481 …powiedział Prezydęt faszystkich żydobanderowców,.. pytanie tylko który?


Petro Poroshenko, źr. UkrPress.info

Beresteczko1651 @Beresteczko1651:
Widać jak uprzątnięcie tego banderowskiego śmiecia zabolało ukraińców:) Dlatego trzeba takie akcje powtarzać aż do ostatecznego skutku. Widać też jak im zależy, żeby polska administracja uznała banderowską narrację odnośnie Operacji Wisła. Pewnie zdają sobie sprawę, jaki jest prawdziwy stosunek Polaków do tego wydarzenia. Ciekawi mnie też, czy ukazał się jakiś polski komunikat po tej „rozmowie” i jaki był jego ton, choć nie podejrzewam by p. Duda był zdolny do rozmawiania z ukraińcami językiem, jakiego wymaga polska racja stanu:(

Sun Escobar @Sun Escobar:
Pan Duda okazuje się parobkiem ukrainy, tego mogliśmy się spodziewać. Stanie przeciwko prawdzie, Polakom, byle dogodzić banderowcom.

kbog1 @kbog1:
Poroszenko może rządzić swoimi spodniami a nie tym jak należy traktować pomniki UPA w Polsce. Duda jak zwykle staje na baczność przed Poroszenko. Nawet tu nie stać go na suwerenność.

jazmig @jazmig:
Duduś pobiegnie polizać Poroszence zadek w ramach przeprosin.

Poroszenko w rozmowie z Dudą potępił rozbiórkę pomnika UPA w Hruszowicach

POROSZENKO W ROZMOWIE Z DUDĄ POTĘPIŁ ROZBIÓRKĘ POMNIKA UPA W HRUSZOWICACH

3 maja 2017|9 komentarzy|w polityka, Polska, Ukraina, Wydarzenia |Przez Krzysztof Janiga

Według strony internetowej prezydenta Ukrainy Andrzej Duda „obiecał osobiście przyjrzeć się sprawie tego incydentu oraz należycie go ocenić, aby nie dopuścić do powtarzania się podobnych przypadków w przyszłości”.

Jak informuje strona internetowa prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki, przeprowadził on rozmowę telefoniczną z prezydentem Polski Andrzejem Dudą. Poroszenko złożył Dudzie życzenia z okazji dzisiejszego święta Trzeciego Maja.

Prezydenci pozytywnie ocenili rezultaty posiedzenia Komitetu Konsultacyjnego Prezydentów Polski i Ukrainy, które odbyło się 11. kwietnia w Kijowie.

W trakcie rozmowy Poroszenko wyraził nadzieję na niezmienność stanowiska polskich władz odnośnie zdecydowanego potępienia akcji Wisła jako zbrodni reżimu komunistycznego.

Poroszenko potępił incydent z demontażem ukraińskiego pomnika w wiosce Hruszowice w pobliżu Przemyśla 26. kwietnia br. Podkreślił niedopuszczalność profanacji symboli państwowych Ukrainy i zaznaczył, że to wymaga reakcji polskich władz. – podaje strona prezydenta Ukrainy.

Według Ukraińców Andrzej Duda obiecał osobiście przyjrzeć się sprawie tego incydentu oraz należycie go ocenić, aby nie dopuścić do powtarzania się podobnych przypadków w przyszłości.

Uzgodniono także koordynację kroków zmierzających do legalizacji wszystkich miejsc pochówków, zarówno ukraińskich na terytorium Polski jak i polskich na terytorium Ukrainy, w celu zapewnienia im należytej opieki na poziomie państwowym zgodnie z umową o ochronie miejsc pamięci.

Poroszenko zaprosił Dudę do złożenia wizyty na Ukrainie jeszcze w tym roku.

CZYTAJ TAKŻE: MSZ Ukrainy: rozbiórka pomnika UPA to zuchwała prowokacja
CZYTAJ TAKŻE: IPN: rozbiórka pomnika UPA była legalna, nie przyjmujemy do wiadomości zawieszenia legalizacji polskich pomników
CZYTAJ TAKŻE: Ministerstwo Kultury: demontaż nielegalnego pomnika UPA zgodny z prawem

Kresy.pl / president.gov.ua

tagore @tagore:
Ta sytuacja to konsekwencja umieszczenia ustawy umieszczającej OUN-B i jej UPA na wspólnym miejscu z hitlerowcami w sensie prawnym.Od tej sprawy nie uciekniemy.

tagore @tagore:
@tagore uciekło mi „w przechowalni”

Tutejszym @Tutejszym:
„Uzgodniono także koordynację kroków zmierzających do legalizacji wszystkich miejsc pochówków, zarówno ukraińskich na terytorium Polski jak i polskich na terytorium Ukrainy.” Jakie będą wyniki tych „uzgodnień” w wersji do przyjęcia przez polską stronę?. Jest to krok w dobrą stronę zaproponowany przez Prezydenta RP Andrzeja Dudę. Czy to znaczy że będą prawnie dozwolone poszukiwania i pochowanie w uświęconej ziemi zwłok Polaków zamordowanych przez upowskich zwyrodnialców? Czy zwłoki pomordowanych Polaków wyjdą ze studni, bagien, bezimiennych jam do należnych im uświęconych grobów? Same pytania. A to że Poroszenko potępił demontaż upowskiego pomnika w Hruszowicach świadczy tylko o jego zaczadzeniu wrogą Polsce ideologią upa. Do żadnej profanacji symboli państwowych Ukrainy nie doszło. Tryzub został odcięty z pomnika sławiącego morderców Polaków i przekazany stronie ukraińskiej.

tagore @tagore:
@Tutejszym Pan Poroszenko nie jest zaczadzony, on posługuje się przydatnym narzędziem tworzącym plakat na spółdzielni oligarchów i ogłupiającym ludzi. Niewątpliwie polityką wobec Polski leje miód na niemieckie serca w obecnej sytuacji.

UPAdlina @UPAdlina:
walzman gnido, żadne banderowskie symbole nie będą tolerowane na polskiej ziemi !!… Precz z tym gównem do siebie !!… A maliniak jak zwykle chętny do lizania banderowskich zadów !!… Co za wstyd i hańba, żeby taka bezosobowa i bezjajeczna mimoza zajmowała w państwie taki stołek !!

Bank Poroszenki potroił zyski w stosunku do zeszłego roku

…..

Poruszający list księdza do prezydenta Dudy. "Życia to Pan nie poznał”
(East News)

http://wiadomosci.wp.pl/poruszajacy-list-ksiedza-do-prezydenta-dudy-zycia-to-pan-nie-poznal-6118865174726273a

Poruszający list księdza do prezydenta Dudy. „Życia to Pan nie poznał”

  • Oskarża Pan biedaków, którzy przeszli przez piekło o zdradę oraz o przekazanie jej w genach jego potomkom.Wiele Pan wie, ale życia to Pan nie poznał – zwrócił się ksiądz Stanisław Walczak w liście otwartym do prezydenta Andrzeja Dudy.

Prezydent Andrzej Duda przedstawił swoją wizję polityki historycznej, wprost mówiąc, że odgrywa ona także rolę w dzisiejszej polityce. – Ci, którzy są potomkami zdrajców, nie będą chcieli tego przyznać i będą walczyć z prawdą historyczną – mówił. Dodał też, że „prezydent nigdy nie będzie prezydentem wszystkich Polaków”.

  • Wzrastał Pan w dobrej sytuacji materialnej i przychylnej atmosferze duchowej. Ot, jak wspaniały kwiat, dojrzewał Pan w cieplarnianych, wygodnych warunkach. W ten sposób odcięto Pana od życia przeciętnego człowieka – ocenił ksiądz Walczak.
Stanisław Walczak

LIST OTWARTY

Szanowny Panie Prezydencie!

Szanuję Pańską pozycję, szanuję Pańskie wykształcenie. Jest Pan ekspertem od prawa krajowego i międzynarodowego,  jest Pan także współobywatelem wszystkich Polaków, których część wybrała Pana na Prezydenta Państwa.

Wzrastał Pan w dobrej sytuacji materialnej i przychylnej atmosferze duchowej. Ot, jak wspaniały kwiat, dojrzewał Pan w cieplarnianych, wygodnych warunkach. W ten sposób odcięto Pana od życia przeciętnego człowieka. I chociaż chylę czoła przed elokwentnymi teoriami wyznawanej przez Pana ideologii, całkowicie jednak nie zgadzam się z nią.

Opowiem Panu historię młodego człowieka. Żył gdzieś w biedzie polskiego chłopa na kresach wschodnich. Nagle wioskę napadali sowieci i wywieźli go daleko, na Syberię. W międzyczasie wioska wraz z całym krajem padły ofiarą Niemców. Ci zaś skłócili się z Sowietami.

Pracował ciężka, jak niewolnik w kopalni. Tęsknił, wylewał łzy za ojcowizną i za utraconą ojczyzną. Śnił o kochającej żonie i maleńkim dziecku, które pozostawił w domu. Serce mu pękało.

Kiedyś dotarła do niego wieść, że jego ciemiężcy gromadzą takich jak on, by wspólnie wyswobodzić jego ojczyznę i by mógł powrócić do swych ukochanych. Zgłosił się na ochotnika.

Czołgał się w błocie, pośród świstających kul, w przerwach z tęsknotą śpiewał: „czy stąd niedaleko już, do grających wierzb, malowanych wzgórz?” Strzelał i strzelano do niego, a kulom się nie kłaniał….

Po tej morderczej zawierusze powrócił do swoich… Zastał ich żywych. Zabrał się do ciężkiej pracy!

Kilkadziesiąt lat później nazwał Pan jego potomków, potomkami zdrajcy!

Jakby zapomniał Pan, Panie Prezydencie o tym, że nowy porządek w Europie po II wojnie światowej był wynikiem umowy pomiędzy zwycięskimi mocarstwami!

Oskarża Pan biedaków, którzy przeszli przez piekło o zdradę oraz o przekazanie jej w genach jego potomkom.

Wiele Pan wie, ale życia to Pan nie poznał!

Na koniec, jako kapłan, bo jako kapłan piszę te słowa, dodam: żeby być chrześcijaninem, trzeba najpierw mieć ludzką naturę, trzeba być człowiekiem. Bóg bowiem nie niszczy natury leczy ją uświęca. Pańska teza o zdrajcach zakłada brak poczucia człowieczeństwa! Czyżby łaska Boża spadła na niepłodną glebę?

Zapewniam Pana, że ta ideologia jest nie ludzka więc i nie jest chrześcijańska. Wiem, że tymi słowami niczego nie osiągnę. Stanę jednak wobec mego Pana z czystym sumieniem.

– Na koniec, jako kapłan, bo jako kapłan piszę te słowa, dodam: żeby być chrześcijaninem, trzeba najpierw mieć ludzką naturę, trzeba być człowiekiem – nie szczędził duchowny gorzkich słów.

– Zapewniam Pana, że ta ideologia jest nie ludzka więc i nie jest chrześcijańska – zakończył Walczak.

Reakcja księdza to pokłosie wywiadu udzielonego TVP Historia. Mówił m.in., że „za heroizm należy się szczególna nagroda, za brak heroizmu nie należy się potępienie”; potępienie należy się za zdradę, tak powinniśmy patrzeć na PRL”.

– Powinniśmy absolutnie pamiętać o tych, którzy w czasach PRL potrafili zachować się heroicznie – podkreślał prezydent Andrzej Duda. Jego zdaniem, „zdrajcy z tamtego okresu często mają wpływ na obecne życie publiczne”.

Duda wyraził pogląd, że większość ludzi w PRL „zachowała się właśnie w taki sposób, bo po prostu chciała żyć, czyli nie zachowała się ani heroicznie, ani nie dopuściła się zdrady – byli po prostu zwykłymi obywatelami, którzy chcieli przetrwać bardzo często w trudnych czasach”. Przyznał, że byli też zdrajcy.

– Ktoś w końcu mordował Polaków w okresie komunizmu, ktoś strzelał do Polaków w tamtym czasie. Więc to byli ludzie, którzy utrwalali u nas ustrój komunistyczny, to byli ludzie, którzy – co najgorsze – utrwalali rosyjską strefę wpływów tutaj, w Polsce, i coś, co niektórzy nazywają sowieckim zniewoleniem Polski” – mówił Duda.

NORMALNY OBYWATEL
No coz prezydencie z pisu laski nic dodac nic ujac mam nadzieje ze ten kaplan pokazal kim jestes nie wystarczy miec stanowisko ale trzeba miec jeszcze klase, inteligencje, byc madrym a nie tylko wyksztalconym, na poziomie i szanowac ludzi a nie nimi gardzic bo to dzieki ich ciezkiej pracy masz to co masz.

Butrus Mirzap
Z tego co mi się wydaje, Polska leży na innej szerokości geograficznej niż Korea północna, tak więc uważam, że odpowiedzialności zbiorowej do trzech pokoleń w Polskim Państwie Prawa być nie powinno. Trzy zasady dla naszych ,,mocodawców” nie zagląda się człowiekowi w portfel, do łóżka, ani w drzewo genealogiczne… zresztą, jak człowiek zginający kark, jak jakiś pucybut przed zwykłym posłem może prawić o odwadze? To już zaczyna wyglądać jak niezbyt wysokich lotów kabaret… pozdrawiam używających głowy do czegoś wiecej niż hodowla włosów.

mika
sprawdźcie kim jest ten niemiecki ksiądz i wtedy dopiero wyciągnijcie wnioski z jego słów

Lustro
No I ta mina „dudusia”!!! Czy on sir nigdy nie przestanie TAK WYKRZYWIAC ?! Masakra!!!!!!!!

chapeu bas!
Ks. Walczak wyraził w swoim liście również moje najgłębsze refleksje, odczucia i oceny tej prezydentury! A mam prawo również domniemywać, że wyraził pogląd wielu milionów rodaków myślących tak samo jak on. Ten list to kropla przelewająca czarę goryczy, wobec niesprawiedliwych opinii, obcesowych ocen i – mówiąc delikatnie – nonszalancji Pana Prezydenta wobec takich jak ja. Zrywam czapkę z głowy i kłaniam się księdzu nisko…, niziutko, do samej ziemi, za te słowa!

to ksiadz nie zna zycia
Ale czasow dozylismy, ksiadz pochwala walke z kulakami, hehe, moj dziadek mial 10 ha i dla tych bronionych przez ksiedza byl kulakiem. Zatem, skoro ma byc tak, jak bylo, rozkulaczmy obecnych wlascicieli metodami Sluzby Bezpieczenstwa Publicznego. Bo niby dlaczego nie? Potem dadza nam wysokie emerytury i bedziemy zyli lepiej od innych, super.

klik
Do jo – złe jest ot, że logiczne myślenie cię przerasta. Też uważasz, że zdradę przekazuje się w genach każdemu kolejnemu pokoleniu? Robisz z siebie publicznie wioche.

Alice
Do tej pory myślałam , że to Kaczyński był najgorszym prezydentem. Myliłam się , on był tylko nieporadny i całkowicie zależny od brata. PAD przebił wszystkich!

Ehh
Dla mnie wszyscy byli tacy sami. Dużo obietnic jak to mi będzie dobrze jak dany kandydat wygra, a ja dalej muszę na siebie pracować i sam walczyć o swoje. Zmieniają się prezydenci, ale nie życie.

antypeowiec
myślałem że takie ubeckie świnie jak ty wyzdychały -po twoim kwiku widzę że jednak będzie świniobicie

Jak szybko zapomnieliśmy
Ksiądz na pewno dużo więcej wie, zna ludzką biedę i zmagania tych, którzy ulegli. Jednak mówienie, że Prezydenci Kaczyński i Duda byli najgorsi jest rażącą nieprawdą. To za Wałęsy rozdano cały dorobek naszych dziadków i ojców, Kwaśniewski to kontynuował. To za kadencji pozostałych prezydentów panowało przyzwolenie na kłamstwa, które nam bardzo zaszkodziły. Mój Dziadek walczył w AK. Cała jego młodość to wojna. Ile razy był skrajnie głodny, przemarznięty i przerażony, jak bardzo zniszczył wtedy zdrowie i jak cierpiał później wiedział tylko on, bo po wojnie nikt nie mógł nawet wiedzieć, że walczył w AK. Bał się, jak oni wszyscy. Mimo tego, że proponowano mu zapisanie się do partii – nie zrobił tego. W obawie przed represjami nic nie mówił o wojnie, chciał też zapomnieć, ale po nocach śniła mu się wojna i jej okropności. Tak, jak ci żołnierze, bali się i inni. Ilu historyków miało odwagę pisać prawdę? Najpierw bali się UB, potem (już za wspomnianych prezydentów) ostracyzmu własnego środowiska. Zamiast prawdy karmiono nas kłamstwami, a wspierali te kłamstwa (obawiający się – chociażby o pracę) dziennikarze. Z powodu obaw nie pozwolono rozwikłać wielu, ważnych dla nas spraw (np. śmierci bł ks Popiełuszko). Rola sądów jest tu niezaprzeczalna (pomijam, że korzenie niektórych sędziów decydowały o ich rozumieniu sprawiedliwości. Ale przecież to w poprzednich kadencjach mówiono „sądy wymiaru NIEsprawiedliwości”). Niewiele Pani wie i przykre jest to, że tak ostre są dy Pani formułuje. W tej chwili jest trochę łatwiej. W końcu odważni mogą mówić, choć wielu wciąż się boi. W czym takim lepszy był Komorowski?? Jeden z księży mówił o tym, ze ma dokumenty i zeznanie o fałszowaniu wyborów, w których wygrał Kwaśniewski. Owszem, nie należy potępiać wszystkich – ale nagradzać?. Nie rozumiem tego, że ludzie wybierają ładnie opakowane kłamstwa zamiast prawdy- choć niektórzy mają w tym interes. Ci, którzy tak boją się utraty przywilejów – to ich się bano, bo mieli ogromną władzę.

chichot losu
Od kiedy to Wirtualna Propaganda podnieca się listami księży?

123Polska
Obawiam sie, ze madry ksiadz napytal sobie biedy. Purpuraci, ktorym blizsza jest polityka i sprawy doczesne, zamkna mu usta badz to dekretem, badz to zsylajac go „za kare” w stan spoczynku gdzies do zakonu. U mnie w parafii jest trzech takich „emerytow”

Alojz
Nic podobnego, ksiądz napisał na polecenie hierarchów żeby pokazać ludziom, że kościół jest dobry. Pisowi zaczyna się ziemia palić pod stopami, więc kościół musi przejść na drugą stronę, bo inaczej skończą się profity.

ojciec dyrektora
Duduś uderzył w samego Kaczyńskiego. Ojciec Lecha/Jarka, służył w AK,a po wojnie, zamiast trafić do katowni UB jak jego koledzy, dostał ciepłą posadkę i służbowe mieszkanko. Za co STALINOWSKIE władze tak nagradzały Rajmunda? i czy to nie przeszło na jego potomków?

cesio
jeżeli PAD jest tak za sprawiedliwością to dlaczego nie ma nic przeciwko stosowaniu odpowiedzialności zbiorowej, co znowu wróciły czasy okupacji niemieckiej, to może jeszcze łapanki i egzekucje zbiorowe, dlaczego łączy się ludzi uczciwych z przestępcami, jest IPN, Prokuratura, żyją jeszcze świadkowie, jest szansa ukarać przestępców, tylko niewygodnie było by karać swoich, co zaś do genów to wiemy po kim ma Prezes PIS-u

lider6044
Zdrajców niech sobie szuka w swoim najbliższym otoczeniu. Dosyć już jazgotania i kłucenia Polaków.Ogłosić chce referendum w sprawie konstytucji ,tej którą nagminnie łamie.

leon
List księdza to list do kogoś kto jest chrześcijaninem i postępuje zgodnie z nauką Chrystusa, a PAD taki nie jest. On postępuje zgodnie z nauką guru-kaczyńskieg. To jest sekta i powinna być zwalczana przez KK. KK w Polsce wyznaje, że Panu Bogu świeczkę a diabłu(Kaczyńskiemu) ogarek bo od niego dostają kasę. Dlatego głos Księdza Walczaka zostanie głosem wołającego na pustyni

pl
ciekawe gdzie się wykrztalcili jego rodzice, on i dzieci – czy nie dzięki KOMUNIE??? prezydent „wybranych ludzi”, ktoś już tak się okrzyknal i jak skonczylo się to uzulpatorstwo?????

margal
A może Paqnie Duda spojrzy Pan na swoich ojcow, dziadkow, przeciez zyli w komunie tak jak pan. Ksztalcili się w komunie awansowali, czy byli tacy nieskazitelni ???

Ryś 53
Przecież tzw prezydent nie ma wolnej woli, nie miejcie do niego pretensji. Sfrustrowany, chory z nienawiści do całego świata naczelnik – dyktator Kaczyński, chowający się przed moralną odpowiedzialnością za śmierć brata i prawie stu osób, wszystkim dyryguje. Przecież produkt marketingowy nie może być Prezydentem.

jakaś
….BUDYŃ nigdy nie będzie pzydentem on jest figurantem….zastanawiam się kto mu isze te przemówienia

drugi sort
ludzka twarz – z tą obłudną katolicko – krakowską buźką i mentalnością podnóżka prezesa to on może wypowiadać się na temat skarpetek . OBRAŻA URZĄD PREZYDENTA RP>-swoją osobą

Maria
Ta POGARDA i PYCHA rozsadzi was od wewnątrz, a Naród Was rozliczy!

…..

http://wpolityce.pl/polityka/337893-prezydent-w-tvp-historia-ci-ktorzy-sa-potomkami-zdrajcow-nigdy-nie-beda-chcieli-tego-przyznac-beda-walczyli-z-prawda-historyczna

http://wpolityce.pl/polityka/338033-trzeba-miec-w-sobie-tony-zolci-i-zlej-woli-by-zarzucac-prezydentowi-dudzie-rasizm-po-slowach-o-potomkach-zdrajcow-o-co-chodzi-w-tej-awanturze

http://wpolityce.pl/polityka/338111-karczewski-jezeli-potomkowie-oprawcow-reprezentuja-takim-sam-tok-myslenia-to-sa-godni-potepienia

http://wpolityce.pl/polityka/338113-oredzie-marszalka-senatu-flaga-bialo-czerwona-jest-nie-tylko-symbolem-panstwa-ale-jednoczy-wszystkich-polakowwideo

 

 

18 thoughts on “481 …powiedział Prezydęt faszystkich żydobanderowców,.. pytanie tylko który?

  1. Podziękowania dla innnego fielkiego presydenta, co to w Gruzji kulom też nie kłaniał się…

    ON
    No właśnie, a kto sprowadził Czeczenów do Polski? W latach 2005-2007 (zgadnijcie kto wtedy rządził) z ochotą przyjmowano Czeczenów, żeby Ruskim zrobić na złość. A zgadnijcie jacy politycy pod koniec lat 90-tych z wielką dumą sprowadzili do naszego kraju ponad 80 TYSIĘCY muzułmańskich uchodźców z Czeczenii? Ano tak, zapomniałem, że to byli dobrzy muzułmanie, bo oni zabijali tylko Ruskich więc to się nie liczy. Jakim trzeba być hipokrytą, żeby zganiać wszystko na PO, które zgodziło się jedynie na przyjęcie zaledwie 7 tysięcy uchodźców i tylko pod warunkiem, że możliwa będzie ich weryfikacja pod względem tożsamości i kraju pochodzenia.

    Hyhy
    Dokładnie zrobił to PiS i robi nadal tylko potajemnie

    Pawel
    PiS ich sprowadzil na zlosc Rosji, a to najgorszy element! Ci hipokryci z PiS z diablem sie sprzymiezaw zeby Rosji na zlosc zrobic. Tak jak sie kartofel krzyczal miedzy nogami Kliczki: „chwala bohaterom”

    fakty
    Nie zapominajmy że te 100 tys. Czeczenow to uciekło z Czeczenii przed legalną wladzą bo mieli wiele na sumieniu .Jest to wysoce niebezpieczny element kryminalny jak i zrafdykalizowany religijnie.Wszędzie (bez wyjątku) gdzie się osiedlili występują z nimi problemy

    Duda= Makrela
    Tak samo jest w KAŻDYM mieście gdzie znajduje się ośrodek dla uchodźcow .Wszędzie są problemy z Czeczeńcami.Tylko „nasze ” wladze to skrzętnie UKRYwają a jeżeli już kogoś ukarają to sąsiadujących z nimi Polakow.

    http://wiadomosci.wp.pl/czeczeni-zaatakowali-polska-szkole-dzieci-byly-przerazone-6117342855493761a

    PATRYK OSOWSKI30-04-2017 (12:17)

    Czeczeni zaatakowali polską szkołę. „Dzieci były przerażone!”

    Dwóch dorosłych agresywnych Czeczenów przyjechało do szkoły w podwarszawskim Coniewie, by „wymierzyć sprawiedliwość”. Ponieważ nie mogli dostać się do środka uderzali pięściami w drzwi i okna, a na koniec zaatakowali nauczyciela. Wszystkiemu przyglądały się przerażone dzieci. „Mamy dość” – alarmują rodzice, którzy domagają się teraz likwidacji pobliskiego ośrodka dla cudzoziemców.

    Coniew to mała wieś w gminie Góra Kalwaria. Około godziny 7 rano uczniowie z okolicznych domów jechali na lekcje szkolnym autobusem. W międzyczasie doszło tam do sprzeczki. Uczeń pochodzenia czeczeńskiego mieszkający w Ośrodku dla Cudzoziemców w Lininie zadzwonił do mamy twierdząc, że został zaatakowany i pobity. Chociaż – jak wykazał monitoring – nie była to prawda, mama chłopca wraz z dwoma Czeczenami natychmiast przyjechali do szkoły, żeby to sprawdzić. – Ale to sprawdzenie było bardzo dramatyczne, ponieważ chcieli dostać się do szkoły na siłę. Czeczenka zaczęła ubliżać ochroniarzowi i krzyczała do niego „zabije cie psie” – opowiada Wirtualnej Polsce rodzic jednego z uczniów.

    „Policja nie zrobiła nic”

    – Wezwana została policja, ale po przyjeździe zaczęli od legitymowania rodziców. Średnio wylegitymowani zostali jednak Czeczeni, ponieważ nie mieli przy sobie dokumentów. Dalej zamiast np. wezwać Straż Graniczną policja nie zrobiła nic i odjechała – dodaje rodzic.

    Całe zamieszanie miało trwać około dwóch godzin. W tym czasie przerażeni uczniowie słuchali co dzieje się przed wejściem. Oprócz uderzania w okna sal lekcyjnych byli też świadkami sytuacji, gdy dyrektorka szkoły próbowała uspokoić awanturującą się mamę małego Czeczena.

    – Ta krzyczała jednak tak głośno, że słychać było ją nawet na parkingu przed szkołą. Inna z Czeczenek udawała, że mdleje a kolejne sugerowały, że tamta umiera. To był jakiś cyrk – mówią nam rodzice, którzy byli świadkami całego zajścia.

    https://v.wpimg.pl/MzQwNzk3JBN-OGFMXwc1TmVPYR5FRD0TPBBgCgccekJoQHpOUwR9V3xEf0lbAHpIZUBhCgRfJBk7FmMdBEEsVzoWIg0KQSQbfx0-HQ==/

    Narzucają zasady kultury muzułmańskiej

    Pobliski Ośrodek dla Cudzoziemców w Lininie to od kilkunastu lat miejsce pobytu setek osób ubiegających się o nadanie statusu uchodźcy. Chociaż wiele mieszkających tam dzieci uczęszcza do szkoły w Coniewie, relacje części obcokrajowców z lokalną społecznością od lat są bardzo napięte.

    – Np. z Ukraińcami nie mamy żadnych problemów. Czasami pracują u nas w sadach i dobrze nam się z nimi żyje. Czeczeni to jednak zupełnie inna bajka. Kradną, jeżdżą pijani samochodami, a w pobliskich lasach ciągle rozbierają jakieś samochody – mówi WP mama, której dziecko chodzi do szkoły w Coniewie.

    Ona także uważa, że jedynym sposobem na uspokojenie sytuacji w okolicy jest pozbycie się placówki dla cudzoziemców. – To oni podkreślają ciągle, że tu gdzie są będzie obowiązywał islam i tu jest Państwo Islamskie. Nawet do Ukraińców, którzy z nimi mieszkają, mają pretensje o krótkie spodenki – podkreśla.

    Startuje petycja o likwidację ośrodka k. Góry Kalwarii

    O tym, że muzułmanie w Lininie „terroryzują” okolicznych mieszkańców za noszenie krótkich spodenek, a kobiety za spódniczki i krótkie rękawki, głośno było w polskich mediach już w 2015 roku. Ta lokalna wojna trwa już tak długo, że mieszkańcy zdecydowali się wreszcie na przygotowanie specjalnej petycji.

    – Startujemy ze zbieraniem podpisów pod apelem o zlikwidowanie tego ośrodka. Proces ich asymilacji okazał się klęską. Dyrekcja szkoły, władze gminy i my sami robiliśmy wszystko, żeby się porozumieć. Nic z tego nie wyszło – zaznaczają rodzice.

    Czytaj także: Niemieckie władze zaniepokojone rosnącą liczbą uchodźców z Czeczenii

    https://v.wpimg.pl/LTk3MDIwJT1EfGJyfUM0Z1IHYiBnADw9BlRjNCVYeWFaA39zfU95eUYBe3V5T3xjWgpiKzoFIzAOWGAzZBslOgJdJCFnHTwz/

    „Miejscowa policja sama się ich boi i nie kiwnie nawet palcem”

    Chociaż mieszkańcy odczuwają bolesne skutki sąsiadowania z Ośrodkiem dla Cudzoziemców niemal codziennie, czarę goryczy przelał atak na ich dzieci i trauma jaką przeszły podczas awantury przed szkołą.

    – Gdyby policja zgarnęła tych Czeczenów na komisariat nie byłoby problemu, ale byli tak samo bierni jak zwykle. Zresztą zawsze powtarzają, że nie będą się babrać za 2 tys. zł miesięcznie i tak to się potem kończy. Boją się i nie kiwną nawet palcem – mówią rodzice.

    Jak dodają, byli nawet świadkami sytuacji, gdy policjanci przejeżdżający na rowerach i widzący grupę Czeczenów zawracali z obawy przed ewentualną konfrontacją.

    O ocenę pracy policji po ataku na szkołę zapytaliśmy więc także przedstawicieli szkoły. – Moim zdaniem można było jeszcze bardziej dokładnie zająć się tą sprawą – komentuje dyrektor Zespołu Szkół w Coniewie Bogumiła Lachowicz.

    Czytaj także: Demonstracja antymigrancka w Górze Kalwarii

    Zdecydowany głos burmistrza Góry Kalwarii

    – To wydarzenie nami wstrząsnęło. Takie akty przemocy na terenie szkoły nie zdarzają się. Były jakieś problemy konfliktów w grupie rówieśniczej ale najgorzej, gdy ingerują dorośli i sami próbują wymierzać sprawiedliwość. Z czymś takim absolutnie się nie zgadzamy – podkreśla burmistrz Góry Kalwarii Dariusz Zieliński.

    W rozmowie z WP zaznacza, że po incydencie zrobił wszystko, aby zapewnić dzieciom bezpieczeństwo i „nie narażać ich więcej na tak duży stres”. – Też zwróciłem uwagę, że reakcja policji powinna być bardziej stanowcza i dać sygnał, że organy bezpieczeństwa działają skutecznie. Rozumiem, że policja ma swoje procedury, ale faktycznie odbiór rodziców nie był zgodny ze stanowiskiem miejscowego komendanta – powiedział burmistrz.

    Czytaj także: Muzułmańscy uchodźcy molestowali 13-letnią Polkę

    Prokuratura: grozi im do 3 lat pozbawienia wolności

    Chociaż atak na szkołę miał miejsce 5 kwietnia i minęły już 3 tygodnie, rodzice nie widzą żadnych efektów pracy policji. W piątek w szkole w Coniewie odbyło się natomiast kolejne specjalne spotkanie, w którym uczestniczyli m.in. rodzice uczniów, nauczyciele, dyrektor szkoły, przedstawiciel Urzędu ds. Cudzoziemców oraz władze gminy Góra Kalwaria. Zabrakło tylko policji.

    Gdy o ocenę interwencji służb bezpieczeństwa po ataku Czeczenów zapytaliśmy komendanta w Górze Kalwarii podinsp. Tomasza Jeżewskiego usłyszeliśmy, że „sprawę wyjaśnienia całego zajścia przekazano Komendzie Powiatowej Policji w Piasecznie”. Ta skierowała nas z kolei do Prokuratury Rejonowej w Piasecznie.

    – Na potrzeby postępowania zabezpieczono nagranie z monitoringu (szkolnego – red.) i zostanie ono poddane oględzinom celem ustalenia przebiegu zdarzenia – poinformowała WP prokurator Inga Wysocka.

    Zapewniła jednak, że ustalone zostały już zarówno tożsamość osób, które dopuściły się ataku na szkołę, jak i to, że podczas awantury „naruszona została nietykalność cielesna dyżurującego nauczyciela”. W związku z tym mężczyznom grozi teraz nawet do 3 lat pozbawienia wolności.

    Czy policji uda się jednak namierzyć miejsce ich pobytu? – Szczerze wątpimy – podsumowują rodzice uczniów ze szkoły w Coniewie.

    https://v.wpimg.pl/LTE3NDUyJT1qfGFxYEE0YnMDYSB7Djw9KFRgNDlWfmV2Bnl8Zk98Zmged3xkSXtnfAVhNCcWJyE3UjoxJxhhI2hDJyUmHC8uK1oraj8JKw==/

    Czytaj także: Rasistowski atak we Wrocławiu. Ktoś wrzucił butelkę z benzyną do baru z kebabem

    Interwencja Urzędu ds. Cudzoziemców

    O komentarz do całego zdarzenia chcieliśmy też zapytać Czeczenów z ośrodka w Lininie. Niestety nie zostaliśmy wpuszczeni na teren placówki, a ochrona i pracownicy poinformowali nas, że w sprawie może się wypowiadać wyłącznie rzecznik prasowy.

    – Jeszcze tego samego dnia po zdarzeniu z 5 kwietnia na terenie ośrodka dla cudzoziemców w Lininie zorganizowano spotkanie ze wszystkimi rodzicami dzieci uczęszczających do szkół. Dotyczyło ono przede wszystkim przypomnienia zasad zachowania w szkole i autobusie szkolnym – poinformował WP rzecznik Urzędu ds. Uchodźców Jakub Dudziak.

    Dodał również, że „12 kwietnia pracownik ośrodka w Lininie odbył wizyty we wszystkich szkołach, do których uczęszczają dzieci cudzoziemców, a Urząd do Spraw Cudzoziemców jest w stałym kontakcie z władzami Góry Kalwarii, Dyrektorem Szkoły w Coniewie oraz Radą Rodziców”.

    Czytaj także: Coraz więcej ataków na cudzoziemców w Polsce

    „Takie sytuacje są rzadkością”

    Czy w skali całej Polski podobnych konfliktów między cudzoziemcami, a miejscową społecznością jest więcej? – Gdyby było ich dużo na pewno byśmy o nich słyszeli. Takie informacje są jednak rzadkością – mówi WP prof. Michał Bilewicz z Centrum Badań nad Uprzedzeniami Uniwersytetu Warszawskiego.

    Ekspert dodaje, że w ostatnich latach znacząco wzrosła liczba ataków na muzułmanów. – Czeczeni są najliczniejszą grupą wyznawców tej religii w Polsce. Cechuje ich między innymi silna kultura honoru i może stąd ich reakcja – podkreśla.

    Profesor Bilewicz zaznacza również, że „zbyt często ośrodki dla cudzoziemców lokalizowane są tam, gdzie jest najtaniej”. – Zdarza się, że są to regiony z wieloma problemami społecznymi i np. bezrobociem. Gdy dochodzi do tego bierność państwa w tłumaczeniu mieszkańcom pewnych zasad funkcjonowania z obcokrajowcami, często kończy się to wzrostem wzajemnej niechęci – podsumował.

    Polubienie

  2. http://kresy.pl/wydarzenia/ukraina-lokalne-wladze-uczcily-pamiec-ideologa-ukrainskiego-rasizmu/


    Grób Jurija Łypy, Źr. wikimedia

    UKRAINA: LOKALNE WŁADZE UCZCIŁY PAMIĘĆ IDEOLOGA UKRAIŃSKIEGO RASIZMU

    10 maja 2017|4 komentarze|w społeczeństwo, Ukraina, Wydarzenia |Przez Krzysztof Janiga

    Jurij Łypa, którego 117. rocznicę urodzin uczczono, rozwijał w swojej twórczości teorie rasistowskie. Jego grób znajduje się w Bonowie, tuż przy granicy z Polską.

    We wsi Bonów (ukr. Buniw) w obwodzie lwowskim, leżącej tuż przy granicy z Polską, odbyły się obchody 117. rocznicy urodzin ukraińskiego działacza politycznego, członka Ukraińskiej Powstańczej Armii Jurija Łypy. – informuje strona kanału ZIK powołując się na kierownika wydziału prasowego administracji państwowej rejonu jaworowskiego Irynę Krawczuk.

    Obchody zaczęły się od liturgii w cerkwi. Następnie uczestnicy obchodów przeszli na cmentarz, gdzie znajduje się grób Jurija Łypy. Przemowy wygłosili kierownik rejonowej administracji Zoriana Miryło oraz prezydent fundacji „Pryznaczennja” im. Jurija Łypy Hałyna Szpyłka. Na grobie złożono kwiaty. Następnie przedstawiciele władz odwiedzili wieś Iwanyki, gdzie znajduje się jedyny pomnik Łypy.

    Jak napisano w materiale ZIK, Łypę uhonorowano jako wielkiego Ukraińca, który ostatnie lata swojego życia przeżył na ziemi jaworowskiej, gdzie pracował jako lekarz, pisał swoje utwory i zginął z rąk enkawudzistów.

    Jak podaje ZIK, Łypa był działaczem społecznym, pisarzem, poetą, publicystą, jednym ze znaczących ideologów ukraińskiego nacjonalizmu. Od lata 1943 do lata 1944 roku razem z rodziną żył na ziemi jaworowskiej. W 1943 roku prowadził w Jaworowie prywatny gabinet medyczny. Był lekarzem w Ukraińskiej Powstańczej Armii. W sierpniu 1944 roku został zabity przez NKWD.

    Łypa w ramach ideologii ukraińskiego nacjonalizmu rozwijał teorie rasistowskie. Uważał, że większość Ukraińców prezentuje rasę dynarską (mieszaninę ras nordyckiej i armenoidalnej). Irytowało go zakwalifikowanie Ukraińców przez niemieckich nazistów do podludzi. Twierdził, że Mussolini posiadał „typowo ukraińską głowę”, a Hitler reprezentował rasę armenoidalną. Uważał, że płodzenie dzieci z nie-Ukraińcami jest „zanieczyszczaniem rodziny”, które jest swego rodzaju „odstępstwem” od nacji.

    CZYTAJ TAKŻE: Ukraińcy świętują 100-lecie tzw. Ukraińskiej Rewolucji. Poroszenko uczcił m.in. Konowalca i Doncowa

    Kresy.pl / ZIK

    Poznaniak74 @Poznaniak74:
    Paranoja, potomek wszelkiej maści „ludzi luźnych” z terenów Korony, Wlk. Ks. Litewskiego oraz ówczesnej Moskwy plus ludów koczowniczych, które „przewalały się” przez tamte tereny od starożytności głosił „teorie czystości rasowej” :)))) Ps. Wystarczy spojrzeć na zdjęcia innego ‚ideologa’ ukraiństwa niejakiego Dmytro Doncowa (szczególnie z profilu) by się przekonać jak ta „ukraińska czystość rasowa” wyglądała…

    General @General:
    No i bardzo krzyż pasuje do tego grobu. A obok jaki piękny pomnik ssmana. Że to jeszcze stoi i nikt tego nie rozwalił. Wrogi kraj, trzeba szykować się do wojny.

    Sun Escobar @Sun Escobar:
    Wymieńcie ukraińca, znanego na świecie w dziedzinie kultury, sztuki, muzyki, nauki. Nie ma.

    General @General:
    @Sun Escobar Matejko, Kopernik, Skłodowska-Curie, Reymont, Chopin, Karol Wojtyła, Mieszko I, Bolesław Chrobry, J.S. Bach, Vivaldi, Otton III, Salvatore Dali, Monet, Aleksander Wielki, Arystoteles, Paderewski, Mickiewicz, Piłsudski, no i Beksiński bo z Sanoka czyli etnicznych ziem…. ojj długo by wymieniać.

    Polubienie

  3. http://kresy.pl/wydarzenia/ks-isakowicz-zalewski-czy-polska-mature-z-wos-ukladal-banderowiec/


    Skandaliczne pytanie na maturze, Foto: facebook.com

    KS. ISAKOWICZ-ZALESKI: CZY POLSKĄ MATURĘ Z WOS UKŁADAŁ BANDEROWIEC?

    11 maja 2017|3 komentarze|w Polacy, polityka, Polska, Polska, społeczeństwo, Ukraina, Wydarzenia |Przez Piotr Łapiński

    Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski skomentował skandaliczne pytanie jakie pojawiło się na tegorocznej maturze z Wiedzy o Społeczeństwie.

    Uczniowie, którzy zdecydowali się zdawać rozszerzoną maturę z Wiedzy o Społeczeństwie, w formularzu egzaminacyjnym natknęli się na zdjęcie dwujęzycznej tablicy z nazwą miejscowości. W tekście z nim związanym poinformowano, że tablice zostały zawieszone w w 2011 roku, a także że w 2007 roku doszło do wspólnego potępienia przez prezydentów Polski i Ukrainy akcję „Wisła”. Maturzyści dowiedzieli się, że głowy państw nazwały ją sprzeczną z podstawowymi prawami człowieka. Zdający maturę mieli odpowiedzieć o jaką mniejszość etniczną chodzi, a także wskazać naruszone przez Akcję „Wisła” prawa i wolności człowieka.

    Ks. Isakowicz-Zaleski wskazuje, że pytanie sugeruje odpowiedź, która może być niezgodna z wiedza maturzysty, stawiając go pod ścianą. To właśnie miało wywołać jego ostra reakcję.

    CZYTAJ TAKŻE:
    Posłowie PO do rządu: mówicie o Wołyniu, a nie o Akcji „Wisła”; proponujecie Polakom tępy nacjonalizm
    Wołyńska Rada Obwodowa: Polacy powinni przeprosić za akcję „Wisła”

    W kolejnym wpisie w serwisie Facebook duchowny wyraził nadzieję, że ta skandaliczna sprawa zostanie wyjaśniona: Mam nadzieję, że pani minister [edukacji] wyjaśni skąd wzięły się te pytania i kto jest ich autorem. Opisywanie bowiem operacji wojskowej „Wisła” jako „zbrodni przeciw ludzkości” jest sprzeczne z polską racją stanu. A wciąganie do tego maturzystów, którym z góry sugeruje się odpowiedź, jest sprzeczne z zasadami szkolnictwa.

    PRZECZYTAJ: W sprawie akcji „Wisła”

    kresy.pl / wp.pl / facebook.com

    Polubienie

    • http://kresy.pl/wydarzenia/men-odrzuca-zarzuty-o-skandaliczne-pytanie-na-maturze-o-akcje-wisla/


      Ministerstwo Edukacji Narodowej, foto: men.gov.pl

      MEN ODRZUCA ZARZUTY O SKANDALICZNE PYTANIE NA MATURZE O AKCJĘ „WISŁA”

      11 maja 2017|0 Komentarze|w Polacy, polityka, Polska, Polska, społeczeństwo, Ukraina, Wydarzenia |Przez Piotr Łapiński

      Ministerstwo zrzuciło odpowiedzialność za pytania na Centralną Komisję Egzaminacyjną.

      Ksiądz Isakowicz-Zaleski ostro zareagował na pytanie jakie pojawiło się na maturze z Wiedzy o Społeczeństwie, dotyczące akcji „Wisła”. Stwierdził on: aż się wierzyć nie chce, że takie skandaliczne pytania mogły paść na maturze w polskiej szkole! Czyżby ich autorem był banderowiec Wołodymyr Wiatrowycz, szef IPN w Kijowie?

      Zdaniem duchownego opisywanie akcji „Wisła” jako „zbrodni przeciw ludzkości” godzi w polską rację stanu.

      Głos w sprawie zabrało Ministerstwo Edukacji Narodowej, które w wiadomości w serwisie Twitter jako odpowiedzialne za układanie pytań wskazało Centralną Komisję Edukacyjną. Zapewniło, że będzie wyjaśniać sprawę.

      Sprawą zainteresował się również prezes Ruchu Narodowego, poseł Robert Winnicki. Złożył on interpelację do Ministerstwa Edukacji Narodowej w związku z tą sprawą.

      Poseł Winnicki pyta między innymi o personalia osób układające test maturalny, a także czy MEN ma świadomość, że potępianie akcji ‚Wisła’ stanowi wsparcie dla polityki gloryfikującej zbrodniczą, ludobójczą formację OUN-UPA?

      Winnicki pyta również, czy MEN zamierza umieścić w programie nauczania informację o tym że Akcja „Wisła”, przerwała ludobójczą działalność OUN-UPA.

      MEN na razie nie ustosunkowało się do posta posła Winnickiego.

      kresy.pl / twitter.com

      Polubienie

    • http://kresy.pl/wydarzenia/dyrektor-cke-o-pytaniu-o-akcje-wisla-na-maturze-nie-pytalismy-o-ocene-historyczna/


      Logo Centalnej Komisji Egzaminacyjnej, foto: cke.edu.pl

      DYREKTOR CKE BRONI SKANDALICZNEGO PYTANIA O AKCJĘ „WISŁA” NA MATURZE: NIE PYTALIŚMY O OCENĘ HISTORYCZNĄ

      11 maja 2017|2 komentarze|w polityka, Polska, społeczeństwo, Wydarzenia |Przez Piotr Łapiński

      W związku z skandalicznym pytaniem na tegorocznej maturze rozszerzonej z WOS głos zabrał dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej dr Marcin Smolik.

      CKE wydało specjalny komunikat na temat pytania nr. 4 w arkuszu matury rozszerzonej z Wiedzy o Społeczeństwie. Pytanie wywołało spore poruszenie, a sprawę nagłośnił ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Duchowny stwierdził, że sugestie zawarte w zadaniu w egzaminie dojrzałości godzą w polską rację stanu.

      >CZYTAJ TAKŻE: Ks. Isakowicz-Zaleski: Czy polską maturę z WOS układał banderowiec?

      W komunikacie CKE, Marcin Smolik przypomina treść zadania oraz związane z nim materiały źródłowe. W tych ostatnich znalazło się zdjęcie  dwujęzycznej tablicy z nazwą miejscowości oraz tekst mówiący o wysiedleniu mieszkańców podkarpackich wsi w ramach akcji „Wisła”, oraz informacja o wspólnym oświadczeniu prezydentów Polski i Ukrainy w którym uznali akcję za sprzeczną z prawami człowieka.

      W dalszej części oświadczenia dyrektor CKE wskazuje, że na pytanie o mniejszość etniczną, która padła ofiarą akcji Wisła maturzyści powinni odpowiedzieć „Łemkowie”. Jak przypomina dr Smolik, w drugim zadaniu zdający miał zidentyfikować dwa unormowania z katalogu praw i wolności człowieka naruszone przez ówczesne władze komunistyczne Polski Ludowej w wyniku tej akcji.

      Zdaniem dyrektora CKE polecenia nie dotyczyły zatem historycznej oceny akcji „Wisła”, w tym ówczesnych etnicznych stosunków polsko-ukraińskich przez zdających, ale umiejętności rozpoznania nazw z katalogu praw i wolności człowieka, których naruszenie należało wywnioskować z treści tekstu (a zatem: prawo własności; prawo do nienaruszalności mieszkania; wolność wyboru miejsca zamieszkania; zakaz dyskryminacji z powodów etnicznych / równość wobec prawa).

      Dr Marcin Smolik potwierdził w ten sposób zarzuty postawione przez ks. Isakowicza-Zaleskiego. Przypomnijmy, że duchowny stwierdził: to pytanie na maturze z góry sugeruje odpowiedź, że prawo zostało złamane. Uczniowie zostali postawieni w trudnej sytuacji, ponieważ mogą powoływać się na przeróżne opinie. Nie ma jednoznacznej oceny tej akcji.

      kresy.pl

      Mazowszanin jeden @Mazowszanin jeden:
      CKE zachowuje się jak nauczyciel polskiego z „Ferdydurke” – ma wyuczony frazes na ustach i trzyma się go niczym aktywista POP trzyma się jedynie słusznej linii partii. Tak dla przypomnienia panu dr Marcinowi Smolikowi, co znaczy pytanie sugerujące, zacytuję stosowny fragment dzieła Gombrowicza: „Nauczyciel dalej prowadził wykład, powtarzając, że Juliusz Słowacki wielkim poetą był, więc zachwycamy się jego poezjami. Na koniec kazał zapisać temat zadania domowego. Brzmiał on: „Dlaczego w poezjach wielkiego poety, Juliusza Słowackiego, mieszka nieśmiertelne piękno, które zachwyt wzbudza?”. (…) A Bladaczka wykrzykiwał z entuzjazmem, że „zachwycamy się Słowackim, gdyż wielkim poetą był”, a obdarzamy go czcią, „ponieważ wieszczem był”.”

      jazmig @jazmig:
      Po pierwsze tekst, na którym oparto pytanie jest propagandą banderowską, a po wtóre Łemkowie nie są mniejszością etniczną, lecz narodem, tak jak Polacy, a nie naruszono żadnego prawa człowieka, ponieważ wtedy nie istniała Deklaracja Praw Człowieka.

      Polubienie

    • http://kresy.pl/wydarzenia/lider-ruchu-autonomii-slaska-ks-isakowicz-to-wyjatkowo-nikczemna-postac/


      Jerzy Gorzelik na Marszu Autonomii Śląska w 2016 roku. Fot. facebook.com

      LIDER RUCHU AUTONOMII ŚLĄSKA: KS. ISAKOWICZ-ZALESKI TO WYJĄTKOWO NIKCZEMNA POSTAĆ

      12 maja 2017|0 Komentarze|w polityka, Polska, społeczeństwo, Ukraina, Wydarzenia |Przez Marek Trojan

      Wyjątkowo nikczemna postać, skrywająca pod sutanną nienawiść i kompleksy – tak nazwał ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego lider ślązakowskiego RAŚ, Jerzy Gorzelik. Ponadto, była europosłanka UW nazwała duchownego „kretynem”, a działacz antykomunistyczny: „sowieckim popem”.

      Lider Związku Ukraińców w Polsce i znany negacjonista ludobójstwa na Wołyniu, Piotr Tyma, opublikował na portalu społecznościowym link do artykułu Kresów.pl. Opisano w nim skandaliczne pytania, które pojawiły się na tegorocznej maturze z WOS, wraz z komentarzem ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego dla portalu WP.pl.

      Czytaj również: Dyrektor CKE broni skandalicznego pytania o akcję „Wisła” na maturze: nie pytaliśmy o ocenę historyczną

      – Wyjątkowo nikczemna postać, skrywająca pod sutanną nienawiść i kompleksy – skomentował wpis Tymy lider ślązakowskiego Ruchu Autonomii Śląska, Jerzy Gorzelik.

      Przeczytaj: Jak ślązakowcy zostają Ślązakami

      Jak informowaliśmy, w formularzu egzaminacyjnym natknęli się na zdjęcie  dwujęzycznej tablicy z nazwą miejscowości. W tekście z nim związanym poinformowano, że tablice zostały zawieszone w 2011 roku, a także że w 2007 roku doszło do wspólnego potępienia przez prezydentów Polski i Ukrainy akcję „Wisła”. Maturzyści dowiedzieli się, że głowy państw nazwały ją sprzeczną z podstawowymi prawami człowieka. Zdający maturę mieli odpowiedzieć o jaką mniejszość etniczną chodzi, a także wskazać naruszone przez Akcję „Wisła” prawa i wolności człowieka.

      • Aż się wierzyć nie chce, że takie skandaliczne pytania mogły paść na maturze w polskiej szkole! Czyżby ich autorem był banderowiec Wołodymyr Wiatrowycz, szef IPN w Kijowie? A może któryś z rodzimych „gierdoyciowców” lub sojuszników oligarchy Petro Poroszenki? – pisał na Facebooku ks. Isakowicz-Zaleski.

      W komentarzu jaki ksiądz udzielił dla wp.pl, stwierdził, że to pytanie na maturze z góry sugeruje odpowiedź, że prawo zostało złamane. Uczniowie zostali postawieni w trudnej sytuacji, ponieważ mogą powoływać się na przeróżne opinie. Nie ma jednoznacznej oceny tej akcji.

      Przeczytaj: Lider RAŚ: polskie obozy koncentracyjne istniały

      Czytaj również: RAŚ: przeprowadzimy referendum niepodległościowe na Górnym Śląsku w razie Polexitu

      Z kolei we wrześniu ub. roku, jak informowaliśmy, lider RAŚ Jerzy Gorzelik w jednym z wpisów na Facebooku wyraźnie zasugerował, że Polacy byli na Ukrainie kolonizatorami, a Polska prowadziła względem części terenów dzisiejszej Ukrainy politykę kolonizacyjną. Analogiczne tezy lansują ukraińscy nacjonaliści. Piotr Tyma, szef Związku Ukraińców w Polsce, rewanżował się ślązakowcom, promując ich inicjatywy na portalach społecznościowych. Podobnie czynił organ prasowy ZUwP, „Nasze Słowo”.

      Niedawno Gorzelik na Facebooku pisał, że w „nowy typ polskiego patriotyzmu” wpisana jest hipokryzja, zarzucając Polakom m.in. negowanie istnienia „polskich (komunistycznych) obozów koncentracyjnych”:

      – Polska demokracja po roku 1989 od początku była załgana, przejmując z czasów Polski Ludowej to, co było wygodne dla nowych elit. Hipokryzja jest wpisana w nowy typ polskiego patriotyzmu, plujący jadem na dźwięk frazy „polskie (komunistyczne) obozy koncentracyjne”, a jednocześnie zacierający rączki na myśl o tym, jak zgrabnie udało się rozwiązać rękami komunistów problemy Górnego Śląska, Łemków i Ukraińców. Bo dla tego typu patriotów odrębność i różnorodność zawsze będą problemem.

      Gorzelik nie był jedyną znaną postacią, która skomentowała sprawę.

      – Od kiedy ten sowiecki pop jest recenzentem polskich matur? – pytał Mariusz Cysewski, dziennikarz i działacz antykomunistyczny, znany z mocny, proukraińskich poglądów. W swoich tekstach stawał w obronie Stepana Bandery, negując jego związek z ludobójstwem na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej, za które wg niego nie ponosi żadnej odpowiedzialności. Krytykował też stosowanie obecnie pojęcia „banderowcy”.

      – Kretyn – tak z kolei nazwała ks. Isakowicza-Zaleskiego Grażyna Staniszewska, była posłanka i europosłanka z ramienia Unii Wolności. Znana ze swojego proukraińskiego zaangażowania, w tym na forum PE, w 2008 roku została odznaczona przez ówczesnego prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenkę Orderem Księżnej Olgi III stopnia. Publicznie twierdziła, że Ukraina jest jej „organicznie bliska” i relatywizowała rzeź wołyńską. Jako pierwsza eurodeputowana otworzyła swoje biuro na Ukrainie i aktywnie wspiera dążenia tego kraju do zjednoczenia z Unią Europejską. Na Ukrainie pozwalała się fotografować z banderowską flagą w tle.

      PRZECZYTAJ: Śląski historyk dla Kresów.pl: ślązakowcy i banderowcy to środowiska pokrewne sobie ideowo

      – Środowiska banderowskie i ślązakowskie łączą zażyłe stosunki i relacje. To są środowiska ideowo sobie pokrewne i nie może dziwić, że ślązakowcy zajmują w tych kwestiach dokładnie taką samą pozycję, jaka zajmują banderowcymówił wcześniej Kresom.pl śląski historyk, Wojciech Kempa.

      – Miałem możność przyglądania się pracom sejmowej komisji ds. mniejszości narodowych i widziałem, jaka była zażyłość pomiędzy ślązakowcami, a panem Piotrem Tymą, reprezentującym Związek Ukraińców w Polsce. I który jest przy tym piewcą banderyzmu – z czego jest powszechnie w Polsce znany.

      – Środowiska banderowskie i ślązakowskie łączą zażyłe stosunki i relacje. Mogłem się o tym osobiście przekonać, obserwując, jak ci ludzie wzajemnie się do siebie zwracają podczas prac sejmowej komisji. To są środowiska ideowo sobie pokrewne. I nie może dziwić, że ślązakowcy zajmują w tych kwestiach dokładnie taką samą pozycję, jaka zajmują banderowcy – podkreślił Kempa.

      Przypomnijmy, że wcześniej radni Sejmiku Województwa Śląskiego przyjęli rezolucję upamiętniającą 70. rocznicę rozpoczęcia akcji Wisła. Była ona inicjatywą ślązakowskiego Ruchu Autonomii Śląska. W rezolucji napisano m.in., że operacja, która w deklarowanych założeniach wymierzona była w Ukraińską Powstańczą Armię i Organizację Ukraińskich Nacjonalistów, w istocie stała się czystką etniczną, która dotknęła boleśnie ok. 150 tys. osób. W większości przypadków ich jedyną winą była przynależność do społeczności łemkowskiej i ukraińskiej.

      W komentarzu dla Kresów.pl ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski również zwrócił uwagę na sojusz RAŚ ze środowiskami probanderowskimi i to, że środowiska ślązakowskie wspierają tego typu działania:

      Doszło do bardzo dziwnego sojuszu środowisk ukraińskich, które dążą do uznania akcji Wisła za czystki etniczne i zbrodnię przeciwko ludzkości, z radymi PO i Ruchu Autonomii Śląska.

      PRZECZYTAJ: Ks. Isakowicz-Zaleski dla Kresów.pl: uchwała sejmiku śląskiego ws. operacji Wisła to niebezpieczny precedens

      Duchowny zaznaczył, że wciąż ma nadzieję, iż polski rząd i władze PiS opamiętają się w tej sprawie:

      – Moim zdaniem to bardzo niebezpieczny sygnał i pierwszy krok. Mam nadzieję, że oni zareagują na to, bo to grozi rozbiciu integralności państwa polskiego. (…) Władze RP powinny zareagować na taką uchwałę Sejmiku. Dlatego, że to jest naprawdę bardzo niebezpieczny precedens.

      Facebook.com / Kresy.pl

      Polubienie

    • http://kresy.pl/wydarzenia/akcja-wisla-zakonczyla-banderowskie-ludobojstwo-winnicki-w-sejmie-o-skandalicznym-pytaniu-na-maturze-video/


      Robert Winnicki w Sejmie. Fot. youtube.com

      „AKCJA WISŁA ZAKOŃCZYŁA BANDEROWSKIE LUDOBÓJSTWO”- WINNICKI W SEJMIE O SKANDALICZNYM PYTANIU NA MATURZE [+VIDEO]

      13 maja 2017|0 Komentarze|w polityka, Polska, społeczeństwo, Ukraina, Wydarzenia |Przez Marek Trojan

      Mam wrażenie, że niektórzy bardziej nienawidzą komuny niż kochają Polskę i popierają polski interes narodowy – mówił w Sejmie poseł Robert Winnicki, prezes Ruchu Narodowego. „Akcja Wisła zakończyła banderowskie ludobójstwo”.

      W czwartek, podczas posiedzenia Sejmu, poseł Robert Winnicki zwrócił uwagę na skandal związany z jednym z pytań na rozszerzonej maturze z Wiedzy o Społeczeństwie.

      – Po objęciu władzy przez PiS wielu Polaków miało nadzieję, że również w polskim szkolnictwie nie będzie miejsca na, można powiedzieć, antypolską politykę historyczną czy brak prawdy historycznej. Niestety podczas ostatniego egzaminu maturalnego, przy rozszerzonej maturze z WOS-u, doszło do takiego skandalu, do zadania takiego tendencyjnego pytania. Na tej właśnie maturze było pytanie o akcję ˝Wisła˝ – mówił szef Ruchu Narodowego.

      Jak informowaliśmy, w formularzu egzaminacyjnym uczniowie natknęli się na zdjęcie dwujęzycznej tablicy z nazwą miejscowości. W tekście z nim związanym poinformowano, że tablice zostały zawieszone w 2011 roku, a także że w 2007 roku doszło do wspólnego potępienia przez prezydentów Polski i Ukrainy akcję „Wisła”. Maturzyści dowiedzieli się, że głowy państw nazwały ją sprzeczną z podstawowymi prawami człowieka. Zdający maturę mieli odpowiedzieć o jaką mniejszość etniczną chodzi, a także wskazać naruszone przez Akcję „Wisła” prawa i wolności człowieka.

      Przeczytaj: Ks. Isakowicz-Zaleski: Czy polską maturę z WOS układał banderowiec?

      – Akcja ˝Wisła˝ była to akcja, która zakończyła banderowskie ludobójstwo, banderowskie czystki etniczne, prześladowania polskiej ludności Kresów południowo-wschodnich, które rozpoczęły się już w 1939 r. – przypomniał  poseł Winnicki. Zaznaczył, że została ona przeprowadzona przez władze komunistyczne, „ale trzeba jednoznacznie powiedzieć, że każdy inny polski rząd, również rząd suwerennej Rzeczypospolitej, musiałby przeprowadzić akcję o podobnym charakterze, żeby uchronić polską ludność przez dalszym ludobójstwem”.

      Winnicki poinformował, że w związku ze sprawą skierował pytania minister edukacji narodowej, żądając wyjaśnień, kto personalnie odpowiada za takie, a nie inne pytania i czy MEN zwracał się do kompetentnych w tym zagadnieniu historyków.

      – Pytam również, czy MEN ma świadomość, że potępianie akcji ˝Wisła˝, co miało już miejsce w latach 90. i dwutysięcznych w Polsce, również niestety w tej Izbie, stanowi wsparcie dla polityki historycznej gloryfikującej zbrodniczą, ludobójczą formację OUN-UPA. Pytam również o to, czy Ministerstwo Edukacji Narodowej zamierza w programach nauczania historii oraz wiedzy o społeczeństwie (…) – w szkołach podstawowych, w szkołach średnich, w podręcznikach szkolnych edukować uczniów o takich faktach, jak właśnie ludobójstwo dokonane na mieszkańcach Kresów południowo-wschodnich i Małopolski przez OUN-UPA i o tym, że to właśnie akcja ˝Wisła˝ przerwała ludobójczą działalność OUN-UPA mówił poseł.

      Czytaj również:

      Posłowie PO do rządu: mówicie o Wołyniu, a nie o Akcji „Wisła”; proponujecie Polakom tępy nacjonalizm

      Rzecznik Praw Obywatelskich: operacja „Wisła” była zbrodnią przeciwko ludzkości

      – Akcja ˝Wisła˝ była nie tylko koniecznością, była krokiem uzasadnionym i znajdowała swoje podstawy prawne nie tylko w działaniach rządu PRL – podkreślił Winnicki, zwracając uwagę, że zgodnie z przedwojenną ustawą władze państwowe mogą zarządzić przesiedlenie ludności z zagrożonych obszarów państwa.

      PRZECZYTAJ: W sprawie akcji „Wisła”

      – Działania podejmowane przez władze w powojennej Europie bardzo często miały taki charakter. Mowa przecież o wysiedleniu Niemców z zachodnich terenów Polski w wyniku konferencji poczdamskich. Czy również to będzie potępiane? Czy dojdzie do takiej aberracji, że tę konieczną akcję również będziemy potępiać? – pytał Winnicki.

      – Potępianie akcji ˝Wisła˝ jest aberracją. Mam wrażenie, że niektórzy bardziej nienawidzą komuny niż kochają Polskę i popierają polski interes narodowy. Należy z tym zdecydowanie skończyć – zakończył poseł.

      Przeczytaj: MEN odrzuca zarzuty o skandaliczne pytanie na maturze o akcję „Wisła”

      Czytaj również: Dyrektor CKE broni skandalicznego pytania o akcję „Wisła” na maturze: nie pytaliśmy o ocenę historyczną

      – Pytanie maturalne dotyczące operacji „Wisła” powinno zostać anulowane, a skala punktów, która są konieczne do zdobycia, powinna być stosownie obniżona – stwierdził w komentarzu dla Kresów.pl ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.

      Zdaniem księdza, najtrafniej sprawę ocenił Andrzej Zięba, doktor habilitowany nauk humanistycznych w zakresie historii oraz kierownik Zakładu Stosunków Etnicznych w Europie Instytutu Etnologii i Antropologii Kulturowej Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jak napisał na portalu społecznościowym:

      Pytanie układał propagandysta, który o akcji Wisła wie tyle, co trąbi o niej OUN, lub ignorant nie świadomy tych wszystkich dwuznaczności. Takich dwuznacznych pytań na maturze nie wolno zadawać. To raczej temat na dyskusję podczas lekcji i to po lekturze kompetentnych tekstów naukowych, a nie agitek gazetkowych.

      Zdaniem prof. Zięby, zadanie maturalne jest dwuznaczne z jeszcze jednego powodu:

      – Jaka jest wg jego autorów poprawna odpowiedź na pytanie pierwsze, o grupę etniczną – Ukraińcy? W gminie Uście Ruskie (dziś Gorlickie) mieszkali i mieszkają Łemkowie. Poza tym to nie grupa etniczna, ale narodowa. Gdy chodzi o kwalifikację prawniczą akcji Wisła ważny jest stan prawny w kwietniu 1947 roku. Jest na ten temat świetna ekspertyza prof. Skubiszewskiego. Używając jej można zaskarżyć złą ocenę za „niewłaściwą” odpowiedź, bo jaka jest „właściwa” wynika ze sformułowania pytania.

      Akcja „Wisła”, polegająca na przymusowym przesiedleniu ludności ukraińskiej z Polski południowo-wschodniej na Ziemie Odzyskane, została przeprowadzona przez władze komunistyczne od kwietnia do końca lipca 1947 r. W jej ramach przesiedlono ponad 140 tys. osób. Podczas transportów śmierć poniosło 27 osób. Sądy wojskowe za współpracę z UPA skazały na śmierć 175 osób. Niespełna 4 tys. osób umieszczono w obozie w Jaworznie, gdzie – jak podaje  historyk Timothy Snyder – zginęło „kilkudziesięciu Ukraińców, w tym dwie kobiety, które popełniły samobójstwo”.

      OPERACJA WISŁA

      Dr Andrzej Zapałowski w rozmowie z Kresami.pl zwracał wcześniej uwagę, że w przypadku operacji „Wisła”, pojęcie „czystka etniczna”, którym posługują się m.in. posłowie PO, jest „absolutną bzdurą”.

      – Czystka etniczna to świadome, zaplanowane przeprowadzenie operacji usunięcia danej ludności różnymi metodami z jakiegoś terenu ze względów politycznych i narodowościowych – zaznacza ekspert. – Operacja „Wisła” była działaniem wojskowym, którego celem było doprowadzenie do stabilizacji na pewnym obszarze Polski. Trzy lata po zakończeniu wojny na tych obszarach, mieliśmy do czynienia z masową akcją terroryzowania zamieszkującej je ludności. Niezależnie od tego, czy była ona narodowości polskiej, czy ukraińskiej. Był to sposób na niwelację tego zagrożenia – mówi dr Zapałowski.

      PRZECZYTAJ: Dr Zapałowski dla Kresów.pl: kompletni ignoranci z PO wpisują się w politykę Związku Ukraińców

      Ekspert zaznacza, że trzeba pamiętać, że wymiana ludności między Polską a ZSRR zakończyła się latem 1946 roku.

      – Okazało się, że do końca 1946 i na początku 1947 roku wcale nie zmalała ilość napadów na ludność cywilną. Miesięcznie wahała się ona od kilkudziesięciu do kilkuset przypadków. W dalszym ciągu przeprowadzano działania w formie mordów ludności zamieszkującej te tereny. Nie miały one już masowego charakteru, jak wcześniej, ale nadal do nich dochodziło. Mało tego – wiosną 1947 r. UPA dokonywała akcji na obszary zamieszkałe wyłącznie przez Polaków, wychodząc poza swoje obszary bazowe. Np. w lutym i marcu 1947 roku członkowie UPA penetrowali obszary na parędziesiąt kilometrów w głąb  terenów polskich – gdzie palono, mordowano, rabowano itd. – przypomina historyk.

      Sejm.gov.pl / Kresy.pl

      Polubienie

    • http://kresy.pl/wydarzenia/ks-isakowicz-zaleski-dla-kresow-pl-maturalne-pytanie-o-operacje-wisla-nalezy-anulowac/


      Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Fot. wikimedia.org

      KS. ISAKOWICZ-ZALESKI DLA KRESÓW.PL: MATURALNE PYTANIE O OPERACJĘ „WISŁA” NALEŻY ANULOWAĆ

      12 maja 2017|1 Komentarz|w polityka, Polska, społeczeństwo, Ukraina, Wydarzenia |Przez Marek Trojan

      Pytanie maturalne dotyczące operacji „Wisła” powinno zostać anulowane, a skala punktów, która są konieczne do zdobycia, powinna być stosownie obniżona – stwierdza w komentarzu dla Kresów.pl ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.

      Ksiądz Isakowicz-Zaleski krytycznie odnosi się do jednego z pytań na tegorocznym egzaminie maturalnym z Wiedzy o Społeczeństwie.

      – Pytanie na egzaminie maturalnym z WOS, dotyczące akcji (operacji wojskowej) „Wisła” uważam za dużą wpadkę Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. Szkoda, że do tego doszło, bo pytanie to zawiera błędy merytoryczne – zaznacza w komentarzu dla Kresów.pl ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.

      – Co więcej, uczniowie, którzy musieli na nie odpowiedzieć mogli dać bardzo różne odpowiedzi, często sprzeczne ze sobą, co może rzutować na ich wynik egzaminacyjny. Nie oni są jednak temu winni, a tzw. ekspert, który owo pytanie ułożył – zaznacza duchowny.

      – Czym się on kierował? Czy wynikało to z jego niewiedzy, czyż też z przesiąknięcia ideologią, którą od lat próbują w tej kwestii narzucić niektóre środowiska polityczne – pyta ks. Isakowicz-Zaleski.

      Jak informowaliśmy, w formularzu egzaminacyjnym natknęli się na zdjęcie  dwujęzycznej tablicy z nazwą miejscowości. W tekście z nim związanym poinformowano, że tablice zostały zawieszone w 2011 roku, a także że w 2007 roku doszło do wspólnego potępienia przez prezydentów Polski i Ukrainy akcję „Wisła”. Maturzyści dowiedzieli się, że głowy państw nazwały ją sprzeczną z podstawowymi prawami człowieka. Zdający maturę mieli odpowiedzieć o jaką mniejszość etniczną chodzi, a także wskazać naruszone przez Akcję „Wisła” prawa i wolności człowieka.

      Czytaj również: Dyrektor CKE broni skandalicznego pytania o akcję „Wisła” na maturze: nie pytaliśmy o ocenę historyczną

      Zdaniem księdza, najtrafniej sprawę ocenił Andrzej Zięba, doktor habilitowany nauk humanistycznych w zakresie historii oraz kierownik Zakładu Stosunków Etnicznych w Europie Instytutu Etnologii i Antropologii Kulturowej Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jak napisał na portalu społecznościowym:

      Pytanie układał propagandysta, który o akcji Wisła wie tyle, co trąbi o niej OUN, lub ignorant nie świadomy tych wszystkich dwuznaczności. Takich dwuznacznych pytań na maturze nie wolno zadawać. To raczej temat na dyskusję podczas lekcji i to po lekturze kompetentnych tekstów naukowych, a nie agitek gazetkowych.

      Zdaniem prof. Zięby, zadanie maturalne jest dwuznaczne z jeszcze jednego powodu:

      – Jaka jest wg jego autorów poprawna odpowiedź na pytanie pierwsze, o grupę etniczną – Ukraińcy? W gminie Uście Ruskie (dziś Gorlickie) mieszkali i mieszkają Łemkowie. Poza tym to nie grupa etniczna, ale narodowa. Gdy chodzi o kwalifikację prawniczą akcji Wisła ważny jest stan prawny w kwietniu 1947 roku. Jest na ten temat świetna ekspertyza prof. Skubiszewskiego. Używając jej można zaskarżyć złą ocenę za „niewłaściwą” odpowiedź, bo jaka jest „właściwa” wynika ze sformułowania pytania.

      – Z powyższych względów uważam, że pytanie to powinno być anulowane, a skala punktów, która są konieczne do zdobycia, powinna być stosownie obniżona – stwierdza ks. Isakowicz-Zaleski. – Były już takie precedensy w wypadku błędnych pytań np. z matematyki. Na przyszłość natomiast dobrze byłoby, aby na egzaminie pojawiły się pytania ważne sprawy, do tej pory przemilczane, jak np. ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich czy wypędzenie Polaków z Kresów Wschodnich. Oczywiście pytania te powinny być przygotowane przez pracowników naukowych, od lata zajmujących się tymi zagadnieniami, a nie przezupolitycznionych „ekspertów”.

      Jak informowaliśmy, lider Związku Ukraińców w Polsce i znany negacjonista ludobójstwa na Wołyniu, Piotr Tyma, opublikował na portalu społecznościowym link do artykułu Kresów.pl. Opisano w nim skandaliczne pytania, które pojawiły się na tegorocznej maturze z WOS, wraz z komentarzem ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego dla portalu WP.pl.

      – Wyjątkowo nikczemna postać, skrywająca pod sutanną nienawiść i kompleksy – tak nazwał ks. Isakowicza-Zaleskiego w komentarzu do wpisu Tymy lider ślązakowskiego RAŚ, Jerzy Gorzelik. Ponadto, była europosłanka UW Grażyna Staniszewska, nazwała duchownego „kretynem”, a działacz antykomunistyczny Mariusz Cysewski: „sowieckim popem”.

      PRZECZYTAJ: Śląski historyk dla Kresów.pl: ślązakowcy i banderowcy to środowiska pokrewne sobie ideowo

      Kresy.pl

      Polubienie

  4. http://kresy.pl/wydarzenia/we-lwowie-ogloszono-2017-rokiem-upa-i-wezwano-polske-do-odbudowy-pomnika-w-hruszowicach/


    Zdjęcie ilustracyjne. Pomnik S. Bandery we Lwowie.Fot. twitter.com

    WE LWOWIE OGŁOSZONO 2017 ROKIEM UPA I WEZWANO POLSKĘ DO ODBUDOWY POMNIKA W HRUSZOWICACH

    11 maja 2017|2 komentarze|w polityka, społeczeństwo, Ukraina, Wydarzenia |Przez Krzysztof Janiga

    Lwowska rada obwodowa ogłosiła rok 2017 rokiem Ukraińskiej Powstańczej Armii i jej dowódcy Romana Szuchewycza oraz zażądała od polskich władz odbudowania nielegalnego pomnika tej zbrodniczej organizacji w Hruszowicach.

    Podczas dzisiejszego posiedzenia lwowska rada obwodowa (odpowiednik polskiego sejmiku samorządowego) ogłosiła rok 2017 rokiem Ukraińskiej Powstańczej Armii i Romana Szuchewycza. Radni chcą w ten sposób uczcić 75. rocznicę powstania UPA i 110. rocznicę urodzin jej dowódcy. Rada zobowiązała administrację obwodu do przygotowania programu obchodów obu rocznic.

    Także dzisiaj lwowska rada obwodowa przyjęła stanowisko odnośnie rozbiórki pomnika UPA w Hruszowicach w gminie Stubno na Podkarpaciu. Radni nazwali ją „antyukraińską prowokacją”, która „poraża swoimi okolicznościami”. Zwrócono uwagę na fakt, że rozbiórka odbyła się dwa dni przed rozpoczęciem obchodów 70. rocznicy akcji Wisła.

    W swoim stanowisku radni zestawili fakty niszczenia upamiętnień UPA w Polsce z przypadkiem wysadzenia pomnika polskich ofiar SS-Galizien i UPA w Hucie Pieniackiej w obwodzie lwowskim. Podkreślono, że pomnik w Hucie Pieniackiej został „w pełni odnowiony” w ciągu miesiąca.

    Radni napisali w swoim oświadczeniu, że wymagają od Ministerstwa Spraw Zagranicznych Ukrainy „wzięcia pod osobistą kontrolę” reakcji polskich władz na „incydent” w Hruszowicach, zwrócenia się do nich z „żądaniem przeprowadzenia należytego dochodzenia” oraz traktowania tej sprawy jako „priorytetowej dla zapewnienia spokoju społecznego w kraju”.

    Rada obwodu poparła rekomendację ukraińskiego IPN odnośnie wstrzymania wydawania stronie polskiej pozwoleń na stawianie nowych oraz odnawianie istniejących znaków pamięci na Ukrainie.

    Wzywamy Rząd Rzeczypospolitej Polskiej, marszałka województwa podkarpackiego, wojewodę podkarpackiego, starostę powiatu przemyskiego do podjęcia natychmiastowych kroków niezbędnych do odnowienia pomnika żołnierzy UPA w Hruszowicach k. Przemyśla, tak jak zrobiła strona ukraińska po prowokacyjnym podpaleniu [sic!] pomnika Polaków w Hucie Pieniackiej – napisano w apelu.

    Apel rady wysłano do marszałka województwa podkarpackiego, wojewody podkarpackiego, starosty powiatu przemyskiego, Ministerstwa Spraw Zagranicznych Ukrainy oraz Konsulatu Generalnego RP we Lwowie.

    Przypomnijmy, że akcja rozbiórki nielegalnego pomnika UPA w Hruszowicach w dniu 26. kwietnia br., była zgodna z prawem, co potwierdziły Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz polski Instytut Pamięci Narodowej. Dopełniono określonych procedur, m.in. uzyskano zgodę wójta gminy Stubno.

    Wcześniej rok 2017 ogłoszono rokiem UPA w obwodach wołyńskimiwanofrankiwskim.

    Ukraińska Powstańcza Armia wraz z Organizacją Ukraińskich Nacjonalistów jest odpowiedzialna za ludobójstwo Polaków na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej.

    Kresy.pl / oblrada.lviv.ua

    MadMike @MadMike:
    Banderowska bezczelność i najlepszy wydaniu. Nie wiem co jest większym skurw&*%&? żądać od nas odbudowy pomnika ludobójców czy stawianie znaku równości pomiędzy ofiarami a katami. Może jeszcze pomnika SS-Galizien sobie zażyczą? Ale oni sami wiedzą, że to nie przejdzie, raczej to szopka dla ukraińskiego plebsu. Pomimo mojej sceptycznej opinii co do rządu w Polsce to byłoby to dla nich polityczne i społeczne samobójstwo.
    PS: A czy przypadkiem pomnik w Hucie Pieniackiej nie został odbudowany za Polskie pieniądze?

    Jerzy Osowiak @jerzy-osowiak:
    To jest ruski naród co mówi to robi zaraz będzie oficjalne pismo o zwrot 19 powiatów, kiedy nasi to zrozumja że z wrogiem się nie dogadamy, a może wysłać delegacje z 4 miliardami i razem świętować rok upa. Do tego doprowadziła polityka 3RP ciągle ustępstwa i pomijane nie wygodnych tematów a im rogi rosna

    Polubienie

  5. http://wiadomosci.wp.pl/dostal-medal-od-prezydenta-andrzeja-dudy-teraz-go-zwraca-i-dodaje-popelnil-pan-okropna-pomylke-6121510986483329a

    Dostał medal od prezydenta Andrzeja Dudy. Teraz go zwraca i dodaje: popełnił Pan okropną pomyłkę

    Stanisław Dembowski z Białej Podlaskiej jest emerytowanym inżynierem i działaczem KOD. Niedawno otrzymał od prezydenta Andrzeja Dudy medal za długoletnią służbę. Odznaczenia jednak nie przyjął. Furorę robi jednak list, w którym tłumaczy powody swojej decyzji.

    Stanisław Dembowski był inżynierem budownictwa. w swoim zawodzie przepracował prawie 45 lat. Obecnie jest już na emeryturze.

    Pod koniec ubiegłego roku z Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego otrzymał informację, że został odznaczony medalem za długoletnią służbę. Odznaczenie zostało mu nadane przez samego prezydenta Andrzeja Dudę.

    Jednak Dembowski medalu nie chciał, dlatego nie zgłosił sie po niego do urzędu. Ale 27 kwietnia w Białej Podlaskiej odbyła się uroczystość związana z otwarciem ośrodka „Szpital domowy”, na której z zaskoczenia wręczono mu odznaczenie. I wszystko byłoby bez problemu, gdyby nie wywiad prezydenta dla TVP Historia.

    Prezydent Duda ostro: potomkowie zdrajców są w biznesie, w mediach

    Ci, którzy są potomkami zdrajców, nie będą chcieli tego przyznać i będą walczyć z prawdą historyczną – powiedziała głowa państwa. Nagranie z tej rozmowy możecie zobaczyć poniżej.

    Tego Stanisław Dembowski nie mógł przeboleć i odesłał medal wraz z listem. Jego treść jest powalająca.

    „Donoszę więc na siebie i na moja rodzinę, że już mój ojciec, który był palaczem w kotłowni przyczyniał sie do ogrzewania równiez tych mieszkań, w których przebywali członkowie PZPR” – przyznaje. I dodaje: „potem było już tylko gorzej”.

    Dembowski tłumaczy: moim sąsiadem był Komendant Milicji Obywatelskiej

    „Jako młody człowiek (trochę pod naciskiem, ale jednak) uczestniczyłem w pochodach 1-majowych. Co prawda byłem też później członkiem Komisji Zakładowej za czasów pierwszej i drugiej Solidarności, ale do dziś jestem przekonany, że przywódcą Solidarności był Lech Wałęsa a nie Jarosław Kaczyński. Pracując w budownictwie (za czasów PRL) przyczyniłem się do powstania mieszkań, w których zamieszkali również członkowie PZPR: Moim sąsiadem był Komendant Milicji Obywatelskiej” – czytamy w liście skierowanym do prezydenta.

    Na koniec wyjaśnił, że „najgorsze jest jednak to, że jest członkiem KOD”, dlatego odsyłając medal chce sprostować niezamierzony błąd prezydenta.

    Nikt nie chce odznaczenia od prezydenta Dudy. Fala zwrotów

    Andrzej Duda nie ma zbyt dobrej passy, jeśli chodzi o nadawanie odznaczeń. Ostatnio konsul honorowy w Meksyku Alberto Stebelski-Orlowski odmówł przyjęcia Krzyża Oficerskiego Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej. MSZ go odwołał.

    Wcześniej wykładowca Uniwersytetu Gdańskiego dr Piotr Kuropatwiński nie przyjął medalu od prezydenta Andrzeja Dudy. Tłumaczył, że nie przyjął odznaczenia poniewaz prezydent „zobowiązał się stać na straży konstytucji, ale zachowuje się jak przedstawiciel narzuconej z zewnątrz władzy”.

    Poruszający list księdza do prezydenta Dudy. „Życia to Pan nie poznał”

    – Oskarża Pan biedaków, którzy przeszli przez piekło o zdradę oraz o przekazanie jej w genach jego potomkom.Wiele Pan wie, ale życia to Pan nie poznał – tak z kolei zwrócił się ksiądz Stanisław Walczak w liście otwartym do prezydenta Andrzeja Dudy.

    leon
    Taka mała uwaga, Kaczyński powiedział że konstytucja z 97r. jest postkomunistyczna, zatem jakie jest jego wykształcenie i jemu podobnych? wychodzi mi że KOMUNISTYCZNE

    ateista61
    Dostać odznaczenie od Dudy to wstyd i hańba. Ten czlowiek miał być a nie jest prazydentem. Skłóca Polaków. A jedyne co umie to katolickie modlenia i poddaństwo watykańskiemu okupantowi.

    Onyx
    Szacunek ogromny dla tego pana! Mistrzostwo. Honor. Inteligencja. Prezydent to kukiełka prezesa. A prezes Jarosław- powinien iść do psychiatry.

    Polubienie

  6. Niemcy w SZOKU ŻE W EUROPIE JEST KRAJ W KTÓRYM SSmani są BOHATERAMI NARODOWYMI !

    Lola Loli1 week ago
    Chciałabym usłyszeć co ma do powiedzenia na ten temat Prezydent Duda. On też tam kasę powiozl. Chiech Bóg nas chroni. oni mają broń, a my rodacy co ?? widelce!

    behawior1 week ago
    Duda to chłopak robiacy karierę a nie przywódca Państwa ,to facet któremu utorowali drogę zydowscy syjoniści – wczesniej go szkoląc w USAelu, tak jak Szydło – poprzez teścia Kornhausera ,on przed małpą tez sie pokłoni i poda łapę „na zgodę”, Nie na darmo nazwali go marionetką , Buratino. On NIC nie umie po za tymi formułkami prawnymi gównianego prawa. do tego wytresowany kapralsko przez ojca na drewnianego, posłusznego katolika ma naturę głupawego urzędasa.

    wreanch dankan1 week ago
    Oni po przegranej wojnie, przejmą Przemyśl, Rzeszów, a nawet Kraków. Teraz o jedno się bije o kontyngent by wysłać jakieś 50 tyś żołnierzy do Donbasu a wtedy nasz otwarty kraj osłabiony będzie idealnym kawałkiem do przejęcia. Wrocław, Poznań, Gdańsk lojalnie ukraińcy oderwą od Polski na rzecz niemiec. W walkach miejskich mają duże doświadczenie, broni pod dostatkiem. Wiadomo świat nie ruszy palcem bo to będzie się nazywało prowokacją rosyjską albo walką z polskimi faszystami o demokrację.

    Andrzej W4 days ago
    Ja też dokładnie tak mówię każdemu oni jak przegrają będą chcieli Polskich ziem już teraz mówią że te miasta które wymieniles są etnicznie ukraińskie.A Polski rząd daję um grube pieniądze BROŃ POTĘŻNYCH ILOŚCIACH.Powystrzelaja nas.Takich mamy polityków pis PO i inni nas zdradzili.

    Jan sobieski1 week ago
    Niech teraz połowa z tych ukrainców którzy mieszkają w Polsce ,będzie miała broń palną ! to będzie rzeźnia 😦 a Polacy naród rozbrojony. Nawet szkolenia rezerwy już nie ma, nie mówiąc o komendach wku.

    Heniu Wiertara1 week ago
    a duda I pis to chazarskie edomickie gowno z upakrainy!!!dlatego jezdza I liza dupy po za granicami Polski!!!

    Mieczysław Mieczysławski1 week ago
    A prezydent Duda był na obchodach 25 lat powstania Ukrainy!!!
    http://wpolityce.pl/swiat/305781-ukraina-swietuje-25-lat-niepodleglosci-gosciem-obchodow-jest-prezydent-andrzej-duda
    Hańba!

    Polubienie

  7. http://kresy.pl/wydarzenia/podkarpacie-wkrotce-rozbiorka-dwoch-kolejnych-banderowskich-upamietnien/


    Pomink UPA w Radrużu. Fot. fotopolska eu

    PODKARPACIE: WKRÓTCE ROZBIÓRKA DWÓCH KOLEJNYCH BANDEROWSKICH UPAMIĘTNIEŃ

    12 maja 2017|0 Komentarze|w Polska, społeczeństwo, Ukraina, Wydarzenia |Przez Marek Trojan

    Członkowie społecznego komitetu, którzy wcześniej usunęli nielegalny banderowski „pomnik” w Hruszowicach, przygotowują rozbiórki kolejnych nielegalnych upamiętnień UPA na Podkarpaciu.

    Społeczny Komitet Usuwania Banderowskich Upamiętnień w Polsce, powołany w oparciu o osoby zaangażowane w rozbiórkę nielegalnego upamiętnienia UPA na cmentarzu w Hruszowicach, zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami planuje kolejne działania.

    – Nasz główny cel to usunięcie z przestrzeni publicznej na Podkarpaciu wszystkich banderowskich, nielegalnych upamiętnień – powiedział portalowi Nowiny24.pl przewodniczący Rady Komitetu oraz prezes podkarpackiego Ruchu Narodowego, Marek Kulpa.

    – Przygotowujemy kolejne takie akcje. Myślę, że w najbliższej przyszłości sfinalizujemy dwie rozbiórki – mówi Kulpa. – Dbamy o to, aby wszystko odbywało się zgodnie z prawem – zaznacza.

    W Podkarpackiem, według ostatnich danych, jest 15 nielegalnych upamiętnień UPA. Napływają już jednak zgłoszenia o kolejnych takich miejscach.

    – Komitet ma charakter społeczny. Jego funkcjonowanie zakończy się wraz z usunięciem z polskiej przestrzeni publicznej ostatniego nielegalnego upamiętnienia UPA – powiedział wcześniej Kresom.pl Marek Kulpa.

    Obecnie społeczny komitet składa się z 17 członków. Wspiera go także czterech członków honorowych: znany działacz patriotyczny i antybanderowski Stanisław Żółkiewicz z Przemyśla; 95-letni kpt. Konstanty Kopf, żołnierz Pogotowia Akcji Specjalnej Narodowych Sił Zbrojnych, który podczas II wojny światowej walczył na Podkarpaciu (głównie na Lubaczowszczyźnie)z Sowietami, hitlerowcami i UPA; Robert Winnicki, prezes Ruchu Narodowego oraz Janusz Słabicki, wójt gm. Stubno.

    PRZECZYTAJ: POLSKIE SŁUŻBY I UKRAIŃSCY URZĘDNICY NACISKALI, ŻEBY POMNIKA UPA NIE ROZBIERAĆ [NASZ WYWIAD]

    Członkowie komitetu już wcześniej zaczęli zbierać dokumenty ws. innych nielegalnych obiektów poświęconych UPA, które w ostatnich latach były niszczone lub dewastowane przez nieznanych sprawców.

    PRZECZYTAJ: Szef RN Podkarpacie: będzie legalizacja pomników UPA – będzie szeroki społeczny protest

    W Hruszowicach w gm. Stubno kilkanaście dni temu doszło do legalnej rozbiórki nielegalnie postawionego obiektu ku czci UPA. Cała akcja była zgodna z prawem. Dopełniono określonych procedur, m.in. za zgodą wójta gminy Stubno, Janusza Słabickiego. Rozbiórka miała charakter czynu społecznego, w którym wzięły udział osoby chętne, m.in. działacze Ruchu Narodowego, osoby zasłużone dla walki z banderyzmem, a także rodziny ofiar OUN-UPA. Ruch Narodowy objął całą akcję patronatem. O planowanej akcji informowaliśmy jako pierwsi.

    Miejsce po nielegalnym „pomniku” UPA stało się ostatnio celem wizyty delegacji z Ukrainy. Z okazji obchodów 70. rocznicy operacji „Wisła”, z Lwowszczyzny do Hruszowic przybyła ukraińska delegacja. Odwiedziła miejsce po rozebranym nielegalnym upamiętnieniu UPA, gdzie złożono kwiaty i zapalono znicze. Po odśpiewaniu hymnu wzniesiono również banderowskie okrzyki: „Sława Ukrainie! Herojam Sława!” oraz „Sława Nacji! Smert Woroham!”.

    Przeczytaj również: Ukraiński IPN krytykuje Polskę ws. pomników podając zmanipulowane informacje [+GRAFIKA]

    Nowiny24.pl / Kresy.pl

    Polubienie

  8. http://wpolityce.pl/historia/339489-prezydent-poklonil-sie-szczatkom-niezlomnych-prace-na-laczce-to-sluzba-dla-rzeczypospolitej-galeria

    Prezydent pokłonił się szczątkom Niezłomnych. „Prace na Łączce to służba dla Rzeczypospolitej”. GALERIA


    opublikowano: wczoraj · aktualizacja: wczoraj

    autor: Andrzej Hrechorowicz/KPRP

    Prace archeologiczno-ekshumacyjne, które IPN prowadzi na Łączce Cmentarza Wojskowego na Powązkach w Warszawie, to służba dla Rzeczypospolitej – oświadczył prezydent Andrzej Duda, który odwiedził miejsce prac specjalistów Instytutu.

    Z wielkim wzruszeniem przybyłem tutaj na Powązki na tak zwaną Łączkę, żeby pokłonić się szczątkom żołnierzy niezłomnych, które zostały wydobyte przez zespół pana prof. Szwagrzyka, przez tych ludzi, którzy tutaj z tak wielkim poświęceniem wykonują tą służbę dla Rzeczypospolitej — powiedział prezydent.

    Przyszedłem im podziękować za to, że służą tak Polsce. To są młodzi ludzie, to są wolontariusze, to są ci, którzy wykonują tak niezwykle ważne zadanie, które jest bez wątpienia budowaniem godności naszego państwa — dodał Duda.

    Prezydent Andrzej Duda złożył także wieniec przy Panteonie-Mauzoleum na „Łączce”.

    Prace IPN, które mają potrwać do końca czerwca br., są realizowane na terenie do niedawna niedostępnym – do grudnia 2016 r. zajmowanym przez grobowce z lat 80. Poszukiwane są szczątki m.in. gen. Augusta Emila Fieldorfa, rtm. Witolda Pileckiego, płk. Łukasza Cieplińskiego
    W ostatnich dniach, jak poinformował wiceprezes IPN prof. Szwagrzyk, który w Instytucie kieruje Biurem Poszukiwań i Identyfikacji, w miejscu poszukiwań odkryto masową jamę grobową.
    Odkryliśmy tam szczątki co najmniej kilkunastu osób — powiedział Szwagrzyk.

    We wtorek miejsce prac IPN odwiedził minister obrony narodowej Antoni Macierewicz.

    ak/PAP/prezydent.pl

    az 83.28.241.*wczoraj
    Prezydent Duda najlepiej wychodzi na klęczkach. Niech już pozostanie w tej pozycji i w takiej wybierzemy Go na następną kadencję.

    http://kresy.pl/wydarzenia/prezydent-duda-odwiedzil-laczke-foto/

    Polubienie

    • http://kresy.pl/wydarzenia/szef-bbn-problemy-polskiej-mniejszosci-na-litwie-poza-obszarem-moich-zainteresowan-i-dzialan/


      Paweł Soloch. Fot. polskawielkiprojekt.pl

      SZEF BBN: PROBLEMY POLSKIEJ MNIEJSZOŚCI NA LITWIE POZA OBSZAREM MOICH ZAINTERESOWAŃ I DZIAŁAŃ

      13 maja 2017|0 Komentarze|w bezpieczeństwo i obrona, Litwa, polityka, Polska, Rosja, Wydarzenia |Przez Marek Trojan

      Po wizycie na Litwie szef BBN Paweł Soloch stwierdził, że kwestia polskiej mniejszości w tym kraju leży poza obszarem jego zainteresowań i powiedział, że rozmawiał na ten temat… z inicjatywy szefa MSZ Litwy. Przyznał też, że prezydent Duda patrzy na sprawy polskiej mniejszości głównie z perspektywy współpracy z Litwą ws. bezpieczeństwa.

      Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch odbył trzydniową wizytę na Litwie. Spotkał się z polskimi lotnikami w bazie w Szawlach, i odbył rozmowy z ważnymi litewskimi politykami. Rozmawiał z doradczynią prezydent Litwy ds. bezpieczeństwa narodowego Živile Šatunienę, ministrem obrony Raimundasem Karoblisem oraz szefem MSZ Linasem Linkevičiusem.

      W piątek, w związku z rocznicą śmierci marszałka Józefa Piłsudskiego, Soloch wraz z polską delegacją złożył kwiaty w mauzoleum Matki i Serca Syna na cmentarzu na Rossie. Złożył też hołd ofiarom walk pod wieżą telewizyjną w Wilnie w 1991 roku i spotkał się z przedstawicielami środowisk polskich.

      Soloch podkreślał, że celem wizyty było przede wszystkim podkreślenie znaczenia współpracy polsko-litewskiej w dziedzinie bezpieczeństwa, szczególnie w wymiarze sojuszniczym w ramach NATO. Zwracał uwagę na znaczenie misji Air Policing, w ramach której polskie F-16 ochraniają przestrzeń powietrzną Litwy i innych krajów bałtyckich, a także dyslokacji w nich międzynarodowych batalionowych grup bojowych.

      Rozmowy szefa BBN dotyczyły też m.in. dalszej współpracy polsko-litewsko-ukraińskiej brygady LITPOLUKRBRIG, a także wspólnych ćwiczeń, szkoleń i wymiany informacji – również w zakresie wojen informacyjnych.

      – W dziedzinie bezpieczeństwa mamy te same interesy, ten sam punkt widzenia i w wymiarze globalnym relacji polsko-litewskich właśnie współpraca w dziedzinie bezpieczeństwa układa się bardzo dobrze – podkreślał Soloch w rozmowie z ZW.lt. Pytany przez stację o to, czy na odcinku polsko-litewskim dostrzegalne jest wykorzystywanie przez Rosję mniejszości narodowych w wojnie informacyjnej, Soloch odpowiedział:

      – Polityka państwa litewskiego w stosunku do mniejszości narodowych co do zasady nie są obszarem moich zainteresowań i działań jako szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego, natomiast niewątpliwie jest tak, że z punktu widzenia prezydenta Andrzeja Dudy tak zwane sprawy trudne, problemowe, które występują w relacjach polsko-litewskich, powinny być jak najszybciej rozwiązane.

      Szef BBN podkreślił, że „rozwiązanie tych kwestii jeszcze wzmocniłoby i nadałoby większą dynamikę współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa, którą oceniamy bardzo dobrze”. – Z takiej perspektywy na to patrzymy – dodał.

      Przeczytaj: W Parlamencie Europejskim o dyskryminacji Polaków na Litwie

      Soloch powiedział, że „kwestie drażliwe” rozbijające współpracę w ramach NATO powinny zostać rozwiązane zgodnie z interesem i wrażliwością obu stron:

      – Mając na uwadze, że tego rodzaju drażliwe kwestie służą podsycaniu animozji i rozbijaniu współpracy, a w tym wypadku Polska i Litwa są w formalnym sojuszu wojskowym w ramach NATO, dlatego tym bardziej trzeba dążyć do tego, aby wszystkie te kwestie były rozwiązane zgodnie z interesem, zgodnie z wrażliwością obu stron.

      Przeczytaj: Litwa wynaradawia Polaków

      Podobnie Soloch wypowiedział się w rozmowie z portalem wPolityce.pl. – Wolą pana prezydenta było zaznaczenie wagi naszej współpracy dwustronnej z Litwą w obszarze bezpieczeństwa, wobec zagrożeń ze strony Rosji. Rozmawialiśmy o dalszej skutecznej implementacji postanowień szczytu NATO w Warszawie. (…) Pan prezydent chciał też byśmy podkreślili fakt, że Polska jest nie tylko biorcą, ale też dawcą w kwestiach bezpieczeństwa – powiedział.

      Gdy w tej rozmowie również poruszono kwestię częstego złego traktowania polskiej mniejszości przez władze Litwy, szef BBN ponownie podkreślił, że nie zajmuje się takimi sprawami:

      – Te kwestie nie leżą w obszarze zadań BBN, ale nie ulega wątpliwości, że prezydentowi Andrzejowi Dudzie zależy na tym, by współpraca polsko-litewska właśnie w obszarze bezpieczeństwa mogła się dalej rozwijać.

      PRZECZYTAJ: Litwa prześladuje Polaków, ale nasze relacje się nie zmienią – zapowiada MSZ

      CZYTAJ RÓWNIEŻ: Witold Waszczykowski dla Kresów.pl: Nie będziemy stawiać problemu polskiej mniejszości w sposób ultymatywny

      Zdaniem Solocha, uregulowanie „trudnych kwestii” we wzajemnych relacjach jest ważne dla rozwoju współpracy dot. bezpieczeństwa. Stwierdził, że sprawa ta była przedmiotem jego rozmów z szefem litewskiej dyplomacji, ale nastąpiło to z inicjatywy strony litewskiej:

      – Do tej sprawy nawiązał szef litewskiego MSZ, pan Linkeviczius. Stwierdził, że Litwini są otwarci na poruszenie wszystkich spraw trudnych łącznie z kwestią polskiej mniejszości.

      PRZECZYTAJ WIĘCEJ:

      Szef litewskiego MSZ: Polacy na Litwie w większości popierają Putina i wyolbrzymiają swoje problemy

      Szef litewskiego MSZ: Problemy polskiej mniejszości na Litwie są wyolbrzymiane

      Szef litewskiego MSZ: Polska powinna wesprzeć finansowo litewskie szkolnictwo w Polsce

      Szef BBN zaznaczył, że Polska i Litwa „mówią jednym głosem” w kwestii stosunku do Rosji, przyszłości NATO i relacji z USA. Dodając, że w „sprawach trudnych” inicjatywa jest po stronie litewskiej:

      – Wydaje się, że w tych sprawach trudnych piłka jest jednak po stronie Litwy.

      W kontekście roli prezydenta Dudy i jego potencjalnej roli w walce o prawa Polaków na Litwie Soloch raz jeszcze powtórzył, że jego rolą były rozmowy nt. bezpieczeństwa i złożenie w imieniu prezydenta kwiatów na Rossie w obecności polskich kombatantów, na czym głowie państwa bardzo zależy.

      – Prezydent bardzo interesuje się tymi kwestiami i chciałby żeby wszystkie sprawy, do tej pory między nami nierozstrzygnięte, nie tamowały dalszego rozwoju naszych kontaktów – powiedział Soloch.

      Przeczytaj:

      Litewski wywiad uznaje walkę w obronie polskich szkół za grożenie bezpieczeństwu Litwy

      Zamach na polskie szkoły

      Renata Cytacka: Jesteśmy spychani na margines [NASZ WYWIAD]

      Wiceszef MSZ przyznaje: Litwa ignoruje głos władz Polski ws. polskiego szkolnictwa

      – Nasze interesy i percepcja zagrożeń są identyczne, a zależność bezpieczeństwa Litwy z polityką bezpieczeństwa Polski jest bezdyskusyjna – podkreślił szef BBN.

      CZYTAJ TAKŻE: Po co nam Litwa?

      Czytaj również: Litwa wynaradawia Polaków

      Zw.lt / wpolityce.pl / Kresy.pl

      Polubienie

      • http://wpolityce.pl/polityka/339496-nasz-wywiad-pawel-soloch-po-wizycie-na-litwie-nasze-interesy-i-percepcja-zagrozen-sa-identyczne-w-sprawach-trudnych-pilka-jest-po-stronie-wilna

        NASZ WYWIAD. Paweł Soloch po wizycie na Litwie: „Nasze interesy i percepcja zagrożeń są identyczne. W sprawach trudnych piłka jest po stronie Wilna”

        opublikowano: wczoraj


        autor: fot. Fratria

        Jeżeli chodzi o stosunek do Rosji, o przyszłość NATO, o relacje ze Stanami Zjednoczonymi to mówimy jednym głosem – mówił Paweł Soloch w rozmowie z wPolityce.pl, komentując stosunki polsko-litewskie.

        wPolityce.pl: Kończy Pan dwudniową wizytę na Litwie. Czego dotyczyły pańskie spotkania u naszego sąsiada?

        Paweł Soloch, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego: Wolą pana prezydenta było zaznaczenie wagi naszej współpracy dwustronnej z Litwą w obszarze bezpieczeństwa, wobec zagrożeń ze strony Rosji. Rozmawialiśmy o dalszej skutecznej implementacji postanowień szczytu NATO w Warszawie. Mamy wysuniętą obecność, czyli grupy batalionowe w trzech krajach Bałtyckich i w Polsce. Jest też kwestia utrzymania dynamiki tego procesu. Mimo, że wszystko do tej pory działa bardzo dobrze, ale pozostaje kwestia koordynacji działań i współpracy w tym zakresie. Pan prezydent chciał też byśmy podkreślili fakt, że Polska jest nie tylko biorcą, ale też dawcą w kwestiach bezpieczeństwa.

        W jaki sposób?

        Polskie F-16 pełnią misję Air Policingu nad Państwami Bałtyckimi. Jako pierwsze tę służbę pełniły w tym rejonie polskie MIGi. Z kolei pierwszą misją naszych F-16 była ta w Zatoce Perskiej. Przez cztery miesiące będą patrolowały przestrzeń powietrzną nad Litwą, Łotwą oraz Estonią. Trzeba też pamiętać, że na Łotwie będzie też nasza kompania zmechanizowana. Chciałem też podkreślić znaczenie współpracy polsko-litewskiej jeśli chodzi o bezpieczeństwo w wymiarze wzmacniania więzi transatlantyckich i relacji ze Stanami Zjednoczonymi, ale także współpracy regionalnej. Mamy formaty Polska plus 3 kraje bałtyckie, 9 państw flankowych NATO, ale jest też, promowana przez prezydenta Dudę, inicjatywa „trójmorza”, czyli 12 państw. Chcieliśmy, by te tematy wybrzmiały.

        Na czym polega misja polskich F-16 nad państwami bałtyckimi?

        Nie jest to misja bojowa. To misja patrolowania przestrzeni powietrznej. Air Policing to misje, w którym udział biorą państwa NATO. Misje trwają cztery miesiące, a polskie samoloty biorą w tym udział po raz siódmy. Po raz pierwszy biorą w tym udział polskie F-16, które do Polski wrócą 1 września.

        Z kim się panowie spotykaliście i jak te spotkania przebiegały?

        Doszło do spotkania z naszymi żołnierzami i dowódcą Polskiego Kontyngentu Wojskowego Orlik 7, czyli z panem podpułkownikiem Ostrouchem. Jest tutaj ponad setka naszych żołnierzy. Drugiego dnia rozmawialiśmy z doradczynią prezydent Litwy ds. bezpieczeństwa, panią Żivile Szatuniene oraz ministrem obrony Raimundasem Karoblisem. Dziś spotkaliśmy się też z ministrem spraw zagranicznych Litwy Linasem Linkevicziusem. Na dziś przypada rocznica śmierci marszałka Józefa Piłsudskiego i z tej okazji złożyliśmy kwiaty na cmentarzu na Rossie – w mauzoleum Matki i Serca Syna. Złożyliśmy też hołd ofiarom walk pod wieżą telewizyjną w Wilnie w 1991 roku. Doszło też do spotkania z przedstawicielami środowisk polskich.

        Sprawy bezpieczeństwa Polski i Litwy łączą się też ze sprawą polskiej mniejszości na Litwie. Państwo litewskie często źle traktuje polską mniejszość, a takie działania ze strony władz Litwy mogą stać się argumentem w ręku Kremla.

        Te kwestie nie leżą w obszarze zadań BBN, ale nie ulega wątpliwości, że prezydentowi Andrzejowi Dudzie zależy na tym, by współpraca polsko-litewska właśnie w obszarze bezpieczeństwa mogła się dalej rozwijać. A aby rozwijała się ze zwiększoną dynamiką, to uregulowanie tych trudnych kwestii w naszych relacjach jest ważne. Ułatwiłoby to wzmacnianie dalszych relacji w sprawach bezpieczeństwa. Do tej sprawy nawiązał szef litewskiego MSZ, pan Linkeviczius.

        Stwierdził, że Litwini są otwarci na poruszenie wszystkich spraw trudnych łącznie z kwestią polskiej mniejszości. Jeżeli chodzi o stosunek do Rosji, o przyszłość NATO, o relacje ze Stanami Zjednoczonymi to mówimy jednym głosem. Wydaje się, że w tych sprawach trudnych piłka jest jednak po stronie Litwy. Rozwiązanie tych problemów na pewno wzmocniłoby już pozytywny trend w relacjach w kwestiach bezpieczeństwa i ułatwiłoby zacieśnianie więzi w wielu innych sferach, takich jak współpraca energetyczna, ekonomiczna.

        Mam wrażenie, że dla polskiej mniejszości naturalnym symbolem walki o ich prawa byłby właśnie prezydent Andrzej Duda.

        Pan prezydent liczy na możliwość spotkania z panią prezydent Grybauskaite i do takiego spotkania zapewne dojdzie przy okazji spotkania państw „trójmorza” w lipcu. Moją rolą była rozmowa z przedstawicielami władz litewskich o kwestiach bezpieczeństwa, ale też złożenie w imieniu prezydenta wieńca na Rossie w obecności polskich kombatantów żyjących na Litwie. Prezydent bardzo interesuje się tymi kwestiami i chciałby żeby wszystkie sprawy, do tej pory między nami rozstrzygnięte. nie tamowały dalszego rozwoju naszych kontaktów. Nasze interesy i percepcja zagrożeń są identyczne, a zależność bezpieczeństwa Litwy z polityką bezpieczeństwa Polski jest bezdyskusyjna.

        Rozmawiał Tomasz Karpowicz.

        StAAbrA 79.191.253.*wczoraj
        Palant , palanta , palantem POgania . I taka jest , na okrągło , ta cała , zas….na obrona narodowa .

        to_ja 51.37.25.*wczoraj
        Zawiozłeś glizdo POLSKĄ FLAGĘ Pani Lili Kiejzik? Tej żmudzińsko-faszystowskiej wszy Polska powinna pokazać należne miejsce…

        IV Rzeczpospolita nadejdzie 89.71.56.*wczoraj
        Szanowna redakcjo, Pan Soloch odwiedził zbuntowane polskie województwo, a nie naszego sąsiada.

        iks 89.231.98.*wczoraj
        Tomasz Karpowicz zadaje nieprofesjonalne pytania, wykazując się nieznajomością tematyki Polaków na Litwie. Szkoda, bo dobrze rokował jeszcze jako student Uniwersytetu Warszawskiego.

        kop 94.231.229.*wczoraj
        Piłka na ich połowie ,są paskudne faule , ale gwizdków coś nie słychać , jak w to grać z takim przeciwnikiem kiedy każdy gra swoja grę.

        Tvppp 37.47.115.*wczoraj
        Niech kancelaria prezydenta zajmie się kretami, zacząłbym od Pana Solocha

        taka_prawda 79.185.29.*wczoraj
        lani wody, PIS ma gdzieś Polonię na Litwie !!

        Mejszagoła k/ Wilna 95.49.219.*wczoraj
        Kolejna wizyta i kolejny sukces RP. A zerowanie Polaków na Litwie przez Litwinów dalej będzie przebiegać zgodnie z ich planem. Dziekuję panu Solochowi.

        br 82.1.164.*wczoraj
        szkoda że na Litwie nas Polaków reprezentuje niejaki Tomaszewski któremu Moskwa jest bliższa niż Warszawa

        Litwa to Białoruś 83.6.198.*wczoraj
        Bliższa jest mu Moskwa bo Moskwa atakuje Wilno a Warszawa nie. Wróg mojego wroga jest moim przyjacielem. Skoro Polska olewa Polaków na Litwie to idą w stronę Rosji która sobie na to nie pozwala.

        Litwa to Białoruś 83.6.198.*wczoraj
        Litwa będzie rosyjska bo Polska jej nie chce. Polacy na Litwie skręcają ku Moskwie bo nie mają wyboru. Żmudzini ich tępią a ich Ojczyzna ma to gdzieś więc idą do tego kto się o swoich upomina -Putina.

        Jacek 83.26.196.*wczoraj
        Soloch jak tam audyt bezpieczeństwa narodowego? http://www.radiomaryja.pl/informacje/szef-bbn-u-zapowiada-audyt-bezpieczenstwa/

        Polubienie

  9. budulaj @budulaj:
    Duda to sobie może chcieć , nie może powiedzieć nic madrego to chociarz plecie trzy po trzy, aby zwrócić na siebie uwagę . aby zaistnieć a jego chciejstwem i tak nikt poważnie nie bedzie się interesował i przejmował, ot takie tam gadanie…

    http://kresy.pl/wydarzenia/duda-chce-rozszerzenia-nato-i-unii-europejskiej-dla-krajow-majacych-takie-ambicje/


    Spotkanie Prezydenta RP z uczestnikami Szczytu Przewodniczących Parlamentów Państw Europy Środkowej i Wschodniej Foto: Andrzej Hrechorowicz / KPRP

    DUDA CHCE ROZSZERZENIA NATO I UNII EUROPEJSKIEJ DLA KRAJÓW „MAJĄCYCH TAKIE AMBICJE”

    17 maja 2017|1 Komentarz|w bezpieczeństwo i obrona, Kaukaz, polityka, Polska, Ukraina, Wydarzenia |Przez Piotr Łapiński

    Prezydent przemawiał podczas szczytu szefów parlamentów Europy Środkowej i Wschodniej.

    Andrzej Duda dał się poznać jako zwolennik kolejnych rozszerzeń tak NATO jak i Unii Europejskiej. Jestem zwolennikiem tego, by zarówno integracja europejska jak i w ramach NATO obejmowała coraz więcej państw. Drzwi europejskie, jak i drzwi do Sojuszu Północnoatlantyckiego powinny pozostać otwarte – powiedział prezydent.

    Wszyscy mamy świadomość, że jest wiele niepokojów, mamy naruszenie integralności terytorialnej państw, mamy niestety agresję, mamy niestety w efekcie zamrożone konflikty – oświadczył Andrzej Duda. Jego zdaniem to problem Ukrainy, Gruzji, Mołdawii, Armenii, Azerbejdżanu oraz problem niepokojów na Bałkanach.

    CZYTAJ TAKŻE:
    Ukraiński portal: Pod parasolem NATO Polacy mogą wejść do Galicji i pozostać tu na zawsze

    Poroszenko popiera rozpisanie referendum w sprawie wejścia Ukrainy do NATO

    Ale jest i problem aspiracji, jakie kraje Europy Środkowej i Wschodniej oraz Bałkanów Zachodnich mają, jeżeli chodzi o współpracę europejską, jeśli chodzi o współpracę transatlantycką, jeżeli chodzi o budowanie partnerstwa, czy w efekcie w przestrzeni lat wstąpienie do Unii Europejskiej czy do Sojuszu Północnoatlantyckiego – oświadczył Duda, dodając – Chcę bardzo mocno podkreślić, że ja jako prezydent RP, jako zatem przedstawiciel polskich władz, jestem zwolennikiem tego, by zarówno integracja europejska, jak i w perspektywie integracja w ramach NATO, a więc integracja bezpieczeństwa obejmowała coraz więcej państw.

    Wierzę, że jest to perspektywa wielu krajów na Bałkanach Zachodnich, perspektywa także wielu krajów Europy Wschodniej, które w tym zakresie aspiracje już od lat wykazują. Polska jest otwarta i będzie te aspiracje wspierała – powiedział Andrzej Duda.

    kresy.pl / rp.pl

    Polubienie

  10. Drzewica 79.186.73.*za 43 minuty
    Obydwaj prezydenci oddalili się w popłochu gdy zostało zadane pytanie dotyczące tematu głodówki mecenasa Hambury! Obłudnicy!

    Drzewica 79.186.73.*za 39 minut
    Przykro było słuchać wykrętów pomijających jasne stwierdzenie obaw wobec przyjęcia do Polski obcych kulturowo i wrogich polskości ludzi islamu.

    dwa miliony UPAińców to zdrada 62.108.186.*za 39 minut
    Chanukowy Duda: „Polin jest otwarta jak ostatnia kur**, przyjmie każdego kto chce i potrzebuje.” Wystarczy że Niemcy zorganizują islamistom wysoki euro-socjal w PL i będą miliony chętnych! Co wtedy?

    Juz i Prezydent Duda 68.173.225.*za godzinę
    zaczyna zapraszac imigrantow do Polski Bedzie to jego ostatnia prezydentura i PiS takze niech sie pozegna z rzadzeniem. Wyjsc z tej zas..j Unii. Niemcy niech pija to piwo co nawarzyli.

    http://wpolityce.pl/polityka/340480-prezydent-o-relokacji-uchodzcow-nie-wyobrazam-sobie-sytuacji-ze-ktos-jest-przywozony-do-polski-sila

    Prezydent o relokacji uchodźców: „Nie wyobrażam sobie sytuacji, że ktoś jest przywożony do Polski siłą”

    opublikowano: za 28 minut


    autor: PAP/EPA

    Polska jest i była otwarta na tych, którzy potrzebują pomocy, ale nie wyobrażam sobie sytuacji, że ktoś jest przywożony do Polski siłą i w Polsce siłą przetrzymywany — powiedział w piątek prezydent Andrzej Duda.

    Polska jest otwarta na tych, którzy chcą do Polski przyjechać. Na tych, którzy będą od Polski potrzebowali pomocy, jest i była zawsze otwarta. Ale nie wyobrażam sobie sytuacji, że ktoś jest przywożony do Polski siłą i w Polsce przetrzymywany — powiedział prezydent na wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Niemiec Frankiem-Walterem Steinmeierem.

    Kto chce i potrzebuje, może do Polski przyjechać. Kto chce i potrzebuje, to pomoc w Polsce uzyska, natomiast nikt nie będzie, mam nadzieję, w Polsce nikogo siłą zatrzymywał, zwłaszcza jeżeli ten ktoś w żaden sposób nie narusza prawa — mówił Duda, pytany, czy jest za przyjmowaniem w Polsce uchodźców.

    Kiedy słyszę o jakimś przymusowym przemieszczaniu ludzi, przymusowym przywożeniu ludzi do Polski, to mówię zdecydowanie nie, chociażby dlatego, że jest to zwykłe naruszenie praw człowieka — podkreślił Duda.

    Jak zaznaczył, cieszy się, iż polski rząd jest tego samego zdania.

    Jestem przekonany, że polski rząd gotów jest do dalszych działań, jeżeli chodzi o kwestie humanitarne, jeżeli chodzi o wsparcie dla tych, którzy dzisiaj są dotknięci tymi kryzysami, aby mogli żyć w jak najbardziej godnych warunkach — mówił prezydent.

    Jak poinformował, wielokrotnie rozmawiał na ten temat z premier Beatą Szydło.

    Za każdym razem słyszałem z jej ust jasną deklarację, że jesteśmy gotowi do partycypowania w niesieniu pomocy poza granicami Polski, tam, gdzie ta pomoc jest potrzebna — powiedział Duda.
    Prezydent przekonywał, że Polska jest krajem otwartym, do którego przyjeżdżają obywatele krajów spoza UE. Jak mówił, w zeszłym roku Polska wydała 1,3 mln wiz, które otrzymali m.in. obywatele Ukrainy i Białorusi.

    Pytany, jak wyobraża sobie polski wkład w rozwiązanie tej kwestii w UE, Duda odpowiedział, że należy podejmować działania na miejscu, przede wszystkim u źródeł kryzysu migracyjnego.
    To tam potrzebna jest pomoc i to tam powinny być kierowane środki, by ta pomoc miała charakter realny — zaznaczył.

    W ocenie prezydenta to powinno się dziać jak najbliżej „ich miejsc zamieszkania i ojczyzn”, bo wtedy jest największa szansa, że wrócą szybko do swoich domów po zakończeniu konfliktu wojennego. „W tym zakresie UE powinna podejmować działania” – ocenił.

    My i ja od samego początku mówię jasno i cieszę się, że coraz więcej jest takich głosów i działań w ramach UE — dodał prezydent.

    Zaznaczył, że Polska dzisiaj partycypuje w działaniach w zakresie zarówno niesienia bezpieczeństwa, jak i pomocy humanitarnej. Jak podkreślił, Polska jest członkiem międzynarodowej koalicji przeciwko terroryzmowi.

    Nasi żołnierze pełnią dzisiaj służbę poza granicami Polski w ramach działań, które mają doprowadzić do zakończenia konfliktów zbrojnych — podkreślił.

    Komisja Europejska zagroziła we wtorek rozpoczęciem procedury o naruszenie prawa UE, jeśli Polska, Węgry i Austria do czerwca nie przystąpią do relokacji uchodźców; te trzy kraje nie relokowały dotychczas ani jednej osoby. KE wezwała trzy państwa członkowskie do niezwłocznego rozpoczęcia relokacji.

    We wrześniu 2015 roku państwa członkowskie UE zgodziły się na przeniesienie 160 tys. uchodźców z Włoch oraz Gracji; termin na zakończenie działań wyznaczono na wrzesień 2017 roku. Dotychczas tylko nieco ponad 18 tys., czyli około 11 proc. ustalonej liczby osób, zostało faktycznie przeniesionych.

    Premier Beata Szydło we wtorek oświadczyła, że nie ma w tej chwili możliwości, by do Polski byli przyjmowani uchodźcy.

    Na pewno nie zgodzimy się na narzucanie Polsce, ani innym krajom członkowskim jakichkolwiek przymusowych kwot — podkreśliła.

    ems/PAP

    Drzewica 79.186.73.*za godzinę
    Prezydent Duda nie odważył się przedstawić jasno sedna polskiego stanowiska wobec niemieckich egoistycznych działań i propagandy.

    lamanie praw czlowieka! 83.26.235.*za godzinę
    Czy „demokracja” UE to „stan wyjatkowy” jak we Francji, czy demokracja to uzbrojeni policjanci na kazdym rogu ulicy, strach przed wyjsciem na ulice, terroryzm? Dlaczego glosno nie pytaja? Czy demokra

    iga 83.9.246.*za godzinę
    A co by powiedzieli Niemcy , gdyby w czasach Hitlera zapytano ich o przyszłość Polaków i Żydów? To samo co Wy. Wstyd…

    NIE ! 37.47.43.*za godzinę
    To Niemcy spalili nasz rodzinny dom.Nikt nam nie pomagał gdy oszczędzaliśmy każdą złotówkę by wreszcie zbudować dach nad swoją głową!Teraz Niemcy chcą zaprosić swoich gości do mego DOMU?

    Sigre@Sigreza godzinę
    Dość tej gładkiej gadki, nie dla muzułmanów. Ta sprawa w Egipcie niczego was nie nauczyła.

    gosc 83.10.236.*za godzinę
    Sila czy dobrowolnie nalezy PAMIETAC Polacy NIE chca wrogich obcych naszej religii i kulturze MAMY dziesiatki tysiecy Rodakow do sciagniecia z przymusowych sylek na wschod przez POtomkow bolszewikow

    katarzyna 178.238.253.*za 39 minut
    Zawiozłam znajomych którzy nie wierzyli ,do sąsiadów za Odry, pokazałam barki z dykty i plastyku, smród, syf, kiła i choroby wirusowe i weneryczne, Merkel doprowadziła do epidemii w Europie !

    Polubienie

  11. Beresteczko1651 @Beresteczko1651:
    Jedno niewątpliwie trzeba ukraińcom przyznać – są wprawdzie bezczelni i łżą jak z nut ale jednocześnie są na tyle cwani, że wiedzą w które punkty powinni uderzyć, żeby maksymalnie wykorzystać do swoich celów próżność i głupotę ludzką:)

    http://kresy.pl/wydarzenia/ukraincy-chwala-lecha-kaczynskiego-wiedzial-jak-wazna-ukraina-jest-dla-europy/


    źr. Prezydent.pl

    UKRAIŃCY CHWALĄ LECHA KACZYŃSKIEGO. „WIEDZIAŁ JAK WAŻNA UKRAINA JEST DLA EUROPY”

    19 maja 2017|1 Komentarz|w Polacy, polityka, Polska, Ukraina, Wydarzenia |Przez Michal Krupa

    „Na Ukrainie pamięć o Lechu Kaczyńskim jest żywa i bardzo dobra”, mówi Jurij Rudnicki, dziennikarz specjalizujący się w stosunkach polsko-ukraińskich.

    W sobotę w Żytomierzu odsłonięta zostanie tablica pamięci Lecha Kaczyńskiego. Nad Dnieprem uważany jest on za przyjaciela Ukrainy. Polska Agencja Prasowa przytacza pozytywne słowa ukraińskich naukowców i dziennikarzy o zmarłym tragicznie polskim prezydencie.

    Jak powiedział Rudnicki – Podczas uroczystości w Pawłokomie (w 2006 roku) ze strony dwóch prezydentów padły historyczne słowa o konieczności przeproszenia i przebaczenia za dawne winy. Był to naprawdę ogromny krok ku pojednaniu, który Ukraińcy wciąż pamiętają.

    Z kolei politolog Wołodymyr Cybulko wspomina o ważnej międzynarowej roli Lecha Kaczyńskiego w kontekście starań Ukrainy o członkostwo w NATO i wojny w Gruzji w 2008 roku. – Taka solidarność polityków najwyższego szczebla z państw Europy Środkowej była unikalna. Ich wspólny lot do Gruzji wstrząsnął Rosjanami i pokazał, że miękkie formy sprzeciwu mogą czasami przynieść większe efekty, niż bezpośredni opór z bronią w ręku – powiedział Cybulko.

    ZOBACZ RÓWNIEŻ: Lech Kaczyński nie miał racji

    Deputowany Rady Najwyższej (parlamentu) Ukrainy Mykoła Kniażycki ocenił, że pamięć o Lechu Kaczyńskim jest gwarancją pozytywnego rozwoju stosunków ukraińsko-polskich.

    Ukraińcy są mu wdzięczni za wsparcie, udzielane naszemu krajowi. Dziś jest nam przykro, że elementem życia politycznego stają się niektóre sprawy z przeszłości, tym bardziej, że jest to wykorzystywane przez Rosję dla skłócenia naszych narodów. Ale wierzę, że zwycięży to, co jest w naszej historii dobre i pamięć o Lechu Kaczyńskim i wielu innych Polakach, którzy pomagali w budowaniu niepodległej Ukrainy jest gwarancją tego, że nasze relacje pozostaną normalne – powiedział Kniażycki w rozmowie z PAP.

    Kresy.pl / PAP / Dzieje.pl

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.