autor: PAP/EPA
q
To jest upadek państwa Polskiego.
marduk
PIS-partia interesu syjonistycznego!!!
analityk
Pachołki żydoskie, dokładnie tak. Wstyd.
dee
Czy ja sie doczekam kiedys polskiego rządu? Pachołki zydowskie…
ahador
Czyżby amerykańskie wojska broniły w Polsce interesów żydowskich?
www
Uporczywie pytam: po co nam ustawa nakazująca traktować Grossa jako historyka, do tego „światowej sławy”, a jego łgarstwa jako „badania naukowe”?
xy
I co tutaj zmieniać w tej ustawie? Chyba usunąć zapis o „artystycznej swobodzie”! No ale poobjeżdżali do Izraela i US i bronić Polski i Polaków tam zabronili. Pany każą sługusy, Gowiny itp..,muszą.
m
Hahahaha Wkrótce się dowiemy że potrzebna jest pilna korekta granic Polski.
witekgl@witekgl
Chłopcy z Krakowa jak zwykle są skłonni do „daleko idących kompromisów”, czyli do dawania D.
verum@verum
„„Trzeba zrobić gest”… Panie Czaputowicz, zgadzam sie, gest Kozakiewicza!!!
A jednak! Szef MSZ odpuszcza i przyznaje: Potrzebna jest pilna korekta ustawy o IPN
opublikowano: 4 godziny temu · aktualizacja: 3 godziny temu
Szef MSZ Jacek Czaputowicz zgodził się w sobotę z opinią, że potrzebna jest pilna korekta ustawy o IPN. „W stosunkach ze Stanami Zjednoczonymi i Izraelem jest to problem, należy zgodzić się, że tutaj należy pewną decyzję podjąć” – powiedział minister.
Czaputowicz był pytany w sobotę w radiu RMF FM, czy zgadza się z opinią wicepremiera Jarosława Gowina, że potrzebna jest pilna korekta ustawy o IPN.
„Myślę, że tak, trzeba się zgodzić z tą opinią. Premier Jarosław Gowin spotyka się z politykami w Stanach Zjednoczonych, w Izraelu i zdaje sobie sprawę z tego, że ta decyzja jest potrzebna, byśmy określili nasze stanowisko, bo jest ciągle pewna nieufność zaniepokojenie tą sytuacją”
— odpowiedział minister.
„W stosunkach ze Stanami Zjednoczonymi i Izraelem jest to problem, tutaj należy zgodzić się, że tutaj należy pewną decyzję podjąć, pan (wice)premier Gowin ma tutaj dobre rozeznanie”
— podkreślił minister.
„Trzeba zrobić gest i to zresztą się dzieje, prezydent odesłał ustawę do TK”
— zwrócił uwagę minister. Jak ocenił, ustawa o IPN wpływa na klimat rozmów z Amerykanami.
Czaputowicz powiedział, że planowana na ten rok wizyta prezydenta w Stanach Zjednoczonych powinna dojść do skutku krótko po wakacjach.
Szef MSZ był pytany o wypowiedź przyszłej ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher, która występując przed komisją spraw zagranicznych amerykańskiego Senatu pytana, czy wie, co się dzieje w kwestii antysemityzmu w Europie Wschodniej, odparła: „Tak. Niestety zostało to wywołane niedawno przyjętą ustawą o Holokauście”.
Czaputowicz przypomniał, że główna część wypowiedzi pani ambasador o Polsce była pozytywna.
„Doceniła znaczenia Polski, jej pozytywny wymiar historyczny”
— zaznaczył.
„Natomiast to była nieszczęśliwa wypowiedź, myślę, że był to skrót myślowy i mogło to też wynikać z niezbyt jeszcze pełnej wiedzy dotyczącej sytuacji, która ma miejsce w Polsce. Na pewno było to nieuprawnione stwierdzenie”
— dodał.
„Na pewno nie można łączyć ustawy o IPN ze wzrostem antysemityzmu w Polsce, bo czegoś takiego nie ma, natomiast ustawa amerykańska – JUST Act, która chce uprzywilejować grupę obywateli polskich w tym wypadku żydowskiego pochodzenia, ponad innych Polaków, może spowodować wzrost niechęci do takiego nierównego traktowania”
— ocenił szef polskiego MSZ.
Według niego to raczej amerykańskie działania mogą doprowadzić do protestów wobec nierówności.
Uchwalona przez Sejm w styczniu nowelizacja ustawy o IPN zakłada m.in., że każdy, kto publicznie i wbrew faktom przypisuje polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne, będzie podlegał karze grzywny lub do trzech lat więzienia. Taka sama kara grozi za „rażące pomniejszanie odpowiedzialności rzeczywistych sprawców tych zbrodni”.
Przepisy te wywołały krytykę m.in. ze strony Izraela i USA. 6 lutego prezydent Andrzej Duda podpisał znowelizowaną ustawę, a następnie w trybie kontroli następczej skierował ją do TK. Prezydent chce, by Trybunał zbadał, czy przepisy ustawy nie ograniczają w sposób nieuprawniony wolności słowa oraz, aby przeanalizował kwestię tzw. określoności przepisów prawa. Zmienione przepisy obowiązują od 1 marca.
PAPA/mall Czytaj dalej