Celtowie

http://wanda.uef.fi/ecc/colloquium/vennemann.html
Semitic —> Celtic —> English: the transitivity of language contact

http://www.jauzarrea.com/en/pre-roman-vascones-kingdom-navarre
FROM THE PRE-ROMAN VASCONES TO THE KINGDOM OF NAVARRE

http://www.kondaira.net/eng/Euskara0001.html
History of Basque

http://www.bibliotecapleyades.net/ciencia/ciencia_basques03.htm
The origin of the Basques
„Basques, along with Irish, show the highest frequency of the Y-chromosome DNA haplogroup R1b in Western Europe; some 95% of native Basque men have this haplogroup.”

9 thoughts on “Celtowie

  1. Bardzo ciekawy blog, wiele interesujących informacji. Czytam właśnie o wpływie semitów na języki Celtów na podanym linku, choć szkoda, że temat jest tu słabo rozwinięty, chyba że nie doczytałam jeszcze wszystkiego [na pewno trzeba by poszukać dalszych informacji na ten temat]. Niektórzy twierdzą podobnie odnośnie powstania języka niemieckiego, a także i samego państwa Niemiec – że wpływ semitów był tu ogromny. Są też teorie mówiące, że jeden z pierwszych „roznosicieli” wirusa pustynnej ideologii, Karol Wielki – król „germanów”, miał bezpośrednich przodków, którzy byli żydami. Jest to wszystko bardzo zastanawiające. Ciekawią mnie też stosunki Watykanu i judaizmu, niby to „wrogowie”, niby „żydo-masony” chcą zniszczyć kościół, a jednak samo krześcijaństwo, a więc i kościół, ma korzenie w judaizmie! Do tego powstała teoria mówiąca, że samo słowo „watykan” pochodzi od nazwy „sWAsTYKA” – i że początkowo, o ile dobrze zrozumiałam, miała się tam mieścić świątynia, czy też „centrum” Wedyjskie [poźniej „przerobione” na żydo-krześcijański watykan], a ziemie te należały wcześniej do Etrusków. Z kolei Etruskowie to byli ponoć Słowianie [et-ruskowie], są rzekomo pisma etruskie, które dały się odczytać właśnie przy pomocy języków słowiańskich. Same Wedy z kolei miały być dane hindusom przez Arian, którzy byli Słowianami, przecież sanskryt ma największe podobieństwo z językami słowiańskimi. To by się wszystko „jakoś” dało połączyć, choć ciężko naprawdę dojść człowiekowi do prawdy.

    Polubienie

    • Annna on 2015-04-27 o 16:52 said:
      (…) Czytam właśnie o wpływie semitów na języki Celtów na podanym linku, choć szkoda, że temat jest tu słabo rozwinięty, chyba że nie doczytałam jeszcze wszystkiego [na pewno trzeba by poszukać dalszych informacji na ten temat]. Niektórzy twierdzą podobnie odnośnie powstania języka niemieckiego, a także i samego państwa Niemiec – że wpływ semitów był tu ogromny. Są też teorie mówiące, że jeden z pierwszych „roznosicieli” wirusa pustynnej ideologii, Karol Wielki – król „germanów”, miał bezpośrednich przodków, którzy byli żydami.
      (…)

      Stopniowo, będziemy uwalniali więcej informacji min. na temat powstania tzw. języków celtyckich. Obiecują, że pod koniec tego tygodnia zaczniemy opublikować tu coraz więcej źródeł, aczkolwiek przyznaję, że j. celtyckie nie były istotą naszych zainteresowań, niemniej jednak mamy to i owo do pokazania na ten temat, zwłaszcza jeśli popatrzy sie na to, w połączeniu z j. germańskimi.

      Jeśli ktoś interesuje się Celtami i ich językiem, to podpowiadam na szybko do wyszukania sobie prac i poglądów tego pana, który wg. mnie zasługuje na pomnik: Theo Vennemann…

      http://en.wikipedia.org/wiki/Vasconic_substratum_theory
      http://en.wikipedia.org/wiki/Theo_Vennemann
      http://www.theo-vennemann.com/

      Polecam jeszcze J.P. Mallory np.:
      http://en.wikipedia.org/wiki/J._P._Mallory
      https://www.google.co.uk/search?q=jp+mallory+origins+of+the+irish&ie=utf-8&oe=utf-8&gws_rd=cr&ei=tZM-VZW8IcjOaNXvgZgB

      (…)
      Jest to wszystko bardzo zastanawiające. Ciekawią mnie też stosunki Watykanu i judaizmu, niby to „wrogowie”, niby „żydo-masony” chcą zniszczyć kościół, a jednak samo krześcijaństwo, a więc i kościół, ma korzenie w judaizmie!
      (…)

      Tu określamy to wszystko, jako tzw. pustynną tradycję, czyli zbiór wcześniejszych wierzeń, tradycji itp. (w tym to co określamy, jako tzw. Tradycja Słowiańska), zebrany przez tzw. Ezechiela i jego następców podczas pobytu ich w Wawilonie/Babilonie, a następnie zniekształcony i „okrojony/obrzezany”, tak żeby dać im podstawy do różnych działań, roszczeń itp i ich wytłumaczenia, na podstawie tzw. „źródeł pustynnych”, czyli „objawionych”. Wszystko to jedno i to samo, wystarczy poczytać i nie bać się zadawać „nieodpowiednich” pytań i co równie ważne, szukać na nie odpowiedzi. Logika jest nieubłagana…

      (…)
      Do tego powstała teoria mówiąca, że samo słowo „watykan” pochodzi od nazwy „sWAsTYKA” – i że początkowo, o ile dobrze zrozumiałam, miała się tam mieścić świątynia, czy też „centrum” Wedyjskie [poźniej „przerobione” na żydo-krześcijański watykan], a ziemie te należały wcześniej do Etrusków.
      (…)

      To jest bardzo prawdopodobne, bo zagrabianie miejsc świętych, po tzw. „niewiernych”, ma długą tradycję… 😦 Twoje wywiedzenie nazwy WaTyKaN, musi jednak brać pod uwagę jej lokalną wymowę i jej zapis. Podkreślam, że nie krytykuję tego, co napisałaś, jedynie naświetlam, że gdybym chciał to krytykować, to bym przyczepił się do „łacińskiej” nazwy, jej wymowy i zapisu itd. Dlatego i ją też wziąłbym pod uwagę i ją wyjaśnił. Zresztą sama zobacz, że pewno masz rację:

      http://www.etymonline.com/index.php?term=Vatican
      Vatican 1550s, from Latin mons Vaticanus, Roman hill on which Papal palace stands. Said to be an Etruscan loan-word, not related to vates „sooth-sayer.”

      http://en.wikipedia.org/wiki/Vatican_Hill
      (…)
      The ancient Romans had several opinions about the derivation of the Latin word Vaticanus.[1] Varro (1st century BC) connected it to a Deus Vaticanus or Vagitanus, a Roman deity thought to endow infants with the capacity for speech evidenced by their first wail (vagitus, the first syllable of which is pronounced wa in Classical Latin). Varro’s rather complicated explanation relates this function to the tutelary deity of the place and to the advanced powers of speech possessed by a prophet (vates), as preserved by the later antiquarian Aulus Gellius:
      (…)

      Tu jest o tym i jak podchodzi się do ludzi, którzy podważają „oficjalne prawdy”

      http://latindiscussion.com/forum/latin/origin-of-word-vatican-and-other-false-cognates.9112/
      (…)

      Nooj Re: Origin of word „Vatican”
      Complete nonsense and obviously a partisan attack.

      Imber Ranae Re: Origin of word „Vatican”
      The precise etymology of Vātīcānus is unknown, though as Imprecator says it’s likely from an Etruscan place-name of uncertain origin. The word is actually an adjective with the masculine noun mons („hill” or „mount”) usually left implied, its root being Vātīc- and -ānus being a masculine adjectival termination. The assertion that can* is a Latin word, much less that it means „serpent” or „dragon”, is utter bollocks. Latin has a variety of words for snakes, but none look anything like „can” or „canus”. The association of the noun vātēs „prophet” and the verb vāticinor „to prophesy” with the name has some legitimacy, however, as this was a popular folk etymology suggested by the Romans themselves, particularly in the Christian era. There is no evidence, however, that prophets or prophecy had anything to do with the hill or its environs in pagan times. Also, I’d stay away from that website.

      Somdev Roy Re: Origin of word „Vatican”
      Is it possible that the word Vatican is taken from the Sanskrit word Vatika which means a home or a place? Sanskrit is supposed to be the mother of all Indo-European languages. Just a thought but it makes a lot of sense to me.

      Aurifex Re: Origin of word „Vatican”
      If the word entered Latin via Etruscan, it’s unlikely that Sanskrit had anything to do with it since Etruscan is not thought to be an Indo-European language.

      Jest tam tego więcej…

      Zobacz to:
      http://weblogs.asp.net/dneimke/396780
      (…)
      VATICANUS: The Word & its Meaning = Vatican Saturday
      VATICANUS: The Word & its Meaning from which is derived the word Vatican as in Vatican City the Imperial Seat of the Roman Caesars. VATICAN is derived from two Latin words Vatic-anus. VATIC- „Characteristic of a prophet; oracular” From Latin: vts, seer -ANUS „The opening at the lower end of the alimentary canal through which solid waste is eliminated from the body” From Latin: nus, ring, anus

      VATIC- ANUS = VATICANUS = VATICAN
      299 Comments
      (…)

      Nie chcę zamęczać… Jeśli masz ochotę pociągnąć ten wątek i dopracować go (bo warto), bardzo chętnie opublikujemy tu go pod Twoim sieciowym przezwiskiem, albo tak jak to sobie będziesz życzyła. Być może inni będa chcieli Ci w tym pomóc. Możemy otworzyć z tym wątek. W przyszłości chcemy uruchomić coś jak forum, ale to będzie zrobione na nowej szerszej skórce/temacie/szablonie wordpressa lub joomli lub na innych oprogramowaniu.

      (…)
      Z kolei Etruskowie to byli ponoć Słowianie [et-ruskowie], są rzekomo pisma etruskie, które dały się odczytać właśnie przy pomocy języków słowiańskich.
      (…)
      Masz tu słowniki etruskie i tam masz słowa jak np. orać, orzeł, które brzmią, coś jak ara… a ich liczebniki hm… są dziwne… Wg mnie z tzw. j. etruskim nic nie jest przesądzone, a można stwierdzić, że WYSTĘPUJĄ w nim wyrazy co najmniej ZAPOŻYCZONE z tzw. j. PIE, czyli wg nazewnictwa tu obowiązującego PS (Pra/Proto Słowiański – wytłumaczę to kiedyś dokładniej). Przy okazji zobacz, że ci tzw. Et-Ruskowie, sami siebie nazywali… (etr. Rasenna, gr. Τυρρηνοί Tyrrhenoi, łac. Etrusci lub Tusci) – lud zamieszkujący w starożytności północną Italię (Etrurię), za http://pl.wikipedia.org/wiki/Etruskowie

      (…)
      Same Wedy z kolei miały być dane hindusom przez Arian, którzy byli Słowianami, przecież sanskryt ma największe podobieństwo z językami słowiańskimi.
      (…)
      No to to jest raczej dobrze udowodnione i zupełnie oczywiste, biorąc pod uwagę dane językowe, genetyczne, jak i to, co sami Hindusi twierdzą, (hindutva pomijam) przynajmniej tu nie dyskutujemy o tym, bo nie ma o czym.

      (…)
      To by się wszystko „jakoś” dało połączyć, choć ciężko naprawdę dojść człowiekowi do prawdy.
      (…)

      Czytaj to miejsce, a sama wkrótce przekonasz się, jaka jest prawda i jak zakłamana jest oficjalna nauka, a przede wszystkim tzw. językoznawstwo germańskie… Pomyśl, kto to wszystko i po co wymyślił… Będzie tu o tym trochę też, bo trzeba wytłumaczyć podstawy tego olbrzymiego przeciw-słowiańskiego matactwa, w wykonaniu wszystkich tych „indogermanische” kollegen… 🙂
      PZDRWM

      Polubienie

  2. Jakkolwiek, oczukuję więcej wpisów na tematy językowe, szczególnie nt. korzeni obcych słów w językach słowiańskich. Artykuł omawiający słowo „otchłań” i jego wpływ na greckie nazewnictwo odnośnie „ziemi” jest niezwykle ciekawy i skrupulatnie przemyślany! Mam nadzieję, że autor/zy bloga stworzą więcej takich tekstów. Na pewno będę często tu zaglądać. Dziękuję za ciekawy materiał. [Podałam tu nieprawdziwy email, bo unikam spamu, mam nadzieję, że to nie problem.] Pozdrawiam serdecznie.

    Polubienie

    • Annna, bardzo dziękujemy za Twoje uwagi i oczekiwania. Więcej podobnych wpisów ukarze się tu w najbliższej przyszłości, bo min. po to też stworzyliśmy to miejsce, by pokazywać że istnieją też inne sposoby postrzegania rzeczywistości, niż ten oficjalnie prawomyślny… Znajdziesz tu co najmniej z 7 wpisów o zagadnieniach językoznawstwa, ale pewno jest ich więcej, bo dopiero uczymy się tu, jak to wszystko opisywać, układać i prowadzić. To dopiero początek i chcemy przyjrzeć się, co robimy dobrze, a co trzeba poprawić. Mamy tyle materiałów do opublikowania, że musimy je stopniowo uwalniać, żeby nie zasypać tu tym nikogo, w tym nas samych. 🙂

      Sieciopis to tylko dodatek do źródeł, bo to one mają być istotą tego miejsca. On pozwala na komunikację i jest trochę jak wentyl bezpieczeństwa, bo możemy sobie przez niego naskrobać i wyrazić to i owo, jak i zapisać to co uważamy, za godne zapamiętania, bo wiele rzeczy znika z internetu i ludzkiej pamięci bezpowrotnie… Wystarczy zerknąć, na niektóre odnośniki, zgromadzone na tych stronach, żeby przekonać się, że z informacji kiedyś istniejących, teraz pozostały już tylko puste tytuły…

      Proponuję, żebyś tymczasem przejrzała zawartość tej strony, np. przeszukując „Kategorie”, „Strony” lub „Szukaj” itp.

      Pamiętaj, że jeśli chcesz, to możesz dalej użyć wszystkiego co znajdziesz na tej stronie, bo jest to projekt „otwarte źródło”, czyli „open source”, co oznacza, że wszystkie informacje zawarte tu, są domeną publiczną. Przy kopiowaniu ich, należy tylko podać odnośnik do źródła i nie zmieniać cytowanych treści.

      Pozdrawiamy, a co do nieprawdziwego adresu pocztowego, w pełni rozumiemy i popieramy, bo tez mamy hopla min. w temacie prywatności itp.

      Polubienie

  3. Dziękuję za podanie linków i autorów. Przejrzałam dziś pobieżnie hipotezy Vennemanna i jestem kompletnie zaskoczona. Wydaje się, że historia, której nas uczono, może być zupełnie inna.

    Odnośnie j. celtyckich, w sieci można znaleźć zestawienia całych zdań w j. walijskim i ich odpowiedniki w j. hebrajskim. Na stronie: britam.org [która też omawia hipotezy Vennemanna] podaje się kilkanaście takich przykładów [spisane w 17 w.] i podobieństwa są zdumiewające. Praktycznie wygląda to na jeden język. Autor strony zresztą tak twierdzi i podaje, że pierwotną mową brytyjskich Celtów był język hebrajski, który uległ wpływom języków IE.
    Vennemann też twierdzi, że semicki jest ‚substratum’ języków celtyckich. Nie wiem, co o tym sądzić, szczególnie w świetle badań genetycznych? Dlaczego niby pierwotną mową grup R1b miałyby być języki zbliżone do semickich, skoro genetycznie zach. Europa jest bliższa grupie R1a? Tak samo nie pojmuję, co robi na północy Europy haplogrupa I, skoro genetycznie jest bliższa grupie semickiej J pochodzącej spoza Europy? Vennemann twierdzi, że ludy semickie skolonizowały północną Europę i to mogłoby dać jakąś odpowiedź, ale tutaj język semicki z kolei uważany jest jako ‚superstratum’ języków germańskich, więc jakoś trudno mi tu dojść z tym wszystkim do ładu.

    Jeśli chodzi o teorię mówiącą o wywodzeniu się słowa „Watykan” z nazwy Swastyki, to autorem jest niejaki P. Nagesh Oak. Nie wywodzi on zresztą tylko tej nazwy z pism wedyjskich, ale cały kult chrześcijański oraz muzułmański traktuje on jako zniekształcone wierzenia wedyjskie. Chrześcijaństwo jest według niego tylko przerobionym kultem Kryszny. Słowem, wszystko wywodzi on z pism wedyjskich. Na pewno warto by było zajrzeć do jego prac, gdyż zależności jakieś muszą tu istnieć.

    „Tu określamy to wszystko, jako tzw. pustynną tradycję, czyli zbiór wcześniejszych wierzeń, tradycji itp. (w tym to co określamy, jako tzw. Tradycja Słowiańska), zebrany przez tzw. Ezechiela i jego następców podczas pobytu ich w Wawilonie/Babilonie, a następnie zniekształcony…”

    W takim razie poprosiłabym o jakieś linki i źródła, gdyż nie bardzo wiem, o jaki „zbiór pustynnych Tradycji Słowiańskich zebranych przez Ezechiela” chodzi? Jestem bardzo ciekawa, szczególnie jeśli łączy się tradycje „pustynne” z tradycjami Słowian.
    Z góry dziękuję i pozdrawiam.

    Polubienie

    • Annna on 2015-04-28 o 20:53 said:
      Dziękuję za podanie linków i autorów.
      (…)
      Nie ma sprawy, po to tu jesteśmy.

      (…)
      Przejrzałam dziś pobieżnie hipotezy Vennemanna i jestem kompletnie zaskoczona. Wydaje się, że historia, której nas uczono, może być zupełnie inna.
      (…)

      Ostrzegam, że nie wszystko, co Vennemann głosi sprawdza się w rzeczywistości. Będzie tu niedługo wpis o krytyce jego teorii, w wykonaniu jego włoskich (o ile pamiętam) kolegów. Napisali oni wiele cennych uwag o jego pomyłkach., z którymi zgadzam się. No cóż, każdemu zdarzają się błędy, ważne jest to, żeby umieć je dostrzec, a jeszcze lepiej wykorzystać, on chyba pozostał na swoim… Dzięki tym krytykom Vennemanna padła jego i allo-allo teza, o zapożyczeniach od-germańskich wśród Słowian, jak np. i słowo/nazwa i rzecz, jaką był/jest PŁuG, a za tym cała masa innych powiązań. Niemniej jednak trzeba o Vennemannie wiedzieć i rozumieć co on głosi, bo i tak pewno ma wiele racji…

      (…)
      Odnośnie j. celtyckich, w sieci można znaleźć zestawienia całych zdań w j. walijskim i ich odpowiedniki w j. hebrajskim. Na stronie: britam.org [która też omawia hipotezy Vennemanna] podaje się kilkanaście takich przykładów [spisane w 17 w.] i podobieństwa są zdumiewające. Praktycznie wygląda to na jeden język. Autor strony zresztą tak twierdzi i podaje, że pierwotną mową brytyjskich Celtów był język hebrajski, który uległ wpływom języków IE.
      (…)

      Spotkałem się już z tym, tyle tylko że ja nie siedzę w j. celtyckich, bo nie ma po co, choćby z tego powodu, że to one strasznie zniekształcone są, patrz jak wyżej. Osoba która mi podesłała takie rzeczy, jest teraz bardzo zajęta, ale może podrzuci tu co nieco o tym., nawet do posłuchania… hehehe

      Podrzucę tu kiedyś źródło z konferencję w PennMuseum, gdzie była mowa o lipie, dotyczącej wspólnoty językowej między, j. celtyckimi, italskimi i greckimi (a jest to niby rzekomo wspólnota językowa). Zginęła mi praca Amerykanina chyba z Harwardu, który obalił tę rzekoma wspólnotę, tych wszystkich języków tzw. proto-celtyckiego/italskiego/greckiego, na bazie porównania ich rdzeni – patrz różne podłoża językowe/substraty. Na tej konferencji J.P. Mallory mówi to samo.

      (…)
      Vennemann też twierdzi, że semicki jest ‚substratum’ języków celtyckich. Nie wiem, co o tym sądzić, szczególnie w świetle badań genetycznych?
      (…)

      No i widzisz! Dokładnie o to chodzi, że to trochę nie ma sensu, tyle tylko że ci tzw. „semici”, jak i ci tzw. „żydzi”, to tylko nazwa a nie ród. Co innego haplogrupa np. J, a co innego R1b (jakaś tam). Trzeba też uważać, żeby nie przypisywać genom języka, patrz np. Węgrzy. Z Celtami teraz dużo zmienia się, patrz Haak 2015
      http://biorxiv.org/content/early/2015/02/10/013433
      http://eurogenes.blogspot.co.uk/2015/02/massive-migration-from-steppe-is-source.html

      Dla mnie to taki inny germański, tyle że mniej. Zamieszczę tu niedługo tabelą zniekształceń językowych, w stosunku do tzw. (*odtworzonego) PIE, to sama zobaczysz, co i jak. 🙂

      (…)
      Dlaczego niby pierwotną mową grup R1b miałyby być języki zbliżone do semickich, skoro genetycznie zach. Europa jest bliższa grupie R1a?
      (…)

      Zobacz sobie źródła o R1b i Tutanhamonie, czy jak go zwał. On był rzekomo R1b (jakieś tam) i co po celtycko gadał w Egipcie? Jego matką była księżniczka Mittani, a oni już byli zniekształceni, językowo i genetycznie. Poczytaj sama. J.P.Mallory, się kłania. Masz na necie i tu w źródłach jego książki, a jak nie ma, to do końca tygodnia one pojawią się.

      (…)
      Tak samo nie pojmuję, co robi na północy Europy haplogrupa I, skoro genetycznie jest bliższa grupie semickiej J pochodzącej spoza Europy?
      (…)

      Nie jestem znawcą, ale to prawda, ze przyjmuje się, że i I i J są zbliżone, coś jak R1 i R2 lub R1a i R1b, ale to tylko uproszczenie. I1 i I2 to tzw. Stara Europa, czyli mieli dużo czasu, żeby dojść w wiele miejsc. Podobno to mutacja J… Ja podchodzę do takich informacji dość ostrożnie, bo coś mi się wydaje, że może być dużo matactwa, w całym tym nazywaniu haplogrup itd… Za Genographic Project stoją Rotschildowie, ale tego już nie wyczytasz… Poczytaj o tej firmie i ich nieetycznych zachowaniach…

      (…)
      Vennemann twierdzi, że ludy semickie skolonizowały północną Europę i to mogłoby dać jakąś odpowiedź, ale tutaj język semicki z kolei uważany jest jako ‚superstratum’ języków germańskich, więc jakoś trudno mi tu dojść z tym wszystkim do ładu.
      (…)

      On ma na myśli np. tzw. Fenicjan, którzy poszukiwali cyny i innych dóbr i dotarli np. na Wyspy Brytyjskie. Czytałem o tym już dość dawno i mogę coś mieszać, ale z tego co pamiętam on twierdzi, że to nie były odosobnione wyprawy handlowe, a jakieś duże ruchy ludności… Nie śledzę już tego, bo nie jest to wg. mnie aż tak ważne, ale genetyka tego J nie potwierdza na północy Europy…

      (…)
      Jeśli chodzi o teorię mówiącą o wywodzeniu się słowa „Watykan” z nazwy Swastyki, to autorem jest niejaki P. Nagesh Oak. Nie wywodzi on zresztą tylko tej nazwy z pism wedyjskich, ale cały kult chrześcijański oraz muzułmański traktuje on jako zniekształcone wierzenia wedyjskie. Chrześcijaństwo jest według niego tylko przerobionym kultem Kryszny. Słowem, wszystko wywodzi on z pism wedyjskich. Na pewno warto by było zajrzeć do jego prac, gdyż zależności jakieś muszą tu istnieć.
      (…)

      Masz 100% racji. To oczywiste, bo tzw. judaizm, to nic innego jak zapożyczenia, najpierw od kananejskie/fenickie/itp, patrz źródła „O poszukiwaniu prawdy” + „herezja” Zaratusztry (zamiana dobra w tzw. PIE/PS, na zło w tradycji irańskiej). A co do tzw. KRSNa (KRaSNy/KRaSNal/KRaSiwy), to jedno i to samo… Nawet krzest, krześcijanie, Kryst to jest najwcześniejsza polska wymowa i zapis, a nie chrzest, chrześcijanie, Chrystus itd, dlatego ja tak ich nazywam, ze względu na szacunek, do tradycji… hehehe… Zamieszczę kiedyś na to źródło, bo jest w j. polskim i jest bardzo ciekawe.

      (…)
      „Tu określamy to wszystko, jako tzw. pustynną tradycję, czyli zbiór wcześniejszych wierzeń, tradycji itp. (w tym to co określamy, jako tzw. Tradycja Słowiańska), zebrany przez tzw. Ezechiela i jego następców podczas pobytu ich w Wawilonie/Babilonie, a następnie zniekształcony…”
      (…)

      Może to zagmatwałem. Kananejczycy do czasu Nabuchodonozora i tzw. niewoli babilońskiej byli politeistami – patrz źródła jak wyżej, czyli Finkelstein i archeologia/stara nauka Palestyny(Pole Stan), czy Is-Ra-El’a. Tzw. Ezechiel po tym, jak Cyrrus zdobył Babilon, poskładał do kupy różne tradycje i mitologie (w tym Tradycję Proto-Słowiańską/Słowiańską) i po wywaleniu wszystkiego, co mu nie pasowało powstał tzw. pięcioksiąg, żeby ci tzw.nowi Izraelczycy/Judejczycy mieli podstawy do prawdziwego wyżynania miejscowych, nie tak jak te bajki o tzw. Jozuem, czy jak go tam zwano, bo jego zapis jest taki sam, jak zapis Jezus, w jakimś tam tzw. hebrajskim/kananejskim.

      Poczytaj np. to: http://www.nonpossumus.pl/ps/Ez/16.php

      „Symboliczna historia Izraela
      1 Pan skierował do mnie te słowa: 2 „Synu człowieczy, zapoznaj Jerozolimę z jej obrzydliwościami 3 i powiedz: Tak mówi Pan Bóg do Jerozolimy: Z pochodzenia swego i urodzenia swego jesteś z ziemi Kanaan. Ojciec twój był Amorytą, a matka twoja – Chetytką. 4 A twoje urodzenie: w dniu twego przyjścia na świat nie ucięto ci pępowiny, nie obmyto cię w wodzie, aby cię oczyścić; nie natarto cię solą i w pieluszki cię nie owinięto. 5 Żadne oko nie okazało współczucia, aby spełnić względem ciebie jedną z tych przysług przez litość dla ciebie. W dniu twego urodzenia wyrzucono cię na puste pole – przez niechęć do ciebie. ”

      Mam nadzieję, ze już rozumiesz o co mi chodziło, jak napisałem:
      „czyli zbiór wcześniejszych wierzeń, tradycji itp. (w tym to co określamy, jako tzw. Tradycja Słowiańska), zebrany przez tzw. Ezechiela”

      Wygląda na to, że duuużo tego, co jest w tzw. tradycji pustynnej, to bardzo mocno okrojone/obrzezane wiadomości, zapożyczone od Przodków Słowian, tyle że tak zmasakrowane, że wyszło z tego to rasistowskie coś…

      Muszę w końcu napisać o tym co to jest tzw. Izrael, Izraelici, Judejczycy, Hebrajczycy, czy tzw. żydzi/Żydzi, bo bez tego jak widzę ani rusz. Podpowiem, ze z DNA ma to też wiele wspólnego…

      Dopisek.
      Muszę znaleźć szerszą skórkę, bo wkurza mnie tu pisani takich wąskich komentarzy… Pozdrawiam.

      Polubienie

  4. Obiecany odnośnik na źródło o podobieństwach języków i nie tylko. J. celtyckie są bardzo zniekształcone, podobnie jak j. germańskie/gocki, tzw. hetycki, tzw. toharski i inne, porównaniu do tzw. PIE/PS, czy sanskrytu, czy OCS/SCS (Old Church Slavic/Staro Cerkiewno Słowiańskiego)

    http://webspace.ship.edu/cgboer/indoeuropean.html

    Do tej strony i wiadomości tam zawartych powrócimy tu na 100%

    Polubienie

  5. Tak, wiem, że do Vennemanna należy podchodzić ostrożnie. Tak, jak zresztą do wszystkich innych teorii historycznych. Tylko, zastanawiam sie, co z germanami? Szczególnie, jeśli chodzi o naszych zachodnich sąsiadów. Skandynawów nazywamy Szwedami, Norwegami itd., tylko Niemcy mają tą dziwną nazwę, która nie wiadomo, skąd się wzięła. Niemcy – bo „niemi”? W sensie nie mówiący tak jak my, niezrozumiani przez nas? Czy dlatego, że to „nie-my” – nie nasi? Dlaczego w takim razie innych Skandynawów nie nazywamy podobnie? Chyba tylko wśród Niemców mówi się, że 1/3 ich nazewnictwa ma nie IE korzenie – wśród Skandynawów chyba nie ma tak dużo obcych naleciałości. Tak, wiem, że Niemcy wśród innych to „alle-mani”, czyli „wszyscy ci ludzie” – mieszanka genetyczna, o której teraz wiemy. Ale dalej ich rola w historii, ich język itd. są dziwną zagadką.

    Co do wspólnoty j. italskich/celtyckich/ greckich, to raczej już kompletny wymysł, nie ma sensu temu poświęcać uwagi. Lecz na pewno, jeśli posiadacie materiały, które mogą rzucić więcej światła na pochodzenie, zalezności, wspólnoty itp. językowe, to warto by je tu zamieścić.

    Odnośnie żydów, izraela itd., należy jeszcze pamiętać źródła sumeryjskie. Przeogromna ilość materiału zawartego w biblii to zniekształcona treść tablic sumeryjskich, akadyjskich itd. Egzegeci biblijni też mówią, że jest bardzo wątpliwe, że np. ktoś taki jak Abraham o ogóle istniał. Jeśli on nie istniał, to Sara też nie istniała [lub były to zupełnie inne postaci]. Jeśli ci dwoje nie istniało, to po co nadawać im podobieństwo do imion Brahma i Sara-swati? To kolejny element, który kojarzy się z mitologią hinduską/wedyjską?

    Jakkolwiek by nie było, jeśli macie jakieś materiały nt. słowiańszczyzny, to zamieśćcie je tutaj. Jest tego wciąż mało. Jest także teoria mówiąca o północnym, podbiegunowym pochodzeniu Arian, np. Arctic Home in the Vedas. Jeśli Arianie to Słowianie, to w takim razie byłaby tu mowa o naszych przodkach. Dla mnie też mimo wszystko tajemnicą pozostaje, skąd tyle rozbieżności w tym, co obecnie przyjmuje się jako słowiańską tradycję/mitologię, imiona bóstw, a bóstwami występującymi w Wedach. Np. jednym z pierwszych bóstw wyst. w Wedach jest Agni, ale nie przypominam sobie, aby Słowianie mieli takiego boga. Światowid, Łada, Perun, nawet Chors kojarzący się z egipskim Horusem, ok, ale Agni, Indra itd., to mi się słabo kojarzy ze słowiańszczyzną. Chyba, że różne grupy Słowian miały różne tradycje i w miarę czasu kolejne zmiany następowały. Nie rozumiem też, dlaczego nie mamy prawie wcale źródeł pisanych? Wedy niby są nasze, racja? I są jednymi z najbardziej znanych pism starożytnych na świecie, ale to by było na tyle? Gdzie inne źródła? No i jaka jest historia naszych sąsiadów, Skandynawów? Z tego, co widzę, to tylko wśród słowian i skandynawów występują jasnoocy, janowłosi, „typowo biali” ludzie, wszędzie indziej przeważa raczej inne charakterystyka. Italcy, Francuzi, Hiszpanie, nie wspominając już o ludach południowych i innych – wśród nich jasnoocy blondyni to raczej znak hybrydyzacji, zmieszania się z ludami płn.-europejskimi, na pewno nie norma, to nie ich geny. Więc wydaje się, występują dwie grupy, jeśli chodzi o „typowo” jasnoskórych, jasnookich ludzi – skandynawowie i Słowianie, zgadza się? Zawsze dziwiłam się, że skandynawowie/germani mają bogów i tradycje tak różne od naszych, słowiańskich.

    Polubienie

  6. @Annna
    To, że w j. celtyckim jest tak dużo zapożyczeń odsemickich jest pewna wskazówką, iż Celtowie szli do Europy przez Małą Azję. Jednak, jak wskazują najnowsze badania genetyczne, część Celtów R1b zadomowiła się w kulturze Yamna i do Europy Zachodniej mogła się dostać północnym brzegiem M. Czarnego. Wskazuje to również, że ten pierwotny j. celtycki (może był podobny do j. prasłowiańskiego) był bardzo słaby, jeżeli ulegał takim wpływom. Celtowie mogli szybko zapomnieć o swych korzeniach. To samo zresztą widać i współcześnie.

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.