182 Językoznawcze kłamstwa, czyli tzw. greckie ἀ-/a-, czyli tzw. PIE n̥-, czyli… słowiańskie Nie, którego jakoś nie podaje się w allo-allo „źródłach”…

Dokonano poprawki 09 i 08.10.2015.

Przy okazji poszukiwania znaczenia tzw. greckiego słowa aSPiS (tarcza, szczyt), sam odnalazł był się doskonały i przy okazji krótki przykład, jak opisać kolory ślepcom, czy raczej bardziej, jak wytłumaczyć „niewiernym”, jak bardzo zmanipulowana jest ta „nauka”, zwana (germańskim) językoznawstwem…

Ktoś potrzebuje więcej dowodów?

Zapraszam więc do czytania tego sieciopisu. Dostanie tego do „bulu”, bo Nie odpuścimy aNi na milimetr, dopóki strong>Nie „wtrącimy” wszystkich przeciw-słowiańskich kłamców w NieByT NiCoS’Ci!!!

NiC, NiCzeGo, NiCzeMu, NiKT, NiKoGo, NiKoMu…
N ->N’ ->Ni ->Nie -> N’e -> Ne -> N0 -> Na ->a /ἀ-… aNi… 

UWAGA!

NiC, NiCzeGo, NiCzeMu – to rdzeń N, w formie tzw. satem, dla rzeczowników „nieludzkich” a

NiKT, NiKoGo, NiKoMu…– to ten sam rdzeń N, w tyle, że w formie tzw.
centum/kentum/hentum, dla rzeczowników „ludzkich”

Powyższy wzór zmian i zniekształceń, jest zgodny z tzw. paradygmatem dźwiękowym tzw. PIE (obok siębie istniały równolegle obie formy satem i centum/kentum/hentum), jak i twierdzeniami niektórych spośród germańskich „naukowców”, że dźwięk tzw. PIE, zapisywany obecnie znakiem graficznym „e”, został później w okresie późnego PIE lub „post/po-PIE” (jak zwał) przekształcony, (zniekształcony) w inny dźwięk, np. w tzw. indo-irańskie „a” itp… Jeśli ktoś przyjrzy się różnym zniekształceniom i porówna je, to wg mnie okaże się, że ISTNIEJĄ PODOBIEŃSTWA między zniekształceniami i tymi tzw. indo-irańskimi… jak i tzw. greckimi… o czym będzie szerzej, przy okazji wpisu o liczebnikach itp. Podpowiadam, gdzie i czego ciekawego, można poszukać samemu sobie, na nie odległą już przyszłość…

Wracając do dowodów przeciwko rasistowskim przeciw-słowiańskim mataczeniom, wystarczy samemu porównać poniższe dane:

Czytaj dalej

178 NEW VERSION OF RUSSIAN – SANSKRIT DICTIONARY OF COMMON AND COGNATE WORDS

Jak sami widzicie, Matka Przyroda nie zna pojęcia próżni i wygląda na to, że dobre memy same siebie poszukują. Proszę oto jeden z moich ulubionych językoznawców wydał właśnie poprawki do jego słownika, w którym porównuje on słowa z języka rosyjskiego (jeden z dialektów j. słowiańskiego)… i sanskrytu… Gorąco polecam zapoznać się z dorobkiem naukowym tego człowieka, który jest naprawdę bardzo ciekawy!!! Jako przykład podam np. to:

On ‚Iranian loans’ in Slavonic

New article „Non-Iranian origin of the Eastern-Slavonic god Xŭrsŭ/Xors” published

https://borissoff.wordpress.com/2013/02/12/was-scythian-an-iranian-language/

Russian – Sanskrit nouns

Russian – Sanskrit verbs

English – Sanskrit similar words

itd…

https://borissoff.files.wordpress.com/2011/09/me31.jpg?w=130&h=147
Constantine Borissoff

Qualifications:

MA, Department of Applied Linguistics and Communication, Birkbeck College, University of London
Higher-Intermediate Certificate in Sanskrit, SOAS Language Centre, London
Diplom (Univ.)  in Oriental Philology, Far-Eastern State University, Vladivostok

…..

https://borissoff.wordpress.com/2015/10/01/new-version-of-russian-sanskrit-dictionary-of-common-and-cognate-words/

NEW VERSION OF RUSSIAN – SANSKRIT DICTIONARY OF COMMON AND COGNATE WORDS

October 1, 2015 in Linguistics – Sanskrit – Russian

I have just uploaded a new revised version (7.0) of the working draft of my RUSSIAN – SANSKRIT DICTIONARY OF COMMON AND COGNATE WORDS.

Compared to the previous edition (6.0) the number of entries has been increased to 496. Many entries have been revised and a lot of spelling and formatting errors cleaned up. See the draft on my page at Academia. edu.

Index of entries (with relevant page numbers)

Index Czytaj dalej

176 Słowiański źródłosłów „łacińskiego” FoRuM, „greckiego” PHoRA, jako PoRa itd? Odpowiedź na uwagi „zapiskidumania” z dnia 2015-09-03

Przepraszam, za opóźnienie, ale tak wyszło. No i proszę bardzo, oto mamy tu bardzo dobry przykład, jak można krok po kroku zeskrobywać nieprawdę lub manipulację… Wystarczy tylko poskrobać jeden rdzeń, który sam nagle łączy się z innym, a tamten jeszcze z innym… i od słowa do słowa zaczyna się rozmowa! 🙂


Sami zobaczcie: słowiańska PoRa – tzw. greckie PHoRa – i tzw. łacińskie FoRuM, czy to jedno i to samo?!! I co Wy na to? Ma to sens? Sam nie wiem, ale dowiem się! Strzelam w ciemno, nic w sumie o tych wszystkich słowach nie wiedząc, ale zakładając, że one wszystkie są ze sobą powiązane i że można znaczenie i źródłosłów tych tzw. greckich i łacińskich słów… wyprowadzić od słowiańskich rdzeni.

Zobaczymy, czy mam rację, ale tymczasem przyjrzę się teraz twierdzeniom „zapiskidumania” i spróbuję je dla zasady niecnie obalić! 🙂 Przy okazji tego może uda mi się dorzucić to, co mi intuicja podpowie, a internet przyniesie. Taki mam zamiar i podstępny plan. Ciekawe czy mi uda się to, czy i tym razem słowiańskie rdzenie udowodnią swoją nadrzędne miejsce, w stosunku do tzw. greckich, łacińskich, germańskich, irańskich czy innych słów, nie zapominając o rdzeniach tzw. PIE, z których rzekomo wszystko to wywodzi się..? Czytaj dalej

153 Sprostowanie do 152. Słowiański źródłosłów słowa Afrodyta, Aphrodite, aPa(H)+RoDiTe, czyli WoDa+RoDiT, czyli W WoDzie RoDzoNa,.. Z WoDy ZRoDzoNa,.. jako kolejny przykład rasistowskich przeciw-słowiańskich uprzedzeń w językoznawstwie

No i stało się, czyli oto wady pisania na szybko. Niniejszym podaję nowy źródłosłów do słowa Aphrodite, aPHRoDiTe, aFRoDyta, zgodny z tzw. prawem Raska/Grimma i oficjalnymi wywodzeniami znaczeń słów, jako aPaH+RoDiTe, czyli WoDa+RoDiT, czyli W WoDzie RoDzoNa, Z WoDy ZRoDzoNa.

Przy okazji proszę zobaczyć, jak wybiórcza jest wiedza zawarta w różnych źródłach. Trzeba ją układać jak mozaikę… a i tak z niej czasem niewiele wynika, jeśli „patrzy” się na nią od spodu lub od tyłu, albo z boku, albo „patrząc” w ogóle ma się oczy usilnie zamknięte, żeby nie daj Boże niczego „złego, grzesznego, nieodpowiedniego” przypadkiem gdzieś nie zobaczyć… nieprawdaż panowie oficjalni językoznawcy, jak np. prof. Beekes z Leiden University? Czytaj dalej

152 Słowiański źródłosłów słowa Afrodyta, Aphrodite, a+PH+RoDiT, czyli NieWyRoDzona, jako kolejny przykład rasistowskich przeciw-słowiańskich uprzedzeń w językoznawstwie


Aphrodite of Milos (c.100 BC), Louvre
(NieWyRoDzona z MiŁoSTi?)

Kolejny tekst skrobnięty na szybko, a wynikły niespodziewanie przy okazji poprzedniego wpisu o słowiańskim źródłosłowie tzw. greckich słów, na przykładach rdzeni SRM -> HRM. https://skribh.wordpress.com/2015/08/26/151-01-slowianski-zrodloslow-slow-zbudowanych-na-rdzeniach-crm-zrm-srm-hrm-grm-krm-na-przykladzie-tzw-greckiego-rdzenia-herm/

Ktoś już wie, jakie jest pochodzenie i znaczenie tzw. greckiego słowa Afrodyta, Aphrodite itp?

Zobaczmy, czy wiemy że coś wiemy, czy jedynie wydaje się nam, że to robimy, bo tak nam powiedzieli inni niby mądrzejsi od nas… co niby wiedzą więcej albo domyślają się że wiedzą więcej… albo może tylko tak sobie mówią…

Czytaj dalej

145 Adrian Leszczyński. Języki indoeuropejskie a genetyka

Oto kolejny artykuł pana Adriana Leszczyńskiego dotyczący genetyki, pochodzenia Słowian, Naszego języka itp. I tym razem zdecydowałem się na zamieszczenie wybranych komentarzy, po to aby unaocznić różnice w poglądach i argumentacji, między zwolennikami różnych teorii o Naszym pochodzeniu. Proszę zapamiętać słowa kluczowe, zwłaszcza, MLeKo, jaBŁKo… i wywiedzenie ich źródłosłowów, bo wkrótce powrócę do nich i nie tylko do nich…

Pragnę zwrócić uwagę, na liczne wykresy odnoszące się do powstania tzw. języków indo-europejskich, a także np. na to, że wiadomości tam zawarte, bardzo często wzajemnie wykluczają się… Skoro tak, nasuwać się więc musi pytanie… „No to co w tym wszystkim do cholery jasnej, jest w takim razie prawdą?”

Nieuchronnie zbliżam się do punktu, w którym musi zostać napisana krytyka myśli znanego bojownika allo-allo pana Jagodzińskiego, dlatego publikuję tu jego wywody, po to by pokazać sposób jego rozumowania. Z reakcją tego pana można było już spotkać się tu i tam, np. kiedy publikowałem inne artykuły pana Adriana Leszczyńskiego.

Niniejszym zaczynam palić i rąbać opłotki… bo moje niecierpliwe ciężkie hufce modlą się już do Swaroga o błogosławieństwo i powodzenie. Czas już najwyższy wyjść z lasu, wyciągnąć wszystko co tam się w cieniu dębów nagromadziło i zacząć zarzucać tym zaufanego w sobie miłośnika Germanów, wielbłądów i takich tam…

http://www.taraka.pl/jezyki_indoeuropejskie_a_genetyka

04 maja 2014
Adrian Leszczyński
Języki indoeuropejskie a genetyka Czytaj dalej

100 CHaoS, KHaoS, KToŚ, CoŚ, CzaS, CaŁoŚĆ, CiaŁo, CzeLuŚĆ, SzeoL.., czyli dlaczego nikt poza Słowianami nie wymawiał i nie wymawia dźwięku zapisywanego jako „C”… 02

Chaos 02

Zbadamy teraz znaczenia, źródłosłów i pochodzenie słowa CHaoS.

Nie trzeba daleko szukać, żeby przekonać się, że źródłosłów słowa CHaoS nawet wg oficjalnego germańskiego językoznawstwa, jest bardzo wątpliwy, albo jeszcze gorzej, bo także i to słowo, NIE MA ŻADNEGO PEWNEGO (także tzw. greckiego) ŹRÓDŁOSŁOWU. Oficjalne germańskie językoznawstwo ma z tym wyrazem wiele problemów, zwłaszcza co do jego licznych znaczeń i pochodzenia. Mimo tych niejasności, możliwości wywiedzenia źródłosłowu słowa CHaoS, (jak i jego często zupełnie sprzecznych ze sobą znaczeń, jak i pochodzenia), są tylko dwie:

a.
albo słowo CHaoS NIE JEST tzw. indo-europejskie i pochodzi z podłoża językowego (tzw. substratu) NIE (Non-Indo-European), który rzekomo istniał na terenie dzisiejszej tzw. Grecji co najmniej przed tzw. 800-600pne [patrz tzw. greka homerycka i tzw. atestowanie (zapisanie) tego słowa w Iliadzie i Odysei] lub nawet przed 2200-1300pne – patrz pisma liniowe A i B i język przodków tzw. Greków, czyli tzw. Ahaiów / Mykeńczyków itp.], a z tego wynika, że znaczenie tego prastarego słowa NIE MOŻE BYĆ W ŻADEN SPOSÓB WYWIEDZIONE W ŻADNYM JĘZYKU IE, tzw. indo-europejskim (Indo-European).

lub

b.
słowo CHaoS JEST tzw. indo-europejskie i pochodzi albo z podłoża językowego (tzw. substratu) IE z terenów dzisiejszej tzw. Grecji, (wtedy ci tzw. Ahaiowie / Mykeńczycy itp. nie byliby Indo-Europejczykami!!!) lub odwrotnie i słowo to ZOSTAŁO ODZIEDZICZONE przez przodków tzw. Greków, czyli tzw. Ahaiów / Mykeńczyków itp. od ich tzw. indo-europejskich przodków.  Zważywszy na spory problem z tzw. podłożem lub podłożami językowymi rzekomo odnajdywanymi w tzw. j. greckim (Przypis 1), wynika że znaczenie tego prastarego „greckiego” słowa, MOŻE BYĆ WYWIEDZIONE TYLKO w języku tzw. PIE (Proto-Indo-Europejskim) lub INNYM STARSZYM, niż ta tzw. greka homerycka lub nawet jej przodek, czyli język tzw. Ahaiów / Mykeńczyków. Tzw. język PIE, to język który MUSIAŁ ZACHOWAĆ JEGO PIERWOTNĄ ISTOTĘ I ZNACZENIE, no bo skoro to słowo jest tzw. indo-europejskie, to TYLKO z tego języka (lub jego jakiegoś następcy)  słowo CHaoS dostało się do tzw. j. ahaiskiego / mykeńskiego, a potem do tzw. greki homeryckiej i wszędzie dalej.

Jeszcze raz podkreślę, że o ile mi wiadomo nie ma ŻADNYCH DOWODÓW na to, że słowo CHaoS zostało zapisane i odczytane (atestowane) w piśmie liniowym B i że ja jedynie przypuszczam, że skoro to słowo dotyczy systemu wierzeń tzw. Ahaiów / Mykeńczyków itp, to MUSI BYĆ ONO STARSZE, niż tzw. Wojna Trojańska, czyli tzw. 13w pne! Wnioskuję, że skoro słowo to zostało użyte w powiązaniu do Ahaiów / Mykeńczyków itp, to to słowo MUSIAŁO BYĆ IM ZNANE i albo zostało przez nich wymyślone, albo odziedziczone od ich tzw. proto-indo-europejskich przodków, czyli tzw. ludu PIE (Proto-Indo-European). Jeśli nie… oznacza to to, że tzw. Homer albo to słowo sobie WYMYŚLIŁ, albo ZAPOŻYCZYŁ od kogoś. Pytanie od kogo?

Twierdzę, na podstawie dowodów przedstawionych w części pierwszej tego wpisu, jak i tych zgromadzonych poniżej, że JĘZYK SŁOWIAŃSKI ZACHOWAŁ DO DZIŚ PIERWOTNĄ ISTOTĘ I ZNACZENIE SŁOWA CHAOS, W ZNACZENIU JAKO „CAŁOŚĆ” itd. Z tego wynika, że JĘZYK PROTO-SŁOWIAŃSKI (PS) BYŁ PODSTAWĄ JĘZYKOWĄ tzw. j. greckiego (ahaiskiego / mykeńskiego), jako tzw. język PIE, albo że słowo CHaoS ZOSTAŁO Z NIEGO ZAPOŻYCZONE, CO NAJMNIEJ przed tzw. 800-600pne, jeśli nie dużo wcześniej, patrz zapisanie i odczytanie, czyli tzw. atestowanie w ILIADZIE I ODYSEI tzw. Homera i powiązanie przez niego znaczenia tego słowa z tzw. Ahaiami / Mykeńczykami itp.

Na podstawie tego twierdzę, że dźwięk zapisywany jako „C”, jest PIERWOTNYM DŹWIĘKIEM, w porównaniu do dźwięków zapisywanych jako „CH” lub „K”, co oznacza, że dźwięki zapisywane jako „CH” lub „K” ZOSTAŁY ZNIEKSZTAŁCONE przez tzw. Greków i ich przodków, którzy NIE BYLI W STANIE, ANI POPRAWNIE WYMÓWIĆ NIEKTÓRYCH DŹWIĘKÓW tzw. j. proto-indo-europejskiego (PIE), [wg. mnie tożsamego z j. proto-słowiańskim (PS)], jak np. dźwięku zapisywanego jako „C”, ani NIE POTRAFILI ZROZUMIEĆ ISTOTY I ZNACZENIA WYRAZÓW TEGO JĘZYKA lub ROZUMIELI JE OPACZNIE I ZMIENIALI ICH ZNACZENIE, patrz zmiana znaczenia słowa CaŁoŚĆ, przekształconego w tzw. greckie CHaoS, jako znaczeniowo rzekomy RoZZieW, ZieW, czy w końcu w bezład, nieład, nieporządek, pustkę, próżnię, czeluść, otchłań itp.

Twierdzę, że próba wywiedzenia znaczenia słowa CHaoS od tzw. PIE rdzenia *ǵʰeh₂u- ZieW (RoZZieW, ZieWaĆ/T), czy innych (patrz poniżej), jak to robi oficjalne językoznawstwo, jest błędna, bo pomijając niejasności językowe, CAŁKOWICIE POMIJA SIĘ znaczenie rdzenia ZioNąĆ/T, czyli oficjalne wywiedzenie jest  NIEWŁAŚCIWE I PODWÓJNIE WTÓRNE, BO WYWODZI ZNACZENIE SŁOWA CHaoS, NIE OD PIERWOTNEGO ZNACZENIE tego słowa, co zostanie udowodnione w dalszej części tego wpisu. Czytaj dalej

88 CHaoS, KHaoS, KToŚ, CoŚ, CzaS, CaŁoŚĆ, CiaŁo, CzeLuŚĆ, SzeoL.., czyli dlaczego nikt poza Słowianami nie wymawiał i nie wymawia dźwięku zapisywanego jako „C”… 01


Magnum Chaos represented by Lorenzo Lotto, at the Basilica di Santa Maria Maggiore in Bergamo.

Ponownie zajmiemy się dzisiaj źródłosłowem i znaczeniem kolejnego baaardzo starego tzw. greckiego słowa i aż strach się bać, bo będziemy rozprawiać o PIERWSZYM BYCIE, JAKI KIEDYKOLWIEK ISTNIAŁ przynajmniej wg tzw. tradycji indo-europiejskiej.

Jak To/Ta/Ten, KToŚ/CoŚ powstało, tego nie wie nikt i chyba nikt nigdy nic wiarygodnego ani mądrego na ten temat nie napisał. Choć wielu próbowało To/Ją/Go opisać, to i tak wszystko to co napisali, było/jest mniej lub bardziej „chaotyczne” z samej swojej przyrodzonej zasady/istoty, że inne zwyczajnie być nie mogło i nie może.

Witajcie w „chaotycznej” Istocie Chaosu!

Z powodu bardzo wielu dowodów, źródeł, jak i złożoności całego zagadnienia, jestem zmuszony podzielić ten wpis na kilka części, żeby nie ciągnął się jak flaki z olejem w NIESKOŃCZONOŚĆ. 😉 W jego części pierwszej użyję TYLKO polskojęzycznych źródeł, tak żeby ci, którzy nie czytają w innych językach, nie czuli się ani trochę zlekceważeni, czy też pomijani. W częściach kolejnych wykażę, że prastare zapożyczenia od-prasłowiańskie, występują nie tylko w tzw. językach indo-europejskich, jak tzw. j. grecki, ale również w tzw. j. semickich, jak tzw. j. hebrajski. Dodatkowo udowodnię, że podstawowe pojęcie występujące w tych tradycjach kulturalnych, zostało tradycyjnie już przeinaczone, na wiele różnych sposobów, od wymowy, zapisu, na znaczeniu, czyli jego istocie kończąc.

Na Początku było Słowo.., a właściwie wg. tzw. Greków i ich tzw. indo-europejskiej mitologii i tradycji, na Początku był tzw. CHaoS, czyli CHaoS był Samym Początkiem Wszystkiego, Wszechświata, Ziemi, Nieba, Nas… itd. Właściwie KAŻDA mitologia, kiedy tłumaczy jak to wszystko zaczęło się, zaczyna od mniej więcej tego samego stanu, a jedynie nazywa go innymi słowami… Nie będziemy przyglądali się teraz jak to z tym tu i tam było i przyjrzymy się tylko tzw. mitologii greckiej, bo to od niej rzekomo pochodzi słowo CHaoS. Od razu zaznaczę, że innym w tym częściowo nawiązującym do CHaoSu, ale za bardzo chaotycznym pustynnym opisem stworzenia świata, wtórnym do wcześniejszych opisów powstania wszechrzeczy, zajmę się później, żeby nie wprowadzać tu jeszcze większego nieporządku;-) Czytaj dalej

63 ToŃ, czyli oTcHŁaŃ czyli cHTHoN… czyli *dhghem-, czyli ZieMia/Gaia?!!

Słowo się rzekło, więc cHŁoDNe cHŁoDu TcHNieNie w Cię TcHNę TcHaWiCą mą. CHŁoDNo je cHłoŃ. oCHŁoŃ szybko, bo inaczej ToNi oTcHŁaŃ cHŁoDNa i cHŁoNNA, PoCHŁoNIE Cię i WCHŁoNie w C(h)aŁoŚCi, jak cHTHoN… czyli *dhghem-, czyli Sie/Zie/Gie(Ma/Mia)/Ga(m)ia?!! Nic podobnego, bo oTcHŁań, to nie ZieMia/Gie(m)ia, aczkolwiek ZieMia/Gie(m)ia może być w oTcHŁaNi, a oTcHŁaŃ w ZieMi/Gie(m)i!

Zgodnie z obietnicą daną tu:

40 Homo nie wiadomo? HoM+os, SoM+os, SaM, czyli jedno i to samo!


i tu:

27 Nie tylko językowa HeMI/SeMI prawda, czyli co taka pół czystość?


przygotowałem źródłosłów kolejnego rzekomo „greckiego” słowa, tym razem zbudowanego na rdzeniu cHTHoN. Słowo to jest powszechnie używane w zbitkach/ połączeniach wyrazowych jak np. allo+chthon, auto+chthon itd. Jak widać, jest to słowo ważne a wręcz kluczowe, ze względu choćby na spory o pochodzenie Słowian, ale i nie tylko dlatego. Można przypuszczać, że istnienie tego słowa w tzw. j. greckim (domyślam się że „atestowano”, czyli zapisywano je już tzw. pismem „linearnym”, czyli liniowym B) już w czasach tzw. Ahaiów, czyli Mykeńczyków itp, czyli nawet ok. 36 wieków temu, a może i wcześniej. Jest to słowo stare i nawiązuje ono pośrednio do tradycji pustynnej, a bezpośrednio do wierzeń i tzw. mitologii greckiej, a szerzej do wcześniejszych wierzeń tzw. indo-europejskich i jest związane niby z ziemią, ale w sumie nie tylko, a nawet w sumie nie tyle z ziemią, a z czymś co jest pod powierzchnią, w głębi, głębinie, toni, otchłani… itd.

Znaczenia tego słowa zostało zniekształcone przez jego niedokładne zrozumienie i wymawianie przez tzw. Ahaiów/Mykeńczyków itp. i innych, którzy to słowo TYLKO ZAPOŻYCZYLI, a następnie niedokładnie tłumaczyli sobie prawdziwą istotę jego pierwotnego znaczenia. Czytaj dalej

56 Źródło słów… a co to takiego?!!

Źródłosłów… a co to takiego?!!

Ano właśnie… bo ani wytłumaczenia, ani wywiedzenia znaczenia tego słowa nigdzie nie odnalazłem, a skoro tego nie odnalazłem, no to znaczy, że tego nie ma! W internecie można znaleźć tylko to, co zamieściłem poniżej i w sumie nic więcej. (Jakby ktoś znalazł coś więcej, proszę to tu opublikować. Dzięki) Nikomu z tego co widzę, nie przyszło do głowy, żeby wytłumaczyć znaczenie tego słowa, ale tak sobie myślę, że wiem dlaczego.

Po pierwsze wszyscy ci „naukowcy, lingwiści itp” nie mieli i nadal nie mają ŻADNEGO POWODU, żeby używać słowiańskich/polskich/polahskich/lahskich słów i tłumaczyć ich znaczenia w prosty i przystępny sposób, używając do tego języka słowiańskiego, np. polskiego, bo za to nie byli i nie są ani nagradzani, ani szanowani przez ich mocodawców, którzy bynajmniej po słowiańsku nie mówili i nie mówią! Dziwne więc nie jest, że nikt z nich „będący przy zdrowych zmysłach”, sam sobie w obie stopy i w oba kolana strzelał nie będzie, jednocześnie podkładając sobie świnię, tylko po to, żeby umrzeć z głodu, bez pracy, w zupełnym niezrozumieniu i zapomnieniu! Zdarzały się jednak chwalebne wyjątki, broniące słowiańskiej racji stanu, ale nawet i te osoby używały z zasady tego samego obcego nazewnictwa, bo były zmuszone do tego, przez to samo środowisko, dla którego przecież pracowały i dla którego w przeważającej większości pisały te swoje uczone wywody. Mam tu na myśli prof. Witolda Mańczaka, którego język i tak jest dla mnie najbardziej zrozumiały i z którego wieloma spostrzeżeniami się zgadzam, aczkolwiek nie ze wszystkimi… np. patrz np. tzw. laryngały. Wracając do źródłosłowu… i tak to tzw. lingwistyka, zastąpiła językoznawstwo, a tzw. etymologia zrobiła to samo ze źródłem słów, czyli źródłosłowem. Czytaj dalej