
Ambasador Ukrainy Andrij Deszczyca. Fot. public.od.ua
Wolyn1943 @Wolyn1943:
W takiej sytuacji stawiać żądania? Bezczelność ukraińska ma się znakomicie! Nie chcą się rozliczyć z „zaszłości” historycznych w chwili osłabienia państwa, a rozliczą się jak się umocnią i okrzepną? Dobre sobie!
jazmig @jazmig:
Walcie się. Niech wam Bandera i Suchwycz z piekła pomagają.
gotan @gotan:
Deszczyca azjato…. a może pocałujesz nas w rzopu?… Hę?… Co ty na to?…. Wasza historia nas nie obchodzi. Macie to na co zasługujecie… A ruscy zrobią , już niedługo, z wami porządek!.. Nie umieliście szanować Polaków, to teraz radźcie sobie sami…pomogą wam Niemcy, Francja i pewnie żydostwo z USA.
budulaj @budulaj:
jest małe ale co do incydentu obok cieśniny kierczeńskiej, incydent wydarzył sie na wodach terytorialnych Rosji, jeszcze tych z przed przyłaczenia się Krymu do Rosji, a więc Krym i wody wokół niego nic nie maja do rzeczy, banderowscy szmaciarze rozmyślnie sprowokowali całą sprawę. Zbliżają się wybory, a walcman notowania ma na 4-tym miejscu, jest jedynym kandydatem na prezydenta z proamerykańskim nastawieniem, a kowboje włożyli kupe szmalu w to, aby na ukrainie powstał ,,majdan,, i cały bardag, który to jest skutkiem tego majdanu. Co więc trzeba zrobić?, ano trzeba utrzymać u władzy walcmana, a jak to zrobić jeśli już widać gołm okiem, że w wyborach przegra?, trzeba zrobic stan wojenny, który odwołuje wszelkie wybory, aby wprowadzić stan wojenny trzeba mieć jakieś, choćby wymyślone podstawy. Po konsultacji z ośrodkiem decyzyjnym za oceanem , postanowiono zrobic prowokację na wodach terytorialnych Rosji, łącznie z postrzelaniem. /że są to naprawde wody terytorialne Rosji , sprawdzić nietrudno, może to zrobić każdy/. Powokacja udała się, stan wojenny został ogłoszony i klepnięty przez rade werchowną. W radzie było bardzo wielu przeciwników tego stanu wojennego np Tymoszenko i Laszko i wielu innych, ale głosowali ,,za,, bojąc się , że zostana okrzyknięci ,,agentami Kremla,, a to w banderlandii oznacza koniec kariery politycznej i grozi ,,notorycznym samobójstwem,, np.wypadniecie z okna na 5-tm piętrze. Krótko. Jest stan wojenny, nie ma wyborów, walcman u władzy, kowboje spokojni.
https://kresy.pl/wydarzenia/regiony/ukraina/ambasador-ukrainy-pomozcie-nam-bo-potem-mozemy-nie-miec-czasu-na-rozliczenie-historii/
AMBASADOR UKRAINY: POMÓŻCIE NAM, BO POTEM MOŻEMY NIE MIEĆ CZASU NA ROZLICZENIE HISTORII
29 listopada 2018|27 komentarzy|w bezpieczeństwo i obrona, polityka, Polska, Ukraina, Wydarzenia |Przez Krzysztof Janiga
Zdaniem ambasadora Ukrainy w Polsce Andrija Deszczyci odpowiedzialność za incydent w pobliżu Cieśniny Kerczeńskiej leży po stronie Rosji. Jak powiedział w środę w wywiadzie dla TVN24, Rosja testuje, na ile może sobie pozwolić, chce także zdestabilizować Ukrainę. Wezwał m.in. Polskę do wsparcia Ukrainy, ponieważ „potem możemy nie mieć czasu, żeby rozliczyć historię”.
Ukraiński dyplomata powiedział w wywiadzie, że poprzez incydent w Cieśninie Kerczeńskiej i zajęcie trzech ukraińskich okrętów Rosja chce udowodnić, że terytoria anektowane w 2014 roku roku należą do niej i „może sobie rządzić na wodach Morza Azowskiego czy Czarnego”.
Według Andrija Deszczyci moment działań Rosji „nie jest przypadkowy”, ponieważ na Ukrainie zbliżają się wybory prezydenckie, a w tych dniach rozpoczyna się szczyt grupy G20. Ambasador uznał, że dodatkową motywacją Rosji było zakłócenie sytuacji politycznej i gospodarczej na Ukrainie.
Dyplomata uważa, że świat zapomina o aneksji Krymu oraz wojnie w Donbasie i coraz trudniej jest przekonywać Zachód do przedłużania sankcji wobec Rosji – w związku z tym Putin jego zdaniem testuje, na ile może sobie pozwolić. „Rosja chce pokazać, że tam rządzi. To jest taki Dziki Zachód” – mówił. Deszczycia uznał, że paradoksalnie incydent w pobliżu Zatoki Kerczeńskiej może być „dodatkowym argumentem”, który pozwoli przypomnieć, że „Rosja naruszyła prawo międzynarodowe w 2014 roku”, jest „agresorem” i „że się nie zatrzyma, jeżeli pozwoli jej się na więcej”.
W jego opinii świat powinien zareagować wzmocnieniem sankcji wobec Rosji a kraj ten powinien niezwłocznie uwolnić zatrzymanych ukraińskich marynarzy i zwolnić okręty.
Andrij Deszczycia powiedział, że Ukraina „życzyłaby sobie”, by Polska była liderem krajów, które na forum UE i NATO forsowałyby bardziej stanowcze działania wobec Rosji. „Z tego co wiem, to takie działania są prowadzone. Polska z Litwą bardzo aktywnie zajmują takie stanowisko” – mówił.
Ukraiński dyplomata przyznał, że Polska i Ukraina mają „rozbieżności w spojrzeniu” na historię, lecz w sprawach strategicznych potrafią znaleźć porozumienie. Uznał, że oba kraje powinny „dać opór zewnętrznej agresji”, ponieważ „potem możemy nie mieć czasu, żeby rozliczyć historię”. Wyraził też przekonanie, że po odparciu takiego zagrożenia „w sprawach historycznych na pewno się porozumiemy”.
CZYTAJ TAKŻE: Ambasador Ukrainy: w Polsce panuje wizja UPA i Bandery z czasów sowieckich
Kresy.pl / fakty.tvn24.pl
Czytaj dalej →
Dodaj do ulubionych:
Polubienie Wczytywanie…