1041 Bezsensowny zryw które zniszczył Królestwo Polskie – 190 rocznica Powstania Listopadowego


Aleksander Jabłonowski: Bezsensowny zryw – powstanie listopadowe, które zniszczyło Królestwo Polskie
7,122 views•Premiered Nov 25, 2020
CEPolska

Monika
Boże jakiej zakłamanej historii nas uczyli, dziękuje za prawde panowie

Andrzej Kowalczuk
Witam Panow i serdecznie pozdroawiam 🙂 . Wojtek powinien wykladac historie na uniwersytecie. Arcyciekawy sposob przekazywania wiedzy. Wojtku gratuluje Ci wiedzy i talentu pedagogicznego !!! Dziekujemy !

Berserker Saiyan
Agenci – anglosasko – niemieccy – rozbili nam i okradli państwo a z naiwniakow którymi się posluzyli robi się bohaterów. A co z trzema Polskimi generalami zastrzelonymi przez powstańców.

Kowalski ANDRZEJ
Powstanie Listopadowe było potrzebne Prusom do zabezpieczenia wschodniej granicy i uregulowaniu gospodarki Pruskiej oraz ceł…Najlepiej obrazuje to inne Powstanie Styczniowe gdzie Bismarck i Alvensleben wykorzystali sytuację i Dogadali się z Rosją po Polskim, naszym Trupie

Kowalski ANDRZEJ
Królestwo Kongresowe utworzone po Traktacie Wiedeńskim z lat 1814- 1815 …było i mogło być samodzielnym Państwem. Przecież pierwsze okręgi przemysłowe Sandomierskie tam powstały, przemysł Tkacki . W 1828 roku był utworzony Bank Polski i Waluta.Plus 130 tysięcy Polskich żołnierzy dowodzonych przez Księcia Konstantego. MAŁO TEGO handel wodny, Kanał Agustowski był utworzony właśnie w Kongresówce…Takich wspaniałych warunków do Rozwoju jak w Kongresówce ludzie nie mieli w Prusach oraz w Austro- Węgrzech.

Berserker Saiyan
Dwór Carski był tak spolonizowany przez Polską magnaterie i szlachtę że gdyby nie grupa oszolomow i agentów zach. mogliśmy stworzyć Imperium Słowiańskie od Pacyfiku po Atlantyk.

Berserker Saiyan
Jak podaje na podstawie tekstów źródłowych G. Braun – ” Powstanie Listopadowe wywolali: agenci, kurwy, i złodzieje a nie żaden Lud Warszawy „.

rost wen
rany Boskie.. ciekawe jak z tym covid czy tez nie jest podobnie?

tarchalin
Głupiś. Lud warszawski dołączył do powstania jakąś godzinę po jego wybuchu. A Braun to też głupek. Profesorowie historii się z niego śmieją.

Prawy & Sprawiedliwy
@tarchalin Historycy dr hab. Jarosław Czubaty, prof. UW i prof. dr hab. Andrzej Nowak uważają, że Powstanie Listopadowe było w interesie Belgii, gdyż odsunęło groźbę rosyjskiej interwencji w północno-zachodniej części kontynentalnej Europy.

tarchalin
@Prawy & Sprawiedliwy Być może powstanie było w interesie Belgii, ale nie z tego powodu zostało ono wywołane, bo planowano je na długo przed rewolucją w Belgii, kiedy nie wiedziano jeszcze, że będzie jakaś rewolucja w Belgii. Belgia skorzystała na powstaniu „przy okazji”, przez przypadek, ale na pewno nie było związku przyczynowo-skutkowego między obu wydarzeniami.

Kamil Sas
Super czekam na powstanie styczniowe.

Prawy & Sprawiedliwy
Przede wszystkim należy odkłamać jeden z mitów. Królestwo Polskie w latach 1815-30 nie było pod zaborem rosyjskim. Było to niepodległe państwo polskie, tylko połączone unią personalną z Imperium Rosyjskim w ramach której car Rosji był Królem Polski na którego to był koronowany. Nie była to ani jedyna ani pierwsza unia personalna w historii Polski, lecz kolejna z wielu. Królestwu została nadana Konstytucja, opracowana przez zespół z księciem Adamem Jerzym Czartoryskim na czele. Utrzymywała uprzywilejowaną pozycję szlachty zarówno we władzach (sejm, urzędy, sądownictwo), jak i w gospodarce. Gwarantowała prywatną własność oraz wolność słowa i druku, wolność osobistą, wyznania i wiary. Na mocy konstytucji Królestwo Polskie miało zagwarantowane: własne terytorium, władze, system monetarny i oświatowy. Konstytucja uznawana jest za dość liberalną w tamtych czasach. Warstwy arystokratyczne i większość społeczeństwa polskiego z entuzjazmem poparły powstanie Królestwa Kongresowego w 1815 roku i potraktowały ten moment jako przywrócenie niepodległości. Znacznie rozbudowane zostało szkolnictwo elementarne i zawodowe, w 1816 utworzono Uniwersytet Warszawski, a w 1820 Instytut Politechniczny w Warszawie. W 1816 założono w Marymoncie Instytut Agronomiczny, pierwszą w Polsce i jedną z pierwszych w Europie wyższą szkołę rolniczą. W rzeczonym okresie miał miejsce znaczny rozwój gospodarczy, dotyczył zwłaszcza tworzących się przemysłów metalurgicznego, górniczego i włókienniczego. Istniały niskie, preferencyjne cła na granicy z Rosją dla polskiego eksportu. Eksport zagraniczny zwiększył się w Królestwie trzykrotnie, a niektóre polskie wyroby zdobyły uznanie na rynkach światowych. Ojcem owej industrializacji Królestwa Polskiego był minister skarbu Rady Administracyjnej, książę Franciszek Ksawery Drucki-Lubecki. Królestwo składało się nie z guberni, lecz województw. Miało swój hymn (tutaj przykładowe nagranie https://www.youtube.com/watch?v=QiF-TdYYNTo ).

Dodać wypada, że Królestwo Polskie powstało mimo że Polacy z Napoleonem byli w antycarskim obozie i prowadzili kampanię rosyjską. Król Polski Aleksander I Romanow rozwiązał masońskie loże jak również władał terytorium od Częstochowy po Alaskę. Armia Królestwa Polskiego wzbogacona praktycznym doświadczeniem bojowym z czasów wojen napoleońskich była jedną z najlepszych armii na kontynencie europejskim.

tarchalin
Głupiś jak but.

Czytaj dalej

640 Karol Kaźmierczak. MYŚMY KRESY ZAPOMNIELI,.. czyli porównanie polityki Polski i Węgier wobec swoich Rodaków na Kresach Wschodnich


Mapa Inflant z końca XVI w.,


Do porównania, jak wobec swoich Ziomków na Kresach zachowują się i działają Węgrzy i ich węgierski rząd i Polacy i nasz rząd… polskojęzyczny…


1000_szabel @1000_szabel:
Niestety, z bólem serca, a i ze wstydem za większość społeczeństwa- ponieważ jestem mieszkańcem Polski, urodzonym w jej centrum- stwierdzam, że pan Kaźmierczak ma rację. O ile część młodych ludzi (tych, którzy nie zostali „zduraczeni”) zna historię i pamięta o Kresach, zarówno przebogatej kulturze, dramatycznej historii, jak i o samych kresowianach, o tyle cała reszta społeczeństwa w istocie kwituje to słowami przytoczonymi przez pana Karola. Z niekłamanym uznaniem patrzę na naszą polonię na Wileńsczyźnie, jak i Szeklerów w Siedmiogrodzie, gdzie widać i czuć ducha narodowego, tej energii, determinacji i chęci przynależności do narodu. Po części wręcz zazdroszczę, kiedy widzę, że większość naszego społeczeństwa żyjącego w granicach obecnej Polski wciąż jest jakby uśpiona, w letargu lub hipnozie zafundowanej przez… no, właśnie, przez kogo?. Zdaję sobie sprawę, że mentalność społeczeństw zmienia się najwolniej i najdłużej, a przez katastrofę II wojny, okupacji, a potem 50 lat komunizmu została ona boleśnie u nas wypaczona. Ale na usta ciśnie mi się pytanie, ile jeszcze można czekać na to wybudzenie?. Zwłaszcza teraz, kiedy znów czasy są coraz bardziej niespokojne, a nasz kraj (znów) przesypia czas, który powinien wykorzystać na wewnętrzne wzmocnienie się pod każdym względem. Modlę się do Ojca, by Polacy nad Wisłą zbudzili się wreszcie, modlę się o męża stanu dla naszego kraju, bo inaczej będzie coraz gorzej. Coraz gorzej, ponieważ dla nas to wszystko zmienia się zbyt wolno. Natomiast na panujących nam niestety polityków liczyć nie można. Są pod zbyt dużym wpływem obcych sił, często nieżyczliwych prawdziwej i wolnej Polsce. Jak mawia, mój znajomy, polityka władz, począwszy od 1944 roku aż do dzisiaj, to polityka klęcznikowa. Jedynie klęczniki są zmieniane od czasu do czasu. Kiedyś na klęczkach szło się do Moskwy. Nie tak dawno do Berlina, teraz do Waszyngtonu. Chociaż po ostatniej rekonstrukcji rządu odnoszę wrażenie, że znów zmieniono na klęcznik… berliński?. żydowski?. A, gdy ktoś z nas podnosi głowę, by nie chodzić zgarbionym, to w moment jest sprowadzany do gleby (przykład pierwszy z brzegu: Marian Kowalski). Stąd moje pytanie: kiedy to wszystko się wreszcie skończy? Skończy w sensie, że będziemy wreszcie naprawdę wolni na własnym podwórku. Pozdrawiam wszystkich myślących.

Gaetano @Gaetano:
Dobry artykuł. Bardzo żałosny i bolesny jest fakt, że amputowanie Kresów miało miejsce i toczy się nadal. Kolejne posunięcia polskojęzycznych i brak stanowczej reakcji na ustawy krajów-żartów historii na okupowanych przez nich Kresach są tego wystarczającym świadectwem. Kresowianie najzwyczajniej w świecie im przeszkadzają. Ze świecą szukać takich polityków, jak V. Orban, czy P. Szijjarto, który powiedział do przedstawicieli mniejszości węgierskiej na upadlinie: „Nie zostaniecie sami”. Za słowami poszły i czyny. O takich słowach Polacy na naszych Kresach mogą tylko pomarzyć, a o czynach, przy obecnych szkodnikach – raczej zapomnieć.

Mazowszanin jeden @Mazowszanin jeden:
Polacy w kraju nie rozumieją często, że Polacy na Wileńszczyźnie, Na Inflantach, na Grodzieńszczyźnie, na Żytomierszczyźnie, na Lwowszczyźnie itd nie wyjechali z Polski, to Polska wyjechała od nich. Trzeba o nich dbać, wspierać ich działania… Tymczasem nie potrafili wielu docenić krajanki kapitana Raginisa.

https://kresy.pl/publicystyka/mysmy-kresy-zapomnieli/

MYŚMY KRESY ZAPOMNIELI

12 stycznia 2018|3 komentarze|w Opinie, Publicystyka |Przez Karol Kaźmierczak

Polscy politycy mogli zdradzić polskich autonomistów na Wileńszczyźnie w 1991 r., tak jak biernie przyjęli litewską ustawę oświatową z 2011 roku i podobną ustawę ukraińską z roku zeszłego, obie podważające status polskich szkół w tych krajach, bo mało kogo to w Polsce obchodzi. Mało którego mieszkańca Polski jego rodacy obchodzą na tyle, by czynił z kwestii ich przetrwania istotny element namysłu przed wrzuceniem kartki wyborczej do urny. A wielu z nich ma do powiedzenia kresowianom tylko tyle, żeby „wracali do Polski”, co jest tyleż bezczelne co kapitulanckie i ignoranckie zarazem, bo przecież kresowianie nigdzie z Polski nie wyjeżdżali – pisze Karol Kaźmierczak.

Kresy Wschodnie i zamieszkujący je do dziś Polacy zostali skutecznie amputowani ze świadomości znacznej części społeczeństwa. Jak skutecznie potwierdzają medialne reakcje na powołanie kresowej Polki na stanowisko ministerialne.

Po raz pierwszy od 1939 r. w rządzie Polski stanowisko ministerialnie obejmie Polak a właściwie Polka z Kresów. Sytuacja tym bardziej niecodzienna, że Teresa Czerwińska  wywodzi się nie z Kresów II Rzeczpospolitej, ale z dawnych Inflant Polskich, które utraciliśmy jeszcze w 1772 r wraz z pierwszym rozbiorem. Czytaj dalej