959 SKRBH 221 Friday, Frigg, Frigga, Freja, *Frijjō, Sprzyjać, Przyjaciel, Przyjaźń, Przy i inne dowody na wtórność ubezdźwięcznień i zapożyczenia Od-Pra-Słowiańskie w językach bałtyjskich i germańskich 02

przyjaciółki(1.1)

…..

Podarek na Szczodre Gody – Pra-Słowiańskie źródłosłowy dla tych odtfoszonych Fra-Germańskich słów, jak *Frijio, itp, czyli także i dla Friday, o których pisałem już tu:

https://skrbh.wordpress.com/2019/12/19/220-friday-frigg-frigga-freja-frijjo-sprzyjac-przyjaciel-przyjazn-przy-i-inne-dowody-na-wtornosc-ubezdzwiecznien-i-zapozyczenia-od-pra-slowianskie-w-jezykach-baltyjskich-i-germanskich-01/

https://skrbh.wordpress.com/2019/12/14/219-piatka-piatek-piaty-piec-piecioro-i-inne-dowody-na-nielogicznosc-tzw-palatalizacji-slowianskich-i-pierwotna-obocznosci-pra-slowianskich-rdzeni/

Pra-Słowiańskiego kfiadu fafroki tradycyjnie brak, a tych fielko-germańskich, czy np. fielko-irańskich nie zliczę.

Zwracam uwagę na niespójności logiczne wynikające z datowania rzekomego powstania słowa Jaźń / Ja+Z’N’, patrz Przyjaźń / PR”y+JaZ’N’, Przyjazny / PR”y+Ja+ZNy, patrz Znać / ZNaC’.

Inne tytuły tego wpisu:

221 Peys, Piasta, Pieścić, Pizda, Pięść, Pięć, Piędź, Pięta, Pętać i inne dowody na pierwotną oboczność Pra-Słowiańskich rdzeni 17

221 Wtórnie ubezdźwięcznione liczebniki indogermańskie i ich wysokoenergetyczne PieRwotne PRa-Słowiańskie rdzenie, PieR+WS”y, PRW, PR 29

Czytaj dalej 

218 Paradygmat… czyli w sumie to co właśnie..? Ano znów słowiański źródłosłów kłania się! :-)

Cały poniższy tekst jest rozwinięciem odpowiedzi udzielonej tu:
http://wspanialarzeczpospolita.pl/2015/11/15/ziemia-naszym-domem/#comment-12604

Zapraszam wszystkich na http://www.forum.jawia.pl


http://synergiaenergii.blogspot.co.uk/2011/12/dzieje-szesciu-pojec.html
(!UWAGA! Bardzo polecam to miejsce, bo jest genialne i zawiera wspaniałą Wiedzę!!!) 

Zacznijmy od początku, czyli zobaczmy najpierw, co to takiego jest ten cały tzw. paradygmat…

http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Paradygmat
Paradygmat – stały pryzmat percepcji rzeczywistości. Zbiór teorii i zasad, któremu powszechnie hołduje większość naukowców, mimo że wiedzą oni doskonale, że teorie te nie mają większego sensu i wkrótce (to znaczy zaraz po tym jak wymrą) teorie te okażą się całkowicie niesłuszne. Ewentualnie z paradygmatem mamy do czynienia, gdy młodzi naukowcy nigdy nawet nie zastanowili się nad tym, że świat może wyglądać inaczej, niż ich tego nauczono.

Geneza

Powodami tworzenia się paradygmatu są:
– lenistwo intelektualne większości naukowców, którym nie chce się wymyślać niczego nowego;
– kasa – czyli dostęp do żłoba (czyt. grantów), który jest uwarunkowany udawaniem wiary w paradygmat;
– układy towarzysko-personalne, które powstają na konferencjach naukowych – ogólnie wiadomo, że większość zasad paradygmatu naukowego jest ustalana po odpowiedniej liczbie wypitych piw (i mocniejszych alkoholi) w kuluarach.

Mechanizm rewolucji naukowej, czyli zmiany paradygmatu

Jak już wcześniej wspomniano, paradygmat jest tworzony przez stare wygi naukowe, które po wypiciu odpowiednio słusznej ilości alkoholu ustalają jego zasady poprzez porozumiewawcze mrugnięcia lewym okiem i poklepywanie się po plecach. W krajach na wschód od Łaby wymaga to dodatkowo wykonywania tzw. niedźwiedziego uścisku i ceremonii brudzia.

W tym samym czasie, młodzi, naiwni naukowcy prezentują wyniki swoich badań w formie wykładów, których nikt nie słucha i plakatów, których nikt nie ogląda (przynajmniej nikt ważny). Wykłady te dowodzą, że paradygmat ustalany właśnie w kuluarach przez stare wygi jest całkowicie błędny. Stare wygi doskonale o tym wiedzą, ale wcale im to nie przeszkadza.

Młodzi, po kilku konferencjach zaczynają się orientować co jest grane. Stare wygi powoli wymierają. Młodzi się starzeją i robią się sfrustrowani, że nikt nie chodzi na ich wykłady, co skutkuje coraz częstszym zaglądaniem do kieliszka. Po wymarciu starych wyg, odpowiednio zalkoholizowani i postarzeni dawni młodzi przejmują ich rolę, zaprzestając bywania na wykładach, a zamiast tego koncentrując się na ustalaniu nowego paradygmatu w kuluarach.

…..

A teraz na poważniej 🙂 Czytaj dalej

176 Słowiański źródłosłów „łacińskiego” FoRuM, „greckiego” PHoRA, jako PoRa itd? Odpowiedź na uwagi „zapiskidumania” z dnia 2015-09-03

Przepraszam, za opóźnienie, ale tak wyszło. No i proszę bardzo, oto mamy tu bardzo dobry przykład, jak można krok po kroku zeskrobywać nieprawdę lub manipulację… Wystarczy tylko poskrobać jeden rdzeń, który sam nagle łączy się z innym, a tamten jeszcze z innym… i od słowa do słowa zaczyna się rozmowa! 🙂


Sami zobaczcie: słowiańska PoRa – tzw. greckie PHoRa – i tzw. łacińskie FoRuM, czy to jedno i to samo?!! I co Wy na to? Ma to sens? Sam nie wiem, ale dowiem się! Strzelam w ciemno, nic w sumie o tych wszystkich słowach nie wiedząc, ale zakładając, że one wszystkie są ze sobą powiązane i że można znaczenie i źródłosłów tych tzw. greckich i łacińskich słów… wyprowadzić od słowiańskich rdzeni.

Zobaczymy, czy mam rację, ale tymczasem przyjrzę się teraz twierdzeniom „zapiskidumania” i spróbuję je dla zasady niecnie obalić! 🙂 Przy okazji tego może uda mi się dorzucić to, co mi intuicja podpowie, a internet przyniesie. Taki mam zamiar i podstępny plan. Ciekawe czy mi uda się to, czy i tym razem słowiańskie rdzenie udowodnią swoją nadrzędne miejsce, w stosunku do tzw. greckich, łacińskich, germańskich, irańskich czy innych słów, nie zapominając o rdzeniach tzw. PIE, z których rzekomo wszystko to wywodzi się..? Czytaj dalej