Wolyn1943 @Wolyn1943:
Milczenie władz Polski w tej kwestii napawa jeszcze większym wstydem! To zaczyna się przeradzać w jakąś odmianę syndromu sztokholmskiego…
jwu @jwu:
@Wolyn1943 Wstyd to dopiero będzie, jak Zeman otrzyma reprymendę od Czaputowicza i usłyszy o solidarności Polski z Ukrainą.
vader213 @vader213:
WŚCIEKŁE PSY żydowskich banderowców z PIS co na to
banderapadlina @banderapadlina:
A co na to PISbandera? A no nic dalej będą lizać zady karaluchom banderowskim
PREZYDENT CZECH WZYWA DO POTĘPIENIA PAŃSTWOWEGO KULTU OUN-UPA NA UKRAINIE
30 grudnia 2018|10 komentarzy|w Europa Środkowa, polityka, Ukraina, Wydarzenia |Przez Krzysztof Janiga
Prezydent Czech Milosz Zeman wezwał czeski rząd do zaprotestowania przeciw przyznaniu praw kombatanckich bojownikom OUN-UPA przez ukraiński parlament i skrytykował czeski MSZ za „chowanie głowy w piasek” w tej sprawie.
O stanowisku Milosza Zemana wobec gloryfikacji OUN-UPA na Ukrainie poinformował na Twitterze jego rzecznik Jiří Ovčáček.
Banderowcy masowo mordowali Polaków, Żydów i wołyńskich Czechów. Czeskie ministerstwo spraw zagranicznych wobec gloryfikacji banderowców na Ukrainie tchórzliwie milczy. Gdyby się działo się w Rosji, już byłyby tysiące ostrych oświadczeń. Wstyd! – napisał Ovčáček w sobotę na Twitterze zamieszczając link do artykułu prasowego, w którym zacytowano stanowisko czeskiego rządu wobec przyznania praw kombatanckich upowcom.
PRZECZYTAJ: Poroszenko podpisał ustawę przyznającą członkom UPA prawa weteranów wojennych
Z artykułu wynika, iż czeskie MSZ uważa stanowisko wobec OUN-UPA za wewnętrzną sprawę Ukrainy. „Ze skomplikowanymi rozdziałami historii każdy kraj musi sam sobie poradzić. Praca dyplomacji nie polega na ocenie ani badaniu historii, jest to sprawa historyków, a nie dyplomatów” – przekazała czeska dyplomacja dziennikowi „Právo”.
W kolejnym wpisie na Twitterze Jiří Ovčáček ujawnił, że prezydent Czech domaga się, by rząd jego kraju oficjalnie zaprotestował przeciw gloryfikacji OUN-UPA.
Prezydent republiki publicznie wezwał, by Republika Czeska oficjalnie zaprotestowała przeciwko czczeniu zbrodniarzy wojennych przez Ukrainę. Reakcja ministerstwa [Tomasza] Petříczka [szef czeskiego MSZ – red.] jest haniebnym chowaniem głowy w piasek. – napisał Ovčáček zarzucając także czeskiemu MSZ, że nie ujęło się nawet za czeskimi ofiarami banderowców.
W tym samym czasie minister Petříczek napisał, również na Twitterze, iż Ukraina potrzebuje czasu, by uporać się z „bolesnymi momentami w swojej historii”. Zapowiedział przy tym, że będzie o tym rozmawiał ze swoim ukraińskim odpowiednikiem, gdy odwiedzi Ukrainę na początku 2019 roku.
Co ciekawe, także w sobotę rzecznik prezydenta Zemana wyraził przypuszczenie, że w przyszłym roku Czechom zagrozi narastająca „ukrainizacja przestrzeni publicznej”. Według niego wolność wyrażania poglądów w Czechach będzie atakowana pod pretekstem „walki z Moskwą i Pekinem”. Czytaj dalej