253 Abonament na prąd, czyli haracz… za propagandę, czyli tzw. składka na „media publiczne”… a pocałujcie mnie wszystkie komuchy w dupę, także wy towarzyszu Czabański!!!

Ten wpis jest podsumowaniem, tego jak propaganda wygląda w „wolnej Polsce”, gdzie jest przywilejem, za który trzeba nawet jeszcze obowiązkowo zapłacić!!! 😦

Znacie jakieś media nie-publiczne? Tak tylko pytam się…

Czy płacicie za rzeczy, których nie macie, nie kupiliście, nie używacie, nie chcecie, nie lubicie, itd, które piorą mózgi Wam, Waszym rodzinom, Waszym dzieciom, okradają Was wszystkich z czasu wolnego i możliwości wolnego myślenia? Jeśli tak,.. no to mogę Wam tylko powinszować „nowoczesności, wolności, mądrości i zapobiegliwości”!!!

Od razu wyjaśnię, że np. w UK zgłasza się, że nie ogląda się tych tzw. „mediów publicznych”, czyli radia i telewizji i… nie ma obowiązku ponoszenia dodatkowego haraczu, z tego powodu… no ale wiadomo, że to jest zło i szatan… i w Polsce musi być lepiej… prawiej i sprawiedliwiej… nowocześniej, czyli po staremu, tylko inaczej…

Uważam, że płacenie za np. jakieś wydumane brednie, jak tzw. misje społeczne, czy jakieś tam (nie pamiętam jak nazywana jest teraz oficjalna prorządowa propaganda), a szczególnie na łączenie tego z pobieraniem opłat za prąd itd, to KOMUNISTYCZNE KUREWSTWO JEST i każdy koleś, który głosi takie prawdy obrzezane, powinien być NATYCHMIAST postawiony pod pierwszy lepszy mur i rozstrzelany swoimi słowami, albo wrzucony do gnoju swoich pomysłów i utopiony, albo po słowiańsku wygnany precz na pustynię… w swojej głowie, za szerzenie zbrodniczej przeciw-rozumowej komunistycznej propagandy!!! Piszę to jak czekista czekiście, tow. Czabański i spółko!!! (Film z wywiadem z tow. Czabańskim jest dostępny pod poniższym odnośnikiem.)

~sarton do ~MW: człowieku… mamy XXI wiek, jeszcze 20-30 lat temu telewizja była istotnym medium, dziś to reklamowy śmietnik, nikt rozsądny chyba nie szuka w TV rzeczowej informacji, nawet takie kanały jak discovery zeszły na psy , nie mówiąc o stacjach rodzimych … sieczka dla normalnych inaczej. mamy inne, puki co w miarę obiektywne media ( internet) gdzie puki co ( ponownie) jeśli włożysz trochę wysiłku trafisz do najlepszych , najbardziej obiektywnych informacji, ba.. masz zwykle wgląd w sprawę z różnych punktów widzenia, o ile masz ochotę wgłębić sie w jakiś temat.

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/czabanski-skladka-na-media-publiczne-prawdopodobnie-od-1-stycznia-2017-r/35tt7l

Czabański: składka na media publiczne – prawdopodobnie od 1 stycznia 2017 r. Czytaj dalej

201 Czy KaRa” Za S’WiaDoMe GL”oSzeNie NiePRaWDy WiNNo ByC’/T’ ToPieNie W BaGNie, NaBijaNie Na PaL, Czy STRaToWaNie a PoTeM WL”o”/u/vCzeNie Za KL”o”/u/vSoWNiKieM KL”o”/u/vSo”/u/vja”CyM W DaL Na Ra”CzyM KL”o”/u/vSaKu?


Procession of chariots on a Late Geometric amphora from Athens (ca. 720–700 BC)

Chcąc nie chcąc samo dzieje się, jak dzieje się. Nie planowałem tego, ale coś ten (S)KauKa+aS i dalej (G/H/K)o”/u/vRaL(„) itd, podłoża językowe i przeróżne tzw. „Przed języki, jak tzw. Przed-Indo-Uralski, te tzw. laryngały, synowskie Y-DNA, jak G, N, R1a (L664, M417), R1b, I1/2 itd, a no i ci bidni „od-alańscy” Osetyńcy, czy inni „Irańczycy” rzekomo hasający i buszujący sobie między tymi łańcuchami górskimi… po lasostepie… razem sprawili, że…

Do rzeczy…

Odpowiadając, na samemu sobie postawione pytanie tym razem wybieram STRaToWaNie i WL”o”/u/vCzeNie Za KL”o”/u/v/S+aKieM…

Niniejszym nie mam wyboru i twierdzę, że dalej skutecznie podważam „wiarygodność” cytowanej poniżej pracy naukowej „MORE PONTIC: FURTHER ETYMOLOGIES BETWEEN INDO-EUROPEAN AND NORTHWEST CAUCASIAN”, napisanej przez tzw. dohtora filozofii z Uniwersytetu Harwarda pana JOHN’a COLARUSSO z McMaster University, jak i „stan wiedzy” jej autora,. a za nim reszty oficjalnej germańskiej nauki, zwanej językoznawstwem porównawczym, a za tym wszystkich innych nauk, które mają jakikolwiek związek ze Słowianami i Naszymi Przodkami, a traktują nas w podobny sposób… czyli całkowicie pomijają lub przekłamują Naszą Tradycję i Jej kulturę i osiągnięcia dla całej ludzkości!

Rozumiem, że autor użył w tej pracy TYLKO „oficjalnie atestowanych słów”, zgodnie z oficjalnym sposobem rozumowania oficjalnego po-germańskiego językoznawstwa.

Niech będzie… ale a co ze słowiańskimi rdzeniami i słowami? Czyżby ich nie było… a może autor ich zwyczajnie nie znał?!!

A czy takie słowa w ogóle istnieją w języku słowiańskim, a jeśli tak, to co one znaczą?..

https://pl.wikipedia.org/wiki/Ko%C5%84
Udomowienie
Koń został udomowiony prawdopodobnie na terenie północnego Kazachstanu w okresie kultury Botai tj. około 3,5 tys. lat p.n.e.[1][2] Czytaj dalej