ionas Turkov, C’était ainsi: 1939–1943 la vie dans le ghetto de Varsovie (Paris: Austral, 1995): s. 140.

4 Zob. Marek Jan Chodakiewicz, Żydzi i Polacy 1918–1955: Współistnienie, Zagłada, Komunizm (Warszawa:Fronda, 2000): ss. 150, 598–599; Marek Jan Chodakiewicz, Narodowe Siły Zbrojne: „Ząb” przeciwdwu wrogom (Warszawa: Fronda, 1999): ss. 113–115, 348; Barbara Engelking and Jacek Leociak, Gettowarszawskie: Przewodnik po nieistniejącym mieście (Warszawa: IFiS PAN, 2001): ss. 220–33, 714, 729–30;A. Rozenberg, „Trzynastka,” Bleter far Geszichte (Warszawa), t. 5, nr. 1–2 (1952): ss. 187–225, xxxiv––xxxv, oraz tom 5, nr 3 (1952); A. [Adam] Rutkowski, „O agenturze gestapowskiej w getcie warszawskim”,Biuletyn Żydowskiego Instytutu Historycznego (Warszawa), no. 19–20 (1956): ss. 38–59; AbrahamLewin, A Cup of Tears: A Diary of the Warsaw Ghetto (Oxford and New York: Basil Black in associationwith the Institute for Polish-Jewish Studies, Oxford, 1988), s. 18; Yehuda Bauer, Rethinking theHolocaust, (New Haven and London: Yale University Press, 2001), ss. 145–46; Ruth Altbeker Cyprys,A Jump For Life: A Survivor’s Journal from Nazi-Occupied Poland (New York: Continuum, 1997), s. 39;Fanny Sołomian-Łoc, Getto i gwiazdy (Wasaw: Czytelnik, 1993), s. 38; Joachim Schoenfeld, HolocaustMemoirs: Jews in the Lwów Ghetto, the Janowski Concentration Camp, and as Deportees in Siberia (Hoboken,New Jersey: Ktav Publishing House, 1985), ss. 245–47; Leon Najberg, Ostatni powstańcy getta(Warsaw: Żydowski Instytut Historyczny, 1993), ss. 89, 110, 115, 120, 132, 142–43.

5 W niepodległościowym meldunku czytamy: „Okazało się, że główny żydowski agent gestapo Diamant,któremu podlegało około 60-ciu konfidentów, współpracował z PPR, dostarczając jej broń.Poza tym stwierdzono, że miał on kontakty z komunistami ukraińskimi, m.in. gestapo przeprowadziłorewizję w jednej z urzędowych instytucji ukraińskich na ulicy Zielonej [w Krakowie], gdzietrafiło na kompromitujący materiał. Diamant zbiegł do Warszawy. Kripo otrzymała od gestapo rozkazzastrzelenia go, jako żyda [sic]”. Zob.: AAN, Antyk, 228/17-6, k. 67. W 1944 listem gończymposzukiwano e.g. Leona Gancwajcha i Dawida Sternfelda. Zob. Kazimierz Kowalewski, „DziennikInwigilacyjny Dowództwa Policji Bezpieczeństwa (Sipo) i Służby Bezpieczeństwa (SD) podczas IIwojny światowej i niektóre przypadki poszukiwanych przezeń Żydów na obszarze Generalnego Gubernatorstwa”,Biuletyn Żydowskiego Instytutu Historycznego, nr 1 (93) (styczeń-marzec 1975): s. 94.

6 Raport z 24 grudnia 1942, Archiwum Akt Nowych, Delegatura Rządu [dalej cyt. AAN, DR], 202/II-34, k. 6.

7 AAN, AL, 192/XII/2, k. 300.

8 AAN, AL, 192/XII/2, k. 12.

9 Nie jest jasne o jaką drukarnię chodzi, ani o datę akcji. 17 czerwca 1942 wpadła drukarnia „Szańca”na Przemysłowej, a w lutym 1943 wpadła następna drukarnia „Szańca” w lokalu na Długiej. W lutym1943 Gestapo odkryło drukarnię PPR na ul. Grzybowskiej. Okazało się, że wywiad komunistycznyprzez pomyłkę zadenuncjował swoją własną drukarnię. Rzeczywistym celem donosu miała być drukarniaAK, która znajdowała się w sąsiedniej klatce schodowej. Zob.: Raport z 26 lipca 1942, AAN,AK, 203/III-138, k. 53-55; Marek Jan Chodakiewicz, Piotr Gontarczyk i Leszek Żebrowski (red.),Tajne oblicze GL-AL i PPR: Dokumenty, tom 2 (Warszawa: Burchard Editions, 1997): ss. 197–99 [dalejcyt.: Tajne oblicze].

10 AAN, AL, 192/XII/2, k. 143.

11 Raport nr. 15, 23 stycznia 1944, AAN, AL,

12 2/XXIV-1, k. 1, cyt. w: Tajne oblicze, t. 2: s. 69.

13 [Wiesław Chrzanowski], Pół wieku polityki, czyli rzecz o obronie czynnej: Z Wiesławem Chrzanowskim rozmawialiPiotr Mierecki i Bogusław Kiernicki, (Warszawa: Inicjatywa Wydawnicza „Ad Astra,” 1997), s. 140.

14 Isaiah Trunk, Judenrat: The Jewish Councils in Eastern Europe under Nazi Occupation (New York: Macmillan,1972), ss. 552–53.

15 Krótki rys tej organizacji zob. Rachel J.K. Grace, „Awake and Fight: The Jewish Military Union andthe Warsaw Ghetto”, Nihil Novi: The Bulletin of the Kościuszko Chair of Polish Studies [Charlottesville,VA] no. 2 (2002): ss. 21–22.

16 Marek Jan Chodakiewicz, Piotr Gontarczyk i Leszek Żebrowski (red.), Tajne oblicze GL-AL i PPR:Dokumenty, tom 3 (Warszawa: Burchard Editions, 1999), t. 3: ss. 178–180; Gunnar S. Paulsson, SecretCity: The Hidden Jews of Warsaw, 1940–1945 (New Haven and London: Yale University Press, 2002):ss. 138–41.

17 Poniższe przykłady nie są wyjątkami. E.g. 10 lutego 1943 jeden z kierowników kontrwywiaduDR Witold Rothenburg-Rościszewski osobiście wykonał wyrok na żydowskim agencie Gestapo,Jerzym Weisbergu vel Mostowiczu, który miał również kontakty z komunistami. Rothenburg-Rościszewskizostał w kwietniu 1943 r. aresztowany a potem zabity przez Niemców. Zob.: Chodakiewicz,Tajne oblicze, t. 2: ss. 213–214.

18 Żołnierz konspiracji, więzień Auschwitz.

19 Tytuł pochodzi od redaktora. Zredagowane na podstawie listów do MJCh z 24 i 26 kwietnia 2003.

20 Aleksander Ossowski vel Stanisław Jankowski, Pomorzak, żołnierz AK, więzień Auschwitz, mążMarii. Zob. http://london.iwm.org.uk/server/show/ConWebDoc.4790.

21 Analiza powojennych, apologetycznych zapisków niedoszłego celu zamachu w Agnieszka Haska,„Adam Żurawin: Bohater o tysiącu twarzy”, Zagłada Żydów: Studia i materiały: Rocznik naukowy CentrumBadań nad Zagładą Żydów IFiS PAN, t. 2 (2006).

22 Zamachu 21 lutego 1943 dokonał 15 osobowy pododdział ŻZW pod komendą Pawła Frankla(„Zygmunt”). Bojowcy wtargnęli do mieszkania Mietka Rosenberga przy Świętojerskiej 38, gdzieodbywała się narada grupy żydowskich konfidentów Gestapo. Czterech agentów zastrzelono, Skosowskizostał ranny. Zob.: Chaim Lazar Litai, Muranowska 7: The Warsaw Ghetto Rising (Tel Aviv:Massada–P.E.C. Press, 1966): ss. 194–195. Lazar Litai oparł się na zeznaniu Bronisława Mirskiego-Frydmana (nr 5006) oraz na anonimowym wspomnieniu (nr 2815) w Żydowskim Instytucie Historycznymw Warszawie.

23 Pistolet

24 Harcerz Szarych Szeregów z 5 Warszawskiej Drużyny Harcerskiej, żołnierz AK. Działał w brygadzie inwigilacyjnej prawdopodobnie przy kontrwywiadzie DR.

25 Tytuł pochodzi od redakcji. Jest to część dłuższej polemiki pt. „Kto kogo zamordował? Z dziejów młodszych harcerzy 5 Warszawskiej Drużyny Harcerskiej”, kopia maszynopisu, bez daty (1986?).

26 Aresztowana przez Gestapo, zatorturowana w śledztwie bądź rozstrzelana. Oprócz niej podobny los spotkał jej koleżanki-współtowarzyszki walki z tego samego oddziału: Marysię Gizges oraz Jolantę Poszepczyńską.

Żydzi na usługach Hitlera: żydowscy agenci Gestapo


…..

http://blogmedia24.pl/node/63747

Żydzi mordowali Żydów. Judenraty i żydowska policja w gettach. / IRN /

Michał St. de Z…, śr., 12/06/2013 – 10:39

Chaim A. Kaplan                            Hannah Arend

Na podstawie prac i wspomnień: Hannah Arendt, Baruch Milch, Emanuel Ringelblum, Baruch Goldstein, Klara Mirska, Chaim A. Kaplan

(…)Ta kolaboracja części Żydów z Niemcami była tym bardziej szokująca i wstydliwa ze względu na społeczny charakter jej uczestników. W przeciwieństwie bowiem do Polaków, wśród których z Niemcami godzili się na ogół kolaborować głównie ludzie z marginesu społecznego, męty, wśród Żydów na kolaborację poszła duża część elit z tzw. Judenratów (rad żydowskich). Przypomnijmy tu, z jak ostrym potępieniem tej kolaboracji wystąpiła najsłynniejsza żydowska myślicielka XX wieku Hannah Arendt w książce „Eichmann w Jerozolimie” (Kraków 1987). Napisała tam m.in. (s. 151): „Dla Żydów rola, jaką przywódcy żydowscy odegrali w unicestwieniu własnego narodu, stanowi niewątpliwie najczarniejszy rozdział całej historii”. Uległość Judenratów wobec nazistów oznaczała skrajną kompromitację żydowskich elit w państwach okupowanych przez III Rzeszę. Arend stwierdziła wprost: „O ile jednak członkowie rządów typu quislingowskiego pochodzili zazwyczaj z partii opozycyjnych, członkami rad żydowskich byli z reguły cieszący się uznaniem miejscowi przywódcy żydowscy, którym naziści nadawali ogromną władzę do chwili, gdy ich także deportowano” (tamże, s. 151). Arendt pisała, że bez pomocy Judenratów w zarejestrowaniu Żydów, zebraniu ich w gettach, a potem pomocy w skierowaniu do obozów zagłady zginęłoby dużo mniej Żydów. Niemcy mieliby bowiem dużo więcej kłopotów ze spisaniem i wyszukaniem Żydów

Niemcy mieliby bowiem dużo więcej kłopotów ze spisaniem i wyszukaniem Żydów. W różnych krajach okupowanej Europy powtarzał się ten sam perfidny schemat: funkcjonariusze żydowscy sporządzali wykazy imienne wraz z informacjami o majątku Żydów, zapewniali Niemcom pomoc w chwytaniu Żydów i ładowaniu ich do pociągów, które wiozły ich do obozów zagłady. Także w Polsce doszło do potwornego skompromitowania dużej części żydowskich elit poprzez ich uczestnictwo w Judenratach i posłuszne wykonywanie niemieckich rozkazów godzących w ich współrodaków. O tym wszystkim Gross milczy jak grób w swej książce pełnej tak wielu oszczerczych tyrad oskarżycielskich przeciw Polakom. Postarajmy się więc odświeżyć pamięć o sprawach tej kolaboracji Judenratów i żydowskiej policji, od lat tak gorliwie przemilczanej – wbrew prawdzie historycznej – przez różne wpływowe dziś w Polsce media i wydawnictwa. Żeby uniknąć zarzutów stronniczości, ograniczę się tu do podania przykładów wyłącznie w oparciu o autorów wywodzących się z żydowskich środowisk. Oto niektóre z nich. Żydowski autor Baruch Milch tak pisał w przejmującej relacji o losach Żydów na byłych wschodnich kresach Rzeczypospolitej (woj. lwowskie i tarnopolskie):

 „W każdym razie Judenrat stał się narzędziem w rękach gestapo do niszczenia Żydów, a jak sami członkowie później się wyrażali, są ‚Gestapem na ulicy żydowskiej’. Powołali Ordnungsdienst [służbę porządkową – J.R.N.] jako organ wykonawczy składający się z najgorszych elementów (…) w gruncie rzeczy Judenrat zaczął prowadzić politykę rabunkową w celu napełnienia własnych kieszeni, by tymi pieniędzmi przekupić władze i gestapo, ale tylko w celu zabezpieczenia losu swoich i najbliższej rodziny. Nie znam ani jednego wypadku, żeby Judenrat bezinteresownie pomógł któremuś Żydowi (…). Do wykonania swoich niecnych czynów, jak ściąganie ogromnych podatków i nałożonych kontrybucji, łapanie do łagrów i napadów na domy żydowskie, Judenraty używały swojej Ordnungsdienst, której dawali procent z łupu, a ci ludzie w liczbie dziesięciu-piętnastu napadali na ludzi, bijąc w okrutny sposób, niszcząc i rabując, cokolwiek się dało, i to ze straszną bezwzględnością”. (Por. B. Milch: „Testament”, Warszawa 2001, s. 106-107).

Pytanie, czemu Gross nawet jednym zdaniem nie wspomniał w swej przeznaczonej dla Amerykanów ponad 300-stronicowej książce o rabunkach na Żydach dokonywanych przez żydowską policję na zlecenie Judenratu? Czyż to kolejne przemilczenie nie jest jaskrawym dowodem braku u Grossa nawet cienia elementarnej uczciwości intelektualnej?

W tejże książce Milcha czytamy na s. 126-127: „(…) Judenrat załatwił z tymi mordercami, że do trzech godzin dostarczy im żądane trzysta osób. Sami Żydzi musieli łapać i wydawać braci i siostry w ręce katów, którzy stali na placu folwarku, obok naszego mieszkania, i przyprowadzonych przyjęli pałkami albo nahajkami, a później wywieźli na rzeź do Bełżca (…) Judenratowcy i Ordnungsdienst, przy pomocy ukraińskiej policji i kilku Niemców, którym jeszcze zapłacono, by prędko pracowali, gonili po ulicach, jak wściekłe psy czy opętańcy, a pot się z nich lał strumieniami (…). Straszny to był widok, jak Żyd Żyda prowadził na śmierć (…)”.

Szczególnie haniebną rolę w wysyłaniu własnych żydowskich rodaków na śmierć odegrał Chaim Rumkowski, prezes Rady Żydowskiej w Łodzi, „król” getta łódzkiego na usługach Niemców. Był on absolutnym władcą getta, w którym kursowały specjalne pieniądze „chaimki” i „rumki” oraz znaczki pocztowe z jego podobizną. Rumkowski urządził sobie harem w jednej willi i wciąż sprowadzał nowe piękne kobiety. W zamian za przyzwolenie Niemców na jego tyranię nad mieszkańcami getta arcygorliwie wykonywał wszystkie niemieckie rozkazy i wyekspediował olbrzymią większość swych poddanych do obozów zagłady. W końcu jednak i jego Niemcy wysłali do Oświęcimia. Podobno natychmiast padł ofiarą swych żydowskich współwięźniów, którzy nie zwlekając ani chwili, natychmiast po przywiezieniu go do obozu spalili go żywcem w obozowym piecu (Por. E. Reicher: „W ostrym świetle dnia. Dziennik żydowskiego lekarza 1939-1945”, oprac. R. Jabłońska, Londyn 1989, s. 29).

Yad Vashem Photo Archive;  Lodz, Poland, Mordechai Chaim Rumkowski 

Najsłynniejszy kronikarz warszawskiego getta Emanuel Ringelblum tak pisał o żydowskiej policji, która nawet jednym zdaniem nie została wspomniana w „naukowym dziele” Grossa:„Policja żydowska miała bardzo złą opinię jeszcze przed wysiedleniem. W przeciwieństwie do policji polskiej, która nie brała udziału w łapankach do obozu pracy, policja żydowska parała się tą ohydną robotą. Wyróżniała się również straszliwą korupcją i demoralizacją. Dno podłości osiągnęła ona jednak dopiero w czasie wysiedlenia. Nie padło ani jedno słowo protestu przeciwko odrażającej funkcji, polegającej na prowadzeniu swych braci na rzeź. Policja była duchowo przygotowana do tej brudnej roboty i dlatego gorliwie ją wykonała. Obecnie mózg sili się nad rozwiązaniem zagadki: jak to się stało, że Żydzi – przeważnie inteligenci, byli adwokaci (większość oficerów była przed wojną adwokatami) – sami przykładali rękę do zagłady swych braci. Jak doszło do tego, że Żydzi wlekli na wozach dzieci i kobiety, starców i chorych, wiedząc, że wszyscy idą na rzeź (…). Okrucieństwo policji żydowskiej było bardzo często większe niż Niemców, Ukraińców, Łotyszy [podkr. – J.R.N.]. Niejedna kryjówka została ‚nakryta’ przez policję żydowską, która zawsze chciała być plus catholique que le pape, by przypodobać się okupantowi. Ofiary, które znikły z oczu Niemca, wyłapywał policjant żydowski (…). Policja żydowska dała w ogóle dowody niezrozumiałej, dzikiej brutalności. Skąd taka wściekłość u naszych Żydów? Kiedy wyhodowaliśmy tyle setek zabójców, którzy na ulicach łapią dzieci, ciskają je na wozy i ciągną na Umschlag? Do powszechnych po prostu zjawisk należało, że ci zbójcy za ręce i nogi wrzucali kobiety na wozy (…). Każdy Żyd warszawski, każda kobieta i dziecko mogą przytoczyć tysiące faktów nieludzkiego okrucieństwa i wściekłości policji żydowskiej” (E. Ringelblum: „Kronika getta warszawskiego wrzesień 1939 – styczeń 1943”, Warszawa 1988, s. 426, 427, 428).


Emanuel Ringelblum

Nader bezwzględne świadectwo na temat poczynań żydowskiej policji w Warszawie dostarczył Baruch Goldstein, przed wojną współorganizator bojówek Bundu. Wspominając lata wojny, Goldstein pisał bez ogródek: „Z poczuciem bólu i wstrętu wspominam żydowską policję, tę hańbę dla pół miliona nieszczęśliwych Żydów w warszawskim getcie (…). Żydowska policja, kierowana przez ludzi z SS i żandarmów, spadała na getto jak banda dzikich zwierząt [podkr. J.R.N.]. Każdego dnia, by uratować własną skórę, każdy policjant żydowski przyprowadzał siedem osób, by je poświęcić na ołtarzu eksterminacji. Przyprowadzał ze sobą kogokolwiek mógł schwytać – przyjaciół, krewnych, nawet członków najbliższej rodziny. Byli policjanci, którzy ofiarowywali swych własnych wiekowych rodziców z usprawiedliwieniem, że ci i tak szybko umrą” [podkr. J.R.N.] (Por. B. Goldstein: „The Star Bear Witness”, New York 1949, s. 66, 106, 129). Klara Mirska, Żydówka, która opuściła Polskę w 1968 roku, nie miała w swych wspomnieniach dość złych słów dla odmalowania niegodziwości niektórych przedstawicieli rodowisk żydowskich w czasie wojny. Opisała np. następującą historię: „Syn przewodniczącego Judenratu jednego z gett został skazany przez Niemców na śmierć. Przyprowadził go na egzekucję jego ojciec. On miał go powiesić w ciągu kilku minut. Gdyby tego nie uczynił, miał sam zostać powieszony. Taki niesamowity żart wymyślili Niemcy. Ojciec, któremu chęć pozostania przy życiu przysłoniła wszelkie uczucia miłości rodzicielskiej, zaczął poganiać syna. Czynił to na oczach rozbawionych Niemców i stojących w milczeniu przy tej scenie Żydów: ‚No, prędko rozbieraj buty! No, pośpiesz się, i tak ci nic nie pomoże'” (Wg K. Mirska: „W cieniu wielkiego strachu”, Paryż 1980, s. 447). W sierpniu 1942 r. żydowski policjant Calel Perechodnik w getcie w Otwocku wyciągnął z bezpiecznej kryjówki swoją żonę i córeczkę i odprowadził je do transportu śmierci.


Baruch Goldstein

Czemu o takich przypadkach zezwierzęcenia niektórych Żydów nie informuje Amerykanów Gross, tak gorliwie rozpisujący się na temat sadyzmu Polaków? Warto przytoczyć, co ten sam Perechodnik, skądinąd nienawidzący bez reszty Polaków, wypisywał na temat swych własnych kolegów z żydowskiej policji: „Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla policjantów żydowskich w Warszawie (…). Skamieniały im serca, obce stały się wszelkie ludzkie uczucia. Łapali ludzi, na rękach znosili z mieszkań niemowlęta, przy okazji rabowali. Nic też dziwnego, że Żydzi nienawidzili swojej policji bardziej niż Niemców, bardziej niż Ukraińców” (C. Perechodnik: „Czy ja jestem mordercą?”, Warszawa 1993, s. 112-113). Nader bezwzględny jest osąd Judenratu i żydowskiej policji, zawarty w dzienniku byłego dyrektora szkoły hebrajskiej w Warszawie Chaima A. Kaplana. W swym dzienniku Kaplan nazwał wprost Judenraty „hańbą społeczności warszawskiej”.

Wielokrotnie piętnował zbrodniczą działalność żydowskiej policji, pisząc m.in.: „Żydowska policja, której okrucieństwo jest nie mniejsze od nazistów, dostarczała do punktu przenosin na ulicy Stawki więcej [osób – przyp. J.R.N.] niż było w normie, do której zobowiązała się Rada Żydowska (…). Naziści są zadowoleni, że eksterminacja Żydów jest realizowana z całą niezbędną efektywnością. Czyn ten jest dokonywany przez żydowskich siepaczy (Jewish slaughterers) (…). To żydowska policja jest najokrutniejszą wobec skazanych (…). Naziści są usatysfakcjonowani robotą żydowskiej policji, tej plagi żydowskiego organizmu (…). Wczoraj, trzeciego sierpnia, oni wyrżnęli ulice Zamenhofa i Pawią (…). SS-owscy mordercy stali na straży, podczas gdy żydowska policja pracowała na dziedzińcach. To była rzeź w odpowiednim stylu – oni nie mieli litości nawet dla dzieci i niemowląt [podkr. J.R.N.]. Wszystkich z nich, bez wyjątku, zabrano do wrót śmierci” (Por. „Scroll of Agony. The Warsaw Diary of Chaim A. Kaplan”, New York 1973, s. 384, 386, 389, 399). Na s. 231 swej książki Kaplan cytuje jakże gorzki ówczesny dowcip żydowski. Miał on formę krótkiej modlitwy: „Pozwól nam wpaść w ręce agentów gojów, tylko nie pozwól nam wpaść w ręce żydowskiego agenta”

J.R. Nowak – „Niewiniątka” z Judenratów<

Wydała na śmierć setki Żydów. Wzięła za to pieniądze. Sama była Żydówką


Stella {Goldschlag} Kübler Isaacksohn

Największym postrachem Żydów ukrywających się przed Niemcami podczas II wojny światowej byli ludzie, którzy w zamian za pieniądze zajmowali się ich tropieniem i wydawaniem na pewną śmierć. W Berlinie najbardziej osławionym Greiferem („łapaczem”) wcale nie był fanatyczny nazista ani nawet Niemiec, lecz… Żydówka – Stella Kübler.

Stella Goldschlag – bo tak brzmiało jej panieńskie nazwisko – urodziła się w lipcu 1922 r. w rodzinnie zasymilowanych berlińskich Żydów. Miała to szczęście, że natura obdarowała ją wybitnie „aryjskim” wyglądem. Była wysoką, szczupłą blondynką o niebieskich oczach, co w żadnym razie nie wskazywało na jej semickie korzenie. Jednak i ją w nazistowskich Niemczech dotknęły szykany związane z coraz bardziej restrykcyjnym prawem antyżydowskim. Żydówka jak każda inna?

Początkowo historia Stelli nie różniła się niczym od losów tysięcy niemieckich Żydów zmuszonych do noszenia hańbiącej żółtej gwiazdy Dawida i niemal niewolniczej pracy dla dobra „tysiącletniej Rzeszy”. Stella znalazła zatrudnienie w jednej z berlińskich fabryk zbrojeniowych, a w 1940 r. wzięła ślub z muzykiem Manfredem Küblerem.

Sytuacja uległa zmianie w wyniku tak zwanej Fabrikaktion (akcja „fabryka”) z 27 lutego 1943 r., będącej ostateczną łapanką berlińskich Żydów. W jej wyniku – jak pisze w swej książce „Stolica Hitlera. Życie i śmierć w wojennym Berlinie” Roger Moorhouse – funkcjonariusze Gestapo i SS przeprowadzili naloty na wiele stołecznych zakładów przemysłowych i zatrzymali tamtejszych żydowskich robotników. Co prawda Stelli i jej rodzinie udało się chwilowo uniknąć schwytania, jednak musieli oni rozpocząć życie w ukryciu i ciągłym strachu. Zostali tak zwanymi „U-Bootami”, określanymi również mianem „nurków” (Taucher). Z początku wszystko układało się dobrze. „Aryjski” wygląd Stelli oraz „papiery” załatwione u świetnego fałszerza Guenthera Rogoffa, pozwalały spoglądać z optymizmem w przyszłość. Wszelako były to tylko pozory, bowiem Stella znalazła się na celowniku jednego z „łapaczy”. Zaowocowało to jej aresztowaniem 2 lipca 1943 r. Kilka tygodni później w łapy oprawców z Gestapo wpadli również jej rodzice (jej mąż już wiosną trafił do Auschwitz, skąd nigdy nie wrócił). Podczas przesłuchań poddano ją brutalnym torturom. Liczono przede wszystkim na to, że uda się z niej wyciągnąć informacje na temat miejsca pobytu Rogoffa. W tym wypadku gestapowcy jednak się przeliczyli; Stella po prostu nie wiedziała gdzie przebywa interesujący ich fałszerz. Jednocześnie dotkliwe bicie oraz dwie nieudane próby ucieczki w ostateczności ją złamały i zgodziła się na propozycję zostania „łapaczem”. Nie bez znaczenia była również obietnica, że dzięki współpracy z Gestapo Stella uratuje życie rodzicom.

„Blond trutka”

Jak opowiada w swojej książce Roger Moorhouse: Stella szybko stała się wzorowym „łapaczem”. Funkcjonariusze byli już wcześniej pod wrażeniem jej pomysłowości […]. Kiedy już zaczęła dla nich pracować, absolutnie nie zawiodła – miała doskonałą pamięć do nazwisk, dat i adresów, a jej niewymuszona kokieteria stanowiła prawdziwą broń masowego rażenia.

Dzięki nieprzeciętnej „skuteczności” bardzo szybko zyskała sobie w środowisku berlińskich „nurków” miano „blond trutki”, stając się ich prawdziwym postrachem. Doszło do tego, że jej zdjęcie krążyło wśród zbiegów jako forma ostrzeżenia. Kiedy tylko wchodziła do jakiejś restauracji czy kawiarni, każdy Żyd rzucał się do ucieczki. Podobno była w stanie w ciągu jednego weekendu schwytać nawet ponad 60 Żydów. Za każdego dostawała 200 marek. Dokładnej liczby jej ofiar zapewne już nigdy nie poznamy, ale szacuje się, że skazała na pewną śmierć od kilkuset do nawet kilku tysięcy osób! Mimo przejawianej gorliwości Stelli nie udało się uratować rodziców, którzy trafili do Auschwitz, gdzie zginęli. Kobieta i tak pozostała aktywnym „łapaczem” do końca wojny. W 1945 roku została aresztowana przez Sowietów i skazana na 10 lat ciężkich robót. Później wyszła jednak na wolność i tak naprawdę nigdy nie odpowiedziała za swoje zbrodnie. W 1994 roku popełniła samobójstwo w wieku siedemdziesięciu dwóch lat. Czyżby to ciężar popełnionych czynów prześladował ja do ostatnich dni życia? Jeśli tak to dlaczego zabiła się dopiero po 50 latach?

Źródła: podstawowe:

Roger Moorhouse, Stolica Hitlera. Życie i śmierć w wojennym Berlinie, Znak, 2011 (więcej informacji na stronie wydawcy).

Uzupełniające:

Diana Tovar, Stella: The Story of Stella Goldschlag (streszczenie).
J.R. Nowak – „Niewiniątka” z Judenratów

Żydzi a rabacja galicyjska z 1846 r.: złote żniwa Izaaka Luxenberga

Marzec 10, 2013 · by 

Tekst pierwotnie opublikowany w: „Myśl Polska” z 27 lutego – 6 marca 2011 r.
Autor: Andrzej Solak

„[…] Żydzi dla zysku podniecali chłopów, aby rabowali, zabijali, aby mogli od nich fanty najdroższe za parę grajcarów nabywać” – pisał Franciszek Ksawery Prek, naoczny świadek rabacji galicyjskiej 1846 r.

Franciszek Ksawery Prek – wybitny malarz, literat, pamiętnikarz i społecznik, przeszedł do historii przede wszystkim jako autor 11-tomowych pamiętników obejmujących lata 1817-1855, będących nieocenionym źródłem wiedzy o życiu społeczno-gospodarczym oraz obyczajowym ówczesnej Galicji. Fragmenty dziennika opublikowane przez Zakład Narodowy im. Ossolińskich – Wydawnictwo pt. „Czasy i ludzie” (Wrocław 1959) przybliżają barwną panoramę tamtych lat, m.in. tragiczne wydarzenia 1846 r.

Antyszlacheckie wystąpienia chłopów w Galicji w lutym 1846 r. zostały już po wielokroć opisane przez wielu autorów. Społeczny konflikt nabrzmiewający od lat wybuchł z ogromną siłą dzięki knowaniom austriackiej administracji lokalnej, dążącej do zniszczenia rękami włościan polskiego zrywu niepodległościowego. Jednak pewne aspekty owych wypadków wciąż oczekują na bliższe zbadanie.

W tych tragicznych dniach obwód tarnowski, w mniejszym stopniu bocheński, sanocki, jasielski, sądecki, wadowicki, rzeszowski stały się widownią krwawych porachunków. Podburzone przez Austriaków oddziały chłopskie atakowały, grabiły i równały z ziemią „pańskie” dwory. Szczególnie złowrogą sławę zdobyła wataha Jakuba Szeli, odpowiedzialna za napady w Smarżowej, Kamienicy, Gorzejowej, Siedliskach, Bączałce, Grudnej, gdzie z wyszukanym okrucieństwem zamordowano ponad sto osób.

Rabacja okazała się kataklizmem, który uderzył z niepohamowaną mocą, wprawiając w przerażenie całą ówczesną Europę. W Tarnowskiem zrujnowano aż 90 proc. szlacheckich gniazd; w Sądeckiem 77 proc.; w Bocheńskiem i Jasielskiem ok. 35 proc.; w Sanockiem i Wadowickiem ok. 20 proc.

W sumie zniszczono aż 470 dworów i pałaców. Dewastacjom i grabieżom towarzyszył wielki rozlew krwi. Zamordowano ok. 200 właścicieli dóbr i dzierżawców oraz kilkakrotnie więcej służby. Ogółem historycy doliczyli się co najmniej 1100 zabitych (z tego &frac34; w Tarnowskiem) tylko podczas napadów na dwory.

Zdaniem niektórych badaczy całkowita liczba ofiar rabacji mogła sięgnąć nawet dwóch tysięcy. Nie jest to wykluczone, jeśli uwzględnić, że chłopskie watahy atakowały również polskie oddziały powstańcze. Do największej tragedii doszło pod Gdowem, gdzie powstańcza partia pułkownika Adama Suchorzewskiego została rozgromiona przez austriackie wojsko oraz tłumy chłopstwa (zwerbowanego przez starostę bocheńskiego Karola Bernda ). Doszło wówczas do bestialskiego mordowania wziętych do niewoli powstańców, do dobijania rannych leżących na pobojowisku. W tym jednym starciu poległo aż 154 polskich patriotów, z tego wielu – z rąk chłopskich „braci”.

„Ręce za lud walczące sam lud poobcina” – napisał proroczo narodowy wieszcz.

Krew i wódka

Współczesnych szokowało okrucieństwo uczestników ruchawki. Zabójstw dokonywano przy pomocy noży, siekier, wideł, cepów, nieraz bestialsko torturując ofiary. Do legendy przeszły przypadki przerzynania „panów” piłami. Ginęli nie tylko przedstawiciele szlachty oraz ich służba; również księża katoliccy oraz chłopi, którzy próbowali powstrzymać morderców. W pamiętnikach Preka oraz w pracach wielu innych autorów znajdziemy szereg drastycznych opisów zbrodni.

W relacjach powtarza się często motyw odurzenia alkoholem sprawców rzezi. Problem odbił się echem nawet w literaturze.

„Tańcowali raz po raz
chłopska kosa, pański pas.
Od ogródka do ogródka
ciekła rowem krew jak wódka.

Tańcowali – z panem pień.
Była noc jak biały dzień…”

–          pisał Bruno Jasieński w „Słowie o Jakubie Szeli” (1926).

W istocie podczas rabacji wódka lała się strumieniami. Może to być wytłumaczeniem przynajmniej części okrucieństw, dokonanych (jak potwierdzają relacje świadków) w pijackim amoku.

W owym czasie wysokoprocentowy alkohol nie zaliczał się do towarów szczególnie tanich (zwłaszcza dla wiejskiej biedoty). Tymczasem uczestnicy rabacji spożywali go w znacznych ilościach, za darmo. Nasuwa się pytanie: kto poił wódką chłopskie watahy? Kto był ich hojnym „sponsorem”?

Podżegacze

Wszyscy autorzy zgodnie wskazują na złowrogą rolę, jaką odegrał tarnowski starosta Joseph Breinl, utrzymujący ścisłe kontakty z radykalnymi chłopskimi liderami, w tym z Jakubem Szelą. Krążyły pogłoski, jakoby Breinl wypłacał znaczne sumy za schwytanych bądź zabitych szlachciców. Cena za pojmanego miała wynosić 5 złotych reńskich, za zabitego – dwakroć tyle (co odbierano jako zachętę do zabójstw). Starosta Breinl zaprzeczał później, jakoby płacił za zabijanie ludzi, acz przyznał, że rozdał chłopom 4000 złotych reńskich – „w nagrodę za wierność cesarzowi”…

Franciszek Ksawery Prek nie poprzestaje na zdemaskowaniu niecnej roli tarnowskiego starosty. Ujawnia też jego najbliższych współpracowników. Byli nimi komisarze cyrkularni Chomiński, Żminkowski, Leśniewicz („wszyscy trzej Rusini, najpodlejsze pod słońcem dusze”), następnie kanceliści Trojanowski, Zgorski, Wolfarth . Wreszcie Żyd Izaak Luxenberg, dzierżawca propinacji w Tarnowie.

Izaak Luxenberg znany był z mętnych interesów prowadzonych na dość szeroką skalę. Zażyłe stosunki z austriacką administracją pozwoliły mu odegrać niepoślednią, a wyjątkowo złowrogą rolę. Jak zaświadcza Prek: „Żyd Luksenberg, który dzień i noc z Breinlem konferował, szachrował, Żydków swoich po wsiach rozsyłał, szpiegował, chłopów do zabójstwa i rabunków namawiał i pieniądze w nadgrodę za najokropniejsze zbrodnie rozdawał i przyrzekał.”

Współpracę Izaaka Luxenberga ze starostą Breinlem potwierdza prof. Stefan Kieniewicz, który nadmienia, iż mimo masowej skali rzezi ani jeden Żyd nie zginął z rąk chłopów.

Beneficjenci zbrodni

Niektórzy wiążą zaangażowanie pewnych galicyjskich Żydów w rabację z prowadzoną w poprzednich latach akcją trzeźwości, propagowaną przez Kościół katolicki. Akcja ta w krótkim czasie przyczyniła się do poważnego obniżenia ilości spożywanego alkoholu, a przez to znacznie ograniczyła dochody arendarzy.

Z pamiętników Preka wynika jasno, że Żydzi uczestniczyli bezpośrednio w najściach na dwory. Dowodem tego zdarzenia z Nockowej, gdzie napadnięty pan Woynarowski  dzielnie stawił czoła napastnikom ze strzelbą w ręku – „czterech chłopów trupem położył, a Żyda mocno postrzelił.”

Ponadto wielu Żydów miało czerpać korzyści finansowe, skupując za bezcen od uczestników rabacji dobra zrabowane podczas grabieży dworów. „Oni [Żydzi] się najwięcej teraz obcymi łupami wzbogacili” – wspominał Prek.

Trzeba tu nadmienić, iż Prekowa relacja o nikczemnej postawie niektórych Żydów znajduje potwierdzenie u innych autorów. Np. Helena Klementyna Katarzyna Kadłubowska w swym „Dzienniku z lat 1856 – 1860″ stwierdza, iż: „Po tym rabunku położenie nasze było bardzo krytyczne, cały majątek przeszedł w ręce chłopów, a bardziej jeszcze Żydów, którzy zrabowane rzeczy za bezcen kupowali…”

Jak już wspomniano, skala grabieży oraz spekulacji zrabowanymi dobrami była bardzo wysoka. Wedle Preka, wielce wzbogacili się na nich, poza Żydami, również urzędnicy austriaccy ze starostą Breinlem na czele.

Sprawiedliwi wśród narodów cesarstwa

Podkreślmy z mocą, iż Franciszek Ksawery Prek wcale nie obciąża zbiorową odpowiedzialnością całej społeczności żydowskiej. Przeciwnie, przytacza przykłady chwalebnej postawy izraelickich sąsiadów, przeciwstawiających się zarówno morderczym watahom, jak i własnym chciwym ziomkom.

Opisuje swą rozmowę z leśniczym, bestialsko pobitym przez chłopów, zawdzięczającym życie żydowskiemu szynkarzowi, który „wódką, prośbami chłopów zmiękczył i uprosił, aby go oszczędzili”.

Wspomina żydowskiego arendarza z Kamienicy, który (wraz z osiadłym we wsi Cyganem) próbował bezskutecznie ocalić pochwyconego przez chłopów Wiktora Bogusza,

Wyjątkowo ciekawa jest informacja o rabinie, który „w tarnowskim cyrkule rzucił klątwę na wszystkich Żydów, którzy by co z zrabowanych rzeczy kupili od chłopów”. Niestety, jak stwierdza Prek: „Rząd zniósł tę klątwę i rabinowi zagroził karą za to, a Żydom pozwolił zrabowane rzeczy kupować, które też oni za bezcen nabywali wraz z byłym starostą tarnowskim Breinlem, który tym się zbogacił.”

Wypada wyrazić żal, że nazwiska tych dzielnych Żydów giną w mroku niepamięci.

Żniwiarz Gross

Na terenach objętych rabacją obserwujemy zatem mnogość postaw miejscowych Żydów – od działań inspirujących zbrodnie, poprzez bezpośredni w nich udział, następnie czerpanie zysku z grabieży, aż po wystąpienia jednostek szlachetnych, przeciwstawiających się mordercom, łupieżcom i paserom popieranym przez lokalne władze.

W chwili, gdy piszę te słowa, emocje rozpala książka Jana Tomasza Grossa i Ireny Grudzińskiej-Gross „Złote żniwa”, zarzucająca Polakom masowe mordowanie Żydów w okresie II wojny światowej oraz grabież mienia pożydowskiego. Jej wydawca – prezes Wydawnictwa Znak Henryk Woźniakowski – zadeklarował, że opublikowanie tego dzieła wynika z misji jego środowiska, misji polegającej na „pracy nad pamięcią”.

Zaskakujące w tym kontekście jest oświadczenie dyrektor Wydawnictwa Znak Barbary Skóry, która w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” książkę Grossów nazwała tendencyjną. Szczególnej krytyce poddała „metodę gęstego opisu” Grossa jako niemającą nic wspólnego z rzetelną nauką oraz budzącą etyczne wątpliwości. Wedle dyr. Skóry, Grossowi wystarczą trzy przypadki obrabowania Żydów przez Polaków, aby wyciągać daleko idące wnioski odnoszące się do całej lokalnej społeczności czy nawet całego narodu polskiego (zob.: http://www.rp.pl/artykul/609914.html ). Wyraziła przy tym obawę, że książka może sprowokować wzrost nastrojów antysemickich w Polsce.

Jak wyglądałoby opisanie relacji polsko-żydowskich podczas rabacji 1846 r., sporządzone wedle metody Jana Tomasza Grossa? Czy nie zabrakłoby w nim miejsca dla żydowskiego arendarza z Kamienicy, błagającego o życie polskiego „pana”? Albo dla rabina wyklinającego współziomków budujących fortuny na dobrach splamionych krwią? Czy właśnie o taką „pracę nad pamięcią” chodzi prezesowi Wydawnictwa Znak?

15 thoughts on “661 Ireneusz Lisiak. Żydowscy Kolaboranci Hitlera i inne źródła dotyczące żydowskiej współpracy z niemieckimi nazistami przy zagładzie ich ziomków

  1. https://bialczynski.pl/2018/02/03/rudaweb-czy-zydzi-kochaja-antysemityzm/#comment-43805

    Mezamir 3 lutego 2018 o 22:27
    Hitler założycielem Izraela – Hennecke Kardel

    Kliknij, aby uzyskać dostęp hizpol.pdf

    Spis treści:
    Informacja o Autorze 11
    Wstęp 13
    Rodzina tułaczy 19
    Wiedeński włóczęga 26
    Ochotnik na front, który nie chciał służyć w wojsku 41
    „Aleja postanowiłem zostać politykiem” 48
    „Żydzi są naszym nieszczęściem” 64
    Main Kampf – dzieło z Landsbergu nad rzeką Lech 75
    Jego walka – amerykańska historia sukcesu 83
    Socjaliści opuszczają NSDAP” 99
    Zamiast rewolucji uroczyste przejęcie władzy 107
    Wszystko idzie dobrze 118
    Doktor Moreli; osobisty lekarz i co z tego wyszło 131
    Nikt nie chce Żydów Hitlera 136 Przeliczyli się – odpowiadamy ogniem 153
    Akcja germańskiego zakonu pod przywództwem żydowskich mieszańców 186
    Ostateczne rozwiązanie: Izrael 199

    OD WYDAWCY
    „Eichmann wspominał – a nie ma powodów, by mu nie wierzyć – że Żydzi znajdowali się nawet wśród szeregowych członków SS. choć sam fakt żydowskiego pochodzenia takich ludzi jak: Heydrich, Mikh, Hans Franki in. był sprawą ściśle poufną – wiedziała o tym jedynie garstka ludzi…” (Hannah Arendt, Eichmann w Jerozolimie, ZNAK, Kraków 1987, s.228).

    Z biegiem lat o tych faktach dowiadywały się coraz szersze rzesze ludzi, tak jak w niedalekiej
    przeszłości o zbrodni katyńskiej – i tych, którzy za nią stali – wiedziało wbrew oficjalnej propagandzie każde polskie dziecko już w szkole podstawowej. Dzisiaj o licznych Żydach wśród notabli III Rzeszy Niemieckiej oraz o finansowaniu partii hitlerowskiej przez te same żydowskie banki, które wcześniej finansowały Lenina, Trockiego i Stalina otwarcie mówi się wśród badaczy historii najnowszej. Niemniej informacje te nadal wzbudzają emocje i dodatkowe komentarze typu: „Zamierzano całkowicie wyniszczyć europejskich Żydów. Wykonawcą tego był jeden z najbardziej wpływowych nazistów, szef policji bezpieczeństwa i SD, SS-obergruppenfahrer, kierownik Głównego Urzędu Bezpieczeństwa SS, Heydrich, który sam, choć brzmi to niewiarygodnie i zarazem straszliwie, był w 50 % potomkiem żydowskiego narodu, czyli półżydem „. (Otto Ogiermann, Do ostatniego tchu, EDITIONS DU DIALOGUE, Paryż 1983, s.72). Dla nas nie brzmi to ani niewiarygodnie, ani straszliwie. Takie są fakty, a z faktami się nie dyskutuje.

    Hennecke Kardel przytacza w trzymanej przez Państwa książce wiele faktów pozornie już dziś
    powszechnie znanych, ale pierwszy raz w polskim przekładzie, w jednym miejscu zgromadzonych i
    wydanych. Ilość poważnych źródeł, do których dotarł Autor, sprawi, że książka broni się sama i jest inspiracją do dalszego studiowania poruszonych tutaj spraw. Niewątpliwie jest ona godnym uwagi uzupełnieniem naszej wiedzy na temat Adolfa Hitlera i jego Tysiącletniej Rzeszy. Praca ta, pisana przez niemieckiego autora, nie pozbawiona jest niemieckiej optyki wydarzeń, niekiedy trudnej do przyjęcia dla polskiego czytelnika. Ale jest to dodatkowy atut i zaleta tej książki, gdyż nieczęsto możemy zapoznać się z tak wnikliwą, choć pisaną z niepolskich pozycji, analizą pewnych faktów z historii najnowszej.

    Polubienie

  2. rodzinka.pl@rodzinka.pl
    JEST ROBIONA ZRZUTKA na autobus #GERMAN DEATH CAMPS który będzie jeździł po Europie i USA. Można wpłacać kasę na ( https://zrzutka.pl/w9cupa ) !!! Apelują aby każdy to wsparł i polecał wszędzie! #GermanDeathCamps, not polish!

    bakielit
    Polska ma zolnierzy wykletych Zydzi maja ofiary wyklete zdradzone przez swych braci w czasie holokaustu a teraz zaprzecza sie ich istnienia Mam na mysli ofiary opisywane przez Icchaka Kacnelsona

    isia
    Główny problem polega zdaje się na tym, że Żydzi relatywizują wartość ludzkiego życia. Dlatego Holokaust ma być opłakiwany do końca świata. Śmierć innych ofiar Niemców w obozach zagłady nie liczy się.

    Marek
    Polacy, którzy otrzymali medal Sprawiedliwy wśród Narodów Świata powinni przed ambasadą Izraela się zebrać i wrzucić im te wszystkie medale na dziedziniec !!!

    taka prawda
    Skoro cały naród Polski ma być odpowiedzialny za holokaust bo było kilku szmalcowników to żydzi też są odpowiedzialni za holokaust bo byli też żydowscy szmalcownicy.

    https://wpolityce.pl/historia/379822-prof-lasik-oskarzanie-polakow-o-udzial-w-holokauscie-nie-ma-zadnych-podstaw-ani-sensu

    Prof. Lasik: „Oskarżanie Polaków o udział w Holokauście nie ma żadnych podstaw ani sensu”

    opublikowano: 33 minuty temu · aktualizacja: 40 minut temu


    autor: Fratria

    Oskarżanie Polaków o udział w Holokauście nie ma żadnych podstaw ani sensu. To tak jakby oskarżać członków żydowskiego Sonderkommando, którzy w Auschwitz palili zwłoki, albo oskarżać więźniów funkcyjnych narodowości żydowskiej, którzy w innych obozach przyczyniali się do śmierci również innych więźniów

    – mówi „Naszemu Dziennikowi” prof. Aleksander Lasik, historyk z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy.

    Przecież oni nie służyli w oddziałach Waffen-SS itd., tylko zostali postawieni w określonej sytuacji, bez wpływu na możliwość podejmowania jakichkolwiek decyzji. Dostawali rozkaz i musieli go wykonać. Stąd oskarżenie ich o to, że byli współsprawcami Holocaustu, jest absurdalne

    – dodaje.

    Historyk zwraca również uwagę na postawę aliantów.

    To, że Niemcy rozszerzali zbrodnie Holokaustu jest też winą aliantów, głównie zaś Amerykanów, do których docierały przecież słynne raporty Jana Karskiego czy rotmistrza Witolda Pileckiego. A zatem były sygnały, tyle że niestety te raporty zostały zupełnie zlekceważone na Zachodzie

    – przypomina prof. Lasik.

    Badacz posługuje się konkretnymi przykładami.

    Na amerykański statek, który miał ewakuować polskich Żydów uciekających przed zagładą, nie wpuszczono uciekinierów. (…) Na przestrzeni kilku tygodni sprowadzono ich [Żydów węgierskich – przyp. Red.] do obozu szlakiem przez góry i Amerykanie czy Brytyjczycy, mając taką wiedzę, co więcej – dysponując nowoczesnym lotnictwem, mogli zareagować i zbombardować te szlaki komunikacyjne, a tym samym postawić tamę, a przynajmniej znacznie ograniczyć zbrodnie Holocaustu, ale tego nie uczynili. Natomiast dzisiaj łatwo jest oskarżać czy zrzucać odpowiedzialność na Polaków, że jeszcze za mało pomagali Żydom. Czyż to nie nonsens?

    – pyta historyk.

    gah/Nasz Dziennik

    tyle na temat
    Narody Europy, które przyłączyły się dobrowolnie do Niemiec HITLEROWSKICH eliminując Żydów, Polaków i inne nacje, teraz tworzą jakieś NAZISTOWSKIE PAŃSTWO bez Niemiec, by zmyć z SIEBIE winę, a winić Polskę?

    adam
    Nie, to celowe działanie. Wiemy wiele dlaczego. Zły towar. Wmawiacie prawo Żydów do Polski przez zasiedzenie. Ile to%? Równe Prawa. Ale ich rządy. Parias Polak we własnym kraju. I tak jest teraz.

    YODA JEDI MASTER
    Ja Dziś ZDRADĘ w obozie PAD i jego dworu wyczuwam. Wahanie przed przejściem na Ciemna Stronę Mocy wyczuwam. Pilnujcie aby JEDNOŚĆ w obozie DOBREJ ZMIANY ZAPANOWAŁA. Inaczej HAŃBA+WSTYD czeka was!

    kubeł zimnej wody
    St.Staszic: Żydostwo to letnia i zimowa szarańcza dla Polski, która zaraża powietrze zgnilizną, roznosi próżniaczego ducha swoich ojców… tam tylko się gnieździ i mnoży, gdzie próżniactwo ma ochronę.

    mordechaj
    taka prawda 84.40.128.* – w samej tylko Warszawie bandyckim procederem szmalcownictwa zajmowało się….3 TYSIĄCE SZMALCOWNIKÓW, często z warstw WYŻSZYCH polskiego społeczeństwa

    mordechaj
    Zjawisko POLSKICH SZMALCOWNIKÓW było dość liczne. Polskie Państwo Podziemne zaczęło karać za szmalcownictwo dopiero od momentu, gdy Niemcy praktycznie wymordowali większość Żydów.

    mordechaj
    ZAWSZE jak piszecie o bandytach żydowskiego pochodzenia, to cytujecie ŻYDOWSKICH BADACZY. Bo Żydzi piszą o swoich bandytach, a POLACY UKRYWAJĄ PRAWDĘ O POLSKICH SZMALCOWNIKACH. Jest różnica ?

    Polubienie

  3. Peutinger@Peutingerza godzinę
    Czy ta „badaczka” zbadała ilu katolickich księży zostało zamordowanych w obozach niemieckich? I czy choć jeden Żyd z tych żyjących, w Ameryce np. się temu sprzeciwiał, czy Żydzi organizowali jakieś protesty przeciw mordowaniu i Żydów i Polaków. I czy zbadała w ilu polskich, katolickich zakonach przechowywano Żydów i ich uratowano? Co to za badania, które się opierają na obiegowych opiniach, zamiast na archiwach.

    hella
    Sami żydzi też nie protestowali, tylko spokojnie szli, jakby wiedzieli, że muszą. Dlaczego żydzi nie protestowali, tylko się poukrywali ?

    Ambasador ta sama do dziś
    Ukartowana nagonka na Polaków, Prezydenta nie rusza, jedzie na narty i to jest dziwne, bo przysięgał Polsce coś innego. Reakcja Premiera miękka. Co obiecują spotykając się Żydami w Ameryce, Izraelu?

    Polak
    Proszę podać jeden przykład uratowania polaka przez żyda (np. po wkroczeniu ruskich). W TVP pan mówił jak ojciec leśniczy uratował żydów, oni po wojnie wrócili z opaskami AL i zakapowali że był w AK

    LOY
    dla tych inaczej mysalacych proponowalbym przedszkole pod kierunkiem ,MORELA.

    arr
    Ciekawe co jej dziadek naopowiadał o wojnie. Może że Polacy rozpoczeli wojnę. Smród za wami będzie się ciągną do końca świata, pani „oberlojtland”.

    A
    „judeo-bolszewizmu”,

    uwaga nadchodzi
    co się czepiacie tej prostej kobiety przecież ona myśli że Polacy w ramach protestu powinni wyjść na ulice i kolorowymi kredkami malować kwiatuszki , ptaszki i serduszka……..

    Pogromca Lemingów
    Schuler, te „badania” są tak samo „naukowe”, jak doświadczenia waszego Mengele były „medyczne”.

    ewa5@ewa5
    Nie protestowaliśmy przeciwko zagładzie Żydów , bo zaklejaliście nam usta gipsem przed egzekucją. Przeciwko zagładzie Polaków też nie było z tego samego powodu protestów.

    Olek
    Nie protestowali? A jak miał by taki protest wtedy wyglądać? Trzeba było krzyczeć, jak to robiła np. Pani Krzywonos: „Konstytucja! Konstytucja!” i wymachiwać książeczką?

    https://wpolityce.pl/polityka/380036-niemiecka-badacz-holokaustu-w-sz-polacy-nie-protestowali-przeciwko-zagladzie-zydow-antysemityzm-jest-w-polsce-wciaz-zywy

    Niemiecka badacz Holokaustu w „SZ”: Polacy nie protestowali przeciwko zagładzie Żydów. „Antysemityzm jest w Polsce wciąż żywy”

    opublikowano: za 23 minuty · aktualizacja: za 13 minut


    autor: sueddeutsche.de/screenshot wPolityce.pl

    Stefanie Schüler-Springorum jest szefową renomowanego Ośrodka Badań nad Antysemityzmem przy Technicznym Uniwersytecie w Berlinie. W wywiadzie z monachijskim dziennikiem „Sueddeutsche Zeitung” historyk twierdzi, że rola Polski podczas II wojny światowej była „skomplikowana”, a nowelizacja ustawy o IPN to „kolejny krok w kierunku stworzenia nacjonalistycznej polskiej historiografii” oraz „instrumentalizacja pamięci”.

    Według Schüler-Springorum pojęcie „polskie obozy śmierci” jest czasami używane, gdy jest mowa o nazistowskich obozach.

    Jest to oczywiście określenie błędne. Należy mówić o obozach koncentracyjnych i zagłady na polskiej ziemi lub w okupowanej Polsce. Czasami ktoś dokonuje skrótu myślowego i mówi o „polskich obozach”. Tak nie można. To zrozumiałe, że dla Polski to jest nie do przyjęcia

    —przekonuje badacz Holokaustu i zaznacza, że sama stara się używać właściwej terminologii i mówić o „niemieckich” sprawcach oraz „niemieckiej” polityce zagłady. A nie o nazistach.

    Nazistami też byli ale ten reżim był popierany przez większość niemieckiego społeczeństwa

    —mówi historyk dalej. Zdaniem Schüler-Springorum debata między Polska a Izraelem jednocześnie odzwierciedla „ogromną” złożoność historiiII wojny światowej.

    To były niemieckie a nie polskie obozy. Należy jednak pamiętać, że w Polsce antysemityzm był wówczas bardzo rozpowszechniony. Tak, byli Polacy, którzy pomagali Żydom. Ale byli też Polacy, którzy wydawali, szantażowali, grabili, a czasem mordowali Żydów. Jest na ten temat wiele imponujących badań historycznych, np. Jana Grossa, Jana Grabowskiego czy Barbary Engelking

    —wyjaśnia niemiecka historyk. Według niej dlatego właśnie nowelizacja ustawy o IPN to „katastrofa”.

    Swoboda prowadzenia badań naukowych jest wielkim dobrem. Gdy zaczniemy rozstrzygać naukowe spory za pomocą prawa, to będzie to początek końca. Utrudni to badania naukowe i dyskusję

    —uważa Schüler-Springorum. Jej zdaniem ustawa (o IPN) „skierowana jest nie tylko przeciwko określeniu „polskie obozy śmierci”, ale także przeciwko wszystkim historykom, którzy krytycznie piszą o zachowaniu ludności polskiej podczas okupacji.

    Obecny rząd chce wyłączyć niektóre kontrowersyjne sprawy z dyskusji, by nie były więcej przedmiotem debat, aby stworzyć czysto nacjonalistyczny obraz historii. Jest to nakazana odgórnie nacjonalizacja historiografii. Nie chodzi tu tylko o „polskie obozy”. Chodzi o to by narzucić wszystkim co można a co nie można mówić o polskim życiu w czasach okupacji

    —przekonuje badach Holokaustu. A ta okupacja była jej zdaniem „niesłychanie brutalna”, i za ukrywanie Żydów groziła śmierć. Niemniej jednak Schüler-Springorum skarży się w rozmowie z „SZ” na ówczesny antysemityzm Polaków.

    W społeczeństwie polskim panował powszechny antysemityzm, który spowodował, że Polacy nie protestowali przeciwko zagładzie Żydów i nie pomagali prześladowanym Żydom. Nie inaczej było oczywiście w Niemczech i prawie we wszystkich innych krajach europejskich

    —uważa historyk. Ten antysemityzm jest jest jej zdaniem w dzisiejszej Polsce wciąż żywy. Za sprawa Kościoła Katolickiego.

    Tu tradycyjny antyjudaizm wpływowego w Polsce Kościoła Katolickiego odgrywa ważną rolę. Do tego dochodzi antysemicka fantazja „judeo-bolszewizmu”, która karze wrzucać Żydów i komunistów do jednego worka, jako jednego wroga. „Agresja” przeciwko rządom komunistycznym zawsze była podszyta antysemityzmem

    —twierdzi Schüler-Springorum. Według niej rząd PiS prowadzi politykę nacjonalistyczną, szczególnie w dziedzinie kultury.

    Chodzi o stworzenie pozytywnego wizerunku zjednoczonej katolickiej Polski. W takiej Polsce dla Żydów i krytycznych tonów nie mają miejsca. Nowelizacja ustawy o IPNto tylko wierzchołek góry lodowej

    —dodaje badacz Holokaustu.

    Ryb, sueddeutsche.de

    Polubienie

  4. Kolaboranci Trzeciej Rzeszy. Żydzi, którzy walczyli dla Hitlera

    Paweł Jurkowski
    Published on Mar 28, 2017

    artiplastzabrze
    film ma jasne przesłanie , bycie nazistą lub żydem to stan umysłu a nie ćwierć czy pół pochodzenie….Na tej podstawie wyrażnie widać że niemal wszyscy Niemcy w latach wojny byli nazistami .

    MIchał Litwin
    hitlerowskie zydzi ss oczerniaja teraz polske o antysemitysm

    NarodowoSocjalny
    Hahaha jaki bełkot:) Szkoda, że nie jest wpsomniane o tym, że obok NSDAP jedna partia istniejąca legalnie była partia syjonistyczna… zakłamana zaraza.

    vonReinert
    Co to za żałosna demagogia! Czysta żydowska propaganda! Te cytaty: „żydzi, którzy narażali życie dla ojczyzny”. Aha, czyli już nie krwiożercza armia Hitlera, nie naziści, tylko żydowscy patrioci, którzy niechcący znaleźli się na froncie i brali udział w napierdalniu ościennych krajów? Albo „nienawidził Hitlera, ale kochał ojczyznę” – i dlatego wrócił do Niemiec, aby walczyć w armii, która miała zrealizować wizje Hitlera? Że już nie wspomnę o tym pierdoleniu o żydowskich patriotach. Jakich patriotach?! Jak ktoś się czuje żydem, to nie poczuwa się do żadnej ojczyzny! Najlepiej było to widać na polskich kresach, gdzie żydzi witali armię czerwoną kwiatami, a potem zaciągali się do NKWD mordować Polaków, Białorusinów i Rosjan. Tacy to są kurwa patrioci! Trzeba zupełnie nie znać historii, by kupić te brednie! Co nie znaczy, że nie było żydów w służbie Hitlera. A i owszem! Sam Eichmann jest najlepszym przykładem. Cwaniak, koniunkturalista, oportunista, który jak wielu innych żydów w tamtym czasie wierzył, że sprzedając swoich uratuje własną skórę, a może i się jeszcze na tym dorobi? Oj znam ja historię takiego Eichmanna z Warszawy, co to żydów sprzedawał Gestapo ile się dało. Sam prowadził karczmę, w której bawili się SS-mani. Po likwidacji getta zlikwidowali i tego żyda, bo swój, czy nie swój, ale żyd! Musiał być nieźle zaskoczony :D

    MrAllievo
    Film jest żałosną propagandą! Żydzi jak zwykle nic nie wiedzieli, nikogo nie skrzywdzili i nie mieli świadomości o mordowaniu swoich braci w obozach. Dobry żart! NA terenach RP kolaborowali z Niemcami a po wojnie byli najwyżej rangi komunistami gnębiącymi mordującymi i prześladującymi polskich patriotów!

    Maria Zel
    Bardzo ciekawy reportaż o żydach, a przecież jak oni służyli w armii niemieckiej, to mordowali i swoich i tym samym innych i oni mają czelność oskarżać polaków o antysemityzm .

    oxygen oxygen
    Hitler potrzebował żydów a swojej armii z jednego powodu bo byli bardziej fanatyczni niż niemieccy faszyści jak mi opowiadali starsi ludzie którzy przeżyli Auschwitz

    Gorgar
    Co za śliskie mendy. Zero godności i honoru. Fajnie jest to pokazane w filmie „Europa Europa”, gdzie „bohater” nie cofnie się przed niczym, żeby tylko ocalić własną dupę.

    Heniu Szczęśliwy
    Hitler wg. ” praw norymberskich ” Nie miał prawa nazywać się wodzem, lecz powinien się nazywać MIESZAŃCEM ĆWIERĆ KRWI !!!

    Piotr
    5 days ago
    Żydowska propaganda pełną gębą .Doskonale pomniejszyli liczbę żydów do za ledwie kilku w całej wojnie .Ani słowa ani jednej cyfry aż śmiech bierze jaki naiwny ten film . No ale dobrze , nawet na tym przykładzie widać jak na dłoni jak zachowywali się żydzi. Niemcy i żydzi to takie same świnie i zbrodniarze . Niemcy to jeszcze imbecyle którzy wymyslają rasę panów mając za przywódcę żyda i generałów o żydowskich korzonkach co nie miara . Za przykład dają Goldberga niby stu procentowego aryjczyka a okazuje się że to stu procentowy żyd ! Paranoja to mało powiedziane . Żydzi kolaborowali z niemcami na całej lini nawet w obozach i w gettach wydając swoich ziomków Były całe oddziały żydów w Wermachcie a żydowskie pieniądze z banków żydzi chętnie przekazywali Hitlerowi . Dowodem na ich fałszywość brak honoru przewrotność jest fakt iż po sowieckiej stronie było tak samo Zawsze zajmowali pierwsze miejsca w aparacie terroru i działali w NKWD UB , SB PZPR i maja swój duży udział w rządach po 45 roku w Polsce . Często pod zamienionymi nazwiskami katowali Polaków i nie tylko. Dlaczego o tym piszę ? To proste są narody skurwione takie jak francuski, szwedzki , ukraiński, niemiecki czy żydowski . Przecież Polacy też mogli wstępować do armii niemieckiej Byli by tam radośnie witani Mogliśmy tworzyć swoje oddziały dlaczego tak jednak nie było ? Bo Polak ma honor godność i nie jest szmatą ! Mój dziadek był w wojsku niemieckim tak jak i wielu którzy mieszkali na tzw ziemiach wtedy niemieckich Przyszli zabrali i tyle Ale przy pierwszej nadarzającej okazji zwyczajnie uciekł i dołączył do angoli.Dziś żydzi w tym swoim Izraelu niczym od niemców się nie różnią Sieją terror zabijają i gardzą innymi nazywając ich GOJAMI czyli podludźmi , zwierzętami , gorszymi od nich Dzieci swoje indoktrynują w identyczny sposób jak hitlerowcy Byłem w Izraelu nie lubi się nas tam . Niemcy i żydzi to to samo wierzcie mi Oby oni nigdy do pełnej władzy w Polsce nie doszli bo marny nasz los.Lepiej zburzyć te wszystkie obozy tak aby tym odciąć im kroplówkę wiecznego ogłupiania świata jakoby tylko oni ginęli i ich los był najgorszy .Według wszelakich światowych raportów najwięcej pomordowanych ludzi stanowili Polacy i powinniśmy raczej zająć się swoim holokaustem a nie wiecznie gadać o żydach i budować im pomniki i muzea jakich nawet sami sobie nie wybudowali Pozdrawiam CWP

    sebastian miel81
    Wyglada na to ze to Żydzi rozpętali 2 wojnę światowa a czepiają sie Polaków

    borek borkowski
    czyli zydzi to kurwy bez honoru zabijali swoich i naszych żeby przezyc gowno nie rasa .

    Tomo Kowalski
    Żydzi mordowali swoich rodakow żydów.

    Salon Sfera
    Hitler sam był żydem jak i wielu Niemców w ss. A semici giną w Plestynie od izraelskich kul.

    Jan Kos
    Pewien eksperyment myślowy: jak zachowaliby się Żydzi wobec Polaków, gdyby Hitler nie był antysemitą i w konsekwencji, Żydzi byliby licznie reprezentowani we władzach nazistowskich Niemiec, w NSDAP, w SS, w Gestapo, w armii oraz w obsłudze obozów koncentracyjnych? Ja wątpliwości raczej nie mam.

    Andrews Accountancy
    Jaki klamliwy dokument, szacuje sie okolo 370 tys zydow w wermahcie i ss

    Jerzy Kozłowski
    Polacy ryzykowali życiem swoimi swoich bliskich ratując Żydów – żydzi wydawali Żydów ratując siebie – nic dodać , nic ująć.

    Marian Madej
    Pani dr Ewa kurek – mówi w jednym z filmów ,ze w 1946 r za nim powstało w 1948 roku Państwo Izrael już w konstytucji zapisano ; że żyd który stanie przed sądem i przyzna się do śmierci np. tysiąca żydów , ale powie że zrobił to żeby ratować swoje życie – jest na podstawie tego przepisu usprawiedliwiony i wolny……!!!!!!!

    Polubienie

  5. Żydowscy kolaboranci Hitlera

    Wojtek Kałużny
    Published on Dec 28, 2013

    Ireneusz Lisiak łamie cenzurę obowiązującą wśród historyków i porusza „zakazany” temat współpracy Żydów z Niemcami w czasie II wojny światowej. Niezwykle ciekawe, bogato udokumentowane opracowanie, ukazujące niechlubną stronę losów narodu żydowskiego.
    Żydowscy kolaboranci Hitlera, Ireneusz T. Lisiak, Warszawa 2013, Wydawnictwo Capital, stron 300, format A5, okładka miękka.

    Księgarnia Historyczno-Wojskowa
    im. gen. dyw. Stefana Grot- Roweckiego
    Łódź ul. Tuwima 34
    tel. +48 42 633 94 68
    tel. kom.: +48 510 251 753
    e-mail: kontakt@ksiegarniawojskowa.net.pl
    numer konta: 94 1090 1304 0000 0001 0800 7997

    fanaber70
    ŻYDZI SĄ JAK DZIECI W PRZEDSZKOLU
    Żydzi zachowują się jak dzieci w przedszkolu, którym ograniczeni egoizmem rodzice wpoili, że są najładniejsze i najmądrzejsze. W zestawieniu z rzeczywistością okazuje się jednak, że nie są wybrańcami Boga jak im wpajano, a ich zachowanie nie jest akceptowane. To z kolei powoduje uzasadnioną frustrację i chęć rewanżu. Do tego wszystkie dzieci w grupie widzą, że ich żydowski kolega nie robi nic bezinteresownie, unika podziału obowiązków, wysiłek fizyczny ceduje przy każdej okazji na inne dzieci, a do tego demonstracyjnie nie asymiluje się z grupą, co jest niezbędne w grach zespołowych i kształtuje zachowania prospołeczne. Tak więc przenosi się takiego dzieciaka z grupy do grupy lub zwyczajnie pozbywa z przedszkola. Efektem tego jest straszliwa trauma i poczucie krzywdy, które owocuje piętnowaniem innych dzieci i przypisywaniem im własnych win i wad. W związku z tym, że nikt ich nie lubi, postanowili zbudować własne przedszkole, wydzierając po kawałku z terytorium innych przedszkoli. Przy tym pozostają w stanie ustawicznej wojny ze wszystkimi sąsiadami jakich mają, siłą zmuszając ich do posłuszeństwa. Ot i cała historia narodu wybranego w wielkim skrócie.

    Thomas Czarnowski
    +fanaber70
    Bardzo delikatne opisanie tego wrednego narodu. Gratuluje.

    fanaber70
    +Thomas Czarnowski
    Albo raczej rasy.

    adam
    Bzdury !!!

    zemsta ou
    ani rasa z nich ani naród

    Polubienie

  6. Ireneusz T. Lisiak cz I „ŻYDOWSKA KOLABORACJA PODCZAS II WOJNY ŚWIATOWEJ” 16.04.2015

    ONR Pruszków
    Published on May 19, 2015
    Dnia 16 kwietnia br. w Klubie PSM przy ul. Hubala 5 w Pruszkowie, miało miejsce spotkanie pt. „ŻYDOWSKA KOLABORACJA PODCZAS II WOJNY ŚWIATOWEJ”, połączona z promocją książki Ireneusza Lisiaka pt. „Niemiecki Katyń 1939”. Gościem wieczoru był autor książki, spotkanie zaś prowadził Robert Bąkiewicz, przewodniczący organizacji Narodowy Pruszków i Polska Niepodległa Oddział Pruszków. Organizator: Narodowy Pruszków, Polska Niepodległa – oddział Pruszków.

    Ewa Misiurska
    8 months ago
    DZIEKUJE ZA TEN PROGRAM!
    Ciesze sie, ze zaczyna sie wreszcie cos o tym mowic … najwyzszy to juz czas,poniewaz przemilczanie pewnych faktow moze Polske wiele kosztowac i to nieodwracalnie!

    Jezeli chodzi o zydow,to oprocz wszystkiego tych wszystkich MIEWYOBRAZALMYCH – WRECZ ZAKLAMAN , mnie osobiscie to najbardziej trafila sprawa Polskich dzieci w Lodzkim Getcie.
    Nie dopomyslenia jest to, ze mozna tak kogos nienawidziec, ze mizna tak bardzo nienawidziec Polaka, zeby mscic sie nawet na ich malych zupelnie niewinnych dzieciach. Ta nienawisc w Lodzkim Getcie przyplacilo zycie kilkanascie tysiecy dzieci. Szacuje sie od 10tys.do 20.tys.w wieku od 2 do 16 lat. 900 dzieci przezylo, ale w krotkim czasie po wyzwoleniu z powodu wyniszczenia organizmu wszystkie prawie zmarly. Perfidia zydow, ktorzy nie tylko cala odpowiedzialnoscia tych mordow obarczyli niemcow,robiac z siebie biednego ofiarnegi kozla… Tymczasem z samych relacji tych dzieci dowiadujemy sie, ze to wlasnie zydow – policji zydowskiej skladajacej sie z kibiet i judenratow bardziej sie baly od niemcow SS-manow. Niektore nawet po przybyciu z Auschwitz, gdzie je nie zatrzymano bo okazaly sie za male , gdy zorientowaly sie gdzie sie znalazly, to byl szloch i placz, ze chca tam wracac.

    PYTAM SIE CO SIE STALO Z POLSKA HISTORIA ZE MY WSZYSTKO WIEMY NA ODWROT!!!!

    Tymczasem Zydzi jedna z glownych sprawczyn mordow tych dzieci,nieludzkiego bicia za nic,za niewykananie normy w pracy ponad ludzkie sily,lub dlatego ze sie moczyly,poniewaz mialy przeziebiony pecherz bo spaly w takich warunkach na golych deskach, ze pupy tych najmniejszych przymarzaly do desek.Bite jak zwierzeta batem z takich powodow, po 25×5, zeby razem bylo 125 i zeby to przezyly do konca..co bylo kara najnizsza, bo bywalo tez do 400 batow.Niedozywiane, niedoopisania zle traktowane, kopane maltretowane na przerozne sposoby znecano sie nad nimi w nieludzki sposob. Tymczasem jedna z glownych sprawczyn na lawie oskarzomych udalo sie posadzic dopiero 25-lat po wojnie… …do tego czasu po wojnie pracowala po dalej caly czas jako przedszkolanka w Lodzkim zlobku a potem przedszkolu.

    ZYD MOZE POLAKA NIE TYLKO OPLUC OKRASC I OKLAMAC ALE NAWET MORDOWAC JEGO DZIECI… TYMCZASEM POLAK NIC NA TO … …BOI SIE ?!?! ZEBY GO NIE POSADZONO O ANTYSEMITYZM !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    Polubienie

  7. Ireneusz Lisiak: „Zakłamany Holokaust” – żydowscy fałszerze historii – Targi Książki Hist.

    CEPowisle
    Published on Dec 4, 2017
    Ireneusz Lisiak o żydowskich fałszerzach historii i swojej najnowszej książce „Zakłamany Holokaust” Wydawnictwa Capitalbook – Targi Książki Historycznej, 3.12.2017, Warszawa

    Jerzy Ulicki-Rek
    Mit holokaustyczny i jego zadanie
    https://www.polskawalczaca.com/viewtopic.php?f=1&t=3
    HOLOCAU$T MYTH
    ‚Of the four million Jews under Nazi control in WW2, six million died and alas only five million survived.’
    https://www.polskawalczaca.com/viewforum.php?f=36

    maja09
    Żydzi lubią fantazjować, by podtrzymywać jakże dochodowy przemysł holokaustu. Chcieli nawet zrobić film o Petelickim pod warunkiem, że zostanie przerobiony na żyda. Jego syn nie wyraził zgody, więc film nie powstał. To typowe żmijowe plemię, które kłamstwo i oszustwo wyssali z mlekiem matki. My zaprosiliśmy do Polski żydów, a oni w „podzięce”uczynili z naszego kraju swoją ziemię obiecaną. Po II WŚ przyszli z armią czerwoną i zawłaszczyli nasz rząd, parlament, sądy. I tak jest po dzień dzisiejszy. Przy jakichkolwiek wyborach w Polsce Polacy przy głosowaniu muszą poznać narodowość kandydatów, bo nigdy nie pozbędziemy się tego zaprzaństwa.
    https://www.youtube.com/watch?v=hgzUiPKszro – Prawda z pierwszej ręki
    http://wolna-polska.pl/psychopatologia-judaizmu/zydowski-historyk-przyznaje-rytualne-mordy-to-prawda-tzn-zydowskie-rytualne-skladanie-ofiar-i-kanibalizm-gojowskich-dzieci

    Mieczysław Sylwester Kazimierzak
    Po KULCIE HOLOCAUSTU zanosi się na kolejny REFORMACJI?!Korzenie zwalczania wartości CYWILIZACJI ŁACIŃSKIEJ opisał Tadeusz Zieliński w HELLENIZM A JUDAIZM.
    Michel Jones opisał : WPŁYW ŻYDOWSKIEGO REWOLUCJONIZMU NA HISTORIĘ ŚWIATA.ŻYDOWSKĄ EWOLUCYJNIE UKSZTAŁTOWANĄ STRATEGIĘ GRUPOWĄ opisał Kevin MacDonald w KULTURA KRYTYKI.Narzędziem okazało się być nadużywanie pojęcia ANTYSEMITYZMU.Judaizm rabiniczny powstał dla zwalczani chrześcijaństwa,a kiedy uznał,że jest to chrześcijaństwo jest gorsze od ateizmu otworzyło to drogę dla ŻYDOBOLSZEWIZMU,który przejął w działaniu rosyjski rasizm.Dziś doświadczamy jego transformacji na ŻYDOBANDERYZM,który zintensyfikował militaryzację handlu wojna i pokojem w ramach trwającej WOJNY O PIENIĄDZ.

    Krecia P
    KOSIŃSKI grafoman, zboczeniec seksualny, uznany w socjalistycznej Polsce za objawienie 😆skończył swój oszukanczy żywot w wannie z workiem plastikowym na łbie.

    Gary Stolinski
    Maja09 ja Zydow nie gloryfikuje, ale nie mozesz negowac holocaustu !!!

    Greg Shy
    Gary Stolinski – a ty mozesz negowac HOLOCAUST POLAKOW ???

    Deni Pad
    Nie ma slowa Holocaust.To zydoski wymysl ale jest Holokaust[2] (gr. ὁλόκαυστος holokaustos – „całopalenie, ofiara całopalna”),

    Polubienie

  8. Mity i prawda o Holokauście (Ireneusz Lisiak)

    na argumenty
    Published on Dec 12, 2017
    Relacja filmowa ze spotkania z Ireneuszem T. Lisiakiem na temat jego najnowszej książki pt. „Zakłamany Holokaust”. Pozycja wydawnicza odnosi się do licznych mitów i falsyfikatów dotyczących zagłady ludności żydowskiej, które rozpowszechnia współczesna literatura popularna oraz kinematografia.

    Spotkanie autorskie zorganizował Klub im. Romana Dmowskiego.

    Ireneusz T. Lisiak jest absolwentem Politechniki Krakowskiej, działaczem opozycyjnym w czasach PRL, relegowanym ze studiów polonistycznych za udział w protestach studenckich w 1968 roku. Obecnie publikuje na łamach tygodnika „Myśl Polska”. Jest również członkiem Fundacji Narodowej im. Romana Dmowskiego. W 2011 roku został odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności.
    (Łódź, 29.11.2017)

    tomek1963d
    ,, … jedno mnie dziwi , że Żydzi wstydzą się swojego pochodzenia i zmienili swoje RODOWE czysto Żydowskie Nazwiska na GOJ -OWSKIE – ,, plugawe POLSKIE ” ” . ,, To jest dla nich przecież ,, DYSHONOR ” , czyli ,, AFONT ”, ,, ale czego się nie robi dla KASY, dla której pewnie za chwilę będą chińczykami cz też Japończykami ” … ,, ZASTANAWIA Ta HIPOKRYZJA oraz cisza Polskiego RZĄDU w tym Temacie …”

    Antek Policmajster
    gówno rozumiesz, śmieciu, bo Żydzi wcale się nie wstydzą swojego pochodzenia

    Zbigniew Kwiatkowski
    Antek Policmajtek -To dlaczego zmieniają nazwiska z rodowych i nadają sobie inne wtapiające się w społeczność innych narodów?Jest to prawie regułą, ale są oczywiście wyjątki.

    Antek Policmajster
    Zbigniew Kwiatkowski : po to żeby uniknąć konfrontacji z różnymi antysemickimi kurwami

    Maciej Bogdanowicz
    Antysemityzm nie istnieje.zmiana nazwisk zaraz p.o. wojnie byla I jest uzywana do latwej penetracji panstwa jako „nie zyd”.zydi byli usuwani. 43 razy z surprisingly panstw(z niekturych p.o. killa razy) do 1939r.wszyscy cwierc inteligentni wiedza powody.jezeli ktos twierdzi ze zydi. W europe byli przesladowa ni poniewaz zabily Jezusa 2000 lat wczesniej jest totalnym idiota,algo Blanca,nie ..da sie tego logicznie obronic.powud byl ten Sam co dzisiaj.dobrze wiedziec as kazde empire upada,i as sie boje pomyslec co bedzie gdy to sie stanie I czyjs palec wskaze „to wy ……”Man nadzieje ze Lord oszczedzi niewinnych,a o tych drugich to as sie boje pomyslec jak daleko ktos moze sie posunac dla sprawiedliwosci za wyzysk I degeneracje(oczywiscie man na mysli tylko tych winnych),nie caly narod Jako kolektyw.

    Polubienie

  9. Żydowscy kolaboranci Hitlera – promocja książki Lisiak Michalkiewicz

    44jmjk
    Published on Jan 30, 2014
    „Żydowscy kolaboranci Hitlera” – promocja książki p. Ireneusza Lisiaka, która odbyła się 29 stycznia 2014 w Fundacji Kombatantów RP i BWP, przy Al. Ujazdowskich w Warszawie. Książka opisuje olbrzymią skalę kolaboracji żydów z III Rzeszą Niemiecką. W promocji uczestniczył Stanisław Michalkiewicz

    Aleks Pe
    Świetny wykład. Szacunek dla obu Panów za rzetelne przedstawienie prawdy historycznej. Pan Stanisław ma rację ,że A, Kwaśniewski powinien stanąć przed Trybunałem Konstytucyjnym za niewłaściwą postawę jaką zaprezentował w Jedwabnem.

    Thomas Czarnowski
    +Aleks Pe To byla ZDRADA Polski i narodu polskiego przez Kwasniewskiego a pozniej Tuska i ich entourage. Za taka zdrade i ANTYPOLONIZM – KULA W LEB! Ten wredny narod nie tylko polozony w Palestynie tempic w Polsce razem z ta zsovietyzowana zydolewica, a nie stawiac muzea. Przypomne ze historia lubi sie powtarzac.

    Kama XY
    Kolejny swietny wyklad. Jeden ze sluchaczy napomknal, ze teraz (styczen 2014) zydzi przeprowadzaja ekshumacje na cmentarzu zydowskim w Warszawie. Gdzie mozna znalezc jakies informacje na ten temat?

    44jmjk
    tutaj:
    http://nczas.com/publicystyka/jedwabne-klamstwo-w-ogrodzie-krasinskich-poklosie-bledu-lecha-kaczynskiego/

    i tutaj ze zdjeciami:
    http://www.fronda.pl/forum/prace-archeologiczne-majace-na-celu-odnalezienie-archiwum-bund-kolejny-raz-podwazaja-zasadnosc-zablokowania-ekshumacji-w-jedwabnym-przez-lecha-kaczynskiego,54008.html

    Kama XY
    +44jmjk Aha! To o to chodzi. Myslalam, ze beda likwidowac jakis cmentarz zydowski, a to chodzi o prace archeologiczne zwiazane z poszukiwaniem archiwum Bundu i o te 4 szkielety. Dziekuje za odpowiedz.

    Mieczysław Sylwester Kazimierzak
    Po liście rozwodowym opisanym przez polskiego badacza antyku Tadeusza Zielińskiego w HELLENIZM A JUDAIZM mamy do czynienia z rozkwitem NASTĘPSTWA WYBRAŃSTWA.Opisał je Feliks Koneczny w CYWILIZACJA ŻYDOWSKA,którą nazwał CYWILIZACJĄ PODWÓJNEJ MORALNOŚCI.To baza dla aktualnej ŻYDOWSKIEJ EWOLUCYJNEJ STRATEGII GRUPOWEJ.

    andrzej21111
    Żydom religia nie zabrania oszukiwania i okradania. Więc mogą zakłamywać historię. Jeszcze zostali żydowscy kolaboranci Stalina. Oni także brali czynny udział w mordowaniu przeciwników Stalina.

    Polubienie

  10. Szokujące INFO! Żydzi zdradzali ziomków i masowo kolaborowali z Niemcami podczas II WŚ!

    wRealu24.pl
    Streamed live on Feb 9, 2018

    Kama XY
    Jak walczyc? Otworzyc archiwa i pokazac listy politykow z pozmienianymi nazwiskami, a wowczas reakcje i dzialania wszystkich „polskich politykow” od 1944 beda jasne i klarowne. Bez tego ani rusz. Ponadto mowic otwarcie o kolaboracji i zbrodniach zbolszewizowanych Zydow na Polakach po 17 wrzesnia 1939 na Kresach, co jest prawda historyczna. Rzadu polskiego nie ma od 1939.

    Krzysztof2811
    Kama XY Witam zapraszam do publikowania na stronach obcokrajowców dwa materiały o to linki https://www.youtube.com/watch?v=gB_4JvsAjBo

    pozdrawiam trzeźwo myślących

    Suzanna .Kwiatkowska
    Mysle ze IPN jest w rekach Zydowskich wiec bedzie ciezko wydobyc takie materialy z archiwum

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.