Nigdy w życiu tego gówna nie miałem w ustach… i to dlatego pewno nie wiem jak smakuje post-prawda. Walu mówi, że podobno smakuje jak szczyny, cokolwiek gorzko i słonawo, coś jak woda z Bałtyku,.. chociaż z braku toalet,.. w sumie to też prawie jedno i to samo. Nie umiem się z tym zgodzić, nie mając porównania, choć wody w Bałtyku w tym roku spróbowałem. Faktycznie była gorzkawo-słonawa…
Mam takie pytania, do wytrawnych znawców i wykwintnych koneserów post-prawdy:
Jak to jest z tym? Łykacie to, bo utraciliście już smak i to wam smakuje, czy tylko tak kwaśno i nieszczerze uśmiechając się, trzymacie to dziarsko w ustach za zębami, a gdy Nofocześni i POstępowi koledzy i koleżanki nie widzą, to wypluwacie to cichaczem ze wstrętem… i ulgą,.. hm?
tom
wiekszosc konsumentow dowiedziala sie, ze jest to napoj niezdrowy z wielka iloscia cukru, to jest jasny przekaz
Es
P. Maju zamiast „teoryzować” po argument lepszy niż „wycofanie ze sprzedaży”, należało się wybrać do sklepów. „Promocja”typu „2 w cenie jednej”, lub podobne chyba wyjaśniają jakiś wzrost? A co z zyskiem?
@
Widziałam w Tesco – sprzedawali ze zniżką – 3 w cenie jednej puszki!
zaz
Pytanie czy mowimy o sell-in czy sell-out, bo jesli z fabryki chce zapchac hurtownie to wystarczy dobra cena i plan na pol roku mam zrobiony. Ale przez pol roku nic juz nie sprzedam.
Sprzedaż Tigera po aferze związanej ze skandaliczną reklamą wzrosła? A może w rzeczywistości jednak zmalała? Kulisy manipulacji, czyli jak tworzy się postprawdę
opublikowano: 2 godziny temu
Bojkot napoju Tiger rzekomo miał odnieść skutek odwrotny do zamierzonego. Taką informację podały media, sugerując, że oburzeni konsumenci są bezsilni, skandal zaś jest prostą drogą do sukcesu rynkowego.
Nikt nie zwrócił uwagi, że informacja oparta jest na starannie wyselekcjonowanych danych, a dostarczył ich i skomentował ekspert, uznawany za PR— owego guru opozycji i fachowca od medialnej manipulacji. Czytaj dalej