362 Tradycja pustynna w pigułce i jej pustynne prawdy objawione,.. czy raczej obrzezane… także rozumowo

Miałem sam napisać, to co tu jeden mądry człowiek już dawno był nakręcił… Miłego oglądania… i myślenia…

Księga Sakralnych Absurdów – Księga Rodzaju cz. 1

Published on Nov 15, 2013
BIBLIA – Święta Księga – słowo boże, uważana za skarbnicę mądrości życiowych, drogowskaz moralny, sakralny przedmiot czczony przez miliony, za którego profanację można być prawomocnym wyrokiem sądu skazanym na wysoką grzywnę a nawet na więzienie. Przyjrzyjmy się bliżej tej starożytnej książce, spróbujmy zgłębić jej „niekwestionowaną mądrość” ale przygotujmy się na to, że lektura tego „bożego dzieła” może nas niejednokrotnie zaszokować, wprawić w osłupienie, niedowierzanie i konsternację. Czego chciałbym dopiąć, to tego, żebyś poznał (czy poznała) treść Księgi będącej podstawą wierzeń, które pociągnęły za sobą milionowe tłumy, wierzeń, za którymi wlecze się złowrogi cień krwawej historii, kościelnego terroru, niesprawiedliwości, okrucieństwa, łez i ludzkiej niedoli.

Księga Sakralnych Absurdów – Księga Rodzaju cz. 2

Published on Jan 6, 2014
Arka Noego i biblijny potop.
(….)

Księga Sakralnych Absurdów – Księga Rodzaju cz. 3

Published on Feb 16, 2014
W tym odcinku zajmiemy się dalszą analizą fragmentów Księgi Rodzaju naszego Pisma Bez Wątpliwości Bardzo Świętego. Zobaczymy, jak niesłychanie łatwo dorobić się fortuny jeżeli tylko jesteś bożym ulubieńcem, masz seksowną żonę i zdolności sutenera. O tym wszystkim dowiemy się od patriarchy Abrahama, który prócz tego był pierwszym obrzezańcem i który rozpoczął ten proceder na masową skalę. Poza tym Abraham pokaże nam jak łatwo zostać zbrodniarzem z bożego rozkazu a dokładniej: w wyniku paranoicznych zaburzeń urojeniowych. Poznamy też drugiego bożego faworyta – Lota, bratanka Abrahama, którego postępowanie jest niedoścignionym wzorem moralnym. Poznamy jego cnotliwe córeczki, które nie były takie znowu cnotliwe a w końcu dowiemy się, że gwałt i kazirodztwo nie są takie złe o ile mają bożą akceptacje. Zapraszam.
(…)

Księga Sakralnych Absurdów – Księga Wyjścia cz. 1

Published on Oct 18, 2014
O tym, jak Mojżesz samozwańczo ogłasza się przywódcą izraelskich niewolników w Egipcie i z namowy boga Jahwe staje na czele dwumilionowego tłumu Izraelitów, który ma z bożą pomocą wyprowadzić z tego kraju. Przedtem jednak Jahwe instruuje swój naród wybrany w jaki sposób kraść i popisuje się magicznymi sztuczkami zaprawionymi okrucieństwem i złośliwością. Zbrodnia opisana w Księdze Wyjścia a popełniona przez Jahwe na Egipcjanach jest do dzisiaj świętowana przez wyznawców judaizmu jako Święto Paschy a sam zbrodniczy czyn jest postrzegany jako cudowne, wspaniałe wydarzenie.
(…)

Księga Sakralnych Absurdów – Księga Wyjścia cz. 2

Published on Feb 9, 2015
Izraelici pod wodzą Mojżesza opuszczają Egipt a Mojżesz umacnia swój autorytet przekonując dwumilionowy tłum, że jest wybrańcem boga Jahwe… Sam Jahwe jeszcze raz zaspokaja swoje sadystyczne ciągoty i ostatecznie rozprawia się z Egipcjanami. Mojżesz przedstawia Izraelitom zbiór boskich praw i obowiązków, którym mają się od tej pory podporządkować. Dowiadujemy się z nich między innymi o niektórych boskich pomysłach dot. relacji między właścicielem niewolnika a niewolnikiem np. o tym jak mocno możesz katować człowieka będącego twoją własnością, żeby było to w zgodzie z boskim prawem. „Strzyżenie Owiec” – Mojżesz informuje swoje owieczki o obowiązku składania danin. Dla Jahwe, oczywiście. O tych i innych jeszcze rzeczach dowiadujemy się w tym odcinku Księgi Sakralnych Absurdów.

Księga Sakralnych Absurdów – Dekalog

Published on Oct 10, 2015
Dziesięć Przykazań Bożych zawierają „ogromną i nieprzemijającą wartość i są dla nas moralnym drogowskazem”…Itd, itd. Takie zdanie o tych kilku antycznych zakazach i nakazach mają miliony wiernych. Tak zostali zaprogramowani. Zastanawianie się i przemyślenia na ten temat nie będą akceptowane. Ja jednak ośmielam się mieć własną opinię na ten temat i chcę się nią w tym nagraniu z Wami podzielić. Myślę, że sławny Dekalog to kilka podstawowych, fundamentalnych norm, regulujących życie ludzi w starożytnych społecznościach. Są to normy, których początki sięgają nieskończenie daleko w przeszłość. Takie zakazy jak nie zabijaj czy nie kradnij istniały na długo wcześniej i leżą u podstaw życia w społeczeństwie. Społeczność, która nie przyjęłaby tych podstawowych regulacji po prostu przestałaby istnieć. Liderzy judeochrześcijańskich wierzeń zawłaszczyli sobie te antyczne prawne regulacje. Następnie dodali kilka naprawdę durnych punktów od siebie (np: pierwsze trzy przykazania mówią o chorobliwej hiper-supremacji Boga). Teraz wystarczyło tylko wmówić fanom nowej religii, że to Bóg napisał te przykazania i … mamy Dekalog.

Komentarze

Published on May 16, 2014
Jest to pierwsze, eksperymentalne nagranie, w którym odnoszę się do niektórych waszych komentarzy. Kontynuacja czy ewentualne porzucenie nagrań tego rodzaju może zależeć od zainteresowania i waszej akceptacji tego pomysłu.

W czasie składania nagranego już materiału, zauważyłem, że pojawiła się pewna nieścisłość. Można odnieść wrażenie, że moje vlogi spotykają się wyłącznie z negatywną czy wręcz wrogą opinią słuchaczy. Popełniłem błąd wybierając komentarze tylko negatywne i (oprócz jednego) ekstremalnie głupie. W rzeczywistości dostaję bardzo dużo pozytywnych a nawet pochlebnych komentarzy i sugestii. To przeoczenie kładę na karby pośpiechu w jakim to nagranie robiłem i mojej nieuwagi prowadzącej do odstępstwa od pierwotnego założenia, jeżeli chodzi o konstrukcję tego nagrania. W przyszłości postaram się unikać tego typu pomyłek.

Religia ogłupia

Published on May 30, 2011
Zdobycze nauki przełomu XX i XXI wieku dostarczają nam niekwestionowanych dowodów, które rozwalają w kawałki religijne wyobrażenia Boga jako Stwórcy Świata, w którym żyjemy i kreatora nas samych. Ale… my jednak wolimy religijny bullshit.

Słowo do utajonych ateistów


Published on Jun 24, 2012
Czy naprawdę jesteśmy tak bardzo pobożni? Czy rzeczywiscie wierzymy bez zastrzeżeń we wszystkie, niedorzeczne, prymitywne, głupie a czasami nawet odrażająco okrutne opowiesci biblijne, na których zbudowna jest nasza religia? Czy może udajemy, że przyjmujemy jako prawdę wszelkie nonsensy religijne, pomimo iż posiadamy wiedzę, która rozwala w drzazgi antyczne religijne opowieści pustynnych, prymitywnych nomadów sprzed kilku tysięcy lat. Może po prostu boimy się konsekwencji przyznania się do sceptycznego, racjonalnego myślenia na ten temat. Boimy się reakcji środowiska w którym żyjemy i za nic nie chcemy być autsajderem.

Fenomen bluźnierstwa – część 1

Published on Dec 28, 2012
Fenomen bluźnierstwa:

Część 1 – http://www.youtube.com/watch?v=5zkfEM9D5k4
Część 2 – http://www.youtube.com/watch?v=5k_hjpSB_zY

Fenomen bluźnierstwa – część 2


Published on Dec 29, 2012
Fenomen bluźnierstwa:

Część 1 – http://www.youtube.com/watch?v=5zkfEM9D5k4
Część 2 – http://www.youtube.com/watch?v=5k_hjpSB_zY

Zboczenie pod świątobliwą ochroną

Published on Sep 24, 2011
Crimen Sollicitationis czyli o tym w jaki sposób Watykan chroni zboczeńców w sutannach.

14 thoughts on “362 Tradycja pustynna w pigułce i jej pustynne prawdy objawione,.. czy raczej obrzezane… także rozumowo

  1. yv 79.186.95.*
    „poważnie podchodzimy DO TEGO KŁOPOTU, który zaistniał na oddziale” … nie. nie mam słów.

    aad 89.70.214.*
    kłopotu ? i tak wypowiada się dyrektor CIUL

    yv 79.186.95.*
    PRO-KU-RA-TOR!!!! Ja.p.lę!!! MZ, TYM się zajmijcie, zamiast kombinować jakie to „zalecenia” koncernów wdrażać jako „Nowy Standard Troski o Pacjenta” lub „jak nie pociągać lekarzy do odpowiedzialności”

    http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/314266-szokujacy-porod-ciezarna-urodzila-w-szpitalu-na-podlodze

    Szokujący poród. Ciężarna urodziła w szpitalu na podłodze

    opublikowano: 4 godziny temu · aktualizacja: 4 godziny temu


    fot. shutterstock

    Skandal w szpitalu w Starachowicach. Kobieta urodziła na podłodze, między łóżkami. Nikt z lekarzy nie zainteresował się pacjentką.

    Kobieta w 8. miesiącu ciąży zgłosiła się do szpitala w Starachowicach. Badania wykazały, że jej dziecko nie żyje. Podjęto decyzję, by wywołać poród – podaje Radio RMF.

    Przyjęli mnie na oddział i zostawili samą sobie

    – opowiada dziennikarzowi pacjentka.

    Twierdzi, że kiedy zaczęły się skurcze, lekarz wziął ją na badanie i stwierdził, że to nie są skurcze.

    Potem bóle powtarzały się co sześć minut, co trzy trzy, ale lekarze – już bez badania – twierdzili, że to nie są skurcze. Nie wiem, na jakiej podstawie to wmawiali

    – dodaje rozżalona.

    Jak podkreśla pacjentka, do porodu doszło – w sali, na podłodze.

    Mąż co 10 minut biegał i prosił o pomoc, żeby ktoś przyszedł, zrobił cokolwiek… Siostra stwierdziła, że ona lekarza powiadamia, a on nie przychodzi. No i urodziłam na podłodze, między jednym a drugim łóżkiem

    – relacjonuje w rozmowie z reporterem RMF MAXXX kobieta.

    Wewnętrzne, szpitalne postępowanie ma wyjaśnić, dlaczego nikt nie pomógł kobiecie i dlaczego nie przeniesiono jej na porodówkę.

    Musimy zbadać tę tragedię. Porozmawiać z personelem. Bardzo poważnie podchodzimy do tego kłopotu, który zaistniał na oddziale

    – tłumaczy Marcin Biesiada, dyrektor ds. leczniczych szpitala w Starachowicach.

    Rodzina kobiety zamierza zawiadomić o sprawie prokuraturę.

    Źródło: rmf24.pl

    autor: wSumie.pl

    MVM 46.169.137.*
    Znieczulica służby zdrowia, ze szczególnym uwzględnieniem lekarzy, jest nieprawdopodobna. Córka koleżanki wykrwawiła się po cesarce- przez kilka godzin nikt się nią nie zainteresował, gdy umierała

    wgm@wgm
    Zdaje się, że gratisa nie było, a był oczekiwany.

    resocjalizacja PL 91.230.156.*
    POlszewicka „służba zdrowia” będzie trudna do wyprostowania. Najlepiej położyć na niej laskę i kształcić młodych, a potem wysłać „dobrze zarabiających lekarzy” Tuska na zmywaki w Niemczech.

    Kella 37.128.10.*
    Niedouczone szpitalne „Chazany”wywalic na leb,a salowe szpitalne przekazac Mini-Ster Witek=UNA „zrobi” z nich „Inspektorki”= praktyke ma !!!

    Ewa 37.47.114.*
    Tak się w Polsce traktuje kobiety… Brak rzeczywistego wsparcia, żadne 4000 i wpisana opieka w ustawie tego nie zmienią, bo pomoc i wsparcie dla kobiety to w naszym kraju czysta fikcja.

    wyborcy leczcie nogi reszty 93.179.211.*
    nie warto Szokujący Jak dla kogo. to nie kryzys to rezultat. Każdy normalny wie że tak długo jak będzie istnieć ZUS i NFZ to będzie norma. Lewacka hołota niewolnoików bedzie pluc że Korwin to wariat.

    z Panem .. 46.187.168.*
    i żeby nie było żadnych wątpliwości – tam już dawno same chazany siedzą – tak wygląda ich dzień powszedni

    artemius 84.79.188.*
    @tt 91.109.30.* „maz dupa, bo powinien lekarza wziac za krawat i przyciagnac do cierpiacej zony, albo wezwac policje. buractwo tak sie traktuje”. Chyba zycia nie znasz. Oni by potem pokazali…

    kaktus 78.159.91.*
    Na medycynę idą (podobno) najlepsi uczniowie.Co się dzieje z tym ludźmi, że po kilku latach są takimi konowałami. Za spowodowanie niebezpieczeństwa utraty zdrowia i życia jest kara WIĘZIENIA!!!

    http://wpolityce.pl/polityka/314286-ustawa-za-zyciem-uchwalona-senat-przyjal-ja-bez-poprawek-teraz-trafi-na-biurko-prezydenta

    http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/314320-to-skandaliczna-i-niedopuszczalna-sytuacja-minister-rafalska-o-porodzie-w-starachowicach-kobieta-rodzila-na-podlodze-miedzy-lozkami

    Polubienie

  2. http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/314220-muzulmanie-postrzegaja-chrzescijan-jako-niewiernych-ktorych-mozna-wygnac-czy-zabic-mowi-islamolog

    „Muzułmanie postrzegają chrześcijan jako niewiernych, których można wygnać czy zabić” – mówi islamolog

    opublikowano: 9 godzin temu · aktualizacja: 9 godzin temu


    fot.pixabay.com

    Islam jest reformowalny, jednakże dziś reformy są niemożliwe, bo blokuje je Arabia Saudyjska – uważa ks. prof. Samir Khalil Samir, jeden z najważniejszych islamologów w Kościele katolickim.

    W wywiadzie dla włoskiego tygodnika „Il Tempo” przypomniał on, że w choć w świecie muzułmańskim nie ma odpowiednika papieża, to jednak w każdym kraju islamskim istnieją kompetentne władze duchowe. Wystarczyłoby na przykład, by kairski uniwersytet Al-Azhar wydał odpowiednie wytyczne, a wszyscy imamowie w Egipcie musieliby się do nich dostosować.

    Egipski jezuita zwrócił uwagę, że islam przeszedł już w swej historii reformy interpretacji Koranu. Jednakże od 50 lat świat islamski pozostaje pod silnym wpływem Arabii Saudyjskiej, która dzięki swym ogromnym zasobom finansowym potrafiła narzucić własną, radykalną interpretację islamu w postaci tzw. wahabizmu. Ks. Samir wspomina, że w Kairze jeszcze w latach sześćdziesiątych tylko nieliczne kobiety nosiły welon, dziś natomiast w niektórych dzielnicach stolicy muszą go nosić nawet chrześcijanki.

    Wielki imam Al-Azharu, kiedy jest w Groznym, potępia wahabizm, ale w Egipcie siedzi cicho, bo musi się liczyć z potężnymi wpływami saudyjskimi. Przypomina on, że dwa jedyne w świecie arabskim państwa świeckie: Syria i Irak zostały zniszczone pod pretekstem walki z dyktaturą, jakby w innych krajach arabskich dyktatur nie było.

    Zdaniem islamoznawcy biorąc pod uwagę sytuację, w jakiej znajduje się obecnie islam, bardzo ważne jest, aby kraje europejskie stawiały kategoryczne warunki muzułmańskim migrantom, którzy przybywają na ten kontynent.

    Jeśli nie będziecie od nich wymagać przestrzegania waszych praw, w tym wolności sumienia, wyrządzicie krzywdę im i sobie

    —ostrzegł prorektor Papieskiego Instytutu Wschodniego.

    Według niego oblicze islamu w Europie będzie zależało w dużej mierze od postawy samych Europejczyków.

    Ks. Samir przyznał, że otwarcie na uchodźców jest obowiązkiem, zastrzegł jednak, że nie może być ono nieograniczone. Niezbędne jest zatem usuwanie przyczyn migracji. Jego zdaniem islamski ekstremizm wynika z błędnego nauczania tej religii.

    Jeśli dziś mamy imamów, którzy uczą na przykład, że kobieta jest gorsza od mężczyzny (Koran 2:228 i 4:34) albo że mąż ma prawo bić swoją żonę (Koran 4:34) pod warunkiem, że nie wyrządzi jej trwałej krzywdy, to nie można się dziwić, że potem pojawia się coś takiego jak Państwo Islamskie

    —powiedział egipski naukowiec.

    Zauważył on, że w ostatnich latach, na skutek zmian w kulturze zachodniej, zmieniło się też postrzeganie chrześcijan przez muzułmanów. Do niedawna uważali ich za niedoskonałych wierzących, których islam może tolerować, ale pod warunkiem, że się upokorzą i będą płacić dodatkowy podatek. Widząc jednak, co się dzieje na Zachodzie, muzułmanie zaczynają postrzegać chrześcijan jako niewiernych, których można wygnać czy zabić. Jest to o tyle łatwe, że antagonizm w świecie islamskim stale się nasila. Dla Arabii Saudyjskiej, Kataru czy Turcji niewiernymi są już nawet szyici i dlatego kraje te finansują wymierzone w nich wojny, bo dla nich nie są to prawdziwi muzułmanie.

    ann/KAI

    autor: wSumie.pl

    Lolek 78.10.254.*
    Istam jest religią walczącą więc chrześcijanie są na przegranej pozycji, dlatego należy uznać że islam jest organizacją terrorystyczną pod płaszczykiem religii, należy go zakazać przynajmniej w UE.

    Polubienie

  3. julek 93.105.126.*
    Miejsce zakonnikow chyba w klasztorze a nie w senacie.

    Rospin 31.42.1.*
    A może by tak nazwiska tych, którzy byli przeciw? To przecież dobrze, aby wiedzieć z KIM sprawa?

    sprytne zagranie 85.4.147.*
    Szatan boi się najbardziej Jezusa i robi wszystko żeby pomniejszyć Jego rolę, a zastąpić Go kultem Maryjnym. Biedna ta nasza Ojczyzna ciąle pod diabelskim jarzmem.

    http://wpolityce.pl/kosciol/314232-senat-rok-2017-pod-patronatem-matki-bozej-czestochowskiej-krolowej-korony-polskiej

    Senat: Rok 2017 pod patronatem Matki Bożej Częstochowskiej, Królowej Korony Polskiej

    opublikowano: 8 godzin temu · aktualizacja: 7 godzin temu


    fot.Reytan//commons.wikimedia.org

    „Podjęta dziś uchwała o ustanowieniu roku 2017 Rokiem Koronacji Matki Bożej Częstochowskiej, Królowej Korony Polskiej w 300. rocznicę tego wydarzenia jest wydarzeniem bezprecedensowym w historii Jasnej Góry, wielką radością i ogromnym wyzwaniem” – powiedział o. Marian Waligóra, przeor klasztoru.

    Delegacja Paulinów obecna była na dzisiejszym głosowaniu w Senacie.

    Chcemy zmierzyć się z historią i odczytać jej znaczenie w czasach, w których żyjemy

    —podkreśla jasnogórski przeor.

    Dodaje, że z wdzięcznością przyjmuje uchwałę Senatu RP, który dostrzega:

    dorobek tego miejsca w historii całej naszej ziemi, wielkie znaczenie Jasnej Góry jako miejsca naszej historii i ośrodka kultu religijnego dla całego Kościoła i wszystkich katolików.

    W dokumencie senatorowie zauważają, że obrzęd z 8 września 1717 r. przypominał koronację królów Polski i stanowił niejako dopełnienie aktu króla Jana Kazimierza, który po cudownej obronie Jasnej Góry w roku 1655 w czasie „potopu szwedzkiego”, 1 kwietnia 1656 r. w katedrze lwowskiej obrał Najświętszą Dziewicę Królową i Patronką Królestwa Polskiego. Decyzją Stolicy Apostolskiej, po raz pierwszy poza Rzymem, pozwolono na koronację papieskimi diademami i używanie tytułu Królowej Korony Polskiej.

    Jak podają źródła historyczne, uroczystość zjednoczyła w przygotowaniu i akcie koronacyjnym: króla Augusta II, Posłów i Senatorów Rzeczypospolitej, duchowieństwo i szlachtę; była ogólnonarodową manifestacją wiary.

    Koronacja stała się okazją do wielkiego dziękczynienia Matce Bożej Jasnogórskiej za Jej opiekę nad polskim narodem, wpisała się w ciąg bezprecedensowych wydarzeń, związanych z czcią oddawaną Matce Bożej w Rzeczypospolitej. Ten akt państwowy uznający Maryję Królową Polski był punktem odniesienia dla zrywów narodowych, kształtowania się idei wolności i niepodległości w XIX i XX wieku.

    Dzisiejsza uchwała Senatu RP jest bardzo ważnym elementem obchodów Roku Jubileuszowego, bo, jak zauważa przeor Jasnej Góry, decyzja Izby Wyższej polskiego parlamentu jest włączeniem całej Polski w to świętowanie i „dodaniem mu blasku”.

    Ta uchwała dodaje obchodom jubileuszowym blasku, bo przypomina nam, że znaczenie Jasnej Góry wykracza poza element religijny czy duchowy, który dla nas jest oczywiście najważniejszy, ale pozwala zauważyć, że znaczenie tego miejsca dotyka historii całej Polski a Jasna Góra jest wpleciona w dzieje naszej Ojczyzny

    —powiedział o. Waligóra.

    Przeor częstochowskiego klasztoru za senatorami jest przekonany, że przywołanie historycznego wydarzenia z roku 1717 i z tej okazji ustanowienie Roku 300-lecia Koronacji Obrazu Matki Bożej na Jasnej Górze będzie znaczącym wkładem w propagowanie patriotycznej i religijnej tradycji Rzeczypospolitej, będzie lekcją polskiego dziedzictwa i argumentem edukacyjnym dla młodego pokolenia.

    To właśnie dotarcie z przesłaniem jasnogórskim do dzieci i młodzieży o. Marian Waligóra uważa za największe wyzwanie. Dlatego w Roku Jubileuszowym podejmowane są liczne inicjatywy mające na celu zapoznanie młodych Polaków z historią częstochowskiego sanktuarium i kultem Bogurodzicy. Na przykład Rada Szkół Katolickich przygotowuje ogólnopolski konkurs dla młodzieży szkół ponadgimnazjalnych „Jasnogórska Bogurodzica w 300.rocznicę koronacji” a Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Christiana” w Częstochowie zaprasza do udziału w konkursie „Jasna Góra wpisana w dzieje polskiego narodu” uczniów szkół podstawowych. Tegoroczna edycja konkursu na „Wieczernikową Choinkę” także nawiązywać będzie do rocznicy koronacji Cudownego Obrazu Matki Bożej.

    W głosowaniu udział wzięło 86 senatorów. Za przyjęciem uchwały o ustanowieniu roku 2017 Rokiem Koronacji Matki Bożej Częstochowskiej, Królowej Korony Polskiej w 300.rocznicę tego wydarzenia głosowało 74 senatorów.

    ann/KAI

    autor: wSumie.pl

    Teddy 93.105.42.*
    Tak jest! Tak trzymać! 2018. pod patronatem Chrystusa Króla! Króluj nam Chryste!

    Jadzia 91.146.202.*
    Pomimo braniu udziału w obchodach odstepczego Luteranizmu to Kościół Katolicki jest jedynym gwarantem jedności i trwałości Polaków jako Narodu

    M. 159.205.228.*
    Kościół posoborowy ma ważniejszy powód do świętowania: razem z papieżem i prymasem świętuje rocznicę herezji Lutra.

    Polubienie

  4. http://wpolityce.pl/kosciol/314215-wiara-i-polskosc-sa-zwiazane-ze-soba-na-smierc-i-zycie-wiara-wciaz-stanowi-o-naturze-polskiej-kultury-wazne-slowa-abp-gadeckiego

    „Wiara i polskość są związane ze sobą na śmierć i życie. Wiara wciąż stanowi o naturze polskiej kultury” – ważne słowa abp. Gądeckiego

    opublikowano: 9 godzin temu · aktualizacja: 9 godzin temu


    fot.episkopatnews/flickr.com

    Mimo iż współcześnie w Polsce może obserwować zjawisko utraty pamięci i dziedzictwa chrześcijańskiego, wiara i polskość wydają się być związane ze sobą na śmierć i życie – mówił w piątek na Jasnej Górze przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki.

    Hierarcha przewodniczył mszy św., która odbyła się w ramach 27. Ogólnopolskiego Forum Szkół Katolickich. Według danych jasnogórskiego biura prasowego w tym trzydniowym spotkaniu bierze udział kilkuset uczestników.

    W homilii przewodniczący KEP przypomniał historię i okoliczności przyjęcia chrztu przez Mieszka I, wskazał też na wpływ tego wydarzenia na rozwój kultury i cywilizacji polskiego narodu.

    Zaszczepiona w Polsce przez pierwszych Piastów wiara chrześcijańska przyczyniła się do ukształtowania wspólnoty narodowej na fundamencie Ewangelii

    —mówił.

    Odniósł się także do współczesnych kwestii.

    Dzisiaj, głównie pod naciskiem sekularyzmu, pojawiało się jednak w naszej ojczyźnie jakieś zjawisko utraty pamięci i dziedzictwa chrześcijańskiego, któremu towarzyszy swego rodzaju praktyczny agnostycyzm i obojętność religijna, wywołująca u wielu wrażenie, że żyją bez duchowego zaplecza, niczym spadkobiercy, którzy roztrwonili dziedzictwo pozostawione im przez historię

    —powiedział abp Gądecki.

    W ocenie hierarchy skutkuje to m.in. duchową, wewnętrzną pustką, szerzeniem się „antropologii bez Boga” oraz łatwiejszym deklarowaniu się jako agnostyk niż jako wierzący.

    To zapomnienie doprowadziło w końcu do porzucenia człowieka i otworzenia rozległej przestrzeni dla swobodnego rozwoju nihilizmu na polu filozofii, relatywizmu na polu teorii poznania i moralności, pragmatyzmu, a nawet cynicznego hedonizmu w strukturze życia codziennego

    —wskazał duchowny.

    Dodał jednak, że proces ten w Polsce przebiega inaczej niż w innych krajach.

    Wbrew prognozom wciąż jesteśmy narodem chrześcijańskim, w którym żyje silny wiarą Kościół katolicki. Próbowano przecież zbudować alternatywną polską kulturę świecką czy nawet antyreligijną, a niepowodzenia tych przedsięwzięć świadczą o tym, że jak dotąd wiara i polskość wydają się związane ze sobą na śmierć i życie

    —zaznaczył abp Gądecki.

    Wskazał jednocześnie, że ani polska kultura nie jest wyłącznie katolicka czy chrześcijańska, ani nie każdy Polak musi być katolikiem.

    Jednakże wiara katolicka wciąż stanowi o naturze polskiej kultury i nawet zdeklarowani ateiści, chcąc w pełni uczestniczyć w polskiej wspólnocie kulturowej, uznają kulturę katolicką i chrześcijańską za wspólne dobro narodowe

    — podkreślił.

    Już 27. Ogólnopolskie Forum Szkół Katolickich na Jasnej Górze rozpoczęło się w czwartek i potrwa do soboty. Tegoroczną myślą przewodnią są słowa św. Jana Pawła II: „Jako chrześcijanie jesteście wezwani do świadczenia o wierze i nadziei, aby ludzie nie byli bez nadziei ani Boga na tym świecie, ale uczyli się Chrystusa – naszej nadziei”.

    Uczestnicy forum biorą udział w wykładach i dyskusjach m.in. na temat reformy oświaty czy pedagogiki chrześcijańskiej. W pierwszym dniu spotkania odbyła się także Konferencja Dyrektorów Szkół Katolickich.

    Szkoły katolickie w Polsce – szkoły podstawowe, gimnazja, licea ogólnokształcące oraz licea zawodowe – zrzeszone są w Radzie Szkół Katolickich, która została powołana w 1994 r. przez 269. Konferencję Episkopatu Polski. Jest kościelną jednostką organizacyjną o zasięgu ogólnopolskim. Posiada osobowość prawną kościelną i cywilną.

    ann/PAP

    autor: wSumie.pl

    z Panem Bogiem takim czy innym 46.187.168.*
    „uznają kulturę katolicką i chrześcijańską za wspólne dobro narodowe” TAK !ale pora dla polskiej kultury uznać inne ” kultury ” jako bezcenne dobra narodowe !

    z Panem Bogiem 46.187.168.*
    kto finansuje szkolnictwo wyznaniowe w tym katolickie? ! PAŃSTWO z pieniędzy podatników w tym innowierców i ateistów a nie WATYKAN !jak watykan albo kep będzie utrzymywał szkoły – poważnie pogadamy

    polak nie katolik 95.40.217.*
    Ten zakłamany nierób znów bredzi nie wszyscy Polacy to katolicy

    Polubienie

  5. Burzą kościoły a budują meczety.
    Sam nie cierpię ich blisko wschodnich mitów ale Katolicyzm jest już sto razy lepszy od Islamu i Liberalizmu.

    Polubienie

      • Lepszy bo nasiąknięty tutejszością.
        Islam nie uznaje nawet podziałów narodowych,nie uznaje idei narodu.
        Jest to ideologia totalna wpływającą na każdą dziedzinę życia.
        Jest cholernie zacofany.
        Poza tym,estetyka.
        Wróg mojego wroga jest moim przyjacielem…..przynajmniej do czasu pozbycia się tego wroga.

        Polubienie

      • To, co napisałem. Jak masz kłopot ze zrozumieniem, to przeczytaj wszystko co napisałem jeszcze raz, ale wolniej, a pewno tym razem załapiesz. A i zdobądź się na wysiłek lub odwagę i kliknij na podany przeze mnie odnośnik… To co napisałem ma sens i to nie magicznie ukryty…

        „Lepszy bo nasiąknięty tutejszością. Islam nie uznaje nawet podziałów narodowych,nie uznaje idei narodu.”

        Polubienie

      • Tyle że Persja to szyici.
        To nie islam z którym mamy do czynienia.
        Szyici są uznawani przez innych za tych którzy robią źle.

        Polubienie

  6. http://kobieta.wp.pl/chore-i-porzucone-te-dzieci-umieraja-bez-rodzicow-6055660017165441a

    Katarzyna Troszczyńska

    Chore i porzucone. Te dzieci umierają bez rodziców

    – Cztery tysiące za urodzenie chorego, niepełnosprawnego dziecka? Te kobiety, które chcą, urodzą i tak. Ale im to cztery tysiące w niczym nie pomoże. Pojawi się natomiast nowe zjawisko – kobiety, które urodzą tylko po to, by dostać cztery tysiące. A dziecko porzucą w szpitalu. Wesprą ich w tym zresztą lekarze. Moja przyjaciółka, matka 10-latka z wodogłowiem kiedyś w szpitalu usłyszała. „Pani taka młoda, po co to pani? To będzie roślina”. Mnóstwo jest matek, które zostawiają swoje dzieci. Wiem, bo pracuję w hospicjum. 50 procent naszych podopiecznych umiera bez rodziców. Tylko o tym się nie mówi – mówi Magdalena, pielęgniarka, która od 20 lat pomaga w hospicjach domowych i stacjonarnych.


    (Forum)

    K jak Kubuś
    Pokój jest nieduży. Ładny, czysty. W łóżeczku pod ścianą leży niemowlę. Wygląda jakby miało niecały miesiąc. Leży pod budką tlenową. Dzięki temu łatwiej mu oddychać, mniej kaszle, mniej cierpi. Niemowlę nie ma trzech tygodni tylko trzy miesiące i na imię Kuba. Gdy Kuba się urodził miał 3 promile alkoholu we krwi, niewykształcone płuca, wiotkość krtani, rozszczep podniebienia. Dziś, jutro, za kilka dni umrze. Zabije go pierwsza infekcja. Ale może tak lepiej, bo wciąż cierpi. Nawet zmienianie pieluchy go boli, bo wtedy nie leży pod budką z tlenem, więc ma problem z oddychaniem, męczy się. Co robi jego mama? Przede wszystkim pije, gdy urodziła syna miała 3,6 promila alkoholu we krwi. To przez nią on niebawem umrze. Dlatego pielęgniarki nie potrafią zrozumieć, gdy ona dzwoni i żali się. Mają opór by ją przytulić, pocieszyć. „Nie można oceniać” mówią sobie. Ale czasem trudno nie oceniać. Mama u Kuby bywa rzadko, czasem, gdy potrzebuje zaświadczenia do MOPS-u, że opiekuje się chorym dzieckiem. Ale przecież się nie opiekuje. Opiekuje się nim m.in. Ania, pielęgniarka. To ona Kubę tuli, przewija, kładzie do łóżeczka. Ale nie może siedzieć przy nim wciąż, bo takich dzieci pod opieką ma jeszcze kilkanaścioro.

    Ksiądz Grzegorz Miloch, dyrektor hospicjum im św. Wawrzyńca w Gdyni. – Około 50 proc naszych dzieci w hospicjum stacjonarnym to dzieci porzucone. Wiele jest matek, które po urodzeniu zostawiają dziecko w szpitalu, czasem matka pije, źle się opiekuje i dzieci są przekazywane do rodzin zastępczych, potem do nas. Mógłbym myśleć: jak można? Ale nie chcę tak myśleć. Cieszę się, że te dzieci znajdują tu dom, wsparcie, fachową opiekę.

    Proszę zobaczyć, ksiądz pokazuje ręką. Widzi pani te kamyki na podwórku przed domem? Jeden kamyk, jedna śmierć. To takie miejsce pamięci. Ciała dzieci, których rodzice nie chcieli, leżą tutaj obok, na cmentarzu marynarki wojennej. Zawsze po śmierci dziecka dzwonimy do rodziców. Może nie udźwignęli chorego życia, ale zajmą się pochówkiem. Nawet, kiedy odmawiają, liczymy, że kiedyś, za parę lat któraś z tych matek pomyśli: chciałabym odnaleźć swoje dziecko.
    Hospicjum w Gdyni to dom. Na stole w dużej kuchni kilka ciast, jest jabłecznik, piaskowiec. To imieniny Łukasza, wolontariusza. „Częstujcie się wszyscy” mówi. Drobna blondynka układa naczynia, ciepło mówi do Borysa (15 lat, porażenie mózgowe), którego dawna nauczycielka karmi zupą. Księdza Grzegorza kochają tu wszyscy. Podobnie jak doktora Bartnickiego, dobrego ducha hospicjum, który nie tylko koi ból dzieci odpowiednimi kroplówkami i lekami, ratuje je, a potem pozwala im spokojnie odchodzić. Daje im dużo miłości. Czyta im, opowiada bajki, przytula. Pielęgniarki wspominają ośmiomiesięczną Malwinę, która rozpoznawała kroki doktora na korytarzu. Uśmiechała się, gdy wchodził do pokoju. Łapała jego dłoń. Miała ciężkie wodogłowie, wady serca, jej mama, piętnastolatka, nie wiedziała, że jest w ciąży. Piła, paliła, imprezowała. Dziecko było wynikiem przelotnego seksu z chłopakiem, którego nawet nie lubiła specjalnie.

    D jak Daria
    Równo ułożona niebieska pościel w żółte słoneczka, dwa pluszaki: miś i piesek. Ale łóżko jest puste. Tu zazwyczaj leży Daria. Teraz leży w szpitalu, przeszła operację tzw. odbarczenia wodogłowia. Wdała się infekcja, nie wiadomo czy dziewczynka wróci. Mama porzuciła ją w szpitalu. Zaraz po tym jak się dowiedziała, że jej córka ma wady wrodzone i wymaga specjalistycznej opieki. W hospicjum Darię odwiedzał tata. Tyle, że tata nie ma żadnych praw, bo matka nie wpisała go do aktu urodzenia.

    N jak Nikoś
    Był jednym z pierwszych pacjentów gdyńskiego hospicjum dziecięcego. Ma ciężkie wodogłowie. Nikoś ma rodziców, ale się rozwiedli, założyli drugie rodziny. Rzadko odwiedzają chłopca. Czasem przyjeżdża mama po zaświadczenie dla MOPS-u.

    B jak Borys
    Ma 15 lat i mózgowe porażenie dziecięce, ale nie jest w tak złym stanie jak wiele innych dzieci. Tyle, że rodzice go nie chcą. Właściwie nie rodzice tylko tata i jego nowa żona. Mama Borysa umarła na nowotwór, gdy chłopiec miał 2 lata. Ale Borys przez wiele lat mieszkał z tatą. Do hospicjum trafił ponad rok temu. Pielęgniarki wiedzą, że w domu „rodziców” Borys już nie ma nawet pokoju. Czasem odwiedza go tata z bratem. Borys bardzo czeka na te spotkania, śmieją się mu oczy, gdy widzi rodzinę. Szkoda, że te odwiedziny są tak rzadko.
    – Takich dzieci jest u nas wiele – mówi Anna. – Jest Piotruś, który urodził się w stanie upojenia alkoholowego, właściwie nie podnosi się z łóżeczka, ma mnóstwo przykurczów, karmiony jest sondą. I tak już jest lepiej, bo kiedy włączamy mu telewizję, reaguje co znaczy, że słyszy. Jest Kubuś z wodogłowiem. Lekarze mówili, że nie będzie widział, słyszał, że szybko umrze. Ale dzięki miłościom i wsparciom wolontariuszy i lekarzy z hospicjum wciąż żyje. Jest.

    – Pamiętam Olę z mojego hospicjum, miała białaczkę – opowiada Magdalena. – Matka porzuciła ją, bo poznała nowego narzeczonego, który nie chciał w domu umierania. Ola trafiła do nas do hospicjum, gdy miała 13 lat. Tęskniła za mamą, wciąż pytała, kiedy przyjedzie. Wbijałam wzrok w podłogę. W końcu Ola okazała się mądrzejsza od nas. Któregoś dnia powiedziała: „ja już wszystko wiem, ale i tak kocham mamę”. Chore dzieci są mądrzejsze, wrażliwsze i więcej wiedzą o świecie niż my.

    Ks Grzegorz Miloch: – My obserwujemy tutaj dwa typy matek. Matki heroiczne, które poświęcają dzieciom życie. Choćby mama Maksymiliana z hospicjum domowego, który umarł niedawno. 18 lat walki o każdą minutę życia dziecka, o jego komfort, dobre samopoczucie. Inna opiekuje się ponad 20- letnimi bliźniakami z porażeniem mózgowym. Jeden z chłopców ma jeszcze nowotwór. Ta mama dopiero niedawno skończyła szkołę średnią.

    Codziennie walczą o życie swoich dzieci. Dla nich 4 tys. złotych to tylko kropla w morzu potrzeb

    Magdalena: – I jak można takim matkom proponować 4 tysiące? Co one mają z tym zrobić? Jaka to forma pomocy. Przestańmy kłócić się o aborcję, politykę i inne nieważne sprawy. Pomóżmy tym dzieciom, o których życie tak niektórzy walczą. Każde hospicjum potrzebuje kocy, ubrań, pieluch, żywności, nawet mleka modyfikowanego, bo chore maluchy są uczulone, potrzebują mleka antyalergicznego. Potrzebne są nawet sukienki komunijne, bo wiele umierających dziewczynek marzy, by pięknie wyglądać po śmierci. Głupie? A może głupia jest ta wojna. Matki niepełnosprawnych dzieci potrzebują pomocy, hospicja potrzebują pomocy. A gdzie my wszyscy jesteśmy? W Internecie i w Sejmie kłócimy się o to, kto ma rację. Gdzieś z racją. Pomagajmy.

    Projekt przyjęty przez parlament przewiduje m.in. pomoc finansową dla matek niepełnosprawnych lub śmiertelnie chorych dzieci. Jeśli zdecydują się one donosić ciążę i urodzić, otrzymają jednorazową zapomogę w wysokości 4 tys. złotych.

    15 lat pracuje z niepełnosprawnymi. Co sądzi o 4 tys. zł dla matek chorych dzieci?

    Polub WP Kobieta

    stop_bezduszności!
    Autorka artykułu kompletnie nie zrozumiała, o co chodzi. Dziecko zostanie porzucone? Być może. Ale się URODZI i nie zostanie zabite!! Żałuje Pni 4 tys. zł. za uratowanie życia dziecku? Lepiej zabić, niż miałoby być porzucone? Dlaczego o jego prawie do życia, chce decydować Pani? Kto Pani dał prawo do oceny, ile jest warte jego życie i zabawy w Pana Boga?

    AB
    Gdyby nawet dano mi milion zł i dożywotnią rentę w życiu nie zdecydowałabym się na urodzenie dziecka z ciężkimi wadami genetycznymi.

    janek
    jestem za zyciem ale rodzenie dzieci ktore sa skazane na cierpienie a niejednokeotnie nie maja swiadomosci ze istnieja to JEST NIELUDZKIE jak mozna sobie pozwolic na taki luksus w imie dobrego samopoczucia spelnienia ideologi PIS zeby ksieza mieli co robic i brac kase to jest chore

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.