245 Jak powstawała pustynna tradycja, na przykładzie (objawionym?)… czyli propaganda nie tylko o tzw. nowotestamentowych trzech królach

Tradycja wiadomo rzecz święta… tyle tylko, że co to tak naprawdę oznacza? Wygląda na to, że dla każdego „tradycja” może oznaczać coś zupełnie innego! Nie chcę teraz zagłębiać się w poznawanie ani sedna ani znaczenia słowa „tradycja”, ani ile i jakie „tradycje” istniały i nadal obecnie istnieją, z czego wywodzą się i pochodzą, jak i kiedy powstały, jak zmieniały się i kto lub co za tym stało, itp, itd.

Wrócę do tego jeszcze na pewno, bo jest to podstawowe zagadnienie, które musi być prędzej czy później wyjaśnione, żeby wiedzieć o czym w ogóle rozmawia się!

W tym wpisie zajmę się jedynie przedstawieniem, jaką „jakość i wiarygodność” niesie w sobie tradycja pustynna na jednym przykładzie, a mianowicie jak to z tymi tzw. nowotestamentowymi trzema królami było. Nie osądzam która odmiana tradycji pustynnej jest mniej lub bardziej niewiarygodna, prawdziwa, itp. bo uważam, że ocenianie tego kto jest bardziej zakłamany nie ma żadnego sensu… skoro same podstawy do których odwołują się wszyscy wyznawcy tradycji pustynnej nie są w żaden sposób wiarygodne!

Wracając do tematu, ja jak zwykle dostarczę tylko źródeł i komentarzy do nich, a wy sami ocenicie, jak to z tym było i nadal jest… Czytaj dalej

224 Robert Jurszo Reformacja w Polsce – stracona szansa na rozwój?


Obraz Jana Matejki „Kazanie Skargi” (fot. Wikimedia Commons / )

Pewno ponieważ zbliża się tzw. 1050 rocznica tzw. chrztu tzw. Polski, co to rzekomo niby miał się odbyć gdzieś tam… jakoś… no to teraz będziemy świadkami pojawiania się różnych takich artykułów, nawiązujących pośrednio lub bezpośrednio do tego rzekomego wydarzenia i oceniających różne sprawy z tym związane. Może mylę się, ale artykuł który przeczytałem dzisiaj i który tu przytoczę poniżej wraz z licznymi komentarzami, tak naprawdę również odnosi się to tego i wszystkiego, co z tego rzekomego wydarzenia wynika. Dla niewiernych Tomaszy i zainteresowanych acz nieświadomych, przypominam odnośnik na artykuł traktujący o tym:

https://skribh.wordpress.com/2015/06/11/108-piotr-wojnar-nie-bylo-chrztu-polski-w-966-roku/

Mój stosunek do tradycji pustynnej i jej „etyki” jest mam nadzieję już znany, więc nie będę wypowiadał się sam w tej sprawie. Proponuję za to poczytać komentarze, gdzie każdy i tak ma swoje własne, inne zdanie, jak to z tym wszystkim było, czyli i z tym ubogaceniem pustynnym i upadkiem Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Na temat upadku tzw. I Rzeczypospolitej (a nie żadnej tam tzw. Polski) było już pisane tu i tam, więc tych którzy chcieliby o tym dokładniej poczytać, odsyłam do innych źródeł.

W związku z tym wszystkim, wskażę na coś, co pozwoli może komuś inaczej spojrzeć, na opinie, jaki wygłaszają tu co poniektórzy, jak np. „kamil”, który wyraźnie broni linii czarnej partii…

https://pl.wikipedia.org/wiki/Syndrom_sztokholmski

~dzikiGon 1 godzinę i 8 minut temu
Mnie bardziej interesowałoby pytanie jak wyglądałaby Polska, gdyby w ogóle pozostała pogańska. Ostatnim krajem w Europie, który przyjął chrześcijaństwo, była Litwa. Miała swoich książąt, była dużym państwem (chrześcijaństwo nie było potrzebne do powstania państwowości, u nas pewnie też nie), większym od Polski (obejmowała m.in. dzisiejszą Białoruś). Kiejstut, poganin, utrzymywał ponoć na swoim dworze chrześcijańskich mnichów jako skrybów, tak że tolerancja religijna była. Gdyby Polska stworzyła sojusz z Litwą, Wieletami i Obodrzycami (Pomorze), kto wie, może oparłaby się wspólnie z nimi propagatorom nowej wiary. Może 200 czy 400 lat później udałoby się dogadać z Tatarami, jak czynił to Witold (Dżalal ad-din był jego lennikiem i walczył pod Grunwaldem) i mielibyśmy do spółki kraj za Ural? Mieszko przyjął chrześcijaństwo ze względów politycznych, w obawie przed krucjatą. Chrześcijaństwo pochodzi z Bliskiego Wschodu a przyszło przez Niemcy. Czyżby teraz nowa religia, znów z Bliskiego Wschodu, znów idąc przez Niemcy, pukała do naszych bram? Czy teraz z kolei chrześcijanie zginą za swoją wiarę jak dawni poganie na Arkonie? Może pora na sojusz, tym razem nie z Litwą, aby przetrwać w dawnej wierze?

~Slav (14:48)
Rzadko się zgadzam z nacjonalistami, ale w/w koleś ma rację. Po za tym prawdziwą słowiańską wiarą jest pogaństwo a nie wiara w żydowskiego boga.

http://historia.wp.pl/opage,2,title,Reformacja-w-Polsce-stracona-szansa-na-rozwoj,wid,18015422,wiadomosc.html Czytaj dalej

168 O semickich skrobaniach, alfabetach, źródłach i ich powstaniu, a także o problemach z ich odczytywaniem i wiarygodnością 01

Trochę przypadkiem, o ile można tu mówić o przypadku, bo kto nie szuka, ten raczej znajduje nic… Oto zbiór 23 króciutkich 2-6 minutowych filmików traktujących o semickich skrobaniach, alfabetach, źródłach i ich powstaniu itd, a także problemów z ich odczytywaniem i wiarygodnością.

Polecam obejrzenie wszystkich tych bardzo ciekawych źródeł, a także pozostałych widocznych na kanale użytkownika youtube – Jeff A. Benner, czyli https://www.youtube.com/channel/UC6JJpa_DEnsRZEgGk7yEGAQ.

Pragnę zwrócić uwagę, na co i raz pojawiające się wiadomości, które podważają wiarygodność, tego co oficjalna propaganda pustynna usilnie próbuje nam wmówić, że te ich „źródła, tradycja, dzieje” itp, są „prawdziwym i nieomylnym słowem bożym” itp… Ta seria udowadnia, że jeśli tak rzekomo było, jak twierdzą przeróżni wyznawcy tradycji pustynnej… no to mowa jest tu o jakimś roztrojeniu lub więcej pustynnej obrzezanej jaźni!!! 🙂

Proszę zwrócić uwagę na zapożyczenia od-perskie, od-greckie, od-rzymskie, od-aramejskie i każde inne w tzw. j. hebrajskim i jak to z tym wszystkim było, kto i kiedy używał i kto i kiedy i dlaczego i jak ODTWARZAŁ ten tzw. „język hebrajski” itd.

Na koniec końców, litościwie dorzucę tylko jeszcze jeden malutki kamyczek, jak PRYMITYWIZM POJĘCIOWY tzw. „autorów źródeł pustynnych”, którzy pojęć wyższych, jak np. SŁaWA, czy np. CzeLuŚĆ itp, uczyli się DOPIERO od tzw. Greków – patrz część 17!!!

A działo się to dlatego, że te „biblijne autory+tety” to proste beduiny były, panie, co to ich jacyś tam przodkowie, pieszo przeganiali stada kóz i owiec po stepie i dość często wyrzynali obcych i swoich, jak popadło, albo zwyczajni zmyślali, że to robili, dla dodania sobie znaczenia!!! Dla niewiedzących, przypominam „biblijny problem z wielbłądem” i jego rzeczywiste pojawienie się w tamtym rejonie… hehehe 🙂

http://historia.focus.pl/archeologia/archeolodzy-wskazuja-blad-w-biblii-1441

Wielbłądy są wymienione jako zwierzęta juczne w biblijnych opowieściach o Abrahamie, Józefie i Jakubie. Historycy szacują, że dzieje spisane w Starym Testamencie miały miejsce między 2000 a 1500 r. p.n.e. Naukowcy z Uniwersytetu w Tel Awiwie twierdzą, że wielbłądy zostały udomowione w Izraelu dopiero ok. wieku później, czyli bliżej 900 pne.

To bezpośredni dowód na to, że Biblia jako całość powstała znacznie później niż opisywane w niej zdarzenia – twierdzą naukowcy.

By znaleźć pierwszego wielbłąda, naukowcy posłużyli się metodą datowania radiowęglowego i przeanalizowali najstarsze znane kości wielbłąda, znalezione na Półwyspie Arabskim. Oceniono, że kości pochodzą najwcześniej z X wieku p.n.e., tj. z okresu o wiele późniejszego, niż datuje się panowanie opisanego w Biblii króla Dawida.

Ocenia się, że starsze szczątki wielbłądów należały do dzikich zwierząt, które żyły w okresie Neolitu lub wcześniej. Czytaj dalej

149 Biblijne korzenie żydowskiego rasizmu

żydo-biblia

Źródło tekstu :

https://opolczykpl.wordpress.com/2015/08/06/biblijne-korzenie-zydowskiego-rasizmu/

O tym, że judaizm jest de facto rasistowską ideologią „narodu wybranego” nikogo rozsądnego przekonywać nie trzeba. Głośnym echem odbiła się wypowiedź pewnego wpływowego w polityce Izraela rabina:

„Rabin Owadia Josef, duchowy przywódca partii Szas wchodzącej w skład koalicji rządzącej Izraelem oznajmił, że „goje rodzą się po to, by służyć Żydom”. – Po co goje są tak naprawdę potrzebni? Będą pracować, będą orać, będą zbierać plony. My zaś będziemy tylko siedzieć i jeść jak panowie – zapowiedział rabin podczas przemówienia w synagodze. Potem porównał osoby, które nie są Żydami do… zwierząt pociągowych – pisze „Rzeczpospolita.”

http://www.wprost.pl/ar/214629/Szokujace-slowa-rabina-Goje-jak-zwierzeta-pociagowe-maja-sluzyc-Zydom/

Oburzenie różnych środowisk żydowskich na tę wypowiedź niekoniecznie było szczere. Były one jak podejrzewam bardziej oburzone na owego rabina z innego powodu – zdradził publicznie coś, czego głośno nie można mówić, bo negatywnie wpływa to na i tak kiepski wizerunek Izraela i Żydów. Sam zaś rabin Owadia Josef powiedział tylko to – co stoi w żydowskiej biblii Tanach :

I stawią się obcy, aby paść wasze owce, a cudzodziemcy będą waszymi oraczami i winiarzami, a Wy będziecie nazwani kapłanami Pana, sługami naszego Boga mianować was będą; zużyjecie bogactwa narodów i w ich sławę odziewać się będziecie.” Izajasza 61, 5-6.

“Tak mówi Pan Bóg: “Oto skinę ręką na pogan i między ludami podniosę mój sztandar. I odniosą twych synów na rękach, a córki twoje na barkach przyniosą I będą królowie twymi żywicielami, a księżniczki ich twoimi mamkami. Twarzą do ziemi pokłon ci będą oddawać i lizać będą kurz z twoich nóg.“ Izajasza 49, 22-23.

“Przyjdą do Ciebie i będą twoimi; chodzić będą za tobą w kajdanach; na twarz przed tobą będą padać i mówić do ciebie błagalnie.” Izajasza 45, 14.

I chociaż żydowski rasizm ma korzenie biblijne badacze tego fenomenu (oraz dezinformatorzy) w ogromnej większości dopatrują się korzeni żydowskiego rasizmu w Talmudzie. Wystarczy w dowolnej wyszukiwarce wpisać „talmud rasizm„ aby się o tym przekonać. (…)

Więcej : Biblijne korzenie żydowskiego rasizmu.