Nie zajmuję się szczególnie tzw. Etruskami, czy Rasenami, ale przypadkiem znalazłem kilka nowych filmów o nich i ich języku. Na tych filmach widać swargi, palenie zwłok, jantar z nad Bałtyku, równość i niezależność kobiet, grupowy seks,.. być może czczenie słońca,.. ale kto tam wie, jak było naprawdę, bo to przecież tylko nic więcej, jak współczesna propaganda?
Czy Etruskowie / Raseni przybili z Lidii w tzw Azii Mniejszej, czy byli lokalnymi ziomami… wciąż jakoś tak dziwnie nic nie wiadomo… Toskania, Murlo, Volterra, itd i jego mieszkańcy są wg włoskich genetyków potomkami Etrusków. Ich haplogrup jednak nie ujawniono, patrz opis do jednego z filmów poniżej…
Było, jak było, ale jedno jest jasne,.. że Etruskowie / Rasenowie zostali celowo zniszczeni przez Rzymian i ich ludobójczy sposób myslenia i byli tego jedną z pierwszych, choć nie jedyną ofiarą…
Secrets in the Dust – Uncovering the Etruscans Glory before Rome
Free Documentary
Published on Nov 10, 2015
UWAGA! 22:00 Wg włoskiego genetyka mieszkańcy Volterra są najbardziej zbieżni genetycznie z mieszkańcami wyspy Lemnos i może wskazywać to, że zgodnie z opisem jaki dał Herodot, pochodzili z Anatolii! Czytaj dalej →
Stanowisko archeologiczne Arkaim, założone na planie koła z widocznymi wałami ziemnymi
WYJAŚNIENIA DO UWAG I PODSUMOWANIE,..
…czyli wg mnie… umysłowa śmierć Wielkich Wolnych Watykańskich Wolaków i ich sarmackiego mitu,.. (tak, tak,.. złotousty x. prałacie Kneblewski),.. ale nie tylko jego… bo i dr Piotra Makucha i innych mniejszych, czy większych allo-allo, jak Jagodziński, itp,.. także teraz raczej będą musieli jakoś ponownie wymyślić,.. jakby tu ideologicznie zmartwychwstać…
W moim poprzednim wpisie poświęconemu nowo-post-pogańskiemu-wielko-wolno watykańskiemu wolactwu, czyli nofoczesnemu turbo-sarmackiemu katolicyzmowi, czyli tu:
…wyjaśniłem częściowo UWAGĘ nr 1, czyli podstawy podstaw, czyli skąd i od kogo genetycznie NIE MOGĄ POCHODZIĆ „sarmaccy” wielko-wolno-watykańscy Wolacy.
Nikt nie odważył się odezwać w tej sprawie, więc rozumiem, że wiedza ta dotarła gdzie miała dotrzeć i została zrozumiana, bo teraz będę rozwijał wnioski, jakie wynikają z upowszechnionych tam wiadomości.
Przypomnę moje jedyne pytanie, które tam zadałem, drzewko drzewko haplogrupy R1a, jak i trzy mapki z tym związane:
„Czy ktoś rozumie, że Irański prawnuk nie może być Pra-Słowiańskim ojcem swojego własnego Aryjskiego pradziadka?”
Słowo rzekło się i dumna sarmacka kobyłka stoi u wielko-wolno-wolsko-watykańskiego płota…
Przyjrzyjmy się zatem jedynie prawowiernym myślom i jedynie słusznej fietzy przewodnika duchowego nofoczesnych turbo-katolickich Wolaków, na przykładzie tego oto prześlicznego wywodu, wypowiedzianego jakże przez przenajświętsze i przenajzłotsze usta, xiędza prałata Romana Adama Kneblewskiego, pierwszego Sarmaty wśród Wielkich Wolnych Watykańskich Wolaków znad Wisły…
Wielka Polska naszym celem. Naród wojowników niezmiernie walecznych, nie mających sobie równych.
Opublikowany 02.10.2016
Ks. prałat Roman Adam Kneblewski wspaniale opowiada o Polsce o Magna Polonia. Kim tak naprawdę są Polacy, jakie są nasze korzenie i wierzenie. O naszym szlacheckim pochodzeniu, i o dawnej wielkości Polski. Polacy mają geny wielkiego dumnego Narodu.
pawel arabasz1 miesiąc temu Tak czy tak nie umkniemy przed prawdą, że religia która nadeszła z Rzymu zniszczyła Słowian. A przecież My Polacy jesteśmy najpierw Słowianami a dopiero potem przymuszanymi lub z wyboru chrześcijanami.
Andrzej Turek1 miesiąc temu Głupstwa piszesz, i to ordynarne. Jedno drugiemu nie przeczy.
Andrzej Turek1 miesiąc temu To oczywiście do pawła arabasza
krakowiakow241 miesiąc temu ksiadz sie marnuje w Polsce, katolicy w Afryce potrzebuja pomocy przy np. budowie studni, brakuje nauczycieli w szkolach-akurat by sie nadwal bo ladnie opowiada by go dzieci sluchaly
Maciek G.1 miesiąc temu (edytowany) Bez wierności Kościołowi Katolickiemu można budować Wielką Polskę. Wierność Kościołowi Katolickiemu to wierność Watykanowi, czyli obcemu państwu. Watykan to jeden z ośrodków władzy i zniewalania ludzkości (pozostałe to City of London i District Columbia). Ksiądz Kneblewski ma oratorski dar, przyjemnie się go momentami słucha w szczególności o naszym pochodzeniu Sarmackim, indoeuropejskim, bitwach ale jest za Polską katolicką czyli zniewoloną duchowo przez Watykan.
Janusz Majewski1 miesiąc temu Czemu JPII nazywał żydów naszymi braćmi starszymi ? (jeżeli ‚braćmi w wierze’, to jeszcze gorzej, bo chyba chodzi o jakieś ‚judeochrześcijaństwo’).
Andrzej Turek1 miesiąc temu „Musieli (chłopi) tej pańszczyzny trochę odrobić”, ale w sumie „świetnie im się żyło” – nie wiadomo, czy to bardziej śmieszne, czy żałosne.
Tyle komentarze spod filmu, a teraz to, co ja sam zauważyłem… Czytaj dalej →
Wielka Wolna Watykańska Wolska i Wielcy Wolni Wolacy rodem z rzymskiego Watykanu nad Wisłą, czyli o turbo-katolickich korzeniach prosto i logicznie, bo po turbo-krześcijańsku,.. no w sumie to raczej po turbo-katolacku, czyli myśli czołowych pustynnych naprawdę bardzo wolnomyślicieli wolskich, tak proste i tak prosto… jak prosta jest ta rzeka na załączonym obrazku, co to jest jednocześnie i trujący i w „trujcy jedyny”…
To, o czym dalej wesołkowato napiszę, w swojej przerażającej istocie tego wielko-wolno-wolsko-watykańskiego jądra ciemności, wcale śmieszne niestety nie będzie…
Dziwi to jeszcze kogoś, że niektórzy ludzie z wielu powodów, np. dla wygody lub korzyści, itp, wręcz uwielbiają żyć w oszustwie, zakłamaniu i ułudzie, jak w np. mai wiedzy, wolności, czy też sprawiedliwości, itp?
Mnie już to od dawna nie dziwi, ale przyznam, że wygląda na to, że wiele łatwowiernych osób jeszcze nie umie pojąć, że dla rozprutych mózgów, czy to tych po lobotomii, czy też innych po tym, czy tamtym pustynnym obrzezaniu rozumu,.. taki okaleczony sposób postrzegania rzeczywistości jest jedynym stanem umysłu dostępnym… a co najgorsze doktrynalnie dla nich dozwolonym…
Dzieje się to z powodu tych ich logicznych inaczej, do „bulu” przenajświętszych, zawsze dziewiczych, w „trujcy jedynych” i niczym, ale to zupełnie niczym niepoczętych i niepokalanie objawionych prawd i dogmatów jak te, o których napiszę dziś, jak i o tych o których pisałem już wiele razy, np. min. tu:
Jak widzę, Wielcy Wolni Watykańscy Wolacy znad Wisły, czyli narodowo-rzymsko-watykańscy turbo-katolicy wolscy, znów zgodnie z ich „męczeństwem” i krwawymi ofiarami, uświęconymi ich jedynie słuszną pustynną tradycją, przystąpili ponownie do kolejnego ostatecznego szturmu na wszystko to, co nie ichnie, „szatańskie”, heretyckie”, „pogańskie”, itp,.. lub na wszystko to, co stoi im na drodze, do tego nie tylko ich wielkiego turbo-katolicko-watykańsko-wolskiego wiekuistego szczęścia…
O turbo-narodowości turbo-katolicko-watykańskich Wolaków z tej ich rzymsko-wiślanej ojczyzny napiszę dokładniej trochę dalej, a teraz,.. a teraz,.. a niech tam im będzie,.. aczkolwiek nie zazdroszczę im, ani nie współczuję, bo sami tego chcieli,.. więc ode mnie, (od pewno ich zdaniem parszywie wszawego i obrzydliwe „pogańskiego” słowiańskiego małpoluda, nie godnego nawet najmniejszej uwagi ich naj-jaśniepańsko-szlachetnie-szlachecko-sarmacko-wolsko-watykańskich jestestw) otrzymają to, o co sami się doprosili, czyli dostaną w podarku moje wytłumaczenie prawdziwego znaczenia ich własnych słów.
Uhuuu!!! Lotnik kryj się!!! Wszyscy Wielcy Wolni Wolacy z Watykanu nad Wisłą, uwaga, uwaga, oto nadchodzę ja, ten pewno wg was parszywie-wszawo-słowiański, „pogański ściemowierca”… i na surowo zjem was wraz z kopytami waszych koni, czy innych wielbłądów, tak samo, jak Moi Słowiańscy Przodkowie, żywcem zjedli tych waszych bohaterskich i dumnych, rzekomo irańskojęzycznych Sarmatów, czy innych Germanów, co to dwa razy zdobywali krześcijański Rzym!!! 🙂 Czytaj dalej →
Kocham Pana, Panie Sułku jedyny!!! E… powinno być Wojtku… 🙂
I to sam napatoczył był mi się kolejny bardzo ciekawy artykuł Pana Adriana Leszczyńskiego, traktujący o Wenedach, Wandalach i Słowianach… i jak sami dalej zobaczycie, był / jest on tak niewygodny dla zarządzającego („o szerokich horyzontach”) stroną taraka.pl, że obrzezał on prawie wszystkie komentarze, których o ile pamiętam było tam coś około 60? (Pan Adrian może pamięta, a może je ma skopiowane… to tu je można upowszechnić, jak by co…)
No ale nie dziwi nic, jaka róża taki cierń… Jakie życie,.. taki los… Jaka kupa,.. taka pielucha… 🙂
I oto upowszechniam kolejny wpis nawiązujący do zagadnienia Wandalów i ich rzekomo germańskiego języka, tym razem autorstwa pana Adama Fularza.
Formatowanie pozostawiłem w sumie bez zmian.
Miłego czytania i oglądania… plastikowej opowieści… A i przypominam… że Wandalowie , jako arianie… to „krześcijanie”… a napadali innych lepszych… albo gorszych… krześcinan… Czyli co, mamy tu do czynienia z „pierwszą a może drugą ariańską krucjatą”?… hehehe
Swoją drogą niezłą porutę Nasi Wandalscy i Słowiańscy Przodkowie przynieśli Rzymianom… 🙂
Myślę, że autorowi, albo autorom tego tekstu jednak nie o takie oddziaływanie na głupie masy chodziło… Ten czerwony knebel na ustach… znamienny…
Woził przebiegły lisek razy kilka… ale mu widać nóżka złamała się … bo już nie wodzi… 🙂
~dron : Ile ci Niemcy zaplacili za ten artykul ? „dzielnych plemion germańskich znad Wisły”, padne chyba ze smiechu, cwok i plugawa sw…a.
~jol : Ostatnie lata obnazyly teorie allochtoniczne i pangermanskie, wymyslone przez naszych zaborcow celem argumentowania praw do naszych ziem – pomimo wynikow genetycznych, badan metalingwistycznych M. Alinoe, ostatnich zbieznosci archeologicznych czy tez dawnych wzmianek w wielu kronikach ze zdumieniem wsrod niektorych Polakow (sic!) nadal odgrzewa sie hasla XIX wiecznego antypolonizmu i antyslawizmu, moja rada kupcie wiecej wazeliny, zmiencie obywatelstwo – nic tu po was – w Niemczech czekaja na was seniorzy, ktos musi im podcierac tylki – zajecie w sam raz dla was 😉
~ARRAUCA :GENETYKA @ MIR -WIELKIE NADZIEJE POKŁADANO W BADANIACH DNA (OD 2007 ROKU ) DOTYCZACYCH WĘDRÓWKI LUDOW . NO I CO???- NIC ?? NIC PODOBNEGO!! PO PROSTU BADANIA TE ROZWALAJĄ W PUCH BREDNIE HISTORYKOW ANGLOSASKICH I NIEMIECKICH NATCHNIONYCH SWA ARRYJSKA RASA. WSZYSTKIE BREDNIE NIEMIECKICH BADACZY MOZNA WŁOŻYĆ DO KOSZA. I ZAPEWNE DLATEGO NARAZ TAKA CISZA W ETERZE I NIKT NIE MOWI O WYNIKACH TYCH BADAN , A SA SENSACYJNE . A WIEC TAK JAK MOWI @MIR JESTESMY TU NA TERENACH POLSKI + MNIEJ WIECEJ POLOWA DZISIEJSZYCH NIEMIEC CO NAJMNIEJ 10.300 LAT I NASZE DNA HAPLOGRUPA R1A1 ROZCIAGA SIE POPRZEZ ETRUSKOW PERSOW , GREKOW AZ DO INDII GDZIE DNA R1A1 POSIADA TYLKO NAJWYZSZA KASTA BRAMANOW. A WIEC NIE WYLECIELISMY SROCE Z POD OGONA , ANI NASI PRZODKOWIE NIE SIEDZIELI W ZADYMIONYCH JAMACH CZEKAJAC NA CHRZEST POLSKI ,A BYLISMY POTEGA I CYWILIZACJA -ROWNIERZ DLA NIEMCÓW ,GERMANOW -BO CI SA TYLKO MIXEM DNA SLOWIAN I SKANDYNAWOW. NA RAZIE MILCZĄ UCZENI -NAMYSLAJA SIE ZAPEWNE JAKBY TO POWIEDZIEC ZEBY MERKEL NIE URAZIĆ.
~werqqe do ~ARRAUCA: tak wlasnie to wyglada, znalazlem pte same zrodla i zeby nie bylo, ze to Polacy sobie cos tam mowia,to sa wyniki naukowcow z anglii
~Bradenico : Polacy autochtonami Widzę, że juz inni koledzy wyręczyli mnie w krytyce niniejszego artykułu i bzdur klapanych przez panów Kokowskiego i Skroka. Nie wiem kto poważny w dzisiejszych czasach może się powoływać na obu panów. Chyba, że traktujemy ich poglądy jako folklor, skecz czy kabaret – ytak jak wypowiedzi Niesiołowskiego czy Palikota w polityce. Nie będę się powtarzał za kolegami i napiszę tylko tyle, że w obecnym 2014 r. zaczyna się wielki projekt przebadania ponad 300 miejsc pochówków z terenu Wielkopolski. Będzie badane DNA szczątków złożonych do grobów w czasach przedrzymskich, rzymskich i średniowiecznych. Na tej podstawie ustali się czy istniała ciągłość osadnicza na tych terenach i czy ówcześni mieszkańcy Wielkopolski są spokrewnieni ze współczesnymi. Projekt prowadzi m.in. archeolog prof. Hanna Kóčka-Krenz oraz antropolog prof.Janusz Piontek. Oboje to zwolennicy teorii autochtonistycznej. Jakże by inaczej. Allochtoniści boją się tych badań, bo świat im się wywróci do góry nogami. Pan Skrok to niech już się nie wypowiada, bo błaźni się totalnie. Reszta allochtonistów też już niech zamilknie i niech posypie głowy popiołem, póki genetyka i archeogenetyka do reszty nie wdepcze ich w ziemię.
~MELA do ~Bradenico: CIEKAWE CZEMU TAK BOJĄ SIĘ ARCHEOLODZY KOPAĆ W KOPCACH wANDY I kRAKA ?
~Bogusław do ~Bradenico: A może Ci którzy znają wyniki badan genetycznych dowodzacych że nasze ziemie od 7 000 lat zamieszkuje ten sam lud ?
~Bradenico : Polacy autochtonami SKoro na ziemiech polskich mieszkali Germanie (w dzisiejszym tego słowa znacvzeniu), to dlaczego tak mało jest tu toponimów germańskich?
~brave : mój komentarz trafił szlag więc, nie mogę się odnieść do twego komentarza, nie pamiętając co napisałem (mniej więcej kojarzę), o sukow dziedzice czy feldberg raczej nie pisałem, a że bajki kokowsko-parczewski są wiecznie żywe… trudno, kiedyś ludzie wierzyli w płaską ziemię na słoniach, leninizm, przeszło, to i to przejdzie, marksistowski dekonstruktywizm metodologiczny jst mi obcy…
Kiedyś się snobowaliśmy na pochodzenie od Wandalów. Dzisiaj Polacy o nich zapomnieli, choć ten lud przez sześć wieków żył na naszych ziemiach.Czytaj dalej →
Kierunki migracji Wandalów (kolorem żółtym zaznaczono Hasdingów, a malinowym Silingów)
http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/J%C4%99zyk_wandalski Język wandalski – wymarły język ze wschodniej podgrupy języków germańskich. Blisko spokrewniony z językiem gockim. Używany przez Wandalów w południowej Hiszpanii, przede wszystkim w celu wandalizacji Nonsensopedii oraz przejmowania władzy nad światem (chodzą słuchy, że Iluminaci oraz Oni używają go do szyfrowania swoich wiadomości). Źródła wandalskiego są bardzo ubogie. Znana jest niewielka liczba imion pochodzących z tego języka. Pewne ślady można też napotkać w dialekcie andaluzyjskimjęzyka hiszpańskiego. W łacińskim poemacie z 390 r. pojawia się fragment w języku wandalskim:
hails! skapjam matjan jah drinkan! Kurwas! wadajach u wikipeih! Bądźcie pozdrowieni! Pozwólcie nam wziąć trochę jedzenia i picia!) (Kurczę! Wandalizuję!)
To jest tylko zalążek artykułu z dziedziny językoznawstwa. Jeśli nie jesteś Ruskiem z bazaru – rozbuduj go.
No to go trochę rozbuduję..:
Będzie tego dużo więcej, ale tymczasem za Dragomirą zwracam uwagę na bardzo ciekawy artykuł traktujący o tym zagadnieniu, pierwotnie upowszechniony na stronie, którą bardzo polecam:
Mam zaszczyt upowszechnić kolejny wspaniały artykuł Pana Adriana Leszczyńskiego, tym razem poświęcony poszukiwaniu znaczenia nazwy rzekomo germańskiego plemienia, zwanego oficjalnie jako „Cheruskowie” i imion własnych ich wodzów itp.
Co do mojego komentarza, ograniczę się tylko do tego, że jako następny wpis opublikuję wcześniejszy artykuł tego samego autora, który nie ukazał się u mnie do tej pory, nie dlatego, że jest z nim coś nie tak, ale dlatego, ze planowałem zacząć upowszechniać wpisy poświęcone językoznawstwu już na nowym serwerze… ale niestety z pewnych nieoczekiwanych przyczyn, nie mogę tego jeszcze zrobić.
Dokładniejsze wytłumaczenia pojawią się bezpośrednio przed pierwszym wpisem, który zostanie tam opublikowany…
Miłego czytania życzę.
PZDRWM
skribha
Uwagi techniczne:
Mapka przewodnia dołączona przeze mnie. Nie dokonywałem w sumie prawie żadnych zmian formatowania tekstu.
Artykuł pierwotnie ukazał się tu: https://slowianiegenetykahaplogrupy.wordpress.com/2016/10/01/sekret-cheruskow/
Jego tak szybkie upowszechnienie ma związek z zagadnieniem „formatowania tekstu” i tym, co wiąże się z tym, kiedy ono rozpada się, czyli pojawiającymi się „błędami formatowania”, a szczególnie jego kodu html, który jest przetwarzany przez oprogramowanie CMS, jakim jest wordpress, na mocy którego działa min. i ta strona…
Uproszczę to: Dobry kod = szybka publikacja… czyli ludzie o”C”C/Tie Sie” WoRD+PReSSa…
…..
SEKRET CHERUSKÓW
WSTĘP
Nazwa starożytnego, germańskiego plemienia Cherusków znana jest Polakom głównie ze szkolnej lektury autorstwa Kazimierza Moczarskiego pt. „Rozmowy z katem”. W książce tej, autor będący jednocześnie narratorem, opowiada swoje przeżycia z czasów tuż po II wojnie światowej, gdy jako były członek Armii Krajowej, trafił do stalinowskiego więzienia. Tam to, znalazł się w jednej celi wraz z dwoma Niemcami posądzanymi o zbrodnie wojenne w okupowanej przez III Rzeszę Polsce. Jednym z tych więźniów był Jürgen Stroop, wysoki dowódca SS, kat Powstania w Getcie Warszawskim i likwidator tegoż getta. Ten niemiecki nazista przebywając w więzieniu, opowiada o swoim życiu towarzyszom więziennej doli, w tym Polakowi Kazimierzowi Moczarskiemu. Rozmowy z pobytu w więzieniu zostały w późniejszym czasie spisane przez Moczarskiego i z tego powstały „Rozmowy z katem”.
W swych opowieściach z czasów dzieciństwa i młodości, niemiecki zbrodniarz urodzony w mieście Detmold w dawnym Księstwie Lippe w obecnej Nadrenii Północnej-Westfalii, wielokrotnie wspomina o starożytnym, dzielnym, germańskim plemieniu Cherusków, które w 9 r. n.e. w Lesie Teutoburskim pokonało „kruczowłosych” Rzymian pod wodzą Warusa, niszcząc ich trzy legiony (stąd jedna z niemieckich nazw bitwy – „Varusschlacht”).
Stroop czuje wielką dumę z powodu bycia potomkiem dzielnych Cherusków, których uważa za protoplastów Niemców i czystych germańskich Aryjczyków. W rozmowach z Moczarskim często powołuje się na nich i wspomina ich bohaterskiego wodza Arminiusza, zwanego przez Niemców Hermanem (niem. Hermann der Cherusker). Na cześć wspomnianej starożytnej bitwy, w roku 1875, a więc tuż po zjednoczeniu Niemiec, na fali wzrastającego niemieckiego nacjonalizmu, postawiono pod miastem Detmold, a więc w miejscu, gdzie jak sądzono miała rozegrać się bitwa, olbrzymi pomnik władcy Cherusków. Pomnik ten, zwany przez Niemców Hermannsdenkmal stał się symbolem niemieckiego dziedzictwa tamtych ziem, niemieckiej potęgi oraz dumy z germańskiego pochodzenia.
Rys. 1: Widokówka z pomnikiem Arminiusza – Hermanna Cheruska (z kolekcji własnej Adriana Leszczyńskiego). Czytaj dalej →
Z powodu błędu wordpressa opisanego w poprzednim artykule, zostałem niestety, (albo na szczęście) zmuszony do ponownego przepisania całego tego wpisu od nowa… Reszta wyjaśnień, dostępna jest na samym dole.
Uprzedzam, że artykuł będzie wg mnie bardzo ważny,.. ale i niestety długi i pewno dla wielu niełatwy w odbiorze,.. dlatego nietypowo dla mnie, zdecydowałem się na jego początku zamieścić streszczenie głównych wniosków, moim zdaniem z niego wypływających. Oto one:
Na podstawie zamieszczonych poniżej dowodów i źródeł stwierdzam, co następuje:
1.
Istnieje rozbieżność między wyznaczaniem lat i ich początków, nie tylko w między różnymi kalendarzami, ale także wewnątrz Kalendarza Słowiańskiego, opartego na tzw. Kalendarzu Bizantyjskim, i wygląda że obecnie zgodnie z nim mamy rok 7523 a nie 7525!
2.
Zgodnie z Tradycją Pra-Słowiańską / Słowiańską i wg zebranych dowodów, Początek Nowego Roku Pra-Słowiańskiego / Słowiańskiego powinien być obchodzony w dniu równonocy wiosennej (jak dawniej), a nie dowolnie inaczej, np. w dniu równonocy jesiennej lub około niej, jak to ma miejsce w tradycji tzw. hebrajskiej / judejskiej / żydowskiej, czy ogólniej semickiej!
3.
Tzw. Neopogaństwo, np. wicca, czy tradycja celtycka, itp, mimo że częściowo wywodzą się z Tradycji Pra-słowiańskiej / Słowiańskiej, nie są z Nią jednoznaczne i nie mogą być ze sobą utożsamiane.
Słowa „neopogaństwo, neopoganie”, itp są w rozumieniu i języku wyznawców tradycji pustynnej nacechowane wyraźnie pogardliwie i lekceważąco i zostały celowo stworzone i nadawane wszystkim innym „nie-im”, (czyli osobom wyznających odmienne systemy wartości i kultywujących inne tradycje), przez wyznawców tradycji pustynnej, która przynajmniej częściowo wywodzi się z Tradycji Pra-Słowiańskiej / Słowiańskiej, czyli tzw. „pogańskiej”, która to Tradycja została przez wyznawców tradycji pustynnej, albo niemalże zniszczona, albo celowo zniekształcona i przekręcona, tak by lepiej służyć „im”, jako narzędzie do zniewolenia i upodlenia ludzkości.
4.
Do czasu najazdu wyznawców tradycji pustynnej na tereny Słowiańszczyzny, gdzie wyznawano Tradycję Pra-SŁowiańską / Słowiańską, Święto Plonów, Dożynki, itp, (jak zwał) były obchodzone w dzień równonocy jesiennej. Późniejsze zmiany obchodów tego prastarego święta, zostały spowodowane przez oddziaływania tradycji pustynnej. Święto to w wykoślawionej już postaci, zostało następnie włączone do listy innych świąt i zwyczajów (częściowo także wywodzących się z Tradycji Pra-SŁowiańskiej / Słowiańskiej i tak samo przyswojonych, jak np. tzw. Wielkanoc, Boże Narodzenie, Noc Świętojańska, Wszystkich Świętych, itd) obchodzonych następnie już wewnątrz miejscowego zestawu świąt tradycji pustynnej, zgodnie z jej wymogami.
5. Tzw. mitraizm, aczkolwiek wywodzący się z Tradycji Pra-Słowiańskiej / Słowiańskiej, był częścią tradycji pustynnej, podobnie jak tzw. zaratusztrianizm, z którego bezpośrednio wywodził się.
6.
Wikipedia (nie tylko ona) nadal stosuje wybiórcze podejście do rzeczywistości, a szczególnie do wiadomości nawiązujących do Tradycji Pra-Słowiańskiej / Słowiańskiej, które są tam odpowiednio zmanipulowane tak, by były zgodne z rasistowskim i przeciw-słowiańskim (germańskim, a także pustynnym) punktem widzenia.
7.
Wyznawcy tradycji pustynnej, czyli inaczej pasożytniczej, czy też pasożytującej nie mieli, nie mają i nie będą mieli żadnych praw, by ograniczać lub zmieniać cokolwiek Wyznawcom Tradycji Pra-Słowiańskiej / Słowiańskiej, jak np. ja.
Niby wszystko proste… tyle tylko, że nawet podobno światło, jak „prosto” leci, to i tak leci po krzywej… Coś jak piorun, co uderza najkrótszą z możliwych dróg… no i to dlatego właśnie jest „tak prosty”… jakim go widzimy…
Tak naprawdę, to ten wpis powinien nazywać się „O językoznawstwie i nie tylko, czyli podsumowania i wyjaśnienia do przygotowań przed Wielkim Marszem… w nieznane 08”,.. ale chciałem żeby nie było nudno i dodatkowo chciałem nawiązać do podobnego wpisu z poprzedniego roku, patrz:
Tym razem chcę jednocześnie powrócić do tego, czego wtedy nie upowszechniłem, jak i rozszerzyć to o inne zagadnienia związane z tą porą roku i wyjaśnić, co o tym wszystkim myślę i dlaczego…