591 „Odzyskanie niepodległości” i inne podobne bajki dla dzieci,.. czyli Czarzasty do Frasyniuka: „Żeście komunistów pokonali? Wyście się z nami, k…wa, przy Okrągłym Stole i 4 czerwca 1989 r. do-ga-da-li”

PRL 4 czerwca 1989 skończył się w Polsce komunizm. Joanna Szczepkowska

TVPolandAntena
Published on Nov 5, 2013

PietrzykowskiAwe
1 year ago
Pod koniec się zaśmiała, bo tak na prawdę jedynie co się skończyło to DZIENNIK.


Przy okazji 99 rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę…

Bardzo, ale to bardzo nie lubię udawania, czy to dotyczy moich byłych „najlepszych żydokomunistycznych przyjaciół”, czy innych podobnym ich aktorów, zwał ich jak zwał…

Nie lubię jak ktoś, ktokolwiek to jest, ale tym bardziej ktoś komu zaufałem, wciska mi ciemnotę nieszczerze przy tym uśmiechając się mi w twarz. Czuję się zawsze wtedy, jakby ten ktoś na siłę, wykorzystując moją niewiedzę, jako prawdziwe wciskał mi do głowy dopiero co wysrane, parujące smrodem swoje własne gówno…

Tak widzę nie tylko cały okres, od rzekomo tzw. wolnych wyborów i rzekomego odzyskanie niepodległości, czy skończenia komunizmu, jak to ogłosiła chyba ze dwa razy, bo coś tam jej nie wyszło z tym „wolnym przekazem”, jakaś pewno dobrze opłacona folna jewropejska pacynka…



Włodzimierz Czarzasty / autor: Fratria

http://wpolityce.pl/polityka/342578-czarzasty-do-frasyniuka-zescie-komunistow-pokonali-wyscie-sie-z-nami-kwa-przy-okraglym-stole-i-4-czerwca-1989-r-do-ga-da-li

Czarzasty do Frasyniuka: „Żeście komunistów pokonali? Wyście się z nami, k…wa, przy Okrągłym Stole i 4 czerwca 1989 r. do-ga-da-li”

Czytaj dalej

4 Jak tak dalej pójdzie…

Wracając do Chaosu i myślenia życzeniowego, jak pisałem wcześniej, przeczytałem wczoraj dwa takie artykuły i niektóre komentarze zamieszczone pod nimi, no i nagle zrobiło mi się bardzo nieswojo i przykro. Zrobiło mi się nieswojo, bo nie wiem co jest swojego w osobach, które co jakiś czas nazywane są „Polakami”, przez różne takie gazety, czy inne „polskie” propagandowe media, podczas gdy te osoby, same o sobie tak raczej nie mówiły i tymi „Polakami” nie czuły się. (Może się mylę, ale czy są jakieś dowody, że było inaczej?) Dodatkowo zrobiło mi się przykro, bo domyślam się (nie tylko po przeczytaniu komentarzy do tego artykułu), dlaczego te osoby tymi „Polakami” w Polsce być zwyczajnie nie mogły… Kto lub co im to zrobiło i dlaczego i kto lub co to samo robi znów i znów kolejnym pokoleniom polskich wygnańców i ich potomkom? Po jaką cholerę, tworzy się taką rzeczywistość, gdzie Polacy żeby coś zrobić, przetrwać, przeżyć itp. nie mają wyjścia i muszą opuścić ziemię polską, najczęściej na zawsze? Czemu służą takie przypominania, kto to tym „Polakiem”, gdzieś tam za granica jest/był? Czy to nie jest takie leczenie jakichś swoich „polskich” kompleksów, przez „polskich” panów redaktorów, bo mi to wygląda zwyczajnie na typową chorobę psychiczną, zwaną schizofrenią, która jest w sumie bardzo podobna w objawach, do życzenia pobożnego. Czy ktoś normalnie myślący, wali się w głowę młotkiem, po to żeby zabić ból głowy i jeszcze sie tym chwali i co najgorsze jest z tego dumny? Czytaj dalej