936 SKRBH 209 Dyēus Phater i jego Pra-Słowiańskie źródłosłowy, jak Opatrzność, Opatrzyć, Zaopatrzyć, Patrzyć, Patrzeć, Zobaczyć, Baczyć 01

The Eye of Providence can be seen on the reverse of the Great Seal of the United States, seen here on the US $1 bill.

…..

D(z)euS PaTeR = DziW / DzieN’ PaTR”+a”Cy

…..

Podziękowania dla annaM i redneck za pomysły i pomoc 🙂

redneck ostatnio napisał:

Bez przesady pater zajmuje się zaopatrzeniem i opatrunkiem. Nie o futrowanie tu chodzi, a opatrzność.
Oprócz Piotra jest jeszcze pietruszka – skalnyseler i góry Fatra.

W sumie zgoda, tyle, że jakoś ofitzjalnie nikt nic o tym nie pisze, patrz dane z poprzedniego wpisu.

Zobaczcie co można zrozumieć i do jakich wniosków można dojść, jak tylko odrzuci się bezsensowne przeciw-słowiańskie zahamowania i przesądy.

Poniżej część komentarza annaM, który napisała już w 2017r, patrz:

(…) Ten pater to powinien u nas być pacierz, jak macierz. W jednej z twoich def. jest “parental care over another”. Zwróć uwage na słowo opieka, bo już dawno uważałam, ze „pater” ma etymologię „patrz”. No nie?

„Pochodzenie: Od XV w.; pochodzi od psłow. dialektalnego *patriti ‘kierować wzrok na coś, spoglądać, patrzeć, wypatrywać; dbać o coś, troszczyć się’; brak potwierdzonej dalszej etymologii.”

Wygląda, że poza spoglądaniem słowo to miało szersze znaczenie. A dbanie, troska, pilnowanie to opieka przecież. Opatrzyć ranę, zaopatrzenie – jest rdzeń „patrz”. „czasownik patrzeć (patrzyć). Od niego powstał opatrzyć ‘zadbać, zatroszczyć się’, od którego z kolei utworzono przymiotnik opatrzny ‘troszczący się o coś’, który stał się podstawą rzeczownika opatrzność ‘doglądanie, opiekowanie się, dbałość o coś’. „symbol opatrzności w postaci oka zamkniętego w trójkąt, z którego wychodzą promienie”.

Ojciec to wg logiki jakiś przekręcony „oczyc”, „oczca”, ten co ma nas na oku. Baczy.(…)

Uważam, że to na co wpadła annaM JEST OCZYWIŚCIE GENIALNE. I jak obiecałem, robię o tym wpis, ten i inne z nim powiązane. Najpierw trochę ofitzjalnych danych, jako taka przystawka przed daniem głównym…

W tej serii wpisów będę zajmował się jedynie drugim członem nazwy *Dyēus Phter. Pierwszym zajmę się przy innej okazji.

Zwracam uwagę, na tradycyjnie typowe wtórne fielko-germańskie ubezdźwięcznienia, jak:

Tuesday, Tiwesdæg, Tiw’s Day, tívar, Tiveden, Týr, Thor, czy inny Tīwaz

Zwracam tyż uwagę na dziwnie jakoś niknące odtfaszaszane tzw. laryngały, patrz:

Dyēus Phter (Proto-Indo-Europeandyḗws ph₂tḗr, also Dyḗus Ph2tḗr, *Dyḗus Patḗr, or Dyēus Pətḗr,

Inne tytuły tego wpisu:

209 Peys, Piasta, Pieścić, Pizda, Pięść, Pięć, Piędź, Pięta, Pętać i inne dowody na pierwotną oboczność Pra-Słowiańskich rdzeni 06

209 Wtórnie ubezdźwięcznione liczebniki indogermańskie i ich wysokoenergetyczne PieRwotne PRa-Słowiańskie rdzenie, PieR+WS”y, PRW, PR 17

…..

https://en.wikipedia.org/wiki/Dyeus

Dyēus or Dyēus Phter (Proto-Indo-Europeandyḗws ph₂tḗr, also Dyḗus Ph2tḗr, *Dyḗus Pḥatḗr, or Dyēus Pətḗr, alternatively spelled dyēws) is believed to have been the chief deity in Proto-Indo-European mythology. Part of a larger  pantheon, he was the god of the daylit sky, and his position may have mirrored the position of the patriarch or monarch  in Proto-Indo-European society.

This deity is not directly attested; rather, scholars have reconstructed this deity from the languages and cultures of later Indo-European peoples such as the Greeks, Latins, and Indo-Aryans. According to this scholarly reconstruction, Dyeus was known as Dyḗus Ph2tḗr, literally „sky father” or „shining father”, as reflected in Latin IūpiterDiēspiter, possibly Dis Pater and deus pater, Greek Zeus Pater, Vedic Dyáuṣ Pitṛ́.

Czytaj dalej 

501 Folny słofiański bociuś i takie tam inne nieistotne gadanie, przeważnie o „folnych słofiańskich zjabactfach”, choć nie tylko…

bocian plastik
Jak zacząć dbać o środowisko? Zacznij od siebie

Folny słofiański bociuś

Zanim być może przeczytacie to co napisałem dalej, proszę wejdźcie na ten odnośnik powyżej i przeczytajcie tam z niego tyle, ile będziecie w stanie. To co napisałem poniżej powstało częściowo w oparciu o myśli w nim zawarte.

Będzie to bardzo luźny, ale raczej smutny tekst i pewno i dla niektórych nie specjalnie przyjemny… Od razu zaznaczam, że zupełnie nie liczę na to, że to coś zmieni… Już w to nie wierzę.

Wpis ten został napisany nie tylko w moim imieniu, ale nie oznacza to tego, że we wszystkim jesteśmy jednomyślni.

Tradycja pustynna inaczej, czyli „folne słofiańskie zjebactfa”

Postanowiłem w końcu wypowiedzieć się o kilku osobistych sprawach, które mnie i trochę także i nas dotyczą i gniotą. W sumie to raczej dotyczyły i gniotły, bo mamy je już domyślacie się gdzie… i niniejszym wyrzucamy to z siebie teraz , ale dołem…

Czas jest wartością nieodtwarzalną. To dlatego teraz raz na zawsze tłumaczę, dlaczego nie chcemy tracić czasu na rozprawianie o „tracycji pustynnej” inaczej, czyli także o tym, co nazywam „folnymi słofiańskimi zjebactfami”…

Robimy swoje

Może ktoś to zauważył, że od dość dawna robię swoje i nie za bardzo dbam o czyjąkolwiek opinię. Ciągle obchodzi mnie jednak zdanie niewielkiej liczby osób, które szanuję. Ci których mam na myśli, mam nadzieję to wiedzą i nie wezmą sobie tego wszystkiego do serca… Z innymi w imieniu których piszę jest podobnie.

Robimy swoje i knujemy,.. jak na „ruskich trolli” przystało… Robimy, co robimy, bo działamy i dla Dobra Naszego, dla Dobra Naszych Słowiańskich Dzieci i jako Hołd dla Naszych Słowiańskich Przodków. Wy… „bierzcie i jedzcie z tego wszyscy”,.. jeśli komuś z Was coś z tego pasuje, ale pamiętajcie…


MY NIE JEDNOCZYMY SIĘ Z NASZYMI WROGAMI,.. MY ZWALCZAMY I BĘDZIEMY ICH ZWALCZAĆ BEZ LITOŚCI Z CAŁYCH NASZYCH SIŁ, JAK UMIEMY!!!


TRADYCJA SŁOWIAŃSKA. PRAWDZIWIE SŁOWIAŃSKIE DUSZE

Osobiście myślę sobie tak, że w Ogólnopolskim Stowarzyszeniu Wiedzy o Szczepieniach „STOP NOP” i w tym co tam robi i dzieje się jest więcej Ducha Słowiańszczyzny, niż we wszystkim tym, co jeszcze śledzę, jako tzw. słowiańskie cokolwiek…

Dla mnie,.. wróć… dla nas to Justyna Socha, Przemysław Cuske TO SĄ PRAWDZIWIE SŁOWIAŃSKIE DUSZE,.. a nie te wszystkie dziwne zamotane i zupełnie zakłamane istoty, które dla różnych swoich celów Słowiańszczyzną wycierają sobie siebie na okrągło… Pewno są przy nadziei, że to pocieranie zamieni się w coś brzęczącego…

A niech im tam, ale ja widzę różnicę między bezinteresowną walką o sprawiedliwość, wolność i zdrowie Naszych Dzieci, a różnym takim czymś… o czym będzie dalej…

Tych dwoje wg mnie Prawdziwych Słowian,. pewno o Słowianach, Słowiańszczyźnie, Lechii, itp, nawet nie słyszało, albo jak słyszało,.. to nie ma o tym bladego pojęcia… I wcale nie zdziwiłbym się, gdyba tak naprawdę było.

Ja czuję, że Oni podświadomie czują i robią Ją bardziej, od większości tych wszystkich „folnych Słofian”,.. o których wiem… Oni robią Ją… nawet nic o Niej nie wiedząc…

Czytaj dalej