Papież Franciszek. Fot. wikimedia
Accipiter @Accipiter:
Jako Polak katolik mogę napisać tylko jedno: franciszek to czerwony szmaciarz udający papieża. Debil nie wie nic o naszej historii. Czekam tylko kiedy ta kreatura beatyfikuje duchowego przywódcy banderowców i niemieckiego kolaboranta szeptyckiego, który mając wiedze o zbrodniach na Polakach palcem nie kiwnął. Ten papież lewak i miłośnik zboczeńców zasługuje tylko by mu napluć w pysk. Dla mnie przestał być już dawno głowa KK.
MacGregor @MacGregor:
@Accipiter No nie da się gostek lubić. mam mieszane uczucia – czy to rzeczywiście taki cymbał skończony, czy coś więcej niestety?
Kojoto @Kojoto:
No niestety widać jak na dłoni, że ten papież czy tam anty-papież. albo jest skończonym kretynem, albo cyniczną gnidą. Najgorsze co Polacy zrobili Litwinom to doprowadzili do ich chrystianizacji… trzeba było może pozwolić krzyżackim szkopom wyrżnąć i zgermanizować resztki Bałtów. Nie chce mi się rozpisywać na temat pozostałych faktów, które wszyscy tu znamy, ale to jest niepojęte jak osoba na tak poważnym stanowisku może paplać na poziomie Bolka-wałęsy, no chyba że mają coś wspólnego – np: agenturalne pochodzenie.
vader213 @vader213:
ten dziki argetynski rasistowski szowinista dał popis mowie nienawiści ale nie zapoznał sie z ludobójstwem w Ponarach? gdzie litwini za flaszkę bimbru i za pare butów oprówali Polaków ze skóry- tam tego typa spod ciemnej gwiazdy nie było?
tagore @tagore:
To nie jest wina muzealnych tablic, a świadoma zagrywka wymierzona w Polskę jej pozycję w regionie i polską politykę „uchodźczą” .Tak samo jak polityka Watykanu nastawiona na wprowadzenie języka Białoruskiego do liturgii na terenach zamieszkałych przez Polaków. Nie leży Franciszkowi polski Kościół, zbyt „konserwatywny”.
https://kresy.pl/wydarzenia/franciszek-czesc-tragicznej-historii-litwy-przyszla-od-polakow/
FRANCISZEK: CZĘŚĆ TRAGICZNEJ HISTORII LITWY PRZYSZŁA OD POLAKÓW
26 września 2018|5 komentarzy|w Estonia, Litwa, Łotwa, religia, Wydarzenia |Przez Marek Trojan
W rozmowie z dziennikarzami papież Franciszek powiedział, że część tragicznej historii Litwy „przyszła z Zachodu, od Niemców, od Polaków, ale przede wszystkim od nazizmu”.
Papież Franciszek zakończył swoją czterodniową pielgrzymkę na Litwę, Łotwę i Estonię. Najwięcej czasu spędził na Litwie. Ostatnim punktem jego wizyty w krajach bałtyckich była Estonia. W podróż powrotną do Rzymu wyruszył we wtorek z Tallina.
Przeczytaj: Franciszek na Łotwie: wiara nie może stać się jak zabytek
W drodze powrotnej Ojciec Święty pytany był przez dziennikarzy, co jego zdaniem znaczy to, że Litwa powinna być pomostem między Wschodem a Zachodem. W odpowiedzi podkreślił, że Litwa należy do Zachodu i zrobiła wiele, by stać się członkiem Unii Europejskiej. – Natychmiast odrobiliście wszystkie lekcje, nie było to łatwe – dodał. Zwrócił też uwagę, że Litwa jest członkiem NATO.
– Kiedy pomyśli się o wschodzie, jest tam wasza trudna historia – kontynuował Franciszek. – Ale część tej tragicznej historii przyszła z Zachodu, od Niemców, od Polaków, ale przede wszystkim od nazizmu.
Papież powiedział też, że bycie pomostem wymaga stanowczości, przede wszystkim w kwestii swojej tożsamości. Przyznał, że wstrząsnęła nim wizyta w Muzeum Okupacji i Walk o Wolność w Wilnie, które mieści się w dawnej siedzibie KGB. Zaznaczył, że dzieje krajów bałtyckich to „historia inwazji, dyktatur, zbrodni, zesłań ” oraz „nienawiści do religii, każdej religii”. Wspomniał również o duchownych wywiezionych na Sybir, którzy nigdy stamtąd nie wrócili.
– Wiara tych trzech krajów jest wielka, rodzi się z męczeństwa – stwierdził Franciszek. Dodał, że obecnie na świecie wciąż jest wiele okrucieństwa, wymieniając tu „terrorystów Państwa Islamskiego”.
Należy zaznaczyć, że w muzeum odwiedzonym przez papieża Franciszka, zwanym również Muzeum Ofiar Ludobójstwa w Wilnie, przez lata znajdowały się tablice ekspozycyjne mówiące o „polskiej okupacji” miasta. Informacje te dostępne są również w języku angielskim. Tablica zawierająca kłamliwe informacje jeszcze w ub. roku znajdowała się na wystawie stałej wewnątrz budynku, będącego siedzibą Muzeum. Na specjalnych tablicach przedstawiono historię obiektu, wzniesionego przez Rosjan pod koniec XIX wieku jako siedziba miejscowego sądu gubernialnego. Funkcję z okresu II RP, gdy mieścił się tam sąd wojewódzki, opisano: „1920-1939 – sądy polskiej władzy okupacyjnej”. Napis tej treści znajduje się nie tylko na tablicy w języku litewskim, ale również w języku angielskim.
– W 1920 roku, Polska okupowała Wilno i okoliczne tereny [oryg. In 1920, Poland had occupied Vilnius and surrounding area – przyp. red.]. Do jesieni 1939 roku, działały tu sądy województwa wileńskiego – głosi napis na tablicy w języku angielskim. Tablice te najpewniej nadal znajdują się w muzeum. W tym roku placówka ta zmieniła nazwę na Muzeum Okupacji i Walk o Wolność.
Wspomniane stwierdzenia nt. „polskiej władzy okupacyjnej” w Wilnie w latach 1920-1939 i o „okupacji Wilna” przez Polskę są obecne na oficjalnej stronie internetowej Muzeum, w zakładce dotyczącej historii budynku, w którym się mieści. Są one prezentowane zarówno w języku litewskim, jak i rosyjskim i angielskim.
Po zajęciu Wilna przez Armię Czerwoną, w piwnicy budynku urządzono więzienie, a po napaści III Rzeszy na ZSRR w 1941 roku, mieściła się tam siedziba Gestapo, które brutalnie obchodziło się z polskimi patriotami. Od 1944 obiekt był wykorzystywany przez NKWD i KGB. Należy zaznaczyć, że w kolejnych kilkunastu latach w piwnicach budynku zamordowano ponad 1000 osób, w tym polskich patriotów walczących o polskość Wilna. Do wybuchu II wojny światowej Polacy stanowili 66% mieszkańców Wilna. Ludność litewska, pochodzenia bałtyckiego, stanowiła zaledwie kilka procent mieszkańców miasta.
Papież odniósł się też do kwestii migracji. Jak zaznaczył, w krajach bałtyckich nie ma „populistów”, a relacjonując swoje rozmowy z ich władzami powiedział, że są one gotowe przyjmować i integrować imigrantów. Podkreślił jednak, że nie masowo, lecz „z rozwagą”. Mówił, że miarą ich otwartości i gościnności jest to, że nie może to stanowić „zagrożenia dla ich tożsamości”. Zaznaczył, że takie otwarcie na imigracje jest „dobrze przemyślane”.
PAP / Kresy.pl
…..
Dalia Grybauskaite wita Ojca Świętego Franciszka. Fot. twitter.com, @Grybauskaite_LT
Roman1 @Roman1:
Polska od lat nie dba o swoją godność – widać to wyraźnie w relacjach z USA, Ukrainą, Izraelem i Watykanem, a na pochyłe drzewo każda koza wejdzie z łatwością. Za komuny też mówili, że jesteśmy państwem niepodległym.
„TE SŁOWA RANIĄ POLAKÓW” – ŚWIRSKI NAPISAŁ LIST DO PAPIEŻA WS. JEGO WYPOWIEDZI NA LITWIE
10 października 2018|1 Komentarz|w Litwa, Polska, religia, społeczeństwo, Wydarzenia |Przez Krzysztof Janiga
Maciej Świrski, prezes fundacji Reduta Dobrego Imienia, napisał list do papieża Franciszka w sprawie jego słów wypowiedzianych podczas pielgrzymki do krajów bałtyckich. Papież powiedział wówczas, że Litwa doznawała cierpień, które przychodziły do niej ze wschodu i z zachodu. „Kiedy pomyśli się o wschodzie, jest tam wasza trudna historia. Ale część tej tragicznej historii przyszła z Zachodu, od Niemców, od Polaków, ale przede wszystkim od nazizmu”. – mówił papież.
List Świrskiego został opublikowany w ostatnich dniach na stronie internetowej RDI. Nosi on datę 27. września br. Prezes Fundacji napisał w nim, że Litwa jest bliska Polakom ze względu na wspólną historię. Przypomniał najważniejsze fakty tej wspólnej historii poczynając od chrztu Jagiełły w 1386 roku a kończąc na okresie II wojny światowej i panowania systemu sowieckiego.
PRZECZYTAJ: Franciszek: część tragicznej historii Litwy przyszła od Polaków
Według Świrskiego słowa o tragicznej historii, która przyszła „od Polaków” budzą zaskoczenie i niedowierzanie w świetle świadomości historii tych ziem.
„Te słowa ranią Polaków, których przodkowie – jako współgospodarze należących dziś do Litwy ziem Wielkiego Księstwa Litewskiego – razem z Litwinami, Białorusinami i Żydami potrafili budować dobre relacje i mimo różnic, we wzajemnym szacunku, działać na rzecz dobra wspólnego. Te słowa ranią także tych Polaków, których przodkowie krzewili oświatę i naukę, a także kultywowali chrześcijaństwo, prosząc o wstawiennictwo Matkę Boską Ostrobramską. Te słowa są także wielką niesprawiedliwością wobec tych, których przodkowie byli w bestialski sposób mordowani przez niemieckich i sowieckich okupantów.” – napisał Świrski.
Prezes RDI przypomniał zbrodnię w Ponarach, gdzie Niemcy wspomagani przez litewskich kolaborantów zamordowali ponad 100 tys. ludzi: ok. 80 tys. Żydów i blisko 20 tys. Polaków. Dodawał, że jego ciotka cudem uniknęła śmierci w tym miejscu.
Według niego przypisywanie Polakom współodpowiedzialności za „tragiczną historię Litwy” stawia ich w jednym szeregu z niemieckimi zbrodniarzami, jest próbą zrównania roli sprawcy i ofiary i jako takie „pozostaje poza nurtem prawdy”. Świrski jest zdania, że słowa Franciszka wpisują się w szerszy trend obciążania Polaków cudzymi zbrodniami przez wrogie Polsce środowiska.
List kończy się prośbą o wystosowanie przez papieża „odpowiedniego oświadczenia”, które naprawiłoby szkody wyrządzone wizerunkowi Polski.
CZYTAJ TAKŻE: Reduta Dobrego Imienia uderza w „kłamstwo wołyńskie”
Kresy.pl / anti-defamation.pl
…..
Papież Franciszek /PAP/EPA/ETTORE FERRARI /
Robert Kmicic
Słabe państewka klękają przed szefem najpotężniejszej organizacji na świecie. Te państewka powinny być wdzięczne, że imperator raczył je odwiedzić odpowiadając na zaproszenie
Tomasz Wiejski
Ach, oczywiście zbrojna napaść polskiego wojska na Litwę w 1920 roku i siłowe oderwanie najważniejszej części Litwy (bo jej stolicy) się zwyczajnie nie liczy. Ech, Polacy dalej swoje. Gratuluję dobrego samopoczucia.
Centrum Urody i Rehabilitacji Rehafit
Franciszek to komuch.
Słowa Franciszka zraniły Polaków na Wileńszczyźnie
Autor: Tadeusz Isakowicz-Zaleski
Czwartek, 11 października (22:33)
Słowa papieża Franciszka zraniły Polaków na Wileńszczyźnie, dlatego też, aby relacje polsko-litewskie znów się nie zaogniły, strona watykańska winna sprostować słowa papieskie. Powinny o to upominać się zarówno episkopaty obu państw, jak i polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Dwa tygodnie temu przebywałem na Litwie, korzystając z zaproszenia tamtejszego Forum Rodziców Szkół Polskich oraz innych organizacji społecznych. Głównymi punktami programu były inauguracja działalności Instytutu Myśli Polskiej w Wilnie oraz dożynki w dworku Józefa Piłsudskiego w Pikieliszkach. Szczególnie to drugie wydarzenie – zorganizowane przez panią mer (starostę) Marię Rekść i samorząd rejonu wileńskiego – miało ogromny rozmach. Mszy św. polowej przewodniczył nowo mianowany wileński biskup pomocniczy Dariusz Trijonis, (rodowity Litwin ze Żmudzi), który po raz pierwszy sprawował liturgię i mówił kazanie po polsku. Spotkało się to z uznaniem ze strony wiernych, gdyż rejon ten zamieszkały jest w dużym stopniu przez Polaków. Co więcej, tak pani mer, jak i samorządowcy, sprawujący władzę w 21 (spośród 23) gminach wywodzą się z Akcji Wyborczej Polaków na Litwie -Związek Chrześcijańskich Rodzin.
Po nabożeństwie rozpoczęła się część oficjalna, w czasie której odczytano listy z Polski, w tym od prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Mateusza Morawieckiego. Drugi z tych listów odczytała Aleksandra Biniszewska, sekretarz premiera, prywatnie założycielka i kustosz Muzeum Kresów Wschodnich i Lwowa w podwarszawskiej Kuklówce, która wraz z senatorem Janem Marią Jackowskim i b. europosłem Bogusławem Rogalskim specjalnie przybyła na tę uroczystość. Przyjechał także przedstawiciel rządu litewskiego, minister sprawiedliwości Elvinas Jankevičius oraz b. wiceminister energetyki Renata Cytacka, prawnik i polska działaczka, a także eurodeputowany Waldemar Tomaszewski i polscy posłowie do parlamentu litewskiego. Nie przybyła natomiast pani ambasador RP Urszula Doroszewska, co odczytano jako afront wobec naszych rodaków. Zresztą nie pierwszy.
Następnie odbyła się imponująca część artystyczna, z udziałem kilkudziesięciu grup tanecznych i muzycznych, które reprezentowany folklor polski, litewski i białoruski. Wystąpił także polski zespół „Olza” z Czeskiego Cieszyna. Wszystko to było połączone z degustacją potraw regionalnych, a każda z gmin starała się zaprezentować jak najlepiej swoje specjały, wśród których królowały kołduny, bliny, chłodniki, kartacze. „cepeliny”, kindziuki, kugle i – uwaga! – wędzone świńskie uszy. Że nie wspomnę o godnych napitkach, też domowej roboty.
W czasie biesiady toczyły się popołudniowe i wieczorne Polaków rozmowy, głównie o nie najlepszych relacjach polsko-litewskich oraz o braku zrozumienia ze strony Warszawy dla Polaków kresowych. To temat na kilka felietonów. Jednak to, co przebijało się najbardziej, to komentarze dotyczące wizyty papieża Franciszka w państwach bałtyckich, która zakończyła się zaledwie parę dni wcześniej. Z jednej strony podkreślano życzliwość dostojnego gościa wobec mieszkańców. Z drugiej jednak strony, moich rozmówców, jak i całą polską mniejszość, zabolały słowa wypowiedziane w czasie powrotnego lotu do Rzymu. Papież bowiem, podkreślając cierpienia, jakie dotykały Litwinów ze wschodu i z zachodu, powiedział: „Kiedy pomyśli się o wschodzie, jest tam wasza trudna historia. Ale część tej tragicznej historii przyszła z Zachodu, od Niemców, od Polaków, ale przede wszystkim od nazizmu”.
Przykro to pisać, ale słowa te są sprzeczne z faktami historycznymi. Przecież unia polska-litewska, trwająca przez kilka wieków, nie tylko przyczyniła się do chrystianizacji naszych północno-wschodnich sąsiadów, ale i wprowadziła Wielkie Księstwo Litewskie i liczne narody je zamieszkujące w obręb cywilizacji europejskiej. Poza tym była to unia dobrowolna, nie mająca nic wspólnego np. ze zbrojnymi najazdami Krzyżaków. Także międzywojennego sporu o Wilno, które w 1922 roku włączono do Polski, nie można w żaden sposób porównać do okrutnej okupacji krajów bałtyckich przez Związek Radziecki czy Trzecią Rzeszę. Nawiasem mówiąc, z tym drugim mocarstwem wielu Litwinów kolaborowało, czego krwawym owocem były zbrodnie dokonywane na Polakach i Żydach w podwileńskich Ponarach i w wielu innych miejscach.
Jedna z polskich organizacji słusznie więc zaznaczyła w swoim liście do Ojca Świętego Franciszka:
„Słowa przypisujące Polakom współodpowiedzialność za tragiczną historię Litwy, stawiające ich w jednym szeregu z Niemcami i dokonanymi przez nich zbrodniami pozostają poza nurtem prawdy, próbując zrównać rolę sprawcy i ofiary. Wpisują się one także w bardzo niebezpieczny trend pewnych wrogich Polsce środowisk, które dla osiągnięcia korzyści materialnych i politycznych szerzą dezinformację m.in. poprzez przypisywanie Polakom cudzych zbrodni.”
Dlatego też, aby relacje polsko-litewskie znów się nie zaogniły, strona watykańskie winna sprostować słowa papieskie. Powinny o to upominać się tak episkopaty obu państw, jak i polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
(m)
Tadeusz Isakowicz-Zaleski
…..
http://www.fronda.pl/a/reduta-dobrego-imienia-niech-papiez-przeprosi-polakow,116486.html
https://wiadomosci.radiozet.pl/Swiat/Papiez-Franciszek-mowil-o-historii-Litwy-w-kontekscie-Polski
https://wprawo.pl/2018/09/27/papiez-franciszek-czesc-tragicznej-historii-litwy-przyszla-od-polakow/
https://www.salon24.pl/u/bukojer/901874,papiez-franciszek-urazil-polakow
https://gloria.tv/article/J6bsswVkwsNZ1DJr1WgsuQxFE
https://www.prawdaobiektywna.pl/swiat/papiez-o-historii-litwy-5836.html
https://wolnemedia.net/papiez-franciszek-zrownal-polakow-z-nazistami/
https://niepoprawni.pl/blog/roman-z-usa/skandaliczne-slowa-franciszka
https://www.gosc.pl/doc/5051004.Mlodzi-sa-zgorszeni-gdy-widza-ze-Kosciol-wyraznie-nie-potepia
http://kurierwilenski.lt/2018/09/25/ponary-powinny-istniec-w-swiadomosci-narodowej-2/
http://www.blogmedia24.pl/node/20886
zuzia.pl
coś pan jachowicz zapomina dodać, że w tych obozach mordowani byli polacy, pewnie tak jak autor wychwalanego dzieła.
rolnik z Mordoru
Antysemityzm w Rzeszy z „powodów religijnych” to typowe dla semito-komuny słowo-pałka, I jeśli o tym nie wie p. Jachowicz (którego szanuję i cenię) to pytam: Panie, kręcisz coś?
Gosc
No bo zadaniem Grossa bylo „zmiekczenie” Polakow na tyle, aby nie oponowali rabunkowi polskich miliardow dolarow przez organizacje quasi-zydowskie, zas Rees to po prostu historyk.
Słabo Bardzo
Owszem zgoda lecz w tych obozach masowo byli mordowani Polacy przed Żydami . Lecz kim są Tajemniczy NAZIŚCI????????????
ghost
ILU ZABITO…NAS POLAKÓW? KTO KIEDY I DLACZEGO? DLACZEGO NIE PANIĘTAMY I NIE SZANUJEMY,NIE DOPOMINAMY SIĘ O SPRAWIEDLIWOŚĆ,PAMIĘĆ i ZADOŚĆUCZUNIENIE OFIAROM i BLISKIM? NAJWYŻSZYCH KAR DLA ZBRODNIARZY
milion?
Po wojnie uczyli że w Oświęcimiu zginęło sześć milionów ludzi. No to gdzie jest te pięć milionów? Redaktor manipuluje?
eeetam
w/g wyliczeń w fabryce Auschwitz technicznie możliwe było zamordowanie 950 tys ludzi a przecież żydzi to tylko część „przerobu” współplemieńców Merkel
Anna
Nie każdy może pozwolić sobie na zakup tej pozycji ale można ją ściągnąć za darmo w formacie pdf w serwisie chomikuj.
https://wpolityce.pl/historia/417235-prawda-o-zagladzie-zydow
Prawda o zagładzie Żydów. Warto sięgnąć po książkę angielskiego historyka Laurence’a Rees’a
opublikowano: godzinę temu · aktualizacja: godzinę temu
autor: Pixabay wPolityce.pl
Każdy kto chce poznać prawdziwą historię największego barbarzyństwa połączonego z przekraczającym ludzkie wyobrażenie okrucieństwem, jakie miało miejsce w historii ludzkości, winien sięgnąć po książkę angielskiego historyka Laurence’a Rees’a „Holokaust”.
Znajdująca się od kilku dni na półkach księgarskich w Polsce pozycja – w Anglii wydana sześć lat wcześniej – została okrzyknięta mianem arcydzieła. Specjaliści uznali, że jest najbardziej wyczerpującym, a zarazem najbardziej przystępnym językiem napisanym dziełem historycznym, wyjaśniającym genezę i rozwój zjawiska, które miało w planach zmiecenie z powierzchni ziemi narodu żydowskiego.
Licząca blisko 500 stron książka prowadzi czytelnika od początków narastającego po pierwszej wojnie światowej antysemityzmu w Niemczech, poprzez jego radykalizację w latach 20 i 30 aż po wybuch fali nienawiści do wszystkiego, czemu da się przypisać żydowskość po zdobyciu władzy przez Hitlera i jego nazistów. Rozpętanie fali antysemityzmu w Niemczech, będącą trującą miksturą uprzedzeń religijnych, społecznych – to Żydzi wypierają rodzimych patriotów z atrakcyjnych miejsc pracy – i politycznych – Żydzi rządzą światem poprzez banki i wielki kapitał – padało na podatny grunt, borykających się z kryzysem przeciętnych Niemców. Żydzi są obcym elementem narodu niemieckiego, przebiegłym, zagrażającym czystości rasy germańskiej – uwierzyli niemal wszyscyNiemcy.
Szczególnie ważne dla nas, przeżywających niedawno kłopoty z ustawą o IPN, powstałą w reakcji na budowanie fałszywego obrazu udziału Polaków w „Holokauście” m.in. poprzez używanie zwrotu „polskie obozy śmierci”, jest obszerna partia materiału opisująca „nazistowskie obozy śmierci w Polsce”.
Kluczowym momentem dla dramatu na ziemiach polskich była wizyta w Polsce Himmlera w lipcu 1942 roku. Podczas narady z dowództwem w Warszawie rozkazał, by przesiedlenie całej ludności żydowskiej w Generalnej Guberni zostało zakończone do ostatniego grudnia, czyli w ciągu pół roku. Konieczne było „całkowite oczyszczenie z Żydów”. Ten eufemizm oznaczał, że do końca roku trzeba wymordować wszystkich Żydów.
W roku 2000 odnaleziono w Londynie rozszyfrowany niemiecki telegram z 11 stycznia 1943 roku, który ujawniał szacunki nazistów, dokonanych zbrodni na ziemiach polskich. Jeden z organizatorów akcji eksterminacji, odnotował szczegółową liczbę ludzi zamordowanych w poszczególnych obozach w Polsce do końca 1942 roku. Podał je z iście buchalteryjną, niemiecką dokładnością, jakby to były wycięte drzewa w lasach. Na Majdanku zginęło 24 733 ludzi, w Sobiborze 101 370, w Bełżcu 434 508, zaś w Treblince zgładzono 1 274 166 ludzi.
Pozostaje jeszcze obóz śmierci w Chełmnie nad Nerem , w którym do końca 1943 roku zostało zamordowanych ok. 250 tysięcy ofiar, w tym przede wszystkich Żydzi z getta łódzkiego.
Symbolem Holokaustu pozostaje Auschwitz-Birkenau, określany też mianem „fabryki śmierci”, gdzie od początku 1943 roku zginęło ponad milion sto tysięcy Żydów, żyjących w Polsce.
Ze wszystkich tych obozów śmierci przeżyła garstka Żydów, zdaniem Rees`a ok. 150 osób. Do kilkunastu z nich dotarł angielski historyk. Ich wstrząsające opowieści są jedną z dodatkowych wartości tej wyjątkowo cennej książki.
Jakże to inny obraz, od tego, który forsuje w swych amatorskich harcach po historii Jan Tomasz Gross.
autor: Jerzy Jachowicz
PolubieniePolubienie