393 Moja odpowiedź na dwa teksty. Tekst drugi

Dla porządku puszczam najpierw mój tekst, który był komentarzem na kilka odpowiedzi udzielonych mi przez pana Czesława Białczyńskiego, patrz np.:

http://bialczynski.pl/2016/12/13/jacek-bartosiak-i-tomasz-sommer-miedzymorze/#comment-31286

http://bialczynski.pl/2016/12/13/jacek-bartosiak-i-tomasz-sommer-miedzymorze/#comment-31299

SKRiBHa 17 grudnia 2016 o 00:19

Gdybym to ja był banderowcem, to ostrzyłbym już sobie zęby, na to co „moje”, czyli Przemyśl na początek. Nikt ale to zupełnie nikt, poza Kukiz15 nie widzi do czego to wszystko zmierza, a zmierza do Kosowa w Polsce. Związek Ukraińców w Polsce rządzi rządem, jak rządził poprzednim… Żydobanderowcy po obu stronach granicy tylko coraz bardziej rozpędzają się, patrz prowokacje z flagą i okrzykiem (jedną flagą, i jednym okrzykiem), a „patrioci polscy” nic…. Nic tez nie zrobili kiedy jakieś karki banderowski upieroliły głowę kukle Szczynukowicza, swego, a i tak upierdoliły, patrz:

http://www.kresy.pl/wydarzenia,spoleczenstwo?zobacz/ukrainscy-nacjonalisci-oderzneli-glowe-kukle-polskiego-prezydenta-video

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/ukraina-honory-dla-upa-podczas-wizyty-komorowskiego-w-kijowie/49fjsq

2013: Ukrainian Banderites decapitate effigy of Polish president
https://www.youtube.com/watch?v=3WucPfDXDQM

Koleś, który oderżnął głowę kukle Szczynukiewicza miał wytatuowaną swargę na lewym łokciu…

Banderyzm nie został ani stworzony ani wyzwolony przez Rosję, jak to tu utrzymuje się… On tam był tylko przez ZSRR trzymany za mordę…

„Wiem SKRiBH, że nasz spór co do Ukrainy może rozsądzić tylko przyszłość, która realizuje się nieubłaganie, ona wskaże kto miał rację. „

Tu nie chodzi o to, kto ma rację… Mordowani na Wołyniu i na Lubelszczyźnie mieli to w głęboko w dupie, tak jak banderowskie siekiery w głowach. Polska idzie tą samą drogą, co w okresie przedwojennym… Dowodzi nią trup Giedroycia i podobnie żywa logika… Schizofrenią jest oczekiwać innych wyników, skoro popełnia się takie same błędy… Kto ma zatrzymać banderyzm w Polsce i na Ukrainie, skoro to nikomu nie opłaca się?

Powtarzam, gdybym był banderowcem z ZUwP już dawna sposobiłbym się do sięgnięcia po „moje”, bo kto mi zabroni? Kalkstein, Szczynukowicz, Duda, Kowal, Singer, Dreszczyca, Tyma,.. może nowo wybrany Król Wszechświata ?

A tak jeszcze o słabości Rosji, co to nie doszła do Mariupola… Tam nie doszła, bo nie miała kasy, ale w Syrii robi co chce… pewno dalej to i taniej… I Turcja też jakoś przeprosiła Rosję, za strącenie jej samolotu,..

Logika podpowiada, że dla Ukrainy Polska to tania i łatwa dziwka co to nadaje się tylko do rżnięcia we wszystko co ma,.. co robią i banderowcy i każdy inny,.. bo wszyscy widzą , że ona tylko leży na stole i tylko beczy i jęczy, tj my beczymy i jęczymy… To w Polsce są miliony Ukraińców, a nie miliony Polaków na Ukrainie… Nie mamy szans, żadnych szans… bo nikt o Polaków nie dba… za to dba o banderowców… Pytam się, kto to powstrzyma, skoro nikomu to nie przeszkadza?

Napiszę o tym oddzielny wpis…

Następnie upowszechniam tu tekst, który jest odpowiedzią pana Czesława Białczyńskiego na ten mój komentarz i jednocześnie dodaję do niego moje uwagi. Zaznaczam, że sprawę tego tekstu zmuszony jestem potraktować jako osobistą, ponieważ dotyczy ona już nie tylko mnie, ale także i mojej rodziny, która została tu przywołana jako „argument” przez jego autora…

…..

W 35 Rocznicę Sowieckiego Stanu Wojennego w Polsce 13. 12. 1981: Marek Chodakiewicz, Dominik Smyrgała, Tomasz Sommer, Jacek Bartosiak – Międzymorze.

Panie SKRiBHa z daleka źle widać, to jest prawda oczywista. (…)

Panie Białczyński, będąc na pana miejscu raczej bardzo mocno uważałbym na te pańskie „prawdy oczywiste”. Już wyjaśniam dlaczego…

O ile dobrze pamiętam pańskie na ten temat wypowiedzi, jako geodeta z wykształcenia, chyba zgodzi się pan ze mną, że choćby z punkt widzenia geodety, ale i np. pilota, analityka, itp, pańska powyższa wypowiedź, jest co najmniej logicznie wątpliwa, żeby nie napisać ułomna, czy zwyczajnie i po chłopsku nieprawdziwa. 😦

Zoczmy wiec, czyli zobaczmy i oceńmy jej logiczna spójność i ogólną wiarygodność…

Jeśli ktoś chce przyjrzeć się np. pojedynczej komórce rakowej, czy bakterii, czy np. porostowi, czy innemu mchu, itp, no to rzeczywiście należyte zbliżenie jest tu najistotniejsze. Natomiast, jeśli chce się przyglądać czemuś większemu, a szczególnie np. jakimś procesom zachodzącym w obrębie np. jakiegoś społeczeństwa na przestrzeni wielu lat, no to zbliżenie się do jakiejś np. jednostki, czy czegoś innego, bez uwzględnienia środowiska, w którym ta jednostka lub to coś znajdowała lub znajduje się, no to hm…

Dam panu taki „bliższy i bardziej namacalny” przykład, bo myślę, że może to pan będzie w stanie zrozumieć:

Najpierw pytania:

Jako geodeta, czy dużo dowie się pan oglądając z bliska powierzchnię wieży lub słupa triangulacyjnego? Nie o to w byciu geodetą chodzi, nieprawdaż? No właśnie i to dlatego mnie, (jak i powinno każdego geodetę) nie obchodzą porosty ani dziurki na powierzchni urządzenia do badania rzeczywistości, patrz zdjęcia, a sama rzeczywistość i jej natura, czyli to co istnieje poza tym urządzeniem, czyli wieżą, czy słupem, itp, nieprawdaż?!!

Wyjaśniam.

Mnie obchodzi rzeczywista, (a nie urojona) rzeczywistość i jej badanie, czyli to, co widać poza tym słupem w oddali, a jeszcze bardziej ciekawi mnie, to co można zobaczyć za chmurami i za widnokręgiem, itp… Nie wiem jak pan, ale ja poznaję świat poprzez PORÓWNYWANIE SŁÓW, CZYNÓW I CECH RÓŻNYCH ZDARZEŃ, OBIEKTÓW, CZY LUDZI… Tak mam. Nie mówię, że każdy tak ma i że mój sposób jest jedyny i najlepszy. Mówię, że ja tak mam i tak poznaję rzeczywistość, porównując to co uda mi się dostrzec…

Na podstawie ponad dwuletnich doświadczeń z pańską „argumentacją” rozumiem jednak, że nasze sposoby widzenia i rozumienia otaczającej nasz rzeczywistości są różne i pan jako i geodeta i pisarz fantastyczny, np. z małego kawałeczka mchu rosnącego na betonowej krawędzi tego słupa triangulacyjnego, oczami swojej wielkiej wyobraźni i wiedzy „umie zoczyć i zrozumieć” nieskończoność znajdująca się daleko poza tym mchem i tą betonową krawędzią…

Wypada mi tylko powinszować panu tego wspaniałego daru. Ja nie jestem aż tak uzdolniony (choć wcale nie twierdzę, że jakoś tam zdolny nie jestem) i to dlatego staram się poznać jak najwięcej różnych punktów widzenia i odniesienia, a nie tylko np. „rozmawiać” z mchem lub betonową krawędzią, na której sobie ten pierwotniak „wolno i demokratycznie” rośnie i z tych „sposobów poznawania świata”, jak widzę tak bliskich pańskiemu sercu, wnioskować np. o naturze odległych miejsc, ludzi, czy zjawisk, jak np. chmury właśnie…

Jak już min. także i panu pisałem, uważam, że nie od dziś ma pan „problem z oczami” (choć nie tylko), a dokładniej z tym, czego pan chce lub nie chce dostrzec, bo myślę, że zwyczajnie tak było i jest panu wygodniej, a nie dlatego, że brak panu możliwości poznawczych… Nie zamierzam tu jednak już niczego więcej pana nauczać, ani wskazywać panu właściwej drogi, bo po ponad dwóch latach wiele musiało zmienić się, żebyśmy wszyscy wrócili do punktu wyjścia, czyli żeby pańskie postrzeganie rzeczywistości pozostało tak samo „doskonałe”, jakim było przedtem, czyli przed tymi pańskimi pożal się przeprosinami… 😦

(…) Proszę zwrócić uwagę na swój język. (…)

Gdybym to ja był banderowcem”Zwracam. Skoro pan prosi, wobec tego także i  ja proszę, by i pan zechciał łaskawie w końcu zwrócić uwagę na swój, ale bardziej żeby pan przyjrzał się swojej umiejętności właściwego czytania i rozumienia tekstu, ale i otaczającej pana rzeczywistości…

Proszę także zwrócić uwagę, że ja w przeciwieństwie do pana przynajmniej podaję argumenty i źródła na nie, jak i staram się dokładnie odpowiadać na zadawane mi pytania… czego o panu tego samego napisać od dawna niestety nie mogę… 😦

Dodatkowo wyprzedzając fakty (pogrubiam i podkreślam to), proszę zwrócić uwagę, że NAWET DO TERAZ PRZEZ CAŁY OKRES od tzw. 2012r, od kiedy zacząłem pisać u pana, ani potem, kiedy przestałem pod koniec tzw. 2014r, NIGDY WOBEC PANA, ANI TYM BARDZIEJ PAŃSKIEJ RODZINY, NIE UŻYŁEM ŻADNYCH POMÓWIEŃ, CZY OSZCZERSTW, NIE MÓWIĄC NAWET O TYCH BRZYDKICH (nazwę to) JEZUICKICH, (czy innych im podobnych) KRĘTACTWACH, JAKIE PAN NAPISAŁ POD MOIM ADRESEM WIELOKROTNIE, ALE SZCZEGÓLNIE W TYM CYTOWANYM TU KOMENTARZU!!!  😦

Jeśli jest pan innego zdania, bardzo chętnie przeczytam jakiś cytat tego co złego i nieprawdziwego o panu, a szczególnie o pańskiej rodzinie napisałem, a przyrzekam natychmiast pana za to przeprosić!!! Powiedziałem!!! 🙂

(…) Jest pan w szponach kremlowskiej propagandy – nie wiem jak to się stało, ale mówi pan dokładnie jej językiem, i o Polsce, i o Polakach, i o Ukrainie, i o Rosji. (…)

Gdybym to ja był banderowcem”Nie wiem, co pan ma na myśli, bo nie odniósł się pan szczegółowo do niczego, co napisałem (patrz cytat powyżej), a nie umiem czytać w pańskich myślach, czy uczuciach, ale tym razem i ja mogę napisać o panu to samo, z tym, że uważam, że pomijając te „przeprosiny”, no to co najmniej od 2014r tkwi pan po uszy w bagnie przedziwnie ze sobą zmieszanych przeróżnych urojeń i przekłamań, żeby tylko na tym poprzestać. Nie zamierzam zniżać się do pańskiego poziomu i nazywać tego podobnie jak pan to robił od dawna…

Żeby tam tylko tkwi… Jak przyciśnie się pana ociupinkę jakimś dowodem, czy źródłem, które panu „wolnemu człowiekowi”, jak mniemam nie pasuje ideologicznie lub inaczej, to ta bagienna (czy jak zwał) treść tryska z pana wypowiedzi, jak źródełko ze skały uderzonej laską tzw. Mojżesza, patrz np. ten tu „przecudnej urody i logiki” paszkwilik naskrobany wg mnie jednak nieco zbyt niestarannie, a nawet rzekłbym bardzo niechlujnie…

To prawda, że ostatnio dzieje się to rzadko, bo przez ostatnie dwa lata coraz mniej pan pisze sam, szczególnie o tzw. „wolnej i demokratycznej” Ukrainie i tych pańskich tzw. „wolnych ludziach z Majdanu”, itp, co to ich niby ci wszyscy źli żydobanderowcy podstępnie byli i wykiwali, itp… I ja wcale panu nie dziwię się, bo będąc na pana miejscu też „milczałbym o tym z godnością”…

Myślę nieskromnie, że wiem o czym tu piszę, bo i przeglądam pański sieciopis i jak pan może jeszcze pamięta, mam dość dobrą pamięć i nie zapominam łatwo, a szczególnie tych słów, które są wg mnie nieprawdziwe lub nielogiczne, zwłaszcza jeśli od dotykają mnie, patrz np. niesławny „goj”, autorstwa wyhodowanego, hołubionego i ochranianego przez pana słowiańskiego, czy innego „wolnego” krześcijanina Orlicki’ego, itp…

(…) Ja wiem, że inną optykę mają ludzie mieszkający poza Polską, a inną ludzie tutaj w Polsce, nie tak zapatrzeni w cudze media i nie tak zindoktrynowani przez ogląd telewizyjno-internetowy, a czerpiący swoje opinie i postawy z oglądu rzeczywistego. Warto to przemyśleć proszę pana. (…)

Gdybym to ja był banderowcem”Aha… czyli zgodnie z pańskimi słowami i Kukiz (i jego cały klub) ma „inną”, czytaj „złą optykę”, bo nie chce już wspierać (tak jak to robił w tzw. 2014r na Majdanie w Kijowie), ani banderowców, ani żydobanderowców z tego pańskiego umiłowanego Euromajdanu, czy może i taż Ciamajdanu w Warszawie..?

I „złą” optykę maja Kresowiacy, jak i połowa mojej rodziny (przypomnę pochodzącej z Ukrainy)?!! No co pan, panie Białczyński nie powie?!!

Dlaczego pan, taki ałtorytet etyczny, próbuje nas wszystkich razem obrazić i poniżyć, no bo jak inaczej można odczytać te pańskie zagmatwane wywody? Jeśli są to wg pana pochwały, to proszę na przyszłość zatrzymać je dla siebie, albo (gryzienie w język tu nie pomoże) przytrzasnąć sobie palce klawiaturą… (Ten tekst o klawiaturze i palcach, to taki makabryczny niby żydokomunistyczny żarcik, czyli taki malutki żart, a to wyjaśniam, że jest do niego jego wyjaśnienie)….

A skąd pan to wie? Jak pan to sprawdził? Jakim prawem twierdzi pan, że ma pan rację, hm? A które to media nie są „cudzymi”, wg pana, hm? Pan i… eee,.. no i kto jeszcze, Orlicki?!!

A jakiż to ogląd telewizyjno-internetowy jest wg pana niewłaściwy i dlaczego? Myśli pan może o ukraińskiej rządowej TV? A,.. jeśli tak, no to fakt, że nie oglądam jej, jak i żadnej innej…

Znając pana, nie zwrócił pan pewno uwagi, że to co pan głosił i głosi np. na temat pomajdanowej Ukrainy, Euromajdanu, banderowców, żydonabderowców, itd, że JEST TO DOKŁADNIE IDENTYCZNE Z TYM CO GŁOSZĄ WSZYSTKIE OFICJALNE MEDIA, JAK WP, ONET, GWN, TWN, itp?!!

Czym to, co pan głosi o Euromajdanie z Kijowa itd, różni się od oficjalnej wykładni jedynie słusznej linii akurat panującej nam tej, czy tamtej żydobanderowskiej partii?!!

W tym swoich twierdzeniach, jest pan tak samo „prawdziwy i polski”, jak „polska” jest prawda odnajdywana w oficjalnych mediach!!! Dla mnie to co pan głosi o tym i np. to co głoszą tacy Maciarewicze, czy Michniki to jedno i to samo, tyle że pan, na określenie żydobanderowców, czy innych stojących za przewrotem CIA, zorganizowanym w Kijowie, używa obłych i nic nie mówiących słów, jak „wolni ludzie”… A jak nie, jak tak?!! Jeśli pan tego nie umie dostrzec (patrz pańska obserwacja mchu z bliska), no cóż,.. Powtarzam, uważam, że to pan ma problemy z oczami, ale i nie tylko… 😦

(…) Chciałbym zauważyć, że z Ukrainy pochodzi połowa zadrugi Pagaczewskich, więc niech pan weźmie pod uwagę, że jesteśmy bardzo zainteresowani Ludobójstwem na Wołyniu – jeżeli to ludobójstwo i przesiedlenia i utrata majątku kogoś dotyczy to na pewno Naszych Rodzin, a nie pańskiej. Więc niech pan nie będzie bardziej papieski niż sam papież, bo to jest żałosne. (…)

Po pierwsze tuszę, że nic o mnie i mojej rodzinie pan nie wie… a po drugie oczywiście potrafi pan wskazać, ile artykułów napisał pan o tych wydarzeniach wzmiankowanych powyżej, a szczególnie przez ostatnie 2,5 lat, czyli od chwili, kiedy notorycznie zaczął pan kneblować mnie, za moje poglądy,.. za co rzekomo „przeprosił” mnie pan, patrz poprzedni wpis?!!

Gdybym to ja był banderowcem”A co do bycia papieskim i żałosnym, proszę raczej spojrzeć w lustro, bo puszczam tu wyniki wyszukiwania z pańskiej strony, żeby panu dopomóc w poszukiwaniach…

http://bialczynski.pl/?s=wo%C5%82y%C5%84&submit=Szukaj

http://bialczynski.pl/?s=Rze%C5%BA+Wo%C5%82y%C5%84ska&submit=Szukaj

http://bialczynski.pl/?s=Pagaczewscy&submit=Szukaj

I co jakoś nie za bardzo jest tam o tym cokolwiek, albo to ja mam coś z oczami!!! No gdzie pan o tym wszystkim pisał, no gdzie?!! Ja żadnych dowodów potwierdzających i te pańskie słowa u pana na stronie nie znalazłem i myślę, że pan także i tu popuścił wodze swojej fantastycznej fantazji, patrz pańskie twierdzenia poniżej… 😦

(…) Każdy myślący człowiek, a wśród Wolnych Ludzi nie znajdzie pan innego, rozumie, że ktoś kto stracił tam bliskich – tak jak my, i majątek – tak jak my – ma więcej powodów niż pan żeby nie lubić Ukraińców. (…)

Zna pan ich wszystkich?!! Co pan tak z tym majątkiem w kółko? Banderowcy go panu zabrali, czy raczej  Stalin, czyli Iosif Wissarionowicz Dżugaszwili rodem z Gruzji z jego sowiecko-radziecko-pookrągłostołowymi żydokomuchami, jak ten pan sekretarz, czy inny solidarny rewolucjonista z dawnej UW,.. wie pan który!!? Co pan tu za duby szalone bredzi?!! Nie wstyd panu tak mieszać i kręcić?!! A feee!!! (To „feee” to cytat z pana, który tu bardzo pasuje) 😦

Przy okazji, znów pytam, a co pan wie o mnie i o mojej rodzinie, hm?!! Na jakiej podstawie ośmiela się pan wyciągać takie wnioski? I najważniejsze, co znów podkreślę…

Gdybym to ja był banderowcem”… Dlaczego manipuluje pan moimi słowami i twierdzi, że rzekomo ja nie lubię Ukraińców, a szczególnie Ukrainek, hm? Czy może pan zacytować mnie, tak aby potwierdzić te swoje powyższe nieprawdziwe i oszczercze opinie skierowane pod adresem moim i mojej rodziny?!! Czekam!!!

Ja, panie Białczyński LUBIĘ WSZYSTKICH DOKŁADNIE TAK SAMO, JAK ONI LUBIA MNIE, dotyczy to równiez i pana…

(…) Skoro więc ja i moja rodzina jesteśmy tak nastawieni do nich jak to widać, to skąd pan czerpie proszę pana swoje nienawistne paliwo?! (…)

Po pierwsze, jaki związek ze mną i moją rodzina i naszymi opiniami i doświadczeniami ma to, co myśli pan i pańska rodzina, patrz np. rzekomy „zabór pańskiego majątku przez banderowców”?!! Eee… O ile wiem, nie jesteśmy ze sobą nawet spokrewnieni, więc o co panu chodzi, bo zupełnie tych pańskich złotych myśli nie łapię?!!

Po drugie, powtarzam kolejny raz, że w bardzo nieładny, ale i także niezbyt celny sposób, próbuje pan rzucać we mnie jakieś te swoje fantastycznie ułomne pomówienia i oszczerstwa. Pragnę znów podkreślić, że ja nigdy tak nie robiłem, ani w stosunku do pana, ani pańskiej rodziny! Ładnie to tak?!! Nie wstyd panu trochę?!!

Ponownie proszę o zacytowanie moich słów, które potwierdzają te pańskie, o tym moim rzekomym „czerpaniu nienawistnego paliwa”, względem Ukrainek i Ukraińców!!!

(…) To dobre pytanie?!(…)

Nie za bardzo, bo jest ono ułomne logicznie, ponieważ przenosi pan jakieś swoje (nieopisane przez pana) projekcje na obcą i nie znaną panu osobę, a w sumie to ich grupę. Wg mnie jest to bardzo, ale to bardzo chore… 😦

(…) Czyż można tak się w nienawiść wkręcić nie zostawiwszy na Ukrainie ani swojego majątku ani trupów swoich bliskich, krewnych?! (…)

Gdybym to ja był banderowcem”Ponownie stwierdzam, że w bardzo nieładny sposób próbuje pan rzucić we mnie tzw. gównem i liczy na to, że coś z tego czym pan we mnie rzuca przyczepi się do mnie. Pragnę podkreślić, że ja nigdy tak nie robiłem, ani w stosunku do pana, ani pańskiej rodziny! Ładnie to tak?!! Nie wstyd panu?!! Pewno nie… Nie zamierzam zniżać się do pańskiego poziomu i tego wątku już dłużej „ciągnął” nie będę…

(…) To nasi przodkowie leżą na cmentarzu we Lwowie, to nasi przodkowie ginęli i złożyli tam ofiarę krwi! To nasi dziadkowie i babki leżą tam w bezimiennych dołach, pogrzebani w mundurach i bez. Część z nich zaginęła bez śladu i bez wieści. Żona mojego stryja przedzierała się do Polski stamtąd, z Ukrainy, przez Białoruś, i dopiero przez Łotwę jej się udało. A uciekała nie przed Ukraińcami tylko przed Moskiewską hołotą, w 1945. (…)

Przykre, naprawdę przykre i szkoda, że o ile wiem nigdy wcześniej nie napisał pan niczego na ten temat, patrz wyniki wyszukiwania powyżej, bo chętnie bym o tym poczytał.. Dodatkowo, jak czytam te pańskie wyjaśnienia, to wychodzi na to, że to nie banderowcy ich ścigali i zabijali, czyż nie tak? Więc jaki ma to związek z tym, o czym ja piszę?!! A swoją drogą, to coś panu też osobistego napiszę.

Moja 93 letnia Ciocia urodzona w tzw. 1923 opowiedziała mi min to:

Moja Babcia wraz z Nią i dwójką innych młodszych sióstr, jako rodzina szanowanego zawodowego wojskowego (Legiony, Kaniów, Bolszewicy itp), została wywieziona przez polskie władze w lecie tzw. 1939r do Sambora (mają tam teraz bardzo ładny pomnik Bandery) i na własne oczy widziała, jak Niemcy witali się na moście z Sowietami. Kto komu go przekazywał, czy Niemcy Sowietom, czy odwrotnie, tego nie pamiętała, ale pamiętała, jak uciekali do Polski (niech pan domyśli się dla czego), będącej przecież pod okupacją niemiecką i gospodynie (wg jej słów Ukrainki) nie chciały im nawet chleba sprzedać… 😦

(Odnajdę nagrania, które gdzieś mam i puszczę tu, żeby zrobić panu i sobie także przyjemność…)

(…) Więc co panu odbija?! – pytam – Co panem kieruje w tej nienawiści?! Czy próbował się pan nad tym zastanowić? Rzecz wygląda mi irracjonalnie. (…)

Gdybym to ja był banderowcem”… Po raz kolejny twierdzę, że wygląda mi na to, że jedyne co pan chciał osiągnąć tym tekstem, poza rzuceniem we mnie tym, co już napisałem, jest poniżenie mnie i zniesławienie, a dodatkowo zrobienie ze mnie świra, nienawistnika, psychola i niebezpiecznego wariata, itp!!! 😦

Uważam, że te słowa powinien był pan skierować do samego siebie, czego pan oczywiście nigdy nie ośmieli się zrobić, bo uważam, że nie od dziś nie ma pan ani kontrargumentów, ani tym bardziej odwagi osobistej, żeby stanąć twarzą twarz z własnymi krętactwami i pomyłkami, które przez właśnie takie obrzydliwe ataki próbuje pan nieudolnie maskować!!! Skąd ja to znam?… A feee!!! 😦

Podkreślam, że w żaden sposób nie odniósł się pan do żadnych dowodów, które przedstawiłem w moich tekstach. Jak zwykle zwyczajnie je pan zignorował…

(…) My przyglądamy się bardzo blisko i wiemy o tym co się dzieje we Lwowie, i w Kijowie, a także we dworze w Uhercach, które leżą tuż przy granicy, niemalże nad Soliną. Mamy mnóstwo znajomych blisko Przemyśla, i we Lwowie i gdzie indziej na Ukrainie, więc proszę tutaj nie siać dziwacznej propagandy. (…)

Powtarzam, nie od dziś widzi pan tylko to, co pan zobaczyć chce… Wg mnie cały czas tylko gapi się pan na tej swój  mech, „wolno i demokratycznie rosnący” na betonie tego pańskiego słupa triangulacyjnego i po za tym mchem nie widzi pan nic, bo nic innego zobaczyć pan nie chce, bo tak bardzo lubi pan bliski widok tego porostu… 😦

Nie będę tu puszczał żadnych źródeł, bo każdy może je sobie zobaczyć, bo upowszechniłem je w moim wcześniejszym wpisie. Samych odnośników na artykuły nawiązujące do tego tematu, które zamieściłem u siebie, jest pewno grubo ponad 40, nie licząc źródeł na wiadomości cytowane w tych wpisach… a może ich być x 20 lub więcej…

Jeśli dla pana upowszechnianie informacji, dowodów i źródeł to jest oznaką „nienawiści”, no to CZYM RÓŻNI SIĘ PAN NP. OD SZEFA UKRAIŃSKIEGO IPN, PANA WIATROWYCZA, ZNANEGO KRĘTACZA I KŁAMCY I NEGACJONISTY WOŁYŃSKIEGO I INNYCH ŻYDOBANDEROWCÓW Z UKRAINY, POLSKI, CZY KANADY, ALBO CZYM TAK NAPRAWDĘ RÓŻNI SIĘ PAN OD WIELKO-WOLNO-WOLSKO-WATYKAŃSKIEGO SARMATY X. KNEBLEWSKIEGO?!! Ok, są pewne różnice, ale i tak wszyscy ślizgacie się (każdy na jego własnych krętactwach, „prawdach i półprawdach”, jak ślepe baletnice po kruchym lodzie!!! 😦

(…) To ja pracowałem z Ukraińcami a nie pan i obserwuję ich w Krakowie, to ja mam kontakty w Kijowie i z pierwszej ręki wiedziałem co się tam dzieje – Nie pan to wiedział tylko ja. I nadal wiem lepiej od pana co tam się dzieje i co się dzieje w Polsce. (…)

Ja wiem, wiem, że tylko pan Białczyński pracował z Ukraińcami, i tylko on obserwuje ich w Krakowie, i tylko on ma kontakty w Kijowie, i tylko on wie z pierwszej ręki co tam wszędzie działo i dzieje się, itd… Powtarzam, nikt inny nic nigdy nie widział, nie wie i tylko nieomylny pan Białczyński wie najlepiej, co tam działo i dzieje się i co działo i dzieje się w Polsce… Aha… I pewno może pan podać namiary na pańskie wpisy, w których pan opisywał to wszystko?

Gdybym to ja był banderowcem”…  A czy pracował pan z banderowcami, lub żydobanderowcami, hm..?

(…) Bo ja jestem w Polsce proszę pana a pan nie, więc ja widzę to z bliska, czyli lepiej niż pan widzi. (…)

Aha… Jak widzę ten pański umiłowany mech naprawdę pana zauroczył… Słyszałem, że podobno niektóre porosty są nawet smaczne (renifery podobno też bardzo je lubią), ale że także potrafią być halucynogenne, nawet na odległość… Hm, a może tu jednak chodzi o grzyby, bo nie jestem tego jednak pewien..?

(…) Moskwa prędzej sobie płuca wygada niż przestraszy Polaków Ukraińcami. Polacy żyli we Lwowie i żyją, żyli w Kijowie i żyją – komu pan chce wcisnąć ten antyukraiński kit. (…)

Gdybym to ja był banderowcem”… Anty-banderowskie, a nie anty-ukraińskie!!! Znów pan nieładnie manipuluje moimi słowami i ich znaczeniem! Jak panu nie wstyd?!! Gdzie, albo kto tego pana nauczył?!! A feee!

Miej pan litość nad sobą,.. no chyba, że dla pana to co jest anty-banderowskie, jest jednocześnie anty-ukraińskie… Oj no to zmieniałoby wszystko… ale nawet nie chcę myśleć, aczkolwiek… coś pan miesza się w zeznaniach… i przyznaję… coraz dziwniej mi to „pachnie”… 😦

Nie będę jednak tego drążył, ani na to odpowiadał, tylko ponownie zainteresowanych odeślę na źródła zgromadzone przeze mnie.

Jak rozumiem, wszystko najlepiej wiedzący pan Białczyński nie dopuszcza do swoje świadomości, że ktoś może mieć inne zdanie niż on, i że ktoś np. różne źródła, które wielokrotnie cytowałem, NIE MUSZĄ SIĘ ZAWSZE MYLIĆ… To nie ważne, że on nie podaje żadnych źródeł, na poparcie tych jego racji, no bo on „wolny człowiek” nie musi, a wszystko co kłuci się z tym, co on uważa, to hm… chciałem napisać „szatan”, ale ugryzłem się w język…

Wg pana Białczyńskiego, który „nigdy, ale to nigdy nie myli się”, wszyscy, którzy ośmielają się mieć inne zdanie niż on, to są albo „ruskie agenty” albo „ruskie trolle”, (jakimi to określeniami obdarzał mnie on i Orlicki w dawnych dobrych czasach, ponad 2 lata temu), albo teraz nowocześniej, już tylko jako np. „tkwiący w szponach rosyjskiej propagandy”

Jak widzę, jednak czegoś pan nauczył się, co panu panie Białczyński przypomnę:

(…) Wiem, że zrozumiesz i wybaczysz. Pozwól, że zacytuję, bo chcę to powtórzyć po Tobie, a nie wygłaszać tutaj jako swoje: „Możecie sobie myśleć o mnie, co tam se chcecie, ważne żebyście w ocenianiu wiarygodności tego co piszę nie zależnie od tego, co to jest, opierali się TYLKO na logicznym rozumowaniu i na dowodach i źródłach do nich”. (…)

Oryginał tych słów, które zacytował pan w tych swoich „przeprosinach”, pochodzi stąd:

https://skribh.wordpress.com/2016/08/21/333-o-jezykoznawstwie-i-nie-tylko-czyli-podsumowania-i-wyjasnienia-do-przygotowan-przed-wielkim-marszem-w-nieznane-02/

A i jeszcze do tych słów powrócę na koniec tego wpisu…

(…) Każdy kto mieni się Polakiem powinien się teraz ze wszystkich sił skupić na Polsce zamiast ją opluwać w wulgarny sposób. Widzi pan Polskę jako dziwkę rżniętą przez wszystkich dookoła – a feee! panie patrioto, narodowcu, czy jak tam się pan określa. Czy w ten sposób o Polsce może mówić Polak? (…)

Powtarzam znów, że ma pan, panie Białczyński problemy nie tylko ze wzrokiem, itp, ale także z poprawnym rozumieniem tekstu, który pan czyta… Pozwolę sobie ponownie zacytować tu moje słowa, do których pan nieumiejętnie i nierozsądnie odniósł się powyżej, oto one:

Logika podpowiada, że dla Ukrainy Polska to tania i łatwa dziwka co to nadaje się tylko do rżnięcia we wszystko co ma,.. co robią i banderowcy i każdy inny,.. bo wszyscy widzą , że ona tylko leży na stole i tylko beczy i jęczy, tj my beczymy i jęczymy…”

Pan natomiast twierdzi, że to ja widzę, „Polskę jako dziwkę rżniętą przez wszystkich dookoła”, mino, że wyraźnie napisałem coś innego!!! A feee! 😦

Porównam to do tego, że gdybym był Polską,.. to nie odważyłbym się odpowiedzieć na te pańskie bezczelnie chamskie oszczerstwa i pomówienia, które napisał pan pod adresem moim i mojej rodziny, tylko pokornie skuliłbym ogon pod siebie i dał się bić lub cokolwiek, nadstawiając drugi policzek, albo i co innego,.. no bo to pan, a nie ja jest „sławnym słowiańskim ałtorytetem” od wszystkiego, którego nikt nie ma prawa za nic krytykować!!! 😦

Pomijając te pańskie niezrozumienie, no to co jest nieprawdziwe w obrazie, o którym to ja napisałem? Gdzie mijam się z prawdą?!! Skora ja nie mam racji, to proszę o przedstawienie tej pańskiej, najprawdziwszej z najprawdziwszych,.. ale z dowodami i źródłami na nie, a nie tylko znów tych pańskich urokliwych fantazji!!!

(…) Że KGBowcy i ich propaganda z Moskwy tak o Polsce mówią, to my wiemy! Ale powtarzać te brednie za nimi – i to tutaj u mnie?!!! Panie SKRiBHa, zlituj się pan nad samym sobą, bo się pan w tej chwili bezlitośnie sam zaorał, albo za chwilę się pan zaorze. Czasami lepiej się ugryźć w język niż coś bezsensownego chlapnąć. (…)

Po pierwsze, o ile mi wiadomo w języku polskim nie zaczyna się zdania od „Że”, a przy okazji,.. a kto to są owi „my”?… Po za byciem geodetą, jest pan także pisarzem i niby ja nie powinienem pana pisarza i geodety pouczać, ale skoro robi pan takie błędy, no to jednak to robię, ale mniejsza o to…

Nie wiem, co o Polsce mówią KGBowcy z Moskwy i ich propaganda i nie wiem, co pan wie, ale niestety dla pana, według wszystkich znaków na niebie i ziemi obraz, który opisałem, a pan łaskawie był przekręcił po swojemu, odpowiada ponurej rzeczywistości, a nie tym pańskim landrynkowatym fantazjom! Pan oczywiści nie musi widzieć nic, ani wierzyć w to, co ja widzę i opisuję… Dodatkowo widzę, że niestety niczego nowego nie nauczył się pan i po staremu jest pan bardzo nieodporny na jakąkolwiek swoją krytykę, a dodatkowo tylko kręci się pan w miejscu…

A co do ugryzienia się w język… Myślę, że i pan też powinien o tym czasem chociaż pomyśleć, patrz palce i klawiatura… 😦

(…) Jak to się stało, że panu Ukraińcy tak wdepnęli na odcisk?!(…)

Gdybym to ja był banderowcem”… Znów to samo!!! A gdzie ja napisałem, że to Ukraińcy „tak wdepnęli na odcisk”, hm? Pomijam, że po polsku to raczej „wdepnąć” to można w gówno, ale nic…

„Dziwnie myli” pan ciągle „banderowców lub żydobanderowców” z Ukraińcami, a to podpada pod hm… Posłużę się teraz pańskimi porównaniami i napiszę, że podpada to pod „tkwienie w szponach” celowej nieprawdy i umyślnego krętactwa, czyli oficjalnie nam obowiązującej propagandy żydobanderowskiej!!! 😦

Niech se pan myśli co tam pan se chce, ale fakty są takie, że to są zwykłe pomówienia i oszczerstwa, napisane przez pana pod moim adresem, panie Białczyński!!! Niech pan nie udaje, że pan nie rozumie różnicy, no chyba, że pan jednak nie rozumie… No to i dlatego to panu raz po raz tłumaczę!!!  Jak panu nie wstyd?!! A feee! 😦

A co do nadeptywania na odcisk, przez banderowców, czy żydobanderowców… Przecież sam pan napisał, że to właśnie oni zniszczyli tych pańskich „wolnych ludzi z Majdanu”, nie licząc pańskich przodków (a nie przepraszam, tych załatwili jednak jacyś inni mordercy, tak wnoszę z tych pańskich pokrętnych słów), Polek, Polaków, czy osób innych narodowości,.. nieprawdaż?

Chyba tu zgodzimy się, że banderowcy i żydobanderowcy, to jednak nic miłego,.. no chyba, że jednak w głębi duszy pan myśli jednak o nich inaczej, cieplej.., coś jak o tych żołnierzach z Ukraińskiej Armii Halickiej, co to „wyzwalali ukraiński Lwów,.. z Polaków w tzw. 1918?!!

 

(…) To co pan tutaj pisze o Ukraińcach i o Polakach to ma być w imię prawdy jakiejś?(…)

Gdybym to ja był banderowcem”… Znów to samo!!! Słyszał pan coś o udowadnianiu swoich racji nie przez krzyki, krętactwa, zakłamywanie rzeczywistości, itp, ale na podstawie pokazywania dowodów i źródeł? Wie pan co do logiczne dowodzenie przeprowadzona na ich?!! Jeśli pan wie, to dlaczego tyko pokrzykuje pan na mnie i kręci zakłamując rzeczywistość i jeszcze próbuje poniżyć i obrazić Mię i Moją rodzinę?!! Proszę natychmiast odstawić ten mech, bo widać (czego pan pewno nie dostrzega), że on panu tylko szkodzi, patrz niżej!!!

(…) Zrozumiałbym ten pana wybuch chyba tylko gdyby panu Ukrainiec kogoś bliskiego po pijaku na pasach przejechał. I to bardzo niedawno, tak że pan się nie zdążył jeszcze ogarnąć i otrząsnąć z szoku i gotów pan go zatłuc własnymi rękami! (…)

Gdybym to ja był banderowcem”… Znów to samo!!! Obawiam się, że nie zrozumiałby pan, tak jak przez ponad dwa lata nie umiał pan zrozumieć, że od samego początku mylił się pan co do:

  • merytorycznej wartości i wiarygodności morfemistycznych sensualizmów, autora których pan u siebie promował i długo ochraniał, itd.
  • podobnie co do przeciw-słowiańskich wywodów allo-allo dr Piotra Makucha, przeczących i danym i logice, min. tych o pochodzeniu rzekomych tzw. zapożyczeń od-irańskich w języku i tradycji słowiańskiej, itp,
  • ale przede wszystkim, że mylił się pan co do przyczyn, przebiegu i następstw tzw. Euromajdanu w Kijowie z lat 2013/2014, itd…

No to o czym chce pan ze mną „rozmawiać” i czego „nauczać”?!! Myśli pan, że  jak pan będzie cytował słowa kolesia (Szechter vel Michnik), który o banderowcach i żydobanderowcach pisze DOKŁADNIE TO SAMO CO PAN, to pan mi „dopieprzy”?!! Jak?!! Pan tak „na poważnie”, czy tylko chciał się pan tak trochę popisać?!! Powtarzam, niech pan odstawi mech, bo on panu w niczym nie pomaga…

(…) Jeśli te czysto emocjonalne, nieracjonalne swoje wypowiedzi oparte na linkowanej propagandzie kremlowskiej uważa pan za logiczne i uzasadnione, trzeźwe stanowisko racjonalne, to jest to przykra sprawa. Przykra, ale nie dla Polski tylko dla pana osobiście. Przykra, bo to nie jest prawda prawdziwa, tylko prawda urojona. Szkoda. (…)

Gdybym to ja był banderowcem”Już pisałem, że dla pana wszystko co panu nie pasuje do pańskich wizji, jest jak powyżej tzw. „kremlowska propagandą”, itp. Przykra sprawa (ale nie dla Polski, ani nie dla mnie), że od dawna nie umie pan dostrzec już niczego… po za tym pańskim ukochanym, jak widać jednak mocno halucynogennym mchem… Widać, że nie tylko ze wzrokiem, ale i z logiką i pamięcią ma pan już problemy, patrz pańskie „przeprosiny” i mój oryginalny wpis, poświęcony ludziom takim jak pan, co to wszyscy i wszystko „inne”, tylko z „kremlowską propagandą” kojarzy im się… Zna pan dowcip o białej chusteczce?

Co do oceny jakości mojego rozumowania, dowodów, źródeł, itd, które zamieszczam u siebie, pozostawiam to jak zwykle Czytelniczkom i Czytelnikom czytającym to co piszę…

(…) Zbyt długo pana nie było chyba w domu, albo pan z domem, z Polską utracił emocjonalne więzi i nie czuje pan już klimatu Polski, bo ktoś panu zafundował klimat przez telewizję i internet. (…)

Ja myślę, że za długo „zagapił” się pan w ten swój umiłowany mech, na tym triangulacyjnym słupie i to dlatego także pisze pan takie teksty głupie…

Niech se pan dalej tłumaczy to, co panu wygodnie… Po trzech już latach kontaktu z pańskimi „nieomylnymi” przemyśleniami ja już straciłem nadzieję, że jest pan jeszcze zdolny do rozsądnego myślenia. Te „przeprosiny” i „przyznanie się do błędów” tylko uśpiły moją czujność… ale już mnie pan obudził, jak chyba sam pan widzi… (albo i nie)… 😦

(…) Jak widać oderwał się pan pod wpływem moskiewskiej propagandy tak daleko od DOMU i polskiej rzeczywistości, że zatracił pan rozumienie także polskiej racji stanu. A ta racja stanu Wolnej Polski, racja stanu Ośrodka Nadwiślańskiego Kultury i Tradycji Słowiańskiej – jest niezmienna od tysiącleci i wbrew temu co pan sądzi, nie jest to powtarzanie żadnych błędów, tylko uporczywe powtarzanie polskiej racji stanu.(…)

„Polska racja stanu”, kojarzy mi się tylko i wyłącznie ze zdrajcami Polski, którzy co najmniej od  tzw. 1989r „uprawiają polską politykę”, a teraz ponownie i z panem, bo co do „polskiej racji stanu” to wszyscy, (poza Kukiz’15) mówicie, a właściwie beczycie jednym fałszywym „polskim” głosem…

(…) Już Hitler to wiedział proszę pana, że Polaków nie da się zmienić tylko trzeba ich wymordować! I Stalin też to wiedział! A pan tego nie wie, choć studiuje pan od lat ten blog? (…)

O!!! 🙂 To, z Hitlerem i Stalinem to bardzo dobre,.. ale jakieś takie… jakby nieśmiałe i niedopracowane… Z taką jakąś nieśmiałością, no to do mnie pisać nie wypada!!! Do mnie trzeba nie pisać, albo pisać z jajami!!! Panie Białczyński, a gdzie pan zgubił nasz ukochany międzynarodowy tzw. „przeciw-semityzm”, albo tzw. „mowa nienawiści”?!! No taki niewybaczalny błąd, bo taki Szechter, czy inni jemu podobni, co to kochają banderowców, GroSSa, Tokarczuk i innych takich „Polaków”, itp, to  przypieprzyliby mi tym od razu…  🙂

Gdybym był np. panem,.. to bym tu coś napisał i o tym i o typowym języku KGBowców, czy innych „ruskich trolli”, jak za dawnych, dobrych czasów… No ale panem nie jestem i tego także nie napiszę…;-)

A skoro sam pan napomknął „studiowanie pańskiego sieciopisu”, no to panu odpowiem, że jednej rzeczy z niego bardzo mi brakuje, a mianowicie komentarzy ludzi (w tym i moich własnych), które znikły z niego, bo w nieumiejętny sposób przeniósł pan jego zawartość (ok, nie pan, ale ci „profesjonaliści”, którzy dla pana to zrobili)… To dlatego pluję sobie w brodę, że nie skopiowałem ich wcześniej… Cała argumentacja związana z językiem gockim, tzw. Srebrną Biblią, itp poszła się (i tu zacytuję klasyka) bohatersko przepadła, czyli zginęła… jak w jakimś „dobrze przeprowadzonym” powstaniu…

Wg nie tylko mnie, od dobrych dwóch lat pan niczego w sumie na pańskim sieciopisie nie napisał od siebie nowego, więc nie zaglądałem tam po to, żeby się czegoś szczególnego od pana dowiedzieć, ale raczej w poszukiwaniu tych utraconych źródeł… Ostatnio, to fakt, kopiuje pan dużo różnych czasem bardzo ciekawych tekstów, czy źródeł, itp, (jak np. te moje, które jednak już znam, no bo sam je przecież napisałem), ale to już nie to co dawniej, czyli przed tzw. 2014r… 😦

No cóż, bez urazy, mówię jak jest… A i przy okazji… Znów pada panu baza danych, patrz: „Błąd łączenia się z bazą danych”. Widać, że znów kolejny serwer sypie się panu… 😦

(…) Słusznie zauważa pan, że Ruch Kukiza trzyma rękę na pulsie – więc my ją trzymamy na pulsie – proszę się nie martwić – To MY Jesteśmy TUTAJ i może pan być pewien, że obronimy Polskę, proszę się o to nie lękać. (…)

Pewno, że słusznie, szkoda tylko, że będąc wpatrzony w ten pański ukochany i umiłowany mech i cement wokół niego, nie widzi pan nic poza tym, a czy pan tego chce, czy nie chce, cały świat zaczyna się dokładnie poza tym pańskim bidnym słupkiem…

Znając pańskie poglądy w temacie powstań itp. no to raczej nie daję panu wielkich szans na zwycięstwo… inne niż moralne… ale w dosłownym tego słowa znaczeniu… 😦 Myślę, zresztą, że jest pan zbyt wygodny, by rzucać się np. z koktajlem Mołotowa, na hm.. no to na co być może trzeba będzie rzucać się… Raczej znając życie, będzie pan z daleka pchał młode łatwowierne Polki i Polaków na kolejną wiekopomną, bohaterska i zupełnie niepotrzebną rzeź,.. jak zwykle sterowaną przez tych samych, co zawsze „naszych przyjaciół”…

„Powodzenia w umieraniu za ojczyznę”, że przypomnę panu słowa gen. Pattona, które także i dla pana napisałem w tym wpisie, z którego zaczerpnął pan mój cytat, czyli stąd:

https://skribh.wordpress.com/2016/08/21/333-o-jezykoznawstwie-i-nie-tylko-czyli-podsumowania-i-wyjasnienia-do-przygotowan-przed-wielkim-marszem-w-nieznane-02/

Proszę zwrócić uwagę, że ani Światowit nie stoi na Ślęży, ani w Pałacu Kultury nie ma Muzeum Słowian, ani kwartalnik „Słowianić” nie ukazuje się już od tzw. 2015r, itd… 😦

Proszę też zwrócić uwagę, że ja nie mam w zwyczaju mówić nikomu, co ktoś ma lub nie ma robić… Ja jedynie stwierdzam fakty…

Niestety, pańskie buńczuczne stwierdzenia, że pan trzyma rękę na pulsie Kukiz’15 (a w sumie to „wy” trzymacie…), zwłaszcza w przypadku np. ustawy dotyczącej kłamstwa wołyńskiego, itp no to chyba oznaczają, że trzyma pan / „wy” rękę na swoim / „waszym” pulsie, bo jeśli ta ustawa wejdzie w życie (jeśli żydobanderowcy z PiS jej nie upieprzą, jak to zrobili ze świętem 11 lipca), no to gdzie pan bidoku / „wy” bidoki w tej „złej” anty-banderowskiej Polsce podzieje / podziejecie się? Ja będę  czuł się może trochę bardziej jakby u siebie w domu, a pan / „wy”? Ja tak sobie myślę, że może panu / „wam” jakaś taka tzw. Polin po nocach śni się, albo i co innego… 😦

(…) Pańską wypowiedź staram się jakoś zrozumieć i usprawiedliwić. Czuję, że pan się o Polskę bardzo lęka. Proszę się o nią nie lękać. (…)

Niech się pan nie lęka o moje lękanie, a swoje „dobre rady” proszę sobie wie pan gdzie i co z nimi zrobić… a po za tym nie czuje pan, że pan ciągle strasznie powtarza się z tymi lękami?

(…) Damy radę, chociaż dzisiejszej nocy polsko-moskiewska Ubecja i Czerwona Hołota Kremlowska, popłuczyny po tej Czerwonej Zarazie, z której czerpie garściami pański idol BANKSTER ŚWIATOWY Putin, ramię w ramię z KODem BANKSTERA SOROSA i Michnika (także mających polską rację stanu podobnie głęboko w dupie), chciała przejąć w Polsce władzę przy pomocy Zamachu Stanu i jeszcze raz odebrać ją Polakom! (…)

Eee tam… Makrela też mówiła, że „dadzą radę”, a jest jak każdy widzi, kto nie jest tak jak pan wpatrzony sam wie pan w co… Slogan „damy radę”, to jest akurat uważam propagandowo zdechła ryba, nie tak jak ten Stalin i Hitler, itp. Tak samo zdechła, jak logika „pro-moskiewskiego Ciamajdanu w Warszawie” i „przeciw-moskiewskiego Euromajdanu w Kijowie”

Gdyby pan patrzył odrobinę dalej niż tylko na ten pański „cały zamszony świat”, to zobaczyłby pan te wszystkie podobieństwa, jakie inni dostrzegli między tymi dwoma „demokratycznymi rewolucjami”. Polecam wszystkim, także i panu np. Michałkiewicza, który to opisał. Wg niego, mnie i jeszcze wielu innych osób, ten warszawski Ciamajdan obnażył całe zakłamanie, jakie obciąża wszystkich, którzy jak pan nadal twierdzą, że tamten kijowski był „oddolny, uczciwy i demokratycznie przeciw-rosyjski”, ale już ten Ciamajdan warszawski, no to był tego pierwszego zupełnym zaprzeczeniem… Pewno pan tego ani nie czuje, ani nie rozumienie, nieważne…

Jeśli ktoś tu coś mówił o samozaoraniu, no to mi na myśl o panu i pana poglądach przychodzi raczej samopogrzebanie, albo samozagrzebanie, albo w sumie raczej samozagrzybienie…

(…) Zapewne po to żeby – pańskim zdaniem – przywrócić Polsce godność – by przestała się POLSKA kurwić na lewo i prawo, czyli współpracować z USA. (…)

Przypomnę, że w moim oryginalnym tekście jest mowa i o logice, i o Ukrainie i o banderowcach, o żydobanderowcach i o innych… Pan tzw. „wolny człowiek”, dawny tzw. hipis, itd, a tak łatwo zamienił jednego okupanta moskiewskiego i jego żołdaków, na okupanta usraelskiego i jego „dobrych żołnierzy demokracji”… Nie widzi pan, że pewno dokładnie tak samo zrobili ci wszyscy, których Michalkiewicz nazywa „Stare Kiejkuty”, a których (jak i innych) pan tak łatwo wyzywa od moskiewskich agentów?

Ja, panie Białczyński nie chcę w Polsce widzieć ŻADNYCH OBCYCH WOJSK, a pan… Kiedyś przeczytałem pański komentarz, który mnie zmroził, a w którym był pan wielce niepocieszony, że Kukiz sprzeciwiał się wysłaniu Wojska Polskiego do Donbasu, żeby Polacy walczyli tam za banderowców i żydobanderowców z rosyjskojęzycznymi obywatelami Ukrainy… Oj bardzo nieładnie, ale wątpię, żeby pan i to także zrozumiał… 😦

(…) Wielka Zmiana ma to do siebie, że wszytko jest jasne i widać CO i KTO – jak na dłoni. (…)

Dokładnie. I to dlatego tak baaardzo dziwiłem i nadal dziwię się panu, że robi i pisze pan to, co pan robi i pisze… No tak.. pewno to ten porost tak pana wciągnął, albo odwrotnie, że nie widzi pan swojego własnego zakłamania, narastającego jak mech albo grzyb na wilgotnej betonowej ścianie, przed którą pan stoi dotykając jej swoim coraz dłuższym nosem…

(…) Komu nie w smak, że w styczniu wejdą do Polski Amerykanie? SOROSOM i PUTINOM? (…)

Nie w smak mi i wielu innym, którzy mają swój wzrok skierowany dalej niż pan!!! 😦

(…) Wielka Zmiana trzyma palec na pulsie i nic nie pomogą jęki i płacze i zgrzytanie zębów! To nie Polska tak zgrzyta zębami, pręży się i próbuje ze wszystkich sił zawrócić Wisłę KIJowskim. To banksterka światowa, to banksterka moskiewska tak jęczy i drze się wniebogłosy swoimi propagandowymi tubami. A pan słucha tego szlochania i powtarza je. I po co pan powtarza te ich jęki, skamlenie, te ich knajackie tekściki? (…)

Niech pan uważa, żeby pan sam siebie tą „Wielka Zmianą” nie złapał za gardło i nie udusił. A co do knajackich tekścików, no to mam nadzieję, że ten poprzedni, ten i te które napisze w przyszłości też spodobają się panu, bo skoro pan raczył był znów napisać, to co pan napisał o mnie i mojej rodzinie, no to ja czuję się w obowiązku bronić naszego dobrego imienia, co od teraz będę robił, jak umiem, także i w pańskim przypadku. Obiecuję.

(…) Aż mi się śmiać chce. Zawsze twierdziłem, że nie ma lepszego kawalarza nad Pana Boga – nad Naszych Słowiańskich Bogów – nad Świadomość Nieskończoną – Ona obnaża ludzi I ICH INTENCJE I UCZYNKI z taką bezwzględnością, że ciarki latają po plecach. (…)

Mi tam na pana miejscu wcale nie byłoby do śmiechu, ale skoro to tak pana bawi,.. w takim razie, nie pozostaje mi nic innego, jak życzyć panu wiele radości i zaprosić wszystkie Czytelniczki i Czytelników na Podsumowanie mojej drugiej przygody z panem i pańskimi dalekosiężnymi wizjami… 🙂

…..

Prawie zapomniałem, ale pan Białczyński też jakoś „zapomniał” o mych słowach, które powinny być cytowane razem, patrz to samo pierwotne źródło, jak wyżej, więc je tu przytaczam:

(…) Czym różni się redaktor np. niemieckich demokratycznych i wolnych mediów i jego praca i przekaz np. oceniający napaści i zamachy w Kolonii, Nicei, Brukseli, itd., od jego polskiego, ukraińskiego, czy też rosyjskiego odpowiednika? Skoro wszyscy oni tak samo manipulują wiadomościami,.. albo zwyczajnie o nich nie piszą… no to który z nich jest wiarygodniejszy?

Nie oczekuję odpowiedzi…

Wiem, że nic nie mogę, ani że niczego nie zmienię. Pies liże sobie jaja bo może… ja mogę sobie tylko popisać… i będę to robił, tak jak uznam to za stosowne, obojętnie co sobie o tym ktoś pomyśli… lub czy ktoś, to co napisałem przeczyta…

Wolę już być np. nazywany „trollem Putina lub rosyjskim trollem” itp… niż być trollem żydobanderowskim…

Możecie sobie myśleć o mnie, co tam se chcecie, ważne żebyście w ocenianiu wiarygodności tego co piszę nie zależnie od tego, co to jest, opierali się TYLKO na logicznym rozumowaniu i na dowodach i źródłach do nich… które przedstawiam… inaczej nigdy ani nie zrozumiemy się, ani nigdy nie dogadamy…

31 thoughts on “393 Moja odpowiedź na dwa teksty. Tekst drugi

  1. qwe 188.146.17.*
    Polska wstanie z kolan dopiero wtedy, kiedy stosunki polsko-niemieckie będą symetryczne

    http://wpolityce.pl/swiat/321328-wdr-polonia-moze-stac-sie-instrumentem-walki-politycznej-postulat-przyznania-polakom-w-niemczech-statusu-mniejszosci-to-postulat-nieosiagalny

    „WDR”: Polonia może stać się instrumentem walki politycznej. „Postulat przyznania Polakom w Niemczech statusu mniejszości to postulat nieosiągalny”


    Fot. PAP/Marcin Bielecki

    „Organizacje polonijne w Niemczech mogą stać się instrumentem walki politycznej” – ostrzega Jacek Tyblewski w rozmowie z niemiecką rozgłośnia publiczną „WDR”. Zdaniem szefa polskiej redakcji radia Funkhaus Europa, który od wielu lat śledzi działalność tych organizacji, właśnie to się dzieje. Między innymi dlatego od dwóch lat nie może zebrać się polsko-niemiecki Okrągły Stół.

    Zdaniem Tyblewskiego ambasador RP w Niemczech prof. Andrzej Przyłębski „nie ma racji mówiąc, że Polonia jest skłócona”.

    Polonia jest skłócona, to bardzo popularne sformułowanie, ale nie jest to właściwa diagnoza. Polonia nie jest skłócona ale po prostu zdezorganizowana. Różne opinie i cele zawsze będą istniały. Problemem jest to, że nie ma platformy dialogu tych struktur polonijnych — przekonuje. Szef polskiej redakcji Funkhaus Europa ma także pretensje do polskiego ambasadora za to, że twierdzi, iż uda mu się poprawić relacje z organizacjami polonijnymi w Niemczech i zamienić Polonię w „dużą siłę”.

    Jeśli chodzi o sformułowanie: my zrobimy to lepiej niż poprzednicy – to pochodzi ono ze słownika walki politycznej. Wskazuje dokładnie na zagrożenie w jakim znajdują się organizacje polonijne i Polonia, a mianowicie mogą stać się instrumentem polityki zagranicznej Polski i Niemiec. Pomiędzy tymi trybami, interesy Polaków w Niemczech przestaną się liczyć. Moim zdaniem to się już dzieje. Od dwóch lat nie może się zebrać polsko-niemiecki Okrągły Stół. Bo relacje między Niemcami a Polską są zakłócone — dodaje Tyblewski. Według niego niemiecka Polonia wiązała spore nadzieje z postępem w realizacji przez stronę niemiecką postanowień traktatu o dobrym sąsiedztwie z 1991 r. Żadne przełomowe decyzje w tej kwestii jednak nie zapadły.

    Konwent, który był próbą stworzenia platformy porozumienia dla organizacji polonijnych, jest obecnie ciałem nieprzejrzystym, niedemokratycznym, a przede wszystkim nieskutecznym w walce o polonijne postulaty. Strategia, którą Polonia obrała, nie prowadzi do realizacji postulatów, które sobie wyznaczyła — zaznacza. Jego zdaniem postulat przyznania Polakom w Niemczech statusu mniejszości za postulat „nieosiągalny, ale przydatny w negocjacjach”.

    Niektórzy twierdzą, że istnieją przesłanki prawne, które każą niemieckim władzom uznać Polaków za mniejszość. Traktaty polsko-niemieckie stwarzają pewnego rodzaju symetrię w traktowaniu obu mniejszości – polskiej w Niemczech i niemieckiej w Polsce. Tak naprawdę to powinno wystarczyć, gdyby ta symetria rzeczywiście funkcjonowała. Najważniejsze polem walki jest więc moim zdaniem uznanie zapisów traktatów nie tylko przez władze federalne ale także landów, na wszystkich szczeblach — podkreśla Tyblewski. Widzi natomiast postęp w konsolidacji nauki języka polskiego jako języka ojczystego w Niemczech.

    Równie ważna dla nobilitacji naszego języka jest też nauka polskiego jako języka obcego w niemieckich szkołach. Są na to fundusze. Taką drogę obrała m.in. Nadrenia-Westfalia, a także Brandenburgia. W Dolnej Saksonii trwa na ten temat dyskusja. Jeśli udałoby zrównać się język (polski) z innymi językami obcymi, językiem francuskim i angielskim, wpisać go do planów nauczania i dopuścić do matury, to bardzo podniosłoby jego status. To byłaby duża nobilitacja. Przyniosłoby to co najmniej taki sam efekt jak postulat nauki języka polskiego jako języka ojczystego. Chodzi przecież o to, by języka polskiego uczyły się także dzieci z mieszanych małżeństw, których jest przecież coraz więcej — podkreśla Tyblewski.

    Jesteśmy niezauważalni, dobrze zintegrowani. To nie znaczy, że pozbyliśmy się naszej tożsamości. W tym jest także nasza siła, bo znamy Niemcy i wiemy jak się obchodzić z Niemcami. Od razu wyczuwamy, gdy strona polska chce nas wykorzystać do załatwienia różnych swoich spraw. Mieliśmy na kongresie organizacji polonijnych miesiąc temu taką sytuację, gdzie radykalna posłanka doprowadziła do konfliktu wśród Polaków, którzy nie chcieli tak agresywnie rozmawiać ze stroną niemiecką jak ona. Niektóre organizacje poszły bowiem już we właściwą stronę, otwarcia, przyciągnięcia naszych niemieckich sąsiadów, którzy są troszeczkę na dystans, bo nie wiedzą jak politycznie umocowane są niektóre organizacje — mówi. Według niego największym problemem Polonii jest to, że nie istnieje w niemieckich mediach, bo „nie chce w nich istnieć”.

    Albo nie potrafi w nich zaistnieć. A bez niemieckich mediów nie da się jednak dotrzeć do Polaków tu żyjących, w tym niemieckim środowisku. Jest też coraz więcej Polaków, którzy lubią działać w niemieckich strukturach, w niemieckiej polityce, organizować marsze do Aleppo, wysuwać mocne żądania w debatach politycznych. Jeśli uda zdobyć ich uwagę, to być może łatwiej będzie zrealizować cele, które sobie postawiły organizacje polonijne — uważa Tyblewski.

    Ryb, wdr.de

    hitlersyny kontynuują nazi pol 83.5.100.*
    ZABRAĆ niemcom w Polsce status mniejszości i po sprawie! W sprawach międzynarodowych obowiązuje WZAJEMNOŚC! 26 lat Polonia czeka na oddanie jej statusu mniejszości narodowej, który odebrał jej hitler

    dziobal5 188.146.156.*
    Likwidować mniejszość w Polsce!!!.

    TSI 83.28.177.*
    wiem 10.105.229.* Albo Ty głupi jesteś, albo cie kozioł robił! ! Prześledź historię, to zobaczysz czemu służyły tzw. ,,zasiedlenia”. Coś na wzór, osiedli żydowskich, na terenach palestyńskich.

    RYSK 31.179.118.*
    kiedy szwaby podpisza traktat graniczny? zlikwidowac pojecie mniejszosci narodowych w POLSCE i po kłopocie-troche mordy podra i spoko

    takie same prawa 93.180.163.*
    wiem, nie ma rdzennych Niemców w Polsce. Oni tez przybyli na tereny polskie jako kolonizatorzy lub emigranci. W 1000 r. była granica na Odrze uznana przez niemieckiego cesarza Ottona.

    vh 77.174.55.*
    Zacznijmy robic w koncu to samo co robi Brazylia – wprowadzmy zasade pelnej symetrycznosci w relacjach miedzynarodowych – wizy dla USA, zniesienie statusu mniejszosci niemieckiej itd

    wiem 10.105.229.*
    @vh: Tak samo jak nie ma mniejszości polskiej na Islandii, w UK czy Irlandii. Są emigranci pochodzenia polskiego, ale to nie mniejszość. Mniejszość to rdzenni mieszkańcy danego terenu.

    wiem 10.105.229.*
    @vh: Istnieje coś takiego jak prawo międzynarodowe. Na terenie dzisiejszego RFN nigdy nie było Polski i dlatego nie ma mniejszości. Tzw. ziemie odzyskane były kiedyś niemieckie i stąd mniejszość.

    wiem 10.105.229.*
    @Dariusz Przed wojną istniała mniejszość polska w Niemczech, bo tereny, na których żyli rdzenni Polacy wchodziły w skład Niemiec. Po II WŚ granica się przesunęłą i nie ma rdzennie polskich ziem w RFN

    Obywatel P.@rusofob
    DO wiem 10.105.229.* Niemiecki trollu, to wasz wielki ktośtam Bismark twierdził że nazwa miejscowości Berlin, nie pochodzi od waszej nazwy niedźwiedzia, lecz od Polskiego słowa „berło”. Więc przestań siać tutaj swoją gebelsowską propagandę.

    PP 87.158.79.*
    Polonia może stać się instrumentem walki politycznej — nie może, bo będzie wysłana do miejsca urodzenia, który nie jest w Niemczech.

    http://wpolityce.pl/polityka/321151-ambasador-rp-w-niemczech-niemcy-nie-zwracaja-sie-do-mnie-z-prosba-o-wyjasnienie-pewnych-zjawisk-tylko-to-ja-jestem-instruowany-o-tym-co-sie-w-polsce-dzieje

    http://wpolityce.pl/polityka/321285-new-york-times-i-prawda-o-polsce-to-myslenie-skoro-polacy-sa-takim-zawodem-skoro-nie-sprostali-standardom-nyt-to-moze-zostawmy-ich-putinowi

    Polubienie

    • http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Patos-tez-ma-swoje-granice-Zle-noty-dla-Smolenska-w-Berlinie,wid,18665914,wiadomosc.html?ticaid=11866f&_ticrsn=3

      akt. 07.01.2017, 11:42

      „Patos też ma swoje granice”. Złe noty dla „Smoleńska” w Berlinie

      Na premierę „Smoleńska” w Berlinie, zorganizowaną przez Klub Polskich Nieudaczników, przybyły tłumy. Większość osób skrytykowała film, ale i formuła dyskusji po nim, nie spotkała się u wszystkich z dobrym odbiorem.


      PAP / Stach Leszczyński

      Takich tłumów przed kinem Babylon w berlińskiej dzielnicy Mitte nie było już dawno. Polska produkcja, pokazywana pomiędzy filmami Woody’ego Allena, przyciągnęła do kina przede wszystkim Polaków mieszkających w Niemczech. – Mam już dość słuchania i czytania o czymś, czego nie widziałam – mówi Katarzyna, która od wielu lat mieszka w Berlinie. Podobnie argumentowały inne osoby, które przyszły zobaczyć film Antoniego Krauzego.

      Wokół samego filmu, ale i prób zorganizowania w Berlinie jego premiery przez ambasadę RP było w ostatnich tygodniach głośno. Kolejne kina odmawiały projekcji, ambasador podobno nadal szuka miejsca, gdzie film zostanie oficjalnie pokazany. Niemieckie media nie pozostawiały na „Smoleńsku” suchej nitki. Stołeczny „Tagesspiegel” nazwał go „politycznym trashem” bez artystycznej wartości, na stronach „Tagesschau” został nawet nazwany „faworytem do tytułu najgorszego filmu roku”. Niemieccy krytycy jednogłośnie podkreślali, że film jest odzwierciedleniem politycznej linii PiS, a nie próbą spojrzenia na całą sprawę z politycznym dystansem, czym zresztą od samego początku być nie miał.

      Wrażenia po filmie

      Jakie są jednak opinie tych, którzy nie chcą powtarzać za mediami, a sami w piątkowy wieczór obejrzeli w Berlinie film?

      – Czytałam, że jest fatalny, ale o tym, co zobaczyłam, trudno nawet cokolwiek powiedzieć. To nieudolna propaganda antyrosyjska, która jest straszna i prymitywna. Nie ma żadnej akcji, żadnego sensownego dialogu – stwierdza mieszkająca od 10 lat w Berlinie Urszula.

      – Nigdy nie widziałam tak złego filmu. Próbowałam doszukać się czegoś wartościowego, ale nie udało mi się. Niby wszystko było podane jak na tacy, ale trudno dla kogoś z zewnątrz, kto nie śledził tej sprawy krok po kroku, zrozumieć, o co chodzi. Zrozumiałam tylko jedno: winni są Rosjanie – mówi pochodząca z Łotwy Anna.

      – Może i wstyd się przyznać, ale musiałam powstrzymywać się od śmiechu, choć w filmie mowa jest o wielkiej tragedii – przyznaje Agata.

      Nie każdemu jednak udało się powstrzymać śmiech, również w momentach, które właściwie śmieszne nie były. – Patos też ma swoje granice. Jeżeli jest go za dużo i do tego jest fatalnie zagrany to staje się komiczny – argumentuje Jerzy i dodaje: „nikt przecież nie śmiał się z tragedii, tylko z tego, jak została w tym filmie pokazana”.

      Krytyczne opinie, zdecydowanie przeważające po filmie, zaskakujące nie są, bo Klub Polskich Nieudaczników raczej trudno podejrzewać o prawicowe sympatie i prawicową publiczność.

      „To nawet nie jest propaganda”

      Po filmie odbyła się dyskusja z udziałem historyka sztuki i tłumacza Piotra Olszówki oraz Philippa Fritza z „Berliner Zeitung”. Dyskutanci zgodnie stwierdzili, że w przypadku „Smoleńska” trudno mówić o dziele filmowym, bo film Krauzego, ich zdaniem, na takie określenie nie zasługuje. – To dzieło pornograficzne, a nie artystyczne. Widz ma otrzymać konkretne bodźce, które prowadzą do jednego celu – skomentował Piotr Olszówka.

      Philipp Fritz zaznaczył, że film Krauzego „nawet jako film propagandowy poniósł klęskę, bo wszystko jest zbyt dosłowne, podane na tacy”. – Taki film nie ma sensu, bo stanowi jedynie narzędzie walki, które ma wywoływać oczekiwane reakcje u części widzów. Tylko po co, skoro ci widzowie i tak już zostali pozyskani? Ten film nie ma żadnej funkcji. Ci, którzy z nim się nie zgadzają go nie potrzebują, a ci którzy wierzą w to, co jest jego treścią, tym bardziej go nie potrzebują – podkreślał Olszówka.

      Dyskutanci niemal prześcigali się w negatywnych ocenach produkcji. Rob pochodzący z Holandii, doborem zgodnych ze sobą dyskutantów jest zdziwiony. – Jaki to ma sens najpierw pokazywać film, a potem kompletnie go zmiażdżyć? To przecież nie jest żadna dyskusja. Brakowało mi kogoś, kto miałby inne zdanie. PiS jest krytykowany, że nie dopuszcza do głosu drugiej strony, ale tu też go nie było – mówi. Przyznaje jednak, że podczas projekcji również nie powstrzymał się od śmiechu. Szczególnie w miejscach, gdzie „operowano wizerunkiem wroga”.

      Adam Gusowski z Klubu Polskich Nieudaczników argumentuje, że były różne pomysły na to, kogo zaprosić do udziału w dyskusji. – Pojawił się również taki, by na podium obok siebie zasiadły „skrajne opcje”, ale nie zrobiliśmy tego, bo wszyscy już jesteśmy zmęczeni tym krzyczeniem. Chcieliśmy spokojną rozmową z odrobiną uśmiechu zakończyć ten pokaz – tłumaczy.

      To, że o dyskusję nie jest łatwo, wiadomo nie od dziś. Sympatyzująca z PiS Polka mieszkająca w Berlinie na prośbę o krótką rozmowę odpowiada: „nie, nie będę rozmawiać. Przyszłam zobaczyć, jak się tu będziecie wszyscy śmiać”.

      Trudno pozbyć się wrażenia, że ten wieczór niewiele zmienił. Do dialogu nie doszło. Przeciwników wersji zdarzeń przedstawionej w „Smoleńsku” film nie przekonał a i opinii tych, którzy tę wersję podzielają, nie zmienił.

      Magdalena Gwóźdź, Deutsche Welle

      ~buhaha 2 godziny temu
      i taką prymitywną propagandą bombarduje nas TVPis codziennie

      ~cez32a 1 godzinę i 59 minut temu
      nie mogło być inaczej

      ~pisowskasekto 2 godziny i 5 minut temu
      Lepiej promujcie film WOŁYŃ niż ten chłam Smoleńsk.

      ~Kalasantygodzinę temu
      Niestety to niemożliwe, Smarzowski jest jawnie antypisowski, więc o żadnej promocji mowy być nie może, bo I Sekretarz jest obrażony.

      Polubienie

  2. http://www.kresy.pl/wydarzenia,polityka?zobacz/szef-msz-wzywa-ukraine-do-nieswietowania-75-rocznicy-upa-moze-sie-okazac-ze-z-polski-nikt-tam-juz-nie-pojedzie


    Fot. diplomaatia.ee

    Szef MSZ wzywa Ukrainę do nieświętowania 75. rocznicy UPA. „Może się okazać, że z Polski nikt tam już nie pojedzie”

    Dodane przez Lipinski Opublikowano: Czwartek, 29 grudnia 2016 o godz. 11:11:53

    Szef MSZ Witold Waszczykowski zapowiedział, że jeśli na Ukrainie dojdzie do jakiejś wielkiej ogólnonarodowej fety z okazji 75 rocznicy powstania UPA, to Polska może wyciągnąć względem Ukrainy konsekwencje dyplomatyczne. „Może się okazać, że z Polski nikt tam już nie pojedzie”.

    W wywiadzie dla tygodnika „Wprost” szef polskiej dyplomacji Witold Waszczykowski był pytany m.in. o kwestię stosunków polsko- ukraińskich. Przypomniano, że w ukraińskie władze zamierzają świętować w przyszłym roku 75. rocznicę utworzenia zbrodniczej UPA. Jak informowaliśmy wcześniej, Ukraińskie władze chcą ogłosić rok 2017 rokiem UPA.

    Według Waszczykowskiego, gdyby do tego doszło, to z tej sytuacji, czyli z odmiennych interpretacji roli UPA w Polsce i na Ukrainie, można wybrnąć poprzez wspólne działania wzorowane na doświadczeniach instytutu Yad Vashem czy na pojednaniu polsko-niemieckim. Jednak jego zdaniem, nie tylko Ukraińcy, ale też Polacy nie mają świadomości, czym była UPA.

    – Ważna jest też edukacja, bo w obu społeczeństwach nie ma świadomości, czym była UPA. Ukraińcy są przekonani, że oni walczyli głównie z Sowietami i trochę z Niemcami. Tragedia wołyńska jest tam prawie w ogóle nieznana – powiedział minister. – Musimy odrobić tę lekcję, ale nie da się tego zrobić, jeśli na Ukrainie dojdzie do jakiejś wielkiej ogólnonarodowej fety z okazji 75 rocznicy UPA.

    Szef MSZ zapowiada, że w takim przypadku Polska może wyciągnąć względem Ukrainy konsekwencje dyplomatyczne:

    – Gdyby tak się stało, to może się okazać, że z Polski nikt tam już nie pojedzie. Mam nadzieję, że w Kijowie mają tego świadomość, bo przesłanie z Polski było bardzo jasne.

    Waszczykowski odniósł się też do konfliktu na wschodzie Ukrainy. Jego zdaniem porozumienie mińskie nie zostanie zrealizowane, a receptą na zakończenie konfliktu jest poszerzeniu grupy państw negocjujących rozejm, m.in. o USA i Polskę.

    Przeczytaj: Waszczykowski: Nie chcę grać z Białorusinami, chcę się z nimi ułożyć

    Wypowiedź szefa polskiego MSZ odnotowały również ukraińskie media. Portal Korrespondent.net pisze, że „Polska wezwała Ukrainę do nieświętowania jubileuszu UPA” i zaznacza, że w razie fetowania tej zbrodniczej organizacji przez Ukraińców, stosunki z Polską ulegną pogorszeniu. Podkreślono jednocześnie wezwanie polskiego ministra do wypracowania przez Polskę i Ukrainę wspólnej wizji historycznej roli UPA.

    Jak wcześniej informowaliśmy, Lwowska Rada Obwodowa chce ogłosić przyszły rok rokiem UPA, by w ten sposób uczcić rocznicę 75. rocznicę formalnego powstania organizacji odpowiedzialnej za ludobójstwo Polaków na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej.

    W sprawie tej złożono też dwa projekty uchwał w ukraińskim parlamencie, dotyczące upamiętnienie rocznicy powstania UPA na poziomie państwowym. Jeden projekt złożył członek frakcji Front Ludowy, Ołeh Medynec, a drugi – grupa deputowanych z Bloku Petra Poroszenki, Batkiwszczyny, której szefową jest Julia Tymoszenko, a także Frontu Ludowego. Oba projekty zarejestrowano 18 listopada br.

    Przeczytaj: Prezydent Ukrainy uczcił Ukraińską Powstańczą Armię

    Wśród deputowanych, którzy złożyli drugie z projektów uchwał, są m.in. Ołej Musij, autor projektu uchwały o „polskim ludobójstwie”, a także Ołeh Laszko oraz Jurij Szuchewycz, syn głównodowodzącego UPA i zbrodniarza Romana Szuchewycza.

    Przeczytaj: Jurij Szuchewycz: Polska jest dla Ukrainy takim samym wrogiem jak Rosja

    Jego treść zakłada m.in. opracowanie i wniesienie pod obrady parlamentu projektów ustaw, mających służyć odpowiedniemu uhonorowaniu i zwiększeniu ochrony socjalnej weteranów UPA. W październiku 2017 roku w Kijowie, miastach obwodowych oraz w winnych ośrodkach miałyby też odbyć się uroczystości rocznicowe. Z kolei do końca 2017 roku w szkołach miałyby zostać przeprowadzone zajęcia tematyczne, by zwiększyć zainteresowanie wśród dzieci i młodzieży „heroicznymi kartami historii walki narodu ukraińskiego za swoją niepodległość”. Projekt zakłada także prowadzenie badań naukowych i organizację konferencji ogólnoukraińskich i międzynarodowych na rzecz „ustanowienia i rozpowszechniania prawdy historycznej nt. Ukraińskiej Powstańczej Armii, jej roli w uzyskaniu niepodległości przez Ukrainę”, jak również ustanawianie miejsc pamięci i pomników „związanych z historią walki wyzwoleńczej ukraińskiego narodu w XX wieku”. Przewidziano też wydawanie specjalnych książek poświęconych UPA.

    W uzasadnieniu deputowani napisali, że UPA „wniosła znaczny wkład w zdobycie i ogłoszenie niezależności Ukrainy”, a także „miała znaczący wpływ na formowanie ukraińskiej świadomości narodowej i procesów państwotwórczych na Ukrainie”.

    – UPA odpowiedziała prawu każdego narodu do samostanowienia i suwerenności – czytamy w dokumencie. Podkreślono, że podczas II wojny światowej UPA „walczyła przeciwko niemieckiemu okupantowi”.

    PRZECZYTAJ: Lider Żydów na Ukrainie: UPA walczyła o wolną Ukrainę – ale wolną od Żydów i Polaków [+VIDEO]

    Przeczytaj: Żydowski noblista: Ukraina powinna przyznać, że UPA mordowała Polaków i Żydów

    Czytaj także: Prezydent Izraela w ukraińskim parlamencie: Ukraińcy, bojownicy OUN brali udział w Holokauście

    – Biorąc pod uwagę znaczącą rolę UPA w ukraińskiej historii XX wieku, naturalnym celem jest ogłoszenie na poziomie państwowym 75. Rocznicy utworzenia UPA – podkreślają deputowani. Zaznaczono również, że ogólnokrajowe obchody zwrócą uwagę społeczeństwa na „bohaterską historię UPA”, a także na „formowanie w następnych pokoleniach poczucia patriotyzmu, miłości do Ukrainy i troski o swój naród”.

    Wprost / msz.gov.pl / korespondent.net / Kresy.pl

    baciar:
    zrobia co beda chcieli a nasze dupki i tak nic nie zrobią za duzo im pozwalali by tamci mieli jakis szacunek nasi politykierzy teraz dostana po dupie za swoja durna liberalna polityke wzgledem upadliny ale i tak znajda sie debile ja swiecicki i inni ze tam pojada to swietowac

    tagore:
    Od czasu Juszczenki rozwój sytuacji kształtowany przez polityków ukraińskich prowadził do konfrontacji z Polską ,lepiej że Pan i Kot postanowili wymusić jej czas teraz niż po akcesji np do NATO. Skończy się tym ,że z powodu korupcji zredukowany zostanie swap i kredyty. tagore

    Roman1:
    No wreszcie coś rozsądniejszego. Ale gdy będzie fetowanie UPA w mniejszych rozmiarach, to Polska nadal będzie wspierała banderowców?

    Gan:
    To zadziwiające, jak wiele w „polskiej” polityce zagranicznej może zmienić wynik wyborów prezydenta USA.

    Kojoto:
    Nie wierze w deklaracje tego pajaca. Kazali mu cos powiedziec na uspokojenie sytuacji. PiS bardziej wspiera ukrainskich szowinistow niz Polakow gdziekolwiek.

    UPAdlina:
    tępy witek chyba powoli wraca do rzeczywistości !!… Ale tylko powoli !!… Wsparcie dla banderowskiej upadliny ze strony uSSmanii niechybnie zakończy się w najbliższym czasie, więc wicio powoli zaczyna się wycofywać !!… Nie zmieni to jednak faktu, że to sprzedajna dziwka !!

    lwowiaczka:
    „Może się okazać” – coś za dużo tego może, nie ufać im jak (tu brak porównania). Nawet jeśli nasi politycy nie pojadą na uroczystości państwowe, to i tak takie Gosie pojadą wspierać Azowa w Donbasie. Jak ogłoszą Rok DdUPA, to nasi politycy wyrażą tylko oburzenie, a polska kasa na Ukrainę będzie dalej płynąc strumieniem.

    JaremaW:
    Każdy Polak który ewentualnie tam pojedzie bedzie wart jedynie naplucia w banderowski ryj i kopa w d… z Polski bez prawa do powrotu.

    jaro7:
    Należy zwrócić uwagę na słowo”MOŻE” w oświadczeniu Waszcza. Bo jak sobie wyobrazic obchody bez posłów PiS, Po i Nowoczesnej, a takie osobniki jak Kuchciński, Terlecki , Gosiewska czy Swięcicki to raczej sobie nie odmówią spotkania ze SWOIMI przyjaciółmi w Banderolandzie.

    Roman1:
    Dość banderowców w Polsce. Kiedy „WŁADZE” TO POJMĄ?

    Polubienie

    • http://www.kresy.pl/wydarzenia,spoleczenstwo?zobacz/szef-ukrainskiego-portalu-zali-sie-za-odebranie-dotacji-ukraincy-w-polsce-staja-sie-nieogloszonymi-wrogami


      Ihor Isajew, redaktor naczelny portalu Prostir.pl Fot. youtube.com / facebook.com

      Szef ukraińskiego portalu żali się na odebranie dotacji. „Ukraińcy w Polsce stają się nieogłoszonymi wrogami”

      Dodane przez Lipinski Opublikowano: Piątek, 30 grudnia 2016 o godz. 10:10:04

      Ukraiński dziennikarz Ihor Isajew, któremu MSW odebrało dotację na jego portal dla Ukraińców w Polsce PROstir.pl, żali się publicznie na działania polskich władz. Na łamach ukraińskich mediów twierdził m.in., że Ukraińcy w Polsce stają się nieogłoszonymi wrogami, a na Facebooku porównywał Polaków do zwierząt.

      Jak informowaliśmy wcześniej, portal dla Ukraińców w Polsce PROstir.pl, powiązany ze Związkiem Ukraińców w Polsce, nie otrzymał dotacji z budżetu państwa polskiego na przyszły rok. Wcześniej portal, którego redaktor naczelny, mieszkający w Warszawie Ihor Isajew krytykował przyjęcie uchwały wołyńskiej jako przejaw ukrainofobii, otrzymał z budżetu blisko 100 tys. zł. Isajew występował także w ukraińskich mediach jako dziennikarz Redakcji Ukraińskiej Polskiego Radia.

      W reakcji na to Isajew zaczął krytykował decyzje polskich władz ws. odebrania dotacji jego portalowi, m.in. na Facebooku. W jednym z wpisów ironicznie stwierdził, że odebrano mu ją „za aktywną postawę obywatelską w 2016 roku, w tym za udział w dyskusji o „wołyńskim ludobójstwie” [zapis oryg. – red.] i współpracę z ukraińskimi mediami”. Podkreślał też, że jego portal zyskał popularność na Ukrainie „poprzez naświetlanie ‘dyskusji wołyńskiej’ i napiętej sytuacji w Przemyślu”. Ubolewał też, że polskie MSW „niszczy” jego zespół. On sam zapowiada, że może dalej prowadzić prostir.pl „nawet bez pieniędzy”.

      Wcześniej Isajew w komentarzu dla ukraińskiej stacji Hromadske krytykował politykę Polski ws. ludobójstwa na Wołyniu. Jego zdaniem Polacy kreują jego ofiary na męczenników, zaś polskie postulaty dotyczące ich upamiętnienia uważa za przejaw ukrainofobii. Według Isajewa strona polska w kwestii Wołynia dopuszcza się również manipulacji. Pisał również na łamach „Europejskiej Prawdy”, że polskie władze przestraszyły się skutków uchwały wołyńskiej. „Warszawa przestraszyła się tego, co uczyniła wobec Ukraińców”, a „Prezydent Duda jedzie do Kijowa zaleczyć rany” – pisał Isajew.

      W swoich wpisach Isajew podkreślał również, że polskie MSW nie przyznało żadnych środków na „uhonorowanie 70. rocznicy Akcji Wisła”. – Polsko-ukraińskie porozumienie, mówicie? – pisał ukraiński dziennikarz. Z kolei w Wigilię opublikował wpis, w którym porównał Polaków do zwierząt.

      – Wesołych świąt dla Polaków, którzy dzisiaj obchodzą Wigilię. Dziękuję za milczenie części z was w tym roku. Wiecie, powiadają, że w Boże Narodzenie nawet zwierzęta zaczynają mówić. Umiejętności mówić i rozmawiać wam wszystkim życzęnapisał Isajew (pis. oryg. – red.), zamieszczając link do artykułu na łamach „Ukraińskiej Prawdy” ws. odebrania rządowej dotacji jego portalowi.

      Isajew żalił się również na decyzje MSW na łamach ukraińskich mediów. W wypowiedzi dla portalu dyvys.info powiedział: – To niepokojące, jak państwo [polskie] zaczyna traktować mniejszości narodowe. Wydaje mi się, że przynajmniej Ukraińców chce się zagonić w jakiś szary róg, żeby sobie tam gdzieś tańcowali, ale oprócz tego nie mogli nic więcej robić.

      Z kolei w wywiadzie dla stacji Hromadske, z którą wcześniej aktywnie współpracował, Isajew stwierdził, że „Ukraińcy w Polsce stają się nieogłoszonymi wrogami”. Skrytykował również brak dofinansowania dla uczczenia 70. rocznicy Akcji Wisła, co jego zdaniem było decyzją polityczną. Skarżył się również na rzekomy wzrost antyukraińskich nastrojów w Polsce i zaznaczał, że Związek Ukraińców w Polsce składa doniesienia do prokuratury ws. mowy nienawiści (taka sytuacja miała miejsce m.in. w odniesieniu do Wojciecha Cejrowskiego –red.).

      Z portalem prostir.pl współpracuje także szef Związku Ukraińców w Polsce, znany negacjonista wołyński Piotr Tyma. ZUwP był wnioskodawcą dotacji dla portalu. W czerwcu 2015 roku Prostir opisując zniszczenie pomników upamiętniających UPA w Werchratej i Radrużu pisał, że „w Polsce nadal niszczone są ukraińskie miejsca pamięci”. Portal ten nagłaśniał również incydent z Marszu Orląt Przemyskich i Lwowskich w Przemyślu, publikując jego nagrania. – Jest bardzo dużo przesłanek ku temu, żeby stwierdzić, że była to po prostu prowokacja w stosunku do marszu mówił Kresom.pl ekspert ds. bezpieczeństwa dr Andrzej Zapałowski. Zaznaczał, że bardzo szybko incydent ten zyskał oprawę medialną – za sprawą ukraińskich mediów oraz ambasadora Ukrainy w Polsce.

      Facebook.com / dyvys.info / hromadskeradio.org / Kresy.pl

      pro_fide:
      Z pewnością niedługo ukaże się jego wywiad na łamach wyborczej. Ukraińcy w Polsce muszą w końcu uznać że nie wszystko kręci się wokół nich.

      Polubienie

  3. http://www.kresy.pl/wydarzenia,polityka?zobacz/trump-przeciwny-nowym-sankcjom-wobec-rosji-zapowiadanym-przez-obame


    Donald Trump. Fot. flickr.com

    Trump przeciwny nowym sankcjom wobec Rosji, zapowiadanym przez Obamę

    Dodane przez Lipinski Opublikowano: Czwartek, 29 grudnia 2016 o godz. 10:10:20

    „Uważam, że powinniśmy zająć się swoimi sprawami” – mówił Donald Trump pytany o kwestię nowych sankcji przeciwko Rosji w związku z jej ingerowaniem w amerykańskie systemy wyborcze.

    Prezydent elekt USA zapytany w środę, czy USA powinny nałożyć sankcje na Rosję w związku z jej ingerowaniem w amerykańskie wybory sugerował, że należy zapomnieć o tej sprawie:

    – Uważam, że powinniśmy zająć się swoimi sprawami. Komputery bardzo skomplikowały życie ludzi. W erze komputerów nikt nie wie dokładnie, co się dzieje.

    Jak zaznacza agencja Reuters, Trump już wcześniej podawał w wątpliwość informacje amerykańskich agencji wywiadowczych twierdzących, że rosyjscy cyber-przestepcy wykradli tysiące maili z serwera Krajowego Komitetu Partii Demokratycznej, po czym dostarczyli je portalowi WikiLeaks, by pomóc Trumpowi wygrać wybory prezydenckie.

    W środę „The Washington Post” podał, że administracja prezydenta USA Baracka Obamy jest bliska ogłoszenia serii środków karnych względem Rosji, w tym sankcji gospodarczych i dyplomatycznych za jej ingerencję w ostatnie wybory prezydenckie.

    Według amerykańskich oficjeli, na których powołuje się gazeta, administracja Obamy pracuje już tylko nad ostatecznymi szczegółami działań, które według nich mają również obejmować niejawne działania, zapewne także w postaci cyber-operacji.

    Część elementów odpowiedzi ma zostać upubliczniona jeszcze w tym tygodniu. Wcześniej w Białym Domu debatowano nad tym, jak zrewidować dekret z ubiegłego roku, który miał dać prezydentowi możliwość odpowiedzi na cyberataki z zagranicy, ale nie obejmował działań, mających wpłynąć na system wyborczy. Stąd, nie można było wykorzystać go w przypadku ataków na serwery Partii Demokratycznej czy działań mających wpłynąć na wynik wyborów w USA, o co obecne władze Stanów Zjednoczonych oskarżają Rosję. Ta zdecydowanie zaprzecza.

    Przeczytaj: Clinton: przegrałam wybory przez osobistą zemstę Putina

    Wcześniej prezydent Barack Obama oskarżył Rosję i Putina o osobiste zaangażowanie w cyber-ataki na Partię Demokratyczną. Na marginesie wrześniowego szczytu G20 w Chinach, wzywał Władimira Putina, do zaprzestania cyberataków w Stanach Zjednoczonych i zagroził poważnymi konsekwencjami, jeśli tego nie zrobi. Kreml twierdzi, że Rosja nie ingerowała w wynik wyborów w USA poprzez zhakowanie serwerów Partii Demokratycznej.

    Z kolei według dziennika „Washington Post”, szef FBI James Comey oraz koordynator amerykańskich służb wywiadu James Clapper podzielają ocenę CIA o tym, że Rosja ingerowała w przebieg wyborów prezydenckich w USA, by pomóc w zwycięstwie Donalda Trumpa.

    Jak informowaliśmy, gazeta ta powołuje się na przedstawicieli amerykańskich władz, którzy zapoznali się z informacją szefa CIA Johna Brennana przekazaną podwładnym. Wynika z niej, że trzej szefowie amerykańskich służb są zgodni co do „skali, natury i celów rosyjskich ingerencji” w proces wyborczy.

    Wcześniej część kongresmenów sugerowała, że FBI nie podziela analizy CIA, przekazanej wcześniej części senatorów USA podczas briefingu za zamkniętymi drzwiami. „WP” przypomina, że również sam Trump konsekwentnie odrzucał twierdzenia, że Rosja pomogła mu w wygranej.

    „Washington Post” informował też, że analitycy CIA są przekonani, że Rosja interweniowała w tegoroczne wybory prezydenckie w USA, by pomóc w zwycięstwie Donaldowi Trumpowi.

    Rp.pl / Kresy.pl

    http://www.kresy.pl/wydarzenia,polityka?zobacz/miedwiediew-administracja-obamy-konczy-w-antyrosyjskiej-agonii

    http://www.kresy.pl/wydarzenia,polityka?zobacz/rosja-zamknieto-anglo-amerykanska-szkole-w-moskwie-w-reakcji-na-sankcje-nalozone-przez-usa

    http://www.kresy.pl/wydarzenia,bezpieczenstwo-i-obrona?zobacz/moskwa-zapowiada-odwet-za-wydalenie-rosyjskich-dyplomatow-fbi-publikuje-nowy-raport

    http://www.kresy.pl/wydarzenia,bezpieczenstwo-i-obrona?zobacz/stany-zjednoczone-wydalaja-35-rosyjskich-dyplomatow-ze-swojego-terytorium

    http://www.kresy.pl/wydarzenia,bezpieczenstwo-i-obrona?zobacz/senator-mccain-na-litwie-potrzebna-jest-trwala-obecnosc-wojsk-usa

    Polubienie

    • http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Wladimir-Putin-nie-wydalimy-amerykanskich-dyplomatow,wid,18657777,wiadomosc.html?ticaid=1185b1&_ticrsn=3

      akt. 30.12.2016, 15:08

      Władimir Putin: nie wydalimy amerykańskich dyplomatów

      Prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył w piątek, że podjął decyzję, aby nie wydalać z kraju amerykańskich dyplomatów w odpowiedzi na ogłoszone dzień wcześniej sankcje władz USA, które poinformowały o uznaniu za osoby niepożądane 35 rosyjskich dyplomatów.


      PAP/EPA / ALEXEI DRUZHININ/SPUTNIK/KREMLIN MANDATORY

      Władimir Putin powiedział, że Rosja nie będzie zniżać się do „poziomu kuchennej, nieodpowiedzialnej dyplomacji”, ale rezerwuje sobie prawo do odpowiedzi na amerykańskie sankcje.

      „Kuchenna dyplomacja”

      Jak dodał gospodarz Kremla, „dalsze kroki w sprawie odbudowy rosyjsko-amerykańskich stosunków będą podejmowane po wzięciu pod uwagę polityki, jaką będzie prowadzić administracja prezydenta Donalda Trumpa”.

      Putin stwierdził też, że działania Stanów Zjednoczonych wobec Rosji szkodzą nie tylko dwustronnym stosunkom, ale całemu światu. – Kolejne nieprzyjazne kroki odchodzącej administracji USA oceniamy jako prowokacyjne, obliczone na dalsze pogorszenie rosyjsko-amerykańskich relacji – powiedział.

      35 amerykańskich dyplomatów

      Putin złożył także noworoczne życzenia prezydentowi USA Barackowi Obamie i prezydentowi elektowi Donaldowi Trumpowi oraz całemu amerykańskiemu narodowi. Oświadczył również, że zaprasza na imprezę choinkową na Kreml „dzieci amerykańskich dyplomatów, akredytowanych w Rosji”. Wyraził żal, że administracja Obamy „kończy pracę w taki sposób”.

      Wcześniej minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow poinformował, że MSZ zaproponował Putinowi wydalenie 35 amerykańskich dyplomatów – 31 w ambasadzie w Moskwie i czterech w konsulacie w Petersburgu – w odpowiedzi na analogiczny gest ze strony Waszyngtonu.

      Amerykańskie władze – poza wydaleniem rosyjskich dyplomatów podejrzewanych o działalność szpiegowską i odebraniem dostępu do dwóch kompleksów wypoczynkowych na terenie stanów Nowy Jork i Maryland – ogłosiły także m.in. sankcje wobec rosyjskich służb wywiadowczych FSB i GRU. Sankcje są odpowiedzią na zarzucane Rosji ingerowanie w amerykańskie wybory prezydenckie oraz nękanie amerykańskich dyplomatów przez służby w Rosji. Rosyjscy dyplomaci i ich rodziny dostali na opuszczenie USA 72 godziny.

      Rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa zdementowała informację o zamknięciu angielsko-amerykańskiej szkoły w Moskwie. O zamknięciu szkoły informowało CNN. W szkole uczą się dzieci dyplomatów z USA, Wielkiej Brytanii i Kanady. „To kłamstwo. Najwyraźniej Biały Dom całkiem zwariował i zaczął wymyślać sankcje przeciwko własnym dzieciom” – napisała Zacharowa na Facebooku.

      Marek Grabski

      ~Alojz 51 minut temu
      Brawo dla Putina! Zachował trzeźwy umysł zaś Obama szaleje :))))))

      ~weles 57 minut temu
      Głupkowate zachowanie Obamy. Za dni kilka odchodzi więc za wszelką cenę próbuje rozpętać kolejny konflikt.

      ~adam8888 40 minut temu
      Bardzo mądra decyzja.PODZIWIAM.

      ~spy-jasnowitz 34 minut temu
      ci amerykańscy dyplomaci ocaleni przed wydaleniem, to po prostu przewerbowani przez wywiad Rosji agenci. Jasne teraz? To nie chrześcijańskie nadstawienie drugiego policzka. To kalkulacja żeby nie wywalać źródeł informacji…

      ~pm3 17 minut temu
      Dobra zagrywka. FSB ma już tych dyplomatów obstawionych więc po co tracić czas i pieniądze na rozpracowanie nowych? Teraz CIA musi główkować, którzy z nich mogą być przez FSB nazbyt rozpracowani i trzeba ich odwołać.

      ~omc Wykształciuch 57 minut temu
      Jest takie powiedzenie „mądrzejszy ustąpi’. a polityka zagraniczna Rosji zostawia za sobą innych daleko w tyle. {że o Polakach nie wspomnę}

      ~Adam 49 minut temu
      Obama to najgorszy prezydent Stanów

      ~Taktyk 51 minut temu
      Bamboosz obomo nie potrafi i nie umie grac w szachy

      ~Anna 31 minut temu
      Putin ma jednak klase

      ~obamahuj 28 minut temu
      Obama nie dorasta do piet Putinowi

      Polubienie

    • Puszczam tu finezyjne twierdzenia kolejnego experta światowej sławy i opinie o tym, co on głosi, bo bawi mnie to wszystko do łez… Swoją drogą, wpolityce.pl powinni jednak zainwestować w sprawdzacza błędów…

      http://wpolityce.pl/swiat/321434-amerykanie-ujawniaja-nie-zielone-cyberludziki-lecz-gru-wywiad-wojskowy-rosji-zaatakowal-wybory-2016

      Amerykanie ujawniają: nie zielone cyberludziki, lecz GRU – wywiad wojskowy Rosji – zaatakował wybory 2016

      opublikowano: 6 godzin temu · aktualizacja: 3 godziny temu

      Uwaga świata skupia się na liczbie dyplomatów, których prezydent Barack Obama wydala z rosyjskiej ambasady w Waszyngtonie i rosyjskiego konsulatu w San Francisco koło Doliny Krzemowej. Liczba 35 jest wysoka, lecz nie rekordowa w dziejach światowej dyplomacji, ani nawet w dziejach stosunków Stanów Zjednoczonych z Rosją i Związkiem Sowieckim. USA i inne państwa zachodnie wielokrotnie starały się masowymi wydaleniami zburzyć rosyjskie i sowieckie struktury szpiegowskie i ogólnie wstrząsnąć przeciwnikiem. Osiągały cel tylko przejściowo.

      Ważniejsze są inne elementy pakietu działań, ogłoszonego 29 grudnia 2016 roku, a zarządzonego dzień wcześniej w odpowiedzi na rosyjski cyberatak na amerykańskie wybory. Pakiet zawiera ujawnianie światu wybranych tajemnic potencjału ofensywnego Rosji. Obama zapowiedział więcej działań – jawnych i nie – wkrótce. Prezydentem i Dowódcą Naczelnym pozostanie do 20 stycznia 2017 roku w południe czasu Waszyngtonu.

      Ta wojna toczy się o panowanie w globalnej przestrzeni informacyjnej, a poprzez nią o panowanie nad światem

      -– pisałem w artykule „Pierwsza cyberwojna światowa” w tygodniku „wSieci” z 22-28 czerwca 2015 roku.

      Nie ma wojny światowej bez walki sił zbrojnych. Teraz Amerykanie po raz pierwszy ujawnili, że główną siłą, która wykonała najbardziej skuteczny międzynarodowy cyberatak w historii, nie były grupy hakerów – zielone cyberludziki – ani cywilne agencje wywiadu Rosji. Był to GRU – rosyjski wywiad wojskowy, integralny składnik Armii Rosyjskiej, wcześniej Sowieckiej, wcześniej Czerwonej, wraz z nią założony (pod częściowo inną nazwą) przez Lwa Trockiego w 1918 roku i cieszący się blisko stuleciem ciągłości działania, doświadczenia i rozwoju. Poprzednio GRU z pomocą Specnazu – wojsk specjalnych – zdobył dla Rosji ukraiński Krym i Donbas, a wciąż pozostawał niedoceniany przez świat. Według Obamy, bardziej znana FSB – Federalna Służba Bezpieczeństwa – tylko pomagała GRU, podobnie jak kilka mniejszych instytucji wyspecjalizowanych. Amerykanie nie wymieniają SWR – Służby Wywiadu Zagranicznego – mimo że jej oficjalnym priorytetem są operacje wszędzie poza terytorium Rosji.

      Ujawniony przez Obamę obraz rosyjskiego cyberataku został przygotowany przez amerykańską wspólnotę wywiadowczą pod różnorodnym i mocnym nadzorem demokratycznym, między innymi ze strony Kongresu jako pierwszej władzy i potężnych mediów amerykańskich i światowych jako czwartej władzy. Zatem prawdopodobnie jest bliski rzeczywistości. Możliwe dziury pomoże wypełniać piąta władza – społeczność globalnej cyberprzestrzeni, najnowszy żywioł stosunków międzynarodowych.

      Również po raz pierwszy ujawniono wybrane informacje techniczne – szeroko rozumiane – o rosyjskim ofensywnym potencjale cyberwojennym, w tym narzędziach cyberataku na USA i kamuflażu w świecie. Lista stworzonych przez GRU nazw i podpisów pozornych grup zielonych cyberludzików liczy kilkadziesiąt pozycji, na przykład Czarna Energia i Drużyna Cara – jakby z niegroźnych dla amerykańskiego supermocarstwa przygód rosyjskich studentów informatyki w akademiku w Petersburgu lub na wakacjach w Kalifornii.

      Także po raz pierwszy Stany Zjednoczone zaoferowały „przyjaciołom i sojusznikom na całym świecie” współpracę dla obrony systemów demokratycznych przed cyberatakami. Członkowie NATO mają szansę między innymi otrzymać więcej informacji technicznych i organizacyjnych. Amerykańska polityka w tej dziedzinie może zmienić się nawet zupełnie już za trzy tygodnie, wraz z inauguracją prezydentury Donalda Trumpa. Prezydent USA ma władzę i swobodę prawie cesarza – elekcyjnego, z elektorami jak w Świętym Cesarstwie Rzymskim. Barack Obama wykorzysta tę potęgę do ostatniego dnia, starając się o skutki trwałe i nieodwracalne. Właśnie było trzęsienie ziemi, a teraz napięcie rośnie.

      CZYTAJ TAKŻE: Rosja już nie zaprzecza, że środkami cyberwojny wpłynęła na wyniki wyborów w USA. Putin najlepszym uczniem Sun Zi

      CZYTAJ TAKŻE: itwa cybersupermocarstw, jakiej jeszcze nie było, w cyberwojnie o władzę nad światem

      CZYTAJ TAKŻE: Cyberwojna światowa. Pierwszy w historii cyberatak na fundamenty infrastruktury globalnego internetu

      autor: Grzegorz Kostrzewa-Zorbas

      Autor jest ekspertem od spraw międzynarodowych, ukończył Georgetown University i Johns Hopkins University w Waszyngtonie, był dyrektorem w MSZ i MON.

      dziad polski@dziad_polski
      Nic nie ujawniają, tylko Obama chce utrudnić życie Trumpowi jak tylko się da.

      Crimsonpeak@Crimsonpeak
      Grzesiu,ty zwykły propagandysta neokonserwatystów jesteś, a nie żaden ‚ekspert”. Jaj chłopino sobie nie rób.

      masakraaaa 178.42.88.*
      Obama się dowiaduje teraz o istnieniu i fachowości GRU, co oznacza, że nie powinien być prezydentem USA ani przez dzień, a był niestety osiem lat…

      zxc 79.186.64.*
      Kolejne bajki z USA.

      bodzioanowski@bodzioanowski
      Jaki przewalcował WSIową wydmuszkę. Pozostała tylko mokra plama.

      manipu 82.113.106.*
      Nie Amerykanie ujawniaja lecz Obama i stracona moralnosc obozu Clinton oraz gorliwi jej szefowie FBI, ktorzy niedluga wypadna na pysk, wytwarzaja ten teatrzyk. Nie umieja przegrac… Skad to znamy?

      ja nie 83.26.236.*
      Boże ale usmiałem sie do łez !!! Amerykanów odmóżdżyło ! nie jestem cenzorze trollem ani maszyna wypowiadam swoja opinie i wspieram wolne media . co jest ????

      Depesza@Depesza
      Po co to Obamie potrzebne ? Jemu to niepotrzebne ,to sygnał do „swoich ” że za przegraną Clintonówny i demokratów ,to nie ona odpowiada jeno ruski. To taki typowy kot obrócony ogonem.

      Gryfon 188.146.18.*
      „obraz rosyjskiego cyberataku został przygotowany przez amerykańską wspólnotę wywiadowczą” – chyba nie trzeba komentować

      qwert 217.99.136.*
      Obama dąży do zaostrzenia sytuacji z Rosją żeby wprowadzić stan wyjątkowy i nie dopuścić do władzy Trumpa, obama i clinton są z tej samej organizacji „czaszki i kości”

      klamar@klamar
      Szkoda, że Obama tak późno zaczął Ruskich traktować tak, jak na to zasługują. I szkoda, że robi to głównie na złość Trumpowi. Wcześniej nie był taki „mądry”, tylko próbował rożnych „resetów” i swoja głupotą ośmieszał Amerykę w oczach świata. Jak widać, nawet w Ameryce „salon” poświęca interesy narodowe dla interesów partyjnych demokratów. Szkoda.

      Polubienie

    • http://wpolityce.pl/swiat/321514-rudy-giuliani-o-sankcjach-nalozonych-na-rosje-to-proba-zablokowania-trumpa-ktory-obiecal-poprawe-stosunkow-z-rosja

      Rudy Giuliani o sankcjach nałożonych na Rosję przez Obamę: To próba „zablokowania” Trumpa, który obiecał poprawę stosunków z Rosją


      Fot. YouTube

      Doradca prezydenta elekta Donalda Trumpa Rudy Giuliani uznał, że nałożenie sankcji na Rosję przez administrację prezydenta Baracka Obamy, to próba „zablokowania” Trumpa, który obiecał poprawę stosunków z Rosją – podaje w piątek portal Politico.

      Giuliani, były burmistrz Nowego Jorku, który był w pewnym okresie wymieniany jako kandydat na szefa amerykańskiej dyplomacji, powiedział, że decyzja o nałożeniu sankcji „ma niewiele na celu, prócz zepchnięcia Trumpa do narożnika (ringu)”.

      Dwie decyzje odchodzącej administracji dotyczące polityki zagranicznej – wstrzymanie się USA od głosu w Radzie Bezpieczeństwa ONZ podczas głosowania nad rezolucją potępiającą Izrael za budowę osiedli żydowskich na Zachodnim Brzegu Jordanu oraz nałożenie sankcji na Rosję – bardzo poważnie ograniczają możliwość działania Trumpa, który obiecał Amerykanom poprawę stosunków z Izraelem i Rosją – uważa Giuliani.

      Zdaniem byłego burmistrza Nowego Jorku ogłoszone w czwartek sankcje to „za mało i za późno” oraz „pomniejsze działania, które niewiele znaczą”.

      Giuliani powiedział również, że jako konsultant do spraw bezpieczeństwa, który doradza rządom innych krajów, uważa, iż Trump nie powinien „automatycznie zaufać” danym wywiadowczym z okresu prezydentury Obamy i nakazać swojemu zespołowi przeprowadzenie jego „własnej analizy” zarzutów dotyczących ingerencji Rosjan w wybory prezydenckie.

      ZOBACZ TAKŻE: Rosyjska odpowiedź na sankcje Obamy. W Moskwie zamknięto anglo-amerykańską szkołę dla dzieci dyplomatów

      Administracja USA ogłosiła w czwartek, że nakłada sankcje na Rosję w związku z jej ingerencją w amerykańskie wybory prezydenckie; 35 rosyjskich dyplomatów zostanie wydalonych z USA. Obama poinformował też, że sankcje objęły również dziewięć podmiotów, w tym Federalną Służbę Bezpieczeństwa (FSB) i Główny Zarząd Wywiadowczy Sztabu Generalnego (GRU).

      Również w czwartek Federalne Biuro Śledcze (FBI) i Departament Bezpieczeństwa Krajowego opublikowały pierwszy dokładny raport bezpośrednio oskarżający hakerów z rosyjskich cywilnych i wojskowych służb wywiadowczych FSB i GRU o ingerowanie w proces ostatnich wyborów w USA.

      CZYTAJ RÓWNIEŻ: FBI publikuje raport oskarżający rosyjskich hakerów o ingerowanie w przebieg wyborów prezydenckich

      Trump podaje w wątpliwość informacje agencji wywiadowczych, jednak wydał komunikat, w którym obiecał, że „w interesie naszego kraju i naszego wielkiego narodu” spotka się w przyszłym tygodniu z przedstawicielami wywiadu, aby „uzyskać najnowsze informacje na temat obecnej sytuacji”. Jednak napisał też, że „nadszedł czas, abyśmy zajęli się innymi i ważniejszymi sprawami”.

      wkt/PAP

      Obywatel P.@rusofob
      Nie spodziewałem że ten czarny „czerwony pająk”będzie aż tak bruździł. Lewactwo pokazuje całą swoją „klasę”, beeee.

      Maniek 178.215.201.*
      Obama nie podjął nigdy poważnej decyzji a teraz na odchodne smrodzi,Putin już czeka na rozmowę z Trumpem po objęciu stanowiska i widać to po rezygnacji z wydalenia ludzi USA w ramach retorsji

      vdfzhgd 46.134.168.*
      A nie przypadkiem zemsta za likwidację ISIS? Jakoś to dziwnie się zbiega z brakiem wsparcia dla walczących z ISIS.

      Brawo Duda/Tramp!! 188.146.173.*
      No popatrzcie Barak Osama idzie w slady komora ruskiego!!! Tez mu prezydent elekt mowil zeby nie robic nic glupiego przed zejsciem ze sceny! Nie pomoglo u nas i w USA. Lewactwo nie umie przegrywac!

      zz 83.26.236.*
      Czekoladowy prezydent już spakowany ????

      http://www.kresy.pl/wydarzenia,polityka?zobacz/doradca-trumpa-sankcje-nalozone-na-rosje-maja-zablokowac-nowego-prezydenta

      http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Trump-chwali-Putina-na-Twitterze-jest-bardzo-inteligentny,wid,18658555,wiadomosc.html?ticaid=1185c6

      http://www.kresy.pl/wydarzenia,polityka?zobacz/trump-pochwalil-putina-za-opoznienie-retorsji-po-wydaleniu-rosyjskich-dyplomatow

      http://www.kresy.pl/wydarzenia,bezpieczenstwo-i-obrona?zobacz/mccain-rosja-musi-poniesc-konsekwencje-przeprowadzania-cyberatakow

      http://www.kresy.pl/wydarzenia,bezpieczenstwo-i-obrona?zobacz/poroszenko-mccain-zapewnil-nas-o-poparciu-w-walce-z-rosyjska-agresja

      http://wpolityce.pl/swiat/321523-putinowi-zalezy-na-poprawie-stosunkow-na-linii-rosja-usa-zyczenia-noworoczne-zlozyl-na-rece-trumpa-a-nie-obamy

      http://wpolityce.pl/swiat/321531-putin-wstrzymuje-retorsje-trump-chwali-go-za-inteligencje-istna-sielanka

      Polubienie

  4. http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/kosciol-podatek-od-deszczu-prawo-wodne,5,0,2226693.html

    Według Prawa wodnego na kościoły deszcz nie pada. Podatku od deszczówki nie zapłacą

    29.12.2016, godz. 10:31

    Rząd nie rezygnuje z podatku od deszczu. Płacić go mają jednak nie wszyscy, a tylko właściciele dużych zabudowanych gruntów. Od tej zasady jest jeden wyjątek. Z opłaty zwolnione mają być kościoły i związki wyznaniowe.

    Rząd cały czas pracuje nad nowym Prawem wodnym. Ostatni projekt zakłada wprowadzenie opłaty „za zmniejszenie naturalnej retencji”. Pod tą nazwą kryje się po prostu nowy podatek od deszczu i roztopów. Chcą go gminy, które płacą dziś za odprowadzanie ścieków kanalizacją deszczową, bo woda nie wsiąka w grunt przez beton, kostkę brukową czy asfalt.

    Pierwotnie planowano, by nowa opłata objęła wszystkich. Szacowano, że właściciel domku jednorodzinnego będzie musiał wydać ok. 10 zł miesięcznie. Taka opłata obowiązuje już np. we Wrocławiu. Samorząd wprowadził ją z własnej inicjatywy i rocznie zbiera z tego tytułu ok. 5 mln zł.

    W aktualnym projekcie daniną objęte mają być wskazane przez gminę tereny. Płacić będą musieli właściciele nieruchomości o powierzchni ponad 3500 mkw. oraz ci, którzy zabudowali swoją działkę w co najmniej 70 proc., a w okolicy brakuje kanalizacji deszczowej.

    Opłata dotyczyć może więc przede wszystkim magazynów, sklepów wielkopowierzchniowych, biurowców, ale także spółdzielni czy wspólnot mieszkaniowych. W praktyce każdego większego budynku. Od tej zasady zrobiono jeden wyjątek. Jak zwraca uwagę „Dziennik Gazeta Prawna”, opłaty nie będą uiszczane przez kościoły i związki wyznaniowe.

    Ten pomysł nie podoba się samorządowcom. Może on być wykorzystywany nie tyle do niepłacenia za budynki kościelne, co do optymalizacji podatkowej. Przepis zwalnia bowiem z podatku samą instytucję, a nie tylko budynki sakralne.

    Gazeta przypomina, że dzięki temu składki nie zapłaci przykładowo ojciec Tadeusz Rydzyk za planowany przez niego kompleks spa Termy Toruńskie. Na zwolnienie liczyć może też Archidiecezja Warszawska za wieżowiec Roma Tower czy zakon pijarów za krakowski biurowiec Astris.

    – Projekt nowego Prawa wodnego stanowi o zwolnieniu o charakterze podmiotowym. Tym samym opłat za usługi wodne za zmniejszenie naturalnej retencji terenowej nie będą ponosić podmioty enumeratywnie wskazane w tym przepisie, czyli kościoły i związki wyznaniowe, bez względu na to, jakie obiekty budowlane zrealizują – wyjaśnia Mateusz Faron z Kancelarii Radców Prawnych Zygmunt Jerzmanowski i Wspólnicy.

    Oczywiście przepis zwalnia wszystkie związki wyznaniowe i kościoły. Jeśli więc podobne niesakralne obiekty postawi gmina żydowska czy Kościół Adwentystów, to także nic nie zapłacą.

    – Z punktu widzenia deszczówki, to każdy budynek wygląda tak samo. Nie ma więc znaczenia, czy deszcz pada na kościół czy supermarket. Woda nie wsiąka przez nie w grunt i tyle – komentuje w rozmowie z WP money Maciej Lorek, szef wydziału środowiska w Gdańsku.

    Poza zwolnieniem dla kościołów ustawodawca nie chce też pieniędzy za drogi publiczne i tory kolejowe. Innych ulg nie ma. Samorządy, które będą ściągać nowy podatek, zbytnio się na nim nie obłowią. Trafić do nich ma jedynie 10 proc. zebranej kwoty. Reszta zasili konto nowo powstałej instytucji Wody Polskie. Według Ministerstwa Środowiska, które jest autorem projektu Prawa wodnego, roczne wpływy z tego tytułu to 300-400 mln zł.

    Samorządy nie do końca są z tego zadowolone. Dziś muszą bowiem płacić za deszczówkę, która spływa ich kanalizacją. Wydaję też pieniądze na meliorację.

    – Płacić powinni wszyscy. Niech to będzie nawet niewielka początkowo opłata, ale niech każdy Kowalski zrozumie, że jego dom i podjazd do garażu zmniejszają retencję i dla samorządu są kosztem. Opłata powinna mieć wymiar edukacyjny – mówi Lorek.

    Jak dodaje, to właśnie zabetonowanie miast powoduje największe szkody powodziowe. Przekonuje, że choć głośno w mediach jest o powodziach związanych z Wisłą czy Odrą, to jednocześnie statystyki wskazują, że najwięcej pieniędzy samorządy wydają na remonty spowodowane przez lokalne podtopienia wynikające właśnie ze zmniejszenia retencji.

    Czy rząd zdecyduje się na zmianę w tym zakresie? Tego nie wiadomo. Na razie projekt Prawa wodnego utknął w martwym punkcie. Rząd przyjął go wprawdzie w połowie października, ale od tego czasu nie trafił on do Sejmu. Poprawki nanieść ma jeszcze do niego Ministerstwo Środowiska. Swoje uwagi zgłasza też resort Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej.

    To nie jedyny zapis w nowym Prawie wodnym, który wzbudził w ostatnim czasie kontrowersje. Wcześniej mowa była o tym, że z powodu nowych przepisów mają wzrosnąć ceny wody. Jedna decyzja samej premier Beaty Szydło ukróciła spekulacje o podwyżkach. Więcej na ten temat w: Pomysł PiS uderzy w żeglarzy i środowisko? „Mazury zamienią się w szambo”

    Leo
    Kolejna dobra zmiana, kasa się kończy to teraz będą wymyślać jak tu zwykłego Kowalskiego obciążyć daniną. Co to za zwolnieni Kościołów czy związków wyznaniowych, żadnych ulg dla nikogo, mało mamy już patologi związanej z rożnymi przywilejami. Ja od razu mówię jak przepis wejdzie w życie to my wspólnota mieszkaniowa zakładamy związek wyznaniowy i podatku płacić nie będziemy ;-D

    śmiech na sali
    Niech jeszcze wprowadzą podatek od puszczania baków bo też zatruwaja środowisko, od bekania ipp zdażeń bo to są pieniadze utracone szczególnie dla PiSowskich wujtów.

    Gośka
    Ha ha a czego można było się spodziewać, jak to Rząd mówi wszystko dla tych mniej zamożnych, podatki od wszystkiego żeby nie mieli problemu co zrobić ze swymi pieniędzmi, których już teraz im brakuje. Brawo PIS i tych którzy im przyklaskują…….

    najlepsza zmiana
    W większości szpitali jest kaplica i ksiądz – czy one też będą zwolnione? Tak pytam, bo musi być jakieś obejście durnego przePiSu. Wielu ludzi z radością by przywitało kaplice w centrach handlowych – można by wtedy było pójść na zakupy i do kościoła od razu, a gdyby jeszcze wprowadzić mszę ekspresową to ludzie biliby się żeby znaleźć się w środku.. Kościół zwabiony wizją dodatkowego „bóg zapłać” przestałby walczyć z pracą hipermarketów w niedziele i wszyscy by byli zadowoleni. Kapliczki pojawiłyby się wszędzie: w zakładach pracy, obiektach sportowych, szkołach, zakładach usługowych. Zacząłby się ogromny wzrost „pobożności” – kościół powinien być zadowolony. W Ameryce mają kościoły dla zmotoryzowanych to i u nas mogą być w sklepie.

    Polubienie

  5. Oto mail, który dostałem właśnie od Libratus, czyli szkoły uczącej dzieci Polonii… Oto dobra zmiana… Witać, że PiS i innym żydobanderowcom bardziej opłaca się kształcić Ukraińców…

    sekretariat@libratus.edu.pl

    1:44 PM (22 hours ago)

    Drodzy Rodzice,

    kontaktujemy się z Państwem, aby poinformować o wprowadzeniu zmian w przepisach obejmujących edukację domową. Prace w Sejmie i Senacie zostały zakończone, a Ustawa oczekuje na podpis Prezydenta RP. Zgodnie z nowymi przepisami, od 1 września 2017 r. dzieci w ramach edukacji domowej mogą zostać zapisane wyłącznie do szkoły w województwie, w którym zamieszkują, a także są zobligowane do uzyskania opinii publicznej poradni psychologiczno-pedagogicznej.

    Jednak z oficjalnych komunikatów MEN wynika, że uczniowie, którzy do tej pory rozpoczęli realizację obowiązku szkolnego poza szkołą będą kontynuować naukę na podstawie dotychczasowych przepisów. Oznacza to, że wszyscy nasi obecni uczniowie mogą kontynuować naukę w kolejnych latach pod warunkiem przystąpienia do egzaminu klasyfikacyjnego i uzyskania pozytywnej oceny ze wszystkich obowiązujących przedmiotów.

    Po szczegółowej analizie nowych przepisów przekażemy Państwu informację, czy rekrutacja na rok szkolny 2017/2018 zostanie rozpoczęta.

    Wspólnie z Fundacją Edukacji Polonijnej staramy się, aby Polacy przebywający za granicą mieli stały i bezpłatny dostęp do polskiej edukacji na najwyższym poziomie. Dlatego zwracamy się z prośbą o ustalenie, czy w Państwa kraju pobytu istnieją instytucje lub programy zajmujące się wsparciem finansowym edukacji dzieci polonijnych. Będziemy wdzięczni za wszelkie informacje dotyczące możliwości pozyskania środków na funkcjonowanie projektu w kolejnych latach.

    Dziękujemy za wszelkie okazane wsparcie.

    Pozdrawiamy,

    Zespół tworzący Polskie Szkoły Internetowe Libratus
    sekretariat@libratus.edu.pl
    http://www.facebook.com/PSI.Libratus

    Polubienie

  6. http://www.kresy.pl/wydarzenia,spoleczenstwo?zobacz/420-tys-zl-dotacji-od-rzadu-pis-dla-ukrainskiej-gazety-ktora-nazwala-pilsudskiego-miedzynarodowym-terrorysta


    Krzyż Wschodni, wersja sprzed zmiany zakresu dat na lata 1917-1991. Fot. Sejm

    Prezydent podpisał ustawę o ustanowieniu Krzyża Wschodniego

    Dodane przez Lipinski Opublikowano: Piątek, 30 grudnia 2016 o godz. 12:12:42

    Andrzej Duda podpisał ustawę ustanawiającą Krzyż Wschodni, którym będą mogły być odznaczane osoby pomagające Polakom represjonowanym na Wschodzie w latach 1917-1991.

    Zgodnie z ustawą o Krzyżu Wschodnim, przyjętą wcześniej jednogłośnie przez Sejm, odznaczenie to ma nadawać prezydent na wniosek ministra spraw zagranicznych tym obcokrajowcom, którzy ratowali Polaków na Kresach Wschodnich I i II Rzeczypospolitej, a także na terenach byłego ZSRR, często ryzykując przy tym życiem swoim i swoich rodzin. Szef MSZ ma przedstawiać wnioski z własnej inicjatywy lub z inicjatywy związków i stowarzyszeń kombatanckich, organizacji społecznych, kierownika Urzędu ds. Kombatantów oraz osób prywatnych, po zasięgnięciu opinii prezesa IPN. Jak napisano na stronie internetowej Kancelarii Prezydenta RP, nadawanie przez Prezydenta RP Krzyża Wschodniego osobom narodowości innej niż polska ma być dowodem wdzięczności oraz wyrazem szacunku i pamięci dla osób ratujących Polaków.

    Według pierwotnej wersji, odznaczenie odnosiło się do pomocy w okresie od 1937 roku (początek operacji polskiej NKWD i masowych represji względem Polaków na terytorium ówczesnego ZSRR; po 17 września 1939 roku również tych, którzy zamieszkiwali Kresy Wschodnie II RP) do roku 1959 (zakończenie drugiej repatriacji Polaków z Kresów, w ramach której zmuszono do opuszczenia swoich domów ćwierć miliona osób). Ostatecznie przyjęto jednak poprawki Senatu zakładające rozszerzenie tego okresu do lat 1917-1991.

    W trakcie prac w Sejmie przyjęto m.in. poprawkę, zgodnie z którą ustawa o ustanowieniu Krzyża Wschodniego wejdzie w życie pół roku od jej ogłoszenia w Dzienniku Ustaw. Pierwotnie zakładano, że miałaby ona wchodzić w życie z dniem opublikowania.

    Według projektu, na krzyżu znajdzie się napis „Ratującym Polaków”, a także herb Rzeczypospolitej Trojga Narodów. Prace nad ustawą w tej sprawie, jak informowaliśmy, rozpoczęły się na początku października.

    – Upamiętnienie ludzi, którzy często ryzykując własne życie ratowali naszych rodaków, jest naszym moralnym obowiązkiem; to jest obowiązek państwa polskiego. Ich działanie było aktem odwagi, przykładem chrześcijańskiego miłosierdzia, człowieczeństwa w tamtych nieludzkich czasach – podkreślał wcześniej poseł PiS Michał Dworczyk, przewodniczący sejmowej Komisji Łączności z Polakami za granicą. Zaznaczył też, że w ten sposób Polska przypomina o historii i dziedzictwie Kresów I i II RP. – To bardzo ważne, to część naszej polskiej tożsamości – powiedział Dworczyk dodając, że ustanowienie Krzyża Wschodniego będzie też „ważnym narzędziem prowadzenia polityki historycznej”.

    Wołodymyr Wiatrowycz, negacjonista wołyński i prezes ukraińskiego IPN już skrytykował odznaczenie. Zdaniem Dworczyk, wpisuje się to „w prowadzoną politykę negowania Rzezi Wołyńskiej, a gloryfikacji nacjonalistów”.

    – Tłumaczą to jako próba politycznego zakłamywania historii. Zgodnie z narracją ukraińskiego IPN nie było ludobójstwa i czystek etnicznych, była wojna między Ukraińcami a Polakami zaznaczył poseł.

    Przeczytaj: Wiatrowycz o Wołyniu: zbrodnie były symetryczne

    PAP / prezydent.pl / Kresy.pl

    Polubienie

  7. http://www.kresy.pl/wydarzenia,spoleczenstwo?zobacz/420-tys-zl-dotacji-od-rzadu-pis-dla-ukrainskiej-gazety-ktora-nazwala-pilsudskiego-miedzynarodowym-terrorysta


    Nasze Słowo, fot. eprasa.pl / Nasze Słowo

    420 tys. zł dotacji od rządu PiS dla ukraińskiej gazety, która nazwała Piłsudskiego międzynarodowym terrorystą

    Dodane przez Lipinski Opublikowano: Czwartek, 29 grudnia 2016 o godz. 14:02:11

    Ukraiński tygodnik „Nasze Słowo”, na łamach którego publikowano artykuły zawierające antypolską propagandę, otrzyma dotację z budżetu państwa polskiego w wysokości 420 tys. zł. Łącznie w 2017 rok rząd dofinansuje działalność organizacji ukraińskich w Polsce kwotą ponad 1,6 mln zł. Najwięcej otrzyma Związek Ukraińców w Polsce.

    Według oficjalnych informacji opublikowanych na stronach internetowych MSWiA, Związek Ukraińców w Polsce, kierowany przez negacjonistę wołyńskiego Piotra Tymę, otrzyma 420 tys. złotych na wydawanie swojego tygodnika „Nasze Słowo” w latach 2017-2019. Dofinansowanie w analogicznej wysokości pismo Ukraińców w Polsce otrzymało w ubiegłym roku, przy czym wówczas dotyczyło ono 2016 roku. Ponadto, ZUwP otrzyma także 9 tys. złotych na wydanie w 2018 roku rocznika „Almanach Ukraiński”.

    Jak informowaliśmy, posłowie Kukiz’15, Tomasz Rzymkowski, Bartosz Józwiak i Wojciech Bakun skierowali do ministra kultury i dziedzictwa narodowego oraz do ministra spraw wewnętrznych i administracji interpelację ws. szerzenia historycznego fałszu i antypolskiej propagandy, na przykładzie tygodnika Związku Ukraińców w Polsce „Nasze słowo”, wydawanego za pieniądze polskich podatników.

    – Czy ukraińskojęzyczny tygodnik „Nasze słowo”, szerzący na swoich łamach historyczny fałsz i wrogą polskiemu państwu propagandę, będzie dotowany przez Państwo Polskie w 2017 roku? – pytali posłowie Kukiz’15. Okazuje się, że tak.

    Na łamach „Naszego Słowa”, pisma mniejszości ukraińskiej w Polsce wydawanego za pieniądze polskich podatników napisano niedawno, że to Józef Piłsudski, a nie Stepan Bandera, odpowiada kryteriom „międzynarodowego terrorysty”.

    – Ukraina nie wymaga od Polaków, by wyrzucili jego [Piłsudskiego] nazwisko z historii, nie wymaga zburzenia jego pomników. Jednak domaga się, by Polacy przestali wtrącać się w to, kogo Ukraińcy uważają za swoich bohaterów – podkreślał w artykule Myrosław Łewyćkyj. Sugerował również wyraźnie, że wydanie wspomnień bł. bp. Chomyszyna to element wojny hybrydowej prowadzonej przez Rosję, a celem tych działań miałoby być zdyskredytowanie osoby metropolity grekokatolickiego Andrzeja Szeptyckiego w kontekście jego procesu beatyfikacyjnego. Określa również uchwałę wołyńską, ws. ludobójstwa na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej, mianem „haniebnej”.

    W rozmowie z Kresami.pl dr Andrzej Zapałowski zwracał uwagę, że „Nasze Słowo” od lat wspiera heroizację UPA. – Tam ukazuje się wiele artykułów na ten temat. Ponadto, „Nasze Słowo” jest tak naprawdę związane z „galicyjskimi Ukraińcami”, reprezentującymi nie całą społeczność ukraińską, tylko zachodnioukraińską. To środowisko jest zasadniczo opanowane przez spadkobierców ideowych OUN i UPA – mówi dr Zapałowski.

    Na łamach „Naszego Słowa” ukazywały się również artykuły Bohdana Huka, ukraińskiego szowinisty, którego opinia jako biegłego przyczyniła się do umorzenia postępowania ws. grupy młodych Ukraińców, którzy fotografowali się z flagą OUN-UPA. On sam zasłynął jednak przede wszystkim ze swoich wypowiedzi, które pokazują, że jest on gloryfikatorem banderyzmu, oskarżającym Polski Rząd w Londynie o plany eksterminacji ludności ukraińskiej.

    Bogdan Huk na łamach pisma mniejszości ukraińskiej „Nasze Słowo” oburzał się, że Polacy protestują przeciw symbolice OUN-UPA. Sprzeciw Polaków wobec niej porównywał do stalinizmu i hitleryzmu. Oburzało go nawet sformułowanie „Polski Przemyśl”. W artykule na łamach „Naszego Słowa” stwierdził m.in., że barwy UPA to symbol „nowoczesnego ukraińskiego patriotyzmu”, zaś „w Przemyślu w stosunku do Ukraińców nastrój panuje taki, jak w ZSRR za Stalina”, pisząc o „przemyskim rezerwacie im. Berii”. Według Huka Kresy to „polski segregacyjny konstrukt i praktyka przemocy do 1939 roku”, zaś „ideologia „Kresów” jest bliska faszyzmowi”.

    Rządową dotację stracił z kolei ukraińskojęzyczny portal PROstir, powiązany ze Związkiem Ukraińców w Polsce i kierowany przez Ihora Isajewa, który krytykował przyjęcie uchwały wołyńskiej jako przejaw ukrainofobii. Wcześniej portal ten otrzymał z budżetu państwa blisko 100 tys. zł.

    Isajew publicznie twierdził, że Polacy kreują ofiary rzezi wołyńskiej na męczenników, zaś polskie postulaty dotyczące ich upamiętnienia uważa za przejaw ukrainofobii. Według Isajewa strona polska w kwestii Wołynia dopuszcza się manipulacji. Członkiem redakcji portalu jest także Taras Andruchowycz, który jako dziennikarz Redakcji Ukraińskiej Polskiego Radia był autorem artykułu, w którym dopuszczono się manipulacji. Przytoczono w nim wyrwany z kontekstu „cytat” posła PiS Michała Dworczyka, według którego polityk ten miał w rozmowie z Radiową Jedynką obiecać „zamknięcie tematu tragedii wołyńskiej”.

    Warto przypomnieć, że Ukraina praktycznie w ogóle nie wspiera polskiej mniejszości ze środków budżetowych. Jednym z nielicznych przykładów jest „Dziennik Kijowski”, dwutygodnik którego współzałożycielami są: Ministerstwo Kultury Ukrainy i Związek Polaków na Ukrainie. Gazeta ta jest dotowana z miejscowego budżetu. Wspiera ja również polska Fundacja Wolność i Demokracja.

    Związek Ukraińców w Polsce otrzyma także pół miliona złotych na przebudowę ewakuacyjnej klatki schodowej i wykonanie części elewacji zachodniej w budynku Narodnego Domu w Przemyślu, a także 170 tys. złotych na działalność bieżącą Związku w 2017 roku. Dotację w wysokości 248 tys. zł przyznano ZUwP na przyszłoroczną działalność ośrodków kultury ukraińskiej, a 33,5 tys. zł – na „Program edukacji dzieci i młodzieży”. Łącznie w 2017 roku ZUwP otrzyma nieco ponad 1,380 mln zł dotacji ze środków budżetowych państwa polskiego. Związek ubiegał się również o rządową dotację w ramach projektu „Akcja Wisła – 70 lat po”, która jednak nie została przyznana.

    Beneficjentem rządowych dotacji jest także Związek Ukraińców Podlasia. W przyszłym roku otrzyma on łącznie z budżetu państwa 217 tys. zł dotacji, w tym na wydawanie swojego pisma w języku ukraińskim „Nad Buhom i Narwoju” (115 tys. zł), audycje radiowe „Ukraińskie słowo” po ukraińsku (26,6 tys. zł), a także na działalność amatorskich zespołów artystycznych (57,4 tys. zł) i warsztaty kultury ukraińskiej dla dzieci i młodzieży (18 tys. zł). Ponadto, MSW dofinansuje również kwotą 30 tys. zł obchody 25-lecia Związku Ukraińców Podlasia.

    Jak informowaliśmy, Roman Sidoruk, znany działacz Związku Ukraińców Podlasia i Podlaskiego Oddziału Związku Ukraińców w Polsce twierdził, że od Polaków można nauczyć się nie miłości, ale nietolerancji i nienawiści.

    Z kolei Towarzystwo Ukraińskie otrzyma na bieżącą działalność 11 tys. złotych, a także 28,5 tys. zł na działalność kulturalno-edukacyjną. W porównaniu z poprzednim rokiem, TU otrzymało jednak wyraźnie mniejsze dotacje.

    18 tys. złotych otrzyma też Fundacja Prosvita, na pomoc nauczycielowi i szkole w zakresie opracowania podręczników i materiałów pomocniczych do nauki języka ukraińskiego dla międzyszkolnych zespołów nauki.

    W ubiegłym roku rząd przyznał ZUwP dotacje w wysokości ponad 2 mln złotych (o ok. 700 tys. więcej, niż teraz), w tym na prace związane z Narodnym Domem (720 tys. zł), wydawanie „Naszego Słowa” (420 tys.), działalność ukraińskich chórów i zespołów artystycznych (142 tys. zł) czy ośrodków kultury ukraińskiej (248 tys.). Z kolei Towarzystwo Ukraińskie otrzymało w 2016 roku ponad 250 tys. zł dotacji, w tym 33 tys. zł na projekt związany ze 150. rocznicą urodzin Mychajło Hruszewskiego, który jest nazywanym największym ukraińskim polonofobem. Związek Ukraińców Podlasia otrzymał zaś ponad 435 tys. zł. Ponadto, ze środków budżetowych dofinansowano również festiwal kultury ukraińskiej Ekołomyja (40 tys. zł), a także wydanie rocznika literackiego w języku ukraińskim (14 tys. zł).

    Kresy.pl / mt

    tagore:
    Dotacje poważnie zmniejszono, było by miło gdyby te środki przekazano jako wsparcie dla Polaków na Ukrainie. tagore

    zefir:
    „Naszemu Słowu” nic nie zmniejszono, nic nie ograniczono. Anty-polska tuba propagandowa V banderkolumny dalej będzie poniżać pamięć wyrżniętych przez OUN-UPA Polaków, których nie pomszczono.

    Roman1:
    Jak Polska może finansować neobanderowców?

    UPAdlina:
    to „polskie” władze marionetkowe na rozkaz faszyngtonu finansują tych skur**synów banderowskich, ale już pewnie nie za długo !!…. Po przejęciu prezydentury przez Trumpa to się powinno zmienić !!

    Polubienie

    • Przyznam się szczerze, że na słowo „wolny” szybko jakoś dostaję ostatnio gorączki i wysypki. Lubię słowo „Słowian”, bo KAŻDA SŁOWIANKA I KAŻDY SŁOWIANIN JEST WOLNY Z DEFINICJI!!! 🙂

      Przy okazji sieciopis, to SKRiBH, od słowa tzw. PIE oznaczającego SKRoB+aNie, czyli pisanie po ichniemu, a SKRiBHa, to moje ostateczne przezwisko, a wszystko pisane jest zgodnie ze sposobem oznaczania samogłosek (które budują rdzenie) i samogłosek, które tego nie robią i to dlatego są pisane tzw. małymi literami…

      A i słowo „hipokryta”, pewno jest i tak od-słowiańskiego pochodzenia, pewno tego co Si(e”)+Po+KRyTy robi, a mu mamy takie słowo jak np. obłudny, dwulicowy, itp. Używajmy naszej słowiańskiej mowy i naszych pradawnych słów, proszę!

      Polubienie

  8. Obserwator 83.22.138.*
    NIE ISTNIEJE w apelu pamięci „apel smoleński”. Wbijcie to sobie w końcu do zakutych łbów szanowni autorzy i redaktorzy

    Pochodzę z rodziny patriotyczn 37.47.10.*
    Nadstawialam plecy na pały zomo i nie tylko, mam dziś jak mam czyli byle jak, nie czuję nienawiści, nie głosowałam na PO, Apel Smoleński przy każdej okazji uważam za głupotę i za szkodę dla PIS.

    56yy 78.10.54.*
    A cóż im tak przeszkadza ten Apel Smoleński??? No cóż to komuś moze przeszkadzać ? Nienawisć!!! Nienawiść .Dzika nienawiść do Polski i Polaków. PO-wcy to najgorsze szumowiny i kanalie.

    PIS straci na fanatyzmie 37.47.8.*
    Smoleńsk ponad każdym gestem patriotycznym narodu? To jest głupie i niebezpieczne. A jeśli to będzie tylko katastrofa lotnicza? Taka np.z powodu ostrych zaniedbań procedur bezpieczeństwa?

    PIS na takim podejściu traci 37.47.8.*
    Przywoływanie apelu smoleńskiego przy rocznicy każdego zrywu narodowego jest koszmarnym błędem, gdzie Smoleńsk tam apel smoleński, gdzie Powstanie Wielkopolskie tam powstanie a nie Smoleńsk

    Maja 188.146.79.*
    Ciekawe jak czuliby się powstańcy gdyby na apelu poległych czytania nazwiska ofiar wyoadku komunikacyjnego. Zapytajmy powstańców Warszawy.

    http://wpolityce.pl/historia/321537-obchody-powstania-wielkopolskiego-bez-uczestnictwa-polskiego-wojska-apel-smolenski-jest-tylko-pretekstem

    Obchody Powstania Wielkopolskiego bez uczestnictwa Polskiego Wojska? Apel smoleński jest tylko pretekstem

    opublikowano: wczoraj


    fot. Polskie radio/wPolityce.pl

    Obchody 98. rocznicy wybuchu Powstania Wielkopolskiego odbyły się 27 grudnia w dwóch miejscach. W Lesznie zorganizowanie przez Wojewodę Wielkopolskiego Zbigniewa Hoffmanna i w Poznaniu, organizowane przez Marka Woźniaka Marszałka Sejmiku Wojewódzkiego z PO.

    Marszałek nie zgodził się na asystę wojskową ze względu na towarzyszący asyście apel pamięci, podczas którego przywoływane są nazwiska osób, które zginęły w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 roku. Do tego wątku jeszcze wrócę. Wojewoda, aby spełnić obowiązkowe reguły sztuki, od których nie ma odwołania, ze względu na szacunek dla powstańców-żołnierzy, zorganizował obchody w Lesznie. Tam asysta wojskowa była. W Poznaniu nie.

    W tym kontekście zmartwił mnie przekaz mediów publicznych. Być może przemawia przeze mnie patriotyzm lokalny, ale cóż w tym złego? Serwisy radiowe publicznej radiofonii były tak skonstruowane, że słuchacz mógł odnieść wrażenie, że obchody 98 rocznicy wybuchu Powstania Wielkopolskiego pozostawały pod znakiem konfliktu politycznego i akcentowane było to, że centralne obchody rocznicy Powstania odbyły się w Poznaniu a Wojewoda Poznański zorganizował drugie w Lesznie, bez wyjaśnienia powodów dlaczego je zorganizował. Nie wynikało to pewnie ze złej woli, ale z niestarannego odczytania sytuacji. To smutne, gdy weźmiemy pod uwagę kapitał symboliczny jaki tkwi w Powstaniu Wielkopolskim i jak mało jest ono znane w Polsce. Jak wiadomo zrywy narodowowyzwoleńcze zwykle kończyły się klęską. Powstanie Wielkopolskie było zwycięskie i świetnie zorganizowane. To szansa, aby zrównoważyć celebrowanie tylko przegranych powstań i przezwyciężyć skłonność, warunkowaną historycznie, do bycia ofiarą historycznych wypadków a nie ich podmiotem, co jest chyba pewną cechą Polaków.

    Mając na uwadze obchody rocznicy w Lesznie, które zdaniem lokalnego dodatku „Gazety Wyborczej” okazały się oczywiście porażką, trzeba podkreślić dobrą wolę Wojewody, który chciał uniknąć skandalu, mając w pamięci doświadczenie obchodów Czerwca 56. Chodziło o zachowanie czegoś tak naturalnego w takiej sytuacji jak POWAGA. Tekst, który ukazał się w „Gazecie Wyborczej” autorstwa Tomasz Cylki o zabawnym tytule „Te obchody pokazały jak nie uczyć historii”, zaczyna się w taki oto sposób:

    Wojewoda Wielkopolski Zbigniew Hoffmann z PiS, na złość marszałkowi z PO, zorganizował własne obchody 98 rocznicy powstania wielkopolskiego”

    Co to za argument, że Wojewoda robi coś na złość komuś? Przecież to poziom piaskownicy. Marszałek zabrał Wojewodzie wiaderko i łopatkę a ten obrażony na złość Marszałkowi poszedł sobie do innej piaskownicy. Taki jest poziom interpretacji wydarzeń w „Gazecie Wyborczej”! Obezwładnia głębią psychologicznej analizy motywacji Wojewody Hoffmanna.

    Poważnie mówiąc, zorganizowanie normalnych, państwowych obchodów, zgodnie z regułami sztuki w Lesznie, stało się wskazaniem bardzo ważnym, czym było w istocie Powstanie Wielkopolskie. Obchody w Lesznie uświadomiły wielu, że nie miało ono charakteru wyłącznie poznańskiego. Przyjazd Ignacego Paderewskiego do Poznania był czynnikiem, który nadał Powstaniu bardziej zdecydowany charakter, ale procesy, które do Powstania doprowadziły, trwały w wielkopolskich miastach i miasteczkach już od połowy grudnia 1918, jeśli nie wcześniej. Chodzi o przejmowanie władzy przez Rady Żołnierskie, Polskie Komitety. Decyzja Wojewody była bardzo słuszna, wskazywała, że Powstanie miało charakter ogólno-zaborowy, że poznańskie wydarzenia były ważne, ale nie jedyne. Argument, że w Lesznie nic się nie działo grudniu 1918 roku, stąd wniosek że obchody w Lesznie to fałszowanie historii na potrzeby doraźnej pisowskiej polityki, to nieporozumienie. Owszem, w samym Lesznie walk nie toczono. Toczono wokół. Gdyby, jak przewidywały ustalenia Aliantów, przeprowadzony zostałby plebiscyt, to z pewnością Leszno odpadło by od Polski, podobnie jak południe Wielkopolski, gdzie przewagę miała ludność niemiecka. Ale tak się nie stało właśnie dlatego, że wybuchło Powstanie. Zatem obchody w Lesznie miały podwójną wartość. Pokazują polityczny i wojskowy sens Powstania. A wokół Leszna były walki. Na leszczyńskich cmentarzach są pochowani powstańcy w nich polegli.

    I można żywić nadzieje, że obchody 100-letniej rocznicy w 2018 roku, będą miały charakter ogólnopolski, ale ze zwróceniem uwagi na lokalne społeczności, w których pamięć tego wielkiego zrywu jest żywa i pielęgnowana. Może warto utrzymać zasadę oficjalnych obchodów co roku w innym wielkopolskim mieście albo miasteczku? Leszczyńskie obchody odbyły się asystą wojskową, tak jak należy, czego nie można powiedzieć o poznańskich, organizowanych przez Marszałka Sejmiku Wojewódzkiego. Wracam do wątku zasygnalizowanego na początku felietonu. Rezygnacja z asysty wojskowej była podyktowana faktem, że w apelu pamięci, odczytywano nazwiska między innymi osób, które zginęły w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 roku. Dla członków PO, Smoleńsk to zwykła katastrofa lotnicza. Koniec kropka.

    Takie wyparcie jest zresztą zrozumiałe, w obliczu gry jaką podjęło kierownictwo tej partii, przy akceptacji dołów partyjnych z Władimirem Putinem. Przypominanie Smoleńska działa alergicznie. W tym kontekście naturalnym jest, że na przykład Stefan Niesiołowski teraz występuje w rosyjskim portalu internetowym, przychylnym Kremlowi i użycza swego słowotoku pełnego nienawiści do PiS-u. W ten „ciekawy” sposób walczy o Polskę „europejską”. Wracając do rocznicy Powstania Wielkopolskiego. Rok temu, kiedy żadnego apelu pamięci nie było, Prezydent Jacek Jaśkowiak „świętował” rocznicę w żoną, wnuczką i psem…….w łóżku, o czym poinformował na prywatnym profilu fejsie swoich wielbicieli. I w hierarchii znaczenia w PO awansował.

    Ciekawe jak zareagowaliby Powstańcy, gdyby jakimś cudem zjawili się wśród żywych, na wieść, że nie będzie asysty wojskowej? Dlaczego to jest tak ważne? Otóż Powstanie Wielkopolskie było powstaniem żołnierzy, którzy wracali z frontów I wojny, po załamaniu się armii niemieckiej. Między innymi dlatego było to Powstanie zwycięskie, gdyż walczyli w nim żołnierze ostrzelani, doświadczeni, często z oznaczeniami za dobrą służbę w niemieckiej armii. Obchody takiego Powstania bez uczestnictwa Polskiego Wojska? Apel smoleński jest tylko pretekstem. Jak najbardziej uzasadnione w obliczu działań niszczących poczucie polskiej ciągłości historycznej, jest pokazywanie Powstania w ciągu walk o odzyskanie niepodległości w 1918 roku, o granice w 1920. A potem II wojna i droga do niepodległości, której jednym z tragicznych momentów jest Smoleńsk, bez względu na to jakie szczegółowe wyjaśnienia tej tragedii pojawią się w przyszłości. A kto tego nie rozumie, to nic nie rozumie.

    autor: Maciej Mazurek

    Taumen 188.146.82.*
    4 minuty temu

    Na nic te tłumaczenia, nikt nie lubi kiedy przymusza się go do czegoś co nie ma związku z daną uroczystością. Na siłę nie zdobywa się szacunku i autorytetu.

    Ubik 91.192.88.*
    godzinę temu

    W całych Niemczech powstawały rady robotnicze i żołnierskie (jak w bolsz. Rosji), w Wielkopolsce również i to one przejmowały władzę – akurat tu w RRiŻ władze przejęli Polacy i dało początek PW.

    Ubik 91.192.88.*
    Zwycięstwo Powstania Wielkopolskiego to głównie efekt upadku Prus, gdzie przeniosła się czerwona zaraza (rewolucja bolszewicka) z Rosji. O tym się nie pisze ale cdn w następnym poście

    Noel 46.134.149.*
    Miasto Posen, własność przygłupawego jurgieltnika Jaśkowiaka i jego lemingowej świty!

    Wstydźcie się poznaniacy 178.37.72.*
    Powstańcy dzisiaj byliby bardzo zawiedzeni tym, że Poznań jest dzisiaj jednym z najbardziej antyrządowych miast,a ludzie tam są zaślepieni nienawiścią do tego stopnia, że popierają antypolskie ruchy.

    W.P. 185.137.18.*
    Pytam jako poznaniak: Wojsko Polskie nie może się zgromadzić w Poznaniu bez zgody byle urzędasa z Platformy? To kto w końcu jest zwierzchnikiem tej armii?

    http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/321198-wyjatkowa-iluminacja-dla-bohaterow-kibice-lecha-poznan-oddali-hold-powstancom-wielkopolskim-zdjecia-i-wideo

    http://wpolityce.pl/polityka/321076-gwizdy-i-buczenie-dla-kodziarzy-nie-ma-zadnych-swietosci-atakuja-nawet-podczas-obchodow-powstania-wielkopolskiego-wideo

    http://wpolityce.pl/historia/321072-98-rocznica-wybuchu-powstania-wielkopolskiego-wazne-slowa-premier-szydlo-milosc-do-ojczyzny-zawsze-wymaga-poswiecenia-ofiar-i-trudu

    http://wpolityce.pl/historia/321067-98-rocznica-wybuchu-powstania-wielkopolskiego-to-jedna-z-najbardziej-chlubnych-kart-w-polskiej-historii-zdjecia

    http://wpolityce.pl/historia/314214-sejm-przyjal-uchwale-skladajaca-hold-powstancom-wielkopolskim-to-chlubna-lecz-malo-znana-karta-historii-narodu-polskiego

    http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/313978-kibice-lecha-poznan-zbieraja-pieniadze-na-renowacje-grobow-powstancow-wielkopolskich

    http://wpolityce.pl/polityka/291557-jan-pospieszalski-powstania-slaskie-to-wielkie-zwyciestwo-ruch-autonomii-slaska-narzuca-wizje-niemieckiej-propagandy-nasz-wywiad

    http://wpolityce.pl/historia/276586-odsloniecie-pierwszego-w-polsce-pomnika-dowodcy-powstania-wielkopolskiego-zobacz-zdjecia

    http://wpolityce.pl/historia/276374-prezydent-podczas-warszawskich-uroczystosci-97-rocznicy-wybuchu-powstania-wielkopolskiego-czesc-i-chwala-bohaterom-polska-ich-nigdy-nie-zapomni

    http://wpolityce.pl/polityka/276346-skandal-w-poznaniu-prezydent-miasta-byl-na-manifestacji-kod-i-marszu-rownosci-ale-zabraklo-go-na-obchodach-97-rocznicy-wybuchu-powstania-wielkopolskiego

    Polubienie

  9. http://wpolityce.pl/polityka/321545-zdf-zlekcewazyla-wyrok-polskiego-sadu-przeprosiny-ktore-zamiescila-za-zwrot-polskie-obozy-zaglady-to-proba-manipulacji

    ZDF zlekceważyła wyrok polskiego sądu? Przeprosiny, które zamieściła za zwrot „polskie obozy zagłady” to „próba manipulacji”


    Fot. pixabay.com

    Pełnomocnik b. więźnia Auschwitz Karola Tendery uważa, że przeprosiny zamieszczone przez niemiecką telewizję publiczną ZDF po wyroku krakowskiego sądu za użycie słów „polskie obozy zagłady” nie spełniają wymogów. Prawnik domaga się od ZDF prawidłowych przeprosin.

    22 grudnia 2016 r. zapadł przełomowy wyrok w sprawie z powództwa Karola Tendery przeciwko niemieckiej stacji telewizyjnej ZDF – a dotyczącej stosowania określenia „polskie obozy zagłady”. Po raz pierwszy polski sąd nakazał opublikowanie przeprosin w języku niemieckim na stronie głównej portalu http://www.zdf.de i pozostawienie ich przez jeden miesiąc — przypomniał w rozmowie z PAP radca Lech Obara.

    Jak ocenił, wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie nie został jednak wykonany.

    Stanowi to kolejną próbę manipulacji i uniknięcia odpowiedzialności przez największą niemiecką stację telewizyjną — stwierdził prawnik.

    Jak wskazał, przeprosiny nie ukazały się na głównej stronie portalu internetowego, lecz jedynie opublikowano tam odnośnik z logo ZDF i tytułem „Przeprosiny Karola Tendery”. Dopiero po kliknięciu w ten element graficzny internauta może dotrzeć do treści przeprosin.

    Po otwarciu odnośnika przeprosiny zostały opublikowane w formie grafiki; z tego powodu tekstu przeprosin nie można odnaleźć z poziomu wyszukiwarek internetowych. Tekst przeprosin został poprzedzony komentarzem stanowiącym próbę umniejszenia winy i przerzucenia całej odpowiedzialności na francusko-niemiecką stację telewizyjną ARTE — dodał prawnik.

    Poinformował zarazem, że rozpoczyna „dochodzenie praw Karola Tendery na gruncie prawa niemieckiego, tj. ő 888 Zivilprozessordnung (ZPO) – niemieckiego odpowiednika kodeksu postępowania cywilnego”. Zapowiedział przekazywanie informacji o kolejnych krokach.

    Jako prezes Stowarzyszenia Patria Nostra Lech Obara zapowiedział, że Stowarzyszenie nie przerwie walki w sprawie stosowania określenia „polskie obozy zagłady”.

    Wyrok w niniejszej sprawie rokuje też na pozostałe sprawy prowadzone przez prawników Stowarzyszenia Patria Nostra – przeciwko Die Welt i Focus Online — uważa mec. Obara.

    Z pozwem przeciwko ZDF wystąpił były więzień niemieckiego obozu Auschwitz Karol Tendera, reprezentowany przed sądem przez Stowarzyszenie Patria Nostra. Domagał się w nim przeprosin za to, że 15 lipca 2013 r. na portalu zdf.de w informacji o planowanej emisji programu dokumentalnego „Verschollene Filmschatze. 1945. Die Befreiung der Konzentrationslager”, posłużono się określeniem „polskie obozy zagłady Majdanek i Auschwitz”. Po interwencji dyplomatycznej opis zmieniono.

    W ocenie byłego więźnia publikacja naruszyła jego poczucie przynależności narodowej i godność narodową, które winny być chronione przez prawo na zasadzie przewidzianej dla dóbr osobistych.

    W kwietniu krakowski sąd okręgowy uznał, że dobra osobiste powoda – w postaci jego godności człowieka, tożsamości narodowej i godności narodowej – zostały naruszone przez ZDF użyciem inkryminowanych słów, ale powód został skutecznie przeproszony przez ZDF, w osobistym liście, dlatego powództwo oddalił. Apelację od takiego rozstrzygnięcia złożył pełnomocnik powoda, a do sprawy przystąpił Rzecznik Praw Obywatelskich. W wyniku ich apelacji sąd częściowo zmienił wyrok, nakazując ZDF opublikowanie przeprosin w języku niemieckim na swojej głównej stronie internetowej przez miesiąc.

    Treść przeprosin sąd przyjął za propozycją Rzecznika Praw Obywatelskich. Brzmiały one: „Zweites Deutches Fernsehen, wydawca portalu internetowego http://www.zdf.de wyraża ubolewanie z powodu pojawienia się w dniu 15 lipca 2013 r. na portalu http://www.zdf.de w artykule pt. „Verschollene Filmschatze. 1945. Die befreiung der Konzentrationslager”, nieprawdziwego i fałszującego historię Narodu Polskiego określenia, sugerującego, jakoby obozy zagłady w Majdanku i Auschwitz został wybudowane i prowadzone przez Polaków, i przeprasza Pana Karola Tenderę, który był więziony w niemieckim obozie koncentracyjnym, za naruszenie jego dóbr osobistych w szczególności tożsamości narodowej (poczucia przynależności do Narodu Polskiego) i jego godności narodowej”.

    Sąd Apelacyjny wskazał w uzasadnieniu wyroku, że wartości takie jak godność i tożsamość narodowa mieszczą się w katalogu dóbr osobistych, a w sprawie tej został dodatkowo spełniony wymóg indywidualizacji roszczenia – powód bowiem w latach 1943-44 przebywał w obozie Auschwitz i określenie użyte w materiałach ZDF musiało go urazić.

    Podkreślił zarazem, że wcześniejsze ubolewania ZDF i przeprosiny „dla wszystkich osób, które poczuły się urażone na skutek nieuważnego, błędnego i nieprawdziwego określenia” nie były wystarczające dla powoda.

    Zamieszczone przez ZDF przeprosiny zostały poprzedzone następującym tekstem: „ZDF (Drugi Program Telewizji Niemieckiej) w lipcu 2013 r., w zapowiedzi wyemitowanego przez ARTE programu, na skutek błędnego tłumaczenia wtórnego z języka francuskiego, użył sformułowania, które nie było zgodne z faktem, że obozy koncentracyjne na terenie okupowanej przez Niemcy Polski były utworzone i prowadzone przez Niemców. Po zauważeniu tego błędu ZDF przeprosił za to zarówno indywidualnie, jak i publicznie. Wobec tamtejszego powoda, Pana Karola Tendery, który był więziony w niemieckim obozie koncentracyjnym, Sąd Apelacyjny w Krakowie wyrokiem z dnia 22.12.1016 r. nakazał ZDF opublikowanie oświadczenia następującej treści”: (tu treść przeprosin w ramce – PAP).

    W lutym br. MS przedstawiło projekt wprowadzający do polskiego prawa nowe przestępstwo – publicznego i wbrew faktom przypisywania polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialności lub współodpowiedzialności za zbrodnie III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciw ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne – za co groziłaby grzywna lub do 3 lat więzienia. Taka sama kara groziłaby za „rażące pomniejszanie odpowiedzialności rzeczywistych sprawców tych zbrodni”. Nie byłoby przestępstwem popełnienie tych czynów „w ramach działalności artystycznej lub naukowej”. MS chce ponadto umożliwić wytaczanie procesów cywilnych, m.in. przez IPN czy organizacje pozarządowe, za używanie słów typu „polski obóz”. Projekt od dłuższego czasu jest w Sejmie.

    pc/PAP

    gość 89.206.12.*
    http://polskaniepodlegla.pl/kraj-swiat/item/9914-mniejszosc-niemiecka-bezczelnie-szkaluje-i-atakuje-wiceministra-patryka-jakiego-za-jego-patriotyczne-dzialania-potrzebna-pomoc

    @ 89.238.14.*
    http://thenowypolskishow.co.uk/niemcy-chca-najszybciej-obalic-rzad-pisu-j-targalski-czesc-2

    dziobal5 188.146.156.*
    No bo to Naziści byli .

    mandzi 89.231.247.*
    To te obozy to nie są polskie? Oj, to min. Gliński musi to szybko załatwić i odkupić je od Niemców, tak jak odkupił od Radziwiłła obrazki. Odkupi i będą nasze, POLSKIE. Ciekawe ile da za KZ Auschwitz

    @ 78.10.244.*
    Teee, @mandzi…te obozy są niemieckie, i Niemcy mogą je sobie wziąć i poskładac pod Berlinem. Tak, te swoje NIEMIECKIE obozy zagłądy przygotowane dla Polaków i Żydów!

    Aleksander Łopuchin 31.0.65.*
    @Mańdzi to taka szczujna menda – jeden z jewrejklonów Azefa Jewno.

    Kot M. 79.184.254.*
    Bezczelność i złośliwość Niemców jest bez miary. Dziesiątki lat bezkarnie obrażają Polskę i Polaków, bo nigdy nie zadbano o nasze dobre imię w świecie.

    LeW 77.254.130.*
    Szwaby to zbrodniarze i chowanie się za plecami „nazistów” tego nie zmieni. A „naziści” to takie plemię niemieckie obejmujące cały, ale to cały obszar dzisiejszych niemiec. Z małymi wyjątkami…

    Ted 188.146.93.*
    Niemcy najwięksi zbrodniarze wszechczasów myślą,że wszyscy Polacy to sprzedajne ścierwo takie jak Tusk,PO i Nowoczesna.

    januszp10@januszp10
    szwab będzie zawsze szwabem ,bydle hitlerowskie i tyle.Dzisiaj Sylwester ciapaci będą mieli używanie i powiem nie jest mi ich żal

    PP 87.158.93.*
    Nie zlekceważą, tylko zaczęli przygotować filmy o zbrodniach powojennych. Jest ich mnóstwo, ale niby już nikt w Polsce nie pamięta.

    wer 37.7.119.*
    Tylko walnięcie Niemca po kieszeni nauczy go przestrzegania prawa -oprócz przeprosin 5mln euro kary i skończą się parszywe pomówienia…

    Polubienie

  10. Wojna na Ukrainie- rosyjski punkt widzenia

    Published on Sep 5, 2015
    Sprawy geopolityczne przedstawiane inaczej niż w większości naszych polskich mediów.

    Gracz (nie)dzielny3 months ago
    Był taki człowiek … Nikita Chruszczow … on jako Ukraiński przywódca ZSRR załatwił jednym podpisem wszystko.

    Radgard Weiss9 months ago
    No właśnie. A dlaczego ludzie z obiektywnym sposobem przedstawiania faktów dostępni są tylko w internecie.Ja nie oglądam Polskiej Telewizji od kilku lat i wam proponuję to samo.
    No ale każdy ma oczywiście wybór.

    Polubienie

  11. http://wpolityce.pl/polityka/322063-ostateczne-upokorzenie-gazety-wyborczej-pismo-michnika-znow-przegrywa-wyscig-z-super-expressem-masowa-ucieczka-czytelnikow

    Ostateczne upokorzenie „Gazety Wyborczej”. Pismo Michnika znów przegrywa wyścig z „Super Expressem”. Masowa ucieczka czytelników!


    fot.Julita Szewczyk

    Adam Michnik i jego drużyna znów na kolanach przed bulwarówką. Według danych Związku Kontroli Dystrybucji Prasy, opracowanych przez portal wirtualnemedia.pl, „Super Express” zwiększa swoja przewagę nad „Gazetą Wyborczą”, która prawdopodobnie już na stałe spada z drugiego na trzecie miejsce w rankingu najczęściej kupowanych gazet codziennych w Polsce.

    Nie pomogły zaklęcia, jazgot i histerie. Na nic noszenie na rękach Mateusza Kijowskiego oraz płomienne przemowy Michnika na demonstracjach KOD. W listopadzie, po „GW” sięgało zaledwie 129 786 czytelników i to wliczając w to liczne prenumeraty z zaprzyjaźnionych instytucji, firm i samorządów. To o 17,36 proc. mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. To kolejne zestawienie, w którym redakcja z Czerskiej musiała ustąpić pola Super Expressowi.

    Jak wynika z analizy naszego portalu, po raz drugi w historii „Super Express” miał wyższą średnią miesięczną sprzedaż, niż „Gazeta Wyborcza”. (różnica pomiędzy tymi tytułami w listopadzie ub.r. wyniosła 2 376 egz.). Po raz pierwszy taka sytuacja miała miejsce miesiąc wcześniej (wówczas przewaga „SE” nad „GW” wyniosła 408 egz.). – czytamy w portalu wirtualnemedia.pl.

    CZYTAJ RÓWNIEŻ: Dlaczego „Wyborcza” tonie, czyli nie dajmy się nabrać Michnikowi. To nie „zasługa” PiS, które co najwyżej odłączyło państwową kroplówkę

    Najwyraźniej polityczne zaangażowanie się gazety Adama Michnika tylko po jednej stronie barykady oraz napastliwy i jednostronny przekaz redakcji coraz bardziej drażni nawet stałych czytelników. Redakcja straciła też wielu reklamodawców, którzy nie chcą utożsamiać się z poglądami dziennikarzy z „Czerskiej”. „Agora” masowo zwalnia więc dziennikarzy „GW” , chcąc uchronić się przed zupełną plajtą. ciepłe posadki u Michnika stracić ma w sumie ponad 190 osób.

    Problemy ma także niemiecki „Fakt”, który w listopadzie 2016 roku stracił ponad 10 proc. swoich czytelników w stosunku do listopada 2015 roku. Jednak sprzedaż tej gazety wciąż jest najwyższa w Polsce.

    CZYTAJ TAKŻE: „Gazeta Wyborcza” kończy rok w oparach absurdu: Rząd nas nie lubi bo symbolizujemy to, czego on nie ma

    Gigantyczne spadki „Gazety Wyborczej” potwierdzają więc tezę, że sztucznie dotowana przez instytucje publiczne, samorządy i zaprzyjaźnione firmy redakcja nie daje sobie rady na konkurencyjnym rynku, a pokonuje ją nawet bulwarówka. To oczywisty upadek narracji z Czerskiej.

    Źródło: wirtualnemedia.pl

    Chwalba 83.7.112.*
    Głos Cadyka solidnie zapracował na opinię o sobie

    Obywatel 89.228.137.*
    GW kto to jeszcze czyta

    s.baca 94.240.40.*
    A niech idzie na dno czerwony szmatlawiec. Ja po nim na pewno plakac nie bede!!!

    upss…MB. 81.18.201.*
    Szechter to przecież wy bitny specjalista od „wolnego rynku”… Wolny rynek wg Szechtera to tylko GW i nikt więcej. Da radę. Szechter, no dasz przecież radę. Szechterku, do not give up.

    CM 77.88.186.*
    GW TO NIE GAZETA, TO MARNOTRAWSTWO PAPIERU I FARBY DRUKARSKIEJ… })

    Gigs 188.141.31.*
    Czekamy na dalsze spadki.

    dziobal5 31.0.120.*
    Paskudna propaganda zasługuje na Szambo. Zdrajcy narodu na śmietnik.

    mkaczka@mkaczka
    Wasi czytelnicy muszą być niezłymi „pelikanami” że łykają takie bzdury i manipulacje. GW i SE to zupełnie inne sektory, jakby porównywać sprzedać w litrach markę jakiegoś piwa i wina. Raczej wstyd że SE jako masowy brukowiec wielokrotnie nie przebija dziennika inteligenckiego. Porównajcie za to sprzedaż waszej gadzinówki czyli GPC – 5-6 razy mniejsza he he he tu boli, co?

    V.I.P. 83.6.242.*
    Kolportowanie tego szmatławca powinno być karane.

    abit. 185.135.123.*
    Dziwne, ze GW> jeszcze nie zebrze o wsparcie tak jak widze ponizej,

    KRAKUS 83.10.206.*
    Ta pijana zakonnica w ciąźy zabita na pasach przez Komorowskiego to ostatni gejzer Michnikowego intelektu. BOJKOT TEJ ANTYPOLSKIEJ TO ZDROWY OBJAW ŚWIADOMOŚCI POLAKÓW !!!

    http://wpolityce.pl/swiat/322039-milujace-porzadek-i-dokladnosc-niemieckie-media-staraja-sie-porzadnie-i-dokladnie-dyskredytowac-obraz-polski-rzadzonej-przez-pis

    http://wpolityce.pl/polityka/322061-die-zeit-pisze-o-nienawisci-polakow-do-islamu-powolujac-sie-na-jana-hartmana-w-polsce-sieje-sie-nienawisc-do-araba-jak-niegdys-do-zyda

    Polubienie

  12. http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/322285-stracili-kamienice-za-podpisanie-volkslisty-sprawe-zbada-trybunal-konstytucyjny

    Stracili kamienicę za podpisanie volkslisty. Sprawę zbada Trybunał Konstytucyjny


    fot. wPolityce.pl

    Zapisy dekretu z 1946 r. o odpowiedzialności za „odstępstwo od narodowości polskiej” z lat 1939-45 zbada Trybunał Konstytucyjny. Skargę złożyła kobieta, której rodzice – za podpisanie volkslisty – stracili w PRL kamienicę w Katowicach. W 2015 r. potwierdził to sąd.

    Skargę konstytucyjną na przepisy dekretu Rady Ministrów z 28 czerwca 1946 r. o „odpowiedzialności karnej za odstępstwo od narodowości w czasie wojny 1939-1945” wniosła E. T.(w skardze zastrzeżono nieujawnianie jej danych osobowych). Jej rodzice, małżonkowie S., którzy byli właścicielami kamienicy, w czasie II wojny światowej podpisali tzw. Deutsche Volksliste (DVL), zgłaszając przynależność do narodowości niemieckiej.

    Dekret obowiązuje do dnia dzisiejszego w części, pomimo że jego przepisy są całkowicie sprzeczne z obecnie obowiązującą konstytucją — głosi skarga.

    Wnosiła ona o uznanie kilku przepisów dekretu za niezgodne z konstytucyjnymi zasadami: zaufania obywateli do prawa, ochrony praw nabytych, praw spadkobierców do dziedziczenia, ochrony własności prywatnej, zakazu dyskryminacji, równej dla wszystkich ochrony prawnej własności oraz niedziałania prawa wstecz.

    Zgodnie z dekretem, zgłoszenie przynależności do narodowości niemieckiej było przestępstwem zagrożonym karą do 10 lat więzienia; karą dodatkową był przepadek całości lub części majątku. Na tej podstawie, w 1964 r. Sąd Rejonowy orzekł przepadek kamienicy na rzecz Skarbu Państwa; skarżąca nie została zawiadomiona o tej decyzji. W 2011 r. – dowiedziawszy się o niej – wniosła zażalenie (wcześniej w tej kamienicy wykupiono część lokali).

    W 2012 r. Sąd Okręgowy nakazał ponowne zbadanie sprawy. W 2013 r. Sąd Rejonowy zwolnił nieruchomość spod zajęcia, ale uchylił to potem SO. W 2015 r. SR umorzył postępowanie co do przepadku mienia wobec rodziców skarżącej z powodu przedawnienia. Jednocześnie, na podstawie art. 13 par. 3 dekretu, odmówił zwolnienia majątku spod zajęcia, a na podstawie art. 13 par. 4 dekretu stwierdził przejście kamienicy na rzecz państwa. SO prawomocnie to podtrzymał. Pod koniec 2015 r. E.T. złożyła skargę konstytucyjną.

    Napisano w niej, że małżonkowie S. zginęli z rąk żołnierzy Armii Czerwonej w lutym 1945 r. – czyli przed wejściem dekretu w życie. Dodano, że tym samym ich majątek przeszedł wtedy na spadkobierców, w tym na ich córkę E.T.(prawa spadkowe nabyła formalnie postanowieniem sądu w 1951 r.). Według skargi, orzeczone przez sąd stwierdzenie przejścia majątku na rzecz Skarbu Państwa dotyczy de facto skarżącej – a oparte na dekrecie postanowienie sądu bezpośrednio naruszyło jej prawa i wolności.

    Niepowiadomienie skarżącej o decyzji z 1964 r. jest „rażącym przejawem dyskryminacji obywateli i narusza podstawowe zasady państwa prawa” — głosi skarga.

    Dowodzi też, że skoro lokale w kamienicy wykupiono w dobrej wierze, to spadkobiercy małżonków S. byliby uprawnieni do otrzymania innego majątku.

    Dekret stanowił, że w razie śmierci sprawcy przestępstwa przepadkowi ulega majątek, który należał do niego w chwili zgonu. Tymczasem – jak podkreśla skarga – prawo zakazuje prowadzenia procesu w razie śmierci oskarżonego. Dodano, że przepadek mienia mógł być też orzekany niezależnie od odpowiedzialności za przestępstwo z dekretu.

    Należy zaznaczyć, że wpisy na volkslistę miały charakter przymusowy, co powoduje że powojenna władza, która karała osoby wpisane na DVL jako +zdrajców+, zmierzała tylko i wyłącznie do dyskryminacji Ślązaków, a dobitnie świadczy o tym próba legitymizacji wywłaszczeń ich majątków — napisano w skardze.

    Dodano, że biegły historyk prof. Ryszard Kaczmarek mówił w SR, że na Górnym Śląsku i Pomorzu – w przeciwieństwie do Wielkopolski – akcja „zniemczania”, w tym przymuszania ludności do deklarowania narodowości niemieckiej, miała charakter powszechny. „Również z tego powodu nie można karać osób, które na swoje nieszczęście zamieszkiwały tereny kwalifikowane przez III Rzeszę jako niemieckie” – napisano. Zdaniem skargi, doszło do podziału obywateli na lepszych – tych, którzy nie podpisali DVL oraz gorszych – którzy ją podpisali.

    Podstawę rozstrzygnięcia sądów powszechnych stanowiły przepisy komunistycznego aktu prawnego” — stwierdza skarga.

    Podkreślono, że według skarżącej, „najprawdopodobniej ustawodawca zdaje się zapomniał o uchyleniu przepisów dekretu lub też z nieznanych jej przyczyn tego jak dotąd nie dokonał”.

    W lipcu 2016 r. troje sędziów TK (w tym obecna prezes Julia Przyłębska) uznało za dopuszczalną tylko część skargi odnośnie art. 13 par. 3 i 4 dekretu. Odmówiono nadania skardze biegu w pozostałym zakresie.

    Skarżąca zarzucała art. 13 par. 3 i 4 dekretu, że w zakresie, w jakim zwolnienie majątku od zajęcia uzależnia się od spełnia określonych wymogów, narusza zasadę równej dla wszystkich ochrony prawnej własności, praw majątkowych oraz prawa dziedziczenia. Par. 3 głosił, że zwolnienie majątku spod zajęcia może nastąpić dopiero po wydaniu bądź wyroku nie zawierającego orzeczenia o przepadku majątku, bądź postanowienia o zaniechaniu ścigania – pod warunkiem, że majątek znajduje się jeszcze w posiadaniu właściciela, a szczególne względy państwowe lub społeczne nie stoją na przeszkodzie zwrotowi mienia. Par 4 głosił, że majątek nie zwolniony przez sąd na mocy par. 3, przechodzi na własność Skarbu Państwa.

    Troje sędziów uznało, że zarzuty skargi, iż dekret m.in. dyskryminował obywateli ze względów politycznych i społecznych, naruszał prawo do sądu i działał wstecz, nie spełniają przesłanki formalnej, bo odnoszą się do praw osób trzecich (rodziców skarżącej), a w trybie skargi konstytucyjnej można dochodzić ochrony tylko praw osoby skarżącej.

    Rodzice skarżącej nie zostali skazani za podpisanie DVL, nie wymierzono im za ten czyn kary pozbawienia wolności ani nie orzeczono przepadku — uznano.

    Sędziowie podkreślili, że sąd nie przesądził, czy rodzice skarżącej w rzeczywistości dobrowolnie podpisali DVL.

    Nie ma zatem podstaw do twierdzenia, że odmowa zwolnienia majątku spod zajęcia i stwierdzenie przejścia własności na rzecz Skarbu Państwa wynika aktualnie ze stwierdzenia przestępności czynów popełnionych przed wejściem w życie zaskarżonego dekretu — dodano.

    Dekret – pod którym podpisany był m.in. prezydent Krajowej Rady Narodowej Bolesław Bierut – głosił: Kto, będąc obywatelem polskim, w czasie pomiędzy l września 1939 r. a 9 maja 1945 r. zgłosił swoją przynależność do narodowości niemieckiej lub uprzywilejowanej przez okupanta, podlega karze więzienia do lat 10”. Sąd mógł złagodzić karę, „jeżeli sprawca działał wskutek ciemnoty lub usprawiedliwionego warunkami życia braku wyrobienia obywatelskiego”. Przepadły majątek sprawcy miał przechodzić na własność Skarbu Państwa, przy czym nie uwzględniano by „praw wynikających ze spadkobrania ustawowego”.

    Przestępstwa z dekretu nie popełniał ten, kto zgłosił narodowość niemiecką, działając w interesie Państwa Polskiego lub z nakazu polskiej organizacji wolnościowej. Nie podlegał zaś karze ten, kto zgłosił taką przynależność w celu uniknięcia „ciężkiego prześladowania ze strony władz niemieckich”; kto potem brał udział w walkach wyzwoleńczych; kto okazywał czynnie pomoc społeczeństwu polskiemu, a także „kto przed 1 września 1939 r. stale wykazywał przynależność do narodowości niemieckiej”. Dekret początkowo stosował się do „czynów popełnionych na obszarze woj. Śląsko-Dąbrowskiego”, potem Rada Ministrów rozciągnęła jego obowiązywanie poza ten obszar.

    TK nie wyznaczył jeszcze terminu rozpatrzenia tej sprawy.

    Łukasz Starzewski (PAP)/ems

    **POL** 178.37.67.*
    Współpraca z okupantem czyli zdrada POLSKI i POLAKÓW musi być ukarana i napiętnowana na wieki . Jak widać zdrajcy czują się nadal bezkarni lub pokrzywdzeni

    Ozgrozo@Ozgrozo
    Wnosiła ona o uznanie kilku przepisów dekretu za niezgodne z konstytucyjnymi zasadami: zaufania obywateli do prawa, ochrony praw nabytych, praw spadkobierców do dziedziczenia, ochrony własności prywatnej, zakazu dyskryminacji, równej dla wszystkich ochrony prawnej własności oraz niedziałania prawa wstecz. — ale jej rodzice wyrzekli się praw wynikających z powyższej konstytucji, wybierając prawa narodu wrogo nastawionego do Polaków. I to też jest dziedziczne obciążenie…

    jorgus@jorgus
    W Opolu bylo wszystko poniemieckie,tak wiec POlacy mogli sobie brac jak w supermarkecie, znam to z autopsji, zaram musielismy coraz lepsze zamki kupowac ,chroniac sie przed polska kultura.

    wolyniak@wolyniak
    W Opolu kamienica w centrum miasta na jakiej podstawie miasto zwróciło kamienice jak pseudo właściciele nie mają aktu własności ani umowy kupna- sprzedaży tej że kamienicy.Każdy po wojnie mógł rościć prawa do majątku tylko należało to wszystko z weryfikować,sprawdzić a tu na samo oświadczenie zwraca się kamienice dziwne.

    jorgus@jorgus
    Moje randevou z polska administracja trawalo 35 lat,potem jak dali mi paszport to ucieklem,tezgo polskiego bajzlu mam dosyc,zreszta widac to co sie teraz dzieje,bizantyjska swolocz chce rzadzic polska,wmawiajac POlakom ze walcza o demokracje.POlak musi czuc bat nad glowa wtedy dobrze pracuje.

    ATOROD 37.47.8.*
    TEN KTO PODPISAŁ VOLKSLISTĘ STAWAŁ SIĘ NIEMCEM WRAZ Z DZIEĆMI I NASTĘPCAMI TA PANI JEST WIĘC NIEMKĄ

    Cesia 87.206.252.*
    Ciężko będzie teraz rządowi polskiemu przywrócić w Polsce na Śląsku i Opolszczyźnie polskość bo namnożyło się separatystów jorgusiów ,których celem jest oderwanie Śląska i Opolszczyzny od Polski

    madzia 46.134.44.*
    Kiedy Polska upomni się o odszkodowania za II wojnę światową?

    krzysiekj1@krzysiekj1
    Na Śląsku był problem z Volklistą. W Wiśle nie podpisały tej listy tylko cztery rodziny , które zostały natychmiast wysiedlone. Po wojnie większość mieszkańców zapisała się do PZPR i sprawa nie istniała , gorsze było to , że rozgrabiono majątek wysiedlonych i potraktowano jako mienie poniemieckie. Moja Babcia musiała odkupić , to czego nie zabrali mieszkańcy po ucieczce Niemców od gminy. Niemcy zostawili dom i wyposażenie w nienaruszonym stanie. Po powrocie mojej Babci w domu nic nie zostało.

    Cesia 87.206.252.*
    Przez 26 lat postkomusze Tuchajbejskie partie będące w koalicji z Mniejszością Niemiecką i proniemieckim Ruchem Autonomii Śląska ciężko pracowały nad kastrowaniem polskości na Śląski i Opolszczyźnie

    Niemcy nie odpuszczają 188.103.20.*
    a swoją drogą to otwiera też możliwość dochodzenia zwrotu ziemi i odszkodowań za pozostawione mienie przez Niemców. Cokolwiek wówczas się wydarzyło nie ma osadzenia w dzisiejszej naszej Konstytucji!

    UWAGA! wyrok precedensowy 188.103.20.*
    No to będziemy zwracacać majątki zabrane targowiczanom a dodatkowo wypłacać odszkodowania za ich powieszenie bo wydane i wykonane wówczas wyroki są niezgodne z naszą, dziś obowiązującą Konstytucją!

    Polubienie

  13. http://wpolityce.pl/polityka/322290-druzgocacy-raport-nik-bez-wizji-i-strategii-tak-budowano-pgz-po-czterech-latach-jej-funkcjonowania-nadal-nie-wiadomo-nic-o-korzysciach

    Druzgocący raport NIK. Bez wizji i strategii, tak budowano PGZ. Po czterech latach jej funkcjonowania, nadal nie wiadomo nic o korzyściach…


    fot. Fratria

    Konsolidacja sektora przemysłu obronnego w strukturze nowego podmiotu gospodarczego – Polskiej Grupie Zbrojeniowej S.A.- nie została poprzedzona rzetelnymi analizami systemowymi. Jedynym celem procesu była koncentracja kapitału, bez określenia planu konsolidacji spółek wniesionych do Grupy i wynikających z tego potencjalnych korzyści — informuje Najwyższa Izba Kontroli. Raport swoimi badaniami obejmuje okres od początku 2012 r. do połowy 2016 r.

    CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Ujawnione patologie w „zbrojeniówce”: gigantyczne kontrakty dla Hypkiego i gen. Bronowicza. I strumień pieniędzy dla ludzi PO…

    Mimo upływu trzech lat od jej utworzenia nie została przedstawiona ostateczna wizja funkcjonowania Grupy i nadal nie wdrożono jej strategii. Wciąż nie są osiągane korzyści dla Sił Zbrojnych RP w postaci dostaw uzbrojenia i sprzętu wojskowego oraz usprawnienia procesu modernizacji polskiej armii — czytamy w raporcie NIK.

    W 2013 r. podjęto decyzję o utworzeniu Polskiej Grupy Zbrojeniowej S.A.(PGZ), mającej konsolidować przedsiębiorstwa przemysłu obronnego będące własnością Skarbu Państwa. Miała ona zastąpić zakończoną fiaskiem, a trwającą od początku 2000 r., koncentrację produkcji zbrojeniowej przeprowadzaną w ramach Polskiego Holdingu Obronnego (dawny Bumar). Główną przyczyną niepowodzenia był sprzeciw Grupy Huta Stalowa Wola i niechęć 11 wojskowych przedsiębiorstw remontowo – produkcyjnych, wspieranych w tym przez Ministerstwo Obrony Narodowej. Obecnie PGZ S.A. skupia 60 firm, głównie z branży zbrojeniowej, a jej kapitał wynosi ponad 5 mld zł.

    Celem kontroli NIK była ocena, czy proces tworzenia Polskiej Grupy Zbrojeniowe S.A. przebiegał prawidłowo, a zakładane rezultaty utworzenia i działalność Grupy zostały osiągnięte. Badaniami objęto okres od początku 2012 r. do połowy 2016 r.

    NIK zauważa, że efektywna konsolidacja ma kluczowe znaczenie w procesie modernizacji technicznej polskiej armii. Jednak utworzenie PGZ nie było poprzedzone rzetelnymi analizami, które pozwoliłyby uniknąć błędów. W momencie powstawania Grupy nie stworzono jej biznes planu i strategii działania. Dlatego NIK negatywnie ocenia przygotowanie projektu konsolidacji przedsiębiorstw przemysłu obronnego. Ministerstwo Skarbu Państwa nie stworzyło programu operacyjnego określającego: jasno sprecyzowane cele konsolidacji spółek przemysłu zbrojeniowego w ramach PGZ, procedurę opisującą ścieżkę dojścia do nich oraz harmonogram uwzględniający sekwencję zdarzeń i niezbędnych czynności. Jedynym wyznaczonym celem procesu była konsolidacja kapitałowa, bez określenia wizji dalszej restrukturyzacji spółek. Założono, że głównym celem grupy jest zgrupowanie przedsiębiorstw przemysłu obronnego, ale nie określono jak osiągnąć i wykorzystać korzyści powstałe po przeprowadzeniu tej operacji.

    CZYTAJ TAKŻE: NASZ NEWS. PGZ ujawnia kolejne przekręty w polskim przemyśle zbrojeniowym! PO i PSL omal nie zniszczyły polskiej stoczni. Straty idą w miliony!

    NIK zauważa, że konsekwencją braku programu i harmonogramu konsolidacji było wydłużenie realizacji tego przedsięwzięcia o prawie 16 miesięcy, w odniesieniu do wstępnych założeń. Opóźnienia w budowaniu PGZ były spowodowane także podejmowaniem przez Ministra Skarbu pospiesznych decyzji, które w konsekwencji generowały dodatkowe koszty. Na przykład za szybko, zaraz po podjęciu decyzji o konsolidacji w ramach nowego podmiotu, zlecono wyceny poszczególnych spółek, wnoszonych do Grupy . Niezbędne do zarejestrowania firm formalności trwały jednak tak długo, że wyceny te, które są ważne tylko przez określony czas, były kwestionowane przez biegłych wyznaczonych przez Sąd rejestrowy. To spowodowało konieczność zamówienia nowych wycen spółek, audytu prawnego i ich weryfikacji, na które wydano prawie 1,5 mln zł. Przebieg działań konsolidacyjnych był w Ministerstwie Skarbu Państwa dokumentowany w sposób nierzetelny, co nie pozwala na jednoznaczne odtworzenie ścieżki decyzyjnej oraz na ustalenie osób odpowiedzialnych za podejmowanie błędnych decyzji.

    Zdaniem NIK wybór siedziby PGZ S.A. w Radomiu nie był uzasadniony względami merytorycznymi, w momencie podejmowania tej decyzji. Podjął ją Minister Skarbu Państwa bez konsultacji z Ministrem Obrony Narodowej. Wynajęte w Radomiu powierzchnie biurowe przekraczają bieżące potrzeby Grupy. Bowiem faktyczna działalność Spółki, w tym jej Zarządu, ma miejsce w Warszawie. W związku z tym w stolicy wynajmowana jest powierzchnia biurowa. Jej dublowanie generuje dodatkowe koszty.

    Jako przykład obrazujący brak strategii i planu działania podczas tworzenia nowej grupy można podać zaangażowanie w jej budowanie Agencji Rozwoju Przemysłu S.A. Nie było to przewidywane w założeniach i wstępnych harmonogramach konsolidacji przemysłowego potencjału obronnego. Wniesienie przez Agencję wkładu pieniężnego w wysokości 250 mln zł do PGZ S.A., na sugestię i za zgodą Ministra Skarbu Państwa, wymagało odstąpienia od stosowania wewnętrznych zasad gospodarowania środkami finansowymi. O braku spójności zaangażowania Agencji z jej strategią, świadczy fakt, iż po upływie około siedmiu miesięcy od przystąpienia do budowy PGZ S.A. ARP podjęła próby wycofania jej zaangażowania kapitałowego w tej spółce.

    CZYTAJ WIĘCEJ: TYLKO U NAS. Szokujący audyt polskiego przemysłu zbrojeniowego! Nepotyzm, opóźnienia i wielkie straty!

    NIK zauważa także, że Ministerstwo Skarbu Państwa podczas tworzenia nowej Grupy nie wypracowało koncepcji przyszłej działalności Polskiego Holdingu Obronnego, po przekazaniu spółek do PGZ S.A. Nie określono dalszego celu działania, bądź terminu zakończenia funkcjonowania Holdingu. Konieczność opracowania strategii działania PHO pozostawiono samej Spółce, mimo, iż nie wie ona, jakie są plany jej właścicieli wobec niej, a w szczególności możliwości pozyskania nowych środków na jej rozwój, po przeniesieniu aktywów do Polskiej Grupy Zbrojeniowej. NIK ocenia, że MSP wykazało brak należytego i aktywnego zainteresowania mieniem Skarbu Państwa w tym zakresie. Minister SP jako organ reprezentujący właściciela – Skarb Państwa – powinien rozstrzygnąć i zdecydować, w jakim celu PHO miała dalej funkcjonować po wyłączeniu z niej najważniejszych aktywów, nie zaś oczekiwać, iż posiadana przez niego spółka sama znajdzie pomysł na swoje dalsze działanie.

    Ustalenia kontroli wskazują na brak podejścia do rozwiązywania problemów sektora przemysłu obronnego w sposób systemowy i strategiczny. Mimo upływu trzech lat od utworzenia PGZ nie została przedstawiona ostateczna wizja funkcjonowania nowo utworzonej grupy kapitałowej i nie doprowadzono do wdrożenia jej strategii. W związku z tym nadal nie są osiągane potencjalne korzyści dla Sił Zbrojnych RP w postaci dostaw uzbrojenia i sprzętu wojskowego oraz usprawnienia procesu modernizacji polskiej armii.

    Dodatkowo NIK zauważa, iż przejęcie przez Ministerstwo Obrony Narodowej nowych zadań w zakresie nadzoru właścicielskiego nad PGZ i PHO nastąpiło bez uprzedniego przygotowania instytucjonalnego. Bowiem Ministerstwo nie posiadało w swoich strukturach komórek specjalizujących się w sprawach nadzoru właścicielskiego. Minister Obrony Narodowej otrzymał pełnomocnictwo Ministra Skarbu Państwa i uzyskał uprawnienia właścicielskie wobec PGZ S.A w listopadzie 2015 r., po objęciu swej ministerialnej funkcji. Brak przygotowania organizacyjnego Ministra Obrony Narodowej do nadzoru nad PGZ i spółkami przemysłowego potencjału obronnego stwarza ryzyko niezapewnienia właściwej kontroli.

    Uwagi i wnioski

    Ministerstwo Skarbu Państwa nie potrafiło ocenić skuteczności procesu konsolidacji. Nie było w stanie rzetelnie ocenić wpływu powstania PGZ S.A. na dostawy uzbrojenia i sprzętu wojskowego oraz usprawnienia procesu modernizacji polskiej armii.

    NIK zwróciła się z wnioskami do Ministra Skarbu Państwa o:

    wypracowanie strategii właścicielskiej dalszego funkcjonowania PHO Sp. z o.o., która jest znaczącym akcjonariuszem PGZ S.A.,

    uregulowanie zasad współpracy z Ministrem Obrony Narodowej w wykonywaniu uprawnień właścicielskich wobec PGZ S.A. oraz PHO Sp. z o.o.

    Do Zarządu PGZ S.A. NIK skierowała wniosek o dokonanie analizy zasadności utrzymywania dwóch lokalizacji biur Spółki oraz podjęcie próby negocjacji umowy najmu pomieszczeń biurowych w Radomiu, w celu dostosowanie jej warunków do realnych potrzeb PGZ.

    Najwyższa Izba Kontroli zwróciła również uwagę na konieczność zapewnienia odpowiedniego nadzoru nad spółkami z udziałem Skarbu Państwa realizującymi zadania przemysłowego potencjału obronnego – po zapowiadanej na koniec 2016 r. likwidacji Ministerstwa Skarbu Państwa.

    kk/NIK

    R.H.@R.H.
    Czy prezesem NIK jest nadal pan Kwiatkowski ?

    kacperek 37.248.110.*
    Jak to nic nie wiadomo? Korzyści mają POciotki i POciotki POciotków. Czeyż to nie jest czysty zysk?

    Prawdecka@Prawdecka
    W tym ministerstwie pracowały muzgi* belwederskie! ‚ pisownia też belwederska, taka, jak te” muzgi” i rezultaty ich „muzgowania”.

    Obywatel P.@rusofob
    Jak mogło to prawidłowo funkcjonować, skoro służyło setkom WSI-oków i „swoich” do tworzenia synekur, oraz wspólnego dzielenia „konfitur”.

    Polubienie

  14. Ania 2h temu
    nie kupuję tego.Tłumaczenie, że zachowywała się jak normalna młoda dziewczyna, która jak każda nastolatka miała potrzebę randkowania z okupantem. Od szeregowca po oficera SS. Wybredna nie była. Ciężko to też wytłumaczyć fascynacją kulturą nieniecką.

    Wojciech 5 min. temu
    Zwykła ścierka jakich pełno w Europie. Tak samo we Francji, Polsce czy Czechach. Myślę, że w Polsce takich szmat nie było zbyt wiele ale jednak były.

    ja 6 min. temu
    Suka

    ada 6 min. temu
    wp i onet to antypolskie szczujnie. Dzień bez zohydzania wszystkiego co chrześcijańskie, polskie, patriotyczne jest dla nich dniem straconym. A może by tak dla odmiany napisali coś o „Żagwi”?

    Proud Pole 12 min. temu
    Szambo WP w akcji opluwania Polek i Polaków, jesteście żałośni i prymitywni, jak wasi mocodawcy z Islamskiego kalifatu niemiec.

    http://kobieta.wp.pl/bede-szczesliwa-i-zaden-hitler-mi-nie-zabroni-dzis-o-hance-zach-mowia-zdrajczyni-6077257345016449a

    wczoraj (12:31)

    „Będę szczęśliwa i żaden Hitler mi nie zabroni”. Dziś o Hance Zach mówią „zdrajczyni”

    Nazywała się Hanka Zach. Miała 16 lat i powodzenie wśród mężczyzn. Chodziła do kina, często odwiedzała cukiernie, umawiała się na randki i jeździła na rowerze. Lubiła przyjemnie spędzać czas i korzystać z uroków młodości. Robiła wszystko, co jest przypisane do jej wieku. Czemu zatem jest przez niektórych nazywana zdrajczynią, a Andrzej Wajda powiedział o niej: „Takim osobom jak Hanka golono do łysa głowy”?


    Hanna Zach z bratem, rok 1946 („Mój wróg, moja miłość”)

    Szokujący obraz okupacji

    Zaczęło się od tego, że na jej pamiętnik trafił Krzysztof Jaszczyński, ceniony varsavianista i historyk. Zeszyt był z wyglądu niepozorny, zapisany starannym pismem i oprawiony w czerwoną skórę. Skrywał jednak treść o dużej sile rażenia. Jego autorka, Hanka Zach, dorastała w okupowanej Warszawie, a odmalowany przez nią obraz stolicy czasów wojny szokował. Dlaczego? Po pierwsze – Hanka się bawiła. Zajadała ciastka w cukierniach, jeździła na wycieczki rowerowe, oglądała filmy w kinie i chodziła do teatrów. Chociaż doniesienia o wojnie przewijają się przez jej zapiski, na pierwszy plan wysuwają się opisy życia codziennego, które wypełnione jest przyjemnościami. Po drugie: w chwilach beztroski towarzyszyli jej okupanci. Niemieccy żołnierze, przystojni lotnicy, oficerowie – to z nimi umawiała się na randki, chodziła na spacery do ogrodu botanicznego i flirtowała w tramwajach. To oni próbowali skraść jej całusa, zaczepiali ją na ulicy i prawili komplementy. Żołnierze wrogiej armii w pamiętnikach Hanki to niewinne młodziaki, którzy chętnie naprawią rower zagubionej pannie i zaczepnie pociągną ją za warkocze. Nie bestie, a przystojni adoratorzy. Nie budzą w niej strachu ani odrazy, przeciwnie – fascynują ją.

    Minęło kilka lat, zanim Krzysztof Jaszczyński i reżyser Krzysztof Lang postanowili poszukać autorki pamiętnika. Okazało się, że Hanka żyje i mieszka w Dessau. Ukończyła studia stomatologiczne w Łodzi, wyjechała do NRD na kontrakt i przeżyła ponad 20 lat w szczęśliwym małżeństwie. Dorosła Hanna chętnie opowiadała o swoim dzieciństwie i powojennych losach, ale nie zachowała zbyt wielu wspomnień z czasów okupacji. Nie pamiętała albo nie chciała pamiętać – nie znamy zatem jej opinii o tym, co pisała w swoim dziewczęcym powierniku.

    Tylko świnie siedzą w kinie

    „Film był naprawdę śliczny, ale nie bardzo mogłyśmy na niego patrzyć, gdyż miałyśmy oczy pełne łez. Akcja przeciwko Polakom chodzącym do kina znalazła rzetelne odbicie we wszystkich kinach Warszawy. Brawo! Płakałam, a jednak byłam zadowolona.”

    To fragment wpisu z 28 września 1941 roku. Rozpylanie gazów łzawiących w kinach było elementem bojkotu niemieckich instytucji kulturalnych, zainicjowanego przez Władze Państwa Podziemnego. Słynne hasło „tylko świnie siedzą w kinie” nie robiło jednak wrażenia na spragnionych rozrywki i ucieczki od przygnębiającej rzeczywistości Polakach. Hanka bez wątpienia do nich należała. Chciała się bawić i używać życia. W jej pamiętniku można znaleźć taki opis minionego dnia: „Huśtawki, lody, cukiernia, riksza, przejażdżka tramwajem, kino.” Innym razem pisze o czekoladzie po wiedeńsku, jajecznicy i bułeczkach, które spałaszowała z koleżanką. Czy tak wyglądały chude lata wojny?

    Nie dla wszystkich. Hanka pochodziła z zamożnego domu. Jej ojciec przed wojną był właścicielem fabryki, więc zapewniał byt rodzinie, wyprzedając części urządzeń. Tragedia wojny nie dotknęła też Hanki bezpośrednio – nikt z jej bliskich nie zginął. Dopiero w 1943 roku dziewczyna zaczęła pisać o głodzie, przemęczeniu i złym samopoczuciu.

    Nie potrafię robić obojętnej miny, kiedy mnie zaczepiają Niemcy

    Hanka miała szczęście do lotników. Stali pod jej oknami, robili jej zdjęcia i chcieli umawiać się na randki. Rozmawiała z nimi po niemiecku i dawała się adorować, ale nie podchodziła do tego na poważnie. „Nie będzie ten, to będzie inny” zwykła pisać. Dopiero niejaki Günter skradł jej serce.
    „Śliczny chłopak. Wysoki, blondyn, lotnik, 20 lat. Czarne oczy i śliczne usta. Jakżem mogła się wahać.”

    Poznali się w tramwaju. Kierowca gwałtownie zahamował, a Hanka wpadła nieznajomemu w objęcia. Historia jak z filmu o miłości. Piękny Gunter pochodził z Dortmundu i zanim został wezwany na front, zdążył rozkochać w sobie młodą dziewczynę. Pisała o nim: „Günter! O niczym teraz nie myślę tylko o nim. Nie śpię w nocy, a w dzień myślą jestem stale przy nim. Nie wiem, co się dzieje. Jak można myśleć o Niemcu, ja Polka”.

    Hanka wiedziała, że nie postępuje patriotycznie. W pamiętniku często biła się z myślami. Jednego dnia obiecywała sobie solennie, że już nigdy więcej nie zareaguje na zaczepkę Niemca. Innym razem usprawiedliwiała swoje zachowanie młodym wiekiem: „Możesz się śmiać, gdyż tylko tobie to wypada. Możesz śpiewać, mimo że jest żałoba narodowa, bo kto ma 16 lat, to wszystko wypada”. Wiedziała, czym ryzykuje, ale nie chciała, żeby okupacja pozbawiła ją przywilejów młodości.

    Pewnego dnia sprawa zaszła za daleko. Hanka podała swój adres Niemcowi, którego poznała w tramwaju. Zrobiła to raczej niechętnie i na odczepkę – tym razem nie był to przystojny młodzieniec, tylko mężczyzna w średnim wieku, dosyć nachalnie proszący o kontakt. Miała nadzieję, że go spławi, podczas gdy on naprawdę przyszedł – witając się od progu hitlerowskim pozdrowieniem z jej przerażonymi rodzicami. Okazało się, że jest oficerem tajnej policji SS. Po wszystkim Hankę czekała awantura.

    Będę szczęśliwa i żaden Hitler mi tego nie zabroni

    Pamiętnik Hanki oburza. Sama autorka wiedziała, że jej zapiski nie mogą trafić w niepowołane ręce. Z tego powodu niektóre z nich są napisane po niemiecku – chciała ukryć pewne fakty przed rodzicami, a przy okazji podszlifować język. Dziewczyna była bowiem zafascynowana niemiecką kulturą, co mogło być jednym z powodów, dla których tak chętnie przystawała z okupantem.

    Czy to wszystko oznacza jednak, że była zdrajczynią? Sylwia Chutnik, która zajmowała się redakcją jej pamiętnika, odnosi się do tego pytania w swojej przedmowie. Pisze: „Jak postrzegam postać Hanki kreowaną w jej pamiętnikach? [..] Jako walczącą o swoje szczęście, coraz bardziej świadomą siebie i otaczającego ją świata osobę. Wyobrażam sobie, jak wstaje i mówi: «A właśnie, że będę szczęśliwa i żaden Hitler mi tego nie zabroni»”.

    Postać Hanki nie mieści się w martyrologicznych kanonach. Nie przystaje do standardowego obrazu dziewczyny, która dorasta w latach wojny. Chutnik nie chce jej jednoznacznie oceniać, zwracając uwagę na jedną rzecz: historia Hanki pokazuje, że w czasach wojny ludzie próbowali „jakoś żyć”. Chcieli chodzić na tańce, bawić się i nie dać się złapać przygnębiającej rzeczywistości. Hanka buntowała się i była niegrzeczna wobec rodziców, bo tak postępują nastolatki. W innych czasach jej zachowanie nie byłoby dla nikogo szokujące. A ona nie chciała oddać wojnie swoich przywilejów młodości.

    Polubienie

  15. http://wpolityce.pl/swiat/322361-trump-porzadkuje-dyplomacje-ambasadorzy-powolani-przez-obame-musza-opuscic-swoje-placowki-maja-czas-do-inauguracji-prezydenckiej?strona=1

    Trump porządkuje dyplomację. Ambasadorzy powołani przez Obamę muszą opuścić swoje placówki. Mają czas do inauguracji prezydenckiej


    fot. Pixabay

    Prezydent elekt Donald Trump wezwał ambasadorów amerykańskich pochodzących z nominacji politycznej Baracka Obamy, aby opuścili swe placówki do dnia inauguracji jego prezydentury 20 stycznia. Media w USA nazywają to zerwaniem z dyplomatyczną tradycją.

    Portal internetowy telewizji Fox News poinformował w piątek powołując się na swoje źródła, że prezydent elekt nie wyraża zgody na żadną zwłokę. Fox News cytuje wypowiedź osoby znającej tajniki służb dyplomatycznych, według której „niechęć do rozważenia indywidualnych przypadków, lub wyjątkowych sytuacji” stanowi zerwanie z protokołem”.

    Fox News przypomina jednak, że podobnie postąpiła ekipa Obamy.

    Prezydent elekt nominował już gubernatora stanu Iowa Terry Branstada na ambasadora w Chinach a adwokata Davida Friedmana na ambasadora w Izraelu.

    Według „New York Timesa” oraz portalu Politico zespół Trumpa wydał dyrektywę, że do 20 stycznia wszyscy bez wyjątku ambasadorzy Baracka Obamy pochodzący z nominacji politycznej muszą opuścić swoje stanowiska. Zarządzenie wysłano za pośrednictwem Departamentu Stanu bezpośrednio przed Bożym Narodzeniem.

    Cytowany przez nowojorski dziennik prezes Amerykańskiej Akademii Dyplomacji Ronald E. Neumann powiedział, że nie może przypomnieć sobie kiedykolwiek „takiej gilotyny w styczniu” kiedy „każdy natychmiast musi opuścić basen”.

    Tygodnik „Time” podkreśla, że w tej sytuacji Stany Zjednoczone mogą zostać przez kilka tygodni, a nawet kilka miesięcy, bez zatwierdzonych przez Senat nowych ambasadorów po objęciu urzędu przez Trumpa.

    W opinii magazynu poprzednie administracje pozwalały na wyjątki i pozostawiały ambasadorom czas na uporządkowanie spraw i zorganizowanie życia, szczególnie w przypadku dyplomatów z dziećmi w wieku szkolnym.

    Jak wyjaśniali tygodnikowi współpracownicy prezydenta elekta zarządzenie prezydenta elekta nie było motywowane politycznie, ani nie stanowiło przejawu złośliwości, ale oznaczało trzymanie się przyjętego harmonogramu.

    ak/PAP

    ho, ho, ho 85.150.177.*
    Płakać się chce jak się pomyśli, że Waszczykowski (pracodawca m.in. Greya wyciągniętego z kapelusza) czekał do końca kadencji, żeby odwołać Żyda z kierowania polską placówką w Waszyngtonie.

    wyborca 83.6.174.*
    A co na to WASZCZYKOWSKI i Rząd ? Gdzie jesteście ? Dotychczasowa działalność pana ministra Waszczykowskiego świadczy o działaniu wręcz dywersyjnym, obliczona na przetrwanie dawnego układu.

    berni 178.219.122.*
    Mozna tylko w Polsce nie mozna bo co powiedze w tvn ze zamach na demokracje tragedia z takim ministrem

    abia 83.11.236.*
    Waszczykowski ! Do ro -bo-ty !!!

    mrz167@mrz167
    no I co panie Waszczykowski mozna bo pan jest juz ponad rok ministrem a na placowkach dyplomatycznych dalej pelno komuszych siwin ktore szkodza polsce szczegulnie te w NY IWaszyngtonie jest pan hamulcowym zmian czy nieudolnym?

    KCN 37.248.153.*
    W USA Można w Polsce nielzia…

    Polak 83.6.188.*
    A u nas jeszcze po roku nie wyczyszczone. Brawo wy!

    jeleń 107.195.103.*
    nie dujcie trupy – to normalna praktyka u nich….Po zmianie prezydenta wymieniają cały poprzedni personel na placówkach – nawet sekretarki.ZAWSZE

    opinia 78.10.209.*
    Panie Waszczykowski, weż Pan przykład i zrób wreszcie po roku co należy.

    olek 194.116.182.*
    uczcie się rządzący jeszcze nie nominowany a już poleciali i tak trzeba !!!!Za bardzo się cackacie z wywrotowcami kodorastami i innymi zadymiarzami oderwanymi od koryta

    Czad 80.1.99.*
    Patrz Pisie i ucz się.

    pyjte 217.99.143.*
    A kiedy u nas dobra zmiana posprząta i wyczyści ambasady z lewactwa i zdrajców, od portiera, sprzątaczki i innego lewackiego badziewia? Minął już rok!!!

    http://www.kresy.pl/wydarzenia,polityka?zobacz/trump-wezwal-ambasadorow-mianowanych-przez-obame-do-opuszczenia-stanowisk

    Costner:
    07.01.2017 13:30

    To jest dopiero info: https://twitter.com/realDonaldTrump/status/817413321058029568 …:Donald Trump: „I am asking the chairs of the House and Senate committees to investigate top secret intelligence shared with NBC prior to me seeing it”. Służby specjalne ujawniają informacje zastrzeżone w mediach a trump wzywa do podjęcia śledztwa w tej sprawie. Albo to: https://twitter.com/realDonaldTrump/status/817164923843280896 … D. Trump: „How did NBC get „an exclusive look into the top secret report he (Obama) was presented?” Who gave them this report and why? Politics!” Gdzie trump pyta, jakim cudem z telewizji znalazły się tajne dokumenty, które były przeznaczone wyłącznie dla Obamy? Wniosek: z biurka obamy giną tajne dokumenty i lądują w telewizji, czyli obama nie panuje nad służbami, coś podobnego, jak u nas było za tuska i kopacz, nie ma tam pana, każdy robi, co chce.

    Polubienie

  16. http://www.kresy.pl/wydarzenia,bezpieczenstwo-i-obrona?zobacz/szef-mon-zolnierze-usa-przybeda-do-polski-12-stycznia


    Amerykańskie wojska w Europie. Fot. U.S. Army Europe Images / flickr.com / CC BY 2.0

    Szef MON: żołnierze USA przybędą do Polski 12 stycznia

    Dodane przez Lipinski Opublikowano: Piątek, 06 stycznia 2017 o godz. 09:09:42

    Jak poinformował w czwartek szef MON Antoni Macierewicz, amerykańska brygada pancerna przybędzie do Polski 12 stycznia. Ocenia, że łącznie do naszego kraju trafi blisko 7 tys. żołnierzy. Zaznaczył, że rosyjska agresja na Polskę „wszystkimi siłami” jest nierealna.

    Zgodnie z wcześniejszymi informacjami, piątek do portu w niemieckim Bremerhaven zaczną przybywać siły i sprzęt amerykańskiej brygady pancernej. Będą one stacjonować m. in. w Polsce; pierwsi żołnierze tej grupy w przyszłym tygodniu mają znaleźć się w Żaganiu. Z kolei 12 najpewniej miałoby się odbyć powitanie amerykańskich żołnierzy z udziałem przedstawicieli MON i ambasady USA w Polsce.

    Przeczytaj: Macierewicz blokuje budowę wielkiego terminalu do obsługi pociągów z Chin w Łodzi?

    Macierewicz poinformował, ze od grudnia w Polsce znajdują się zespoły przygotowujące obecność ciężkiej brygady amerykańskiej. Przygotowują one poszczególne miejsca dyslokacji.

    – Ciężka brygada będzie – nie wiem czy ja to mogę powiedzieć, ale zaryzykuję – 12 stycznia – powiedział Macierewicz na antenie TVP 1. W jego ocenie do Polski łącznie przybędzie niemal 7 tys. żołnierzy. – Dużo ponad to, co kiedykolwiek sobie wyobrażano – stwierdził Macierewicz, dodając, że zarazem „można powiedzieć, że ciągle za mało”.

    Przeczytaj: Szef MON zapewnia: w styczniu pierwsze jednostki NATO pod dowództwem USA będą w Polsce

    PRZECZYTAJ TAKŻE:

    Gen. Hodges: 4 tys. żołnierzy USA trafi na wschodnią flankę NATO na początku 2017 roku

    Szef Pentagonu: ciężka brygada USA przybędzie do Polski w lutym 2017 roku

    Jednocześnie Macierewicz ocenił, że rosyjska agresja na Polskę „wszystkimi siłami” jest nierealna, a zarazem obecność sił USA i NATO nie jest gwarancją odparcia ewentualnej agresji:

    – Gdyby tak się stało – co nie jest możliwe, nie jest realne – że Rosja postanowiłaby zaatakować Polskę wszystkimi siłami, to oczywiście nie jest to siła, łącznie z polską armią, która gwarantuje nam zwycięstwo. Będzie konieczne uruchomienie tych posiłków, które stacjonują w innych krajach europejskich i amerykańskich.

    Czytaj więcej:

    Amerykański generał: wschodnia flanka NATO zostanie wzmocniona na wiosnę

    Amerykański generał zapewnia: USA przyjdą Polsce z odsieczą w ciągu 5 dni

    Gen. Hodges: Amerykanie nie wycofają wojsk z Europy

    Od stycznia rozpocznie się rozlokowywanie batalionowej grupy bojowej na tzw. Przesmyku Suwalskim w sile mniej więcej 1200 żołnierzy, w tym 900 żołnierzy amerykańskich oraz żołnierzy brytyjskich, włoskich i rumuńskich – mówił wcześniej Macierewicz.

    Dodał, że w tym samym miesiącu do Polski zaczną trafiać żołnierze ciężkiej brygady amerykańskiej, w liczbie ponad 4,5 tys. ludzi.

    – Łącznie oznacza to, że na terenie Polski będzie trwale – choć zmieniając skład personalny, ci ludzie będą rotowali, ale stale te siły będą w takim samym potencjale – ponad 6 tys. żołnierzy, czyli dwie brygady – zapewniał minister obrony.

    Z kolei jak informowaliśmy, w połowie października br., podczas wizyty w siedzibie dowództwa Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego w Szczecinie, ambasador USA Paul W. Jones zapewnił, że pierwsi amerykańscy żołnierze zjawią się w Polsce w lutym 2017 roku. Zostaną oni następnie rozlokowani w krajach bałtyckich. Potwierdził również słowa głównodowodzącego siłami USA w Europie gen. Bena Hodgesa, który pod koniec września powiedział, że batalion, który zostanie w Polsce, przyjedzie w kwietniu przyszłego roku. Wcześniej przybędą żołnierze grupy bojowej, którzy trafią do krajów bałtyckich: – Wcześniej jednak zostaną przerzuceni do Polski żołnierze amerykańskiej grupy bojowej, którzy rozjadą się po krajach bałtyckich. Dowództwo tej brygady zostanie jednak w Polsce – zapowiedział ambasador Jones.

    Przeczytaj: Ambasador USA przy NATO: bataliony na wschodniej flance powinny być na miejscu do wiosny

    Od lutego żołnierze i sprzęt z brygady pancernej zaczną się dyslokować w regionie i ćwiczyć w europejskimi sojusznikami. Brygadowa grupa bojowa przywozi ok. 3500 ludzi, ponad 400 pojazdów gąsienicowych i ponad 900 kołowych, w tym 87 czołgów, 18 samobieżnych haubic Paladin, ponad 400 samochodów Humvee i 144 bojowe wozy piechoty Bradley. Jako pierwsza rotacyjną obecność w Polsce rozpocznie 3. Pancerna Brygadowa Grupa Bojowa z 4. Dywizji Piechoty w Fort Carson w Kolorado. Jej dowództwo, pododdziały zabezpieczenia i bataliony wsparcia, pułk artylerii polowej, szwadrony kawalerii mają stacjonować w Żaganiu, Świętoszowie, Skwierzynie i Bolesławcu.

    Z kolei kompanie jednego z batalionów zostaną rozmieszczone w krajach bałtyckich, drugi batalion zostanie rozlokowany w Bułgarii i Rumunii, zaś kolejny trafi do Grafenwoehr w Bawarii.

    Do Europy w lutym zaczną być też przebazowywane jednostki 10. Brygady Lotnictwa Bojowego, wśród nich m.in. ok. 10 ciężkich śmigłowców transportowych Chinook i 50 Black Hawków, wzmocnione batalionem z 24 śmigłowcami szturmowymi Apache. Wysunięte bazy śmigłowców znajdą się na Łotwie, w Rumunii i w Powidzu w Polsce, dokąd mają trafić w marcu. Dowództwo brygady lotniczej będzie się mieścić w Illesheim w Bawarii.

    Po pierwszych ćwiczeniach w Polsce i rozlokowaniu pododdziałów w Bułgarii, Rumunii i krajach bałtyckich, amerykańskie kompanie pozostaną tam dopóki na miejsce nie przybędą wielonarodowe bataliony NATO. Od kwietnia w Polsce i regionie ma być obecna wielonarodowa batalionowa grupa bojowa, podlegająca dowództwu NATO. Jej siły w naszym kraju trafią do Orzysza i Bemowa Piskiego.

    Przeczytaj: Wojska specjalne USA zostały rozmieszczone w krajach bałtyckich?

    Trzonem batalionowej grupy bojowej w Polsce będzie ok. 800 amerykańskich żołnierzy z ok. 70 wozami Stryker. W jej skład wejdą również żołnierze z Rumunii i Wielkiej Brytanii. Polscy żołnierze wejdą w skład batalionowej grupy bojowej, która będzie stacjonować na Łotwie. Polski pododdział trafi też do Rumunii.

    PAP / rmf24.pl / Kresy.pl

    mop:
    macierewicz, naiwny ignorancie!!! brygada ciężka USA – liczy 3700 żołnierzy i zawiera czołgi M1 (58 sztuk) i bojowe wozy piechoty M2 (90) i M3 (29) A TO CO MA BYĆ W POLSCE TO TYLKO BATALION — Pakt stawia sobie za cel upewnienie Polski i obywateli państw bałtyckich, że stoi za nimi murem, pod jego skrzydłami mogą się więc czuć bezpieczni. Estończycy, Litwini, Łotysze nie bardzo w to wierzą, ale o to mniejsza. Sojusz rozmieści na terenie Polski i państw bałtyckich cztery grupy batalionowe o liczebności ponad 1000 żołnierzy każda. W Polsce będą stacjonowali Amerykanie, na Litwie Niemcy, w Estonii Brytyjczycy, a na Łotwie Kanadyjczycy. Ale to prawdziwa bzdura. Stałych baz w Polsce nie będzie dlatego, że nie zrobiono niczego, żeby infrastruktura militarna NATO mogła się przemieszczać na terytorium krajów Europy Środkowej i Wschodniej, to jedno. Jednak to, że kraje bałtyckie przez lata oszczędzały na obronności, to druga kwestia. Wszystkie oszukiwały same siebie i nas – ich sojuszników. Wydawanie mniej, niż kwota zalecana przez Sojusz, doprowadziło do tego, że nie tylko są tak jak były bezbronne, ale przede wszystkim, nie mają prawa oczekiwać, że ktokolwiek zrobi dla nich więcej w sprawie obrony, niż one są gotowe uczynić dla innych. Niestety to, co mogą zrobić, jest warunkowane ich praktycznie żadnymi możliwościami wojskowymi. Jednostki NATO na flance wschodniej nie zatrzymają Rosji, bo jeden batalion na Polskę z USA w postaci homoseksualistów i transseksualistów to kpina. Wyceniając nas na jeden batalion, po prostu nas ośmieszono. Ponieważ obronę organizuje się albo na poważnie, albo nie ma potrzeby organizować jej wcale. Lt. Gen. Ben Hodges powiedział :” jeśli nie jesteśmy w stanie, jako NATO przyjść z pomocą tym krajom, to znaczy, że gwarancje NATO były i są nie tylko papierowo-fikcyjne, ale nie są warte papieru, na jakim zostały napisane.”

    krok
    Problem w tym, że tacy jak Macierewicz, poprzez swoją krótkowzroczną politykę, mogą wyrządzić w przyszłości Polsce, wiele szkód. Wystarczy kiedy Trump będzie dobrze się dogadywał z Putinem, a do kogoś się będzie musiał uśmiechnąć, bo Chiny wyrastają na lidera mocarstwowego. Trump zawiera pakt z Putinem i mamy szach i mat. Obce, amerykańskie wojska w Polsce, które Polskę potraktują jak zwykli to robić wcześniej, przedmiotowo, trzecioplanowe partnerstwo. Trump już wcześniej mówił, że kraje członkowskie sojuszu, powinny umieć się bronić same, a nie tylko liczyć na innych. Macierewicz brnie w taką przepaść jak nasi przywódcy przed wojną, szkoda, że tacy nami rządzą, bo historia powinna nas czegoś nauczyć. Największym wrogiem Polski obecnie są ludzie w Polskich rządach, szkodzący Polsce, a nie Rosja, czy ISIS.

    UPAdlina
    psychiczny antonii będzie mógł teraz zmniejszyć dawki leków psychotropowych i przeciwdepresyjnych !!… Przynajmniej dopóki Trump nie zacznie wprowadzać swojej wizji tej części europy !!

    krok
    Antoni ma swoje Misiu, oraz Edmunda, by dać upust swoim namiętnościom, natomiast fantazje wojenne, to zupełnie odmienna jednostka chorobowa.

    http://www.kresy.pl/wydarzenia,bezpieczenstwo-i-obrona?zobacz/wiceszef-polskiego-mon-liczymy-na-jeszcze-wiecej-amerykanskiego-wojska-na-polskiej-ziemi


    Foto: flickr.com

    Wiceszef polskiego MON: Liczymy na jeszcze więcej amerykańskiego wojska na polskiej ziemi

    Dodane przez Lipinski Opublikowano: Sobota, 07 stycznia 2017 o godz. 12:12:22

    Tomasz Szatkowski powiedział, że Polska lic, że Donald Trump wzmocni NATO.

    Wiceszef MON stwierdził, że działania podejmowane przez Baracka Obamę mogą okazać się zbyt słabe do powstrzymania Rosji i z tego powodu polski rząd chciałby „więcej strategii” za projektami. Polska liczy na mniej „politycznej symboliki”, a więcej „wojskowej konieczności”.

    CZYTAJ TAKŻE:
    Szef MON: żołnierze USA przybędą do Polski 12 stycznia

    Szatkowski dodał, że stała obecność żołnierzy NATO na terenie Polski oraz Krajów Bałtyckich wzmocni bezpieczeństwo w regionie. Zdaniem wcieministra w podobny sposób zadziała rozmieszczenie większej liczby żołnierzy NATO. Szatkowski powiedział: Warszawa byłaby zadowolona z jeszcze większej obecności żołnierzy USA w Polsce. Wiceminister Szatkowski wyraził zaniepokojenie zwiększaniem obecności militranej Rosji w obwodzie kaliningradzkim – zarówno sił konwecjonalnych jak i nuklernych.

    Wiceszef MON podkreślił, żeprezydent-elekt USA Trum jest świadomy faktu wypełniania przez Polskę zobowiązania z Newport i wydawania odpowiednio wysokich kwot na obronność

    kresy.pl / rp.pl

    http://www.kresy.pl/wydarzenia,bezpieczenstwo-i-obrona?zobacz/usa-byly-zolnierz-sprawca-strzelaniny-na-lotnisku-na-florydzie

    http://www.kresy.pl/wydarzenia,bezpieczenstwo-i-obrona?zobacz/ekspert-mon-zmienilo-koncepcje-ws-smiglowcow-wielozadaniowych-bedzie-dywersyfikacji-platform


    Uzbrojony Black Hawk w PZL Mielec. Fot. twitter.com

    Ekspert: MON zmieniło koncepcję ws. śmigłowców wielozadaniowych. „Będzie dywersyfikacja platform”

    Dodane przez Lipinski Opublikowano: Piątek, 06 stycznia 2017 o godz. 23:11:16

    Według Andrzeja Kińskiego, eksperta ds. przemysłu obronnego, MON zmieniło koncepcję zakupu śmigłowców wielozadaniowych. Zamiast jednej platformy ma dojść do dywersyfikacji i celowych zakupów maszyn w oparciu o procedury przyspieszone. Nieoficjalnie jako pierwsze skorzystają zakłady w Mielcu i Świdniku.

    W rozmowie z „Rzeczpospolitą” Andrzej Kiński, ekspert przemysłu obronnego i redaktor naczelny magazynu „Wojsko i Technika” stwierdził, że w kwestii zakupu śmigłowców wielozadaniowych dla polskiej armii doszło do zmiany koncepcji.

    – Nie chodzi o to, żeby kontrakt na Caracale zamienić kontraktem na Black Hawki – stwierdził Kiński. – Nowe kierownictwo resortu obrony przeanalizowało tamto postępowanie i przyszło do słusznego wniosku, że tamto postępowanie było źle skonstruowane. Oparcie całego systemu śmigłowcowego na jednej platformie okazało się błędem. Stąd dojdzie do dywersyfikacji platform.

    Ekspert zaznaczył, że takie działanie może wiązać się z nieco większymi kosztami eksploatacji. Jego zdaniem, śmigłowce te będą jednak mogły być efektywniej wykorzystane przez tych, którzy je potrzebują.

    – Nie będzie w najbliższych latach dużego programu śmigłowcowego, jeżeli chodzi o maszyny wielozadaniowe, ale celowe zakupy – dodał Kiński. – Z rozmów z przedstawicielami ministerstwa, czy Inspektoratu Uzbrojenia wiem, że śmigłowce będą zakupione na bazie procedur przyspieszonych. Niemniej to i tak kilka miesięcy musi potrwać.

    Ekspert przyznał, że według nieoficjalnych informacji pierwszymi beneficjentami takiego podejścia będą Lockheed Martin (za pośrednictwem PZL Mielec Sikorsky) oraz Leonardo (poprzez PZL Świdnik).

    Kiński zaznaczył też, że obecnie jest już nowa, bardziej elastyczna ustawa offsetową.

    – Z punktu widzenia Mielca i Świdnika jest znaczna, czy też deklarowana w przypadku nowych wyrobów, zdolność do produkcji, czy montażu maszyn w polskich zakładach bez konieczności realizacji dodatkowych inwestycji. Procent polonizacji, powiedzmy 50 proc. będzie zachowany – uważa ekspert. Według niego istnieje m.in. duża szansa na stworzenie w Polsce centrum serwisowego śmigłowców Black Hawk na obszar Europy Środkowej.

    Przeczytaj: Macierewicz: Śmigłowce Black Hawk dla sił specjalnych jeszcze w tym roku

    Czytaj również: Macierewicz: ukraińska Motor-Sicz weźmie udział w modernizacji polskich śmigłowców

    Rp.pl / Kresy.pl

    http://wpolityce.pl/polityka/322315-pancerna-brygadowa-grupa-bojowa-usa-zasili-wschodnia-flanke-rozpoczal-sie-przerzut-sprzetu-do-polski-zdjecia

    Polubienie

    • http://wiadomosci.wp.pl/kat,1019397,title,250-amerykanskich-zolnierzy-wyladowalo-w-Polsce,wid,18666113,wiadomosc.html

      Magdalena Nałęcz akt. 07.01.2017, 17:54

      Żołnierze USA są już w Polsce. Generał Kenneth Lee Kamper: to historyczny moment

      – To historyczny moment; amerykańscy żołnierze rozpoczynają dziewięciomiesięczną rotacyjną misję w Polsce – skomentował przylot 250 żołnierzy USA do Wrocławia generał brygady Kenneth Lee Kamper. To część pododdziałów, które mają wzmocnić wschodnią flankę NATO.


      Pierwsze grupy żołnierzy USA we Wrocławiu Pierwsze grupy żołnierzy USA we Wrocławiu (PAP / Maciej Kulczyński)

      – To naprawdę duża operacja; obecnie w porcie w Bremerhaven są dwa statki, z których wyładowywany jest sprzęt – zaznaczył generał. Jak dodał, to drugi z jedenastu lotów do Polski, którymi przylecą żołnierze.

      Na 14 stycznia planowane jest oficjalne powitanie amerykańskich żołnierzy z III Pancernej Brygadowej Grupy Bojowej. – Ich dyslokacja ma się zakończyć do końca miesiąca – poinformował rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz.

      Żołnierze zostaną przewiezieni do docelowych jednostek. W ramach pierwszej rotacji dowództwo brygady oraz bataliony inżynieryjny i wsparcia będą stacjonowały w obiektach wojskowych w Żaganiu, Świętoszowie, Skwierzynie i Bolesławcu. Misiewicz przypomniał także, że od wiosny w Powidzu ma być obecna grupa amerykańskich śmigłowców, a od kwietnia planowany jest pobyt wielonarodowej grupy wielkości batalionu.

      Licząca 3,5 tys. ludzi brygadowa grupa bojowa przywozi ponad 400 pojazdów gąsienicowych i ponad 900 kołowych, w tym 87 czołgów M1A2 Abrams, 18 samobieżnych haubic Paladin, 144 bojowe wozy piechoty Bradley i ponad 400 samochodów Humvee.

      Z Bremerhaven sprzęt ten zostanie przewieziony koleją oraz konwojami wojskowymi i komercyjnymi w rejon Żagania (woj. lubuskie) i Drawska Pomorskiego (woj. zachodniopomorskie). Od lutego żołnierze i sprzęt z brygady zaczną się dyslokować w regionie, by ćwiczyć z europejskimi sojusznikami.

      Amerykańskie wojska, choć będą rozmieszczone głównie na zachodzie Polski, mają działać w całym regionie, na wschodniej flance NATO. Oddziały będą ćwiczyły i szkoliły się na terenie całej Polski. Całość amerykańskiej brygady pancernej przybędzie do Polski 12 stycznia.

      Przerzut wojsk obecnej rotacji ABCT, czyli Pancernej Brygadowej Grupy Bojowej (ang. Armored Brigade Combat Team), rozpoczął się w grudniu ubiegłego roku. Po jego zakończeniu oddział będzie liczył ok. 4 tys. żołnierzy.

      WP, IAR, PAP

      ~alienss 2 godziny i 50 minut temu
      to teraz zaczną eksperymentować na ludności polskiej. Chemitrails już macie, a teraz wpuściliście „konia trojańskiego”. Kacza sprzedała polskę amerykanom. Dlatego też odwróciła GMO i zezwoliła na wprowadzenie do sprzedaży nasion których to przetworzone rośliny powodują m.in. raka.

      ~ak 3 godziny temu
      nie wiedziałam, że wschodnia Polska, to Żagań.To są jakieś jaja, przyjechali chyba ochraniać niemiecką granicę , bo w razie czego na wschód i tak nie zdążą.

      ~kas 3 godziny i 2 minuty temu
      Won z Polski. Nie chcę tu żadnego okupanta

      ~tom2 godziny temu
      nie chcemy ruskich

      ~jio2 godziny temu
      idź okupować swój kibelek

      http://www.kresy.pl/wydarzenia,bezpieczenstwo-i-obrona?zobacz/pierwsza-grupa-amerykanskich-zolnierzy-jest-juz-w-polsce

      Polubienie

  17. http://www.kresy.pl/wydarzenia,bezpieczenstwo-i-obrona?zobacz/raport-amerykanskiego-wywiadu-putin-zlecil-kampanie-ingerencji-w-wybory-prezydenckie-w-usa-


    Fot. reWalls.com

    Raport amerykańskiego wywiadu: Putin zlecił kampanię ingerencji w wybory prezydenckie w USA

    Dodane przez Lipinski Opublikowano: Piątek, 06 stycznia 2017 o godz. 23:11:25

    Wywiad USA „z dużą pewnością ocenia”, że prezydent Rosji Władimir Putin zlecił przeprowadzenie kampanii, której celem było wpłynięcie na amerykańskie wybory prezydenckie w 2016 roku. Tak wynika z upublicznionego w piątek najnowszego raportu amerykańskich służb wywiadowczych.

    – Oceniamy z dużą pewnością, że GRU wykorzystało postać Guccifer 2.0, DCLeaks i WikiLeaks by udostępnić publiczności i instytucjom medialnym (…) dane zdobyte w operacji cybernetycznej – podają służby w odtajnionej części raportu. Według nich, materiały wykradzione z komputerów Demokratów zostały opublikowane przez wspomniane wyżej portale, a także blogera Guccifer 2.0.

    Czytaj również: Obama: Putin był osobiście zaangażowany w ataki hakerskie na Partię Demokratyczną w USA

    – Oceniamy dalej, że Putin i rząd Rosji z czasem zaczęli ewidentnie preferować prezydenta elekta (Donalda) Trumpa – czytamy w raporcie. W ocenie służb, rosyjskie władze chciały zwiększyć szanse Trumpa na zwycięstwo poprzez dyskredytowanie Hillary Clinton.

    Przeczytaj: USA: FBI i szef wywiadu podzielają zdanie CIA nt. rosyjskiej ingerencji w wybory prezydenckie

    Z kolei sam Trump powiedział w piątek w wywiadzie dla „New York Timesa”, że kontrowersje wokół kwestii ingerowania Rosji w tegoroczne amerykańskie wybory prezydenckie to „polityczne polowanie na czarownice”.

    Czytaj również: Rzecznik Trumpa wyraża wątpliwości co do ingerencji rosyjskich hakerów

    rp.pl/ Kresy.pl

    Gan:
    Jeśli Rosja pomogła Trumpowi publikując maile demokratów, to w pierwszej kolejności ciała dały amerykańskie służby. Tam niech szukają winnego. Tymczasem ruchy, jakie czyni USA dotyczą deportacji Rosjan zamiast kierownictwa skompromitowanych służb.

    Costner:
    Raport cia: https://www.dni.gov/files/documents/ICA_2017_01.pdf i na stronie 4 czytamy: „Pro-Kremlin proxy Vladimir Zhirinovskiy, leader of the nationalist Liberal Democratic Party of Russia, proclaimed just before the election that if President-elect Trump won, Russia would “drink champagne” in anticipation of being able to advance its positions on Syria and Ukraine”. Czyli twarde dowody cia na wpływ ruskich na wybory są takie, że chory psychicznie żirinowski, powiedział, że jak wygra trump to w rosji będą mogli pić szampana. A zatem ten raport to manipulacja, obliczona na to, że nikt tego nie będzie czytał, tylko większość przyjmie na wiarę, że coś jest udowodnione.

    mop:
    Trump powiedział w piątek w wywiadzie dla „New York Timesa”, że kontrowersje wokół kwestii ingerowania Rosji w tegoroczne amerykańskie wybory prezydenckie to „polityczne polowanie na czarownice”.=== Белыми нитками: как Обама «сшил» дело «русских хакеров» В четверг, 29 декабря, власти США объявили о введении санкций против ряда российских граждан и компаний, которых они обвиняют в организации и осуществлении кибератак на американские политические институты. http://ruspravda.info/Belimi-nitkami-kak-Obama-sshil-delo-russkih-hakerov-25096.html

    http://www.kresy.pl/wydarzenia,bezpieczenstwo-i-obrona?zobacz/trump-rzekome-ingerowanie-rosji-w-wybory-to-polowanie-na-czarownice


    źr: wikicommons

    Trump: rzekome ingerowanie Rosji w wybory to „polowanie na czarownice”

    Dodane przez Lipinski Opublikowano: Piątek, 06 stycznia 2017 o godz. 22:10:17

    Prezydent elekt USA Donald Trump powiedział w piątek w wywiadzie dla „New York Timesa”, że kontrowersje wokół kwestii ingerowania Rosji w tegoroczne amerykańskie wybory prezydenckie to „polityczne polowanie na czarownice”

    – Jak to się dzieje, że nikt o tym nie mówi? To jest polityczne polowanie na czarownice – dodał prezydent elekt, który wypowiadał się na kilka godzin przed wysłuchaniem briefingu służb wywiadowczych na temat cyberataków Rosjan i ich mieszania się w amerykańskie wybory.

    Trump stwierdził też, że hakerzy włamali się do Białego Domu i Kongresu USA. – Jesteśmy światową stolicą hakowania – powiedział.

    Powołując się na źródła w administracji, AP podaje, że również w piątek opublikowana zostanie odtajniona część najnowszego raportu służb wywiadowczych w sprawie ataków hakerskich i ingerencji w amerykańskie wybory.

    Czytaj również: Obama: Putin był osobiście zaangażowany w ataki hakerskie na Partię Demokratyczną w USA

    Prezydent elekt napisał też w piątek na Twitterze, że zwraca się do przywódców izby Reprezentantów i Senatu o zbadanie kwestii wycieku ściśle tajnych informacji do (telewizji) NBC. Prezydent elekt miał na myśli odniesienia do najnowszego raportu wywiadu, które znalazły się w relacjach NBC.

    W grudniowym wywiadzie dla telewizji Fox News Trump uznał doniesienia o ustalenia CIA za śmieszne.Myślę, że to śmieszne. Myślę, że to jest tylko kolejna wymówka. Nie wierzę w to. – powiedział prezydent elekt.

    – Oni (CIA – red.) nie wiedzą, czy to Rosja, czy Chiny, czy ktoś inny – dodał, mówiąc o osobach, które miały dostarczyć demaskatorskiemu portalowi WikiLeaks tysiące e-maili wykradzionych przez hakerów między innymi z serwera Krajowego Komitetu Partii Demokratycznej.

    Czytaj również: Rzecznik Trumpa wyraża wątpliwości co do ingerencji rosyjskich hakerów

    kresy.pl/pap

    http://wpolityce.pl/swiat/322350-raport-sluzb-wywiadowczych-usa-putin-zlecil-przeprowadzenie-kampanii-majacej-na-celu-pomoc-trumpowi-w-wyborach

    Polubienie

  18. http://wpolityce.pl/polityka/322861-wazne-stanowisko-kornela-morawieckiego-czy-chcemy-ukrainizacji-polski-czy-chcemy-wojny-domowej-o-co-nam-wlasciwie-chodzi-to-jakies-glupstwo

    Ważne stanowisko Kornela Morawieckiego: „Czy chcemy ukrainizacji Polski? Czy chcemy wojny domowej? O co nam właściwie chodzi? To jakieś głupstwo”


    fot. Fratria

    Spór w Sejmie jest bardzo niszczący dla polskiego parlamentaryzmu i wizerunku Polski w świecie, również dla samych Polaków dla ich poczucia spokoju, bezpieczeństwa — mówił w „Poranku Wnet” Kornel Morawiecki.

    Marszałek Senior podkreślił, że posłowie mają obowiązek słuchania poleceń Marszałka Sejmu.

    Boję się, że będą te spory kontynuowane, wolałbym żeby zostały przecięte. Pierwszą rzeczą, którą obowiązuje posłów jest posłuszeństwo Marszałkowi Sejmu, jest on naszym bezpośrednim przełożonym, jeżeli ogłasza głosowanie w takim, czy innym miejscu to powinniśmy respektować jego wybory. Wszyscy posłowie, którzy nie udali się do Sali Kolumnowej to popełnili wykroczenie. Wszyscy posłowie mieli obowiązek udania się na Sale Kolumnową. — podkreślił.

    Morawiecki zaznaczył, że mimo iż jego zdaniem budżet został przyjęty prawidłowo, dla spokoju w kraju można by było powtórzyć głosowanie.

    Uważam, że głosowanie nad budżetem odbyło się prawidłowo, ale nie zaszkodziłoby gdybyśmy powtórzyli tę procedurę w Sejmie na świętego narodowego spokoju. Nic by się nie stało, gdyby główna siła rządząca ustąpiła i zgodziła się na powtórzenie głosowania. (…) Nad prawem jest dobro narodu. Największe pretensje mam do tych, którzy zrywają parlamentarny dyskurs, blokując fotel Marszałka, to jest coś niesamowitego, tak być nie może. To co działo się w Sejmie, było rokoszem. Jeżeli jest zagrożona demokracja, to przez tych, którzy mówią, że jest ona zagrożona — mówił.

    Zdaniem Marszałka obecny konflikt jest skutkiem utraty władzy przez pewne grupy, które jeszcze do nie dawna czerpały olbrzymie profity.

    Oni rozpaczliwie walczą, aby odzyskać władzę. Są oni reprezentantami pewnych grup, które zostały uderzone przez nowy program gospodarczy. Wielkie siły nie chcą, aby Polska powróciła do normalności. Schetyna i Petru jest reprezentantem tych grup, które mają wielką siłę pieniądza. To jest wielka rewolucja „Solidarności”, to co się teraz dzieje, to drugi etap rewolucji, odbudowy poczucia uczestnictwa słabszych w tworzeniu bogactwa i narodowej siły — podkreślił.

    Morawiecki podkreślił, że polityka powinna być ukierunkowana na dobro narodu, a nie pojedynczych grup.

    Polityka jest czymś więcej niż tylko walką o swoje, inaczej bylibyśmy w dżungli, a polityka nie jest dżunglą. Polityka powinna być ukierunkowana na dobro wspólne, powinna być czymś wspólnym. Musi być skorelowana dla większych grup: narodu, Europy, świata. Nie można niszczyć pojęć, nie można semantycznie przekłamywać., nie można stawiać kłamstwa na miejscu prawdy, to jest odwracanie pojęć, to niszczenie ładu moralnego, poczucia spoistości. Czy chcemy ukrainizacji Polski? Czy chcemy wojny domowej? O co nam chodzi właściwie? To jakieś głupstwo. Ludzie widzą, że jest to gra interesów wąskich grup trzymających władzę — apelował Marszałek Senior.

    kk/Radio Wnet.

    EK 87.205.173.*
    Wojna to będzie wtedy gdy dla „świętego spokoju” PIS zgodzi się na ich warunki, wtedy dorzucą nowe żądania i tak do końca kadencji i gdzie „dobra zmiana” Panie pośle.

    „Ludzie widzą” ? No właśnie, 89.229.48.*
    widzimy od dawna i uważaliśmy,że najlepszą metodą jest nie pozwolić im się rozkręcić. A wy tego nie wiedzieliście i dopiero teraz pukacie się w głowę?Komu oddaliście telewizję, bratu wiceszechtera!?

    pyjte 83.26.194.*
    A czy MY chcieliśmy stanu wojennego? To nie My, to zdrajcy i wiadomo Niemcy, którzy piszą z naganą, że PIS słucha narodu, chcą destabilizacji i unicestwienia Polski, kto jeszcze, to się okaże.

    jest 212.106.154.*
    jesli nie wiadomo o co chodzi, to stara zasada – chodzi o pieniądze i to duże, wielkich korporacji międzynarodowych, zwłaszcza niemieckich, które doją tubylców czyli Polaków

    że nikt nie wie jak jest 37.248.166.*
    Stary posteskimoski pajac strzyźony i golony upyerdliwie domagał się zaszczytów na starość i został nimi uhonorowany.Gdyby taką była prawdziwa solidarność to dopiero mielibyśmy eskimoski bajzel. Myśli

    S 217.117.139.*
    …i pomyśleć, że mój spokój zakłóca taki schetyna (pisane z małej litery)

    Moimzdaniem 162.108.25.*
    Tego w Sejmie chca WROGOWIE POLSKI! To ma skonczyc sie nowymi wyborami w ktorych dojdzie do wojny domowej i narzuceniem Polsce kontroli z zewnatrz. To sa platni agenci Targowicy!!!

    Steve 164.127.129.*
    Naczelnik Państwa jak zwykle się zakiwał efektownie. To norma.

    tom 89.228.71.*
    Jak będzie nadal tolerowana dominująca rola niemieckiego kapitału i mediów to Polska nieustannie będzie miotana wstrząsami. A ruski z pewnością też nie czekają bezczynnie z założonymi rękami.

    Ubekistan zrobi WSZYSTKO… 37.248.157.*
    … by powrócić do KORYTA. Walka toczy się obecnie o kilkanaście mld, których ubekistan nie ukradł w 2016, a w 2017 nie ukradnie jeszcze więcej. Cały sekret PO/ZSL, koderatów i całej polskojęzycznej

    PO i N – bandyci!!!! 79.185.238.*
    Chcemy wojny ??? Co za bzdura. To PO i Nowoczesna chce podpalić Polskę by odzyskac władzę. To ci terroryści z PO i N dązą do wojny . Jeśli ja wywołaja -zginą w mękach.

    http://www.kresy.pl/wydarzenia,polityka?zobacz/sejm-rozpoczecie-obrad-z-opoznieniem-po-blokuje-mownice

    http://wpolityce.pl/polityka/320214-co-jest-zasadniczym-celem-checi-wywolania-wojny-domowej-walka-o-utracone-przywileje-nic-bardziej-mylacego?strona=1

    http://wpolityce.pl/polityka/319931-ujawniamy-opozycja-planuje-wprowadzenie-do-sejmu-bojowkarzy-kod-i-rozpoczecie-okupacji-gmachu-z-paleniem-opon-i-barykadami?strona=1

    Polubienie

  19. To wina Putina,.. a Soros nie ma z tym nic, a nic wspólnego… 😉

    X 185.24.198.*
    Michnik pisze scenariusz pod dyktando Sorosa i brata, a reszta komediantów podskakuje jak im tamci zagrają. Bo żeby samodzielnie myśleć trzeba mieć mózg i wolną wolę.

    http://wpolityce.pl/polityka/322870-michnik-dyktuje-schetynie-i-petru-przekaz-dnia-wyborcza-zadnych-ustepstw-wobec-pis-nowe-wybory-jeszcze-wieksza-awantura

    Michnik dyktuje Schetynie i Petru przekaz dnia? „Wyborcza”: Żadnych ustępstw wobec PiS, nowe wybory, jeszcze większa awantura


    PAP/Fratria

    Dziennikarze z Czerskiej, jako najlepsi doradcy polityczni dla liderów opozycji! W dzisiejszym numerze „Gazety Wyborczej” Adam Michnik dyktuje opozycji plan działania. Przekaz jest jasny: awantura ma trwać w najlepsze, a najważniejszym celem są nowe wybory. Samobójcza taktyka GW może okazać się zgubna także dla samej opozycji.

    Maski opadły! „Gazeta Wyborcza” już nawet nie ukrywa, że sejmowy chaos jest jej na rękę. Dopinguje partyjną ekstremę do dalszej walki oraz do paraliżu sejmowego i baja na temat nowych wyborów. Już wczoraj Ryszard Petru mówił o skróceniu kadencji Sejmu i wycofał się z wcześniejszych deklaracji, dotyczących ewentualnego porozumienia. Z kolei Grzegorz Schetyna jeszcze bardziej się radykalizuje, zaostrzając swoją retorykę. Redakcja z Czerskiej podkręca jeszcze atmosferę, licząc na to, że sejmowy protest opozycji doprowadzi do przesilenia politycznego w Polsce.

    Nie kompromisu trzeba (…) Jej (opozycji – red.) opór nie wynika z awanturnictwa politycznego czy liczenia na punkty w sondażach (…). Sprzeciw jest zasadniczy. (…) Dlatego protest ten – łącznie z trwaniem posłów opozycji w sali plenarnej – uważam za głęboko uzasadniony i prowadzony także w imieniu milionów wyborców. – pisze Rafał Zakrzewski z „Gazety Wyborczej” w egzaltowanym komentarzu – odezwie do posłów opozycji.

    Zakrzewski niczym opozycyjny trybun wspiera też „emocjonalną więź” między strajkującymi politykami. Wpada w groteskowy ton, niemalże mianując awanturujących się posłów w męczenników „uwięzionych w ciemnej i zimnej sali sejmowej”.

    Przyda si doświadczenie wyniesione przez posłów PO i .Nowoczesnej z ciemnej i zimnej sali sejmowej. Kto choć raz strajkował wie, że takie więzi to siła. Chodzi o wartości, o które warto się bić. – czytamy na łamach GW.

    Cienka niczym tani brukowiec „Gazeta Wyborcza” kreśli też scenariusze, które są swoistymi wskazówkami dla opozycji totalnej. W artykule „Będzie Sejm czy wybory?”. Agnieszka Kublik i Agata Kondzińska. Jasna sugestia o skróceniu kadencji Sejmu jest jedynie pobożnym życzeniem, ale autorki cytują „anonimowego” polityka PO.

    Blokowanie mównicy to ostateczność, zawsze możemy sięgnąć po inne środki, np. składanie wniosków formalnych jeden po drugim, by nie dopuścić do rozpoczęcia obrad Sejmu. – mówi „Gazecie Wyborczej” polityk PO.

    CZYTAJ TAKŻE: UJAWNIAMY. Tak totalna opozycja paraliżuje Sejm! Prawie 240 wadliwych wniosków formalnych od początku kadencji

    Koncepcje, które rodzą się w gabinecie Adama Michnika szybko są wprowadzane w życie przez posłów opozycji. Nadwątlona pozycja podupadającej gazety nie przeszkadza sejmowym awanturnikom. Co tam godność poselska, co tam niezależność! Ważne, że awantura trwa w najlepsze.

    CZYTAJ RÓWNIEŻ: Schetyna chce przesunięcia obrad Sejmu do 18 stycznia. PO składa projekt uchwały ws. rozwiązania kryzysu. ZDJĘCIA

    wb

    autor: Kronika kłamliwej histerii

    tom 89.228.71.*
    Jak się ugniecie pod żądaniami tej tłuszczy to zacznę się poważnie martwić o przyszłość swej rodziny i los kraju.

    gosc 83.22.28.*
    nie wypowiadaj sie za mnie nedzny dziennikarzyno z podlego mendium, targowico, strzez sie ,wasi wnukowie beda uczyc sie o was jako o zdrajcach

    aka@aka
    A kto będzie płacił za nowe wybory i kampanię wyborczą? Michnik? My, podatnicy, ciężko pracując.

    wiedza 91.61.43.*
    Czas otworzyc szeroko zamkniete oczy -Syria: nominowane do „Nobla” „Białe Hełmy” uczestniczą w egzekucjach? finansowane przez hameryke https://www.youtube.com/watch?v=0fIKOwE3aAY

    omg 69.112.101.*
    Popolskę trzeba zaorać. -Aaaadaś

    yeah 5.60.53.*
    Polka – Przecież oni rządzą zaledwie rok w bardzo trudnych warunkach. Przestań jątrzyć. Jest taktyka i strategia. Nie mogą kierować się w grze o Polskę emocjami, bo utracą stabilność.

    Podlasiak 212.7.217.*
    Hej, ty jąkkałoo MIchnik-Schechter, ile dostałeś kasy od swojego „dobroczyńcy” bandziora Soros’a ?

    gość 178.36.21.*
    Panie Adamie,to ten Kaczyński jest gorszy niż Jaruzelski i Kiszczak razem wzięci. Proszę przypomnieć sobie :kompromis,konsensus ,pluralizm ,okrągły stół ,porozumienie , zgoda ,pojednanie,przebaczenie

    Rospin 31.42.1.*
    Zdelegalizować szmatławca a najbardziej aktywnych harcowników zamknąć za próbę obalenia Państwa!

    KRAKUS 83.7.21.*
    Ile razy można pisać i mówić, że Michnik jest organizatorem zamieszek ! Wzywa do buntu, organizuje KOD, szczuje na Polskę !!! Odebrać prawo do wydawania gazety !!! BOJKOT GW , BOJKOT, BOJKOT

    feres 217.99.255.*
    Panie michnik, pozdrów pan brata !

    Polubienie

  20. http://www.kresy.pl/wydarzenia,bezpieczenstwo-i-obrona?zobacz/uczestnik-majdanu-potwierdza-mielismy-bron-snajperzy-strzelali-do-protestujacych


    Iwan Morozowski. Fot. volynnews.com

    Uczestnik Majdanu potwierdza: mieliśmy broń, snajperzy strzelali do protestujących

    Dodane przez Lipinski Opublikowano: Piątek, 24 lutego 2017 o godz. 23:11:36

    Iwan Morozowski, uczestnik protestów na Majdanie i świadek tzw. Masakry na Majdanie potwierdza, że protestujący posiadali broń i używali jej. Byli też strzelcy, którzy strzelali i do berkutowców i do majdanowców. „Automaty i karabiny snajperskie dostawali tylko specjalnie wyszkoleni, którzy strzelali zza naszych pleców. Jak się okazało – nam w plecy”.

    Pochodzący z Wołynia Iwan Morozowski, który brał udział w protestach na Majdanie i został w ich trakcie ranny przyznaje w rozmowie z portalem volynnews.com, należącym do lokalnego oligarchy z klanu Ihora Kołomojskiego, że protestujący „majdanowcy” posiadali broń, dochodziło do podziału sfer wpływów i kradzieży środków finansowych.

    – Usunąwszy od władzy jeden dyktatorski reżim, wynieśliśmy do władzy inny – mówi Morozowski.

    Wspominając strzały na Majdanie mówił, że „ogień był z trzech stron”. – Oczywiście, strzelał Berkut, strzelali również protestujący, ale byli i tacy, którzy strzelali i do jednych i do drugich – to fakt. Uwierzcie człowiekowi, który widział to na własne oczy – mówi uczestnik Majdanu. Jego zdaniem, to samo dotyczyło milicji: – [jej] większa część podporządkowała się Janukowyczowi, ale byli tacy, którzy podporządkowali się opozycji – i właśnie na nich spoczywa odpowiedzialność za pierwsze ofiary na Majdanie. Mam na myśli Nihojana i [Michaiła] Żyzniewskiego.

    PRZECZYTAJ:

    Śledczy z ukraińskiego MSW: pierwsze ofiary majdanu nie zginęły z rąk milicji

    Bohater filmu TV Biełsat pozuje z flagą neonazistów [+FOTO]

    – Wśród ludzi, którzy byli najbliżej ówczesnej opozycji mówiono o tym, że z Domu Związków Zawodowych prowadzony był główny ostrzał przez snajperów Poroszenki-Parubija – powiedział Morozowski, zastrzegając jednak, że nie może powiedzieć, czy odpowiada to prawdzie. Mówił też o „zagadkowym” znikaniu berkutowców ujętych przez „majdanowców”, a także o tym, że z głównej trybuny przemawiali tylko „specjalnie wyszkoleni ludzie”, głosząc „populistyczne hasła”, a nie czołowi protestujący.

    CZYTAJ WIĘCEJ:

    BBC ujawnia świadectwo snajpera, który strzelał do milicjantów na Majdanie

    Frankfurter Allgemeine Zeitung ujawnia przyczyny masakry na Majdanie

    Kto odpowiada za masakrę na Majdanie? Publikujemy cały raport dra Kaczanowskiego

    Nowa analiza dr Iwana Kaczanowskiego: większość zabitych na Majdanie to ofiary uzbrojonych aktywistów

    Morozowski zaznaczył również, że nie jest prawdą, iż protestujący na Majdanie byli bezbronni. – Broń była i u nich, i u nas. (…) kostką brukową z automatami nie podyskutujesz. Broni było dość: u kogoś własna, komuś wydawali sami komendanci. Automaty [broń automatyczną], karabiny snajperskie otrzymywali tylko specjalnie wyszkoleni, którzy strzelali zza naszych pleców. Jak się okazało – nam w plecy.

    CZYTAJ WIĘCEJ:

    Aktywista Euromajdanu dla portalu Bird In Flight: strzelałem do Berkutu na Majdanie

    Strzelec z Majdanu w filmie dokumentalnym: zastrzeliłem dwóch berkutowców

    Byli współpracownicy Janukowycza: na Majdanie strzelał gruziński snajper

    Odnośnie finansowania protestów Morozowski twierdzi, że początkowo „wszystko finansowali zagraniczni inwestorzy” , a później zwykli Ukraińcy przekazywali „olbrzymie kwoty”. Sugerował, że środki te były defraudowane przez „Jaceniuka i kompanię”.

    Morozowski został ranny na ulicy Instytuckiej, podczas tzw. masakry na Majdanie. Później doznał kontuzji w wyniku eksplozji granatu i musiał wracać do domu. W dalszej części rozmowy zaznaczał, że sprawa ludzi, którzy zginęli na Majdanie do teraz nie została należycie zbadana. – Wszystkie dowody rzeczowe szybko zniknęły, zniknęli berkutowcy, którzy strzelali, zniknęli snajperzy, nawet broni nie można znaleźć; w ciągu godzin ścięli drzewa, dzięki którym mogli wyznaczyć trajektorię lotu kul – mówił „majdanowiec”.

    PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Dr Kaczanowski dla Kresów.pl: masakra na Majdanie była operacją typu „false flag”

    Czytaj więcej:

    Zeznania kolejnego świadka potwierdzają obecność strzelców w Hotelu Ukraina podczas masakry na Majdanie

    Ukraina: nowe dowody na obecność snajperów w Hotelu Ukraina podczas masakry na Majdanie

    Polak zastrzelony z Hotelu Ukraina – nowe dowody ujawnione w procesie ws. masakry na Majdanie

    Volynnews.com / Kresy.pl

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.