zdjęcie ilustracyjne / autor: pixabay.com
Tak się kończą koszerne rządy
Koszerni rządzący Polską od 1989 r. urządzili Polakom większy holocaust, niż Niemcy podczas II wojny światowej.
uriah
przyjdą tacy, którzy sie rozmnażają
A.
„Polska znalazła się na równi pochyłej”. Po 6 latach rządów PIS, wreszcie jakaś obiektywna diagnoza.
@m.sapiens
Czyli nazwa ruchu Hołowni symbolizuje depopulację Polski
Kasia W.
Tymczasowość , niepewność, plemienna walka, V kolumna folksdojczów. Biden sprzedał Polskę Rosji i Niemcom. Terroryzm psychologiczny. Czy ktoś normalny myśli o potomstwie? Biedne nasze dzieci i wnuki.
xyz
A jeszcze chcą szczepić dzieci. Jaką mają gwarancję, że te eksperymentalne preparaty nie wpływają na płodność?
Tyle.w.temacie
Steve myślisz że Donek z Kopaczową by temu zaradzili?? Przecież po-ko chce skorobania bez opamiętania!!!!
2 miliardy szczepionek w UE
Szczepionki z nowego kontraktu zostaną wykorzystane m.in. do „odświeżenia” reakcji immunologicznej już zaszczepionych dorosłych i na szczepienia dzieci.
chyba sie pomyłka karnoskim
walnęła, bo takie realne podsumowanie propagandy kwaczego ładu..to jest jak ta kwota 30 000, co to zanim dali najbiedniejszym 100zł to od razu ukradli 9% na składkę i 5% podatku inflacyjnego na każdego
2 miliardy szczepionek w UE
Wcześniej czy później dzieci i nastolatkowie będą szczepieni. Musimy się na to przygotować – zaznaczyła Ursula von der Leyen, przypominając, że Komisja zatwierdziła umowę na 1,8 mld dawek szczepionek.
Rodzic 3 dzieci
Trwa zakrojona na szeroka skale depopulacja przez szczepionki zatrute jedzie powietrze itd a praca najlepiej do śmierci za pare złoty . Dzieci rodzi się dużo ale za granicą
antypolska polityka
I dlatego rząd PIS w zeszłym roku wydał z pieniędzy polskiego podatnika ponad 150 mln zł na dzieci tymczasowych imigrantów zarobkowych z Ukrainy. Jaki w tym ma być polski interes narodowy nie wiadomo.
Gościu
Miliony młodych Polaków wyemigrowało z powodu balcerowiczowskiego bezrobocia. Zabrali ze sobą małe dzieci i tam urodzili nowe. Na emigracji zostają dziadkami. Stąd dziura demograficzna
ZigZak
Dalej niech rządy klada kłody pod nogi przedsiębiorcom i niech dalej hamują rozwioj i inicjatywy ludzi to więcej wyjedzie za chlebem!
gośc
gadka szmatka wyprzedajcie jeszcze wiecej polskiego majątku zebysmy byli niewolnikami we wsłasnym kraju to będzie cacy pracujemy dla obcego kapitału za psi grosz a tu wielka rozkminia ze brak gniazdka
@Joanna_
Hmm… my mamy czwóreczkę dzieci i chociaż powodzi nam się dobrze, nikogo o pomoc nie prosimy, przy każdym kolejnym dziecku musieliśmy się zderzyć z pytaniami: „ojej, czy to było planowane?” „po co Wam jeszcze jedno?” „och, to chyba męczące?” Ja nie chcę od nikogo dostać mieszkania. Chcę tylko, żeby nikt nas nie dołował! Nie ma klimatu i ‘mody’ na posiadanie dzieci.
kaja @kaja
Zgadzam się: „Przyczyną tragicznej demografii jest skrajny egoizm, wymiotny hedonizm i brak wartości, a nie brak gniazda.” I dodam jeszcze pustkę duchową Młodych.
https://wpolityce.pl/polityka/552031-tylko-u-nas-witakowski-nie-ma-gniazda-nie-ma-pisklat
TYLKO U NAS. Prof. Witakowski: Nie ma gniazda – nie ma piskląt. „Polska znalazła się na równi pochyłej”
opublikowano: 23 maja
aktualizacja: 23 maja
Według Narodowego Spisu Powszechnego liczba mieszkańców Polski w roku 1978 wynosiła 35,1 mln i stale rosła. Prognoza GUS z roku 1980 przewidywała, że w roku 2000 liczba ta będzie wynosić 41,2 mln i nadal będzie rosnąć. W rzeczywistości liczba mieszkańców Polski w roku 2000 wyniosła jedynie 38,3 mln, a kolejne prognozy GUS przewidują, że ludność Polski będzie się stale zmniejszać.
Katastrofa demograficzna
Prognoza GUS z roku 2014 przewiduje, że w roku 2030 ludność zmniejszy się do 37,2 mln, a do roku 2050 spadnie poniżej 34,0 mln. W stosunku do prognozy na rok 2000 będzie Polaków mniej o ponad 7 mln. Przypomnieć należy, że w wyniku II wojny światowej Polska straciła mniej, bo 6 mln mieszkańców. Obserwowany w ostatnim okresie gwałtowny spadek urodzeń sugeruje, że liczba mieszkańców Polski będzie jednak zmniejszać się znacznie szybciej. Jest to m.in. wynik tego, że w wiek rozrodczy wchodzą obecnie roczniki z niżu demograficznego. Ponadto przeciętny wiek mieszkańca będzie coraz wyższy, co oznacza zasadnicze zmiany dla życia społecznego i gospodarczego, a jednocześnie zapowiedź dalszego spadku urodzeń – por. Rys. 1. Polska znalazła się na równi pochyłej i brak działań zapobiegających temu scenariuszowi prowadzi do wymazania polskiego narodu z mapy świata.
Przyczyny i ostrzeżenia
Obecna sytuacja określana jest w publicystyce jako „katastrofa demograficzna”[2]. Ale tak jak wszystkie procesy demograficzne nie pojawiła się „niespodziewanie”, lecz jest wynikiem prowadzonej przez ostatnie dziesięciolecia polityki państwowej. Ostrzeżenia o jej nadchodzeniu były władzom państwowym przekazywane od dawna. Od dawna też wskazywano działania niezbędne dla uniknięcia tej katastrofy. Służyły temu liczne konferencje mieszkaniowe w Spale (tzw. konferencje Spalskie), wieloletnia działalność Kongresu Budownictwa, konferencje zorganizowane przez ten Kongres na terenie Sejmu i wiele innych działań. W najbardziej kompleksowy sposób przyczyny i sposób naprawy sytuacji przedstawiał „Raport 2006 o naprawie sytuacji mieszkaniowej”[3] opracowany w trybie społecznym przez specjalistów z grona autorów wcześniejszego o 25 lat „Raportu o naprawie budownictwa mieszkaniowego”. Raport 2006 złożony został w dniu 29 maja 2007 roku na ręce ówczesnego Ministra Budownictwa Andrzeja Kordiana Aumillera, który wysoko go ocenił i obiecał stosowne działania Ministerstwa. W rzeczywistości nie podjął żadnych działań.
Raport 2006 oprócz obszernej analizy aktualnej sytuacji mieszkaniowej wskazywał zasadniczą przyczynę postępującej zapaści demograficznej. Był nią brak mieszkań trwający od zakończenia II wojny świtowej i stale się pogłębiający – w żadnym roku nie wybudowano tyle mieszkań ile zawarto związków małżeńskich. Raport 2006 ukazywał, że wszystkie pozostałe przyczyny (zmiany kulturowe, aktywizacja zawodowa kobiet itp.) są bez znaczenia wobec tego jednego czynnika. Dla dowodu tego faktu w Raporcie 2006 przedstawiono analizę statystyczną ukazującą relację między liczbą nowych mieszkań i liczbą urodzonych dzieci na przestrzeni ubiegłych 40 lat (por. Rys. 2) . Ustalona zależność korelacyjna pozwala na podstawie liczby wybudowanych mieszkań w danym roku ustalić liczbę urodzeń 5 lat później z dokładnością do 4 %. [4] To trzeba powtórzyć – liczba mieszkań wybudowanych w danym roku wyznacza z dokładnością do 4 % liczbę dzieci, jakie urodzą się 5 lat później. Zależność między sytuacja mieszkaniową, a liczbą urodzeń znana jest z badań socjologicznych od dawna, lecz stale była przez władze państwowe ignorowana.
Kongres Mieszkaniowy Gmin Polskich
Raport 2006 został przez władze państwowe całkowicie zignorowany. Prowadzona od przełomu politycznego w roku 1989 polityka państwa doprowadziła do likwidacji wszystkich form budownictwa społecznego (non profit), tj. budownictwa spółdzielczego, komunalnego i zakładowego. W szczególności godny podziwu był zapał w niszczeniu budownictwa spółdzielczego, gdyż w spółdzielniach mieszkaniowych upatrywano wrogów politycznych. Jednocześnie postępował proces likwidacji instytucji wspierających budownictwo mieszkaniowe (zlikwidowano nawet ministerstwo budownictwa) i finansowe wsparcie – zlikwidowano Krajowy Fundusz Mieszkaniowy. Państwo wycofało się ze wspierania budownictwa mieszkaniowego i pozostawiło je niemal całkowicie mechanizmowi rynkowemu.
Starania o zmianę polityki mieszkaniowej na szczeblu centralnym natrafiały na kategoryczną odmowę (szczególnie dobitnie określił to ówczesny dyrektor departamentu w Ministerstwie Infrastruktury Piotr Styczeń). W tej sytuacji wysiłki społeczne skierowane zostały na zaangażowanie władz gminnych w stworzenie polityki mieszkaniowej państwa, gdyż zgodnie z ustawą „zaspokajanie zbiorowych potrzeb wspólnoty należy do zadań własnych gminy. W szczególności zadania własne obejmują sprawy … gminnego budownictwa mieszkaniowego” [5]. Zadanie takie w oczywisty sposób przekracza możliwości pojedynczej gminy i wymaga właściwej polityki mieszkaniowej państwa, która mogłaby zapewnić w sensownym czasie dostęp do mieszkania tym, którzy go nie mają. Dla przedstawienia władzom gminnym możliwości rozwiązania problemu mieszkaniowego i skoordynowania działań, Raport 2006 został z pomocą fundacji Habitat for Humanity[6] wydrukowany i rozesłany do wszystkich 2478 istniejących w Polsce gmin. Wraz z raportem skierowano do wszystkich władz gminnych wezwanie do uczestnictwa w przygotowaniu Kongresu Gmin Polskich na rzecz mieszkalnictwa. W liście przewodnim organizatorzy pisali „Będziemy starali się zorganizować Kongres Gmin Polskich na rzecz mieszkalnictwa. Kongres taki powinien doprowadzić do stworzenia wspólnego projektu polityki mieszkaniowej, a następnie wymusić na władzach państwowych jej realizację”. Przygotowywany Kongres Gmin miał w pierwszym rzędzie przynieść stworzenie mapy potrzeb mieszkaniowych. Niestety, władze gmin nie widziały szans na realizację tego przedsięwzięcia i działania te nie przyniosły zaangażowania gmin w tworzenie polityki mieszkaniowej. Ogólny nastrój impossibilizmu zmusił do rezygnacji z organizacji Kongresu Gmin. Nie zmienia to faktu, że Kongres taki powinien się odbyć, a mapa potrzeb mieszkaniowych jest niezbędna dla prowadzenia sensownej polityki mieszkaniowej.
Ustawa o polityce mieszkaniowej państwa
Niepowodzenie wysiłków do skłonienia władz państwowych do opracowania i przyjęcia polityki mieszkaniowej doprowadziło do przekonania, że nie ma innej możliwości i trzeba taką politykę opracować siłami społecznymi i przedłożyć władzom państwowym do dyskusji i realizacji. Inicjatywa w tym względzie została podjęta przez XX Konferencję Spalską w październiku roku 2009. Konferencje organizowane w Spale pod ogólnym tytułem „Budowa i utrzymanie domów mieszkalnych” odbywały się od wielu lat i gromadziły całe środowisko związane z budownictwem mieszkaniowym – inwestorów, projektantów, wykonawców i użytkowników. Organizatorami Konferencji był Oddział Warszawski Polskiego Związku Inżynierów i Techników Budownictwa oraz Polskie Towarzystwo Mieszkaniowe. Konferencje przedstawiały zasadnicze postulaty środowiska mieszkaniowego w tym spółdzielni mieszkaniowych i wypracowywały wspólne stanowisko w sprawach mieszkaniowych. Rangę Konferencji Spalskich podkreślała reprezentacja władz państwowych (zwykle w osobie ministra) i przedstawicieli komisji sejmowych. Jubileuszowa XX Konferencja Spalska, której sekretarzem naukowym został piszący te słowa, przyjęła za swój temat „Miejsce i rola mieszkalnictwa w okresie kryzysu gospodarczego”, a jej celem było opracowanie projektu ustawy o polityce mieszkaniowej państwa. W wyniku tej Konferencji został opracowany projekt „Ustawy o polityce mieszkaniowej państwa” [7]. Po wcześniejszych konsultacjach społecznych projekt ustawy został w dniu 28.10.2010 przedstawiony w Sejmie na specjalnie zorganizowanej przez Habitat for Humanity konferencji zatytułowanej „Dach nad głową – razem na rzecz mieszkalnictwa”. Ponownie projekt przedstawiono w Sejmie na konferencji „Budownictwo mieszkaniowe warunkiem rozwoju cywilizacyjnego”, jaką Kongres Budownictwa zorganizował w Sejmie w dniu 20.05.2011. Po tych i innych prezentacjach projekt ustawy został w lipcu 2012 przyjęty do programu partii Prawo i Sprawiedliwość przez dwoje ówczesnych wiceprzewodniczących – Beatę Szydło i Mariusza Błaszczaka.
Mimo uznania dla zaproponowanych rozwiązań nigdy nie skierowano pod obrady przygotowanego projektu ustawy. Nigdy też nie zaproponowano innej polityki mieszkaniowej państwa. Wygląda na to, że władze państwowe, niezależnie od tego, kto sprawuje władzę, nie chcą żadnej ustawy określającej politykę mieszkaniową. Musiałaby ona wskazywać sposób zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych, a władza wcale nie ma takiego zamiaru. Dlatego wszystkie działania podejmowane na szczeblu państwowym w niczym istotnym nie zmieniały rzeczywistej sytuacji. Ze strony władz państwowych podejmowano jedynie kroki propagandowe mające uspokoić opinię społeczną. Wszystkie rządy traktowały sprawę posiadania dachu nad głową jako prywatną sprawę każdego obywatela. Pełen opis tych działań na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat przedstawiono w publikacji „Mieszkanie plus, dwa raporty i ustawa” [8, 9].
Krajowy Plan Odbudowy – kolejny zawód
Wiadomo, że w Polsce, gdzie od czasu II wojny światowej nigdy nie był zaspokojony głód mieszkań, główną przyczyną niedostatecznej liczby urodzeń była sytuacja mieszkaniowa młodego pokolenia. Zamiast zakładać rodziny i cieszyć się potomstwem, młodzi ludzie zmuszeni byli do emigracji. Dla wielu to była jedyna droga by zarobić na mieszkanie w Kraju. Zwykle kończyło się to pozostaniem za granicą, gdzie znacznie łatwiej niż w Polsce znajdowało się dach nad głową i godziwe zarobki. A w Polsce natomiast coraz wyraźniej uwidoczniała się zasada: nie ma gniazda – nie ma piskląt. Dla tych, którzy pozostali w Kraju stworzono kilka różnych ścieżek „dostępu do mieszkania”, które zawsze wymagały posiadania majątku własnego lub wzięcia kredytu na własny rachunek. Przynętą dla wielu okazały się tzw. kredyty frankowe, które stały się źródłem tragedii dla tysięcy młodych rodzin (jest ich około 1 mln).
Gdy w ostatnich dniach rozgorzała dyskusja o Krajowym Funduszu Odbudowy można było przypuszczać, że kluczowym problemem, jaki ten Fundusz ma rozwiązać, to zapobieżenie katastrofie demograficznej. Nic bardziej błędnego. Analiza przygotowanego projektu „Krajowego Planu Obudowy i Zwiększania Odporności” [10] ukazuje jedynie 5 tzw. komponentów Planu. Są to:
1. Komponent A „Odporność i konkurencyjność gospodarki”.
2. Komponent B „Zielona energia i zmniejszenie energochłonności”.
3. Komponent C „Transformacja cyfrowa”.
4. Komponent D „Efektywność, dostępność i jakość systemu ochrony zdrowia”.
5. Komponent E „Zielona, inteligentna mobilność”.
Nic o przeciwdziałaniu katastrofie demograficznej. Nic o głodzie mieszkaniowym i przeciwdziałaniu emigracji. Zagadką może być informacja o sukcesie Lewicy, która w trakcie negocjacji z Rządem postawiła warunek o wybudowaniu 75 tys. tanich mieszkań na wynajem i uzyskała akceptację tego warunku. Otóż w rozdziale dotyczącym „Zielonej energii i zmniejszenia energochłonności” znajdziemy punkt zatytułowany „Inwestycje w zielone budownictwo wielorodzinne” , w którym przeczytamy, że „Na podstawie danych Narodowego Programu Mieszkaniowego można oszacować, że w Polsce występuje deficyt 2,3 mln lokali mieszkalnych. Liczba ta nie uwzględnia lokali przeznaczonych w następnych latach do rozbiórki”. Na końcu tego punktu jest informacja, że „Biorąc pod uwagę powyższe dane można oszacować, że w latach 2022-2026 zostanie zabezpieczone sfinansowanie utworzenia ok. 71,7 tys. mieszkań. Łączna wartość inwestycji wyniesie 21,4 mld zł. Łączna wartość dofinansowania wyniesie 10 mld zł, z czego 5 mld ze środków budżetu państwa i 5 mld ze środków KPO”. Z całego liczącego 770 mld zł Krajowego Funduszu Odbudowy na sprawy związane z zapobieżeniem „katastrofie demograficznej” zostanie przekazane 5 mld zł. Aż strach się domyślać, jaką kwotę wydzielono by z Funduszu Odbudowy, gdyby nie warunek Lewicy. Podkreślmy – cały ten rozdział w ogóle nie dotyczy najważniejszego problemu dla przetrwania narodu, lecz „zielonej energii i zmniejszenia energochłonności”. Czy to jest program Rządu Rzeczypospolitej Polskiej ?
Jak wspomniano wyżej Krajowy Plan Odbudowy powołuje się na Narodowy Program Mieszkaniowy [11]. Program ten został opracowany w roku 2016 przez ówczesne Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa, które poprosiło mnie wówczas o opinię o tym Programie. Opinię tę przekazałem pismem z dnia 5.04.2016 na ręce ówczesnego Dyrektora Departamentu Mieszkalnictwa w ww. Ministerstwie Stanisława Kudronia. Na swoje pismo nigdy nie otrzymałem odpowiedzi. Ale choć od tamtej pory minęło 5 już lat, moja opinia w niczym się nie zdezaktualizowała i jak sądzę, stanowi najlepszy komentarz do przygotowanego Krajowego Planu Odbudowy. Oto treść tego pisma.
Budownictwo mieszkaniowe – nie wydatek, a dochód budżetowy
W 2020 roku oddano do użytkowania 221 401 mieszkań o łącznej powierzchni użytkowej 19 594,7 tys. m2 [16] przy średnich kosztach budowy (za 3 ostatnie kwartały) wynoszących [17] 5000 zł/m2 (ceny rynkowe są znacznie wyższe), co oznacza, że wartość mieszkań oddanych do użytku w 2020 wyniosła 98,0 mld zł. Przyjmując, że w 20 % wartość ta jest obciążona podatkiem otrzymujemy szacunkową kwotę, jaką budownictwo mieszkaniowe wniosło do budżetu w wysokości 19,6 mld zł. Postulat, aby 50 % przychodów budżetowych budownictwa było kierowane na wkład państwa w budownictwo społeczne, oznaczałby coroczną kwotę 9,8 mld zł.
Z ostatniej chwili
Właśnie zakończyła się konwencja programowa PIS, na której przedstawiono program określany jako Polski Ład [18]. Wśród przedstawionych w programie 10 Filarów Polskiego Ładu znajduje się Rodzina i dom w centrum życia, który przedstawia zamierzenia, mogące podnieść liczbę urodzeń w najbliższych latach. W ramach tego filaru kluczowe znaczenie dla sprawy ma zamierzenie „Mieszkanie bez wkładu własnego”, które bezpośrednio ma odpowiadać na potrzebę zaspokojenia braku mieszkań. Fakt, że w programie dostrzeżono zasadniczy powód braku urodzeń, musi budzić uznanie. Trzeba się jednak przyjrzeć, w jaki sposób planuje się ten problem rozwiązać.
Na cały ten Filar przewidziano na okres 2021 – 2030 kwotę 30,6 mld zl, przy czym średnio rocznie 3,4 mld zł, co oznacza, że program ma trwać nie 10, lecz 9 lat. Kwota ta ma w analizowanym okresie pozwolić na sfinansowanie zadania „Mieszkanie bez wkładu własnego” oraz zapewnić finansowanie również 15 innych zadań („Mój dom 70 m2 – bez zbędnych formalności”, „Powszechny i bezpłatny dostęp do badań prenatalnych”, „Rozszerzenie programu Maluch+”, „Centrum Dziecka i Rodziny”, „Żłobek w każdej gminie”, „Kapitał opiekuńczy”, „Realne wsparcie osób z niepełnosprawnościami” i inne). Nie podano, jaki ma być podział finansów na te różne zadania. Wiadomo jednak, że z ww. kwoty mają pochodzić gwarancje kredytowe zwalniające kredytobiorcę z wkładu własnego w wysokości 150 lub 160 tys. zł. Jeśli jak czytamy „Łącznie z programu „„Mieszkanie bez wkładu własnego” będzie mogło skorzystać około 80 tys. rodzin rocznie”, oznacza to roczny wydatek 12,0 lub 12,8 mld zł. Widać więc, że przy kwocie 3,4 mld zł rocznie na cały Filar, wpłaty „na wkład własny” mogą dotyczyć albo wielokrotnie mniejszej liczby kredytobiorców, albo wielokrotnie mniejszej kwoty dla jednego kredytobiorcy. Trzeba też zauważyć, że liczba 80 tys. rodzin daleka jest od postulowanej liczby w przywołanej wcześniej uchwale Sejmu z 1995 roku lub deficytu 2,3 mln lokali mieszkalnych według Narodowego Programu Mieszkaniowego.
Samo budownictwo mieszkaniowe wnosi do budżetu państwa kilkakrotnie więcej niż proponowana wartość całego filara Rodzina i dom w centrum życia.
Pomysł, aby rozwiązać problem mieszkaniowy zachowując wszystkie istniejące mechanizmy, a jedynie zwiększyć dostępność kredytu bankowego, nie może być oceniony pozytywnie. Składane bankom gwarancje państwowe w imieniu ubogich kredytobiorców wpłyną znakomicie na kondycję banków. Zapewne też ośmielą wielu młodych ludzi do zaciągnięcia kredytu mieszkaniowego. I staną się przyczyną licznych dramatów tych, którzy nie będą mogli spłacić kredytu. Podwoi się liczbę tragedii „frankowiczów”. Ale gwarancje te nie zmienią liczby budowanych mieszkań. Nie przyspieszą też ich budowy. Co więcej, stworzenie większego popytu dla deweloperów nie tylko nie obniży ceny budowanych mieszkań, lecz przeciwnie, właśnie wywinduje je w górę.
Zaproponowane rozwiązanie w niczym nie zmieni zasadniczej sytuacji. W dalszym ciągu problem braku mieszkania pozostanie prywatną sprawą każdego obywatela. Pomijając tych, którzy dysponują własnym terenem budowlanym i będą mogli sami wybudować sobie na tym terenie własny domek (chyba nie bez nadzoru budowlanego ?), wszyscy pozostali mają taką samą perspektywę jak obecnie. Chcąc mieć dach nad głową trzeba zdecydować się na kupienie mieszkania na własność i w tym celu wziąć kredyt z banku (teraz z pomocą państwa) stając się zakładnikiem banku aż do zakończenia spłaty kredytu. Z wszystkimi konsekwencjami dla życia osobistego. Po spłaceniu kredytu (zwykle po wielu latach) stajemy się właścicielem mieszkania, co mocno ogranicza mobilność zawodową. W ubiegłych latach nie było to tak ważne, ale w XXI wieku urasta do poważnego problemu. Młodzi ludzie zanim znajdą stabilizację zawodową i finansową szukają najpierw mieszkania na wynajem.
Podstawowym beneficjentem rozwiązania proponowanego w programie Polski Ład będą jak zwykle banki. To do nich będą kierowane środki państwowe i one będą udzielały kredytów mieszkaniowych. Oczywiście nie za darmo.
Państwo natomiast, jak widać, ani nie zamierza sporządzić mapy potrzeb mieszkaniowych, ani stworzyć Narodowego Programu Budownictwa Mieszkaniowego, ani uruchomić Narodowego Funduszu Inwestycji Mieszkaniowych, ani tworzyć reprezentatywnej Narodowej Rady Mieszkaniowej sterującej zaspokajaniem potrzeb mieszkaniowych. W sumie – państwo nie zamierza uruchamiać programu budownictwa społecznego. Nie będzie mieszkań na wynajem, o co upominał się Sejm w uchwale z dnia 6 lipca 1995 r. Nadal będzie jedynie budownictwo prywatne i deweloperskie.
1 https://portalstatystyczny.pl/fatalne-trendy-demograficzne-w-polsce-najnowsze-dane-gus/
2 https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2020-01-30/alarmujace-dane-gus-demograficzna-katastrofa-w-polsce/
3 https://www.fio.org.pl/images/dodatki/20070516_mieszk_rap2006.pdf
4 Zależność korelacyjna: D(r) aM(r 5) br c , D – liczba dzieci urodzonych w danym roku, M –liczba mieszkań wybudowanych w danym roku; a = 1,55727, b = -2,44563, c = 5131,24. Opracował Jacek Koziński
5 Ustawa z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (Dz. U. Nr 16 z 1990 r. poz. 95 z późn. zm.
6 https://habitat.pl/
7 https://www.kongresbudownictwa.pl/pliki/ustawa%20o%20polityce%20mieszkaniowej%20panstwa.pdf
8 Kurier WNET nr 54/2018
9 „Mieszkanie plus, dwa raporty i ustawa”, Człowiek i Środowisko, nr 4/2018, Krajowy Instytut Polityki Przestrzennej i Mieszkalnictwa, Warszawa 2018
10 https://www.gov.pl/web/planodbudowy/czym-jest-kpo2
11 UCHWAŁA NR 115/2016 RADY MINISTRÓW z dnia 27 września 2016 r. w sprawie przyjęcia Narodowego Program·u Mieszkaniowego
12 Oszczędności gospodarstw domowych na koniec czerwca 2020 r. zbliżyły się do 1,65 bln zł. (tysiąc sześćset pięćdziesiąt miliardów zł); https://www.analizy.pl/raporty/26094/struktura-oszczednosci-gospodarstw-domowych-czerwiec-2020
13 http://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/przemysl-budownictwo-srodki-trwale/budownictwo/budownictwo-mieszkaniowe-i-iv-kwartal-2015-r-,4,24.html
14 http://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/przemysl-budownictwo-srodki-trwale/budownictwo/cena-1-m2-powierzchni-uzytkowej-budynku-mieszkalnego-oddanego-do-uzytkowania,8,1.html
15 Drukowany egzemplarz „Raportu” przekazuję osobiście do Ministerstwa do rąk Pana Dyrektora
16 https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/przemysl-budownictwo-srodki-trwale/budownictwo/budownictwo-w-2020-roku,13,9.html
17 https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/przemysl-budownictwo-srodki-trwale/budownictwo/cena-1-m2-powierzchni-uzytkowej-budynku-mieszkalnego-oddanego-do-uzytkowania,8,1.html
18 http://polskilad.pis.org.pl/
Autor
Ciekawa opinia
@kamil
Linie czarna z niebieską rozjechały się spektakularnie. Marksistowska nowa normalność wdrażana przez dobrą zmianę pozostawi po Polsce ziejący krater.
realistka
To będzie EFEKT ZBHOCZEŃSTWA, PHEDALSTWA I RESZTY DZIWOLĄGÓW.. TO NOWOBYTNY P O T O P..
Sceptic
A po co dużo ludzi w Polsce ? Szwecja Finlandia Luksemburg mają mało mieszkańców i są bogaci!
2 miliardy na religię rocznie
350MLN na rydzowe imperium-3mld na mieszkania, brak praw kobiet, podwójne opodatkowanie wyjeżdżająch do pracy za granicę-zabiorą dzieci i wyjadą, po co męczyć się z zamordyzmem, lepiej rodzić na wolności
to tyle
mieszkanie to jedno czasy kiedy mlodzi mieszkali z rodzicami w jednym pokoju nie wroca, a dwa stabilnosc, mlodzi wiedza, że po zmianie wladzy wszyskie 500+ i inne zostana zlikwidowane
@to tyle,NIE ROZŚMIESZAJ LUDZI
wasze pińcet nie ma nawet połowy wartości, przy drożyźnie i inflacji jaką PISi rozpętał drukiem miliardów dykty, NIE MA CO ZABIERAĆ, A JEDYNIE 9% MŁODYCH 18-29 popiera PIS po zamordyzmie z aborcja
SWO
W Polin Polacy są niepotrzebni w nadmiernej ilości. Do służby wystarczy 15 000 000.
Marta
Wpierw walczcie z antykulturą. Lewicowe fundacje wspierane setkami milionów euro, piorą mózgi Polakom. PiS jest w tej sprawie bierny, a mieli być prawicą.
Insidetrader
No i gdzie te mieszkania obiecywane przez pisi w kampanii wyborczej? Pinokiu nos się wydłuża. Promy, drony, mieszkania, Ostrołęka, milion elektrycznych aut.
Kazimierz
Nie tylko mieszkania. W UE jest dość mieszkań, ale dzieci się nie rodzą. Kryzys kultury i degrengolada moralna. W Polsce: mieszkania, degrengolada, emigracja itd. się kumulują. Ktoś nas okłamywał?
Ala
Trzeba brac przyklad z prezesa, pisklat co nie miara.
ddd
Mieszkań w Polsce jest znacznie więcej niż wtedy, gdy rodziło się po 700tys. dzieci. Za chwilę wiele z nich będzie stało pustych. Poza tym są już programy Banderowiec+, Mongoł+, Hindus+ i inne.
jonasz
Publikujecie co takiego? No no… Szykujecie sobie miękkie lądowanie czy jak?
Flex
1.Wygodnictwo i hedonizm; 2.Lata hormonalnej antykoncepcji i po niej problemy kobiet z płodnością; 3. ZUS – niechęć emerytek do pilnowania wnuków; 4. pracodawcy wymagaj. dyspozycyjności, zmianowość.
Tekla
Dwóch gejów ani dwie lesby dzieci nie urodzą. Pieluchy tęczowe niepotrzebne.
PIS PO bis
Możecie sobie pobudować klitki bez POzwolenia ale do 70m2. Tylko czy duża rodzina się tam pomieści?
Judyt
Slepi.. przyczyna sa tendecje obyczajowe a nie brak mieszkan-zreszta kto by chcial rodzic dzieci w tych klitkach ktore sprzedaja.. kobiety zagubily instynkt macierzynski, ludzie nie chca sie wiazac..
belfer
Przyczyną tragicznej demografii jest skrajny egoizm, wymiotny hedonizm i brak wartości, a nie brak gniazda.
Hmch
Prawie wszyscy politycy w Polsce to ostatnie MENDY, nie nadają się nawet do sprzątania ulic. Dbają tylko o własną dvpę ZŁODZIEJE.
Przem
Ciekawe, jak autor wyliczył, że 20% rynkowej wartości mieszkań trafia do budżetu państwa, jako podatek.
Jrk
Nareszcie jakiś niepropagandowy tekst na portalu, jakby ze starych dobrych sieci starego prawdziwego pisu sprzed przejęcia władzy przez bankowo-unijną klikę Morawieckiego
Gminy marnują środki na…….
Ile pieniędzy zmarnowano na orliki, chodniki po wsiach w lasach, deptaki, drogi rowerowe, ekrany przed hałasem itd Mieszkania muszą budować gminy! Budow. indywid. jest kosztowne! W RP musi 2 pracować by żyć!
Lulek
Ci co wyemigrowali nie dostali mieszkań za darmo. Pozwólcie młodym zarabiać, stwórzcie perspektywę, ani twórcie jakieś Nowe Łady adresowane do emerytów.
abc
Mieszkania nie rozwiążą problemu. Młodzi nie pragną posiadać dzieci bo traktuje je jako obciążenie i ograniczenie swojej wolności. Liczy się głównie wygoda i konsumpcja. Niestety.
https://wpolityce.pl/swiat/553400-po-40-latach-chiny-uznaly-kleske-swej-polityki
Rząd PiS oszalał! 500+ to za mało! Wprowadzą 2500+ Na trzecie nawet 24 tys zł rocznie…
23,484 views•May 19, 2021
Suwerenny PL
Rząd idzie na całość z Wydawaniem nieswoich pieniędzy.
Rozrodczość PLUS
Suwerenny PL
Gdyby komuś się chciało czytać 🙂
https://www.money.pl/gospodarka/nowy-lad-nawet-40-tys-zl-rocznie-dla-rodziny-z-trojka-dzieci-6641313609091936a.html
R
A za chwilę powiedzą że dzieci nie są rodziców tylko państwowe
Ela Kla
My Polacy mamy mieć dzieci by takie mendy mogły testować swe smiercionki
Fox Mulder
Kupują sobie wyborców, a barany na nich zagłosują… 🤦🤦🤦
gandi S
Po szczepionkach,ludzie nie będą mogli mieć dzieci.Dlatego oferują takie kwoty.
Damian k
Skąd wiesz , dowody
Lewis Carroll
@Damian k posłuchaj doktora Hałata on dokładnie to wyjaśnia
PolubieniePolubienie
China huge crisis: short of childbearing age women/3-child policy is ridiculed by the masses
2,701 views•Jun 9, 2021
China Insights
On May 31, the Chinese government announced a plan to „implement a three-child policy for couples as well as supportive measures.” Earlier, on May 11, the government released the results of the seventh national census. In less than a day, 31,000 people participated in the poll. About 29,000 people chose the last option: „Don’t consider it at all”, accounting for more than 93.4% of the total participants. People born in the late 80s are past the age of having three children. According to official statistics, the fertility rate has been declining steadily since 2000. The number of women of childbearing age will continue to drop sharply every year for the next decade or so.
The drop in the number of women of childbearing age is the primary cause of China’s current fertility crisis. Even if the restriction on childbirth is fully lifted and the state pays for the cost of childcare, education, and housing, it is unlikely to make much of a difference.
#chinapopulationcrisis#Chinademographiccrisis#familyplanning
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Most Extreme Cases of Human Depopulation in History
25,778 views•Jun 11, 2021
Masaman
What are the most extreme cases of human depopulation for a given region in history? Although it has long been thought by sociologists that the human population of the planet is in dire straits of growing exponentially to the point of mass overpopulation, demographic analysis has proven this beyond a shadow of a doubt to be false. Although many areas are still growing, other nations and regions have a depopulation crisis currently brewing and only expected to get worse in the future.
Today, we will be looking at some cases of historic and future depopulation, wherein humans either stop having children, or participate in mass migration to a foreign land (either willingly or unwillingly). This video is not meant to offend anyone from any given country but simply to discuss the reality of the situation for many regions in the past, present and future. Thanks for watching!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
https://wpolityce.pl/polityka/629853-skad-wysoka-bezdzietnosc-socha-reaguje-na-histerie-opozycji
Wiceminister reaguje na histerię opozycji: Tak wysoka bezdzietność to m.in. wynik nieistniejącej polityki wspierania rodziny przez PO i Tuska
opublikowano: 16 minut temu
aktualizacja: 15 minut temu
Zdjęcie ilustracyjne / autor: Fratria/Twitter
„Załamanie dzietności”; „wymieramy”; „katastrofa demograficzna” – alarmowali przedstawiciele i zwolennicy opozycji, komentując wyniki badania CBOS dot. dzietności w Polsce. Do sprawy odniosła się wiceszefowa resortu rodziny, pracy i polityki społecznej. Barbara Socha rozbiła sprawę na czynniki pierwsze i wytłumaczyła, o co chodzi we wspomnianych wynikach. (…)
Marcepan
Gdyby ten żydo-powski sqsyn Balcerowicz nie przegnał z Polski ok. 3 mln młodych Polaków i Polek to by nie było problemu
@kamil
Kazaliście ludziom siedzieć przed ekranem i unikać kontaktów i wielu już w tym zasmakowało.
Lysy
bezdzietność TO WINA egoizmu, feminizmu, lewactwa, pedalstwa, ateizmu i genderyzmu! Dzieci to poświecenie i wyrzeczenia Nie można iść n a imprezkę, pojechać na wakacje. I zgrozo trzeba w nocy wstawać!
anonymous
PiS rzuca 500+ pod nogi i to koniec. Nie prowadzi zadnej polityki medialnej promujacej rodzine. Nic! To jest zbrodnia. Polakofobi obrzydzaja macierzynstwo i rodzine w czasopismach niemieckich.
PolubieniePolubienie