886 Partia Interesu Syjonistycznego i jej ostatnie sukcesy: słowa Mitchell o „polskim reżimie” nie są przestępstwem, ekshumacji w Treblince nie będzie


autor: Youtube.pl wPolityce.pl

Mosze
Ale jaja, ale jaja (cyt.Bieńkowska). Ta zwiędła i czuchnąca czosnkiem róża Saronu, obraża Polskę i Polaków, a prokuratura „rżnie głupa”. Czy to jeszcze Polska czy Polin?

kurzawa@kurzawa
Amerykańscy Żydzi świadomie zabili swoich współbraci Żydów z Europy nie czyniąc nic aby ich ratować pomimo, że mieli tak wielkie możliwości ich uratowania. Żydowska krew na żydowskich rękach, sercach i w ich świadomości.

Halo pani Greenspanowa!
Amerykańscy Żydzi zioną nienawiścią nie tylko do Polaków ale i do niższych klas społecznych Żydostwa przebywającego na stałe poza USA Wiedzieli o Holokauście nie robili NIC i nie pozwalali nic robić

Tofik
Pis Świadomie ukręcił łeb sprawie, nie będzie żadnego ścigania żadnego obywatela USA. W sprawę był zamieszany vice Prezydent USA Mike Pompeo czy CIA. A to była robótka nie wypadek.

\/banzafaktyipogladyH
Dalej głosujcie na POPiS a będzie tylko gorzej.

https://wpolityce.pl/polityka/441325-co-dalej-ze-sprawa-andrei-mitchell-sprawdz

Słowa Mitchell o „polskim reżimie” przestępstwem? IPN: Wypowiedź nie jest zaprzeczeniem, że doszło do niemieckich zbrodni nazistowskich

opublikowano: 5 kwietnia · aktualizacja: 5 kwietnia

Wypowiedzi dziennikarki Andrei Mitchell nie można potraktować jako zaprzeczenie, że doszło do niemieckich zbrodni nazistowskich – napisał prok. IPN Marcin Gołębiewicz w odpowiedzi na zawiadomienie Kukiz‘15 ws. możliwości popełnienia przestępstwa w związku z jej wypowiedzią o „polskim reżimie”.

Andrea Mitchell z telewizji MSNBC przeprowadziła w Warszawie wywiad z wiceprezydentem USA Mikiem Pencem, który przebywał w lutym w Polsce na konferencji bliskowschodniej. W swojej relacji dziennikarka poinformowała, że w programie podróży Pence’a i jego żony jest wizyta w dawnym getcie warszawskim, gdzie w czasie powstania w 1943 r. Żydzi – jak powiedziała – „przez miesiąc walczyli przeciwko polskiemu i nazistowskiemu reżimowi”.

Po tych wypowiedziach wiceszef klubu Kukiz‘15 Tomasz Rzymkowski złożył zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście o możliwości popełnienia przestępstwa przez Mitchell. Zdaniem Rzymkowskiego, amerykańska dziennikarka mogła popełnić przestępstwo z art. 133 Kodeksu karnego dotyczącego zniewagi narodu lub Rzeczpospolitej Polskiej oraz art. 55 ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, który mówi o przypisywaniu narodowi polskiemu lub państwu polskiemu zbrodnie dokonane przez III Rzeszę Niemiecką.

Ta wypowiedź – w naszej ocenie – spełnia dyspozycje przywołanych dwóch artykułów. Jest haniebną wypowiedzią, która zniesławia naród polski

—podkreślił Rzymkowski.

Apelujemy do organów państwa polskiego, do prokuratury, policji, do organów, które stoją na straży praworządności o bardzo szybką, zdecydowaną reakcje w tej sprawie. Nie może być tak, że będziemy na plucie na nasz naród mówić, że pada deszcz

—powiedział wówczas poseł Kukiz‘15.

Do zawiadomienia Rzymkowskiego odniósł się w piśmie prok. Marcin Gołębiewicz, kierujący pracami Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Warszawie. Napisał, że po prawnej analizie zawiadomienia nie ma podstaw do wszczęcia i przeprowadzenia śledztwa o czyn z art. 55 ustawy o IPN. Prokurator zaznacza w piśmie, że po ostatniej nowelizacji ustawy o IPN, która weszła w życie 17 lipca 2018 r. „tego rodzaju zachowania nie są penalizowane”.

Wypowiedzi Andrei Mitchell nie można potraktować jako zaprzeczenie, że doszło do niemieckich zbrodni nazistowskich, czyli czynów stanowiących zbrodnie przeciwko pokojowi, ludzkości oraz zbrodnie wojenne, popełnione w okresie II wojny światowej przez funkcjonariuszy państwa niemieckiego. Nie ulega wątpliwości, że jest ona przykładem bezpodstawnego i wbrew faktom sugerowania, czy nawet przypisywania Polsce i Polakom współodpowiedzialności za zbrodnie niemieckie, zbrodnie nazistowskie

—podkreślono w piśmie.

Rzymkowski został przy tym poinformowany, że IPN przekazał sprawę Prokuraturze Rejonowej Warszawa-Śródmieście, „ponieważ zgodnie z art. 45 ustawy o IPN tego rodzaju przestępstwa są poza właściwością rzeczową prokuratorów oddziałowych komisji”. „W tym zakresie uprawnione do zajęcia stanowiska procesowego są powszechne jednostki prokuratury” – zaznaczono.

Na słowa Mitchell zareagowała też ambasada RP w USA.

Dziękujemy ci @mitchellreports @MSNBC za relację z Warszawy. Jednak Powstanie w Getcie Warszawskim w 1943 r. było aktem bohaterstwa przeciwko niemieckim nazistom, którzy założyli getto i dokonali Holokaustu. W czasie drugiej wojny światowej Polska została zaatakowana i była okupowana przez władze nazistowskich Niemiec

—napisała polska ambasada na Twitterze.

Wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk ocenił słowa amerykańskiej dziennikarki jako „skandaliczne i szkalujące”.

My oczekujemy w tej sprawie jednoznacznie przeprosin. To jest oczywiste. Jeżeli te przeprosiny i wycofanie się z tych skandalicznych słów nie padną, to będzie odpowiednia, adekwatna reakcja. Reakcja zdecydowana

—zadeklarował.

Mitchell przeprosiła za swą wypowiedź, że powstanie w getcie warszawskim było skierowane przeciwko „polskiemu i nazistowskiemu reżimowi”. Sformułowanie to określiła jako „niefortunną nieścisłość”.

CZYTAJ TEŻ: Myślała, że wpis na Twitterze wystarczy? Prezes IPN: Przygotowaliśmy pozew cywilny ws. wypowiedzi A. Mitchell. Nie uznajemy jej sprostowania

Rzymkowski złoży zawiadomienie do prokuratury ws. słów Mitchell: Nie będziemy na plucie na nasz naród mówić, że pada deszcz

Nie ma zgody na opluwanie Polski! Prezes IPN: Pozew za słowa o „polskim nazistowskim reżimie” będzie złożony w najbliższych dniach. WIDEO

ann/PAP Czytaj dalej

868 To Brytyjczycy spalili żydów w stodole w Jedwabnem… według danych The Jewish Voice!

Mirobart
No i nareszcie mamy niezbity dowód, że to Brytyjczycy spalili Żydów w stodole w Jedwabnem.

Harcownik
Pewnie widać fragment flagi i tego żołnierza brytyjskiego na pierwszym planie – charakterystyczny battledress.

W Muzeum Żydów Polskich i innych placówkach, na utrzymanie których łoży polski podatnik, każde takie Izraelskie kłamstwo powinno być przedstawione i zdemaskowane. Wtedy młodzieżowe wycieczki z Izraela będą wyjeżdżać z Polski nadal w szoku, ale tym razem z powodu manipulacji jakimi się ich ogłupia w Izraelu.

Harcownik
Chyba najwyższy czas uznać za nieważne, wszelkie zobowiązania dotyczące odstąpienia od karania za antypolonizm, z tego powodu, że strona izraelska nie przestrzega tych porozumień. Notorycznie szkaluję Polskę i Polaków. Dlatego ponownie trzeba uchwalić ustawę IPN o karnym ściganiu tego typu przestępstw.

https://www.salon24.pl/u/anty/938801,jedwabne-wg-the-jewish-voice

Jedwabne wg The Jewish Voice

Polscy antysemici palą Żydów w stodole w Jedwabnem… a potem pojechali palić Żydów w Bergen-Belsen:

Wyzwolenie obozu koncentracyjnego Bergen-Belsen, maj 1945 r. Tłumy obserwują zniszczenie ostatniego baraku w Belsen dwa dni po ostatecznej ewakuacji obozu. Barak został podpalony przez brytyjski miotacz ognia.

Opublikowano: 01.03.2019 21:54.

https://en.wikipedia.org/wiki/Bergen-Belsen_concentration_camp

The Liberation of Bergen-belsen Concentration Camp, May 1945 Crowds watch the destruction of the last hut at Belsen two days after the camp was finally evacuated. The hut was set on fire by a British flamethrower.

Hardy, Bert, No 5 Army Film & Photographic Unit –  http://media.iwm.org.uk/iwm/mediaLib//37/media-37172/large.jpg 

This is photograph BU 6674 from the collections of the Imperial War Museums.

https://wpolityce.pl/polityka/434727-oburzajacy-fake-news-izraelskich-mediow

https://kresy.pl/wydarzenia/polska/jta-spreparowala-fake-newsa-nt-dewastacji-zydowskiego-cmentarza-w-polsce/

https://wpolityce.pl/historia/422915-brawo-magierowski-punktuje-dziennikarke-haaretz

Czytaj dalej

865 PiS i przyjaciele, czyli nie kraczę, oto bezradne kroczy w rozkroku rozerwane krocze, czyli godność i honor polskojęzycznych 05


autor: PAP/EPA wPolityce.pl

pablom@pablom
Ale kogo interesuje ze Polske opluwaja? Przeciez pincet nam dadzo!

anty cccp
Ta Elegia dla naszego narodu wymordowanego w całości, wraz z noworodkami i dziećmi w łonach matek. Zacznijcie publikować Elegię w gazetach żydowskich – wydajcie Elegię jako książkę (Katznelson 1958).

anty cccp
Rękoma Żydów zadano śmierć Żydom–bezbronnym Żydom!Zdrajcy, co w lśniących cholewach biegli po pustej ulicy. Jak ze swastyką na czapkach –z tarczą Dawida, szli wściekli- fragment poezji Icchak Kacenelson

usłużne SS Niemcom Żydki
Pluj świni w oczy a powie że oni nie wozili SWYCH ŻYDKÓW na taczkach do pieców-krematoriów, wcześniej zagazowanych pod prysznicami. W obozach śmierci było ~30% SS Niemców i reszta kapo-pomagierzy żydzi

precz z komuną
Skończcie już z tym żebraniem o przeprosiny! mamy okazję pokazać kim są nasze polskojęzyczne i izraelskie „elyty”; coś strasznego:

zbych
ja nie moge czy wy przestaniecie rzebrac o te przeprosiny !!!

Monaliza@Monaliza
GDYBY TEN ICH ŻYDOWSKI PREMIER Z ZARZUTAMI KORUPCYJNYMI NAPRAWDĘ CHCIAŁ, TO BY TEN DU… KATZ PRZEPROSIŁ, WIĘC… Zaplanowana akcja!

34ever@34ever
W głębokim poważaniu mam zarówno obelgi jak i ewentualne przeprosiny tego osobnika.

https://wpolityce.pl/polityka/435413-katz-wciaz-nie-chce-przeprosic-polakow

Katz wciąż nie chce przeprosić Polaków! „Nie mam nic do dodania do wyjaśnień udzielonych przez Benjamina Netanjahu”

opublikowano: przedwczoraj · aktualizacja: przedwczoraj

Polski rząd prowadzi politykę ścisłej współpracy z państwem Izrael

— oświadczył w poniedziałek p.o. szefa izraelskiego MSZ Israel Katz. Nawiązując do swych uwag na temat roli Polaków w Holokauście zaznaczyl, że nigdy nie mówił o wszystkich Polakach.

CZYTAJ TAKŻE: Żelazna konsekwencja MSZ ws. Katza. Czaputowicz: „Oczekujemy wycofania się z tych słów”; Szynkowski vel Sęk: „Nie damy się prowokować”  Czytaj dalej

864 PiS i przyjaciele, czyli nie kraczę, oto bezradne kroczy w rozkroku rozerwane krocze, czyli godność i honor polskojęzycznych 04


https://wpolityce.pl/polityka/124353-bestie-nieukarani-mordercy-polakow-u-nas-fragment-glosnej-ksiazki-tadeusza-pluzanskiego-oprawcy-zyja-obok-nas

TurboMoher
Świetny artykuł. Koniecznie przetłumaczcie na język angielski i dodajcie do angielskiej wersji tej strony. Chętnie pomogę w tłumaczeniu 🙂

rebe@gajw
Bezczelne wystąpienia przedstawicieli Izraela wobec Polski i narodu polskiego zaczęły się w miesiąc po zmianach w rządzie PISu. Musieli być pewni że odpowiedzi adekwatnej nie będzie. A obecne popiskiwania Morawera i sp-ki są jedynie podyktowane nadchodzącymi wyborami, obawą przed masowym poparciem ugrupowań Narodowych przez ludność tubylczą.

dominik@dominik
A co z dzialaniami dziesiatek tysiecy obywateli Polskich pochodzenia Zydowskiego w latach1939-1941 pod okupacja sowiecka kiedy przy masowej wspolpracy lokalnych Zydow ponad 1.5 miliona etnicznych Polakow zostalo deportowanych na Syberie gdzie wiekszosc z nich zmarla. Co z faktami ze Zydzi w niektorych miastach witali Niemcow chlebem i kwiatami-np w Lodzi. Co o wielu miastach w 1939 roku gdzie obywatele Polscy pochodzenia Zydowskiego atakowali wojsko Polskie? Co z Lwowem gdzie gdy wojsko polskie jeszcze stalo pod bronia Zydzi witali wchodzacych sowietow, latali po calym Lwowie z czerwonymi flagami, probowali rozbrajac Polskich zolnierzy? Co z pamiecia kapitana Raginisa i jego zolnierzy ( osmiu na dziesieciu jego zolnierzy zginelo w walce lub zaraz potem zostalo rozstrzelanych) ktory bronil Wizny zaledwie kilka kilometrow od Jedwabnego ( broniac Wizny bronil takze tych obywateli Polskich pochodzenia Zydowskiego)

Ledroit@Ledroit
Nie istnieje nic takiego jak uczciwa rozmowa z Żydem. To naród pijawek, który posiada tę wadę, iż zawsze próbuje zaszkodzić gospodarzowi. Od ponad 2000 lat historia się ciągle powtarza tak samo. I zawsze jest to wina „złych gospodarzy”, he he he.

M
Właśnie, kiedy wreszcie wejdzie do dialogu to, co nam zrobili, bo co robià widzimy.

Gryfon
uczciwy dialog z Izraelem to oksymoron

makaryn6@op.pl
Mirosław Dakowski o żydach: przestańcie o nas kłamać a my przestaniemy o was mówić prawdę.

zyzio
panie pyza nie potrzebujemy żadnego dialogu z żydami przecież sam pan widzi jacy to ludzie

wjr@wjr
Badania i ekshumacje w Jedwabnem są konieczne

https://wpolityce.pl/polityka/434386-uczciwy-dialog-z-izraelem-czy-wciaz-gra-pozorow


autor: Fratria / Michał Karnowski wPolityce.pl

Rozpoczynamy uczciwy dialog z Izraelem czy kontynuujemy grę pozorów, w której Polska co chwilę dostaje w twarz?

opublikowano: 18 lutego · aktualizacja: 18 lutego

Decyzja premiera o odwołaniu wizyty w Tel Awiwie jest ze wszech miar słuszna. Piszę te słowa w chwili, gdy nie wiadomo jeszcze, czy ktokolwiek z polskiego rządu poleci do Izraela, bo państwo to jakoś nie kwapi się z wykonaniem jakiegokolwiek gestu wskazującego, że zależy mu na dobrych stosunkach z Polską. Po raz kolejny najwyższe władze Izraela, bądź ich bezpośredni przedstawiciele (dziś premier i szef MSZ, a wcześniej pani ambasador Azari) dokonują historycznych fałszów i sugerują – w tym również na polskiej ziemi! – że Polacy mają na rękach krew Żydów. Kierujący izraelską dyplomacją Israel Katz idzie o wiele dalej i z lubością powtarza dyrdymały o tym, jakoby Polacy „wyssali antysemityzm z mlekiem matki”, lub „antysemityzm był wrodzony u Polaków przed Holokaustem, podczas, i po nim też”.

Reakcja polskich władz musi być stanowcza, to oczywiste. I, jak widać, jest (pokazują to decyzje i premiera, i prezydenta). Pytanie o to, co dalej – niezależnie od rozwoju aktualnych napięć. Jakie sygnały powinny wychodzić z Polski długofalowo – od polskich mediów, ludzi kultury. I nie mam wątpliwości, że w tej mierze jesteśmy skazani na kolejne porażki. Bo duża część ludzi mieszkających w Polsce, artystów, zdobywców Oscara, wpływowych dziennikarzy, ma gdzieś prawdę historyczną. Sami na co dzień uczestniczą w jej fałszowaniu. To jeden z ich żelaznych punktów programowych. Nie jest w ich interesie pamiętanie o takich wypowiedziach, jak Szewacha Weissa z 2017 r. w wywiadzie dla „Dziennika”:

Czytam nazwiska żydowskich sędziów, prokuratorów czy ubeków, którzy mordowali Polaków w czasach stalinowskich. Myślę wtedy: „Czy ja mam prawo krytykować Polaków? A jak Żydzi zachowali się wobec nich?”. Te relacje były też dramatyczne, nie tylko piękne i pełne anegdot.

A to jest właśnie należyta riposta na ostatni chamski atak Israela Katza. Kierujący izraelską dyplomacją (!) uważa, że Polacy mają wrodzony antysemityzm? Że w czasie powojennym znajduje na to dowody?

Zacznijmy więc może wreszcie uczciwie rozmawiać z Tel Awiwem o udziale Żydów w mordowaniu Polaków. O nadreprezentacji Żydów w aparacie bezpieczeństwa PRL, zwłaszcza w stalinowskim okresie. O prokuratorach, sędziach, funkcjonariuszach UB, ale też szefach urzędów centralnych czy obozów pracy, ludzi odpowiedzialnych za tortury, gwałty, morderstwa, których Izrael często chronił przed sprawiedliwością do końca ich dni.

Stawianie tez o owej nadreprezentacji jest przejawem antysemityzmu? To sięgnijmy po fakty opisane przez historyków – oczywiście nie pokroju chorego z nienawiści do Polaków Jana Grossa. Trzeba przypominać takie artykuły jak prof. Krzysztofa Szwagrzyka, który ukazał się przed rokiem w „Naszym Dzienniku”. Zaczyna się tak:

Przez lata w historiografii polskiej obowiązywał powszechny pogląd, zgodnie z którym teza o nadreprezentacji Żydów w komunistycznym aparacie bezpieczeństwa jest mitem. Gdy jednak podjęto badania nad narodowością kadr “bezpieki” w oparciu o przechowywane w Instytucie Pamięci Narodowej akta osobowe funkcjonariuszy, i opublikowano dane statystyczne, okazało się, że blisko 40 proc. kierowniczych stanowisk Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego zajmowali oficerowie pochodzenia żydowskiego.

Równolegle z analizą kadr aparatu bezpieczeństwa prowadzono studia nad obsadą personalną innych struktur tworzących stalinowski aparat represji: wojskowego i powszechnego wymiaru sprawiedliwości, Informacji Wojskowej, Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Milicji Obywatelskiej czy wchodzącego w skład MBP więziennictwa. W każdym przypadku liczba oficerów pochodzenia żydowskiego w sprawowaniu funkcji kierowniczych wynosiła od kilku do kilkudziesięciu procent, a badań dokonano w odniesieniu do czasu, gdy Żydzi stanowili niespełna 1 proc. ludności Polski.

I żeby nikt nie mówił, że to gołosłowne tezy:

Jesienią 1945 r. doskonale zorientowany w sprawach “bezpieki” w Polsce sowiecki doradca przy Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego płk Nikołaj Seliwanowski w raporcie do Moskwy informował, że połowę stanowisk kierowniczych w MBP zajmują Żydzi, a w całym ministerstwie ich odsetek sięga 18,7 procent. Zapewne nawet on się nie spodziewał, że tak duża liczba oficerów pochodzenia żydowskiego w centrali aparatu bezpieczeństwa będzie się nadal zwiększać. W kolejnych latach udział Żydów polskich w kierowniczych strukturach MBP stale rósł, ostatecznie przekroczył 37 procent. Wśród 450 osób pełniących najwyższe funkcje w MBP (dyrektorów i zastępców dyrektorów departamentów, kierowników samodzielnych wydziałów) pochodzeniem żydowskim legitymowało się 167 oficerów.

Na czele ministerstwa stał gen. Stanisław Radkiewicz, wspomagany m.in. przez wiceministrów: Romana Romkowskiego (Menasze Grynszpana) i Mieczysława Mietkowskiego (Mojżesza Bobrowickiego). W okrytej ponurą sławą centrali “bezpieki” wyżsi oficerowie o żydowskich korzeniach kierowali: kadrami – Leon Andrzejewski (Ajzen Lajb Wolf), śledztwami – Józef Różański (Goldberg), finansami – Edward Kalecki (Ela Szymon Tenenbaum), ochroną zdrowia – Kamil Warman, Leon (Lew) Gangel, Ludwik (Salomon) Przysuski, cenzurą – Michał Rosner, Hanna Wierbłowska, Michał (Mojżesz) Taboryski, Biurem Prawnym – Zygmunt Braude, Witold Gotman, konsumami – Feliks (Fiszel) Goldsztajn, Centralnym Archiwum MBP – Jadwiga Piasecka, Zygmunt (Nechemiasz) Okręt, Biurem Wojskowym – Roman Garbowski (Rachamiel Garber) oraz Departamentami: I – Józef Czaplicki (Izydor Kurc), Julian Konar (Jakub Julian Kohn), II – Leon (Lejba) Rubinstein, Michał (Mojżesz) Taboryski, III – Józef Czaplicki (Izydor Kurc), Leon Andrzejewski (Ajzen Lajb Wolf), IV – Aleksander Wolski (Salomon Aleksander Dyszko), Józef Kratko, Bernard Konieczny (Bernstein), V – Julia Brystiger, VI (więziennictwem) – Jerzy Dagobert Łańcut, VII – Wacław Komar (Mendel Kossoj), Zygmunt (Nechemiasz) Okręt, Marek Fink (Mark Finkienberg), X – Józef Światło (Izaak Fleischfarb), Henryk Piasecki (Chaim Izrael Pesses).

Niższymi strukturami MBP – wydziałami, kierowali wówczas m.in.: Anatol (Natan) Akerman, Marian Baszt, Mieczysław (Mojżesz) Baumac, Jan Bernstein, Adam Bień (Bajn), Ignacy Bronecki, Izrael Cwejman, Tadeusz (Dawid) Diatłowicki, Michał Holzer, Maurycy (Aron) Drzewiecki, Michał (Mojżesz) Fajgman, Leon Fojer (Feuer), Tadeusz Fuks, Edward (Eliasz) Futerał, Artur Galewicz (Glasman), Henryk Gałecki (Natan Monderer-Lamensdorf), Łazarz Gejler, Jakub Glidman, Leon Goryń, Karol Grabski (Hertz), Helena (Gitla) Gruda, Borys (Boruch) Grynblat, Józef Gutenbaum, Herman Halpern, Henryk Jabłoński (Chaim Grinsztajn), Michał Jachimowicz, Zbigniew Józefowicz, Bronisława Juckier, Leon Kesten, Abram Klinberg, Leon Klitenik, Ignacy Krakus, Michał-Emil Krassowski, Mieczysław Krzemiński (Mojżesz Flamenblaum), Icek Lewenberg, Mieczysław Lidert (Erlich), Juliusz Litoczewski, Kazimierz Łaski (Cygier), Samuel Majzels, Ignacy Makowski, Aleksander Marek (Markus) Malec, Walenty Małachowski, Ignacy Marecki, Marian (Mojżesz) Minkendorf, Bronisław Nechamkis, Artur Nowak (Abraham Lerner), Jerzy Nowicki (Lipszyc), Dawid Oliwa, Róża (Gina) Poznańska, Stanisław Rothman, Mieczysław (Moralich) Rubiłłowicz, Irena Siedlecka (Regina Reiss), Michał (Mowsza) Siemion, Wolf Sindel, Zygmunt Skrzeszewski (Salomon Halpern), Marceli Stauber, Józef Stępiński, Ernest Szancer (Schanzer), Ignacy Szemberg, Antonina Taube-Knebel, Juliusz Teitel, Adam (Abram) Wein, Salomon Widerszpil, Józef Winkler (Szaja Kinderman), Stanisław Witkowski (Samuel Eimerl), Roman Wysocki (Altajn), Edward Zając, Marek Zajdensznir, Maria Zorska, Emanuel Żerański.

W tym samym czasie, w rozbudowanym systemie więzień i obozów liczącym 179 więzień i 39 obozów pracy, stanowiska naczelników i komendantów zajmowali: Salomon Morel – komendant obozów w Świętochłowicach-Zgodzie (1945) i Jaworznie (1948-1951), naczelnik więzień m.in. w Opolu (1945-1946), Katowicach (1946-1948) i Jaworznie (1951); oraz Mieczysław (Moszek) Flaum – komendant obozu we Włocławku (1945-1946) i Mielęcinie (1946); Beniamin Glatter – naczelnik więzienia w Goleniowie (1949); Franciszek (Efroim) Klitenik – naczelnik więzienia we Wrocławiu (1946-1947), Dzierżoniowie (1947-1951) i Łodzi (1951-1958), Henryk Markowicz – naczelnik więzienia przy ul. Kleczkowskiej we Wrocławiu (1945-1946), Sewer Rosen – naczelnik więzienia w Barczewie (1947-1951), Oskar Rozenberg – naczelnik więzienia w Potulicach (1951-1954), Kazimierz Szymanowicz – naczelnik więzienia w Rawiczu (1945-1947) i Saul Wajntraub – naczelnik więzienia w Kłodzku (1948-1951) i więzienia nr III w Warszawie (1951-1954).

Znaczący procent (13,7) oficerów pochodzenia żydowskiego znalazł się także wśród szefów i zastępców szefów Wojewódzkich Urzędów Bezpieczeństwa Publicznego/ Wojewódzkiego Urzędu do spraw Bezpieczeństwa Publicznego. Najwięcej z nich znalazło zatrudnienie w wojewódzkim UB we Wrocławiu, gdzie wśród osiemnastu zastępców szefów WUBP/ WUdsBP sześciu (33 proc.) było Żydami: Władysław Wątorek (Adolf Eichenbaum), Jan Stesłowicz (Lemil Katz), Adam Nowak (Adaś Najman), Adam Kornecki (Dawid Kornhendler), Eliasz Koton i Karol Grad, a w niektórych wydziałach i sekcjach urzędu przedstawiciele tej narodowości stanowili niekiedy 1/3 ich całego stanu osobowego. Zjawisko takie występowało np. w Wydziale ds. Funkcjonariuszy, Wydziale V, VIII i Gospodarczym.

W latach 1945-1956 poszczególnymi wydziałami kierowali: personalnym – Leonarda Opałko (Lorka Nadler) (1945-1946); I – Roman Wysocki (Altajn) (1950-1951); V – Józef (Jefim) Gildiner (1951-1952); X – Józef (Jefim) Gildiner (1952-1954); “A” – Edward Last (1946); śledczym – Antoni Marczewski (1946-1947), Feliks Różycki (Rosenbaum) (1950-1952); Wydziałem ds. Funkcjonariuszy – Bronisław Romkowicz (Maks Bernkopf) (1946-1947); Sekcją Finansową – Stanisław Ligoń (Lemberger) (1949-1954); Służbą Mundurową – Arnold Mendel (1949-1950). Stanowili oni także trzon istniejącej przy WUBP komórki partyjnej PPR/PZPR (Jefim Gildiner, Karol Grad, Zygmunt Kopel, Henryk Lubiński, Grzegorz Rajman, Felicja Rubin) – 26 proc. w 1954 roku.

Podobną, wynoszącą 30 proc. statystykę, można dostrzec w gronie kadry kierowniczej powiatowego UB w Dzierżoniowie. Na jej wielkość wpływ miało piastowanie urzędu szefa przez: Artura Górnego (1946-1947); Michała (Mojżesza) Wajsmana (1947-1948) i Adama Kulberga (1951-1954). Jeszcze wyższy odsetek wystąpił na stanowiskach ich zastępców, wśród których trzy z ośmiu etatów zajmowali oficerowie żydowscy: Edward Last (1945-1946), Adam Kulberg (1950-1951) i Izaak Winnykamień (1952).

Polecam całość. Dostępna np. tutaj.

To co, powołujemy prawdziwą komisję ds. dialogu polsko-izraelskiego? Rozmawiamy też o „trudnych sprawach” lat 40. i 50., gdy Żydzi (nie mówię przecież o całym narodzie!) pomagali Sowietom dobijać resztki polskiego oporu, skazywali patriotów, bohaterów na kary śmierci, znęcali się nad nimi?

Czy też kontynuujemy grę pozorów, w której co jakiś czas Polska dostaje w twarz, bo tak naprawdę Żydzi nie są zainteresowani pokazaniem prawdziwej historii naszych narodów, uczciwym pochyleniem się nad sprawstwem i ofiarą w relacjach polsko-żydowskich? Gdyby było inaczej, Netanjahu, Katz i im podobni nie prowadziliby tak ohydnej gry wyborczej na antypolskich resentymentach.

autor: Marek Pyza Czytaj dalej