Pochodzenie, pokrewieństwo i etnogeneza polskiego rycerstwa w świetle badań DNA
Związek Szlachty Polskiej
Published on Nov 25, 2015
Referat wygłoszony przez dr Łukasza Lubicz – Łapińskiego podczas obchodów jubileuszu 20-lecia Związku Szlachty Polskiej dn. 24 października 2015 roku w Warszawie.
Pisałem już o tym wielokrotnie, np.tu, ale ta oczywista prawda nadal nie dociera do wielu mózgóf zapatrzonych w rzekome „nasze scytyjskie lub sarmackie dziedzictwo”.
Wiem, że także i tym razem to co tu upowszechniam, to jest głos wołającego w pustyni i w puszczy,.. ale no cóż… Życie to niejebajka,.. to jebitwa, więc ja nadal strzelam i będę strzelał, a może jakaś pojedyncza zabłąkana kula logiki trafi kogoś przypadkiem…
Zobaczcie i posłuchajcie sobie zatem kogoś, kto coś wie i bada, a nie tylko jak bezmyślna papuga powiela cudze poglądy bez ładu i składu, jak to robią łowcy ruskich trolli, wyznawcy „południowej drogi R1a”, czy zwolennicy pochodzenia szlachty polskiej od tzw. Sarmatów, czy Scytów, czy inni allo-allo, jak np. dr Makuch i jego wyznawcy…
Podpowiadam, że dane pokazane w pierwszym filmie uwalają także i te wszystkie zakłamane bredzenia o rzekomych tzw. zapożyczeniach od-irańskich / alańskich / osetyjskich, czy innych podobnych…
Twierdzę, że skoro Scytowie, Sarmaci, Alanowie, Osetyńcy, lub inni podobninie przekazali swoich genów nad Wisłę, to nie przekazali także i swojego słownictwa, bo Słowiańszczyzna przed najazdem pustynnej tradycji, to nie to samo co Rzeczpospolita Obojga Narodów, owładnięta debilną modą na zapożyczenia od-łacińskie, czy od-niemieckie, czy od-azjatyckie (chociaż te ostatnie już takie debilne nie były)…
Wszyscy zainteresowani Słowiańszczyzną, ale przede wszystkim genetyką itd, powinni sobie obejrzeć i ten pierwszy film i te dwa następne… i przestać w końcu mleć ozorami bez sensu o Słowianach, jako potomkach Ariów, czy innych Aryjczyków, czy Scytów, czy innych Sarmatów, Alanów, Osetyńców, czy innych im podobnych!!!
To Pra-Słowianie byli przodkami dla Orłów, czyli Ariów, a nie inaczej!!! Te i ci, które i którzy tego jeszcze nie rozumieją, to niech wbiją to to sobie w końcu do tych ich przeraźliwie pustych łbów!!!
Dotarło to do was w końcu nabzdyczone mondrale i inni turbo-cokolwiek?!! Tak, tak… i do ciebie mała dziewczynko… i do ciebie jeden z drugim też!!! 🙂
Terytorium i stolice Imperium Lechitów na przestrzeni wieków
Historia Starożytnej Polski Lechia Opublikowany 3 kwi 2017
Janusz Bieszk opracował na podstawie ponad 50 kronik i materiałów źródłowych, polskich i zagranicznych, oraz 36 starych map cudzoziemskich, po raz pierwszy, poczet słowiańskich królów lechickich w okresie od XVIII w. p.n.e. do X w. n.e. Dokonał także opisu terytorium Lechii, jej gospodarki, handlu, budownictwa miast, grodów, portów oraz żeglugi, transportu i bitych monet lechickich, a także głównych wojen i bitew, pominiętych dotąd. Niniejszy film powstał w konsultacji z Januszem Bieszkiem i prezentuje terytorium oraz najważniejsze stolice Imperium Lechitów na podstawie książek tego autora.
Kroniki nie robią na mnie żadnego wrażenia. Podobnie jest z ludźmi, którzy całą swoją wiedzę czerpią z nich lub z TVN, GWN, czy innego germańskiego, niechby i polskojęzycznego „źródła”. Nie będę tu tłumaczył, co i dlaczego, bo ludzi myślący to wiedzą i rozumieją, a dzieci lub dziecięce umysły i tak lubią wierzyć w bajki… Tym mówię już dobranoc i miłych snów.
Ja wierzę w dane i w logiczne myślenie. To jest dla mnie ważniejsze niż czytanie kronik, czy jakichś pustynnych źródeł, czy innych prawd objawionych, jak te allo-allo. Gardzę tym i ludzie, którzy wierzą w to, co zostało kiedyś, jakoś nie wiadomo przez kogo napisane, patrz np. Tanator i jego wiara w wiedzę Galla Anonima… budzą we mnie nawet nie odrazę, a zwyczajne politowanie… Albo ktoś umie myśleć samodzielnie, albo nie. Nie ma nic pośrodku.
Podobnie jest z wyznawcami tzw. turbo-słowiaństwa, jak to turbo-katole, czy turbo-goci, czy inni turbo-germanie ich wyzywają… Dostaję zajadów ze śmiechu, jak czytam te ich wszystkie mondrości i wzajemne wyrzygiwania się i obrzucania błotem, cenzurowania niewygodnych komentarzy, itd.
Na mnie błoto nie robi żadnego wrażenia, bo wszystko wskazuje na to, że moi Pra-Słowiańscy Przodkowie pochodzą z Bagien Prypeci z Mezine jakieś 15.000 lat temu, a może i jeszcze wcześniej… Nie muszę więc niczego sobie wymyślać, czy leczyć te, czy tamte żałosne kompleksy.
Mam na to wszystko i jeszcze więcej wywalone i brednie i o tzw. „południowej drodze R1a”, czy o zapożyczeniach od-irańskich, jak to sobie wymyślili allo-allo, jak dr Makuch, i jego wyznawcy, itd. mam…
Nie, nie ma tego w dupie,.. bo ja to już kolejny raz po prostu obalam i zrównuję z ziemią… I znów i znów po tym następuje głucha cisza, no chyba że mnie znów jakiś urażony mondrala nazwie, jak mu tam podpowiada jego wyobraźnia… Dokładnie tak samo, jak to miało miejsce tu, kiedy udowodniłem, że twierdzenie o rzekomej „wielkiej różnorodności mikrosatelitarnej” rzekomo odnalezionej na Bałkanach przez dr Pericić,.. to zwyczajne kłamstwo i manipulacja…
Wali mnie, że dla jednych jestem ruskim trollem albo nawet agentem, czy jakimś odpadem po Trechlebowie, a dla innych jestem nie dość pro-rosyjski, czy jako Słowianin, nie dość konserwatywny, prawicowy, albo nawet pogańsko-lewicowo hukwiejaki…
Napiszę wam coś wszystkim, przemondrzałki:
Upowszechniłem wiadomości o książce Janusza Bieszka już dawno temu. Nie czytałem jej, bo jak już pisałem „kroniki mnie nudzą”. To, że Lechia istniała i była czymś Wielkim, co do tego nie mam żadnych wątpliwości, ale widzę to po zachowanym słownictwie, np. po tym jak Turcy, Litwini, Rusini, Ukraińcy, Persowie, i kto tam jeszcze nazywają nas Potomków Lechitów, itd. Możecie allo-allo wyleźć ze skóry, ale nie tylko tego nie zakrzyczycie, bo jesteście głusi i niemi, jak głusi i niemi są wasi niemieccy nauczyciele i właściciele, trzymający was na swej złotej germańskiej smyczy.
Natomiast to, co (sądząc na podstawie tego filmu) wymyśla Janusz Bieszk, no to jest to to samo, co wymyślają,.. allo-allo,.. czyli oczywiste nielogiczne przeciw-słowiańskie debilizmy, jak np. to, że Lechia powstała od jakichś odpadów z Elamu, które jakoś rzekomo dotarły nad Wisłę około 1800 lat przed tzw. ne… i byli to Sarmaci… a po nich przyszli Scytowie… Ech… A ludzie wierzą w to szaleństwo i łykają te brednie, jak boćki żaby…
A wystarczy poczytać trochę, porównać datowania, żeby zrozumieć, że nic tu nie dodaje się. O genetyce nawet nie wspominam… Żal to czytać… Wyrazy współczucia.
Twierdzę, że jeśli cała ta twórczość Janusza Bieszka jest tak „wiarygodna”, jak to i inne twierdzenia, które w tym filmie odnalazłem… no to ja nie chcę mieć z tym czymś nic, ale to nic wspólnego! 🙂
I to dlatego określam siebie jako „super-prypeciarza” i powołuję się na „północną drogę R1a” i na pierwsze swargi z Mezine sprzed około 15,000 lat temu, a nie jakiegoś „super-słowianina” co to rzekomo jakoś przypałętał się nad Wisłę z przed-irańskiego Elamu jedyne 3,800 lat temu,.. bo mam jeszcze poczucie godności osobistej i staram się być do bólu szczery i dokładny…
Jako przykład tego, co myślę wskazuję na ostatni załączony tu na dole komentarz… A… i zapomniałbym… Ten wpis nawiązuje tematycznie do poprzedniego…