78 Odpowiedź dla Annna z 2015-04-29

Annna

zadajesz dobre pytania, ale i trochę mieszasz. Po kolei:

Wstęp
Nie jestem żadnym autorytetem i podchodź do tego co piszę, jak do Vennemanna i jego poglądów, czyli bardzo ostrożnie. To jest tylko moje zdanie i każdy może mieć inne, dlatego żeby wytłumaczyć moje stanowisko, będę podpierał się źródłami.

https://skribh.wordpress.com/zrodla/nauka-o-czlowieku/celtowie/#comment-121
Annna on 2015-04-29 o 17:25 said:

Tak, wiem, że do Vennemanna należy podchodzić ostrożnie. Tak, jak zresztą do wszystkich innych teorii historycznych. Tylko, zastanawiam sie, co z germanami? Szczególnie, jeśli chodzi o naszych zachodnich sąsiadów. Skandynawów nazywamy Szwedami, Norwegami itd., tylko Niemcy mają tą dziwną nazwę, która nie wiadomo, skąd się wzięła. Niemcy – bo „niemi”? W sensie nie mówiący tak jak my, niezrozumiani przez nas? Czy dlatego, że to „nie-my” – nie nasi?
(…)

Polecam sieciopis http://www.wspanialarzeczpospolita.pl bo tam ten temat był już wałkowany wiele razy i nie ma sensu go tu wałkować ponownie. Masz tam pewno z 8 różnych wywiedzeń, a które bardziej prawdziwe? Dla nie to bez znaczenia.

(…)
Dlaczego w takim razie innych Skandynawów nie nazywamy podobnie? Chyba tylko wśród Niemców mówi się, że 1/3 ich nazewnictwa ma nie IE korzenie – wśród Skandynawów chyba nie ma tak dużo obcych naleciałości. Tak, wiem, że Niemcy wśród innych to „alle-mani”, czyli „wszyscy ci ludzie” – mieszanka genetyczna, o której teraz wiemy. Ale dalej ich rola w historii, ich język itd. są dziwną zagadką.
(…)

Skandynawowie, to też tzw. Germanie, tak jak ich języki, patrz:


Obszar występowania: kolor niebieski – język większości ludności, kolor jasny niebieski – język oficjalny, ale posługuje się nim mniejszość społeczeństwa
Czytaj dalej

30 Isztar, Ishtar, Isther, Esther… Easter… Wesołych Świąt! Hm… tylko jakich? 03

W ostatniej części tego wpisu zamieszczę jeszcze jeden dowód na to, że tradycja pustynna, nie tylko prześladowała i prześladuje pradawne zwyczaje wywodzące się z prastarej Tradycji Słowiańskiej, ale że tak naprawdę, wszystko od niej zapożyczyła, tyle że to zniekształciła i upośledziła i TERAZ NIE CHCE SIĘ DO TEGO PRZYZNAĆ, BO JEŚLI OBEDRZE SIĘ Z NIEJ TE WSZYSTKIE OD-SŁOWIAŃSKIE ZAPOŻYCZENIA CO JEJ ZOSTANIE?!! Msza święta, cierpienie, pokuta za grzechy, palenie heretyków i czarownic na stosach, tzw. Święta Inkwizycja, prześladowanie innowierców, zagłada całych narodów, jak Prusowie, Inkowie, Aztekowie, Indianie itd? Nic więcej ne przychodzi mi do głowy…

Myślę, że całe to zbrodnicze działanie, jest podyktowane zwyczajnie poczuciem winy, strachem, że prawda o tym wyjdzie na jaw, a wtedy… kto wie , co się stanie… Ten strach, ale i nie tylko on napędza konieczność zamazania, zniknięcia wszystkich dowodów, zamknięcia ust wszystkim tym, którzy ośmielają się wskazywać na to, że zamiast być czymś nowym, lepszym itd, jest ta zbrodnicza pustynna tradycja tylko krwawymi popłuczynami po wcześniejszej prastarej Tradycji Słowiańskiej. Dla zarządzających niewolnikami, barankami, parafianami, jest oczywiste, że nawet pamięć musi być zniszczona, żeby niewolnicy nic o swojej przeszłości nie wiedzieli, bo jak się dowiedzą, to przestaną być niewolnikami pustynnych kłamstw, a podstępni manipulatorzy, którzy głoszą pustynne prawdy objawione i wykorzystują kogo i co mogą, dla swoich określonych korzyści, będą mieli przerąbane!

Po mimo całego tego cierpienia i całych 2000 lat prześladowań, Tradycja Słowiańska nie została zabita, a teraz na naszych oczach odradza się, jak Przyroda na Wiosnę!!!

Oto kolejne dowody na to, że piszę prawdę: Czytaj dalej

24 Isztar, Ishtar, Isther, Esther… Easter… Wesołych Świąt! Hm… tylko jakich? 02

Jeśli ktoś jest jeszcze nie przekonany, co do tego, że to najważniejsze z krześcijańskich świąt, pochodzi w całości z wcześniejszej tzw. „pogańskiej tradycji”, (jak to lubi być nazywane przez różnych wyznawców „niepogańskiej” tradycji, rodem z pustyni), no to proszę trochę wiadomości, min. o źródłosłowach nazw tych rzekomo „niepogańskich” świąt, odnajdywanych w różnych językach. Czytaj dalej

23 Isztar, Ishtar, Isther, Esther… Easter… Wesołych Świąt! Hm… tylko jakich? 01

Na początku znów trochę wyjaśnień, bo niestety są niezbędne, do zrozumienia rzeczywistości i sedna poruszonego problemu. Co to jest zaprzeczenie (denial w j. angielskim), czyli wyparcie?

http://pl.wikipedia.org/wiki/Zaprzeczenie
Zaprzeczenie – jeden z narcystycznych mechanizmów obronnych znanych w psychologii i psychoanalizie, pokrewny wyparciu. Zaprzeczanie to fałszowanie obrazu teraźniejszości poprzez nieprzyjmowanie do wiadomości realnych faktów, w celu odsunięcia negatywnych myśli i uczuć, które mogłyby się z tym wiązać. Spostrzeganie rzeczywistości zachodzi z unikaniem uświadomienia sobie jej przykrych aspektów.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Wyparcie

Wyparcie lub represja (od łac. reprimere, odpierać, odpychać, tłumić) to jeden z mechanizmów obronnych znanych w psychologii. Jest to usunięcie ze świadomości myśli, uczuć, wspomnień, impulsów, fantazji, pragnień itp., które przywołują bolesne skojarzenia lub w inny sposób zagrażają spójności osobowości danej jednostki (na przykład prowokują pytania o moralność, wywołują poczucie winy itp.). Wyparcie zachodzi wtedy gdy zaspokojenie popędu (związane z przyjemnością) może spowodować – z uwagi na inne wymogi – przykrość. Wyparte myśli istnieją nadal, jednakże nie są dostępne świadomości. Wyparcie nie jest procesem jednorazowym i wymaga ciągłego nakładu energii.
(…) Czytaj dalej