525 SKRBH 60 Sławomir Ambroziak. Germański kniaź na lechickim tronie


pień (1.1)

Szanowne Czytelniczki i Czytelnicy

Mam przyjemność upowszechnić kolejną bardzo ważną, bardzo ciekawą, (tym razem raczej pracę, a nie tylko artykuł) Sławomira Ambroziaka, poświęconą wywiedzeniu źródłosłowów i znaczeń różnych słów zbudowanych na rdzeniu KN / K’N i jak on twierdzi pochodzących od słowa kień / K’N’ / KieN’. Pierwotnie tekst ten ukazał się tu:

http://slawomirambroziak.pl/dawno-dawno-temu/germanski-kniaz-na-lechickim-tronie/

Zwracam szczególną uwagę na to, że pomijając zagadnienia o których dyskutowaliśmy tu i tu i moje wątpliwości ich dotyczące, to autor bardzo logicznie wywiódł i zgrabnie obalił twierdzenia oparte jedynie na przeciw-słowiańskich uprzedzeniach, jakoby większość ze słów zbudowanych na rdzeniu KN / K’Nodnajdywanych w j. słowiańskim, została zapożyczona z j. germańskich, jak np. j. gocki, itd.

Nie jest to bynajmniej jedyna wartość tej pracy, ale ja uważam, że najważniejsza i bezsprzecznie logicznie udowodniona. Co do innych wątpliwości, jakie pojawiły się w trakcie dyskusji nad tym zagadnieniem, wymagają one oddzielnego wpisu, co zostanie tu zrobione. Teraz napiszę tylko tyle, wg mnie tytuł tej pracy jest mylący i co najmniej brakuje mu cudzysłowu w słowie „germański”…

Zapraszam do zapoznania się z tą wiedzą,.. jak i z jej wstępną krytyką. Uprzedzam, że i ta praca i jej krytyka jest długa i treściwa, ale bardzo ciekawa i wciągająca…

Nie utopcie się w tym… 🙂

(Pierwotne formatowanie zachowane. Poprawiłem tylko drobne błędy wynikające z przenoszenia tekstu do wp.) SKRiBHa

Sławomir Ambroziak. Germański kniaź na lechickim tronie

Kto był pierwszym królem Polski? Takie podchwytliwe pytanie pada często w rozmaitych zagadkach, krzyżówkach i na klasówkach szkolnych. Pamiętam, jak wielkim zaskoczeniem była dla mnie, młodego człowieka, nauka, że pierwszy władca Polski, Mieszko, nie był królem, bo nie przyjął korony i olejów świętych z rąk namiestnika papieskiego. Mieszko był więc nienamaszczonym władcą Polski. Fajnie, myślałem sobie… formalnie królem to On nie był, ale był królem w rozumieniu naszych przodków, naszym władcą, czyli księciem czy księdzem. Książę, ksiądz, kombinowałem, bo gdzieś o tym czytałem, to taka nazwa nadawana przez pogańskich Słowian ich władcom. Kiedy więc natknąłem się w antykwariacie na słownik etymologiczny języka polskiego, spod pióra Aleksandra Brücknera, kupiłem. Wracam do domu, siadam na kanapie, odnajduję hasło i… czytam… Oczom nie wierzę…! Książę, ksiądz to żadne tam nasze nazwanie króla… to tylko germańska pożyczka.

Odpuściłem temat na lata… Wprawdzie odebrałem wykształcenie medyczne, figlarny los sprawił, że zająłem się zawodowo publicystyką. A publicystyka to język, wiadomo ! Posługiwanie się tym narzędziem rozpaliło rządzę zgłębienia jego meandrów. Powróciły zainteresowania językoznawstwem i historią języka. Kiedy zacząłem wertować uczone dzieła, zrozumiałem, że w dociekaniu znaczenia i pochodzenia słów niewiele jest prawd absolutnych, a wiele zależy od punktu widzenia i przekonania autora. Posłuchajmy więc, co na temat naszego księdza i księcia mają do powiedzenia językoznawcy… Czytaj dalej 

519 SKRBH 57 The Satem-Centum Error A humorous poem in German by Andis Kaulins

Dawno, dawno temu, za górami za lasami, czyli ofitzjalne pierdu pierdu…

Wg ofitzjalnego jęsykosnafztfa istniało wiele różnych dźwięków zapisywanych znakami K’, K, Kw, G’, G, Gw,.. i inne np. Gh, G’h, Gwh… Rzekomo kiedyś, gdzieś, jakoś magicznie połączyły się one, ale raz tak, a raz inaczej. No i w końcu kiedyś, gdzieś, jakoś powstały z tego połączenia albo dźwięki tzw. satem S, S’, S”; C, C’, C”, Z, Z’, Z”… i inne, jak Dz, Dz’, Dz”… albo dźwięki tzw. centum / kentum, czyli w sumie K, G,.. a czasem H

Wg niektórych ofitzjalnych jęsykosnaftzóf i większości ludzi, którzy wierzą w te prawdy ofitzjalnie objawione, to jednak postać tzw. centum / kentum była pierwotna,.. bo tak kiedyś, ktoś napisał… To nic, że tzw. rough breathing, nawet ofitzjalna definicja (UWAGA!!! Wiki nie posiada polskojęzycznej strony…)  twierdzi inaczej, patrz:

https://en.wikipedia.org/wiki/Centum_and_satem_languages

(…) The table below shows the traditional reconstruction of the PIE dorsal consonants, with three series, but according to some more recent theories there may actually have been only two series or three series with different pronunciations from those traditionally ascribed. In centum languages, the palatovelars, which included the initial consonant of the „hundred” root, merged with the plain velars. In satem languages, they remained distinct, and the labiovelars merged with the plain velars.[1]

*kʷ *gʷ *gʷʰ labiovelars Merged in satem languages
Merged in centum languages *k *g *gʰ plain velars
*ḱ *ǵʰ palatovelars Assibilated in satem languages

The centum–satem division forms an isogloss in synchronic descriptions of Indo-European languages. It is not thought that the Proto-Indo-European language split first into centum and satem branches from which all the centum and all the satem languages, respectively, would have derived. Such a division is made particularly unlikely by the discovery that while the satem group lies generally to the east and the centum group to the west, the most eastward of the known IE language branches, Tocharian, is centum.[2] Each of the ten branches of the Indo-European family independently developed its status as a centum or satem language. (…)

Oni wszyscy i tak przecież fietzą swoje, bo…  (Tu zacytuję prafdzifego miszcza):

(…) poza tym nie przedstawia się dowodów na prawdziwość czegoś , co oficjalnie uznawane jest za prawdziwe (…)

 

Prafda, że bardzo głębokie? No to teraz allo-allo robaczki przełknijcie to, co także dawno temu upowszechniłem tu:

http://bialczynski.pl/2014/01/18/moloch-a-sprawa-polska-czyli-jak-z-krowy-zrobiono-w-izraelu-pozeracza-dzieci/#comment-13477


Krótko mówiąc, to gówno prawda, że tzw. centum / kentum było pierwotne lub tak czy srak wcześniejsze niż postać dźwięków tzw. satem… Było dokładnie odwrotnie i też już wielokrotnie o tym pisałem


No to teraz… miłego główkowania turbogoci, czy inni allo-allo mocarze… Podważycie to, co napisałem? Macie jeszcze jakieś jajeczka tam, czy już wszystko wam zanikło, jak kręgosłup, itp?

Ogłaszam „ofitzjalną dyspensę” dla każdego, nawet tych zepchniętych do oT+(c)HL”aNi, tak żeby sprawiedliwie każdy mógł ośmieszyć się tu ponownie z czystym kontem… 🙂

http://lexiline.blogspot.com/2010/02/satem-centum-error-der-satem-kentum.html

Saturday, November 19, 2005

The Satem-Centum Error (Der Satem-Kentum Irrtum) – A Humorous Poem by Andis Kaulins in German with English explanation – LexiLine Journal 368

Czytaj dalej 

268 Od-słowiański źródłosłów słowa Z/S/C/KoN+CeNTR+aCja, czyli skąd wzięła się i co oznacza nazwa obozy „koncentracyjne”, a także dowody dlaczego dźwięki tzw. satem były wcześniej niż dźwięki tzw. kentum


The centum–satem division compared with other major isoglosses in Indo-European daughter languages (at around 500 BC).   Blue: centum languages   Red: satem languages   Orange: languages with augment   Green: languages with PIE *-tt- > -ss-   Tan: languages with PIE *-tt- > -st-   Pink: languages in which the instrumental, dative and ablative plurals, as well as certain singulars and duals, have endings beginning in *-m- rather than the usual *-bh-

W końcu Z/SKoN+CeNTR+oWaL”eM się… czyli upowszechniam dziś jak wg. mnie wygląda wywiedzenie znaczenia słowa C/KoN+CeNTR+aCja…chociaż (Z/S)C/KoN+CeNTR+aCja bardziej mi pasuje do jego obozowo-niemiecko-nazistowskiego sedna… chociaż z drugiej strony, jak zobaczycie co wiąże się z rdzeniami z których zbudowane jest to słowo… no to założę się, że zdziwicie się… tak jak i ja to zrobiłem…

Przy tej okazji, zobaczcie co bardzo ciekawego wynikło z wywiedzenia znaczeń słów, jak  tzw. satemizacja, kentumizacja, asybilacja, dissybilacja i innych… Czytaj dalej

267 Tzw. satemizacja, czyli NiC, NiT, NiKT, NiSKo… NiCoS’C’ czyli niemych Niemcóf niemy „problem” ze słowiańskim dźwiękiem zapisywanym znakiem „C”… i nie tylko z tym…

Miałem teraz puścić jako kolejny wpis artykuł o wywiedzeniu słowa KoNCeNTRaCja, tak żeby nawiązać do tematu obozowo-esesmańsko-przeciw-polskich oszczerstw i kłamstw, rzucanych coraz to śmielej przez różnych takich i takie nazwijmy ich „pipipip”, ale ze względu na chaotyczny BieG wypadków, co to BieZ”a” jak „szczały” wypuszczone z łuków, postanowiłem więc,. .że zrobię to następnym razem. 🙂

Teraz za to zajmiemy się GNiaZDeM, GNoSiS… itd i Po+ZNaNieM kolejnej części wiedzy na temat kłamstwa o tzw. satemizacji, co to była i jedynie „częściowo wystąpiła” w języku słowiańskim… Tak to teraz tłumaczą oficjalne nieme niemieckie hałturytety, a za nimi ich ślepi i głusi naśladofcy…

Na początek wierszyk, którego tytuł to: C(y)T, czy T(y)C… a może… C(y)C?

Ni NiKoS’ Ni NiKT iNNy NiC Nie NuCiL” aNi NuTy

To NiC’ NieCNie NieTKNie”Ta ZNiKL”a NiKCzeMNie W NiDzie NieNaNiZaNa

a NiTKa jaK GDzie NieGDzie NiCieN’ TaKZ”e NiKL”a NiCzeGo SoBie

NoC NaSTaje NaD+Cia”GNe”L”a Ni+STa”D NI+Z+oWa”D

NiKT NiKoGo NiGDzie Nie TKNa”L”

ZNiKaM, LiNieje” No DaLej NaLej NaLeWKi

NaGie NaSze NoGi, NoSy NiSKo NiKNa”

W NieZMieRNie C/TieMNej i NieMej Ni+CoS’Ci Czytaj dalej

222 KoL”a, Ko”/u/vLa, KoLaNo, GoL”a, Go”/u/vLa, GaL”a, SoL”a, SaLa, SiL”a, ZioL”a, ZiaL”a, Z”aLe, HaLa, HeLa, (c)HuLa.. czyli dlaczego germańskie językoznawstwo to KL”aM+STWo i Nie+DziaL”a?!!

Zapraszam na http://www.forum.jawia.pl!

Przedstawiam zestaw rdzeni i słów używanych w języku polskim, które są i tzw. „satem” i „centum” i „kentum” i „(c)hentum” itd.

Umie mi ktoś wytłumaczyć, jak to one rzekomo raz „zsatemizowały się” (zgodnie z oficjalną teorią, patrz tu: https://en.wikipedia.org/wiki/Centum%E2%80%93satem_isogloss), a innym razem nie „zsatemizowały się”?!!

Pamiętacie jeszcze, że język słowiański / polski, jest rzekomo tym tzw. satem? Pamiętacie KWiaT, CWieT i S’Wiat… i S’WiT, S’Wie”To, S’Wia”TyNie”, i (c)HWaTa i HWaTiT i (c)HWyT i (c)HWyTaC’/T’ i KWiT i KWiC”eC’/T’?

Jeśli tak, to dlaczego mamy KoL”o, a nie mamy CoL”a, tak jak indo-irańczycy mają „CaKRe, CHaKRe”itd?!! Czy dlatego, że jako nieliczni mamy C”oL”o i CiaL”o” i Cia”GLe wymawiamy dźwięk zapisywany jako „C”?!!

Cia”GLe Cia”GNij KoLejNo CaLe KoL”a DooKoLa CaL”eGo KoLaNa KuLeja”Cy KaLeKo!

https://en.wikipedia.org/wiki/Chakra
In some Indian religions, a chakra (Sanskrit cakra, „wheel”)(…)
(…)
Etymology

The word Chakra (चक्र) derives from the Sanskrit word meaning „wheel,” as well as „circle” and „cycle”.[1] It’s described by many as a spinning wheel of light. Of the many chakras within the human body, seven have been identified as major. Czytaj dalej

145 Adrian Leszczyński. Języki indoeuropejskie a genetyka

Oto kolejny artykuł pana Adriana Leszczyńskiego dotyczący genetyki, pochodzenia Słowian, Naszego języka itp. I tym razem zdecydowałem się na zamieszczenie wybranych komentarzy, po to aby unaocznić różnice w poglądach i argumentacji, między zwolennikami różnych teorii o Naszym pochodzeniu. Proszę zapamiętać słowa kluczowe, zwłaszcza, MLeKo, jaBŁKo… i wywiedzenie ich źródłosłowów, bo wkrótce powrócę do nich i nie tylko do nich…

Pragnę zwrócić uwagę, na liczne wykresy odnoszące się do powstania tzw. języków indo-europejskich, a także np. na to, że wiadomości tam zawarte, bardzo często wzajemnie wykluczają się… Skoro tak, nasuwać się więc musi pytanie… „No to co w tym wszystkim do cholery jasnej, jest w takim razie prawdą?”

Nieuchronnie zbliżam się do punktu, w którym musi zostać napisana krytyka myśli znanego bojownika allo-allo pana Jagodzińskiego, dlatego publikuję tu jego wywody, po to by pokazać sposób jego rozumowania. Z reakcją tego pana można było już spotkać się tu i tam, np. kiedy publikowałem inne artykuły pana Adriana Leszczyńskiego.

Niniejszym zaczynam palić i rąbać opłotki… bo moje niecierpliwe ciężkie hufce modlą się już do Swaroga o błogosławieństwo i powodzenie. Czas już najwyższy wyjść z lasu, wyciągnąć wszystko co tam się w cieniu dębów nagromadziło i zacząć zarzucać tym zaufanego w sobie miłośnika Germanów, wielbłądów i takich tam…

http://www.taraka.pl/jezyki_indoeuropejskie_a_genetyka

04 maja 2014
Adrian Leszczyński
Języki indoeuropejskie a genetyka Czytaj dalej

63 ToŃ, czyli oTcHŁaŃ czyli cHTHoN… czyli *dhghem-, czyli ZieMia/Gaia?!!

Słowo się rzekło, więc cHŁoDNe cHŁoDu TcHNieNie w Cię TcHNę TcHaWiCą mą. CHŁoDNo je cHłoŃ. oCHŁoŃ szybko, bo inaczej ToNi oTcHŁaŃ cHŁoDNa i cHŁoNNA, PoCHŁoNIE Cię i WCHŁoNie w C(h)aŁoŚCi, jak cHTHoN… czyli *dhghem-, czyli Sie/Zie/Gie(Ma/Mia)/Ga(m)ia?!! Nic podobnego, bo oTcHŁań, to nie ZieMia/Gie(m)ia, aczkolwiek ZieMia/Gie(m)ia może być w oTcHŁaNi, a oTcHŁaŃ w ZieMi/Gie(m)i!

Zgodnie z obietnicą daną tu:
https://skribh.wordpress.com/2015/04/10/40-homo-nie-wiadomo-homo-somo-sam-czyli-jedno-i-to-samo
i tu:
https://skribh.wordpress.com/2015/04/04/27-nie-tylko-jezykowa-hemisemi-prawda-czyli-co-taka-pol-czystosc
przygotowałem źródłosłów kolejnego rzekomo „greckiego” słowa, tym razem zbudowanego na rdzeniu cHTHoN. Słowo to jest powszechnie używane w zbitkach/ połączeniach wyrazowych jak np. allo+chthon, auto+chthon itd. Jak widać, jest to słowo ważne a wręcz kluczowe, ze względu choćby na spory o pochodzenie Słowian, ale i nie tylko dlatego. Można przypuszczać, że istnienie tego słowa w tzw. j. greckim (domyślam się że „atestowano”, czyli zapisywano je już tzw. pismem „linearnym”, czyli liniowym B) już w czasach tzw. Ahaiów, czyli Mykeńczyków itp, czyli nawet ok. 36 wieków temu, a może i wcześniej. Jest to słowo stare i nawiązuje ono pośrednio do tradycji pustynnej, a bezpośrednio do wierzeń i tzw. mitologii greckiej, a szerzej do wcześniejszych wierzeń tzw. indo-europejskich i jest związane niby z ziemią, ale w sumie nie tylko, a nawet w sumie nie tyle z ziemią, a z czymś co jest pod powierzchnią, w głębi, głębinie, toni, otchłani… itd.

Znaczenia tego słowa zostało zniekształcone przez jego niedokładne zrozumienie i wymawianie przez tzw. Ahaiów/Mykeńczyków itp. i innych, którzy to słowo TYLKO ZAPOŻYCZYLI, a następnie niedokładnie tłumaczyli sobie prawdziwą istotę jego pierwotnego znaczenia. Czytaj dalej

40 Homo nie wiadomo? HoM+os, SoM+os, SaM, czyli jedno i to samo!

Przyjrzyjmy się słowu HoMo, pochodzącym rzekomo ze starożytnej greki, czyli j. mykeńskiego/ahaiskiego, a jeszcze wcześniej z matki i ojca wszystkich języków tzw. indoeuropejskich, czyli tzw. PIE. Na jego przykładzie ponownie udowodnię, że:

– po pierwsze rdzeń SM był pierwszy przed zniekształconym rdzeniem HM, czyli dźwięk zapisywany znakiem jako „S”, był pierwszy przed niemym i niewymawianym późniejszym zniekształconym mykeńskim/ahaiskim „dźwiękiem”, zapisywanym znakiem jako „H” (w późniejszych „grekach”, znak ten zanikał, zgodnie z zasadą tzw. rough breathing)
– po drugie dźwięk zapisywany jako „S”, został również zniekształcony w językach irańskich, podobnie jak to miało miejsce w mykeńskim/ahaiskim.

[Proszę o tym pamiętać, bo to też wygląda na prawidłowość, czyli na  ZASADĘ, (która pewno wymyślona została właśnie tu i teraz przez skribha), że takie zniekształcenie powstało, na podobnej zasadzie jak w tzw. mykeńskim/ahaiskim, czyli j. Proto-Słowiański PS, nałożył się na jakieś NIE (Nie Indo-Europejskie, Non Indo-European) podłoże językowe tzw. substrat lub superstrat lub adstrat! Przy okazji proszę pamiętać, że mówimy tu o rzekomo dwóch różnych rodzajach języków tzw. centum/kentum/hentum – czyli j. mykeńskim/ahaiskim/greckim i j. tzw. satem – czyli j. irańskim!!!] Czytaj dalej

27 Nie tylko językowa HeMI/SeMI prawda, czyli co taka pół czystość?

No to zaczęło się na dobre i obdzieranie ze skóry czas zacząć. Na pierwszy ogień nie pójdzie jednak Marsjasz, co to ładniej na aulosie (rodzaj fletu) grał, od samego Apolla, ale niewinnie wyglądające słowo, rzekomo tzw. greckie, czyli HeMi, co tłumaczone jest jako PóŁ, PoŁoWa itp. Proszę przyjrzeć się najpierw źródłosłowom i wywodzeniom słownikowym, bo potem będzie trochę niewygodnych pytań i tak już tu pozostanie, czyli najpierw źródła i dowody, a potem obdzieranie ze skóry, jak w zawodach między satyrem a bogiem. Czytaj dalej