864 PiS i przyjaciele, czyli nie kraczę, oto bezradne kroczy w rozkroku rozerwane krocze, czyli godność i honor polskojęzycznych 04


https://wpolityce.pl/polityka/124353-bestie-nieukarani-mordercy-polakow-u-nas-fragment-glosnej-ksiazki-tadeusza-pluzanskiego-oprawcy-zyja-obok-nas

TurboMoher
Świetny artykuł. Koniecznie przetłumaczcie na język angielski i dodajcie do angielskiej wersji tej strony. Chętnie pomogę w tłumaczeniu 🙂

rebe@gajw
Bezczelne wystąpienia przedstawicieli Izraela wobec Polski i narodu polskiego zaczęły się w miesiąc po zmianach w rządzie PISu. Musieli być pewni że odpowiedzi adekwatnej nie będzie. A obecne popiskiwania Morawera i sp-ki są jedynie podyktowane nadchodzącymi wyborami, obawą przed masowym poparciem ugrupowań Narodowych przez ludność tubylczą.

dominik@dominik
A co z dzialaniami dziesiatek tysiecy obywateli Polskich pochodzenia Zydowskiego w latach1939-1941 pod okupacja sowiecka kiedy przy masowej wspolpracy lokalnych Zydow ponad 1.5 miliona etnicznych Polakow zostalo deportowanych na Syberie gdzie wiekszosc z nich zmarla. Co z faktami ze Zydzi w niektorych miastach witali Niemcow chlebem i kwiatami-np w Lodzi. Co o wielu miastach w 1939 roku gdzie obywatele Polscy pochodzenia Zydowskiego atakowali wojsko Polskie? Co z Lwowem gdzie gdy wojsko polskie jeszcze stalo pod bronia Zydzi witali wchodzacych sowietow, latali po calym Lwowie z czerwonymi flagami, probowali rozbrajac Polskich zolnierzy? Co z pamiecia kapitana Raginisa i jego zolnierzy ( osmiu na dziesieciu jego zolnierzy zginelo w walce lub zaraz potem zostalo rozstrzelanych) ktory bronil Wizny zaledwie kilka kilometrow od Jedwabnego ( broniac Wizny bronil takze tych obywateli Polskich pochodzenia Zydowskiego)

Ledroit@Ledroit
Nie istnieje nic takiego jak uczciwa rozmowa z Żydem. To naród pijawek, który posiada tę wadę, iż zawsze próbuje zaszkodzić gospodarzowi. Od ponad 2000 lat historia się ciągle powtarza tak samo. I zawsze jest to wina „złych gospodarzy”, he he he.

M
Właśnie, kiedy wreszcie wejdzie do dialogu to, co nam zrobili, bo co robià widzimy.

Gryfon
uczciwy dialog z Izraelem to oksymoron

makaryn6@op.pl
Mirosław Dakowski o żydach: przestańcie o nas kłamać a my przestaniemy o was mówić prawdę.

zyzio
panie pyza nie potrzebujemy żadnego dialogu z żydami przecież sam pan widzi jacy to ludzie

wjr@wjr
Badania i ekshumacje w Jedwabnem są konieczne

https://wpolityce.pl/polityka/434386-uczciwy-dialog-z-izraelem-czy-wciaz-gra-pozorow


autor: Fratria / Michał Karnowski wPolityce.pl

Rozpoczynamy uczciwy dialog z Izraelem czy kontynuujemy grę pozorów, w której Polska co chwilę dostaje w twarz?

opublikowano: 18 lutego · aktualizacja: 18 lutego

Decyzja premiera o odwołaniu wizyty w Tel Awiwie jest ze wszech miar słuszna. Piszę te słowa w chwili, gdy nie wiadomo jeszcze, czy ktokolwiek z polskiego rządu poleci do Izraela, bo państwo to jakoś nie kwapi się z wykonaniem jakiegokolwiek gestu wskazującego, że zależy mu na dobrych stosunkach z Polską. Po raz kolejny najwyższe władze Izraela, bądź ich bezpośredni przedstawiciele (dziś premier i szef MSZ, a wcześniej pani ambasador Azari) dokonują historycznych fałszów i sugerują – w tym również na polskiej ziemi! – że Polacy mają na rękach krew Żydów. Kierujący izraelską dyplomacją Israel Katz idzie o wiele dalej i z lubością powtarza dyrdymały o tym, jakoby Polacy „wyssali antysemityzm z mlekiem matki”, lub „antysemityzm był wrodzony u Polaków przed Holokaustem, podczas, i po nim też”.

Reakcja polskich władz musi być stanowcza, to oczywiste. I, jak widać, jest (pokazują to decyzje i premiera, i prezydenta). Pytanie o to, co dalej – niezależnie od rozwoju aktualnych napięć. Jakie sygnały powinny wychodzić z Polski długofalowo – od polskich mediów, ludzi kultury. I nie mam wątpliwości, że w tej mierze jesteśmy skazani na kolejne porażki. Bo duża część ludzi mieszkających w Polsce, artystów, zdobywców Oscara, wpływowych dziennikarzy, ma gdzieś prawdę historyczną. Sami na co dzień uczestniczą w jej fałszowaniu. To jeden z ich żelaznych punktów programowych. Nie jest w ich interesie pamiętanie o takich wypowiedziach, jak Szewacha Weissa z 2017 r. w wywiadzie dla „Dziennika”:

Czytam nazwiska żydowskich sędziów, prokuratorów czy ubeków, którzy mordowali Polaków w czasach stalinowskich. Myślę wtedy: „Czy ja mam prawo krytykować Polaków? A jak Żydzi zachowali się wobec nich?”. Te relacje były też dramatyczne, nie tylko piękne i pełne anegdot.

A to jest właśnie należyta riposta na ostatni chamski atak Israela Katza. Kierujący izraelską dyplomacją (!) uważa, że Polacy mają wrodzony antysemityzm? Że w czasie powojennym znajduje na to dowody?

Zacznijmy więc może wreszcie uczciwie rozmawiać z Tel Awiwem o udziale Żydów w mordowaniu Polaków. O nadreprezentacji Żydów w aparacie bezpieczeństwa PRL, zwłaszcza w stalinowskim okresie. O prokuratorach, sędziach, funkcjonariuszach UB, ale też szefach urzędów centralnych czy obozów pracy, ludzi odpowiedzialnych za tortury, gwałty, morderstwa, których Izrael często chronił przed sprawiedliwością do końca ich dni.

Stawianie tez o owej nadreprezentacji jest przejawem antysemityzmu? To sięgnijmy po fakty opisane przez historyków – oczywiście nie pokroju chorego z nienawiści do Polaków Jana Grossa. Trzeba przypominać takie artykuły jak prof. Krzysztofa Szwagrzyka, który ukazał się przed rokiem w „Naszym Dzienniku”. Zaczyna się tak:

Przez lata w historiografii polskiej obowiązywał powszechny pogląd, zgodnie z którym teza o nadreprezentacji Żydów w komunistycznym aparacie bezpieczeństwa jest mitem. Gdy jednak podjęto badania nad narodowością kadr “bezpieki” w oparciu o przechowywane w Instytucie Pamięci Narodowej akta osobowe funkcjonariuszy, i opublikowano dane statystyczne, okazało się, że blisko 40 proc. kierowniczych stanowisk Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego zajmowali oficerowie pochodzenia żydowskiego.

Równolegle z analizą kadr aparatu bezpieczeństwa prowadzono studia nad obsadą personalną innych struktur tworzących stalinowski aparat represji: wojskowego i powszechnego wymiaru sprawiedliwości, Informacji Wojskowej, Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Milicji Obywatelskiej czy wchodzącego w skład MBP więziennictwa. W każdym przypadku liczba oficerów pochodzenia żydowskiego w sprawowaniu funkcji kierowniczych wynosiła od kilku do kilkudziesięciu procent, a badań dokonano w odniesieniu do czasu, gdy Żydzi stanowili niespełna 1 proc. ludności Polski.

I żeby nikt nie mówił, że to gołosłowne tezy:

Jesienią 1945 r. doskonale zorientowany w sprawach “bezpieki” w Polsce sowiecki doradca przy Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego płk Nikołaj Seliwanowski w raporcie do Moskwy informował, że połowę stanowisk kierowniczych w MBP zajmują Żydzi, a w całym ministerstwie ich odsetek sięga 18,7 procent. Zapewne nawet on się nie spodziewał, że tak duża liczba oficerów pochodzenia żydowskiego w centrali aparatu bezpieczeństwa będzie się nadal zwiększać. W kolejnych latach udział Żydów polskich w kierowniczych strukturach MBP stale rósł, ostatecznie przekroczył 37 procent. Wśród 450 osób pełniących najwyższe funkcje w MBP (dyrektorów i zastępców dyrektorów departamentów, kierowników samodzielnych wydziałów) pochodzeniem żydowskim legitymowało się 167 oficerów.

Na czele ministerstwa stał gen. Stanisław Radkiewicz, wspomagany m.in. przez wiceministrów: Romana Romkowskiego (Menasze Grynszpana) i Mieczysława Mietkowskiego (Mojżesza Bobrowickiego). W okrytej ponurą sławą centrali “bezpieki” wyżsi oficerowie o żydowskich korzeniach kierowali: kadrami – Leon Andrzejewski (Ajzen Lajb Wolf), śledztwami – Józef Różański (Goldberg), finansami – Edward Kalecki (Ela Szymon Tenenbaum), ochroną zdrowia – Kamil Warman, Leon (Lew) Gangel, Ludwik (Salomon) Przysuski, cenzurą – Michał Rosner, Hanna Wierbłowska, Michał (Mojżesz) Taboryski, Biurem Prawnym – Zygmunt Braude, Witold Gotman, konsumami – Feliks (Fiszel) Goldsztajn, Centralnym Archiwum MBP – Jadwiga Piasecka, Zygmunt (Nechemiasz) Okręt, Biurem Wojskowym – Roman Garbowski (Rachamiel Garber) oraz Departamentami: I – Józef Czaplicki (Izydor Kurc), Julian Konar (Jakub Julian Kohn), II – Leon (Lejba) Rubinstein, Michał (Mojżesz) Taboryski, III – Józef Czaplicki (Izydor Kurc), Leon Andrzejewski (Ajzen Lajb Wolf), IV – Aleksander Wolski (Salomon Aleksander Dyszko), Józef Kratko, Bernard Konieczny (Bernstein), V – Julia Brystiger, VI (więziennictwem) – Jerzy Dagobert Łańcut, VII – Wacław Komar (Mendel Kossoj), Zygmunt (Nechemiasz) Okręt, Marek Fink (Mark Finkienberg), X – Józef Światło (Izaak Fleischfarb), Henryk Piasecki (Chaim Izrael Pesses).

Niższymi strukturami MBP – wydziałami, kierowali wówczas m.in.: Anatol (Natan) Akerman, Marian Baszt, Mieczysław (Mojżesz) Baumac, Jan Bernstein, Adam Bień (Bajn), Ignacy Bronecki, Izrael Cwejman, Tadeusz (Dawid) Diatłowicki, Michał Holzer, Maurycy (Aron) Drzewiecki, Michał (Mojżesz) Fajgman, Leon Fojer (Feuer), Tadeusz Fuks, Edward (Eliasz) Futerał, Artur Galewicz (Glasman), Henryk Gałecki (Natan Monderer-Lamensdorf), Łazarz Gejler, Jakub Glidman, Leon Goryń, Karol Grabski (Hertz), Helena (Gitla) Gruda, Borys (Boruch) Grynblat, Józef Gutenbaum, Herman Halpern, Henryk Jabłoński (Chaim Grinsztajn), Michał Jachimowicz, Zbigniew Józefowicz, Bronisława Juckier, Leon Kesten, Abram Klinberg, Leon Klitenik, Ignacy Krakus, Michał-Emil Krassowski, Mieczysław Krzemiński (Mojżesz Flamenblaum), Icek Lewenberg, Mieczysław Lidert (Erlich), Juliusz Litoczewski, Kazimierz Łaski (Cygier), Samuel Majzels, Ignacy Makowski, Aleksander Marek (Markus) Malec, Walenty Małachowski, Ignacy Marecki, Marian (Mojżesz) Minkendorf, Bronisław Nechamkis, Artur Nowak (Abraham Lerner), Jerzy Nowicki (Lipszyc), Dawid Oliwa, Róża (Gina) Poznańska, Stanisław Rothman, Mieczysław (Moralich) Rubiłłowicz, Irena Siedlecka (Regina Reiss), Michał (Mowsza) Siemion, Wolf Sindel, Zygmunt Skrzeszewski (Salomon Halpern), Marceli Stauber, Józef Stępiński, Ernest Szancer (Schanzer), Ignacy Szemberg, Antonina Taube-Knebel, Juliusz Teitel, Adam (Abram) Wein, Salomon Widerszpil, Józef Winkler (Szaja Kinderman), Stanisław Witkowski (Samuel Eimerl), Roman Wysocki (Altajn), Edward Zając, Marek Zajdensznir, Maria Zorska, Emanuel Żerański.

W tym samym czasie, w rozbudowanym systemie więzień i obozów liczącym 179 więzień i 39 obozów pracy, stanowiska naczelników i komendantów zajmowali: Salomon Morel – komendant obozów w Świętochłowicach-Zgodzie (1945) i Jaworznie (1948-1951), naczelnik więzień m.in. w Opolu (1945-1946), Katowicach (1946-1948) i Jaworznie (1951); oraz Mieczysław (Moszek) Flaum – komendant obozu we Włocławku (1945-1946) i Mielęcinie (1946); Beniamin Glatter – naczelnik więzienia w Goleniowie (1949); Franciszek (Efroim) Klitenik – naczelnik więzienia we Wrocławiu (1946-1947), Dzierżoniowie (1947-1951) i Łodzi (1951-1958), Henryk Markowicz – naczelnik więzienia przy ul. Kleczkowskiej we Wrocławiu (1945-1946), Sewer Rosen – naczelnik więzienia w Barczewie (1947-1951), Oskar Rozenberg – naczelnik więzienia w Potulicach (1951-1954), Kazimierz Szymanowicz – naczelnik więzienia w Rawiczu (1945-1947) i Saul Wajntraub – naczelnik więzienia w Kłodzku (1948-1951) i więzienia nr III w Warszawie (1951-1954).

Znaczący procent (13,7) oficerów pochodzenia żydowskiego znalazł się także wśród szefów i zastępców szefów Wojewódzkich Urzędów Bezpieczeństwa Publicznego/ Wojewódzkiego Urzędu do spraw Bezpieczeństwa Publicznego. Najwięcej z nich znalazło zatrudnienie w wojewódzkim UB we Wrocławiu, gdzie wśród osiemnastu zastępców szefów WUBP/ WUdsBP sześciu (33 proc.) było Żydami: Władysław Wątorek (Adolf Eichenbaum), Jan Stesłowicz (Lemil Katz), Adam Nowak (Adaś Najman), Adam Kornecki (Dawid Kornhendler), Eliasz Koton i Karol Grad, a w niektórych wydziałach i sekcjach urzędu przedstawiciele tej narodowości stanowili niekiedy 1/3 ich całego stanu osobowego. Zjawisko takie występowało np. w Wydziale ds. Funkcjonariuszy, Wydziale V, VIII i Gospodarczym.

W latach 1945-1956 poszczególnymi wydziałami kierowali: personalnym – Leonarda Opałko (Lorka Nadler) (1945-1946); I – Roman Wysocki (Altajn) (1950-1951); V – Józef (Jefim) Gildiner (1951-1952); X – Józef (Jefim) Gildiner (1952-1954); “A” – Edward Last (1946); śledczym – Antoni Marczewski (1946-1947), Feliks Różycki (Rosenbaum) (1950-1952); Wydziałem ds. Funkcjonariuszy – Bronisław Romkowicz (Maks Bernkopf) (1946-1947); Sekcją Finansową – Stanisław Ligoń (Lemberger) (1949-1954); Służbą Mundurową – Arnold Mendel (1949-1950). Stanowili oni także trzon istniejącej przy WUBP komórki partyjnej PPR/PZPR (Jefim Gildiner, Karol Grad, Zygmunt Kopel, Henryk Lubiński, Grzegorz Rajman, Felicja Rubin) – 26 proc. w 1954 roku.

Podobną, wynoszącą 30 proc. statystykę, można dostrzec w gronie kadry kierowniczej powiatowego UB w Dzierżoniowie. Na jej wielkość wpływ miało piastowanie urzędu szefa przez: Artura Górnego (1946-1947); Michała (Mojżesza) Wajsmana (1947-1948) i Adama Kulberga (1951-1954). Jeszcze wyższy odsetek wystąpił na stanowiskach ich zastępców, wśród których trzy z ośmiu etatów zajmowali oficerowie żydowscy: Edward Last (1945-1946), Adam Kulberg (1950-1951) i Izaak Winnykamień (1952).

Polecam całość. Dostępna np. tutaj.

To co, powołujemy prawdziwą komisję ds. dialogu polsko-izraelskiego? Rozmawiamy też o „trudnych sprawach” lat 40. i 50., gdy Żydzi (nie mówię przecież o całym narodzie!) pomagali Sowietom dobijać resztki polskiego oporu, skazywali patriotów, bohaterów na kary śmierci, znęcali się nad nimi?

Czy też kontynuujemy grę pozorów, w której co jakiś czas Polska dostaje w twarz, bo tak naprawdę Żydzi nie są zainteresowani pokazaniem prawdziwej historii naszych narodów, uczciwym pochyleniem się nad sprawstwem i ofiarą w relacjach polsko-żydowskich? Gdyby było inaczej, Netanjahu, Katz i im podobni nie prowadziliby tak ohydnej gry wyborczej na antypolskich resentymentach.

autor: Marek Pyza Czytaj dalej

650 Mordercy polskich patriotów: Helena Wolińska aka Fajga Mindla, Julia Brystygier aka Julia Prajs i inni „Polacy”, czy tzw. polscy żydzi

http://www.wsensie.pl/komentarze/26648-mordercy-polskich-patriotow-helena-wolinska-aka-fajga-mindla


UWAGA! https://skribh.wordpress.com/2018/01/10/637-sukces-newsweek-pl-musi-opublikowac-sprostowanie-od-tej-chwili-kazdy-polak-moze-zadac-prostowania-bledow-historycznych-o-polsce-w-prasie/

Przykłady tzw. „Polaków” z tzw. „polskich obozów koncentracyjnych”…


Mordercy polskich patriotów: Helena Wolińska aka Fajga Mindla

Napisał: Redakcja | sobota, 13 stycznia 2018 11:04

Helena Wolińska – prokurator wojskowy w okresie stalinizmu. Działaczka komunistyczna pochodzenia żydowskiego, urodzona 27 lutego 1919 roku w Warszawie. Nauczyciel akademicki oraz polityk. Oskarżała środowiska niepodległościowe w procesach politycznych okresu stalinizmu, w tym w tzw. mordach sądowych.

W 1936 roku wstąpiła do Komunistycznego Związku Młodzieży Polskiej. Przed wojną studiowała na Wydziale Prawa Uniwersytetu Warszawskiego, które ukończyła w 1948 roku. W czasie II wojny światowej służyła w Gwardii Ludowej i Armii Ludowej. W okresie od 1 sierpnia 1944 do 31 marca 1949 roku szefowa wydziału Kadr w Komendzie Głównej Milicji Obywatelskiej. W 1949 r. otrzymuje awans na stopień podpułkownika.

Wolińska w latach 1950-1953 bezprawnie pozbawiła wolności 24 żołnierzy Armii Krajowej, w tym gen. bryg. Augusta Fieldorfa ps. „Nil”. Ministerstwo Sprawiedliwości od 1998 roku bezskutecznie próbowało skazać Wolińską za jej zbrodnie przeciwko narodowi polskiemu. W 2006 r. Wielka Brytania odrzuciła wniosek o ekstradycję, powołując się na rzekome zneutralizowanie Wolińskiej. Morderczyni w todze utrzymywała, że zarzuty kierowane w stosunku do niej są bezprawne i mają charakter antysemicki i polityczny.

Prezydent Polski Lech Kaczyński w roku 2006 pozbawił ją Krzyża Kawalerskiego Orderu Odrodzenia Polski oraz Krzyża Komandorskiego tego orderu.

Stalinowska prokurator dożyła 89 lat. Nigdy nie została osądzona za swoje zbrodnie. Zmarła 26 lub 27 listopada 2008 roku w Oksfordzie. Wolińska przez prawie pół dekady pobierała wojskową emeryturę.

Oliver Pochwat

Fot. Facebook Magda Urgacz Czytaj dalej

649 Mateusz Zimmerman. Salomon Morel. Zbrodniarz o rozkołatanych nerwach


Salomon Morel Foto: PAP


UWAGA! https://skribh.wordpress.com/2018/01/10/637-sukces-newsweek-pl-musi-opublikowac-sprostowanie-od-tej-chwili-kazdy-polak-moze-zadac-prostowania-bledow-historycznych-o-polsce-w-prasie/

Jestem bardzo ciekawy, co Mateusz Zimmerman myśli sobie o swoim ziomalu,  Salomonie Morelu, bo dla mnie jest on żydowskim, a nie polskim zbrodniarzem, patrz:

Umarł przed 10 laty w Tel Awiwie-Jaffie. Podobno do śmierci był przekonany, że polskie władze chcą się na nim mścić i miał żal, że nie pozwolono mu umrzeć spokojnie w ojczyźnie. Do śmierci otrzymywał polską emeryturę – prawie 5 tys. zł brutto.


http://film.onet.pl/artykuly-i-wywiady/salomon-morel-zbrodniarz-o-rozkolatanych-nerwach/1ds2ze

Salomon Morel. Zbrodniarz o rozkołatanych nerwach

Mateusz Zimmerman, Dziennikarz Onetu 15 paź 17 07:12

Z bramy obozu nie usunięto nawet napisu „Arbeit macht frei”. Więźniom Zgody wyryły się w głowach słowa komendanta, że w porównaniu z jego „sanatorium” Oświęcim to przedszkole.


„Zgoda” – oboz koncentracyjny w dzielnicy Zgoda miasta Swietochłowice Foto: East News

  • Salomon Morel jako komendant obozu Świętochłowice-Zgoda był jednym z najbardziej odrażających zbrodniarzy pierwszego okresu rządów komunistycznych
  • Prawdopodobnie osobiście odpowiadał za śmierć kilkuset osób
  • Choć Morel dożył upadku PRL, nigdy go nie osądzono – przed postawieniem zarzutów uciekł do Izraela
  • Film „Zgoda” w reż. Macieja Sobieszczańskiego w kinach od 13 października

Więźniarki wspominały, że gdy przybywały do obozu, na placu stał komendant – wysoki, wyprostowany, z rękami założonymi z tyłu. „Przystojny, postawny. Wydatna szczęka” – charakteryzuje go w książce „Mała zbrodnia” Marek Łuszczyna.

„Wy hitlerowskie k***y, Oświęcim to było przedszkole w porównaniu z moim sanatorium” – mówił do przybyłych.

Jedna z więźniarek: „Morel ze swoimi kompanami mordował ludzi. Nie, nie widziałam, ale słyszałam straszne wrzaski katowanych. To było na ogół w nocy. Rano wynoszono trupy. To widziałam. Ile? Trzy, cztery. Czasem więcej”.

W latach 90. Salomon Morel – zeznając jako świadek – powie, że więźniowie obozu w Świętochłowicach-Zgodzie go „uwielbiali” i że panowały tam warunki „sanatoryjne”.

Miejsca, które zostały po Niemcach

Kariera Salomona Morela w komunistycznej bezpiece zaczyna się jesienią 1944 roku w Lublinie – na Zamku. Działające tam podczas niemieckiej okupacji więzienie nowa, komunistyczna władza dziedziczy po ucieczce hitlerowców na własne potrzeby – tak jak wiele innych więzień i obozów w „wyzwalanej” Polsce. Na Zamek trafiają prawdziwi lub domniemani wrogowie nowej władzy.

W pierwszej kolejności: akowcy. Morel zaczyna służbę w tym miejscu akurat wówczas, gdy członkowie polskiego podziemia zaczynają ginąć w egzekucjach, choć sam nie bierze w nich udziału. Co może dziwić w kontekście jego dalszych awansów: przełożeni się na niego skarżą, wprost proszą o jego zwolnienie. Tymczasem Morel najpierw zostaje wysłany do kierowania więzieniem w Tarnobrzegu, a następnie awansuje na komendanta obozu w Świętochłowicach-Zgodzie. Czytaj dalej

648 Marek Łuszczyna: Nie ma dobrego momentu, by rozmawiać o obozach takich jak Zgoda [WYWIAD]


Materiały prasowe „Zgoda”: kadr z filmu


UWAGA! https://skribh.wordpress.com/2018/01/10/637-sukces-newsweek-pl-musi-opublikowac-sprostowanie-od-tej-chwili-kazdy-polak-moze-zadac-prostowania-bledow-historycznych-o-polsce-w-prasie/


~UJ : HYDRA NIEMIECKA, UKRAIŃSKA PODNOSI ŁEB !

~PL : MIEJCIE PRETENSJE DO KAPELUSZOWYCH – ONI BYLI W UB ! TYLE W TEMACIE – TERAZ WSZYSTKO ZWALACIE NA POLAKÓW NIEMIECKIE, UKRAIŃSKIE !

~gość : Komu na tym zależy, żeby pokłócić wszystkich ze wszystkimi? Czyżby faktycznie szykowano wojnę?

jur38 do ~gość: Jedno z najmądrzejszych pytań, z którym dzisiaj sie spotkałem.

~jma2312 : Ci prl-wscy patrioci w ogromnej wiekszosci wyznawcy Talmudu, przybyli z nowym okupantem bestialswem daleko przekroczyli czasy III Rzeszy. Spytajcie cos na ten temat nowych ” polskich patiotow” Stolzmanna, Schechtera i tysiaca innych.

http://film.onet.pl/artykuly-i-wywiady/marek-luszczyna-nie-ma-dobrego-momentu-by-rozmawiac-o-obozach-takich-jak-zgoda-wywiad/45jr82

Marek Łuszczyna: Nie ma dobrego momentu, by rozmawiać o obozach takich jak Zgoda

Mateusz Zimmerman Dziennikarz Onetu 19 paź 17 09:56

  • Teoretycznie w większości były to obozy pracy. W praktyce motyw odwetowy był bardzo istotny. Widać to nawet w dokumentach. Jeśli więźniowie byli katowani, to „góra” przeciw temu nie protestowała. Okrutne metody, które komendant Morel stosował w Zgodzie, nikomu nie przeszkadzały – mówi Marek Łuszczyna w rozmowie z Onetem.
  • Do obozów tworzonych przez komunistyczne władze trafiło po II wojnie światowej 200 tys. ludzi
  • Rozmówca Onetu jest autorem m.in. książki „Mała zbrodnia”, poświęconej tematowi „polskich obozów koncentracyjnych” (ukazała się w styczniu nakładem wydawnictwa Znak Horyzont)
  • Marek Łuszczyna uważa, że otwarta dyskusja na temat tego zjawiska nie byłaby „ciosem” dla polskiej pamięci historycznej, lecz objawem „dojrzałej odpowiedzialności” za pewne elementy historii własnego kraju

Marek Łuszczyna – dziennikarz, reporter, pracował m.in. dla „Życia Warszawy”, „Dużego Formatu” i radiowej Trójki. Autor książek: „Igły, polskie agentki, które zmieniły historię”, „Zimne. Polki, które nazywano zbrodniarkami” oraz „Mała zbrodnia. Polskie obozy koncentracyjne” Czytaj dalej

411 To i owo o tzw „polskich obozach” i „nazistach”, czyli Premier Szydło o kłamliwym określeniu „polskie obozy zagłady”: „Musimy zadbać o to, żeby świat zewnętrzny mówił prawdę i to jest nasz obowiązek”


Fot. PAP/Darek Delmanowicz

Norwid 212.21.66.*
Pani Premier – wielki szacunek za twarde obstawanie za prawdą historyczna. Jest Pani naszą „Polską Żelazną Lady”.

prostababa @prostababa
Zrobi się Premier Broszka! Nawet na dachu domu napiszemy; Niemieckie Obozy Smierci! Brata mojej Babki niemiaszkowe Nazi w Oświęcimiu puścili przez komin!/ w SMOG! Polak nie Zyd …………..

i tyle 87.206.47.*
aaa! będziecie „walczyć”! jak z grosem! juz rok mija a nie macie ochoty odbierać mu orderu zasługi!!! fałsz i obłuda! w najlepszym wypadku…..

Crimsonpeak @Crimsonpeak
Becia, ty nic nie musisz. ty pacynka jesteś, ty masz tylko być i wygłaszać komunały.

Husarzowy 89.64.27.*
Problem w tym, że to amerykańscy żydzi propagują te antypolskie kłamstwa, a prezydent Duda się z nimi obściskuje.

inżynier877 37.47.8.*
…historię, choćby w zakresie ludobójstwa fałszuje się stale, od zakończenia II WŚ. Jak na „placówkach” były kacyki PZPR nie było nawet podobnych jak dzisiaj, insynuacji. Odkąd 100% ambasadorów to żydzi

Janek 77.253.233.*
Pojęcie „prawdy” jest wszelkim partyjniakom obce, są najemnymi kłamcami z zawodu i przekonania. Prawo tworzone przez nich służy bezprawiu; pod pozorem dobra niewolą i eksterminują Polaków.

Jiri2@Jiri2
Już Hannah Arendt stwierdziła (za co spotkała się z nagonką), iż gdyby nie współpraca Żydów z Niemcami to ofiar mogło być o jakieś 1,5 mln mniej! Pytającym o ilość Polaków ryzykujących życie dla ocalenia Żydów polecam zapoznać się z działalnością Żydowskiego gestapo! I jego prowokacjami wobec Polaków! Tak szmalcownicy żydowscy podszywali się pod ofiary aby wydać swoich i pomagających im gojów! Ludzie którzy analizowali temat podkreślają masowość tej kolaboracji (wg. niektórych ok. 2%) . . . bez niej nie poszło by to tak łatwo! Szkoda, że nie ma o tym filmu!

Jiri2@Jiri2
Parę cytatów . . . . z ust ocalałych! Jakoś pominiętych przez Grossów itp. badaczy! „Każdy Żyd warszawski, każda kobieta i dziecko mogą przytoczyć tysiące faktów nieludzkiego okrucieństwa i wściekłości policji żydowskiej” (E. Ringelblum: „Kronika getta warszawskiego wrzesień 1939 – styczeń 1943”, Warszawa 1988, s. 426, 427, 428). „Policja żydowska miała bardzo złą opinię jeszcze przed wysiedleniem. W przeciwieństwie do policji polskiej, która nie brała udziału w łapankach do obozu pracy, policja żydowska parała się tą ohydną robotą. Wyróżniała się również straszliwą korupcją i demoralizacją. Dno podłości osiągnęła ona jednak dopiero w czasie wysiedlenia. Nie padło ani jedno słowo protestu przeciwko odrażającej funkcji, polegającej na prowadzeniu swych braci żydowskich na rzeź. Żydowska policja była duchowo przygotowana do tej brudnej roboty i dlatego gorliwie ją wykonała. Jak to się wydarzyło, iż przeważnie inteligenci, żydowscy adwokaci, lekarze, inżynierowie (większość oficerów była przed wojną adwokatami) – sami przykładali rękę do zagłady swych braci.” „Scroll of Agony. The Warsaw Diary of Chaim A. Kaplan”, New York 1973. Na s. 231 swej książki Kaplan cytuje jakże gorzki ówczesny dowcip żydowski. Miał on formę krótkiej modlitwy: „Pozwól nam wpaść w ręce agentów gojów, tylko nie pozwól nam wpaść w ręce żydowskiego agenta”.

laki 188.47.126.*
no z przyjemnością zauważam że wreszcie członkom Rządu i Prezydentowi „niemieckie obozy zagłady” zaczęły przechodzić przez gardło

http://wpolityce.pl/polityka/325356-premier-szydlo-o-klamliwym-okresleniu-polskie-obozy-zaglady-musimy-zadbac-o-to-zeby-swiat-zewnetrzny-mowil-prawde-i-to-jest-nasz-obowiazek

Premier Szydło o kłamliwym określeniu „polskie obozy zagłady”: „Musimy zadbać o to, żeby świat zewnętrzny mówił prawdę i to jest nasz obowiązek” Czytaj dalej

406 To i owo o tzw „polskich obozach” i „nazistach”, czyli 75 lat temu Niemcy otworzyli most nad ul. Chłodną, dzieląc warszawskie getto lub 75th anniversary of the first transport of prisoners from Dachau to the Hartheim Castle euthanasia killing center


fot. Bundesarchiv, Bild 101I-270-0298-14/Amthor/cc-by-sa 3.0

Mam takie pytanie, do wszystko fiedzących najlepiej snaftzóf tematu:

Skoro niemieckie obozy śmierci, rzekomo niby jednak jakoś były „polskie”,.. no to dlaczego np. getto w Warszawie… było „żydowskie”,.. a nie „warszawskie”, na ten przykład, patrz tytuł powyżej, albo „polskie lub słowiańskie, patrz np. R1a Z93”?!!

B. Gui 83.14.203.*
Polska polityka historyczna ciągle przypomina o losie żydów o Polakach mówi się i pisze mało. Czy polska polityka historyczna jest polska czy żydowska? Czy żydzi nam za to ciągłe przypominanie płacą?

qmqe 77.254.123.*
Ciągle czytam o żydach! A Polacy, Romowie, Rosjanie czy inni to nie ginęli? Ginęli i to w większych ilościach i o tych ofiarach mówi się rzadko , gdzieś na marginesie lub wcale. Już mnie to denerwuje

emi 83.31.144.*
Poczytajcie dr Ewa Kurek, na youtubie też i zrozumiecie czym było getto, co robił Czerniakow i Rumkowski, kto służył w Judenratach , kto żył jak król, a kto umierał z głodu i dlaczego.

rabiej 178.42.171.*
Jacy znów Niemcy? To byli naziści wespół z Polakami!!!

http://wpolityce.pl/historia/324907-75-lat-temu-niemcy-otworzyli-most-nad-ul-chlodna-dzielac-warszawskie-getto-symbol-tego-co-laczy-stal-sie-znakiem-podzialu?strona=1

75 lat temu Niemcy otworzyli most nad ul. Chłodną, dzieląc warszawskie getto. Symbol tego, co łączy, stał się znakiem podziału
Czytaj dalej

300 koSSernych rycerzy… i takie tam mitomańskie istoryjki, zmyślane przez zakompleksionych schizofreników, ku pokrzepieniu ich serc… obrzezanych kłamstwem

Image result for teatr dla was rycerz nieznany plakat

Ten trzechsetny już wpis, poświęcony jest w całości niesamowicie wprost żałośnie schizofrenicznej próbie przypisania sobie (swoim przodkom) nie swoich zasług i przywłaszczenia sobie obcej (słowiańskiej), jednocześnie przez siebie tak bardzo pogardzanej tożsamości etnicznej, narodowej, kulturowej,.. i etycznej!!! 😦

Pokrętnie zakręcone to wszystko, rozsupłajmy więc mieczem, także i ten supełek…

Piszę o niesamowicie żałosnej próbie, bo w dalszej części tego wpisu, wszyscy przekonają się, jak nisko trzeba upaść, żeby publicznie łgać o sprawach, które są tak łatwe do sprawdzenia dla każdego, kto tylko będzie miał ochotę to zrobić… Ja miałem… 🙂

Stało się i oto król jest nagi… i martwy,.. bo to nie król, a oskórowany królik na pasztet. Także i bohaterski rycerz nie istnieje… a jak ma istnieć, skoro nigdy nie istniał,.. a i koń jaki jest każdy już widzi, kto tylko ma odwagę spojrzeć w twarz tej obżydliwej rzeczywistości… 😦

To jednocześnie początek i koniec kolejnej pięknie obrzezanej legendy, albo w sumie może raczej (za tańczącym Zorbą),.. przepięknej wizerunkowej katastrofy… i na nic teraz już nie zdadzą się propagandowe czary-mary… jak wielkie by nie były, bo coś pękło i mleko już rozlane.

Na nic nie zdadzą się puste słowa bez pokrycia, bo kłamcy, oszuści i złodzieje przez swoja pychę i brak opamiętania, właśnie sami dali się złapać za ręce…

Na nic nadęte miny z siebie dumnych setek tysięcy posłusznych i usłużnych urzędników,.. bo prawda jest taka, że każdy naród  ma istorię i bohaterów… na jakich zasłużył…

https://gloria.tv/article/jr6Exihn5Cu

Króle Srule i koszerna husaria Czytaj dalej