939 80 rocznica utworzenia Generalnego Gubernatorstwa i akcji Sonderaktion Krakau. Dla Niemców Polacy byli jedynie tanią siłą roboczą do wyniszczenia


Tablica pamiątkowa / autor: Bonio/commons.wikimedia.org

akademik
A na tablicy ani słowa KTO wywiózł, kto zamordował – krasnoludki? Akcja nazwana jest wcale nie wiadomo dlaczego w języku niemieckim

https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/471612-80-rocznica-sonderaktion-krakau-wyprawa-akademicka

80. rocznica Sonderaktion Krakau. Wyprawa akademicka szlakiem martyrologii krakowskich uczonych

opublikowano: 5 listopada

Listopad to dla Polaków czas ważnych rocznic. Jedna z nich winna być szczególnie bliska profesorom i studentom krakowskich uczelni. Mowa o słynnej Sonderaktion Krakau, podczas której 6 listopada 1939 roku okupant niemiecki brutalnie uderzył w środowisko nauki polskiej.

W samo południe tego tragicznego dnia, policja niemiecka otoczyła Collegium Novum UJ i wdarła się do sali LXVI (obecnie 56) na II piętrze, gdzie przedstawiciele społeczności akademickiej Krakowa oczekiwali na wyższego oficera gestapo – Bruno Mllera. Kilka dni wcześniej prosił on Rektora UJ Tadeusza Lehr-Spławińskiego o zorganizowanie dlań odczytu na temat stosunku Niemiec do polskiej nauki i szkół wyższych. Nasi Akademicy, wierni rzymskiej maksymie Audiatur et altera pars, chcieli wysłuchać, co przedstawiciel okupanta ma do powiedzenia, aby znając dobrze język Goethego podjąć dyskusję lub odpowiednio zareagować, gdyby hitlerowski prelegent obraził naród polski i jego kulturę. Przedstawiciel Rzeszy Narodu Niemieckiego okazał się jednak barbarzyńcą, przeprowadzając zamiast zapowiedzianego odczytu akcję policyjną. Wszyscy uczeni zostali brutalnie wyprowadzeni i aresztowani. Łącznie uwięziono 184 osoby, w tym m.in. 142 pracowników Uniwersytetu Jagiellońskiego, 21 wykładowców Akademii Górniczej, trzech Akademii Handlowej, po jednym z Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie i z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Hitlerowcy przewieźli ich do więzienia wojskowego przy ul. Montelupich, skąd następnego dnia trafili do koszar 20. pułku piechoty przy ul. Mazowieckiej – dziś Wrocławska 82. Po trzech dniach zostali wywiezieni z Krakowa do Wrocławia, a następnie, 28 listopada, zesłani do obozu koncentracyjnego Sachsenhausen.

Więźniom, a były wśród nich najwybitniejsze postaci nauki polskiej, nie szczędzono ani moralnego, ani fizycznego terroru. W następstwie brutalnego traktowania, głodu, zimna i braku lekarstw zmarli w grudniu i styczniu: Antoni Meyer, Stanisław Estreicher, Stefan Bednarski, Jerzy Smoleński, Tadeusz Garbowski, Feliks Rogoziński, Michał Siedlecki, Kazimierz Kostanecki, Adam Różański, Ignacy Chrzanowski, Władysław Takliński. Ich ofiara nie poszła jednak na marne, budząc sumienie cywilizowanego świata. W wyniku licznych interwencji, głównie Włoch i Stolicy Apostolskiej, rząd niemiecki zdecydował o uwolnieniu profesorów, którzy ukończyli 40 lat. Wśród zwolnionych w lutym 1940 r. profesorów starszych, nie wszystkich udało się uratować. Zmarli niedługo z wyniszczenia: Antoni Hoborski, Antoni Wilk, Stefan Kołaczkowski, Jan Nowak, Jan Włodek, Franciszek Bossowski, Arnold Bolland, a później Jan Kozak, Paweł Łoziński, Leon Wachholz, Kazimierz Piech, Ludwik Kamykowski, Maciej Starzewski i Longin Zawadzki. Zginęli także trzej profesorowie pochodzenia żydowskiego: Leon Sternbach, Wiktor Ormicki i Joachim Metallmann. Profesorowie młodsi zostali w marcu 1940 r. przewiezieni do obozu koncentracyjnego w Dachau, skąd byli stopniowo zwalniani na przełomie roku 1940/41. Ponownie aresztowani przez gestapo, zostali zamordowani w obozach koncentracyjnych: Adam Heydel, Włodzimierz Ottman, Dobiesław Doborzyński, Jan Harajda i Walenty Winid. Ponadto w Powstaniu Warszawskim zginęli: Janusz Borkowski oraz Księża-Profesorowie Józef Archutowski i Jan Salamucha.

Środowisko akademickie Krakowa, z Uniwersytetem Jagiellońskim na czele godnie i bogato uczci 80. rocznicę tego brutalnego aresztowania. Główne uroczystości odbędą się, jak co roku, 6 listopada 2019 r. w Akademicki Dzień Pamięci o godz. 11.00 w Auli Collegium Novum. Wśród proponowanych wydarzeń warto wspomnieć o promocji książki Pani Prof. Ireny Paczyńskiej pt. Aktion Gegen Universitäts-Professoren (Kraków, 6 listopada 1939 roku) i okupacyjne losy aresztowanych, która odbędzie się w tym samym dniu o godz. 12.30 w sali 30 Collegium Novum. Jest to dzieło wiekopomne, licząca ponad 900 stron pozycja naukowa dokumentująca wszystkie poszczególne etapy Akcji Specjalnej Kraków, a także szersze tło niemieckich działań wojennych wymierzonych przeciwko polskiej inteligencji. Ważnym elementem książki są rozdziały poświęcone zabiegom międzynarodowej opinii publicznej, środowisk naukowych i dyplomatycznych na rzecz uwolnienia polskich uczonych. A także zaangażowaniu tych ostatnich, po zwolnieniu z obozów, w walkę cywilną przeciwko okupantowi, m.in. poprzez dzieło tajnego nauczania.

Również Stowarzyszenie NE CEDAT ACADEMIA, wraz z Instytutem Pamięci Narodowej – Oddział w Krakowie, zamierza uczcić 80. rocznicę podstępnego uwięzienia Profesorów krakowskich uczelni poprzez zorganizowanie Wyprawy Akademickiej „Śladami Sonderaktion Krakau – in memoriam prof. Andrzeja Małeckiego”.

Podobnie jak poprzednie wyprawy, których inicjatorem był zmarły w marcu br. prof. Andrzej Małecki, założyciel i wieloletni Prezes Stowarzyszenia NE CEDAT ACADEMIA, planowana obecnie XXII Wyprawa Akademicka będzie żywą lekcją historii i połączona będzie z opisem historycznym poszczególnych etapów martyrologii krakowskich uczonych, prelekcjami, projekcją filmów oraz wspomnień

— mówi Prezes Stowarzyszenia, dr Monika Małecka.

Wzbogaci to wiedzę jej uczestników – młodzieży licealnej, studentów krakowskich uczelni oraz członków rodzin aresztowanych – na temat historii krakowskich uczelni w czasach II wojny światowej. Trasa wyprawy będzie wiodła z Krakowa przez Wrocław, Sachsenhausen i Dachau. W programie przewidziano również nawiedzenie Mauthausen-Gusen na terenie Austrii. Dzięki tej szlachetnej inicjatywie Stowarzyszenie NE CEDAT ACADEMIA włącza się w upowszechnianie wiedzy i pielęgnowanie pamięci historycznej, zwłaszcza wśród młodego pokolenia Polaków.

Patronat nad Wyprawą objął JM Rektor Akademii Górniczo-Hutniczej, prof. dr hab. inż. Tadeusz Słomka. Sponsorami Wyprawy są Fundacja Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych, Fundacja im. Zofii i Jana Włodków, Międzynarodowy Port Lotniczy im. Jana Pawła II Kraków – Balice sp. z o.o. oraz Akademia Górniczo-Hutnicza.

Wyprawa wyruszy wieczorem 14 listopada 2019 r. W tym dniu o godzinie 18:45 uczestnicy Wyprawy Akademickiej dokonają pobrania ziemi spod Dębu Wolności rosnącego przez Collegium Novum Uniwersytetu – symbolu polskiej niepodległości i cichego świadka tragicznych wydarzeń sprzed 80 lat – która następnie zostanie rozsypana na terenie obozów koncentracyjnych w Sachsenhausen i Dachau.

Stowarzyszenie NE CEDAT ACADEMIA

https://wpolityce.pl/historia/471794-80-lat-temu-niemcy-przeprowadzili-sonderaktion-krakau

…..


Parada wojsk niemieckich w Krakowie 25 października 1940 r. (niedziela) z okazji pierwszej rocznicy utworzenia GG / autor: wikimedia commons/Bundesarchiv, Bild 183-L16175 / CC-BY-SA 3.0

https://wpolityce.pl/historia/468009-80-lat-temu-utworzono-generalne-gubernatorstwo

80 lat temu Hitler podpisał dekret o utworzeniu Generalnego Gubernatorstwa. „Rolą Polaków było bycie tanią siłą roboczą”

opublikowano: 12 października

80 lat temu, 12 października 1939 r., Adolf Hitler podpisał dekret o utworzeniu z dniem 26 października Generalnego Gubernatorstwa – terytorium niewłączonego bezpośrednio do III Rzeszy, ale eksploatowanego gospodarczo i stopniowo germanizowanego.

Zasięg terytorialny okupacji niemieckiej w Polsce, który ustanowiono po klęsce kampanii 1939 r., nie był oczywistą konsekwencją zwycięstwa armii niemieckiej nad Polską. Wynikał z paktu Ribbentrop-Mołotow zawartego 23 sierpnia w Moskwie, w którego wyniku zasięg okupacji niemieckiej ograniczono do rzek: Pisa, Narew, Wisła i San. To porozumienie zmodyfikowano nową umową, którą podpisano 28 września, ponownie w Moskwie. W wyniku nowej linii demarkacyjnej strona niemiecka otrzymała Lubelszczyznę i część woj. mazowieckiego, a Związek Sowiecki terytorium Litwy.

Ostatecznie Hitler postanowił podzielić ziemie na dwie części – ziemie wcielone do III Rzeszy oraz Generalne Gubernatorstwo. Nastąpiło to na podstawie dekretu wydanego 8 października, z mocą obowiązującą od 1 listopada.

Na mocy dekretu do Rzeszy wcielono województwa: pomorskie, poznańskie, śląskie, większą część łódzkiego, zachodnią część krakowskiego, część warszawskiego i część kieleckiego. W sumie 92 tys. km km2, na których mieszkało ponad 9 mln osób. Wymienione obszary włączono do istniejących prowincji niemieckich oraz do dwóch nowych okręgów: Wartheland (Kraj Warty) oraz Gdańsk-Prusy Zachodnie.

Z pozostałych zagarniętych przez Niemcy ziem polskich dekretem Hitlera z 12 października 1939 r. utworzono „Generalne Gubernatorstwo dla okupowanych ziem polskich”. Po objęciu władzy na tych terenach 26 października Hans Frank wydał pierwsze rozporządzenie o odbudowie administracji okupowanych polskich obszarów.

Stolicą Generalnego Gubernatorstwa stał się Kraków. GG składało się najpierw z dystryktów: krakowskiego, radomskiego, warszawskiego i lubelskiego, a od 1941 r., po zajęciu przez Niemcy nowych obszarów na wschodzie kosztem ZSRS, również galicyjskiego ze stolicą we Lwowie. Naczelną władzę w GG sprawował generalny gubernator dr Hans Frank. Podstawą dekretu były zasada wodzostwa („Führerprinzip”) oraz zasada ujednolicenia administracji. Generalny Gubernator był bezpośrednio podporządkowany Hitlerowi, mógł jednak samodzielnie wydawać rozporządzenia. Na czele dystryktów stali Szefowie Dystryktu, którzy od 1940 r. nosili tytuł gubernatora.

Dotychczasowe prawo polskie zachowywało swoją moc, o ile nie było w sprzeczności z przejęciem administracji przez III Rzeszę oraz wykonywaniem wojskowych praw niemieckich. Językiem urzędowym był niemiecki, a polski był wyłącznie „dopuszczalny”.

Status prawnopaństwowy Generalnego Gubernatorstwa nigdy nie został przez Niemców jasno określony. Od lipca 1940 r. Frank nakazał usunięcie części nazwy („dla okupowanych polskich obszarów”), co miało oznaczać ściślejsze połączenie z Rzeszą Niemiecką. Nie ulega jednak wątpliwości, że przez cały okres okupacji Niemcy zarządzali tymi terenami wyłącznie w interesie Rzeszy, totalnie eksploatując zasoby materialne i bezwzględnie wykorzystując miejscową ludność

— wskazuje historyk prof. Andrzej Wrzyszcz.

Jak zauważa z kolei historyk prof. Ryszard Kaczmarek, „aneksja ziem polskich nie była oparta wyłącznie na kryteriach narodowościowych i rasowych, ale wynikała także z potrzeb gospodarczych Rzeszy”.

Hitler przychylił się do koncepcji sztabu gospodarczego Hermanna Göringa jak największego rozszerzenia terenu zagarnięcia ziem polskich w celu przyłączenia obszarów ważnych pod względem gospodarczym. Rozmiary aneksji znacznie jednak przekroczyły nawet to, co większość społeczeństwa niemieckiego uznawała za sprawiedliwe wyrównanie krzywdy wyrządzonej po zmianach granicznych wprowadzonych Traktatem Wersalskim.

Obszar Generalnego Gubernatorstwa w 1939 r. wynosił 95, 7 tys. km2, ale znacznie powiększył się po włączeniu dystryktu galicyjskiego, który zajmował 47, 1 tys. km2. Początkowo 12 mln mieszkańców dawnej Rzeczypospolitej znalazło się na terenie GG, ale po utworzeniu dystryktu galicyjskiego liczba ta powiększyła się w przybliżeniu o 4, 2 mln mieszkańców.

Głównym celem Niemiec była całkowita germanizacja terenów GG przez pośrednią i bezpośrednią eksterminację ludności i zniszczenie polskiego dorobku kultury. W GG funkcjonował rozbudowany aparat niemieckiej policji, w ramach której funkcjonowały: Policja Polska Generalnego Gubernatorstwa (zwana potocznie policją granatową) oraz Ukraińska Policja Pomocnicza.

W pierwszym etapie okupacji tereny GG przekształcono w bazę rolniczą i surowcową III Rzeszy oraz źródło pozyskiwania niewolniczej siły roboczej. Frank wprowadził również karę śmierci za wszelkie czyny uznane przez okupanta za wymierzone przeciwko Niemcom – m.in. za pomoc Żydom, jeńcom wojennym, zbiegom z obozów i więzień oraz uczestnikom ruchu oporu. Stosowano przy tym zasadę zbiorowej odpowiedzialności, dokonując zbrodni na ludności cywilnej.

Rozporządzenia Hansa Franka wprowadzały też konfiskaty publiczne i prywatne majątku, ograniczenie uprawnień zawodowych, zakaz szkolnictwa wyższego i średniego ogólnokształcącego, uniemożliwienie życia społecznego, religijnego i kulturalnego, a także dyskryminację w zakresie opieki zdrowotnej i przydziałów żywności oraz brak możliwości swobodnego poruszania się.

Kościół katolicki był postrzegany jako ostoja polskości. Prof. Jan Żaryn w wywiadzie udzielonym PAP podkreślił, że „represje, które wiązały się z totalną depolonizacją ziem wcielonych, dotyczyły także podstawowych form represyjnych obecnych w Generalnym Gubernatorstwie”.

Polityka niemiecka wobec Kościoła na tym terenie wynikała z polityki niemieckiej wobec ludności polskiej. Rolą Polaków było bycie tanią siłą roboczą usługującą na potrzeby gospodarki wojennej III Rzeszy. W związku z tym ludność polska, rzymskokatolicka, była poddawana różnego rodzaju represjom wynikającym z tego położenia.

Na terenie GG, podobnie jak na terenach wcielonych, zlikwidowano świeckie stowarzyszenia kościelne, np. Akcję Katolicką czy Caritas, który jednak w parafiach funkcjonował, choć nielegalnie, a także duszpasterstwa, np. akademickie w kościele św. Anny w Warszawie, które działało jednak w podziemiu. W GG zlikwidowane również zostało szkolnictwo, ponieważ Niemcy uważali, że Polakom wolno było uczyć się tylko w szkołach powszechnych, a wyższe szczeble edukacji nie były potrzebne (poza wybranymi szkołami zawodowymi). Zmniejszyła się zatem aktywność zakonnych zgromadzeń męskich i żeńskich, które prowadziły szkoły, bursy oraz zajmowały się edukacją”.

Zlikwidowano szkolnictwo wyższe i średnie ogólnokształcące, a z programów szkół podstawowych i zawodowych usunięto historię, geografię i literaturę. Zamknięto muzea, teatry, większość bibliotek, których zbiory rozgrabiono i zdewastowano . W następstwie niszczenia i grabieży dzieł kultury Polska poniosła zasadnicze straty. W GG działał powołany przez Göringa specjalny pełnomocnik dla zabezpieczenia skarbów sztuki i kultury – Kajetan Mühlmann. Współpracowało z nim wielu niemieckich i austriackich intelektualistów, a uznane za „wartościowe” dobra kultury polskiej przejmował powołany przez Hansa Franka Urząd Powierniczy dla Generalnego Gubernatorstwa. Dzieła kultury polskiej, których nie zakwalifikowano jako „niemieckie” czy „wartościowe”, były niszczone. Wśród polskich strat znalazły się m.in. obraz „Portret Młodzieńca” Rafaela, „Dama z łasiczką” Leonarda da Vinci, „Pejzaż” Rembrandta czy Ołtarz Wita Stwosza.

Rozwiązano polskie organizacje polityczne, zawodowe, społeczno-kulturalne i sportowe. Polski Czerwony Krzyż pozbawiono prawa zajmowania się sprawami zdrowotnymi ludności polskiej, a po trudnych pertraktacjach w 1940 r. władze GG zgodziły się na powstanie Rady Głównej Opiekuńczej.

W Generalnym Gubernatorstwie przeprowadzano akcje eksterminacyjne polskiej inteligencji w ramach Intelligenzaktion, akcji AB czy Sonderaktion Krakau. Przez cały okres okupacji dokonywano indywidualnych i zbiorowych egzekucji, łapanek, deportacji do niemieckich obozów i więzień, a także pacyfikacji. Przeprowadzano też wysiedlenia ludności polskiej, tworząc na Zamojszczyźnie tereny osadnicze dla Niemców. Z kolei na roboty przymusowe do Rzeszy wywieziono z GG ponad 1 mln Polaków.

Generalne Gubernatorstwo stało się także miejscem zagłady Żydów. W 1940 r. ludność żydowską skoncentrowano w gettach. Po podjęciu decyzji „ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej” (Endlösung der Judenfrage) władze III Rzeszy wybrały wschodnie tereny GG na miejsce rozpoczętej wiosną w 1942 r. Reinhardt Aktion. Celem była początkowo eksterminacja Żydów zamieszkujących obszar GG, potem akcję rozszerzono na Żydów z różnych okupowanych państw europejskich. Od połowy marca 1942 do listopada 1943 r. w ramach operacji „Reinhardt” zamordowano ok. 2 mln osób, które zginęły w wyniku rozstrzeliwań w likwidowanych gettach, zmarły w transportach deportacyjnych lub zostały zagazowane w obozach zagłady.

Generalne Gubernatorstwo istniało do wycofania się Niemców ze środkowej Polski w styczniu 1945 r.

Więcej do przeczytania – w serwisie historycznym Dzieje.pl

kpc/PAP

https://wpolityce.pl/historia/471666-prokurator-ipn-zbada-teren-tzw-obozu-pracy-w-treblince

https://wpolityce.pl/polityka/472297-skandaliczna-mapa-w-dokumencie-netflixa

…..


Dzieci wiejskie, okolice Uniejowa, 1960 r. Wikipedia.org.

sobiepan @SobiePan:
W 1942 r. na terenie Generalnego Gubernatorstwa stopa urodzeń wynosiła 18,6 promil, w 2003 r. w III RP wyniosła ona zaledwie 9,2 promil – czyli niecałą połowę tego co w podczas wojny i okupacji. Stopa urodzeń w Polsce od 1989 roku nie zapewnia już zastępowalności pokoleń, zaś jej poziom w 2003 r. oznacza, że populacja odtwarza się zaledwie w 60 procentach. I wszystkie te sukcesy osiągnięto dzięki PO w 7 lat ich rządów, Brawo Tusk i banda

doliwaq @doliwaq:
Co ma PO i Tusk do tego? Ta polityczna propaganda nienawiści jest coraz głupsza, naprawdę. PO nie rządziła przecież w 2003 roku ani przed. Nie lubię PO, ale powstrzymuję się od siania ślepej propagandy mającej mniej prawdy w sobie niż TVN.

rebelbatiarfront @RebelBatiarFront:
plan sukcesywnie realizowany, i to nie tylko przez ekipę Tuska

bob @bob:
Nic na to @doliwaq nie poradzisz pisogoje dostały umysłowego zaćmienia ale co się dziwić ich politycznych idoli wcale wiele od po nie różni zresztą gowin kowal ujazdowski kaminski itd normalnym ludziom dają do myślenia ale nie sekcie

Agresja demograficzna dawniej i dziś

AGRESJA DEMOGRAFICZNA DAWNIEJ I DZIŚ

2 grudnia 2014|4 komentarze|w Historia, II Wojna Światowa, Kresopedia |Przez Wachmistrz Soroka

Agresja demograficzna jest dawno znaną metodą walki. Trzeba przypomnieć pewne dokumenty źródłowe, niedoceniane czy wręcz ignorowane przez naszych badaczy. Warto je przytoczyć. Oto kilka przykładów.

Cytat z dokumentu z dnia 25.XI.1939 r., zatytułowanego „Sprawa traktowania ludności byłych polskich obszarów z rasowo politycznego punktu widzenia”, opracowanego na zlecenie Urzędu ds. Rasowo-Politycznych NSDAP, którego autorami byli dr E. Wetzel (kierownik centrali doradczej tego Urzędu) oraz dr G. Hecht (kierownik Oddziału dla Volksduetschów i Mniejszości w powyższym Urzędzie):

„Opieka lekarska z naszej strony ma się ograniczyć wyłącznie do zapobieżenia przenoszeniu chorób zakaźnych na teren Rzeszy. (…) Wszystkie środki, które służą ograniczaniu rozrodczości, powinny być tolerowane albo popierane. Spędzanie płodu musi być na pozostałym obszarze Polski niekaralne. Środki służące spędzaniu płodu i środki zapobiegawcze mogą być w każdej formie publicznie oferowane, przy czym nie może to pociągać za sobą jakichkolwiek policyjnych konsekwencji. Homoseksualizm należy uznać za niekaralny. Przeciwko instytucjom i osobom, które trudnią się zawodowo spędzaniem płodu, nie powinny być wszczynane policyjne dochodzenia” [1].

Hitlerowski plan polityki depopulacyjnej w stosunku do ludności polskiej przewidywał ponadto takie m. in. środki:

  • „redukcje świadczeń chorobowych z tytułu ubezpieczenia społecznego;
  • ograniczenie lecznictwa szpitalnego;
  • zawieszenie zasiłków rodzinnych i świadczeń z tytułu macierzyństwa;
  • obowiązujący na terenach włączonych do Rzeszy Niemieckiej zakaz zawierania małżeństw przez mężczyzn w wieku poniżej 28 lat i przez kobiety w wieku poniżej 24 lat;
  • całkowity zakaz zawierania małżeństw przez osoby wywiezione do Niemiec na roboty”[2].

„Niezależnie od fizycznej eksterminacji poszczególnych grup obywateli RP – przede wszystkim ludności żydowskiej, a także elity polskiej zwłaszcza na terenach wcielonych do Rzeszy, hitlerowcy starali się niszczyć polski potencjał biologiczny również metodami bardziej wyrafinowanymi – wchodzącymi częściowo w zakres totalnej wojny informacyjnej. Dowody na to znaleźć można w dokumentach sprawy SS-Brigadeführera Carla Clauberga. Jeden z tych dokumentów dotyczy Genralnego Planu Wschodniego Reichsführera SS, omawia politykę demograficzną nie tylko w stosunku do ludności polskiej, ale również rosyjskiej, ukraińskiej, a nawet narodów kaukaskich, opracowany został przez dr Erhardta Wetzela – radcę w Urzędzie dla Spraw Rasowo-Politycznych NSDAP. Pochodzi on z 1942 r., a więc z okresu gdy hitlerowcy odnosili sukcesy na froncie wschodnim i wydawało im się, że wygrają wojnę, a w związku z tym będą mieli dość czasu i możliwości by w pełni zrealizować swe plany. W dokumencie tym czytamy m. in.:

„Powinno być oczywiste, że polskiej kwestii nie można rozwiązać w ten sposób, że zlikwiduje się Polaków, podobnie jak Żydów. Tego rodzaju rozwiązanie kwestii polskiej obciążyłoby naród niemiecki na daleką przyszłość i odebrałoby nam wszędzie sympatię, zwłaszcza że inne sąsiednie narody musiałyby się liczyć z możliwością, iż w odpowiednim czasie potraktowane zostaną podobnie. Moim zdaniem, musi zostać znaleziony taki sposób rozwiązania kwestii polskiej, ażeby wyżej wskazane polityczne niebezpieczeństwa zostały sprowadzone do możliwie najmniejszych rozmiarów. (…)

(…) Celem niemieckiej polityki ludnościowej na rosyjskim terenie będzie musiało być sprowadzenie liczby urodzin do poziomu leżącego poniżej liczby niemieckiej. To samo zresztą powinno odnosić się także do szczególnie płodnej ludności kaukaskiego terenu, a później częściowo także do Ukrainy. Na razie leży w naszym interesie powiększenie liczby Ukraińców jako przeciwwagi w stosunku do Rosjan. Nie powinno to jednak doprowadzić do tego, ażeby Ukraińcy zajęli później miejsce Rosjan.

Aby doprowadzić na wschodnich terenach do znośnego dla nas rozmnażania się ludności, jest nagląco konieczne zaniechanie na wschodzie tych wszystkich środków, które zastosowaliśmy w Rzeszy celem podwyższenia liczby urodzin. Na terenach tych musimy świadomie prowadzić negatywną politykę ludnościową. Poprzez środki propagandowe, a w szczególności przez prasę, radio, kino, ulotki, krótkie broszury, odczyty uświadamiające itp. należy stale wpajać w ludność myśl, jak szkodliwą rzeczą jest posiadanie wielu dzieci. Powinno się wskazywać koszty, jakie dzieci powodują, na to, co można by zdobyć dla siebie za te wydatki. Można wskazywać na wielkie niebezpieczeństwa dla zdrowia, które mogą grozić kobiecie przy porodzie itp. Obok tej propagandy powinna być prowadzona na wielką skalę propaganda środków zapobiegawczych. Przemysł produkujący tego rodzaju środki musi zostać specjalnie stworzony. Nie może być karalne zachwalanie i rozpowszechnianie środków zapobiegawczych ani też spędzanie płodu. Należy też w pełni popierać powstawanie zakładów dla spędzania płodu. Można wykształcić np. akuszerki lub felczerki w robieniu sztucznych poronień. Im bardziej fachowo będą przeprowadzane poronienia, tym większego zaufania nabierze do nich ludność. Rozumie się samo przez się, że i lekarz musi być upoważniony do robienia tych zabiegów, przy czym nie może tu wchodzić w rachubę uchybienie zawodowej lekarskiej godności. Należy również propagować dobrowolną sterylizację. Nie powinno się zwalczać śmiertelności niemowląt. Nie może mieć miejsca również uświadamianie matek w zakresie pielęgnacji niemowląt i chorób dziecięcych. Trzeba się starać o to, aby wykształcenie rosyjskich lekarzy w tych dziedzinach wiedzy było możliwie jak najmniejsze. Nie wolno popierać domów dziecka itp. instytucji. (…) W każdym razie całkowite biologiczne wyniszczenie Rosjan nie może tak długo leżeć w naszym interesie, jak długo nie jesteśmy sami w stanie zapełnić tego terenu naszymi ludźmi. W przeciwnym bowiem razie inne narody objęłyby ten obszar, co również nie leżałoby w naszym interesie. Naszym celem przy wprowadzaniu tych środków jest tylko, ażeby Rosjan o tyle osłabić, ażeby nie mogli nas przytłaczać masą swoich ludzi. (…) Nam Niemcom chodzi tylko o to, ażeby naród rosyjski osłabić do tego stopnia, aby nigdy nie był on w stanie zagrażać niemieckiemu przewodnictwu na europejskim terenie. Do tego celu przybliżają nas wyżej wskazane drogi. Należy pamiętać również o tym, że stłoczenie mas ludzkich w miastach fabrycznych jest niewątpliwie najodpowiedniejszym środkiem ograniczenia rozmnażania się ludności. Powyżej omawiana propaganda i uświadamianie da się bowiem w miastach o wiele łatwiej przeprowadzić niż na wsi, zwłaszcza gdy chodzi o rozległe przestrzenie wschodu. (…)”[4]

Omawiany wyżej plan zalecał również, by na roboty przymusowe do Niemiec wywozić przede wszystkim mężczyzn żonatych i kobiety zamężne, gdyż w ten sposób rozbija się rodziny, co wpłynie na zmniejszenie przyrostu naturalnego.

Zgodnie z powyższym planem Verordnung(Rozporządzenie) Generalnego Gubernatora Franka z dnia 9 marca 1943 r. wprowadziło pełną niekaralność aborcji dokonywanych przez Polki i przedstawicielki innych „niższych” narodów, zwiększono natomiast kary za aborcję dzieci niemieckich – aż do kary śmierci włącznie.

W 1942 r. na terenie Generalnego Gubernatorstwa stopa urodzeń wynosiła 18,6 promil, w 2003 r. w III RP wyniosła ona zaledwie 9,2 promil – czyli niecałą połowę tego co w podczas wojny i okupacji. Stopa urodzeń w Polsce od 1989 roku nie zapewnia już zastępowalności pokoleń, zaś jej poziom w 2003 r. oznacza, że populacja odtwarza się zaledwie w 60 procentach.

Komentowanie tych faktów jest chyba zbędne. Czytelnik może sobie sam odpowiedzieć na pytanie: czy Polska (i nie tylko Polska) współczesna jest przedmiotem agresji demograficznej, w której wykorzystywane są metody zalecane przez hitlerowskich ekspertów.

doc Józef Kossecki

Tekst został opublikowany w: „Myśl! Miesięcznik Narodowy”, listopad 2005, nr 19 (12), Rok II, s. 13-14.

Tematy pokrewne:

„Naukowe podstawy nacjokratyzmu – wojna demograficzna”

„Póki my żyjemy, czyli jak demografia zmienia historię”

„Demografia rządzi światem, czyli jak chrześcijaństwo wygrało z islamem”


Przypisy:

[1]Cyt. za W. Głębocki, K. Mórawski, Kultura walcząca 1939-1945. Z dziejów kultury polskiej w okresie wojny i okupacji, Warszawa 1985, s. 294.

[2]Cyt. za E. Rosset, Demografia polska w służbie postępu społecznego 1946-1971, s. 79.

[3]J. Kossecki, Totalna wojna informacyjna XX wieku a II RP, Kielce 1997,. s. 133.

[4]„Zeszyty Oświęcimskie”, nr 2, 1958 r., s. 49-50. Wyłożone tu metody osłabiania potencjału demograficznego przeciwnika znane były od dawna. Np. działalność słynnego T. Malthusa – który usilnie przestrzegał przed groźbą przeludnienia – była finansowana przez Kompanię Wschodnioindyjską, która stanowiła forpocztę brytyjskiego imperializmu. Koncepcja T. Malthusa była skutecznie „eksportowana” na kontynent europejski – przede wszystkim do Francji, która na przełomie XVIII i XIX wieku stanowiła główną konkurentkę Wielkiej Brytanii.

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.