241 Tzw. „polskie obozy koncentracyjne” w niemieckim podręczniku, czyli „murzyńskość” Radosława Sikorskiego i jemu podobnych… „Polakóf”

Niemiecki obóz koncentracyjny Auschwitz (fot. PAP / Owen Humphreys)

~kmja 2014-01-07 (01:39)
Nie ma Państwa to i się nie boją – bo co my możemy – Donek sie obrazi? – no przecież nie

~georg 2014-04-22 (11:48)
Kiedy w końcu ktoś z polskiego jakiegoś ministerstwa poda do sądu wydawcę takiego sformułowania, kiedy zarząda odpowiedniego odszkodowania? Jeśli dalej ministerstwo podległe temu pacanowi Sikorskiemu będzie wysyłać łkajace noty to za kilka lat będą tylko polskie obozy śmierci i to Polacy będą tymi be, no chyba, że tym potomkom wermachtu i im poplecznikom o to chodzi.

~legzzz 2014-01-04 (10:08)
Można z tym walczyć, a można i zacząć używać określeń w stylu: amerykańskie zamachy terrorystyczne z 11 września (na terenie Stanów Zjednoczonych). brytyjskie zamachy terrorystyczne w metrze (nie pamiętam daty :() i tym podobne. Ciekaw jestem, czy takie stwierdzenie pojawi się w niemieckim podręczniku?

~jimmyvan 2014-01-03 (19:43)
zakładam, że „historycy” piszący to dzieło błąd specjalnie zrobili, heh.. a ciekawe co by się stało jakby u nas w podręczniku było napisane, że hitler jest rasistą i zbrodniarzem. oh wait przecież jest

http://historia.wp.pl/wid,16143132,wiadomosc.html

„Polskie obozy koncentracyjne” w niemieckim podręczniku

WP.PL | dodane 2013-12-02 (10:30) | 30 opinii

Po interwencji polskiego MSZ niemiecka Federalna Centrala Kształcenia Politycznego przeprosiła za użycie w podręczniku sformułowania „polskie obozy koncentracyjne”, zmieniła tekst na swojej stronie internetowej i obiecała wycofać cały nakład z dystrybucji. Blogerzy zainteresowani tematem ujawniają, że publikacja wydana w nakładzie 800 tys. egzemplarzy nadal jest w obiegu i jest dostępna w szkolnych bibliotekach.

„Wraz ze zbliżającym się frontem, zaczął się dla więźniów polskich obozów koncentracyjnych tragiczny rozdział, tak zwane marsze śmierci. To ‚przeniesienie’ kosztowało wielu życie.” To zdanie znalazło się w broszurze służącej jako podręcznik do „kształcenia politycznego”, skierowany do niemieckich gimnazjalistów (zobacz wersję elektroniczną). Jej wydawcą jest Bundeszentrale für politische Bildung – Federalna Centrala Kształcenia Politycznego. Publikacja nosi tytuł „Żydowskie życie w Niemczech”, ukazała się w 2010 roku. Na użycie stwierdzenia, że Żydzi umierali w „polskich obozach koncentracyjnych”, zwrócił uwagę europoseł Ryszard Czarnecki. W lutym 2012 roku opublikował notatkę na ten temat na swoim blogu.

Czarnecki poinformował o sprawie polską ambasadę w Berlinie. W rozmowie z Wirtualną Polską europoseł zaznacza, że nie dostał żadnej odpowiedzi, ani od ambasadora, ani z Ministerstwa Spraw Zagranicznych. – Nie tylko ja zostałem tak potraktowany – wyjaśnia.

Reakcja ministerstwa musiała być jednak błyskawiczna. Jak twierdzi Czarnecki, jeszcze tego samego dnia zmieniono feralne zdanie w internetowej wersji publikacji. Możemy w niej teraz przeczytać, że obozy koncentracyjne nie były „polskie”, ale „niemieckie w okupowanej Polsce”. Potwierdza to również MSZ. – Cały nakład broszury „Żydowskie życie w Niemczech” został natychmiast wycofany z obiegu – wyjaśnia biuro rzecznika MSZ.

– Przewodniczący Federalnej Centrali Kształcenia Politycznego T. Kruger, w odpowiedzi na protest Ambasady RP przeprosił za nierzetelne i nieprawdziwe sformułowanie. Zapewnił też, że broszura została całkowicie wycofana z dystrybucji. Strona niemiecka spełniła więc wszystkie nasze postulaty. T. Kruger podkreślił także, że wkrótce ukaże się nowa, skorygowana wersja tej publikacji – zapewnia MSZ.

Niespełniona obietnica?

Problem w tym, że „Żydowskie życie w Niemczech” zostało wydrukowane w 800 tys. egzemplarzy i nadal jest w użyciu. Blogerzy zainteresowani sprawą znaleźli ją w szkolnych bibliotekach i opublikowali zeskanowane strony w internecie (zobacz opis i zeskanowaną broszurę).

Fragment publikacji „Jüdisches Leben in Deutschland” przed wprowadzeniem zmian (fot. WP.PL)

„Polskie obozy koncentracyjne” to nie jedyne kontrowersyjne sformułowanie z broszury. Magdalena Ziętek w artykule opublikowanym na stronie Polishclub.org zwraca uwagę, że w podręczniku można przeczytać m.in., że „także w krajach jak Polska, gdzie panował tradycyjny antysemityzm, znaleźli się ludzie, którzy ukrywali Żydów, jak donosi o tym literatura wspomnieniowa”. W tym fragmencie Polskę przeciwstawiono krajom, których mieszkańcy ryzykowali życie, aby ratować Żydów. Można odnieść wrażenie, że nad Wisłą były to tylko pojedyncze przypadki. Zaznaczono także, że w 1943 roku polski ruch oporu nie udzielił żadnej pomocy powstańcom z warszawskiego getta. Po reakcji MSZ, również ten fragment został częściowo przeredagowany.

Szybka zmiana treści świadczy o tym, że niemiecka instytucja jednoznacznie uznała kontrowersyjne sformułowania za błąd. Można zastanawiać się, na ile termin „polskie obozy koncentracyjne” jest używany w podobnych publikacjach świadomie. Jej autorem nie jest osoba przypadkowa, ale historyk zajmujący się m.in. relacjami niemiecko-żydowskimi i historią Śląska – prof. Arno Herzig z uniwersytetu w Hamburgu.

Przeciw polskim obozom

Podręcznik nie jest odosobnionym przypadkiem pisania w Niemczech o „polskich obozach koncentracyjnych”. W Sądzie Okręgowym w Warszawie toczy się proces w sprawie użycia tego wyrażenia przez niemiecki dziennik „Die Welt” (przeczytaj więcej o procesie). O naruszenie dóbr osobistych oskarżył firmę Axel Springer AG, wydawcę „Die Welt” Zbigniew Osewski ze Świnoujścia. Domaga się od pozwanego wpłacenia 500 tys. zł na cel społeczny.

W 2012 roku MSZ interweniował do tej pory co najmniej 43 razy w sprawie używania w mediach zwrotu „polskie obozy” – tyle wpisów na temat interwencji można znaleźć na stronie internetowej ministerstwa (zobacz listę interwencji) w dziale projektu „Przeciw ‚polskim obozom'”. W notkach brakuje jednak wzmianki o działaniach podjętych w sprawie publikacji „Żydowskie życie w Niemczech”. Polska dyplomacja realizuje projekt reagowania na „polskie obozy” od 2004 roku. W 2011 roku interweniowano 73, a w 2010 roku 103 razy.

Marcin Bartnicki, Wirtualna Polska

~zighajl 2013-12-07 (17:20)
Już niedługo będzie że Hitler był Polakiem eh?

~dr 2013-12-11 (19:06)
@zighajl ^ żydzi wszystko zrobią, żeby utrzymywać ten pseudo antysemityzm. Bo tylko dzięki niemu żyją.

~jak 2015-01-28 (14:42)
polacy byli gorsi od faszystow ! byli tez i dobrzy polacy ktorzy brali zloto i brylanty a potem poprostu zamordowali takiego Zyda, pisac dalej o dobrych polakach ?

~zydPOL 2014-01-25 (22:51)
ej polaczki $ jak polskie obozy koncetracyjne to BE ale jak polskie fabryki opel w gliwicach i polskie F16 to ok…

~fruu 2014-01-04 (10:12)
Spokojnie. Jeszcze trochę i wasze dzieci dowiedzą się, że 1 września’ 39 Polska rozpętała II wojnę światową, napadając na Niemcy. To polityka historyczna, coś co w Polsce nie istnieje.

~oiu 2014-
@fruu ^ Jak to? To nie Franek Dolas te wojne rozpetal?

~L44rs 2014-01-04 (20:57)
Jeszcze okaże sie ,że Hitler był Polakiemi to Polska rozpoczęła II Wojne Światową

~jumper 2014-01-07 (15:01)
@L44rs ^ Jeszcze za twojego życia się to zacznie „okazywać”

~Zocha Kulebiakowa 2014-01-07 (14:49)
szwabskie celowe działanie na zasadach ” a może się uda”

~Gidu 2014-01-07 (20:26)
DO REDAKTORA a co wspólnego ze sformułowaniem „polskie obozy koncentracyjne” ma zeskanowany i podkreślony na czerwono fragment tekstu? Przecież to sformułowanie w tym tekscie nie występuje? Ba .. ten fragment tekstu mówi o pomocy udzielonym żydom przez Polaków oraz inne narody. Rozumiem że większość czytelników nie zrozumie tego tekstu (bo po niemiecku), ale to nie powód aby umieszczać jakieś bzdury. Kompromitacja

~Gienio 2014-01-08 (10:45)
@Gidu ^ A o tekście mówiącym o tradycyjnym antysemityzmie panującym w Polsce już nie doczytałeś. Podobnie jak niniejszego artykułu do końca.

~Salimenkow. 2014-01-08 (08:48)
To znaczy że Polska nie ma racji i brak jej dowodów na jednoznaczne i stanowcze wystąpienie przeciw tym pomówieniom.

~Kacper 2014-01-07 (17:41)
To są nadal zbrodniarze, nic się nie przedawniło.

~ligia 2014-01-03 (21:06)
ad: Nie są „polskie”, ale są na terenie Polski! Właśnie taka postawa jaką Ty prezentujesz doprowadzi do tego, że obozy będą postrzegane jako „polskie”.

~Grisza 2014-01-07 (15:55)
@ligia ^ Ćwoku, nie na terenach Polski, bo Polska wówczas została napadnięta przez szwabów i wymazana z mapy Europy na 6 lat !

~jumper 2014-01-07 (15:07)
Od kilku lat jesteśmy „badani” w tej sprawie, jeszcze trochę poprzepraszają ale docelowo nie uda się już zachamować tego co zostało postanowione – obozy i holokaust to docelowo sprawka Polaków – nasze wnuki w szkołach też będą się tego uczyć. Kto ma zaprotestować – ja czy Ty na forum ? Wolne żarty… rządzący nami nie robią w tej sprawie nic żeby nie drażnić Angeli…. szkoda gadać.

~DJ 2014-01-07 (11:59)
Mysle, ze najlepiej by zainterweniowal Tusk u Merkel chodzi o wycofanie nie tylko ze szkol podrecznikow, ale rowniez w bibliotekach. Nie znam szczegolow, ale czy Min. Sikorski moglby zajac sie sprawa kontroli wycofania 800 tys. ksiazek w Niemczech i zmusic Niemcow do kontroli ich wycofania!!! Dla mnie to jest bardzo niesprawiedliwe jako Polki i nie rozumiem, jak prf. z Uniwersytety w Hamburgu powiela takie oszczerstwa. Czy nad nim nie ma zadnej kontroli????

…..

Dzieci w niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau. Kadr z sowieckiego filmu dokumentującego wyzwolenie obozu (fot. Wikimedia Commons / )

W każdym narodzie, również w polskim, byli zdrajcy i szmalcownicy, którzy dla własnego zysku współpracowali z Niemcami. Ale czy to oznacza, że wszyscy Polacy są odpowiedzialni za te haniebne czyny? Zdecydowanie nie. Niestety, od pewnego czasu obserwujemy tego typu próby przerzucania odpowiedzialności.
dr Łukasz Kamiński, prezes IPN

~Misiu 2015-12-29 (13:04)
Wg. NLP -/neurolingwistyczne programowanie/ chodzi o wytworzenie negatywnych postaw w stosunku do wroga /w tym wypadku do Polski/ przez asocjację z negatywnymi innymi skojarzeniami. Ten sam charakter NLP mają komunikaty dot .PIS w mainstremowych mediach. Efekt jest. Np. prof. Kieżun powiedział, że jego studenci w Kanadzie zapytani jakiej narodowości byli „naziści” odpowiadają -polskiej!! /i o to chodziło/. To nie jest żaden „przypadek” , ani „wpadka”. To celowa robota wrogów Polski!!! Dlaczego np. o obozie w Mauthausen /Austria/ nie piszą „austriacki obóz koncentracyjny”??? Czy obozy np. w Dachau, Belsen, Ravensbruck też były „polskie”???

~Jersy 2015-12-29 (12:46)
niemieckie obozy – użyto w tekście 1raz, polskie …. – 14 razy . Kto promuje ten termin ?

~sr 2015-12-29 (13:01)
Słusznie, działania podprogowe na podświadpomość!!! Poza tym niewinny sie nie tłumaczy, nie przyjmuje przerzuconego ciężaru dowodzenia! Krótko brać się za tych, którzy rozrabiają; wolność słowa, to odpowiedzialność, to chwała i kara!!!

~nnn 2015-12-29 (13:15)
WP jest wlasnoscia niemieckiej grupy medialnej

~OBYWATEL 2015-12-29 (13:13)
NIECH ONI I WSZYSTKIE OBCE NARODY KTÓRE WIECZNIE PIJĄ DO POLSKI I POLAKÓW NIECH SIĘ ZEJDĄ WSZYSCY W JEDNO MIEJSCE I POCAŁUJĄ NASZ W D—-Ę PRECZ OD POLSKI CZEGO SIĘ NIEMCÓW NIE CZEPIAJĄ TYLKO Z DURNYCH POLAKÓW ZROBILI KOZŁA OFIARNEGO MNIE TO JUŻ WKURZA PRECZ WON OD POLSKI I POLAKÓW DOSYĆ TEGO JĄCZENIA I CZEPIANIA SIĘ POLSKI ZA KOMUNY TEGO NIE BYŁO PO TYCH PRZEMIANACH TAK SIĘ ROZWYDRZYLI

~tawariszcze 2015-12-29 (13:11)
Tylko redaktorzy zapomnieli dodać, że te obozy koncentracyjne wyzwoliła bohaterska Armia Czerwona pod wodzą genialnego Towarzysza Józefa Stalina. Uratowali tysiące więźniów. Jak amerykanów powiadomił o tych obozach i komorach gazowych, Jan Karski, to w to nie uwierzyli lub nie chcieli uwierzyć i dalej nie wierzą.

http://historia.wp.pl/title,Dr-Lukasz-Kaminski-Decyzja-ws-terminu-polski-oboz-koncentracyjny-to-niebezpieczny-precedens,wid,18071176,wiadomosc.html

Dr Łukasz Kamiński: Decyzja ws. terminu „polski obóz koncentracyjny” to niebezpieczny precedens

WP | dodane 2015-12-28 (16:28) | 83 opinie

• „Od pewnego czasu obserwujemy tego typu próby przerzucania odpowiedzialności” – mówi prezes IPN o obarczaniu Polaków winą za Holokaust
•W 2015 r. IPN interweniował m.in. ws. użycia terminu „polskie obozy koncentracyjne” przez norweską gazetę „Avisa Sor-Trondelag”
•Norweska Rada Etyki Mediów uznała, że umieszczenie przeprosin jest wystarczające i zamknęła sprawę
•IPN przygotuje kolejne wersje językowe portalu truthaboutcamps.eu, aby wyjaśniać, dlaczego sformułowanie „polskie obozy” jest niepoprawne

Robert Jurszo, Wirtualna Polska: Pierwszy raz określenie „polski obóz śmierci” zostało użyte w 1944 roku, w artykule o Janie Karskim opublikowanym przez amerykański magazyn Collier’s. W zamyśle dziennikarzy ten termin miał być po prostu skrótem myślowym oznaczającym „obóz koncentracyjny leżący na terenie Polski”. Czy wtedy to sformułowanie spowodowało czyjeś oburzenie?

Dr Łukasz Kamiński: Nie. Kontrowersji w Polsce nie wzbudzało również określenie „polskie obozy śmierci”, jakie pada w „Medalionach” Zofii Nałkowskiej. W przeszłości takie sformułowanie nie budziło niczyich emocji, bo dla wszystkich było jasne, że chodzi tylko i wyłącznie o wskazanie na to, kto był ofiarą. Nie trzeba było nikomu tłumaczyć – również na świecie – kto te obozy zakładał i kto w nich mordował, ponieważ wszyscy wiedzieli, że robili to Niemcy. Dlatego sformułowania takie jak „polskie obozy śmierci” czy „polskie obozy koncentracyjne” były początkowo całkowicie neutralne.

A czy artykuł z pisma Collier’s – choć napisany w dobrej wierze – mógł mieć wpływ na późniejsze rozpowszechnienie się określenia „polskie obozy zagłady”?

Nie wydaje mi się, by istniał jakiś bezpośredni związek. Tego rodzaju sformułowania zaczęły pojawiać się coraz częściej w zagranicznych środkach masowego przekazu w ostatnich dziesięcioleciach. To zatem stosunkowo świeży problem.

Kiedy ten termin zaczął razić? I dlaczego?

Polacy zaczęli zwracać uwagę na pojawiające się w różnych mediach określenia, takie jak „polskie obozy śmierci” i „polskie obozy koncentracyjne” w ostatnich kilkunastu latach. Nie oznacza to oczywiście, że wcześniej nie były one używane przez zagranicznych dziennikarzy. Tyle że np. w latach 80. nikt tego nie badał. W tamtym czasie Polacy byli pozbawieni możliwości swobodnej reakcji, ponieważ Polska była pozbawiona suwerenności i wolności przez komunizm. Dlatego na problem ten zaczęliśmy zwracać uwagę dopiero w ostatnim ćwierćwieczu. Jako pierwsze zasygnalizowały go organizacje polonijne. To one zaczęły Polakom uświadamiać, że za sformułowaniem „polski obóz śmierci” kryje się poważne zagrożenie. W miarę jak oddalamy się w czasie od zakończenia wojny, jak zaciera się o niej pamięć, spada też świadomość historyczna dotycząca tego koszmaru. Nagle może się okazać, że za powszechnym używaniem tego terminu – i jemu podobnych – pójdzie przypisywanie Polakom odpowiedzialności za stworzenie niemieckich obozów koncentracyjnych i dokonane tam zbrodnie.

Wróćmy jeszcze na moment do historycznych źródeł problemu. Na ile poważnie należy brać przypuszczenia, jakoby w 1956 r. oficerowie tajnej zachodnioniemieckiej komórki kontrwywiadowczej „Agencja 114” zaproponowali propagowanie terminu „polskie obozy koncentracyjne”? Szef tej instytucji i były nazista Alfred Benzinger miał powiedzieć: „Odrobina fałszu w historii, po latach może łatwo przyczynić się do wybielenia historycznej odpowiedzialności Niemiec za Zagładę”.

Nie znam żadnych wiarygodnych źródeł, które by potwierdzały taką tezę. Musimy być bardzo ostrożni z tego rodzaju niesprawdzonymi doniesieniami internetowymi. Jest faktem powszechnie znanym, że kwestia odpowiedzialności Niemiec za II wojnę światową i popełnione wówczas zbrodnie przez wiele lat była nie tylko ignorowana przez znaczną część społeczeństwa niemieckiego, ale także przez władze RFN. Dowodem tego jest nie tylko funkcjonowanie przez wiele lat zbrodniarzy w życiu publicznym, lecz także chociażby rozczarowująca reakcja na list biskupów polskich do niemieckich, którego półwiecze niedawno obchodziliśmy. Z czasem jednak to się zmieniło. Dziś oficjalną polityką RFN jest podkreślanie odpowiedzialności Niemców za popełnione zbrodnie. Inną sprawą są działania realizowane przez pewne środowiska, którym może zależeć na tym, aby rozmyć niemiecką odpowiedzialność za Zagładę, albo wręcz przerzucić ją na innych.

Na przestrzeni wielu lat ten termin pojawił się w mediach bardzo wielu krajów. O czym to świadczy?

Myślę, że większość przypadków użycia określenia „polskie obozy śmierci” wynika z ignorancji, a nie ze złej woli. Choć w niektórych przypadkach może to być działanie świadome. Mam jednak nadzieję, że polskie protesty, z którymi mieliśmy do czynienia w ostatnich latach, przyniosą pozytywne skutki. Należy też podkreślić, że w walce o nasze dobre imię i prawdę historyczną nie jesteśmy na świecie osamotnieni. Warto przypomnieć chociażby jednoznaczne oświadczenie Davida Harrisa, dyrektora American Jewish Committee z 2005 roku, który wskazał na niemiecką odpowiedzialność za zbrodnie, sprzeciwiając się używaniu pojęcia „polskie obozy”. Podkreślił też, że używanie właściwych pojęć „nie jest tylko kwestią czysto semantyczną, lecz również kwestią historycznej uczciwości i ścisłości”.

Prof. Szewach Weiss powiedział: „Niemcy szukają wspólników do winy. I toczy się to już długie lata. To, co noszą na sobie jako naród, to jest taka hańba, taki ciężar, że kompletnie nie dają sobie z tym duchowo rady. I nie daje sobie z tym rady już kolejne pokolenie”. Biorąc pod uwagę pojawianie się w niemieckich mediach terminu „polskie obozy zagłady”, ale też produkowanie przez Niemców takich filmów jak „Nasze matki, nasi ojcowie”, to czy zgodziłby się Pan ze słowami Weissa?

Myślę, że trzeba się z nimi zgodzić. Kilka lat temu ukazał się w „Der Spiegel” słynny artykuł o „pomocnikach zbrodniarzy”. Starano się w nim wskazać na współodpowiedzialność wielu narodów za Zagładę. Jednocześnie całkowicie pomieszano narody, które otwarcie kolaborowały z Niemcami z tymi, które – jak Polacy – zostały poddane brutalnej okupacji. Oczywiście, w każdym narodzie, również w polskim, byli zdrajcy i szmalcownicy, którzy dla własnego zysku współpracowali z Niemcami. Ale czy to oznacza, że wszyscy Polacy są odpowiedzialni za te haniebne czyny? Zdecydowanie nie. Niestety, od pewnego czasu obserwujemy tego typu próby przerzucania odpowiedzialności. Na przykład we wspomnianym filmie „Nasze matki, nasi ojcowie”. W jednej ze scen polscy partyzanci nie chcą uwolnić z wagonów Żydów jadących do obozu koncentracyjnego. Ta scena nie znalazła się w tym serialu przypadkiem, ale musiała być tam umieszczona całkowicie świadomie. Autorowi scenariusza ewidentnie chodziło o to, by pokazać, że nie tylko Niemcy odpowiadają za Zagładę.

Dlaczego Niemcy chcą zdjąć z siebie przynajmniej część odpowiedzialności?

Właśnie z tego powodu, o którym mówił cytowany prof. Weiss. Z pewnością ciężko jest żyć ze świadomością odpowiedzialności za tak niewyobrażalną zbrodnię. Wskazywanie, że ktoś inny również był jej winny jest psychologicznym mechanizmem, który może przynosić ulgę. Skoro nie tylko my w tym uczestniczyliśmy – mogą myśleć niektórzy Niemcy – to Zagłada nie jest żadną szczególną niemiecką zbrodnią. W tej logice zakłada się, że wszyscy ludzie mają inklinacje do zbrodni i czasem dopuszczają się takich strasznych rzeczy.

Do tej pory instytucje medialne na świecie uznawały zasadność polskich protestów dotyczących posługiwania się terminem „polskie obozy zagłady”. Ale niedawno stało się coś niepokojącego. Jedna z norweskich gazet zamieściła recenzję filmu, w której pojawiło się sformułowanie „polski obóz koncentracyjny”. Na publikację zareagował polonijny portal ScanPress.net oraz Ambasada RP w Oslo. Norweski dziennik opublikował oświadczenie, w którym przeprosił za użycie – jak napisano – „nieprecyzyjnego” sformułowania. Jednakże portal ScanPress.net nie uznał przeprosin za satysfakcjonujące i zaskarżył redakcję do norweskiej Rady Etyki Mediów. Ta jednak uznała, że określenie „polski obóz koncentracyjny” nie narusza zasad dziennikarskich…

Precyzyjniej – Rada uznała, że przeprosiny są wystarczające i na tym zamknęła sprawę, uznając, że „Gazeta Avisa Sør-Trøndelag nie naruszyła zasad dziennikarskich”. To stanowisko jest zdecydowanie niewystarczające. Jest także – w pewien sposób – wewnętrznie sprzeczne. Z jednej strony Rada rozumie, że Polacy uważają to sformułowanie za krzywdzące, ale – z drugiej – uznaje wyjaśnienia gazety i uważa, że nic więcej nie należy robić. A przecież nie jest prawdą – co Rada napisała w swojej decyzji – że istnieje ugruntowana świadomość co do tego, iż określenie „polski obóz koncentracyjny” oznacza obóz, który znajdował się na terenie Polski, a jakiekolwiek zagrożenia w tej kwestii mogą pojawić się dopiero w przyszłości.

IPN oprotestował stanowisko Rady…

W wystosowanym proteście podaliśmy przykłady właściwych reakcji na takie sytuacje. Wiele amerykańskich mediów po protestach Polonii wprowadziło zapisy w instrukcjach dla dziennikarzy, zgodnie z którymi nie należy używać sformułowania „polish concentration camps” czy „polish death capms”. Dlatego oczekujemy, że norweska Rada Etyki Mediów zrewiduje swoje stanowisko i wyda zalecenia zastosowania w norweskich mediach podobnych rozwiązań jakie znane są w USA. Tym bardziej, że uzasadnienie dla takiego kroku znajduje się w decyzji Rady. Wystarczyłoby tylko zmienić konkluzję stanowiska. Powtarzam: nie chodzi o to, by redakcję wspomnianej gazety obciążyć jakąś karą, ale by zwrócić uwagę norweskim dziennikarzom, że nie należy posługiwać się określeniem „polski obóz koncentracyjny” i mu podobnymi. Niestety, swoim stanowiskiem norweska Rada Etyki Mediów ustanowiła precedens, który uważam za niebezpieczny. Powstało wrażenie, że zamiast stosować właściwe sformułowania i szanować wrażliwość narodu tak doświadczonego wojną, jak Polacy, wystarczy w razie protestów przeprosić i to zamyka sprawę.

Czy w tej sytuacji IPN będzie jeszcze wykonywał jakieś kroki w tej sprawie?

Z pewnością będziemy kontynuowali naszą działalność edukacyjną dotyczącą tego zagadnienia. Po niefortunnej wypowiedzi prezydenta USA Baracka Obamy o „polskich obozach śmierci”, IPN stworzył adresowany do obcokrajowców portal internetowy truthaboutcamps.eu. Aktualnie istnieje on w czterech wersjach językowych, przygotowujemy też kolejne. I – jak widać – potrzebna będzie również odsłona strony w języku norweskim. Gotowi jesteśmy również – jeśli tylko uda nam się pozyskać w Norwegii partnera – przygotować norweskojęzyczne wersje naszych wystaw historycznych związanych z tematem Zagłady. Chcemy nie tylko reagować, ale również uwrażliwiać, by podobne sytuacje zdarzały się jak najrzadziej, a z czasem – mam nadzieję – nie miały już w ogóle miejsca.

Pierwszy prezes IPN, prof. Leon Kieres, zaproponował kiedyś, by mówienie o „polskich obozach zagłady” było uznawane za kłamstwo oświęcimskie, czyli za przestępstwo ścigane w wielu krajach. Zgadza się Pan z tak ostrą opinią?

Tego rodzaju postulaty wracają co jakiś czas. Pojawiały się nawet związane z nimi inicjatywy ustawodawcze. Powstaje jednak pytanie o skuteczność takiego prawa w odniesieniu do obywateli innych państw. Żadne państwo nie wydaje swoich obywateli, by byli sądzeni na podstawie przepisów, które nie występują w ich kodeksie karnym. Myślę, że raczej powinniśmy doprowadzić do sytuacji, w której jeśli pojawią się wypowiedzi o „polskich obozach śmierci”, to nie będzie już protestowała polska placówka zagraniczna, czy organizacja polonijna, ale – przykładowo – miejscowi historycy. Wystosują oni list otwarty, w którym zaznaczą, że dane medium rozmija się z prawdą historyczną. To powinien być nasz cel.

Rozmawiał Robert Jurszo, Wirtualna Polska

dr Łukasz Kamiński, prezes IPN fot. Łukasz Szełemej/WP

~Stan 2015-12-29 (13:25)
Każdy doskonale wie , że przed II WŚ Niemcy budowali obozy koncentracyjne w Niemczech i tam mordowali swych rodaków jak i Żydów. Problem z Żydami miał Hitler . Żydzi chcieli opuścić Europę ( za odpowiednią cenę) i wyjechać do Izraela lub do Ameryki. Ten plan jednak im się nie udał wcześniej wymyślili by zostali oddzieleni od rdzennej ludności np. w Polsce dlatego powstały żydowskie getta. Po tej niedoszłej transakcji Niemcy postanowili pozbyć się Żydów i niby transportami pociągowymi zaczęli ich wywozić do zbudowanych obozów koncentracyjnych przez siebie do Polski, tłumacząc Żydom, iż jadą do portów by wsadzić ich na statki i popłyną do Izraela lub Ameryki. Trafiali tam gdzie chciał Hitler, Heinrich i inni gestapowcy. Czy to Polacy przywozili ich z Francji, Węgier do Polski – tak może myśleć typowy głupek lub wyrachowany cynik, który próbuje usprawiedliwić Niemców i Żydów za holokaust !

~STUDENTKA 2015-12-29 (12:59)
POLACY PRZYZNAJMY SIE DO TEGO ILE TO MY KRZYWDY WYZADZILISMY TYM BRACIOM? NP JEDWABNE? ILE POLAKOW SPRZEDAWALO I KAPOWALO NA IZRAELELITOW I PRZEZ TO TRAFIALI DO BOZOW ZWLASZCZA ZE BYLY NA NASZYCH ZIEMIACH.GDYBY POLSKIE BY ONE NIE BYLY GDYBY POLACY SIE NA NIE NIE ZGODZILI!!!

~ STUDENTKA [2015-12-29 13:11]
I TO JEST ZELAZNA LOGIKA DDLACZEGO POWINNISMY PRZEPRASZAC IZRAEL I PLACIC ODSZKODOWANIA ZA UTRACONE MIENIE PODCZAS 2 WOJNY BO SAMI SIE DO TEGO PRZYCZYNILISMY

~ Markus.pl [2015-12-29 13:22]
A ILU IZRAELITÓW PRACOWAŁO W NKWD I BEZPIECE. ILU TYCZ IZRAELITÓW WYMORDOWAŁO LUB POMOGŁO WYMORDOWAĆ POLSKICH PATRIOTÓW I ICH RODZINY, ALE CO TY MOŻESZ NA TEN TEMAT WIEDZIEĆ, CZYTASZ GŁUPOTY I GŁUPOTY POWTARZASZ, GŁĄBIE.

~Jerzy 2015-12-31 (23:59)
Może były jednostki ,które skrzywdziły żydów ale wielokrotnie więcej było ludzi dobrej -woli -Polaków – ,którym żydzi zawdzięczają życie .Żydów w przedwojennej Polsce było 3 miliony.Cała przedwojenna populacja to 35 miliony tzn 32 miliony osób nieżydowskiego pochodzenia.Z Holocaustu ocalało 300 tyś Żydów. Idźmy dalej.Przedwojenna rodzina to miała minimum 5 osób (często więcej).Co to oznacza ? 300 tyś/32 mln x5 oznacza ,że co dwudziesta rodzina polska ukrywała żydów ,ryzykując życie wszystkich ich członków.Proszę znaleźć kraj ,bądź społeczność o taki odsetku poświęcenia w stosunku do bliźnich.

~Jarema_2015 2015-12-29 (12:35)
Należy raz na zawsze zastopować antypolską szczujnie w zachodnich (czytaj niemieckich) mediach poprzez wprowadzenie do kodeksu karnego i kodeksu postępowania karnego przepisu , który jasno będzie określał ile lat bezwzględnego więzienia należy się za kłamstwo obozowe. Jednocześnie do k.c. oraz k.p.c. wprowadzić przepis jakie odszkodowanie ma zapłacić szkalujący dobre imię Polski. Zaręczam ,że gdy pierwszy piszący dostanie 3 lata w polskim pierdlu a jego redakcja będzie musiała zapłacić 10 mln euro zadośćuczynienia to skończą się „pomyłki ” i przeprosiny z głupim uśmiechem na ustach. Niemcy doskonale wiedzą w co grają i dalsze tolerowanie tego pokazuje że jakiekolwiek władze w Warszawie są słabe i zastraszone.

~miki 2016-01-01 (22:29)
@Jarema_2015 ^ Oj, nasza recydywa wiedziałaby co ze szkopem robić. Najlepiej dać go do celi z kibolami..

~miki 2016-01-01 (22:27)
Po co oficjalne sankcje? Autor tego typu ohydnych sformułowań po kilku tygodniach może zjechać na lewy pas i zderzyć się czołowo z ciężarówką … W normalnych krajach od tego są służby specjalne, za to się im płaci

~koko 2015-12-29 (12:59)
ja to bym wyburzył wszystkie Niemieckie obozy gdzie Niemcy prowadzili ludobójstwo na terenie kraju jeśli żydzi chcą to mogą sobie je wziąć do siebie i koniec tematu na miejscu obozów postawić tabliczki „Tutaj Niemcy prowadzili przemysł ludobójczy, ofiary rożnych narodowości zabijano i okradano” Mozna jeszcze wymienić Niemieckie firmy, które współpracowały z przemysłem ludobójstwa. Tylko prawda nas wyzwoli

~pinokio_ck 2015-12-31 (20:42)
Z tymi firmami to nie jest zły pomysł. Wielu byłoby zdziwionych jakie firmy (obecne wciąż na rynku), współpracowali z nazistami.

~jurek 2016-01-01 (04:52)
Czytaj i zrozum Prawdziwa historie 2 wojny … Niemcy nie mordowali ludzi. Niemcy byli. Ofiarami zydowskiej polityki..

~walkjonipeks 2015-12-29 (12:39)
W czasach kiedy polacy nie potrafią powiedzieć kto jest premierem a kto prezydentem, kiedy amerykanin nie jest w stanie dokładnie pokazać polski na mapie, w czasach kiedy polak nie potrafi dokładnie pokazać na mapie bośni i hercegowiny, toczy się spór o o to, co każdy zainteresowany wie. Więc o co ta walka? O każdego człowieka na tej Planecie? Jest 20% ludzi których to interesuje, lub wiedzą mniej lub bardziej dokładnie co się wtedy wydarzyło. Ledwie garstka z nich zajmuje się tym profesjonalnie. O co do licha jest ten zamęt. To naturalne że część ludzi pisząc artykuły o obozach nazwie je polskimi. I w 100/100 przypadkach będzie to skrót myślowy. Mnie bardziej razi zakłamywanie obecnych wydarzeń społecznych. Bo to jest tak ogromna skala w mediach, że nikogo nie powinny interesować polskie obozy śmierci. Walczmy budując w innych krajach muzea, lub nawiązujmy kontakty ze społecznościami z kręgów pielęgnowania historii. Jakie to polskie walczyć z problemem od d.py strony.

~observator 2015-12-31 (20:59)
TTo kolejna niebezpieczna z punktu widzenia Polski i Polaków wypowiedź w komentarzach. Właśnie dotychczasowe bagatelizowanie tej kwestii, doprowadziło do problemów ujętych w artykule. Jeżeli nie będziemy reagować, to za kilkanaście, może kilkadziesiąt lat normą będzie, że to właśnie Polska i Polacy byli odpowiedzialni za budowę obozów i zagładę milionów!… Walkjonipeks nic nie zrozumiał z artykułu, albo co gorzej, świadomie realizuje założenie „Agencji 114”, której oficerowie (cyt z artykułu 🙂 zaproponowali propagowanie terminu „polskie obozy koncentracyjne”? Szef tej instytucji i były nazista Alfred Benzinger miał powiedzieć: „Odrobina fałszu w historii, po latach może łatwo przyczynić się do wybielenia historycznej odpowiedzialności Niemiec za Zagładę” Przy okazji: Dlaczego np. o obozie w Mauthausen /Austria/ nie piszą „austriacki obóz koncentracyjny”??? Czy obozy np. w Dachau, Belsen, Ravensbruck też były „polskie”??? To nie jest żaden „przypadek”, ani „wpadka”. To celowa robota wrogów Polski!!!

~Prometeusz 2015-12-29 (12:40)
Stalin wybrał Żydów do mordowania Polaków w Katyniu Zamordować 15 tys. niewinnych to potworne zadanie, nawet dla najbardziej zatwardziałych oprawców. Stalin zwrócił się do szefa Sowieckiej Tajnej Policji, Żyda Ławrientija Berii. Oni dyskutowali o masowym mordzie i zdecydowali, że to zadanie wykona dominująca grupa żydowskiego aparatu bezpieczeństwa. Dawna nienawiść do Polaków katolików była notorycznie wiadoma. Więcej na stronie „Wyznania katyńskich oprawców”Czy nie zauważacie analogii do mordów jakie odbywały się w późniejszym okresie na AK-owcach??Reasumując dzisiejszą Polską rządzą ludzie tamtego pokroju oprawców, kontynuowanych przez ich potomków pod mniej lub bardziej zmienionymi nazwiskami!! Czy ktoś o tym głośno mówi !!!

~kuba55 2015-12-29 (14:31)
Z tego wynika,ze Polacy mocno zaeszli za skore Zydom ,ze ci zgodzili sie wykonac rozkaz Stalina.Dziel i rządz.

~LOL 2015-12-31 (20:51)
Ciekawe co Rosjanie wyrządzili Żydom, że ci przeprowadzali u nich rewolucję, bo za wyjątkiem Lenina, reszta wyżej postawionych rewolucjonistów to Żydzi.

~andre 2015-12-29 (13:18)
Dajcie spokoj juz z tymi obozami.Kazdy kto troche lizna historii wie doskonale jak bylo naprawde.Dla 99% populacji Europy , 99,99 innych krajow to temat nie do ogarniecia.Wiekszosc nawet nie wie gdzie i co to jest Polska i maja to daleko w d…..Pytanie ktore padlo w USA (nie jedno).Z kad pochodzisz?Jestem Polakiem????.Czyli z Polski acha to gdzies tam w Rosji,wiem wiem.To samo w wielu innych krajach zzaznaczam ze w prawie kazdym przypadku rozmawialem z ludzmi wyksztalconymi.

~observator do andre 2015-12-31 (20:45)
To najbardziej niebezpieczna z punktu widzenia Polski i Polaków wypowiedź w komentarzach. Właśnie dotychczasowe bagatelizowanie tej kwestii, doprowadziło do problemów ujętych w artykule. Jeżeli nie będziemy reagować, to za kilkanaście, może kilkadziesiąt lat normą będzie, że to właśnie Polska i Polacy byli odpowiedzialni za budowę obozów i zagładę milionów!… Andre nic nie zrozumiał z artykułu, albo co gorzej, świadomie realizuje założenie „Agencji 114”, której oficerowie (cyt z artykułu 🙂 zaproponowali propagowanie terminu „polskie obozy koncentracyjne”? Szef tej instytucji i były nazista Alfred Benzinger miał powiedzieć: „Odrobina fałszu w historii, po latach może łatwo przyczynić się do wybielenia historycznej odpowiedzialności Niemiec za Zagładę”…

~styr 2015-12-29 (12:36)
” polskie obozy koncentracyjne ” to Pokłosie Idy !!!

~Konrad 2015-12-29 (14:44)
Choć „Ida” wpisuje się w ten scenariusz, powyższe twierdzenie nie jest prawdziwe. Z problemem „polskich obozów” borykamy się znacznie dłużej.

~nicolas 2015-12-29 (14:27)
Rząd PO i PSL chciał zgłupieć i sprzedać polskie lasy żeby żydom wypłacić nie należne odszkodowania w kwocie 60 mld dol …to polska od żydów powinna się domagać odszkodowania za każdego polaka zgładzonego rękoma żyda w komorach gazowych w których żydzi byli zatrudnieni w obozach koncentracyjnych oraz po wojnie za każdego AK-owca niewinnie skazanego na śmierć przez sad skaładający się z zydów…o tym sie nie mówi ani nie pisze bo ogólnoświatowa psychoza przed zarzutami antyseminizmu……a jak to sie ma do prawdy i sumienia ludzkiego?

~nicolas 2015-12-29 (14:11)
Potrzeba odważnie przeciwstawić się wszystkim kłamstwom wygłaszanym przez Żydów przeciwko polakom…i nie bać się prawdy historycznej

~nicolas 2015-12-29 (14:07)
Dlaczego wp.pl nie chcecie opublikować to co napisałem prawdę o obozach koncentracyjnych ,że były to niemieckie obozy koncentracyjne na terenie polski niemieckie a nie hitlerowskie jak to niemcy próbują wymazać z histori…oraz to że to żydzi mordowali żydów i polaków rosjan którzy byli zatrudnieni bezposrednio w komorach smierci…Stalin po wojnie też wyręczał się żydami na terenie polski zatrudniano ich w UB w sądach i prokuraturach są odpowiedzialni za skazywanie na śmierć polaków AK…nie jestem antysmitą i nie czuję do żydów urazy ale to są fakty historyczne o których trzeba też głośno mówic…a żydzi opanowali teraz media światowe i podaje się kłamliwe informacje w tych mediach i jeszcze próbuje się wyłudzic od polski odszkodowania za zbrodnie których dopuszczali się żydzi.

~nicola 2015-12-29 (13:58)
Mam pytanie do tej strony wp.pl czy to strona zarządzana przez żydów,że prawdy którą piszą polacy nie upubliczniacie tylko się boicie,,,prawdę o żydach w obozach i po wojnie skazywanie przez żydów polaków na śmierć nie wymażecie ….historia mozecie manipulować ale z umysłów polaków nie wymażecie..nie jestem antysemitom i osobiście nie czuje urazy ale prawdy historycznej nie wymażecie z umysłów polaków

~Nick 2015-12-29 (13:12)
Dlaczego przez te wszystkie wieki nikt nigdy nie chciał u siebie żydów? Ciekawe pytanie, gdziekolwiek się pojawili prędzej czy później ich prześladowano, i wypędzano. W XIII w. wypędzono ich z Anglii, po inkwizycji z Hiszpanii i praktycznie ze wszystkich innych krajów, schronienie znaleźli w Polsce, która słynęła w tamtych czasach z tolerancji, przez parę wieków żyli tu w spokoju jakiego nie zaznali nigdzie indziej a mimo to zostaliśmy polakami -antysemitami chyba dlatego że rozprawili się z nimi Hitler i Stalin. Jaki z tego morał? Uważaj człowieku komu udzielasz schronienia

~nicolas 2015-12-29 (13:40)
Mam pytanie do tej strony wp.pl czy prawdy o obozach nie drukujecie to co piszą i wiedzą polacy?

~nicolas 2015-12-29 (13:38)
A Cyrankiewicz kim był w obozie? Był pisarczykiem z pochodzenia Zyd widaomo że taka fukcja to był na usługach Niemców…po wojnie zamiast go zlekwidować to został I sekretarzem PPR…i był premierem komunistycznym

~bodek 2015-12-29 (12:44)
..może jeszcze jeden film typu pokłosie, ida i sam zacznę wierzyć że to były polskie obozy…

~Dokładny 2015-12-29 (13:32)
Przecież był nowy film na ten temat (nieco zawoalowany) pod tytułem : DEMON , w którym przedstawiciel tzw. „narodu wybranego” szukał pomocy wsród Polaków , a został obrabowany, zamordowany i zakopany; za co się później mścił , jako demon.

~:( 2015-12-29 (12:56)
zacząć trzeba od ekshumacji w Jedwabnym aby obalić wytwarzane mity a jednocześnie wskazać kto tak jątrzy. Może uda się tez ustalić dlaczego tak manipulują tzw. „uratowani żydzi”.

~Pamiętliwy 2015-12-29 (13:26)
Przecież ekshumację w Jedwabnym przed paru laty przerwano na polecenie rządu PiS-u ; więc i obecnie nic z tego nie będzie.

~lopes 2015-12-29 (12:31)
To były raczej austriackie obozy zagłady. Gros członków SS wywodziło się z Austrii, tak jak Hitler.

~Tojo 2015-12-29 (12:36)
To prawda . Ok.40 % żołnierzy oraz 30 % kadry.

~haha 2015-12-29 (12:50)
Ale rządzili Niemcami… Idąc Twoim tokiem rozumowania, to Rosja nie jest odpowiedzialna za zbrodnie stalinowskie.. gdyż on przecież był Gruzinem..

~Tojo 2015-12-29 (13:21)
Idąc tym tokiem rozumowania – aby być uczciwym wobec samego siebie – trzeba powiedzieć że główni projektanci zbrodni w sowietowie i wykonawcy nie byli Rosjanami. W najwyższych władzach był tylko jeden Rosjanin – to był Kalinin. Reszta to głównie Żydzi , Gruzini , Ukraińcy + inne narodowości. W Katyniu ten który najwięcej zamordował Polaków strzałem w tył głowy był zboszewizowanym Ukraińcem.

~adalbrecht 2015-12-29 (13:16)
proponuje zmienić nazwę na – ŻYDOWSKIE OBOZY ZAGŁADY – i pozamiatane

~antoni_strzelczyk@poczta.onet.pl 2015-12-28 (20:22)

Wiemy, że zdarzały się, jak w każdym kraju, sporadyczne antyżydowskie postawy i w Polsce… Służyły one, te przypadki, mam wątpliwości czy zasadnie do tworzenia różnych dzieł literackich czy filmowych te akurat bardzo się zaznaczyły w świadomości i obiegu społecznym tak w kraju jak i za granicą… Mam pytanie do znawców problemu, a propos filmu RFN „Nasze matki, nasi ojcowie”, pytanie o scenę, gdzie partyzanci AK nie pozwalają otworzyć wagonów z transportu z Żydami, by ich uwolnić…, czy w ogóle taki, choćby pojedynczy, epizod z niewypuszczeniem Żydów z wagonów jadących do obozów śmierci, podczas wojny się zdarzył?

~mark 2015-12-28 (22:53)
Przeczytaj książkę pt ” Jak Polacy Niemcom Żydów mordować pomagali ” i będziesz conajmniej zdziwiony

~vip4u 2015-12-29 (12:32)
A ksiazke napisal Icek I to juz tak nie dziwi A moze tak by tak napisac jak Icek pomagal mordowac braci ??

~herod 2015-12-29 (12:43)
Niema tu nic dziwnego. Może powstanie książka pod tytułem „Jak żydzi sowietom pomagali mordować Polaków”.

~żałość 2015-12-29 (13:11)
nic nie wyjaśnia a ciebie nic nie obchodzi kto napisał. Będziesz tupać a uszy i oczy zasłaniać. Żałosna jest obrona przez ” a u was biją murzynów”. Nie mówmy o wojnie, powiedzmy o pogromach powojennych – kiedy ówczesne mohery były święcie przekonane o mordowaniu chrześciańskich dzieci. To też wymysł niemieckich faszystów czy rosyjskich komunistów ?

~sfdgh 2015-12-29 (13:07)
Dopóki nie bedzie procesów o odszkodowania przez polske wytaczanych to beda tak robić aby się przypodobać tym którzy chcą na tej podstawie szantazowac polaków „opinią” za pieniądze

~macewa 2015-12-29 (13:04)
moi najblizsi którzy przezyli II WŚ dzisiaj zapewne przewracają się w gobach – a to z powodu niewyobrazalej niewdzieczności i kłamstw Żydów – brali udzał w pomaganiu kolegom i kolezankom żydowskim z lwowskich szkół

~Rysdac 2015-12-29 (13:01)
Minister G.Schetyna stwierdził, ze obóż w Oświęcimiu wyzwalali Ukraińcy i jakos nikt /oprócz Rosjan/ nie protestował, czyli jak kuba Bogu…. A ja myslę, że po prostu niedouczeni tworzą nową historię

~dddd 2015-12-29 (13:00)
wystarczy sprawdzić kto jest właścicielem tych mediów a wyjdzie dlaczego tak się dzieje.

~kazek13 2015-12-29 (12:55)
proponuje nakręcić film „Oswiecim” i pokazać w nim tylko cierpienie Polaków + innych narodowości całkowicie pomijając żydów jak by ich tam nie było niech świat wie ze nie tylko oni cierpieli!

~ankal 2015-12-29 (12:49)
Jeżeli „polskie obozy koncentracyjne” należy traktować jako „dar narodu niemieckiego dla narodu polskiego” to w zupełności się z tą definicją zgadzam.

E.T. … 2015-12-29 (12:48)
A co powiecie na kubańskie więzienie w Guantanomo?

~aaa 2015-12-29 (12:45)
MOŻE NALEŻY ZACZĄĆ PISAĆ NIE O HITLEROWSKICH OBOZACH ŚMIERCI TYLKO O NIEMIECKICH OBOZACH ZAGŁADY WTEDY MNIEJ BĘDZIE NIEDOMÓWIEŃ

~mi 2015-12-29 (12:45)
Oczywiście, że CELOWE jest takie pisanie. Pewnej „nacji” bardzo zależy na zniszczeniu wizerunku Polski w świecie!!!

~Ziko 2015-12-29 (12:27)
Należy tylko się zastanowić kto ma w tym interes, żeby tak pisać i mówić. Niemcy mają zdecydowany interes, żeby tak mówić bo jak to powiedział Goebbels „kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą”. Hebrajczycy natomiast w zależności od swoich interesów twierdza raz tak raz inaczej, co jak zwykle świadczy o ich podłym i przewrotnym charakterze.

~Adam 2015-12-29 (12:36)
Nie tylko Polacy powinni stanowczo tępić takie wypowiedzi ale też sami żydzi ( czyżby już zapomnieli ) stanowczo temu zaprzeczać ..niestety tak nie jest ale gdy pojawi sie informacja o ZLOTYM POCIAGU to wiedzą co mają robić i wszyscy krzyczą to nasze skarby zrabowane przez Niemców …

~refleksja 2015-12-29 (12:34)
Przegrani nie mają racji

~stańczyk 2015-12-29 (12:25)
Można to wszystko napisać po arabsku dołączyć zdjęcia i wysłać emigrantom jak Polacy traktują obcych. Zniechęci ich do przyjazdu i zostaną u naszych kochanych sąsiadów na zawsze. Zemsta jest słodka..

~tomy 2015-12-29 (09:29)
Wszystko zaczęło się po sławetnych przeprosinach, po których nastąpiły kolejne.