Nienawidzę obłudy i kłamstwa, bez znaczenia czego to dotyczy i myślę (życzenie pobożne), że wielu ludzi ma zdanie podobne do mojego. Są jednak tez tacy, co z uwielbieniem taplają się w zakłamaniu, jak świnie we własnych odchodach i świetnie pewno czują się w towarzystwie im podobnych stworzeń. Dla takich pewno, to co czarne, może być białe i na odwrót, bo nie liczy się dla nich prawda, ale tylko „ich prawda”, szczególnie (albo zawsze), jeśli przy tym słychać brzęk sypiącego się pieniążka. Teraz to nawet nie brzęk, po pieniążki już nie są sypane, jak dawniej, tylko w ciszy przesyłane w postaci zer i jedynek, czyli impulsów elektromagnetycznych, prosto na konta tych „bohaterskich bojowników od zawsze stojących w pierwszych szeregach i nieustannie walecznie walczących o naszą wolność i demokrację”, dobrze ukryte w jakichś tajemniczych szwajcarskich bankach takich. Niemniej jednak, jak przyjrzy się temu co głoszą takie osoby, to okazuje się, że ma to jednak wartość, tego co oblepia nie tylko podłogi i ściany tego miejsca, gdzie uwielbiają przebywać… Czytaj dalej
Tag Archives: Boni
4 Jak tak dalej pójdzie…
Wracając do Chaosu i myślenia życzeniowego, jak pisałem wcześniej, przeczytałem wczoraj dwa takie artykuły i niektóre komentarze zamieszczone pod nimi, no i nagle zrobiło mi się bardzo nieswojo i przykro. Zrobiło mi się nieswojo, bo nie wiem co jest swojego w osobach, które co jakiś czas nazywane są „Polakami”, przez różne takie gazety, czy inne „polskie” propagandowe media, podczas gdy te osoby, same o sobie tak raczej nie mówiły i tymi „Polakami” nie czuły się. (Może się mylę, ale czy są jakieś dowody, że było inaczej?) Dodatkowo zrobiło mi się przykro, bo domyślam się (nie tylko po przeczytaniu komentarzy do tego artykułu), dlaczego te osoby tymi „Polakami” w Polsce być zwyczajnie nie mogły… Kto lub co im to zrobiło i dlaczego i kto lub co to samo robi znów i znów kolejnym pokoleniom polskich wygnańców i ich potomkom? Po jaką cholerę, tworzy się taką rzeczywistość, gdzie Polacy żeby coś zrobić, przetrwać, przeżyć itp. nie mają wyjścia i muszą opuścić ziemię polską, najczęściej na zawsze? Czemu służą takie przypominania, kto to tym „Polakiem”, gdzieś tam za granica jest/był? Czy to nie jest takie leczenie jakichś swoich „polskich” kompleksów, przez „polskich” panów redaktorów, bo mi to wygląda zwyczajnie na typową chorobę psychiczną, zwaną schizofrenią, która jest w sumie bardzo podobna w objawach, do życzenia pobożnego. Czy ktoś normalnie myślący, wali się w głowę młotkiem, po to żeby zabić ból głowy i jeszcze sie tym chwali i co najgorsze jest z tego dumny? Czytaj dalej