1000 Prezydent Oświęcimia zakazuje marszu w rocznicę pierwszego transportu Polaków do Auschwitz

Prezydent Oświęcimia zakazuje marszu w rocznicę pierwszego transportu Polaków do Auschwitz!
MP @MP:
pachoł zw. prezydentem dostał rozkaz ..Sposób działanie jest prosty..Kilku chlopaków taczki i wywiezc dziada na Chrzanów do lasu. Czy w tym kraju znajdzie się jeden odwazny ktory powie VON z Polskiego Oswięcimia żydom roszczeniowcom i bandziorom tym samym lub ich pociotom którzy swoja polityką i knowaniami swym ubogim braciom z Europy Wsch zgotowali ten los. Dzis to samo robią z nami .Wszyscy VON.Za flagą cholohlustu stoja grabiezcy i złodzieje czyhający na nasz kraj aby go przejąć a z nas uczynić Pa le styńczyków. I mają tu polskojęzycznych pachołków na usługach czyli PIS, PO, SLD, PSL i innych.Wszyscy von

Prezydent Oświęcimia zakazał przemarszu w 80. rocznicę pierwszego transportu Polaków do Auschwitz

PREZYDENT OŚWIĘCIMIA ZAKAZAŁ PRZEMARSZU W 80. ROCZNICĘ PIERWSZEGO TRANSPORTU POLAKÓW DO AUSCHWITZ


Obchody rocznicy pierwszego transportu Polaków do Auschwitz, 2019 r. Fot. twitter.com, @AuschwitzMuseum

11 czerwca 2020|1 Komentarz|w polityka, Polska, społeczeństwo, Wydarzenia |Przez Marek Trojan

Prezydent miasta Oświęcimia zakazał biało-czerwonego przemarszu pod bramę dawnego niemieckiego obozu koncentracyjnego. Roty Marszu Niepodległości, organizatorzy marszu i społecznych obchodów, mówią o skandalu i zamierzają odwołać się od tej decyzji.

W najbliższą niedzielę, w związku z 80. rocznicą pierwszego transportu Polaków do niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz, w Oświęcimiu miały odbyć się społeczne obchody. Ich głównym elementem miał być marsz z polskimi, biało-czerwonymi flagami, od dworca PKP pod główną bramę obozu koncentracyjnego KL Auschwitz. Wcześniej na budynku dworca miała zostać odsłonięta tablica poświęcona kolejarzom działającym w konspiracji i niosącym pomoc więźniom Oświęcimia. Przewidziano również przemówienia.

Organizatorem wydarzenia są Roty Marszu Niepodległości. Z okazji rocznicy nie przewidziano żadnych obchodów państwowych. Deklarowano też, że przewiduje się udział 150 osób, w związku z obowiązującymi obostrzeniami z powodu pandemii koronawirusa, zabraniającymi zgromadzeń powyżej 150 osób.

W środę późnym popołudniem prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości i Rot MN, Robert Bąkiewicz poinformował, że przemarsz pod bramę obozu został zakazany przez władze miasta.

„Właśnie dostałem informację, że prezydent Oświęcimia zakazał przemarszu w 80. rocznicę pierwszego transportu Polaków do Auschwitz, który jako Roty MN planujemy w tę niedzielę. Absolutny skandal! Czy to polityczny nakaz, aby nie mówić prawdy, że ten obóz powstał dla Polaków?” – napisał na Twitterze Bąkiewicz. Zapowiedział jednak, że jego środowisko nie rezygnuje z przygotowań.

„Szykujemy busy, zachęcamy naszych sympatyków do przyjazdu, nasi prawnicy już działają w tej sprawie. Nie ma opcji, abyśmy odpuścili. To zbyt ważna sprawa!” – podkreślił.

Jak poinformowały Media Narodowe, których szefem jest Bąkiewicz, podstawą do wydania zakazu zgromadzenia są przesłanki o charakterze formalnym. Dotyczyły one zakończenia zgromadzenia w miejscu, które znajduje się na terenie strefy ochronnej Pomnika Zagłady. Organizatorom zarzucono też, ze nie wskazali dokładnej liczby uczestników, co miałoby stać w sprzeczności z rozporządzeniem Rady Ministrów odnośnie organizacji zgromadzeń w czasie epidemii. Ci odpowiadają, że te argumenty są bezpodstawne, gdyż zgłoszono przemarsz właśnie na 150 osób.

Bąkiewicz zapowiedział, że Roty Niepodległości skorzystają z przysługującej im możliwości odwołania się od decyzji Prezydenta Miasta do Sądu Okręgowego w Krakowie.

Przypomnijmy, że w ubiegłym roku podczas obchodów rocznicy wysłania pierwszych Polaków do obozu koncentracyjnego Auschwitz doszło do zgrzytów i incydentów. Według relacji uczestniczki obchodów Joanny Płotnickiej, Polakom zabroniono wniesienia na teren dawnego obozu polskich flag na drzewcach. Jak poinformowano, „były takie sytuacje, że te flagi były zdzierane z drzewców”.

Ponadto, Andrzej Sznajder, historyk IPN z Katowic poinformował na Twitterze, że ich organizatorzy, czyli Muzeum Auschwitz-Birkenau, „nie widzieli potrzeby odśpiewania hymnu RP” przy budynku dawnego Polskiego Monopolu Tytoniowego [obecnie PWSZ im. rtm. Witolda Pileckiego – red.], w czym „wyręczyły ich Rodziny Polskich Ofiar Obozów Koncentracyjnych”. Muzeum twierdzi, że Hymn Polski został odtworzony i odśpiewany przez uczestników w Miejscu Pamięci. Również ministerstwo kultury zaznaczyło, że zapalenie zniczy przy Ścianie Śmierci w Miejscu Pamięci, gdzie wcześniej odegrano polski hymn, było „kulminacyjnym punktem wieńczącym obchody Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady”.

Czytaj więcej: Kontrowersje podczas obchodów rocznicy pierwszej deportacji Polaków do Auschwitz. „Polskie flagi były zdzierane z drzewców”

twitter.com / medianarodowe.com / Kresy.pl

11 thoughts on “1000 Prezydent Oświęcimia zakazuje marszu w rocznicę pierwszego transportu Polaków do Auschwitz

  1. LDB@LDB
    „Była więźniarka Auschwitz: Nie ma już Mszy przed Blokiem 11-ym.” Wstyd.

    Nina20@Nina20
    A to ciekawe, że tyle się zmieniło właśnie od 2015 roku…. Nie można przecież też wnosić polskich flag na drzewcach na uroczystości, odbywające się na terenie obozu

    https://wpolityce.pl/polityka/504601-wiezniarka-auschwitz-nie-ma-juz-mszy-przed-blokiem-11-ym

    Była więźniarka Auschwitz: Nie ma już Mszy przed Blokiem 11-ym. Testament więźniów pierwszego transportu nie jest respektowany

    opublikowano: za 38 minut · aktualizacja: za godzinę


    Auschwitz – obóz macierzysty / autor: wPolityce.pl

    W roku 2015 zapadła decyzja, że obchody zostaną przejęte przez Muzeum Auschwitz-Birkenau. Pierwszym krokiem było przeniesienie Mszy świętej spod Bloku 11 do Harmęży

    — powiedziała Barbara Wojnarowska-Gautier na antenie TVP Info.

    CZYTAJ RÓWNIEŻ: Próba ogrania Polski w Yad Vashem to tylko przygrywka. Przed nami dwa ważne wydarzenia w Auschwitz, które trzeba mądrze wykorzystać
    https://wpolityce.pl/polityka/481139-dwa-wydarzenia-w-auschwitzktorych-polsce-nie-wolno-przegrac?fbclid=IwAR1Y2MTs4vYE2pmqSbkAMmEI8JYtGILKdjZ6Ga7J6p27-rnXpZrq2O705W4

    Była więźniarka byłego niemieckiego nazistowskiego obozu Auschwitz mówiła o problemach dotyczących obchodów rocznicy pierwszego transportu więźniów do Auschwitz.

    Wojnarowska-Gautier była pytana o przyczyny obaw.

    Dlaczego są takie problemy? Najlepiej, gdyby zaprosił pana dyrektora Muzeum Auschwitz. On wytłumaczyłby to lepiej ode mnie. Nie powinno ich być

    — odpowiedziała prowadzącemu.

    Mówiła też o przeniesieniu Mszy świętej spod Bloku 11 obozu. Doszło do tego w 2015 roku.

    Muzeum powstało 14 czerwca w 1947 roku. Od tej pory wszystkie obchody były uroczyście obchodzone. Z ogromną pompą. Była Msza święta pod Ścianą Śmierci. Był odśpiewywany hymn polski. i tak działo się w podobny sposób do roku 2015. W roku 2015 zapadła decyzja, że obchody zostaną przejęte przez Muzeum Auschwitz. Pierwszym krokiem było przeniesienie Mszy świętej spod Bloku 11 do Harmęży

    — powiedziała.

    CZYTAJ RÓWNIEŻ: List więźniarki Auschwitz-Birkenau: Kto się boi Komitetu 14 czerwca? Dyrektor PMAB postanowił lekceważyć wyciągniętą rękę
    https://wpolityce.pl/polityka/487763-list-bylej-wiezniarki-auschwitz-birkenau-do-dyrektora-pmab

    Bardzo chcieliśmy, prosiliśmy Muzeum, by Msza święta wróciła na dawne miejsce. Więźniowie pierwszego transportu zapisali w testamencie, by tak było. Najwyraźniej ten testament nie jest respektowany. Msza święta pod Ścianą Śmierci się nie odbywa. Wiem już z jakich powodów. Paręnaście dni temu dostaliśmy list z 5 marca, który był adresowany do mnie. Wyjaśniono pewne punkty, np. ten dot. Mszy świętej. Projekt przeniesienia w 2015 roku Mszy do Harmęży to była to propozycja ówczesnego ministra kultury i dziedzictwa narodowego pana Sellina

    — dodała.

    Na te słowa zareagował prowadzący program Arian Klarenbach, który przypomniał, że w tamtym momencie Jarosław Sellin nie był ministrem kultury.

    W liście jest napisane w ten sposób, jak to powiedziałam. I jest podpis dyrektora Muzeum.

    Wojnarowska-Gautier przekonywała, że w tej sprawie zwrócono się do ministra Sellina z prośbą o wyjaśnienie decyzji.

    mly/tvp info

    Polubienie

  2. Szczyt szczytów
    A dlaczego nie na terenie obozu? Wyprowadzanie Polaków do Harmęży a czemu? Patronat prezydenta? To nie chcemy już takiego. Msza polowa na terenie obozu, hołd pod ścianą wszystkich a nie po 2 osoby.

    Por. Dub
    Czy beda w Muzeum polskie flagi narodowe?

    manko1492
    Poprawa literówki. Sługa wrogów Polski i Polaków, żałosny prof.,wspierający antypolonizm, honorowym patronem? Członkowie mojej rodziny zamordowani w Auschwitz nie zasłużyli sobie na takiego patrona.

    https://wpolityce.pl/historia/503527-obchody-80-rocznicy-pierwszego-transportu-do-auschwitz

    Obchody 80. rocznicy pierwszego transportu Polaków do Auschwitz. SPRAWDŹ PLAN UROCZYSTOŚCI

    opublikowano: 5 czerwca · aktualizacja: 5 czerwca


    autor: Pixabay

    Z okazji 80. rocznicy pierwszego transportu Polaków do obozu Auschwitz zaplanowane są transmisje mszy św. w Centrum Świętego Maksymiliana w Harmężach pod przewodnictwem bp. Romana Pindla oraz symboliczne upamiętnienie na terenie byłego obozu Auschwitz I

    — poinformowało w piątek MKiDN.

    14 czerwca 1940 r., gdy Niemcy deportowali do Auschwitz 728 Polaków, uważany jest za dzień, w którym zaczął funkcjonować ten obóz.

    MKiDN poinformowało, że pod Patronatem Narodowym Prezydenta RP Andrzeja Dudy oraz Honorowym Patronatem Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego prof. Piotra Glińskiego 14 czerwca 2020 r. odbędą się symboliczne uroczystości 80. rocznicy skierowania przez Niemców pierwszego transportu Polaków do niemieckiego nazistowskiego obozu Auschwitz. Dzień ten obchodzony jest w całej Polsce jako Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady.

    Kulminacją rocznicowych odchodów, którym patronuje prezydent Andrzej Duda, będzie msza św., którą 14 czerwca w Centrum św. Maksymiliana w podoświęcimskich Harmężach odprawi biskup bielsko-żywiecki Roman Pindel. Nastąpi tego dnia też symboliczne upamiętnienie wydarzeń sprzed 80 lat na terenie byłego obozu Auschwitz I. Wydarzenia będą transmitowane. 14 czerwca w godzinach od 15 do 17 będzie możliwe indywidualne wejście na teren Miejsca Pamięci i złożenie wieńców oraz zniczy pod Ścianą Śmierci na dziedzińcu Bloku 11, po wcześniejszym zgłoszeniu się na adres: 14czerwca@auschwitz.org. Na teren Muzeum będą mogły wchodzić w odstępach czasowych maksymalnie dwie osoby przy zachowaniu obowiązujących rygorów sanitarnych.

    Chrześcijańskie Stowarzyszenie Rodzin Oświęcimskich, Polskie Towarzystwo Historyczne w Niemczech, Zjednoczenie Polskie w Niemczech, Związek Polaków w Magdeburgu wystosowały pismo, do prezydenta RP i premiera RP. Postulują w nim m.in. zmianę nazwy obchodów 14 czerwca na Narodowy Dzień Pamięci Polskich Ofiar Niemieckich Obozów Koncentracyjnych; udział w obchodach najwyższych władz państwowych oraz oprawę zgodną z rangą i charakterem święta narodowego; umożliwienie sprawowania mszy św. lub modlitwy ekumenicznej pod blokiem 11; wstrzymanie ruchu wycieczek odwiedzających muzeum w dniu rocznicy. W piśmie zawarto również postulat, aby Dyrekcja Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau umożliwiła byłym więźniom i ich krewnym oraz osobom zgłoszonym przez organizacje zajmujące się kultywowaniem pamięci o KL Auschwitz posiadanie stałych kart wstępu.

    Pierwszy transport Polaków do Auschwitz
    14 czerwca 1940 r. do KL Auschwitz z więzienia w Tarnowie dotarł pierwszy transport 728 polskich więźniów politycznych. Wśród deportowanych byli m.in. żołnierze kampanii wrześniowej, którzy usiłowali przedrzeć się na Węgry, członkowie podziemnych organizacji niepodległościowych, gimnazjaliści i studenci.

    Spośród więźniów z pierwszego transportu wojnę przeżyło 239. Pozostali zginęli w obozie lub ich dalszy los nie jest znany. Ostatni z więźniów pierwszego transportu – Kazimierz Albin – odszedł 22 lipca ub.r.

    W Auschwitz Niemcy uwięzili ok. 150 tys. Polaków. Połowa z nich tam zginęła, a wielu kolejnych po przeniesieniu do innych obozów.

    W pierwszym okresie istnienia obozu więzieni byli głównie Polacy, dla których Niemcy go założyli. W połowie 1942 r. ich liczba zrównała się z Żydami. Od 1943 r. liczba więźniów żydowskich stanowiła już większość. W KL Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 miliona osób, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innej narodowości. Obóz Auschwitz został wyzwolony 27 stycznia 1945 r. przez Armię Czerwoną.

    Organizatorami oficjalnych uroczystości oprócz Muzeum są m.in. lokalne samorządy, krakowski oddział IPN, fundacje i stowarzyszenia zajmujące się kultywowaniem pamięci o ofiarach, diecezja bielsko-żywiecka, franciszkanie, oświęcimskie Centrum Żydowskie i stowarzyszenie Romów.

    Od 2006 roku dzień 14 czerwca obchodzony jest w Polsce jako Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady.

    as/PAP

    Polubienie


  3. 14 CZERWCA – POLACY byli pierwszymi ofiarami AUSCHWITZ I Roty Niepodległości
    952 views•Premiered 4 hours ago
    Media Narodowe

    TRANSMISSIONNO15
    Pamiętamy! Przypominamy! Niech głosy zza grobu będą mówić naszymi ustami i czynami! No i jak ktoś chce uchronić zawartość swojego portfela, to bez obrony tej prawdy nie da rady. STOP 447.

    Polubienie

  4. Immanencja
    Ja mam problem. Czemu nie ma mszy na terenie KL Auschwitz czemu Polacy są z tego obozu rugowani panie Gliński ?

    deportacji DEPORTACJI
    ZRYTE MÓZGI SIÓSTR KARNOWSKICH ——CZYLI ZNACZY SIĘ DEPORTOWANO POLKÓW NA TERENY KTÓRE SĄ TERAZ WŁASNOŚCIĄ ISRAELA I MOSADU W POLIN

    Ludwik Błaszczak
    W sprawie poniżania Polaków b.więźniów KL.Auschwitz Birkenau pisałem do A.D i M.M w lutym 2019r.Internet: Neon24.pl oksymoronista list otwarty do prezydenta…Szczęść Boże!

    Aga
    PrzyPOminac NIEMCOM co uczynili ludzkosci SWIATA (najbrutalniejszy sposob jak mozliwy mordowali palili wieszali i jeszcze wiecej nieludzkiego traktowania na oczach matki roztrzaskiwali dzieciatka )

    Jacek NH
    Żydzi cały czas twierdzą, że to dla nich Niemcy utworzyli obóz Auschwitz

    tora
    Odkłamać parszywą propagandę żydowską! Wygonić parxcha Cywińskiego z Muzeum Auschwitz. Dlaczego Gliński pozwala na kłamstwa holokałstyczne – TO POLACY byli mordowani w Auschwitz! Żydostwo w Birkenau!

    trochę logiki
    Wy nie pamiętacie. Wy kalacie tą pamięć, depcząc ich testament, który prosił o wieczne Msze Święte pod blokiem 11 w każdą rocznicę pierwszego transportu do Auschwitz. Żydowska pamięć jest wam droższa.

    madzia
    Zamordowanym Polakom należy się Msza Święta na terenie ich kaźni !!! Dlaczego nie ma TAM Mszy Świętej ?

    Olo
    Władza zabroniła Polakom jakichkolwiek uroczystości upamiętnienia tej tragicznej daty w Auschwitz ,żydom by nie odmówili Tylko Bosak żadne juda !!!

    https://wpolityce.pl/historia/504615-80-rocznica-deportacji-pierwszych-polakow-do-kl-auschwitz

    80 lat temu Niemcy deportowali pierwszych Polaków do KL Auschwitz. „Wyjście stąd prowadzi tylko przez komin krematorium”

    opublikowano: 3 godziny temu · aktualizacja: 3 godziny temu


    Więźniowie niemieckiego obozu koncentracyjnego – rekonstrukcja / autor: Fratria

    80 lat temu, 14 czerwca 1940 r., Niemcy przeprowadzili pierwszą deportację Polaków do obozu Auschwitz. Z więzienia w Tarnowie przywieźli 728 mężczyzn. Polacy stali się pierwszymi więźniami Auschwitz, gdyż to dla nich Niemcy utworzyli obóz.

    CZYTAJ RÓWNIEŻ:

    -Odpowiedź byłej więźniarki na list Muzeum KL Auschwitz: Walczę o godne obchody rocznicy Pierwszego Transportu Polaków
    https://wpolityce.pl/polityka/489771-list-bylej-wiezniarki-auschwitz-walcze-o-godne-obchody

    -List więźniarki Auschwitz-Birkenau: Kto się boi Komitetu 14 czerwca? Dyrektor PMAB postanowił lekceważyć wyciągniętą rękę
    https://wpolityce.pl/polityka/487763-list-bylej-wiezniarki-auschwitz-birkenau-do-dyrektora-pmab

    14 czerwca obchodzony jest w Polsce jako Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady.

    Z pomysłem stworzenia obozu koncentracyjnego na peryferiach Oświęcimia, miasta na pograniczu Śląska i Małopolski, którego nazwę Niemcy zmienili na Auschwitz, wystąpił pod koniec 1939 r. inspektor policji bezpieczeństwa i służby bezpieczeństwa z Wrocławia oberfuehrer SS Arpad Wigand. Okupantów niepokoiły mnożące się raporty o przepełnieniu więzień na Górnym Śląsku i w Zagłębiu Dąbrowskim. Narastał ruch oporu, który można było ugasić jedynie przez masowe aresztowania.

    Wigand zwracał uwagę, że więźniów w Auschwitz można osadzić niemal natychmiast w koszarach po polskiej armii. Teren umożliwiał w przyszłości ewentualną rozbudowę obozu i odizolowanie go od świata zewnętrznego. Esesman wskazywał dogodne połączenie kolejowe. Nieopodal biegła linia łącząca miejscowość ze Śląskiem i Generalnym Gubernatorstwem. Rozkaz założenia obozu wydał 27 kwietnia 1940 r. zwierzchnik SS Heinrich Himmler. Organizacją zajął się Rudolf Hoess, późniejszy jego pierwszy komendant.

    Zaczątek kadry funkcyjnej obozu tworzyli niemieccy kryminaliści
    20 maja 1940 r. esesman Gerhard Palitzsch przywiózł do Auschwitz 30 więźniów, niemieckich kryminalistów osadzonych w KL Sachsenhausen. Na rękach wytatuowano im numery od 1 do 30. Stworzyli oni zaczątek kadry funkcyjnej.

    Za datę uruchomienia obozu uważa się 14 czerwca 1940 r. Tego dnia do KL Auschwitz z więzienia w Tarnowie dotarł pierwszy transport 728 polskich więźniów politycznych, skierowanych tu przez dowódcę policji bezpieczeństwa i służby bezpieczeństwa w Krakowie. Wśród deportowanych byli żołnierze Kampanii Wrześniowej, którzy usiłowali przedrzeć się na Węgry, członkowie podziemnych organizacji niepodległościowych, gimnazjaliści i studenci, a także kilku polskich Żydów. Pociąg składał się z wagonów osobowych drugiej klasy.

    Wśród więźniów byli gimnazjaliści
    Bogumił Antoniewicz, jeden z więźniów deportowanych 14 czerwca, wspominał po wojnie, że większość wśród nich stanowili ludzie młodzi. Najstarsi liczyli ok. 50 lat. Byli wśród nich m.in. gimnazjaliści, żołnierze, robotnicy i inteligenci. Była niewielka grupa polskich Żydów. Zbigniew Damasiewicz zapamiętał z kolei, że wśród pierwszych więźniów byli zakonnicy, księża.

    Pociąg z wiezionymi do obozu Polakami po drodze zatrzymał się w Krakowie. Ten moment miał symboliczne znaczenie. Deportowani usłyszeli wówczas o upadku Paryża. Jerzy Bielecki wspominał:

    Szczególnie utkwił mi w pamięci moment, gdy transport wjechał na dworzec w Krakowie. Wówczas z megafonów popłynął komunikat: Paryż upadł! Czuliśmy się okropnie. To straszliwe wspomnienia. Niemcy wiwatowali!.

    „Wyjście stąd prowadzi tylko przez komin krematorium”
    Moment przyjazdu do Auschwitz i pierwsze słowa kierownika obozu Karla Fritzscha cytował m.in. Kazimierz Albin.

    Fritzsch powiedział: „Tu jest Konzentrationslager Auschwitz”. Tłumaczył Baltaziński. „Jako element wrogi narodowi niemieckiemu będziecie internowani do końca wojny. Wszelkie przejawy buntu lub niesubordynacji będę tłumił w sposób bezwzględny. Za opór władzy, usiłowanie ucieczki – kara śmierci. Zdrowi i młodzi mają prawo żyć tu nie dłużej niż trzy miesiące. Wyjście stąd prowadzi tylko przez komin krematorium”.

    Po przybyciu do Auschwitz więźniowie otrzymali numery od 31 do 758 i zostali umieszczeni w budynkach dawnego Polskiego Monopolu Tytoniowego, nieopodal terenu dzisiejszego Muzeum Auschwitz. Obóz nie był jeszcze gotowy na ich przyjęcie. Najniższy numer – 31, otrzymał Stanisław Ryniak.

    Wielokrotnie zastanawiałem się nad tym, jak to się stało, że otrzymałem numer 31 – pierwszy numer więźnia politycznego Polaka. Wiadomo, iż numerami 1-30 oznaczeni zostali więźniowie kryminalni Niemcy. Być może nazwisko moje figurowało jako pierwsze na liście transportowej, a może był to po prostu przypadek

    — mówił po wojnie.

    Z 728 więźniów deportowanych 14 czerwca wojnę przeżyło 325. Zginęło 292. Los 111 osób jest nieznany. 80. rocznicy nie doczekał już żaden z nich. Ostatni – Kazimierz Albin – zmarł w lipcu 2019 r.

    Niemcy chcieli sobie stworzyć „przestrzeń życiową”
    Niemcy eksterminując Polaków w obozie Auschwitz, uzyskiwali dwa cele: doraźny – terroryzowanie ludności, a także dalekosiężny – stopniowe zmniejszanie ludności polskiej na obszarach uznanych za „niemiecką przestrzeń życiową”, która miała zostać zgermanizowana.

    W pierwszym okresie Polacy dominowali liczebnie wśród więźniów. Począwszy od połowy 1942 r., ich liczba zrównała się z Żydami. Wskutek rosnącej liczby transportów z okupowanej Europy liczba Żydów sukcesywnie rosła. Od 1943 r. stanowili oni już większość więźniów.

    Do obozu trafiali przedstawiciele polskiej elity: ludzie nauki, kultury, sztuki, politycy, duchowieństwo, lekarze i nauczyciele, prawnicy, inżynierowie i oficerowie, a także osoby schwytane podczas ulicznych łapanek. Do Auschwitz Niemcy deportowali wysiedlaną ludność Zamojszczyzny. Podczas Powstania Warszawskiego docierały tu transporty z mieszkańcami stolicy.

    Wśród polskich ofiar obozu byli oświęcimianie. Wielu z nich pomagało więźniom. Obóz był też miejscem, w którym Niemcy wykonywali wyroki śmierci sądu doraźnego katowickiego gestapo.

    Nie przeżyła prawie połowa ze 150 tys. więzionych Polaków
    Ogółem do Auschwitz Niemcy przywieźli ok. 150 tys. Polaków. Blisko połowa nie przeżyła.

    Auschwitz wraz z Birkenau i siecią podobozów stał się największym niemieckim obozem. Trafiło do niego co najmniej 1,3 mln osób. Kompleks stał się symbolem zagłady Żydów. Śmierć poniosło w nim co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów. Oprócz Polaków ginęli tu także Romowie, jeńcy sowieccy i więźniowie innych narodowości.

    aw/PAP

    Polubienie

  5. ALE GÓWNO
    NIE MA MSZY —-NIE MA FLAGI POLSKI – NIEMA KRZYŻA —JEST JUD DUDA

    manko1492
    Po raz kolejny opluto pamięć Polaków (także mojej rodziny) zamordowanych przez Niemców w niemieckim Auschwitz. Antypolski cywinskoglinski tandem nazikłamców pluje Polakom w twarz. A PAD i PiS?

    bodziej
    Nie widzę ANI JEDNEJ POLSKIEJ FLAGI!!! Dlaczego w takim razie Żydzi wnoszą swoje flagi bez ograniczeń przy każdej okazji?!

    Kryna 64
    Czy pozwolono na teren obozu wnieść chociaż jedną flagę polska. I czy rozważa się zmianę kierownictwa obozu.

    Anonim@Anonim
    Dlaczego nie odbyła sie msza św. pod blokiem 11? W Auschwitz (Stammlager) ginęli więźniowie wszystkich narodowości. Polacy byli pierwszymi więźniami, potem przyszła kolej na Rosjan a dopiero później na Żydów. Nie ma zgody na zawłaszczanie pamięci przez tych ostatnich.

    https://wpolityce.pl/historia/504613-80-rocznica-pierwszego-transportu-polakow-do-auschwitz

    80. rocznica pierwszego transportu Polaków do niemieckiego obozu Auschwitz. Uroczystości z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy

    opublikowano: 3 godziny temu · aktualizacja: za 24 minuty


    Zdjęcie ilustracyjne / autor: PAP/Łukasz Gągulski

    Z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy i wicepremiera Piotra Glińskiego odbędą się dziś obchody 80. rocznicy pierwszej deportacji polskich więźniów do niemieckiego obozu Auschwitz. Zainauguruje je msza św. we franciszkańskim Centrum św. Maksymiliana w Harmężach.

    14 czerwca obchodzony jest w Polsce jako Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady.

    CZYTAJ TAKŻE:

    Obchody 80. rocznicy pierwszego transportu Polaków do Auschwitz. SPRAWDŹ PLAN UROCZYSTOŚCI

    Była więźniarka Auschwitz: Nie ma już Mszy przed Blokiem 11-ym. Testament więźniów pierwszego transportu nie jest respektowany

    Odpowiedź byłej więźniarki na list Muzeum KL Auschwitz: Walczę o godne obchody rocznicy Pierwszego Transportu Polaków

    80 lat temu Niemcy deportowali pierwszych Polaków do KL Auschwitz. „Wyjście stąd prowadzi tylko przez komin krematorium”

    Prezes IPN uczcił w Tarnowie masowy transport Polaków do KL Auschwitz

    Prezes IPN Jarosław Szarek złożył w niedzielę kwiaty na dworcu kolejowym w Tarnowie przed obeliskiem, upamiętniającym pierwszy masowy transport Polaków do KL Auschwitz.

    To z więzienia w Tarnowie 14 czerwca 1940 r. do KL Auschwitz dotarł pierwszy transport 728 polskich więźniów politycznych. Wśród deportowanych byli m.in. żołnierze kampanii wrześniowej, którzy usiłowali przedrzeć się na Węgry, członkowie podziemnych organizacji niepodległościowych, gimnazjaliści i studenci.

    Pociąg zatrzymał się w Krakowie. Ten punkt miał szczególnie symboliczne znaczenie. Deportowani z Tarnowa Polacy usłyszeli wówczas o upadku Paryża. Jerzy Bielecki (numer obozowy 243) wspominał:

    Szczególnie utkwił mi w pamięci moment, gdy transport wjechał na dworzec w Krakowie. Wówczas z megafonów popłynął komunikat: Paryż upadł! Czuliśmy się okropnie. To straszliwe wspomnienia. Niemcy wiwatowali!

    — wspominał.

    Spośród pierwszych więźniów wojnę przeżyło 325, zginęło 292, w tym 215 w Auschwitz. Los 111 jest nieznany. Nazwiska 59 osób nadal pozostają nieznane. Latem ub.r. zmarł ostatni z więźniów pierwszego transportu – Kazimierz Albin.

    Prezydent złożył kwiaty przed ścianą straceń


    Zdjęcie ilustracyjne / autor: tvp info

    Symboliczne przejście przez bramę obozu


    Zdjęcie ilustracyjne / autor: TVP Info

    Prezydent Duda złożył kwiaty na torach, którymi przywieziono pierwszych więźniów

    Prezydent Andrzej Duda złożył kwiaty na torach obok budynku dawnego Monopolu Tytoniowego w Oświęcimiu. To na nie 80 lat temu wtoczył się pociąg z Tarnowa z pierwszymi Polakami deportowanymi przez Niemców do Auschwitz. W tym miejscu skończył on bieg.

    Szczególny dzień. Rocznica tamtego dnia, który 80 lat temu wydawał się jednym z wielu, nieznaczącym. Może nawet nie wydawał się tak bardzo znaczący dla tych, którzy wtedy, w czasie niemieckiej hitlerowskiej okupacji Polski jako więźniowie polityczni przyjechali w to miejsce, tymi torami, przywiezieni jako jedni z pierwszych więźniów niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego, a potem obozu zagłady Auschwitz. Numery od 31 do 758. 728 osób, Polaków, obywateli Polski, kilku z nich także pochodzenia żydowskiego, ale Polaków, więźniów politycznych. Co my, poza świadectwem, które jeszcze przekazują ostatni spośród żyjących, widzimy dziś, oprócz filmów dokumentalnych? Co pozostaje najbardziej wymownym świadectwem?

    — mówił prezydent.


    Zdjęcie ilustracyjne / autor: tvp info


    Zdjęcie ilustracyjne / autor: tvp info

    Ta ziemia przesiąknięta jest krwią, ziemia, która cała jest wysypana popiołem ze spalonych ludzkich ciał. Ziemia, która woła o pamięć, woła o to, byśmy nigdy nie zapomnieli, ale po to, by nigdy coś takiego nigdzie się nie zdarzyło. Żeby żaden człowiek nie ważył się nigdzie wyrządzić drugiemu człowiekowi takiego bezmiaru niewyobrażalnego zła, cierpienia, okrucieństwa. Ale wśród tego wszystkiego było bohaterstwo i dobro, paradoksalnie także i człowieczeństwo

    — podkreślił Andrzej Duda.

    Czcijmy pamięć. Dziś, jako Polacy pochylamy głowy przed prochami wszystkich ofiar, pochylamy głowę nad cierpieniem i przed cierpieniem wszystkich więźniów. Pochylamy głowę przed tragedią naszych rodaków, którzy tutaj się znaleźli i zostali pomordowani. Pochylamy głowę przed tragedią wszystkich innych narodów. Nie jesteśmy w stanie sobie tego wyobrazić, ale właśnie dlatego powinniśmy o tym pamiętać i przechowywać cenne pamiątki, ważne dla ludzkości, choć jest to tak trudne

    — zwrócił uwagę prezydent Andrzej Duda.

    Gliński: Polacy stanowią drugą co do wielkości liczbę ofiar Auschwitz
    Polacy stanowią drugą co do wielkości liczbę ofiar Auschwitz. Spośród 150 tys. połowa zginęła lub została zamordowana. Zgładzono tu też ok. 300 tys. polskich Żydów – obywateli II RP. Dziś oddajemy Im cześć – podkreślił w niedzielę wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński.

    W niedzielę przypada Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady. Z tej okazji minister kultury wystosował przesłanie, w którym przypomniał, że tego dnia „upamiętniamy Polaków więzionych w Auschwitz, wspominając tych, którzy przybyli tu 14 czerwca 1940 r.”.

    W ubiegłym roku odszedł ostatni ze świadków tego dnia, Kazimierz Albin – numer obozowy 118. Z tej pierwszej grupy więźniów wojnę przetrwało zaledwie 325 osób. O stu jedenastu więźniach pierwszego transportu nie wiemy nic, gdyż ich los poza Auschwitz nie został już nigdzie wspomniany

    — napisał.

    Dodał, że „potem nadjeżdżali kolejni”.

    20 czerwca przybył transport z Wiśnicza Nowego, następnie transporty z obozu przejściowego w Sosnowcu, 18 lipca transport z więzienia Montelupich w Krakowie. Wśród przywiezionych tu ludzi byli aresztowani wcześniej za propolską działalność działacze polityczni, członkowie ruchu oporu, a także sportowcy, artyści i młodzież

    — czytamy w przesłaniu.

    Jak podkreślił Gliński, „Polacy stanowią drugą co do wielkości liczbę ofiar Auschwitz”.

    Spośród 150 tysięcy połowa zginęła lub została zamordowana. Zgładzono tu też ok. 300 tys. polskich Żydów – obywateli II Rzeczypospolitej. Dziś – w Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady – oddajemy Im cześć

    — zaznaczył.

    Szef MKiDN zapowiedział również otwarcie Nowej Wystawy Polskiej w bloku 15, sfinansowanej ze środków resortu.

    Trwają już zaawansowane prace, tak by ekspozycja była gotowa w ciągu najbliższych trzech lat. Będzie to wielowymiarowa, nowoczesna prezentacja, tak ważna dla szerzenia wiedzy i kontynuacji pamięci i tak ważna dla rodzin polskich ofiar, które nadal noszą w sobie traumę swoich przodków

    — poinformował.

    Gliński zwrócił uwagę, że „to Polacy stanowili większość ofiar w pierwszym okresie działania tej fabryki śmierci” i „to Polacy już wiedzieli, że trzeba stawić opór rozwijającej się machinie zagłady”.

    Ci, którym udało się uciec, włączyli się licznie w walkę konspiracyjną. Inni organizowali ruch oporu wewnątrz. 22 września 1940 r. przybył w transporcie z Warszawy ochotnik Witold Pilecki, jako Tomasz Serafiński numer obozowy 4859, z misją rozpoznania sytuacji i zorganizowania struktur ruchu oporu. W Auschwitz powstały tajne organizacje: Tajny Związek Organizacji Wojskowych, struktury Polskiej Partii Socjalistycznej, założone przez przywiezionego tym samym transportem Stanisława Dubois (w obozie Stanisław Dębski, numer obozowy 3904), potem również Związek Walki Zbrojnej, założony przez podpułkownika Kazimierza Rawicza (w obozie Jan Hilkner, numer obozowy 9319)”

    — wspomniał.

    Napisał też, że „członkom ruchu oporu zawdzięczamy ważne świadectwa: przekazane informacje na temat losu współwięźniów, potajemnie wykonane wypisy z list transportowych, które były bezcenne dla późniejszych badań”.

    Ryzykowali życie. Wielu z nich odebrano je pod Ścianą Straceń

    — przypomniał szef MKiDN.

    Wicepremier zaznaczył, że w niedzielę upamiętniamy Polaków, którzy pod władzą niemieckiego okupanta „mieli ponieść śmierć w imię szalonej ideologii wyrażonej w cynicznych słowach – Arbeit macht frei”. Zwrócił przy tym uwagę, że to oni „najprawdopodobniej wysłali w świat jeszcze inny symbol oporu widoczny na bramie Auschwitz”.

    Polski więzień Jan Liwacz – numer obozowy 1010 – jako artysta sztuki kowalskiej został przymuszony do pracy w komando wykonującym przedmioty z metalu i do wykucia żelaznego napisu na bramę. Gdy przyjrzymy się temu napisowi, zauważymy, że litera B jest odwrócona – wielu świadków twierdziło, że był to konspiracyjny symbol niezgody i oporu. Niezauważalnie dla oprawców w świat wysłano sygnał – że nie ma zgody na poniżenie, nienawiść i zniewolenie. I to powtarzamy dzisiaj, oddając hołd ofiarom tego strasznego miejsca

    — podsumował.

    Uroczystości w Berlinie
    Ambasador RP w Berlinie Andrzej Przyłębski wziął udział w uroczystościach upamiętniających pierwszy transport Polaków do Auschwitz przed Pomnikiem Ofiar Obozów Koncentracyjnych.

    Od tego momentu, po wsze czasy, Niemcy będą ponosić odpowiedzialność za największą tragedię w historii ludzkości. Fakt, że Oświęcim zmusza nas do tego, aby pamiętać o tym, co się wydarzyło. Obowiązkiem całej Europy, całego świata jest pamięć o tym wydarzeniu, pamięć o niemieckim, nazistowskim barbarzyństwie

    — powiedział ambasador RP w Berlinie.

    Auschwitz pokazało, do czego są zdolni ludzie, również ci wysokiej kultury. My Polacy mamy wielu bohaterów w swej historii. Jednym z nich jest Witold Pilecki. (…) Utrzymanie pamięci wymaga takich symboli i pomników. Dlatego chciałbym wyrazić radość, że dziś coraz bardziej widać to, że w stolicy Niemiec upamiętnia się polskie ofiary tego czasu

    — mówi ambasador Przyłębski.


    Zdjęcie ilustracyjne / autor: tvp info

    Uroczysta Msza Święta w Harmężach
    Msza św. w kościele w Centrum św. Maksymiliana w Harmężach koło Oświęcimia z udziałem prezydenta RP Andrzeja Dudy i dwóch byłych więźniarek zainaugurowała w niedzielę odchody 80. rocznicy pierwszej deportacji Polaków do niemieckiego obozu Auschwitz.

    W mszy św. modlili się także m.in. była premier Beata Szydło, wicepremier minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński, minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, a także dyrektor Muzeum Auschwitz Piotr Cywiński.

    Mszę św. odprawił wikariusz generalny Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych o. Jan Maciejowski.

    Świadomi jesteśmy powagi tego miejsca. Świadomi jesteśmy okrucieństwa, które się tu dokonało. Dlatego módlmy się, żeby Pan Bóg wybaczył to, że wciąż jest tak mało miłości na świecie

    — powiedział witając wiernych o. Maciejowski.

    Franciszkanin o. Piotr Cuber, zwierzchnik Centrum św. Maksymiliana, w homilii odniósł się do postaci Mariana Kołodzieja, byłego więźnia z pierwszego transportu. Monumentalna ekspozycja jego prac, nawiązujących do obozowej gehenny, znajduje się w podziemiach harmęskiego kościoła.

    W 1998 r. wspominając pierwszy transport do Auschwitz Kołodziej pisał: „Pięćdziesiąt osiem lat temu, późnym popołudniem w skwarny dzień 14 czerwca 1940 r. rozwścieczony nadczłowiek, brutalnym kopniakiem wyrzucił mnie z tarnowskiego wagonu, wprost w bagno Oświęcimia. Na długie pięć lat. Umierałem tu między Sołą a Wisłą, w tej malarycznej okolicy, w ciągłym błocie, gniłem wykańczany biciem i pracą ponad siły, głodem, biegunką, tyfusem, zjadany przez wszy, poddawany eksperymentom pseudomedycznym, nieludzko poniżany, odarty z odzienia, wykąpany w lizolu, pozbawiony imienia i nazwiska, już tylko numer 432 – melduje się na rozkaz, na każdy rozkaz”

    — mówił franciszkanin.

    Jak mówił, dzieła Kołodzieja „to nie wystawa, nie sztuka, nie obrazy, a słowa zamknięte w rysunku”.

    Sztuka jest bezradna wobec tego, co człowiek zgotował człowiekowi

    — dodał.

    Prezydent Duda zwiedził wystawę „Klisze Pamięci. Labirynty”

    W podziemiach kościoła w Centrum św. Maksymiliana w Harmężach Prezydent RP zwiedził wystawę pt. „Klisze Pamięci. Labirynty” stworzoną przez byłego więźnia Auschwitz Mariana Kołodzieja.

    CZYTAJ WIĘCEJ: Prezydent Duda zwiedził wystawę pt. „Klisze Pamięci. Labirynty” stworzoną przez byłego więźnia Auschwitz Mariana Kołodzieja
    https://wpolityce.pl/historia/504637-prezydent-duda-zwiedzil-wystawe-klisze-pamieci-labirynty

    Program uroczystości
    Mszę św. w harmęskim kościele odprawi wikariusz generalny zakonu franciszkanów konwentualnych o. Jan Maciejowski.

    W podziemiach świątyni znajduje się wystawa „Klisze pamięci. Labirynty”, której autorem jest prof. Marian Kołodziej, więzień z pierwszego transportu Polaków do niemieckiego obozu Auschwitz. Składa się ona z ponad 200 kompozycji rysunkowych oraz elementów dodatkowych, jak prycze i drewniane sylwety. Prace przedstawiają wizję gehenny obozowej w niemieckim obozie Auschwitz, a jednocześnie uwypuklają heroiczne zwycięstwo odniesione tam przez polskiego franciszkanina, św. Maksymiliana Kolbego, który oddał życie za współwięźnia Franciszka Gajowniczka.

    Po eucharystii prezydent Duda i wicepremier Gliński wezmą udział w upamiętnieniu dramatycznych wydarzeń sprzed 80 lat, które odbędzie się przy budynku oświęcimskiej Małopolskiej Uczelni Państwowej im. rtm. Witold Pileckiego. Zapalą znicze pod tablicą upamiętniającą przybycie pierwszego transportu. W piwnicy tego budynku 14 czerwca 1940 r. Niemcy umieścili deportowanych Polaków. Obóz nie był bowiem jeszcze gotowy na przyjęcie więźniów.

    Andrzej Duda i Piotr Gliński oddadzą hołd ofiarom obozu, składając kwiaty pod Ścianą Straceń na dziedzińcu bloku 11 w byłym obozie Auschwitz I. Niemcy rozstrzelali tam wiele tysięcy osób, głównie Polaków.

    Po południu kwiaty przed tablicą upamiętniającą pierwszy transport Polaków do KL Auschwitz na budynku uczelni złoży prezes IPN Jarosław Szarek.

    Tablica upamiętniająca polskich kolejarzy

    W niedzielę rano na budynku nowego dworca kolejowego w Oświęcimiu odsłonięta zostanie tablica upamiętniająca polskich kolejarzy, którzy pomagali więźniom Auschwitz, walcząc w strukturach Polskiego Państwa Podziemnego. W wydarzeniu weźmie udział m.in. była więźniarka Auschwitz i szefowa społecznego komitetu obchodów 14. czerwca Barbara Gautier, wicewojewoda małopolski Zbigniew Starzec oraz członek zarządu PKP SA Mirosław Antonowicz.

    Pierwszy transport Polaków do Auschwitz
    14 czerwca 1940 r. do KL Auschwitz z więzienia w Tarnowie dotarł pierwszy transport 728 polskich więźniów politycznych. Wśród deportowanych byli m.in. żołnierze kampanii wrześniowej, którzy usiłowali przedrzeć się na Węgry, członkowie podziemnych organizacji niepodległościowych, gimnazjaliści i studenci.

    Spośród pierwszych więźniów wojnę przeżyło 325, zginęło 292, w tym 215 w Auschwitz. Los 111 jest nieznany. Nazwiska 59 osób nadal pozostają nieznane. Latem ub.r. zmarł ostatni z więźniów pierwszego transportu – Kazimierz Albin.

    W Auschwitz Niemcy uwięzili ok. 150 tys. Polaków. Blisko połowa z nich tam zginęła, a wielu kolejnych po przeniesieniu do innych obozów.

    W pierwszym okresie istnienia obozu więzieni byli głównie Polacy, dla których Niemcy go założyli. W połowie 1942 r. ich liczba zrównała się z Żydami. Od 1943 r. liczba więźniów żydowskich stanowiła już większość. W KL Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 miliona osób, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innej narodowości. Obóz Auschwitz został wyzwolony 27 stycznia 1945 r. przez Armię Czerwoną.

    wkt/PAP

    tom
    skandal pis-aki nie zezwolily na patriotyczny marsz w ausschitz

    NO I CO
    WEJŚCIÓWKI U MOSADU PO 100 ZŁ DLA POLAKA I ŻEBY ZOBACZYĆ TRZEBA PRZEJŚĆ PRZEZ KOMORĘ Z DEZYNFEKCJĄ NA KORONA ŚWIRA JAK ZA DAWNYCH DOBRYCH CZASÓW SS —GLIŃSKI MA ŁEB

    Czesław
    Będziemy mieli nowego ambasadora Niemiec. Byłego wiceszefa wywiadu niemieckiego. Czy redaktorzy o tym wiedzą?

    Paweł1982
    A marsz Gadowskiego w Auschwitz odwołali, czyli co Auschwitz to eksterytorialna enklawa Izraela w Polsce? Jak długo jeszcze będzie trwała dyskryminacja polskiego narodu w Polsce? SKANDAL!!

    SZALOM
    FAJNA SOCJOTECHNIK SYJONU W POLIN — W ŚWIAT PÓJDZIE ŻE POLACY TAK BOSKO SĄ ZA TERYTORIUM MOJŻESZOWYCH W POLIN

    Tu jest Polska, nie Polin
    Polskie Flagi można bedzie wnieść ? Czy tez beda”prowokowały”

    trochę logiki
    A msza poza obozem, a nie pod blokiem 11, jak w testamencie wyrazili wolę polscy więźniowie. Żyd dyktuje, co wolno Polakom, a co nie

    Pamiętamy!
    przez niemcy zaplanowane ludobójstwo na Narodzie Polskim:

    https://nczas.com/2020/06/14/niemcy-zbudowali-auschwitz-dla-polakow-dzisiaj-80-rocznica-pierwszego-transportu-do-obozu-zaglady/

    w
    dlaczego w Harmęzach a nie przed blokiem 11 ??????

    Informacja
    Robert Bąkiewicz nie uznał decyzji władz Oświęcimia. Podtrzymuje decyzję o rozpoczęciu marszu w niedzielę. Zbiórka patriotów o 14-tej przy dworcu w Oświęcimiu. Podajcie dalej!

    Gross Rosen
    Co z odszkodowaniami dla spadkobierców wieżniów politycznych, za ich katorżniczą pracę w kamieniołomach i nieludzkie traktowanie ? Czy jest inicjatywa władzy w tej sprawie ?

    gosc
    SKANDAL! Agenci Mossadu w POLSKICH „służbach specjalnych”? G. Braun: Hańba Wam! https://www.youtube.com/watch?time_continue=294&v=sOPvKAhL-eo&feature=emb_logo

    gosc
    Rzad zabrania szarszej grupie Polakow upamietnienia 80. rocznica pierwszego transportu polskich więźniów do Auschwitz https://www.youtube.com/watch?v=tZmMKto9it8

    gosc
    Dlaczego Lech Kaczyński podpisał TRAKTAT LIZBOŃSKI i sprowadził do Polski lożę masońską B’NAI B’RITH.. https://www.youtube.com/watch?v=tzOWKZYCt4Y

    gosc
    Co łączy Kaczyńskiego i Glińskiego z Fundacją Batory George Soros? https://www.youtube.com/watch?v=k9CuVvpGOfI&feature=emb_logo

    gosc
    Prezydent Andrzej Duda i jego nostalgia za „po-lin” https://www.youtube.com/watch?v=ZPOjCRP0lNw

    mało mówimy o PolskichOfiarach
    Z PierwszegoTransportu przeżyło ok. 200osób-pozostałych zamordowano. Niechętnie mówi się, o tym, że do wiosny 1942 to był obóz dla Polaków (potem mieszany) -moi krewni uciekli z transportu tuż przed Oświęcimiem

    tora
    deportowali 728 Polaków (wśród nich było kilkunastu Żydów) – a ilu było Białorusinów czy Ukraińców? Nieważne, wszędzie tylko PARXCHY! Na szczęście nie dajemy sobie wciskać bredni cholokałstycznych

    szanujmy także własny Naród..
    Tym Polakom co obóz przeżyli i tym co tam zginęli należy się przynajmniej spełnienie ich woli by katolicką Mszę św.odprawić przy Ścianie Śmierci. Nie umniejszy to szacunku do innych wyznań i narodów.

    belzebub
    Duda to obłuda i obciach

    rozdwojenie jaźni
    Gdyby nie wybory, to Duda i wspierające go media z pewnością nie zauważyłyby tej niezwykle doniosłej daty. Krótko mówiąc – skrajny filosemityzm tej opcji ociera się chwilami o antypolonizm.

    Nazisci to z kosmosu.
    Po co to enigmatyczne slowo+, nazisci, a nie tylko Niemcy.Skoro 99% Niemcow nimi bylo,nie wylaczajac Hitler Jugend. Sami pomniejszamy ich role w zagladzie, to po coz mamy do nich pretensje o wybielanie.

    kool
    teren byłego obozu to izraelska autonomia. nie można wnieść polskiej flagi czy odegrać polskiego hymnu. Dlaczego „Polski” Prezydent NIC z tym nie robi?

    on ma czelność?hańbi ofiary
    Hitlerowske MInisterstwo Propagandy: ” Żydzi to podludzie ” SZTAB DUDY, TVPis propaganda-czarnek ”Skończmy z jakimiś prawami człowieka czy jakąś równością. Ci ludzie nie są równi ludziom normalnym”

    madzia
    Czy pani Barbara Gautier otrzyma odpowiedź na swoje pytanie dlaczego nie ma mszy świętej pod blokiem nr 11 ???

    Hanys
    Sztab długopisa mówi, że „ci ludzie nie są równi ludziom normalnym”, a tu oto długopis klęczy w Auschwitz. Czy tylko ja widzę ironię? wyPAD!

    wujot
    Duda odwiedza eksterytorialną placówkę, w której nie toleruje się flagi polskiej i polaków generalnie.

    tfujpan
    a czy to nie jest anty..ten,że mowa o Polakach jako pierwszych a nie o Onych???

    JUDA<JUDA>JUDA
    I Izraelska administracja zezwolila na te SKROMNE uroczystosci. Bez Polskich flag,bez Polakow,bez Mszy ale za to z RABINEM>

    Wojtek
    Szkoda, że Bosaka nie wpuścili bo był rano z wiązanką kwiatów. Ale są widocznie wytyczne związane z Coronawirusem

    Pan Cernik@Pan-Cernik
    Pamiętać trzeba że Muzeum w Oświęcimiu zostało oddane w zarząd międzynarodowej (a w zasadzie żydowskiej) fundacji właśnie za rządów PO i Tuska. Pamiętacie artykuły o niszczejącym muzeum i że inne narody mają się też dołożyć do jego utrzymania ? To wtedy Niemcy dały pieniądze a Żydzi wzięli zarząd muzeum i zrobili z tego część Izraela. Obecne władze nic z tym już nie mogą zrobić…

    manko1492
    W Berlinie ambasador Przyłębski przeczytał z zabazgranej kartki kolejną antypolską narrację = haniebny antypolski kłamca. PiS jak zawsze na kolanach przez zydoniemieckimi nazikłamcami. Zero polskości.

    Polubienie

  6. https://wpolityce.pl/historia/504642-prezydent-w-auschwitz-ta-ziemia-wola-o-pamiec

    Prezydent Duda w Auschwitz: Ta ziemia woła o pamięć, by nigdy coś takiego się nie wydarzyło. Pochylamy głowę przed tragedią rodaków

    opublikowano: za 40 minut · aktualizacja: za 44 minuty


    Zdjęcie ilustracyjne / autor: PAP/Andrzej Grygiel

    80 lat temu przyjechali tu jako więźniowie polityczni, jako jedni z pierwszych więźniów niemieckiego, nazistowskiego obozu koncentracyjnego – mówił prezydent Andrzej Duda z okazji 80. rocznicy pierwszego transportu polskich więźniów do KL Auschwitz.

    CZYTAJ TAKŻE:

    80. rocznica pierwszego transportu Polaków do niemieckiego obozu Auschwitz. Uroczystości z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy
    https://wpolityce.pl/historia/504613-80-rocznica-pierwszego-transportu-polakow-do-auschwitz

    Prezydent Duda zwiedził wystawę pt. „Klisze Pamięci. Labirynty” stworzoną przez byłego więźnia Auschwitz Mariana Kołodzieja
    https://wpolityce.pl/historia/504637-prezydent-duda-zwiedzil-wystawe-klisze-pamieci-labirynty

    Beata Szydło i b. więźniarka odsłoniły tablicę poświęconą kolejarzom. „Poświęcali życie, by wspierać i ratować więźniów obozu”
    https://wpolityce.pl/historia/504619-szydlo-i-b-wiezniarka-odslonily-tablice-ku-czci-kolejarzy

    Hołd dla Polaków z pierwszego transportu do Auschwitz
    Prezydent złożył kwiaty na torach obok budynku dawnego Monopolu Tytoniowego w Oświęcimiu. To na nie 80 lat temu wtoczył się pociąg z Tarnowa z pierwszymi Polakami deportowanymi przez Niemców do Auschwitz. W tym miejscu skończył on bieg.

    14 czerwca 2020 roku, 80 rocznica tamtego dnia, który może 80 lat temu wydawał się jednym z wielu, zupełnie nieznaczącym, może nawet nie wydawał się tak bardzo znaczący dla tych, którzy wtedy, w czasie niemieckiej, hitlerowskiej okupacji Polski jako więźniowie polityczni, przede wszystkim z więzienia w Tarnowie, przyjechali tutaj, w to miejsce, tymi torami, przywiezieni jako jedni z pierwszych więźniów niemieckiego, nazistowskiego koncentracyjnego obozu, a potem także obozu zagłady Auschwitz

    — podkreślił prezydent.

    Jak zauważył, były to osoby z numerami od 31 do 758, czyli 728 osób.

    728 Polaków, obywateli polskich. Tak, wśród nich kilku także pochodzenia żydowskiego, ale Polaków, więźniów politycznych

    — zaznaczył Andrzej Duda.

    To my, poza świadectwem, które jeszcze przekazują ci, którzy żyją, ci ostatni spośród żyjących, dzisiaj widzimy oprócz filmów dokumentalnych ze wstrząsającymi zdjęciami, co pozostaje najbardziej wymownym świadectwem tamtego czasu – z całą pewnością obóz, który przetrwał, od strony fizycznej, od strony tego niewiarygodnego bezmiaru ludzkiego cynizmu, przetrzymywania innego człowieka w tak dramatycznych warunkach, za kolczastymi drutami w zniewoleniu, w upodleniu

    — mówił prezydent.

    „Ta ziemia woła o pamięć, by nigdy coś takiego się nie wydarzyło”
    Ta ziemia woła o pamięć, woła o to, by nigdy coś takiego się nie wydarzyło, żeby już żaden człowiek nie ważył się wyrządzić drugiemu takiego bezmiaru niewyobrażalnego zła – mówił w niedzielę prezydent Andrzej Duda, podczas obchodów 80. rocznicy I deportacji Polaków do Auschwitz.

    Prezydent podczas swojego wystąpienia podkreślił, że ziemia ta jest „przesiąknięta krwią i wysypana jest popiołem ze spalonych ludzkich ciał”.

    Ziemia, która woła o pamięć, ziemia, która woła także o to, byśmy nigdy nie zapomnieli, by nigdy coś takiego się nie wydarzyło. Żeby już żaden człowiek, jeśli w ogóle można wobec tamtych oprawców użyć takiego określenia, nie ważył się nigdzie w przestrzeni całego świata wyrządzić drugiemu człowiekowi takiego bezmiaru niewyobrażalnego zła, cierpienia, okrucieństwa

    — mówił Andrzej Duda.

    Zaznaczył jednocześnie, że „wśród tego bezmiaru okrucieństwa było także i bohaterstwo”. Wspomniał m.in o postaci rotmistrza Witolda Pileckiego, który – jak mówił – „z premedytacją dał się uwięzić, by dać świadectwo prawdzie”.

    Bohater polskiego narodu, dzisiaj bohater polskiej młodzieży, wzór do naśladowania

    — podkreślił prezydent.

    Ale to także i świętość. To św. Maksymilian Maria Kolbe, który życie tutaj oddał, czyniąc dobro drugiemu człowiekowi, po to, by ten mógł wrócić do domu. I jeżeli ktoś pyta, czy warto było, to niech ma świadomość tego, że ten człowiek, któremu Maksymilian uratował życie, za którego swoje życie oddał, przeżył piekło Auschwitz, wyszedł stąd i wrócił do normalnego życia

    — wskazał.

    Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady
    Prezydent podkreślił, że powinno się czcić pamięć ofiar tego miejsca.

    Pochylamy głowę nad cierpieniem wszystkich tych, którzy byli tutaj więzieni. Pochylamy głowę przed tragedią naszych rodaków, którzy tutaj się znaleźli i zostali pomordowani. Pochylamy także głowę przed tragedią wszystkich innych narodów, wszystkich rodzin, które straciły tutaj swoich najbliższych

    — powiedział Andrzej Duda.

    Przypomniał, że dzisiaj obchodzony jest też Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady.

    Niech trwa po wieczne czasy wieczna pamięć pomordowanych i poległych. Cześć i chwała bohaterom. Cześć ich pamięci

    — powiedział prezydent.

    wkt/PAP

    STP
    A kto zawłaszczył prawo do Auschwitz po 2015r. ???

    POLKA
    Nie było niemieckich nazistów byli to niemieccy zbrodniarze i mordercy

    SZKODA
    ŻE NIEMA ŚNIEGU —NA SZKOLENIACH MOSADU NA NARTACH TO BYŁ RAJ

    cez
    Wstyd !! Duda wstydż się !! Chyłkiem przemknął przez Bramę Śmierci bez flagi Polskiej.Czyżby czosnki nie pozwoliły ????No to można by wziąć flagę Polin , gwiazdę Dawida .

    BEZCZELNOŚĆ
    Kpisz człowieku ? Wyszczepiać chcecie Polaków szczepionkami z certyfikatami jak naziści ludzi w tym miejscu numerowali jeńców !!!

    kasiawyważona@kasiawywazona
    pokazujcie Polaków jako Ofiary faszyzmu i komunizmu – 1,8 mln ludzi i ich rodzin. Jedno i drugie stworzyli bogaci Zydzi aby zarobić na wojnie i na zarzadzaniu Państwem ZSRR (Marks był Zydem https://ciekawostkihistoryczne.pl/2015/01/25/bolszewickie-pieklo-10-faktow-ktorymi-wyleczysz-kazdego-zwolennika-komunizmu-18 . Marks Pochodził ze zasymilowanej rodziny żydowskiej, pochodzenia aszkenazyjskiego. Jego dziadek Meier Halewi Marx był rabinem w Holandii, pełniąc tę funkcję od 1723 roku[4]. Jako pierwszy z rodziny świecką edukację otrzymał Heinrich Marx, ojciec Karla. Heinrich, aby uciec od antysemickich ograniczeń prawnych, z judaizmu przeszedł na dominujący w Niemczech luteranizm, zmieniając wówczas imię z pochodzącego z języka jidysz Herschela na niemieckiego Heinricha[5].

    Polexit
    Dlaczego nie było mszy pod ścianą straceń?!

    Polubienie

  7. Art
    Haaretz tego nie opublikuje.

    Przypomnienie
    Przypominam: z Tarnowa wyjechało 752 więźniów!! 24 uciekło w okolicy Bochni!!

    Polexit
    Dlaczego nie było mszy pod ścianą straceń?!

    tam zagładzono miliony Polaków
    Po upadku Powstania Warszawskiego ok. 650.000 cywili wywieziono do obozu przejściowego w Pruszkowie- stamtąd ok. 500.000 do obozów koncentracyjnych. Moją rodzinę do Oświęcimia. Prosimy o Mszę przy Ścianie Śmierci

    https://wpolityce.pl/polityka/504624-nie-tylko-numerylista-nazwisk-pierwszych-wiezniow-auschwitz

    Równo 80 lat temu w Auschwitz przyjęto pierwszy masowy transport więźniów politycznych. Nie są anonimowi, oto ich lista

    opublikowano: za 10 minut


    Więźniowie niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz / autor: Auschwitz.org

    Muzeum Auschwitz-Birkenau opublikowało listę 728 osób deportowanych 14 czerwca 1940 roku do obozu koncentracyjnego w pierwszym masowym transporcie więźniów politycznych. Blisko 75 lat trwało rekonstruowanie listy nazwisk. Nie wszystkie są jeszcze znane.

    Pierwsze kartoteki się nie zachowały, bo gdy Niemcy zrozumieli, że przegrają wojnę, zaczęli niszczyć dokumentację i zacierać ślady swoich zbrodni. Ta lista była odtwarzana na podstawie szczątkowych dokumentów, różnych źródeł, relacji i wspomnień, także materiałów przekazywanych przez rodziny więźniów.

    — mówi portalowi wPolityce.pl dr Roman Gieroń, historyk z Biura Badań Historycznych Instytutu Pamięci Narodowej.

    Muzeum Auschwitz informuje o początkach naukowych prac nad listą osób z pierwszego masowego transportu:

    Pierwsze kwerendy dotyczące tego transportu prowadziła Irena Strzelecka, historyk z ówczesnego Działu Naukowego Muzeum. Zrekonstruowany przez nią wykaz był częścią opracowania „Pierwsi Polacy w KL Auschwitz” i został opublikowany w „Zeszytach Oświęcimskich” nr 18 z 1983 r. W latach 90. (po odzyskaniu części dokumentów z Federacji Rosyjskiej), autorka wprowadziła szereg uzupełnień, a nowy wykaz wraz z obszerną historią transportu został opublikowany w wydanej przez Muzeum „Księdze Pamięci. Transporty Polaków do KL Auschwitz z Krakowa i innych miejscowości Polski południowej 1940-1944”, która ukazała się w 2002 r. W formie aneksu wykaz został także zamieszczony w książce dyrektora Piotra M. A. Cywińskiego, „Początki Auschwitz w pamięci pierwszego transportu polskich więźniów politycznych”, która ukazała się w 2015 roku, w ramach obchodów 75. rocznicy przywiezienia pierwszych Polaków do obozu.

    Zatem tego dnia, 14 czerwca 1940 roku, przybył z Tarnowa do Auschwitz pierwszy masowy transport więźniów politycznych. Z tej grupy wojnę przeżyło 325 osób, zginęły 292 osoby, a los 111 osób jest nieznany. Pierwsi polityczni więźniowie mieli budować infrastrukturę obozu i poznawać realia niemieckiej machiny obozów koncentracyjnych. Jednak nie byli oni pierwszymi więźniami wykorzystywanymi do tej pracy, bo historia obozu zaczęła się pół roku wcześniej.

    Geneza obozu sięga przełomu 1939/40 roku

    — opowiada portalowi wPolityce.pl doktor Gieroń.

    W wyniku niemieckiej polityki represji wobec ludności polskiej na terenie Zagłębia Dąbrowskiego i całego Górnego Śląska więzienia szybko stają się przepełnione. Gdy Niemcy wskazują na obóz koncentracyjny polską miejscowość Oświęcim, wówczas zaanektowany przez III Rzeszę, w styczniu 1940 roku udaje się tam pierwsza komisja, mająca ocenić warunki budowy. W kwietniu przybywa kolejna komisja, pracująca nad raportem, na podstawie którego 27 kwietnia Heinrich Himmler decyduje o powstaniu obozu, a 4 maja Rudolf Höss zostaje jego komendantem. Pierwszymi osobami, które zostają wyznaczone do uprzątnięcia wyznaczonego terenu oraz budowy tego obozu była grupa kilkuset Żydów, dostarczonych przez niemieckiego burmistrza Oświęcimia. Do tych prac zostają również zatrudnieni polscy robotnicy a następnie grupa 30 niemieckich więźniów kryminalnych przywiezionych z Sachsenhausen przez Gerharda Palitzscha. Do tych pierwszych więźniów i budowniczych obozu 14 czerwca dołącza 728 więźniów politycznych z pierwszego transportu, pochodzącego z Tarnowa.

    — mówi doktor Gieroń.

    Ci więźniowie stali się specyficzną grupą przebywających w obozie. To na nich skupia się pobudzana niemieckimi zwycięstwami i pewnością siebie furia strażników.

    W pierwszym roku ginie aż 1/3 więźniów z pierwszego masowego transportu.

    Ci co przeżyli, potrafili się lepiej zaadoptować w obozie koncentracyjnym niż późniejsi więźniowie, lepiej wiedzieli do których komand warto się dostać, gdzie szanse na przetrwanie były większe. Ich nieformalny status był specyficzny. Jako że byli to więźniowie polityczni z pierwszych miesięcy niemieckiej okupacji, to często należeli do elitarnego grona Polaków zaangażowanych w opór przeciwko III Rzeszy. Doktor Gieroń przytacza historyczne relacje, w których więźniowie z pierwszego masowego transportu, są nazywani „niedobitymi psami”, zaś sadystyczne skłonności niemieckich strażników zaczynają się koncentrować na tzw. „milionerach”, czyli więźniach z wyższymi, późniejszymi numerami obozowymi.

    Muzeum przytacza na swojej stronie internetowej m.in. szczegóły biograficzne jednego z nich:

    Ustalono także tożsamość więźnia nr 657. Pod tym numerem zarejestrowano Zbigniewa Nowotarskiego, urodzonego w 1914 r. w Krynicy. Był on synem Leona Nowotarskiego, wieloletniego dyrektora Zakładu Zdrojowego w Krynicy. Ukończył wydział prawa na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie, a następnie kontynuował studia na Uniwersytecie w Strasburgu. Zginął w Auschwitz w 1941 r. Również w tym przypadku Archiwum dysponowało jedynie fotografią obozową, którą teraz można było połączyć z informacjami osobowymi.

    Dzięki pracy Muzeum Auschwitz-Birkenau i rodzinom więźniów owe „numery obozowe” przestają być anonimowe, zyskują imiona, nazwiska, rok i miejsce urodzenia oraz ogólny zarys swoich dalszych losów. Popularne powiedzenie, że „milion zabitych to statystyka” powoli przestaje być aktualne.

    Lista osób z pierwszego masowego transportu więźniów do obozu koncentracyjnego Auschwitz, opublikowana przez Muzeum Auschwitz-Birkenau, opracowana przez Szymona Kowalskiego, zastępcę Kierownika Archiwum Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau

    Lista została pierwotnie opublikowana na stronie Muzeum, aby pobrać kliknij TUTAJ

    (Podawano kolejno dane: numer obozowy, imię, nazwisko, data i miejsce urodzenia, a następnie los więźnia po 1940 r.)

    autor: Jakub Maciejewski

    Polubienie

  8. Q
    A patriotów nie wpuszczono z flagami pani Beato co to jest może pani zabierze głos . To co z polakami wam nie podrodz e na to wynika . żebyście się nie pomylili jak z senatem. .

    https://wpolityce.pl/historia/504619-szydlo-i-b-wiezniarka-odslonily-tablice-ku-czci-kolejarzy

    Beata Szydło i b. więźniarka odsłoniły tablicę poświęconą kolejarzom. „Poświęcali życie, by wspierać i ratować więźniów obozu”

    opublikowano: 3 godziny temu · aktualizacja: 2 godziny temu


    Beata Szydło / autor: Screen/TVP Info

    Tablicę poświęconą pamięci kolejarzy działających podczas II wojny w konspiracji i niosących pomoc więźniom obozu Auschwitz, co wielu z nich przypłaciło życiem, odsłoniły przed budynkiem dworca w Oświęcimiu m.in. była więźniarka Barbara Gautier oraz Beata Szydło.

    CZYTAJ RÓWNIEŻ:

    -80. rocznica pierwszego transportu Polaków do niemieckiego obozu Auschwitz. UROCZYSTOŚCI z udziałem prezydenta Dudy. SPRAWDŹ
    https://wpolityce.pl/historia/504613-80-rocznica-pierwszego-transportu-polakow-do-auschwitz

    -80 lat temu Niemcy deportowali pierwszych Polaków do KL Auschwitz. „Wyjście stąd prowadzi tylko przez komin krematorium”
    https://wpolityce.pl/historia/504615-80-rocznica-deportacji-pierwszych-polakow-do-kl-auschwitz

    Biało-czerwoną wstęgę wraz z Barbarą Gautier i byłą premier Beatą Szydło przecięli: minister infrastruktury Andrzej Adamczyk oraz przedstawiciele PKP SA.

    Na tablicy z granitu, ufundowanej przez PKP, widnieje wizerunek wagonu towarowego, jakiego Niemcy używali do deportacji ludzi do obozów i gett. Inskrypcja głosi:

    Pamięci kolejarzy pomordowanych przez niemieckiego okupanta za walkę w szeregach Polskiego Państwa Podziemnego oraz pomoc więźniom KL Auschwitz. W 80. rocznicę pierwszego transportu więźniów – 728 Polaków – z Tarnowa do KL Auschwitz. 14 czerwca 2020.

    14 czerwca uważany jest za dzień, w którym zaczął funkcjonować obóz Auschwitz. W Polsce obchodzony jest jako Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady.

    Była więźniarka dziękowała kolejarzom za pomoc
    Barbara Gautier podczas uroczystości dziękowała kolejarzom za pomoc, którą okazywali innym podczas wojny. Dziękowała za działalność w konspiracji.

    Dzięki nim bardzo wiele raportów o tym, co się dzieje w Auschwitz przechodziło do podziemia, a potem szło w świat. Za to oni tracili życie. (…) Pomagali nie tylko Polakom, ale innym uciekinierom z Auschwitz – Żydom, Romom. Zawsze pomagali

    — mówiła.

    Zdaniem Beaty Szydło, wywodzącej się z ziemi oświęcimskiej, ważne jest, by pamiętając o historii KL Auschwitz-Birnekau, nie zapominać o ludziach, którzy tutaj żyli, mieszkali i pomagali więźniom.

    Pamiętając o tej strasznej historii tego miejsca, które jest tu obok – Auschwitz Birkenau – żebyśmy pamiętali o ludziach, którzy tutaj żyli, mieszkali, którzy cierpieli, pomagali, często bali się, ich życie było zamienione w piekło. Ta tablica, którą dziś będziemy odsłaniać, która upamiętnia kolejarzy, którzy poświęcali swoje życie, by wspierać i ratować więźniów jest symbolem, który pozostał ku pamięci przyszłych pokoleń

    — mówiła.

    Dzisiaj jest dzień, w którym wspominamy pierwszy transport do obozu Auschwitz. Ten dzień staramy się od wielu lat mocno upamiętniać, by ta prawda o Polakach, którzy zginęli w Auschwitz – o Romach, o Żydach i wszystkich, którzy zginęli, nigdy nie zaginęła i wybrzmiała

    — zaznaczała.

    Beata Szydło podkreśliła, że kolejarze upamiętnieni tablicą powinni być wzorem tego, jak wiele można zrobić dla drugiego człowieka, nawet w najtrudniejszych sytuacjach.

    To było piekło na ziemi
    Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk mówił, że w czasach istnienia obozu Auschwitz, każdy pociąg, który tu docierał, był pociągiem do piekła.

    Tym piekłem na ziemi, które człowiek człowiekowi zgotował, był obóz Auschwitz-Birkenau. Jesteśmy kolejnym pokoleniem. Chcemy żyć w pokoju. To refleksja, która każe nam pamiętać, że dopóki pamiętamy o tym, co działo się tutaj, zrobimy wszystko, by nie dopuścić, by gdziekolwiek (…) pojawiło się kolejne zarzewie piekła, do którego będą jeździły pociągi śmierci

    — powiedział.

    Pamiętali o heroicznej postawie kolejarzy z Oświęcimia
    Z propozycją upamiętnienia tablicą kolejarzy wyszli kilka lat temu historyk Adam Cyra i Marek Księżarczyk, prezes miejskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Oświęcimiem. Inicjatywę poparł społeczny komitetu obchodów 14 czerwca, który w ramach przygotowania 80. rocznicy I transportu polskich więźniów do KL Auschwitz zwrócił się o pomoc do PKP. Przewodniczącą komitetu jest Barbara Gautier.

    Adam Cyra, związany przez wiele lat z Muzeum Auschwitz, podkreślił, że postawa polskich kolejarzy podczas II wojny była bohaterska. Uszkadzali lokomotywy, podpalali niemieckie cysterny z paliwem, podmieniali listy przewozowe, przemycali żywność do miast i – w miarę dostępnych środków – do gett. Przyczynili się do osłabienia logistyki zaopatrzenia na froncie wschodnim.

    Również postawa kolejarzy z Oświęcimia była heroiczna. Kilkudziesięciu za działalność konspiracyjną i pomoc niesioną więźniom Auschwitz zginęło. Udało się dotrzeć do ponad 20 nazwisk kolejarzy.

    Cyra podkreślił, że współcześnie – w czasach prób obwiniania Polaków winą za Holokaust – należy pamiętać, iż całkowitą odpowiedzialność za przewóz ofiar niemieckiego ludobójstwa ponosi Deutsche Reichsbahn, która w latach 1939–1945 zagrabiła majątek PKP i siłą wcieliła do służby polskich kojarzy.

    aw/PAP

    Polubienie

  9. https://wpolityce.pl/historia/504637-prezydent-duda-zwiedzil-wystawe-klisze-pamieci-labirynty

    Prezydent Duda zwiedził wystawę pt. „Klisze Pamięci. Labirynty” stworzoną przez byłego więźnia Auschwitz Mariana Kołodzieja

    opublikowano: 8 godzin temu


    Zdjęcie ilustracyjne / autor: PAP/Łukasz Gągulski

    Prezydent Andrzej Duda bierze dziś udział w uroczystościach z okazji 80. rocznicy pierwszego transportu polskich więźniów do KL Auschwitz. W podziemiach kościoła w Centrum św. Maksymiliana w Harmężach Prezydent RP zwiedził wystawę pt. „Klisze Pamięci. Labirynty” stworzoną przez byłego więźnia Auschwitz Mariana Kołodzieja. (…)

    yenoma@yenoma
    Ile wycieczek izraelskich ją odwiedziło? Prawda, ukryta w podziemiach?

    Polubienie

  10. Kasia@Kasiagodzinę temu
    A nie martwi Pani fakt,że na teren uroczystości w obozie nie dopuszcza sie poskiego społeczeństwa? Polskich patriotów?Że tylko żydowskie platfusy obnoszą się z tą narodową tragedią?że tylko żydowskie ofiary sa hołubione? Dziwne to wszystko… polski prezydent jest żydowskim pucybutem…

    donek
    Ciekawe,że ta Pani też brała potem udział w marszu ze zwykłymi Polakami, kiedy nie było już dudy z pisowska świtą i nie została dopuszczona nawet do bramy obozu bo gliniarze zrobili strefę buforową

    ŻydokomunaPiSS
    pissowskie knury i ich milicja nie wpuściła Polaków chcących uczcić pamięć poległych na teren obozu!!! Tylko Duduś miał wstęp żeby robić sobie kampanię! Hańba pissk…nom!!!!!!!!!!!!

    Urszula Z.
    Dla kogo są te obchody? Dlaczego uczestniczą TYLKO DWIE Więźniarki Auschwitz, za to pełen koścół oficjeli? Dlaczego msza św. nie przy Ścianie Śmierci????? Dziwne to jest jakieś, smutne i przykre.

    Pachołki i Szabesgoje
    Jedyny biało-czerwony akcent to szarfa na wieńcu. Poza tym nie ma polskich flag. Nie było też mszy św. Gdy są uroczystości żydowskie, ich flag jest pełno. I liczne żydowskie akcenty religijne.

    Jarosław.
    I ja na niego głosowałem,żal serce ściska.czy on się wstydzi polskich flag.Na marszu żywych,izraelskie flagi powiewają i jest ok?

    https://wpolityce.pl/historia/504687-byla-wiezniarka-auschwitz-to-odcisnelo-pietno-na-cale-zycie

    NASZ WYWIAD. Była więźniarka Auschwitz: „To odcisnęło piętno na całe życie. Krzyczałam w nocy. Nie wiem, jak przeżyłam”

    opublikowano: 3 godziny temu · aktualizacja: godzinę temu


    W środku Lucyna Adamkiewicz z prezydentem Andrzejem Dudą / autor: Igor Smirnow/KPRP

    Jedzenie potworne. Dr Mengele, który robił selekcję. Zostałam uprzedzona, żeby nie nawiązywać z nim kontaktu wzrokowego, bo może być koniec. Ale byłyśmy i tak jego królikami doświadczalnymi, bo do dzisiaj modnych pokrzyw lano specjalne płyny… Przestałyśmy być kobietami, dziewczętami. Nie mówiąc już o tym, że jedzenia nie można było nazwać jedzeniem – pajdka chleba to była wielka fortuna. To odcisnęło piętno na całe życie. Krzyczałam w nocy. Nie wiem, jak przeżyłam…

    — mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Lucyna Adamkiewicz, była więźniarka KL Auschwitz i Mauthausen-Gusen.


    Lucyna Adamkiewicz / autor: Archiwum prywatne Pani Lucyny Adamkiewicz

    wPolityce.pl: Uczestniczyła Pani w dzisiejszych uroczystościach w Oświęcimiu…

    Lucyna Adamkiewicz: Tak. Aczkolwiek nie przywieziono mnie pierwszym transportem. Przyjechałam oddać hołd temu pierwszemu transportowi. Byłam więźniem w Auschwitz-Birkenau. Mówię to specjalnie po niemiecku, bo walczę z polską nazwą „Oświęcim-Brzezinka” – to błoto się stale do nas przylepia, że to „polskie obozy koncentracyjne”. Nie było Polski. Była Generalna Gubernia i część Polski była w III Rzeszy. Byliśmy niewolnikami, więźniami. Pracowaliśmy ciężko.

    Ja znalazłam się w Auschwitz z Powstania Warszawskiego. Jestem już w tej chwili podporucznikiem Armii Krajowej. Dostałam awans na kaprala podchorążego. Walczyłam na Woli, najbardziej krwawej dzielnicy Powstania. Niemcy i ludność cywilną i część żołnierzy Armii Krajowej zagarnęli jako żywe tarcze i doprowadzili do ul. Wolskiej, głównej ulicy Woli. Tą ulicą poprowadzili nas do przechodniego obozu w Pruszkowie. Tam zabawiliśmy około trzech, czterech dób – nie pamiętam dokładnie. Zapakowali nas w bydlęce wagony bez picia, bez jedzenia. Po czterech dniach wyrzucono nas na rampie oświęcimskiej. Matka moja, do której dostałam przepustkę, wyszła ze mną, przeczytała słowo „Auschwitz” i powiedziała do mnie: „Dziecko, to już nasz koniec”. Tam zaczęto z nas zdzierać człowieczeństwo. Zaczęło się od tego, że obcięto moje warkocze i ostrzyżono mnie do gołej skóry. Warkocze spadły pod nogi matki. Matce włosy zostawili. Tak mówię symbolicznie, bo tak się zabawiali. Zabrali nam cywilne ubrania. Nie było pasiaków. Dano nam łachmany: szczupłym kobietom olbrzymie suknie, że mogły się zawinąć; kobietom o rubensowskich kształtach dano małe sukienki, żeby były po prostu nieubrane. Niemcy się zabawiali. Bili sobie brawo.

    Co najbardziej wzruszyło Panią w dzisiejszych uroczystościach?

    Wzruszyło mnie to, że nie ma już tych ludzi, bo to był rok 1940 bodajże. Oni pierwsi kładli podwaliny. Myśmy nie byli na terenie obozu, tylko z panem prezydentem Andrzejem Dudą i ministrem Piotrem Glińskim byliśmy na terenie szkoły im. Witolda Pileckiego (od dzisiaj), ponieważ obóz jeszcze w drutach nie miał prądu, wobec tego uważali, że to jest niebezpieczne tam przewozić więźniów i to było pierwsze ich zatrzymanie, w miejscu, gdzie stoi obecnie ta szkoła. Tam z panem prezydentem, wicepremierem Glińskim i panią marszałek Witek składaliśmy wieńce*. To były pierwsze tego typu uroczystości z udziałem głowy państwa i trzeba to szalenie cenić. To, że głowa państwa dzisiaj też przybyła, żeby oddać hołd temu pierwszemu transportowi, to jest wielka rzecz.

    Szłam wspierana trochę przez prezydenta, którego uważam za cudownego człowieka, ponieważ chroni nasze korzenie, naszą historię. My nie jesteśmy takim sobie krajem, byle jakim, a stale przylega do nas to błoto o „polskich obozach koncentracyjnych”, co jest kłamstwem absolutnym. Jesteśmy narodem może jedynym nie tylko w Europie, ale i na świecie, który walczył o wolność innych narodów. Kochamy wolność. Jak spotykam się z młodzieżą, zawsze im mówię, że to jest cudowna rzecz kochać Ojczyznę prawdziwie i być dla siebie wspaniałymi rodakami. Chciałabym, żebyśmy wreszcie zajęli należne miejsce w świecie. Takie jest moje zadanie. Nie wiem, jak długo wytrwam, bo ukończyłam 93 lata. Dopóki będę mogła przekazywać tę wiedzę o Polsce, będę to czynić. Brak jest historii w szkołach. Apeluję do wszystkich rodziców, żeby w miarę możliwości przybliżali swoim dzieciom historię.

    Była Pani więźniem dwóch obozów koncentracyjnych. Jak udało się Pani przeżyć?

    Przed wejściem sowietów Niemcy rozrzedzali obóz, żeby było jak najmniej więźniów. Więźniarki, również Polki, wywozili do Ravensbrück i do innych obozów. Potem zrobili marsz śmierci. Na szczęście już tego żeśmy nie doczekały. Nas pulmanami zawieziono do Mauthausen, gdzie z kolei pracowałam w kamieniołomach w Tyrolu. Niemcy wysadzali skały w Tyrolu. Robili sobie tam schrony, a myśmy te gruzy odciągali. Ginęliśmy, bo były intensywne naloty. Obóz był podminowany tak, że gdyby armia amerykańska nie weszła na trzy dni przed wysadzeniem, to zostałby wysadzony w powietrze, a ślady – zatarte. Dzisiaj w tym Mauthausen-Gusen, jak rozmawiałam z ministrem kultury wicepremierem Glińskim, mamy kupić kawałeczek działki – tam stoją wille i nie ma śladu po obozie – i postawić tablicę pamiątkową, bo zginęło tam ok. 30 tys. Polaków.

    Potem mogłam pozostać na Zachodzie, ale miałam tu brata, obrońcę Warszawy, oficera Armii Krajowej. Matka rozpaczała, bo mogłyśmy zostać na Zachodzie, ale wróciliśmy do kraju. Miałam odpowiednie przykrości, ale udało mi się przeżyć, przepracować ponad trzydzieści lat w zespołach filmowych, gdzie robiono filmy – ja robiłam redakcję i mimo tego, że byłam „wrogiem ludu”, byłam broniona.

    Miałam mnóstwo przesłuchań. Mam teczkę z IPN. Uzbierało się tego multum.

    Mówiła Pani o tych czasach powojennych. Ta trauma obozu z pewnością odcisnęła piętno na Pani życiu. Co było najtrudniejsze?

    Trudno jest odpowiedzieć na to pytanie w dwóch słowach. Najtrudniejsze było pozbawienie człowieczeństwa. W tym zawarta jest cała treść tego. Przestałyśmy mieć imiona, nazwiska. Zostały tylko numery. Ustawiono nas do tatuażu, ale na placu apelowym, gdzie miało odbyć się tatuowanie, spadł deszcz – to już był rok 1944 – więc oni się też nie palili. Tylko mieliśmy winkle. Polityczni więźniowie – czerwone. Kapo esesmanów to byli kryminaliści, którzy nosili winkle zielone. Pastwili się nad nami. Pracowałam w Auschwitz w komandzie kamiennym – dźwigałam kamienie na tacy z miejsca na miejsce. Matka była w paskudnym komandzie, tzw. Scheisse Kommando. Jak się nazywało sauna, to puszczali nam najpierw wrzątek, potem arcyzimną wodę, że mycie to było łapanie kropli wody do umycia. Jedzenie potworne. Dr Mengele, który robił selekcję. Zostałam uprzedzona, żeby nie nawiązywać z nim kontaktu wzrokowego, bo może być koniec. Ale byłyśmy i tak jego królikami doświadczalnymi, bo do dzisiaj modnych pokrzyw lano specjalne płyny… Przestałyśmy być kobietami, dziewczętami. Nie mówiąc już o tym, że jedzenia nie można było nazwać jedzeniem – pajdka chleba to była wielka fortuna. To odcisnęło piętno na całe życie. Krzyczałam w nocy. Nie wiem, jak przeżyłam…

    Mój mąż był oficerem – najpierw obrońcą Warszawy, później również w Armii Krajowej. Już jestem wdową. Od dwudziestu lat. Dziewczęta akowskie wychodziły za mąż za akowców. Siłą rzeczy byli starsi. Miałam cudownego męża, dzięki któremu, jego wrażliwości wracałam do przytomności. Po nocach krzyczałam wiele lat. Śniły mi się psy, które były Bogu ducha winne, szkolone przez złych ludzi – na rozkaz rzucały się i przegryzały gardła więźniom.

    Pracując wśród twórców, stykając się i z pisarzami scenariuszy i z reżyserami zawsze twierdziłam, że nie ma takiej kamery, nie ma takiego pióra, które byłoby w stanie oddać to, co było w obozach śmierci. Stale mówiliśmy, że człowiek człowiekowi takiego losu nie może zgotować, ale jak wiadomo do tej pory dzieją się różne rzeczy. Ludzie nie wyciągają wniosków.

    Co czuje Pani, jako była więźniarka niemieckich obozów zagłady, kiedy słyszy w mediach sformułowanie „polskie obozy zagłady”?

    Właśnie z tym walczę. Namiętnie do śmierci będę walczyła, bo powtarzam nieustannie, że Auschwitz-Birkenau, czy Mauthausen-Gusen to były obozy faszystowskie nie polskie, czy austriackie, ale niemieckie. Faszyzm to nie jest nacja. Trzeba mówić „niemieckie obozy faszystowskie”.

    Z tym trzeba walczyć. Jeżeli nie będziemy walczyli, to błoto tak się przylepi, że nie będzie go można odlepić. Jesteśmy krajem, który zasłużył sobie na estymę innych narodów. Mamy o co walczyć. Powinniśmy być dumni ze swego kraju. Jesteśmy królewski lud Piastowy. I dopóki będę żyła, będę przekazywała młodzieży miłość do Ojczyzny, z której powinni być dumni. Potępiam Polaków, którzy mówią różne nieprawdziwe rzeczy. Prawdziwy Polak o swojej Ojczyźnie nie mówi potwornych rzeczy, tylko mówi prawdę. Prawda nas wyzwoli.

    Dziękuję za rozmowę.

    Rozmawiała Anna Wiejak

    OD REDAKCJI: Wieńce podczas symbolicznych uroczystości 80. rocznicy pierwszego transportu więźniów do Auschwitz zostały złożone zarówno przed tablicą pamiątkową przy Małopolskiej Uczelni Państwowej im. rotmistrza Witolda Pileckiego w Oświęcimu, jak i na terenie KL Auschwitz przed Ścianą Straceń.

    autor: Zespół wPolityce.pl

    Polubienie


  11. ,,Dziadek był w pierwszym transporcie do Auschwitz” I B. Syrek
    1,035 views•Premiered 15 hours ago
    Media Narodowe

    Dvymitr
    Auschwitz , chyba teretorialnie nie należy do Narodu Polskiego tylko do Izraela i dlatego obowiązują inne prawa , jedynie co z nami wiąże to finansowanie przez Naród Polski . To skandal , ale od młodych lat wpajano nam – wstyd . Moim zdaniem to niesprawiedliwość , brak faktycznej , historycznej wiedzy – zastąpionej emocjami i urabianiem Polaków do roli katów i ograbianie ich ze wszystkiego . Moim zdaniem to RASIZM , wobec Narodu Polskiego – winnych ukarać . Czy rząd jest jeszcze nasz , czy jest tylko z nazwy i działa dla dobra innego narodu ?


    ,,Zdjęcie z Auschwitz – tylko na nim widziałem babcię” I W. Wiśniewski
    1,374 views•Premiered 13 hours ago
    Media Narodowe

    Krzysz ANDRE
    Niech ten Pan spróbuję tu: https://arolsen-archives.org/pl/. Znalazłem tam parę dokumentów z Gusen mojego dziadka. Widzę, że już Pan o tym wspomniał, ale chciałem pomóc.


    Jeden z pierwszych więźniów Auschwitz – kpt. Paulone I J. Trzeciak
    810 views•Premiered 4 hours ago
    Media Narodowe

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.