No i co tu pisać, skoro oczywiste jest wszystko? Nie do końca rozumiem panów „dziwnikarzy”, jak można myśleć, że na takich „informacjach” można budować mir, poważanie, zaufanie do ich zawodu? Co oni chcieli nam przekazać tym tekstem, co osiągnąć? Pod tym artykułem nawet żaden z nich się nie podpisał… Bał się, było mu głupio? Ciekawe, że taki „onet” przedrukowuje to bez zająknięcia i pewno to samo zaraz zrobi „wp”, jak to ma w zwyczaju… Czy oni, ci „mocarze umysłu”, naprawdę myślą, że po tym wszystkim, co nas Słowian/Lahów/PoLahów spotkało, szczególnie przez ostatnie 25 lat „samych sukcesów”, że my jeszcze nie wiemy, co myślimy i że trzeba ciągle nam całe to dobrodziejstwo jedynie słusznej i prawomyślnej myśli „dziwnikarskiej” wielka łychą w gardła wcisnąć, bo oni ta tzw. „strażą przednią społeczeństwa”, nieomylnie wiedzą najlepiej, co jest dla nas zwykłych żuczków dobre, a my mamy posłusznie posłuchać się ich?
Zwykłem mówić, że herbata najlepsza jest ta z samego dna, bo tam samo sedno jej dobra osiada samoczynnie pod wpływem siły grawitacji. Założę się, że i z szambem jest dokładnie podobnie, jak z herbatą… Panowie dziwnikarze z „GW”na, gratuluje dobrego smaku!!! Czytaj dalej