Podaj proszę dalej! Z całego serca życzę powodzenia temu szlachetnemu przedsięwzięciu! Oby to był pierwszy z wielu takich pozwów, który nauczy wszystkich, które i którzy dyskryminują Polki / Polaków, Słowianki / Słowian, że to nie popłaca… 🙂
Zobaczcie na dole, jak to można zrobić i ile kosztuje samo wniesienie sprawy do sądu… Trzymam kciuki, choć sam wędkarzem nie jestem. Złów rybaku tę wredną angielską rybkę i usmaż z frytkami…
A… Dorzuciłem swój wdowi grosz do tej kupki, jakby ktoś pytał się…
Kojoto @Kojoto:
bardzo dobrze – o honor Polaków trzeba walczyć tu i teraz, od najdrobniejszych spraw.
Zakaz wstępu dla wędkarzy z Polski. Fot. soton24.pl
https://kresy.pl/wydarzenia/anglia-polski-wedkarz-chce-pozwac-lowisko-zakaz-wedkowania-dla-polakow/
ANGLIA: POLSKI WĘDKARZ CHCE POZWAĆ ŁOWISKO ZA ZAKAZ WĘDKOWANIA DLA POLAKÓW
19 grudnia 2017|1 Komentarz|w Europa Zachodnia, Polska, społeczeństwo, Wydarzenia |Przez Marek Trojan
Właściciel łowiska w Anglii postawił znak zakazujący wstępu m.in. wędkarzom z Polski i krajów „bloku wschodniego”. Polski wędkarz mieszkający w Wielkiej Brytanii zamierza go pozwać.
Jak informuje soton24.pl, portal Polonii w Southampton w Wielkiej Brytanii, wędkarz z Polski chce pozwać właściciela łowiska w Oxfordshire w Anglii za dyskryminowanie Polaków i obywateli innych krajów Europy Środkowej i Wschodniej.
Właściciel łowiska Field Farm w Oxfordshire postawił znak zakazu przed wjazdem na ten teren. Poza zakazem wjazdu pojazdami i zakazem wstępu dla dzieci i psów zakazał też wstępu „wędkarzom z Polski i krajów bloku wschodniego”.
Sprawa oburzyła Radosława „Rado” Papiewskiego, polskiego wędkarza mieszkającego w Anglii, który zamierza skierować ją do sądu.
– Kiedy pierwszy raz zobaczyłem ten znak, to pomyślałem o moim 10-letnim synu. Jak mam mu powiedzieć, że nie może tu wędkować bo jego tata urodził się w Polsce? –powiedział Polak w rozmowie z „The Guardian”. Skierował już szereg pism do właściciela łowiska. Podobnie jak Komisja Równości i Praw Człowieka. Jednak właściciel pozostaje nieugięty. Polak zbiera pieniądze potrzebne na opłacenie adwokatów.
Jego inicjatywę wspiera brytyjskie Stowarzyszenie Wędkarzy. Z kolei Alex Peebles, adwokat Polaka uważa, że naruszony został Equality Act (Ustawa o Równości) z 2010 roku.
– Znak ewidentnie pokazuje, że firma odmawia świadczenia swoich usług określonym osobom, wyłącznie ze względu na rasę lub narodowość, które są cechami chronionymi w Equality Act – twierdzi Peebles.
Radosław Papiewski jest nie tylko zapalonym wędkarzem, ale również aktywistą, bardzo zaangażowanym w działalność na rzecz współpracy brytyjskich i europejskich wędkarzy. Uruchomił projekt “Building Bridges”, mający na celu integrację wędkarzy z Europy w Wielkiej Brytanii. Ma on m.in. pomóc im w zrozumieniu zasad, obowiązujących dla wędkarzy w UK. Przykładowo, w Europie prawo zezwala wędkarzowi zabrać swoją zdobycz. Z kolei w Wielkiej Brytanii musi być ona wypuszczona do wody.
Jeśli sprawa zakończy się po myśli polskiego wędkarza, firma będąca właścicielem łowiska będzie musiała usunąć znak i wypłacić odszkodowanie.
Czytaj także: Szkocja: Polka wyrzucona z pracy za mówienie po polsku
Soton24.pl / Kresy.pl