Z okazji Jarych Godów, Nowego Słowiańskiego Roku, Pierwszego Dnia Wiosny i Ostatniego dnia Zimy, Wszystkim Słowiankom i Słowianom, a także Wszystkim Myślącym Ludziom, ja SKRiBHa z całego serca życzę, aby to skurwiałe pustynne ludobójcze zboczenie, które nas od tak dawna napada i morduje, żeby w końcu zdechło i spłynęło wściekłym ściekiem z powrotem skąd przypełzło, czyli na pustynię!
STOP DYSKRYMINACJI SŁOWIAN!
SŁAWA NASZYM SŁOWIAŃSKIM PRZODKOM, NASZEJ PRASTAREJ TRADYCJI, ZWYCZAJOM I JĘZYKOWI!
Oryginalny artykuł: https://bimkal.pl/kalendarz/pierwszy-dzien-wiosny
Pierwszy Dzień Wiosny
Zwyczaje naszych przodków nadal żywe
Jak dawniej witano pierwszy dzień wiosny? Nasi przodkowie podchodzili do tego z wielkim rozmachem i poważaniem. Słowianie celebrowali Jare Święto (Jare Gody), a jego głównym symbolem było topienie lub palenie słomianej kukły zwanej Marzanną. To bogini zimy oraz śmierci, jej topienie wraz z końcem zimy przeciwstawiało ją reprezentującemu wiosnę Jaryle, oraz miało zapewnić odejście wszelkich chorób. Działo się to w okolicy równonocy wiosennej, wypadającej 21 marca. Ten zwyczaj przetrwał do dziś – w pierwszy dzień wiosny w wielu miejscach w naszym kraju topi się marzannę. O tę tradycję dbają m. in. uczniowie szkół czy zespoły folklorystyczne. Przebieg obrzędu jest wszędzie podobny – pochód dzieci i dorosłych niesie własnoręcznie zrobione marzanny nad rzekę, gdzie przy tradycyjnych pieśniach wrzuca się je do wody. Prasłowianom także towarzyszyły przy tej okazji śpiewy, gra na instrumentach, tańce czy klekot grzechotek.
Dawniej by przyspieszyć przyjście wiosny rozpalano na wzgórzach ogniska, a domy wietrzono i sprzątano by przepędzić „stare, zasiedziałe zło”. Można więc zażartować, że już setki lat temu Słowianie robili wiosenne porządki. Nasi przodkowie malowali też jajka, które miały zapewnić energię, radość i urodzaj w rozpoczynającym się wiosną nowym roku wegetacyjnym.